Na naszą rocznicę zorganizowałem wspaniałą kolację. Szampan, homar, krewetki. Gdy kończyliśmy ona zaproponowała zalotnie: - Jak wrócimy do domu wynagrodzę ci to. Zrobię coś czego nie robiłam od lat - Daj spokój. Nie wcisnę gołąbków po tym wszystkim.
Spotyka się dwóch znajomych po latach na przystanku. Zaczynają rozmawiać. -Kope lat, co u ciebie słychać, żonę, dzieci masz? -Niee, nie mam żony ani dzieci. -To na co ty czekasz? -Na autobus..
Przychodzi klient do restauracji siada i zamawia pączki Kelnerka przynosi pączki a klient na to - "Całuję cię w rączki za te pączki" Chwilę później zamawia ciastka Kelnerka przynosi a klient na to - "Całuję cię w usteczka za te ciasteczka" Nagle ktoś z tyłu woła: "Zamów jeszcze zupę"
Spotyka się dwóch kumpli, jeden mówi: -Wiesz, byłem ostatnio na góralskim weselu. -Opowiadaj, jak jest naprawdę na takim weselu, bo aż legendy o nich krążą. -Stary, słuchaj, popijawa przez trzy dni, muzyka, jedzenia tyle, że aż stoły się uginają. Ale w pewnym momencie doszło to nieprzyjemnego incydentu. Nagle podbiega Pan Młody i kopie Pannę Młodą w krocze. -Uuuu, to musiało boleć! -Nooo, trzy palce mi złamał.
Autorskie: Pustynia. Słońce w zenicie. Dwie osoby. Jeden leży drugi wisi. Pierwszy wstaje i otrzepując się z piasku mówi -wiesz co!? odniose cie za ten dłuk - Dzięki Olek .
Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, mam problem z gazami, ale na szczęście są ciche i nie śmierdzą. Lekarz przepisał jej jakieś lekarstwa i kazał przyjść za tydzień. Po tygodniu baba wraca i mówi: - Co też pan mi przepisał?! Teraz moje gazy śmierdzą jak cholera! - Dobrze, to teraz zajmiemy się słuchem.
Kurde, ale ten czas leci. Już 13 odcinek z tej serii, a jeszcze niedawno śmialiśmy się ze śmiechu Pana Czarka po kawale o piłacie z kałaibów, który był w drugim odcinku
Siedzie sobie dwa pijaczki i zabrakło trunku. Poszło czegoś szukać i znaleźli flaszkę.z opisem "alkohol metylowy". Przez parę godzin siedzieli niepocieszeni, aż jeden z nich otwiera flaszkę. - Stary, od tego się ślepnie! - Daj spokój, ja już wszystko w życiu widziałem 😮
Idzie sobie ekipa na wycieczce i jeden turysta mówi: - W zeszłym roku jak tu byłem, to mój przewodnik spadł w przepaść... - I mówi pan o tym z takim spokojem?! - Aa, był już stary i brakowało w nim kartek.
Czarku, oglądając cię pierwszy raz na twoim kanale pomyślałem o lecącym czasie, ale jak sobie oglądałem kilka odcinków to dalej widzę cię jako kozaka, aktora który macha nogą w 13 posterunku i się zabawia z figurą w kilerze :) trzymaj się i bądź sobą. !!!
Pewien facet trochę już starszy, zaczynał mieć zaniki pamięci. Kiedyś na spotkaniu z przyjaciółmi u niego w domu zaczął opowiadać, że teraz leczy się u takiego dobrego lekarza. Na to goście, że też by chcieli i jak się ten lekarz nazywa: - No właśnie miałem na końcu języka... pamiętacie może, był taki grecki poeta, w starożytności, taki ślepy... - No był, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer? - Nie, nie! On napisał taką epopeję, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem w starożytności, które próbowali zdobyć. - No tak, zdobywali Troję. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa? Albo mieszka na takiej ulicy? - Nie, nie, nie! Tam był taki wódz, tych, no, Greków, taki główny. - Agamemnon? - O o o! No i on miał brata. - Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem? - Zaraz mówię. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę. - Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys? - Nieeeee! Nie! Ta żona, co on ją uprowadził, to jak miała na imię? - Helena. - No właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony w kuchni - jak się nazywa ten mój lekarz?
jedzie Generał, Szeregowy, Matka i Córka nagle wieżdzają pociągiem do tunelu i słyszą głośny plask -Córka myśli sobie. O moja Matka ma powodzenie. -Matka myśli sobie. Ktoś dobierał się do mojej córki -Generał myśli sobie. Szeregowy skorzystał a ja dostałem. -Szeregowy myśli sobie. Super kiedy znów wiedziemy do tunelu to znów Generałowi PRZYŁORZE.
Mówi tata do Jasia: - Widzisz Jasiu tutaj kiedyś stała cukiernia. Głaszcze go po głowie. - Widzisz Jasiu, a tutaj kiedyś stała elektrownia z Czarnobyla. Głaszcze go po drugiej głowie.
Ostatnio w radiu dziennikarka zapytała, do jakiej rzeczy słuchaczki mogą porównać swoich facetów? Sama stwierdziła, że swojego porównuje do pilota od telewizora, bo żeby coś na nim wymóc musi nim solidnie potrząsnąć. Jakieś panie tam dzwoniły i coś tam opowiadały, aż zadzwonił facet, który rozwalił system. Stwierdził: -Wie Pani... Czasem zamiast potrząsać pilotem wystarczy poruszać bateryjką.
Siedzą trzy nietoperze w jaskini. Jeden mówi - Zrobiłem się głodny, lecę coś zjeść za chwilę wraca zakrwawiony i się go pytają - I jak? - Pamiętacie na lewo od jaskini stado krów się pasło? - Pamiętamy - Możecie zapomnieć Drugi mówi, ale mi smaka narobiłeś lecę i ja coś zjem. Wraca za chwilę cały w krwi - I jak? - Pamiętacie na prawo od jaskini stado owiec się pasło - Pamiętamy - To możecie zapomnieć Trzeci mówi, dobra lecę i ja zjem. Wraca za chwilę cały w krwi - I jak? - Pamiętacie tam na prosto od jaskini słup betonowy stoi - Pamiętamy - A ja kur*a zapomniałem.
Do kina, na "film dla dorosłych," chce wejść facet z żółwiem, jednak bramkarz go nie wpuszcza. Facet postanowił schować żółwia do spodni i tak wejść. Gdy już był na sali, rozpiął rozporek, aby zapewnić żółwiowi powietrze. Zauważyli to dwaj kolesie, siedzący parę foteli obok. - Ty, patrz. Gościu ma k***asa na wierzchu. - A co w tym dziwnego, przecież to film erotyczny, ty też masz. - No tak, ale mój nie żre popcornu... - Jaki jest ulubiony festiwal muzyczny Kwaśniewskiego? - Wód-Stock. - A ulubiony serial? - "0,7 zgłoś się." XD
10/10 z automatu :D Co radzi Kwaśniewski aby uniknąć korków? . . . Przestawić się z wina na wódkę. I dlaczego Kwaśniewski idzie po mszy do księdza? . . . - Aby dokonać odkupienia win :D
Matka miała 3 córki : Akację, Jabłonkę i Cegiełkę. Pewnego dnia przychodzi do niej jedna córka i się pyta: - Mamo! mamo! A dlaczego mam na imię Akacja? - Bo gdy byłaś mała spadł ci na czoło liść Akacji. Po chwili przybiega druga córa i zadaje podobne pytanie. - Mamo! mamo! A dlaczego mam na imię Jabłonka? - Bo gdy byłaś mała spadł ci na czoło liść Jabłoni. Na końcu przybiega trzecia córa i się pyta: - Łebełebełebe?
