Traktuję samochody jako przedmioty użytkowe... z jednym wyjątkiem, którym jest XM. Był rok 1989, kupiłem jakąś gazetę motoryzacyjną a w niej opisywana i pokazana była nowość- Citroen XM. Kosmos!!!!
Jeśli lubisz tego typu motoryzację, to zaglądaj częściej na kanał Bassdriver. Dodatkowo polecam zajrzeć na "Muzeum Skarb Narodu", "DanCars" i (jak już Przedmówcy napisali) "Jan Garbacz". PetrolHead również czasem pokazuje ciekawe jangtajmery. :)
Mam znajomych którzy mieli to auto, mieszkali we Francji, przyjeżdżali do Polski w odwiedziny do rodziny. Kosmos w porównaniu z np Vectrą z tamtych lat jeśli chodzi o bycie pasażerem. Dziękuję Ci za tą wstawkę, kozak jesteś bo Twoje filmy są niespierdolone manią jakiejś marki a czystą odpowiedzialnością za swoje filmy i odczucia jakie masz wobec testowanego wozu. Pozdrawiam. Kuba
Ręczny na przednie koła to naprawdę z powodu bezpieczeństwa. Citroeny z tyłu miały od zawsze wahacze wleczone, dzięki czemu przy podnoszeniu i opuszczaniu zmieniał się minimalnie rozstaw osi (tylne koła się zbliżały do przednich lub oddalały). Z tego powodu, jak zablokuje się możliwość ruszenia kół, to samochód utrzyma swoją wysokość, niezależnie od ciśnienia w układzie hydraulicznym. I teraz taka sytuacja - zostawiamy Citroena na dłuższy czas pod domem, na biegu i z zaciągniętym ręcznym, który by był normalnie na tylnych kołach. Przednie koła blokuje silnik, a tylne nasz hipotetyczny ręczny. Układ hydrauliczny może być minimalnie nieszczelny i np. przez tydzień ciśnienie spadło, ale auto stoi twardo podniesione, bo wszystkie koła są zablokowane. Przychodzimy po tygodniu, wsiadamy, chcemy odpalić, wciskamy sprzęgło... JEBUDU! Całe auto spada te kilkanaście centymetrów w dół, bo przez wciśnięcie sprzęgła uwolniliśmy przednie koła, a ciśnienia w zawieszeniu nie ma. Pewnie auto do grubego remontu w takim przypadku :) A dając ręczny na przednie koła, tylne są zawsze wolne i mogą się swobodnie przetaczać o te milimetry, więc przez 2 tygodnie postoju ciśnienie może sobie pomału spadać, i wtedy auto też sobie pomału będzie opadało, aż na sam dół.
Teoria z kosmosu. Ręczny na przednie koła ma cię uratować przed śmiercią. Gdy nie pracuje silnik zostaje ci tylko ciśnienie w regulatorze ciśnienia. Jeśli pęka przewód zostajesz z niczym. Po za tym jak silnik nie był uruchamiany przez godzinę to hamulce też nie działają. Hamulec postojowy w XM ma 2 tryby pracy i może robić za awaryjny (np zjazd w bezpieczne miejsce) lub postojowy.
@@diodadioda To też może być powód, ale wydaje mi się, że gdyby hamulec pomocniczy był projektowany z myślą o jak najlepszym wyhamowaniu samochodu w przypadku awarii hamulców, to wszystkie auta miałyby go przy przednich kołach (a na pewno słynące z bezpieczeństwa ówczesne Volvo czy Saaby). Ale nie chcę się kłócić, wersję o zabezpieczeniu przed rozwaleniem auta po dłuższym postoju usłyszałem od ludzi z fanklubu, nie w kosmosie :)
@@AZTG92 Współczesne auta maja układ hamulcowy działający lepiej/gorzej nie zależnie od pracy silnika. Hydropneumatyki tego nie mają. nie ma ciśnienia, nie ma hamulców.
Nie zgodzę się z autorem odnośnie rdzy. Citroen Xm jest świetnie zabezpieczony przed rdzą w zasadzie wszędzie...za wyjątkiem dołu nadkoli przy progu gdzie lakier był piaskowany przez kręcące się koła.Egzemplarz z filmu jest po naprawach blacharskich widać to po nierównych zgrzewanych szwach na dole progów dlatego wyłazi wszędzie rdza po nieudolnych naprawach.Citroena Xma można było kupić również jeszcze w roku 2001 ale wersję 2.0T. Mimo że teoretycznie produkcja wielkoseryjna została zakończona to realizowano nadal zamówienia indywidualne.Co do liftingu to mi bardziej podoba się wersja po lifcie jeżeli chodzi o deskę i lakierowane listwy boczne ale spojler wolę od wersji sprzed liftu.Tato zaczynał od Citroena GSA potem Bx w wersji rzadkiej Biarritz ,dwie Xantie, i w roku 1993 kupił dwuletniego Citroena XM-a - wersja 2088cm 109KM diesel. Kolor burgund metalic. Coś pięknego.Super auto.Zrobił nim około 300tys km.Potem miał C5 I i C5 II ale nie miały już takiego klimatu jak Cx czy Xm..Samochód z filmu niestety jest w opłakanym stanie, wszędzie brud, tłumik nieoryginalny...no ale jest jaki jest. Szyba dodatkowa tylna nie była w standardzie tak jak to opisuje bohater filmu tylko była to dodatkowo płatna opcja i miała za zadanie usprawnić klimatyzację zmniejszając kubaturę auta i ograniczyć grzanie słońca w szyje pasażerów. W standardzie były natomiast roletki tylne. Tylne kanapy były składane ale jako opcja . Zresztą np dzisiaj w BMW F10 czyli dużym aucie premium też trzeba za taką możliwość dopłacić - nic nowego.Najfajniejszym dieslem był 2088cm 109KM. Wersje 136konne 2.5TD borykały się z problemami głowic.Każdy XM miał regulację wysokości zawieszenia.Jeśli ktoś chce poczuć choć trochę Xma niech sobie kupi C5 x7 z lat najlepiej 2015-2017. To dobre auta najlepiej w wersji 2.0D 180KM. Są oszczędne. Komfortu i klimatu z Xma nie będzie....ale jest to spora namiastka tego kultowego auta.Jedyną wadą Xma są światła. Są małe i nie świecą rewelacyjnie a plastikowe szybki w nich w wersji sprzed liftu matowiały.Wersje po lifcie czyli od 1995r były bardziej udane nie licząc diesla 2.5TD. Jeśli zakupi się zadbany egzemplarz (nie ten z filmu)od fana marki to taki samochód nie będzie sprawiał większych problemów ale należy na takie auto przygotować nie 10 a 50tys zł i jest to ostatni gwizdek aby kupić jeszcze xma w normalnych pieniądzach.Najlepiej rokują auta z silnikiem z filmu i max wyposażeniem.Xantia 3.0 V6 Active najlepiej w wiśniowym metalicu też jest dobrą inwestycją. Warto mieć zaprzyjaźnionego mechanika od zawieszenia które dobrze serwisowane jest trwałe i bezproblemowe pomimo wieku jeśli się wie gdzie zaglądnąć.Samochód jest wyjątkowy i wyróżnia się z tłumu swoją sylwetką i mega komfortem a jest tańszy jak utrzymanie np Merca klasy S z tamtych lat.Oczywiście nie zgodzę się że jakoby Citroen Xm nie jest dobrze wyciszony - owszem jest ale auto bezwypadkowe (często braki po naprawach oryginalnych wygłuszeń ,folii w drzwiach ect, sparciałe, wygniecione uszczelki w drzwiach, sparciałe uszczelki trójkątnych szybek po kiepskim demontażu) powodują że auto jest głośne.Ale uwierzcie mi - w oryginalnych i zadbanych autach w środku jest niemal absolutna cisza o braku szumów (przez klinowatą sylwetkę)wiatru nie wspominając .Obecnie po golfie tato wrócił do CItroena - model C5 III x7. Jesteśmy w trakcie pisania polskiego menu do tej Cytryny bo nie ma po polsku - ale będzie:). Nawigacja owszem już ogarnięta w PL ale nie menu. Pozdrawiam wszystkich cytryniarzy. primocaffe.pl
XM nie jest świetnie zabezpieczony przed korozją. Gniją progi, nadkola, doły drzwi, mocowania boczne przedniego zderzaka, czy jego wzmocnienie, czasem podszybie do tego stopnia że woda sączy się po ścianie grodziowej do wnętrza. Nie jest z nimi tragicznie, bo da się jeszcze znaleźć przyzwoity, ale na pewno nie można powiedzieć że są odporne. Zwłaszcza że wszystkie mają już ponad 20 lat. Tysiące z nich ruda posłała do huty niestety.
Interesuje sie troche Activa 3.0 V6 i powiem ze w polsce juz sie na ogloszeniach nie pojawiaja prawie wcale, jakis tydzien temu widzialem we francji 2 po 10k € w stanie "jak na zdjeciach" wiec ciezko mowic o wyborze czy nawet kupnie, nie wspominajac wyborze koloru :)
Pikna machina. Swoją drogą 3.0 24v w kolorze zielona butla, na stożku i sportowym wydechu i coś tam pogrzebane że 230 kucy miał, i w manualu, klang był obłędny a 0-100 robił w 7sek. Jezdziło się obłędnie naprawdę jak S. Milenium. No i wnętrze to pierwsze styl Sokół M. Super no no ii właśnie tu pies p. Tragedia na niskim profilu brrrrrr! i dziurawych drogach 22lata temu wqrw. totalny gdzie qrw. Citro. i poszedł . No ale po mimo tych okropnych plastyków reszta po prostu poezja. Tera bez dwóch zdań bym chciał i żałuje że nie mam a miałem. Szkoda że Żaby nie zapewniajo części zamiennych, przykre to, przecie to ikony motoryzacji! Pozdrawiam
Pierwszy raz jestem na tym kanale, to mój pierwszy film stąd i bardzo mi się podoba...a jedna rzecz szczególnie rzuciła mi się w oczy/uszy to Pan twórca, którego sposób mówienia i aparycja jest dla mnie bardzo podobna do twórcy Kinomaniaka... każdy wie o kim mowa, kiedyś był tylko w TV teraz prowadzi również swój kanał o filmach, bardzo lubię, bardzo się cieszę, że trafiłem na kogoś takiego w moim ukochanym temacie- motoryzacji 🙂👍✌️ Pozdrawiam serdecznie!
