Uważam, że takie programy są NIEZWYKLE ważne, bo przypominają wszystko to co jest ważne podczas bezpiecznej i rozważnej jazdy. Władzom miast też należy przypominać o utrzymaniu należytej czytelności, czyli należytej KONSERWACJI, oznakowań malowanych na jezdni. Gdy są słabo widoczne, niebezpieczeństwo wypadków wzrasta!
Skoro nie widać linii to nie należy winić kierowców że nie widzą. Należy poprawić linię aby była widoczna - proste rozwiązanie poprawiające bezpieczeństwo. Ludzie nie zawsze jeżdżą skupieni, czasem zmęczeni po pracy innym razem zdenerwowani bo np ktoś zajechał drogę. Mogą wtedy nie widzieć. To jest obowiązek organizatora ruchu żeby te linie były czytelne i widoczne. Kierowca nie może się domyślać co jest namalowane.
Otóż to. Trudno winić kierowców za całe zło (aczkolwiek za dużą część zła nawet trzeba), jeśli drogowcy mają w dupie czytelność. Ciężko czasami stwierdzić, czy ta linia tutaj to jest "prawdziwa" linia i powinna tu być, czy np. jak to często mają w zwyczaju, anulują jakieś oznakowanie, ale zamalowanie/zdrapywanie jest tak niechlujne, że w sumie to nie wiadomo czy ta linia tam powinna być czy nie. Albo pozostawianie ograniczenia 30km/h bo była wyrwa w drodze - tyle że wyrwa już dawno załatana, a znak stoi przez kolejne 9 miesięcy. Więc jeżeli winimy kierowców (część słusznie) za niedbałość, to tym bardziej powinniśmy winić drogowców za NIEDBAŁOŚĆ oznakowania. Już nie wspomnę z litości o jakości farb użytych do oznakowania - w okresie zmierzchu w deszczu duża część oznakowania w Krakowie jest zwyczajnie niewidoczna.
Kamil Oroń ja nie mówię o tym co powinno być ale jak rzeczywiście jest. Może to nie jest ok. Ale tak jest. Dużo turystów przyjeżdża autem. I to jest końcowy przystanek po np 1000 km. Człowiek ma prawo nie znać miasta. Na prawo być zmęczony. A organizator na obowiązek namalować linie tak żeby były czytelne
Morgoth Bauglir dużo kierowców jeździ jak nienormalni. Ale czasem chcesz jechać normalnie ale nie ma np namalowanych linii, pada deszcz, jest noc i co zrobisz?
Ja dostosuję prędkość do warunków jazdy. Inni? Nie mam pojęcia. Nie zmienia to faktu, że organizator powinien odpowiadać za swoją działkę i wykonywać swoją robotę prawidłowo.
Z jednej strony brawa dla Pani, że chce się się czegoś dowiedzieć i rozwiać wątpliwości. Z drugiej strony jeśli Pani Paulina posiada prawo jazdy to znajomość przepisów przez tą Panią jest... niepokojąca.
Jak widać na filmie rondo Grunwaldzkie wygląda tragicznie, a wystarczy jedna noc na malowanie porządne. Ale czego wymagać, jak świeżo wyremontowana Basztowa po dobie od malowania w deszczu i śniegu, co było mega śmieszne, bo następna noc była piękna i pogodna wyglądała jakby ją malowano 2 lata temu a nie dobę temu :-)
Proponuję filmy wzbogacić o grafikę z opisem poszczególnych dróg z przemieszczającymi się pojazdami. Ułatwi to zrozumienie omawianej sytuacji szczególnie tym którzy nie znają tych skrzyżowań, nie znają nazw ulic, nie są mieszkańcami danej miejscowości.
Od czasu do czasu zajrzę przez ciekawość na "Jedź bezpiecznie " . Jeżdżę autem osob. już dobre ponad pół wieku . Byłem też długie lata taxidriver w dużej aglomeracji miejskiej, ale jak słucham wywodów wyjaśniających jak poruszać się po skrzyżowaniach nagryzmolonych różnymi kreskami wzdłuż i w poprzek to normalnie mózg staje . Proponuję naszym wyszkolonym projektantom wycieczkę do krajów za oceanem i niech tam napatrzą się do woli jak tam rozwiązuje się w prosty sposób ruch na skrzyżowaniach ,bo to co u nas się tworzy to przechodzi nadludzkie wyobrażenia. Nic zatem dziwnego ,że kierowcy jeżdżą jak im logika podpowiada. Bo przecież nie wszyscy mogą być przygłupami.
jak za oceanem budowali miasta to mieli do dyspozycji pustą prerie albo pustynie i sobie budowali od początku tak jak chcieli. U nas w większości przypadków układ ulic wynika ze średniowiecznej siatki ulić albo nieco późniejszej, czyli budujemy na istniejącej zastanej strukturze, którą musimy jakoś dostosować do nowoczesnych zasad ruchu drogowego. Sam byłem zdziwiony kiedyś gdy dowiedziałem sie, że w mojej miejscowości droga koło cmentarza pamięta czasy krzyżackie! Ona już w czasach krzyżackich miała taki przebieg jak dzisiaj. Więc porównanie projektowania dróg u nas i projektowania dróg na pustej prerii jest kompletnie nietrafione. To raczej projektanci z USA mogliby sie wiele u nas nauczyć a nie na odwrót
@@joker7301 - Kiedy w USA jeździły po drogach pierwsze auta ,u nas przez długie jeszcze lata jeździły ... furmanki .Później zaś zabrano się za budowę aglomeracji miejskich . Więc nie wiem, kto od kogo miałby brać doświadczenie w ruchu drogowym. Nie ruszając już tematu rozwoju motoryzacji.
