Dziękuję za ten filmik, obserwując na innych już dawno zauważyłam, że jestem przebodźcsowana, niecierpliwa i robie mnóstwo rzeczy na raz. Będzie ciężko ale dałaś mi wiele inspiracji jak z tym walczyć😉
Co do punktu 7, to to co powiedziałaś od razu skojarzyło mi się, że tym jak przeżywałam wszystkie przedszkolne i szkolne przedstawienia moich dzieci. Zawsze patrzyłam na nich, chciałam żeby widzieli, że ja ich widzę. Chciałam to zapamiętać sama. Ale nawet gdybym miała zapomnieć, to zależało mi na tym, żeby być. Smuciło mnie zawsze to, że inni dorośli, zarówno rodzice jak i dziadkowie bardzo często nie tylko nagrywali całe występy przepychając się żeby mieć jak najlepsze ujęcie, ale nie patrzyli na dziecko tylko na ekran. Oni je widzieli, ale ono widziało tylko rodzica patrzącego w ekran. Być może się mylę ale podejrzewam, że części nagrań nigdy nie obejrzą. Stracą podwójnie. Co do reszty to ja również jakiś czas temu złapałam się na upychaniu jak największej ilości czynności w jednym czasie i też zauważyłam, że wcale nie robię ich na 100% jak mi się kiedyś wydawało. Trochę pooddzielałam, ale dalej wiąże się to jednak z poczuciem winy, że "tracę czas". Ja tę aplikację już 2 miesiąc i jestem zachwycona. Nawet się kilka razy położyłam tylko słuchając ale głupio się czułam więc staram się jednak korzystać z niej podczas spacerowania czy czynności niewymagających myślenia. Bo już wydawałoby się taka prosta czynność jak zakupy jest zbyt skompilowana żebym cokolwiek ogarnęła, wiadomo- czytanie składów, zastanawianie się czy coś jeszcze i- wychodzę ze sklepu i cofam bo nic do mnie nie dotarło :)
Dokładnie! Tak jak na wakacjach, ludzie oglądają wszystko przez ekran, zamiast coś przeżyć, doświadczyć to cykają pierdyliard zdjęć! Ja robie na wyjeździe 10 dniowym kilka zdjęć... a resztę przeżywam, bo zdjęcia to mogę w googlu obejrzeć 🤷🏼♀️
@@roksananowak5776 Mam tak samo :D Cześto podczas wakacji po prostu nie chce mi się patrzeć w ekran i robić zdjęcia...Wolę się skoncentrować na tym co się dzieje. Jak się ma 1000 zdjęć z jednego wyjazdu to czasem nawet się ich nie chce oglądać, bo za dużo. No ale kto co lubi :D
@@roksananowak5776 A ja kocham robic zdjecia i miec je jako pamiatke z wyjazdu. I robie wlasnie pierdyliard, choc staram sie robic 1-2 dobre ujecia jednego miejsca a nie 30. Bardzo zaluje, ze z niektorych wyjazdow nie mam prawie wcale fot, bo lubie sobie do nich wracac. Lubie ktores wydrukowac w wiekszym formacie i powiesic w ramce. Robienie pierdyliard fot nie oznacza, ze ktos nie czerpie lub czerpie mniej z wyjazdu. Po prostu kazdy ma inne potrzeby. Dla mnie zdjecia to jest cos co jako pierwsze zabieralabym z domu gdyby wybuchl w nim pozar ;) Mowie oczywiscie o rzeczach materialnych.
ja jestem po 50 tce i osobiście uważam ,że robienie kilku rzeczy na raz jest kreatywne,rozwijające i świadczy o postępie cywilizacyjnym ,nie widzę w tym nic złego ,a mało ego-nie marnuje sę cennego czasu.W czasach mojej młodości robiło się 1 rzecz....teraz młodzi robią kilka =bo są już cywilizacyjnie ciut dalej ,dla mnie to jest na wskroś pozytywne.Zatrzymać się -warto - ale potem wrócić najlepiej na tory.
piekna i madra kobieta :) , a jak sie ma np granie w gry na komputerze i sluchanie w tle muzyki? czy tez szkodzi? bo jak tak robie to potem mi piosenki same graja w glowie i to chyba tez przebodzcowanie..
