Przed imprezą - Gaz zakręciłeś? - pyta żona. - Tak. - odpowiada mąż. - Okna zamknąłeś? - Tak. - Światła pogasiłeś? - Tak. - A kota w piwnicy zamknąłeś, żeby domu nie zniszczył? - No nie. - To się pośpiesz, bo już taksówka jest. Ja już idę. Żona wsiada do taksówki - Dobry wieczór. - wita się. - Dobry wieczór. - odpowiada taksówkarz. - Jeszcze chwilkę na męża poczekamy, dobrze? - Widzę Pani tak ładnie ubrana chyba jakaś impreza się szykuje. W głowie żony - Co on się tak pyta? Wiem! Pewnie chce wiedzieć czy dom jest pusty, żeby go okraść! Powiem, że domu pilnuje mama. - Długo ten mąż jeszcze? - Już chwilkę. Żegna się jeszcze z teściową. Wchodzi mąż - Dobry wieczór. Przepraszam, że tak długo, ale ta wredna suka wlazła pod łóżko. Szturchałem ją rurą od odkurzacza i wyszła, ale pobiegła do łazienki i się wcisnęła między kibel a wannę. Dałem jej kopa to wyszła, ale się zrzygała na dywan i mnie podrapała, ale w końcu udało mi się zaciągnąć ją do piwnicy.
Jedzie rolnik drogą, nagle zauważa prostytutkę: - Wsiada pani? - Oczywiście! Jadą 30 min, nagle prostytutka pyta: - Uprawia pan seks? - Nie, w tym roku tylko pszenicę i buraki.
Dziadek przychodzi do spowiedzi i mówi: - Proszę księdza, w czasie wojny ukrywałem człowieka w piwnicy. - To nie jest zły uczynek. - No, ale proszę księdza, on mi płacił 100 złotych dziennie. - To nic, ryzykowałeś życiem. Dziadek odchodzi, ale po chwili wraca i mówi: - To może powinien mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?
Zmarł facet, a po kilku latach zmarła jego żona. Gdy trafiła do nieba, zobaczyła tam swojego męża, więc podbiegła do niego krzycząc: - Kochanie, tak tęskniłam!!! Ten ją jednak zatrzymał, mówiąc: - Spokojnie, kobieto. W umowie było - do śmierci.
Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi: - Jasiu, podziękuj dziadziusiowi. - Ale jak? - Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje pieniążki. Jasiu zwraca się do dziadzia: - Czemu tak mało?
Rozmowa o pracę: - Na tym stanowisku potrzebujemy odpowiedzialnej osoby. - To ja się nadaję. W poprzedniej pracy gdy się coś stało zawsze mnie wołali i mówili, że ja jestem odpowiedzialna...
- Co otrzymamy dzieląc osiem na pół? - pyta się pani od matematyki Jasia. - To zależy jak podzielimy. - odpowiada uczeń - Jeśli w poprzek, to otrzymamy dwa zera, a jeśli pionowo, to dwie trójki.
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali. Młody mówi z podziwem: - No no, po tylu latach pracy to pan ma to wszystko w głowie? - Nie synu, w dupie...
Gdzie byłeś?! Znowu piłeś! Spójrz mi w oczy! Co widzisz?! - W mroku ciemny las, zielony wodospad między ciemnościami... Przerażający widok... - W oczy, mówię, nie w nozdrza
Jaś przychodzi na lekcję muzyki, otwiera futerał na skrzypce, a tam karabin maszynowy. - Oj, Jasiu, będziesz miał kłopoty - mówi nauczyciel. - Kłopoty to będzie miał mój tata, który właśnie robi skok na bank ze skrzypcami...
Siemasz Stefan, wódkę przyniosłem. - W porządku, to weź z szafki w sypialni kieliszki i opracowujemy. - Stefan, ale tam śpi Twoja żona. - No to co? Niech śpi. - Ale obok niej leży jakiś goły facet! - To nic, on nie pije.
