Przerabiałem WSK125 z przeznaczeniem dla kartingu. Miałem własnej konstrukcji hamownię bezkwladnosciową, pozwalającą zebrać dane z silnika w 8 sekund. Z uwagi na charakterystykę skrzyni biegów zbierałem dane od 4 tys. obr. do około 6.300. Użyteczny zakres dla momentu w zależności też od toru przypadał na 4.400-5.600. Pierwsze silniki przerabiałem zgodnie z wytycznymi Tadeusza Rychtera z książki z 1980 Karting. Chodziło to, ale szału nie było. Były lepsze od nieprzerobionych, ale na torze różnica na okrążeniu to nie 51 lecz 49 sekund. Silniki przerabiałem już w 1982, ale do pomiarów i prób podszedłem poważnie po wojsku w 1986. Kartingiem zajmowałem się zawodowo. Prowadziłem sekcję kartingową. Byłem instruktorem praktycznej nauki zawodu i prowadziłem sekcje kartingową posiadając uprawnienia trenera. Czasu na przeróbki miałem wiele. Sekcja była biedna i niewielka, mieliśmy 6 kompletnych kartów i siódmy na części zapasowe, a chętnych do ścigania wielu. W 1986 wprowadzili regulamin, że kategoria młodzieżowa jedzie w sobotę a popularna z przeróbkami w niedzielę. Była więc okazja wystawić 6 zawodników w młodzieżówce i 6 w popularce. Problemem był jednak brak 12 silników, mieliśmy w sumie 7 i sporo części, cylindrów, głowic. Mieliśmy gaźniki Bing 25mm. Pomyślałem, że spróbuję na zwykły, fabryczny dół ze zwykłym wałem, bez podkowy, pojemność skrzyni korbowej regulaminowa, że na to założę przerobioną i sprężoną na maxa górę. Nie liczyłem, że to zagra, ale trzeba spróbować. W karterach malutkie płuki a w cylindrze szerokie, wyprofilowane. To się nie zgrywało, ale złożyłem, dałem uczniom żeby założyli na hamownię i przynieśli dane a ja prowadziłem zajęcia z pozostałymi, bo hamownia była w innym pomieszczeniu. Przynieśli dane liczbowe a ja to nakładaniem ręcznie na wykres. Byłem zdziwiony i poprosiłem, aby zebrali wyniki jeszcze raz. Było tak samo. Silnik miał moment obrotowy w całym zakresie przewyższający najlepsze dane, jakie kiedykolwiek miałem. W ten sposób złożyłem jedną z najlepszych WSK125 w kartingu w latach 1987-1989. Brat zrobił na różnych silnikach 3 razy z rzędu 4 miejsce w finałach mistrzostw Polski a kolega na moim silniku w Poznaniu był drugi. Kręciliśmy już czasy nie 49, lecz 47 lub trochę mniej. Rok później zrobiłem stawidło. Przy pewnym ominięciu regulaminu i posiadaniu 6 biegów a nie 3 poszedłem w obroty. Na torze brat kręcił już 45.5 s na okrążeniu, ale silnik tak pracował przez 5-6 okrążeń a później przypiekał górny pierścień. Występowały za duże temperatury, sworzeń tłoka na tulejce z brązu robił się fioletowy, nadpalało krawędź tłoka. Na takim silniku brat zrobił ten 3 raz 4 miejsce w Polsce ale tylko dlatego, że miał 6 biegów a nie 3. Tam poszedłem w około 9 tys. obrotów, była moc prawie jak w CZ516, ale krótko. Na CZ516 i na znakomitych oponach robiłem około 41.5 s. W 1990 weszły do rywalizacji z WSK 4 biegowe Miński i już WSK odpadała. Nie warto było walczyć z WSK. Nad badaniami i przeróbkami siedziałem wiele lat a hamownia pozwalała zauważyć wszystko. Na niej powstały 2 prace dyplomowe, wszystkie dotyczyły modyfikacji silnika CZ516 (6 biegów 125) w oparciu o badania na hamowni. Pierwsza dotyczyła zamiany symetryka na stawidło a druga eksperymentów z rurą rezonansową
Z Bydgoszczy. Prowadziłem sekcję kartingową przy Saniporze. w latach 1983-1986. Później przy Romecie. Wygrywaliśmy ligę szkolną na silnikach WSK125 bez przeróbek. Mieliśmy bardzo udane rury rezonansewe, długie i cienkie, 70 mm. Z moich zawodników a przewinęło się około 20 5 ścigało się później w kategorii wyścigowej na 6-biegowych CZ516. Ja ścigałem się przez 24 lata :-)
Dobrze że Garry idzie małymi krokami bo każdy może zobaczyć na co może sobie pozwolić i jaki to przyniesie efekty. Ten setup jest na podzespołach plug and play więc każdy teraz może złożyć sobie JEŻDŻĄCĄ Wueskę. Nabieraj sił Mistrzu i działaj dalej 🙂
Oglądam Cię od pierwszych filmików stary jesteś najlepszy w tym co robisz i dawno nie dał mi nikt tylu informacji przekazywanych z pasją i wiedzą. Czekam na kolejne filmiki ✌️
Gratuluje pomysłu na całą serię filmów z przeróbkami. Liczę że może w przyszłości na tej samej zasadzie pojawią się inne motocykle z bloku wschodniego. Masz patent na polskim youtube na twoje filmy, nic tylko to rozwijać. pozdrawiam
Mimo subskrypcji, być może mam ich za dużo, nie zawsze filmy wyświetlają się w proponowanych (subskrybowanych). Nie mam motocykla ale bardzo interesujące są twoje filmy nawet dla przeciętnego fana motoryzacji.
