Kilkanaście lat temu posiadałem Peugeota 309. Na tamte czasy było to naprawdę wspaniałe auto. Mój egzemplarz był z silnikiem 1.9 Diesel. Najlepsze w nim było to, że na zbiorniku potrafiłem zrobić trasę z Wrocławia nad morze i spowrotem... Ach piękne czasy
Łezka się w oku kręci. Miałem kiedyś takiego za kawalerskich lat. Niewiem czy to przez sentyment ale wspomnienia mam jak najbardziej pozytywne! Lekkie i zwawe autko, na starcie objezdzalo teoretycznie sporo mocniejszych niemcow😊 a i blachy spoko. Fajne było!
Z tym dizajnem desek rozdzielczych z lat 90 to jest tak, że eliptyczny kształt osłony zegarów widoczny także przez szybę przednią dawał +1000 do nowoczesności i prestiżu. Pewnie potwierdzi to każdy kto wtedy żył, zwłaszcza jeśli były wtedy w wieku gówniarskim i na zachodnią motoryzację zwracał uwagę lubiąc zaglądać przez szybę do cudzych samochodów. Serio, wtedy ludzie (na zachodzie, w Polsce oczywiscie też) byli tak zmęczeni estetyką kanciastości lat 70-80, że jak coś było obłe i opływowe, łezkowate, eliptyczne, aerodynamiczne itp. to było z miejsca czadowe i supernowoczesne. To, że ludzie z generacji późniejszych, które dorastały kiedy estetyka ta osiągała dojrzałość i była codziennością widywaną w rozklekotanych już, kilkunastoletnich samochodach postrzegają ją jako nudną, to jest zjawisko analogiczne do zmęczenia kanciastościami z lat 90. Ba, powiem więcej to właśnie wtedy utrwalił się we wzornictwie wnętrza pewien standard, który później już się mało zmienił, przez co można powiedzieć, że miedzy estetyką lat 80, a 90 był znacznie większy przeskok niż między estetyką lat 90 i nowego milenium.
Jeździłem przez jakiś czas 309. Fajny samochód i w zasadzie po tym epizodzie przekonałem się do francuskiej myśli technicznej. Przez następne 10 lat ponad, jeździłem 406 w 2.0 benzynie. Wspaniałe samochody. Rdzy niewiele, podłogi zdrowe, komfort podróży. Dużo by wymieniać. Jako miejski dupowóz, co więcej trzeba.
309 to zaskakująco fajny sprzęt. Miałem okazję pojeździć (jest test i u mnie, a jak) - jeździ się tym bardzo sympatycznie, jeśli pominąć żenująco złą skrzynię biegów. Bardzo fajny jaktajmer do upalania na co dzień. A na test 604 to czekam bardzo. O, i ktoś po Zaciszu sobie jeździł. Propsy za złowienie Kadetta z Mlecznej. A tak w ogóle to DLACZEGO NIE WYGRAŁEM GOLFA? OJCU ŻAŁUJESZ?!?!?!?!
To już jest 309 FL jakiego miał mój nieżyjący wujek 3d niebieski i nasze wakacje Kołobrzeg 2006 jak silnik w naszym FSO 125p padł i pomimo że go lubiłem to jazda 309 to zupełnie inny świat , dynamicznie , cichutko , mięciutko i przytulnie oraz ładny zapach wnętrza i może miał również szyby na korbki ale za to miał farbowane na niebiesko szyby z filtrem UV i taki że szklany szyberdach oraz uchylne tylne szyby . Pamiętam jak ojciec ustawiał lusterko ręką jak we Fiacie i rozwalił cały ten mechanizm regulacji bo w środku się rozleciał i potem już wujek się obraził i więcej go nie pożyczył , był od lat 90 drugim właścicielem którego kupił od jakiegoś księdza jak sprzedał Dacię 1310 ale z 10 lat temu go sprzedał bo zaczął właśnie mu gnić , umieszczenie zapasu też nie jest za mądre bo raz pamiętam jak musiał walić młotem oraz psikać wd40 na kosz bo przyrdzewiał i nie mógł wyciągnąć koła przez pół godziny .
Jeżdże 309tką od 97r, pierwszy to byl 1.9SRD z 93r, zrobiłem nim 520tkm w 8 lat, następcą został 1.8GTDturbo z 90r. Obecny przebieg to milion110tkm. Oczywiście nie obyło sie bez remontu silnika i spawania budy :) Zaślepki o których wspominasz to nie zaślepki a kontrolki, listwy w zderzakach to chromowana taśma powleczona tworzywem. Ogólnie bardzo wdzięczny, szybki i ekonomiczny samochód. Średnio komfortowy i głośny, ale przy odrobinie dbałości jest wieczny ;)
Zez głosu opisu redaktora bardzo mocne 7% zainteresowania tematem, kurwa dawno tak się nie nudziłem. Dobrze, że za oknem kaczki lądowały, już to ciekawsze. Kur zapiał
Mój stary miał takiego 1.4 na gaźniku rocznik 87. Miał dobrą blachę, ale po ponad 300 tys km i po pierwszym szlifie żarł olej i zastąpiła go mazda 323 f, ale peugeocik na gazniku z jego pamiętanym pierdzeniu i delikatną chmurka za nim zawsze bedzie budzil u mnie fajne wspomnienia i sentyment:) w sumie mazda tez fajna byla
Nie wiem dlaczego, ale zawsze podobał mi się akurat ten model - może przez foremne, przejrzyste linie? Kopę lat nie widziałem już 309-tki na ulicy. Blendy, owszem to był szał w 90-tych, ale nie takiej zwykłej, tylko przedłużenia tylnych lamp/odblasku. Może i w 80/90-tych w EU wycofano się z kolorowych wnętrz, lecz nie w Ameryce, czy Japonii - tam dalej było do wyboru coś więcej niż szare, czy beżowe...
W moim domu mieliśmy 309 z 86 roku. Silnik 1.3 GL profil. Starszy brat zajechał silnik. Kupił rozbitka z silnikiem 1.6 i było dużo lepiej. Dla mnie sentyment z dzieciństwa.
Jeździłem 309tką w 95-96tym. Bardzo fajne i żwawe autko jak na tamte czasy. Silniczek 1.4, ale 180km/h dawało radę. ;) Pamiętam, że był duży problem ze sprzedażą, bo wtedy nikt nie chciał francuzów. Na szczęście kupił kuzyn.
To był mój pierwszy samochód. Bardzo dobrze go wspominam. Z tą korozją to przesada, był lepiej zabezpieczony od wielu szrotów dziś w salonach sprzedawanych.
