Відео

Nadal całym sercem jestem z Chesterem, ale nowy Linkin Park trafił do mnie niesamowicie. Bardzo się cieszę, bo nie musiałam tracić całkowicie mojego ulubionego zespołu (a zazwyczaj nie potrafię jednoznacznie określić, czy coś jest moje ulubione).

Sama mam mega wygórowane wymagania co do czegokolwiek co tworzę, moją jedną pasją jest pisanie i nie potrafie niczego zakonczyć bo oczekuje że musze to zrobić perfekcyjnie a jak nie to moja kreatywność wygasa na następne miesiące

Osuszacz do paznokci brzmi jak coś, czego bardzo potrzebuję

Znasz życie przeżyłaś traume że wiesz co mówisz ,masz dorosłe dzieci że wiesz co mówisz

Można wiele przejść gorzej jak matka nie ma wsparcia i sama wychowuje dziecko ,i stara się dobrze czynić

A co kiedy matka próbuje zrozumieć dziecko po trałmie i robi inaczej a jest źle traktowane możesz pomóc

to ja kreskę zawsze robię cieniami i pod to polecam Gliter glue base z Lovely ! trzyma cienie jak mur beton nawet w lato 🤩 sprawdza mi się już od paru lat😇 a panda robiła mi się nie z cienia a z tuszu do rzęs 😅 dalej nie wiem co robię źle z tymi tuszami ale każdy mi zostawia ślady pod oczami😪

Kojarzę książkę z gołą dupą. Miałem książkę z baśniami (możliwe że ta sama co twoja, była tam też bajka o kaczątku, dziewczynce z zapałkami i Kopciuszku ale nie pamiętam czy o cesarzu to była też ta książka czy całkiem inna) w każdym razie wziąłem tę książkę do przedszkola żeby pani nam przeczytała i zapytała mnie która bajkę ma przeczytać. Odpowiedziałem że o Kopciuszku. Okazało się że to była ta wersja z odcinaniem stóp XD

Glam shop to stos. Uwielbiam polskie marki i cieszy mnie, ze mamy takie sztos produkty :)

"Łamiesz mi jajca" kiedyś moje ulubione

Lover to też jest mój ulubiony album Taylory!

Dzięki za polecajke wysuszacza 😅 muszę sprawdzić czy zadziała w moim przypadku

Ja w tym roku też zrobiłam porządek w poczcie i akurat udało mi się ogarnąć etykiety o których wspominałaś. Jak coś służę pomocą 😀

Istnieją ludzie side którym wystarczy oral i nie potrzebują odbytów

Z paletek polecam serdecznie Revolution seria Forever Flawless, na Notino widzialam prawie wszystkie. Metalowe paletki z lusterkiem i kozackimi kolorami! Maja chyba z 12 roznych wariacji a pigmentacja super, duzo wariacji wykonczenia (maty, polyskujace, brokaty, ..) :D No i cena tez super ^^

Boże Marta czy ty się dorobilaś komody przy biurku xD?

Moją sprawdzoną bazą pod cienie do powiek (tez posiadając głęboko osadzone oczy) jest baza z miyo w pomarańczowej tubce

7:50 mam tą pomadke w kolorze brudnego różu i jest cudna

Mam ten sam problem z telefonem z rana. Dzwoni budzik, jeszcze jakaś drzemka wleci a potem wchodzę na sociale "na rozbudzenie". Kończy się tym, że nie chce się wstać. Muszę się też w końcu tego oduczyć. Niedawno się przeprowadzałem i nie miałem przez kilka dni dostępu do komputera - jak nagle miałem dużo czasu :D Niemniej jednak z komputera na dłuższą metę nie dałbym rady zrezygnować, bo to jednak moja pasja. Z serialami mam duże zaległości, ale i tak lepiej mi idzie niż z filmami. Łatwiej mi obejrzeć kilkanaście odcinków po 45 minut niż zebrać się do 2 godzinnego filmu. Aktualnie utknąłem na 10 sezonie Chirurgów, a wszystkich jest 21 ;P Za to dobrze mi idzie nadrabianie Twoich simowych serii. Jestem na bieżąco z KW, a za niedługo skończę Brindleton Bay :D Sabrina Carpenter kojarzy mi się tylko z Espresso i z tym, że to kolejny hit, o którym zaraz zapomnę. Jednak przesłucham sobie w wolnej chwili cały album, bo może właśnie warto ją docenić. Co do kolęd to jest mój uspokajacz w stresujących chwilach :D Serio część tych kolęd jest taka wolna, spokojna jak kołysanki, a w wykonaniu studia Accantus są przepiękne. Mizerna cicha, Jezus Malusieńki, Gore gwiazda Jezusowi to moje ulubione :D Są dostępne na spotify. Linkin Park to moje pozytywne zaskoczenie. Początkowo miałem wątpliwości do wokalistki, ale niepotrzebnie. Bardzo mi się podoba album/era From Zero.