Za małolata (Ok roku 90 może 91) mieszkałem naprzeciwko Salonu Renault/Peugeot/Citroen i pamiętam, że to był wtedy najbardziej wypasiony model. Jak na tamte czasy kiedy większosć zwykłych ludzi jeździło maluchami i polonezami to było Sajens Fikszyn
Auta z hydro mają ręczny na przód gdyż przy podnoszeniu lub opuszczaniu auta, z powodu tylnych siłowników, koła muszą się leciutko "obrócić". Dlatego nie mogą być na sztywno.
raczej nie o to chodziło. Jak pada hydro to zostajesz bez hamulców. Ręczyn ma tu ogromną skuteczność i tryb pracy jak hamulec zwykły i postojowy. Tak samo gdy nie ma nabitego ciśnienia bo długo stoi. Kilka lat temu zerwał mi się 3 km od domu pasek od pompy LHM i wróciłem na hamulcu pomocniczym. V6ki miały jeszcze akumulator hamulcowy jako ostatnią deskę ratunku
@@diodadioda tak ale jak ktos wczesniej wspomnial - C5 nadal mialy reczny na przod a tam hamulce byly juz osobnym ukladem. Jesli bylby na tyl to zostawienie na biegu skutkowaloby problemem przy zmianie wysokosci zawieszenia. Dlatego tez nie zacznie zmieniac przeswitu jesli trzyma sie ham. roboczy. Dodam ze C5 X7 ma juz wielowahacz i zmienia przeswit nawet z wcisnietym hamulcem roboczym - dzieki wielowahaczowi nie zmienia rozstawu osi
Ja też jestem team przyciski, ale jeśli chodzi o połączenie przycisków i wyświetlacza to idealnie zrobiła to..... Dacia (Renault). Wszystko jest pod przyciskami, a na wyświetlaczu znajdują się multimedia, telefon, android auto, nawigacja itp. Jedyne co można zmienić na wyświetlaczu, a co realnie wpływa na samochód, to automatyczne blokowanie się drzwi po ruszeniu. Nawet gdyby wyświetlacz się zepsuł to można bez problemu jeździć dalej, nie trzeba gnać do serwisu, bo chwilę wcześniej opuściliśmy szyby, a teraz nie ma jak ich podnieść. No i Dacia duster też ma siłowniki gazowe pod maską ;) .
Kocham to auto do dziś mimo że już go nie posiadam.. I też, znowu i znowu chcę go ponownie❤️ Pozdrawia były właściciel granatowego Xma którego opisywałeś kiedyś na swoim blogu 😊
XMy są prze kozackie . Zawsze chciałem przedlifta, jakoś bardziej mi się podoba. No z częściami zaczyna być trudniej ,mam Xantie VSX z 1994r która jest w rodzinie od 18 lat i faktycznie niektóre części ciężko jest zdobyć , serwis zawiasu wbrew pozorom nie jest aż tak drogi, jak by się wydawało , zgadzam się również ze stwierdzeniem , ze trzeba mieć dobrego fachurę , który zna się na rzeczy - Polecam pana Piotrka z Młodzieńczej na Zaciszu :-) Mając kilka cytryn w życiu tych hydro (GSA,CX,BX GTI, Xantia), jak i tych konwencjonalnych (AX, ZX) śmiem stwierdzić , ze auta z tamtych lat ze zwykłym zawiasem komfortem jazdy nie dorastały do piet francuskim Hydraulikom.Z tego, co pamiętam nawet Rolls-Royce montował francuskiego Hydraulika w swoich autach z lat 80tych. Fajny material. To teraz szukaj C6 do testow 🙂
Hamulec postojowy na przód wymuszała klasyczna konstrukcja hydropneumatyki z belką z tyłu (stosowana do C5 MK1 i lifta, czyli do 2008r.). Ponoć z zablokowanymi tylnymi kołami mogłoby powyginać elementy belki podczas unoszenia i opuszczania pojazdu. W C5 X7 (po 2008) jest już wielowahacz na obu osiach i tam już hamulec postojowy jest na tylnej osi. W Citroenach z klasycznym zawieszeniem h. postojowy jest zawsze na tylną oś :)
Zawsze mnie zastanawiało, jak rozwiązali temat trzymania hamulca podczas podnoszenia, lub opuszczania. No i jak nabyłem swój egzemplarz MK1 po lifcie z 2004, to się dowiedziałem. Tył się nie rusza, dopóki nie puści się hamulca. Po puszczeniu hamulca dopiero zawieszenie się podnosi, lub opada. Jest to prawdopodobnie jakoś mechanicznie zaworami rozwiązane, bo jest wyczuwalny skok po puszczeniu hamulca. Tak jakby ciśnienie było już gotowe, tylko elementy wykonawcze czekały.
Mój ojciec, kiedyś miał XMa. Na swoje czasy, to była rewelacja.... Najbardziej chyba eksponowany był, w kultowym już filmie "Ronin'. Mierzył się na planie z Audi S8 (z tego co pamiętam). Pozdr 🎩
Kocham również i zazdraszczam przejażdżki. Potwierdzam "specyficzne" podejście Francuzów z PSA do zabezpieczeń antykorozyjnych, zarówno BX, ZX, jak i P406 praktycznie nie miały śladu korozji na swoich nadwoziach, a podwozia, cóż... W BX'ie nie było do czego przyspawać oberwanego wieszaka tłumika końcowego, ZX wymagał pełnej naprawy blacharskiej podłogi i progów, a w 406 też progi gniły, tylko nic z tym już nie robiliśmy.
Nie tylko Francuzi tak mają z korozją, Fiaty Punto potrafiły długo opierać się rudej, nawet jak był lakier zdarty do gołej, a nagle z podłogi robili się sito, to samo AR, nawet 159, z zewnątrz ideał, a zawieszenia już mechanicy nie chcą się tykać bo czasem nie ma jak wykręcić…
XM wymiata. To jest samochód marzeń, jeden z kilku które mi się wyjątkowo podobają i stwierdzam, że deska rozdzielcza po liftingu nadal jest świetna. Design wspaniały, a boczne przetłoczenie to element wspólny ze Škodą Favorit. Design XM jest bardzo dynamiczny. Szkoda, że nie powstała odmiana bez hydropneumatyki bo wtedy pewnie sprzedaż by wzrosła. Także można byłoby w ramach tej odmiany oferować dodatkowo znacznie mocniejszy silnik konkurujący osiągami z niemieckimi, włoskimi, brytyjskimi limuzynami.
Bez hydro to już zupełnie nie byłoby to. A odmiana tego zawieszenia, która poradziłaby sobie ze znacznie mocniejszym silnikiem, jak najbardziej istniała ;-)
Silnik 24V6 jest silnikiem niedocenionym przez wiele osób.Skrzynia jeśli sprawna z połaczeniem z ww silnikiem nonplusultra.Oddawanie mocy jest płynne i bez wysilenia.Jestem zwolennikiem BMW ale ten silnik jest fenomenalny.
Pozdrowienia od posiadacza BXa. A na elekronikę jest rada - kupić BXa w podstawowej wersji, która jest biedniejsza od poloneza. Tam nie ma się co psuć :D
@@dominojahas tak, takiego kupilem - Francuzi nazwali go BX14TE. Nie ma nawet wycieraczki tylnej szyby, tylko jedna lampka wnętrza (na lewym słupku B), 4 biegi, gaźnik. Aż trudno uwierzyć że kierunkowskazy same mrugają i nie trzeba ciągle machać dźwigienką ;)
@@dominojahas z tymi trzema klasami to trochę przesadziłeś ;) Ale tak, to były śmieszne czasy pod tym względem. Ale był wybór. Mogłeś kupić wielkie i solidne auto ale za sensowne pieniądze jeśli było (nie)wyposażone jak mały mieszczuch. Teraz to już nawet kompakt kosztuje fortunę.
Jeszcze lepszym motoryzacyjnym marzeniem dla basisty mógłby być tylko... XM Break. Kombi miało jeszcze większy bagażnik niż Mercedesy S210 i S211 - 720 litrów!
Jak bym jeździł takim. I to jeszcze z V6... Orzeszku... Znów mi smaka na hydrowozy tym filmem narobiłeś... :D Miałem Xantię 1.8 16V i C5 Mk1 z 2.9 V6. Jak te auta jeździły. ;) Co ciekawe, w moim odczuciu Xantia miała bardziej komfortowe zawieszenie niż C5, mimo iż w C5 była nowsza generacja. Niektórzy twierdzą, że to przez większą ilość elektroniki sterującą hydropneumatyką. Nie znam się, powtarzam tylko opinie i mówię o swoich odczuciach. PS. Dźwięk V6 w C5 robił robotę. :) A i parę osób się zdziwiło próbując mnie wyprzedzić. ;) Edit 1 PS2. Team przyciski!
Hydro C5, to zupełnie inny pomysł na układ. Charakterystyka zawieszenia została bardziej dostosowana pod współczesne "szportowe" wymagania klientów, którym się wydaje, że jak jest twardo, to się jedzie pewnie i szybko.
Nie musisz nic mówić - Xm a jako auto na co dzień miałem kilkanaście lat .Pierwsza produkcja rok 90 ty.2.1 TD 12V..Trasa Wrocław-Ostrołęka/Ostrołęka-Gdańsk nie stanowiła żadnego problemu.Pracowałem wtedy w E.G..Auto teraz stoi i ma rezerwację Pana Roberta Brykały. Pozdrawiam.
Zaraz zaraz. Skrzynia 4HP20, to konstrukcja ZF, a nie Aisin-Warner. I filtr ma z boku skrzyni. Aisiny owszem, mają filtry w górze skrzyni, ale przy dynamicznych wymianach oleju da się zachować jako taką czystość filtra. Aisin zawitał do Cytryn dopiero w C5 w 2004r. przy silnikach V6 i 2.0 HDI 16V. Później w 2.2 HDI biturbo w 2007. Był to 6-biegowy Aisin TF80SC. Wbrew opiniom, nawet po ponad 200 tys km bez wymieniania oleju (gdzie producent skrzyni zaleca co 60 tys) wymiana dynamiczna przywraca jego stuprocentową sprawność :). Tylko trzeba w BSI wbić wymianę oleju i wykonać ponowną adaptację.
Opierałem się na słowach właściciela, który powiedział mi to wszystko dosłownie chwilę przed nakręceniem tego ujęcia. Potem zrobiłem mały research i znalazłem info, że do tego jednego silnika dawali AW, ale zapomniałem sprawdzić symbolu.
@@Bassdriver sądziłem że gdy ktoś ma Xm-a to tak podstawowe informacje jak producent skrzyni biegów ma właściwie zakodowane:-) aisin z V6 trafił najpierw do Puga 407 a potem do C6 i poliftowej C5. 4hp20 w moim Xm też poszarpuje ale w C8 już nie- i tu filtr wymieniałem przy okazji wymiany konwertera.