NIe był bym pewien czy z tą Jandą to nie była taka podpucha, ze niby tak się ludzie rwą do szczepień jak cygan po zasiłek. Teraz jest taka propaganda, ze wierzyć mozna tylko Złomnikowi i Motobiedzie.
To nie tylko cecha biurw tylko ogółem dużych miast, blokowisk, osiedli gdzie auta są upchnięte jak sardynki w puszce, do tego nie ma gdzie parkować, a ludzie żyjący w ciągłym pośpiechu jebią drzwiami nawet nie zauważając, że wyrządzają komuś szkodę na samochodzie... tzn. zauważają i reflektują się dopiero wtedy gdy zauważają wgniotki na swojej furze, a jedyna refleksją jest „co za kurwa to zrobiła”. Ps. Mi pod blokiem załatwili tak całe auto tak o... bez powodu, mimo tego, że sam spuszczałem się przy wysiadaniu aby nie jebnąć drzwiami auta obok. I raczej wątpię aby to była jakaś „zemsta somsiada” za coś (bo w sumie za co) tylko po prostu debilizm i brak pomyślunku
@@Kacper_Janicki Biurwa to taki synonim i znak rozpoznawczy tego zachowania. Jasne, że masz rację. Ludzie żyjący w takim owczym pędzie, na blokowiskach czynią najwięcej tego typu historii.
Dokładnie, przykład z zeszłego tygodnia, wyjeżdza taka spod lidla nie dość ze mi wymusiła to jeszcze pokazuje mi żebym sie cofnął ,jej miejsce zrobił bo ona juz nie bedzie cofać mimo ze ma kamere cofania czujniki i półtora metra zapasu jeszczcze, wysiadlem i ja opierdzieliłem ze jak nie umie jedzić takim gabarytem to niech sobie kupi takie seicento jak moje albo idzie na kurs doszkalania kierowców
on powinien to Mubi.pl czytać jak lektor w TV "Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu"
13:12 Z tymi zaślepkami to jest trochę beka, bo jeśli dobrze pamiętam swój były wóz, to ten rząd wyżej to nie są zaślepki, tam po prostu nigdy nic nie planowano, nawet w topowych wersjach (cały przycisk to te 2 kwadraty, górny pusty i z piktogramem na dole). Dlaczego to zrobili? Chyba z tego samego powodu dla którego wrzucili klakson na manetkę i tak spieprzyli wnętrze po liftingu XD A z tą wtyczką z 18:00 - to jest wtyczka do uwaga - gniazda diagnostycznego. Bez kitu XD Ani instrukcja Haynesa ani właściciele niespecjalnie wiedzą jak to miało działać, ale co ciekawe da się je uruchomić w inny sposób: jak przekręcisz kluczyk do rozruchu, ale przytrzymasz go w połowie (nie załączysz rozrusznika, ale zgasną kontrolki), to zacznie wymrugiwać Ci błędy. Prawdopodobnie w twojej 205 też będzie to działało.
Kody migowe to jest standard tamtych czasów. Można sobie było zrobić proste urządzenie to wymigania błędów, serwis miał gotowy komp który do tego podpinał i robił to samo albo nawet przetwarzał impulsy na bezpośredni kod.
Miałem "309" latach 90, bardzo miło wspominam to auto. Bieda@ masz szczęście że go doszczętnie nie zjechałeś, bo bym ci podrzucił Malucha, Syrenę, Honkera oraz Nyse do garażu.
No nie wierzę w końcu 309 mój Tata miał dwa. Jak miałem 14 lat to wymieniałem w nim pompę wody i belkę tylną. Nie mówiąc jak na szrocie w Turowicach przekładaliśmy silnik z C15, a potem było pchanie po północy w deszczu żeby dziad się odpowietrzył. Na szczęście był zjazd ze skarpy wiślanej i zaskoczył.
Miałem 309. 1.4 75KM. 1991 r. Mega przyjemne i poczciwe autko. Tapicerka w kratę, szyberdach, szyby w prądzie... Wszytko pięknie, gdyby nie dostępność części, a po zakupie ich, i tak okazywało się że nie pasują. Gdyby nie ten feler, to miałbym dalej. Sentyment zawsze będę miał.
Bardzo ładny i dobry samochód. Szkoda byłoby go nie produkować. Wspominam, że dwóch sąsiadów miało takie, jeden przed liftingiem, drugi po. Także kolega wujka takim jeździł.
Jeździłem takim 10 lat i złego słowa nie powiem. Amorki zaczęły zdradzać objawy zużycia p 150 tys. km. po naszych drogach. Ruda nie żarła, mało palił. Eksploatacja Peugeota kosztowała mnie mniej niż 126. B. Zegary miały jedną wielką zaletę - nie raziły w nocy. W obecnych autach po kilu godzinach oczy mam na słupkach.
Ten Peugot podobny jest z linii bocznej do Renault 11. Może by tak Renault 11 do testu ale 3 drzwiową i 5 drzwiową dla porównania ale gdzie to cudo znajdziesz ?
W 306 jest prawie tak samo.Panel wentylacji ma tylko plastikowe paski na pokrętłach, bez tych zgrubień.Ten korek wlewu oleju zawsze był dla mnie śmieszny
Te deski rozdzielcze były połamane bo było to od uderzeń pięścią jak złom nie chciał odpalić. Wiem bo mój sąsiad tak robił w Polonezie 😁 Co do Bełkota. Francuzy zawsze miały bałagan w motoryzacji i tak mają do dziś, szczególnie z częściami.
Miałem identycznego👍. 4 lata go tłukłem, jeździło to świetnie, żałuję tylko że tego nie zagazowałem od razu bo bym go chyba zajeździł na śmierć. Sprzedał się w 3 dni od wystawienia, kolejny właściciel tłukł go jeszcze 2 lata nim rozbił (mu syn).
309tką jeździłem kilka lat rocznik 1989.Super wygodne i oszczędne auto.Silnik nie do "zajechania" Jedyny problem to brak dostępnych części zamiennych w latach 90tych.Jeśli nawet udało się zdobyć coś nowego ze sklepu to kosztowało"majątek"Ogólnie świetne auto👍
Silniki TU to jedne z najlepszych silników benzynowych na świecie w tych latach. Niestety były za dobre i Peugeot wypuścił wspólnie z BMW następców czyli THP i VTI. Beznadziejnych następców. Zamiast sprężyn z tyłu były drążki skrętne, a wahacze były na łożyskach igiełkowych.