Pani na lekcji biologii pyta się dzieci co posiada serduszko: - Zastawki - odpowiada Kasia. - Bardzo dobrze Kasiu - chwali nauczycielka - Komory - odpowiada Michałek - Świetnie Michałku - kolejna pochwała od Pani - Nóżki - odzywa się Jasiu - Jak to nóżki? - pyta się zdziwiona nauczycielka - Bo wczoraj wieczorem słyszałem jak tata mówi z sypialni: A teraz serduszko, rozłóż nóżki. xD
- Słyszałem, że się ożeniłeś. - Tak jakoś wyszło. - Powiedz, do kogo jest podobna Twoja żona? - Wszyscy mówią że do Matki Boskiej. - Serio? Pokaż jej zdjęcie. - Patrz. - O Matko Boska!!!
Po sytym obiedzie małżonkowie zasiedli w fotelach. Milczenie przerywa żona: - Kochanie, jak ci dzisiaj smakowała zupa? - Dlaczego Ty zawsze szukasz pretekstu do kłótni.
Wywiad z solenizantem. - Jak pan dożył 100 lat? - Raz w roku urządzam organizmowi alkoholową terapię szokową. - I ile wtedy pan wypija? - Tego dnia nie piję
Jola z szefem kochają się w biurze. Nagle warkocz Joli dostał się do niszczarki. - Warkocz Warkocz! -krzyczy Jola . A szef na to: - Wrrrrrrr, wrrrrrrr.
Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszyłem. - Co zrobiłeś, synu. - Zabiłem dwie osoby. - To bardzo poważna sprawa. Nie możesz oczekiwać, że będę mógł zachować to w tajemnicy… - W takim razie będą trzy osoby…
Wkurzony dyrektor szpitala wzywa lekarza do gabinetu: -Jesteś zwolniony!-oznajmia wkurzony dyrektor -Ale za co? -opowiadasz dzieciom durnowate rymowanki! Na przykład "Idzie rak nieborarak" -co w tym durnego? Panie w przedszkolu tak robią! - w przedszkolu tak, ale nie na onkologii!!!
W pewnej rodzinie urodziły się trojaczki. Do domu przyszło wielu znajomych aby zobaczyć ten cud natury. Wszyscy oglądali uśmiechali się jak to przy takiej okazji. Tylko jeden z gości, kynolog, oglądał noworodki szczególnie dokładnie, przyglądał się im z wielką uwagą. Po dobrej chwili skończył oglądać, zdjął okulary i pewnym głosem pokazując jedno z dzieci rzekł do szczęśliwego ojca: - Ja bym zostawił tego.
to nader poważny dowcip. praktyczne wyeliminowanie śmiertelności noworodków, fatalnie wpływa na pulę genetyczną gatunku. geny recesywne mnożą się bezkarnie, co nie pozostanie bez konsekwencji. kwestia czasu
W basenie, przy szpitalu dla wariatów, topi się jeden z pacjentów. Na ratunek skoczył mu drugi i go uratował. Po tym całym wydarzeniu bohaterski pacjent jest wezwany do lekarza. - Pana postawa świadczy o tym, ze jest pan już całkowicie zdrowy i może pan wracać do domu. Mam jednak smutna wiadomość, ten człowiek któremu uratował pan życie powiesił się w łazience. Na to pacjent dumnie: - To ja go tam powiesiłem, żeby wysechł
Jasiu wraca z podwórka. Mama od razu robi mu wymówki: - Jasiu wyglądasz jak prosie. Wiesz przynajmniej, co to jest prosię?” Jasiu odpowiada: - Wiem mamusiu... dziecko świni.
Modlący się mężczyzna mówi do Boga Panie Dałeś mi cudowne dzieciństwo..i szybko zabrałeś. Dałeś mi piękną młodość...po czasie też ja zabrałeś Panie Boże. Żonę też mi Dałeś.....lata mijają ...Ja się tylko tak przypominam
Tata, syn i teściowa idą na spacer do lasu. Nagle syn mówi do taty. - Tato, tato dzik zaatakował babcię. A tata na to: - Jak sam zaatakował to niech się sam broni.
Breżniew z wizytą w Polsce. Wychodzi z samolotu, rozgląda się i mówi: Jaka ta Polska piękna. I zwraca się do Gierka: powiedz mi, ten wasz poeta... dlaczego pisał "Litwo ojczyzno moja"? Gierek: aaa Mickiewicz, ale on już dawno nie żyje. Breżniew: i za to cię lubię Edziu, za to cię lubię.