@@TAD3011 No przecież właśnie o tym mówię. U nas układ drogowy powstał kilkaset lat przed tym, jak Amerykańcy zaczęli wytyczać swoje drogi, nasze drogi były pod furmanki i musiały zostać dostosowane do ruchu samochodowego, co uważam jest znacznie trudniejszym zadaniem niż wytyczenie kilku prostych na prerii. Dlatego podtrzymuję moją tezę, że to amerykańscy projektanci dróg mogliby u naszych robić za uczniów, bo rozwiązywali daleko bardziej skomplikowane zadania drogowe..
@@joker7301 - Chwileczkę . Rozpatrujemy tu rozwiązania ruchu pojazdów w obszarze zabudowanym a nie gdzieś na prerii pomiędzy miejscowościami. Poza tym Amerykanie już na wstępie budowali drogi w tychże miejscowościach tak, aby sobie nawzajem nie komplikować życia . Bardzo często stosuje się tam jezdnie o jednym kierunku ruchu i do dzisiaj nie zauważyłem tam takiego pędu do rond wszelkiej maści jak chociażby ronda skomplikowane , turbinowe 🔀🔛 jak to u nas ma miejsce , że spora część polskich kierowców gubi się i stąd powstają spory w tej materii. Jeśli zaś idzie o nasze drogi poza miejscowościami to prowadzą one tak jak kiedyś ludzie idąc pieszo wydeptali je omijając wszelkie górki i pagórki .Następnie drogi te wyłożono kostką kamienną zwaną "kocimi łbami". Za oceanem natomiast znacznie wcześniej wytyczano drogi dla pojazdów i już robiono to "z głową" . Wracając do skrzyżowań w miastach . U nas instaluje się sygnalizację świetlną przed skrzyżowaniem tak ,że niekiedy kierowca musi mocno zadzierać głowę do góry, aby dostrzec sygnalizator 🤔. Później malowano pasy poprzeczne przed skrzyżowaniem ,aby pojazdy zatrzymywać w większej odległości od skrzyżowania . W krajach za oceanem sygnalizatory umieszczone są za skrzyżowaniem lub wiszą nad środkiem skrzyżowania jezdni aby łatwo je dostrzec bez zadzierania głowy. I wszyscy doskonale wiedzą jak poruszać się po skrzyżowaniach. Można by tak przytaczać przykłady bez końca. Jednak nie widzę podstaw , aby społeczeństwa wysoko rozwinięte ,zwłaszcza w motoryzacji co nie ulega wątpliwości , musiały uczyć się czegokolwiek od nas . My za to jesteśmy niezastąpieni w komplikowaniu sobie życia 🔄🔃😂.
@@TAD3011 My też jesteśmy społeczeństwem rozwiniętym, nie rozumiem dlaczego takim epitetem obdarzasz tylko Amerykańców :) Mówiąc o prerii maiłem na myśli, że gdy budowali swoje miasta na prerii to wytyczali sobie proste drogi na tej prerii (w tych miastach na prerii)
Ten film jest źle zrobiony ponieważ kamera powinna caly czas filmować jazdę z punktu widzenia kierowcy! W najważniejszym momencie jest zmiana kadru z wnętrza samochodu na spojrzenie z boku. Proszę tak nie robić tych filmów bo cel szkoleniowy nie będzie osiągnięty. Nadal nie wiadomo jak jechać bo film jest nieczytelny
6:21 czemu BMW 5 zaznaczone na czerwono skoro zmieniło pas w sposób dozwolony nie zajezdzajac nikomu o czym właśnie mówi p. Dworak. Jedynie tylko kierunkowskaz powinien włączyć.
Szanowny panie Marku, mamy rondo dwupasmowe z liniami prowadzącymi. Prawy pas jak i lewy ma linie prowadzące do skrętu w prawo,ale duża część jadących prawym pasem chce dalej kontynuować jazdę po rondzie i zajeżdża drogę skręcającym z lewego pasa chcących opuścić rondo.Kto w takim wypadku ma pierwszeństwo na rondzie?.
- I co ? Ano brak odpowiedzi na konkretnie zadane pytanie. Po prostu będziemy jeździć wokół ronda wewnętrznym pasem, aż w końcu ruch na nim zmaleje co umożliwi nam opuszczenie ronda . Czyż nie tak p. Marku ? Natomiast przy jednym pasie na rondzie nie byłoby takiego problemu.
Nie do końca, bo linia prowadząca nie zabrania zmiany pasów, a wtedy tak by się stało. Sama ciągła (jednostronna) spełniłaby swoje zadanie, o którym mówisz, na drodze jednokierunkowej (np. od prawej w 1:26), ale dodałaby też niepotrzebne ograniczenie. No i na jezdniach dwukierunkowych wyszło by na to samo, co przy ciągłej linii :)
Zamość - rondo przy zakładzie karnym, codziennie stłuczki - wystarczy zrobić rondo turbinowe (po dwa pasy wjazdowe i na rondzie) ale setki postulatów do zarządu dróg nic nie dają.
Mógłby ktoś podesłać numer odcinka gdzie była mowa o lewo skręcie ze Stella-Sawickiego w Bora-Komorowskiego? Są tam dwa pasy do skrętu w lewo a Bora-Komorowskiego ma 4. Chodzi mi dokładnie o sytuacje z którego pasa mogę wjechać na który.
