JAKI ROWER WYBRAĆ? NOWY TAŃSZEJ MARKI CZY (W TEJ SAMEJ CENIE) UŻYWANY LEPSZEJ MARKI?
Вставка
- Опубліковано 9 січ 2020
- Zapraszamy na nasze social media:
/ airbikepl
/ airbike_pl
/ krol_rowerow
Nasza strona:
www.airbike.pl
Sklep online:
sklep.airbike.pl - Спорт
Trzeba dodać bardzo ważna rzecz. Handluje Krossem i Trekiem. W Treku mogę zamówić wszystkie części - śrubki, zaślepki, prowadnice, ślizgi, widelce, haki, łożyska. Części do kilku letnich rowerów. W Krossie nie mogę zamówić nic. Sprawa roszczeń gwarancyjnych. W Treku się zdarza że zgłoszenie jest załatwione po 2 godzinach. W Krossie czasem schodzi tydzień.
Mariusz Hermyt dokladnie o tym mowi Mikolaj w filmie :)
O to, to!
Bardzo fajny odcinek.
Tak samo podszedlem do sprawy i kupilem uzywany carbon giant tcr na 105. Dzieki temu nie balem sie go rozebrac i nie szkoda mi go pokatowac A i teraz jak nabralem troszke Doswiadczenia i wiem, ze mi sie spodobalo, Mozna popatrzec za czyms nowszym.
Dzięki!
Fajny materiał ;) Jestem podobnego zdania.
Dobrze omówiony temat . Też bym wolał zadbaną używkę z najwyzszej półki niz nowy w tych samych pieniadzach z nizszej pólki . W rowerach te rozwiazania z górnej półki są przez lata stosowane w nowszych z niższych półek - jeszcze wiele nowych rowerów jest na 9 rz trochę wyższe na 10 rz ale cena już spora różnica . Z nowych wiele rzeczy pasuje jako zamienniki do starszych ale trzeba być dobrze zorientowanym .
Pytanie bez odpowiedźi.... to jak zastanawiać się czy kupić Madone czy Venge Pro.... pozdrawiam S.
Polecam prędkość odtwarzania ustawić na 150%. :-)
Cześć wszystkim, moje 2 pierwsze rowery były kupione nowe: Carrera z Irlandii a potem Kellys ARC w kraju. Oba rowery aluminiowe, Carrera na tourney 2x7 a Kellys na Tiagrze 2x10,. Nie poczułem większej różnicy pomiędzy tymi rowerami, może Kellys troche bardziej komfortowy ale osiągi podobne. Następnie kupiłem używanego Kellys'a URC karbonowego na stożkach też karbonowych i tutaj była lekkość i moc, pędziłem jak wiatr. Następnie padł wybór na mało użwanego Gianta i jeszcze lepsze osiągi i komfort. Każdy z tych rowerów spisywał się i działał dobrze, bez awarii i do każdego z tych rowerów byłem na innym poziomie wytrenowania. Nowy czy używany? Jeżeli lubisz sam serwisować rower to polecam używany, tylko dobrze ramę obejrzeć. Dobry rower używany też kosztuje odpowiednio,. pozdrawiam.
czy rower overfly dokladnie model pionner jest git?
Hej kupiłem nowy e bike cube 120 2022. Rower mam 4 miesiące. Byłem w sklepie gdzie kupiłem rower i powiedzieli mi jak tarcza pociera o klocki to jest nie tak strasznie. Dla mnie ten warsztat to jest to śmieć. Poradz mi co mam najlepiej zrobic. Pozdrawiam Robert 😀
Z własnego doświadczenia, topowy model Focus, pęknięta rama - decyzja w 4 dnia, pozytywna, finalizacja tematu 6 tygodni,. Doświadczenie kolegi, średnia półka model Spec, pęknięta rama - decyzja 20+ dni, finalizacja 80+ dni. Doświadczenie kolejnego kolegi, średnia pólka KORSS, pęknięta rama - decyzja w 48h, finalizacja tematu poniżej 20 dni.
Co wam wszystkim te ramy tak pekaja? Z trzeciego pietra na nich skaczecie?
Ten spec był kupiony w autoryzowanym serwisie?
a możesz to jakoś potwierdzić ? Czy była jakaś wywrotka na tych rowerach, że rama pękała ? Miałam trzy rowery szosowe tych lepszych marek i żadnych problemów. Rowery były używane zgodnie z przeznaczeniem.
@@82vitt author introver 2004 rok rama pęknietą, gwarancji nie uznali. Potem wchodzę na forum i okazuje się, że nie byłem jedyny.
@@kamilastawarz8417 Na moim Izalco Max nie było szlifu, nie został uderzony, Po roku użytkowania. pękł tylny widelec, po całym przekroju. Od lat w sprzęt zaopatruje mnie ten sam renomowany dystrybutor. To był jego pierwszy pęknięty Izalco Max, a sprzedaje Focusa od wielu lat. Na tej ramie ścigał się AG2R w world tour. Nawet w internetach nie mogłem znaleźć przypadku pękniętego Izalco Max. Focus na podstawie zdjęć uznał wadę i dał mi możliwość wyboru dowolnego framesetu. W Specu MTB HT pękła górna rura, jak był użytkowany nie wiem. Reklamacja została uznana, ale obsłużona z błędami i rozwleczona w czasie. Nie jest tak, że jeśli wybierzesz rower z najdroższym napisem na rynku to zostaniesz lepiej obsłużony. Gwarancja w wielu przypadkach obejmuje tylko pierwszego właściciela, dotyczy głównie ramy. Jeśli rower jest topowy i zbudowany na dedykowanych do niego częściach to i tak będą one musiały przyjść od producenta, w sklepie ich najczęściej nie będzie. Customer Service producentów jest dla dystrybutorów, nie dla właścicieli rowerów. Rower lepiej kupić nowy. Dwuletnia szosa po kimś wkręconym w temat będzie miała przejechane 15-20 tys. km, a ostanie dwa lata przez większą cześć roku 4x w tygodniu dostawała od kogoś wycisk. Polecam Cervelo, piękne ramy, rzadko spotykany sprzęt, wzbudzający ogólny szacunek na dzielni. Miałem S2.
2 lata temu zaczynalem zabawe z szosa i kupilem nowke Cannodale Synapse w karbonie na "105". Zaplacilem 1200 funtow. Niestety z perspektywy czasu troche zaluje wyboru bo za ta cene uzywki w UK mozna kupic naprawde topowe. Tak wiec teraz bym sie rozejrzal za jakas uzywka na ultegrze. Taka ogolna rada - jesli chcecie kupic rower do jazdy czestszej niz "niedzielna" to koniecznym minimum musi byc sprzet na "105tkach".
