Dokładnie...wychodzi ktoś z domu powiedzmy do sklepu i znika bez śladu, traumatyczne przeżycie dla najbliższej rodziny i znajomych. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Im więcej oglądam podcastów o zaginięciach tym mniej dziwię się ludziom wierzącym w porwania przez UFO. Biedni ci rodzice, którzy czasem do końca życia nie dowiadują się co stało się z dzieckiem.
Przykre te zaginięcia na imprezach. Ja nawet nie pijąc, a przebywając cały wieczòr wśròd ludzi ktorzy są pod wpływem, czuję sie jak lekko odurzona. I na drugi dzień mam drobne luki w pamięci. Więc zbierać zeznania od towarzystwa ktore piło, a być może i coś brało - tragedia. To jak rozmawiać z daltonistą o kolorach. Dziękuje za odcinek, jak zwykle bardzo dobrze sie słuchało. :)
Aneks jest jednym z najlepszych kanałów według mnie, zawsze mega ciekawe historie, często takie o których pierwszy raz słyszę i przygotowanie Agi na najwyższym poziomie ale co bardzo sobie cenie to regularność dodawania nowych spraw, wiem ze zawsze w niedziele będzie nowa historia do przesłuchania 😍 dzięki Aga❤️
Dla mnie zagadkowy jest zawsze jeden moment,do ktorego wiadomo wszystko,a potem- juz nic! Chwila ,minuty,pol godziny...byl czlowiek-i nie ma czlowieka! Wszystko przykryl siwy dym! W wielu wypadkach,ludzie bédàcy razem,znajà prawdé; .Ile lat cierpien i niepewnosci mogliby oszczédzic Rodzinie ,gdyby zechcieli...
Aga, gorąca prośba- czy mogłabyś opowiedzieć o sprawie Cleo Smith? Szalenie ciekawa sprawa zaginięcia, już częściowo rozwiązana. Nie ma chyba żadnych materiałów na polskim YT, a wiem, ze Ty byś wspaniale o tym opowiedziała 🥰
Kolejna sprawa zaginięcia osoby która imprezowała w nocy ze znajomymi. Uważam że główną przyczyną tych zaginięć jest alkohol , na drugim miejscu umieściłbym charakter zaginionego - zaginionej oraz ich znajomych i przyjaciół. Myślę że tu winien zaginięcia Ryana poza alkoholem jest mróz i śnieg i one również mogły spowodować to że nie znaleziono jego ciała ponadto zwierzęta dopełniły że po Ryanie nie ma śladu. Zasada idziemy na imprezę razem i wracamy razem jeżeli by się np. w czasie powrotu razem wszyscy cały czas pilnowali to tego typu spraw byłoby pewnie mniej ale jak się mają wszyscy pilnować jak są zalani w trupa. Chyba Twój kot dał głos bo tak coś usłyszałem jakby chciał dojść do głosu :) ps. nie wiązałbym tych innych spraw ze sprawą Ryana , nawet ci mężczyzni i okoliczności w których zaginęli nie wiązał bym pod jedno. Sprawy zaginięć tych dziewczyn wydają mi się o wiele bardziej mieć jedną przyczynę czyli sprawcę , ewentualnie tych samych sprawców. Pozdrawiam z południa Polski i udanej niedzieli życzę 😉👋
Cześć Aga! Dobrze Cię posłuchać w ten zimny niedzielny poranek ☺️. Szkoda chłopaka. Aktywny, pracowity, bez parcia na kasę, odpowidzialny, i takie coś… Nie bardzo wiem, kto i po co miałby go mordować, raczej stawiam na to, że miał jakiś wypadek, zabłądził, zasnął w śniegu… Uhhh, nie przekonasz mnie, że Kanada nie jest zimna 😁! Po wielu latach mieszkania w Toronto wiem, że ciągle było mi zimno, nawet w lato! Wycieczki na północ to był koszmar i 5 swetrów naraz, zwłaszcza, że ja nie cierpię śniegu 😣. Pozdrów swoje piękne koty 😍.
Witam Pani Agnieszko :) Witam Aneksowiczki :) i Aneksowiczów :) Sprawa bardzo ciekawa, bo w sumie był chłopak i nagle wszyscy się rozeszli do domów i tak dalej, a jego wcięło - no przecież do góry nie poleciał :> Moje teorię na temat tego co mogło się wydarzyć. 1. Poszedł w ogóle nie w tę stronę co potrzeba, wszedł w las i a)zamarzł b) Został zaatakowany przez dzikie zwierzęta. 2. Ktoś go potrącił samochodem, kiedy ten szedł pijany w sztok(bo nie wiemy ile wypił, mógł być strasznie pijany) i po prostu zabrał jego ciało do samochodu, wywiózł gdzieś po drodze "wyrzucił". 3. Ktoś na tej imprezie, ktoś z ludzi, którzy się tam przewijali coś do niego miał, niby spokojnie, aż nagle z partyzanta wyszła bójka i może przegięli pałkę, ale ta wersja jest mało prawdopodobna, bo w końcu znaleźli by jego ciało. 4.Może był pod wpływem narkotyków i coś złego mu się stało, a jego znajomki zamiast mu pomóc i wezwać karetkę, to wsadzili go do samochodu - wywieźli gdzieś daleko i zostawili, myśląc, że nie żyje, kiedy na przykład stracił przytomność lub chwilowo zemdlał. 5. Najbardziej pozytywna moim zdaniem hipoteza, czyli był na tyle inteligentny żeby zrobić taki manewr zbójecki i upozorować swoje zniknięcie bo na przykład nie podobało mu się to, że rodzice chcą mu układać życie(praca u taty w firmie, loty, na które namawiała go jego mama i tak dalej) Mam nadzieję, że kiedyś się odnajdzie, jeśli nie żywy, to chociaż żeby znaleźli jego ciało, żeby rodzinie dać troszkę wytchnienia i może odpowiedzi na to co się z nim działo do czasu znalezienia.
Aga ,Ty naprawdę jestes stworzona do omawiania spraw zaginiec 🙂może jestem nieobiektywna, bo tylko takie sprawy mnie interesują i bardzo ,bardzo bym chciała, abyś robiła to jak najczęściej, staram się sluchac takze innych spraw u Ciebie ,ale - chodz Twoja narracja jest zawsze idealna- zazwyczaj nie potrafią mnie wciągnąć wystarczająco, by potem utknąć w króliczej dziurze np na Reddicie ,a to jest najbardziej fascynujące, dalszy własny research
Przyszło mi na myśl jedna kwestia odnośnie zaginięć tych mężczyzn a mianowicie: jakiej byli orientacji seksualnej? Może to morderca homoseksualistów? 🤔 ps. słyszala Pani o sprawie Jasona Laundry? Co Pani sądzi? Może jakiś aneksik?! Dziękuję za poranek z Panią życząc spokoju i zdrówka ♡
Zaginięcia bez wieści przerażają a jednocześnie fascynują. Najgorszemu wrogowi nie życzyłabym, aby ktoś mu bliski przepadł w ten sposób. Ogromna trauma dla rodziny i przyjaciół. Jak zwykle strasznie ;) dobry materiał.
