Brałam ślub 9 lat temu i jak tak Ciebie słucham to naprawdę był zero waste, mimo tego, że wtedy jeszcze nikt o tym nie słyszał:) 16 osób razem z nami, sukienka bardzo skromna, kupiona za 200 zł, bo ślub był w USC, a wtedy to jakoś tak nie ubieralo się długich typowo ślubnych sukienek do urzędu. Za to ślub był w Lublinie, w pięknym miejscu na starym mieście, także było bardzo elegancko. Samochodu nie mielismy, mój tato nas zawiozl. Obrączki też z przetopionego złota i u jubilera no name żadne tam aparty i inne, bo tam się grupo przepłaca. Mój mąż jest żołnierzem, także ślub brał w mundurze galowym, kolejny wydatek odpadł. Potem był obiad a po obiedzie wszyscy się przebrali i poszliśmy na impreze:) koszt całego ślubu to jakieś Maks 4 tys z czego 3 to obiad i jakieś ciasta, tort i alkohol:) Pamiętam, że rodzice chcieli rzucić kasa na jakieś weselicho z prawdziwego zdarzenia, ale my, studenci jeszcze wtedy, powiedzieliśmy, że wolelibyśmy za te pieniądze kupić sobie samochód i tak też się stalo:) a i nie chcielismy prezentów od naszych gości, nie było nam to potrzebne, bo nie musieliśmy splacac kredytu na wesele:) jak to się często zdarza
Ja się sama zawiodłam do ślubu moim autem. Nie chciałam wynajmować, nie szukałam kierowcy, wskoczyłam do swojego samochodu, zabrałam przyszłego męża i pojechaliśmy :)
My podjechalismy do ślubu mustangiem cabrio :D ale tylko dlatego, że ślub braliśmy z okienka w Las Vegas podczas podróży, więc jedyna opcja. Natomiast byłam na slubach na których młodzi: przyszli piechotą , przyjechali tramwajem, przyjechali na...rowerach! Masz super podejście do tego :) i mam nadzieję że ludzie będą brać z was przykład.
@@ciutwiecej8612 dzięki :D. Ale wasz też! Jeszcze moja kumpela miala super slub w Gruzji, dokumenty w urzędzie, pozniej wymiana obrączek w kolejce linowej nad miastem i sesja zdjęciowa w ogrodzie botanicznym. Tą sesję robilam ja i mój mąż, na ślubie była jeszcze moja siostra. Wieczorem w piątkę piliśmy wino i jedliśmy chinkali w ramach wesela. Bylo naprawdę super wyjątkowo.
Ja szlam do ślubu (kościelnego) w bialej sukni w kwiaty, buty kupilam za 20 zl na Allegro (nie moglam na obcasie, wiec to byly baleriny, byla zima, więc nie bylo dużego wyboru,poza tym mam jak na kobiete duża stopę,wiec bralam co bylo🤪). Narzutkę miałam różową,żeby nie byla na raz. Paznokcie w kolorze fuksji bez odbiegania od swoich dotychczasowych przyzwyczajeń. Kosciol ubrany jak zawsze, bez żadnych zdobień, zaproszenia proste, na szarym papierze,bo i tak wyladują w koszu. Obraczki srebrne za niecałe 200 zl,bo nawet byla promocja,a my i tak nie lubimy zlota. Bizuterii nie kupowałam - zalozylam co mialam. Kwiatow nie miałam,bo duzo ich bylo na sukience. Czesala mnie koleżanka, zdjecia rowniez robila znajoma. Jedynie w makijaz zainwestowalam. Mąż kupił koszule i garnitur w polskiej, rodzinnej firmie w takim kolorze,by i on mogl sobie to wykorzystac w przyszłości. Buty wyjsciowe miał 😊 do kościoła i do restauracji jechalismy losową taksówką 😅 Wesela nie bylo, byla kolacja w restauracji. O ubiorze uprzedzilismy gości,ze ubior swobodny, tak by kazdy czul sie dobrze. Jedzonko bylo wyliczone tak,by cos zostalo,ale bysmy nie musieli tego dojadac przez miesiąc,wiec wystarczylo raptem na 2 dni. Wyszło najlepiej, bo tak chcieliśmy,ale jestem swiadoma,ze nie u każdego takie niestandardowe rozwiazania będą możliwe do zrealizowania...