Miałem takiego.. zrobiłem nim około 200 tys. Poszedł w inne ręce jak miał 300 tys..0 korozji, 0 remontów.. Lekkie auto dlatego 75 KM robiło swoje. Był bardzo oszczędny i dość zrywny. Jak na francuza dość sztywny w zakrętach. W tamtych czasach auto francuskiej Policji. Mankament.. plastiki.. wszystko trzeszczało na nierównościach..
@@TheAndostro " (...) stworzony w USA w oparciu o model Chevrolet Chevy II (Nova)." Kilka godzin szukania po markach typowo amerykańskich , a to Opel. Dziękuję Ci Żepocie 309 , bo w tym wszystkim zapomniałem , że to kanał o Tobie :D
309 to auto którym jeździłem przez 3 lata. Wierz mi, że w '97 przy takich wynalazkach jak poldek wołga trabi czy 125p to była rewolucja techniczna. Wygodny dużo miejsca w środku mało palił (1.9 D) i jak na diesla to kopyto miał. Ani grama rdzy, auto bezawaryjne, tylko wymieniany olej i świece żarowe i śmigał. Ze dwa razy coś trzeba było wymienić w zawieszeniu Ale to przez te chujowe dziury w polskich drogach. Co do wersji GTI 16V to nie uważałbym i nie mówiłbym, że są osrywane bo nie są 205 tylko rozejrzałbym się po forach i różnych stronach www z youngtimerami po ile stoją na rynku. No i poczytaj też o wersji Goodwood.
Miałem takie 309 tylko że 1.6 i kolorze buraka. Też go nie chciałem to najpaskudniejsze auto jakie miałem, ale kosztowało pięć stów miało ubezpieczenie i podtlenek LPG. Ostatecznie to dobrze wspominam tę paskude...
@@janb8741 Ja jestem Bassdriver, ten, co rozdawał Golfa, to Motobieda. Nie mogę powiedzieć "ten, co testował 309", bo ja też testowałem 309, tylko jakieś 2 lata temu. W skrócie - ja jestem ja, on jest on, no proste przecież.
Uwielbiam te Twoje retrospekcje nt. powstawania projektów: "Ja, ja Hans; weź tam na szybko pierdolnij na projekcie jakiegoś nowego Opla i idziemy na Wursta" 💓
Moja ciotka takiego kupiła w 2006-2007 roku ściągnięty był z Niemiec i że wszystkim wyszło ją 5 tys. zł jeździła nim z 5 lat a potem jeszcze kupił jej znajomy i 3 lata go tlukl i na złom wywiózł bo progów już nie bylo. Fajne oszczędne auto.
@@rolecki Ojciec kupił takiego w 1999 roku. Czarna trzydrzwiówka, w wersji Graffic (Ta co to nawet obrotomierza nie miała), z silnikiem 1.4 75hp, rocznik 1992. Samochód na tamte czasy wśród maluchów, cinquecento, dużych fiatów, daewoo i polonezów było na tyle wyjątkowy na ulicach że już po pierwszym tygodniu pojawiły się pierwsze rysy od kluczy (taka mentalność ludzi). Po Łodzi jeździł jeden model, dopiero później po kilku latach pojawiły się kolejne na drodze prywatnego importu (ale zazwyczaj 5d, drugiego czarnego nie spotkałem). Pug przy zakupie miał 12k przebiegu i został sprzedany dopiero w roku 2009 z przebiegiem 360kkm. Ogółem bezawaryjny, jedyne co psuło się średnio co dwa lata to lewy przełącznik zespolony.
Pękające deski to chyba domena lat 80. Miałem Sierre z 84, ta deska z tego 309 to i tak wygląda nieźle. Moja była cała popękana, co 5-10cm, a to bylo z 10 lat temu....
@MotoBieda gratuluję świetnej audycji w dzisiejszym moto poranku w Weszło FM :) chciałbym widzieć miny redaktorów podczas wygłaszania Twojej opinii nt. F1, albo, że Peugeot 406 po paru latach sprzedasz za tyle samo, a nie pójdzie na szrot :D no i fajnie, że masz takie rabaty na garaże podziemne ;) pozdro
Moi rodzice mieli 3 sztuki z silnikami 1.9 d, super samochód bardzo dobre grzanie, jeździło na czymkolwiek i paliło chyba poniżej 5 l bo tam między tankowaniami można było zapomnieć, że w ogóle jest na paliwo 😂
Nieistniejące już (w druku) czasopismo VanEkstra donosiło w 2013 r. coś w rodzaju: "Nowy Peugeot utrzymał nazwę 308 jako II generacja - na drogach jest wciąż wiele Peugeotów 309". Wikipedia potwierdza to - mówi, że ta druga generacja zapoczątkowała nową tradycję nazewnictwa i odtąd wszystko zatrzymało się na "8" w końcówce. Nieźle skomplikowali przez tą Simcę w tym PSA! 😃
Volkswagen miał w gamie kilkaset egzemplarzy z naklejką zespołów.Golf 2 z naklejką Bon JOvi Golf 3 z naklejką Europe i podajże Polo z nalepką AC\DC gdzie z taką nalepką opuścił fabrykę .Wszystko było w wersji limitowanej.Właściciel widocznie był fanem takiej muzyki i postanowił na jakąś okazję takowe wersje wypuścić
12:40 - "najtisowe" pełną gębą! Przypomina mi siedzenia pierwszych autobusów niskopodłogowych w Gdańsku, Mercedesów O 405 N, a także piosenkę "Don't Break My Heart" Vaya Con Dios, którą słyszałem w jednym z nich i rozumiałem jako "wiedźma". 😉 21:30 - w tle "grill słoweński" - TAM (Tovarna Avtomobilov Maribor), tylko nie znam modelu. 🇸🇮
Zaślepki są spoko. Dzięki nim każdy może dodać potem przyciski, pasujące stylistyczne. Robiłem to wielokrotnie. Wyjątkiem był Fiat Brava, gdzie nie było zaślepek i musiałem wiercić i ukrywać przełącznik z Wolumenu.
Nie zgodzę się ze wszystkim co mówisz. Peugeot 309 to nie kompakt "wczesnych lat 90", a typowy kompakt z lat '80 ze skopaną stylistyką - wyglądał gorzej niż konkurencja. Kompaktem wczesnych lat '90 z gamy Peugeot był model 306. Wszedł do produkcji w styczniu 1993, a jego projekt zaczął się chyba w 1990 roku. To właśnie typowy projekt z lat 90. Zapomniany model - szkoda, to fajny samochód.