Jest taki program w internetku co pomaga obliczyć objętość spawaka itd gdybys zrobił spawaka jak są w 2t w crossach ktm np porządna bańka od początku cylindra wtedy mógłbyś mieć te 15 koni może więcej spróbuj
No Mistrzu Wycisnąć z takiego silnika drugie tyle mocy to bardzo dobry wynik , A teraz byś zdradził jak podnieść moc silnika WSK 175 no i przydał by się dyfuzor górny,by polatać WSKą w terenie ,
Mistrzu oglądam cie od początku serii i kojarzę cie z forum wsk. Pytanie: chcesz głowice do wsk 125 na dwie świece ? Żeby sprawdzić jaki to ma wpływ na osiągi????
Cześć a testowałeś ile dają porty gazowe w tloku chetnie bym to zobaczył bo w dawn czasach zrobiliśmy takie porty ale nie bylo hamowane i nie wiadomo czy to cos dało
Niby ta WSK na 14 koni ma słaby dół ale tak naprawdę nie ma punktu na wykresie w którym seria byłaby lepsza więc przeróbki jak najbardziej na + w całym zakresie obrotów Gdyby tak szło z moją Jawą 350 to byłoby super 😃
Na 3 biegach nie do wykorzystania chyba, że jedynka byłaby jak obecnie 2 bieg a dwójka pośrodku obecnej 2 i 3. Ponad 20 KM to problemy z odprowadzeniem temperatury, trzeba mieć lżejszy wał, łożyskowanie główki korbowodu
Da się na zwykłym wale i na korbie fabrycznej, łożyskowanej na tulejce z brązu, ale to górna granica możliwości do dłuższej jazdy, niż 5 minut na maksa
Pamiętam jak kolega na szybko przerobił 175. Dał jej mega duża zębatkę z tyłu i moc na kole była kosmiczna jeden dwa trzy koło mieli, jeden dwa sprzęt idzie na koło v max 80
@@rng17xxx51 No właśnie na odwrót. Moc jest pochodną momentu i prędkości obrotowej. W tym przypadku moc sie nie zmieniła ponieważ prędkość obrotowa zmalała.