Jasiu wraca z podwórka. Mama od razu robi mu wymówki: - Jasiu wyglądasz jak prosie. Wiesz przynajmniej co to jest prosię?” Jasiu odpowiada: - Wiem mamusiu dziecko świni.
Mówi kolega Aleksandra Kwaśniewskiego. K- Alek jak ty świętujesz sukcesy ?, A- Pije !... K- Ale Ty ciągle pijesz!. A- No tak, bo jestem urodzonym zwyciężcą. 😜 Pozdrawiam z naszej ukochanej Łodzi ❤
Przychodzi Amerykanin do baru i mówi: jak ktoś wypije pół litra jednym duszkiem dam mu 300 dollarów, jeden facet wyszedł z baru, nikt nie odważył się spróbować. Po chwili do baru wraca facet i mówi, dawaj to pół litra, wypija i Amerykanin daje mu 300 dollarów i się pyta, gdzie wyszedłeś? Do baru obok zobaczyć czy mi się uda
Był sobie Pan, którego od jakiegoś czasu strasznie bolała głowa. Na początku wytrzymywał, jechał na tabletkach, ale po jakimś czasie już nie mógł. Poszedł do lekarza. Ten go zbadał, obejrzał i mówi: - No cóż, wiem jak pana wyleczyć, ale będzie to wymagało usunięcia jader. Ma pan bardzo rzadki przypadek naciskania jąder na podstawę kręgosłupa. Nacisk powoduje ból głowy. Jednym sposobem przyniesienia panu ulgi jest usuniecie jader. Co pan na to? Pan zbladł i myśli. Jak to będzie bez jader no i w ogóle… Jednak doszedł do wniosku, że z takim bólem głowy to nie da rady żyć i postanowił „iść pod nóż”. Mija kilka dni po zabiegu, głowa już nie boli. Jednak czul, że bezpowrotnie stracił coś ważnego… Postanowił sobie to, przynajmniej tymczasowo, zrekompensować nowym ciuchem. Wchodzi do sklepu i mówi: - Chce nowy garnitur! Sprzedawca zmierzył go wzrokiem i mówi: - Rozmiar 44? - Tak, skąd pan wiedział? - To moja praca… Pan przymierzył, pasuje idealnie! - Może do tego nowa koszula? - Niech będzie. - Rozmiar 37? - Tak, skąd pan wiedział? - To moja praca… Gościu założył koszule, leży jak ulał. - To może jeszcze nowe buty? - A niech będą nowe buty. - Rozmiar 8,5? - Tak, skąd pan wiedział? - To moja praca… Pan przymierza buty, są idealnie dopasowane. - No to może nowe slipki? Chwila wahania… - Jasne, przecież przydadzą mi się nowe slipki. - Rozmiar 36? - Ostatnio nosiłem 34… - Nie mógł pan nosić 34. Powodowałyby ucisk jąder na podstawę kręgosłupa i miałby pan cholerny ból głowy
[AUTORSKI] Rozmawia kilku kolegów na imprezie, przechwalając się swoimi samochodami. Robert mówi: - A mój to do wyciągnięcia setki potrzebuje tylko pięciu sekund! Karol na to: - Pfff, cienias, mojemu wystarczą niecałe trzy! Na co do pomieszczenia wchodzi Kwaśniewski i mówi: - No ja nie wiem, czy to tak dobrze, Panowie - ja setkę wyciągam w sekundę.
Żart długi ale warto wytrwać do końca. Irlandczyk wchodzi do baru. Barman się go pyta: - Co Panu dać? - 3 kufle piwa poproszę! Barman podaje te trzy kufle piwa i facet z każdego z nich brać po jednym łyku. Najpierw z jednego kufla, później z drugiego i trzeciego kufla. Aż całe piwo się skończy. Barman mówi: - Proszę pana, ja wiem że pan lubi zimne piwo, nie musi pan od razu wszystkich trzech zamawiać. Jak skończy się jedno, to podam panu drugie, zadbam żeby poprostu żeby nie zabrakło panu tego piwa. Facet mówi: - Nie, nie rozumie pan bo my z braćmi mamy taką tradycję, jeden mieszka w Australii, drugi w Stanach Zjednoczonych I umówiliśmy się że każdego sobotniego wieczoru będziemy wychodzić do pobliskich barów i tak "wspólnie" pić. - Ojejku, jaka piękna tradycja - mówi barman. To się powtarza następnego tygodnia, następnego i tak się to powtarza przez kilka tygodni. Aż któregoś sobotniego wieczoru Irlandczyk zamawia dwa kufle piwa. Barman się na niego patrzy smutnym wzrokiem i mówi: - Moje najszczersze wyrazy współczucia, bardzo mi przykro z śmierci brata. Irlandczyk mówi: - Nie nieee! Z braćmi wszystko w porządku. Po prostu ja rzuciłem picie.
To był wielki dzień w życiu mojej córki i dało się wyczuć napięta atmosferę. Postanowiłem ją rozluźnić niewinnym dowcipem. -nie czuje się jakbym tracił córkę, ale w sumie zyskuje dodatkowy pokój Nikt się nie śmiał. Prawdopodobnie przez słaba akustykę w krematorium
Stoi Jasiu na przystanku autobusowym. Wokół stoi pełno ludzi. W końcu przyjeżdża wyczekiwany autobus. Nagle Jasiu krzyczy : Uwaga! Jestem z bronią! Wszyscy uciekają w popłochu, a Jasiu mówi : Bronia! Chodź wsiadamy!
Mąż poleciał w delegacje, samolot się rozbił i niestety wszyscy zginęli na miejscu… W tym samym czasie mąż w mieszkaniu kochanki zastanawia się jak wrócić do domu😉
Wujek Czarek do żony: - Edytko, kłuje mnie strasznie, ręką drętwieje, chyba mam zawał, dzwoń po karetkę! - Telefon mam rozładowany, daj pin do swojego! - Dobra, może to jakoś rozchodzę...
Poszedł facet w niedzielę do kościoła i wrócił z podbitym okiem. - Matko Boska! Coś ty narobił!? - pyta zatroskana żona - Żono moja kochana, żono moja miła, posłuchaj ... Klęczę sobie spokojnie w kościele, modlę się, a przede mną klęczy kobieta. Zauważyłem, że sukienka werznęła jej się w tyłek, więc ją wyciągnąłem, wtedy się odwróciła i mnie walnęła . - Mężu drogi, mężu mój kochany, pamiętaj jedno, tak się nie robi, tak nie może być! Tydzień później facet znów poszedł do kościoła, ale tym razem z kolegą. Wraca do domu z drugim obitym okiem... - Jezus Maryja! - krzyczy zdenerwowana żona - a co tym razem odwaliłeś?!! - Żono moja droga , żono moja kochana, klęczę sobie znowu w kościele, ta sama kobieta przede mną, ta sama sukienka weszła jej wiesz gdzie ... Mój kolega to zobaczył i jej tą sukienkę wyjął, a ja wiedziałem, że tak nie może być i jej wepchnąłem z powrotem...
1. Kwaśniewski o swoim życiu: Życie zaczyna się po pięćdziesiątce, ale najlepiej jest po setce. 2. - Panie Kwaśniewski, jak często pan pije? - Od czasu do czasu - To znaczy? - (Pierwsza odpowiedź) Od czasu kiedy otworzą bar do czasu kiedy zamkną bar. - (Druga odpowiedź) Od czasu otwarcia pierwszej butelki do czasu opróżnienia ostatniej butelki.