Obejrzałam film trochę ze strachem, a trochę z ciekawością, jak dokładnie to Wasze oszczędzanie wyglądało :) Ze strachem, czy się nie targujecie o każdy grosz, bo to złe oszczędzanie. Grunt to wiedzieć, czego się chce, docenić i być gotowym na to wydać. Oszczędzać można na zbędnej reszcie :) To tak w temacie uczciwego biznesu. Też miałam wesele bezalkoholowe i też nie chciałam przepłacać. Ślub braliśmy w kwietniu, wiele sal miało wolny termin, ale nie podobały nam się ze względu na wielkość, lokalizację, wystrój (np. pałacowy) albo podejście właścicieli. Znaleźliśmy dosyć skromną, ale przestrzenną salę, gdzie na wiele elementów mieliśmy wpływ. Ograniczyliśmy przystawki, nie było wiejskiego stołu, czekoladowej fontanny, baru ani innych typowych atrakcji. Zamiast zespołu, wybraliśmy wodzireja z DJ i to takich promujących wesela bez alko, więc i tu dostaliśmy rabat :) Do ślubu woził nas świadek własnym lekko przystrojonym autem. Makijaż i fryzurę dostałam w prezencie. Znajomi ze wspólnoty obstawili muzycznie Mszę, włącznie z nagłośnieniem, i to wszystko w ramach posługi ;) Suknię musiałam niestety szyć ze względu na nietypowe proporcje sylwetki, ale trafiłam na świetny salon i świetną cenę, a suknia nieraz przydaje mi się w pracy (prowadzę Studio wizażu i stylizacji). Ogólnie i nie tylko przy ślubach, obserwuję dwie metody oszczędzania. Pierwsza to racjonalne planowanie i rezygnacja z tego, co nie jest niezbędne. Druga, której nie znoszę, to chore poszukiwanie najwyższej jakości za jak najniższą cenę, chamskie targowanie się i szukanie pretekstu do obniżki. W skrajnych przypadkach, domaganie się zwrotu pieniędzy po usłudze! Czyli chcę mieć, ale nie wydam złotówki. Ileż to razy Klientki pytały mnie, czy będzie taniej, bo: last minute, first minute, bo nietypowe godziny, bo więcej osób, bo ona chce bez rzęs albo tylko oczy, albo dlatego, że to znajoma... Oczywiście nie powiem tego tej Klientce wprost, ale taka w ogóle nie jest w mojej grupie docelowej :) Jak chce taniej, to niech liczy się z niższą jakością usługi. Niech szuka początkującej wizażystki albo idzie do sieciówki, są różne możliwości. Dlatego cieszę się, że wybrałaś opcję zakupu kosmetyków i ogarnięcia makijażu rękami świadkowej, nie psując tym samym rynku :)
jakbym miała tak "świeżą", naturalną urodę za nic na świecie nie dałabym jej zakryć makijażem! najwyżej tusz i tyle. I jeszcze te piękne fale..... ech natura jest niesprawiedliwa
Fajne takie luźne podejście do wesela. U nas na wsi wesele na mniej niż 50 osób a już jak jedna pani niżej pisała 16 by w życiu nie przeszło. Jednak ta tradycja zapraszania całej rodziny jest mocno zakorzeniona, także szykuje się ślub na grubo ponad 100 osób. Jednak bardzo bym chciała zaoszczędzić na tym tak jak ty. Suknie ślubną bardzo bym chciała mieć z prawdziwego zdarzenia z salonu ale można znaleźć piękne na przecenach lub końcach kolekcji. Buty swoje wygodne szpilki, garnitur dla narzeczonego wystarczy ten co ma, robotę zrobią dodatki, ładna mucha,butonierka. Alkoholu niestety na wiejskim weselu nie da się wyeliminować ale obetnę ilość jedzenia o połowę bo NIGDY nie było to przejedzone. Dodatkowo prezenty dla gości. Na ostatnim weselu na jakim byłam ich nie było i dopiero teraz się zorientowałam :) auto do ślubu mojej cioci, a dekoracje sali i kościoła z firmy gdzie materiały są wielokrotnie wykorzystywane :) coś jeszcze się wymyśli na pewno
Ja chciałam przerobić obrączkę po tacie ale to właśnie takie stare 'ruskie' złoto jest i pan jubiler powiedzial że nikt w mieście z mojego złota mi nic nie zrobi. Jedynie mogą ta obrączkę kupić ode mnie i zrobić coś ale ze swojego materiału. Mi zależało żeby nosić coś z tej konkretnie obrączki no i tak ją sobie trzymam...
Jak u Was wyglądała kwestia napojów? Mieliście zwykłe butelkowane, czy jakoś inaczej to rozwiązaliście? Podobno "najlepiej" brać małe butelki 1l, ale według mnie to bezsens. Najbardziej eko byłyby szklane butelki, ale takie mają zazwyczaj pojemność 0,3l, więc nawet na moje małe wesele wyszłoby ich około 500, a koszt przynajmniej 3-krotnie wyższy. Jedynie rozważam wodę w szklanych butelkach 0,7l (są zakręcane, ciemne szkło, więc można je później wykorzystać).
Nie mieliśmy na to wpływu, nawet w sumie się nad tym nie zastanawialiśmy. Ale były małe pepsi w szkle właśnie 0.3l, ale one nie schodziły jakoś na potęgę, a reszta była w dzbankach. woda z cytryną i takie podstawowe inne ;)
Trochę szkoda, że garnitur z h&m, :( pracowałam w tym sklepie to jedna z najgorszych sieciówek, pod względem zero waste, dbania o środowisko, jakości produktu i dbania o ludzi szyjących te ubrania na drugim końcu świata.. ale też pracowników. Na przyszłość polecam jak tylko to możliwe omijać takie fast fashion, a w szczególności h&m. Ale poza tym film jak zwykle wspaniały, mega pozytywny i pomocny, mimo, że nie mam nawet narzeczonego czuję się przygotowywana na swój ślub w przyszłości 😅😂🥰
Taaak! Totalnie byliśmy tego świadomi, niestety garnitur od fajnej polskiej marki był nie na naszą kieszeń tym razem. Ale na co dzień już tam nie kupujemy- o tyle dobrze :D
My z narzeczonym planujemy jechać do kościoła bryczką (bryczka i konie są własnością teścia hih :P), zdjęcia będzie robiła moja serdeczna przyjaciółka też po kosztach a wesele w ogóle organizujemy w remizie strażackiej bo z racji tego, że luby jest strażakiem to wynajem mamy za friko :D
Super filmik! Bardzo miło się was słucha :) Wraz z narzeczoną jesteśmy w sytuacji w której czujemy i chcemy bardzo wziąć ślub. Jesteśmy wierzący i staramy się również rozwijać w wierze i szukać odpowiedzi na nasze wątpliwości ale wszystko składa się w idealną całość. Jedyny, a zarazem największy problem wystąpił w postaci oporu ze strony rodziców narzeczonej. Zareagowali negatywnie i bardzo nas to zakłopotało, oczywiście pojawiły się wątpliwości i kłótnie ale mimo wszystko czujemy że tego chcemy. Stąd moje pytanie czy mieliście podobną sytuację albo macie jakieś rady co do rozmów i przekonywania rodziców? Również chcemy zrobić wszystko samodzielnie ale jej rodzice mają zupełnie inną wizję i przyznam że nie chciałbym czekać kilku lat specjalnie by zadowolić kogoś :) Pozdrawiam!