Mój sposób to modlitwa, pół godziny rano i wieczorem by sobie to wszystko omówić z Bogiem :) ale Twoje sposoby też lubię, chociaż chyba trudno by mi było tylko słuchać audiobooka i nie zasnąć :)
ps2. mam tak samo ze zdjęciami ze ślubu (z tego samego powodu nie mieliśmy też kamery) - mam to cały czas w sercu (już 15 lat), prawie nigdy nie zaglądam do zdjęć z tego dnia, nie muszę :)
Ja nawet nie chciałam fotografa na ślubie- od zawsze o tym mówiłam, ale wszyscy powtarzali "będziesz żałować"... eh, na razie jeśli czegoś mam żałować to wydanych pieniędzy hahah
Moi rodzice są już 20 lat po ślubie i jestem im mega wdzięczna ze zrobili pelno zdjęć i film na swoim ślubie. I bardzo się cieszę kiedy wspólnie je oglądamy - dzięki temu wiem jak wyglądał ślub moich rodziców, jak wyglądała moja rodzina i jak się świetnie bawili🥰
Zgadzam się😀 dopiero niedawno zauważyłam, że w zasadzie to męczy mnie jak np. podczas układania puzzli albo jakichś prac rękodzielniczych "niby" oglądam serial, a tak właściwie to nie oglądam, bo tylko ma mi coś grać w tle😀. Jak skupiłam się tylko na jednej z tych rzeczy to rzeczywiście poczułam takie zrelaksowanie i odpoczynek, pozdrawiam😉
Mnie natomiast meczy robienie 1 rzeczy, szczegolnie jesli jedna nie wymaga szczegolnego myslenia. Jak juz wspomnialas o puzzlach, ostatnio mialam na nie faze i troche ich przerobilam, ale nudzilo i irytowalo mnie takie ukladanie na sucho :) Dlatego wlaczalam jakies podkasty. I nie mowie tu o jakims marnowaniu czasu, bo tego mam duzo.
Mialam to samo. Lapalam sie na tym, ze wieczorem jednoczesnie ogladalam film w telewizji, czytalam ksiazke i jeszcze lecial film na youtubie. Przez to ze tak naprawde nie skupialam sie na niczym, to potem nie pamietalam fabuly Ksiazki, i polowy filmu mi umykaly. Powiedzialam koniec. Teraz robie tylko jedna rzecz dziennie i zamiennie. I jest super.
Ja właśnie w ten sposób słucham i oglądam Ciebie - w dwukrotnym przyspieszeniu 😜 ale to dlatego, że szybko mówię i nie mogę się skupić jak ktoś mówi wolno (tak trzeba, gdy mówi się publicznie, i ja to rozumiem) xD TAKA SYTUACJA XD
Super, jak zawsze. Czemu herbata w torebkach? Podoba Ci się Sapiens? I najważniejsze: planszówki, powinniście spróbować prawdziwych, współczesnych planszówek, które mogą pięknie wyglądać, wprowadzać w różne światy i dawać satysfakcję, rozwijać myślenie, strategię, a nie tylko rzucanie kostką. Polecam na dwie osoby spróbować Patchwork, azul, welcome to, century: korzenny szlak, kingdomino, dobry też będzie (chociaż tu najlepiej w 4 os.) Domek. Jeśli mielibyście jakieś pytania do planszówek itp. to śmiało tu można pisać :). Miłego dnia.
1. Herbata w torebkach, bo Piotr nie lubi liściastej, ja ostatnio odkryłam wspaniałą herbatę w torebkach, więc też na chwilkę się przeniosłam :D Ale tak to team liściaste :D 2. Podoba mi się Sapiens 3. Gramy w rożne gry- takie rozwijające również
Ja nie dość, że robię wiele rzeczy na raz, to jeszcze tak jak wspominasz o Mrozie - często przyspieszam YT (zwłaszcza Pawlikowską ;-) , na spokojnie x2 ;) ).