Dzięki Twojemu pierwszemu podcastowi zacząłem słuchać Tejlory i przepadłem. Jestem zachwycony tymi albumami, tą różnorodnością, tym głosem, dźwiękami... Teraz mam ogromną playlistę z jej piosenkami i słucham prawie codziennie. Oglądałem tylko film z Eras Tour (poszedłem nawet do kina sam) i bardzo mi brakowało więcej ze Speak now! Zazdroszczę Clary Bow z niespodzianek - uwielbiam tę piosenkę.

Olejek w wysuszaczu jest pewnie aby skórki się nie wysuszały - warto go sobie „wmasować” w skórki! Glam shop to petarda. Moim zdaniem to taki nasz Colourpop, ceny dobre a jakość i różnorodność super jeśli chodzi o cienie. Ja co roku od nich kupuję kalendarz adwentowy i to chyba jedyny kalendarz kosmetyczny który serio się opłaca, w jednym okienku potrafią 3 pełnowymiarowe produkty być.

Co do Sabriny to musisz jak najszybciej posłuchać emails I can’t send, jak dla mnie o wiele lepszy niż short & sweet ♡

Cześć Merta miło Ciebie Wiedzieć super odcinek bardzo mi się podoba i Bardzo Tęsknią za tobą na tym kanale wesołych świąt bożego Narodzenia dla ciebie i Rodziny życzy Beata z Rodziną pozdrawiam serdecznie miłej soboty i wieczoru dla ciebie Merta🐈🐕❤️🤍🤎🥰💕❣️🤩🌹🎄🎅🏻🤶🏻☃️⛄❄️

Merta zrobisz ranking piosenek z ttpd the anthology? (O ile jescze nie robiłaś haha) 🤍

Kto by się spodziewał, że tryb automatyczny w aparacie zrobi *miazgę* z tego „przytulnego oświetlenia” XDDDDD Wesołych Świąt 🧑🏻‍🎄

To może ja też się podzielę swoim doświadczeniem. 😉 Na Eras Tour byłam w kinie, więc widziałam czego się spodziewać, ale nie zepsuło mi to koncertu. Ale od początku: byłam z przyjaciółką na N2 na płycie GA. Pod stadionem byłyśmy ok 14:00, a to i tak dość późno biorąc pod uwagę jaka kolejka już stała, kiedy się pojawiłyśmy. Za nami w kolejce stały dwie babki ze Stanów i ogólnie widziałam dużo cudzoziemców. Praktycznie każda osoba, która nas mijała, albo stała z nami w kolejce miała strój nawiązujący do jakiejś ery albo piosenki i super to wyglądało (ja nie wybrałam żadnej ery, po prostu postawiłam na cekiny, miałam crop top na jedno ramię cały w kolorowych cekinach i takie same spodnie). Bransoletek miałam zrobić kilka, finalnie wyszło ok 40. XD Kilka oddałam osobom, które nie miały wcale, część wymieniłam, ale sporo mi zostało (później na grupie na fb dogadałam się z innymi osobami i wysłałam paczki z bransoletkami zainteresowanym). Ja robiłam tak, że bransoletki na wymianę miałam na jednym ręku, a na drugim te z wymian, które sobie zostawiałam. Później, po całym tym oczekiwaniu, kiedy tłum się podniósł, żeby już stać, a nie siedzieć w oczekiwaniu na koncert, finalnie wylądowałam kilka rzędów od barierek, więc widok całkiem dobry. Miałam dużo nie nagrywać, ale wyszło inaczej. 😅 Cieszę się, że byłam na Eras Tour w kinie, bo przynajmniej wiedziałam, co się wyświetla na scenie, czego nie widzę ze swojego miejsca (nie miałam poczucia, że coś mi umknęło). Na surprise songs było I can see you x I can fix him na gitarze i Maroon x Red na pianinie. Dochodzi do tego też fakt, że u nas był już TTPD, więc miałam element zaskoczenia nawet po obejrzeniu filmu. Ogólnie było mega, takiej atmosfery chyba nie odczułam na żadnym innymi koncercie. Mam nadzieję, że Taylor weźmie nas pod uwagę podczas planowania następnej trasy (obiecała nam to w końcu na koncercie). Mega mi się też podobał moment już po koncercie jak cały tłum ruszył przez most Poniatowskiego rozświetlony bransoletkami z koncertu. ❤ Też jak już wracałam i stałam przy pasach czekając na zielone, podbiegła do mnie dziewczynka, wcisnęła mi w rękę bransoletkę, wskazała moje, żebym się wymieniła i jak jej ją dałam, to złapała ją i odbiegła. XD Ale ogólnie słodkie to było.