Kilka arcyciekawych wątków przewinęło się przez tę dyskusję: 1) „XMy się nie psują, miałem cztery czy pięć, to wiem!” No człeniu, ale skoro trafiłeś tak zajebiście bezawaryjny samochód, to dlaczego „miałeś”, a nie „masz”? OK., pierwszy mógł ulec poważnemu wypadkowi. Mógł go ktoś zajumać. Shit happens. Drugi mógł ci się najzwyczajniej w świecie znudzić. Spoczko. Tylko w takim razie po co egzemplarz nr trzy? Cztery…? Pięć…!? Gdzie tu sens, gdzie logika? 2) „Jakie awarie, tylko wymiany eksploatacyjne!” Mhmmm… „Wymiana eksploatacyjna” brzmi całkiem przyjemnie, gdy części ogarniesz w byle hurtowni motoryzacyjnej. No, w najgorszym wypadku uruchomisz szperę na alledrogo. Znacznie mniej fajnie robi się wtedy, gdy już nawet przemogłeś się i zadzwoniłeś do swojej eks, z którą od piętnastu lat nie miałeś kontaktu, bo przecież jej ojciec pracował kiedyś we Francji, może coś wie. I dalej merde. 3) „XM jest doskonale zabezpieczony antykorozyjnie. Aby się o tym przekonać, wystarczy t y l k o nabyć egzemplarz w stanie kolekcjonerskim, nie jeździć po soli i innych takich oraz wytrwale garażować.” Po pierwsze, doskonałe zabezpieczenie antykorozyjne dawałoby ochronę nawet przed najbardziej nieudolnym poprzednim właścicielem. Po drugie… No tak. Czyli najpierw wyskakujesz z ciężarówki pieniędzy za funkiel sztukę. Potem w październiku pakujesz ją do garażu i do maja nie wyciągasz. A i w pozostałych miesiącach wyłącznie w sprzyjających okolicznościach. Ogółem jeśli pośmigasz kilka tygodni w ciągu roku, możesz mówić o dobrym wyniku. Coś mi się zdaje, że w takich warunkach to i Micra K11 mogłaby zasłużyć na miano auta doskonale zabezpieczonego antykorozyjnie…
Odpowiem na pkt 1. bo generalnie dotyczy on fanatyków każdej marki/modelu. Sprzedaż może być z przyczyn finansowych - zrobiło się gorzej, gdy zrobi się lepiej kupimy następnego. Może to być też kwestia chęci pojeżdżenia różnymi wersjami z różnymi silnikami. Albo powolne docieranie do tej najlepszej - zaczynamy od diesla w full biedzie, kończymy z topową V6. Tak samo jest wśród Volviarzy - George, który naprawiał mi Skanssena, miał już jakieś chore ilości Cegieł. Ja to rozumiem, choć sam przywiązuję się do samochodów i gdybym utrafił egzemplarz, który bym pokochał, jeździłbym nim tak długo, jak to możliwe.
@@Bassdriver re: powody ekonomiczne Oczywista oczywistość. Wszyscy mamy jakąś swoją dynamikę finansową. Raz na wozie, raz w nawozie, been there, done that, couldn’t afford the t-shirt. Wiadomo, że gdy robi się krucho, jedną z przenajpierwszych decyzji, jakie podpowiada rozsądek drań, jest rezygnacja z kosztownego (!) hobby. Masz stare auto. Jego utrzymanie pochłania konkretne pieniąchy, których w chwili obecnej nie masz i w przewidywalnej przyszłości mieć nie będziesz. No cóż. Nie jest to łatwe, nie jest to miłe, ale koniec końców trzeba się rozstać. Niech się kto inny nacieszy, tyle dobrego*. Tyle że, zauważ, tutaj akurat mamy rzekomo do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Samochód świetnie nadający się na daily, doskonale zabezpieczony antykorozyjnie, wymagający średnio jednej naprawy na dekadę. I to takiej, którą bez proszenia ogarnie lokalny mechaniol. Lejesz wachę, zmieniasz oliwkę i wziuuum, jechane! Wszystkie Toyoty wysiadają, nie wspominając nawet o legendarnie pancernych Beczkach. Pomijając rzadkie wyjątki, życie bez samochodu jest w naszym brzebięgnym kraju praktycznie niemożliwe. Tymczasem czegokolwiek byś sobie w miejsce takiego cuda nie kupił, będzie to bardziej awaryjne, ergo droższe. No to, pytam po raz kolejny, gdzie tu sens, gdzie logika? ;) re: fani marki/modelu tak mają Ależ jasne! Graciarstwo to ogółem mocno irracjonalne hobby, sam jestem graciarzem i doskonale to rozumiem. Nie rozumiem natomiast po co kłamać. Po co wymyślać jakieś niestworzone historie. XM to wspaniałe auto. Niewiarygodny komfort jazdy i niespotykana, ekscentryczna stylistyka czynią zeń bardzo, bardzo ciekawego youngtimera. A że gnije od spodu jak poznańska rejestracja-tak-króliczku, rzadko/nigdy bywa pełnosprawny i jeszcze dostępność części plasuje się na poziomie kreciej nory na Żuławach? No cóż, coś za coś. To nie jest dziewczyna z sąsiedztwa, tylko kapryśna francuska elegantka. Kochaj albo rzuć, ale nie opowiadaj, że świetne schabowe smaży, bo tylko się ośmieszasz. * Piszę to i przez moje palce płynie autentyczne współczucie. A tak swoją drogą, moja małżonka od nastu lat śmiga Corollą E11 kombi (tyle że z zagazowanym benzynowym 1,6). Lepszego auta w tych pieniądzach chyba nie mogłeś utrafić :)
W C6 nawet z 4 cylindrowym grzechotnikiem 2.2 na gnojówkę jest dużo ciszej niż w benzynowym XM. Oczywiście to dużo nowsza konstrukcja, lecz wpływ ma nie tylko to - to naprawdę solidnie spasowane wnętrze, choć z paskudną deską rozdzielczą. Może dorwałbyś takiego C6? Guzikologia konsoli środkowej na pewno by cię zachwyciła ;-)..
11:49 Złomnik za wielkość bagażnika dał 11/10 punktów zachwalając jaki jest wielki. Sprawdziłem teraz i te Citroeny przy złożonych siedzeniach mają 455l bagażnika. Dla jednych dużo, dla innych mało.
Miałem w tym samym kolorze tylko wersję przedliftowe o i w podstawowej wersji wspomnienia niesamowite auto rewelacyjne ale cóż do przodu czas płynie i trzeba było się go pozbywać z prozaicznej przyczyny nie miał klimatyzacji
@@Bassdriver tak, ale samochód był z 1991, a sprzedałem go w 2006. Jeździłem nim 10 lat. Przewygodny. Wtedy klima nie była tak powszechna. Ale kultów kierownica jednoamienna, zawieszenie i te wszystkie udziwnienia citroenowskie sprawiały jego odmienność od reszty rynku. Szkoda, że citroen uległ trendowi unifikacji
Mam Xsarę Picasso i progi na wysokości słupka A powoli są podgryzane przez rdzę, to wada fabryczna tego modelu, trzeba pilnować, przy pierwszych oznakach korozji lepiej interweniować bo za rok nie będzie co szlifować i zabezpieczać. O dziwo reszta podwozia zdrowa jak rydz.
@@wojteksmag8286 jak sobie radzisz z tym problemem? Rudawe miejsce przeszlifowałem listkiem, od dołu progu wywiercilem dziury z przodu by woda spływała, próg zakonserwowałem z zewnątrz barankiem z bolla, jak zacznie gnić na nowo pomyśle co zrobić z wnętrzem progu, niektórzy polecają nawalić tawotu, no ale znowu przytkamy odpływy tym sposobem.
@@adriantreder1990 U mnie auto było robione przez zawodowego blacharza. Odpukać się trzyma, ale ze względów organizacyjnych nie nadzoruję teraz na bieżąco.
W Scenicu 2 co wymieniałem czytnik karty, zepsuł się a producent Siemens. Sterownik silnika z Bosch. Ale każdy mający VW czy Audi mówi że francuz to szmelc.
Choć nie taki miekki jak BX16s co mjałem ale komfort super obu ...mnie BARDZIEJ miekki odpowiada ale i tak super z końca 1994r xmv6mk2 ma umnie fotela dzielone z niemiec 2004r.134tys.km.dokumenty na 2lata tif...2021r.po wyżej 200tys.km.bez RUDY luzów.wycieków i pływa. Szkoda ze radio nie gra po zimie i nie mogąc w kraju naprawic i zaczyna się uszczyć klar (bordo)szukam do poprawki lakieru.... pozdrowienie emeryt PASIONAT hydro akiv i ogrodów
@@panzerkampfwagenvi6996 no to niestety, nie posiadłem jeszcze umiejętności wyczarowywania sobie testówek na życzenie. A żałuję. Każdy - KAŻDY - youtuber motoryzacyjny testuje to, co mu akurat udostępnią widzowie. No chyba, że ma dojścia, ale ja niestety nie mam 😞
Zawsze mi się podobał XM, jednak kiedy dorosłem (jestem w Twoim wieku), przed zakupem postanowiłem sprawdzić dostępność częśći na rynku......Dramat, szkoda, najdziwniejsze/najfajniejsze auto tamtych lat. Wad też ma sporo, jednak one by znikneły, gdyby częśći były dostępne. Taki przykład: Znajomemu zaczą przeciekać jeden z tysiąca przewodów....okazało się, że ma podwójne ścianki. WTF??? I co teraz??? Pozdrawiam
Czyli gniją tak jak inne auta , mój Polonez Caro Plus też gnił od dołu czyli tam gdzie nie widać . Co do XMa to powinno być odwrotnie i powinien powstać w latach 70 bo pomimo tego że jest piękny to się szybko zestarzał tak jak Polonez czy Łada Samara albo Škoda Favorit natomiast CXa mogliby produkować do dzisiaj. Ja parę sztuk XMów widuję na co dzień w tym Breaka ale to już jest niestety rzadki widok.
@@ryszardadamski Nie wiem w czym się zestarzał , najpiękniejsze auto wszech czasów które się nie starzeje , nawet Citroen C6 ma takie same kształty. Jedynie szkoda że nie wszedł do produkcji prototyp z pełną klapą bagażnika jak w Polonezie .
W cytrynie c5 x7 jest ten sam patent z filtrem oleju gdzieś głęboko w skrzyni biegów. Ciekawe co za typ to wymyślił. Do tego hamulce cierpią na tą samą dolegliwość co w xm czyli najpierw nic a potem max siły hamowania. Dłuższą chwilę mi zajęło przyzwyczajenie się 🙂. Jak chcesz to podrzucę Ci do testów. Pośmiejemy się z bagietkowej odpowiedzi na Audi allroad.
Deska rozdzielcza i kierownica po liftingu, niestety przestały harmonizować z nadwoziem. XM jest mega oryginalny i nie do pomylenia z żadnym innym autem.
Co ciekawe - do 2CV, DS-a a nawet tak niszowego modelu, jak GS, dostaniesz bardzo dużo. Po prostu wzięły się za to niezależne firmy - widać jest rynek (na te 2 pierwsze modele w szczególności - to jedne z bardziej popularnych i lubianych klasyków w Europie). Angielska firma Chevronics, która specjalizowała się w częściach do GS-a, ponoć zaczęła też tłuc graty do BX-a. Pozostaje mieć nadzieję, że na XM-a też przyjdzie czas, zanim wszystkie wyginą.