Powiem ci że spróbuję to dzisiaj Z audiobookami to mnie zachęciłaś, ale niestety nie ma audiobooków do ksiazek które chciałabym przeczytać, lub jest ich tylko 5, to troszkę za mało...
Szanuję pomysły i dobrze że ci z tym dobrze :) Ja stosuję metodę złotego środka czyli nie narzucam sobie tak mocno tego że muszę słuchać audiobooka i mogę robić tylko to - bo zależy to od audiobooka ;) O robieniu herbaty nie wspominając ;) Jako pracująca mama dwójki dzieci nie dałabym rady robić tylko 1 rzeczy na raz, choć czasami robię. I to jest uwalniające. Zasada złotego środka - nie narzucam sobie sztywnych zasad P.S Rezigiusz? Remigiusz :)
No pewnie, dla mnie to też nie jest narzucenie, że coś musze- tylko właśnie, że MOGĘ, wreszcie mam wolność w tym, że mogę jedną rzecz, bo nie szkoda mi czasu, bo wreszcie nie mam w głowie myśli, że "ojej, powinnam jeszcze coś robić" :D A co do pomyłki w imieniu- za każdym razem jak mylę imię Mroza poprawiam je na slajdzie na filmie ;)
Ja czytałam ostatnio w książce o tym, jak się mniej złościć na dzieci, że właśnie przy dzieciach powinno się robić tylko jedną rzecz na raz. Wtedy można wytrzymać więcej bodźców ze strony dzieci, zanim nas szlag trafi. 😁🙈
@@Sroczka.Skoczka każdy z nas jest inny o każdemu sprawdza się co innego. Ja mogę jednocześnie robić sobie herbatę i rozmawiać z dzieckiem. Takie rzeczy mam na myśli;)
/bo przecież nie jem puzzli/ xD Miałam małą przerwę od internetów, to teraz nadrabiam ciekawsze pozycje :D Ja jeszcze takim mistrzem nie jestem, ale ustawiłam limity na aplikacje, jak gotuję to "tylko" gotuję, a jak potrzebuję nierozpraszających dźwięków, to puszczam sobie tzw. ambience albo dźwięki lasu, szum oceanu i tym podobne, uwielbiam
Kiedy jestem w pracy, praktycznie nie korzystam z telefonu bez potrzeby. Tak samo mam kiedy jestem u rodziców, mam inne zajęcia niż przeglądanie telefonu i internetu, zabawa z psem, spacery po lesie, wyjazdy do miasta zawsze coś ciekawszego od internetu. Ale gdy siedzę w mieszkaniu, nie umiem się skupić na czymś produktywnym i bardzo dużo siedzę w internecie.
Nie lubiłam cię bo miałam skojarzenie z jedną flegmatyczna osobą...a jednocześnie lubiłam te filmy o warzywach. Mam dzisiaj potrzebę napisać, że pięknie wyglądasz i że jesteście z twoim chlopakiem super dobraną parą.
Dziękiii za bycie przykładem! 😌 Też chcę od dłuższego czasu to w sobie zmienić i ograniczyć telefony i internety. Dzisiaj zaczynam lepsze życie. Start! ❤
Zależy co masz na myśli mówiąc "liczy się" :D Ja nie biorę udziału w jakimś konkursie na niekupowanie. Jesli mam ochotę to czasami kupię nową książkę z księgarni, czasem poproszę o jakąś na urodziny/ Boże narodzenie/ itp. :))
Ale nie mamy dziecka xd Kto wie, czy kiedykolwiek będziemy mieli, więc nie musimy na ten moment robić czynności z myślą o tym co będzie jak bobas się pojawi :D
Ja bardzo często wychodząc na spacer z psem nie zabieram telefonu chodzimy godzinę czasem dwie i jak wracam do domu i oddzwaniam tłumacząc że nie zabrałam telefonu zawsze wszyscy się dziwią że wyszłam z domu bez telefonu i to specjalnie a nie że zapomniałam, dla wielu osób jest to szok i nie potrafią tego zrozumieć.