Przychodzi pijany Kwaśniewski do domu. Żonę to bardzo zdenerwowało, więc się go pyta: - Będziesz jeszcze pił ? Aleksander siedzi cicho, więc żona powtarza: - Będziesz jeszcze pił ? Aleksander dalej nic. - Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił ??? Na co Aleksander z wysiłkiem: - ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, poleeej
Na lekcji dzieci miały za zadanie ułożyć zdanie ze słowem ananas. - No dobrze, Kasiu przeczytaj swoje zdanie - Ananas jest zdrowym owocem - Pięknie! Teraz może Krzysiu? - Ananas rośnie na drzewach. - To może jeszcze na koniec Jasiu przeczyta - Babcia puściła bąka, a na nas leci smród
Mąż wraca do domu z pracy później niż zwykle. Po cichu otwiera drzwi i wchodzi do sypialni. Spod kołdry wystają cztery nogi zamiast dwóch. Zdenerwowany bierze "pałę" zza drzwi i wali nią w kołdrę. Po tak wyczerpującym zadaniu idzie do kuchni, żeby się czegoś napić. Wchodzi patrzy a tam siedzi jego żona i czyta pismo i mówi: - Cześć kochanie, przyjechali dziś Twoi rodzice i położyłam ich w naszej sypialni. Mam nadzieję, że już się przywitałeś...
Ostatnio kolegi pytam bo miał wypadek: "jak to się stało?" i autentyczna rozmowa Patrzę w pewnym momencie wszyscy w samochodzie śpią, oprócz mnie... Jak to? - Zapytałem ... a ja siedziałem z tyłu :D Przykro mi hejterzy ale autentyczna historia, kierowca obudził się w momencie przypie**olenia w bandę.
Kwaśniewski z żoną idą na spacer, nagle Jolanta zauważa psa przywiązanego do słupa i mówi do męża: -Olek zobacz, jemu chyba chce się pić. Na to Kwaśniewski: -Z psem jeszcze nie piłem.
Czasy PRL, kolejka w sklepie. Zaczyna się kręcić koleś, to rozglada itp, nagle stojący za nim koleś mówi, Panie, co tak się kręcisz? - A wie Pan, sikać się chce, ale jak odejdę, to kolejka mi przepadnie. - To lej pań temu z przodu w kalosz. - co Pan, a jak poczuje? - a Pan poczuł?
CZARNY HUMOR + WYZWANIE AKTORSKIE Na ławce w parku siedzi rodzina: mama, tata i trzy córki. Dziewczyny mają imiona: Jagoda, Malina i Cegiełka. Pierwsza pyta: - Mamo, Tato czemu mam na imię Jagoda? - Bo jak byłaś malutka to na Twoją główkę spadła jagódka. - A ja czemu mam na imię Malina? - pyta druga. - Bo w dzieciństwie na Twoją główkę spadła malinka. Na co trzecia córka pyta : - Ełełkłua eeaaa auau aubałaua ? ( Ełk, Ełk, Ełk)
Na podwórku trzech chłopców chwali się osiągnięciami swoich ojców. Pierwszy mowi:mój tata to kupił sobie nowe porsche. Drugi mowi: A mój to trenuje boks z Michalczewskim Na co trzeci odpowiada:A mój tata wczoraj wrócił do domu trzeźwy
Sepleniący myśliwy wędruje przez las i nagle napotyka jaskinię. Niewiele myśląc podchodzi bliżej i świecąc latarką do wnętrza jaskini pyta: Halo! Jeśt tam kto? Głos z jaskini: Nieświeć
Tomek wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś obcemu mężczyźnie. - Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec. - To pan z zakładu oczyszczania. - Skąd wiesz? - Zawsze jak wychodzisz do pracy, puka w szybę w kuchni i pyta się mamy, czy teren jest już czysty.
Karzeł z Rosji ucieka przed mobilizacją. Dopada do siostry zakonnej i bez tchu pyta: - Proszę, czy mogę schować się u ciebie pod habitem? Później wyjaśnię. Siostra się zgodziła, chwilę później wpada dwóch zdyszanych milicjantów. - Czy siostra widziała zbiega? - Tak, pobiegł tam - odpowiedziała. Milicjanci pobiegli we wskazanym kierunku. Chwilę później spod habitu wychodzi karzeł i mówi: - Nie wiem jak ci dziękować, widzi siostra, ja nie chcę na Ukrainę. Siostra odpowiada: - Rozumiem cię całkowicie. Karzeł dodaje: - A przy okazji, może to niegrzeczne, ale ma siostra świetne nogi. Na to siostra: - Jakbyś spojrzał trochę wyżej, to zobaczyłbyś też jaja... Ja też nie chcę na Ukrainę.
Mama pakuje syna do szkoły i mówi: -Spakowałam Ci do plecaka chleb, masło i gwoździe -Mamo, ale po co? -Jak to po co? Weźmiesz chleb, posmarujesz masłem i zjesz -A gwoździe? -No tu są, spakowałam
Siedzi KWAŚNIEWSKI przy żonie i pyta się: - Ciekawe dlaczego mam ksywę dżin. Może dlatego że wszystko potrafię? - Nie, to dlatego że jak ktoś odkręca butelkę to od razu się pojawiasz.
Złowił chłop złotą rybkę. Ta oferuje mu jedno życzenie w zamian za wypuszczenie. - To ja chce być arcyksięciem! - chłop postanowił znacząco odmienić swój los. Załatwione. Puf -chłop budzi się w wielkim łożu z jedwabną pościelą i baldachimem. Chłop przeciąga się zadowolony. Nagle do pokoju wchodzi księżna i mówi; -Ferdynandzie pakuj się. jedziemy do Sarajewa.
Przechodząc przez bramkę wykrywacza metali na lotnisku, uruchomiłem alarm. Zażartowałem do strażników, że mam stalowe jaja. Zrozumiałem dwie rzeczy: 1. Oni nie mają poczucia humoru. 2. Za to mają naprawdę zimne ręce
Po latach przez przypadek spotyka się dwóch znajomych: - Część Franek, kopę lat. Słyszałem, że otworzyłeś nowy biznes. - A tak, burdel otworzyłem. - O, i jak Ci idzie? - No na razie jest ciężko, Ja, Żona, Teściowa.
Kawał do serii: Jaś ogromnie zakochany w Małgosi mówi do niej: - Małgosiu! Co mam ci dać, żebym mógł cię pocałować? Na to Małgosia: - Chyba narkozę... 🤣😂
Dziennikarka przeprowadza wywiad z Aleksandrem Kwaśniewskim. Siedzą blisko siebie przez co ta wyczuwa zapach alkoholu i pyta: -przepraszam Panie prezydencie, czy Pan jest pod wpływem alkoholu? Na to prezydent: -No jestem, noi co?, dzień jak codzień
Przychodzi kwaśniewski późną nocą do domu, po konferencji (alkoholowej), Żona zalewa go pytaniami : -Gdzie żeś był?! -Na czynie... -Jakim znowu czynie miałeś nie chlać! -Na czynie... -O czym Ty mówisz?! -Naczynie mi k#rwa podaj bo będę rzygał!
W konfesjonale: - Ojcze, wczoraj moja żona była tu na spowiedzi. Proszę mi powiedzieć czy ona mnie zdradza?? - To jest sekret spowiedzi mój synu. Idź z Bogiem, tylko nie drap drzwi rogami...
Rozmawia dwóch więźniów. -Myślisz, że twoja żona dochowa wierności i nie porzuci cię jak tu siedzisz? -Nie... Moja żona to wspaniała kobieta... Po pierwsze kocha mnie, po drugie jest szlachetna i wierna, a po trzecie też siedzi...