Rozmawia dwóch lekarzy: - Wiesz, że na koronawirusa najlepszy jest czosnek? - Podnosi odporność? - Nie, ale sprawia, że nikt się do ciebie nie zbliży na mniej niż metr.
Jasiu pyta taty: - tato jaki był najlepszy prezydent Polski? - Aleksander Kwaśniewski synku - odpowiada tata - a dlaczego? - pyta Jasiu - Do dziś pamiętam go jako Dobrego PrzyWódce
Na lekcji. - Powiedz, Jasiu, z czego zrobiona jest twoja kurtka? - Z wełny. - Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę? - Ojcu.
W szkole rozpoczęła pracę młoda pani pedagog. Obserwuje dzieci na boisku. Podchodzi do chłopczyka i mówi: - Popatrz, inni chłopcy biegają wesoło, bawią się piłką... Nie trzeba stać tak na uboczu. Biegaj z nimi! - Ale ja nie mogę! - Dlaczego? - Jestem bramkarzem!
Dzin Dobry Pani Cezary, uwielbiamy Pana z koleżankami. Oto żart usłyszany przez nas od M. Trz.: Trzy koleżanki - ruda, brunetka i blondynka, chcą przedostać się przez rzekę. Wpadają na pomysł aby wejść na statek towarowy. Nie mają pieniędzy wiec postanawiuają schować się w workach. W pewnym momencie ochroniarz orientuje sie ze przybyło trochę worków na pokładzie. Postanawia sprawdzić co w nich jest lecz jest leniwy wiec kopie w każdy worek po kolei. W pierwszym worku ruda odzywa się „hau hau”, ochroniarz myśli „kurde pies dobra zostawię go żeby mnie nie pogryzł”. Ochroniarz kopie w worek brunetki- „miau miau” słyszy i myśli sobie „dobra zostawię żeby mnie nie podrapały”. Następnie ochroniarz kopie w worek blondynki i słyszy: „ZIEMNIAKI”.
Rozmowa w urzędzie pracy: - Proszę pana, nie myślał pan o rozpoczęciu działalności? - Nie. - Co mógłby pan otworzyć dysponując pieniędzmi, które pan ma obecnie? - Hm, okno
Leżałem sobie powoli zasypiając, kiedy poczułem, że ręka zbliża się do moich części prywatnych i zaczyna je pieścić. - Daj spokój. Dziś był ciężki dzień. Jestem zmęczony i boli mnie głowa. - To nie działa tutaj w ten sposób - odparł mój współwięzień.
Jasio mówi do mamy: - Mamo, dzisiaj rano, kiedy jechałem autobusem, tata kazał mi wstać i ustąpić miejsce kobiecie. - To bardzo ładnie. - Ale mamo, ja siedziałem na taty kolanach!
Młody fotograf przynosi swoje zdjęcia do znanej gazety codziennej. Redaktor stwierdza: - Nasza redakcja przyjmuje tylko zdjęcia od fotografów o bardzo znanych nazwiskach. - To wspaniale! Nazywam się Mickiewicz.
Kwaśniewski rozmawia z swoim przyjacielem o tenisie: -Ej. A słyszałeś że Iga Świątek zakończyła mecz po dwóch setach? Na co kwaśniewski: -Po dwóch? Dziecinada.
Dwóch nawalonych facetów przy barze rozmawia: - A ty to daleko masz do siebie? - Nie, blisko. - Ja na Chmielnej mieszkam. - To tak jak ja. - To my chyba sąsiadami jesteśmy. - Ja w tym dużym bloku, pod dwójką. - No ale to ja przeciez mieszkam pod dwójką. - Zaraz... Olgierdek? - Tatuś???
Szedłem wieczorem po parku. Nagle zobaczyłem piękną dziewczynę. Między nami zaiskrzyło. Cała noc kochałem się z Nią głośno i namiętnie... Zakup paralizatora to był zaj*****y pomysł :D
Mały Jasio wybrał się na mecz. Siedzący obok mężczyzna pyta go: - Jak tu wszedłeś, synku? - Miałem bilet. - Sam go kupiłeś? - Nie, tata kupił. - A gdzie jest tata? - W domu, szuka biletu.