jak dla mnie to organizacja ruchu w naszym kraju to jest po prostu porażka, nic dziwnego że Amerykańcy tak się u nas rozwalają :P wszystko jest niepotrzebnie przekombinowane, jest nadmiar wszystkiego, a jednocześnie często brak potrzebnego oznakowania, lub czasem nawet oznakowanie poziome ma się nijak do pionowego, te ich projekty skrzyżowań może i ładnie wyglądają w komputerze jak się z góry na nie patrzy, ale już z poziomu osobówki to jest jedna wielka kicha. Nie wiem, kto to projektuje wszystko (przynajmniej u mnie w mieście), ale nienawidzę gościa, brak u niego logicznego myślenia, to co ostatnio powstaje to są totalne gnioty, a nie skrzyżowania, a wykonanie?... nowe rondo budowane przez pół roku zostało po miesiącu zamknięte, bo się pozapadało wszystko, drugie rondo, które powstało z dwa lata temu po zwykłym deszczu jest do połowy zalane wodą. Jedno wielkie marnowanie publicznych pieniędzy i dosłowne wyrzucanie ich w błoto, dosłowne... przetargi przypadają w takim okresie, że robotnicy rozpoczynają prace na jesień, asfalt wylewają pod koniec listopada w błoto, albo w zamarznięte błoto, a na wiosnę już wszystko łatają, nie będę pisał dalej, bo popłakać się można, nic się nie poprawia
Od kiedy kierowcy w ogóle widzą jakiekolwiek linie? Ul. Obozowa w Warszawie między Wawrzyszewską, a Prymasa Tysiąclecia. Zrobili bezkolizyjną (z wyjątkiem torów) zawrotkę, no cudo, widoczność jak stąd do Poznania, kawał drogi na zorientowanie się w sytuacji, grzech nie przejechać na dwójce (no, chyba że tramwaj jedzie). Kierowcy nie widzą tych linii, gapią się nie wiem na co i przecinają ciągłe, więc o czym my mówimy?
@@robertsenior2690 Słuszna uwaga, ale nie. Biały dzień, a nawet jeśli oświetlona ulica tymi zimnymi LEDami. Nie wiem, może powinienem tam kiedyś pojechać i zobaczyć od strony kierowcy, ale tam nie masz linii względnego zatrzymania, wysepka zasłania wjazd na rozbiegówkę i nie mogą pojechać.
2:42 i 3:06 czy ten kierunkowskaz nie jest włączony za wcześnie ? moim zdaniem sygnalizuje to chęć jazdy pod prąd w Lubomirskiego lub zmianę pasa przed sygnalizatorem
kierunkowskaz sygnalizuje zamiar; to nie jest algorytm w samochodzie autonomicznym; w rzeczywistości biorąc pod uwagę zasadę ograniczonego zaufania można założyć że zamiar zmiany pasa nastąpi nawet po sekundzie od pojawienia się kierunkowskazu a to czy kierowca pojedzie zgodnie z przepisami czy coś odwali to nigdy nie wiadomo; włączony za światłami to byłby już na drugiej jezdni z której wiadomo że można skręcić w prawo więc jasne co oznacza ten sygnał a przed światłami nie można skręcić w prawo (bo grozi to jazdą pod prąd) więc nie wiadomo do końca o co chodzi kierowcy
co nie zmienia faktu że manewry należy sygnalizować w sposób czytelny a tutaj jest moim zdaniem nieczytelny bo samochód znajduje się na jezdni z której nie można skręcić w prawo w Lubomirskiego oraz nie można zmienić pasa bo jest linia ciągła zatem ktoś kto na przykład widzi taką sygnalizację a jest pierwszy raz w Krakowie i nie ma pojęcia że tam dalej istnieje możliwość skrętu w Lubicz może śmiało założyć że kierujący sygnalizuje coś albo za wcześnie albo niewłaściwie albo z premedytacją i może zmienić nagle pas na niedozwolony
mam nadzieję że czytałeś ze zrozumieniem co pisałem wcześniej; sygnalizować tak i zawczasu ale na jezdni z której skręt jest możliwy; po minięciu sygnalizatora wjeżdzasz na krzyzującą się ulicę z której taki manewr jest możliwy więc wtedy jak najbardziej trzeba włączyć i poinformować innych; ten w Oplu się pogubił chyba bo najpierw sygnalizuje coś czego nie robi (nie skręca w Lubomirskiego ani nie zmienia pasa na skrajny prawy) a potem słusznie wyłączył bo jest już na drugiej jezdni i swoim pasem prosto; pan Dworak słusznie trzyma kierunek bo najpierw zmienia pas na skrajny a potem skręca w prawo w Lubicz
Jaka jest różnica między liniami P-1e i P-7a, oraz P-1e i P-1c? Zastosowanie linii ostrzegawczej P-6 na szosie i w mieście. Na jakiej długości powinna być P-6?
Trzeba tłumaczyć zasady dotyczące linii prowadzących? Serio? Może w następnym odcinku będzie rozpatrywany problem parkowania prostopadle do krawężnika, albo który płyn do spryskiwaczy jest lepszy w Krakowie, a który w Jastarni? :)
Mógłbyś się zdziwić, ale niestety sporo jest takich ameb na drodze, które nie znają tak prostych zasad. Akurat przy liniach prowadzących miałem kilka sytuacji, w których byłem spychany z drogi i wyzywany ponieważ ktoś je olał i na mnie wymuszał. Najgorsze jest to, że tacy ludzie są wręcz przekonani o swojej racji, więc jakakolwiek dyskusja z nimi nie prowadzi do niczego. Ten film niestety (jak i reszta tej serii jak myślę) nie dociera w większości do kierowców, którzy potrzebują takiej prostej lekcji, a do takich którzy tę wiedzę mają i traktują te filmy jako ciekawostki.
4.45 - W jednym z odcinków BJ wskazuje pan za niepotrzebne włączanie kierunkowskazu przy wjeździe na rondo. Rondo jest przedłużeniem drogi, którą jechaliśmy a kierunek włączamy kiedy zmieniamy pas na prawy kiedy z tego ronda chcemy zjechać.
Już to powtarzał w którymś odcinku, rondo nie jest równe rondu, a jeżeli jest bardziej skomplikowane, to można użyć kierunkowskazu. Według mnie kierunek na prostym rondzie jest zbędny, używamy kierunku tylko w przypadku zjazdu z ronda.
fasola403 co nie zmienia faktu że na rondzie nie musisz sygnalizować że skręcasz w lewo. Nawet sam koleś to powiedział. Nadto szanuję kierowców którzy to robią a niedouczony CH wqria jak nie daje kierunku w lewo a daje na wprost bo siedzą na ogonie a jak hamujesz żeby wyrobić na kole to ich huja strzela.