Przychodzi facet do swojego kumpla, patrzy, a tam u niego na podwórku wielki kort tenisowy z trybunami na kilka tysięcy ludzi. Na korcie Federer z Djokovicem rozgrywają mecz. Idzie do kumpla i pyta: - Stary, skąd ty miałeś tyle kasy żeby zafundować sobie to wszystko? - A wiesz, bo mam złotą rybkę która spełnia każdemu życzenie. - Pożycz mi ją! Jutro ci oddam! - Dobra, tylko uważaj, ona jest mocno przygłucha, musisz do niej wyraźnie mówić. Facet wziął rybkę i szczęśliwy wraca do domu. Postawił na stole i głośno, wyraźnie, powoli mówi do niej akcentując każde słowo: - Złota rybko! Chcę mieć górę złota. Rybka na to: - OK. Idź spać a rano życzenie będzie spełnione. Facet wstaje na drugi dzień, a tu jego dom przygnieciony przez górę błota. Chwycił rybkę, leci do kumpla i krzyczy: - Coś ty mi dał! Chciałem górę złota a ona mi dała górę błota! - Mówiłem ci przecież, że jest trochę głucha. Co ty niby myślałeś, że ja chciałem mieć wielki tenis?
Pozdrawiam Wujka ;) żart autorski z fabułą Przychodzi facet do lekarza i skarży się na ból w łokciu: - Panie doktorze od jakiegoś czasu boli mnie łokieć, - Rozumiem, proszę przynieść mocz do analizy i za 2 dni stawić się po diagnozę, Gość wyszedł lekko poirytowany i myśli sobie: "Ja tu do lekarza z bólem w łokciu, a On mi każe mocz badać... No to ja mu naleje. Wpada wkur*** do domu, bierze pojemnik i wlewa mocz swój, żony, córki i dolewa jeszcze trochę oleju silnikowego. Za dwa dni stawia się po diagnozę, a lekarz od progu do mówi niego: - Żona Pana zdradza, córka jest w ciąży, silnik w Pański samochodzie nadaję się już tylko do wymiany, a Pan jak nie przestanie walić konia w wannie to nieprzestanie Pana boleć łokieć.
Do lekarza przychodzi kobieta z malutkim dzieckiem. Lekarz bada dziecko, waży, mierzy... i mówi: - Proszę Pani. To dziecko ma dużą niedowagę, jest niedożywione. Czym ono jest karmione? - Piersią panie doktorze. - Proszę się rozebrać i pokazać mi piersi. Kobieta się rozebrała. Lekarz zaczął badać, ugniatać, macać, kółka zataczać w prawo, w lewo... po czym mówi: - Ale proszę panią, pani nie ma w ogóle pokarmu! - Jasne, że nie mam. Jestem tylko babcią, ale cieszę się, że przyszłam.
Na dyskotece Jasio podchodzi do siedzącej przy stole dziewczynki i pyta:
- Zatańczysz?
- Tak, chętnie.
- To dobrze, bo nie mam gdzie usiąść.
Na naszą rocznicę zorganizowałem wspaniałą kolację. Szampan, homar, krewetki. Gdy kończyliśmy ona zaproponowała zalotnie:
- Jak wrócimy do domu wynagrodzę ci to. Zrobię coś czego nie robiłam od lat
- Daj spokój. Nie wcisnę gołąbków po tym wszystkim.
- Dlaczego Kwaśniewski nie nosi maseczki?
- Bo kichając dezynfekuje całe pomieszczenie.
grubo hahahahaha
Dobre dobre
Bedzie 10 👏🏻🤣
No tak było... nie ściemniam!
Już było. Nie zmyślam.
@@aleksanderkwasniewski3797 Olek nasz wybawca i bohater covidowy xD
Spotyka się dwóch znajomych po latach na przystanku. Zaczynają rozmawiać.
-Kope lat, co u ciebie słychać, żonę, dzieci masz?
-Niee, nie mam żony ani dzieci.
-To na co ty czekasz?
-Na autobus..
Policjant w księgarni
-Poproszę o coś głęboko intelektualnego, pobudzającego do myślenia.
-Możę Kafkę?
-Dziękuje, już piłem
Co robi blondynka za telewizorem. Szuka wejścia na trybuny
Przychodzi klient do restauracji siada i zamawia pączki
Kelnerka przynosi pączki a klient na to
- "Całuję cię w rączki za te pączki"
Chwilę później zamawia ciastka
Kelnerka przynosi a klient na to
- "Całuję cię w usteczka za te ciasteczka"
Nagle ktoś z tyłu woła:
"Zamów jeszcze zupę"
Idą dwie blondynki brzegiem rzeki,nagle zatrzymuje je policjant :
-Dowody proszę
*chlup chlup*
Dziennikarka pyta Kwaśniewskiego: panie prezydencie, chodził pan kiedyś po Tatrach?
Kwaśniewski: to zależy po ilu
Spotyka się dwóch kumpli, jeden mówi:
-Wiesz, byłem ostatnio na góralskim weselu.
-Opowiadaj, jak jest naprawdę na takim weselu, bo aż legendy o nich krążą.
-Stary, słuchaj, popijawa przez trzy dni, muzyka, jedzenia tyle, że aż stoły się uginają. Ale w pewnym momencie doszło to nieprzyjemnego incydentu. Nagle podbiega Pan Młody i kopie Pannę Młodą w krocze.
-Uuuu, to musiało boleć!
-Nooo, trzy palce mi złamał.
Autorskie:
Pustynia. Słońce w zenicie. Dwie osoby. Jeden leży drugi wisi. Pierwszy wstaje i otrzepując się z piasku mówi
-wiesz co!? odniose cie za ten dłuk
- Dzięki Olek .
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam problem z gazami, ale na szczęście są ciche i nie śmierdzą.
Lekarz przepisał jej jakieś lekarstwa i kazał przyjść za tydzień.
Po tygodniu baba wraca i mówi:
- Co też pan mi przepisał?! Teraz moje gazy śmierdzą jak cholera!
- Dobrze, to teraz zajmiemy się słuchem.
😂😂😂
- Ma pan już 97 lat jaki jest pański sekret?
- Raz obciągnołem nieznajomemu za zegarek.
- Chodzi nam o pański wiek
- Aha, jem dużo warzyw i owoców.
Kurde, ale ten czas leci. Już 13 odcinek z tej serii, a jeszcze niedawno śmialiśmy się ze śmiechu Pana Czarka po kawale o piłacie z kałaibów, który był w drugim odcinku
Dalej moj ulubiony piłat😅
@osbuntur to było w drugim odcinku, a więc od tego czasu minęło ich aż dziewięć! Chapeau bas!
Siedzie sobie dwa pijaczki i zabrakło trunku. Poszło czegoś szukać i znaleźli flaszkę.z opisem "alkohol metylowy". Przez parę godzin siedzieli niepocieszeni, aż jeden z nich otwiera flaszkę.
- Stary, od tego się ślepnie!
- Daj spokój, ja już wszystko w życiu widziałem 😮
Z pozdrowieniami dla wujka Czarka 😁
"Po sexie siostra mówi do brata:
- Jesteś w tym lepszy od taty
- Wiem wiem, mama też mi to mówiła"
🙈🙉🙈
🤦🤦
👍
Pani na lekcji geografii pyta się Jasia:
- Jasiu, pokaż Włochy.
- Alaskę też?
O myślę że wejdzie do odcinka 👍👍👍
Też tak myślę ;)
Weźcie dajcie lajka 👍 pod innymi żartami jak będą się Wam podobać 😁
Mocne
Poproszę o podwyżkę dla pana Adasia. Chłop idealnie to montuje 😂
To samo pomyślałem
Dobry żart, 7.