ja zaczęłam tak faktycznie słuchać taylor tak z rok przed koncertem i boże cudowne to było. Dosłownie na yolo stwierdziłam że dobra jedziemy i wydałam chore pieniądze na płyte na n1 i nie żałuje ani troche. Byłam ubrana jako mirrorball i kompletnie zaryczałam się na suprise song bo dosłownie nie wierzyłam że naprawdę to się dzieje i ona gra tą piosenkę XD żeby było zabawniej jestem osobą autystyczną i nie lubie za bardzo głośnych miejsc, plus jedyny koncert na jakim byłam przed eras tour to young leosia która była straszna, dosłownie byłam przerażona po young leosi XD ale no bawiłam się zajebiście, miałam zatyczki które czasem miałam w uszach czasem nie i mega polecam bo zdecydowanie lepiej słychać artyste szególnie jak mówi!

byłam tego samego dnia i nawet tym samym pociągiem jechałam ❤

kecper ma mega gust, evermore najlepszy album tejlory

Ja mam jedną wielką czarną dziurę w głowie z koncertu. Mam tylko prześwity, bo tyle emocji było, że moja głowa nie nadążała ze wszystkim. Było wspaniale! <3

nie na temat ale teraz to juz totalnie jak prostracja wygladasz

Nie wiem na ilu koncertach na PGE byłaś, ale stwierdzenie że z żadnych trybun nie widać dobrze sceny jest nietrafione bardzo. Nie warto się wypowiadać jako całokształt skoro znamy całokształtu :)

Też czekałem na Timeless 😂

Wiem, że ten podcast już jest trochę starszy, ale mimo to napiszę.. Jak poszłam do szpitala rodzić i przyszła położna wziąć moją kartę ciąży to popatrzyła na dane i rzuciła „ o całe szczęście, tylko 12kg na plusie to będzie się fajnie pracowało” (z mojej wagi normalnej 58 na 70), byłam w szoku i zapytałam „a to źle, jakby było więcej?” a ona do mnie „z grubymi ciężarnymi ciężko się nam pracuje, bo ledwo się ruszają i zapadają na łóżkach”. Ja nawet nie chcę wiedzieć, jakie komentarze szły do tych kobiet, które przytyły w ciąży więcej...

Nie wiem, czy ktoś o tym wspomniał, ale fun fact: z górnych trybun (siedziałam na G36) było widać nietoperza na N1 który latał sobie po stadionie 😅

Było mega! Outfity były takie jak sobie wymarzyłam, a red x maroon rozwaliło system

22:19 ta akcja z balonami wzięła się od tego, że podczas willow bransoletki przestawały świecić po słowach z intro: „wait for the signal, and i’ll meet you after dark” także wszystkie światła które było widać na publiczności to były tylko balony wymyślone przez fanów 😮

slucham, ja na n3 doslownie bylam zakochana i jednym i drugim mashupem, mimo ze nie cierpie fearlessXD I think he knows pociagnelo mocno ten mashup i darlam buzke jak nigdy

Ja byłam na N3 w Warszawie i to była najbardziej ekstrawertyczna rzecz jaką zrobiłam w całym swoim życiu, bo poszłam na koncert z dziewczyną z Łotwy, którą poznałam dzień przed koncertem na tik toku, bo pisała, że odda komuś bilet w zamian za dobre towarzystwo (wystawiła ją koleżanka). Wiadomo, trochę się bałam, że wrócę bez nerki, ale było świetnie i zyskałam koleżankę zza granicy! <3 Podczas koncertu płakałam jakieś 15 razy i totalnie zdarłam gardło, ale to był najlepszy koncert na jakim byłam