Dla mnie w tamtych czasach szczególnie po 96 roku Sokoła Millenium zostanie Renault zabrany z cenami innymi dziwnymi rzeczami które różniło się od Citroena tylko tym że miało normalną ergonomię normalnie się prowadziło oprócz potwornej nadsterowności i było pewne. Citroen nigdy nie powiedział ci czy jak pojedziesz do Lidla 7 km to z niego wrócisz. Przypadku Citroena nie wiedziałeś czy 7 km które będą do Lidla pozwolą wróci do domu czy też może unieruchomiony się pod wskazanym Lidlem
Z iksemowymi marzeniami mam dokładnie to samo. Parę razy już prawie sobie jakiegoś kupiłem. Potem zdradzał mnie rozsądek drań i szeptał do ucha, że gupi jestem i defekt muzgó mam nie tylko na starych kasetach. Teraz nie wiem. No bo kurde, obecnie na daily to już chyba naprawdę zanadto kłopotliwe. Ale co, mieć XMa i nim nie jeździć…? WTF!?
Mi kiedyś serce powiedziało kup! I kupiłem 😎 Genialne auto było, miałem go 1.5 roku i bardzo dobrze się sprawował. 3.0 V6 benzyna, jak sprzedawałem miał 380 tys. km na blacie. Nowy właściciel do dzisiaj się nim cieszy 👍
@@kolaCT Serce to mi od zawsze podpowiada to samo. Tyle że oprócz serca mam jeszcze rozum, portfel i żonę ;p Ale kiedyś serducho wygra, tak mi się zdaje :)
Nie zgodzę się. Miałem Xantię i C5 Mk1 i nie miałem problemu z zawieszeniem. Wg mnie największym problemem w zawieszeniu hydropneumatycznym jest poprzedni właściel, który nie dbał o nie w ogóle. W takim przypadku, doprowadzenie do stanu używalności wymaga wiele cierpliwości i finansów. A niestety wielu właścicieli hydrowozów nie umiało o nie dbać.
Ogólnie przy normalnym użytkowaniu i serwisowaniu hydro jest tańsze w utrzymaniu od sprężyn i amortyzatorów, wymiana Sfer i lhmu wynosi mniej od wymiany samych amortyzatorów, a gdzie jeszcze sprężyny...
Pierdolenie na antenie, jak się nie da wymienić oleju,jakie rozbieranie skrzyni? Wyjście ze skrzyni do chłodnicy, wejście do skrzyni z chłodnicy. Podpinasz dynamika i po problemie.
Nie da się wymienić filtra, olej się da ale raczej statycznie, bo nie ma klasycznej chłodnicy oleju skrzyni, jest wymiennik ciepła montowany bezpośrednio na skrzyni.
Gościo nie wie co mówi Jak słynna awaryjność Miałem cztery czy pięć w ciągu minionych trzydziestu lat Jedną turbo benzynkę ,właśnie w takiej skórze i podsufitce Przed lifty i po lifty,wszystkie 2 litrowe benzyny zagazowane Jakie awarie Były tylko dwie Rozrusznik i przewód ciśnieniowy pod maską silnika,szybko i tanio naprawione Także nie wiesz,nie używałeś ,nie psuj opinii jednemu z najlepszych autek
Jak już powiedziałem, XM jest jednym z moich największych marzeń. Ale znam paru ludzi, których te samochody pokonały. 605 (mocno spokrewniony z XM-em, z wyjątkiem zawieszenia), którego testowałem, też potwornie napsuł krwi swojemu właścicielowi. Fakt - znaczna część problemu tkwi w zaniedbaniach eksploatacyjnych, ale kupując używany samochód NIGDY nie wiesz, jak był serwisowany, nawet jak poprzedni właściciel ma plik rachunków. A "nie miałeś - nie wypowiadaj się" powtarzają też VAGiniarze, dolewając kolejne litry oleju do swoich TSI ;-) Z tą różnicą, że VAGa nie chcę a XMa - tak.
Tak myślałem ,szukałem tych awarii w swoich,znalazłem jeszcze jedną Był to wodzik biegu wstecznego na wybieraku,ściął się kołek jak kojarzę Naprawione własnym sumptem na kanale u znajomego, mechanika amatora Oczywiście jak to w +/- 20 letnich autach zdarzały się wymiany tzw. eksploatacyjne Jedno łożysko,gdzieś jakiś przeciek/wyciek do uszczelnienia Za to silniczki 2.0 8v ,miodzio ,przy takiej bryce na trasie do 90 km/h palił 6 litrów Hydroaktiv przez niektórych zwanych sport ,cudo w ostrych zakrętach przy setce jakby przykucał i nie dał się przesunąć,jak przylepiony do jezdni "Dziś panie takich nie robią"
@@audikom706 Z XM to jest tak że zależy jaki egzemplarz trafisz. Jedne są bezawaryjne, a drugie wiecznie coś. Trafisz na wrednego to możesz dom zastawić a i tak go nie zrobisz żeby był spokój. Mieliśmy takiego w rodzinie. W końcu został sprzedany i następny właściciel też go miał chyba dość bo zostawił go do zgnicia na miejskim parkingu. Mieliśmy też i lepsze, co przez parę lat nic grubego nie odstawiały. Niemniej jednak, każdy z naszych (mieliśmy już 5) przynajmniej raz na sznurku wracał. Z różnych powodów.
Nie wyciągaj wniosków na podstawie paru sztuk . To jest totalna loteria z używanymi furami . Możesz kupić furę uchodząca za awaryjna a zrobisz nią 300 tys km bez żadnej awarii a możesz kupić paro letniego lexusa po pierwszym właścicielu z klarowna historia i co chwila cos bedzie sie działo . Wyciąga sie średnia z kilkunastu tysięcy opinii - wtedy można robić jakies statystyki , a prowadzący właśnie takie opinie zebrał - moim zdaniem bardzo spoko przedstawił furę .
Miałem Xantię, w której hamulec działał normalnie tzn było go łatwo wyczuć. Natomiast w C5 z 2009 hamulec działa dużo bardziej zero-jedynkowo, czyli nie działa nie działa nie działa i nagle lądujesz na szybie. pozwolę więc nie zgodzić się z opinią szanownego pana basisty, ale opinia jest jak dupa. Każdy ma swoją 😁 Pozdrawiam
Przypinam na górze by wszyscy widzieli: TAK, TA SKRZYNIA TO ZF, NIE AW, BASISTA SIĘ NIE ZNA I POWINIEN ZAJĄĆ SIĘ LEPIENIEM PIEROGÓW
Ale za to jakie basowe pierogi by były ;) BTW. Tylko saper się nie myli :) A test super, leci łapka w górę
Mam fajny pojazd do testów jak chcesz, odezwij się na FB, jest to Subaru ale kompletnie inne i nie istniejące prawie na rynku ;)
Nie znalazłem Cię na FB - napisz mi na fejsie pliz! Ew. puść maila na basista@bassdriver.pl. Dzięki!
@@misiekmmm5837basowe pierogi! Jestem za.
@@misiekmmm5837no jak saper - raz się mylisz, nie?
Traktuję samochody jako przedmioty użytkowe... z jednym wyjątkiem, którym jest XM.
Był rok 1989, kupiłem jakąś gazetę motoryzacyjną a w niej opisywana i pokazana była nowość- Citroen XM.
Kosmos!!!!
Część ogólnie ogládam złomnika i motobiedę ale włączyłem Ciebie i super.. dajesz radę... Pozdrawiam. Tak dalej...
Polecam też petrolhead number one oraz Jan Garbacz
Petrolhead zrobił kiedyś fajny test XMa 2.0 CT.
Jeśli lubisz tego typu motoryzację, to zaglądaj częściej na kanał Bassdriver. Dodatkowo polecam zajrzeć na "Muzeum Skarb Narodu", "DanCars" i (jak już Przedmówcy napisali) "Jan Garbacz". PetrolHead również czasem pokazuje ciekawe jangtajmery. :)
To prawda, bassdriver daje bardzo rade👍🏻👍🏻
@@UA-camCommentatorzxcvbnm Garbacz stęka jakby miał zatwardzenie
Moje marzenie. Miałem dwie xantie, teraz mam drugą C5. Do zawieszenia nie mam zastrzeżeń
Mam znajomych którzy mieli to auto, mieszkali we Francji, przyjeżdżali do Polski w odwiedziny do rodziny. Kosmos w porównaniu z np Vectrą z tamtych lat jeśli chodzi o bycie pasażerem. Dziękuję Ci za tą wstawkę, kozak jesteś bo Twoje filmy są niespierdolone manią jakiejś marki a czystą odpowiedzialnością za swoje filmy i odczucia jakie masz wobec testowanego wozu. Pozdrawiam. Kuba
Basista elegancki filmik o cytrynie w XM v6
Ręczny na przednie koła to naprawdę z powodu bezpieczeństwa. Citroeny z tyłu miały od zawsze wahacze wleczone, dzięki czemu przy podnoszeniu i opuszczaniu zmieniał się minimalnie rozstaw osi (tylne koła się zbliżały do przednich lub oddalały). Z tego powodu, jak zablokuje się możliwość ruszenia kół, to samochód utrzyma swoją wysokość, niezależnie od ciśnienia w układzie hydraulicznym.
I teraz taka sytuacja - zostawiamy Citroena na dłuższy czas pod domem, na biegu i z zaciągniętym ręcznym, który by był normalnie na tylnych kołach. Przednie koła blokuje silnik, a tylne nasz hipotetyczny ręczny. Układ hydrauliczny może być minimalnie nieszczelny i np. przez tydzień ciśnienie spadło, ale auto stoi twardo podniesione, bo wszystkie koła są zablokowane. Przychodzimy po tygodniu, wsiadamy, chcemy odpalić, wciskamy sprzęgło... JEBUDU! Całe auto spada te kilkanaście centymetrów w dół, bo przez wciśnięcie sprzęgła uwolniliśmy przednie koła, a ciśnienia w zawieszeniu nie ma. Pewnie auto do grubego remontu w takim przypadku :)
A dając ręczny na przednie koła, tylne są zawsze wolne i mogą się swobodnie przetaczać o te milimetry, więc przez 2 tygodnie postoju ciśnienie może sobie pomału spadać, i wtedy auto też sobie pomału będzie opadało, aż na sam dół.
Solidne wytłumaczenie dlaczego w hydro wozach był hamulec pomocniczy na przednie koła. Nic dodać, nic ująć. :)
Bardzo celna uwaga. 👍😄
Teoria z kosmosu. Ręczny na przednie koła ma cię uratować przed śmiercią. Gdy nie pracuje silnik zostaje ci tylko ciśnienie w regulatorze ciśnienia. Jeśli pęka przewód zostajesz z niczym. Po za tym jak silnik nie był uruchamiany przez godzinę to hamulce też nie działają. Hamulec postojowy w XM ma 2 tryby pracy i może robić za awaryjny (np zjazd w bezpieczne miejsce) lub postojowy.
@@diodadioda To też może być powód, ale wydaje mi się, że gdyby hamulec pomocniczy był projektowany z myślą o jak najlepszym wyhamowaniu samochodu w przypadku awarii hamulców, to wszystkie auta miałyby go przy przednich kołach (a na pewno słynące z bezpieczeństwa ówczesne Volvo czy Saaby).