Trochę też to wszystko zależy od tego jak się dba tak się ma. Można kupić tańszy rower ale jak będzie dbane to pojeździ dłużej niż droższy który będzie po prostu jeździł bez serwisu
Trek, Scott czy Canyone wszystkie i tak wychodzą z fabryki Gianta, a Specialized z fabryki MERIDY. Kross i Romet to druga liga i nie ma co porównywać. Wystarczy się przejechać Madonką czy Propelem, a później Krosem czy Rometem to zobaczycie różnicę, bo duszą roweru jest rama. Reszta to zgrupsza Shimano lub Sram. Włoskie marki to już w ogóle porażka jadą na patencie marki Premium technologicznie z tyłu za Giantem czy Meridą. Kolega z CCC jak był w niby fabryce Gurciotti to się załamał. Te rowery malują i robią w jakiejś stodole, a jak pojechali do Belgii na klasyk to się cztery połamał na brukach. Jak chcecie kupić dobry rower to kupujcie duże brandy jak Giant,Trek, Specialized czy MERIDA, bo to te firmy mają technologię. Bez urazy, bo to co zrobił Kross czy Romet to bardzo duży Progress. Dodam jeszcze żebyście zwrócili uwagę na serwis w sklepie, bo dobry serwis będzie miał części do marki jaką sprzedaje no i żeby był najlepiej Shimano Serwis Center, bo wtedy macie wymianę wadliwe części od ręki. Miałem raz taka sytuację, że potrzebowałem hak do jakiegoś Kellysa nie pamiętam modelu wbijamy do sklepu który sprzedaje tą markę, a oni nie mieli haka do ramy. Kpina. Ja w swoim serwisie mam wszystkie haki do marki jaką sprzedaje. Dużo jest sklepów rowerowych które nie inwestują w części i później klient czeka po 3 tygodnie na naprawę bo nie mają na miejscu suportu czy sterów, a nawet głupiej szprychy.
Zgadza się. Czasem tłumaczą to optymalizacją kosztów;)
W pełni się z tobą zgadzam . W sa firmy które czasem nawet nie maja sprzętu by wymienić reklamacyjni dystrybutorzy taki amp z Częstochowy :D nasz rynek jest ubogi . Jadę w tym roku zobaczyć fabrykę Granta i marek dla których robia . Kross coś tam nabiera sił ale ceny serio z dupy maja za wyższe modele ale maja rowery które jada i nic nie ociera a jak Decathlony.
A Giant wychodzi z jakiej fabryki? Z Tajwanu. Czyli cokolwiek kupie to wg Ciebie I tak szajs.
@@trektrek2828 raczej nie szajs z tej fabryki a lepsze
@@RobertoEscobar
Giant, Merida tym bardziej Kross. Cokolwiek nie zrobia - zawsze beda o krok w tyl za Trekiem.
Z tą dostępnością części do speca to bym Mikołaju się tak nie rozpędzał.;)) Na obejmę do sztycy czekałem ponad miesiąc( dobrze, że jest zima i na czymś innym jeżdze). Co do niskiej trwałości niższych grup , to nie do końca bym się z tym zgodził. Można zarzucić im , gorszą precyzję wykonania, starsze systemy czy przede wszystkim wyższą wagę ale napewno nie to , że są mniej trwałe.
To jest normalne że czasem trzeba poczekać na dany towar. Tak jest u każdego dostawcy, w każdej branży.
@@mariuszhermyt Raczysz zartowac, ze ponad miesiac czekania to jest norma. Chyba, ze mieszkasz w Australii i o tamtych realiach piszesz.
Czy to typowa sztyca ? Jeśli nie to raczej w każdym serwisie trzeba będzie czekać .
Zaryzykuje twierdzenie, ze nie kupiłeś go u nas i nie reklamowałeś go u nas 😜
@@airbikecompl Oj widzę, że ta rozmowa zmierza w zła stronę. Uważam, że dostępność wszystkich części jest na podobnym poziomie. Jeżeli, ktoś handluje krosem to ma bardzo szybki dostęp do każdej części krosa.( Jeżeli tylko jest to ekonomicznie uzasadnione, niektórzy zamówienia robią co 2 tygodnie, niektórzy czekają , aż uzbiera się więcej części, bo , np. producent wysyła gratis od 1000zl).Czasami spotkałem się z taką sytuacją, że np. danej części nie było i serwis zdemontował z nowego rowera a oni sobie zamówili i jak przyszła to skompletowali sprzęt. Pracuje w innej branży ale działa to u nas podobnie , dlatego staram się każdego zrozumieć i nie można mieć do nikogo pretensji.
P.S.
Taka mała rada.
Nie ryzykuj tam, gdzie nie musisz.:))))
I też bym wybrał używany , po serwisie;)))
Temat wart uwagi. Zastanawiam się tylko jak znaleźć pewne źródło zakupu, aby nie ciągać się po sądach dochodząc praw z tytułu rękojmi. Wydaje mi się jestem w stanie ocenić stan roweru, a mimo to miałbym ból głowy. Inna sprawa to, że najwyższe modele marek premium technologicznie dają więcej o tyle w średniej klasie i budżetowej może być raczej odwrotnie, często są wyższe grupy osprzętu. No i postęp technologiczny dwa lata to dziś przepaść. Dzisiejsza Sora działa podobnie jak niedawno 105 czy Ultegra bardziej ją ogranicza liczba przełożeń. Nie neguję używek sam kupiłem dopieszczony przez poprzedniego właściciela rower ale zawsze będzie ale.
Jak sam się nie znasz, to kup ze sprawdzonej firmy. Albo poproś o ocenę maszyny, która chcesz kupić
Markowy rower, najlepiej Ukraina W-134 też żadnych części nie kupicie w sklepach stacjonarnych jak u Canyona. Producent nie przewidział zużywania się żadnych podzespołów tego modelu. Gwarancja dożywotnia.
Canyon daje 6 lat gwarancji na ramy.Łożyska sterów i suporty kupisz bez większych problemów na allegro.Łożyska czy bębenki do kół kupisz u dystrybutora danego sprzętu.reszta to osprzęt shimano,sram i campa czyli tak jak u wszystkich.