Nie pasuje mi tu określenie Janusz Biznesu - oszczędność to cnota i mądrze zrobiliście planując i nie wydając tony kasy. Mój ślub był baaaardzo skromny - 25 osób z nami włącznie, całość ze wszystkim kosztowała 4tyś, tyle dostaliśmy w kopertach więc wyszło na zero. Wesele było przepiękne (w górach, z góralską kapelą) i naprawdę niczego nie brakowało.
my obrączki chcieliśmy srebne( w sensie kolor). I apart i wszystkie inne te sklepy miały ceny jak za samochód. W końcu mój mąż stwierdził, że srebro i białe złoto jest za miękkie ( praktyczny chłop) i on chce tytan. Więc z 1500 zł zeszliśmy na niecałe 200 :) Nie rozumiem jak ludzie robią wesela tylko zeby sie podobało komus xd
Wczoraj na co warto wydać pieniądze, a dzisiaj na co nie, to jest ekstra!! Karolina, mogłabyś mi napisać jakim aparatem nagrywasz? Wiem, że to już milion razy było, ale teraz nie mogę nigdzie znaleźć 🙈
Ślubowałam tydzień po Was, nasz ślub nie był w zamiarze zero waste, ale z tego co mówisz to w sumie troche tak wyszło - z oszczędności. Obrączki mieliśmy przetapiane ze złota od babci więc według mnie to tylko wartość dodana. Na samochodzie mi akurat nie zależało, ale mąż chciał jechać czymś fajnym więc skończyło się na tym, że zawiózł nas sąsiad swoim autem. Nie mieliśmy żadnych zbędnych pierdół na podziękowanie dla gości, buty kupiłam w takim kolorze, że pewnie je jeszcze założę, nie mieliśmy żadnych typowo ślubnych bajerów typu wieszaki, skrzynka na koperty itd. Jeśli chodzi o Q&A to wiem, że mieliście małe wesele, jak ono wyglądało? Mieliście pierwszy taniec, oczepiny itp? Jak goście zareagowali na brak alkoholu? I przede wszystkim czy pokażesz te rzeczy, o których mówisz jak już otrzymacie zdjęcia od fotografa? Już ich i tak nie zastosuje u siebie, ale z chęcią obejrzę bo lubię ładne rzeczy i wydaje mi się, że mamy podobne poczucie estetyki :) Pozdrawiam nowożeńców :D
@@ciutwiecej8612 o właśnie! Taniec, oczepiny, jak połączyć kameralne wesele bez chucznej zabawy ale żeby mimo wszystko nie siedzieć przy stole przez całą uroczystość?
Ja bym sie zdenerwowała jakby nagle postawiono mnie w sytuacji że muszę jechać do ślubu bmw a miał być inny fajny śmieszny kolorowy nie taki tandetny i kiczowaty
Nie krępowaliście się napisać na zaproszeniach, że miło by było otrzymać pieniądze? Pytam, ponieważ sama z moim narzeczonym planujemy przyjęcie mocno sugerując się radami Ojca Adama i zastanawiam się, jak Waszą sugestię pogodziliście z jego radą o prezentach od gości 😃
Nie pamiętam co mówił Ojciec Adam, ale u nas wszyscy wiedzieli, że kupujemy mieszkanie i że je remontujemy, więc napisaliśmy to w taki sposób, że w wolności- każdy może zdecydować co ma ochotę nam dać, ale że nam by bardzo to pomogło :)
@@ciutwiecej8612 Dziękuję za odpowiedź:) W Q&A możesz powiedzieć o Twoim wieczorze panieńskim, jeśli takowy się odbył🙈 PS. Bardzo lubię Cię słuchać, a Twoja seria o ślubie jest mega inspirująca. Dziękuję za to, co robisz ♥️
Nie :) Mieliśmy zamiast winietek takie karty, na których napisaliśmy osobiste podziękowania dla każdego :) Tak zeby później zostało to pamiątką- dużo osób zabrało je z sobą do domu i było to dla nas super miłe
Takim samym sposobem jak pokazywałam tutaj, tyle, że pazłotka i te złote kreseczki trzeba kupić w Rossmanie :)) ua-cam.com/video/qT0i13i5F4A/v-deo.html
Niestety mój ślub nie był do końca mój, ponieważ cała ceremonię i wesele sponsorowali moi rodzice. Na wiele rzeczy miałam duży wpływ taki jak fotograf, zaproszenia, moja suknia ślubna. Ale wesele było ewidentnie failem, za dużo niepotrzebnych ludzi...sala nie do końca w moim stylu, zabawa też... moja mama jest dosyć zaborcza i chciała o wszystkim decydować. Miłość wymaga kompromisu, gdyby nie ona ślub w ogóle by się nie odbył. Gdybym miała to powtórzyć to dużo rzeczy chciałabym zrobić inaczej... Ale nie zmienia to faktu, że nie te ozdoby i wesele jest najważniejsze tylko wspólne życie później.