Podpisuję się pod tym
to nie jest śmieszne😎
Chciałbym zobaczyć taki 20-sto minutowy odcinek, w którym nie ma dowcipów a jest sam montaż
Idzie sobie ekipa na wycieczce i jeden turysta mówi:
- W zeszłym roku jak tu byłem, to mój przewodnik spadł w przepaść...
- I mówi pan o tym z takim spokojem?!
- Aa, był już stary i brakowało w nim kartek.
Czarku, oglądając cię pierwszy raz na twoim kanale pomyślałem o lecącym czasie, ale jak sobie oglądałem kilka odcinków to dalej widzę cię jako kozaka, aktora który macha nogą w 13 posterunku i się zabawia z figurą w kilerze :) trzymaj się i bądź sobą. !!!
Spotykają się dwa pączki. Jeden do drugiego:
-Stary, złożyłem podanie na studia.
- I co, przyjęli cię?
- No co ty, pączka?
-Halinko a pamietasz jacy byliśmy szczęśliwi jeszcze 10 lat temu ?
- ależ Stasiu wtedy jeszcze się nie znaliśmy
- no właśnie Halinko, no właśnie
Jaka jest różnica między kobietą a samolotem?
Jak samolot jest cięższy, to go trudniej poderwać.
BAHHAHAHAHAHHA DOBREEEEEEEE
✈
✈
✈
✈
Pewien facet trochę już starszy, zaczynał mieć zaniki pamięci.
Kiedyś na spotkaniu z przyjaciółmi u niego w domu zaczął opowiadać, że teraz leczy się u takiego dobrego lekarza.
Na to goście, że też by chcieli i jak się ten lekarz nazywa:
- No właśnie miałem na końcu języka... pamiętacie może, był taki grecki poeta, w starożytności, taki ślepy...
- No był, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer?
- Nie, nie! On napisał taką epopeję, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem w starożytności, które próbowali zdobyć.
- No tak, zdobywali Troję. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa? Albo mieszka na takiej ulicy?
- Nie, nie, nie! Tam był taki wódz, tych, no, Greków, taki główny.
- Agamemnon?
- O o o! No i on miał brata.
- Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem?
- Zaraz mówię. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę.
- Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys?
- Nieeeee! Nie! Ta żona, co on ją uprowadził, to jak miała na imię?
- Helena.
- No właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony w kuchni - jak się nazywa ten mój lekarz?
jedzie Generał, Szeregowy, Matka i Córka
nagle wieżdzają pociągiem do tunelu i słyszą głośny plask
-Córka myśli sobie. O moja Matka ma powodzenie.
-Matka myśli sobie. Ktoś dobierał się do mojej córki
-Generał myśli sobie. Szeregowy skorzystał a ja dostałem.
-Szeregowy myśli sobie. Super kiedy znów wiedziemy do tunelu to znów Generałowi PRZYŁORZE.
Mówi tata do Jasia:
- Widzisz Jasiu tutaj kiedyś stała cukiernia. Głaszcze go po głowie.
- Widzisz Jasiu, a tutaj kiedyś stała elektrownia z Czarnobyla. Głaszcze go po drugiej głowie.
😂😂😂😂😂😂😂
Ludzie pytają Kwaśniewskiego:
-Czy ma Pan jakieś Plany na święta?
Na to Kwaśniewski:
-Jak Jezus znikam w piątek i budzę się w niedzielę.
Ostatnio w radiu dziennikarka zapytała, do jakiej rzeczy słuchaczki mogą porównać swoich facetów? Sama stwierdziła, że swojego porównuje do pilota od telewizora, bo żeby coś na nim wymóc musi nim solidnie potrząsnąć. Jakieś panie tam dzwoniły i coś tam opowiadały, aż zadzwonił facet, który rozwalił system.
Stwierdził:
-Wie Pani... Czasem zamiast potrząsać pilotem wystarczy poruszać bateryjką.
Siedzą trzy nietoperze w jaskini. Jeden mówi
- Zrobiłem się głodny, lecę coś zjeść
za chwilę wraca zakrwawiony i się go pytają
- I jak?
- Pamiętacie na lewo od jaskini stado krów się pasło?
- Pamiętamy
- Możecie zapomnieć
Drugi mówi, ale mi smaka narobiłeś lecę i ja coś zjem. Wraca za chwilę cały w krwi
- I jak?
- Pamiętacie na prawo od jaskini stado owiec się pasło
- Pamiętamy
- To możecie zapomnieć
Trzeci mówi, dobra lecę i ja zjem. Wraca za chwilę cały w krwi
- I jak?
- Pamiętacie tam na prosto od jaskini słup betonowy stoi
- Pamiętamy
- A ja kur*a zapomniałem.
- Jakie jest ulubione zwierzę Kwaśniewskiego?
- Biały Bocian
- Skąd wiadomo, że Koreańczycy lubią miód?
- Bo wybudowali Seul
Do kina, na "film dla dorosłych," chce wejść facet z żółwiem, jednak bramkarz go nie wpuszcza. Facet postanowił schować żółwia do spodni i tak wejść. Gdy już był na sali, rozpiął rozporek, aby zapewnić żółwiowi powietrze. Zauważyli to dwaj kolesie, siedzący parę foteli obok.
- Ty, patrz. Gościu ma k***asa na wierzchu.
- A co w tym dziwnego, przecież to film erotyczny, ty też masz.
- No tak, ale mój nie żre popcornu...
- Jaki jest ulubiony festiwal muzyczny Kwaśniewskiego?
- Wód-Stock.
- A ulubiony serial?
- "0,7 zgłoś się." XD
Z tego pierwszego to poryczałem się ze śmiechu 🤣🤣🤣🤣🤣ale drugi też dobry!
Jak się nazywa przerywany seks oralny?
- Niedociągnięcie.
Jak Ewa namówiła Adama na zjedzenie jabłka?
Zjedz jabłko a dam.
10/10 z automatu :D
Co radzi Kwaśniewski aby uniknąć korków?
.
.
.
Przestawić się z wina na wódkę.
I dlaczego Kwaśniewski idzie po mszy do księdza?
.
.
.
- Aby dokonać odkupienia win :D
Czarny humor:
-Mamo! Mamo! Ja chcę ciastka!
-No idź sobie weź.
-Ale Ja nie mam rączek!
-Nie ma rączek, nie ma ciasteczek.
Było XD
Aleksander Kwaśniewski jest perfekcyjnym Panem domu, gdyż zawsze ma w domu czystą.
Mąż mówi do żony:
- Kochanie, zrzuciłem dwa kilo
Żona:
- A spuściłeś wodę?
Matka miała 3 córki : Akację, Jabłonkę i Cegiełkę.
Pewnego dnia przychodzi do niej jedna córka i się pyta:
- Mamo! mamo! A dlaczego mam na imię Akacja?
- Bo gdy byłaś mała spadł ci na czoło liść Akacji.
Po chwili przybiega druga córa i zadaje podobne pytanie.
- Mamo! mamo! A dlaczego mam na imię Jabłonka?
- Bo gdy byłaś mała spadł ci na czoło liść Jabłoni.
Na końcu przybiega trzecia córa i się pyta:
- Łebełebełebe?
Jasiu wraca z podwórka. Mama od razu robi mu wymówki:
- Jasiu wyglądasz jak prosie. Wiesz przynajmniej co to jest prosię?”
Jasiu odpowiada:
- Wiem mamusiu dziecko świni.
