Hej 👋 Dzięki, że oglądacie 🖤 podrzucam tu jeszcze raz link, o którym mówię w filmie:👇 nordvpn.com/kasiagandor - znajdziecie tam dobrą promkę od NordVPN z gwarancją zwrotu kasy przez 30 dni 🤝
Co do klinów, to wiadomo wietrzą miasta, ale na przykładzie Warszawy gdzie mamy Nowy Świat/Krakowskie Przedmieście przy takiej skali i długości klinu porywy wiatrów są już na tyle niebezpieczne że przewracają parasole od restauracji i łamią w deszczową/burzową pogodę parasolki ludziom (w sensie te stelaże co trzymają materiał)
Dwie sprawy, które mnie w nagraniu trochę rozbroiły: 01. Fajnie,. że temat poruszasz, bo jest istotny. Mówisz o aktywizacji, o tym, że trzeba coś zrobić, ale kompletnie nie istnieje u Ciebie aspekt ekonomiczny. Z ogrodu miasto nie ściągnie podatków, za to ponosi koszt pielęgnacji, kostka - jak zostało wspomniane - może nie będzie dawała wymiernych korzyści materialnych, ale jej koszt utrzymania na przestrzeni lat, będzie zdecydowanie niższy. Tutaj wchodzi jeszcze jeden dylemat administracji lokalnych - budować nowe ogrody, czy sprzedać przestrzeń pod deweloperkę. Wiadomo, że przestrzeń deweloperska przynosi zysk, a park... no właśnie. 02. Powiem szczerze, powinnaś staranniej dobierać przykłady, bo porównywanie temperatury mosiężnej statui do betonu w cieniu, podważa wiarygodność. Ja wiem, że 30oC różnicy brzmi bardziej dramatycznie, ale kreuje Cię na osobę mało obiektywną. Jeżeli więc robisz porównanie, to niech posiada ono wspólny mianownik, zamiast tworzyć porównania od czapy. Naprawdę, pokazanie 8 oC różnicy między betonem w punkcie "A" i punkcie "B", jest więcej warte, niż 30oC różnicy między ziemią i bryłą czernionego metalu.
Temat terenów zieleni w Polsce leży i kwiczy. Jakiekolwiek próby przekonania władz małych miasteczek, że lepiej drzewa, krzewy, chaszcze owocowe, miododajne, a nie kostkę od kolegi szwagra brata, jest jak walka z wiatrakami. Betonoza nie tylko na rynkach, ale i w głowach niektórych władz. Po kilku takich projektach wiem, że lepiej działać oddolnie. Można zdziałać więcej, chociażby zaczynając od wspólnot mieszkaniowych. A fizjograficzny temat filmu zawsze mnie fascynował. Super! Gratsy za poruszenie problemu!
Oglądam Twój kanał! :D Masz jakieś propozycje jak działać z mieszkańcami? W moim mieście to bardzo trudne, bo temat ucina się już w poziomie spółdzielni :/ I tak, u mnie wszędzie beton rządzi (na stanowiskach) i na ulicach.
2 роки тому+202
Czasem mam wrażenie, że tyle się o tym mówi, że już wszyscy mają świadomość, jak ważne są drzewa w mieście. A potem wyskakuje mi na fb kolejna rewitalizacja rynku i moja bańka pęka. Jakoś w 2009 roku byłam w Białorusi i koleżanka z Grodna opowiadała mi, jak u nich zaczęły się wycinki - otóż polityk zarządzający miastem pojechał na zachód i po prostu się zainspirował :( Dzięki za film!
Nawet nie wiesz ile razy słyszałam argument pt. Przez drzewa ludzie umierają, bo się samochody o nie rozbijają. Albo miga cień po oczach i jechać się nie da.
Ja mam alergię na wszystkie Panie pogodynki, które zachwycają się "bezchmurnym niebem" i "piękną pogodą +30 st", a każdy deszcz podczas wakacji zapowiadają jak tragedię narodową.
@@KptKitku pochodzę z terenu, gdzie tych drzew na poboczach jest dużo i wieczne larum, jakie to drzewa są zabójcze, Hołowczyc w nich przodował (czy dalej to nie wiem), ale jakoś nie kojarzę drzewa, które samoczynnie wtargnęło na jezdnię, to zawsze są auta, które za szybko jadąc wypadają
@@agatafaktyczna4791 o tak! Dla mnie w ogóle temperatura powyżej 23 stopni robi się już nieprzyjemna, a w takie upały dosłownie zdycham. Już pomijam fakt, że mam pracę siłowa 🥲
Ja muszę napisać, że trzeba brać pod tym względem przykład z Odessy!! Tam są wielkie drzewa aleje na większości ulic! Idzie się prawie cały czas w cieniu, a w lecie w czasie upałów to błogosławieństwo!
Najlepsi są starzy ludzie którzy bronią takie betonowe rynki bo pamiętają ze kiedyś było gorzej. Ale to akurat w moim przypadku bo jak burmistrz wstawi jakieś zdjęcie z nowo wyremontowanego i zabetonowanego rynku na FB to za każdym razem pisze komentarz żeby posadzili tam chociaż kilka drzew. Wcześniej ten rynek to był jeden wielki parking dla samochodów a teraz jeta jedna wielka patelnia dla ludzi a oni to jeszcze bronią XD Ludzie się wcześniej tez domagali zieleni to postawili z 6 donic z kwiatami. Ale zauważyłem ze coraz więcej ludzi się pod jego postami jednak buntuje i chcą tej zieleni. Ja tez dostaje coraz większe poparcie.
Rynek w moim mieście wygląda podobnie jak ten w filmiku. Nie można usiąść na ławce bez oparzenia sobie czterech liter. Niby jest jedna kurtyna wodna, ale nie łatwo znaleźć sobie pod nią miejsce, bo każdy kto jest w pobliżu od razu do niej pędzi, a raczej próbuje się doczołgać ostatkiem sił w tym upale. Jak człowiek pojedzie poza miasto od razu poczuje różnicę. Gdzieś zatraciliśmy nasz kontakt z naturą, to szkodzi również psychice. To wylewanie betonu gdzie się da, jest już obsesją, ktoś ewidentnie pała żądzą usuwania drzew i trawników, i nazywa to "rewitalizacją".
Kurtyny wodne to też masakra przy obecnych niedoborach wody, już lepsza fontanna z zamkniętym obiegiem wody... No a przede wszystkim zieleń (bez doniczek)
Yeah XD Szczecin jest w trakcie remontu newralgicznych węzłów komunikacyjnych. Miało być picco bello, wg projektu zieleń miała zostać utrzymana. I co? Betonoza na pełnej. Ktoś powie, że są miejsca na nasadzenia. Ok, ale zasadzą co najwyżej krzewy, które ochłody nikomu nie dadzą. Naprawdę nie rozumiem tej "mody".. zwłaszcza, że naprawdę katastrofa klimatyczna dzieje się teraz.
bo jak jest upał to się siedzi w domu, a nie na ławce na rynku i narzeka że słońce pali, tak trudne do zozumienia ze nie chodzi się w takie miejsca w upał ?
Mieszkam w Holandii i tutaj wszędzie są drzewa. Może być nawet 35 stopni ale odczuwalna jest 25. Tych wszystkich samorządowców posadziłabym na jeden dzień na jakimś rynku na patelni w Polsce bez cienia, a później w Holandii. Może wtedy by się coś zmieniło w Polsce.
Martwi mnie to, że Poznań coraz bardziej aspiruje do betonowej stolicy, ale patrząc na ostatnie inwestycje (Rynek Łazarski, 1 etap ul. św. Marcin i Plac Kolegiacki) nie możemy liczyć na za dużo, mimo naszych głosów sprzeciwu.
Hej, mieszkam we wsi pod Skierniewicami i pamiętam co się działo w 2019 roku. Przez tydzień nie mieliśmy wody. Straż pożarna rozwoziła o ustalonej godzinie kanistry z wodą. 5 litrów na głowę, w foliowych torbach lub baniakach. Ludzie czekali na ulicach. Moja rodzina wydobywała wodę ze studni, która nie była najczystrza. To były przeżycia jak z apokaliptycznego filmu.
Dodatkowo, co roku na przełomie czerwca i lipca miasto (wodkan, ciepłownia) wyłącza wodę, bo oni robią remont. Do tego jedyny basen też jest wyłączany na pierwsze 2-4 tygodnie wakacji (sprawy techniczne).
W 2021 roku w mojej wsi przez MIESIĄC woda w kranie była tylko maksymalnie 2 godziny dziennie, bywały dni że nie było jej wcale. Większość wody było zużywanej w celach rolniczych. Ludzie jeździli się myć do sąsiednich wsi. Gmina w tym czasie rozdała wodę chyba tylko dwa razy.
Pan Jan Mencwel to człowiek, który powinien być politykiem 😰 jest bardzo mądry, trzeba go słuchać! Alurat uzyliscie przykładu rewitalizacji rynku w Wieruszowie, gdzie mieszkam. Póki co mamy piękny rynek z wielkimi starymi drzewami.. myśle że nikt nie odważy się och usunąć. Mam nadzieje :(
Moje Skierniewice :) W 2005 roku miałem zaledwie 8 lat, ale pamiętam rynek całkiem dobrze. Mnóstwo cienia, zieleni i wiecznie zajęte ławki. Dziś wśród betonu jest pełno miejsc do siedzenia, ale jakoś nikt nie chce tam dłużej usiąść :) Betonowy rynek w Skierniewicach ma drugi ogromny minus. Otóż po rewitalizacji stał się głównym miejscem różnego rodzaju koncertów (największe w czasie corocznego Święta Kwiatów Owoców i Warzyw) i przejął miejsce sceny (tak zwanej Muszli) ulokowanej w miejskim parku. Kiedyś bawiliśmy się wśród drzew na koncercie Wilków siedząc na ławeczkach, albo nawet na trawie, a dziś na koncerty chodzimy po nierównej kostce brukowej słysząc dudnienie basu odbijającego się od wszystkich płaskich powierzchni na rynku :( Super materiał. Mam nadzieję, że to kolejna cegiełka dołożona do inicjatywy "odbetonowania" miast.
Ja mam wrażenie, że ludzie kojachą wyspy ciepła. Jak wytłumaczyć fanatyczne koszenie trawnika, co najmniej raz w tygodniu i przycinanie drzewom gałęzi do samego pnia, nazywając to pielęgnacją zieleni. Sadzenie w taki sposób w jaki jest to robione w miastach średnio pomaga, bo wiele z drzew się nie przyjmuje, a po akcji sadzenia najczęściej zostawia się uschniete kikuty na wiele lat, natomiast na skwerach gdzie drzewa same się sieją, kosi się je razem z trawą. We Wrocławiu na Wzgórzu Partyzantów co roku sieją się akacje i co roku są wykaszane. Może nie znam się na drzewach i akacje nie są pożądanym drzewem w mieście, ale skoro nawet miasto, które uważa się chyba za mocno zaangażowanie w zazielenianie, robi to według ścisłych procedur, czyli sadzone drzewko - ok, samosiejka na tak czy inaczej zadrzewionym terenie - do koszenia, to albo ma to jakieś głębsze przyczyny, których nie znam, albo wcale nie jest robione dla zazielenia miasta, tylko dla zrealizowania danego projektu, czyli wydania przyznanych pieniędzy. Oczywiście, jeżeli to jedyna droga, żeby było bardziej zielono, to dobrze że to robimy, ale wydaje mi się się, że powinniśmy zmienić całokształt podchodzenia do zieleni miejskiej, czyli dać jej trochę swobody, a nie chwalić się sukcesami w liczbie posadzonych drzewek, które niekoniecznie przetrwają do momentu aż ktoś będzie się faktycznie mógł pod nimi schronić przed upałem.
Ależ to oczywiste, że urzędnicy UM nie są zainteresowani rozwijaniem lokalnej roślinności, tylko realizacją narzuconych przez górę projektów i wywiązywaniem się z wydawania przyznanych pieniędzy. Wszak z tego właśnie są rozliczani. Im nie przeszkadza zabetonowane miasto, bo siedzą w klimatyzowanych pomieszczeniach. Poza tym, służby zajmujące się wycinką robotę muszą mieć. To wszystko wina polskiego społeczeństwa, które jest pasywne i nie wywiera żadnych istotnych nacisków na włodarzy. Bo jakież mają wywierać, gdzie i za co, skoro sami nie wiedzą jak ich miasta mogłyby wyglądać i jak przyjazne mogą być dla mieszkańców.
Mieszkam w domu pod lasem i widzę ze wszyscy kosza trawniki na gladko, zero chwastu, zero kwiatka, same tuje cmentarne, betony na podwórku.. Nuda i masakra i kazdy Sąsiad tak samo... A jak sie ma inaczej to juz obgaduja
Ale niech te trawniki naprawdę będą zadbane i łąkami kwietnymi a nie mówić jak w Wałbrzychu nie kosimy bo łąki kwietne w których więcej badyli niż kwiatów.A tak naprawdę kasy nie ma i tylko widoczność ogranicza.
Moja wspólnota mieszkaniowa tylko się pali do wycinki drzew. Ludziom przeszkadza, że gałęzie im widok zasłaniają a jak wiatr wieje to drzewa się bujają i na pewno przewala się im na okno, głowę itd. ludzie boją się drzew po prostu, boją się wszystkiego...