ile można wałkować w kółko jeden i ten sam temat? jeden filmik o ślubie by wystarczył. nie rozumiem dlaczego świeżo upieczone małżeństwa, zwłaszcza kobiety, tak tym osaczają wszystkich wokół, jakby ich ślub był najważniejszym wydarzeniem na świecie...
A będzie z 20 :) I skoro nie oglądasz to nie wiesz czy mówię wciąż o tym samym, czy o czymś innym ;) A w filmach mówię, że to najważniejsza rzecz na świecie nie jest. Tak więc po co komentować, skoro nie wie się co? ;)
@@nafta1ina A ja zapewniam, że by nie wystarczył jeden filmik. Nie wystarczyłby ludziom, którzy wciąż je oglądają i czekają na kolejne. Polecam zaznaczyć "nie interesuje mnie" i youtube przestanie Ci je wyświetlać. Zupełnie rozumiem, że Cię wkurza ciągle pojawiająca sie seria, której nie masz zamiaru oglądać.
Minimalizm i szacunek do pieniądza to atut tylko bardzo ułożonych ludzi, prostota i klasyka to klimat pierwsza klasa ;)
Brałam ślub 9 lat temu i jak tak Ciebie słucham to naprawdę był zero waste, mimo tego, że wtedy jeszcze nikt o tym nie słyszał:) 16 osób razem z nami, sukienka bardzo skromna, kupiona za 200 zł, bo ślub był w USC, a wtedy to jakoś tak nie ubieralo się długich typowo ślubnych sukienek do urzędu. Za to ślub był w Lublinie, w pięknym miejscu na starym mieście, także było bardzo elegancko. Samochodu nie mielismy, mój tato nas zawiozl. Obrączki też z przetopionego złota i u jubilera no name żadne tam aparty i inne, bo tam się grupo przepłaca. Mój mąż jest żołnierzem, także ślub brał w mundurze galowym, kolejny wydatek odpadł. Potem był obiad a po obiedzie wszyscy się przebrali i poszliśmy na impreze:) koszt całego ślubu to jakieś Maks 4 tys z czego 3 to obiad i jakieś ciasta, tort i alkohol:)
Pamiętam, że rodzice chcieli rzucić kasa na jakieś weselicho z prawdziwego zdarzenia, ale my, studenci jeszcze wtedy, powiedzieliśmy, że wolelibyśmy za te pieniądze kupić sobie samochód i tak też się stalo:) a i nie chcielismy prezentów od naszych gości, nie było nam to potrzebne, bo nie musieliśmy splacac kredytu na wesele:) jak to się często zdarza
No właśnie superowo!!!
Nie wypożyczajcie samochodu! Od tego macie świadka, żeby sobie kupił specjalnie na tę okazję!
ahahhaha, dokładnie! :D Rozbawiło do łez hahahhahah ^^
😂
Uwielbiam Was, tak powinno się podchodzić do wesela i ślubu.. życzę każdemu tak zdrowego i januszowego podejścia!!!;)
Ściskamy! :**
Ja się sama zawiodłam do ślubu moim autem. Nie chciałam wynajmować, nie szukałam kierowcy, wskoczyłam do swojego samochodu, zabrałam przyszłego męża i pojechaliśmy :)
Jestem pełna podziwu, że wszystko zrobiliście tak, jak wam się podobało i nie przejmowaliście się tym co kto sobie pomyśli.
Super pomocny Filmik. Jestem właśnie planowania ślubu cywilnego. Pozdrawiam serdecznie 😊
My podjechalismy do ślubu mustangiem cabrio :D ale tylko dlatego, że ślub braliśmy z okienka w Las Vegas podczas podróży, więc jedyna opcja. Natomiast byłam na slubach na których młodzi: przyszli piechotą , przyjechali tramwajem, przyjechali na...rowerach! Masz super podejście do tego :) i mam nadzieję że ludzie będą brać z was przykład.
oo a propos muszek - my szyliśmy muchę bo z gotowych nie pasowały nam wzory :) ale pani krawcowa uszyła nam za grosze
hahaha, nadal podtrzymuję, że Wasz ślub to totalna petarda ^^
@@ciutwiecej8612 dzięki :D. Ale wasz też! Jeszcze moja kumpela miala super slub w Gruzji, dokumenty w urzędzie, pozniej wymiana obrączek w kolejce linowej nad miastem i sesja zdjęciowa w ogrodzie botanicznym. Tą sesję robilam ja i mój mąż, na ślubie była jeszcze moja siostra. Wieczorem w piątkę piliśmy wino i jedliśmy chinkali w ramach wesela. Bylo naprawdę super wyjątkowo.
