Historie potłuczone [
Вставка
- Опубліковано 1 кві 2023
- @Langustanapalmie #historiepotłuczone
Historie potłuczone to opowieści o córkach i synach Boga, pięknych i brzydkich, świętych i grzesznych, szczęśliwych i na skraju rozpaczy. To opowieści o drodze, którą idzie się do nieba i o zakrętach i chaszczach, które spychają do piekła. To opowieści o ludziach po prostu. Czyli o nas.
Muzyka: Kai Engel: Brand New World, freemusicarchive.org/music/Ka...
________________________________________
Książkę "Jak się modlić?" znajdziecie tu:
→ langustanapalmie.pl/produkt/j...
Książka jest cegiełką i cały dochód ze sprzedaży jest przeznaczony na działalność Niezłej Fundacji zajmującej się dziełami Langusty Na Palmie.
________________________________________
Aby nas wesprzeć kliknij tu
→ patronite.pl/langustanapalmie
→ bit.ly/Subskrybuj_Languste
♡ Historie potłuczone
Anchor → anchor.fm/langusta-na-palmie
Spreaker → www.spreaker.com/show/histori...
Spotify → spoti.fi/2NVIRHb
Apple → apple.co/2ZIPQZv
Google Podcasts → bit.ly/2OlBWH
♡ Pismo Święte:
Anchor → anchor.fm/langusta-na-palmie
Spreaker → www.spreaker.com/show/przeczy...
Spotify → spoti.fi/34nZwLr
Apple → apple.co/33zdwCV
Google Podcasts → bit.ly/3nmaZUc
Strona z kalendarzem o. Adama:
→ www.langustanapalmie.pl
Można nas również znaleźć na Facebooku:
→ / langustanapalmie
Twitterze:
→ / langustapalmowa
Instagramie:
→ / langustanapalmie
Zapraszamy.
![Historie potłuczone [#102] O Marii, co wiele razy się zabiła](http://i.ytimg.com/vi/pxXyBAnhgPo/mqdefault.jpg)
![Historie potłuczone [#102] O Marii, co wiele razy się zabiła](/img/tr.png)
![Historie potłuczone [#96] O Marysi, co jej mama męża nie akceptowała](http://i.ytimg.com/vi/Js4OB7eUVxY/mqdefault.jpg)
![ПОЛНАЯ ИСТОРИЯ ЭКЗОРЦИЗМА [Топ Сикрет]](http://i.ytimg.com/vi/qBySr6Bt0B8/mqdefault.jpg)
![Historie potłuczone [#69] O Asi, co wartość swoją znalazła](/img/n.gif)
No więc tak. Gdy słuchałam historii Małgoni to jakbym stanęła w obliczu mojej własnej historii. Troszeczkę różniącej się od mojej tylko tym, że dodatkowo pojawiła się przemoc psychiczna, fizyczna, ekonomiczna oraz podduszanie i gwałt, do którego bardzo długo nie chciałam się przed sobą samą przyznać. Bardzo ciężki był to dla mnie czas, ponieważ robiła to osoba, którą kochałam ponad wszystko. Ale to już na szczęście poza mną. Wybaczyłam mężowi. Gdy poznałam Jezusa zrozumiałam, że to mój najpierw chłopak potem narzeczony, aż w końcu mąż był moim Bogiem. Też jestem sama i nie szukam nikogo chyba tak jest lepiej. Chociaż niekiedy płaczę, bo czuję się bardzo samotna ❤️❤️❤️
Szczęść Boże.
Piszę pierwszy w życiu komentarz internetowy (a raczej drugi, bo pierwszy po napisaniu mi się skasował...). No więc jeszcze raz. Historii potłuczonych słucham od nr 100 (Adasiowego), by zaraz po nim zacząć od 1. Po wysłuchaniu 40 historii, postanowiłam przeskoczyć do bieżącej, żeby być z Wami w czasie rzeczywistym. Historię są piękne i przejmujące, a formuła tej serii genialna! Ojcze Adamie, udalo Ci się stworzyć rodzinną, przepełnioną Bożą Miłością czasoprzestrzeń. Oby nigdy tych historii nie brakło. Może przyjdzie pora, że napiszę też swoją. Póki co, przeglądam się w niektórych, jak w lustrze. Jestem wdzięczna autorom historii, za wielkoduszne podzielenie się swoim życiem, a Ojcu za pomysł, za piękne czytanie i mocne komentarze. Teresa.
Slucham zmywajac z szafek kurze po minionym tygodniu, ale takze jakby i po minionym zwiazku. 2 tygodnie temu nareszcie zebralam sie na odwage, rozstajac sie z chlopakiem, ktory w ciagu 1.5 rocznego zwiazku doprowadzil mnie do placzu przez dwuznaczne sytuacje miedzy nim a innymi kobietami stanowczo zbyt wiele razy. Bardzo dlugo balam sie samotnosci. Ta historia utwierdzila mnie jednak, ze to byla dobra decyzja. Dzieki Ci Gosiu, i Tobie Ojcze, za pokazywanie, ze w naszych historiach nie jestesmy sami :)
Przytulam mocno i otaczam modlitwą. Samotność nie jest aż taka zła. A może właśnie po to jest to rozstanie, by zrobić miejsce na nowe, lepsze i naprawdę trafi Ci się ktoś wyjątkowy (czego oczywiście z całego serca życzę).
Medal za odwagę i za zerwanie przed ślubem. Niech Ci się darzy.
Wszyscy mężczyźni mają nadzieję, ze po ślubie żona się nie zmieni….
Wszystkie kobiety myślą, że mąż po ślubie się zmieni na lepsze…
Przecież nikt nas do małżeństwa nie zmusza, nie są aranżowane…..
A potem zdziwienie.
Pisałam tu już kiedyś i wtedy byłam na miesiąc przed egzaminem kończącym moje studia medyczne. Wtedy Ojciec modlił się za ten egzamin (dziękuję!) i za dobre wybory. Cóż, wyboru dokonałam: wylądowałam w Dreźnie i od równo miesiąca pracuję - jestem lekarką, na specjalizacji marzeń - pediatrii. Początki (mojej pierwszej!) pracy nie były i nie są łatwe. Ale powolutku się przyzwyczajam, wdrażam się, a ostatnie dni były takie, że naprawdę byłam zadowolona. Jestem wdzięczna za wszystko, co mi się udaje i nie udaje w klinice, uczę się każdego dnia tyle, że głowa mała. Dziękuję za HP - to moja mała tradycja przed każdym poniedziałkiem ;-)
"Jeśli czujesz, że coś jest nie tak - mierz się z tym, wyjaśniaj to" - to jest dziś tak bardzo do mnie!
Pozdrowienia dla wszystkich Langustowiczów! 🥰
💙
Jak miło to czytać ♥️
Powodzenia i szczęść Boże!