Nooo my w 39 przejebaliśmy w miesiąc i 3 dni a żabojady w 2 tygodnie:) A Francja wtedy była Uważana za Potęgę a dostała większy i szybszy Wpierdol niż nasza Biedna Polska która ledwo co odzyskała niepodległość i powoli się odbudowywała.
I dzięki temu ze tak „dzielnie” sie Polska broniła nie mając szans- porównaj straty wojenne polski i Francji i zastanow sie dlaczego Polska jest biedna
U mnie w 405 Mi16x4 też jest od huja losowych niepodpiętych kostek elektrycznych mimo że wszystko "powiedzmy, że działa". Te przełączniki od szyb mam takie same i jeden z 3 jest podświetlany, pozostałe 2 nie, jak je rozbierałem to w środku jest miejsce na ramkę na żaróweczkę, która została tylko w tym jednym, zgaduję, że kwestia Polski i ktoś wydupcył jak przestało działać, albo coś.
Przez przypadek to ukończysz polskiego polskiego fiata zapewne
Dobrze jechać z nim.
On ma was centralnie w czterech literach bałwany. :)
@@Cinuzek To co, my go też. Jechać go.
@@Cinuzek a kto to przyszedł? pan maruda niszczyciel dobrej zabawy pogromca uśmiechów dzieci.
ponoć były problemy z przyjęciem tego złomu w skupie
Kilkanaście lat temu posiadałem Peugeota 309. Na tamte czasy było to naprawdę wspaniałe auto. Mój egzemplarz był z silnikiem 1.9 Diesel. Najlepsze w nim było to, że na zbiorniku potrafiłem zrobić trasę z Wrocławia nad morze i spowrotem... Ach piękne czasy
Łezka się w oku kręci. Miałem kiedyś takiego za kawalerskich lat. Niewiem czy to przez sentyment ale wspomnienia mam jak najbardziej pozytywne! Lekkie i zwawe autko, na starcie objezdzalo teoretycznie sporo mocniejszych niemcow😊 a i blachy spoko. Fajne było!
Z tym dizajnem desek rozdzielczych z lat 90 to jest tak, że eliptyczny kształt osłony zegarów widoczny także przez szybę przednią dawał +1000 do nowoczesności i prestiżu. Pewnie potwierdzi to każdy kto wtedy żył, zwłaszcza jeśli były wtedy w wieku gówniarskim i na zachodnią motoryzację zwracał uwagę lubiąc zaglądać przez szybę do cudzych samochodów. Serio, wtedy ludzie (na zachodzie, w Polsce oczywiscie też) byli tak zmęczeni estetyką kanciastości lat 70-80, że jak coś było obłe i opływowe, łezkowate, eliptyczne, aerodynamiczne itp. to było z miejsca czadowe i supernowoczesne. To, że ludzie z generacji późniejszych, które dorastały kiedy estetyka ta osiągała dojrzałość i była codziennością widywaną w rozklekotanych już, kilkunastoletnich samochodach postrzegają ją jako nudną, to jest zjawisko analogiczne do zmęczenia kanciastościami z lat 90. Ba, powiem więcej to właśnie wtedy utrwalił się we wzornictwie wnętrza pewien standard, który później już się mało zmienił, przez co można powiedzieć, że miedzy estetyką lat 80, a 90 był znacznie większy przeskok niż między estetyką lat 90 i nowego milenium.
Jeździłem przez jakiś czas 309. Fajny samochód i w zasadzie po tym epizodzie przekonałem się do francuskiej myśli technicznej. Przez następne 10 lat ponad, jeździłem 406 w 2.0 benzynie. Wspaniałe samochody. Rdzy niewiele, podłogi zdrowe, komfort podróży. Dużo by wymieniać.
Jako miejski dupowóz, co więcej trzeba.
309 to zaskakująco fajny sprzęt. Miałem okazję pojeździć (jest test i u mnie, a jak) - jeździ się tym bardzo sympatycznie, jeśli pominąć żenująco złą skrzynię biegów. Bardzo fajny jaktajmer do upalania na co dzień. A na test 604 to czekam bardzo.
O, i ktoś po Zaciszu sobie jeździł. Propsy za złowienie Kadetta z Mlecznej.
A tak w ogóle to DLACZEGO NIE WYGRAŁEM GOLFA? OJCU ŻAŁUJESZ?!?!?!?!
Bo Twoje zgłoszenie to był bezbek xD
@@MotoBieda SAM JESTEŚ ESBEK
Wydziedziczam Cię.
Nagralibyście coś razem, jak ojciec z synem, zamiast się kłócić w internetach xD
Te skrzynie w pezotach to od zawsze jakbyś w wiadrze patykiem grzebał
To już jest 309 FL jakiego miał mój nieżyjący wujek 3d niebieski i nasze wakacje Kołobrzeg 2006 jak silnik w naszym FSO 125p padł i pomimo że go lubiłem to jazda 309 to zupełnie inny świat , dynamicznie , cichutko , mięciutko i przytulnie oraz ładny zapach wnętrza i może miał również szyby na korbki ale za to miał farbowane na niebiesko szyby z filtrem UV i taki że szklany szyberdach oraz uchylne tylne szyby . Pamiętam jak ojciec ustawiał lusterko ręką jak we Fiacie i rozwalił cały ten mechanizm regulacji bo w środku się rozleciał i potem już wujek się obraził i więcej go nie pożyczył , był od lat 90 drugim właścicielem którego kupił od jakiegoś księdza jak sprzedał Dacię 1310 ale z 10 lat temu go sprzedał bo zaczął właśnie mu gnić , umieszczenie zapasu też nie jest za mądre bo raz pamiętam jak musiał walić młotem oraz psikać wd40 na kosz bo przyrdzewiał i nie mógł wyciągnąć koła przez pół godziny .
To jest padlina przedliftowa. Po lifcie zamiast tej skurwiałej blendy, między lampami z tyłu była blacha, lakierowana "w kolor" z całą budą.
@@zbigniewgurak8261 Ma już ścięte tylne lampy , tutaj niedaleko na osiedlu stał parę lat temu z pełnymi lampami jak w Peugeot 505 FL .
Jeżdże 309tką od 97r, pierwszy to byl 1.9SRD z 93r, zrobiłem nim 520tkm w 8 lat, następcą został 1.8GTDturbo z 90r. Obecny przebieg to milion110tkm. Oczywiście nie obyło sie bez remontu silnika i spawania budy :) Zaślepki o których wspominasz to nie zaślepki a kontrolki, listwy w zderzakach to chromowana taśma powleczona tworzywem. Ogólnie bardzo wdzięczny, szybki i ekonomiczny samochód. Średnio komfortowy i głośny, ale przy odrobinie dbałości jest wieczny ;)
Francuzom przez przypadek wyszedl fajny samochod - polacy nawet jak sie starali to wychodzil polonez diesel ;)
Ja mam 309 z 1.9 xud
Zez głosu opisu redaktora bardzo mocne 7% zainteresowania tematem, kurwa dawno tak się nie nudziłem.