Ale super!
Ja szlam do ślubu (kościelnego) w bialej sukni w kwiaty, buty kupilam za 20 zl na Allegro (nie moglam na obcasie, wiec to byly baleriny, byla zima, więc nie bylo dużego wyboru,poza tym mam jak na kobiete duża stopę,wiec bralam co bylo🤪). Narzutkę miałam różową,żeby nie byla na raz. Paznokcie w kolorze fuksji bez odbiegania od swoich dotychczasowych przyzwyczajeń. Kosciol ubrany jak zawsze, bez żadnych zdobień, zaproszenia proste, na szarym papierze,bo i tak wyladują w koszu. Obraczki srebrne za niecałe 200 zl,bo nawet byla promocja,a my i tak nie lubimy zlota. Bizuterii nie kupowałam - zalozylam co mialam. Kwiatow nie miałam,bo duzo ich bylo na sukience. Czesala mnie koleżanka, zdjecia rowniez robila znajoma. Jedynie w makijaz zainwestowalam. Mąż kupił koszule i garnitur w polskiej, rodzinnej firmie w takim kolorze,by i on mogl sobie to wykorzystac w przyszłości. Buty wyjsciowe miał 😊 do kościoła i do restauracji jechalismy losową taksówką 😅
Wesela nie bylo, byla kolacja w restauracji. O ubiorze uprzedzilismy gości,ze ubior swobodny, tak by kazdy czul sie dobrze. Jedzonko bylo wyliczone tak,by cos zostalo,ale bysmy nie musieli tego dojadac przez miesiąc,wiec wystarczylo raptem na 2 dni. Wyszło najlepiej, bo tak chcieliśmy,ale jestem swiadoma,ze nie u każdego takie niestandardowe rozwiazania będą możliwe do zrealizowania...
Jesteście bardzo fajnymi ludźmi. Naprawdę cudowni. ❤️❤️
Wystraszyłam się gdy na końcu wyskoczyłaś zza Piotra 😂
Cudownie się patrzy na Wasze szczęście! ❤
hahah, przepraszam ^^
Karola kocham twoje ubrania! :D moja modowa (i nie tylko), inspiracja! 😇💟
Jejku, bardzo mi miło. Dziękuję
Jejciu, jacy wy jesteście super, tak miło się na was patrzy i was słucha!
Mogłabym oglądać Was cały czas. Mój ślub już za mną... to było jakieś 10 lat temu. Szkoda, że wcześniej nie natknęłam się na takie inspirację...
Ale miło! Ściskam
wychodzi na to, że niechcący też mieliśmy ślub zero waste, a to tylko z czystego skąpstwa ^^
I dobrze! :D
Obejrzałam film trochę ze strachem, a trochę z ciekawością, jak dokładnie to Wasze oszczędzanie wyglądało :) Ze strachem, czy się nie targujecie o każdy grosz, bo to złe oszczędzanie. Grunt to wiedzieć, czego się chce, docenić i być gotowym na to wydać. Oszczędzać można na zbędnej reszcie :) To tak w temacie uczciwego biznesu. Też miałam wesele bezalkoholowe i też nie chciałam przepłacać. Ślub braliśmy w kwietniu, wiele sal miało wolny termin, ale nie podobały nam się ze względu na wielkość, lokalizację, wystrój (np. pałacowy) albo podejście właścicieli. Znaleźliśmy dosyć skromną, ale przestrzenną salę, gdzie na wiele elementów mieliśmy wpływ. Ograniczyliśmy przystawki, nie było wiejskiego stołu, czekoladowej fontanny, baru ani innych typowych atrakcji. Zamiast zespołu, wybraliśmy wodzireja z DJ i to takich promujących wesela bez alko, więc i tu dostaliśmy rabat :) Do ślubu woził nas świadek własnym lekko przystrojonym autem. Makijaż i fryzurę dostałam w prezencie. Znajomi ze wspólnoty obstawili muzycznie Mszę, włącznie z nagłośnieniem, i to wszystko w ramach posługi ;) Suknię musiałam niestety szyć ze względu na nietypowe proporcje sylwetki, ale trafiłam na świetny salon i świetną cenę, a suknia nieraz przydaje mi się w pracy (prowadzę Studio wizażu i stylizacji). Ogólnie i nie tylko przy ślubach, obserwuję dwie metody oszczędzania. Pierwsza to racjonalne planowanie i rezygnacja z tego, co nie jest niezbędne. Druga, której nie znoszę, to chore poszukiwanie najwyższej jakości za jak najniższą cenę, chamskie targowanie się i szukanie pretekstu do obniżki. W skrajnych przypadkach, domaganie się zwrotu pieniędzy po usłudze! Czyli chcę mieć, ale nie wydam złotówki. Ileż to razy Klientki pytały mnie, czy będzie taniej, bo: last minute, first minute, bo nietypowe godziny, bo więcej osób, bo ona chce bez rzęs albo tylko oczy, albo dlatego, że to znajoma... Oczywiście nie powiem tego tej Klientce wprost, ale taka w ogóle nie jest w mojej grupie docelowej :) Jak chce taniej, to niech liczy się z niższą jakością usługi. Niech szuka początkującej wizażystki albo idzie do sieciówki, są różne możliwości. Dlatego cieszę się, że wybrałaś opcję zakupu kosmetyków i ogarnięcia makijażu rękami świadkowej, nie psując tym samym rynku :)
jakbym miała tak "świeżą", naturalną urodę za nic na świecie nie dałabym jej zakryć makijażem! najwyżej tusz i tyle. I jeszcze te piękne fale..... ech natura jest niesprawiedliwa
Fajne takie luźne podejście do wesela. U nas na wsi wesele na mniej niż 50 osób a już jak jedna pani niżej pisała 16 by w życiu nie przeszło. Jednak ta tradycja zapraszania całej rodziny jest mocno zakorzeniona, także szykuje się ślub na grubo ponad 100 osób. Jednak bardzo bym chciała zaoszczędzić na tym tak jak ty. Suknie ślubną bardzo bym chciała mieć z prawdziwego zdarzenia z salonu ale można znaleźć piękne na przecenach lub końcach kolekcji. Buty swoje wygodne szpilki, garnitur dla narzeczonego wystarczy ten co ma, robotę zrobią dodatki, ładna mucha,butonierka. Alkoholu niestety na wiejskim weselu nie da się wyeliminować ale obetnę ilość jedzenia o połowę bo NIGDY nie było to przejedzone. Dodatkowo prezenty dla gości. Na ostatnim weselu na jakim byłam ich nie było i dopiero teraz się zorientowałam :) auto do ślubu mojej cioci, a dekoracje sali i kościoła z firmy gdzie materiały są wielokrotnie wykorzystywane :) coś jeszcze się wymyśli na pewno
Super!