Fajnie, ale dlaczego nie w Polsce? Też tu potrzeba dobrych lekarzy ;[
A propos tej piątki dzieci... Gdy rozmawiałam kiedyś z moim jeszcze chłopakiem, obecnie już Mężem, o liczbie dzieci to powiedział, że chciałby mieć jedno. Ja postanowiłam być cwana, chciałam mieć trójkę, więc stwierdziłam, że spotkamy się w połowie drogi i powiedziałam, że chcę piątkę 😁 Obecnie mój Mąż powtarza wszystkim, że chceMY mieć 5 dzieci 😅 Jeszcze nie wiem jak się z tego wykaraskam 🤣 Obecnie jesteśmy w I ciąży (20 tydzień) ❤️ Oczywiście tak naprawdę przyjmiemy tyle dzieci ile Bóg będzie dla nas chciał 😊
Właśnie maluję się do pracy i myślę sobie " tak, ja wlasnie słyszałam w mojej głowie że coś jest nie tak w moim małżeństwie " i od 13 lat jestem rozwiedziona. Wtedy odchodząc czułam ulgę....dziś mam cudownego męża I synka. Jestnjednak cos co nie daje mi spokoju....Tylko i aż... komunia święta na mszy...to jest moja pokuta za tamto nieudane, nieprzemyślane małżeństwo. Nie mogę jej przyjmować, jak i mój mąż i to boli...pozdrawiam Tosia
Podziwiam odwage Asi i umiejetnosc powiedzenia “nie”. Ja dopiero ucze sie mowic “nie”. Zabawne, ze akurat dzisiaj jest wspomniana taka postawa, bo wlasnie dzisiaj powiedzialam takie male ale dla mnie duze “nie” swojemu eksploatatorowi… wszyscy people pleaser’zy pewnie sie domyslaja ile sie na to zbieralam. Prosze o modlitwe w intencji wszystkich, ktorzy nie potrafia powiedziec “nie”, aby stali sie asertywni i umieli powiedziec “nie”. Bog zaplac 💜
Zawsze w moim sercu i modlitwie❤
🙏❤️🙏
💜💜
No i niech mi ktoś powie ze Boga nie ma …. Witaj Ojcze Adamie … niedziela palmowa, wczoraj urodziny i otwarcie drugiej setki historii potłuczonych moją historią
Dziękuje … dziękuje za słowa zrozumienia i wsparcia… nawet gdyby miała pomoc jednej osobie to i tak warto było…. A wszystkim co pojechali po mnie złej matce powiem tylko ze Asia ma się dobrze, jest świadomą i poukładaną młodą kobietą… mamy zdrową relację mama córka, dbamy o siebie nawzajem i wspieramy się. Do zobaczenia w Gdańsku już za dwa tygodnie ! Pozdrawiam rodzine Langustowiczów a przede wszystkim ciebie Ojcze Adamie !
Witaj imienniczko♥️
Pozdrawiam serdecznie i tulę do serca. Masz dzielną, odważną i wspaniałą córkę. 🥰🥰 Na pewno Ją dużo kosztowało to wszystko, ale dałyście obie radę. Ważne jest też to, że Ty posłuchałaś.
Walcz teraz o zdrowie, bo masz dla kogo żyć. Serdeczności, wspomagam modlitwą.
Ps. Nikt tu nie mówił, ze jesteś złą matką. Chyba że pousuwane są komentarze.
Ps.2. Przeczytałam komentarze od deski do deski i wiem o czym mówiłaś.
Nie przejmuj się. Teraz najważniejsze Twoje zdrowie. Dbaj o siebie. Uściski dla Ciebie i Asi
Babcia Margolcia.
mam 9 lat słucham do spania pozdrawiam każdego słuchających i ojca Adama
Przede wszystkim szacunek do siebie. Kobieta to diament, delikatny płatek róży o który trzeba dbać, kochać i pielęgnować. Nie pozwólmy się tak traktować. Kobieta powinna być noszona na rękach. Kobieta to życie
jestem po marszu papieskim, który zbudował siłą modlitwy i dojrzałością w zapobieganiu kolejnemu potłuczeniu 🤍❤
Witam ciesz się że razem zaczynamy dalsze 100 odcinkow,z życia naszego, gdzie bywają smutki , radości ,nasze trudy , które uczą,ostrzegają młodych , życzę siły , spokoju serca , dobrego życia z Bogiem i córcią , Małgosia i Aśka życzę wszystkiego najlepszego, słonka, dobrego spokojnego życia,pozdrawiam ❤❤❤❤❤❤
Ojciec Adam to najlepszy rekolekcjonista świata. Każdym słowem zaprasza do prawdy i do życia w miłości. Do pracy nad sobą.
Każdego dnia rekolekcje czyni. Nawet bez okazji.
Dziękuję.
Witam serdecznie,mnie też łzy cisną się do oczu po wysłuchaniu komentarzy o utraconych dzieciach,u nas też stało się to , właśnie będzie rocznica ,pierwsza rocznica jak odszedł od nas cudowny trzynastolatek ,silny ,zdrowy , piękny ,zakochany bardzo w P.Bogu , wskoczył na hulajnogę i tak uśmiechnięty z rozwianym włosem ( mamy go na kamerach) wpadł w ramiona Boga Ojca, oddał Bogu ducha , pozdrawiam serdecznie wszystkich 🥰🥰
Mam 38 lat i zastanawiam się czy dobrze zrobiłam że nie związałam się z chłopakiem z którym cudownie spędzałam czas, rozumieliśmy się bez słów, jest wierzący ale niepraktykujący..., kościół dla niego to jedno wielkie zło. Zawsze byłam blisko Boga i chce być z kimś kto ma takie same wartości. Dziękuję za tą historię, bo w sercu czuje że dobrze robię, ale zawsze człowiek szuka znaków, które potwierdzają nasze wybory. ❤
Asia, twardzielka, szacun!
Rozbiliśmy setkę 🎉 oby kolejna setka potłuczonych historii była owocna dla nas wszystkich. Wszystkiego najpiękniejszego i najlepszego dla naszej wspólnotki ❤
Poruszyła mnie ta historia, szczególnie, że jestem jakby z tej drugiej strony. U mnie wszystko pięknie się układało, ale w pewnym momencie jakoś tak się pogubiłem. Co prawda tu nie ma mowy o zdradzie, ale było trochę niedomówień i podejrzeń że strony żony. Chciałem dobrze, ale chyba coś przeoczyłem. Moja historia wydaje mi się być trudniejsza, bo chyba skręciłem nie w tą drogę. Przy pomocy Boga, pewnie uda mi się odnaleźć właścią drogę.
Małgosiu, pozdrawiam Ciebie i Twoją córkę. Twoja historia jest bardzo podobna do mojej. Do mnie też Pan przysłał anioły, które mnie otulaly, wysluchaly. Ściskam Ciebie mocno😊.
Wiem, że komentarz trochę spóźniony, ale chciałam bardzo podziękować Magdzie i Tobie, Ojcze Adamie za jedną z ostatnich historii potłuczonych. To dzięki Magdzie, która przyznała się do grzechów,których wcześniej nie wyznała na spowiedzi świętej stwierdziłam, że ja też muszę tak zrobić i poszłam do spowiedzi, która była pierwszą prawdziwą, na której nie ukrywam żadnego grzechu. Po spowiedzi czułam, jak wszystkie te grzechy ode mnie odeszły, czułam, że zostały odpuszczone. Teraz zamierzam regularnie się spowiadać. Jeszcze raz bardzo dziękuję ;)
Piękne świadectwo 🥰
Dziękuję Małgosiu za Twoją historię ❤
Gdy ja miałam 47 lat zachorowała moją córka, też mi pomógł ojciec Adaś z nim zaczęłam odmawiać pompejankę i zaczęły się cuda w moim życiu .Ja narodziła się na nowo...doznałam jak Bóg naprawdę jest i kocha nas A moja córka wyzdrowiała.Nic nie zachwieje mojej wiary teraz.
Gosiu! Łącze się z Joasią w tym co dokonała! Piękny akt miłości przy wyznaczeniu granicy w imię Twojego dobra! Jestem dokładnie w tym samym miejscu co Asia i cieszę się, że jest więcej (i coraz więcej) ludzi stawiających granice!
Ściskam i pozdrawiam 💜💙
To jest święta prawda!! Ja też przed ślubem wiedziałam, że coś jest nie tak, ale weszłam w ten związek. Stało się tak, jak u Małgosi, zdrady, płacz itd.