U mnie spółdzielnia tak dba o zieleń i drzewa, że: -co 2 tygodnie trawę kosi do ziemi (tak, że jak się idzie za koszącym to nie trawa leci w twarz a piach), bez znaczenia czy jest burza czy upał 35 stopni -"przycina" drzewa w okresie ochronnym ptaków do gołych czubków (byleby żadna gałąź nie spadła jak powieje wiatr), -obcina choinki przed balkonami od południowej strony bo "ciemno" (a potem Ci sami mieszkańcy zakładają rolety na balkony, bo się nie da wysiedzieć w chałupie) - skutki wichur z zeszłego lata nadal leżą nieposprzątane, a w miejscach po wyrwanych z korzeniami drzewkach nikt nic nie zasadził -jest bardzo tolerancyjna do rozjeżdżania przez mieszkańców trawników, bo "nie ma miejsc na samochody" -żywopłoty w miejscach niebezpiecznych przycina za to dwa razy w roku, więc nie widać zza nich czy się wchodzi pod samochód czy jeszcze nie, -przycinając żywopłot nie daje im urosnąć - krzewy przycinane są do tej samej wysokości od X lat, -robi problemy jak ktoś samodzielnie, na swój koszt zasadzi drzewa, bo "teren spółdzielni".
Przede wszystkim trzeba pamiętać, żeby nie kosić traw tam gdzie nie ma takiej potrzeby. W poniedziałek wykosili na całym osiedlu, a mieli tego nie robić. I jaki ma to sens!? 😠 Komuś przeszkadzało, że nie jest równy trawnik. I pytanie kto się na to zgodził. Jedyne dobre jest to, że dzisiaj i wczoraj było troszeczkę chłodniej niż w weekend.
Odpornych na nasz klimat? :) To za chwilę może się okazać, że trzeba będzie siać jakieś pustynne gatunki, a nie rodzime, bo te sobie w długiej suszy nie poradzą :) . Ale masz rację, łąki, kwiaty, rośliny miododajne a nie tylko trawniczek przycięty na 5 cm.
@@katarzynajackowska2482 jest grupa ludzi co ma obsesję na punkcie równych trawników i jak chcesz mieć łąki to 'idź mieszkać na wieś'. Ale ktoś na górze powinien wiedzieć lepiej.
Bardzo potrzebny temat. Na własnej skórze doświadczyłem różnicy dot. odczucia ciepła w mieście między Polską a Holandią. W Holandii możemy zobaczyć mnóstwo zieleni. Mnóstwo drzew w środku miast, parki, zieleń na dachach, zieleń rosnąca pionowo po budynku itd...
Najlepszy przykład dobrze zarządzanego miasta w stosunku do upałów, jaki widziałam to Odessa. Szerokie prostopadłe ulice które wpuszczały dużo wiatru, oraz wielkie rozłożyste state drzewa zapewniające dosłownie w całym mieście cień. Naprawdę dało się przejść pół miasta nie wychodząc z cienia. W Polsce rzecz absolutnie nie spotykana. Pomimo że miasto położone w strefie, gdzie latem ciągle +30° to absolutnie nie było tak tak uciążliwe jak u nas.
To co ja bym chciała - nieprzeźroczyste wiaty przystankowe. Nigdy nie rozumiałam tej miłości do robienia ich całych z przeźroczystego plastiku. Dlaczego nie dać ludziom trochę cienia. Przynajmniej dachy zrobić matowe.
Myślę że przezroczyste przystanki są optymalizowane pod komfort prowadzących samochody - nie muszą się wtedy zastanawiać czy zza przystanku nie wyjdzie na ulicę pieszy - ale ta wygoda kosztuje wszystkich poza samochodem :/
Łał, super odkrycia. Już 10 lat temu ludzie mówili, że likwidacja drzew z centrów miast i wykładanie wszystkiego kostką powstaną betonowe pustynie. Jednak jak wycinano drzewa i wykładano kostkę nikt nie protestował. U mnie w mieście na środku rynku, między drzewami był postój taksówek. Dziś, żadna taksówka nie stoi na mieście. Tylko na telefon. Pod warunkiem, że się zna. Żaden taryfiarz nie jest w stanie wytrzymać na nowym postoju na otwartym btonowym rynku.
Kontynuując i uzupełniając wątek: nowe nasadzenia to nie taka prosta sprawa. Zaczynając od tego, że drzewa, szczególnie w większych wymiarach - są drogie i coraz trudniej dostępne. Polskie szkółki nie nadążają z produkcją materialu roślinnego, ściągamy drzewa np. z Holandii (co może wiązać się z przywożeniem nowych szkodników, chorób i gorszym dostosowaniem do naszych warunków), a wyprodukowanie większego drzewa to jest kilkuletni proces, którego nie przeskoczymy. Część gatunków gorzej się przyjmuje (we Wrocławiu np. brzozy, dęby szypułkowe, niektóre jarzęby), część drzew będzie nam wypadać ze względu na zmiany klimatu (wspomniane już brzozy, dęby, ale też np. sosny, świerki). Do tego zapominamy o najważniejszej rzeczy - pielęgnacji. Niestety, nowe nasadzenia nie utrzymują się same. To jest ogromny nakład pracy, energii i wody (!), żeby te drzewa się przyjęły. W czasie takich upałów jak teraz pod mlode nasadzenia są wylewane setki metrów sześciennych wody dziennie w jednym mieście, po to żeby je utrzymać. Szczególnie w miejscach takich jak pasy drogowe, odsłonięte place i inne patelnie - bez tego mlode drzewa sobie nie poradzą. Pamiętajmy, że jeśli nam jest gorąco i musimy co chwilę sięgać po wodę, to drzewo, które rośnie samotnie na nagrzanym placu - też nie czuje się dobrze. A drzewo w gorszych warunkach (a takie niewątpliwie występują w mieście) jest bardziej podatne na choroby i szkodniki, które przeciez będą generowały kolejne koszty. Do tego dodajmy - na efekt trzeba poczekać. Zanim zasadzone drzewa osiągną dorosłość, kiedy mogą tak znacznie polepszać warunki w swoim otoczeniu - minie kilkadziesiąt lat. I absolutnie nie piszę tego, żeby podwazac sens nowych nasadzen, ale żeby pokazać jak ogromny kredyt zaciągnęliśmy wycinając istniejące, dorosłe drzewa i pozwalając na projektowanie kolejnych dzielnic bez drzew. Może się okazać, że rozwiązanie problemu, który stworzyliśmy nie będzie tak proste i tanie jak nam się początkowo wydawało. Swoją drogą - bardzo długi, ciekawy wątek można z tego rozwinąć - padają propozycje, żeby np. nie usuwać samosiewów zamiast sadzenia drzew ze szkółek. Żeby sadzić mniejsze rośliny, które łatwiej się przyjmą i dostosują do warunków siedliskowych. Żeby przeprosić się z gatunkami inwazyjnymi (robinia, bożodrzew, dąb czerwony, czeremcha późna) i wrócić do ich sadzenia w miastach, skoro radzą sobie w tak trudnych warunkach. Żeby nie zakładać łąk kwietnych, ale doprowadzać do tworzenia łąk spontanicznych. Żeby uznać każdy zarośnięty, nieużytkowany teren za cenny, co wiąże się (podobnie jak ograniczenie koszenia) z koniecznością zmiany naszych poglądów estetycznych. I do tego cały wątek gospodarowania wodą opadową (gdzie nawet w temacie ogrodów deszczowych zdania są mocno podzielone i sprzeczne ze sobą). W sumie - polecam całą tę pulę tematów na kolejne filmy ;)
Pamiętam jak ponad dekadę temu był wielki trend - artykuły we wszystkich periodykach - że co to był za pomysł sadzić drzewa wzdłuż dróg. Trzeba wyciąć bo kierowcy się na nich rozbijają. Mimo, że lata się już robiły gorące nikt nie doceniał kapitału jakimi były te drzewa zacieniające asfalt. I wiele z nich wycięto poszerzając drogi. Teraz musimy płacić w dekadach próbując naprawić te błędy.
@@Ellestra Drzewa przy drogach to inicjatywa MON. Doktryna sprzed kilkudziesięciu lat - drzewa miały osłaniać kolumny wojska. Przy dzisiejszym natężeniu ruchu drzewa te generują więcej problemów niż pożytku 😉
Przeglądając youtuba, dostałem ten film na głównej. Chociaż raz dziękuję youtubowi za bardzo dobry dobór filmów :D Świetnie się to ogląda i w tym momencie nadrabiam odcinki. Miłego dnia ❤️
Bardzo ciekawym projektem jest też "Klimatyczny Kwartał" dotyczący krakowskiego Kazimierza. Bardzo obszerny miejski projekt, mający na celu poprawę jakości życia mieszkańców, adaptację do zmian klimatu i spięcie z koleją aglomeracyjną.
@@4djtv Projekt był tworzony również na podstawie konsultacji z mieszkańcami. Jak przestrzeń z większą ilością zieleni i miejscem dla pieszych jest nie do życia? Mam znajomych mieszkających w różnych miejscach w centrum, oni generalni sami chcieliby takie projekty w ich dzielnicach (zwłaszcza na Podgórzu).
@@kamilbieniek9138 Piszesz bzdury, nikt nie uwzględnił postulaty mieszkańców, gdzie bym nie sprawdzał komentarzy ludzie piszą w komentarzach że trzeba będzie się wyprowadzić bo ruch samochodów ma być praktycznie zakazany po mimo tego że pisali do formularzu projektu że nie ma jak przejechać i gdzie zaparkować, więc co ci po zieleni i miejscu dla pieszych jak nie ma gdzie auta pod kamienicą zaparkować. Jak osoby które miejsca pracy są objęte częściowym lub całkowitym wykluczeniem komunikacyjnym mają dojechać do pracy? Przecież jedynym wyjściem jest wyprowadzka, 50 tyś. ludzi już się z centrum wymeldowało bo już się tam żyć nie da po tych cudnych projektach, znikają wszystkie nie turystyczne biznesy, kina, baseny, sklepy papiernicze. Bo kto niby miał z nich korzystać. Tego typu projekty to typowy sposób na czyszczenie kamienic pod najem krótko terminowy dla turystów. Jak dobrze że ja już w okolicach certum nie mieszkam ale mam nadal kilku znajomych którzy jeszcze mieszkają i też planują się wyprowadzić bo jak kończą nadgodziny na popołudniowej zmianie o 2 w nocy to nie mają jak wrócić ze stref przemysłowych pod Krakowem do domu. Tam nic nie jeździ a nawet gdyby to 2 godziny to za długo na dojazdy w jedną stronę. A miasto likwiduje miejsca parkingowe na kontr pasy rowerowe na ulicach o praktycznie zerowym ruchu, więc po co? Przecież ludzie mający 20 kilometrów do pracy nie będą przeznaczać na dojazdy 4 godziny dzienne rowerem. Te wszystkie zmiany jedyne do czego zachęcają to do wyprowadzki. Bo jak nie masz 5 kilometrów do pracy to tracisz pół dnia na dojazdy.
Sorry, ale mierzenie temperatury powierzchni prawie czarnego pomnika w pełnym słońcu w 6:07 i porównywanie jej do temperatury krzaczków w cieniu to według mnie przesada. Może lepiej byłoby mierzyć temperaturę chodnika jak w 7:53 skoro mierzenie temperatury powietrza jest poza zasięgiem?
Też mnie to uderzyło - W krzaczkach wokół pomnika widać dodatkowo mniejsze temperatury niż w tych pod drzewami. Może jakby ludzie chodzili po pomniku, miałoby to sens :D
Zieleń ma taką charakterystykę, że komórki miękiszowe odbiają światło podczerwone w dosyć znaczącej ilości, beton czy dachy nie odbijają tyle i dlatego chłodniej jest w cieniu drzewa niż parasolu, to nie jest aż tak kwestia "wody którą pompują drzewa przez siebie" jak to powiedziała Kasia tylko charakterystyki krzywej spektralnej roślinności. TLDR Pomiar w cieniu drzewa da zakłamany odczyt i nie powinien być brany pod uwagę podczas analizy, tamto zestawienie z białym dachem również da zakłamany odczty, ale zwracam uwagę na wysokie albedo tego dachy i faktycznie będzie niższa, ale nie o 30 a podwiedzmy 15-20 stopni, zależy to od wielu czynników
Czyli nie tylko mnie to skrzywiło. Taka sensacja dla sensacji, a na tym kanale, poruszających takie ważne treści nie powinno być takich tanich sztuczek niczym w jakimś paradokumencie.
Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, jak to w Łodzi jest chłodno w porównaniu do Skierniewic. Ona z nie dowierzała, że brakowało nam wody. Wracam do domu, a tutaj ten film. Co za wyczucie 🥵
Pamiętam jak kilkanaście lat temu został tak "ukamieniowany" rynek w Radomiu gdzie się wychowywałem. Były drzewa (głównie jarzębiny i jedna wielka płacząca wierzba), trawniki. Asfaltowe alejki idealne do nauki jazdy na rolkach czy rowerze. Wszystko to przerobiono na szary smutny i nieprzyjemny plac wyłożony granitową kostką ze skopanym anatomicznie pomnikiem legionisty na środku. Był to dla mnie jako dzieciaka dramat i teraz w pełni rozumiem dlaczego tak to przeżyłem. Dziękuję, że masz odwagę i siłę nagłaśniać to wszystko co jest mega ważne dla nas wszystkich (o czym wiele osób nie zdaje sobie sprawy)
Drzewo i zieleń tak ale np ograniczenie liczby pasów ma bankowym to jakieś oderwane od rzeczywistości Ale np na parkingu rezygnując z jednego miejsca parkingowego i mądrze dysponując miejscem w całym rzędzie mozna posadzić drzewka będzie lepiej dla osób zostawiających samochody i całej okolicy
Dzieki wielkie za to wideo! Dosłownie wczoraj rozmawiałam ze znajomymi i mam już trochę dość tekstów w stylu: "no co ja mogę właściwie z tym zrobić..." jako jednostka. Dlatego lista konkretów na końcu jest bardzo cenna 😍
Dzięki za film! Ogólnie kojarzyłem temat, ale teraz czuję się już dokształcony. Różnice są rzeczywiście duże, nawet wczoraj patrząc na wskazania termometru w samochodzie, zauważyłem różnice jakichś 3 stopni między centrum Krakowa, a moim osiedlem kilka km dalej. Na szczęście są deweloperzy, którzy ogarniają, bo u mnie na osiedlu sprzed kilku lat jest i dużo zieleni, i zielone dachy, i białe elewacje i bloku zorientowane tak, ze wiatr hula sobie nienajgorzej.
W zeszłym roku kupiliśmy działkę pod budowę domu. Działka była zalesiona. Wycięliśmy tyle drzew ile trzeba było pod budowę domu. Teraz przy 37stopniowym upale u nas jest wciąż chłodno- jakies 24max. Nie potrzebujemy klimatyzacji.Można przyjemnie ochłodzić się w cieniu drzew. Sąsiedzi widząc,że mamy taki las zaczęli nam zazdrościć,że oni wszystko wycięli. Teraz ich sadzonki przy płocie mierzą jakieś 40cm.
Niesamowite są Twoje filmy - materiał pierwsza klasa zarówno w kwestii jakości obrazu, montażu i realizacji jak i merytoryki. Szacun, jesteś perłą polskiego youtuba! :)
Bardzo ważny temat! Mieszkam na Malcie i to co stało się z wyspa to tragedia.. Praktycznie zero zieleni, gęsta zabudowa, wieczne korki, a na każdym skrawku wolnego terenu powstają nowe bloki. Latem, mieszkańcy (nie mowie o turystach, czy bardziej wiadomych expatach) przemieszczają się tylko wyłącznie klimatyzowanymi autami, bo niemożliwością staje się 10 min spacer do biura czy sklepu, gdy rozgrzany beton aż parzy 😪
Dziękuję za omówienie ważnych kwestii. Jak wygląda sytuacja w Polsce z roślinami i zwierzętami inwazyjnymi (przybyszowymi). Czy istnieje wpływ na lokalną florę i faunę. Jak wygląda sytuacja z niszczeniem ekosystemów: lasów, łąk, stepów. Czy istnieją mechanizmy, które powstrzymują procesy, przez które postępuje niszczenie ekosystemów? (budowa osiedli mieszkaniowych, orka, wycinka lasów, budowa dróg).
Polecam przejechać się na warszawskie Bielany - tutaj od dłuższego czasu rewitalizuje się podwórka między blokami, wywalając beton a sadząc roślinność i stawiając ławki dla społeczności.
W Bydgoszczy też zabetonowali cały rynek i jest masakra nikt tam nie przesiaduje, ludzie szybko przechodzą i chowają się w cieniu domów. W Poznaniu są teraz całkowite remonty starego rynku i okolic, bardzo się boję że skończy podobnie :(
Temat wazny i jak zwykle doceniam odcinek bo robisz porzadny research ale intecji pomiarów w 6:10 nie jestem w stanie zrozumiec. Co one mają na celu? Mierzenie temperatury na metalowym pomniku, a chwile pozniej w cieniu pod drzewem, żeby skomentowac ze zdziwieniem ze roznica to +20 stopni. To tak jakbym sobie zmierzyl temperature na rozgrzanej patelni oraz w lodówce i był zdziwiony, że takie anomalia wystepuja w kuchni. To normalne ze metal sie nagrzewa, a tam gdzie nie ma slonca jest chlodniej, wiec to niczemu nie dowodzi. Aby uzyskac wlasciwy obraz roznicy temperatur w miescie pomiedzy miescami w cieniu oraz na naslonecznionym betonie nalezaloby zmierzyc temperature termometrem (chociazby budowlanym jak zrobil to twoj gosc)- aby uzyskac temperature powietrza, a nie latać z termowizorem mierzac wszystko po kolei. Poza tym na plus!
"Pamiętajcie o ogrodach - Przecież stamtąd przyszliście W żar epoki użyczą wam chłodu Tylko drzewa, tylko liście Pamiętajcie o ogrodach - Czy tak trudno być poetą? W żar epoki nie użyczy wam chłodu Żaden schron, żaden beton"
9:14 z tak pięknego rynku na kupę betonu, polski architektoniczny żart. Nie wiem kto robił projekt i kto przeprowadzał ,,,,,,,rewitalizacje"""" ale to kompletny żart.
Jest specjalne wycinanie drzew , mieszkam we Francji i widzę że w miejsce dużego drzewa wsiada się patyk .Jak patrzę na stare zdjęcia to jest pełno dużych drzew .
Idealnym przykladem miasta radzącym sobie z tym problemem jest Busko-Zdrój - pięknie zagospodarowane parki i fontanny to domena tego miasta. W miejscu placu w nowym parku który budową i wyglądem przypominał patelnię, została zbudowana tężnia, piękna atrakcja turystyczna, która poprzez parowanie zmniejsza temperature powietrza w okolicy, Aleja Mickiewicza która jest główną aleją w mieście jest pełna roślinności i drzew. Nie myślałem o tym wcześniej ale moge być dumny z mojego miasta że rozwiązali ten problem.
są rzeczy proste do sprawdzenia. Przewiew, np. na polu ogranicza temperaturę np. o kilka stopni. Na pewno na wzgórzu w lesie jest chłodniej, komfortowo latem w porównaniu do miasta. Również jeżeli są drzewa, to słońce nie świeci na chodnik, tylko na drzewo. Blacha w słońcu rozgrzewa się do kilkudziesięciu stopni. Było tak ciepło, że aż nie chce się sprawdzać. Ale na oficjalnych termometrach było 37 st. Celsjusza, 38 stopni Celsjusza, a na bardziej przewiewnym terenie +34 st. Celsjusza.
Ja mam taką teorię, że ludzie projektujący miasta wszędzie jeżdżą klimatyzowanymi samochodami, więc nie wiedzą jak źle wychodzi im robota w czynieniu miasta znośnym do życia XD A najbardziej w trakcie upałów bawią mnie te zraszacze wody na bokach chodników - przecież lepiej marnować wodę na wątpliwą i chwilową ulgę w upale niż zainwestować raz a porządnie w krzaki i inne zielsko.
No... ja pamiętam jak w Katowicach upał zagrzał wodę chłodząca elektrownię i trzeba było wyłączyć część prądu. Ikea stanęła, centrum handlowe o klimy nie można było włączyć. Także nie łudźmy się, że klima nas uratuje :D
@@Florka100 we Wrocławiu było to samo, bodajże w 2015 roku. Klima w centrach powyłączana, a tam się przecież nie da okien otworzyć. Nie wiem, jak rozwiązali problem klimatyzacji w powierzchniach biurowych, które często dzielą jeden budynek z CH.
Warto napisać o tych, którzy rozumem i deficytowym zdrowym rozsądkiem się kierują :D Zapraszam do Białogardu. Miasto w byłym woj. Koszalińskim. Jedno z niewielu w tym regionie, które zachowało poniemiecką zieleń. Mogliby tam jeszcze cos z rondem i parkingiem w okolicach Kauflandu zrobić, w tym miejscu, po przebudowach coś poszło nie tak. Reszta super. Jest taka miejscowość Bojanów albo Bojanowo (z browarem, woj. wielkopolskie) nie maja wprawdzie wielu drzew ale na rynku wyłącznie trawa i jedynie mini betonalejki do przejścia na obcasie ;) Nowa Sól - też prawdziwe miasto. Jesli cos stare a dobre to nie zastępowane byle czym, byle tylko nowe było. Dużo starej zieleni i ograniczone parkingi. Wołów (chyba dolnośląskie), rynek, że piałam z zachwytu, drzewa wysokie, takie, że ratusz ledwie widać. Serio. Cudo. Rynek w miejscowosci Praszka. Z tego co pamiętam, krzyżują się tam dwie krajówki ale rynek niczym park. Lubię jeździć przez to miasto (to jakoś granica opolskiego, jak ktos kojarzy to niech mnie poprawi). Lubniewice w lubuskiem, najfajniejszy polski rynek małego miasta, no chyba że w okresie ostatnich 3 lat coś "zrewitalizowali"... Trzcianka tez daje radę w odróżnieniu od zrujnowanego Czarnkowa. Z tej okolicy polecam też Śmigiel. Dalej: Sława, to mądra zieleń miejska. Stara i nowa, i wszystko pięknie "kupy się trzyma". Jeszcze Łask. Nooo jak na ten region Polski, to naprawdę super! Z dużych miast: Wrocław, Sopot i próbujący ratować co się da Gdańsk. Niestety na wstecznym piękne do niedawna Szczecin, Gdynia, Poznań i Toruń. Natomiast na medal ogólnopolskiej tragedii zasługuje Bydgoszcz. To nie miasto, to jeden wielki betonowy węzeł drogowy!
Mieszkam w Poznaniu.. Tragedia. W mieście nie da się żyć i nie polecam wybrać się w taki dzień do centrum gdzie drzew, jak na lekarstwo. A wieczorem jest jeszcze gorzej, bo w nocy betonoza i asfaltoza oddaje gorąco.
Tak, Wołów to DŚ. A w Legnicy wycina się drzewa z byle powodu, mimo, że trąba powietrza wykarczowała dawny, poniemiecki park - wycina się, żeby budynki było widać, żeby auta widziały co po bokach (nie w miejscach, gdzie kiedykolwiek były wypadki), bo jest ten nienormalny trend na donice (W Lcy są one nawet betonowe i metalowe xD), bo niby remont, bo ulice zrobili przez środek parku (to jeszcze go dobili po tamtej wichurze), bo tak, no każdy powód dobry... Ale tam beton rządzi, to i beton leje się gdzie może...
Z betonozą jest ten problem, że jest tańsza w utrzymaniu. 8:30 Nie zgodzę się, że kamień jest najtańszy, bo tańszy o rząd jest beton. Jednak miasta często betonują z lenistwa. Drzewa trzeba utrzymać, , kosić trawniki (choć od tego się już na szczęście odchodzi), grabić liście, czyścić studzienki itp. To generuje koszty utrzymania. Betonowa, czy kamienna kostka często jest dofinansowana. Utrzymanie terenów zielonych już nie. Może to też kierunek warty zmian. Betonozę można w wyjątkowych przypadkach obronić. Czasem duże place są niezbędne do wydarzeń np. kulturowych. Jednak to wyjątki. To teraz mniej merytorycznie. Może trochę wstyd się przyznać. Cały czas wydawało mi się że nazwisko Mencwel to przeróbka nazwiska pewnego polityka... cóż betonoza (ale umysłowa) do tego polityka wyjątkowo dobrze pasuje ;)
Nie jestem architektką i nie wiem, na ile to jest możliwe, ale moje pomysły to zazielenienie dachów domów, bloków, przystanków autobusowych oraz propagowanie zielonych balkonów (to tak a'propos co mogą zrobić wspólnoty mieszkaniowe).
@@oxygenium92 a i z nowymi nie jest to takie proste. Raz, że ciężar - to ciągnie za sobą większe nakłady ma wytrzymalsze konstrukcje. Dwa to wilgoc, której nie chcemy w budynkach, bo powoduje zagrożenie pleśnią oraz materiały się szybciej psują. Aby zabezpieczyć przed wilgocią należy znowu zwiększyć nakłady na inne, nowoczesne materiały jak membrany i powłoki. Kolejna sprawa to odpowiedni wybór gatunków- nie chcemy chyba tylko trawy a z kolei nie każdy gatunek się utrzyma na tak małej objętości gleby, która jest narażona na wysychanie, jalowienie i też zanieczyszczenia miejskie. Wbrew pozorom zwykle chwasty czasem bardzo głęboko zapuszczają swoje korzonki.
@@OCEAN_OF_FOXES to nie głupota tylko skala zwrotu inwestycji ^^ jeśli na działce masz do wyboru ustawić 3 budynki albo 4 to ile wybierzesz jako inwestor? ;p
Bardziej realistyczne (z powodów, które podali już inni komentujący) jest pokrywanie dachów i elewacji ogniwami fotowoltaicznymi. Sprawa jest oczywista: każdy kwant energii przekształcony w energię elektryczną to kwant, który nie rozgrzewa otoczenia. Moim zdaniem, to jest przyszłość. Nie zdziwię się, jeśli za parę lat wymogiem przy budowie nowego budynku w centrum miasta będzie pokrycie N% elewacji panelami, N > 50.
jak oglądam ten film, to cieszę się, że mieszkam w małym miasteczku. całe centrum jest zadrzewione, są sadzone nowe drzewa i w lecie przyjemnie się tam siedzi
Najgorsze, że ludzie w godzinach pełnego słońca potrafią wyjść na te wszystkie nagrzane chodniki, najlepiej na środek jakiegoś rynku, ciągnąc za sobą na smyczy psa :(
12:14 inni mieszkańcy, mieszkanki, mieszkanka, mieszkania oraz (ci) mieszkanie, spadkobiercy samego Mieszka, pierwszego władcy Polski, świeć Panie nad jego wojowniczą duszą. Na marginesie dodam, że wszyscy moi domownicy i domowniczki podpisują się obiema rękoma pod tym komentarzem.