A jaka to firma która wielokrotnie używa dekoracje?
[Q&A] Nie eiem czy mi nie umknęło i może już gdzieś o tym wspominałaś, ale ciekawi mnie kwestia nazwiska. Wybrałaś po mężu czy podwójne? :)
Będę o tym mówić w osobnych filmie, bo to gruby temat :D
@@ciutwiecej8612 też jestem ciekawa :) a może mąż ma Twoje :D tak też bywa.
[Q&A] Jaką mieliście muzykę na weselu? Tańczyliście pierwszy taniec?
Super pytania, dzięki!
Och jak wy razem pięknie... 💙💙💙
Mój brat przetopił na obrączki niepotrzebne złoto od rodziców. Także też polecamy ten patent. :)
To jest ekstra
Ja swojego ślubu jeszcze nie planuje, ale złoto na obrączki już mam. Chcę przetopić obrączki moich Dziadków😊
Superowo
Ja chciałam przerobić obrączkę po tacie ale to właśnie takie stare 'ruskie' złoto jest i pan jubiler powiedzial że nikt w mieście z mojego złota mi nic nie zrobi. Jedynie mogą ta obrączkę kupić ode mnie i zrobić coś ale ze swojego materiału. Mi zależało żeby nosić coś z tej konkretnie obrączki no i tak ją sobie trzymam...
@@glosss23 Mojemu bratu jubiler bez problemu przerobił właśnie ze starego złota (m.in. z sygnetu).
Fajnie by bylo jakbys pokazala wszystko to o czym mowisz.Buty, bizuteria itd ;) mozna gdzies zobaczyc ?
Ślub miałam niecały miesiąc temu, więc nie mam jeszcze zdjęć. Czasami trzeba użyć wyobraźni ^^ Pozdrawiam :**
Super jest ta seria!
:)
Jak u Was wyglądała kwestia napojów? Mieliście zwykłe butelkowane, czy jakoś inaczej to rozwiązaliście? Podobno "najlepiej" brać małe butelki 1l, ale według mnie to bezsens. Najbardziej eko byłyby szklane butelki, ale takie mają zazwyczaj pojemność 0,3l, więc nawet na moje małe wesele wyszłoby ich około 500, a koszt przynajmniej 3-krotnie wyższy. Jedynie rozważam wodę w szklanych butelkach 0,7l (są zakręcane, ciemne szkło, więc można je później wykorzystać).
Nie mieliśmy na to wpływu, nawet w sumie się nad tym nie zastanawialiśmy. Ale były małe pepsi w szkle właśnie 0.3l, ale one nie schodziły jakoś na potęgę, a reszta była w dzbankach. woda z cytryną i takie podstawowe inne ;)
Jesteście super! Ściskam! ❤️
Trochę szkoda, że garnitur z h&m, :( pracowałam w tym sklepie to jedna z najgorszych sieciówek, pod względem zero waste, dbania o środowisko, jakości produktu i dbania o ludzi szyjących te ubrania na drugim końcu świata.. ale też pracowników. Na przyszłość polecam jak tylko to możliwe omijać takie fast fashion, a w szczególności h&m.