Powiedz mi, dlaczego weszłaś, mimo ze coś było nie tak? Ile miałaś lat jak wychodziłaś za mąż? Nie chcę być wścibska ale zawsze mnie to zastanawia. Może komuś Twoja opowieść pomoże…
Dziękuję bardzo Ojcze Adamie, za każde dobre słowo, a na Wielki Tydzień a zwłaszcza na Wielki czwartek, dzien kapłaństwo życzę radości i szczęścia i błogosławieństwo Boże, nich Dobry Duch Święty zawsze Cię oświeca, chroni i prowadzi. KRÓLUJ nam Chryste
Małgosiu. Odpowiedziałaś po części moją historię. Nieudane małżeństwo nie tyle zdrada, co alkohol i operacja mięśniak wielkości głowy dziecka, znam to wszystko. Dziękuję, że odpowiedziałaś o tym i podziwiam za odwagę. Przytulam Cię mocno!
Trzymaj się Małgosiu,ja przeżyłam ślub z ateistą,dawno jestem po rozwodzie,za dużo nas roznilo,z Bogiem Malgoniu
Dziekuje za wysłuchanie i życzę dużo siły ❤
Małgosiu, wszystkiego co tylko najlepsze dla ciebie i twoich bliskich ❤️🙏💐
Małgosiu życzę Ci zdrowia i Blogoslawienstwa dla Ciebie i córki
Ojcze Adamie, a ja pomimo tego, że moje małżeństwo bywa beznadziejne, to jakiś czas temu pomyślałam, że to może właśnie ja wezmę się za siebie... Bo przecież tak łatwo przez lata wybielać własne czyny i myśleć, że to ktoś inny jest zły. Uważam, że każda historia ma dwie wersje a przyczyna rozwodów rzadziej niż nam się wydaje leży tylko po 1 stronie. Tak więc chciałabym, aby kiedyś moje małżeństwo było dobre, ale jednocześnie widzę, że jeszcze sporo pracy przede mną i moim mężem. Bo tak naprawdę każda historia ma co najmniej 2 wersje. I nie jestem pewna, czy to właśnie NASZA wersja jest zawsze tą prawdziwą
Bardzo mądrze piszesz. Z doświadczeń własnego dość długiego życia wiem na pewno, ze wina nigdy nie jest po jednej stronie. Ja tez miałam dwa kryzysy w małzeństwie i wiem, ze w obu przypadkach było sporo mojej winy. Uratowaliśmy się, od drugiego kryzysu minęło 28 szczęśliwych lat.
Życzę Ci sukcesu. Miłość wszystko zwycięży i …. musimy wybaczać.
Szczęść Boże!❤️🙏❤️
Wesprę modlitwą.
Kurcze, trudna historia...
Mam w sobie teraz jeszcze większą wdzięczność za Swojego wspaniałego męża ❤
Głębokiego przeżycia Wielkiego Tygodnia dla nas wszystkich życzę. Dziękuję Ojcu za przeczytanie tej HP.
101 i jeszcze 1000000 HP. Zgadzam się ze stwierdzeniem „ gdy czujesz ze coś jest nie tak to jest nie tak”…, czasami w duchu cos takiego czujemy, wybieramy inaczej. Trudne, są wybory. Można dużo pracowac nad zrobieniem w zawiązku zmian. Tak jak mówił Ks. Piotr Pawlukiewicz Bóg daje nam czas aby uświęcać siebie wzajemnie…, można jak tak zrobiłam 🖐🖐🖐ciężka praca ale możliwa 👋Pozdrawiam Tych którzy PRACUJĄ nad małżeństwem. Sakrament Małżeństwa i Boża pomoc konieczna🌈🌈🌈🌈
Też walczyliśmy oboje o nasze małżeństwo. Udało się! Dużo się modliłam, mój mąż odszedł od kościoła. Wrócił z wielkim hukiem ❤️ ku mojej radości i uciesze wszystkich z naszej parafii, z proboszczem na czele. Teraz siedzimy na kanapie, para dziadeczków i wspominamy ….. jest dobrze ♥️
@@telebim4755 Mój mąż nigdy nie przestał wierzyć w Boga. Był uczciwy i przestrzegał przykazań, święcił dzień święty na swój sposób. Twierdził, że Bóg jest wszędzie.
Trwało to około 10 lat
Jeżeli wydaje Ci się, że coś jest nie tak, to znaczy, że jest nie tak! Słuchajmy naszej intuicji i dobrych rad jakie znajdujemy w Biblii, powiedzmy w księdze Przysłów. Dziękuję Ci Małgosiu za Twoją bardzo poruszającą historię i Tobie ojcze Adamie za rozsądny i życiowy komentarz. Brawo Asia. ❤❤❤ dobrej niedzieli Kochani!
Budzę się i modlę. Podobna historia. 23 marca wygrałam, nie wyrzuciłam męża z domu. Wybaczyłam, za pierwszym razem, bo przysięga małżeńska, ,,na dobre i złe...". Mówiłam, że wolę naprawiać, niż burzyć. Trzeba walczyć, naprawiać. Wina leży po obu stronach. Myślałam, że napiszę do HP a tytuł mojej historii ,,O ... co wojna na Ukrainie męża zabrała", ale nie dałam rady.Pomagaliśmy biednej matce, prawniczce z dwójką dzieci. Mąż jak się okazało pomagał bardziej... Nie wyobrażam sobie, że zdrada może tak boleć. Każda komórka mego ciała mnie bolała. Chodziłam na piechotę do pracy, samochodu nie mogłam prowadzić, i płakałam, płakałam. Wrócił, bo przestraszył się ciąży. Ja chciałam terapii, ale on nie. Już wtedy wiedziałam, że będzie źle. Tymi samymi słowami modliłam się. I Bóg zrobił. Dał mi siłę. Drugi raz - teraz zdradził psychcznie. Byłam bardziej czujna. Znam go jak zły szeląg. W końcu 23 lata byliśmy razem, a w tydzień zrozumiałam, że z narcyzem byłam.
Kochana ściskam Cię I przytulam Twoje obolałe serce i ciało. ❤❤❤ Ty musisz jeszcze walczyć z chorobą. Nie wiem czy mam siłę, ale ile mam Tobie posyłam. Bogu dziękować możesz za taką córkę. Ja mam syna. Z Bogiem przejdziemy wszystko. To powtarzam sobie co rano. On przygotował jeszcze coś i dla Ciebie I dla Twojej mądrej córki.
Te same słowa kierowałaś do Boga co ja. I wysłuchał nas, choć my chciałyśmy inaczej. Jeszcze raz przytulam Cię I pozdrawiam znad Bałtyku. I zapraszam do siebie.❤❤PS pozdrowienia dla twoich aniołów. Mnie też Bóg ich przysłał i dlatego jeszcze żyje.
Gosiu, jestem z Tobą i wspieram Cię mentalnie 🤗 przytulam też wszystkich, którzy borykają się z problemami, trudnościami, choć sama potrzebuje przytulenia💜 Miejcie Cię dobrze wszyscy 🙏
Przytulam Cię. 🤗🤗 Dobra i miłości Ci życzę. Niech ten Wielki Tydzień będzie naprawdę wielki. Bez szaleństw porządkowych, a z Jezusem ♥️🙏♥️
Ojcze Adamie. 7 lat temu twoje „Pachnidła” pozwoliły mi wyspowiadać się z grzechu, który nosiłam 27 lat. Wielkie Bóg zapłać. Od tamtej pory jestem absolutną psychofanką Słowa Bożego …. I Twoją oczywiście. Szczęść Boże Ojczulku🙏🏻😇
Dziękuję za tę historię. Sama przeżywam teraz coś podobnego - rozstanie z partnerem, choć akurat nie z powodu zdrady, ale uzależnienia behawioralnego (ciągłe pożyczanie pieniędzy z banków), z którym partner nic nie chciał zrobić. Trzeba było się rozstać. Dobrze, że nie byliśmy małżeństwem. Ciężko mi i smutno, trwam w odrętwieniu tak jak Autorka historii. Pozdrawiam Cię, Małgosiu. Mam nadzieje, że Bóg zerknie na nas łaskawie...