A opony do tego kopic tez nie kupisz :D to jakiś dziwny rozmiar :D radziecki
Mikołaj wspomina jeszcze jedną ważną rzecz , opieka sklepu-serwisu nad zakupionym rowerem . Jakoś mi trudno sobie to w polskich realiach wyobrazić , ktoś mieszkający w małym miasteczku ( czy dużym ) a do serwisu ma szmat drogi targa rower by np. wymienić suport . No nie , zamawia przez neta i czasem może się okazać że w niektórych zacnych markach nie pasuje ( suport to tylko przykład , mogą być stery , hak itd . ) Uważam że takie elementy powinny być znormalizowane i wymuszone przepisami . Kolega z pracy ma fajnego Canyon-a ( rama carbon ) za ponad 10 koła i stery zamawiał z ich strony bo nic nie pasuje.
A mam pytanie do Ciebie Mikolaju . Rower kupiony za 9 tys dokupionych dodatkow za okolo 2.5tys z przebiegiem kolo 500 km rocznik 2019 Ile stracil na wartosci bo chcialbym go sprzedac.
Od 30 do 50%, zależy od marki, stanu, rozmiaru, lokalizacji, pory roku, osoby sprzedającego
@@airbikecompl Dziekuje Ci.
Panie Mikołaju, temat używek na YT nigdy nie będzie jednostronny, gdyż trzeba wziąć pod uwagę również aspekty demograficzne. W tym roku przesiadam się po raz pierwszy na "szosówkę" i z ogłoszeń używanych rowerów w zasięgu 30 km od mojej miejscowości znalazłam aż 5. Z czego aż 5 ogłoszeń to rama nie w moim rozmiarze. Stwierdziłam, że lepiej jeździć niż siedzieć na czterech literach i czekać na okazję, więc zainwestowałam w nową szosówkę. Serdecznie pozdrawiam.
Mogłby mi ktoś z was przyblizyc jak to wyglada z Pinarello ?? Tak samo trzeba wszystko zamawiac czy da sie znalezc miejsca serwisowe z cześciami ?
trzeba czekać na części
@@airbikecompl Królu a gdzie mogę zamówić sztycę karbonową do Pinarello? Czy ten kształt aero jest ustandaryzowany do ich wszystkich modeli? Mam model Gan Disk 2019 I nigdzie jej nie widziałem do kupienia. Gdybym wiedział że będzie taki problem z częściami to kupiłbym coś bardziej pospolitego.
Jestem przykładem, który rozpoczął przygodę z szosą kilkanaście lat temu kupując używanego, aluminiowego Trek'a ( nazwy już nie pamiętam) wydając kasę nie większą niż na nowego Gianta lub coś w podobnej półce cenowej.
Dziś w mojej rowerowej stajni nie znajdziecie innej marki niż Trek.
I nie chodzi o snobizm, bo to akurat w sporcie amatorskim przyprawia o karykaturę samego użytkownika, ale o ilość pomocnych dłoni w autoryzowanych serwisach tej amerykańskiej marki jak również przedstawicielstwa Trek"a w Polsce.
Wymiana ramy, kół, a nawet takich drobiazgów jak oświetlenie Bontrager"a, które również zawiodło.
A to wszystko sprawnie i szybko, a przede wszystkim bez zbędnych kosztów!
Otrzymany kask Balista w cenie katalogowej 1000 zł za opóźnienie dostawy nowej Madonki o całe dwa tygodnie...
Który z producentów lub importerów to zagwarantuje???
Spokojnie, nie jestem przedstawicielem Trek'a w Polsce, ale pragnę jedynie podkreślić różnicę pomiędzy tańszymi markami, a producentem dającym profesjonalną obsługę przed i po sprzedaży.
Nie wspomnę również o dostępności części zamiennych. Można czasami ponarzekać na czas dostawy komponentów i części zamiennych do Trek'a czy Speca, ale one nadal występują w odróżnieniu od niektórych wspomnianych przez Was marek.
Pozdrawiam szosowo!
Ja nie jestem psychofanem Treka, Speca itd.
Ale faktycznie, marki z porządna gwarancją robią robotę.👍
a co w przypadku rowerow dh dostaja w kosc bardziej niz szosowki?
Tak samo bym powiedział.
Hmm... zawsze warto posłuchać fachowca. Ja dotąd żyłem w przekonaniu, że wyższe grupy rowerowe to głównie mniejsza masa, niekoniecznie lepsza trwałość. Doceniona przez Ciebie 105-tka wykrzaczyła mi się po 6kkm (wymiana linki przerzutki tylnej, stara linka w strzępach po stronie klamkomanetki). Za to osprzęt w mojej starej szosie, kupionej jako używka, ze zmianą przełożeń przy ramie, działa co najmniej poprawnie bez specjalnych ingerencji, jedynie przewidziana konserwacja (czyszczenie, smarowanie). Obu rowerów używam z podobną intensywnością.
Osobiście kupiłem mtb i szosę w używce. Sądzę że z rowerem to i jak z autem , zadbaną i wartą swojej ceny sztukę rozpoznajesz w 5 min i także jak i z autem za dobrą używkę trzeba dać troszkę więcej. Najlepiej jak towar jest z pewnego źródła lub polecenia bo jak to w Polandii można się sparzyć.
Za granicą za to wszyscy są prawymi ludzmi i nigdy nie próbują wcisnąć dziadostwa.
@@solcommandore6421 nawet za granicą nikt Cię tak nie wyj...e jak Polak. Smutne ale prawdziwe.
mam takie same zdanie...jak dobrze trafisz to zaje... sprzęt znajdziesz za grosze;)
pozdro
Dokładnie, zgadzam się. Trzeba czekać, szukać i posiadać odpowiednią wiedzę. Składanie roweru też jest sensowne. Tylko trzeba mieć na to najlepiej kilka miesięcy.
Witam, rower dla mamy e-bike na yamaszce demonstracyjny znanej marki, przebieg kilkadziesiąt km, po zakupie mama zrobiła z 60, w zimie nie jeździła później wyjazd do brata na rok opieka nad wnukami, obecnie powrót do domu, rower stał rok z małymi przerwami jazda co 3 do 4 tyg 10 km, obecnie coś trzeszczy okazuje się że silnik i amortyzator, producent odmawia gwarancji bo liczy ja od uruchomienia jako demo. Cena nowego 12000, cena za demo 9000. Na szczęście Serwis próbuje pomóc, rękojmia, zobaczymy. Konkluzja z nowym nie demo może nie było by tych problemów, obecnie mamuska nie ma roweru a jak się nie uda serwisowi to będę lżejszy kilka tysi.