Oglądnąłem wszystkie odcinki "Jedź bezpiecznie" tyczące się rond. To co mówi P. Dworak (streszczając w dużym skrócie). Rondo klasyczne - (bez wyznaczonych kierunków znakami poziomymi/pionowymi) to kierunkowskaz tylko na wyjeździe z ronda (prawy). Każde inne rondo czyli np. z sygnalizacją czy z wyznaczonymi kierunkami - włączamy kierunkowskaz przy skręcie, przy wyjeździe już nie. To co Ty mówisz ,że on kiedyś powiedział ,że nie dajemy kierunku to fakt,ale to tyczy sie tylko ronda klasycznego czyli ronda bez wyznaczonych kierunków (np. Rondo podporucznik Marii Lewandowskiej w krk).
2:28, 6:53, 7:13 Jazda dwoma pasami! 4:50 Jazda po złym łuku - przynajmniej tak mnie uczył instruktor :-) Przy samej linii powinno się jechać. 6:50 Zajęcie i brak sygnalizacji zamiaru zmiany
Moim zdaniem to jest dość problematyczne właśnie dlatego że ludzie mylą linie prowadzące ze zwykłą przerywana i sądzę że powinna być inna linia oznaczająca "prowadzenie pasa" np kropkowana.
Przeciez pytania o linie prowadzace i zajmowanie pasow ruchu, to sa zagadnienia na poziomie szkolenia na prawo jazdy. Druga sprawa dotyczy zarzadcy drogi. Prosze zwrocic uwage, ze linie prowadzace, oraz linie wyznaczajace pasy ruchu bardzo czesto sie wycieraja vide rondo turbinowe pod dworcem. Pozdrawiam kierowcow i kierowniczki
Kochani eksperci ja z innej beczki. Zanim zaczniecie filozofowac na temat linii PROSZĘ wsiadzcie na motocykl i zahamujcie na tych liniach, pasach trujkątach najlepiej po deszczu. obciach i dziadostwo malować jezdnię farbą która zmniejsza przyczepność o 100%
Głupich jest zawsze więcej niż mądrych. Nie tyczy się to tylko pisania " pierwszy ". W necie jest pełno takich przykładów. Pozdrawiam i stosujmy sie do linii prowadzących ;-)
Rondo pod dworcem ma całkowicie wadliwe oznakowanie. Znaki znajdujące się przed rondem nieprawidłowo informują z którego pasa należy jechać w danym kierunku. Efekt jest taki że o nieprawidłowo wybranym pasie dowiadujemy się na rondzie, gdy tej zmiany zabraniają linie ciągłe.
06:39 -- chyba wpierw przydałoby się ODNOWIĆ, a dopiero potem wytykać im błędy.
Przydałoby się - przynajmniej byłoby mniej komentarzy negatywnych :-)
Uważam, że takie programy są NIEZWYKLE ważne, bo przypominają wszystko to co jest ważne podczas bezpiecznej i rozważnej jazdy. Władzom miast też należy przypominać o utrzymaniu należytej czytelności, czyli należytej KONSERWACJI, oznakowań malowanych na jezdni. Gdy są słabo widoczne, niebezpieczeństwo wypadków wzrasta!
Kurde jeden z lepszych odcinków. Elegancko wytłumaczone!
Skoro nie widać linii to nie należy winić kierowców że nie widzą. Należy poprawić linię aby była widoczna - proste rozwiązanie poprawiające bezpieczeństwo.
Ludzie nie zawsze jeżdżą skupieni, czasem zmęczeni po pracy innym razem zdenerwowani bo np ktoś zajechał drogę. Mogą wtedy nie widzieć. To jest obowiązek organizatora ruchu żeby te linie były czytelne i widoczne. Kierowca nie może się domyślać co jest namalowane.
Otóż to. Trudno winić kierowców za całe zło (aczkolwiek za dużą część zła nawet trzeba), jeśli drogowcy mają w dupie czytelność. Ciężko czasami stwierdzić, czy ta linia tutaj to jest "prawdziwa" linia i powinna tu być, czy np. jak to często mają w zwyczaju, anulują jakieś oznakowanie, ale zamalowanie/zdrapywanie jest tak niechlujne, że w sumie to nie wiadomo czy ta linia tam powinna być czy nie.
Albo pozostawianie ograniczenia 30km/h bo była wyrwa w drodze - tyle że wyrwa już dawno załatana, a znak stoi przez kolejne 9 miesięcy. Więc jeżeli winimy kierowców (część słusznie) za niedbałość, to tym bardziej powinniśmy winić drogowców za NIEDBAŁOŚĆ oznakowania. Już nie wspomnę z litości o jakości farb użytych do oznakowania - w okresie zmierzchu w deszczu duża część oznakowania w Krakowie jest zwyczajnie niewidoczna.
Kamil Oroń ja nie mówię o tym co powinno być ale jak rzeczywiście jest. Może to nie jest ok. Ale tak jest. Dużo turystów przyjeżdża autem. I to jest końcowy przystanek po np 1000 km. Człowiek ma prawo nie znać miasta. Na prawo być zmęczony. A organizator na obowiązek namalować linie tak żeby były czytelne
Morgoth Bauglir dużo kierowców jeździ jak nienormalni. Ale czasem chcesz jechać normalnie ale nie ma np namalowanych linii, pada deszcz, jest noc i co zrobisz?
Ja dostosuję prędkość do warunków jazdy. Inni? Nie mam pojęcia. Nie zmienia to faktu, że organizator powinien odpowiadać za swoją działkę i wykonywać swoją robotę prawidłowo.