Małgosiu masz wspaniała córkę 😉świetna historia. Co do unieważnienie małżeństwa skonsultuj się z adwokatem prawa kanonicznego 😉po takiej wizycie bd wiedziała czy są podstawy do unieważnienie 😀wszystkiego co najlepsze dla Was
Też tak myślę.
No nie... Ojcuuuu!!! Ja myślałam, że po setce to będzie jakoś inaczej, coś się zmieni, że HP będą np.2x w tygodniu, a nie znów przerwa... przecież tyle historii czeka, tyle NAS czeka na te historie. No smuteczek to mało powiedziane. Eh, eh i jeszcze raz eh... 🥺🙃🫣🤪
(forma eh przez samo h też jest poprawna - to dla czepiających się).
A ja uwielbiam,tego naszego zwariowanego a jak szczerego Ojca Adasia
Słucham i łącze się w modlitwie...Pozdrawiam was wszystkich.♥️ Pięknych Świat Zmartwychwstania Panskiego 😇❤️
Dziś brzydki dzień. Do tego poniedziałek. W pracy średnio. Ale za to wiem, że zawsze mam do kogo wracać. Bo choć przeszliśmy już w życiu wiele (śmierć naszych rodziców, długoletnie bezskuteczne starania o potomstwo itd.), to wciąż mamy siebie. Dobrze jest być kochanym i kochać. Tego życzę bohaterce i nam wszystkim.
Słucham tej historii pichcą gulasz. Rozmyślam o moim małżeństwie też się sypie dostałam dziś ważna wskazówkę za którą dziękuję ojcze Adamie dotyczy ona mierzenia linijka będę mierzyć i sobie i męża😊. Małgosia mówiła o aniołach ja też mam swojego. wspaniała kobieta moja najlepsza przyjaciółką ma swoją historię trwam przy niej a ona przy mnie a z nami Ty ojcze. Chłoniemy twoja naukę jak gąbka wodę. Wymieniamy się tylko linkami posłuchaj tego a Ty tego i wychodzimy z naszego bagna trzymając się za ręce. Daleka droga przed nami ale mamy siebie. Dziękuję Bogu że zbliżył nas do sobie i proszę ojcze wstaw się za nią u Pana Boga.
A ja jak zwykle klikam i zamykam ludziom konta i słucham waszych historii. Tak dużo tych potłuczonych historii i tak dużo w nich nadziei. Ten lęk przed byciem samym jest tak silny że mnóstwo osób wchodzi w toksyczne związki a później cierpią dzieci. Znam tych historii mnóstwo. Co ciekawe, egoizm który jest coraz częściej pierwszoplanową cechą młodych ludzi nie pozwala na stworzenie zdrowych związków. Dlatego kochani rodzice, wychowujmy dzieci, młodzież na dojrzałych i empatycznych ludzi. To dzisiaj nasze podstawowe i najważniejsze zadanie bo oni kiedyś będą czyimś mężem- żoną, ojcem- matką. Jak słyszę od rodziców teksty typu: muszę tak wychować aby jemu, jej było dobrze w życiu to zadanie zawsze pytanie a tej drugiej połówce jak na z nim, z nią być?
Klikasz i zamykasz konta? Co to znaczy? 🫢
Ja przy garach jak zwykle...ale jest to najlepiej wykorzystany czas 😊 Każdy z nas tutaj ma na pewno swoją historię potłuczoną...Dobrego Wielkiego Tygodnia ❤
Dziękuję za przeczytanie mojego komentarza. Poczułam ciepło w sercu w tym momencie. Przytulam wszystkie kobiety, które doświadczyły straty... Dziękuję Ojcze Adamie za Twoje słowo, dodało mi otuchy,że moje Maleństwo jest w niebie i czuwa nade mną, choć bardzo tęsknię i moje serce cierpi.
Przytulam mocno Małgosię i cieszę się,że doświadczyłaś obecności Aniołów w Twoim życiu, w tak trudnym momencie życia..
Słucham hp zbierając siły do mycia okien, niestety zdrowie minęło z czasem i przeżyciami mojego potłuczonego życia. Powiem jak Małgosia zdradzana i okłamywana przez męża drugiej Małgosi: z pomocą Boga i życzliwych ludzi, z miłością dziecka przeżyjesz żałobę po swoim nieudanym małżeństwie, a potem będzie tylko lepiej. Po dwudziestu trzech latach od rozwodu, który złamał mi serce myślę, że dobrze, że nie trwało to dłużej i faktycznie trzeba było uciąć to jak tylko jakiś głos mówił mi "coś jest nie tak ",choć wszyscy wokół mówili "jaka z was wspaniała para"
Szczęść Boże wszystkim, mamom które straciły swoje dzieci ❤❤❤ dużo sił, dużo miłości i wytrwałości, i jeszcze więcej miłości , wsparcia w bliskich dzieciom, które straciły swoje mamy szczególnie tym małym, bo one nie będą ich nawet pamiętały 😢 jak przeczytasz ten komentarz to pomódl się za Leonka 2,5 roku, który stracił właśnie mamę w tragicznych okolicznościach 😢😢😢🙏🙏🙏oraz wy kochani langustowicze pomódlcie się za tego malca 🙏🙏🙏❤❤❤
Pomodlę się serdecznie i za Leonka i za jego Mamę. Smutne to strasznie. Ale wierzę w to, że Pan Bóg zabiera nas do siebie w najlepszym dla nas czasie.
Słucham HP jak zawszę w kuchni ogarniam mieszkanie po weekendzie. Odeszłam od taty mojego dziecka jeszcze będąc w ciąży i tak cholernie za nim tęsknię. Wiem, że było źle ale samotność też jest zła.
Małgosiu jesteś wartościową kobietą i masz cudowne odważną córkę. Wiele lat temu też myślałam że po ślubie będzie lepiej ale nie było - oczywiście. Moje historie potluczone wciąż są w mojej głowie. Wszystkiego dobrego Małgosiu ❤
Haneczko przytulam ❤️😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘
@@ewelinabauk8559 I ja Ciebie Ewelinko również 🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗😘
@@hannakapciak1551 No ile mam czekać 😁😄😘😘😘😘❤️😉🙏🙋♀️
Córka wciągnięta przez matkę w konflikty dorosłych nie jest odważna tylko jest ofiarą toksycznej matki która ją bierze na barykadę przeciwko ojcu za swoje własne krzywdy
Szczęść Boże wszystkim.Pieknego niedzielnego wieczoru pozdrawiam o Adasia i wszystkich z Langusty z Panem Bogiem 🌴❤️
Pozdrawiam Janinko miła 🥰 z Panem Bogiem 😇
@@alicja4758 Dziękuję Alicja kochana również pozdrawiam z Panem Bogiem😘😘
😊❤❤❤❤❤
Słucham HP, jadąc autobusem do pracy. Z słuchawek wydobywa się kojący głos Ojca Adasia, który łagodnie wprowadza w kolejny tydzień ziemskiej wędrówki przez gąszcze obowiązków, niepokojów, zmartwień, ale z pewnością również radości i pozytywnych niespodzianek, jakie Pan Bóg już polecił zorganizować swoim aniołom w nadchodzących dniach. Dzięki Jego miłosierdziu, którego niejednokrotnie doświadczyłam w swoim życiu, tym razem nie przespałam wielkopostnej okazji do przemiany siebie. Mam nadzieję, że z Bożym wsparciem uda mi się wytrwać na tej drodze, a w pielęgnowaniu relacji z Nim pomagają mi langustowe podcasty - przyznaję, że stosunkowo niedawno dołączyłam do grona Słuchaczy, więc teraz stopniowo nadrabiam zaległości, zażywajac tego cudownego lekarstwa w większych dawkach 👍 Moja historia też jest bardzo potłuczona, ale dowodzi, że Niebieski Pasterz rzeczywiście nie pozostawia zakleszczonych w ciernie owieczek (nawet takich głupich, jak ja) samym sobie, posługując się przy tym chodzącymi po ziemi Aniołami. Może kiedyś się zmobilizuję i postaram się ją przelać na treść maila, z nadzieją, że stanie się dla kogoś impulsem do zmiany, doda otuchy i ufności, że Bogu naprawdę zależy na każdym Jego dziecku. Pozdrawiam serdecznie Ojca i całą langustową Familię, dołączając nieśmiałą prośbę o modlitwę, której naprawdę potrzebuję... Dziękuję, z Bogiem, pa! ❤ 😊
Wspomogę 🙏♥️🙏
@@margaretd259 💗
Mocno przytulam wszystkie mamy, które straciły swoje maleństwa. Wiem jak jest to trudne, bo przeżyłam to sama. Ten ból ustaję. Wiem, że moje dziecko jest szczęśliwe i spogląda na swoją młodszą siostrę z nieba.