Dobrze, że za oknem kaczki lądowały, już to ciekawsze. Kur zapiał
Powiedzmy sobie szczerze - kogo jakieś stare peżoty obchodzą XD
Mój wujek na początku lat 90 miał takiego srebrnego z ciemnymi szybami. Robił wtedy super wrażenie
Mój stary miał takiego 1.4 na gaźniku rocznik 87. Miał dobrą blachę, ale po ponad 300 tys km i po pierwszym szlifie żarł olej i zastąpiła go mazda 323 f, ale peugeocik na gazniku z jego pamiętanym pierdzeniu i delikatną chmurka za nim zawsze bedzie budzil u mnie fajne wspomnienia i sentyment:) w sumie mazda tez fajna byla
Nie wiem dlaczego, ale zawsze podobał mi się akurat ten model - może przez foremne, przejrzyste linie? Kopę lat nie widziałem już 309-tki na ulicy. Blendy, owszem to był szał w 90-tych, ale nie takiej zwykłej, tylko przedłużenia tylnych lamp/odblasku. Może i w 80/90-tych w EU wycofano się z kolorowych wnętrz, lecz nie w Ameryce, czy Japonii - tam dalej było do wyboru coś więcej niż szare, czy beżowe...
W moim domu mieliśmy 309 z 86 roku. Silnik 1.3 GL profil. Starszy brat zajechał silnik. Kupił rozbitka z silnikiem 1.6 i było dużo lepiej. Dla mnie sentyment z dzieciństwa.
Znajomy miał w 90 latach takie auto to był szok na rejonie wtedy
Jeździłem 309tką w 95-96tym. Bardzo fajne i żwawe autko jak na tamte czasy. Silniczek 1.4, ale 180km/h dawało radę. ;) Pamiętam, że był duży problem ze sprzedażą, bo wtedy nikt nie chciał francuzów. Na szczęście kupił kuzyn.
To był mój pierwszy samochód. Bardzo dobrze go wspominam. Z tą korozją to przesada, był lepiej zabezpieczony od wielu szrotów dziś w salonach sprzedawanych.
Powiadomienie o nowym filmiku Motobiedy! Poleciałem do komputera, Jak Janda do punktu szczepień!
asz się pszypomina film taxi
Zatrzymaj tą karuzele śmiechu...
NIe był bym pewien czy z tą Jandą to nie była taka podpucha, ze niby tak się ludzie rwą do szczepień jak cygan po zasiłek. Teraz jest taka propaganda, ze wierzyć mozna tylko Złomnikowi i Motobiedzie.
@@tomekmarks widzę kolega nie w temacie sam sobie zatszymaj
@@tomasztomasz5882 Czego nie rozumiesz?
Te kolory na siedzeniach autobusów mają za zadanie ukrycie brudu XD
Jeździłem peugeotem 205-ką, dieslem. Faktycznie zmiana biegów to była loteria, ale poza tym jeździło się nim fajnie. Czasem tęsknię za nim...
Z biurwami jak zwykle w punkt. Jebią w drzwi z siłą kopnięcia dorodnej klaczy XD
szczera prawda, albo jak gówniaka pakuje do auta to nie patrzy, że niszczy lakier autu obok, albo wali drzwiami aż blachę wgniecie
To nie tylko cecha biurw tylko ogółem dużych miast, blokowisk, osiedli gdzie auta są upchnięte jak sardynki w puszce, do tego nie ma gdzie parkować, a ludzie żyjący w ciągłym pośpiechu jebią drzwiami nawet nie zauważając, że wyrządzają komuś szkodę na samochodzie... tzn. zauważają i reflektują się dopiero wtedy gdy zauważają wgniotki na swojej furze, a jedyna refleksją jest „co za kurwa to zrobiła”.
Ps. Mi pod blokiem załatwili tak całe auto tak o... bez powodu, mimo tego, że sam spuszczałem się przy wysiadaniu aby nie jebnąć drzwiami auta obok. I raczej wątpię aby to była jakaś „zemsta somsiada” za coś (bo w sumie za co) tylko po prostu debilizm i brak pomyślunku
@@Kacper_Janicki Biurwa to taki synonim i znak rozpoznawczy tego zachowania. Jasne, że masz rację. Ludzie żyjący w takim owczym pędzie, na blokowiskach czynią najwięcej tego typu historii.
Dokładnie, przykład z zeszłego tygodnia, wyjeżdza taka spod lidla nie dość ze mi wymusiła to jeszcze pokazuje mi żebym sie cofnął ,jej miejsce zrobił bo ona juz nie bedzie cofać mimo ze ma kamere cofania czujniki i półtora metra zapasu jeszczcze, wysiadlem i ja opierdzieliłem ze jak nie umie jedzić takim gabarytem to niech sobie kupi takie seicento jak moje albo idzie na kurs doszkalania kierowców
@@jelloncapriracer6424 To nie są kierowcy ze zmysłem i smykałką tylko posiadacze prawa jazdy. W dodatku bardzo roszczeniowi.
Taaa Mubi, Srubi... Kupiłem i czwarty miesiąc czekam na keszbek....
Najpierw mubi a potem helpfind🤣
on powinien to Mubi.pl czytać jak lektor w TV
"Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu"
Dzięki, niedawno pomyślałem że dobrze byłoby aby wpadł filmik o 309
Rant na "biurwe z Wilanowa" ❤️❤️❤️
13:12 Z tymi zaślepkami to jest trochę beka, bo jeśli dobrze pamiętam swój były wóz, to ten rząd wyżej to nie są zaślepki, tam po prostu nigdy nic nie planowano, nawet w topowych wersjach (cały przycisk to te 2 kwadraty, górny pusty i z piktogramem na dole). Dlaczego to zrobili? Chyba z tego samego powodu dla którego wrzucili klakson na manetkę i tak spieprzyli wnętrze po liftingu XD A z tą wtyczką z 18:00 - to jest wtyczka do uwaga - gniazda diagnostycznego. Bez kitu XD Ani instrukcja Haynesa ani właściciele niespecjalnie wiedzą jak to miało działać, ale co ciekawe da się je uruchomić w inny sposób: jak przekręcisz kluczyk do rozruchu, ale przytrzymasz go w połowie (nie załączysz rozrusznika, ale zgasną kontrolki), to zacznie wymrugiwać Ci błędy. Prawdopodobnie w twojej 205 też będzie to działało.