Mówi kolega Aleksandra Kwaśniewskiego.
K- Alek jak ty świętujesz sukcesy ?,
A- Pije !...
K- Ale Ty ciągle pijesz!.
A- No tak, bo jestem urodzonym zwyciężcą. 😜 Pozdrawiam z naszej ukochanej Łodzi ❤
Żona mówi do Kwaśniewskiego:
Olek, wychodzę do koleżanki. Tylko nie rozrabiaj.
Kwaśniewski na to:
Już rozrobiłem.
Ten żart już był
Trzech jurorów ocenia słaby występ artysty:
Pierwszy mówi: Amatorszczyzna 1
Drugi: Beznadzieja 0
Trzeci: Dobre 7
Przychodzi Amerykanin do baru i mówi: jak ktoś wypije pół litra jednym duszkiem dam mu 300 dollarów, jeden facet wyszedł z baru, nikt nie odważył się spróbować. Po chwili do baru wraca facet i mówi, dawaj to pół litra, wypija i Amerykanin daje mu 300 dollarów i się pyta, gdzie wyszedłeś? Do baru obok zobaczyć czy mi się uda
Jak powiedzieć komuś jednym słowem, że dziś nic nie jadłeś?
AMUNICJA
Był sobie Pan, którego od jakiegoś czasu strasznie bolała głowa.
Na początku wytrzymywał, jechał na tabletkach, ale po jakimś czasie już nie mógł. Poszedł do lekarza. Ten go zbadał, obejrzał i mówi:
- No cóż, wiem jak pana wyleczyć, ale będzie to wymagało usunięcia jader. Ma pan bardzo rzadki przypadek naciskania jąder na podstawę kręgosłupa. Nacisk powoduje ból głowy. Jednym sposobem przyniesienia panu ulgi jest usuniecie jader. Co pan na to?
Pan zbladł i myśli. Jak to będzie bez jader no i w ogóle… Jednak doszedł do wniosku, że z takim bólem głowy to nie da rady żyć i postanowił „iść pod nóż”.
Mija kilka dni po zabiegu, głowa już nie boli.
Jednak czul, że bezpowrotnie stracił coś ważnego…
Postanowił sobie to, przynajmniej tymczasowo, zrekompensować nowym ciuchem.
Wchodzi do sklepu i mówi:
- Chce nowy garnitur!
Sprzedawca zmierzył go wzrokiem i mówi:
- Rozmiar 44?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca…
Pan przymierzył, pasuje idealnie!
- Może do tego nowa koszula?
- Niech będzie.
- Rozmiar 37?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca…
Gościu założył koszule, leży jak ulał.
- To może jeszcze nowe buty?
- A niech będą nowe buty.
- Rozmiar 8,5?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca…
Pan przymierza buty, są idealnie dopasowane.
- No to może nowe slipki?
Chwila wahania…
- Jasne, przecież przydadzą mi się nowe slipki.
- Rozmiar 36?
- Ostatnio nosiłem 34…
- Nie mógł pan nosić 34. Powodowałyby ucisk jąder na podstawę kręgosłupa i miałby pan cholerny ból głowy
[AUTORSKI]
Rozmawia kilku kolegów na imprezie, przechwalając się swoimi samochodami.
Robert mówi: - A mój to do wyciągnięcia setki potrzebuje tylko pięciu sekund!
Karol na to: - Pfff, cienias, mojemu wystarczą niecałe trzy!
Na co do pomieszczenia wchodzi Kwaśniewski i mówi:
- No ja nie wiem, czy to tak dobrze, Panowie - ja setkę wyciągam w sekundę.
Żart długi ale warto wytrwać do końca.
Irlandczyk wchodzi do baru. Barman się go pyta:
- Co Panu dać?
- 3 kufle piwa poproszę!
Barman podaje te trzy kufle piwa i facet z każdego z nich brać po jednym łyku. Najpierw z jednego kufla, później z drugiego i trzeciego kufla. Aż całe piwo się skończy. Barman mówi:
- Proszę pana, ja wiem że pan lubi zimne piwo, nie musi pan od razu wszystkich trzech zamawiać. Jak skończy się jedno, to podam panu drugie, zadbam żeby poprostu żeby nie zabrakło panu tego piwa. Facet mówi:
- Nie, nie rozumie pan bo my z braćmi mamy taką tradycję, jeden mieszka w Australii, drugi w Stanach Zjednoczonych I umówiliśmy się że każdego sobotniego wieczoru będziemy wychodzić do pobliskich barów i tak "wspólnie" pić.
- Ojejku, jaka piękna tradycja - mówi barman. To się powtarza następnego tygodnia, następnego i tak się to powtarza przez kilka tygodni. Aż któregoś sobotniego wieczoru Irlandczyk zamawia dwa kufle piwa. Barman się na niego patrzy smutnym wzrokiem i mówi:
- Moje najszczersze wyrazy współczucia, bardzo mi przykro z śmierci brata.
Irlandczyk mówi:
- Nie nieee! Z braćmi wszystko w porządku. Po prostu ja rzuciłem picie.
To był wielki dzień w życiu mojej córki i dało się wyczuć napięta atmosferę. Postanowiłem ją rozluźnić niewinnym dowcipem.
-nie czuje się jakbym tracił córkę, ale w sumie zyskuje dodatkowy pokój
Nikt się nie śmiał.
Prawdopodobnie przez słaba akustykę w krematorium
Stoi Jasiu na przystanku autobusowym. Wokół stoi pełno ludzi. W końcu przyjeżdża wyczekiwany autobus.
Nagle Jasiu krzyczy : Uwaga! Jestem z bronią!
Wszyscy uciekają w popłochu, a Jasiu mówi : Bronia! Chodź wsiadamy!
Mąż poleciał w delegacje, samolot się rozbił i niestety wszyscy zginęli na miejscu…
W tym samym czasie mąż w mieszkaniu kochanki zastanawia się jak wrócić do domu😉
Krótko, zwięźle i na temat.
Dlaczego warto jest mieć Mikołaja za swojego przyjaciela?
Bo zna adresy wszystkich niegrzecznych dziewczynek.
Wujek Czarek do żony:
- Edytko, kłuje mnie strasznie, ręką drętwieje, chyba mam zawał, dzwoń po karetkę!
- Telefon mam rozładowany, daj pin do swojego!
- Dobra, może to jakoś rozchodzę...
Do Kwaśniewskiego podchodzi młoda dziewczyna i mówi:
- Jestem pana zagorzałą fanką.
Na to Kwaśniewski:
- Ja też jestem za gorzałą :D
Genialne😂😂😂
Stare ale śmieszne 😂
@@angowskiradosaw1287 Faktycznie stare, bo większość "dzisiejszych" dowcipów/kawałów jest z lat 2000 a dzisiaj jest na topie ;]
XDD
Poszedł facet w niedzielę do kościoła i wrócił z podbitym okiem.
- Matko Boska! Coś ty narobił!? - pyta zatroskana żona
- Żono moja kochana, żono moja miła, posłuchaj ... Klęczę sobie spokojnie w kościele, modlę się, a przede mną klęczy kobieta. Zauważyłem, że sukienka werznęła jej się w tyłek, więc ją wyciągnąłem, wtedy się odwróciła i mnie walnęła .
- Mężu drogi, mężu mój kochany, pamiętaj jedno, tak się nie robi, tak nie może być!
Tydzień później facet znów poszedł do kościoła, ale tym razem z kolegą. Wraca do domu z drugim obitym okiem...
- Jezus Maryja! - krzyczy zdenerwowana żona - a co tym razem odwaliłeś?!!
