Już piszę co trzeba wiedzieć: język polski - motyw przemijania matematyka - jak obliczyć deltę angielski - inwersja A potem to już tylko liczyć na 30% 😂
Siadam do Twoich filmików o maturze, bo przyszła kolej na mój rocznik by ją napisać, a ja zdecydowanie za bardzo sie tym emocjonuje. Twoje porady są świetne, uspokajają i pozwalaja zobaczyć wszystko w wiekszej perspektywie- wszystkim polecam twój kanał! Dzieki wielkie za to co robisz
Jest jeszcze jedna rzecz, którą zdecydowanie warto wiedzieć, a dokładniej - przeczytać. Informator maturalny. Tak, brzmi nudno, ale z niego się dowiemy, jak obszerna ma być odpowiedź na różne typy pytań, jak są oceniane wykresy, jak jest traktowany limit słów, etc. Fajnie jest być świadomym, za co dostaje się punkty, bo przecież najgorsza jest sytuacja, kiedy wiemy, ale napiszemy w zły sposób :)
CKE udostępnia na swojej stronie zbiory zadań, przykładowe rozwiązania, odpowiedzi. Ba! Nawet są raporty z każdej matury, gdzie analizowane są zadania i błędy popełniane przez maturzystów. Wiele się nauczyłem przeglądając te raporty: cke.gov.pl/egzamin-maturalny/egzamin-w-nowej-formule/wyniki/ (klikamy w Sprawozdanie), polecam przeczytać!
Ja też polecam poczytać wymagania na kierunki. Serio, to brzmi prosto, ale co roku dostaję SETKI maili z dosyć nerwowymi pytaniami "Andrzej, a co ja mam zrobić by dostać się na studia?" - noooo, zdać te matury, które chce Twoja uczelnia. I to wcale nie musi być "Twój kierunek", bo sporo kierunków ma wspólne wymagania, na coś można sobie złożyć jako plan B :)
ja miałam zasadę, ze starałam się pracować tyle ile mogę, ale zawsze sobie mówiłam, że nawet jeśli mi nie pójdzie to i tak sobie poradzę, wszystkie matury (w tym 4 rozszerzenia) napisałam lepiej niż oczekiwała a na studia i tak poszłam za granicę, gdzie nasza matura nie była brana pod uwagę. mimo wszystko było to ciekawe i pozytywnie ekscytujące wydarzenie, ale nie powiedziałabym że to był jakiś 'przełom' w moim życiu haha
Ja zdaję chemie w tym roku (trzymajcie kciuki) i faktycznie nie sama nauka się liczy ! Trzeba posiadać wiedzę (fakt) ale nie jest jej tak duzo jak z WOSu czy BIOLOGII wystarczy otwarty umysł i takie praktyczne podejście ze skoro coś wiem i mam mózg to dam radę . To jest sprawdzian który jest do zdania (ludzie zdają i chyba nikt nie umarł w trakcie więc mam spore szanse ze i ja przeżyje ! ) Warto też pamiętać że można ją poprawić( jeśli nam coś przypadkiem nie wyjdzie). Dla zestresowanych- KUPCIE SOBIE KOTA - pomaga :D
Jeśli faktycznie popatrzy się na maturę jako zbiór egzaminów to w sumie nie wygląda tak strasznie i przerażająco. Biorę głęboki oddech na i lecę do nauki! Dzięki!
gościu nie wiem czy czytasz komentarze ale jesteś niesamowity, trafiłem na twój kanał szukając psychologicznych podcastów a potem z ciekawości odpaliłem vlog i kupiłeś mnie z miejsca, od razu czuć że jesteś całkowicie szczery i doświadczony i że kipisz pasją do tego co robisz
Jakiś sposób na szybsze przyswajanie wiedzy? Matury zaraz a nauka jak na złość idzie tak źle, że już chyba gorzej nie może. Powiedzmy, że przeciętnemu człowiekowi ogarnięcie jakiegoś materiału zajmie dwie godziny i leci z kolejnym, a mi tego samego materiału cały dzień albo i więcej, i nadal nie umiem. Mam wrażenie, że tylko marnuje czas i nic z tej nauki nie wynoszę. Wcześniej nie miałam takiego problemu, teraz to chyba mój mózg złapał letarg zimowy...