@@pyciulek nie wiem gdzie się uczyłeś ale u mnie w szkole moment był równy sile i ramieniowi więc jest dokładnie na odwrót. Łatwo to udowodnić odkręcając koło przy użyciu klucza z przedłużka czyli rurą im dłuższą rura czyli ramię tym mniej mocy potrzeba do odkrecenia. A Twoje wydumy łatwo obalić oglądając wykresy mocy i momentu dla danego silnika szczegulne na końcu skali gdzie według twojego rozumowania moc by rosła prawie do końca a często krzywa mocy opada nagle i nie pomagają jej obroty maxymalne, oczywiście te wykresy są od siebie zależne ale matematycznie się to nie sprawdza
@@rng17xxx51 Nie masz pojęcia o elementarnej fizyce i zależności mocy silnika od momentu obrotowego w funkcji obrotów silnika skoro takie androny piszesz. To się podpisałeś kompletnym brakiem zrozumienia i wiedzy xD Krzywa mocy opada ponieważ jeszcze bardziej opada moment obrotowy i to pomimo tego że obroty rosną. Samą zmianą przełożenia mocy silnika nie zmienisz. Musiałbyś dodać mu energii z zewnątrz. Kiedyś to zrozumiesz mam nadzieję ;)
Przerabiałem WSK125 z przeznaczeniem dla kartingu. Miałem własnej konstrukcji hamownię bezkwladnosciową, pozwalającą zebrać dane z silnika w 8 sekund. Z uwagi na charakterystykę skrzyni biegów zbierałem dane od 4 tys. obr. do około 6.300. Użyteczny zakres dla momentu w zależności też od toru przypadał na 4.400-5.600. Pierwsze silniki przerabiałem zgodnie z wytycznymi Tadeusza Rychtera z książki z 1980 Karting. Chodziło to, ale szału nie było. Były lepsze od nieprzerobionych, ale na torze różnica na okrążeniu to nie 51 lecz 49 sekund. Silniki przerabiałem już w 1982, ale do pomiarów i prób podszedłem poważnie po wojsku w 1986. Kartingiem zajmowałem się zawodowo. Prowadziłem sekcję kartingową. Byłem instruktorem praktycznej nauki zawodu i prowadziłem sekcje kartingową posiadając uprawnienia trenera. Czasu na przeróbki miałem wiele. Sekcja była biedna i niewielka, mieliśmy 6 kompletnych kartów i siódmy na części zapasowe, a chętnych do ścigania wielu. W 1986 wprowadzili regulamin, że kategoria młodzieżowa jedzie w sobotę a popularna z przeróbkami w niedzielę. Była więc okazja wystawić 6 zawodników w młodzieżówce i 6 w popularce. Problemem był jednak brak 12 silników, mieliśmy w sumie 7 i sporo części, cylindrów, głowic. Mieliśmy gaźniki Bing 25mm. Pomyślałem, że spróbuję na zwykły, fabryczny dół ze zwykłym wałem, bez podkowy, pojemność skrzyni korbowej regulaminowa, że na to założę przerobioną i sprężoną na maxa górę. Nie liczyłem, że to zagra, ale trzeba spróbować. W karterach malutkie płuki a w cylindrze szerokie, wyprofilowane. To się nie zgrywało, ale złożyłem, dałem uczniom żeby założyli na hamownię i przynieśli dane a ja prowadziłem zajęcia z pozostałymi, bo hamownia była w innym pomieszczeniu. Przynieśli dane liczbowe a ja to nakładaniem ręcznie na wykres. Byłem zdziwiony i poprosiłem, aby zebrali wyniki jeszcze raz. Było tak samo. Silnik miał moment obrotowy w całym zakresie przewyższający najlepsze dane, jakie kiedykolwiek miałem. W ten sposób złożyłem jedną z najlepszych WSK125 w kartingu w latach 1987-1989. Brat zrobił na różnych silnikach 3 razy z rzędu 4 miejsce w finałach mistrzostw Polski a kolega na moim silniku w Poznaniu był drugi. Kręciliśmy już czasy nie 49, lecz 47 lub trochę mniej. Rok później zrobiłem stawidło. Przy pewnym ominięciu regulaminu i posiadaniu 6 biegów a nie 3 poszedłem w obroty. Na torze brat kręcił już 45.5 s na okrążeniu, ale silnik tak pracował przez 5-6 okrążeń a później przypiekał górny pierścień. Występowały za duże temperatury, sworzeń tłoka na tulejce z brązu robił się fioletowy, nadpalało krawędź tłoka. Na takim silniku brat zrobił ten 3 raz 4 miejsce w Polsce ale tylko dlatego, że miał 6 biegów a nie 3. Tam poszedłem w około 9 tys. obrotów, była moc prawie jak w CZ516, ale krótko. Na CZ516 i na znakomitych oponach robiłem około 41.5 s. W 1990 weszły do rywalizacji z WSK 4 biegowe Miński i już WSK odpadała. Nie warto było walczyć z WSK. Nad badaniami i przeróbkami siedziałem wiele lat a hamownia pozwalała zauważyć wszystko. Na niej powstały 2 prace dyplomowe, wszystkie dotyczyły modyfikacji silnika CZ516 (6 biegów 125) w oparciu o badania na hamowni. Pierwsza dotyczyła zamiany symetryka na stawidło a druga eksperymentów z rurą rezonansową
Bardzo ciekawa historia 🙂 skąd jesteś?
Z Bydgoszczy. Prowadziłem sekcję kartingową przy Saniporze. w latach 1983-1986. Później przy Romecie. Wygrywaliśmy ligę szkolną na silnikach WSK125 bez przeróbek. Mieliśmy bardzo udane rury rezonansewe, długie i cienkie, 70 mm. Z moich zawodników a przewinęło się około 20 5 ścigało się później w kategorii wyścigowej na 6-biegowych CZ516. Ja ścigałem się przez 24 lata :-)
Dobrze że Garry idzie małymi krokami bo każdy może zobaczyć na co może sobie pozwolić i jaki to przyniesie efekty. Ten setup jest na podzespołach plug and play więc każdy teraz może złożyć sobie JEŻDŻĄCĄ Wueskę.