Proszę o modlitwę za moje dzieci, oraz moje małżeństwo, byśmy nie zapominali o sobie nawzajem przy codziennej opiece nad niemowlakiem.
SZCZĘŚĆ BOŻE " OJDASIU' . Jest poniedziałek 4.10 słucham HP przy porannej talecie. Wiele ostatnich komentarzy dotyczyło utraty dziecka. My utraciliśmy pierwsze dziecko 35 lat temu ale jest ok. Jak ktoś pyta " co slychać" to odpowiadam jest ok. Jedna żona, trójka dzieci[ jedno w niebie] i troje wnucząt ( jedna wdrodze). Pozdrawiam Cię ojcze i wszystkich " hapekowców". Z Bogiem.
Gratulacje i serdeczności. Miło się czyta takie komentarze.
Dziękuję, że robisz podcasty, o. Adamie:)
Ojcze Adasiu, moja historia z HP zaczęła się od pierwszego odcinka, i tak jakoś zostałam. Na dzisiejszy dzień zostało mi ostatnie 25 dni liceum, a ja zamiast przerabiać stereometrię i peptydy na maturkę, słucham twego podcastu. Dziękuję za wszystkie tak wspaniałe historie i bardzo proszę o modlitwę.😁😅
No i dobrze, obstawiam, że HP lepiej przygotowują do życia niż peptydy! Ale oczywiście życzę też powodzenia na maturze!
🤞
Ojcze Adasiu miałam możliwość słuchania Twoich rekolekcji na żywo i pobłogosławiłes mnie nawet na nich😊o jaka radość w sercu moim była! Gdy z mamą pojechałyśmy na rekolekcje myślałam że będzie marudzić bo ona zawsze marudzi, wierząca i zamodlony człowiek ale też i taki diabełek, po 35 latach 😢dzięki tym rekolekcjom zobaczyłam jej szczery śmiech, radość a na jej promiennej twarzy dostrzegłam wkoncu moją mamę której tak mi brakowało!❤ dziękuję Ojcze za tą chwilę dla mnie i mamy! Rzadko się zgadzamy ze sobą i rzadko wychodzimy razem więc Rekolekcje przyniosły nam ulgę i ukojenie chociaż na chwilę😊
Witam wszystkich serdecznie życzę Błogosławionego Dnia Tobie ojcze Adamie oraz wszystkim którzy szanują Twoje gloszenie prawdy Stary Baca Dzięki za Historie Potłuczone Dobrej Niedzieli Cudownych Chwil Warto Żyć Stary Baca Dzięki Doktorze Mego Życia leczysz moją duszę AMEN Bóg Zapłać
Dziś w Wigilię Święta Miłosierdzia Bożego wysłuchałam 54 odcinka - ten o spowiedziach na krańcach świata. Dzięki Ojcze za to co robisz - to jest ponadczasowe, Bóg super Cię wyposażył a Ty potrafisz tym zarządzać 👍👏
Mam na myśli i Kapłaństwo i bycie blisko drugiego człowieka 🙏😇
Witajcie ;) ja słucham przed snem. Jestem od tygodnia w szpitalu na patologii ciąży z moimi bliźniakami. Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę chłopaków i będę mogła ich mocno przytulić. Jeszcze za wcześnie. Tęsknię za mężem i misiakami w domu. Ten Wielki Tydzień jest inny niż dotychczasowe. Cisza w szpitalu odkrywa różne zakamarki mojej duszy. Uczę się cierpliwości, godzenia się na sytuację co do których nie mogę nic. Polecam się Waszej modlitwie. Dziękuję za historię Małgosi o czekam na kolejne. Może kiedyś i ja coś napiszę, ale jeszcze nie teraz. Pozdrawiam Ojca i wszystkich słuchaczy ;)
Wspomogę modlitwą ♥️🙏♥️
Dziękuje za ten odcinek. Ja niestety weszłam w związek czując, że nie do końca to jest to i teraz jestem w trakcie rozwodu. Największy koszt poniesie nasza teraz mała córa.
Dlaczego weszłaś pomimo że czułaś że coś jest nie tak? Serio, może komuś pomożesz swoją opowieścią.
@@margaretd259 tutaj jest wiele czynników. Mogę opowiedzieć.
Co mogę na bank powiedzieć, to to że byłam oskarżana że nie idę na kompromis.
@@aleksandrakuczynska8334
Życzę Ci dobra i miłości. Nie daj sobie już nigdy nic wmówić. My tak często patrzymy sercem ….
Słuchałam HP z mężem w samochodzie, wracając z bierzmowania córki mojej kuzynki. Bierzmowanie było wspaniałe, młodzież super przygotowana, otwarta, pięknie ubrana w czerwone togi i szarfy z imieniem. Nawet biskup był pod wrażeniem.
Potem dyskutowaliśmy na temat „dzisiejszych trudnych czasów” w jakich młodzi muszą sobie radzić. Sami jesteśmy szczęśliwymi małżonkami od 42 lat. Nie zawsze było różowo, ale zawsze walczyliśmy o nasze małżeństwo. Mieliśmy szczęście, w naszej rodzinie nigdy nie było rozwodów. Chyba nasza Babcia wymodliła nam dobrych współmałżonków, a miała nas ósemkę do obmodlenia.
Ja też otulam modlitwą tych, którzy mają problemy, żeby wiedzieli jaką drogą pójść.
Szczęść Boże ♥️
Szczęść Boże Wam wszystkim,dobrego Wielkiego Tygodnia 🌞😇🙏przed nami piękny czas 🙂Dajmy radę.
Szczęść Boże
Proszę o modlitwę w intencji Grzegorza, Zofii i Juliana. O łaskę zdrowia. Serdecznie dziękuję.
Słucham HP w pracy, rysując konstrukcję stalową, oprócz samochodu to drugie miejsce gdzie HP mi towarzyszą od pierwszych odcinków... uwielbiam słuchać historii i do tego ten spokojny głos... sama jestem potłuczona na milion kawałków, a właściwie moje serce i nie umiem ich posklejać... historia małżeńska tylko z chorobliwą zazdrością w tle... proszę o modlitwę za mnie i mojego męża, żebyśmy dali radę to przejść razem...
Wspomogę modlitwą ❤️🙏❤️
Na kanapie, wygodna poduszka pod głową, otulona ciepłym kocem ze słuchawką w uchu, dpoczywam po akcji: „nakarm rodzinę” :)
Po pieczonych skrzydełkach w obstawie kaszy i kapusty kiszonej zostało wspomnienie. Teraz czas na HP na deser.
Życzę Wam wszystkim owocnego Wielkiego Tygodni.
