Dziewczyny uwielbiam wasze recenzje i mam polecajkę fantastyki z wątkami romantycznymi. Jeśli się nie spodoba wam obu to marcie na pewno i po niej będziecie się zastanawiać czy jednak nie wolicie dziewczyn. “Słoneczny gon” jest pierwszą częścią trylogii “Post mortem”. Opisuje ona historie Val, księżniczki Ita która w pierwszym rozdziale zostaje zamordowana na swoim balu zaręczynowym. Na szczęście dostaje ona możliwość powrotu jako nieśmiertelny pół bóg by dokonać zemsty. Książka jest +18 i pochodzi od polskiej autorki. Bardzo polecam i mam nadzieję że weźmiecie ją pod uwagę do następnych recenzji. Kocham
Przeczytałam! Bawilam sie swietnie 🎉❤ Tych którzy nie lubią Ali moze sie spodobać bo tu jest ciut inaczej. A tych którzy lubią na pewno nieźle rozbawi! 😊 ja jednak nadal podchodzę do tej ksiazki troche jako do pastiszu, co nie przeszkodziło mi się wkręcić ❤❤❤
piszę, bo może ktoś chce usłyszeć :) jako fizyczka uwielbiam romanse o naukowcach Ali Hazelwood ! Jako cała reszta mnie - przez sceny seksu trochę przelatuję galopem jak za długie (często). To nawet nie jest żadna pretensja ze jest seks i intensywny, ale po prostu zachwiane proporcje (wiele romansów tak ma). Poza tym stara dobra zasada "nie o to chodzi by złapać króliczka, ale by gonić go" czyli slow burn jest najlepsze. Wracajaąc do naukowców (których znam cały tłum) to nie wiem skąd Ali H. (lol) wzięła te wyrośnięte, muskularne fit typy przystojniaków o wybitnych umysłach, ale cóż, o takich najbardziej lubie czytać (bo takich nie widuję). "Bride" juz na czytniku, dzięki.
Kurczę, z jednej strony kusi mnie ta Bride, ale z drugiej Love, Theoretically to był dla mnie hard DNF. Nawet ironicznie nie byłam w stanie tego strawić. Natomiast, z trzeciej strony, ja zwyczajnie mam problem z contemporary romance w ogóle, ale miłość do wampira do mnie przemawia. Jestem rozdarta.
ciekawie że ten gatunek fantasy i romansu wchodzi na rynek polski,a na zagranicznym rynku książek z tego gatunku jest pełno ale w Polsce dopiero raczkuje, myślę, że publiczność może być podzielona xd
Z tym węzłem to gen z bardzo jest zaznajomione, zwłaszcza w fanfikach :D
Dziewczyny uwielbiam wasze recenzje i mam polecajkę fantastyki z wątkami romantycznymi. Jeśli się nie spodoba wam obu to marcie na pewno i po niej będziecie się zastanawiać czy jednak nie wolicie dziewczyn. “Słoneczny gon” jest pierwszą częścią trylogii “Post mortem”. Opisuje ona historie Val, księżniczki Ita która w pierwszym rozdziale zostaje zamordowana na swoim balu zaręczynowym. Na szczęście dostaje ona możliwość powrotu jako nieśmiertelny pół bóg by dokonać zemsty. Książka jest +18 i pochodzi od polskiej autorki. Bardzo polecam i mam nadzieję że weźmiecie ją pod uwagę do następnych recenzji. Kocham
Przeczytałam! Bawilam sie swietnie 🎉❤ Tych którzy nie lubią Ali moze sie spodobać bo tu jest ciut inaczej. A tych którzy lubią na pewno nieźle rozbawi! 😊 ja jednak nadal podchodzę do tej ksiazki troche jako do pastiszu, co nie przeszkodziło mi się wkręcić ❤❤❤
piszę, bo może ktoś chce usłyszeć :) jako fizyczka uwielbiam romanse o naukowcach Ali Hazelwood ! Jako cała reszta mnie - przez sceny seksu trochę przelatuję galopem jak za długie (często). To nawet nie jest żadna pretensja ze jest seks i intensywny, ale po prostu zachwiane proporcje (wiele romansów tak ma). Poza tym stara dobra zasada "nie o to chodzi by złapać króliczka, ale by gonić go" czyli slow burn jest najlepsze. Wracajaąc do naukowców (których znam cały tłum) to nie wiem skąd Ali H. (lol) wzięła te wyrośnięte, muskularne fit typy przystojniaków o wybitnych umysłach, ale cóż, o takich najbardziej lubie czytać (bo takich nie widuję). "Bride" juz na czytniku, dzięki.
Kocham wasze recenzje! ❤️
Kurczę, z jednej strony kusi mnie ta Bride, ale z drugiej Love, Theoretically to był dla mnie hard DNF. Nawet ironicznie nie byłam w stanie tego strawić. Natomiast, z trzeciej strony, ja zwyczajnie mam problem z contemporary romance w ogóle, ale miłość do wampira do mnie przemawia. Jestem rozdarta.
Ja czytam to w oryginale bo niestety polskie tłumaczenie to jeden wielki cringe i nie dałam rady🙈
ciekawie że ten gatunek fantasy i romansu wchodzi na rynek polski,a na zagranicznym rynku książek z tego gatunku jest pełno ale w Polsce dopiero raczkuje, myślę, że publiczność może być podzielona xd
Connor, jaki kochany tuścioszek!
Underworld to złoto, te pierwsze części bo potem to juz nawet dla mnie to poszło za grubo (mam 36lat) dzieciaki 😂
❤️❤️
Jako architekt mam niesamowity cringe, jak w romansach są przedstawiani architekci, chyba przeczytam żeby się pośmiać 😂
❤❤❤