Miałam to samo. Inna rzecz, że przez matury zrezygnowałam na 2/3 miesiące z moich pasji, zarywałam noce ucząc się, z dnia na dzień coraz gorzej mi się myślało. Nie tędy droga. Ostatnio zaczęłam więcej spać, w końcu pojechałam w góry z przyjaciółmi (ojj, jak mi tego brakowało! Masakra xD) I od razu jest lepiej, nauka zajmuje mi jakoś 3 x mniej czasu, bo nie jestem tak przemęczona, mam coś poza nią :). Wczoraj dostałam podobną radę do tej z filmu - po prostu się nie stresować, robić dużo matur, aby oswoić się z tą formą egzaminu, i warto sobie pomyśleć ,,kto da radę jak nie ja? Nie ma opcji, dam z siebie wszystko i to zdam :)". Mi pomogło ;)
Kurs jest zrobiony tak, że na bank by Ci pomógł, bo wiedza jest oparta o naukę i uniwersalnie skuteczna. Ale tak sobie myślę, że w przypadku egzaminu gimnazjalnego to może być tzw. overkill, bo można osiągnąć super wyniki bez aż takiego spinania się :)
Już piszę co trzeba wiedzieć:
język polski - motyw przemijania
matematyka - jak obliczyć deltę
angielski - inwersja
A potem to już tylko liczyć na 30% 😂
A potem delta każdego dnia dorosłego życia;)
oglądam to 10 marca 2019, rok temu to wypuściłes, ale w zeszłym roku nie czułam tej presji maturalnej, a teraz juz tak. maturzyście 2019 powodzenia ♥️
A już wiem, że za rok będę z utęsknieniem wspominał, jak się teraz opierdalam. 😓
Siadam do Twoich filmików o maturze, bo przyszła kolej na mój rocznik by ją napisać, a ja zdecydowanie za bardzo sie tym emocjonuje. Twoje porady są świetne, uspokajają i pozwalaja zobaczyć wszystko w wiekszej perspektywie- wszystkim polecam twój kanał! Dzieki wielkie za to co robisz
Jest jeszcze jedna rzecz, którą zdecydowanie warto wiedzieć, a dokładniej - przeczytać. Informator maturalny. Tak, brzmi nudno, ale z niego się dowiemy, jak obszerna ma być odpowiedź na różne typy pytań, jak są oceniane wykresy, jak jest traktowany limit słów, etc. Fajnie jest być świadomym, za co dostaje się punkty, bo przecież najgorsza jest sytuacja, kiedy wiemy, ale napiszemy w zły sposób :)
CKE udostępnia na swojej stronie zbiory zadań, przykładowe rozwiązania, odpowiedzi. Ba! Nawet są raporty z każdej matury, gdzie analizowane są zadania i błędy popełniane przez maturzystów. Wiele się nauczyłem przeglądając te raporty: cke.gov.pl/egzamin-maturalny/egzamin-w-nowej-formule/wyniki/ (klikamy w Sprawozdanie), polecam przeczytać!
Ja też polecam poczytać wymagania na kierunki. Serio, to brzmi prosto, ale co roku dostaję SETKI maili z dosyć nerwowymi pytaniami "Andrzej, a co ja mam zrobić by dostać się na studia?" - noooo, zdać te matury, które chce Twoja uczelnia. I to wcale nie musi być "Twój kierunek", bo sporo kierunków ma wspólne wymagania, na coś można sobie złożyć jako plan B :)
ja miałam zasadę, ze starałam się pracować tyle ile mogę, ale zawsze sobie mówiłam, że nawet jeśli mi nie pójdzie to i tak sobie poradzę, wszystkie matury (w tym 4 rozszerzenia) napisałam lepiej niż oczekiwała a na studia i tak poszłam za granicę, gdzie nasza matura nie była brana pod uwagę. mimo wszystko było to ciekawe i pozytywnie ekscytujące wydarzenie, ale nie powiedziałabym że to był jakiś 'przełom' w moim życiu haha
Z tak fajnym podejściem to generalnie możesz mieć w życiu "problem", że duże rzeczy będą trochę łatwiejsze, niż się nastawiasz :D Brzmi super.