Ale nie chcę się kłócić, wersję o zabezpieczeniu przed rozwaleniem auta po dłuższym postoju usłyszałem od ludzi z fanklubu, nie w kosmosie :)
@@AZTG92 Współczesne auta maja układ hamulcowy działający lepiej/gorzej nie zależnie od pracy silnika. Hydropneumatyki tego nie mają. nie ma ciśnienia, nie ma hamulców.
Nie zgodzę się z autorem odnośnie rdzy. Citroen Xm jest świetnie zabezpieczony przed rdzą w zasadzie wszędzie...za wyjątkiem dołu nadkoli przy progu gdzie lakier był piaskowany przez kręcące się koła.Egzemplarz z filmu jest po naprawach blacharskich widać to po nierównych zgrzewanych szwach na dole progów dlatego wyłazi wszędzie rdza po nieudolnych naprawach.Citroena Xma można było kupić również jeszcze w roku 2001 ale wersję 2.0T. Mimo że teoretycznie produkcja wielkoseryjna została zakończona to realizowano nadal zamówienia indywidualne.Co do liftingu to mi bardziej podoba się wersja po lifcie jeżeli chodzi o deskę i lakierowane listwy boczne ale spojler wolę od wersji sprzed liftu.Tato zaczynał od Citroena GSA potem Bx w wersji rzadkiej Biarritz ,dwie Xantie, i w roku 1993 kupił dwuletniego Citroena XM-a - wersja 2088cm 109KM diesel. Kolor burgund metalic. Coś pięknego.Super auto.Zrobił nim około 300tys km.Potem miał C5 I i C5 II ale nie miały już takiego klimatu jak Cx czy Xm..Samochód z filmu niestety jest w opłakanym stanie, wszędzie brud, tłumik nieoryginalny...no ale jest jaki jest. Szyba dodatkowa tylna nie była w standardzie tak jak to opisuje bohater filmu tylko była to dodatkowo płatna opcja i miała za zadanie usprawnić klimatyzację zmniejszając kubaturę auta i ograniczyć grzanie słońca w szyje pasażerów. W standardzie były natomiast roletki tylne. Tylne kanapy były składane ale jako opcja . Zresztą np dzisiaj w BMW F10 czyli dużym aucie premium też trzeba za taką możliwość dopłacić - nic nowego.Najfajniejszym dieslem był 2088cm 109KM. Wersje 136konne 2.5TD borykały się z problemami głowic.Każdy XM miał regulację wysokości zawieszenia.Jeśli ktoś chce poczuć choć trochę Xma niech sobie kupi C5 x7 z lat najlepiej 2015-2017. To dobre auta najlepiej w wersji 2.0D 180KM. Są oszczędne. Komfortu i klimatu z Xma nie będzie....ale jest to spora namiastka tego kultowego auta.Jedyną wadą Xma są światła. Są małe i nie świecą rewelacyjnie a plastikowe szybki w nich w wersji sprzed liftu matowiały.Wersje po lifcie czyli od 1995r były bardziej udane nie licząc diesla 2.5TD. Jeśli zakupi się zadbany egzemplarz (nie ten z filmu)od fana marki to taki samochód nie będzie sprawiał większych problemów ale należy na takie auto przygotować nie 10 a 50tys zł i jest to ostatni gwizdek aby kupić jeszcze xma w normalnych pieniądzach.Najlepiej rokują auta z silnikiem z filmu i max wyposażeniem.Xantia 3.0 V6 Active najlepiej w wiśniowym metalicu też jest dobrą inwestycją. Warto mieć zaprzyjaźnionego mechanika od zawieszenia które dobrze serwisowane jest trwałe i bezproblemowe pomimo wieku jeśli się wie gdzie zaglądnąć.Samochód jest wyjątkowy i wyróżnia się z tłumu swoją sylwetką i mega komfortem a jest tańszy jak utrzymanie np Merca klasy S z tamtych lat.Oczywiście nie zgodzę się że jakoby Citroen Xm nie jest dobrze wyciszony - owszem jest ale auto bezwypadkowe (często braki po naprawach oryginalnych wygłuszeń ,folii w drzwiach ect, sparciałe, wygniecione uszczelki w drzwiach, sparciałe uszczelki trójkątnych szybek po kiepskim demontażu) powodują że auto jest głośne.Ale uwierzcie mi - w oryginalnych i zadbanych autach w środku jest niemal absolutna cisza o braku szumów (przez klinowatą sylwetkę)wiatru nie wspominając .Obecnie po golfie tato wrócił do CItroena - model C5 III x7. Jesteśmy w trakcie pisania polskiego menu do tej Cytryny bo nie ma po polsku - ale będzie:). Nawigacja owszem już ogarnięta w PL ale nie menu. Pozdrawiam wszystkich cytryniarzy. primocaffe.pl
XM nie jest świetnie zabezpieczony przed korozją. Gniją progi, nadkola, doły drzwi, mocowania boczne przedniego zderzaka, czy jego wzmocnienie, czasem podszybie do tego stopnia że woda sączy się po ścianie grodziowej do wnętrza. Nie jest z nimi tragicznie, bo da się jeszcze znaleźć przyzwoity, ale na pewno nie można powiedzieć że są odporne. Zwłaszcza że wszystkie mają już ponad 20 lat. Tysiące z nich ruda posłała do huty niestety.
@@brys555 Jest.
@@primocaffe.tomaszbebel Uwierzyłbym, gdybym nie miał pięciu przez ostatnie 21 lat.
Interesuje sie troche Activa 3.0 V6 i powiem ze w polsce juz sie na ogloszeniach nie pojawiaja prawie wcale, jakis tydzien temu widzialem we francji 2 po 10k € w stanie "jak na zdjeciach" wiec ciezko mowic o wyborze czy nawet kupnie, nie wspominajac wyborze koloru :)
@@brys555 Kup auto w stanie kolekcjonerskim a nie po naprawach blacharskich.
Jakby to był break to sztos ostateczny.
Oooo mòj ulubiony vloger moto.Proszę o więcej tych niemieckich wstawek.
Mój xm był sprawny w 100 %,a nie czekaj wycieraczka nie działała....pozdrawiam. filmik super
Pikna machina. Swoją drogą 3.0 24v w kolorze zielona butla, na stożku i sportowym wydechu i coś tam pogrzebane że 230 kucy miał, i w manualu, klang był obłędny a 0-100 robił w 7sek. Jezdziło się obłędnie naprawdę jak S. Milenium. No i wnętrze to pierwsze styl Sokół M. Super no no ii właśnie tu pies p. Tragedia na niskim profilu brrrrrr! i dziurawych drogach 22lata temu wqrw. totalny gdzie qrw. Citro. i poszedł . No ale po mimo tych okropnych plastyków reszta po prostu poezja. Tera bez dwóch zdań bym chciał i żałuje że nie mam a miałem. Szkoda że Żaby nie zapewniajo części zamiennych, przykre to, przecie to ikony motoryzacji! Pozdrawiam
Pierwszy raz jestem na tym kanale, to mój pierwszy film stąd i bardzo mi się podoba...a jedna rzecz szczególnie rzuciła mi się w oczy/uszy to Pan twórca, którego sposób mówienia i aparycja jest dla mnie bardzo podobna do twórcy Kinomaniaka... każdy wie o kim mowa, kiedyś był tylko w TV teraz prowadzi również swój kanał o filmach, bardzo lubię, bardzo się cieszę, że trafiłem na kogoś takiego w moim ukochanym temacie- motoryzacji 🙂👍✌️ Pozdrawiam serdecznie!
To również moje marzenie i mam nadzieje że kiedyś uda mi się go zrealizować
Za małolata (Ok roku 90 może 91) mieszkałem naprzeciwko Salonu Renault/Peugeot/Citroen i pamiętam, że to był wtedy najbardziej wypasiony model. Jak na tamte czasy kiedy większosć zwykłych ludzi jeździło maluchami i polonezami to było Sajens Fikszyn
Świetny samochód. Miałem V6 automat przed liftingiem. Zabezpieczenie antykorozyjne zawstydza każdego niemca. I te siedzenia....
Auta z hydro mają ręczny na przód gdyż przy podnoszeniu lub opuszczaniu auta, z powodu tylnych siłowników, koła muszą się leciutko "obrócić". Dlatego nie mogą być na sztywno.
raczej nie o to chodziło. Jak pada hydro to zostajesz bez hamulców. Ręczyn ma tu ogromną skuteczność i tryb pracy jak hamulec zwykły i postojowy. Tak samo gdy nie ma nabitego ciśnienia bo długo stoi. Kilka lat temu zerwał mi się 3 km od domu pasek od pompy LHM i wróciłem na hamulcu pomocniczym. V6ki miały jeszcze akumulator hamulcowy jako ostatnią deskę ratunku
@@diodadioda racja, zapomniałem że starsze cytryny maja wspólny układ hamulcowy i hydro. Pisałem komentarz pod kątem C5 II.
@@diodadioda Wszystkie miały akumulator do hamulca w konżektorze. W starych V6 musiał być dodatkowy, bo diravi dość szybko opróżnia ten zasadniczy.
@@diodadioda tak ale jak ktos wczesniej wspomnial - C5 nadal mialy reczny na przod a tam hamulce byly juz osobnym ukladem. Jesli bylby na tyl to zostawienie na biegu skutkowaloby problemem przy zmianie wysokosci zawieszenia. Dlatego tez nie zacznie zmieniac przeswitu jesli trzyma sie ham. roboczy.
Dodam ze C5 X7 ma juz wielowahacz i zmienia przeswit nawet z wcisnietym hamulcem roboczym - dzieki wielowahaczowi nie zmienia rozstawu osi
Przyjemnie się Ciebie ogląda.Robisz spoko testy,ciekawych aut 👍ps.#blogowróć ....popieram !!!!
No właśnie, gdzie jest Blogomotive?
Wiadomo co się z nim dzieję? Też chciałbym aby wrócił.
ciesze sie ze odkrylem ten kanal leci sub!
Ja też jestem team przyciski, ale jeśli chodzi o połączenie przycisków i wyświetlacza to idealnie zrobiła to..... Dacia (Renault). Wszystko jest pod przyciskami, a na wyświetlaczu znajdują się multimedia, telefon, android auto, nawigacja itp. Jedyne co można zmienić na wyświetlaczu, a co realnie wpływa na samochód, to automatyczne blokowanie się drzwi po ruszeniu. Nawet gdyby wyświetlacz się zepsuł to można bez problemu jeździć dalej, nie trzeba gnać do serwisu, bo chwilę wcześniej opuściliśmy szyby, a teraz nie ma jak ich podnieść. No i Dacia duster też ma siłowniki gazowe pod maską ;) .
Kocham to auto do dziś mimo że już go nie posiadam.. I też, znowu i znowu chcę go ponownie❤️
Pozdrawia były właściciel granatowego Xma którego opisywałeś kiedyś na swoim blogu 😊
Gdzie poszła 24 zaworowa bestia?