W starych Toyotach też jest system taki ale trzeba zewrzeć dwa piny w pseudo złączu diagnostycznym pod maską
Kody migowe to jest standard tamtych czasów. Można sobie było zrobić proste urządzenie to wymigania błędów, serwis miał gotowy komp który do tego podpinał i robił to samo albo nawet przetwarzał impulsy na bezpośredni kod.
Miałem "309" latach 90, bardzo miło wspominam to auto. Bieda@ masz szczęście że go doszczętnie nie zjechałeś, bo bym ci podrzucił Malucha, Syrenę, Honkera oraz Nyse do garażu.
No nie wierzę w końcu 309 mój Tata miał dwa. Jak miałem 14 lat to wymieniałem w nim pompę wody i belkę tylną. Nie mówiąc jak na szrocie w Turowicach przekładaliśmy silnik z C15, a potem było pchanie po północy w deszczu żeby dziad się odpowietrzył. Na szczęście był zjazd ze skarpy wiślanej i zaskoczył.
Miałem 309. 1.4 75KM. 1991 r.
Mega przyjemne i poczciwe autko. Tapicerka w kratę, szyberdach, szyby w prądzie... Wszytko pięknie, gdyby nie dostępność części, a po zakupie ich, i tak okazywało się że nie pasują. Gdyby nie ten feler, to miałbym dalej. Sentyment zawsze będę miał.
Bardzo ładny i dobry samochód. Szkoda byłoby go nie produkować. Wspominam, że dwóch sąsiadów miało takie, jeden przed liftingiem, drugi po. Także kolega wujka takim jeździł.
Jeździłem peugeotem 205 gti na początku lat 2000 był naprawde mega , gdym wiedział ile może być wart za kilkanaście lat zostawiłbym go :-)
Spaniały pojazd, zawsze mi się podobał ten model ugółem
Jeździłem takim 10 lat i złego słowa nie powiem. Amorki zaczęły zdradzać objawy zużycia p 150 tys. km. po naszych drogach. Ruda nie żarła, mało palił. Eksploatacja Peugeota kosztowała mnie mniej niż 126. B. Zegary miały jedną wielką zaletę - nie raziły w nocy. W obecnych autach po kilu godzinach oczy mam na słupkach.
Haha :D w końcu ktoś zrobił film o moim pierwszym samochodzie, po zdaniu prawka :D Zajebista furka była
Spoko wozidełko, ale ta tylna szyba była bardzo futurowa w stosunku do całego Peugeota. Motobieda zrobiłbyś kiedyś odcinek o omedze B przed liftem.
Ten Peugot podobny jest z linii bocznej do Renault 11. Może by tak Renault 11 do testu ale 3 drzwiową i 5 drzwiową dla porównania ale gdzie to cudo znajdziesz ?
Gdzie jest polski POLSKI FIAT
Ty leniu
Nagrał byś co kolwiek bo za długo nic nie było
@@janekmarciniak5804 Wiesz, że możesz edytować swój komentarz? Nie musisz pisać następnego, bo zapomniałeś czegoś dopisać. Po to ta opcja powstała.
@@czowiekrozpierdolu6577 wiem ale dzięki za pszypombienie
A gdzież Pańska wiedza interpunkcyjno - ortograficzna, hm?! 😛🤔😄
@@botanic300 pewnie w rzyci.
W 306 jest prawie tak samo.Panel wentylacji ma tylko plastikowe paski na pokrętłach, bez tych zgrubień.Ten korek wlewu oleju zawsze był dla mnie śmieszny
Marudzisz Jezus, ta 309 była piękna i zajebiście fajnie jeździła.
Te deski rozdzielcze były połamane bo było to od uderzeń pięścią jak złom nie chciał odpalić. Wiem bo mój sąsiad tak robił w Polonezie 😁
Co do Bełkota. Francuzy zawsze miały bałagan w motoryzacji i tak mają do dziś, szczególnie z częściami.
Miałem identycznego👍. 4 lata go tłukłem, jeździło to świetnie, żałuję tylko że tego nie zagazowałem od razu bo bym go chyba zajeździł na śmierć. Sprzedał się w 3 dni od wystawienia, kolejny właściciel tłukł go jeszcze 2 lata nim rozbił (mu syn).
fajne autko jak przyśpieszyłeś to widać ze jakoś to szło , jeszcze żeby nie było za bardzo skorodowane to sam bym kupił
Pełgot na glebie i białych felach. Bidatuning w najlepszym wydaniu.
Odcinek jak za starych dobrych czasów
309tką jeździłem kilka lat rocznik 1989.Super wygodne i oszczędne auto.Silnik nie do "zajechania" Jedyny problem to brak dostępnych części zamiennych w latach 90tych.Jeśli nawet udało się zdobyć coś nowego ze sklepu to kosztowało"majątek"Ogólnie świetne auto👍
moim zdaniem zapomniałeś zwrócić uwagę na bulwiaste tylną szybę. Bardzo charakterystyczna dla tego modelu.
Czekam na poloneza atu plus
Koniecznie rover!
Po co?
Wszystko tylko nie patolonez!
Silniki TU to jedne z najlepszych silników benzynowych na świecie w tych latach. Niestety były za dobre i Peugeot wypuścił wspólnie z BMW następców czyli THP i VTI. Beznadziejnych następców. Zamiast sprężyn z tyłu były drążki skrętne, a wahacze były na łożyskach igiełkowych.
Lubię Cię Motobiea
A ja czekam na film o kultowym następcy: PEUGEOT 306. Zapomniany model.
Somsiad miał 306 to bardzo pospolita wersja
@Jaosn baba Też miałem dwie - jedna jeszcze na czarnych blachach była - kupiona w 1998 roku - wersja Exeqiunoxe. Fajne autko.
ja chętnie udostępnie 406 do testu, przetyrany 2.0 hdi z podartym fotelem kierowcy i po lekkim dzwonie z przodu, 30% murowane
Ja bym nie powiedział, że zapomniany, bardziej po prostu nudny.
Taxi?
Może i te boczki były jak w autobusach, ale to był jakiś materiał, a nie kawał plastiku jak obecnie ...
Niezbyt fascynujący samochód z Francji? TO KOCHAM ♥♥♥
W sam. ciężarowych marki Scania nr VIN nie ma po kilku latach. Jest na ramie przy kole, pierwszy gnije.