W sumie to po tym jak już byłem pewien że kupię nowego Kross'a vento 4.0 z 2019 roku postanowiłem że zobaczę OLX czy może akurat ktoś coś fajnego
Wystawia i nagle przewinął mi się jakiś specialized początkowo nie zwróciłem na niego uwagi a później dopiero zobaczyłem że prawie nowy rower ktoś sprzedał w serwisie rowerowym (bardzo dobrym serwisie swoją drogą) bo po kupnie roweru za 6000 (specialized allez expert 2018 rama Alu widelec full karbon i 105) sprzedał go w serwisie za około 2500 a serwis wyserwisowal go i przygotował do jazdy po czym wystawił za 2850 udało się kupić za 2700 rower praktycznie nówka a 2 razy lepszy osprzęt niż Kross który kosztował 3080zl na necie.
Więc warto bardzo warto się rozglądać za rowerami używanymi bo można trafić na tzw bubla albo na perełke mi się udało trafić na perłe więc polecam
Witam. Tylko jest jeden problem. Zazwyczaj rowery z wyższej półki kupują zawodowcy i właśnie po dwóch sezonach brutalnego traktowania całość nadaje się do generalnego serwisu. A jeśli kupimy nowy rower bo za 5 tys to i z Shimano 105 będzie to z mojego punktu widzenia mamy spokój. To takie moje spostrzeżenia. Pozdrawiam.
Dwuletnie rower główny, po zawodowcu, jest raczej do wyrzucenia, a nie do serwisu.
@@airbikecompl albo właśnie tak jak mówisz. Ale janusze biznesu na wolnym rynku takie sprzedają. Niestety.
Kompromis - nowy z wyprzedaży rocznika - taniej ale zawsze nowy. Ma ktoś jakies zdanie na temat marki BMC?
Bardzo dobra marka, niestety bez pomysłu na polski rynek
A ja mam takie pytanie czy sprzedajecie same ramy nowe lub używane?
Każda ramę można kupić osobno. Najczęściej to się nie opłaca
@@airbikecompl Raczej nie chodzi mi o nówki od producentów ale jak np. dostajecie rower w rozliczeniu za nowy sprzęt to czy bylibyście w stanie odsprzedać samą ramę?
@@wandet5 Tak, z każdego roweru, który jest nasz, możemy sprzedać dowolny element. Również ramę
@@airbikecompl A macie może ramę 27,5 cali koła, 19-21 rozmiar, fulla carbon lub aluminium samą ramę na sprzedaż?
@@wandet5 mamy rower ale za mały... roweryuzywane.com/corratec-65y-rozm-49
Popatrzę jeszcze. Ale przy dużych ramach koła raczej są 29
Mówisz o kwestiach gwarancyjnych, terminach dostępnych części zamiennych do speca czy treka. Szkoda czasu, bo przykładów na + i - jest wiele, a każdy przypadek jest inny. Zacznijmy od prostych spraw. W ubiegłym roku środku sezonu chciałem kupić kasetę xt 11rz. W żadnym z waszych sklepów w Warszawie nie było ani jednej, nawet SLX nie mieliście. U innych pewnie nie było lepiej, tyle na pocieszenie.
Podać Ci telefon do Shimano, żebyś mógł z nimi o tym pogadać?
Jakby się ekonomicznie to dało mieć, to na pewno byśmy mieli
cześć Mikołaj musze sie wypowiedzieć kupiłem sobie krossa soil e bike za 14 tys do typowego zwiedzania gór niestety tylna obręcz nie zdała egzaminu zaczęła pękać przy szprychach hamulce też nie domagały a nawet przerzutka z tylnym kołem na gwarancji to była jakaś porażka czekałem miesiąc na wymianę oczywiście kupiłem sobie nowe koło na tył i zacząłem sukcesywnie wymieniać podzespoły na lepsze wreszcie rower stał sie bez problemowy a ja cieszę sie z jazdy tylko cała ta konwersja kosztowała 7 tys więcej taka to historia mam nawet dwa filmiki nagrane na temat tego krossa pozdrawiam serdecznie
ostatnio byl mocny temat w sprawie gwarancji treka jak kolesiowi odrzucili pekniecie ramy, dopiero jak dal rame na badanie, powolal bieglego to mu uznali tak ze nie zawsze jest tak kolorowo.
Trek, srek, nadmuchane hamerykanskie gowno posypane złotem.
jakbyś widział ramy po 'lekkim xc' to też zastanawiał się nad przyjmowaniem każdej reklamacji. Ludzie tak kombinują, że głowa mała. Nie mówię to tym opisanym przypadku.
Fi Kylo pracuje jako sprzedawca w jednym ze sklepow :) wiem jak ludzie kombinuja. Temat treka dotyczyl juz 3 ciego pekniecia w tym samym miejscu. Dwa poprzednie byly uznane a 3cie juz nie ;) a powstalo w taki sam sposob
@@RutekMTB a jaki to model ramy ? Kiedyś OCLV 80,90 w MTB pękały ale od 100 jakoś lepsze są.
Fi Kylo temat byl glosny na facebooku. Poszukasz to znajdziesz ;)
Ja jak kupuje rower myślę o tym co będzie jak się zepsuje. Wolę nowy z gwarancją. Trek opiekuje się ludźmi co wydali hajs na carbon, u kross zostajesz sam z swoim problemem. Poza tym wytrzymałość czy prowadzenie linek czy tłumienie drgań Trek wymiata i jest poza Polską skala. Bo co mi carbon co jest sztywny? W treku jest i efektywność i komfort. Krossy czy romety tego nie mają. Dwa kolega potrzebował do starego 10 letniego treka wahacza to Trek mu go ściągnął. Bez problemu. Zrób tak z krossem?! Nie znam przypadku by nie obyło się bez problemu. Więc ufam jednak brendowi zza oceanu.
Różnicę ceny w tańszym (nowym) rowerze dopłaca się później w częściach i serwisie. Taki zakup na raty trochę.
Dokładnie tak i w sumie masz wtedy rower w którym zawsze coś działa nie tak jak trzeba.
Nie zgodze sie. Moja pierwsza szosa to byl aluminiowy Cannondale Synapse na Tiagrze i tanich aluminiowych kolach Shimano. Rama jeszcze z napisem Made in USA. Mam go do dzis i uzywam w zimie, jak mocniej leje i na dziurawe drogi. Kupilem nowy za 850 funtow 14 lat temu, to wtedy bylo jakies 5100 PLN. Entry level.