Czy to nie jest już z lekka w kierunku zaburzeń? Np. Nastawienie na maxa na zero w. Wyjadanie resztek. Nie biorę tel do ręki. To trochę jak ograniczanie siebie z całej siły. Nie kupisz tego batona no dzis wyjadasz resztki, nie zrobisz pierogów mimo ze masz chęć bo wyjadasz starą kapustę pekinska, nie weźmiesz tel bo będzie 32 minuty... no nie wiem.... mnie to nie przekonuje.
a może nie diagnozować kogoś na podstawie filmu? :) Karolina pokazuje swoje życie i swoje zmiany w podejściu do niego. nie zawsze musi być nieomylna i sama wie najlepiej, czy coś jest przesadą a co nie.
W jakim momencie zaobserwowałaś, że Karolina robi coś za bardzo? Przecież ona sama mówi o tym, że się nie fiksuje na żadnym punkcie i do tego też zachęca. Próbuje różnych rzeczy, ale kiedy coś ją za bardzo przytłacza to dostosowuje intensywność do siebie. Nawet był jakiś czas temu film o takiej tematyce...
OMG, żadne słowo które pada w Twoim komentarzu Milena nie jest do mnie :D Przecież ja robię wręcz odwrotnie :p Absolutnie nie jestem za maksa zero waste (za co mi się oczywiście wiecznie obrywa na yt xd, bo każdy tu lubi radykalność), wyjadam resztki z lodówki- bo nie chcę marnować jedzenia i swoich pieniędzy- robię z tego wartościowe pyszne posiłki, więc co w tym złego? xd I biorę telefon do ręki kiedy tylko mam ochotę ;) ALE TO WSZYSTKO ROBIĘ ŚWIADOMIE- dzięki temu właśnie przestaję się ograniczać i nie podążam za tym co modne, a co dobre dla mnie xd Zapraszam do obejrzenia moich innych filmów ;)
@@ciutwiecej8612 W tym momencie Ty tez pokazalas, ze jestes radykalna piszac, ze KAZDY lubi tu radykalnosc 😁 Serio? Kazdy? Czasami trafi sie jakis przypal w komentarzach, badz pod konkretnym tematem jak tym z kupnem mieszkania, kiedy to mial byc rok bez zakupow. Ale bez przesady z tym KAZDY ;)
Bardzo fajnie opowiadasz o byciu ze sobą i umiejętności bycia tu i teraz, bez zbędnych rozpraszaczy 👍
Dziękuję za ten filmik, obserwując na innych już dawno zauważyłam, że jestem przebodźcsowana, niecierpliwa i robie mnóstwo rzeczy na raz. Będzie ciężko ale dałaś mi wiele inspiracji jak z tym walczyć😉
bardzo przyjemnie się te przebitki oglądało
Ależ pięknie wyglądasz w tym filmie!
Ale mega to widać na tym filmiku, nawet jak mówisz! Jesteś taka spokojna, a zarazem pełna energii
Ściskam Cię i mega dziękuje za ten film, dobra robota :)
Wyglądasz kwitnąco i szczęśliwie 💗
Co do punktu 7, to to co powiedziałaś od razu skojarzyło mi się, że tym jak przeżywałam wszystkie przedszkolne i szkolne przedstawienia moich dzieci. Zawsze patrzyłam na nich, chciałam żeby widzieli, że ja ich widzę. Chciałam to zapamiętać sama. Ale nawet gdybym miała zapomnieć, to zależało mi na tym, żeby być.
Smuciło mnie zawsze to, że inni dorośli, zarówno rodzice jak i dziadkowie bardzo często nie tylko nagrywali całe występy przepychając się żeby mieć jak najlepsze ujęcie, ale nie patrzyli na dziecko tylko na ekran. Oni je widzieli, ale ono widziało tylko rodzica patrzącego w ekran. Być może się mylę ale podejrzewam, że części nagrań nigdy nie obejrzą. Stracą podwójnie.
Co do reszty to ja również jakiś czas temu złapałam się na upychaniu jak największej ilości czynności w jednym czasie i też zauważyłam, że wcale nie robię ich na 100% jak mi się kiedyś wydawało. Trochę pooddzielałam, ale dalej wiąże się to jednak z poczuciem winy, że "tracę czas".