A tak jeszcze w kontekście zabierania miejsc - z jednej strony nie mam problemu z tym że ktoś komu kasa lżejsza w portfelu wypakował te 3x więcej na bilety niż większość uczestników tej części trasy w naszym kraju, natomiast zastanawiam się na ile to jest sensowne. Takie doświadczenie wydaje mi się o wiele mniej cenne, kiedy się je ma wielokroć niż jak idzie się ten raz i ma się "swój" koncert ze swoimi surprise songs i tak dalej.

byłam tego samego dnia co ty! kupiłam bilety na wyższe trybuny i widok był naprawdę świetny a scenę widziałam idealnie. taylor owszem była mrówką, ale doświadczenie niesamowite. z chęcią przeżyłabym ten koncert ponownie.

Widziałam cię na the eras tour i nie wiem czemu nie podeszłam, bo teraz żałuję, a dosłownie stałaś ode mnie jakieś 2 metry :(

Ja byłam z córką na N3, ale dwa poprzednie wieczory spędziłyśmy pod stadionem i ciesze sie turbo że mogłam z dzieciakiem taki srogi core memory zbudować 😄 tyle pięknych chwil, ludzi, wrażeń! o dziwo emocje u mnie nie wzięły góry aż tak bardzo, miałam lekkiego wzrusza na Enchanted i na Marjorie a totalnego wzrusza kiedy Taylor wyszła na scenę i mogłam widzieć emocjonalną reakcję mojej córki ❤️ No i dla mnie TOTALNIE zachwycające było to że supportem był mój ukochany zespół z czasów gimbazy, Hayley Williams to królowa i nadal nie mogę sie otrząsnąć z tego że widziałam dwie tak ważne dla mnie artystki jednego wieczoru! Dzisiaj ciężko mi przejść do rzeczywistości, śledziłam tą trasę od samego początku i nie mam zielonego pojęcia co teraz z tą przestrzenią zrobię, poza Swiftacy challenge w sims 4 xd

Stałem w kolejce VIP od 9 rano do aż 18 + 3h+ koncertu i miałem barierki. Taylor stała przede mną i patrzyła mi w oczy uśmiechała się machała i nawet zapozowała do zdjęcia jak zrobiłem sobie z moim facetem z nią w tle. Warte każdych pieniędzy. Jedno z najlepszych wspomnień w życiu. Bransoletki mam od ludzi z całego świata, nawet mam kontakt z dziewczynami ze stanów, które stały obok mnie pod sceną. Jeszcze kupiłem dwa bilety na drugi dzień na trybuny i na 3 byłem pod stadionem, bo taka impra była, że TVN przyjechało. Chcę na kolejny koncert!!! PS: Ze stanów dziewczyny przyleciały i wyszło taniej za samolot, nocleg, jedzenie, atrakcje, bilety itp niż bilet w stanach. PS2: Najdalej spotkałem kogoś z Chin. PS3: Z okolicznych spotkałem z Niemiec, Czech, Słowacji i dalszych Francja i Hiszpania. PS4: Najbardziej żałowałem N3 i The Black Dog. PS5: Red było na N2. PS6: Na N2 powiedziała, że zawsze będzie przyjeżdżała do Polski na trasach. Więc chyba nie była to jedyna okazja :)

25:02 Najgorsze jest to, że od lipca 2023 (Kansas City; Speak Now TV) do marca 2024 (Singapur) było Long Live w setliście Speak Now, ale je wycięto przy dodaniu TTPD. I druga (mniej) straszna rzecz: jest 36 kombinacji outfitów 1989 (6 topów × 6 spódniczek). Został ostatni koncert, a 2 kombinacje nadal niezałożone 🙃 Ale mimo to, cała atmosfera wokół trasy była świetna, szczególnie clownowanie przy każdej możliwej okazji, że będzie ogłoszone rep tv. Im więcej numerologii (tyle dni temu było X/ założyła outfit X razy pod rząd/ po zsumowaniu daty wyjdzie X), tym lepiej 🤡