Ale poza tym film jak zwykle wspaniały, mega pozytywny i pomocny, mimo, że nie mam nawet narzeczonego czuję się przygotowywana na swój ślub w przyszłości 😅😂🥰
Taaak! Totalnie byliśmy tego świadomi, niestety garnitur od fajnej polskiej marki był nie na naszą kieszeń tym razem. Ale na co dzień już tam nie kupujemy- o tyle dobrze :D
My z narzeczonym planujemy jechać do kościoła bryczką (bryczka i konie są własnością teścia hih :P), zdjęcia będzie robiła moja serdeczna przyjaciółka też po kosztach a wesele w ogóle organizujemy w remizie strażackiej bo z racji tego, że luby jest strażakiem to wynajem mamy za friko :D
Bardzo wspaniały odcinek 👍
:*
Haha uwielbiam słuchać wrażenia panien młodych ze swoich wesel:d
Super filmik! Bardzo miło się was słucha :) Wraz z narzeczoną jesteśmy w sytuacji w której czujemy i chcemy bardzo wziąć ślub. Jesteśmy wierzący i staramy się również rozwijać w wierze i szukać odpowiedzi na nasze wątpliwości ale wszystko składa się w idealną całość. Jedyny, a zarazem największy problem wystąpił w postaci oporu ze strony rodziców narzeczonej. Zareagowali negatywnie i bardzo nas to zakłopotało, oczywiście pojawiły się wątpliwości i kłótnie ale mimo wszystko czujemy że tego chcemy. Stąd moje pytanie czy mieliście podobną sytuację albo macie jakieś rady co do rozmów i przekonywania rodziców? Również chcemy zrobić wszystko samodzielnie ale jej rodzice mają zupełnie inną wizję i przyznam że nie chciałbym czekać kilku lat specjalnie by zadowolić kogoś :) Pozdrawiam!
Nie pasuje mi tu określenie Janusz Biznesu - oszczędność to cnota i mądrze zrobiliście planując i nie wydając tony kasy. Mój ślub był baaaardzo skromny - 25 osób z nami włącznie, całość ze wszystkim kosztowała 4tyś, tyle dostaliśmy w kopertach więc wyszło na zero. Wesele było przepiękne (w górach, z góralską kapelą) i naprawdę niczego nie brakowało.
Wesele w górach
O ile dobrze wypatrzyłam, to na ślub wybrałyśmy te same buty z Ryłko :D mój był tydzień wcześniej
o ja, ale super! :D
my obrączki chcieliśmy srebne( w sensie kolor). I apart i wszystkie inne te sklepy miały ceny jak za samochód. W końcu mój mąż stwierdził, że srebro i białe złoto jest za miękkie ( praktyczny chłop) i on chce tytan. Więc z 1500 zł zeszliśmy na niecałe 200 :) Nie rozumiem jak ludzie robią wesela tylko zeby sie podobało komus xd
Wczoraj na co warto wydać pieniądze, a dzisiaj na co nie, to jest ekstra!! Karolina, mogłabyś mi napisać jakim aparatem nagrywasz? Wiem, że to już milion razy było, ale teraz nie mogę nigdzie znaleźć 🙈
Canon 6d. Całą tę serię nagrywam obiektywem 50 mm 1.4, a w poprzednim mieszkaniu wybierałam częściej obiektyw 28 mm 1.8 :))
@@ciutwiecej8612 dzięki 💚
Ślubowałam tydzień po Was, nasz ślub nie był w zamiarze zero waste, ale z tego co mówisz to w sumie troche tak wyszło - z oszczędności. Obrączki mieliśmy przetapiane ze złota od babci więc według mnie to tylko wartość dodana. Na samochodzie mi akurat nie zależało, ale mąż chciał jechać czymś fajnym więc skończyło się na tym, że zawiózł nas sąsiad swoim autem. Nie mieliśmy żadnych zbędnych pierdół na podziękowanie dla gości, buty kupiłam w takim kolorze, że pewnie je jeszcze założę, nie mieliśmy żadnych typowo ślubnych bajerów typu wieszaki, skrzynka na koperty itd.
Jeśli chodzi o Q&A to wiem, że mieliście małe wesele, jak ono wyglądało? Mieliście pierwszy taniec, oczepiny itp? Jak goście zareagowali na brak alkoholu?
I przede wszystkim czy pokażesz te rzeczy, o których mówisz jak już otrzymacie zdjęcia od fotografa? Już ich i tak nie zastosuje u siebie, ale z chęcią obejrzę bo lubię ładne rzeczy i wydaje mi się, że mamy podobne poczucie estetyki :)
Pozdrawiam nowożeńców :D
Super, że tak zrobiliście!
@@ciutwiecej8612 o właśnie! Taniec, oczepiny, jak połączyć kameralne wesele bez chucznej zabawy ale żeby mimo wszystko nie siedzieć przy stole przez całą uroczystość?
A ja jestem kawaler 😂
Nigdy sie nie ozenie bo ja wolnosc sobie cenie😂😂😂😂
Ja bym sie zdenerwowała jakby nagle postawiono mnie w sytuacji że muszę jechać do ślubu bmw a miał być inny fajny śmieszny kolorowy nie taki tandetny i kiczowaty
Nie krępowaliście się napisać na zaproszeniach, że miło by było otrzymać pieniądze? Pytam, ponieważ sama z moim narzeczonym planujemy przyjęcie mocno sugerując się radami Ojca Adama i zastanawiam się, jak Waszą sugestię pogodziliście z jego radą o prezentach od gości 😃
Nie pamiętam co mówił Ojciec Adam, ale u nas wszyscy wiedzieli, że kupujemy mieszkanie i że je remontujemy, więc napisaliśmy to w taki sposób, że w wolności- każdy może zdecydować co ma ochotę nam dać, ale że nam by bardzo to pomogło :)
@@ciutwiecej8612 Dziękuję za odpowiedź:)
W Q&A możesz powiedzieć o Twoim wieczorze panieńskim, jeśli takowy się odbył🙈
PS. Bardzo lubię Cię słuchać, a Twoja seria o ślubie jest mega inspirująca. Dziękuję za to, co robisz ♥️
Bardzo miło to czytać, dziękuję! Ściskam :**
To tło za tobą jest takie cudne, słodkie i kobiece, czekam na room tour🥰🥰🥰🥰
Kobiecym bym go nie nazwała, bo tworzyłam go razem z mężczyzną ;) Ale dziękuje :**
Super podejscie.