Nauczycielka daje klasie zadanie: -ułóżcie zdanie zawierające słowo ANANAS. Pierwsza zgłasza się Małgosia: -Ananas jest zdrowym owocem. Później zgłasza się Paweł: -Ananas rośnie na palmach. Teraz ty Jasiu mówi nauczycielka. A Jasiu na to: -Basia puściła bąka A NA NAS leci smród.
Kwaśniewski zatrudnił się w rozlewni win. W czasie przerwy rozmawiają koledzy: - Słyszałeś, że wczoraj Olek wpadł do beczki z winem? - I co, utopił się? - A gdzie tam, dwa razy wypłynął po zagrychę.
- Jakie są pańskie główne słabości? - Daję semantycznie poprawne, ale nie mające praktycznego zastosowania odpowiedzi. - Czy może pan podać jakiś przykład? - Tak, mogę
Chłopak mówi do dziewczyny: Będziemy mieli super sobotni wieczór, mam trzy bilety do kina. Dziewczyna: po co nam trzy bilety? Chłopak: No dla twojego taty, mamy i młodszej siostry.
Jasiu, umiesz liczyć? - Tak, tato mnie nauczył! - To powiedz, co jest po sześciu? - Siedem. - Świetnie, a po siedmiu? - Osiem. - Brawo, nieźle cię tato nauczył, a co jest po dziesięciu? - Walet.
- Grałeś kiedyś na jakim instrumencie? - Na skrzypcach. Nauczyciel mnie nawet porównał z Paganinim. - Niemożliwe, co powiedział? - "Paganinim to Ty nie będziesz"
@@michawalczyk5242 wiesz co odwał sie. Jak sprawdzam żarty od góry to tylko ty sie pokazujesz z marna oceną żartu która jest zle oceniona. Jak sie nie znasz to paszoł won bachorze
Przed imprezą
- Gaz zakręciłeś? - pyta żona.
- Tak. - odpowiada mąż.
- Okna zamknąłeś?
- Tak.
- Światła pogasiłeś?
- Tak.
- A kota w piwnicy zamknąłeś, żeby domu nie zniszczył?
- No nie.
- To się pośpiesz, bo już taksówka jest. Ja już idę.
Żona wsiada do taksówki
- Dobry wieczór. - wita się.
- Dobry wieczór. - odpowiada taksówkarz.
- Jeszcze chwilkę na męża poczekamy, dobrze?
- Widzę Pani tak ładnie ubrana chyba jakaś impreza się szykuje.
W głowie żony
- Co on się tak pyta? Wiem! Pewnie chce wiedzieć czy dom jest pusty, żeby go okraść! Powiem, że domu pilnuje mama.
- Długo ten mąż jeszcze?
- Już chwilkę. Żegna się jeszcze z teściową.
Wchodzi mąż
- Dobry wieczór. Przepraszam, że tak długo, ale ta wredna suka wlazła pod łóżko. Szturchałem ją rurą od odkurzacza i wyszła, ale pobiegła do łazienki i się wcisnęła między kibel a wannę. Dałem jej kopa to wyszła, ale się zrzygała na dywan i mnie podrapała, ale w końcu udało mi się zaciągnąć ją do piwnicy.
Dobre 9
DZIĘĘĘĘĘĘĘKIIIIII!!!!!
Żona pyta rano Kwaśniewskiego:
- Co to był za łomot w nocy, jak wróciłeś?
- A nic, kurtka mi spadła.
- To co tam było w tej kurtce?
- Ja
10😂😂😂😂
10
dobre dobre, 10
Tak było, nie ściemniam
12 :D
Jedzie rolnik drogą, nagle zauważa prostytutkę:
- Wsiada pani?
- Oczywiście!
Jadą 30 min, nagle prostytutka pyta:
- Uprawia pan seks?
- Nie, w tym roku tylko pszenicę i buraki.
Dobre, 3.
Dobre, Dobre, siedem
👍
Dobre! takie żarty zawsze szanuję, daje 10 i musi być w kolejnym odcinku!
Rozmowa dwóch kolegów:
- I co nowego w pracy?
- Szukamy księgowego.
- Przecież ostatnio zatrudniliście jednego.
- No właśnie go szukamy
Kwaśniewski i żona Jolanta zwiedzają oceanarium. Jolanta do męża: Oluś zobacz Ryba Piła, Kwaśniewski: ja też.