Dzięki za kolejną historię...zaczynam się po nich coraz bardziej bać 🙄ludzie znikają jak w..horrorach.Cudowne opowieści choć włos się jeży. Pozdrawiam serdecznie 🤗i proszę o jeszcze🥰
Milej niedzieli Aga. Pozdrowienia dla wszystkich słuchających. Ciężka sprawa. Brak świadków, teren ogromny. Moim zdaniem albo faktycznie doszło do potrącenia ze skutkiem śmiertelnym i kierowca zatarł ślady albo chłopak padł ofiarą jakiegoś seryjnego działającego w tej okolicy. Coś za dużo tych zaginięć, żeby to był przypadek. Współczuję rodzicom Ryana.
Uwielbiam Twój kanał, bo najbardziej interesują i intrygują mnie właśnie zaginięcia, a tu takich spraw jest wiele.Dzięki za te ciekawe , wciągające podkasty i słoneczka ślę :)
32:33 - słychać kocie mruczenie :D Wydaje mi się, że coś wydarzyło się na imprezie o czym nie wiemy. Ostra wymiana zdań(bez świadków). Może osoba, z którą Ryan się wtedy pokłócił, śledziła go w drodze do domu? Został przez tę osobę uprowadzony a następnie zabity? Trochę dziwne że nie znaleziono żadnych śladów po roztopach. Choćby części ubrań(biorąc pod uwagę hipotezę o zagubieniu w lesie/utratę przytomności). Porwanie najbardziej mi tu pasuje.
Dla mnie są dwie opcja z zabraniem go do auta ( czy ten mężczyzna czy wyniku wypadku) jest najbardziej prawdopodobna. Wywieziono go dalej stad nie znaleziono jego szkieletu.
Tak, zgadzam się z tobą. Śledząc sprawy kryminalne widzimy w jaki niesamowity sposób dochodzi do spotkania ofiary i oprawcy, bez premedytacji, tak po prostu, takie zrządzenie losu.
Aga super jest słuchać takich opowieści w połączeniu z piękną barwą twego głosu .Czekam na więcej historii opowiedzianych przez Cb..Pozdrawiam serdecznie
Mężczyźni są mniej ostrożni niż kobiety. Są też bardziej śmiali i odważniejsi. Podejmują chętniej ryzyko i lekkomyślne decyzje. Taka jest natura płciowości. Mężczyzna ma zadanie być liderem, przecierać szlaki, odkrywać, iść przodem nie rzadko też zdobywać. Gdy kobieta zazwyczaj pozostaje za jego plecami, ostrożniej stawiając kolejne kroki i dbając czy to o potomstwo czy żywność, czy logistykę swojego otoczenia tj rodziny. Przekłada się to również na zaginięcia i nie rzadko śmiertelność wśród mężczyzn wyższą niż u kobiet.
Nie przychodzi mi nic do głowy co mogło stać się z Ryanem. Jedyne co to czy jeżeli to była miejscowość głównie turystyczna to czy posiadała ona jakieś kamerki na ulicach,przy budynkach czy punktach usługowych jak np.pizzeria,restauracje itp? W dzisiejszych czasach raczej większość takich miejsc ma kamerki. Mieszkam w Londynie i na moim domu jest kamerka ale umieścił ją sąsiad,który obok ma małą firmę i ta kamerka jest skierowana na jego firmę. Zapewne uzgodnil to z naszym właścicielem domu ,który jest hindusem jak i tamten i nie miał on nic przeciw temu. Czy w tej miejscowości gdzie zaginął Ryan były jakieś kameki ?
Ale co to znaczy "jakieś kamerki"? Nagrania z takich kamer, jeżeli już w ogóle się do czegoś nadają (jakość, kąt nagrywania), często są przechowywane dość krótko.
Trochę jednak dziwią mnie ci współlokatorzy- wychodzą z domu razem, bo widzieli, że Ryan też się zbiera. A gdy na zewnątrz orientują się, że go nie ma z nimi, to kompletnie to zlewają...Mogli przecież choćby zadzwonić do niego. Nie zdziwiło ich to, że nagle zniknął? Przecież to było zaledwie kilka osób, nie cały tłum, w którym łatwo się zgubić niezauważenie. Nie uważam, żeby byli zamieszanie w zaginięcie Ryana, ale dziwi mnie ich zachowanie. Najbardziej prawdopodobne wydawało mi się potrącenie i zabranie ciała (bo wiele wskazuje, że Ryan faktycznie ruszył do miasta), aż do momentu, gdy Aga powiedziała o tych wszystkich zaginięciach mężczyzn w tej okolicy w podobnym czasie. Myślę, że Ryan jednak padł ofiarą seryjnego, bo znalazł się sam w złym miejscu i złym czasie.
Tak, zgadzam się! Mnie bardzo porusza to, że nadal, mimo tylu nieszczęść, ludzie pozostawiają kolegę czy koleżankę na pastwę losu, szczególnie pod wpływem alkoholu. W tym przypadku szczególnie: przecież mieszkali w jednym domu, więc tym bardziej powinni byli przestrzegać zasady: "wychodzimy razem i wracamy razem", a nie zainteresowali się kolegą. Chyba że faktycznie byli oni zamieszani w jego zaginięcie.
To samo pomyślałam. Ja ilekroć wychodziłam czy wychodzę ze znajomymi,to mamy zasadę,że wracamy razem i sprawdzamy potem czy każdy dotarł do domu. A tu kompletny luz. I najgorsze,że to jest nagminne zachowanie,powtarza się przy każdym zaginięciu lub morderstwie.
@@propolkaPL U nas tez była taka zasada, baa zdarzyło się, ze imprezowalam ze znajomymi moich przyjaciół z totalnie innego środowiska, a i tak dbało sie o to, żeby każdy wrócił bezpiecznie. Zawsze każdy na każdego czekał.
Witaj Aguś🌼🌼🌼 Dziękuję za kolejny odcinek. Jak zawsze, pełen profesjonalizm. Sprawy nie znałam i przykra sytuacja gdy ludzie, nie pilnują siebie wzajemnie aby było tak iż ilu weszło na imprezę tyleż samo w tym samym czasie ją opuszcza. Rozumiem alkohol czy inne" sprawy " jednak jak się chce, można wszystko. W każdym razie chłopaka nie ma, ciała nie ma i nie wiemy nic. Straszna sytuacja. Pozdrawiam ciepło, uściski Aguś🌹, do usłyszenia 💙🎧❤️❤️❤️❤️❤️💚🍀🌹
Wydaje mi się, że mógł zostać zamordowany. I tu obstawiam dwie możliwości: albo stało się to na imprezie, czy to przez przypadek, a raczej wypadek, czy być może na skutek przedawkowania narkotyków. Organizatorzy imprezy bojąc się odpowiedzialności mogli ukryć zwłoki. Druga możliwość, to utrata życia być może w skutek potrącenia przez auto (albo tak jak słyszał sąsiad, może wdał się z kimś w pyskówkę, skutkiem czego mógł stracić życie). Rannego lub zmarłego mógł zabrać kierowca i zwłoki zakopać, albo porzucić gdzieś daleko. Mamy za mało danych by wiedzieć coś na pewno. Dziękuję za możliwość wysłuchania podcastu. Pozdrawiam. 💕
Pewnie zostało to sprawdzone ale zastanawia mnie co się dzieje ze śniegiem spychanym z ulic. Jeśli pada go naprawdę dużo to czy jest miejsce gdzie jest spychany lub może wywożony? W Polsce zwykle zdąży stopnieć przed kolejnym obfitym opadem ;) Nie wiem jak jest w Kanadzie, ale pomyślałam, że może ciało chłopaka zostało razem ze zwałami śniegu gdzieś wywiezione i jego szczątki są w miejscu gdzie nikt nie szukał.