Dzięki za wyszukanie innego programu o tym samym miejscu. Jak widać czytelność nie ma znaczenia :-(
Z jednej strony brawa dla Pani, że chce się się czegoś dowiedzieć i rozwiać wątpliwości. Z drugiej strony jeśli Pani Paulina posiada prawo jazdy to znajomość przepisów przez tą Panią jest... niepokojąca.
Jak widać na filmie rondo Grunwaldzkie wygląda tragicznie, a wystarczy jedna noc na malowanie porządne. Ale czego wymagać, jak świeżo wyremontowana Basztowa po dobie od malowania w deszczu i śniegu, co było mega śmieszne, bo następna noc była piękna i pogodna wyglądała jakby ją malowano 2 lata temu a nie dobę temu :-)
Proponuję filmy wzbogacić o grafikę z opisem poszczególnych dróg z przemieszczającymi się pojazdami. Ułatwi to zrozumienie omawianej sytuacji szczególnie tym którzy nie znają tych skrzyżowań, nie znają nazw ulic, nie są mieszkańcami danej miejscowości.
Fajny program, ale zmieńcie czołówkę, bo wygląda jak sprzed 20 lat.
Zapewne niewiele się pomyliłeś ;D
W tym jen urok ☺
Od czasu do czasu zajrzę przez ciekawość na "Jedź bezpiecznie " . Jeżdżę autem osob. już dobre ponad pół wieku . Byłem też długie lata taxidriver w dużej aglomeracji miejskiej, ale jak słucham wywodów wyjaśniających jak poruszać się po skrzyżowaniach nagryzmolonych różnymi kreskami wzdłuż i w poprzek to normalnie mózg staje .
Proponuję naszym wyszkolonym projektantom wycieczkę do krajów za oceanem i niech tam napatrzą się do woli jak tam rozwiązuje się w prosty sposób ruch na skrzyżowaniach ,bo to co u nas się tworzy to przechodzi nadludzkie wyobrażenia.
Nic zatem dziwnego ,że kierowcy jeżdżą jak im logika podpowiada. Bo przecież nie wszyscy mogą być przygłupami.
jak za oceanem budowali miasta to mieli do dyspozycji pustą prerie albo pustynie i sobie budowali od początku tak jak chcieli. U nas w większości przypadków układ ulic wynika ze średniowiecznej siatki ulić albo nieco późniejszej, czyli budujemy na istniejącej zastanej strukturze, którą musimy jakoś dostosować do nowoczesnych zasad ruchu drogowego. Sam byłem zdziwiony kiedyś gdy dowiedziałem sie, że w mojej miejscowości droga koło cmentarza pamięta czasy krzyżackie! Ona już w czasach krzyżackich miała taki przebieg jak dzisiaj. Więc porównanie projektowania dróg u nas i projektowania dróg na pustej prerii jest kompletnie nietrafione. To raczej projektanci z USA mogliby sie wiele u nas nauczyć a nie na odwrót
@@joker7301 - Kiedy w USA jeździły po drogach pierwsze auta ,u nas przez długie jeszcze lata jeździły ... furmanki .Później zaś zabrano się za budowę aglomeracji miejskich .
Więc nie wiem, kto od kogo miałby brać doświadczenie w ruchu drogowym.
Nie ruszając już tematu rozwoju motoryzacji.
@@TAD3011 No przecież właśnie o tym mówię. U nas układ drogowy powstał kilkaset lat przed tym, jak Amerykańcy zaczęli wytyczać swoje drogi, nasze drogi były pod furmanki i musiały zostać dostosowane do ruchu samochodowego, co uważam jest znacznie trudniejszym zadaniem niż wytyczenie kilku prostych na prerii. Dlatego podtrzymuję moją tezę, że to amerykańscy projektanci dróg mogliby u naszych robić za uczniów, bo rozwiązywali daleko bardziej skomplikowane zadania drogowe..
@@joker7301 - Chwileczkę . Rozpatrujemy tu rozwiązania ruchu pojazdów w obszarze zabudowanym a nie gdzieś na prerii pomiędzy miejscowościami. Poza tym Amerykanie już na wstępie budowali drogi w tychże miejscowościach tak, aby sobie nawzajem nie komplikować życia . Bardzo często stosuje się tam jezdnie o jednym kierunku ruchu i do dzisiaj nie zauważyłem tam takiego pędu do rond wszelkiej maści jak chociażby ronda skomplikowane , turbinowe 🔀🔛 jak to u nas ma miejsce , że spora część polskich kierowców gubi się i stąd powstają spory w tej materii.
Jeśli zaś idzie o nasze drogi poza miejscowościami to prowadzą one tak jak kiedyś ludzie idąc pieszo wydeptali je omijając wszelkie górki i pagórki .Następnie drogi te wyłożono kostką kamienną zwaną "kocimi łbami".
Za oceanem natomiast znacznie wcześniej wytyczano drogi dla pojazdów i już robiono to "z głową" .
Wracając do skrzyżowań w miastach . U nas instaluje się sygnalizację świetlną przed skrzyżowaniem tak ,że niekiedy kierowca musi mocno zadzierać głowę do góry, aby dostrzec sygnalizator 🤔. Później malowano pasy poprzeczne przed skrzyżowaniem ,aby pojazdy zatrzymywać w większej odległości od skrzyżowania .
W krajach za oceanem sygnalizatory umieszczone są za skrzyżowaniem lub wiszą nad środkiem skrzyżowania jezdni aby łatwo je dostrzec bez zadzierania głowy. I wszyscy doskonale wiedzą jak poruszać się po skrzyżowaniach.
Można by tak przytaczać przykłady bez końca. Jednak nie widzę podstaw , aby społeczeństwa wysoko rozwinięte ,zwłaszcza w motoryzacji co nie ulega wątpliwości , musiały uczyć się czegokolwiek od nas .