Rynek z mojego miasta xD Wyobraźcie sobie, że to główny punkt wielu wydarzeń, między innymi precesji w Boże Ciało. Które zawsze jest w gorącym czerwcu. Ludzie ze wszystkich skierniewickich parafii się schodzili i siedzieli w słońcu w samo południe kiedy odbywała się (zwykle długa) uroczystość. Było tak jeszcze dwa lata temu, ale przypuszczam, że wiele się nie zmieniło. I ja jako nastolatka nawet nie zdawałam sobie sprawy, że nasz rynek jest ewenementem i że kiedyś tak świetnie wyglądał
@@Barten0071 XD Najwyraźniej księża dobrze to przemyśleli. Po napisaniu komentarza postanowiłam się dowiedzieć, czy to nadal funkcjonuje. I tak, dbają o naszą skierniewicką tradycję
Jestem zwolennikiem zieleni, ale nie zwężania jezdni - to wymyślają ludzie, którzy nie muszą się poruszać, zdychać z gorąca, z zimna, z nudów w niekończących się korkach. Zawsze można tak zaprojektować miasto, żeby nie ograniczać jego użyteczności.
Za każdym razem kiedy ktoś tak rzetelny reklamuje VPNa i nie wspomina o ryzyku, jakie niesie za sobą przekierowywanie całego swojego ruchu sieciowego przez kolejną firmę, to jestem trochę zawiedziony. Ale z drugiej strony rozumiem, bo szybka weryfikacja pozwala stwierdzić, że taki VPN to nie scam, a zarobić jakoś trzeba (mam przynajmniej nadzieję, że dobrze płacą) - więc poza specjalistami z IT i nerdami (jak ja) niewiele osób "zaśmieca" sobie głowę takimi informacjami. Co do odcinka - materiał na najwyższym poziomie! :) Czekam na kolejne produkcje! :D
Coś co mnie irytuje, to koszenie trawników. Miasto kosi wszystko co urośnie powyżej 10-15cm niemalze natychmiast. Przecież wyższa trawa na terenie na którym i tak nikt nie chodzi zatrzymuje sporo wody, obniża temperature, jak wyrosną jakieś krzaki to i cienia może trochę dać. Ale nie, skosić najkrócej jak się da żeby było "ładnie".
Oczywiście wierzę w różnice temperatur w miastach i na tych tzw. "patelniach". Wręcz przetestowałam na sobie. Ale mierzenie temperatury na pomniku z metalu a potem w zakrzaczeniu, zwłaszcza na takim naukowym kanale to grube niedopatrzenie. Żeby wyciągnąć sensowny wniosek można było zmierzyć temperaturę kostki brukowej na "patelni" i później pod tymi drzewami. Materiał ten sam, inne warunki. Mam nadzieje, że więcej osób spojrzy i zrozumie co widzi na zdjęciu z kamery termowizyjnej, zamiast tylko słuchać. Ogólnie fajnie, że temat się pojawił. Jest mega ważny ;)
0:00 omg hydrozagadka! Największe dzieło polskiej kinematografii. Pamiętajcie aby na betonowym rynku nie ściągać kapelusza nawet jak ktoś wam mówi zdejm
Materiał bardzo ciekawy daje wiele do myślenia szkoda tylko że społeczeństwo nie ma takiej świadomości sytuacji w której się wszyscy znajdują natomiast można promować różne akcje i starać się działać by w przyszłości unikać nie przyjemnych problemów związanych z upałami Podsyłam film dalej w miarę możliwości rozgłośnić Poważny temat związany z upałami
Bardzo i interesujący film, jak zawsze poziom materiałów zachowany! Mam nadzieję, że edukowanie społeczeństwa m. in. w ten sposób realnie wpłynie na skutki. Pozdrowionka 💃
Zacząć to trzeba od ludzi... od ich mentalności... Drzewa to zło. Trzeba jak najwięcej wyciąć, bo liście lecą, bo może komuś spaść gałąź na głowę, albo może się ktoś na nim zabić samochodem. Już nie daj boże jakakolwiek wichura, gdy MOGŁOBY się przewrócić na dom czy cokolwiek innego. Takie jest niestety podejście i jest ono nadwyraz częste. Także samo to, że ja zagłosuję na kogoś świadomego niewiele zmienia, ponieważ kikunastu sąsiadów zagłosuje na tego co chce wszystko wycinać, bo tak jest im po drodze... Z drugiej strony świetnie przedstawiona rozmowa z "miejskim aktywistą"... Sam pokazuje, że pod drzewem jest ponad 20 stopni mniej. Jaki ma z tego wniosek? Trzeba zwężyć ulice...
Tak, trzeba zwężyć ulice. Po prostu. Odchodzenie od samochodów to nie jest "miejski aktywizm", a jedyna opcja na walkę z globalnym ociepleniem, lokalnymi wyspami ciepła i innymi problemami.
@@czarkowskipawelyt Jak dla mnie to możecie wszystkie ulice w tym "pięknym" mieście zlikwidować. Ja wytknąłem fantastyczne wnioskowanie. Tym tokiem rozumowania nawet jak zlikwidujecie wszystkie to temperatura i tak niewiele spadnie. Nie ma się jednak czemu dziwić - tu niemal wszystkie działania nie przynoszą takich rezultatów jak są głoszone... P.S. jeśli dobrze pamiętam to cały transport kołowy w polsce emituje do atmosfery tyle gazów cieplarnianych co jedna fabryka na śląsku. Zatem nawet jak zlikwidujesz cały transport kołowy to i tak niewiele to zmieni.
@@2NJx4hiR Źle pamiętasz, ponadto z emisjami z fabryk też ludzie walczą. xD Ponadto to nie tylko emisje są problemem, a także to, że asfalt się gromadzi ciepło, ale nie wodę. xD Tak, jak się zastąpi asfaltowe drogi zielonymi dróżkami to temperatura w ich okolicy no ani troszkę nie drgnie. xDD
Super film! Na szczęście w wielu miastach jest trend w drugą stronę. Albo przynajmniej w jakichś ich fragmentach. Tyle, że zanim urosną ogromne drzewa to sporo czasu trzeba. Jak dobrze, że mam jedno mieszkanie choć w mieście o którym mówisz, ale praktycznie w parku, a drugie niedaleko i ogródek z trawką i drzewkami. Obok park, ale dopiero od dekady. Tylko wąskie alejki i wystarczy. Do tego fragment niekoszony z miejscem gdzie mogą mieszkać owady. Pięknie wygląda jak kwitnie później już hmm... ale to miłe tak czy inaczej. Ale naprawdę schłodzić się można w parku kilkaset metrów dalej. Takim jeszcze z IX wieku. Zupełnie inny klimat. Zwierzęta wiedzą co robią i też tam mieszkają.
Dzięki za super odcinek. Bardzo edukacyjny:) Powinien być rozesłany do ratusza w każdym mieście...Pozdrawiam z zabetowanego rynku w Opolu. Ten sam problem:(
Bardzo podobał mi się filmik, jak najbardziej temat na czasie 😊 ja muszę wystawić laurka dla pomysłodawców rewitalizacji parku ludowego w Lublinie. Świetne miejsce, pełne atrakcji, zacienionych alejek -tylko dzięki temu miejscu mogę przetrawac te upały😅 przy odwiedzinach Lublina zachęcam zeby odwiedzić park, nowoczesne przemyślane miejsce do spędzania wolnego czasu na powietrzu z dziećmi.
co do penetracji wiatrów w miastach. były robione tzn korytarze powietrzne, tak jak z terenami zalewowymi. skutkami są takie patelnie czy powodzie. bo lepiej wybudowac bloki
dodajmy do tego co roku w lato, mega upały i gwałtowne ulewne deszcze i jest przepis na lokalne co roczne katastrofy, i niezrównoważoną i gwałtowne zmiany pogody. Susza i nagłe deszcze. Pozdrawiam fajny film i oby to pachołki co rządzą i robią tą betonozę zamienią na zielone parki i place.
A ja jestem pod wrażeniem jak Krzeszowice są zielone w porównaniu do innych polskich miast. Rynek, pomimo zerwania przez wiatr tego jednego drzewa jest dość zadrzewiony i można tam znaleźć dużo cienia drzew. Jest tam sporo starych drzew, ale też nowych nasadzeń. Okolice miasta też są bardzo zielone 🙂
Hej 👋 Dzięki, że oglądacie 🖤 podrzucam tu jeszcze raz link, o którym mówię w filmie:👇
nordvpn.com/kasiagandor - znajdziecie tam dobrą promkę od NordVPN z gwarancją zwrotu kasy przez 30 dni 🤝
Po co mi amerykański sand up ?
Serio? Nawet tu nord vpn? 🤢🤢🤢
Pozdrawiam z Cieszyna gdzie ostatnio to dosłownie gorący temat
Co do klinów, to wiadomo wietrzą miasta, ale na przykładzie Warszawy gdzie mamy Nowy Świat/Krakowskie Przedmieście przy takiej skali i długości klinu porywy wiatrów są już na tyle niebezpieczne że przewracają parasole od restauracji i łamią w deszczową/burzową pogodę parasolki ludziom (w sensie te stelaże co trzymają materiał)
Dwie sprawy, które mnie w nagraniu trochę rozbroiły:
01. Fajnie,. że temat poruszasz, bo jest istotny. Mówisz o aktywizacji, o tym, że trzeba coś zrobić, ale kompletnie nie istnieje u Ciebie aspekt ekonomiczny.
Z ogrodu miasto nie ściągnie podatków, za to ponosi koszt pielęgnacji, kostka - jak zostało wspomniane - może nie będzie dawała wymiernych korzyści materialnych, ale jej koszt utrzymania na przestrzeni lat, będzie zdecydowanie niższy.
Tutaj wchodzi jeszcze jeden dylemat administracji lokalnych - budować nowe ogrody, czy sprzedać przestrzeń pod deweloperkę.
Wiadomo, że przestrzeń deweloperska przynosi zysk, a park... no właśnie.
02. Powiem szczerze, powinnaś staranniej dobierać przykłady, bo porównywanie temperatury mosiężnej statui do betonu w cieniu, podważa wiarygodność.
Ja wiem, że 30oC różnicy brzmi bardziej dramatycznie, ale kreuje Cię na osobę mało obiektywną. Jeżeli więc robisz porównanie, to niech posiada ono wspólny mianownik, zamiast tworzyć porównania od czapy. Naprawdę, pokazanie 8 oC różnicy między betonem w punkcie "A" i punkcie "B", jest więcej warte, niż 30oC różnicy między ziemią i bryłą czernionego metalu.
Temat terenów zieleni w Polsce leży i kwiczy. Jakiekolwiek próby przekonania władz małych miasteczek, że lepiej drzewa, krzewy, chaszcze owocowe, miododajne, a nie kostkę od kolegi szwagra brata, jest jak walka z wiatrakami. Betonoza nie tylko na rynkach, ale i w głowach niektórych władz. Po kilku takich projektach wiem, że lepiej działać oddolnie. Można zdziałać więcej, chociażby zaczynając od wspólnot mieszkaniowych. A fizjograficzny temat filmu zawsze mnie fascynował. Super! Gratsy za poruszenie problemu!
Oglądam Twój kanał! :D Masz jakieś propozycje jak działać z mieszkańcami? W moim mieście to bardzo trudne, bo temat ucina się już w poziomie spółdzielni :/ I tak, u mnie wszędzie beton rządzi (na stanowiskach) i na ulicach.
Czasem mam wrażenie, że tyle się o tym mówi, że już wszyscy mają świadomość, jak ważne są drzewa w mieście. A potem wyskakuje mi na fb kolejna rewitalizacja rynku i moja bańka pęka.
Jakoś w 2009 roku byłam w Białorusi i koleżanka z Grodna opowiadała mi, jak u nich zaczęły się wycinki - otóż polityk zarządzający miastem pojechał na zachód i po prostu się zainspirował :(
Dzięki za film!
Nawet nie wiesz ile razy słyszałam argument pt. Przez drzewa ludzie umierają, bo się samochody o nie rozbijają. Albo miga cień po oczach i jechać się nie da.
Ja mam alergię na wszystkie Panie pogodynki, które zachwycają się "bezchmurnym niebem" i "piękną pogodą +30 st", a każdy deszcz podczas wakacji zapowiadają jak tragedię narodową.