@@elisabethkejejian229 czy możesz rozwinąć? Chodzi o to, że to są takie maszyny które rozdrabniają te bryły śniegu i z tego względu byłoby niemożliwe przeoczenie ciała? Tak zgaduję
Sprawa Ryana Shtuki bardzo mnie poruszyła. Obejrzałam wszystko co jest do obejrzenia i odsłuchania w internecie. Rozmyślam o tym, dlaczego wielu / niektórych zaginionych nie udaje się odnaleźć metodami psychotronicznymi mimo, że na świecie jest tylu uzdolnionych ekstrasensów.
Może nie wszystkie ale zapewne kilka z tych spraw jest ze sobą powiązanych, zbyt duża liczba zaginięć na zbyt malym obszarze.. Współczuję rodzinom zaginionych, chyba nie ma nic gorszego niz ciagla niepewność. Śmierć, nawet najtrudniejsza, najbizszej nam osoby jestesmy w stanie w końcu, w procesie przejść, natomiast brak informacji i nie wyjasnione sprawy są ciagle żywe i nie ma możliwości zabliźnienia sie ran i pożegnania z najblizsza osobą.. Jednak jest to zadziwiające, że w dzieijszym świecie technologii, komunikatorów społecznościowych i wszech obecnych kamer i "inwigilacji" jest w stanie nie odnaleźć sie czlowiek.. Pozdrawiam wszystkich "wyznawców" Aneksu 😁
Hej. Dziękuję za odcinek. Mi nasuwa się myśl o seryjnym/seryjnych. Dwa samochody zaginionych spalone, to już podobieństwo działania. Czy wiadomo co było przyczyną śmierci dwóch podróżujących razem mężczyzn? Sprawca/sprawcy poruszają się prawdopodobnie pojazdem ( zwloki dwóch osób oddalone o 80 km od ich pojazdu), są uzbrojeni ( jak inaczej zapanować w bezpieczny sposób nad dwoma , młodymi i sprawnymi mężczyznami)? W Australii w przypadku mordercy turystów również podejrzewano współudział brata czy kuzyna ( nie pamiętam dokładnie). Myślę, że gdyby chłopak z tego odcinka, po prostu zabłądził będąc pod wpływem alkoholu/ używek znaleziono by go. Jak daleko może odejść w mroźną noc pijany człowiek...Raczej niezbyt daleko ( alko wychładza organizm). No chyba że nie opuścił budynku, w którym była impreza ( psy tropu nie podjęły, ale z drugiej strony, nie wiadomo, czy warunki na to pozwalały).
Aga, uwielbiam Twoje podkasty. Obejrzałam wszystkie Twoje filmy wstecz i teraz cierpię katusze czekając tydzień na następny :)). Pozdrawiam serdecznie ,trzymaj się ciepło i miziaczki za uszkami dla rudziaszków. Ja mam trzy sierściuszki.
Wygląda na to jakby zrobił mu coś , ktoś będący w domu.Albo Ci znajomi po wyjściu. Innej opcji nie ma raczej 😯.Podniósł się z nimi do wyjścia i co ? A gdzie był jego przyjaciel ? Może zrobili mi coś podczas drogi albo w ich już domu po powrocie.
Aga, może opowiesz o sprawie Marty Herdy skazanej w Irlandii? Świetnie opisujesz sprawy w sposób „za i przeciw” wiec materiał o tej sprawie w twoim wykonaniu byłby świetny ;)
Może zrobili te wszystkie uprowadzenia zrobili ludzie którzy pobierają organa np:nerki,serce itd.koń który miał tego samego jeździć nigdy by od swojego właściciela nie odszedł by dam ,tylko stałby i czekał aż ktoś ich znajdzie ,koń jest wierny podobnie jak pies .Myślę że chodzi co z kobietami też mogą być organy ludzkie i do burdeli .Straszne co jeden człowiek może zrobić drugiemu .Dzieci także są porywane do zachcianek bogaczy ,sekt ,na ofiary na organy itp.
W październiku 2018 roku w pobliżu Slave Lake (9 godzin od Sun Peaks) odkryto szczątki mężczyzny, na rekonstrukcji przypomina on bardzo Rayan'a, chociaż policja uważa, że może to być zaginiony we wrześniu 2015 r. 27-letni Bradley Shaw. Według mnie Ryan wracał do miasteczka szukać słuchawek, został wówczas porwany. Zaginionych w tamtych rejonach było jeszcze, oprócz wymienionych, kilku innych mężczyzn.
@@bearybearableidentyfikacja została przeprowadzona na podstawie karty dentystycznej, nie badano natomiast DNA. Ofiara została zamordowana w niejasnych okolicznościach. Podobieństwo szkicu i renderów ze sprawą Ryana wskazuje według mnie co najmniej na seryjnego mordercę.
Miedzy nami jest 9 godzin różnicy czasowej, nie mogłam spać całą noc, a nie pomyślałam że nowy odcinek od Agi już jest na kanale! Dzięki i zabieram się za słuchanie / oglądanie (uwielbiam fotki i różne „wkładki” w video ) 👏🏻
Pewnie koledzy mu pomogli dostać się na tamten świat. Wywieźli gdzieś zwłoki i tyle go widziano. Większość takich spraw to właśnie tzw imprezy. Giną bardzo młodzi ludzie, często z głupoty. Jak nie zaginiecie, to wypadek albo gwałt.
Znów taki przypadek, że gdyby nie alkohol, chłopak by sobie wrócił do domu i spokojnie żył. :-( Bardzo smutna sprawa. Dziękuję za ciekawy i zajmująco opowiedziany podcast!
Bardzo dziwna historia. Coś za dużo tych zaginięć w okolicy. Myślę, że to może nie jest jednak takie przypadkowe. Mam nadzieję, że bliscy Ryan'a dowiedzą się kiedyś co się stało.