Miałem takiego.. zrobiłem nim około 200 tys. Poszedł w inne ręce jak miał 300 tys..0 korozji, 0 remontów.. Lekkie auto dlatego 75 KM robiło swoje. Był bardzo oszczędny i dość zrywny. Jak na francuza dość sztywny w zakrętach. W tamtych czasach auto francuskiej Policji. Mankament.. plastiki.. wszystko trzeszczało na nierównościach..
Ten gość jest naprawdę konkretny 💪🏻
20:46 cudo po prawej
Podaj jeszcze markę i model. Mam kilka typów , ale ta amerykańska mozaika jest nie do ogarnięcia. Skradł szoł Motobiedzie :)
@@j.g.k.6520 mogę się mylić ale to chyba opel kapitan
@@TheAndostro Opel Rekord A (1963-1965). Wygląda po amerykańsku , bo tak kiedyś stylizowano Ople.
@@j.g.k.6520 dobra pomyliłem nazwę modelu :D, i to prawda Opel wyglądał kiedyś jak amerykańskie auta made in Europe
@@TheAndostro " (...) stworzony w USA w oparciu o model Chevrolet Chevy II (Nova)." Kilka godzin szukania po markach typowo amerykańskich , a to Opel. Dziękuję Ci Żepocie 309 , bo w tym wszystkim zapomniałem , że to kanał o Tobie :D
309 to auto którym jeździłem przez 3 lata. Wierz mi, że w '97 przy takich wynalazkach jak poldek wołga trabi czy 125p to była rewolucja techniczna. Wygodny dużo miejsca w środku mało palił (1.9 D) i jak na diesla to kopyto miał. Ani grama rdzy, auto bezawaryjne, tylko wymieniany olej i świece żarowe i śmigał. Ze dwa razy coś trzeba było wymienić w zawieszeniu Ale to przez te chujowe dziury w polskich drogach. Co do wersji GTI 16V to nie uważałbym i nie mówiłbym, że są osrywane bo nie są 205 tylko rozejrzałbym się po forach i różnych stronach www z youngtimerami po ile stoją na rynku. No i poczytaj też o wersji Goodwood.
Zajebisty wybór modelu, mieliśmy takiego z talbotowskim silnikiem, był nie do zdarcia ale korozją go brała...
30% tak batdzo, ze nawet olał przekupstwo
Miałem takie 309 tylko że 1.6 i kolorze buraka. Też go nie chciałem to najpaskudniejsze auto jakie miałem, ale kosztowało pięć stów miało ubezpieczenie i podtlenek LPG. Ostatecznie to dobrze wspominam tę paskude...
Cześć Bassdriver! Jak zwykle super recenzja.
PS ogarnij syna trochę z tym Mubi
Ej no. Co to za konfuzja tutaj?
@@Bassdriver to który jest który w końcu?
@@janb8741 Ja jestem Bassdriver, ten, co rozdawał Golfa, to Motobieda. Nie mogę powiedzieć "ten, co testował 309", bo ja też testowałem 309, tylko jakieś 2 lata temu. W skrócie - ja jestem ja, on jest on, no proste przecież.
@@Bassdriver kiedy Polski Polski Fiat?
@@kubastachu9860 spytaj Biedy, ja się tego gówna nie tykam. Nienawidzę 125p, ich miejsce jest w zgniatarce - a przynajmniej wszystkich tych po '83.
o to jeszcze renault11 i renault Fuego w kolejce zostały. Był jeszcze renault 25 i 21
3 minuty i już lajkują. A jeszcze nie widzieli :D
ja mu dałem 1/3 lajka, czyli tak samo na odpierdol jak zrobił materiał.
Ja dałem za peugeota w tytule
Proponuje aby każda motobieda zaczynała się o koncika poezji ostatni wiersz słuchałem 100 razy No cudo 🚘
Jezu ufam tobie.
Też mu ufam, ale z polskim polskim fiatem daje ciała
Uwielbiam te Twoje retrospekcje nt. powstawania projektów: "Ja, ja Hans; weź tam na szybko pierdolnij na projekcie jakiegoś nowego Opla i idziemy na Wursta" 💓
"Ale na szczęście mam to w du..e." HAAHAAHAA Gratuluję zwycięzcy.
Pamiętam jak za dzieciaka pod koniec lat 90-tych znajomy Pan miał 309tkę. Na wsi no mega to robiło robotę xD
Chyba nikt tak dobrze nie rozciagnal mieszczucha. Wygląda mocno zgrabnie.
Zgadzam się Nie można takich aut testować dzisiejszymi realiami w tamtych czasach to było świetne autko
Marzenie wielu Polaków
Moja ciotka takiego kupiła w 2006-2007 roku ściągnięty był z Niemiec i że wszystkim wyszło ją 5 tys. zł jeździła nim z 5 lat a potem jeszcze kupił jej znajomy i 3 lata go tlukl i na złom wywiózł bo progów już nie bylo. Fajne oszczędne auto.
@@rolecki Ojciec kupił takiego w 1999 roku. Czarna trzydrzwiówka, w wersji Graffic (Ta co to nawet obrotomierza nie miała), z silnikiem 1.4 75hp, rocznik 1992. Samochód na tamte czasy wśród maluchów, cinquecento, dużych fiatów, daewoo i polonezów było na tyle wyjątkowy na ulicach że już po pierwszym tygodniu pojawiły się pierwsze rysy od kluczy (taka mentalność ludzi).
Po Łodzi jeździł jeden model, dopiero później po kilku latach pojawiły się kolejne na drodze prywatnego importu (ale zazwyczaj 5d, drugiego czarnego nie spotkałem).
Pug przy zakupie miał 12k przebiegu i został sprzedany dopiero w roku 2009 z przebiegiem 360kkm.
Ogółem bezawaryjny, jedyne co psuło się średnio co dwa lata to lewy przełącznik zespolony.
@@monsterlodz Może ślady od kluczy pojawiły się bo ojciec parkował to "cudo" brawurowo,a nie z zazdrosci... 🤔🤣
Też posiadałem 309 1.1 wersja 3 drzwi byl to poprostu zajebisty szrot
Jezusie motoryzacji mam nadzieję że kiedyś dostaniesz do testu Mazdę 121 tzw jajko 4 drzwiowy z miękkim dachem lub Seata Malagę
O Panie. Mazdę 121 "Jajeczko" (koniecznie z faltdachem) to ja bym chciał, i to nie tylko do testu
@@Bassdriver Sam bym przyjął w dobrym stanie pamiętam jak za gówniaka w jakiejś gazecie moto był test używanego do dziś mi się podoba
No To Super Fajnie😀😀😀
Pękające deski to chyba domena lat 80. Miałem Sierre z 84, ta deska z tego 309 to i tak wygląda nieźle. Moja była cała popękana, co 5-10cm, a to bylo z 10 lat temu....