My za to jesteśmy niezastąpieni w komplikowaniu sobie życia 🔄🔃😂.
@@TAD3011 My też jesteśmy społeczeństwem rozwiniętym, nie rozumiem dlaczego takim epitetem obdarzasz tylko Amerykańców :) Mówiąc o prerii maiłem na myśli, że gdy budowali swoje miasta na prerii to wytyczali sobie proste drogi na tej prerii (w tych miastach na prerii)
Rondo turbinowe kolo MDA - nic z linii prowadzacych tam już nie zostało. Zainterweniowałby ktoś. To samo przy zjeździe z Galerii Krakowskiej.
7:17 zaciera się ponieważ kierowcy na nią najeżdżają, co jest błędem.
to prawda, ale jest także wycierana przez samochody jadące od lewej strony prosto (z naszej perspektywy z lewej strony ekranu na prawą stronę ekranu)
Ten film jest źle zrobiony ponieważ kamera powinna caly czas filmować jazdę z punktu widzenia kierowcy! W najważniejszym momencie jest zmiana kadru z wnętrza samochodu na spojrzenie z boku. Proszę tak nie robić tych filmów bo cel szkoleniowy nie będzie osiągnięty. Nadal nie wiadomo jak jechać bo film jest nieczytelny
linie prowadzące przydałyby się na terenie Tesco Kapelanka przed wyjazdem w Kobierzyńską, gdzie z dwóch pasów skręca się w trzy :)
6:21 czemu BMW 5 zaznaczone na czerwono skoro zmieniło pas w sposób dozwolony nie zajezdzajac nikomu o czym właśnie mówi p. Dworak. Jedynie tylko kierunkowskaz powinien włączyć.
TheThomas8500 - no właśnie, włączyć kierunkowskaz...
W BMW kierunkowskazy są sprzedawane w opcji, więc możliwe, że on akurat nie miał ;)
Funky666 Kierunkowskazy jako opcja występują w wielu markach...
Bo powinien zająć środkowy pas.
Spieszę z odp. Źle, bo nie było sygnalizacji zamiaru zmiany lub zajęcie złego pasa.
Szanowny panie Marku, mamy rondo dwupasmowe z liniami prowadzącymi. Prawy pas jak i lewy ma linie prowadzące do skrętu w prawo,ale duża część jadących prawym pasem chce dalej kontynuować jazdę po rondzie i zajeżdża drogę skręcającym z lewego pasa chcących opuścić rondo.Kto w takim wypadku ma pierwszeństwo na rondzie?.
- I co ? Ano brak odpowiedzi na konkretnie zadane pytanie.
Po prostu będziemy jeździć wokół ronda wewnętrznym pasem, aż w końcu ruch na nim zmaleje co umożliwi nam opuszczenie ronda . Czyż nie tak p. Marku ?
Natomiast przy jednym pasie na rondzie nie byłoby takiego problemu.
Może się mylę ale wydaje mi się, że można równolegle do linii przerywanej od strony wewnętrznej pasa poprowadzić linie ciągłą.
Nie do końca, bo linia prowadząca nie zabrania zmiany pasów, a wtedy tak by się stało. Sama ciągła (jednostronna) spełniłaby swoje zadanie, o którym mówisz, na drodze jednokierunkowej (np. od prawej w 1:26), ale dodałaby też niepotrzebne ograniczenie. No i na jezdniach dwukierunkowych wyszło by na to samo, co przy ciągłej linii :)
Zamość - rondo przy zakładzie karnym, codziennie stłuczki - wystarczy zrobić rondo turbinowe (po dwa pasy wjazdowe i na rondzie) ale setki postulatów do zarządu dróg nic nie dają.
może dlatego że szwagier ma lawetę ;-)
Mógłby ktoś podesłać numer odcinka gdzie była mowa o lewo skręcie ze Stella-Sawickiego w Bora-Komorowskiego? Są tam dwa pasy do skrętu w lewo a Bora-Komorowskiego ma 4. Chodzi mi dokładnie o sytuacje z którego pasa mogę wjechać na który.
HondurasPL lewy na dwa lewe. Prawy na dwa prawe
ua-cam.com/video/drbI0m01ZTw/v-deo.htmlm23s
Słuchaj ze zrozumieniem. Lewy skrajny na lewy skrajny,prawy na 3 pozostałe :D
jak dla mnie to organizacja ruchu w naszym kraju to jest po prostu porażka, nic dziwnego że Amerykańcy tak się u nas rozwalają :P wszystko jest niepotrzebnie przekombinowane, jest nadmiar wszystkiego, a jednocześnie często brak potrzebnego oznakowania, lub czasem nawet oznakowanie poziome ma się nijak do pionowego, te ich projekty skrzyżowań może i ładnie wyglądają w komputerze jak się z góry na nie patrzy, ale już z poziomu osobówki to jest jedna wielka kicha.
Nie wiem, kto to projektuje wszystko (przynajmniej u mnie w mieście), ale nienawidzę gościa, brak u niego logicznego myślenia, to co ostatnio powstaje to są totalne gnioty, a nie skrzyżowania, a wykonanie?... nowe rondo budowane przez pół roku zostało po miesiącu zamknięte, bo się pozapadało wszystko, drugie rondo, które powstało z dwa lata temu po zwykłym deszczu jest do połowy zalane wodą. Jedno wielkie marnowanie publicznych pieniędzy i dosłowne wyrzucanie ich w błoto, dosłowne... przetargi przypadają w takim okresie, że robotnicy rozpoczynają prace na jesień, asfalt wylewają pod koniec listopada w błoto, albo w zamarznięte błoto, a na wiosnę już wszystko łatają, nie będę pisał dalej, bo popłakać się można, nic się nie poprawia
O jakim mieście mowa?
Kamil MMK PL - Dokładnie ! Jestem takiego samego zdania .