Ja tę aplikację już 2 miesiąc i jestem zachwycona. Nawet się kilka razy położyłam tylko słuchając ale głupio się czułam więc staram się jednak korzystać z niej podczas spacerowania czy czynności niewymagających myślenia. Bo już wydawałoby się taka prosta czynność jak zakupy jest zbyt skompilowana żebym cokolwiek ogarnęła, wiadomo- czytanie składów, zastanawianie się czy coś jeszcze i- wychodzę ze sklepu i cofam bo nic do mnie nie dotarło :)
Dokładnie! Tak jak na wakacjach, ludzie oglądają wszystko przez ekran, zamiast coś przeżyć, doświadczyć to cykają pierdyliard zdjęć! Ja robie na wyjeździe 10 dniowym kilka zdjęć... a resztę przeżywam, bo zdjęcia to mogę w googlu obejrzeć 🤷🏼♀️
@@roksananowak5776 Mam tak samo :D Cześto podczas wakacji po prostu nie chce mi się patrzeć w ekran i robić zdjęcia...Wolę się skoncentrować na tym co się dzieje. Jak się ma 1000 zdjęć z jednego wyjazdu to czasem nawet się ich nie chce oglądać, bo za dużo. No ale kto co lubi :D
@@roksananowak5776 A ja kocham robic zdjecia i miec je jako pamiatke z wyjazdu. I robie wlasnie pierdyliard, choc staram sie robic 1-2 dobre ujecia jednego miejsca a nie 30. Bardzo zaluje, ze z niektorych wyjazdow nie mam prawie wcale fot, bo lubie sobie do nich wracac. Lubie ktores wydrukowac w wiekszym formacie i powiesic w ramce. Robienie pierdyliard fot nie oznacza, ze ktos nie czerpie lub czerpie mniej z wyjazdu. Po prostu kazdy ma inne potrzeby. Dla mnie zdjecia to jest cos co jako pierwsze zabieralabym z domu gdyby wybuchl w nim pozar ;) Mowie oczywiscie o rzeczach materialnych.
ja jestem po 50 tce i osobiście uważam ,że robienie kilku rzeczy na raz jest kreatywne,rozwijające i świadczy o postępie cywilizacyjnym ,nie widzę w tym nic złego ,a mało ego-nie marnuje sę cennego czasu.W czasach mojej młodości robiło się 1 rzecz....teraz młodzi robią kilka =bo są już cywilizacyjnie ciut dalej ,dla mnie to jest na wskroś pozytywne.Zatrzymać się -warto - ale potem wrócić najlepiej na tory.
Super, że tak wolisz
@@ciutwiecej8612 ważne,żeby każdy żył po swojemu i był otwarty na świat ,na zmiany ,na poznawanie siebie :) wszystkiego dobrego :)
Jesteś zawsze piękna, ale ten film mnie wyjątkowo urzekł! A poza tym dziękuję za podzielenie się tym doświadczeniem
piekna i madra kobieta :) , a jak sie ma np granie w gry na komputerze i sluchanie w tle muzyki? czy tez szkodzi? bo jak tak robie to potem mi piosenki same graja w glowie i to chyba tez przebodzcowanie..