Zawsze podobał mi się ten model.
@MotoBieda gratuluję świetnej audycji w dzisiejszym moto poranku w Weszło FM :) chciałbym widzieć miny redaktorów podczas wygłaszania Twojej opinii nt. F1, albo, że Peugeot 406 po paru latach sprzedasz za tyle samo, a nie pójdzie na szrot :D no i fajnie, że masz takie rabaty na garaże podziemne ;) pozdro
A mi to autko się podoba, mój szwagier miał takiego, pozdrawiam
Poliftowe 309 miały tylne blendy w kolorze nadwozia. Zderzaki w większości były szaro czarne ale zdażały się w kolorze nadwozia.
Nawet nie trzeba oglądać aby jebnąć łapkę
Nagraj o aucie renault clio 1. Rok 97 moje pierwsze auto rzadkie w Polsce
Nie rzadkie, tylko wyginęły.
Kolega miał, pamiętam jak - nie wiem jakim cudem - opłacało mu się jeździć tym autem na pobliską stację, żeby zatankować za 10zł. Piękne czasy.
Moi rodzice mieli 3 sztuki z silnikami 1.9 d, super samochód bardzo dobre grzanie, jeździło na czymkolwiek i paliło chyba poniżej 5 l bo tam między tankowaniami można było zapomnieć, że w ogóle jest na paliwo 😂
Miałem takiego 1.4 75 km z 1990 roku. Trzy drzwiowy kupiłem go jak zdałem prawo każdy w 2006 roku, to były czasy wyciągnąłem z niego 190 km/h.
Nieistniejące już (w druku) czasopismo VanEkstra donosiło w 2013 r. coś w rodzaju: "Nowy Peugeot utrzymał nazwę 308 jako II generacja - na drogach jest wciąż wiele Peugeotów 309".
Wikipedia potwierdza to - mówi, że ta druga generacja zapoczątkowała nową tradycję nazewnictwa i odtąd wszystko zatrzymało się na "8" w końcówce. Nieźle skomplikowali przez tą Simcę w tym PSA! 😃
Volkswagen miał w gamie kilkaset egzemplarzy z naklejką zespołów.Golf 2 z naklejką Bon JOvi Golf 3 z naklejką Europe i podajże Polo z nalepką AC\DC gdzie z taką nalepką opuścił fabrykę .Wszystko było w wersji limitowanej.Właściciel widocznie był fanem takiej muzyki i postanowił na jakąś okazję takowe wersje wypuścić
Miałem to auto. Świetne zawieszenie i dynamika.
17:57 Nie jest to przypadkiem złączę diagnostyczne OBD1?
Tak jedno z 2 w tym peugeot
12:40 - "najtisowe" pełną gębą! Przypomina mi siedzenia pierwszych autobusów niskopodłogowych w Gdańsku, Mercedesów O 405 N, a także piosenkę "Don't Break My Heart" Vaya Con Dios, którą słyszałem w jednym z nich i rozumiałem jako "wiedźma". 😉
21:30 - w tle "grill słoweński" - TAM (Tovarna Avtomobilov Maribor), tylko nie znam modelu. 🇸🇮
Zaślepki są spoko. Dzięki nim każdy może dodać potem przyciski, pasujące stylistyczne. Robiłem to wielokrotnie. Wyjątkiem był Fiat Brava, gdzie nie było zaślepek i musiałem wiercić i ukrywać przełącznik z Wolumenu.
Nie zgodzę się ze wszystkim co mówisz. Peugeot 309 to nie kompakt "wczesnych lat 90", a typowy kompakt z lat '80 ze skopaną stylistyką - wyglądał gorzej niż konkurencja. Kompaktem wczesnych lat '90 z gamy Peugeot był model 306. Wszedł do produkcji w styczniu 1993, a jego projekt zaczął się chyba w 1990 roku. To właśnie typowy projekt z lat 90. Zapomniany model - szkoda, to fajny samochód.
Nooo my w 39 przejebaliśmy w miesiąc i 3 dni a żabojady w 2 tygodnie:) A Francja wtedy była Uważana za Potęgę a dostała większy i szybszy Wpierdol niż nasza Biedna Polska która ledwo co odzyskała niepodległość i powoli się odbudowywała.
I dzięki temu ze tak „dzielnie” sie Polska broniła nie mając szans- porównaj straty wojenne polski i Francji i zastanow sie dlaczego Polska jest biedna
@@Jez1271 Bo mieliśmy większego ducha walki? Tylko że głupio wieżyliśmy w naszych sojuszników i niestety nadal tak jest.
0:00 no tak, moje życie 😅
Kurka, nie udało się wygrać. Gratuluję zwycięzcom i wyróżnionym :)
Po jakim czasie jest ten kesz bek? Już chyba z trzy tygodnie czekam :/
30 dni mają na zwrot ja dostałem właśnie w dniu 30 🙂
Też dostałem po równych 30 dniach 😋
zrób motobieda o fordzie focusie jedynce
Super auto. Niezawodne. Ekonomiczne. Tanie. Fajnie jeździ. Nie do zaj.... A.
to "ale na szczęście mam to w dupie" powiedziałeś tak beznamiętnie, że aż mnie wzruszyłeś poziomem wyjebania over nine thousand Panie Motobieda :D
Za Escorta łapa w górę musi być
23:00 jak nie to zapraszam do kontaktu Pana z częściami od Argenty.
U mnie w 405 Mi16x4 też jest od huja losowych niepodpiętych kostek elektrycznych mimo że wszystko "powiedzmy, że działa". Te przełączniki od szyb mam takie same i jeden z 3 jest podświetlany, pozostałe 2 nie, jak je rozbierałem to w środku jest miejsce na ramkę na żaróweczkę, która została tylko w tym jednym, zgaduję, że kwestia Polski i ktoś wydupcył jak przestało działać, albo coś.
Przez przypadek bylem u sasiadki z dwoma browcami pare godzin temu, teraz pale peto, zaciagam sie gleboko elo👍👌
Ej, to wnętrze ma elementy żywcem wyjęte z 205ki - pokrętła nawiewów, zegary (prawie jak w 205 gti!) boczki drzwi... pewnie by się jeszcze znalazło ;)
Świetny materiał
Ceny GTI między 3500e a 7000e.
Faktycznie super alternatywa.