@@nonlin3 Aktualnie stoi gdzieś pod Krakowem pod kocem i ma się świetnie 💪
@@84karolkk mój trafił do muzeum :p
Za sprzedanie xm to będziesz się smażył w piekle
XMy są prze kozackie . Zawsze chciałem przedlifta, jakoś bardziej mi się podoba. No z częściami zaczyna być trudniej ,mam Xantie VSX z 1994r która jest w rodzinie od 18 lat i faktycznie niektóre części ciężko jest zdobyć , serwis zawiasu wbrew pozorom nie jest aż tak drogi, jak by się wydawało , zgadzam się również ze stwierdzeniem , ze trzeba mieć dobrego fachurę , który zna się na rzeczy - Polecam pana Piotrka z Młodzieńczej na Zaciszu :-) Mając kilka cytryn w życiu tych hydro (GSA,CX,BX GTI, Xantia), jak i tych konwencjonalnych (AX, ZX) śmiem stwierdzić , ze auta z tamtych lat ze zwykłym zawiasem komfortem jazdy nie dorastały do piet francuskim Hydraulikom.Z tego, co pamiętam nawet Rolls-Royce montował francuskiego Hydraulika w swoich autach z lat 80tych. Fajny material. To teraz szukaj C6 do testow 🙂
Hamulec postojowy na przód wymuszała klasyczna konstrukcja hydropneumatyki z belką z tyłu (stosowana do C5 MK1 i lifta, czyli do 2008r.). Ponoć z zablokowanymi tylnymi kołami mogłoby powyginać elementy belki podczas unoszenia i opuszczania pojazdu. W C5 X7 (po 2008) jest już wielowahacz na obu osiach i tam już hamulec postojowy jest na tylnej osi. W Citroenach z klasycznym zawieszeniem h. postojowy jest zawsze na tylną oś :)
Zawsze mnie zastanawiało, jak rozwiązali temat trzymania hamulca podczas podnoszenia, lub opuszczania. No i jak nabyłem swój egzemplarz MK1 po lifcie z 2004, to się dowiedziałem. Tył się nie rusza, dopóki nie puści się hamulca. Po puszczeniu hamulca dopiero zawieszenie się podnosi, lub opada. Jest to prawdopodobnie jakoś mechanicznie zaworami rozwiązane, bo jest wyczuwalny skok po puszczeniu hamulca. Tak jakby ciśnienie było już gotowe, tylko elementy wykonawcze czekały.
Przez moment myślałem, że Motobiedak się odchamił 😂
Będę zaglądał 👍🏼
Piękny elegancki krążownik , dobry na pływanie w dalekie rejsy. Jak zadbany to kupa radości .
Mój ojciec, kiedyś miał XMa. Na swoje czasy, to była rewelacja....
Najbardziej chyba eksponowany był, w kultowym już filmie "Ronin'.
Mierzył się na planie z Audi S8 (z tego co pamiętam).
Pozdr 🎩
Kocham również i zazdraszczam przejażdżki. Potwierdzam "specyficzne" podejście Francuzów z PSA do zabezpieczeń antykorozyjnych, zarówno BX, ZX, jak i P406 praktycznie nie miały śladu korozji na swoich nadwoziach, a podwozia, cóż... W BX'ie nie było do czego przyspawać oberwanego wieszaka tłumika końcowego, ZX wymagał pełnej naprawy blacharskiej podłogi i progów, a w 406 też progi gniły, tylko nic z tym już nie robiliśmy.
Nie tylko Francuzi tak mają z korozją, Fiaty Punto potrafiły długo opierać się rudej, nawet jak był lakier zdarty do gołej, a nagle z podłogi robili się sito, to samo AR, nawet 159, z zewnątrz ideał, a zawieszenia już mechanicy nie chcą się tykać bo czasem nie ma jak wykręcić…
No to ja tak miałem w Polonezie Caro Plus.
XM wymiata. To jest samochód marzeń, jeden z kilku które mi się wyjątkowo podobają i stwierdzam, że deska rozdzielcza po liftingu nadal jest świetna. Design wspaniały, a boczne przetłoczenie to element wspólny ze Škodą Favorit. Design XM jest bardzo dynamiczny. Szkoda, że nie powstała odmiana bez hydropneumatyki bo wtedy pewnie sprzedaż by wzrosła. Także można byłoby w ramach tej odmiany oferować dodatkowo znacznie mocniejszy silnik konkurujący osiągami z niemieckimi, włoskimi, brytyjskimi limuzynami.
Bez hydro to już zupełnie nie byłoby to. A odmiana tego zawieszenia, która poradziłaby sobie ze znacznie mocniejszym silnikiem, jak najbardziej istniała ;-)
Drugi film i jest dobrze obejrzany przezemnie
Witam.
XM-ik zawsze na propsie. Kurde żeby tam jeszcze wszystko działało...
Fajny sikor 😉
Pozdrawiam
Tak po prostu, szczerze i tradycyjnie - jeździłbym!
Super odcinek dziękuję bassdriver też mi się marzy miałem kiedyś xsantię activa uważam że była lepsza od później zakupionej Multipli pozdrawiam
Uwielbiam ten model
Bardzo ciekawy odcinek 😊👍✌
Fanie się ogląda 👍
Aż trudno uwierzyć że to samochód z 1999 roku
Z 89r . Liczy sie data pierwszego modelu, a nie konkretnego egzemplarza.
Silnik 24V6 jest silnikiem niedocenionym przez wiele osób.Skrzynia jeśli sprawna z połaczeniem z ww silnikiem nonplusultra.Oddawanie mocy jest płynne i bez wysilenia.Jestem zwolennikiem BMW ale ten silnik jest fenomenalny.
może i jest fajny ale ma 2 metry pasek rozrządu i zdarzające się "szkody" całkowite przez rozrząd.
Pali jak smok i cieknie olej, ale ciągnie od samego dołu jak zły.
Pozdrowienia od posiadacza BXa. A na elekronikę jest rada - kupić BXa w podstawowej wersji, która jest biedniejsza od poloneza. Tam nie ma się co psuć :D
Musisz o słynnej wersji ABC (absolutnybrakczegokolwiek)? :D
@@dominojahas tak, takiego kupilem - Francuzi nazwali go BX14TE. Nie ma nawet wycieraczki tylnej szyby, tylko jedna lampka wnętrza (na lewym słupku B), 4 biegi, gaźnik. Aż trudno uwierzyć że kierunkowskazy same mrugają i nie trzeba ciągle machać dźwigienką ;)
@@poldoford No wtedy to mieli fioła punkcie cięcia kosztów, w mojej cegle seri900 też miałem 4biegi a auto 3klasy wyżej :D
@@dominojahas z tymi trzema klasami to trochę przesadziłeś ;) Ale tak, to były śmieszne czasy pod tym względem. Ale był wybór. Mogłeś kupić wielkie i solidne auto ale za sensowne pieniądze jeśli było (nie)wyposażone jak mały mieszczuch. Teraz to już nawet kompakt kosztuje fortunę.
Ciekawi mnie jak się tym jeździ... Dzięki za ciekawy test 😊
Jeszcze lepszym motoryzacyjnym marzeniem dla basisty mógłby być tylko... XM Break. Kombi miało jeszcze większy bagażnik niż Mercedesy S210 i S211 - 720 litrów!
Jak bym jeździł takim. I to jeszcze z V6... Orzeszku... Znów mi smaka na hydrowozy tym filmem narobiłeś... :D
Miałem Xantię 1.8 16V i C5 Mk1 z 2.9 V6. Jak te auta jeździły. ;) Co ciekawe, w moim odczuciu Xantia miała bardziej komfortowe zawieszenie niż C5, mimo iż w C5 była nowsza generacja. Niektórzy twierdzą, że to przez większą ilość elektroniki sterującą hydropneumatyką. Nie znam się, powtarzam tylko opinie i mówię o swoich odczuciach.
PS. Dźwięk V6 w C5 robił robotę. :) A i parę osób się zdziwiło próbując mnie wyprzedzić. ;)
Edit 1
PS2. Team przyciski!
Hydro C5, to zupełnie inny pomysł na układ. Charakterystyka zawieszenia została bardziej dostosowana pod współczesne "szportowe" wymagania klientów, którym się wydaje, że jak jest twardo, to się jedzie pewnie i szybko.
Nie musisz nic mówić - Xm a jako auto na co dzień miałem kilkanaście lat .Pierwsza produkcja rok 90 ty.2.1 TD 12V..Trasa Wrocław-Ostrołęka/Ostrołęka-Gdańsk nie stanowiła żadnego problemu.Pracowałem wtedy w E.G..Auto teraz stoi i ma rezerwację Pana Roberta Brykały. Pozdrawiam.
Zaraz zaraz. Skrzynia 4HP20, to konstrukcja ZF, a nie Aisin-Warner. I filtr ma z boku skrzyni. Aisiny owszem, mają filtry w górze skrzyni, ale przy dynamicznych wymianach oleju da się zachować jako taką czystość filtra. Aisin zawitał do Cytryn dopiero w C5 w 2004r. przy silnikach V6 i 2.0 HDI 16V. Później w 2.2 HDI biturbo w 2007. Był to 6-biegowy Aisin TF80SC. Wbrew opiniom, nawet po ponad 200 tys km bez wymieniania oleju (gdzie producent skrzyni zaleca co 60 tys) wymiana dynamiczna przywraca jego stuprocentową sprawność :). Tylko trzeba w BSI wbić wymianę oleju i wykonać ponowną adaptację.
Opierałem się na słowach właściciela, który powiedział mi to wszystko dosłownie chwilę przed nakręceniem tego ujęcia. Potem zrobiłem mały research i znalazłem info, że do tego jednego silnika dawali AW, ale zapomniałem sprawdzić symbolu.
@@Bassdriver sądziłem że gdy ktoś ma Xm-a to tak podstawowe informacje jak producent skrzyni biegów ma właściwie zakodowane:-) aisin z V6 trafił najpierw do Puga 407 a potem do C6 i poliftowej C5. 4hp20 w moim Xm też poszarpuje ale w C8 już nie- i tu filtr wymieniałem przy okazji wymiany konwertera.
Kieeerwa co to za blacha niczym w Gran Turismo na miniaturce.
Nie no spoko, jest dobrze się ogląda
Fajen auto choć bardziej podoba mi się Safrane
Jak ja bym chciał jeszcze raz mieć XM
Jestes mega wporzo. Masz moja lapke i subskrypcje
Kilka arcyciekawych wątków przewinęło się przez tę dyskusję:
1) „XMy się nie psują, miałem cztery czy pięć, to wiem!”
No człeniu, ale skoro trafiłeś tak zajebiście bezawaryjny samochód, to dlaczego „miałeś”, a nie „masz”? OK., pierwszy mógł ulec poważnemu wypadkowi. Mógł go ktoś zajumać. Shit happens. Drugi mógł ci się najzwyczajniej w świecie znudzić. Spoczko. Tylko w takim razie po co egzemplarz nr trzy? Cztery…? Pięć…!? Gdzie tu sens, gdzie logika?