Mój sposób to modlitwa, pół godziny rano i wieczorem by sobie to wszystko omówić z Bogiem :) ale Twoje sposoby też lubię, chociaż chyba trudno by mi było tylko słuchać audiobooka i nie zasnąć :)
ps. pamiętaj proszę o serialu "The Chosen", będę Cię męczyć o to ;) ;)
ps2. mam tak samo ze zdjęciami ze ślubu (z tego samego powodu nie mieliśmy też kamery) - mam to cały czas w sercu (już 15 lat), prawie nigdy nie zaglądam do zdjęć z tego dnia, nie muszę :)
Ja nawet nie chciałam fotografa na ślubie- od zawsze o tym mówiłam, ale wszyscy powtarzali "będziesz żałować"... eh, na razie jeśli czegoś mam żałować to wydanych pieniędzy hahah
Moi rodzice są już 20 lat po ślubie i jestem im mega wdzięczna ze zrobili pelno zdjęć i film na swoim ślubie. I bardzo się cieszę kiedy wspólnie je oglądamy - dzięki temu wiem jak wyglądał ślub moich rodziców, jak wyglądała moja rodzina i jak się świetnie bawili🥰
Zgadzam się😀 dopiero niedawno zauważyłam, że w zasadzie to męczy mnie jak np. podczas układania puzzli albo jakichś prac rękodzielniczych "niby" oglądam serial, a tak właściwie to nie oglądam, bo tylko ma mi coś grać w tle😀. Jak skupiłam się tylko na jednej z tych rzeczy to rzeczywiście poczułam takie zrelaksowanie i odpoczynek, pozdrawiam😉
Mnie natomiast meczy robienie 1 rzeczy, szczegolnie jesli jedna nie wymaga szczegolnego myslenia. Jak juz wspomnialas o puzzlach, ostatnio mialam na nie faze i troche ich przerobilam, ale nudzilo i irytowalo mnie takie ukladanie na sucho :) Dlatego wlaczalam jakies podkasty. I nie mowie tu o jakims marnowaniu czasu, bo tego mam duzo.
Mialam to samo. Lapalam sie na tym, ze wieczorem jednoczesnie ogladalam film w telewizji, czytalam ksiazke i jeszcze lecial film na youtubie. Przez to ze tak naprawde nie skupialam sie na niczym, to potem nie pamietalam fabuly Ksiazki, i polowy filmu mi umykaly. Powiedzialam koniec. Teraz robie tylko jedna rzecz dziennie i zamiennie. I jest super.
Myślę również, że dobrym sposobem na wyciszenie jest modlitwa, taka ze szczerego serca.
Ściskam,
O.
Oczywiście! :)
Dziekuje za ten material :)
Ja właśnie w ten sposób słucham i oglądam Ciebie - w dwukrotnym przyspieszeniu 😜 ale to dlatego, że szybko mówię i nie mogę się skupić jak ktoś mówi wolno (tak trzeba, gdy mówi się publicznie, i ja to rozumiem) xD TAKA SYTUACJA XD
haha, i bardzo dobrze! :D Mój brat natomiast zawsze mówi: "Mów wolniej! Nic nie rozumiem z tych filmów" hahaha :D
@@ciutwiecej8612 o matko, to są tacy ludzie :O czyste szaleństwo :D
@@ciutwiecej8612 dla mnie mówisz w sam raz :)
Tego potrzebowałam
Świetna zasada!❤️
Uwielbiam twoje filmy. 😊
Super, jak zawsze. Czemu herbata w torebkach? Podoba Ci się Sapiens? I najważniejsze: planszówki, powinniście spróbować prawdziwych, współczesnych planszówek, które mogą pięknie wyglądać, wprowadzać w różne światy i dawać satysfakcję, rozwijać myślenie, strategię, a nie tylko rzucanie kostką. Polecam na dwie osoby spróbować Patchwork, azul, welcome to, century: korzenny szlak, kingdomino, dobry też będzie (chociaż tu najlepiej w 4 os.) Domek. Jeśli mielibyście jakieś pytania do planszówek itp. to śmiało tu można pisać :). Miłego dnia.
1. Herbata w torebkach, bo Piotr nie lubi liściastej, ja ostatnio odkryłam wspaniałą herbatę w torebkach, więc też na chwilkę się przeniosłam :D Ale tak to team liściaste :D
2. Podoba mi się Sapiens
3. Gramy w rożne gry- takie rozwijające również
Po prostu żyć....🌞
Trudno zliczyć ile czajników już spaliłam.. Od teraz będę czekała
Ja nie dość, że robię wiele rzeczy na raz, to jeszcze tak jak wspominasz o Mrozie - często przyspieszam YT (zwłaszcza Pawlikowską ;-) , na spokojnie x2 ;) ).