@@KptKitku pochodzę z terenu, gdzie tych drzew na poboczach jest dużo i wieczne larum, jakie to drzewa są zabójcze, Hołowczyc w nich przodował (czy dalej to nie wiem), ale jakoś nie kojarzę drzewa, które samoczynnie wtargnęło na jezdnię, to zawsze są auta, które za szybko jadąc wypadają
@@agatafaktyczna4791 o tak! Dla mnie w ogóle temperatura powyżej 23 stopni robi się już nieprzyjemna, a w takie upały dosłownie zdycham. Już pomijam fakt, że mam pracę siłowa 🥲
@@gabi33chan i ten argument, że nawet przy 50 to tez się zawinie 😑
Ja muszę napisać, że trzeba brać pod tym względem przykład z Odessy!! Tam są wielkie drzewa aleje na większości ulic! Idzie się prawie cały czas w cieniu, a w lecie w czasie upałów to błogosławieństwo!
Raczej już nie ma tych drzew...
@@dranabolic3799 teraz są leje po bombach
Stop Ukrainizacji Polski
@@dranabolic3799 Jak najbardziej są, Odessy właściwie wojna nie dotknęła.
Najlepsi są starzy ludzie którzy bronią takie betonowe rynki bo pamiętają ze kiedyś było gorzej. Ale to akurat w moim przypadku bo jak burmistrz wstawi jakieś zdjęcie z nowo wyremontowanego i zabetonowanego rynku na FB to za każdym razem pisze komentarz żeby posadzili tam chociaż kilka drzew. Wcześniej ten rynek to był jeden wielki parking dla samochodów a teraz jeta jedna wielka patelnia dla ludzi a oni to jeszcze bronią XD Ludzie się wcześniej tez domagali zieleni to postawili z 6 donic z kwiatami. Ale zauważyłem ze coraz więcej ludzi się pod jego postami jednak buntuje i chcą tej zieleni. Ja tez dostaje coraz większe poparcie.
I co Burmistrz na fb nie zablokował Cie?
@@red.gniadek nie
Rynek w moim mieście wygląda podobnie jak ten w filmiku. Nie można usiąść na ławce bez oparzenia sobie czterech liter. Niby jest jedna kurtyna wodna, ale nie łatwo znaleźć sobie pod nią miejsce, bo każdy kto jest w pobliżu od razu do niej pędzi, a raczej próbuje się doczołgać ostatkiem sił w tym upale. Jak człowiek pojedzie poza miasto od razu poczuje różnicę. Gdzieś zatraciliśmy nasz kontakt z naturą, to szkodzi również psychice. To wylewanie betonu gdzie się da, jest już obsesją, ktoś ewidentnie pała żądzą usuwania drzew i trawników, i nazywa to "rewitalizacją".
👍
Kurtyny wodne to też masakra przy obecnych niedoborach wody, już lepsza fontanna z zamkniętym obiegiem wody... No a przede wszystkim zieleń (bez doniczek)
Yeah XD Szczecin jest w trakcie remontu newralgicznych węzłów komunikacyjnych. Miało być picco bello, wg projektu zieleń miała zostać utrzymana. I co? Betonoza na pełnej. Ktoś powie, że są miejsca na nasadzenia. Ok, ale zasadzą co najwyżej krzewy, które ochłody nikomu nie dadzą. Naprawdę nie rozumiem tej "mody".. zwłaszcza, że naprawdę katastrofa klimatyczna dzieje się teraz.
bo jak jest upał to się siedzi w domu, a nie na ławce na rynku i narzeka że słońce pali, tak trudne do zozumienia ze nie chodzi się w takie miejsca w upał ?
@@so4mg123 Weź koło i walnij się w czoło...
Mieszkam w Holandii i tutaj wszędzie są drzewa. Może być nawet 35 stopni ale odczuwalna jest 25.
Tych wszystkich samorządowców posadziłabym na jeden dzień na jakimś rynku na patelni w Polsce bez cienia, a później w Holandii.
Może wtedy by się coś zmieniło w Polsce.
"Huuur! Duuur! Holandia jest zła, bo aborcja i marihuanen!" 😉
@@stanleybiaz marihunaen
Bo Holandia wie, że wyższe temperatury to wyższy poziom morza a co to oznacza w ich przypadku nie muszę tłumaczyć.
@@billykid90 dokładnie, żeby drugi człowiek zaczął działać musi sam najpierw musi to przeżyć
Martwi mnie to, że Poznań coraz bardziej aspiruje do betonowej stolicy, ale patrząc na ostatnie inwestycje (Rynek Łazarski, 1 etap ul. św. Marcin i Plac Kolegiacki) nie możemy liczyć na za dużo, mimo naszych głosów sprzeciwu.
Podziękujmy niby "pro" myśleniu słabego prezydenta , który już dawno powinien być zmieniony .
Jeszcze na 27 grudnia drzewa idą pod ścięcie ale będą "nowe nasadzenia' czyli kolejne krzaki w donicach.
Hej, mieszkam we wsi pod Skierniewicami i pamiętam co się działo w 2019 roku. Przez tydzień nie mieliśmy wody. Straż pożarna rozwoziła o ustalonej godzinie kanistry z wodą. 5 litrów na głowę, w foliowych torbach lub baniakach. Ludzie czekali na ulicach. Moja rodzina wydobywała wodę ze studni, która nie była najczystrza. To były przeżycia jak z apokaliptycznego filmu.
Zapasy zrobione rozumiem? Chlorowanka wytrzyma nawet 1 rok w baniaku plastikowym z atestem do przechowywania płynów ;)
Mój brat przynosił od wujka - w dolinie Rawki studnie były pełniejsze
😱
Dodatkowo, co roku na przełomie czerwca i lipca miasto (wodkan, ciepłownia) wyłącza wodę, bo oni robią remont. Do tego jedyny basen też jest wyłączany na pierwsze 2-4 tygodnie wakacji (sprawy techniczne).
W 2021 roku w mojej wsi przez MIESIĄC woda w kranie była tylko maksymalnie 2 godziny dziennie, bywały dni że nie było jej wcale. Większość wody było zużywanej w celach rolniczych. Ludzie jeździli się myć do sąsiednich wsi. Gmina w tym czasie rozdała wodę chyba tylko dwa razy.
Pan Jan Mencwel to człowiek, który powinien być politykiem 😰 jest bardzo mądry, trzeba go słuchać! Alurat uzyliscie przykładu rewitalizacji rynku w Wieruszowie, gdzie mieszkam. Póki co mamy piękny rynek z wielkimi starymi drzewami.. myśle że nikt nie odważy się och usunąć. Mam nadzieje :(
Moje Skierniewice :) W 2005 roku miałem zaledwie 8 lat, ale pamiętam rynek całkiem dobrze. Mnóstwo cienia, zieleni i wiecznie zajęte ławki. Dziś wśród betonu jest pełno miejsc do siedzenia, ale jakoś nikt nie chce tam dłużej usiąść :) Betonowy rynek w Skierniewicach ma drugi ogromny minus. Otóż po rewitalizacji stał się głównym miejscem różnego rodzaju koncertów (największe w czasie corocznego Święta Kwiatów Owoców i Warzyw) i przejął miejsce sceny (tak zwanej Muszli) ulokowanej w miejskim parku. Kiedyś bawiliśmy się wśród drzew na koncercie Wilków siedząc na ławeczkach, albo nawet na trawie, a dziś na koncerty chodzimy po nierównej kostce brukowej słysząc dudnienie basu odbijającego się od wszystkich płaskich powierzchni na rynku :(
Super materiał. Mam nadzieję, że to kolejna cegiełka dołożona do inicjatywy "odbetonowania" miast.
Ja mam wrażenie, że ludzie kojachą wyspy ciepła. Jak wytłumaczyć fanatyczne koszenie trawnika, co najmniej raz w tygodniu i przycinanie drzewom gałęzi do samego pnia, nazywając to pielęgnacją zieleni. Sadzenie w taki sposób w jaki jest to robione w miastach średnio pomaga, bo wiele z drzew się nie przyjmuje, a po akcji sadzenia najczęściej zostawia się uschniete kikuty na wiele lat, natomiast na skwerach gdzie drzewa same się sieją, kosi się je razem z trawą. We Wrocławiu na Wzgórzu Partyzantów co roku sieją się akacje i co roku są wykaszane. Może nie znam się na drzewach i akacje nie są pożądanym drzewem w mieście, ale skoro nawet miasto, które uważa się chyba za mocno zaangażowanie w zazielenianie, robi to według ścisłych procedur, czyli sadzone drzewko - ok, samosiejka na tak czy inaczej zadrzewionym terenie - do koszenia, to albo ma to jakieś głębsze przyczyny, których nie znam, albo wcale nie jest robione dla zazielenia miasta, tylko dla zrealizowania danego projektu, czyli wydania przyznanych pieniędzy. Oczywiście, jeżeli to jedyna droga, żeby było bardziej zielono, to dobrze że to robimy, ale wydaje mi się się, że powinniśmy zmienić całokształt podchodzenia do zieleni miejskiej, czyli dać jej trochę swobody, a nie chwalić się sukcesami w liczbie posadzonych drzewek, które niekoniecznie przetrwają do momentu aż ktoś będzie się faktycznie mógł pod nimi schronić przed upałem.
Ależ to oczywiste, że urzędnicy UM nie są zainteresowani rozwijaniem lokalnej roślinności, tylko realizacją narzuconych przez górę projektów i wywiązywaniem się z wydawania przyznanych pieniędzy. Wszak z tego właśnie są rozliczani. Im nie przeszkadza zabetonowane miasto, bo siedzą w klimatyzowanych pomieszczeniach. Poza tym, służby zajmujące się wycinką robotę muszą mieć. To wszystko wina polskiego społeczeństwa, które jest pasywne i nie wywiera żadnych istotnych nacisków na włodarzy. Bo jakież mają wywierać, gdzie i za co, skoro sami nie wiedzą jak ich miasta mogłyby wyglądać i jak przyjazne mogą być dla mieszkańców.
Mieszkam w domu pod lasem i widzę ze wszyscy kosza trawniki na gladko, zero chwastu, zero kwiatka, same tuje cmentarne, betony na podwórku.. Nuda i masakra i kazdy Sąsiad tak samo... A jak sie ma inaczej to juz obgaduja
Ale niech te trawniki naprawdę będą zadbane i łąkami kwietnymi a nie mówić jak w Wałbrzychu nie kosimy bo łąki kwietne w których więcej badyli niż kwiatów.A tak naprawdę kasy nie ma i tylko widoczność ogranicza.
Moja wspólnota mieszkaniowa tylko się pali do wycinki drzew. Ludziom przeszkadza, że gałęzie im widok zasłaniają a jak wiatr wieje to drzewa się bujają i na pewno przewala się im na okno, głowę itd. ludzie boją się drzew po prostu, boją się wszystkiego...
A najstarszniejszy jest PRZECIĄG :D
U mnie spółdzielnia tak dba o zieleń i drzewa, że:
-co 2 tygodnie trawę kosi do ziemi (tak, że jak się idzie za koszącym to nie trawa leci w twarz a piach), bez znaczenia czy jest burza czy upał 35 stopni
-"przycina" drzewa w okresie ochronnym ptaków do gołych czubków (byleby żadna gałąź nie spadła jak powieje wiatr),
-obcina choinki przed balkonami od południowej strony bo "ciemno" (a potem Ci sami mieszkańcy zakładają rolety na balkony, bo się nie da wysiedzieć w chałupie)
- skutki wichur z zeszłego lata nadal leżą nieposprzątane, a w miejscach po wyrwanych z korzeniami drzewkach nikt nic nie zasadził
-jest bardzo tolerancyjna do rozjeżdżania przez mieszkańców trawników, bo "nie ma miejsc na samochody"
-żywopłoty w miejscach niebezpiecznych przycina za to dwa razy w roku, więc nie widać zza nich czy się wchodzi pod samochód czy jeszcze nie,
-przycinając żywopłot nie daje im urosnąć - krzewy przycinane są do tej samej wysokości od X lat,
-robi problemy jak ktoś samodzielnie, na swój koszt zasadzi drzewa, bo "teren spółdzielni".
@@YouMakeMeSmile511 jakie miasto?
Dobry trend to sianie łąk kwietnych w miastach, choć i tu trzeba pamiętać, żeby składały się z krajowych gatunków roślin, odpornych na nasz klimat.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, żeby nie kosić traw tam gdzie nie ma takiej potrzeby. W poniedziałek wykosili na całym osiedlu, a mieli tego nie robić. I jaki ma to sens!? 😠 Komuś przeszkadzało, że nie jest równy trawnik. I pytanie kto się na to zgodził. Jedyne dobre jest to, że dzisiaj i wczoraj było troszeczkę chłodniej niż w weekend.
Odpornych na nasz klimat? :) To za chwilę może się okazać, że trzeba będzie siać jakieś pustynne gatunki, a nie rodzime, bo te sobie w długiej suszy nie poradzą :) . Ale masz rację, łąki, kwiaty, rośliny miododajne a nie tylko trawniczek przycięty na 5 cm.
@@katarzynajackowska2482 jest grupa ludzi co ma obsesję na punkcie równych trawników i jak chcesz mieć łąki to 'idź mieszkać na wieś'. Ale ktoś na górze powinien wiedzieć lepiej.
Nie lepiej drzewa sądzić?
@@memes3938 jedno i drugie. Nie w każdej przestrzeni mogą być drzewa.
Bardzo potrzebny temat. Na własnej skórze doświadczyłem różnicy dot. odczucia ciepła w mieście między Polską a Holandią. W Holandii możemy zobaczyć mnóstwo zieleni. Mnóstwo drzew w środku miast, parki, zieleń na dachach, zieleń rosnąca pionowo po budynku itd...