2) „Jakie awarie, tylko wymiany eksploatacyjne!”
Mhmmm… „Wymiana eksploatacyjna” brzmi całkiem przyjemnie, gdy części ogarniesz w byle hurtowni motoryzacyjnej. No, w najgorszym wypadku uruchomisz szperę na alledrogo. Znacznie mniej fajnie robi się wtedy, gdy już nawet przemogłeś się i zadzwoniłeś do swojej eks, z którą od piętnastu lat nie miałeś kontaktu, bo przecież jej ojciec pracował kiedyś we Francji, może coś wie. I dalej merde.
3) „XM jest doskonale zabezpieczony antykorozyjnie. Aby się o tym przekonać, wystarczy t y l k o nabyć egzemplarz w stanie kolekcjonerskim, nie jeździć po soli i innych takich oraz wytrwale garażować.”
Po pierwsze, doskonałe zabezpieczenie antykorozyjne dawałoby ochronę nawet przed najbardziej nieudolnym poprzednim właścicielem. Po drugie… No tak. Czyli najpierw wyskakujesz z ciężarówki pieniędzy za funkiel sztukę. Potem w październiku pakujesz ją do garażu i do maja nie wyciągasz. A i w pozostałych miesiącach wyłącznie w sprzyjających okolicznościach. Ogółem jeśli pośmigasz kilka tygodni w ciągu roku, możesz mówić o dobrym wyniku. Coś mi się zdaje, że w takich warunkach to i Micra K11 mogłaby zasłużyć na miano auta doskonale zabezpieczonego antykorozyjnie…
Odpowiem na pkt 1. bo generalnie dotyczy on fanatyków każdej marki/modelu. Sprzedaż może być z przyczyn finansowych - zrobiło się gorzej, gdy zrobi się lepiej kupimy następnego. Może to być też kwestia chęci pojeżdżenia różnymi wersjami z różnymi silnikami. Albo powolne docieranie do tej najlepszej - zaczynamy od diesla w full biedzie, kończymy z topową V6. Tak samo jest wśród Volviarzy - George, który naprawiał mi Skanssena, miał już jakieś chore ilości Cegieł. Ja to rozumiem, choć sam przywiązuję się do samochodów i gdybym utrafił egzemplarz, który bym pokochał, jeździłbym nim tak długo, jak to możliwe.
@@Bassdriver re: powody ekonomiczne
Oczywista oczywistość. Wszyscy mamy jakąś swoją dynamikę finansową. Raz na wozie, raz w nawozie, been there, done that, couldn’t afford the t-shirt. Wiadomo, że gdy robi się krucho, jedną z przenajpierwszych decyzji, jakie podpowiada rozsądek drań, jest rezygnacja z kosztownego (!) hobby. Masz stare auto. Jego utrzymanie pochłania konkretne pieniąchy, których w chwili obecnej nie masz i w przewidywalnej przyszłości mieć nie będziesz. No cóż. Nie jest to łatwe, nie jest to miłe, ale koniec końców trzeba się rozstać. Niech się kto inny nacieszy, tyle dobrego*.
Tyle że, zauważ, tutaj akurat mamy rzekomo do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Samochód świetnie nadający się na daily, doskonale zabezpieczony antykorozyjnie, wymagający średnio jednej naprawy na dekadę. I to takiej, którą bez proszenia ogarnie lokalny mechaniol. Lejesz wachę, zmieniasz oliwkę i wziuuum, jechane! Wszystkie Toyoty wysiadają, nie wspominając nawet o legendarnie pancernych Beczkach. Pomijając rzadkie wyjątki, życie bez samochodu jest w naszym brzebięgnym kraju praktycznie niemożliwe. Tymczasem czegokolwiek byś sobie w miejsce takiego cuda nie kupił, będzie to bardziej awaryjne, ergo droższe. No to, pytam po raz kolejny, gdzie tu sens, gdzie logika? ;)
re: fani marki/modelu tak mają
Ależ jasne! Graciarstwo to ogółem mocno irracjonalne hobby, sam jestem graciarzem i doskonale to rozumiem. Nie rozumiem natomiast po co kłamać. Po co wymyślać jakieś niestworzone historie. XM to wspaniałe auto. Niewiarygodny komfort jazdy i niespotykana, ekscentryczna stylistyka czynią zeń bardzo, bardzo ciekawego youngtimera. A że gnije od spodu jak poznańska rejestracja-tak-króliczku, rzadko/nigdy bywa pełnosprawny i jeszcze dostępność części plasuje się na poziomie kreciej nory na Żuławach? No cóż, coś za coś. To nie jest dziewczyna z sąsiedztwa, tylko kapryśna francuska elegantka. Kochaj albo rzuć, ale nie opowiadaj, że świetne schabowe smaży, bo tylko się ośmieszasz.
* Piszę to i przez moje palce płynie autentyczne współczucie. A tak swoją drogą, moja małżonka od nastu lat śmiga Corollą E11 kombi (tyle że z zagazowanym benzynowym 1,6). Lepszego auta w tych pieniądzach chyba nie mogłeś utrafić :)
W Fiacie Croma też siedzi się wysoko. Kwestia przyzwyczajenia.
W C6 nawet z 4 cylindrowym grzechotnikiem 2.2 na gnojówkę jest dużo ciszej niż w benzynowym XM. Oczywiście to dużo nowsza konstrukcja, lecz wpływ ma nie tylko to - to naprawdę solidnie spasowane wnętrze, choć z paskudną deską rozdzielczą. Może dorwałbyś takiego C6?
Guzikologia konsoli środkowej na pewno by cię zachwyciła ;-)..
Świetny samochód.
11:49 Złomnik za wielkość bagażnika dał 11/10 punktów zachwalając jaki jest wielki. Sprawdziłem teraz i te Citroeny przy złożonych siedzeniach mają 455l bagażnika. Dla jednych dużo, dla innych mało.
Oj tam srebrny jest zajebisty ;)
Miałem w tym samym kolorze tylko wersję przedliftowe o i w podstawowej wersji wspomnienia niesamowite auto rewelacyjne ale cóż do przodu czas płynie i trzeba było się go pozbywać z prozaicznej przyczyny nie miał klimatyzacji
No tak, bez klimy, szczególnie w tej klasie, jest trochę słabo, jeśli używasz samochodu na co dzień.
@@Bassdriver tak, ale samochód był z 1991, a sprzedałem go w 2006. Jeździłem nim 10 lat. Przewygodny. Wtedy klima nie była tak powszechna. Ale kultów kierownica jednoamienna, zawieszenie i te wszystkie udziwnienia citroenowskie sprawiały jego odmienność od reszty rynku. Szkoda, że citroen uległ trendowi unifikacji
Ja bym pewnie próbował dołożyć, np. z rozbitka lub zgniłka, ale w sumie to nie jestem normalny. Z drugiej strony - kto jeżdżący XM-em jest? ;-)
@@Bassdriver 😀
Odnośnie tylnej kanapy to w Alfie 166 chyba w ogóle się nie składała 😋 to limuzyny w końcu😉
Ładny egzemplarz, chociaż przedlifty miały kosmiczną deskę
Właśnie, gdzie się Blogo podziewa?
Ha. Korpomanagerka to nie jebajka, to jebitwa.
Fantastycznie auto 👍😊
Ciekawa furka 😀😀😀
Potwierdzam że 4HP20 tak ma..
I te skrzynia był w Renault, Alfach itp.
Mam Xsarę Picasso i progi na wysokości słupka A powoli są podgryzane przez rdzę, to wada fabryczna tego modelu, trzeba pilnować, przy pierwszych oznakach korozji lepiej interweniować bo za rok nie będzie co szlifować i zabezpieczać. O dziwo reszta podwozia zdrowa jak rydz.
Jako również użytkownik πQlki - w pełni to potwierdzam. To miejsce konstruktorom "nie wyszło".
Tak, często widuję Picassa ze zgnitymi progami, szczególnie z przodu właśnie.
@@wojteksmag8286 jak sobie radzisz z tym problemem? Rudawe miejsce przeszlifowałem listkiem, od dołu progu wywiercilem dziury z przodu by woda spływała, próg zakonserwowałem z zewnątrz barankiem z bolla, jak zacznie gnić na nowo pomyśle co zrobić z wnętrzem progu, niektórzy polecają nawalić tawotu, no ale znowu przytkamy odpływy tym sposobem.
@@adriantreder1990 U mnie auto było robione przez zawodowego blacharza. Odpukać się trzyma, ale ze względów organizacyjnych nie nadzoruję teraz na bieżąco.
Przy uruchamianu auta za każdym razem należy ,,wklepać'' kod do immo?
Owszem.
Ale uczta motoryzacyjna!!!
W Scenicu 2 co wymieniałem czytnik karty, zepsuł się a producent Siemens. Sterownik silnika z Bosch. Ale każdy mający VW czy Audi mówi że francuz to szmelc.
Choć nie taki miekki jak BX16s co mjałem ale komfort super obu ...mnie BARDZIEJ miekki odpowiada ale i tak super z końca 1994r xmv6mk2 ma umnie fotela dzielone z niemiec 2004r.134tys.km.dokumenty na 2lata tif...2021r.po wyżej 200tys.km.bez RUDY luzów.wycieków i pływa. Szkoda ze radio nie gra po zimie i nie mogąc w kraju naprawic i zaczyna się uszczyć klar (bordo)szukam do poprawki lakieru.... pozdrowienie emeryt PASIONAT hydro akiv i ogrodów
Potwierdzam z tym Pigeonem 406. Z wierzchu ocynk i hur dur Bóbr jeden wie co jeszcze. Nic się z nim nie dzieje natomiast od dołu jak Polonez.
Proszę zrób odcinek o W202
Jeśli udostępnisz mi do testu - bardzo chętnie.
@@Bassdriver Paanie za wysokie progi na moje nogi. Ja pomykam asterką bożą bieda edition
@@panzerkampfwagenvi6996 no to niestety, nie posiadłem jeszcze umiejętności wyczarowywania sobie testówek na życzenie. A żałuję. Każdy - KAŻDY - youtuber motoryzacyjny testuje to, co mu akurat udostępnią widzowie. No chyba, że ma dojścia, ale ja niestety nie mam 😞
0:18 Srebrny to jeszcze pół dramatu. Czy tylko mi lakier typu nardo gray się tak nie podoba? Wygląda jak podkład pomalowany bezbarwnym.
#drużynacytryna 🍋 jednak nadal team Lolvo😊
Chyba w 21min.ktoś tu zerkał za Volviaczkiem!??
A i owszem, za taką 240 nie da się nie obejrzeć. Przynajmniej jeśli jest się mną.
@@Bassdriverkto by się nie obejrzał za fajną wołowinką.
Kiedyś mi się podpbał.Zwlaszcza z V6.Ten silnik był też w Deloreanie.
nie, ten nie był ...
@@jackstrong136 Był.W pierwszej wersji XM-a.Mam na myśli ten awaryjny.