Święte słowa,jeżeli czujesz,że coś jest na rzeczy,,,to tak jest i kropka. Nie żebym była jakaś wszechwiedząca,tylko moje życiowe HP dotyczące relacji damsko męskiej mi to pokazały dogłębnie i bardzo boleśnie.To już dzięki Bogu za Mną,,,,Brawa dla odwagi córki tytułowej bohaterki,musiała stanąć przed nie lada wyzwaniem 🤗 Obie Panie serdecznie pozdrawiam.
Święte słowa, tez tak uważam. Obie panie spisały się na medal. Asia że zadziałała, Gosia że posłuchała.
Zauważ że matka wciąga córkę w konlfikty dorosłych i to jest mega słabe
@@telebim4755 oczywiście że matka wciąga w konflikty dorosłych, opowiada córce że mąż ją zdradził z jakąś panienką, patrzy z boku jak córka szarpie się z rzeczami ojca pod jego nieobecność i go wyrzuca z chaty... Kochająca matka powie córce że sprawy dorosłych załatwimy sami, masz mamę i tatę którzy zawsze będą cię kochać i tyle. A ta się cieszy że "bohaterka" wyrzuca z domu ojca. Dopóki ten facet jest dobrym ojcem to córce nic do relacji małżeńskich. Babka nie umie ułożyć sobie życia z facetem to czym zawiniła córka? Zresztą zapytaj dowolnego psychologa jakie skutki będą dla dziecka, co to jest alienacja rodzicielska bo tu jest zaczątek
Słucham HP już trzeci raz, zawsze podczas weekendowych podróży do Niemiec, gdzie jeżdżę co kilka tygodni. Zacząłem od Historii Tomka, co dzieci się bał. Spodobała mi się ta historia, zwłaszcza ze jestem ojcem już teraz rocznej Izy i przez pierwsze miesiące jej życia musiałem się tego rodzicielstwa nauczyć.
Postanowiłem po tej pierwszej wysłuchanej historii ze zacznę od początku, żeby poznać wszystkie Historie Potłuczone. Przy wielu cieszę się jak dziecko doceniając swoje żucie i to co Bóg mi dał, przy innych płaczę, raz ze smutku, raz z radości. Wszystkie te historie są piękne i na pewno wielu ludzi z niejednej skorzysta i zrobi coś dobrego.
Aktualnie jestem znowu w trasie, odsłuchałem właśnie historii Filomeny z 21.03.2021 roku (1. dzień wiosny😊). Mam nadzieję, że po dwóch latach od publikacji historii Siostra Filomena ma już w sobie wiosnę zamiast ogarniającej ja wtedy ciemności.
Btw dzisiejsze historie wyciskają ze mnie łzy, a mam zapalenie spojówek… aaajj, trochę szczypie! 😂
Pozdrawiam Ojca i wszystkich bardzo serdecznie 😊 Tomek
Szczesc Boze slucham w poniedzialek Wielki Tydzien rozpoczety z nowa Historia Potluczona .Wielkie dzieki Malgosiu za twoja opowiesc 🤗 🙏 🖐 🕊 🤝
Szczęść Boże wszystkim słuchaczom. 2 kwietnia dwie ważne daty. 2 kwietnia to 31 rocznica śmierci mojej mamy, 2 kwietnia 18 rocznica śmierci Jana Pawła II ❤️.
Juz kilka dni nie sluchalam HP a tu historia o moich okolicach, mam jakies 9mil do Birmingham .Dowiedzialam sie za pozno ze Ojcze Adamie byles na rekolekcjach. Ściskam sluchajac I przerabiajac spodnie klientki 🤗
Ostatnio w naszej parafii były misje święte, w trakcie, których małżeństwa odnawiały swoje przysięgi. Oczywiście również z mężemwzięliśmy w tym udział, chociaż nasz staż wynosi całe 11 miesięcy (chociaż przyjaznimy sie od 10 lat)😅
Słuchając odcinka hp takiego jak ten czuje ogromną wdzięczność do Boga za to, że pomógł nam zbudować tak zdrową, wpierajacą relacje, opartą na partnerstwie. ❤
Cudownie się to czyta. Szczęść Boże we wszystkim.
Ja słucham HP w pracy, przy pisaniu emaila do klienta. Smutna historia ale każda HP daje siłę innym zeby coś zmieniać na lepsze.
Mówił kiedyś Ojciec, że po błogosławieństwo można zawsze. No to w Krakowie byłam akurat w środę kiedy były rekolekcje. Zaparkowałam między plebanią, a szkołą i myślę sobie: to chyba nie jest docelowy parking kościoła, ale w Krakowie to zawsze problem z parkowaniem, więc to może akurat dobrze. Zmęczona trochę po pracy byłam, poszłam do spowiedzi. Nie trafiłam na Ojca Adama, no trudno. Trochę zostałam na adoracji, ale do Mszy i konferencji jeszcze daleko. Biłam się z myślami czy czekać, ale że musiałam jeszcze podejść w jedno miejsce w ramach pracy, i było blisko, to zostawiłam to auto tam gdzie było i poszłam piechotą. Wracam, patrzę na zegarek: nie no, jeszcze długo. Wsiadam do auta, odpalam, wsteczny, ruszam powoli, patrzę w prawe lusterko, a tam Ojciec Adanio! Wyskoczyłam z auta no i krzyczę: „Zaraz, zaraz! BŁOGOSŁAWIONKO!”
Jak Ojciec kiedyś mówił, po to zawsze podejść można to miałam raczej w głowie coś w stylu: „Ojcze, czy mogłabym prosić o błogosławieństwo?”
Ale zrobiłam to oczywiście w stu procentach sobą. 🤣
Dzięki Ojcze za Błogosławieństwo, którego oczywiście nie odmówiłeś, ale zdziwko Ojca po moich pierwszych okrzykach było piękne. Nie chciałam wystraszyć 😄
Dziękuję Ci i Małgosi, że dostaliśmy tę historię. ❤️
Sama też jestem mocno potłuczona. Wspomnij czasem w modlitwie.
Ps. Jestem tą samą Agatą, co w 3 odcinku czytałeś komentarz, że tak się zasłuchała w HP robiąc ciasto, że ze śmietany wyszło mi masło. I tym razem ściskam i tulkam.
Ps2. Na Mszy i konferencji zostałam, a link do transmisji wysłałam mężowi Maksowi i siostrze Agnieszce, a siostra wysłała swojej córce Zuzi i tak oto słuchaliśmy wszyscy.
Ale fajny komentarz!!! Uśmiałam się serdecznie. Dzięki!!! Masz poczucie humoru dziewczyno 👍😁
Historia 100 i 101 otworzyły mi serce i oczy. DZIEKUJE 🥰 Chyba muszę opisać moja historie. Po wysłuchaniu wiem, że to wszystko co we mnie to ja i że nie mogę dłużej udawać, że nie widzę co się wokół mnie dzieje, że to się nie klei. Czas zmienic coś w swoim życiu. Dziękuję za otwarcie mojego serca.
Ojcze Adasiu, dziękuje za przeczytanie mojego komentarza i modlitwę. Słucham jak zawsze prasując … ale już niestety sama… 😢 kolejny raz straciłam dziecko … modlę się i wierzę że jeszcze będziemy mogli cieszyć się płaczem ząbkującego malucha … proszę Ojczulku o modlitwę, bo tak bardzo ciężko się z tym pogodzić…
Współczuję bardzo... Przytulam mocno i będę pamiętać w modlitwie. Dbaj o siebie ❤️
Tulę do serca z modlitwą.
❤❤❤❤
Małżeństwo z ateistą jest możliwe, sama od wspaniałych 11 miesięcy jestem w takim takowym. Znamy się z Mężem już 7 lat, zawsze z szacunkiem odnosimy się do swoich przekonań i nie czuję by nasz związek był, z uwagi na różnice związane z wiarą, gorszy :) :)
Mąż Małgosi nie był ateistą, był ochrzczony, więc formuła ślubu z ateistą czy osobą z innej wiary nie miała zastosowania.