😂😂😂
10
Rozmowa w gabinecie:
- Czy ktoś w pani rodzinie cierpiał na zaburzenia psychiczne?
- Nikt nie cierpiał, wszyscy dobrze się bawili...
Dobre, 2.
Kolega pyta Kwaśniewskiego:
-Olek, dlaczego Ty zamykasz oczy jak pijesz?
- Bo obiecałem Joli, że już nie spojrzę do kieliszka.
10😂😂😂😂😂
Będzie dycha 😀
Nie spojrzę, spogląda się na, zajrzę, zagląda do. Dycha 😂
10 😂😂😂😂😂
Żona do męża :
- Powiedz mi jakiś komplement.
- Kobieto, masz naprawdę wspaniałego męża
Czwarta rano, żona wita w drzwiach mocno rozluźnionego męża:
- Człowieku, brak mi słów!
- I chwała Bogu!
Dziadek przychodzi do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza, w czasie wojny ukrywałem człowieka w piwnicy.
- To nie jest zły uczynek.
- No, ale proszę księdza, on mi płacił 100 złotych dziennie.
- To nic, ryzykowałeś życiem.
Dziadek odchodzi, ale po chwili wraca i mówi:
- To może powinien mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?
Dobre
😂
Nauczyciel wchodzi do klasy i mówi:
Kto głupi wstać.
Jasiu wstaje.
Nauczyciel pyta:
-Czemu wstałeś?
-Bo nie chciałem, żeby pan tak sam stał.
10😂😂😂😂
dobre, dobre, 8
Abstrahując już od tego świetnego odcinka, muszę napisać, że Adaś to mega przystojny mężczyzna. Pozdrawiam 😊
Babcia krzyczy do Jasia:
- Co ty tam robisz na strychu?
- A walę konia, babciu.
- Wal go mocniej! Gdzie to bydle tam wlazło!
Żona do męża:
- Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju, to zegar spadł tuż za mną.
- Zawsze się cholera spóźniał.
Dobre, 3.
10😂😂😂😂
Zmarł facet, a po kilku latach zmarła jego żona.
Gdy trafiła do nieba, zobaczyła tam swojego męża, więc podbiegła do niego krzycząc:
- Kochanie, tak tęskniłam!!!
Ten ją jednak zatrzymał, mówiąc:
- Spokojnie, kobieto. W umowie było - do śmierci.
Dobre, 4.
10😂😂😂
😂😂😂😂
😂❤😅
Mocne 8
Edek, dalej pracujesz?
- Pracowałem na pół etatu, ale mnie zwolnili.
- Dlaczego?
- Bo to była praca na pełny etat
Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:
- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
- Ale jak?
- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia:
- Czemu tak mało?
ADAŚ - takie masz dawać a nie o śmierdzącym palcu
Rozmowa o pracę:
- Na tym stanowisku potrzebujemy odpowiedzialnej osoby.
- To ja się nadaję. W poprzedniej pracy gdy się coś stało zawsze mnie wołali i mówili, że ja jestem odpowiedzialna...
- Co otrzymamy dzieląc osiem na pół? - pyta się pani od matematyki Jasia.
- To zależy jak podzielimy. - odpowiada uczeń - Jeśli w poprzek, to otrzymamy dwa zera, a jeśli pionowo, to dwie trójki.
Dobre, 2.
- Mamo, pójdziemy na Halloween?
- NIE!
- Dlaczego?
- Bo to nie polskie święto!
- Ale mamo!
- Emma, Dżesika dajcie już spokój
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...
Nie no, rozwaliło mnie to.
Prawdziwe.
Wnuczka pyta babcię:
- Co to jest kochanek?
Babcia zrywa się na równe nogi, otwiera szafę, a z niej wypada szkielet.
- Popatrz, na śmierć zapomniałam!
Doskonałe 👍
Mąż kładzie się do łóżka i szepcze do żony:
- Nie mam slipek.
- Jutro Ci upiorę.
MOja zona po wysuchaniu kawaulu:
I co w tym jest smiesznego?
Gdzie byłeś?! Znowu piłeś! Spójrz mi w oczy! Co widzisz?!