Zrobilem nim grubo ponad 60k mil po drogach ktorym niewiele brakuje do Arenbergu, a waze 80kg i mam noge jak na swoj wiek, wiec mocno zbiera. Rower przezyl tez zderzenie z samochodem i gleba. Wymieniam regularnie kasety, lancuchy, blaty, wkladki hamulcowe, wcale nie czesciej niz w moich rowerach z najwyzszej polki, tylko w tamtych ceny tych czesci sa o kilka rzedow wielkosci wyzsze. Trzeba bylo wymienic kola i raz lozyska w glowce ramy. Suport przez pierwszy rok pojekiwal, po czym sie uciszyl i do dzis jest cichy. Lozyska w suporcie sa bezobslugowe, wszysko jest szczelne i jeszcze nigdy nie byly serwisowane (mech powiedzial, ze nie trzeba).
Jedyna wada to taka, ze jazda na ramie aluminiowej to nie taka wygoda jak na karbonowej.
Wiadomo stara Tiagra to nie Di2, ale jeszcze pewnie za 10 lat bede na tym rowerze jezdzil, bo mam sentyment do staruszka :).
Nie zawsze. Jeżeli kupisz rower w dobrym stanie, to nie będzie kosztów serwisu przez dłuższy czas
Nie prawda. Kup Pinarello za 11k a potem płacz i płać. 200zl za hak przerzutki, 1k za sztyce itp.
Używka na karbonie to trochę loteria. Można nie fartownie trafić na jakiś bubel. Dlatego samemu trzeba trochę znać temat bądź liczyć na uczciwość sprzedającego. Z drugiej strony kto nie ryzykuje ten nie pije szampana 😀
Co do używek, to odradzam zakup super maszyn, nikt nie kupuje takiego roweru żeby go podziwiać na ścianie. Jeżeli już to najlepiej kupić rower że średniej półki, na alu ramie i zwracać uwagę na podzespoły, najlepiej żeby były jak najmniej zużyte i te które zostały fabrycznie zamontowane np. korba jak jest niewyjechana i oryginalna, to znaczy że mamy do czynienia z rowerem mało używanym, w zasadzie prawie nowym. Jak widzicie super rower 5-10 letni który kosztował miliony monet, a teraz ktoś sprzedaje za 3-4k to lepiej olejcie taki interes.
Mądrze prawisz, ja tylko dodam od siebie, że jeżeli ktoś ma już super cacuszko i podziwia je na ścianie, to napewno go nie sprzeda.
Jakoś tego nie czuję w ten sposób przedstawionego. Rower to nie jest jakieś rocket science. Komponenty są ustandaryzowane (oby, bo czasem jak ktoś twórczo od siebie doda coś niestandardowego, to ciężko mi to zaliczyć na plus). Jeśli jakaś firma nie przegina i nie bierze za podstawę jakiejś koszmarnej ramy to z grubsza trek, kross czy cokolwiek innego będzie tym samym. Jakieś szczątkowe plusy może i się znajdą w czymś "bardziej markowym" (parę gramów lżej, odrobinę bardziej aero itp). Ale mówienie że w czymś tańszym coś będzie źle działało? Niby dlaczego? Od biedy nawet jak firma słabo podchodzi do klienta i coś źle zmontuje/ustawi to można sobie to wyregulować. Zagadnienie miało by więcej sensu gdyby je przedstawić uczciwie - niski model Treka ale nowy czy jakiś Trek z przed kilku sezonów odjechany. Tu już faktycznie trzeba sobie odpowiedzieć co ma dla nas priorytet. Rower używany zawsze wiąże się z dodatkowym ryzykiem - może gdzieś jakaś wada materiału po paru latach już się ujawniła, może komponenty są zajechane i za chwilę muszę je wymienić itd (tu oczywiście zakładam, że kupując u was to ryzyko minimalizujemy :) )
W skrócie nie nakręcajmy ludzi na wojny (Trek czy Kross itp), bo jak trzeba będzie to taka Jolanda Neff znowu siądzie na Krosie i wszystkich objedzie ;)
Proste, jak je*****, ale nie każdy to rozumie i lans też się liczy.
Jak pojezdzisz sezon letni albo nawet na rolce 1-1,5h dzien w dzien przez 3 miesiace to zobaczysz ze kross czy romet za 3tys. po takim czasie bedzie do remontu. Suport out, korba out, lancuch i kaseta out, klocki z hamulca out, linki jak masz fart to beda trzymac albo co chwila regulacja. Nie wspomne o kolach, ktore w dniu zakupu tez out albo abonament na centrowanie bo po kazdej jezdzie odstaja od osi.
Nie jestem zwolennikiem uzywek i mialbys racje w tym co napisales o ile w tygodniu jezdzisz 3h i nie obciazasz roweru. Jednak jesli spedzasz te 8+h w tygodniu na rowerze nie tylko pokrecic sie po okolicy ale zrobic trening to lepiej kupic uzywke lepszej marki bo rzeczywiscie czesci starczaja na dluzej.
Bo nawet jesli cena czesci niska przy romecie to frustracja jak ciagle cos nie dziala i zamiast treningiem zajmujesz sie i myslisz o serwisie.
@@VaBike Niestety nie wyczuwasz o co mi chodzi. Porównuj Krossa za 3tys z Trekiem za 3tys (albo nawet za 3.5-4 bo koszta "marki" mogą działać na niekorzyść dla Treka przy jednakowym budżecie). Nie rozumiem dlaczego korba Sory miała by się szybciej zużywać w Krossie niż w Treku. Nachalny marketing i jakieś dziwne poczucie wyższości z posiadania Treków i innych działa moim zdaniem na szkodę tych marek. I jeszcze jedno - być może wiesz coś o czymś konkretnym gdzie taki Trek np miażdży konkurencję - ok powiedz konkretnie o co chodzi w takim razie, bo argumenty że 105 w jednym i w drugim będą inaczej działać mnie nie przekonują. (piszę z perspektywy posiadacza zarówno roweru dla mas jak i premium - o oba trzeba dbać jednakowo - rower premium za to bardziej wkurza gdy się stwierdza co jakiś czas w nim jakiś problem)
Tutaj masz racje ze sora w treku i w romecie zuzywa sie tak samo o ile jest cala grupa a nie z domieszka no name.
Dlatego chodzilo mi o to ze lepiej kupic 2 letnia uzywke gianta np niz nowego rometa o ile jezdzi sie wiecej niz dookola miasta
Dlaczego przedstawiacie Krossa w złym świetle ?