- Żono moja droga , żono moja kochana, klęczę sobie znowu w kościele, ta sama kobieta przede mną, ta sama sukienka weszła jej wiesz gdzie ... Mój kolega to zobaczył i jej tą sukienkę wyjął, a ja wiedziałem, że tak nie może być i jej wepchnąłem z powrotem...
1. Kwaśniewski o swoim życiu:
Życie zaczyna się po pięćdziesiątce, ale najlepiej jest po setce.
2. - Panie Kwaśniewski, jak często pan pije?
- Od czasu do czasu
- To znaczy?
- (Pierwsza odpowiedź) Od czasu kiedy otworzą bar do czasu kiedy zamkną bar.
- (Druga odpowiedź) Od czasu otwarcia pierwszej butelki do czasu opróżnienia ostatniej butelki.
Przychodzi pijany Kwaśniewski do domu. Żonę to bardzo zdenerwowało, więc się go pyta:
- Będziesz jeszcze pił ?
Aleksander siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz jeszcze pił ?
Aleksander dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił ???
Na co Aleksander z wysiłkiem:
- ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, poleeej
Może w końcu sie uda być na odcinku:
Kwaśniewski do singli - "Nigdy nie rozumiałem problemu w znalezieniu drugiej połówki" :D
😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂dobre, dobre 10
Na lekcji dzieci miały za zadanie ułożyć zdanie ze słowem ananas.
- No dobrze, Kasiu przeczytaj swoje zdanie
- Ananas jest zdrowym owocem
- Pięknie! Teraz może Krzysiu?
- Ananas rośnie na drzewach.
- To może jeszcze na koniec Jasiu przeczyta
- Babcia puściła bąka, a na nas leci smród
Śmiechłem😂
Mąż wraca do domu z pracy później niż zwykle.
Po cichu otwiera drzwi i wchodzi do sypialni.
Spod kołdry wystają cztery nogi zamiast dwóch.
Zdenerwowany bierze "pałę" zza drzwi i wali nią w kołdrę.
Po tak wyczerpującym zadaniu idzie do kuchni, żeby się czegoś napić.
Wchodzi patrzy a tam siedzi jego żona i czyta pismo i mówi:
- Cześć kochanie, przyjechali dziś Twoi rodzice i położyłam ich w naszej sypialni. Mam nadzieję, że już się przywitałeś...
Ostatnio kolegi pytam bo miał wypadek: "jak to się stało?" i autentyczna rozmowa
Patrzę w pewnym momencie wszyscy w samochodzie śpią, oprócz mnie...
Jak to? - Zapytałem
... a ja siedziałem z tyłu :D
Przykro mi hejterzy ale autentyczna historia, kierowca obudził się w momencie przypie**olenia w bandę.
Być może już było, ale:
-Jak nazywa się moment przed ugryzieniem bułki?
-Preambuła.
Było wcześniej... już dawno, dawno temu jak dobrze pamiętam 😊
Bodajże w 3 albo 4 odcinku
Kwaśniewski z żoną idą na spacer, nagle Jolanta zauważa psa przywiązanego do słupa i mówi do męża:
-Olek zobacz, jemu chyba chce się pić.
Na to Kwaśniewski:
-Z psem jeszcze nie piłem.
Kwaśniewski to perfekcyjny pan domu
Zawsze ma w domu czystą
Było xD
Czasy PRL, kolejka w sklepie.
Zaczyna się kręcić koleś, to rozglada itp, nagle stojący za nim koleś mówi, Panie, co tak się kręcisz?
- A wie Pan, sikać się chce, ale jak odejdę, to kolejka mi przepadnie.
- To lej pań temu z przodu w kalosz.
- co Pan, a jak poczuje?
- a Pan poczuł?
CZARNY HUMOR + WYZWANIE AKTORSKIE
Na ławce w parku siedzi rodzina: mama, tata i trzy córki. Dziewczyny mają imiona: Jagoda, Malina i Cegiełka. Pierwsza pyta:
- Mamo, Tato czemu mam na imię Jagoda?
- Bo jak byłaś malutka to na Twoją główkę spadła jagódka.
- A ja czemu mam na imię Malina? - pyta druga.
- Bo w dzieciństwie na Twoją główkę spadła malinka.
Na co trzecia córka pyta :
- Ełełkłua eeaaa auau aubałaua ? ( Ełk, Ełk, Ełk)
W autobusie straszny tłok.
- No nie pchaj się pan na chama!
- O, przepraszam, nie wiedziałam z kim mam do czynienia.
Już było czytane 😊
Na podwórku trzech chłopców chwali się osiągnięciami swoich ojców.
Pierwszy mowi:mój tata to kupił sobie nowe porsche.
Drugi mowi: A mój to trenuje boks z Michalczewskim
Na co trzeci odpowiada:A mój tata wczoraj wrócił do domu trzeźwy
Wujek jest świetnym aktorem, kapitalnie udaje, że te żarty go rozśmieszają 😄
Dokladnie, idzie rozpoznac kiedy smieje sie na serio a kiedy udaje xd
-Ej, widzisz ten las ?
-Nie , drzewa mi zasłaniają
Dooooobreeeeee!
Zart zagraniczny
-Konck knock
+who's there
-achu
+Achu who
-bless you😎
Kwaśniewski bardzo lubi sprzątać, bo zawsze ma czystą w pokoju
Sepleniący myśliwy wędruje przez las i nagle napotyka jaskinię. Niewiele myśląc podchodzi bliżej i świecąc latarką do wnętrza jaskini pyta: Halo! Jeśt tam kto?
Głos z jaskini: Nieświeć
Kwaśniewski:
Nigdy nie rozumiałem problemu w znalezieniu drugiej połówki
Ejj! Na słuchawkach słucham i słyszę co chwilę jak Adaś leje ze śmiechu razem z Czarkeim:D
Tomek wyszedł z tatą na spacer.
Nagle kłania się jakiemuś obcemu mężczyźnie.
- Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakładu oczyszczania.
- Skąd wiesz?
- Zawsze jak wychodzisz do pracy, puka w szybę w kuchni i pyta się mamy, czy teren jest już czysty.
Karzeł z Rosji ucieka przed mobilizacją. Dopada do siostry zakonnej i bez tchu pyta:
- Proszę, czy mogę schować się u ciebie pod habitem? Później wyjaśnię.
Siostra się zgodziła, chwilę później wpada dwóch zdyszanych milicjantów.
- Czy siostra widziała zbiega?
- Tak, pobiegł tam - odpowiedziała.
Milicjanci pobiegli we wskazanym kierunku. Chwilę później spod habitu wychodzi karzeł i mówi:
- Nie wiem jak ci dziękować, widzi siostra, ja nie chcę na Ukrainę.
Siostra odpowiada:
- Rozumiem cię całkowicie.
Karzeł dodaje:
- A przy okazji, może to niegrzeczne, ale ma siostra świetne nogi.
Na to siostra:
- Jakbyś spojrzał trochę wyżej, to zobaczyłbyś też jaja... Ja też nie chcę na Ukrainę.
🤣🤣🤣🤣🤣
XDDDD
Jolanta do Olka. Cieszę się ze jesteś moja drugą połówką. Kwaśniewski: Tez się cieszę ze znalazłem połówkę
Jest pan moim ulubionym aktorem i dubbingowcem, uwielbiam ❤
Mama pakuje syna do szkoły i mówi:
-Spakowałam Ci do plecaka chleb, masło i gwoździe
-Mamo, ale po co?
-Jak to po co? Weźmiesz chleb, posmarujesz masłem i zjesz
-A gwoździe?