Byłam, widziałam, potwierdzam :)
W Holandi to zamiast krawężników betonowych to używają żywopłoty. To jest inny poziom mózgu u nich. U nas ludzie są za głupi żeby to zrozumieć.
W Holandii rzadko kiedy są upały 🤷 Ale racja zieleni jest dużo i pająków na nich.. Również.. XDDD
@@sebastian3171 zawsze będą jakieś owady, czy to z zielenią czy bez.
@@hypnosik7595 no tak ale raczej owad Ci na asfalcie długo nie usiedzi
Najlepszy przykład dobrze zarządzanego miasta w stosunku do upałów, jaki widziałam to Odessa. Szerokie prostopadłe ulice które wpuszczały dużo wiatru, oraz wielkie rozłożyste state drzewa zapewniające dosłownie w całym mieście cień. Naprawdę dało się przejść pół miasta nie wychodząc z cienia. W Polsce rzecz absolutnie nie spotykana. Pomimo że miasto położone w strefie, gdzie latem ciągle +30° to absolutnie nie było tak tak uciążliwe jak u nas.
W Toruniu na osiedlu młodych część trawników zamieniono na łąki - nie są koszone, rosną na nich wysokie trawy etc. Takie inicjatywy się ceni
Skosili
K***y
Ogromnie ważny problem i temat. Cieszę się, że go poruszyłaś. Trzeba mówić o tym cały czas.
To co ja bym chciała - nieprzeźroczyste wiaty przystankowe. Nigdy nie rozumiałam tej miłości do robienia ich całych z przeźroczystego plastiku. Dlaczego nie dać ludziom trochę cienia. Przynajmniej dachy zrobić matowe.
Myślę że przezroczyste przystanki są optymalizowane pod komfort prowadzących samochody - nie muszą się wtedy zastanawiać czy zza przystanku nie wyjdzie na ulicę pieszy - ale ta wygoda kosztuje wszystkich poza samochodem :/
@@kasiape853 No ale co dachy im przeszkadzają? No, a po za tym ściany są często pokryte reklamami i kierowca znowu nic nie widzi.
wiaty są po to nieprzeźroczyste, żeby widać było czy jedzie tramwaj/autobus, bez konieczności wstawania z ławki
Dodatków przezroczyste wiaty czynią je bezpieczniejszymi pod względem przestępstw np. molestowania, napadu
Dobrym trendem są dachy z wklejana fotowoltaika. Dawniej metalowe dachy się nagrzewały i ludzie nie siedzieli w środku.
Łał, super odkrycia.
Już 10 lat temu ludzie mówili, że likwidacja drzew z centrów miast i wykładanie wszystkiego kostką powstaną betonowe pustynie.
Jednak jak wycinano drzewa i wykładano kostkę nikt nie protestował.
U mnie w mieście na środku rynku, między drzewami był postój taksówek. Dziś, żadna taksówka nie stoi na mieście. Tylko na telefon. Pod warunkiem, że się zna. Żaden taryfiarz nie jest w stanie wytrzymać na nowym postoju na otwartym btonowym rynku.
Sadźmy wszędzie gdzie można drzewa. Integrujmy się wszyscy. Podawajcie film dalej
Ok
@@memes3938 pozdro
Kto będzie liście grabił? Warszawka zbankrutuje jak będzie musiała zatrudniać ludzi do grabienia.
@@marcinw5515 XDDDDD
@@marcinw5515 a po co masz te liście grabić? to nie śmieci, rozłożą się do wiosny
Kontynuując i uzupełniając wątek: nowe nasadzenia to nie taka prosta sprawa. Zaczynając od tego, że drzewa, szczególnie w większych wymiarach - są drogie i coraz trudniej dostępne. Polskie szkółki nie nadążają z produkcją materialu roślinnego, ściągamy drzewa np. z Holandii (co może wiązać się z przywożeniem nowych szkodników, chorób i gorszym dostosowaniem do naszych warunków), a wyprodukowanie większego drzewa to jest kilkuletni proces, którego nie przeskoczymy.
Część gatunków gorzej się przyjmuje (we Wrocławiu np. brzozy, dęby szypułkowe, niektóre jarzęby), część drzew będzie nam wypadać ze względu na zmiany klimatu (wspomniane już brzozy, dęby, ale też np. sosny, świerki).
Do tego zapominamy o najważniejszej rzeczy - pielęgnacji. Niestety, nowe nasadzenia nie utrzymują się same. To jest ogromny nakład pracy, energii i wody (!), żeby te drzewa się przyjęły. W czasie takich upałów jak teraz pod mlode nasadzenia są wylewane setki metrów sześciennych wody dziennie w jednym mieście, po to żeby je utrzymać. Szczególnie w miejscach takich jak pasy drogowe, odsłonięte place i inne patelnie - bez tego mlode drzewa sobie nie poradzą. Pamiętajmy, że jeśli nam jest gorąco i musimy co chwilę sięgać po wodę, to drzewo, które rośnie samotnie na nagrzanym placu - też nie czuje się dobrze. A drzewo w gorszych warunkach (a takie niewątpliwie występują w mieście) jest bardziej podatne na choroby i szkodniki, które przeciez będą generowały kolejne koszty.
Do tego dodajmy - na efekt trzeba poczekać. Zanim zasadzone drzewa osiągną dorosłość, kiedy mogą tak znacznie polepszać warunki w swoim otoczeniu - minie kilkadziesiąt lat.
I absolutnie nie piszę tego, żeby podwazac sens nowych nasadzen, ale żeby pokazać jak ogromny kredyt zaciągnęliśmy wycinając istniejące, dorosłe drzewa i pozwalając na projektowanie kolejnych dzielnic bez drzew. Może się okazać, że rozwiązanie problemu, który stworzyliśmy nie będzie tak proste i tanie jak nam się początkowo wydawało.
Swoją drogą - bardzo długi, ciekawy wątek można z tego rozwinąć - padają propozycje, żeby np. nie usuwać samosiewów zamiast sadzenia drzew ze szkółek. Żeby sadzić mniejsze rośliny, które łatwiej się przyjmą i dostosują do warunków siedliskowych. Żeby przeprosić się z gatunkami inwazyjnymi (robinia, bożodrzew, dąb czerwony, czeremcha późna) i wrócić do ich sadzenia w miastach, skoro radzą sobie w tak trudnych warunkach. Żeby nie zakładać łąk kwietnych, ale doprowadzać do tworzenia łąk spontanicznych. Żeby uznać każdy zarośnięty, nieużytkowany teren za cenny, co wiąże się (podobnie jak ograniczenie koszenia) z koniecznością zmiany naszych poglądów estetycznych. I do tego cały wątek gospodarowania wodą opadową (gdzie nawet w temacie ogrodów deszczowych zdania są mocno podzielone i sprzeczne ze sobą). W sumie - polecam całą tę pulę tematów na kolejne filmy ;)
Pamiętam jak ponad dekadę temu był wielki trend - artykuły we wszystkich periodykach - że co to był za pomysł sadzić drzewa wzdłuż dróg. Trzeba wyciąć bo kierowcy się na nich rozbijają. Mimo, że lata się już robiły gorące nikt nie doceniał kapitału jakimi były te drzewa zacieniające asfalt. I wiele z nich wycięto poszerzając drogi. Teraz musimy płacić w dekadach próbując naprawić te błędy.
@@Ellestra Drzewa przy drogach to inicjatywa MON. Doktryna sprzed kilkudziesięciu lat - drzewa miały osłaniać kolumny wojska. Przy dzisiejszym natężeniu ruchu drzewa te generują więcej problemów niż pożytku 😉
Przeglądając youtuba, dostałem ten film na głównej. Chociaż raz dziękuję youtubowi za bardzo dobry dobór filmów :D
Świetnie się to ogląda i w tym momencie nadrabiam odcinki.
Miłego dnia ❤️
Oby ten materiał zobaczyło jak najwięcej osób. Ja podsyłam go dalej.
Wielkie brawa za realizację.
Kolejny ważny termat poruszany przez Kasię. wielkie podziękowania!
Bardzo ciekawym projektem jest też "Klimatyczny Kwartał" dotyczący krakowskiego Kazimierza. Bardzo obszerny miejski projekt, mający na celu poprawę jakości życia mieszkańców, adaptację do zmian klimatu i spięcie z koleją aglomeracyjną.
Team Biotad Plus
Szkoda że sami mieszkańcy zapowiadają że będą musieli się wyprowadzić bo tworzy się przestrzeń nie do życia..... no ale aktywiści zadowoleni....
@@4djtv Projekt był tworzony również na podstawie konsultacji z mieszkańcami. Jak przestrzeń z większą ilością zieleni i miejscem dla pieszych jest nie do życia? Mam znajomych mieszkających w różnych miejscach w centrum, oni generalni sami chcieliby takie projekty w ich dzielnicach (zwłaszcza na Podgórzu).
@@kamilbieniek9138 Piszesz bzdury, nikt nie uwzględnił postulaty mieszkańców, gdzie bym nie sprawdzał komentarzy ludzie piszą w komentarzach że trzeba będzie się wyprowadzić bo ruch samochodów ma być praktycznie zakazany po mimo tego że pisali do formularzu projektu że nie ma jak przejechać i gdzie zaparkować, więc co ci po zieleni i miejscu dla pieszych jak nie ma gdzie auta pod kamienicą zaparkować. Jak osoby które miejsca pracy są objęte częściowym lub całkowitym wykluczeniem komunikacyjnym mają dojechać do pracy? Przecież jedynym wyjściem jest wyprowadzka, 50 tyś. ludzi już się z centrum wymeldowało bo już się tam żyć nie da po tych cudnych projektach, znikają wszystkie nie turystyczne biznesy, kina, baseny, sklepy papiernicze. Bo kto niby miał z nich korzystać. Tego typu projekty to typowy sposób na czyszczenie kamienic pod najem krótko terminowy dla turystów. Jak dobrze że ja już w okolicach certum nie mieszkam ale mam nadal kilku znajomych którzy jeszcze mieszkają i też planują się wyprowadzić bo jak kończą nadgodziny na popołudniowej zmianie o 2 w nocy to nie mają jak wrócić ze stref przemysłowych pod Krakowem do domu. Tam nic nie jeździ a nawet gdyby to 2 godziny to za długo na dojazdy w jedną stronę. A miasto likwiduje miejsca parkingowe na kontr pasy rowerowe na ulicach o praktycznie zerowym ruchu, więc po co? Przecież ludzie mający 20 kilometrów do pracy nie będą przeznaczać na dojazdy 4 godziny dzienne rowerem. Te wszystkie zmiany jedyne do czego zachęcają to do wyprowadzki. Bo jak nie masz 5 kilometrów do pracy to tracisz pół dnia na dojazdy.
Sorry, ale mierzenie temperatury powierzchni prawie czarnego pomnika w pełnym słońcu w 6:07 i porównywanie jej do temperatury krzaczków w cieniu to według mnie przesada. Może lepiej byłoby mierzyć temperaturę chodnika jak w 7:53 skoro mierzenie temperatury powietrza jest poza zasięgiem?
A gdyby mierzyć temperaturę krzaczka, lecz nie w cieniu, ale też w pełnym słońcu? Wtedy pomiar wydaje się chyba sensowny.
Też mnie to uderzyło - W krzaczkach wokół pomnika widać dodatkowo mniejsze temperatury niż w tych pod drzewami. Może jakby ludzie chodzili po pomniku, miałoby to sens :D
Zieleń ma taką charakterystykę, że komórki miękiszowe odbiają światło podczerwone w dosyć znaczącej ilości, beton czy dachy nie odbijają tyle i dlatego chłodniej jest w cieniu drzewa niż parasolu, to nie jest aż tak kwestia "wody którą pompują drzewa przez siebie" jak to powiedziała Kasia tylko charakterystyki krzywej spektralnej roślinności.
TLDR
Pomiar w cieniu drzewa da zakłamany odczyt i nie powinien być brany pod uwagę podczas analizy, tamto zestawienie z białym dachem również da zakłamany odczty, ale zwracam uwagę na wysokie albedo tego dachy i faktycznie będzie niższa, ale nie o 30 a podwiedzmy 15-20 stopni, zależy to od wielu czynników
właśnie szukałem tego komentarza :D
Czyli nie tylko mnie to skrzywiło. Taka sensacja dla sensacji, a na tym kanale, poruszających takie ważne treści nie powinno być takich tanich sztuczek niczym w jakimś paradokumencie.
Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, jak to w Łodzi jest chłodno w porównaniu do Skierniewic. Ona z nie dowierzała, że brakowało nam wody. Wracam do domu, a tutaj ten film. Co za wyczucie 🥵
Pamiętam jak kilkanaście lat temu został tak "ukamieniowany" rynek w Radomiu gdzie się wychowywałem.
Były drzewa (głównie jarzębiny i jedna wielka płacząca wierzba), trawniki. Asfaltowe alejki idealne do nauki jazdy na rolkach czy rowerze.
Wszystko to przerobiono na szary smutny i nieprzyjemny plac wyłożony granitową kostką ze skopanym anatomicznie pomnikiem legionisty na środku.
Był to dla mnie jako dzieciaka dramat i teraz w pełni rozumiem dlaczego tak to przeżyłem.