- W mroku ciemny las, zielony wodospad między ciemnościami... Przerażający widok...
- W oczy, mówię, nie w nozdrza
Jaś przychodzi na lekcję muzyki, otwiera futerał na skrzypce, a tam karabin maszynowy.
- Oj, Jasiu, będziesz miał kłopoty - mówi nauczyciel.
- Kłopoty to będzie miał mój tata, który właśnie robi skok na bank ze skrzypcami...
Dobre, 4.
10😄😄😄😄
Było
Dzięki,zrobiłaś mi wieczór!
dobre, dobre 7
Siemasz Stefan, wódkę przyniosłem.
- W porządku, to weź z szafki w sypialni kieliszki i opracowujemy.
- Stefan, ale tam śpi Twoja żona.
- No to co? Niech śpi.
- Ale obok niej leży jakiś goły facet!
- To nic, on nie pije.
- Czy ja mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie?
- Może Pani, ale proponuję przymierzalnię.
Na serie żartów:
- mówi baba do chłopa, mmm jakie pyszne ciasto zrobiełeś, czym je posypałeś?
-Kakałem
-uuu! Bardzo dobry pomysł!
- dziedzięki
Pani na lekcji biologii pyta się dzieci co posiada serduszko:
- Zastawki - odpowiada Kasia.
- Bardzo dobrze Kasiu - chwali nauczycielka
- Komory - odpowiada Michałek
- Świetnie Michałku - kolejna pochwała od Pani
- Nóżki - odzywa się Jasiu
- Jak to nóżki? - pyta się zdziwiona nauczycielka
- Bo wczoraj wieczorem słyszałem jak tata mówi z sypialni: A teraz serduszko, rozłóż nóżki.
xD
Tydzień temu? Czy wczoraj wieczorem?😂😂 ale żart dobry, dobry 7
Fakir spaliles nie wiesz kiedy slyszał mmmy
*Wujek to Twoje "tylko czytanie" to mistrzostwo świata*
*Adaś dzięki za super montaż i tematyczny dobór żartów* 😁👍
- Słyszałem, że się ożeniłeś.
- Tak jakoś wyszło.
- Powiedz, do kogo jest podobna Twoja żona?
- Wszyscy mówią że do Matki Boskiej.
- Serio? Pokaż jej zdjęcie.
- Patrz.
- O Matko Boska!!!
Rozmawiają dwaj kumple:
- Ty, pilnie potrzebuję pomocy psychologicznej.
- Już polewam
Po sytym obiedzie małżonkowie zasiedli w fotelach.
Milczenie przerywa żona:
- Kochanie, jak ci dzisiaj smakowała zupa?
- Dlaczego Ty zawsze szukasz pretekstu do kłótni.
- Dzisiaj taki piękny dzień, środek tygodnia, słońce, woda, złoty piasek...
- Nie filozofuj tylko napełniaj betoniarkę!
- Zycie się zaczyna od chwili urodzenia.
- Nie, od chwili poczęcia.
- Panowie, życie zaczyna się od chwili gdy żona z dziećmi wyjedzie do teściowej!
Wywiad z solenizantem.
- Jak pan dożył 100 lat?
- Raz w roku urządzam organizmowi alkoholową terapię szokową.
- I ile wtedy pan wypija?
- Tego dnia nie piję
Jola z szefem kochają się w biurze. Nagle warkocz Joli dostał się do niszczarki.
- Warkocz Warkocz! -krzyczy Jola .
A szef na to:
- Wrrrrrrr, wrrrrrrr.
Wychodzi baca przed chałupę, przeciąga się i woła:
- Jaki piękny dzionek!
A echo z przyzwyczajenia:
- ...mać, mać, mać...!
Mocne mocne 10
Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszyłem.
- Co zrobiłeś, synu.
- Zabiłem dwie osoby.
- To bardzo poważna sprawa. Nie możesz oczekiwać, że będę mógł zachować to w tajemnicy…
- W takim razie będą trzy osoby…
😂
ADAŚ - to!
😂8
Wkurzony dyrektor szpitala wzywa lekarza do gabinetu:
-Jesteś zwolniony!-oznajmia wkurzony dyrektor
-Ale za co?
