Це відео не доступне.
Перепрошуємо.

O docenianiu życia, Anne z Zielonych Szczytów i o tym, co u mnie

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 15 сер 2024
  • Książki, o których mówię w filmie, to seria "Anne z Zielonych Szczytów" wydawnictwa Marginesy (rok wydania 2022) w tłumaczeniu Anny Bańkowskiej.
    Seria ta jest od lat znana jako "Ania z Zielonego Wzgórza" autorstwa Lucy Maud Montgomery, jednak uważam, że nowe tłumaczenie dodaje tym powieściom świeżości i polecam przeczytać właśnie to konkretne wydanie :)
    00:00 intro
    00:33 o tym, co u mnie
    04:05 o Anne z Zielonych Szczytów
    14:15 o serialu "Ania, nie Anna"
    ***
    Zapraszam do obserwowania mnie w social mediach:
    Facebook - / nataliakidatworczo
    Instagram - / natalia_kida

КОМЕНТАРІ • 6

  • @Magdalena-st3ve
    @Magdalena-st3ve 7 місяців тому

    To było bardzo ciekawe, zachęciłaś mnie do przeczytania 😊

    • @NataliaKida94
      @NataliaKida94  7 місяців тому

      Cieszę się, w dalszym ciągu bardzo polecam te książki 😉

  • @madelinkaemka3188
    @madelinkaemka3188 3 місяці тому

    Jestem Magda i mam swoją ulubioną brzózkę, 6. z rzędu w rodzinnej miejscowości, do ktorej się przytulam i z którą rozmawiam 😊. Miałam troche chaosu w ostatnim momencie życia i musze Tobie powiedziec, że Twoj glos dziala na moj umysl bardzo kojaco, wrecz terapeutycznie ❤ Dziękuję!!

    • @NataliaKida94
      @NataliaKida94  3 місяці тому

      Bardzo mi miło i pozdrów swoją brzózkę ode mnie haha 😄💚 To takie wyjątkowe drzewa w sumie, można też z nich pobierać wiosną bardzo zdrowy sok. Aż trochę żałuję że nie mam własnej ziemi z brzozami na niej, to bym sobie piła świeży brzozowy sok 😄

    • @madelinkaemka3188
      @madelinkaemka3188 3 місяці тому

      @@NataliaKida94 O proszę, dziękujemy bardzo :D Właśnie u nas w domu rodzinnym to wygląda mniej więcej tak, że sok z brzozy może był 2-3 razy, jak na 26 lat mieszkania tutaj, będzie w sierpniu, więc '98. Haha, jeszcze tamten wiek. Na początku mieszkałam 4 lata w Lubaczowie i mam jeszcze flashe z tego wczesnego etapu życia. To w ogóle fascynujące: kiedy małe dziecko zyskuje świadomość, że jest sobą? Studiowałam przez rok psychologię dzienną (spec.wspierania jakości życia, była też biznesu) na KUL-u w Lublinie (A nawet zdążyłam zjechać na 2. skończyłam w psychiatryku, haha, dziś się z tego śmieję) i widzę Teraz po twoim filmiku tutaj, że wyniosłam z nich więcej niż wtedy mi się wydawało. W ogóle sobie po latach przypomniałam, że Ty powiedziałaś raz w szkole (kopę lat!!!), że ciekawy jest film z Angeliną Jolie - "Przerwana lekcja muzyki". Ja tego filmu nie widziałam, ale już "Oszukaną" tak.
      Ciekawe jest to, ile pamiętamy, skupiając się na pozytywach, jakby jaśniejszej stronie życia, nie typowym "don't care-owaniu", a ile na negatywach (i tu mnie bardzo ciekawi psychologia głębi Carla Gustava Junga, do której nie dotarłam, wiem że kolejne lata to były uzależnienia, nie wiem czy nie 3.rok czasami. Jung, szwajcarski psychiatra i lekarz bodaj, cień, Czerwona Księga i słowa: "Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało Twym życiem, a Ty będziesz nazywać to przeznaczeniem" (To przeczytałam na takim ciekawym dla mnie psychologiczno-duchowym blogu zenforest.wordpress.com, który odkryłam właśnie na psychologii, w tych latach).
      Przepraszam, że się troszkę rozpisałam, ale czuję, że i ja mogę wnieść światełko w Twoje studia, zważywszy na podobne niegdyś zainteresowania, choć tak naprawdę chciałam kandydować zawsze do szkoły aktorskiej. Może Teraz? A może po magisterce z filologii polskiej? Ukończyłam licencjat. Kusi mnie Harry Potter i zagadnienie instynktów drzemiących w naszym człowieczeństwie. Ale w 2022 czułam się przepalona studiami.
      A więc sok z brzozy (bo już się rozemocjonowałam jak Anne, w ogóle jestem pewna Teraz, że spodoba się Tobie książka "Iskry w mojej głowie" Elle McNicoll. Obiecuję, że będzie dla Ciebie ciekawa w kolejnych latach studiowania, gdy pojawi się na pewno tematyka autyzmu, zespołu Aspergera itp. :))) Dla mnie to właściwie "choroba na człowieczeństwo", gdybym miała jednym zdaniem osobiście zdefiniować.) A więc sok z brzozy... powinno się wydobywać końcem marca, więc zgadza się - wiosną. A tata się zapomina i to się kończyło do tego roku tak, że mama się denerwuje, że jak już go przymusi, to on zapomina zabezpieczyć czy zaraz przynieść do domu (już nie wiem :D) i sok jest niezdatny do spożycia, hahaha!!! :D

  • @yhym4444
    @yhym4444 10 місяців тому

    Witamy.