Od kiedy kierowcy w ogóle widzą jakiekolwiek linie? Ul. Obozowa w Warszawie między Wawrzyszewską, a Prymasa Tysiąclecia. Zrobili bezkolizyjną (z wyjątkiem torów) zawrotkę, no cudo, widoczność jak stąd do Poznania, kawał drogi na zorientowanie się w sytuacji, grzech nie przejechać na dwójce (no, chyba że tramwaj jedzie). Kierowcy nie widzą tych linii, gapią się nie wiem na co i przecinają ciągłe, więc o czym my mówimy?
Wszystko ładnie w warunkach dobrej widoczności. Gorzej, gdy spadnie śnieg i przykryje te linie.
@@robertsenior2690 Słuszna uwaga, ale nie. Biały dzień, a nawet jeśli oświetlona ulica tymi zimnymi LEDami. Nie wiem, może powinienem tam kiedyś pojechać i zobaczyć od strony kierowcy, ale tam nie masz linii względnego zatrzymania, wysepka zasłania wjazd na rozbiegówkę i nie mogą pojechać.
Tak sie zastanawiam czy kiedys pan Marek w tym programie bedzie jezdzil WRX albo BRZ, bo do tej pory same Forestery, Imprezy lub Outbackki.
2:42 i 3:06 czy ten kierunkowskaz nie jest włączony za wcześnie ? moim zdaniem sygnalizuje to chęć jazdy pod prąd w Lubomirskiego lub zmianę pasa przed sygnalizatorem
Kierunkowskazy sygnalizują już sam ZAMIAR skrętu lub zmiany pasa ruchu i mają pozostać włączone do zakończenia manewru.
Kier. są włączone prawidłowo. Nie sygnalizują zmiany pasa przed sygnalizatorem, bo tam jest ciągła . . .
kierunkowskaz sygnalizuje zamiar; to nie jest algorytm w samochodzie autonomicznym; w rzeczywistości biorąc pod uwagę zasadę ograniczonego zaufania można założyć że zamiar zmiany pasa nastąpi nawet po sekundzie od pojawienia się kierunkowskazu a to czy kierowca pojedzie zgodnie z przepisami czy coś odwali to nigdy nie wiadomo; włączony za światłami to byłby już na drugiej jezdni z której wiadomo że można skręcić w prawo więc jasne co oznacza ten sygnał a przed światłami nie można skręcić w prawo (bo grozi to jazdą pod prąd) więc nie wiadomo do końca o co chodzi kierowcy
co nie zmienia faktu że manewry należy sygnalizować w sposób czytelny a tutaj jest moim zdaniem nieczytelny bo samochód znajduje się na jezdni z której nie można skręcić w prawo w Lubomirskiego oraz nie można zmienić pasa bo jest linia ciągła zatem ktoś kto na przykład widzi taką sygnalizację a jest pierwszy raz w Krakowie i nie ma pojęcia że tam dalej istnieje możliwość skrętu w Lubicz może śmiało założyć że kierujący sygnalizuje coś albo za wcześnie albo niewłaściwie albo z premedytacją i może zmienić nagle pas na niedozwolony
mam nadzieję że czytałeś ze zrozumieniem co pisałem wcześniej; sygnalizować tak i zawczasu ale na jezdni z której skręt jest możliwy; po minięciu sygnalizatora wjeżdzasz na krzyzującą się ulicę z której taki manewr jest możliwy więc wtedy jak najbardziej trzeba włączyć i poinformować innych; ten w Oplu się pogubił chyba bo najpierw sygnalizuje coś czego nie robi (nie skręca w Lubomirskiego ani nie zmienia pasa na skrajny prawy) a potem słusznie wyłączył bo jest już na drugiej jezdni i swoim pasem prosto; pan Dworak słusznie trzyma kierunek bo najpierw zmienia pas na skrajny a potem skręca w prawo w Lubicz
Jaka jest różnica między liniami P-1e i P-7a, oraz P-1e i P-1c? Zastosowanie linii ostrzegawczej P-6 na szosie i w mieście. Na jakiej długości powinna być P-6?
Ten sam problem z liniami prowadzącymi jest obok Makro/Ikea. Ludzie zajeżdżają drogę bo nie patrzą na linie.
był nawet o tym odcinek
O tym był już odcinek...
Nie mówię że nie było, dałem tylko przykład podobnych zachowań
Lukasz369ns oglądający ten program znają
Jakaś nierozgarnięta ta pani Paulina...
Trzeba tłumaczyć zasady dotyczące linii prowadzących? Serio? Może w następnym odcinku będzie rozpatrywany problem parkowania prostopadle do krawężnika, albo który płyn do spryskiwaczy jest lepszy w Krakowie, a który w Jastarni? :)
fiorehencerbin hahahha. Niektorym trzeba
Mógłbyś się zdziwić, ale niestety sporo jest takich ameb na drodze, które nie znają tak prostych zasad. Akurat przy liniach prowadzących miałem kilka sytuacji, w których byłem spychany z drogi i wyzywany ponieważ ktoś je olał i na mnie wymuszał. Najgorsze jest to, że tacy ludzie są wręcz przekonani o swojej racji, więc jakakolwiek dyskusja z nimi nie prowadzi do niczego. Ten film niestety (jak i reszta tej serii jak myślę) nie dociera w większości do kierowców, którzy potrzebują takiej prostej lekcji, a do takich którzy tę wiedzę mają i traktują te filmy jako ciekawostki.
4.45 - W jednym z odcinków BJ wskazuje pan za niepotrzebne włączanie kierunkowskazu przy wjeździe na rondo.
Rondo jest przedłużeniem drogi, którą jechaliśmy a kierunek włączamy kiedy zmieniamy pas na prawy kiedy z tego ronda chcemy zjechać.