Nabieraj sił Mistrzu i działaj dalej 🙂
Świetny materiał, szkoda że filmiki na chwilę ucichną będę tęsknić. Trzymaj się i wracaj w wrześniu z pełną głową pomysłów. Pozdrawiam
Szkoda że tak długa przerwa ale wykonane kawał dobrej roboty.Dlatego myślę że nasze Wski dostały nowe życia.Dziękuję i pozdrawiam!
Dziękuję za Twoją pracę i trud. Uważam stworzony przez Ciebie materiał za bardzo przydatny i ciekawy. Oby tak dalej. Czekam na sezon numer 2 😀
Dobra robota!
Oglądam Cię od pierwszych filmików stary jesteś najlepszy w tym co robisz i dawno nie dał mi nikt tylu informacji przekazywanych z pasją i wiedzą. Czekam na kolejne filmiki ✌️
Dzięki za świetne filmy które bardzo dużo dały naszej społeczności 👍
Trochę smutno że bedzie przerwa a dążenie małymi kroczkami jest najlepsze .
Gratuluje pomysłu na całą serię filmów z przeróbkami. Liczę że może w przyszłości na tej samej zasadzie pojawią się inne motocykle z bloku wschodniego. Masz patent na polskim youtube na twoje filmy, nic tylko to rozwijać. pozdrawiam
Ja gratuluję pomysłu serii. Fajne pomysły, fajne wykonanie. Bardzo dobre efekty - udowodnione bez ściemy. Kosztowało dużo czasu i pracy, dzięki 👍
Dzięki Garry , że się Podiołeś takich przeróbek wiemy coś więcej jak podejść do tematu
Witam Garry no to czekam do września pozdrawiam...
Udanego wypoczynku i powodzenia w realizacji planów 👍🍀🏍
Dzięki Garry za twoją pracę na tymi filmami!
Mimo subskrypcji, być może mam ich za dużo, nie zawsze filmy wyświetlają się w proponowanych (subskrybowanych). Nie mam motocykla ale bardzo interesujące są twoje filmy nawet dla przeciętnego fana motoryzacji.
No trochę smutno ale rozumiem i czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki powodzenia 😃
Super czekam na wrzesień 💪🔥
Pozdro czekamy na nowy sezon 💪
Dobra robota chłopie
Jest już wrzesień- mistrzu gdzie jesteś? My tu czekamy jak na Zbawiciela 😂
Jest taki program w internetku co pomaga obliczyć objętość spawaka itd gdybys zrobił spawaka jak są w 2t w crossach ktm np porządna bańka od początku cylindra wtedy mógłbyś mieć te 15 koni może więcej spróbuj
No na wrzesień może być już coś gotowe.
na nie które rzeczy warto czekać 😉
Fajnie by było jak byś przy każdym hamowaniu mierzył EGT . Temperatura ta bardzo dużo daje informacji po modyfikacjach .
No Mistrzu Wycisnąć z takiego silnika drugie tyle mocy to bardzo dobry wynik ,
A teraz byś zdradził jak podnieść moc silnika WSK 175 no i przydał by się dyfuzor górny,by polatać WSKą w terenie ,
Mistrzu oglądam cie od początku serii i kojarzę cie z forum wsk. Pytanie: chcesz głowice do wsk 125 na dwie świece ? Żeby sprawdzić jaki to ma wpływ na osiągi????
Dzięki 🙂 nie jakoś głowice na 2 świece mnie nie przekonują
@@Garry1200 Ok, przyjąłem do wiadomości
Cześć a testowałeś ile dają porty gazowe w tloku chetnie bym to zobaczył bo w dawn czasach zrobiliśmy takie porty ale nie bylo hamowane i nie wiadomo czy to cos dało
Polecam Ci następna zajac sie mz ts 125 jest tania i dostepna
ja bym chętnie zobaczył jakieś szukanie mocy w ogarze 200 hehe
Może zmiana skrzyni biegów na 4 biegi.