Jest to zdecydowanie zagadkowa historia. Z jednej strony zaginięcie kilku mężczyzn na przestrzeni dwóch lat jest podejrzane, z drugiej jednak strony jest to uczęszczany, lubiany kurort, na dodatek miejsce z rozrywkami dla turystów, podejrzewam że alkohol leje się tam wodospadem. Gdy mamy góry, czyli jednak w jakiś sposób trudny teren, ogromne ilości śniegu, bardzo niskie temperatury i prawdopodobnie wysokie ilości alkoholu to jest to niestety z definicji recepta na problemy. Oczywiście nie znam dokładnego ukształtowania terenu w tamtych rejonach, ale tak naprawdę w górach nawet w dobrych warunkach pogodowych nie jest trudno zrobić sobie krzywdę, wystarczy zapuścić się poza szlak - jak chociażby znana historia pani, która poszła sobie siku w krzaki, zabłądziła i umarła. Nie wydaje mi się, żeby doszło do morderstwa. Zastanawia mnie ten moment między zbieraniem się do wyjścia a zagubieniem zaginionego przez grupę. Czyli domyślam się że był jakiś strzemienny, wstali, zakładali kurtki i buty, pewnie jeszcze jakieś ostatnie uprzejmości były wymieniane i potem wyszli, po czym zorientowali się, że zaginionego nie ma z nimi. Nie wiadomo ile to wszystko trwało, podejrzewam że kilka minut, ale w tym właśnie czasie Ryan musiał się oddalić. Jeśli by wyszedł z domu zanim wyszła cała grupa to podejrzewam, że ktoś by to zauważył chociaż znowu, nie wiemy ile tam było pite, a czasami nawet bez alkoholu jak się człowiek na czymś skupi to nie zauważy nawet wielbłąda, który stanie obok. Dopuszczam zatem opcję, że Ryan wyszedł z mieszkania przed całą resztą. Mógł również niepostrzeżenie oddalić się, gdy wszyscy już wyszli z imprezy. I po raz kolejny - nie wiemy w jakim wracający byli stanie, czy wypili po piwie i w zasadzie nie było nic po nich widać, czy raczej musieli się nawzajem podtrzymywać, a wtedy trudno mi się spodziewać że każdy miał oczy wokół głowy i kontrolował czy każdy z nich jest nam miejscu. Domyślam się że ewentualny motyw ze strony znajomych został wykluczony. Ryan był widziany w drodze do miasta a zatem faktycznie wygląda na to, że albo poszedł nie w tym kierunku albo miał jakiś interes w tym miejscu, może mu się po prostu włączył pacman i stwierdził "hmm tam jest fast food, zjem sobie pizzę". Nie wiem którą drogą poszedł, może było ciemno i się zgubił, mógł się zgubić zwłaszcza gdy był wypity i wspomagany jeszcze czymś więcej jeśli tak było. Myślę że albo przyczyna jego zaginięcia to śmierć z przyczyn związanych z naturą, pogodą, ukształtowaniem terenu - wlazł gdzieś, wpadł, zrozumiałam że nie miał ze sobą telefonu, albo jakiś wypadek na drodze - został niechcący potrącony, a kierowca auta, bojąc się problemów, wrzucił go do bagażnika i wyrzucił ciało kawał drogi dalej - w tej sytuacji poszukiwania nic nie dały, dlatego że ciało nie znajduje się zupełnie na ich obszarze a wtedy znajdzie się za parę lat zupełnie przypadkiem. Jest jeszcze opcja, że Ryan ruszył do miasta i spotkał jakąś inną imprezującą grupkę, postanawiając dołączyć. I to na tej drugiej imprezie mogła wydarzyć się tragedia ale nic więcej o tym nie wiemy, ponieważ nikt do tych ludzi zwyczajnie nie dotarł a każdy z uczestników trzyma buzię na kłódkę.
Jesli sprawa byla medialna, byloby dobrze, gdyby ci mezczyzni, ktorzy klocili sie w nocy, (jeden krzyczal na drugiego aby wsiadal do auta), byloby dobrze, aby zglosili się na policje, mowiac, ze to oni, ze ojciec krzyczal na syna, czy kolega na kolegę, aby wyeliminowac podejrzenie, ze to chodzilo o uprowadzenie Shtuki.
Całość sprzętu, jaki zakłada się na konia, nazywa się rzędem :)
Konia z rzędem temu, kto zalajkuje ten komentarz ;D
rząd juz mam. moze konia???
No proszę, całe życie miałam mylne pojęcie o co chodzi... Dzięki za wyjaśnienie!
@Ithlini Fajny komentarz!👍👌👏
Dzięki za cenną edukację, nie wiedziałam.
Zaginięcie to chyba najbardziej poruszające sprawy przynajmniej dla mnie ...
Dla mnie tez
Zawsze mnie zastanawia jak można zniknąć bez śladu ( jak w niektórych sprawach bywa )
Dokładnie...wychodzi ktoś z domu powiedzmy do sklepu i znika bez śladu, traumatyczne przeżycie dla najbliższej rodziny i znajomych. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Im więcej oglądam podcastów o zaginięciach tym mniej dziwię się ludziom wierzącym w porwania przez UFO. Biedni ci rodzice, którzy czasem do końca życia nie dowiadują się co stało się z dzieckiem.
Masz racje
Żal chłopaka. Myślę, że został zamordowany. Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni.
Przykre te zaginięcia na imprezach. Ja nawet nie pijąc, a przebywając cały wieczòr wśròd ludzi ktorzy są pod wpływem, czuję sie jak lekko odurzona. I na drugi dzień mam drobne luki w pamięci. Więc zbierać zeznania od towarzystwa ktore piło, a być może i coś brało - tragedia. To jak rozmawiać z daltonistą o kolorach.
Dziękuje za odcinek, jak zwykle bardzo dobrze sie słuchało. :)
Aneks jest jednym z najlepszych kanałów według mnie, zawsze mega ciekawe historie, często takie o których pierwszy raz słyszę i przygotowanie Agi na najwyższym poziomie ale co bardzo sobie cenie to regularność dodawania nowych spraw, wiem ze zawsze w niedziele będzie nowa historia do przesłuchania 😍 dzięki Aga❤️
Jak zwykle pięknie opowiedziana historia. Niezwykle tragiczna i smutna. Dla rodziców i rodziny jest to po prostu największy koszmar. Biedny chłopiec.
Dla mnie zagadkowy jest zawsze jeden moment,do ktorego wiadomo wszystko,a potem- juz nic! Chwila ,minuty,pol godziny...byl czlowiek-i nie ma czlowieka! Wszystko przykryl siwy dym! W wielu wypadkach,ludzie bédàcy razem,znajà prawdé;
.Ile lat cierpien i niepewnosci mogliby oszczédzic Rodzinie ,gdyby zechcieli...
Aga, gorąca prośba- czy mogłabyś opowiedzieć o sprawie Cleo Smith? Szalenie ciekawa sprawa zaginięcia, już częściowo rozwiązana. Nie ma chyba żadnych materiałów na polskim YT, a wiem, ze Ty byś wspaniale o tym opowiedziała 🥰
Tez miałam o to prosić ☺️
Kolejna sprawa zaginięcia osoby która imprezowała w nocy ze znajomymi. Uważam że główną przyczyną tych zaginięć jest alkohol , na drugim miejscu umieściłbym charakter zaginionego - zaginionej oraz ich znajomych i przyjaciół. Myślę że tu winien zaginięcia Ryana poza alkoholem jest mróz i śnieg i one również mogły spowodować to że nie znaleziono jego ciała ponadto zwierzęta dopełniły że po Ryanie nie ma śladu. Zasada idziemy na imprezę razem i wracamy razem jeżeli by się np. w czasie powrotu razem wszyscy cały czas pilnowali to tego typu spraw byłoby pewnie mniej ale jak się mają wszyscy pilnować jak są zalani w trupa. Chyba Twój kot dał głos bo tak coś usłyszałem jakby chciał dojść do głosu :) ps. nie wiązałbym tych innych spraw ze sprawą Ryana , nawet ci mężczyzni i okoliczności w których zaginęli nie wiązał bym pod jedno. Sprawy zaginięć tych dziewczyn wydają mi się o wiele bardziej mieć jedną przyczynę czyli sprawcę , ewentualnie tych samych sprawców. Pozdrawiam z południa Polski i udanej niedzieli życzę 😉👋
Ciekawy odcinek. Zaginięcia, choć straszne, mają w sobie niesamowitą moc przyciągania uwagi i pobudzania wyobraźni.