Koncert Taylor to jedno z najlepszych wydarzeń w moim życiu, a zaczęłam jej słuchać dzięki tobie. Znałam największe hity Taylor i je lubiłam, ale dopiero na twoim sylwestrowym streamie 2021/2022 poznałam jej mniej popularne piosenki i zakochałam się w cardigan, cornelia street i tolerate it (które blondie usunęła z set listy a ja zawsze będę miała o to ból dupy). Pomimo tego, że cię nie spotkałam to świadomość tego, że osoba dzięki, której tam byłam, jest za moimi plecami (byłam na płycie i może gdzieś widać moją głowę na twoim zdjęciu xd) sprawiła, że ten koncert był jeszcze lepszy

Mi migłaś gdzieś przy schodach już za bramkami na stadionie. w ogóle to kocham So High School i fakt tego że nie było full piosenki to jej nigdy tego nie wybacze XD Na Midnight Rain to sie rozryczałem cały XD ale i tak największy vibe to było siedzenie na bulwarach ze znajomymi na dwa następne dni i czekanie na surprise songs

Byłem na Warsaw N3, spotkałem tak dużo cudownych osób!! Najlepsze przeżycie w moim życiu ( troche masło maślane xD ) czułem się tak komfortowo, ofc ryczałem kilka razy haha! Ile ja tam dostałem komplementów a miałem najzwyklejszą koszulke trochę w stylu red. Style, czyli piosenka od której „zacząłem” być swiftie była przeze mnie wykrzyczana, za dużo nie pamietam, wiem ze sie darlem.. to chyba tyle haha

Też byłem na n1 W przeciwieństwie do ciebie akurat znałem 99% setlisty (heh), ale nie uważam, żeby zrujnowało mi to jakoś doświadczenie. Miałem miejsce na płycie - aka stanie w miejscu przez 4 godziny + później jeszcze koncert, ale akurat nigdy nie było to dla mnie zbytnim problemem i jakoś to wytrzymałem. Niestety z moim wzrostem miałem trochę utrudniony widok xD ale i tak coś tam widziałem, szczególnie z tych ekranów. Ale za to jak ona blisko podeszła do nas podczas Love Story i Shake It Off ło bosz... nie zapomnę tego widoku N I G D Y Narobiłem sobie z 80coś bransoletek tylko po to, żeby ostatecznie wymienić tylko 4 🥲 no trudno się mówi... Spotkałem dwie jakieś dziewczyny z Łotwy i sobie pogadaliśmy trochę (totalnie sprzeczne z moją fobią społeczną xD) Stwierdzam, że ze wszystkich supportów Paramore na 100% było tym najlepszym (chociaż nie obraziłbym się gdyby była Sabrina) i cieszę się, że akurat oni nam się trafili. Na żadnym innym koncercie nie widziałem tylu ludzi poprzebieranych w jakieś konkretne stroje związane z wykonawcą i po prostu KOCHAM to. Jedna dziewczyna miała złoty strój z Fearless, inna ten biały z 1989 World Tour, dużo było sukienek a la folklore/evermore, ktoś inny strój stylu reputation, był też ten z okładki Red TV, albo jeszcze piżama z YBWM... no po prostu czad. Z całego koncertu najbardziej mi zapadło w pamięć: CZEŚĆ! przy Cruel Summer SHADE NEVER MADE ANYBODY LESS GAY w tej całej Polszy serduszka przy Fearless stadionowa eksplozja przy ostatnim refrenie Love Story białe confetii a la śnieg pod koniec All Too Well większość setu reputation i całe 1989 oklaski po Champagne Problems (których częścią oczywiście byłem) Illicit Affairs - podczas gdy w moim rankingu folklore siedzi gdzieś na dnie (not sorry) tak ten moment koncertu był jednym z moich ulubionych (odwrotna sytuacja niż przy willow ¯\_(ツ)_/¯) Niestety moje doświadczenie z koncertem było trochę zrujnowane, ponieważ ojcu n a g l e zachciało się wracać do domu, więc zostałem zmuszony opuścić stadion zaraz po Fortnight (chciało mi się ryczeć), więc tak - ominęły mnie w całości surprise songs (jak ja usłyszałem mirrorball i New Year's Day chciało mi się ryczeć jeszcze bardziej) oraz Midnights. Ale i tak to co zobaczyłem pozostaje moje Ogólnie najlepszy koncert na jakim do tej pory byłem. Nadal nie do końca dociera do mnie, że zobaczyłem Blondynę NA ŻYWO. Niezmiernie szkoda, że to wszystko się już kończy i nie mogę się doczekać kiedy do nas znowu przyjedzie - na bank tam będę ❤