👍
Niby ta WSK na 14 koni ma słaby dół ale tak naprawdę nie ma punktu na wykresie w którym seria byłaby lepsza więc przeróbki jak najbardziej na + w całym zakresie obrotów
Gdyby tak szło z moją Jawą 350 to byłoby super 😃
Garry pomyśl o tym żeby zrobić z tej wski takiego kocura mam na myśli jakieś zawieszenie z crossa, odmalować, skąpletować itd pozdrawiam
Naładuj aku i wracaj tu jeszcze można dużo nadłubać
teraz pora na wiatra z garem cr500 :D
Może zrobisz teraz zwykły tuning odchudzania tłoka na oryginalnym zestawie +plan głowicy +przeróbka denka tłoka od strony kanału wydechowego itp
Którą część tłoka się odchudza?
Nie odchudza się tłoka bo i po co?
@@gorskipotok2575 mniejsza bezwładność
Hej Garry. Robiłeś kiedyś modyfikacje mz 250?
Mam takie pytanie, osłabia to żywotność silnika i czy wał wytrzyma z takimi przeróbkami jakie podałeś tutaj?
Witam a jak oceniasz wytrzymałość teraz sprzęgła i skrzyni biegów myślisz ze da rade? Pozdrawiam
No na pewno długo nie pojeździ 🤣 sprzęgło na 9 tarcz spokojnie ogarnia
Siema garry powiesz mi proszę jaki to jest cylinder 6 kanałów pluczących czy 4 niemoge nigdzie znaleźć jakiego użyłeś
Jack motors- cylinder WSK membrana
Może nastepną weź na warsztat Mz ts 125
witam czy byłaby możliwość sprawdzić moc simsona u pana na hamowni? pozdrawiam
Oczywiście. Najlepiej pisać na FB Garry Performance
Są realne 22konie bez chłodzenia cieczą i bez powiększania pojemności jak myślisz?
Udanych wakacji!
Na 3 biegach nie do wykorzystania chyba, że jedynka byłaby jak obecnie 2 bieg a dwójka pośrodku obecnej 2 i 3. Ponad 20 KM to problemy z odprowadzeniem temperatury, trzeba mieć lżejszy wał, łożyskowanie główki korbowodu
Proszę o jakiś kontakt do pana chętnie podeślę głowice do zrobienia 😉
garryperformance@gmail.com
Te 14 koni masz na jakim wale i korbie?
Zmd
Da się na zwykłym wale i na korbie fabrycznej, łożyskowanej na tulejce z brązu, ale to górna granica możliwości do dłuższej jazdy, niż 5 minut na maksa
@@gorskipotok2575 właśnie wymieniam tulejkę na fosfobrąz, wiesz może czy nacięcie na główce korbowodu jest koniecznie do poprawnego smarowania?
Jakiej firmy zastosowałeś zapłon?
Jack motors
@@Garry1200 dziękuję.
@@Garry1200 To ta wersja z cięższym kołem zamachowym?
@@irekkeri Jack motors ma tylko lekkie
Czas na wsk 175
Pamiętam jak kolega na szybko przerobił 175. Dał jej mega duża zębatkę z tyłu i moc na kole była kosmiczna jeden dwa trzy koło mieli, jeden dwa sprzęt idzie na koło v max 80
Moc się nie zmieniła tylko moment obrotowy na kole
@@pyciulek właśnie dokładnie tak napisałem (moc na kole) a że moment jest pochodna mocy to wiadomo że też podskoczył
@@rng17xxx51 No właśnie na odwrót. Moc jest pochodną momentu i prędkości obrotowej. W tym przypadku moc sie nie zmieniła ponieważ prędkość obrotowa zmalała.
@@pyciulek nie wiem gdzie się uczyłeś ale u mnie w szkole moment był równy sile i ramieniowi więc jest dokładnie na odwrót. Łatwo to udowodnić odkręcając koło przy użyciu klucza z przedłużka czyli rurą im dłuższą rura czyli ramię tym mniej mocy potrzeba do odkrecenia. A Twoje wydumy łatwo obalić oglądając wykresy mocy i momentu dla danego silnika szczegulne na końcu skali gdzie według twojego rozumowania moc by rosła prawie do końca a często krzywa mocy opada nagle i nie pomagają jej obroty maxymalne, oczywiście te wykresy są od siebie zależne ale matematycznie się to nie sprawdza
@@rng17xxx51 Nie masz pojęcia o elementarnej fizyce i zależności mocy silnika od momentu obrotowego w funkcji obrotów silnika skoro takie androny piszesz. To się podpisałeś kompletnym brakiem zrozumienia i wiedzy xD Krzywa mocy opada ponieważ jeszcze bardziej opada moment obrotowy i to pomimo tego że obroty rosną. Samą zmianą przełożenia mocy silnika nie zmienisz. Musiałbyś dodać mu energii z zewnątrz. Kiedyś to zrozumiesz mam nadzieję ;)