Dopóki nie zdarzą się w naszej rodzinie
Cześć Aga! Dobrze Cię posłuchać w ten zimny niedzielny poranek ☺️.
Szkoda chłopaka. Aktywny, pracowity, bez parcia na kasę, odpowidzialny, i takie coś… Nie bardzo wiem, kto i po co miałby go mordować, raczej stawiam na to, że miał jakiś wypadek, zabłądził, zasnął w śniegu…
Uhhh, nie przekonasz mnie, że Kanada nie jest zimna 😁! Po wielu latach mieszkania w Toronto wiem, że ciągle było mi zimno, nawet w lato! Wycieczki na północ to był koszmar i 5 swetrów naraz, zwłaszcza, że ja nie cierpię śniegu 😣.
Pozdrów swoje piękne koty 😍.
Witam Pani Agnieszko :) Witam Aneksowiczki :) i Aneksowiczów :)
Sprawa bardzo ciekawa, bo w sumie był chłopak i nagle wszyscy się rozeszli do domów i tak dalej, a jego wcięło - no przecież do góry nie poleciał :>
Moje teorię na temat tego co mogło się wydarzyć.
1. Poszedł w ogóle nie w tę stronę co potrzeba, wszedł w las i a)zamarzł b) Został zaatakowany przez dzikie zwierzęta.
2. Ktoś go potrącił samochodem, kiedy ten szedł pijany w sztok(bo nie wiemy ile wypił, mógł być strasznie pijany) i po prostu zabrał jego ciało do samochodu, wywiózł gdzieś po drodze "wyrzucił".
3. Ktoś na tej imprezie, ktoś z ludzi, którzy się tam przewijali coś do niego miał, niby spokojnie, aż nagle z partyzanta wyszła bójka i może przegięli pałkę, ale ta wersja jest mało prawdopodobna, bo w końcu znaleźli by jego ciało.
4.Może był pod wpływem narkotyków i coś złego mu się stało, a jego znajomki zamiast mu pomóc i wezwać karetkę, to wsadzili go do samochodu - wywieźli gdzieś daleko i zostawili, myśląc, że nie żyje, kiedy na przykład stracił przytomność lub chwilowo zemdlał.
5. Najbardziej pozytywna moim zdaniem hipoteza, czyli był na tyle inteligentny żeby zrobić taki manewr zbójecki i upozorować swoje zniknięcie bo na przykład nie podobało mu się to, że rodzice chcą mu układać życie(praca u taty w firmie, loty, na które namawiała go jego mama i tak dalej)
Mam nadzieję, że kiedyś się odnajdzie, jeśli nie żywy, to chociaż żeby znaleźli jego ciało, żeby rodzinie dać troszkę wytchnienia i może odpowiedzi na to co się z nim działo do czasu znalezienia.
To nie wydaje się wręcz możliwe, że będąc w grupie, nagle ktoś znika bez śladu i nikt nic nie wie i nikt nic nie widział.
Kolejna sprawa na imprezie trzymamy się razem
Dziękuję Aga za kolejny wspólny niedzielny poranek!
Pozdrowienia dla wszystkich oglądających!
Wpadłam tylko zobaczyć jak wymawia się to nazwisko, ale zostałam do końca. Lubię niewyjaśnione sprawy. Super podcast. ❤️ 👍🏻
Aga ,Ty naprawdę jestes stworzona do omawiania spraw zaginiec 🙂może jestem nieobiektywna, bo tylko takie sprawy mnie interesują i bardzo ,bardzo bym chciała, abyś robiła to jak najczęściej, staram się sluchac takze innych spraw u Ciebie ,ale - chodz Twoja narracja jest zawsze idealna- zazwyczaj nie potrafią mnie wciągnąć wystarczająco, by potem utknąć w króliczej dziurze np na Reddicie ,a to jest najbardziej fascynujące, dalszy własny research
Przyszło mi na myśl jedna kwestia odnośnie zaginięć tych mężczyzn a mianowicie: jakiej byli orientacji seksualnej? Może to morderca homoseksualistów? 🤔
ps. słyszala Pani o sprawie Jasona Laundry? Co Pani sądzi? Może jakiś aneksik?! Dziękuję za poranek z Panią życząc spokoju i zdrówka ♡
Zaginięcia bez wieści przerażają a jednocześnie fascynują. Najgorszemu wrogowi nie życzyłabym, aby ktoś mu bliski przepadł w ten sposób. Ogromna trauma dla rodziny i przyjaciół.
Jak zwykle strasznie ;) dobry materiał.
Dzięki za kolejną historię...zaczynam się po nich coraz bardziej bać 🙄ludzie znikają jak w..horrorach.Cudowne opowieści choć włos się jeży. Pozdrawiam serdecznie 🤗i proszę o jeszcze🥰
Dzień doberek wszystkim i naszej kochanej Agusi oraz jej uroczych kotków. 🌷👩😺😸 🌹
Milej niedzieli Aga. Pozdrowienia dla wszystkich słuchających. Ciężka sprawa. Brak świadków, teren ogromny. Moim zdaniem albo faktycznie doszło do potrącenia ze skutkiem śmiertelnym i kierowca zatarł ślady albo chłopak padł ofiarą jakiegoś seryjnego działającego w tej okolicy. Coś za dużo tych zaginięć, żeby to był przypadek. Współczuję rodzicom Ryana.
Bardzo starannie opracowany odcinek. Aga jest zwykle nie zawodzi i trzyma poziom. Gratulacje.
Uwielbiam Twój kanał, bo najbardziej interesują i intrygują mnie właśnie zaginięcia, a tu takich spraw jest wiele.Dzięki za te ciekawe , wciągające podkasty i słoneczka ślę :)
Aga, co tak krótko?! (co nie zmienia faktu, że jak zawsze wspaniale :) )
Przypomina mi się historia Brandona Swansona, sprawa równie trudna, po prostu kamień w wodę, młody człowiek znika bez śladu.
32:33 - słychać kocie mruczenie :D Wydaje mi się, że coś wydarzyło się na imprezie o czym nie wiemy. Ostra wymiana zdań(bez świadków). Może osoba, z którą Ryan się wtedy pokłócił, śledziła go w drodze do domu? Został przez tę osobę uprowadzony a następnie zabity? Trochę dziwne że nie znaleziono żadnych śladów po roztopach. Choćby części ubrań(biorąc pod uwagę hipotezę o zagubieniu w lesie/utratę przytomności). Porwanie najbardziej mi tu pasuje.
Dla mnie są dwie opcja z zabraniem go do auta ( czy ten mężczyzna czy wyniku wypadku) jest najbardziej prawdopodobna. Wywieziono go dalej stad nie znaleziono jego szkieletu.