To znaczy? Chodzi Ci o to, że to tańsza marka, ma słaby customer serwis, ograniczoną kolekcję czy o co?
Marka w swoim przedziale cenowym jest całkiem dobra.
Bo Kross jest przestarzaly I bublowata rame wciskaja z levela na hexagony ratujac sie lepszym osprzetem jedynie. niech ma nawet deore xt I co z tego jak wrazenia z jazdy ze zaraz cos odpadnie.
Wspomniałeś o Canyonie. W związku z tym chcę zapytać czy można zrobić upgrade tarcz ze 105 na ultegre? O same tarcze mi chodzi czy bedą kompatybilne bo są zdecydowanie ładniejsze od tych 105 ^^
Można
Można
Oprócz tego że ładniejsze,to chłodzenie mają dużo lepsze.
Trek Checkpoint AL 3 z waszego sklepu na Sorze stoi 4999 , Dacia -Kross Vento 5.0 za 4999 jest na 105 , w obu rama alu , o czym jeszcze gadać... ( taki szybki przykład )
Checkpoint to gravel a kross to klasyczna szosówka.Taka tam mała różnica.
Idiotyczne porównanie. Zupełnie inne rowery.
@@mariuszhermyt dlaczego idiotyczne , pierwszy przykład z brzegu za 5000 zł .
Dokładnie. I te niższe grupy że niby mniej wytrzymałe 😁. Raczej odwrotnie bo droższe wycieniowane wagowo . Precyzja napewno lepsza . Tylko używane to trzeba się znać . Bo potem koszty mogą być spore zwłaszcza w droższych rowerach osprzęt jest duuuzo droższy .
Porównywanie gravela z szosą nie ma sensu. Porównaj szosę do szosy. Film nie jest porównaniem nowych rowerów Kross vs. Trek. Nie będę oceniać co się bardziej opłaca. Film tyczy się używany rower marki Premium vs. nowy rower marki który robi rowery „standardowo”. Np. Romet wybiera ramy z chińskiego katalogu. I taki rower może zrobić każdy.
Film trochę bez sensu bo wiadomo że będą ludzie którzy wolą kupić nowy i się nie martwic a będą inni którzy myślą że zaoszczędzą bo będą mieli lepszy osprzęt po czym okazuje się że napęd trzeba wymienić lub że obręcz jest pęknięta. Nie zgodzę się że słowami że grupy od 105 będą wytrzymalsze to są napędy 11 rzędowe które są bardziej wycieniowane i będą się szybciej zużywać w dodatku są droższe w eksploatacji. Ten film uważam jako chwyt marketingowy zachęcający do zakupu używanych rowerów.
Kupując nowy zawsze jest gwarancja, kupując używkę to różnie bywa
Najlepiej kupić coś ze średniej półki, ja np kupiłem Focusa izalco w Anglii na promocji karbon, di2 R8050 za 8400
@@ukaszk3977 Dobrze czytam? 8400 funtow? To jest srednia polka? Za Ultegre ze szczekami? Chyba z miernikiem mocy SRM i kolami Lightweight. No to niezla "promocja" lol.
Tak ale dobra używka będzie kosztowała 25% ceny
@@82vitt raczej PLN
@@82vitt Myślę że kolega przeliczył na zł ;)
Wszystko pięknie tylko wtedy jak coś zepsuje się w takich używanym to zaboli po kieszeni. :D
Na nasze rowery używane dejemy rok gwarancji www.roweryuzywane.com
@@airbikecompl domyślam się ale wiadomo wszystko nie trwa wiecznie, a jak ktoś mniej dba to taka tiagra, 105 będzie tańsza od ultegry 😃
Ja trochę wcześniej kupiłem caad 12 na ultegrze nówkę 6400 zł przywiezioną z za granicy i sprzęt wymiata....😋 Te całe karbony bla bla Trochę trzeba pobaniować🤔
Slawek75 jak jeździsz do 50km to ALU jest OK, ale jak trochę więcej to docenisz karbon... no chyba ze masz ok 20lat i jesteś nie zniszczalny. Przejedz się tak 120-150km na Alu i na Karbonie dla porównania
@@arturnaumiuk8135 Mam drugi karbonowy i mu do pięt nie dorasta a dla czego: Bo 1. caad widelec karbonowy, podsiodłowa karbonowa, korba pająk mega sztywna, waga dobra 7.4 i jak źle (zaciągnięte łańcuch to nie wyrwie przedniej przeżutki....) Czytają młodzi i się napalają na te Treki sreki a większość to fisiuje jak biegacze..... widzę koło siebie żenada Pozdrawiam
Rower trzeba dostosować do zasobności portfela no i potrzeb . Po co mi grupa elektroniczna skoro nie biorę udziału na poważnych zawodach ? Szacun na dzielni ? Facet w obcisłych ciuchach na rowerze ? Szacun wśród innych kolarzy jak nie ma nogi do tego osprzętu ? Oczywiście kto bogatemu zabroni ja się nawet z tego cieszę bo można potem od takiego odkupić ten rower za mniejszą kasę polatał trochę i go dziadki objechały na retro rowerkach więc sprzedaje . Zasobność portfela a no chodzi o serwis ja mam zwykle zapasowy rower a większość napraw robię sam więc blokada roweru w serwisie na kilka dni podczas sezonu raczej mi nie grozi ale jak masz jeden i jeszcze serwis kiepski , zapał do jazdy może minąć . Druga sprawa ceny części droższych rowerów ... nieograniczona fantazja ;) dlatego mam starsze których ludzie pozbywają się za grosze nową korbę Ultegra 6500 kupiłem za 100zl ile kosztuje z nowszej grupy ? Oczywiście nie wymienia się jej co sezon ale są ludzie którzy potrafią kulkę od łożyska popsuć więc co tam dla nich korbę zajeździć ...
Zależy ile km się robi rocznie.Wszystko się zużywa,korba też.
Na używanej Ultegra 6500 zrobiłem 40000km ok 6 łańcuchów .Korbe Acera zajeździłem w rok ok 1500 km na niej zrobiłem -blacha i to słaba . Kupic korbę z nowej lini Ultegry to sobie juz remont roweru zrobię za ta kasę i następne 40000 pęknie . Korba czy sama zębatka np FC 6800 to koszt korby 600- 700 samej zębatki 250- 350 .