@@TheBarth79 ten nie był :) wcześniejszy był... pisz precyzyjnie, bo co masz na myśli nikt nie wie :)
@@jackstrong136 👍
Francuzy to francuzy :D Mam Lagune I 1997 2.0 8v stan dobry ale nie idealny szkoda tylko że na śląsku bo bym użyczył :D Niesamowicie przyjemne auto :D
Zawsze mi się podobał XM, jednak kiedy dorosłem (jestem w Twoim wieku), przed zakupem postanowiłem sprawdzić dostępność częśći na rynku......Dramat, szkoda, najdziwniejsze/najfajniejsze auto tamtych lat. Wad też ma sporo, jednak one by znikneły, gdyby częśći były dostępne. Taki przykład: Znajomemu zaczą przeciekać jeden z tysiąca przewodów....okazało się, że ma podwójne ścianki. WTF??? I co teraz??? Pozdrawiam
4HP20 to przecież klasyczny ZF
Jare. Jak ty mie teraz zaimponowałeś...
#blogowróć
#noraczej
Czyli gniją tak jak inne auta , mój Polonez Caro Plus też gnił od dołu czyli tam gdzie nie widać . Co do XMa to powinno być odwrotnie i powinien powstać w latach 70 bo pomimo tego że jest piękny to się szybko zestarzał tak jak Polonez czy Łada Samara albo Škoda Favorit natomiast CXa mogliby produkować do dzisiaj. Ja parę sztuk XMów widuję na co dzień w tym Breaka ale to już jest niestety rzadki widok.
No widzisz a ja mam odwrotnie. CX się szybko zestarzał. A XM nadal imponuje.
@@ryszardadamski Nie wiem w czym się zestarzał , najpiękniejsze auto wszech czasów które się nie starzeje , nawet Citroen C6 ma takie same kształty. Jedynie szkoda że nie wszedł do produkcji prototyp z pełną klapą bagażnika jak w Polonezie .
W cytrynie c5 x7 jest ten sam patent z filtrem oleju gdzieś głęboko w skrzyni biegów. Ciekawe co za typ to wymyślił. Do tego hamulce cierpią na tą samą dolegliwość co w xm czyli najpierw nic a potem max siły hamowania. Dłuższą chwilę mi zajęło przyzwyczajenie się 🙂. Jak chcesz to podrzucę Ci do testów. Pośmiejemy się z bagietkowej odpowiedzi na Audi allroad.
Deska rozdzielcza i kierownica po liftingu, niestety przestały harmonizować z nadwoziem. XM jest mega oryginalny i nie do pomylenia z żadnym innym autem.
Polityka psa jest taka, ze do C5 pierwszej generacji nie wszystkie części są już dostępne, a co dopiero taki xm 😄
Co ciekawe - do 2CV, DS-a a nawet tak niszowego modelu, jak GS, dostaniesz bardzo dużo. Po prostu wzięły się za to niezależne firmy - widać jest rynek (na te 2 pierwsze modele w szczególności - to jedne z bardziej popularnych i lubianych klasyków w Europie). Angielska firma Chevronics, która specjalizowała się w częściach do GS-a, ponoć zaczęła też tłuc graty do BX-a. Pozostaje mieć nadzieję, że na XM-a też przyjdzie czas, zanim wszystkie wyginą.
@@Bassdriver do XM też już zaczynają . Hydraulika jest w dużej mierze wspólna z BX CX XM i troszkę z DS
@@diodadioda Ale na elektrozaworki do HA2 chyba nie ma co liczyć. A leją w powrót bez opamiętania.
Dla mnie w tamtych czasach szczególnie po 96 roku Sokoła Millenium zostanie Renault zabrany z cenami innymi dziwnymi rzeczami które różniło się od Citroena tylko tym że miało normalną ergonomię normalnie się prowadziło oprócz potwornej nadsterowności i było pewne. Citroen nigdy nie powiedział ci czy jak pojedziesz do Lidla 7 km to z niego wrócisz. Przypadku Citroena nie wiedziałeś czy 7 km które będą do Lidla pozwolą wróci do domu czy też może unieruchomiony się pod wskazanym Lidlem
11:32 - niektóre miały dzieloną.
Pozdrawiam zza bębnów🙂
Hehe wow
na tamte czasy to kosmos
Zadzwoniłbyś do syna
Jeżdżę 30letnim xmv6mk2 Niemcy w2004r.143tyskm2024r2016tys.km. bez rdzy wyciekow luzów emeryt pasionat hydro i ogrodów eko..
Z iksemowymi marzeniami mam dokładnie to samo. Parę razy już prawie sobie jakiegoś kupiłem. Potem zdradzał mnie rozsądek drań i szeptał do ucha, że gupi jestem i defekt muzgó mam nie tylko na starych kasetach. Teraz nie wiem. No bo kurde, obecnie na daily to już chyba naprawdę zanadto kłopotliwe. Ale co, mieć XMa i nim nie jeździć…? WTF!?
Mi kiedyś serce powiedziało kup! I kupiłem 😎 Genialne auto było, miałem go 1.5 roku i bardzo dobrze się sprawował. 3.0 V6 benzyna, jak sprzedawałem miał 380 tys. km na blacie. Nowy właściciel do dzisiaj się nim cieszy 👍
@@kolaCT Serce to mi od zawsze podpowiada to samo. Tyle że oprócz serca mam jeszcze rozum, portfel i żonę ;p Ale kiedyś serducho wygra, tak mi się zdaje :)
ua-cam.com/video/bASe_lNOc0Q/v-deo.html Olejnik i Urban już 30 lat temu tym się wozili
Auto ,które wyprzedziło swój czas..
Brakuje funkcji podgrzewania siedzeń przód i tył, dlatego są tam zaślepki.
Zawieszenie hydro-problematyczne
Jak się nie dba. Jeżdżę na hydrolotach od 5 lat i z zawieszeniem problemów nie mam.
Nie przesadzajmy. Prawidłowo serwisowane hydro nie sprawia kłopotów. Największym problemem jest dostępność części.
Nie zgodzę się. Miałem Xantię i C5 Mk1 i nie miałem problemu z zawieszeniem.
Wg mnie największym problemem w zawieszeniu hydropneumatycznym jest poprzedni właściel, który nie dbał o nie w ogóle. W takim przypadku, doprowadzenie do stanu używalności wymaga wiele cierpliwości i finansów. A niestety wielu właścicieli hydrowozów nie umiało o nie dbać.
Ogólnie przy normalnym użytkowaniu i serwisowaniu hydro jest tańsze w utrzymaniu od sprężyn i amortyzatorów, wymiana Sfer i lhmu wynosi mniej od wymiany samych amortyzatorów, a gdzie jeszcze sprężyny...
No no ale nie Ruskich no bo przecie tera ino Ukranskie ino slusne!
Pierdolenie na antenie, jak się nie da wymienić oleju,jakie rozbieranie skrzyni? Wyjście ze skrzyni do chłodnicy, wejście do skrzyni z chłodnicy. Podpinasz dynamika i po problemie.
Nie da się wymienić filtra, olej się da ale raczej statycznie, bo nie ma klasycznej chłodnicy oleju skrzyni, jest wymiennik ciepła montowany bezpośrednio na skrzyni.
Typowo polskie i podszyte zazdrością, nabijanie się z języka niemieckiego, jest po prostu żenujące!
Bardzo się cieszę, postaram się robić to częściej.
Gościo nie wie co mówi
Jak słynna awaryjność
Miałem cztery czy pięć w ciągu minionych trzydziestu lat
Jedną turbo benzynkę ,właśnie w takiej skórze i podsufitce
Przed lifty i po lifty,wszystkie 2 litrowe benzyny zagazowane
Jakie awarie
Były tylko dwie
Rozrusznik i przewód ciśnieniowy pod maską silnika,szybko i tanio naprawione
Także nie wiesz,nie używałeś ,nie psuj opinii jednemu z najlepszych autek
Jak już powiedziałem, XM jest jednym z moich największych marzeń. Ale znam paru ludzi, których te samochody pokonały. 605 (mocno spokrewniony z XM-em, z wyjątkiem zawieszenia), którego testowałem, też potwornie napsuł krwi swojemu właścicielowi. Fakt - znaczna część problemu tkwi w zaniedbaniach eksploatacyjnych, ale kupując używany samochód NIGDY nie wiesz, jak był serwisowany, nawet jak poprzedni właściciel ma plik rachunków. A "nie miałeś - nie wypowiadaj się" powtarzają też VAGiniarze, dolewając kolejne litry oleju do swoich TSI ;-) Z tą różnicą, że VAGa nie chcę a XMa - tak.
Tak myślałem ,szukałem tych awarii w swoich,znalazłem jeszcze jedną
Był to wodzik biegu wstecznego na wybieraku,ściął się kołek jak kojarzę
Naprawione własnym sumptem na kanale u znajomego, mechanika amatora
Oczywiście jak to w +/- 20 letnich autach zdarzały się wymiany tzw. eksploatacyjne
Jedno łożysko,gdzieś jakiś przeciek/wyciek do uszczelnienia
Za to silniczki 2.0 8v ,miodzio ,przy takiej bryce na trasie do 90 km/h palił 6 litrów
Hydroaktiv przez niektórych zwanych sport ,cudo w ostrych zakrętach przy setce jakby przykucał i nie dał się przesunąć,jak przylepiony do jezdni
"Dziś panie takich nie robią"
@@audikom706 Z XM to jest tak że zależy jaki egzemplarz trafisz. Jedne są bezawaryjne, a drugie wiecznie coś. Trafisz na wrednego to możesz dom zastawić a i tak go nie zrobisz żeby był spokój. Mieliśmy takiego w rodzinie. W końcu został sprzedany i następny właściciel też go miał chyba dość bo zostawił go do zgnicia na miejskim parkingu. Mieliśmy też i lepsze, co przez parę lat nic grubego nie odstawiały. Niemniej jednak, każdy z naszych (mieliśmy już 5) przynajmniej raz na sznurku wracał. Z różnych powodów.
Nie wyciągaj wniosków na podstawie paru sztuk . To jest totalna loteria z używanymi furami . Możesz kupić furę uchodząca za awaryjna a zrobisz nią 300 tys km bez żadnej awarii a możesz kupić paro letniego lexusa po pierwszym właścicielu z klarowna historia i co chwila cos bedzie sie działo . Wyciąga sie średnia z kilkunastu tysięcy opinii - wtedy można robić jakies statystyki , a prowadzący właśnie takie opinie zebrał - moim zdaniem bardzo spoko przedstawił furę .
Prawdopodobnie bejsdrajwerowóz ostateczny
Miałem Xantię, w której hamulec działał normalnie tzn było go łatwo wyczuć.
Natomiast w C5 z 2009 hamulec działa dużo bardziej zero-jedynkowo, czyli nie działa nie działa nie działa i nagle lądujesz na szybie.
pozwolę więc nie zgodzić się z opinią szanownego pana basisty, ale opinia jest jak dupa.
Każdy ma swoją 😁
Pozdrawiam