Tak, zgadzam się z tobą. Śledząc sprawy kryminalne widzimy w jaki niesamowity sposób dochodzi do spotkania ofiary i oprawcy, bez premedytacji, tak po prostu, takie zrządzenie losu.
Aga super jest słuchać takich opowieści w połączeniu z piękną barwą twego głosu .Czekam na więcej historii opowiedzianych przez Cb..Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry, milej niedzielki. Pozdrawiam serdecznie 🤔👍♥️🤗
Wyjątkowo dużo tych zaginiec mężczyzn....To bardzo podejrzane...Aga dziękuję jak zawsze znakomicie 👌🥰
Mężczyźni są mniej ostrożni niż kobiety. Są też bardziej śmiali i odważniejsi. Podejmują chętniej ryzyko i lekkomyślne decyzje. Taka jest natura płciowości. Mężczyzna ma zadanie być liderem, przecierać szlaki, odkrywać, iść przodem nie rzadko też zdobywać. Gdy kobieta zazwyczaj pozostaje za jego plecami, ostrożniej stawiając kolejne kroki i dbając czy to o potomstwo czy żywność, czy logistykę swojego otoczenia tj rodziny. Przekłada się to również na zaginięcia i nie rzadko śmiertelność wśród mężczyzn wyższą niż u kobiet.
@@amciuam157 To prawda i generalnie jest przeświadczenie , które wszyscy znamy facetowi się nic nie stanie prędzej kobiecie. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Czekałam i się doczekałam! 😀 Dziękuję! 😍
Nie przychodzi mi nic do głowy co mogło stać się z Ryanem. Jedyne co to czy jeżeli to była miejscowość głównie turystyczna to czy posiadała ona jakieś kamerki na ulicach,przy budynkach czy punktach usługowych jak np.pizzeria,restauracje itp? W dzisiejszych czasach raczej większość takich miejsc ma kamerki. Mieszkam w Londynie i na moim domu jest kamerka ale umieścił ją sąsiad,który obok ma małą firmę i ta kamerka jest skierowana na jego firmę. Zapewne uzgodnil to z naszym właścicielem domu ,który jest hindusem jak i tamten i nie miał on nic przeciw temu. Czy w tej miejscowości gdzie zaginął Ryan były jakieś kameki ?
Ale co to znaczy "jakieś kamerki"? Nagrania z takich kamer, jeżeli już w ogóle się do czegoś nadają (jakość, kąt nagrywania), często są przechowywane dość krótko.
Cześć Aga,dziękuje za kolejny materiał❤️Miłego Dnia,Pozdrawiam Serdecznie
Podpinam się pod komentarz
Bardzo dziękuję ,Aga naprawdę dobra robota ,przejmujący materiał ,te tłumy ludzi którzy pomagali w tym mrozie.... bardzo poruszające .
Nic tak mnie nie cieszy Aga jak Twój nowy odcinek. Twój głos to niebo , każdy odcinek słyszałam po kilka razy
Trochę jednak dziwią mnie ci współlokatorzy- wychodzą z domu razem, bo widzieli, że Ryan też się zbiera. A gdy na zewnątrz orientują się, że go nie ma z nimi, to kompletnie to zlewają...Mogli przecież choćby zadzwonić do niego. Nie zdziwiło ich to, że nagle zniknął? Przecież to było zaledwie kilka osób, nie cały tłum, w którym łatwo się zgubić niezauważenie. Nie uważam, żeby byli zamieszanie w zaginięcie Ryana, ale dziwi mnie ich zachowanie.
Najbardziej prawdopodobne wydawało mi się potrącenie i zabranie ciała (bo wiele wskazuje, że Ryan faktycznie ruszył do miasta), aż do momentu, gdy Aga powiedziała o tych wszystkich zaginięciach mężczyzn w tej okolicy w podobnym czasie. Myślę, że Ryan jednak padł ofiarą seryjnego, bo znalazł się sam w złym miejscu i złym czasie.
Tak, zgadzam się! Mnie bardzo porusza to, że nadal, mimo tylu nieszczęść, ludzie pozostawiają kolegę czy koleżankę na pastwę losu, szczególnie pod wpływem alkoholu. W tym przypadku szczególnie: przecież mieszkali w jednym domu, więc tym bardziej powinni byli przestrzegać zasady: "wychodzimy razem i wracamy razem", a nie zainteresowali się kolegą. Chyba że faktycznie byli oni zamieszani w jego zaginięcie.
Mam dokładnie identyczne odczucia, szok, ze wychodzą niby razem, grupa max 5 osób i jedno osoba z grupy znika. Nikt, nic nie zauważa.
To samo pomyślałam. Ja ilekroć wychodziłam czy wychodzę ze znajomymi,to mamy zasadę,że wracamy razem i sprawdzamy potem czy każdy dotarł do domu. A tu kompletny luz. I najgorsze,że to jest nagminne zachowanie,powtarza się przy każdym zaginięciu lub morderstwie.
@@propolkaPL U nas tez była taka zasada, baa zdarzyło się, ze imprezowalam ze znajomymi moich przyjaciół z totalnie innego środowiska, a i tak dbało sie o to, żeby każdy wrócił bezpiecznie. Zawsze każdy na każdego czekał.
Nawet jeśli dziewczyny jeszcze musiały skorzystać z toalety, a palacze wypalić papieroska :p
Witaj Aguś🌼🌼🌼
Dziękuję za kolejny odcinek.
Jak zawsze, pełen profesjonalizm.
Sprawy nie znałam i przykra sytuacja gdy ludzie, nie pilnują siebie wzajemnie aby było tak iż ilu weszło na imprezę tyleż samo w tym samym czasie ją opuszcza.
Rozumiem alkohol czy inne" sprawy " jednak jak się chce, można wszystko.
W każdym razie chłopaka nie ma, ciała nie ma i nie wiemy nic.
Straszna sytuacja.
Pozdrawiam ciepło, uściski Aguś🌹, do usłyszenia 💙🎧❤️❤️❤️❤️❤️💚🍀🌹
Odcinek jak zawsze genialny❤🇨🇦🍁
Wydaje mi się, że mógł zostać zamordowany. I tu obstawiam dwie możliwości: albo stało się to na imprezie, czy to przez przypadek, a raczej wypadek, czy być może na skutek przedawkowania narkotyków. Organizatorzy imprezy bojąc się odpowiedzialności mogli ukryć zwłoki. Druga możliwość, to utrata życia być może w skutek potrącenia przez auto (albo tak jak słyszał sąsiad, może wdał się z kimś w pyskówkę, skutkiem czego mógł stracić życie). Rannego lub zmarłego mógł zabrać kierowca i zwłoki zakopać, albo porzucić gdzieś daleko. Mamy za mało danych by wiedzieć coś na pewno. Dziękuję za możliwość wysłuchania podcastu. Pozdrawiam. 💕
te z ta wersja do mnie przemawia
Dzień dobry 🤗
Dziękuję Aga ,w niedzielę kawa ma wyjątkowy smak.
Dzień dobry. Akurat mam piciu i słucham Ciebie😘
O mam czego słuchać jadąc na kurs. Wiesz kiedy wrzucić ❤️
O, a cóż to za kurs? Jeśli można spytać, oczywiście.
@@jerzyosinski1446 KPP na ratownika
Powodzenia!