Już to powtarzał w którymś odcinku, rondo nie jest równe rondu, a jeżeli jest bardziej skomplikowane, to można użyć kierunkowskazu. Według mnie kierunek na prostym rondzie jest zbędny, używamy kierunku tylko w przypadku zjazdu z ronda.
Od kiedy to na rondzie sygnalizujemy zamiar skrętu ?
początek odcinka "jedź bezpiecznie" o numerze 661. Pozdrawiam ;)
fasola403 co nie zmienia faktu że na rondzie nie musisz sygnalizować że skręcasz w lewo. Nawet sam koleś to powiedział. Nadto szanuję kierowców którzy to robią a niedouczony CH wqria jak nie daje kierunku w lewo a daje na wprost bo siedzą na ogonie a jak hamujesz żeby wyrobić na kole to ich huja strzela.
Oglądnąłem wszystkie odcinki "Jedź bezpiecznie" tyczące się rond. To co mówi P. Dworak (streszczając w dużym skrócie). Rondo klasyczne - (bez wyznaczonych kierunków znakami poziomymi/pionowymi) to kierunkowskaz tylko na wyjeździe z ronda (prawy). Każde inne rondo czyli np. z sygnalizacją czy z wyznaczonymi kierunkami - włączamy kierunkowskaz przy skręcie, przy wyjeździe już nie. To co Ty mówisz ,że on kiedyś powiedział ,że nie dajemy kierunku to fakt,ale to tyczy sie tylko ronda klasycznego czyli ronda bez wyznaczonych kierunków (np. Rondo podporucznik Marii Lewandowskiej w krk).
❤️
Na Mogilskim notorycznie linie prowadzące są ignorowane.
Zakładam, że ludzie nie rozumieją, że przy skręcie kier. jako zamiar zmiany pasa jest nieczytelny, chociaż wg mnie też zależy kiedy się włączy.
Zaraz będzię afera w TVP bo pokazala sie tęcza na betoniarce
Prezes nie ogląda TVP Kraków tak ze spokojnie
Betoniarka już zezłomowana
Widać po design-ie, że to nie jest ta dewiacyjno-pederastyczna.
hehe i patologia pod Tandetą i r.Ofiar Katynia. zamieściłem wymowny odnośnik na swoim profilu " 2:25 O SKUR..SYN " cichociemni są wśród nas.
2:25 Stop Cham#131
2:28, 6:53, 7:13 Jazda dwoma pasami!
4:50 Jazda po złym łuku - przynajmniej tak mnie uczył instruktor :-) Przy samej linii powinno się jechać.
6:50 Zajęcie i brak sygnalizacji zamiaru zmiany
Zesrales sie?
Moim zdaniem to jest dość problematyczne właśnie dlatego że ludzie mylą linie prowadzące ze zwykłą przerywana i sądzę że powinna być inna linia oznaczająca "prowadzenie pasa" np kropkowana.
Tak samo jak z wyprzedzaniem i omijaniem przed pasami. Ludzie nie chcą jeździć prawidłowo i tyle. Kto chce ten się dowie co i jak i się stosuje.
To jest to samo znaczenie: wyznaczają pas ruchu, nie potrzeba bardziej komplikować tego, co już jest proste.
Przeciez pytania o linie prowadzace i zajmowanie pasow ruchu, to sa zagadnienia na poziomie szkolenia na prawo jazdy. Druga sprawa dotyczy zarzadcy drogi. Prosze zwrocic uwage, ze linie prowadzace, oraz linie wyznaczajace pasy ruchu bardzo czesto sie wycieraja vide rondo turbinowe pod dworcem. Pozdrawiam kierowcow i kierowniczki
kierowczynie, jeśli już się upierać przy żeńskiej formie
@@yangmabolan Może kolega pozdrawiał kierowców i kierowniczki np. sklepu? xD
ua-cam.com/video/iM6e92LkFhc/v-deo.html
Takie odcinki są potrzebne . Mam nadzieje że kierowca z yariski obejży ten odcinek
Kochani eksperci ja z innej beczki. Zanim zaczniecie filozofowac na temat linii PROSZĘ wsiadzcie na motocykl i zahamujcie na tych liniach, pasach trujkątach najlepiej po deszczu. obciach i dziadostwo malować jezdnię farbą która zmniejsza przyczepność o 100%
A odkąd to się jeździ po liniach?
Od zawsze, na skrzyżowaniach takich jak na filmie...
Trujkatach hmm...
trzeba jeździć wolniej po tych "trujkątach".
hehe zwlaszcza dwókołowcem )
Barany nie stosują się do przepisów to są konsekwencje.
Lublin, skrzyżowanie solidarności i poligonowej, tu to dopiero pierdolnik jak pierwszy raz przejechałem, pamiętam że było nawalone tych linii
Pierwszy
strasznie Ci zazdroszczę :(
>2018
>ludzie nadal piszą "Pierwszy"
Głupich jest zawsze więcej niż mądrych. Nie tyczy się to tylko pisania " pierwszy ". W necie jest pełno takich przykładów. Pozdrawiam i stosujmy sie do linii prowadzących ;-)
Jest napisane, a nie pisze.
Kapitan Koks tryb ciągły, "ta osoba pisze (że)..." to nie był błąd i tryb pasywny w tym przypadku nie jest wymagany ;)
A myślałem, że rozumiem (wszystko) co ktoś "pisze" :-D
Rondo pod dworcem ma całkowicie wadliwe oznakowanie. Znaki znajdujące się przed rondem nieprawidłowo informują z którego pasa należy jechać w danym kierunku. Efekt jest taki że o nieprawidłowo wybranym pasie dowiadujemy się na rondzie, gdy tej zmiany zabraniają linie ciągłe.
Jakis konkretny przyklad z ktorego kierunku trzeba jechac i w ktory wyjazd, gdzie oznakowanie jest złe?
Ronda turbinowe ua-cam.com/video/We1T_9kQHEA/v-deo.html