@@margaretd259 oczywiście, że miała. Ślub mieszany można również wziąć z osobą, która chrzest miała ale odeszła od Boga i już nie wierzy.
@@Agnesluka Nie będę się spierać. Posłuchaj od 20 minuty co mówi Ojciec.
Tak,to prawda-jeżeli widzisz,że coś jest nie tak,to znaczy,że jest nie tak!!! Ma Ojciec rację,po ślubie może być w wiekszości-tylko gorzej. Pozdrawiam♥️
Może też być lepiej…. Ale fakt jest faktem, że ciężkie teraz czasy nastały, ciężko młodym żyć i dokonywać wyborów.
A mnie 6-letni chrześniak pyta: 'Jak Ci wyłączę tego księdza to pójdziemy się w końcu bawić?'. Trochę się popłakałam na dzisiejszej HP i słyszę od małego: 'No i po co słuchasz jak potem płaczesz? Lepiej chodź się w końcu ze mną bawić'. I tak sobie dzisiaj trochę płaczę, trochę się bawię.
Słucham historii potłuczonych od poniedziałku. Postanowiłem sobie, że w Wielkim Tygodniu posłucham czegoś Bożego. Jest środa. W trzy dni nadrobiłem zaległości od wakacji. Zacząłem słuchać jadąc do pracy samochodem, kończę w kuchni robiąc sobie śniadanie, kawa i tortilla z warzywami na ostro.
Bóg zapłać za wasze historie. Będę pamiętał w modlitwie. Radosnych świąt Wielkanocnych. Z Bogiem. Pa.
Bardzo mądra ta curka ❤👍
Słucham oblizując palce z kruszonki wpierniczam ciasto i czekam na herbatę, właśnie wróciłam z kościoła z córką .Jak tak szłyśmy do tego kościoła córka mnie pytała o co chodzi z tym Duchem Świętym, za rok będzie bierzmowana. Próbowałam jej jakoś wytłumaczyć ale..... W drodze powrotnej usłyszałam mamo już wiem o co chodzi ,ja na to no iii ,a ona czuję radość w sercu .Słuchanie Ciebie ojcze przynosi owoce Dziękuję ❤
Smacznego Ewelinko 🥰 napiję i ja się cieplutkiej herbatki w Twoim miłym towarzystwie🍵 bardzo bardzo lubię ciasta z kruszonką 🤓😋🤓😋😚💕💕💕 pozdrawiam twoją radosną córeczkę🤗🙋😆
@@alicja4758 Witaj mamuś to pozlopmy razem, chwilowo jestem słomiana wdowa ale dobrze mi dziś więc słucham drugi raz,całusy od Lili paaaaa❤
Ewelusia skarbie pozdrawiam Ciebie i Twoją córeczkę serdecznie miejcie się najlepiej 😘😘😘
@@janinaw4236 Janinko aniołeczku witaj 😇 pozdrawiamy i na herbatkę zapraszamy z Alusią. 🥰😍😘❤️
@@ewelinabauk8559 🤓
Pozdrawiam z Litwy, Wilna!
Marzę, by kiedyś Ksiądz przyjechałby do naszego małego, pięknego kraju i poprowadziłby jakieś rekolekcje czy uwielbienie. :)
Ojca słucham już bardzo dużo lat. Miałam wiele kryzysów wiary, ale nigdy nie opuskam Wstawaków. Najczęściej słucham odcinki Ojca Adama z rana póki piję kawę i robię sobie make up. 😄 Chyba dlatego pomimo upadków tak i nie odeszłam od wiary i zawsze się podnoszę. Zawsze jakoś za nowo odnajduję Boga, kochającego i zawsze czekającego na mnie. Dziękuję, Ojcze Adamie, za to co robisz, uściskam i mam w modlitwie!
HP odnalazłam przed tygodniem, staram się nadrobić w krótkim czasie wszystkie odcinki. Każdy z nich bardzo porusza, więc cały tydzień dużo płaczę. Jednak po każdym odcinku czuję się silniejsza, mądrzejsza, podbudowana. Dziękuję wszystkim za wasze historie, za waszą odwagę.
Ileż prawdy jest w Twoich slowach Ojcze Adasiu my po prostu często nie chcemy wiedzieć i widzieć …..🍀
Wierzymy w moc miłości i zmiany na LEPSZE.
@@margaretd259 😊
Ojcze dziękuję za wszystko . Proszę się nie martwić o ospę . Nie zawsze w wieku dojrzałym przebieg jej jest trudny . Wczoraj minęło 19 lat od kiedy zachorowałem , miałem wtedy czterdziechę i przeżyłem to bardzo dobrze
Miałam ospę w wieku 42 lat. Nie było łatwo, ale słuchałam lekarzy i wszystko dobrze się skończyło.
Jedynie przed czym przestrzegam, to ubezpieczenie w czasie podróży. Ja ubezpieczenia nie miałam, bardzo drogie było to moje leczenie, przebywałam wtedy za granicą.
Słucham HP bo nie mogę spać. Od tygodnia nie spałam bo 5 miesięczna córeczka przechodziła zapalenie krtani. Dzisiaj w końcu ona śpi a ja nie mogę. Jakieś tam mam swoje troski co mi spać nie dają, ale przy HP kurczą się, maleją, bledną, także nawet nie będę pisać co mnie gnębi. Za to chciałam podziękować bo dzięki Ojcu napisałam doktorat z elektroniki spinowej. Nawet zawarłam w rozprawie podziękowania :D w sumie to było tak, że najpierw przez Ojca postanowiłam go nie pisać, że priorytetem jest rodzina i że choć już badania zrobione i wszystko gotowe to nie musze wcale poświęcać jeszcze więcej czasu i kończyć. Potem przy dwójce dzieci a do tego w ciąży jeszcze raz wróciłam do tego filmiku o priorytetach i stwierdziłam, że jednak skończę :D Jestem bardzo wdzięczna i zadowolona, że wszystko było w zgodzie ze sobą, nic na siłę (choć praca po nocy nie była łatwa) i w swoim czasie :) Dziękuję ❤ PS kiedyś minęłam się z Ojcem w drzwiach😆, przed beczkowym śniadaniem, po roratach. Przyprowadziłam kolegę, on wsiąkł w beczkę, ja poszłam dalej ☺️
Szczęść Boże wszystkim. Bóg zapłać.
Szczęść Boże, Boże Szczęść, dzień dobry, a może już dobry wieczór (jest już po 18.00 kiedy piszę). Posłuchałem te historii przy pizzy z piekarnika, a wcześniej trzy godziny spaceru. Jest ładna, pogodna, a nawet ciepła niedziela, chociaż wieje.
Po wysłuchaniu tego HP mogę podsumować, że przez ostatnich wiele lat miałem myślenie życzeniowe jeśli chodzi o moje relacje z rodzicami. Wiele lat myślałem, że jak coś moim zdaniem jest nie tak, to najwyraźniej z moim odbiorem rzeczywistości. Tutaj mi Gosia pomogła nazwač, że jak coś jest nie tak, to jest nie tak. Spodziewam się, że kiedyś o tym opiszę swoją HP w odpowiednim dla tego momencie 😊
A ja słucham planując resztę wiosennych porządków. Jestem po remoncie mieszkania i jeszcze nie wszystkie rzeczy znalazły swoje miejsce w szafkach, a tymczasem czasu do Wielkanocy coraz mniej. Mam jednak nadzieję, że z Bożą pomocą uda mi się dokończyć porządki przed Świętami, tak by później móc odpoczywać bez wyrzutów sumienia, że coś jest niezrobione.