-No tu są, spakowałam
Kelner do gościa który usiadł przy stoliku:
- Proszę Pana, ten stolik jest zarezerwowany.
- To proszę go zabrać i przynieść inny.
Przychodzi afroamerykanin z papugą na ramieniu do baru,barman pyta:
-skąd to masz?
na to papuga odpowiada:
-z afryki
Jak nie będą się bali poprawności politycznej to może wleci do odcinka 🤔😅
@@mrsmeg7890 Nie no zawsze może przeczytać,,czarnoskóry facet,, xD
Siedzi KWAŚNIEWSKI przy żonie i pyta się:
- Ciekawe dlaczego mam ksywę dżin. Może dlatego że wszystko potrafię?
- Nie, to dlatego że jak ktoś odkręca butelkę to od razu się pojawiasz.
Złowił chłop złotą rybkę. Ta oferuje mu jedno życzenie w zamian za wypuszczenie.
- To ja chce być arcyksięciem! - chłop postanowił znacząco odmienić swój los.
Załatwione. Puf -chłop budzi się w wielkim łożu z jedwabną pościelą i baldachimem. Chłop przeciąga się zadowolony. Nagle do pokoju wchodzi księżna i mówi;
-Ferdynandzie pakuj się. jedziemy do Sarajewa.
Przechodząc przez bramkę wykrywacza metali na lotnisku, uruchomiłem alarm.
Zażartowałem do strażników, że mam stalowe jaja.
Zrozumiałem dwie rzeczy:
1. Oni nie mają poczucia humoru.
2. Za to mają naprawdę zimne ręce
Co to jest kapitalizm?
- Wyzysk człowieka przez człowieka.
A co to jest komunizm?
- Na odwrót.
Żona mówi do Kwaśniewskiego:
-Jak wytrzeźwiejesz to pogadamy
Na to Kwaśniewski:
- Uuuuu to chyba nie pogadamy
Po latach przez przypadek spotyka się dwóch znajomych:
- Część Franek, kopę lat. Słyszałem, że otworzyłeś nowy biznes.
- A tak, burdel otworzyłem.
- O, i jak Ci idzie?
- No na razie jest ciężko, Ja, Żona, Teściowa.
Kawał do serii:
Jaś ogromnie zakochany w Małgosi mówi do niej:
- Małgosiu! Co mam ci dać, żebym mógł cię pocałować?
Na to Małgosia:
- Chyba narkozę...
🤣😂
( Przypadek przypadków 😄) - Czy tylko ja w twoim poście widze " ... zakochany w Małgosi mówi do niej : " " Pokaż więcej " 🤣?
Dziennikarka przeprowadza wywiad z Aleksandrem Kwaśniewskim. Siedzą blisko siebie przez co ta wyczuwa zapach alkoholu i pyta:
-przepraszam Panie prezydencie, czy Pan jest pod wpływem alkoholu?
Na to prezydent:
-No jestem, noi co?, dzień jak codzień
Żona do męża: - Kochanie, jak uczcimy naszą 30 rocznicę ślubu?
Mąż: - Minutą ciszy …
Co zakłada Cygan na sylwestra?
- że nie będzie cię w domu 😂
Podczas testu prostaty spytałem się lekarza gdzie położyć moje spodnie
"tam, przy moich" nie było odpowiedzią którą się spodziewałem
Przychodzi kwaśniewski późną nocą do domu, po konferencji (alkoholowej), Żona zalewa go pytaniami :
-Gdzie żeś był?!
-Na czynie...
-Jakim znowu czynie miałeś nie chlać!
-Na czynie...
-O czym Ty mówisz?!
-Naczynie mi k#rwa podaj bo będę rzygał!
ja chętnie podam ci słownik ortograficzny..
@@yooliu9140 Podaj błąd ortograficzny, chętnie zedytuje komentarz.
@@DJShirus RZygał
@@yooliu9140 Poprawione, dziękuje za poprawkę :D
@@DJShirus drobiazg ;)
W konfesjonale:
- Ojcze, wczoraj moja żona była tu na spowiedzi. Proszę mi powiedzieć czy ona mnie zdradza??
- To jest sekret spowiedzi mój synu. Idź z Bogiem, tylko nie drap drzwi rogami...
Rozmawia dwóch więźniów.
-Myślisz, że twoja żona dochowa wierności i nie porzuci cię jak tu siedzisz?
-Nie... Moja żona to wspaniała kobieta... Po pierwsze kocha mnie, po drugie jest szlachetna i wierna, a po trzecie też siedzi...
Kto obecnie w Polsce jest najszczęśliwszym człowiekiem?
-Roksana Węgiel 😃
Policjant:
- Proszę usiąść na krześle i zaczniemy przesłuchanie.
Prawnik:
- Zaprzeczaj wszystkiemu.
Przesłuchiwany:
- TO NIE JEST KRZESŁO!
Przychodzi facet do swojego kumpla, patrzy, a tam u niego na podwórku wielki kort tenisowy z trybunami na kilka tysięcy ludzi. Na korcie Federer z Djokovicem rozgrywają mecz. Idzie do kumpla i pyta:
- Stary, skąd ty miałeś tyle kasy żeby zafundować sobie to wszystko?
- A wiesz, bo mam złotą rybkę która spełnia każdemu życzenie.
- Pożycz mi ją! Jutro ci oddam!
- Dobra, tylko uważaj, ona jest mocno przygłucha, musisz do niej wyraźnie mówić.
Facet wziął rybkę i szczęśliwy wraca do domu. Postawił na stole i głośno, wyraźnie, powoli mówi do niej akcentując każde słowo:
- Złota rybko! Chcę mieć górę złota.
Rybka na to:
- OK. Idź spać a rano życzenie będzie spełnione.
Facet wstaje na drugi dzień, a tu jego dom przygnieciony przez górę błota. Chwycił rybkę, leci do kumpla i krzyczy:
- Coś ty mi dał! Chciałem górę złota a ona mi dała górę błota!
- Mówiłem ci przecież, że jest trochę głucha. Co ty niby myślałeś, że ja chciałem mieć wielki tenis?
Ale to dobre xDDDDD
Pozdrawiam Wujka ;) żart autorski z fabułą
Przychodzi facet do lekarza i skarży się na ból w łokciu:
- Panie doktorze od jakiegoś czasu boli mnie łokieć,
- Rozumiem, proszę przynieść mocz do analizy i za 2 dni stawić się po diagnozę,
Gość wyszedł lekko poirytowany i myśli sobie: "Ja tu do lekarza z bólem w łokciu, a On mi każe mocz badać... No to ja mu naleje.
Wpada wkur*** do domu, bierze pojemnik i wlewa mocz swój, żony, córki i dolewa jeszcze trochę oleju silnikowego.
Za dwa dni stawia się po diagnozę, a lekarz od progu do mówi niego:
- Żona Pana zdradza, córka jest w ciąży, silnik w Pański samochodzie nadaję się już tylko do wymiany, a Pan jak nie przestanie walić konia w wannie to nieprzestanie Pana boleć łokieć.
Do lekarza przychodzi kobieta z malutkim dzieckiem. Lekarz bada dziecko, waży, mierzy... i mówi:
- Proszę Pani. To dziecko ma dużą niedowagę, jest niedożywione. Czym ono jest karmione?
- Piersią panie doktorze.
- Proszę się rozebrać i pokazać mi piersi.
Kobieta się rozebrała. Lekarz zaczął badać, ugniatać, macać, kółka zataczać w prawo, w lewo... po czym mówi:
- Ale proszę panią, pani nie ma w ogóle pokarmu!
- Jasne, że nie mam. Jestem tylko babcią, ale cieszę się, że przyszłam.