-opowiadasz dzieciom durnowate rymowanki! Na przykład "Idzie rak nieborarak"
-co w tym durnego? Panie w przedszkolu tak robią!
- w przedszkolu tak, ale nie na onkologii!!!
- Babciu, ale Ty masz duże muskuły?!
- Nie, to nie muskuły, byłam na dyskotece i mi cycki do rękawów powpadały.
W pewnej rodzinie urodziły się trojaczki.
Do domu przyszło wielu znajomych aby zobaczyć ten cud natury. Wszyscy oglądali uśmiechali się jak to przy takiej okazji.
Tylko jeden z gości, kynolog, oglądał noworodki szczególnie dokładnie, przyglądał się im z wielką uwagą. Po dobrej chwili skończył oglądać, zdjął okulary i pewnym głosem pokazując jedno z dzieci rzekł do szczęśliwego ojca:
- Ja bym zostawił tego.
to nader poważny dowcip. praktyczne wyeliminowanie śmiertelności noworodków, fatalnie wpływa na pulę genetyczną gatunku. geny recesywne mnożą się bezkarnie, co nie pozostanie bez konsekwencji. kwestia czasu
Przychodzi facet do lekarki, ściąga spodnie, a lekarka patrzy i mówi:
- Myślałam, że koliber to najmniejszy ptaszek…
Najmniejszy ptak na świecie to ptak kolibra 😅
10
Mówi żona do męża:
- Kochanie, sprawmy sobie wyśmienity weekend!
- Cudowny pomysł moja droga, do zobaczenia w poniedziałek
W basenie, przy szpitalu dla wariatów, topi się jeden z pacjentów.
Na ratunek skoczył mu drugi i go uratował. Po tym całym wydarzeniu
bohaterski pacjent jest wezwany do lekarza.
- Pana postawa świadczy o tym, ze jest pan już całkowicie zdrowy i może pan wracać do domu.
Mam jednak smutna wiadomość, ten człowiek któremu uratował pan życie powiesił się w łazience.
Na to pacjent dumnie:
- To ja go tam powiesiłem, żeby wysechł
😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
Kwaśniewski mówi do młodzieży:
- Alkohol to mój wróg !
- Dlatego leje go w mordę !
Pozdrawiam Wujka Czarka :)
Jasiu wraca z podwórka. Mama od razu robi mu wymówki:
- Jasiu wyglądasz jak prosie. Wiesz przynajmniej, co to jest prosię?”
Jasiu odpowiada:
- Wiem mamusiu... dziecko świni.
Dobre, 3.
10😂😂😂😂
10😂
Modlący się mężczyzna mówi do Boga
Panie Dałeś mi cudowne dzieciństwo..i szybko zabrałeś.
Dałeś mi piękną młodość...po czasie też ja zabrałeś
Panie Boże.
Żonę też mi Dałeś.....lata mijają ...Ja się tylko tak przypominam
Sprzedawca do klienta:
- Na tej kanapie zmieści się pięć osób bez żadnego problemu.
- Niestety nie znam pięciu osób bez żadnego problemu.
Przestań kopiować te beznadziejne teksty z google
@@Gerip3838 Say WHHHHAAAATTTTT 😅?
Tata, syn i teściowa idą na spacer do lasu.
Nagle syn mówi do taty.
- Tato, tato dzik zaatakował babcię.
A tata na to:
- Jak sam zaatakował to niech się sam broni.
10😂😂😂😂
Z gabinetu dyrektora wynoszą kanapę.
Sekretarka ze łzami w oczach:
- Jak to? Jestem zwolniona?
Breżniew z wizytą w Polsce. Wychodzi z samolotu, rozgląda się i mówi: Jaka ta Polska piękna. I zwraca się do Gierka: powiedz mi, ten wasz poeta... dlaczego pisał "Litwo ojczyzno moja"? Gierek: aaa Mickiewicz, ale on już dawno nie żyje. Breżniew: i za to cię lubię Edziu, za to cię lubię.
- Kiedy ślub?!
- Na horyzoncie.
- Wreszcie.
- Pamiętaj, że horyzont jest wyimaginowaną linią, która oddala się od nas, gdy się do niej zbliżamy.
Rozmowa znajomych:
-Dlaczego Wasz syn śpi na szafie?