Ważne podpowiedzi, zwłaszcza dla WWO (wysoko wrażliwych osób). Dziękuję 💚
Świetne sposoby, muszę trochę odłożyć telefon, bo czas przed telefonem/laptopem przez zdalne wydłużył się ogromnie, pora ro zredukować! Dzięki ❤
Cieszę się, że jest to dla Ciebie motywacja, ja właśnie zmykam pierwszy raz w tym roku (!) na działkę. Będziemy podcinać jabłonki
Powiem ci że spróbuję to dzisiaj
Z audiobookami to mnie zachęciłaś, ale niestety nie ma audiobooków do ksiazek które chciałabym przeczytać, lub jest ich tylko 5, to troszkę za mało...
Szanuję pomysły i dobrze że ci z tym dobrze :) Ja stosuję metodę złotego środka czyli nie narzucam sobie tak mocno tego że muszę słuchać audiobooka i mogę robić tylko to - bo zależy to od audiobooka ;) O robieniu herbaty nie wspominając ;) Jako pracująca mama dwójki dzieci nie dałabym rady robić tylko 1 rzeczy na raz, choć czasami robię. I to jest uwalniające. Zasada złotego środka - nie narzucam sobie sztywnych zasad
P.S Rezigiusz? Remigiusz :)
No pewnie, dla mnie to też nie jest narzucenie, że coś musze- tylko właśnie, że MOGĘ, wreszcie mam wolność w tym, że mogę jedną rzecz, bo nie szkoda mi czasu, bo wreszcie nie mam w głowie myśli, że "ojej, powinnam jeszcze coś robić" :D A co do pomyłki w imieniu- za każdym razem jak mylę imię Mroza poprawiam je na slajdzie na filmie ;)
Ja czytałam ostatnio w książce o tym, jak się mniej złościć na dzieci, że właśnie przy dzieciach powinno się robić tylko jedną rzecz na raz. Wtedy można wytrzymać więcej bodźców ze strony dzieci, zanim nas szlag trafi. 😁🙈
@@Sroczka.Skoczka każdy z nas jest inny o każdemu sprawdza się co innego. Ja mogę jednocześnie robić sobie herbatę i rozmawiać z dzieckiem. Takie rzeczy mam na myśli;)
/bo przecież nie jem puzzli/ xD
Miałam małą przerwę od internetów, to teraz nadrabiam ciekawsze pozycje :D
Ja jeszcze takim mistrzem nie jestem, ale ustawiłam limity na aplikacje, jak gotuję to "tylko" gotuję, a jak potrzebuję nierozpraszających dźwięków, to puszczam sobie tzw. ambience albo dźwięki lasu, szum oceanu i tym podobne, uwielbiam
Karolina, inspirujesz, jak zawsze :-) Dzięki. Gdzie Piotr kupił te planszówki drewniane? (Wspominałaś w którymś filmie, ale mi umknęło).
Wspominałam o tym w pierwszym filmie w tym roku: to jedna z najpiękniejszych rzeczy w naszym domu
@@ciutwiecej8612 Dziękuję ❤️
Kiedy jestem w pracy, praktycznie nie korzystam z telefonu bez potrzeby. Tak samo mam kiedy jestem u rodziców, mam inne zajęcia niż przeglądanie telefonu i internetu, zabawa z psem, spacery po lesie, wyjazdy do miasta zawsze coś ciekawszego od internetu. Ale gdy siedzę w mieszkaniu, nie umiem się skupić na czymś produktywnym i bardzo dużo siedzę w internecie.
Nie lubiłam cię bo miałam skojarzenie z jedną flegmatyczna osobą...a jednocześnie lubiłam te filmy o warzywach. Mam dzisiaj potrzebę napisać, że pięknie wyglądasz i że jesteście z twoim chlopakiem super dobraną parą.
Dziękiii za bycie przykładem! 😌 Też chcę od dłuższego czasu to w sobie zmienić i ograniczyć telefony i internety. Dzisiaj zaczynam lepsze życie. Start! ❤
Bardzo inspirujący film❤️ Mam pytanko - skąd są te przepiękne kolczyki z oczami? Pozdrawiam :)
KOPI- sprzed kilku lat :)
Wiesz może skąd ten piękny zestaw gier planszowych? 😍
Medicine :)
Ogladalam ten film robiac jakies 5 rzeczy jednoczesnie 😜
2:24 a kupywanie używanych książek na skup szopie chociazby sie liczy?