Dziękuję, że masz odwagę i siłę nagłaśniać to wszystko co jest mega ważne dla nas wszystkich (o czym wiele osób nie zdaje sobie sprawy)
Hej, bardzo lubię w Twoich filmach to, że przeplatasz narrację wypowiedziami specjalistów. Twoje materiały są bardzo ciekawe i rzetelne
Oby coraz więcej ludzi dostrzegało ten problem, świetny film
Drzewo i zieleń tak ale np ograniczenie liczby pasów ma bankowym to jakieś oderwane od rzeczywistości
Ale np na parkingu rezygnując z jednego miejsca parkingowego i mądrze dysponując miejscem w całym rzędzie mozna posadzić drzewka będzie lepiej dla osób zostawiających samochody i całej okolicy
No a teraz w miastach mamy "Deszcz na betonie, deszcz na betonie."
i podatek od deszczu na betonie xD
Te odcinki to coś dla czego żyje! Świetna robota, świetna:)
Dzieki wielkie za to wideo! Dosłownie wczoraj rozmawiałam ze znajomymi i mam już trochę dość tekstów w stylu: "no co ja mogę właściwie z tym zrobić..." jako jednostka. Dlatego lista konkretów na końcu jest bardzo cenna 😍
Dzięki za film! Ogólnie kojarzyłem temat, ale teraz czuję się już dokształcony. Różnice są rzeczywiście duże, nawet wczoraj patrząc na wskazania termometru w samochodzie, zauważyłem różnice jakichś 3 stopni między centrum Krakowa, a moim osiedlem kilka km dalej. Na szczęście są deweloperzy, którzy ogarniają, bo u mnie na osiedlu sprzed kilku lat jest i dużo zieleni, i zielone dachy, i białe elewacje i bloku zorientowane tak, ze wiatr hula sobie nienajgorzej.
W zeszłym roku kupiliśmy działkę pod budowę domu. Działka była zalesiona. Wycięliśmy tyle drzew ile trzeba było pod budowę domu. Teraz przy 37stopniowym upale u nas jest wciąż chłodno- jakies 24max. Nie potrzebujemy klimatyzacji.Można przyjemnie ochłodzić się w cieniu drzew. Sąsiedzi widząc,że mamy taki las zaczęli nam zazdrościć,że oni wszystko wycięli. Teraz ich sadzonki przy płocie mierzą jakieś 40cm.
Bardzo mądrze. Ja też cieszę się drzewami wokół mojego domu 😊
Niesamowite są Twoje filmy - materiał pierwsza klasa zarówno w kwestii jakości obrazu, montażu i realizacji jak i merytoryki. Szacun, jesteś perłą polskiego youtuba! :)
Bardzo ważny temat! Mieszkam na Malcie i to co stało się z wyspa to tragedia.. Praktycznie zero zieleni, gęsta zabudowa, wieczne korki, a na każdym skrawku wolnego terenu powstają nowe bloki. Latem, mieszkańcy (nie mowie o turystach, czy bardziej wiadomych expatach) przemieszczają się tylko wyłącznie klimatyzowanymi autami, bo niemożliwością staje się 10 min spacer do biura czy sklepu, gdy rozgrzany beton aż parzy 😪
Komentarz dla zasięgu, materiał świetny! Jestem zachwycona
Dziękuję za omówienie ważnych kwestii. Jak wygląda sytuacja w Polsce z roślinami i zwierzętami inwazyjnymi (przybyszowymi). Czy istnieje wpływ na lokalną florę i faunę.
Jak wygląda sytuacja z niszczeniem ekosystemów: lasów, łąk, stepów. Czy istnieją mechanizmy, które powstrzymują procesy, przez które postępuje niszczenie ekosystemów? (budowa osiedli mieszkaniowych, orka, wycinka lasów, budowa dróg).
Polecam przejechać się na warszawskie Bielany - tutaj od dłuższego czasu rewitalizuje się podwórka między blokami, wywalając beton a sadząc roślinność i stawiając ławki dla społeczności.
Serio?!!! Cudna wiadomość.
a skąd beton się tam wziął? nie ci sami zarabiają?
dopiero zacząłem oglądać ale już muszę to napisać - zajebisty montaż, ogląda się świetnie od pierwszych sekund, super temat, pozdro!
W Bydgoszczy też zabetonowali cały rynek i jest masakra nikt tam nie przesiaduje, ludzie szybko przechodzą i chowają się w cieniu domów. W Poznaniu są teraz całkowite remonty starego rynku i okolic, bardzo się boję że skończy podobnie :(
Co nie zmienia faktu, że Bydgoszcz na tle innych miast jest bardzo zielona 😊
Temat wazny i jak zwykle doceniam odcinek bo robisz porzadny research ale intecji pomiarów w 6:10 nie jestem w stanie zrozumiec. Co one mają na celu? Mierzenie temperatury na metalowym pomniku, a chwile pozniej w cieniu pod drzewem, żeby skomentowac ze zdziwieniem ze roznica to +20 stopni. To tak jakbym sobie zmierzyl temperature na rozgrzanej patelni oraz w lodówce i był zdziwiony, że takie anomalia wystepuja w kuchni. To normalne ze metal sie nagrzewa, a tam gdzie nie ma slonca jest chlodniej, wiec to niczemu nie dowodzi. Aby uzyskac wlasciwy obraz roznicy temperatur w miescie pomiedzy miescami w cieniu oraz na naslonecznionym betonie nalezaloby zmierzyc temperature termometrem (chociazby budowlanym jak zrobil to twoj gosc)- aby uzyskac temperature powietrza, a nie latać z termowizorem mierzac wszystko po kolei. Poza tym na plus!
@@Xavion707 No ale czemu nie zmierzyć, skoro termometr był już pod ręką? Coś się dzieje.
Szacunek za fragmenty z "Hydrozagadki" na początku ❤️
Bardzo ważny film! Mam nadzieję, że ludzie zarządzający miastami wezmą sobie go do serca i będzie coraz więcej zieleni, a coraz mniej betonu.
dobra robota, to ważne żeby uświadamiać Polaków o skutkach betonozy
"Pamiętajcie o ogrodach -
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton"
9:14 z tak pięknego rynku na kupę betonu, polski architektoniczny żart. Nie wiem kto robił projekt i kto przeprowadzał ,,,,,,,rewitalizacje"""" ale to kompletny żart.
Serdeczne dzięki za ten film! Jak zwykle klasa i merytoryczne podejście do tematu
Jest specjalne wycinanie drzew , mieszkam we Francji i widzę że w miejsce dużego drzewa wsiada się patyk .Jak patrzę na stare zdjęcia to jest pełno dużych drzew .
Mega ważny dokument - dzięki! ❤
Dlatego chcę jak najszybciej się wyprowadzić z miasta. Do tego charakter ludzi..... Brak zyczliwosci. Ludzka obojetnosc. Bez komentarza.
Idealnym przykladem miasta radzącym sobie z tym problemem jest Busko-Zdrój - pięknie zagospodarowane parki i fontanny to domena tego miasta. W miejscu placu w nowym parku który budową i wyglądem przypominał patelnię, została zbudowana tężnia, piękna atrakcja turystyczna, która poprzez parowanie zmniejsza temperature powietrza w okolicy, Aleja Mickiewicza która jest główną aleją w mieście jest pełna roślinności i drzew. Nie myślałem o tym wcześniej ale moge być dumny z mojego miasta że rozwiązali ten problem.
są rzeczy proste do sprawdzenia. Przewiew, np. na polu ogranicza temperaturę np. o kilka stopni. Na pewno na wzgórzu w lesie jest chłodniej, komfortowo latem w porównaniu do miasta. Również jeżeli są drzewa, to słońce nie świeci na chodnik, tylko na drzewo. Blacha w słońcu rozgrzewa się do kilkudziesięciu stopni. Było tak ciepło, że aż nie chce się sprawdzać. Ale na oficjalnych termometrach było 37 st. Celsjusza, 38 stopni Celsjusza, a na bardziej przewiewnym terenie +34 st. Celsjusza.
Ja mam taką teorię, że ludzie projektujący miasta wszędzie jeżdżą klimatyzowanymi samochodami, więc nie wiedzą jak źle wychodzi im robota w czynieniu miasta znośnym do życia XD A najbardziej w trakcie upałów bawią mnie te zraszacze wody na bokach chodników - przecież lepiej marnować wodę na wątpliwą i chwilową ulgę w upale niż zainwestować raz a porządnie w krzaki i inne zielsko.
No... ja pamiętam jak w Katowicach upał zagrzał wodę chłodząca elektrownię i trzeba było wyłączyć część prądu. Ikea stanęła, centrum handlowe o klimy nie można było włączyć. Także nie łudźmy się, że klima nas uratuje :D
@@Florka100 we Wrocławiu było to samo, bodajże w 2015 roku. Klima w centrach powyłączana, a tam się przecież nie da okien otworzyć. Nie wiem, jak rozwiązali problem klimatyzacji w powierzchniach biurowych, które często dzielą jeden budynek z CH.
np. w ziele kolmbijskie, tak powszechne ostatnio tu i ówdzie..
Brawo Kasia! Świetny film! Dziękuję:) Będziemy oglądali częściej:)
Warto napisać o tych, którzy rozumem i deficytowym zdrowym rozsądkiem się kierują :D
Zapraszam do Białogardu. Miasto w byłym woj. Koszalińskim. Jedno z niewielu w tym regionie, które zachowało poniemiecką zieleń. Mogliby tam jeszcze cos z rondem i parkingiem w okolicach Kauflandu zrobić, w tym miejscu, po przebudowach coś poszło nie tak. Reszta super.
Jest taka miejscowość Bojanów albo Bojanowo (z browarem, woj. wielkopolskie) nie maja wprawdzie wielu drzew ale na rynku wyłącznie trawa i jedynie mini betonalejki do przejścia na obcasie ;)
Nowa Sól - też prawdziwe miasto. Jesli cos stare a dobre to nie zastępowane byle czym, byle tylko nowe było. Dużo starej zieleni i ograniczone parkingi.
Wołów (chyba dolnośląskie), rynek, że piałam z zachwytu, drzewa wysokie, takie, że ratusz ledwie widać. Serio. Cudo. Rynek w miejscowosci Praszka. Z tego co pamiętam, krzyżują się tam dwie krajówki ale rynek niczym park. Lubię jeździć przez to miasto (to jakoś granica opolskiego, jak ktos kojarzy to niech mnie poprawi).
Lubniewice w lubuskiem, najfajniejszy polski rynek małego miasta, no chyba że w okresie ostatnich 3 lat coś "zrewitalizowali"...
Trzcianka tez daje radę w odróżnieniu od zrujnowanego Czarnkowa.
Z tej okolicy polecam też Śmigiel.
Dalej: Sława, to mądra zieleń miejska. Stara i nowa, i wszystko pięknie "kupy się trzyma".
Jeszcze Łask. Nooo jak na ten region Polski, to naprawdę super!
Z dużych miast: Wrocław, Sopot i próbujący ratować co się da Gdańsk.
Niestety na wstecznym piękne do niedawna Szczecin, Gdynia, Poznań i Toruń.
Natomiast na medal ogólnopolskiej tragedii zasługuje Bydgoszcz. To nie miasto, to jeden wielki betonowy węzeł drogowy!
Mieszkam w Poznaniu.. Tragedia. W mieście nie da się żyć i nie polecam wybrać się w taki dzień do centrum gdzie drzew, jak na lekarstwo. A wieczorem jest jeszcze gorzej, bo w nocy betonoza i asfaltoza oddaje gorąco.
Tak, Wołów to DŚ.
A w Legnicy wycina się drzewa z byle powodu, mimo, że trąba powietrza wykarczowała dawny, poniemiecki park - wycina się, żeby budynki było widać, żeby auta widziały co po bokach (nie w miejscach, gdzie kiedykolwiek były wypadki), bo jest ten nienormalny trend na donice (W Lcy są one nawet betonowe i metalowe xD), bo niby remont, bo ulice zrobili przez środek parku (to jeszcze go dobili po tamtej wichurze), bo tak, no każdy powód dobry... Ale tam beton rządzi, to i beton leje się gdzie może...
Z betonozą jest ten problem, że jest tańsza w utrzymaniu. 8:30 Nie zgodzę się, że kamień jest najtańszy, bo tańszy o rząd jest beton. Jednak miasta często betonują z lenistwa. Drzewa trzeba utrzymać, , kosić trawniki (choć od tego się już na szczęście odchodzi), grabić liście, czyścić studzienki itp. To generuje koszty utrzymania. Betonowa, czy kamienna kostka często jest dofinansowana. Utrzymanie terenów zielonych już nie. Może to też kierunek warty zmian.
Betonozę można w wyjątkowych przypadkach obronić. Czasem duże place są niezbędne do wydarzeń np. kulturowych. Jednak to wyjątki.
To teraz mniej merytorycznie. Może trochę wstyd się przyznać. Cały czas wydawało mi się że nazwisko Mencwel to przeróbka nazwiska pewnego polityka... cóż betonoza (ale umysłowa) do tego polityka wyjątkowo dobrze pasuje ;)
Nie jestem architektką i nie wiem, na ile to jest możliwe, ale moje pomysły to zazielenienie dachów domów, bloków, przystanków autobusowych oraz propagowanie zielonych balkonów (to tak a'propos co mogą zrobić wspólnoty mieszkaniowe).