Dziękuję
Co z nami kobietami jest nie tak😔😔😔miałam podobna sytuację. Też usprawiedliwiała i myślałam że się zmieni. My chyba wolimy tak myśleć 🤔. Bochaterce odcinka życzę siły, słońce znowu zaświeci, bo jest z Tobą Bóg 🙏❤️
A ja dziś świętuję 25 urodziny 🎉🎉 Długo się krępowałam tego, że w moje urodziny wypada rocznica śmierci Papieża Polaka, bo jak tu świętować w taką rocznicę?
Dzisiaj, kiedy była ze mną całą rodzina, mąż, moje córeczki, rodzice, bracia, rodzeństwo męża- czułam się tak bardzo wyjątkowa, że przestałam myśleć o tym, że wielu ludziom ten dzień kojarzy się źle. Moja rodzina mnie kocha. Bóg mnie kocha. I to nie jest zależne od tego, jakie rocznice wiążą się z tą datą.
Dobrych Świąt Langustowicze! Obfitości błogosławieństwa Zmartwychwstałego, smacznego jajeczka i żeby ten czas, był dla Was czasem owocnego przeżywania ❤
Pozdrawiam
Grażynka
Urodziłaś się za nim zmarł nasz Papież, takze tutaj nie uważam ze powinnas nie świętować tego dnia. Najważniejsze ze wierzysz i masz kochających ludzi wokół ❤😊
Wszystkiego najlepszego🙂
@@renisz8245 Dziękuję ❤️
Urodzinowe serdeczności.
Wszyscy musimy umrzeć. Świętuj ile się da! JP II patrzy na Ciebie i mówi:
Urodziła się w dzień moich urodzin dla Nieba!! 🥰
Szczęść BOZE , do Birmigam lecę w maju na komunię wnuczat
Ojcze Szustaku, ja słucham HP obierając jabłka na szarlotkę… w Twoim towarzystwie. Czyli cudownym towarzystwie😀 Chociaż miało to wyglądać troszkę inaczej… mój mąż wpadł na pomysł, żeby coś porobić razem, bo sporo go nie ma… wiec napisał na karteczkach kilka pomysłów i wylosowalam : wspólne robienie szarlotki… tylko jak zwykle „coś wypadło” i padło na Ciebie. Dzięki za towarzycho, jak będziesz miał ochote na ciasto to wbijaj!
Nat.
Słucham usypiając mojego małego gagatka 8 miesięcznego Huberta. Tuli się i odpycha na zmianę. Chyba jakiś skok rozwojowy przechodzi bo wyjątkowo nawet Ojca głos nie pomaga w zaśnięciu... W kościele dziś też nie dał się nie zauważyć 😅
Pozdrawiam serdecznie i spróbuję z kołysanką 🙂
Może ząbki mu idą…..
Ja słucham wśród około tysiaca choinek, które czekają aż je pięknie uformuję. Slucham HP od 2 miesięcy w każdej wolnej chwili nadrabiam zaległe historie. Wczoraj cały dzień spędziłam z Szustakiem, najpierw kilka godzin słuchając podcastów, a wieczorem jechałam do Ergo areny na cudowne wielbienie, bardzo tego potrzebowałam. Był OOGIEEŃ!!! Ostatnio przebywam z Tobą Ojcze częściej niż z Mężem hehe
Slucham HP od samego poczatku i dziekuje za kazda potluczona Siostre i Brata z Lagustowej rodziny.Wiele poruszen serca i ducha, lzy i smiech.Bylo wszystko.Dziekuje i przytulam Was w tym wyjatkowym Tygodniu Milosci...
Bóg zapłać. Pozdrawiam Ojca, Panią Gosię, jej Bliskich i Was wszystkich. Z Panem Bogiem. Paaa 😘
PS A kto obejrzał do tej pory wszystkie odcinki?
Słuchamy po drodze na wielbienie do Gdańska, jest 18:02, a my (z mamą i mamy serdeczną koleżanką) przed chwilą się zorientowałyśmy, że zaczynamy o 18:30, a nie na 20 (o czym byłyśmy święcie przekonane). Jeszcze sto kilometrów 😅 Już dwa takie spotkania za nami, na oba byłyśmy spóźnione, coś nie po drodze nam z tym ojcem… Z Bogieeem paaaaa
Drogi Ojcze chcę Ci podziękować za Twój trud ewangelizacji i za szansę jaką nam dajesz na zbliżenie się do Boga. Dziś jest Wielki Czwartek - rano w drodze do pracy słuchałam Twojego Wprowadzenia do Liturgii Wielkiego Czwartku i opowieści o "obmyciu nóg w Dubaju", co okazało się bardzo istotne. Postanowiłam, że jak pójdę dziś na wieczorną Liturgię to też poproszę Chrystusa o obmycie mnie ze wszystkiego, co złe w moim życiu. Dodatkowo odsłuchałam ostatnie HP o Małgosi i postanowiłam napisać. Jestem po unieważnieniu małżeństwa, ale nie mogę przyjąć Eucharystii, ze względu na związek z tatusiem 3 moich cudownych dzieci. Moje życie to historia na kilka HP, ale nie o tym chciałam napisać. W trakcie dzisiejszej komunii, kiedy prawie wszyscy w kościele przyjmowali Jezusa do swego serca, ja siedziałam w z tyłu kościoła z łzami w oczach. To tak bardzo boli, zwłaszcza w okresie Wielkanocnym, że nie mogę iść do spowiedzi i przyjąć do serca Jezusa, bo nie otrzymam rozgrzeszenia. W czasie udzielania Eucharystii modliłam się, żeby Bóg zmiłował się nade mną według swej woli i wiedzy a Jezus obmył mnie ze wszystego co złe w moim życiu, bo czuję się niegodna. Na koniec liturgii, kiedy Jezus był przenoszony do Ciemnicy, kiedy zamknęłam oczy ujrzałam jakby Chrystus sam szedł środkiem kościoła. Pomyślałam wtedy, że chyba jeszcze za słabo Kocham Jezusa, bo przecież nie jestem godna przyjąć go do swojego serca i tak siedziałam w moim smutku. Wtedy na koniec liturgii, gdy już wszyscy wychodzili, podeszła do mnie kobieta u której 30 lat temu miałam praktyki będąc w liceum. Widywałam ją nieraz na ulicy ale nasz kontakt to był uśmiech i wymiana uprzejmości - zwykłe dzień dobry. A dziś przysiadła się do mnie do ławki, dotknęła ręki, powiedziała: Nie poznałam Cię, jak ładnie wyglądasz i ucałowała w policzek. I odeszła. Naprawdę nie chcę, żeby wyglądało to na pychę, ale w pierwszym momencie poczułam się jakby to był sam Jezus, potem druga myśl to dzisiejsza Twoja opowieść Ojcze o obmyciu nóg, że Jezus daje więcej. A kolejna myśl to Twoja cała nauka, że Bóg kocha nas takimi jakimi jesteśmy, z tym całym bagażem dobrych i złych rzeczy. Nieraz życie potoczy się nie tak jakbyśmy chcieli i tak jak Ojciec mówił we wspomnianym HP, niestety nasze nadzieje w związku, że zmieni się na lepsze bardzo często nie spełniają się. Szczerze to wiem jak, mam tę moją dzisiejszą historię sama odbierać, a nie chcę żeby brzmiało to jak pycha. Ale chcę Ci Ojcze podziękować, że wskazujesz nam drogę i tłumaczysz jak żyć dla Boga. PS. Do zobaczenia Ojcze Adasiu w Gdańsku 15.04. Bilety kupiłam miesiąc temu
😊 Mam nadzieję, że takie osoby jak ja - z nie do końca poukładanym życiem, ale starające się jak najbardziej mocno Kochać Boga - też tam będą miłe widziane. Ściskam Wiola
Oczywiście literówka - bo szczerze to nie wiem jak odebrać tę dzisiejszą historię, ale wiem że Bóg nas Kocha.