Witaj Królu jakże inny niż Srebna Gwiazda :), zaintrygował mnie ten twój wywód, z jednej strony zgadzam się z Tobą na temat różnic pomiędzy markami Premium a pozostałymi, z drugiej strony zastanawiam się jakie znaczenie ma dla amatora tak zadajacego pytanie?? - jakość sprzętu o której mówiłeś, już samo zadanie takiego pytania pokazuje, że delikwent nie wie o co chodzi w sprzęcie kolarskim, prawidłowe pytanie brzmi; jaki rower kupić aby dobrze wyglądać na ustawkach?? aby bylo woooow jak podjadę, bo on i tak nie wie co chce od maszyny i jak jaki rower się prowadzi. Odpowiedź brzmi kup najlepiej wypasiona maszynę na jaka Cię stać, nie ważne czy nowa czy używana, przecież i tak do tej pory nie robiłeś tysięcy na kole i nie będziesz robić w przyszłości. Gwoli wyjaśnienia nam takich znajomych i są bardzo zadowoleni z tej odpowiedzi, zawsze mają banana na twarzy na początku ustawki, a że nie zawsze dojadę do końca sesji to już szczegół.
O to, to!😁
Jak do 2-3 tysi to tylko używka, bo dostajemy taki za +-5k, a wymienić kasetę czy łańcuch w takim to często nie jest nie wiadomo jaki wielki koszt, a jak ktoś ma kasę na nowy lepszej klasy to po co mu używany? Ja jakieś 5 lat temu wyrwałem za jakieś 1300/1400 cebulionów 9kg rower na ramie z decathlonu zrobionej przez Dedacciai z alu/carbon widelcem, na campagnolo centaurze tym starszym 10s. I czy dzisiaj jakbym miał do wydania 2-3 tyś na rower bez pewności czy kolarstwo mi się spodoba to kupiłbym nowy rower na jakimś marnym sora czy innym microshit? Zdecydowanie nie.
Porównanie nowego od używki w tym filmie sprowadziło się do porównania tylko grup osprzetu czyli w zasadzie Mikołaju powinieneś zatytułować film : nowa grupa osprzętu (w tej samej cenie ) czy używana ?
I rama najczęściej jest Alu/Carbon albo jak carbon to shit/top
Spece i treki mocno przereklamowane. Ramy bardzo przeciętne.
Czerwelo :D :D. No ale, ze nie maja wielu fanow i ludzie z branzy sie nie pala by ich sprzet sprzedawac to sie wcale nie dziwie.
Katuje mojego Rometa huragana za 2000 aż mi wstyd :((( haha trzeba zacząć odkładać pieniądze
To jak to jest, że Maja Włoszczowska zdobywa medale na tych Daciach, tzn Krossach ? Trochę czasami przesadzasz Królu
Roweru Mai chyba nie ma co porównywać do fabrycznego kross-a co? :)
@@am-sp9wj a i owszem moozna porównywać bo chyba jest normalnie do kupienia jako najwyższy model? Tak samo Huzar odkąd został amatorem jeździ na krossie a pewnie stać by go było na wszystko i wymagania też pewnie ma spore jako wieloletni zawodowy kolarz
@@piotrszumilas1888 Chyba nie myślisz ,że rower na którym startowała Majka to ten sam który był oferowany w sprzedaży detalicznej?
@@am-sp9wj model myślę że ten sam
@@piotrszumilas1888 Wygląd roweru, malowanie design oraz grupa napęgowa z pewnością tak. Cała reszta to customowe wersje dostępne raczej tylko dla prosów. O ulepszeniach wykonanych przez mechaników nie wspominam nawet. Często zawodnicy śmigają na szytkach a fabryczne koła zawsze są pod oponę. Aluminiowe szprychy to teraz raczej standart a dobre aluminiowe szprychy kosztują tyle co fabryczne koła. Rama też wewnątrz będzie się różniła. Inne włókna inny sposób wykonania oraz rozmiar na milimetry a nie cale.
Jak karbon,to tylko nowy!!!
Dokłądnie, Kupiłęm ostatnio dwie ramy carbonowe, bardzo wysokie modele. Jedna jest ok. a w drugiej coś strzeba i dwa tygodnie nie mogę zlokalizować tego miejsca.
Sprawdzony używany tez jest ok
od 5 lat jezdze na uzywanej ramie carbon - poza rysami nic nie widac - wiec z tym karbonem to ja bym tak nie kategoryzowal w ten sposob. "stary" klarbon jest troche pancerny - w porownaniu z dziejszymi karbonami - a wiadomo karbon karbonowi nie rowny. zrodlo z ktorego kupujemy ma wieksze znaczenie.
Rower sam nie pojedzie 😜
Zawsze to powtarzam!😎
Nie musisz prawdy królu bo ja mam rower ze złomowiska w dobrym stanie technicznym ma przejechane powyżej 30 tysięcy kilometrów i dalej jeździ hociasz musiałem go trochę przerobić na turystyczny..........
...
Co myślicie o Giantach . Myślę że dobra cena do jakości 🎄 Pozdrawiam serdecznie z CHICAGO 🇵🇱🚴🎄🚵🎄🇵🇱
W ubiegłym roku byłem na jazdach testowych w Olsztynie. jako że interesowały mnie szosy to jeździłem tylko na nich. Miałem bardzo dobre wrażenia z jazdy zwłaszcza na wyższych modelach. Są szybkie, podjazdy nie stanowiły problemów, ale.... No właśnie. Słyszałem od wielu osób że wyegzekwować coś w ramach gwarancji graniczy z cudem. Tylko to mnie skutecznie odstrasza od tej marki.
Powiedzmy, że ujdą w tłoku
@Akwafan szczerze też nie mogę zrozumieć ich niektórych numerów. Albo pracują tam stażyści, żeby było jak najtaniej. Albo specjalnie robią gorsze rowery, żeby nie podcinać produkcji tem dla innych dużych marek. Tam się dzieje coś dziwnego.
No nie wiem królu. Trochę głupoty opowiadasz i powielasz stereotypy. Kross to jednak nie dacia, mają rowery wyścigowe na których zawodowcy objezdzaja nie jednego speca czy treka w mistrzostwach. Nie twierdzę że Kross to ta sama polka bo nia nie jest i jeszcze długo nie będzie ale mają modele naprawdę dobre. Za 5-6 tyś kupisz na wyprzedazy karbonowe vento na 105 o gwarantuje Ci że na tym rowerze się poscigasz. W tej samej cenie spec może mieć niepewna historię i stara grupę napędową która od nowego odpowiednika się jednak różni in minus. Btw o ile trek to bmw to Kross (przynajmniej w mtb) to opel, skoda może vw
@LHR 2020 Wiesz co ja zawsze wiem ? Wiem, że jak na trasie napotkam sznur pojazdów to na jego czele zawsze zamula Dacia...