Powodzenia 🙂
Buziaki i serdeczne przytulaski dla Ciebie Agunia i pięknych koteczków💛💛💛🥰😘😍
Pewnie zostało to sprawdzone ale zastanawia mnie co się dzieje ze śniegiem spychanym z ulic. Jeśli pada go naprawdę dużo to czy jest miejsce gdzie jest spychany lub może wywożony? W Polsce zwykle zdąży stopnieć przed kolejnym obfitym opadem ;) Nie wiem jak jest w Kanadzie, ale pomyślałam, że może ciało chłopaka zostało razem ze zwałami śniegu gdzieś wywiezione i jego szczątki są w miejscu gdzie nikt nie szukał.
Nie ma takiej możliwości, obserwowałam kiedyś w Kanadzie jak jest spychany śnieg z ulic .Nawet trudno sobie wyobrazić jaki to sprzęt.
@@elisabethkejejian229 czy możesz rozwinąć? Chodzi o to, że to są takie maszyny które rozdrabniają te bryły śniegu i z tego względu byłoby niemożliwe przeoczenie ciała? Tak zgaduję
@@elisabethkejejian229 też jestem ciekawa :)
Super, jest Aga! Pozdrawiam serdecznie 😃
Sprawa Ryana Shtuki bardzo mnie poruszyła. Obejrzałam wszystko co jest do obejrzenia i odsłuchania w internecie. Rozmyślam o tym, dlaczego wielu / niektórych zaginionych nie udaje się odnaleźć metodami psychotronicznymi mimo, że na świecie jest tylu uzdolnionych ekstrasensów.
Może nie wszystkie ale zapewne kilka z tych spraw jest ze sobą powiązanych, zbyt duża liczba zaginięć na zbyt malym obszarze.. Współczuję rodzinom zaginionych, chyba nie ma nic gorszego niz ciagla niepewność. Śmierć, nawet najtrudniejsza, najbizszej nam osoby jestesmy w stanie w końcu, w procesie przejść, natomiast brak informacji i nie wyjasnione sprawy są ciagle żywe i nie ma możliwości zabliźnienia sie ran i pożegnania z najblizsza osobą.. Jednak jest to zadziwiające, że w dzieijszym świecie technologii, komunikatorów społecznościowych i wszech obecnych kamer i "inwigilacji" jest w stanie nie odnaleźć sie czlowiek.. Pozdrawiam wszystkich "wyznawców" Aneksu 😁
Ale wcześnie! Już miałam wstawać, ale te pół godzinki..😄😁☺️
32 minuta i 35 sekund- chyba słyszę kota🥰🥰🥰
Też do mnie przemawia teoria o potrąceniu Ryana i wywiezieniu go.
Dziękuję bardzo za Twój wkład pracy i powodzenia życzę Ci. Gratuluję świetnego odcinka.
Hej. Dziękuję za odcinek. Mi nasuwa się myśl o seryjnym/seryjnych. Dwa samochody zaginionych spalone, to już podobieństwo działania. Czy wiadomo co było przyczyną śmierci dwóch podróżujących razem mężczyzn? Sprawca/sprawcy poruszają się prawdopodobnie pojazdem ( zwloki dwóch osób oddalone o 80 km od ich pojazdu), są uzbrojeni ( jak inaczej zapanować w bezpieczny sposób nad dwoma , młodymi i sprawnymi mężczyznami)? W Australii w przypadku mordercy turystów również podejrzewano współudział brata czy kuzyna ( nie pamiętam dokładnie). Myślę, że gdyby chłopak z tego odcinka, po prostu zabłądził będąc pod wpływem alkoholu/ używek znaleziono by go. Jak daleko może odejść w mroźną noc pijany człowiek...Raczej niezbyt daleko ( alko wychładza organizm). No chyba że nie opuścił budynku, w którym była impreza ( psy tropu nie podjęły, ale z drugiej strony, nie wiadomo, czy warunki na to pozwalały).
Dzień dobry! Ja już na chodzie a mój kot jeszcze śpi 😉
To masz dobrze, bo u mnie, jak ja na chodzie to mój pies również wstaje i domaga się spacerku 🤔
Aga, uwielbiam Twoje podkasty. Obejrzałam wszystkie Twoje filmy wstecz i teraz cierpię katusze czekając tydzień na następny :)). Pozdrawiam serdecznie ,trzymaj się ciepło i miziaczki za uszkami dla rudziaszków. Ja mam trzy sierściuszki.
Dziękuję☀️☀️☀️☀️☀️☀️
Wygląda na to jakby zrobił mu coś , ktoś będący w domu.Albo Ci znajomi po wyjściu. Innej opcji nie ma raczej 😯.Podniósł się z nimi do wyjścia i co ? A gdzie był jego przyjaciel ? Może zrobili mi coś podczas drogi albo w ich już domu po powrocie.
Aga, dosyć dawno nie widzieliśmy Ciebie i rudych,,chlopaków". Musisz coś z tym zrobić.
Dzień dobry wszystkim!
Aga, może opowiesz o sprawie Marty Herdy skazanej w Irlandii? Świetnie opisujesz sprawy w sposób „za i przeciw” wiec materiał o tej sprawie w twoim wykonaniu byłby świetny ;)
Może zrobili te wszystkie uprowadzenia zrobili ludzie którzy pobierają organa np:nerki,serce itd.koń który miał tego samego jeździć nigdy by od swojego właściciela nie odszedł by dam ,tylko stałby i czekał aż ktoś ich znajdzie ,koń jest wierny podobnie jak pies .Myślę że chodzi co z kobietami też mogą być organy ludzkie i do burdeli .Straszne co jeden człowiek może zrobić drugiemu .Dzieci także są porywane do zachcianek bogaczy ,sekt ,na ofiary na organy itp.
W październiku 2018 roku w pobliżu Slave Lake (9 godzin od Sun Peaks) odkryto szczątki mężczyzny, na rekonstrukcji przypomina on bardzo Rayan'a, chociaż policja uważa, że może to być zaginiony we wrześniu 2015 r. 27-letni Bradley Shaw.
Według mnie Ryan wracał do miasteczka szukać słuchawek, został wówczas porwany.
Zaginionych w tamtych rejonach było jeszcze, oprócz wymienionych, kilku innych mężczyzn.
To potwierdzone że to Bradley Shaw
@@bearybearableidentyfikacja została przeprowadzona na podstawie karty dentystycznej, nie badano natomiast DNA. Ofiara została zamordowana w niejasnych okolicznościach.
Podobieństwo szkicu i renderów ze sprawą Ryana wskazuje według mnie co najmniej na seryjnego mordercę.
Już paczam😘
Dziękuję za odcinek na rozruch z rana, niedziela jest lepsza:)
Miedzy nami jest 9 godzin różnicy czasowej, nie mogłam spać całą noc, a nie pomyślałam że nowy odcinek od Agi już jest na kanale!
Dzięki i zabieram się za słuchanie / oglądanie (uwielbiam fotki i różne „wkładki” w video ) 👏🏻
Zaginięcia chyba najbardziej mnie przerażają
Kolejny wspaniałe opracowany materiał 😘
Pewnie koledzy mu pomogli dostać się na tamten świat. Wywieźli gdzieś zwłoki i tyle go widziano. Większość takich spraw to właśnie tzw imprezy. Giną bardzo młodzi ludzie, często z głupoty. Jak nie zaginiecie, to wypadek albo gwałt.
w moim odczuciu skupiłabym się na kolegach z którymi wyszedł a niedługo potem z nimi bohatera ppdkastu nie było.