To trzeba nowe budynki pod to projektowac, w starych stropy nie wytrzymaja takiego dodatkowego obciazenia.
@@oxygenium92 a i z nowymi nie jest to takie proste. Raz, że ciężar - to ciągnie za sobą większe nakłady ma wytrzymalsze konstrukcje. Dwa to wilgoc, której nie chcemy w budynkach, bo powoduje zagrożenie pleśnią oraz materiały się szybciej psują. Aby zabezpieczyć przed wilgocią należy znowu zwiększyć nakłady na inne, nowoczesne materiały jak membrany i powłoki. Kolejna sprawa to odpowiedni wybór gatunków- nie chcemy chyba tylko trawy a z kolei nie każdy gatunek się utrzyma na tak małej objętości gleby, która jest narażona na wysychanie, jalowienie i też zanieczyszczenia miejskie. Wbrew pozorom zwykle chwasty czasem bardzo głęboko zapuszczają swoje korzonki.
@@OCEAN_OF_FOXES to nie głupota tylko skala zwrotu inwestycji ^^ jeśli na działce masz do wyboru ustawić 3 budynki albo 4 to ile wybierzesz jako inwestor? ;p
Bardziej realistyczne (z powodów, które podali już inni komentujący) jest pokrywanie dachów i elewacji ogniwami fotowoltaicznymi. Sprawa jest oczywista: każdy kwant energii przekształcony w energię elektryczną to kwant, który nie rozgrzewa otoczenia. Moim zdaniem, to jest przyszłość. Nie zdziwię się, jeśli za parę lat wymogiem przy budowie nowego budynku w centrum miasta będzie pokrycie N% elewacji panelami, N > 50.
Super potrzebny filmik żeby uświadomić społeczeństwo. I miło zobaczyć ulubioną pieing :D
A u mnie w mieście mnóstwo drzew. Rynek przykryty ogromną starą magnolią. Łąki kwietne w kilku miejscach miasta... jest pięknie
Bardzo wartosciowy material. Dzieki Ci za niego! Ogladalo sie szalenie przyjemnie.
Jaki rewelacyjny reportaż! Mnóstwo tekstów źródłowych, danych, świetna robota! 👏🏼 Świetnie się oglądało cały materiał!
Trafiłem na ten film nie chcacy, nie żałuje kliknięcia i obejrzenia całego. Świetny materiał i niech idzie dalej w Polskę :)
jak oglądam ten film, to cieszę się, że mieszkam w małym miasteczku. całe centrum jest zadrzewione, są sadzone nowe drzewa i w lecie przyjemnie się tam siedzi
Bardzo ważny temat, ja pracuje na zewnątrz na asfalcie, i teraz przez te dni był skwar a asfalt wynosił o 11 godzinie 55 stopni, po prostu tragedia.
Najgorsze, że ludzie w godzinach pełnego słońca potrafią wyjść na te wszystkie nagrzane chodniki, najlepiej na środek jakiegoś rynku, ciągnąc za sobą na smyczy psa :(
Dokładnie, ja z psiunią tylko do lasu i nad rzekę, nawet nie wychodzę z nią na drogę lub chodnik, jak ktoś nie ma to do parku
Moja tesciowa lat 73, bez nakrycia głowy bez okularów przesiaduje na rynku betonowym, mowi ze lubi lato 😂
Albo z niemowlakiem w wózku
Jeju Kasia! Maćku! Ale film! Rarytas produkcja!
Ps. Może się vox czegoś nauczy :p
Globisie 🥰 dziękujemy!!!!
Bedzie jak zawsze w tym kraju; pokiwają głowami, ale, i tak zostanie, jak było.
12:14 inni mieszkańcy, mieszkanki, mieszkanka, mieszkania oraz (ci) mieszkanie, spadkobiercy samego Mieszka, pierwszego władcy Polski, świeć Panie nad jego wojowniczą duszą. Na marginesie dodam, że wszyscy moi domownicy i domowniczki podpisują się obiema rękoma pod tym komentarzem.
Super jak zawsze - temat poważny, ale omówione w sposób przystępny. Kocham i polecam gdzie tylko mogę 🙂
Rynek z mojego miasta xD Wyobraźcie sobie, że to główny punkt wielu wydarzeń, między innymi precesji w Boże Ciało. Które zawsze jest w gorącym czerwcu. Ludzie ze wszystkich skierniewickich parafii się schodzili i siedzieli w słońcu w samo południe kiedy odbywała się (zwykle długa) uroczystość. Było tak jeszcze dwa lata temu, ale przypuszczam, że wiele się nie zmieniło. I ja jako nastolatka nawet nie zdawałam sobie sprawy, że nasz rynek jest ewenementem i że kiedyś tak świetnie wyglądał
Jezus mieszkał na pustyni więc religijne wydarzenia w pustynnym cieple mają sens.
@@Barten0071 XD Najwyraźniej księża dobrze to przemyśleli. Po napisaniu komentarza postanowiłam się dowiedzieć, czy to nadal funkcjonuje. I tak, dbają o naszą skierniewicką tradycję
Chciałam tylko powiedzieć, że uwielbiam peryferia
Pełna zgoda. Jest wiele miejsc gdzie można działać pozytywnie w tym temacie
I dlatego Kasia zawsze niszczy konkurencje i zgarnia wszystkie nagrody, a dlaczego??
Bo jest najlepsza!!!
Jestem zwolennikiem zieleni, ale nie zwężania jezdni - to wymyślają ludzie, którzy nie muszą się poruszać, zdychać z gorąca, z zimna, z nudów w niekończących się korkach. Zawsze można tak zaprojektować miasto, żeby nie ograniczać jego użyteczności.
Za każdym razem kiedy ktoś tak rzetelny reklamuje VPNa i nie wspomina o ryzyku, jakie niesie za sobą przekierowywanie całego swojego ruchu sieciowego przez kolejną firmę, to jestem trochę zawiedziony. Ale z drugiej strony rozumiem, bo szybka weryfikacja pozwala stwierdzić, że taki VPN to nie scam, a zarobić jakoś trzeba (mam przynajmniej nadzieję, że dobrze płacą) - więc poza specjalistami z IT i nerdami (jak ja) niewiele osób "zaśmieca" sobie głowę takimi informacjami.
Co do odcinka - materiał na najwyższym poziomie! :) Czekam na kolejne produkcje! :D
Bardzo potrzebny film!
Coś co mnie irytuje, to koszenie trawników. Miasto kosi wszystko co urośnie powyżej 10-15cm niemalze natychmiast. Przecież wyższa trawa na terenie na którym i tak nikt nie chodzi zatrzymuje sporo wody, obniża temperature, jak wyrosną jakieś krzaki to i cienia może trochę dać. Ale nie, skosić najkrócej jak się da żeby było "ładnie".
Skosić na 3mm, żeby uschło najdalej następnego dnia.
Tak i zamiast ładnie jest sucha, żółta mała trwała…
Oczywiście wierzę w różnice temperatur w miastach i na tych tzw. "patelniach". Wręcz przetestowałam na sobie. Ale mierzenie temperatury na pomniku z metalu a potem w zakrzaczeniu, zwłaszcza na takim naukowym kanale to grube niedopatrzenie. Żeby wyciągnąć sensowny wniosek można było zmierzyć temperaturę kostki brukowej na "patelni" i później pod tymi drzewami. Materiał ten sam, inne warunki. Mam nadzieje, że więcej osób spojrzy i zrozumie co widzi na zdjęciu z kamery termowizyjnej, zamiast tylko słuchać. Ogólnie fajnie, że temat się pojawił. Jest mega ważny ;)
0:00 omg hydrozagadka! Największe dzieło polskiej kinematografii. Pamiętajcie aby na betonowym rynku nie ściągać kapelusza nawet jak ktoś wam mówi zdejm
Materiał bardzo ciekawy daje wiele do myślenia szkoda tylko że społeczeństwo nie ma takiej świadomości sytuacji w której się wszyscy znajdują natomiast można promować różne akcje i starać się działać by w przyszłości unikać nie przyjemnych problemów związanych z upałami
Podsyłam film dalej w miarę możliwości rozgłośnić Poważny temat związany z upałami
Bardzo i interesujący film, jak zawsze poziom materiałów zachowany! Mam nadzieję, że edukowanie społeczeństwa m. in. w ten sposób realnie wpłynie na skutki. Pozdrowionka 💃
Fajnie, że robisz takie filmy :)
Zacząć to trzeba od ludzi... od ich mentalności...
Drzewa to zło. Trzeba jak najwięcej wyciąć, bo liście lecą, bo może komuś spaść gałąź na głowę, albo może się ktoś na nim zabić samochodem. Już nie daj boże jakakolwiek wichura, gdy MOGŁOBY się przewrócić na dom czy cokolwiek innego. Takie jest niestety podejście i jest ono nadwyraz częste. Także samo to, że ja zagłosuję na kogoś świadomego niewiele zmienia, ponieważ kikunastu sąsiadów zagłosuje na tego co chce wszystko wycinać, bo tak jest im po drodze...
Z drugiej strony świetnie przedstawiona rozmowa z "miejskim aktywistą"...
Sam pokazuje, że pod drzewem jest ponad 20 stopni mniej. Jaki ma z tego wniosek? Trzeba zwężyć ulice...
Tak, trzeba zwężyć ulice. Po prostu. Odchodzenie od samochodów to nie jest "miejski aktywizm", a jedyna opcja na walkę z globalnym ociepleniem, lokalnymi wyspami ciepła i innymi problemami.
@@czarkowskipawelyt Jak dla mnie to możecie wszystkie ulice w tym "pięknym" mieście zlikwidować. Ja wytknąłem fantastyczne wnioskowanie. Tym tokiem rozumowania nawet jak zlikwidujecie wszystkie to temperatura i tak niewiele spadnie. Nie ma się jednak czemu dziwić - tu niemal wszystkie działania nie przynoszą takich rezultatów jak są głoszone...
P.S. jeśli dobrze pamiętam to cały transport kołowy w polsce emituje do atmosfery tyle gazów cieplarnianych co jedna fabryka na śląsku. Zatem nawet jak zlikwidujesz cały transport kołowy to i tak niewiele to zmieni.
@@2NJx4hiR Źle pamiętasz, ponadto z emisjami z fabryk też ludzie walczą. xD Ponadto to nie tylko emisje są problemem, a także to, że asfalt się gromadzi ciepło, ale nie wodę. xD
Tak, jak się zastąpi asfaltowe drogi zielonymi dróżkami to temperatura w ich okolicy no ani troszkę nie drgnie. xDD
Dzięki Ci za Twoją pracę ❤️
Super film! Na szczęście w wielu miastach jest trend w drugą stronę. Albo przynajmniej w jakichś ich fragmentach. Tyle, że zanim urosną ogromne drzewa to sporo czasu trzeba. Jak dobrze, że mam jedno mieszkanie choć w mieście o którym mówisz, ale praktycznie w parku, a drugie niedaleko i ogródek z trawką i drzewkami. Obok park, ale dopiero od dekady. Tylko wąskie alejki i wystarczy. Do tego fragment niekoszony z miejscem gdzie mogą mieszkać owady. Pięknie wygląda jak kwitnie później już hmm... ale to miłe tak czy inaczej. Ale naprawdę schłodzić się można w parku kilkaset metrów dalej. Takim jeszcze z IX wieku. Zupełnie inny klimat. Zwierzęta wiedzą co robią i też tam mieszkają.
Dzięki za super odcinek. Bardzo edukacyjny:) Powinien być rozesłany do ratusza w każdym mieście...Pozdrawiam z zabetowanego rynku w Opolu. Ten sam problem:(
Bardzo podobał mi się filmik, jak najbardziej temat na czasie 😊 ja muszę wystawić laurka dla pomysłodawców rewitalizacji parku ludowego w Lublinie. Świetne miejsce, pełne atrakcji, zacienionych alejek -tylko dzięki temu miejscu mogę przetrawac te upały😅 przy odwiedzinach Lublina zachęcam zeby odwiedzić park, nowoczesne przemyślane miejsce do spędzania wolnego czasu na powietrzu z dziećmi.
Pozdrawiam z prowincji a dokładniej z przydomowego sadu.
Zasięg!
co do penetracji wiatrów w miastach. były robione tzn korytarze powietrzne, tak jak z terenami zalewowymi. skutkami są takie patelnie czy powodzie. bo lepiej wybudowac bloki
Kasia, jesteś genialna
dodajmy do tego co roku w lato, mega upały i gwałtowne ulewne deszcze i jest przepis na lokalne co roczne katastrofy, i niezrównoważoną i gwałtowne zmiany pogody. Susza i nagłe deszcze. Pozdrawiam fajny film i oby to pachołki co rządzą i robią tą betonozę zamienią na zielone parki i place.
Jak zwykle perfekcyjny materiał
"bye, papa, żegnajcie, adios" ale to uroczo zrobiłaś haha, zapętlam! no i wrzucam ten film na fb!
Propsy za temat
A ja jestem pod wrażeniem jak Krzeszowice są zielone w porównaniu do innych polskich miast. Rynek, pomimo zerwania przez wiatr tego jednego drzewa jest dość zadrzewiony i można tam znaleźć dużo cienia drzew. Jest tam sporo starych drzew, ale też nowych nasadzeń. Okolice miasta też są bardzo zielone 🙂
mocne. mam nadzieje, ze tzw góra to w koncu dostrzeże...