Ja zdaję chemie w tym roku (trzymajcie kciuki) i faktycznie nie sama nauka się liczy ! Trzeba posiadać wiedzę (fakt) ale nie jest jej tak duzo jak z WOSu czy BIOLOGII wystarczy otwarty umysł i takie praktyczne podejście ze skoro coś wiem i mam mózg to dam radę . To jest sprawdzian który jest do zdania (ludzie zdają i chyba nikt nie umarł w trakcie więc mam spore szanse ze i ja przeżyje ! ) Warto też pamiętać że można ją poprawić( jeśli nam coś przypadkiem nie wyjdzie). Dla zestresowanych- KUPCIE SOBIE KOTA - pomaga :D
No to wiesz, mobilizacja :p
Jeśli faktycznie popatrzy się na maturę jako zbiór egzaminów to w sumie nie wygląda tak strasznie i przerażająco. Biorę głęboki oddech na i lecę do nauki! Dzięki!
Powodzenia :)
gościu nie wiem czy czytasz komentarze ale jesteś niesamowity, trafiłem na twój kanał szukając psychologicznych podcastów a potem z ciekawości odpaliłem vlog i kupiłeś mnie z miejsca, od razu czuć że jesteś całkowicie szczery i doświadczony i że kipisz pasją do tego co robisz
Każdy kierunek w Polsce kiedy masz 70%, 80%? Gdyby tak było to nie płakałabym przez połowę wakacji XD
Jakiś sposób na szybsze przyswajanie wiedzy? Matury zaraz a nauka jak na złość idzie tak źle, że już chyba gorzej nie może. Powiedzmy, że przeciętnemu człowiekowi ogarnięcie jakiegoś materiału zajmie dwie godziny i leci z kolejnym, a mi tego samego materiału cały dzień albo i więcej, i nadal nie umiem. Mam wrażenie, że tylko marnuje czas i nic z tej nauki nie wynoszę.
Wcześniej nie miałam takiego problemu, teraz to chyba mój mózg złapał letarg zimowy...
Dużo. Wszystkie skuteczne sposoby, o których wiem, że po prostu działają zawarłem w tym kursie: www.ogarnijmature.pl :)
Miałam to samo. Inna rzecz, że przez matury zrezygnowałam na 2/3 miesiące z moich pasji, zarywałam noce ucząc się, z dnia na dzień coraz gorzej mi się myślało. Nie tędy droga. Ostatnio zaczęłam więcej spać, w końcu pojechałam w góry z przyjaciółmi (ojj, jak mi tego brakowało! Masakra xD) I od razu jest lepiej, nauka zajmuje mi jakoś 3 x mniej czasu, bo nie jestem tak przemęczona, mam coś poza nią :). Wczoraj dostałam podobną radę do tej z filmu - po prostu się nie stresować, robić dużo matur, aby oswoić się z tą formą egzaminu, i warto sobie pomyśleć ,,kto da radę jak nie ja? Nie ma opcji, dam z siebie wszystko i to zdam :)". Mi pomogło ;)
Szczerze to mnie jakoś uspokoiles. Starałam się przez całe liceum i powtarzam teraz systematycznie. Chyba nie powinno być źle.
Spokój to najlepsza strategia na trudne wyzwania :)
Kurs kusi cały czas, chociaż w tym roku czeka mnie dopiero egzamin gimnazjalny 😂
Kurs jest zrobiony tak, że na bank by Ci pomógł, bo wiedza jest oparta o naukę i uniwersalnie skuteczna. Ale tak sobie myślę, że w przypadku egzaminu gimnazjalnego to może być tzw. overkill, bo można osiągnąć super wyniki bez aż takiego spinania się :)