Dziś u mnie Aga przed snem na dobranoc. Dziękuję i pozdrawiam ❤️😻👍
Witam I pozdrawiam 😀
Znów taki przypadek, że gdyby nie alkohol, chłopak by sobie wrócił do domu i spokojnie żył. :-(
Bardzo smutna sprawa. Dziękuję za ciekawy i zajmująco opowiedziany podcast!
Tego nie wiemy, może wcale nie pili dużo i po prostu ktoś wykorzystał sytuację? Może wspolokatorzy mają cos wspólnego? No niewiadomo
Witam Agulke i wszystkich słuchaczy.Aga
Ta sprawa przypomina mi zaginięcie Fabiana Zydora. Chłopak też zaginął wracając do domu z imprezy . Moim zdaniem chłopcy nie żyją niestety
Dziękuję i pozdrawiam
Witam serdecznie 💕
Bardzo ciekawe. Dzięki.
Bardzo dziwna historia. Coś za dużo tych zaginięć w okolicy. Myślę, że to może nie jest jednak takie przypadkowe. Mam nadzieję, że bliscy Ryan'a dowiedzą się kiedyś co się stało.
Zagadkowa sprawa, zniknął tak nagle, na małym odcinku drogi .
Jest to zdecydowanie zagadkowa historia. Z jednej strony zaginięcie kilku mężczyzn na przestrzeni dwóch lat jest podejrzane, z drugiej jednak strony jest to uczęszczany, lubiany kurort, na dodatek miejsce z rozrywkami dla turystów, podejrzewam że alkohol leje się tam wodospadem. Gdy mamy góry, czyli jednak w jakiś sposób trudny teren, ogromne ilości śniegu, bardzo niskie temperatury i prawdopodobnie wysokie ilości alkoholu to jest to niestety z definicji recepta na problemy. Oczywiście nie znam dokładnego ukształtowania terenu w tamtych rejonach, ale tak naprawdę w górach nawet w dobrych warunkach pogodowych nie jest trudno zrobić sobie krzywdę, wystarczy zapuścić się poza szlak - jak chociażby znana historia pani, która poszła sobie siku w krzaki, zabłądziła i umarła.
Nie wydaje mi się, żeby doszło do morderstwa. Zastanawia mnie ten moment między zbieraniem się do wyjścia a zagubieniem zaginionego przez grupę. Czyli domyślam się że był jakiś strzemienny, wstali, zakładali kurtki i buty, pewnie jeszcze jakieś ostatnie uprzejmości były wymieniane i potem wyszli, po czym zorientowali się, że zaginionego nie ma z nimi. Nie wiadomo ile to wszystko trwało, podejrzewam że kilka minut, ale w tym właśnie czasie Ryan musiał się oddalić. Jeśli by wyszedł z domu zanim wyszła cała grupa to podejrzewam, że ktoś by to zauważył chociaż znowu, nie wiemy ile tam było pite, a czasami nawet bez alkoholu jak się człowiek na czymś skupi to nie zauważy nawet wielbłąda, który stanie obok. Dopuszczam zatem opcję, że Ryan wyszedł z mieszkania przed całą resztą. Mógł również niepostrzeżenie oddalić się, gdy wszyscy już wyszli z imprezy. I po raz kolejny - nie wiemy w jakim wracający byli stanie, czy wypili po piwie i w zasadzie nie było nic po nich widać, czy raczej musieli się nawzajem podtrzymywać, a wtedy trudno mi się spodziewać że każdy miał oczy wokół głowy i kontrolował czy każdy z nich jest nam miejscu. Domyślam się że ewentualny motyw ze strony znajomych został wykluczony.
Ryan był widziany w drodze do miasta a zatem faktycznie wygląda na to, że albo poszedł nie w tym kierunku albo miał jakiś interes w tym miejscu, może mu się po prostu włączył pacman i stwierdził "hmm tam jest fast food, zjem sobie pizzę". Nie wiem którą drogą poszedł, może było ciemno i się zgubił, mógł się zgubić zwłaszcza gdy był wypity i wspomagany jeszcze czymś więcej jeśli tak było. Myślę że albo przyczyna jego zaginięcia to śmierć z przyczyn związanych z naturą, pogodą, ukształtowaniem terenu - wlazł gdzieś, wpadł, zrozumiałam że nie miał ze sobą telefonu, albo jakiś wypadek na drodze - został niechcący potrącony, a kierowca auta, bojąc się problemów, wrzucił go do bagażnika i wyrzucił ciało kawał drogi dalej - w tej sytuacji poszukiwania nic nie dały, dlatego że ciało nie znajduje się zupełnie na ich obszarze a wtedy znajdzie się za parę lat zupełnie przypadkiem. Jest jeszcze opcja, że Ryan ruszył do miasta i spotkał jakąś inną imprezującą grupkę, postanawiając dołączyć. I to na tej drugiej imprezie mogła wydarzyć się tragedia ale nic więcej o tym nie wiemy, ponieważ nikt do tych ludzi zwyczajnie nie dotarł a każdy z uczestników trzyma buzię na kłódkę.
Jesli sprawa byla medialna, byloby dobrze, gdyby ci mezczyzni, ktorzy klocili sie w nocy, (jeden krzyczal na drugiego aby wsiadal do auta), byloby dobrze, aby zglosili się na policje, mowiac, ze to oni, ze ojciec krzyczal na syna, czy kolega na kolegę, aby wyeliminowac podejrzenie, ze to chodzilo o uprowadzenie Shtuki.
Uwielbiaaaaaam Twój głos ☺
I jak opowiadasz.....
Jeeeeest.Moja ulubienica.
Witam wszystkich 😊
Super dzien dobry
32:34 - Ozzy? Izzy? 😻😻
Pozdrawiam serdecznie
To był baaaardzo długi tydzień. Nareszcie!
Piękne kocie mruknięcie w tle. :)
Niedziela z Agą ❤️🤘
Dzień dobry Aga ❤️ gotuję z Tobą 😎
Niedzielne gotowanie z Agą to moje ulubione zajęcie ostatnio 😃
@@iwonakudzia841 ja wariatka od 6 grochówke gotuję. 😜
@@SandrSunrise187 a ja rosół 😆
Ależ dziś będą pyszne obiadki👌
A ja zupę dyniową i pieczeń ze schabu.
Co tam poranne ptaszki? Gdzie słuchamy Aguś z rana?
W łóżku pod kołderką 🙂🙂🙂
Na spacerze! 🙂
@@annaanna9258 Koniecznie pod kołderka, zimno jak nie wiem co 😅
Jeszcze w domu ale zaraz spacerek uskuteczniam i kawusia w dłoń 😁
W łóżku, pod kołderką:))
:) Dziękuję Aga
Dzieki za ciekawy material
Dzień dobry wszystkim ❤️
Dzień dobry
dziękuje za film
Dziękuję za film!
❤️☕
32:35 słychać mruczenie Izziego albo Ozziego ! ❤️