Kupowanie 😁
Zależy co masz na myśli mówiąc "liczy się" :D Ja nie biorę udziału w jakimś konkursie na niekupowanie. Jesli mam ochotę to czasami kupię nową książkę z księgarni, czasem poproszę o jakąś na urodziny/ Boże narodzenie/ itp. :))
O, Mroza tez pochłaniam szybko :) tylko pytanie do kiedy ten kod jest aktywny?
Miesiąc od kiedy się zalogujesz :)
Wszystko fajnie dopóki nie macie dziecka. Przy maluchu Multitasking jest niezbędny inaczej doby braknie.
Ale nie mamy dziecka xd Kto wie, czy kiedykolwiek będziemy mieli, więc nie musimy na ten moment robić czynności z myślą o tym co będzie jak bobas się pojawi :D
Jakie piękne złote koła w uchu!
Koła z Reserved :)
Ja bardzo często wychodząc na spacer z psem nie zabieram telefonu chodzimy godzinę czasem dwie i jak wracam do domu i oddzwaniam tłumacząc że nie zabrałam telefonu zawsze wszyscy się dziwią że wyszłam z domu bez telefonu i to specjalnie a nie że zapomniałam, dla wielu osób jest to szok i nie potrafią tego zrozumieć.
To jest wrecz przerazajace niestety :/ Do czego my kurcze zmierzamy z tymi telefonami, smartfonami :/
Kochana Remigiusz, nie Rezygiusz 😀😅
W montażu mam naniesione poprawki ;)
Rezygiusz Mróz? Ciekawe co na to Remigiusz Mróz 😅
W filmie jest od razu wstawiona poprawka...
Czy to nie jest już z lekka w kierunku zaburzeń? Np. Nastawienie na maxa na zero w. Wyjadanie resztek. Nie biorę tel do ręki. To trochę jak ograniczanie siebie z całej siły. Nie kupisz tego batona no dzis wyjadasz resztki, nie zrobisz pierogów mimo ze masz chęć bo wyjadasz starą kapustę pekinska, nie weźmiesz tel bo będzie 32 minuty... no nie wiem.... mnie to nie przekonuje.
a może nie diagnozować kogoś na podstawie filmu? :) Karolina pokazuje swoje życie i swoje zmiany w podejściu do niego. nie zawsze musi być nieomylna i sama wie najlepiej, czy coś jest przesadą a co nie.
W jakim momencie zaobserwowałaś, że Karolina robi coś za bardzo? Przecież ona sama mówi o tym, że się nie fiksuje na żadnym punkcie i do tego też zachęca. Próbuje różnych rzeczy, ale kiedy coś ją za bardzo przytłacza to dostosowuje intensywność do siebie. Nawet był jakiś czas temu film o takiej tematyce...
OMG, żadne słowo które pada w Twoim komentarzu Milena nie jest do mnie :D Przecież ja robię wręcz odwrotnie :p Absolutnie nie jestem za maksa zero waste (za co mi się oczywiście wiecznie obrywa na yt xd, bo każdy tu lubi radykalność), wyjadam resztki z lodówki- bo nie chcę marnować jedzenia i swoich pieniędzy- robię z tego wartościowe pyszne posiłki, więc co w tym złego? xd I biorę telefon do ręki kiedy tylko mam ochotę ;) ALE TO WSZYSTKO ROBIĘ ŚWIADOMIE- dzięki temu właśnie przestaję się ograniczać i nie podążam za tym co modne, a co dobre dla mnie xd Zapraszam do obejrzenia moich innych filmów ;)
@@ciutwiecej8612 W tym momencie Ty tez pokazalas, ze jestes radykalna piszac, ze KAZDY lubi tu radykalnosc 😁 Serio? Kazdy? Czasami trafi sie jakis przypal w komentarzach, badz pod konkretnym tematem jak tym z kupnem mieszkania, kiedy to mial byc rok bez zakupow. Ale bez przesady z tym KAZDY ;)