:)
My też mamy radzieckie obrączki z ZSRR! :)
Mieliście jeszcze jakieś dodatki z papeterii typu winietki itd? 😊
Nie :) Mieliśmy zamiast winietek takie karty, na których napisaliśmy osobiste podziękowania dla każdego :) Tak zeby później zostało to pamiątką- dużo osób zabrało je z sobą do domu i było to dla nas super miłe
Jaki jest Wasz ulubiony cytat (ten, o którym wspominasz, że był na zaproszeniu? :))
Cytatów jest miliard, które kochamy, ale ten rzeczywiście jest bardzo nasz. Kochamy go, bo jest o radości. My jesteśmy radośni odkąd Go znamy
Też kocham ten wers, a jak niemaGotu śpiewa, to już w ogóle! SUPER ❤
mogłabyś zainwestować w mikrofon
Chciałabym kupić bardzo dobry mikrofon, więc na razie zbieram na niego fundusze :)
[Q&A] Stosujecie NPR?
Dzięki za pytanie :)
Co to jest
@@AgataXYZ208 nie wiem ale się domyślam...naturalne planowanie rodziny...?
aaaaaa jak zrobić te piękne paznokcie?
Takim samym sposobem jak pokazywałam tutaj, tyle, że pazłotka i te złote kreseczki trzeba kupić w Rossmanie :)) ua-cam.com/video/qT0i13i5F4A/v-deo.html
Ciut Więcej dziękuję za odpowiedź ❤️
:*
A co z coś pożyczonego, coś niebieskiego i tak dalej?☺️
Nie przejmowałam się takimi rzeczami :)
"...to se taksę zamówcie" 🤣. My tak zrobiliśmy, pojechaliśmy na nasz ślub eko-taksówką.
I mój mąż też miał marynarkę i spodnie z H&M-u! 😁
Co znaczy eko taksówka ? :D
@@ciutwiecej8612 w Estonii jest taka sieć eko taksówek, które jeżdżą na prąd :).
Wyglądałaś zjawiskowo w tej stylizacji z płaszczem.😍
No właśnie! :D
Nagrywaj z mikrofonem.
A co myślicie o srebrnych obrączkach? Czy to normalne, czy raczej dziwaczne? Pozdrowionka😚
Mhy, dla mnie było naturalnym, że biorę złotą :D Ale jak kto lubi, prawda? :)
@@ciutwiecej8612 zgadzam się w zupełności ❤️
:)
Niestety mój ślub nie był do końca mój, ponieważ cała ceremonię i wesele sponsorowali moi rodzice. Na wiele rzeczy miałam duży wpływ taki jak fotograf, zaproszenia, moja suknia ślubna. Ale wesele było ewidentnie failem, za dużo niepotrzebnych ludzi...sala nie do końca w moim stylu, zabawa też... moja mama jest dosyć zaborcza i chciała o wszystkim decydować. Miłość wymaga kompromisu, gdyby nie ona ślub w ogóle by się nie odbył. Gdybym miała to powtórzyć to dużo rzeczy chciałabym zrobić inaczej... Ale nie zmienia to faktu, że nie te ozdoby i wesele jest najważniejsze tylko wspólne życie później.
Ceremonia w kościele na szczęście była przepiękna, wspominam ją do dzisiaj. Jednak dużo piękniejszych dni niż ten przeżyłam długo po ślubie:)
Jej, jakie ważne słowa!!
Echooooooooooooooo Nie da się słuchać. Polecam ustroje akustyczne.
A mi się filmik nie podoba sorry kwestia gustu
Trochę nie realny odcinek n
ile można wałkować w kółko jeden i ten sam temat? jeden filmik o ślubie by wystarczył. nie rozumiem dlaczego świeżo upieczone małżeństwa, zwłaszcza kobiety, tak tym osaczają wszystkich wokół, jakby ich ślub był najważniejszym wydarzeniem na świecie...
O looooosie, jakim cudem Cię tym osaczyłam? :D Przecież nawet nie wysyłam Ci linku z powiadomieniem o nowym filmie xd Nie chcesz, nie oglądaj ;))
nie oglądam, ale skomentować mogę. algorytmy youtube'a cały czas podpowiadają mi twoje filmiki. to już siódmy na temat twojego ślubu. siódmy. xD
A będzie z 20 :) I skoro nie oglądasz to nie wiesz czy mówię wciąż o tym samym, czy o czymś innym ;) A w filmach mówię, że to najważniejsza rzecz na świecie nie jest. Tak więc po co komentować, skoro nie wie się co? ;)
@@nafta1ina A ja zapewniam, że by nie wystarczył jeden filmik. Nie wystarczyłby ludziom, którzy wciąż je oglądają i czekają na kolejne. Polecam zaznaczyć "nie interesuje mnie" i youtube przestanie Ci je wyświetlać. Zupełnie rozumiem, że Cię wkurza ciągle pojawiająca sie seria, której nie masz zamiaru oglądać.
Dobra rada, super. Dzięki za podpowiadanie :*