@@bartekkaczor8466 ee tam , większe prawdopodobieństwo że to skoda będzie;))
Maciej Mojsa
Tak naprawdę producent roweru to rama, która jest tylko składową całego roweru. Osprzęt w tańszej marce jest taki sam lub za te same pieniądze, może być lepszy. Osobiście kupiłem używanego fulla na karbonie i trzeba było dołożyć trochę kasy by działał dobrze, ale również kupiłem używanego (prawie nowego) Treka za 10 na ultegrze i chodzi idealnie. Jednak gdybym miał kupować coś nowego to bym się rozglądał za czymś tutejszym, bo jak kolega pisze serwis na pewno jest szybszy i wole dać zarobić komuś z Polski lub regionu.
LHR 2020 jako były kierowca Dacii i posiadacz Superba gwarantuje Ci, ze „unikalność” pojazdu jest ostatnim parametrem wyboru przy zakupie. Natomiast fakt ze po 3-4h w trasie nic mnie nie boli i wysiadam wypoczęty ma już swoje znaczenie. Ale każdy ma swoje priorytety przy wyborze auta czy roweru.
PS. Maluchów czy Syrenek tez jeździ niewiele.
Jaki sponsor taki rower , zawodowcy nie jeżdżą raczej na tym czym chcą tylko na tym co im sponsor każe a jak nie to z własnej kieszeni sponsoring ... I wtedy na czym fantazja pozwoli .
Lepiej zbudować włąsny a nie wybierać ua-cam.com/video/5MdiomdUE9w/v-deo.html :D
Jestem za nowym sprzetem uzywki precz
a ja jestem za używanym sprzętem :D
@@hanscastorpx Super
Królu złoty powiedz dlaczego rowery są takie drogie, zwłaszcza te szosowe?.Z czego to wynika?. Za 23 czy 36 tys zł to już można przyzwoite auto kupić a nie rower. Rozumiem, że technologie, marka, renoma, itp. No ale litości kilkanaście tys za rower?.
To jest snobizm albo sport albo snobizm polegający na graniu zawodnika
Jak się nie ma miedzi to się na dupie siedzi. Trochę rowerów się przewinęło i mogę jedno stwierdzić. Gwarancja, nawet ta najbardziej popitolona ale to gwarancja. Raz pękła rama w dość drogim jak na polskie warunki sprzęcie, w którym gwarancja się skończyła. Pozostałem z dobrym osprzętem i trzeba było szukać sobie nowej ramy. Mnie było stać na kupno kolejnej, a co ma zrobić ktoś kto wyda ostatnie talary na taki używany sprzęt i mu taka niespodzianka się przytrafi? Chyba pozostaje mu się pociąć szarym mydłem. Używka to zawsze loteria.
Owszem ale dyskontujesz to w cenie
Wiesz co gadasz totalnie bzdury mówiąc, że rower pomiędzy 3-5 tys. będzie miał mniej odporne ramy. Jeśli producent robi dobre ramy, to będą one bardzo odporne, to w podzespołach jest różnica kolosalna. Ja planuję kupić Unibike'a Zethosa i uważam, że za takie pieniądze rama ma być i będzie przyzwoita, bo to już porządna półka cenowa. Dlaczego niby nie można do częstej jazdy kupować rowerów z takiej półki cenowej? Manetki, przerzutki, piasty i hamulce z górnej półki, co tam się może zepsuć? Dbasz, to nawet 15 lata spokojnie pojeździsz, mówienie, że nie jest wciskaniem ludziom kitu. ;)
Wiesz co? Zawodnikowi Kellysy pękały trzy na rok, a Spec S-Works jeden (obie marki Alu).
To samo w innych takich zestawieniach. Ale wierz sobie w co chcesz 🤷😊
@@airbikecompl s works się produkuje w aluminium ?
W zyciu bym nie kupil uzywanego roweru. Dla mnie to jak wejsc do lumpeksu. Chyba ze polski trend: pierwszy wlasciciel, dziadek nie palacy, niski przebieg , nic nie stuka , nic nie puka.
Tylko że rower zawsze da się zreperować a i tak będziemy mieli później mega lepszy sprzęt który na pewno nie przekroczy ceny nowego niż kupywac nowy z marnym osprzętem którego nie można zupgredować. Ludzie kupują samochody i mieszkania i też do tego muszą inwestować.
@@kozonowiczpl9262
Idac typ tokiem to pewnie tak. Jednak na mieszkanie I samochod nie kazdego stac. Na nowy rower owszem, nawet na raty.
@@trektrek2828 ceny rowerów szosowych są absurdalnie drogie w porównaniu do cen na zachodzie, bo u nas są mało dostępne, nie ma takiego popytu z tego względu że nasza polska słynie z marnej jakości dróg, ścieżek leśnych i większości zalesionych terenów, stąd górale władają i co rusz są wydawane nowe modele. Poza tym nie jesteśmy tak wytrenowani jak u sąsiadów, bo w Polsce panuje powszechne przekonanie że samochód jest wyznacznikiem bogactwa a rower jest dla biednych, oczywiście nie urażając tych co czynnie uprawiają sport. Więc tak wracając do sedna sprawy za nawet śmieszna budżetówkę Kross Vento 2.0 z clarisem trzeba wyłożyć katalogowo ponad 2700zł, śmiech na sali, a co dopiero w porównaniu do znanych marek trek, cannondale. Więc przeciętnego Polaka nie stać nawet na taki tego typu rower a branie na raty mija się już z celem, chyba że zarobi dobrze i tego nie odczuje. W każdym bądź razie wielu ludzi nie wyobrażaloby sobie wziąć sprzętu na raty w którym w dwa lata trzeba by było wymienić wszystko i dalej to spłacać niż rozejrzeć się po prostu za okazja w serwisie aukcyjnym. Zawsze można ocenić oględziny.
@@kozonowiczpl9262
E tam to juz popadamy w skrajnosc. Co do szosy to owszem , pare tysi za podstawy to przesada. MTB rzedu 2-3 tys to juz dla mas naprawde osiagalne minimum. Raty to raptem 10 , w granicach 250zl miesiecznie, uwierz nikt nie polegnie finansowo
Mam Rometa Mistrala kupionego w 1990 r i wciąż jeżdżę.