-Ostatnio spadł w nocy z łóżka i żeśmy z żoną tego nie słyszeli.
Ilu psychologów trzeba żeby wkręcić żarówkę?
Jednego.
Ale to będzie wymagać dużo czasu, dużo pieniędzy, i żarówka musi tego chcieć 😂
Godzina 22:00, piątek, pora kończyć robotę i czas na zabawę!
Sąsiad wyłączył wiertarkę i włączył karaoke
Rozmawia dwóch lekarzy:
- Wiesz, że na koronawirusa najlepszy jest czosnek?
- Podnosi odporność?
- Nie, ale sprawia, że nikt się do ciebie nie zbliży na mniej niż metr.
Chyba raczej więcej 🙄
Przychodzi Kwaśniewski do lekarza z czarnym językiem.
- Co się panu stało? - pyta lekarz
Kwaśniewski:
- A rozbiłem pół litra na asfalcie…
Dlaczego niewidome dzieci lubią bułki z makiem?
-Bo na każdej napisana jest inna bajka
Jakie złe. XD
@@dawgatemybrain wszystkich których śmieszy napewno trafią ze mną do piekła
Elegancko 😂
Wysyłałam to na początkach żartów wujka :(
@@obamejank5326 ja lubie twoje dowcipy, w wiekszosci. zwłaszcza fajne sa te z podtekstem onan
Warszawa 1940 rok. Alejami Ujazdowskimi idzie SS-Man. Nagle zatrzymuje się obok jakiegoś gościa i pyta?
-Która godzina?
-W pół do Stalina!
Żyjesz pełnią życia, cieszysz się przygodami, śpiewasz, tańczysz w deszczu, radujesz się każdą chwilą, po czym dowiadujesz się, że to alkocholizm.
Jasiu pyta taty:
- tato jaki był najlepszy prezydent Polski?
- Aleksander Kwaśniewski synku - odpowiada tata
- a dlaczego? - pyta Jasiu
- Do dziś pamiętam go jako Dobrego PrzyWódce
Na lekcji.
- Powiedz, Jasiu, z czego zrobiona jest twoja kurtka?
- Z wełny.
- Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę?
- Ojcu.
Podczas dłuższego wyjazdu żona kontrolnie dzwoni do męża:
- Karmisz kota?
- Tak.
- A rybki?
- Kochanie... To nie był łatwy wybór
W szkole rozpoczęła pracę młoda pani pedagog. Obserwuje dzieci na boisku. Podchodzi do chłopczyka i mówi:
- Popatrz, inni chłopcy biegają wesoło, bawią się piłką... Nie trzeba stać tak na uboczu. Biegaj z nimi!
- Ale ja nie mogę!
- Dlaczego?
- Jestem bramkarzem!
Grażyna rozwiązuje krzyżówkę i pyta Janusza:
- co to może byc, "Myli się tylko raz"?
Janusz po chwili namysłu:
- Brudasy
Trzeba było w płęcie dać ty z rodziną 😂
ua-cam.com/video/DcYNdoWLbJ4/v-deo.htmlsi=PEU7YmuB1iPJzy5X
Po wielkim wiosennym sprzątaniu, tata gotuje makaron na obiad.
- Ej, dzieciaki, gdzie jest sitko?
- Było dziurawe, więc wyrzuciliśmy
Mąż mówi do żony:
- Zdejmij majtki bo zaraz przyjdzie hydraulik
- A co nie mamy już pieniędzy ?
- Z kaloryfera k***a zdejmij....
Dzin Dobry Pani Cezary, uwielbiamy Pana z koleżankami. Oto żart usłyszany przez nas od M. Trz.:
Trzy koleżanki - ruda, brunetka i blondynka, chcą przedostać się przez rzekę. Wpadają na pomysł aby wejść na statek towarowy. Nie mają pieniędzy wiec postanawiuają schować się w workach. W pewnym momencie ochroniarz orientuje sie ze przybyło trochę worków na pokładzie. Postanawia sprawdzić co w nich jest lecz jest leniwy wiec kopie w każdy worek po kolei. W pierwszym worku ruda odzywa się „hau hau”, ochroniarz myśli „kurde pies dobra zostawię go żeby mnie nie pogryzł”. Ochroniarz kopie w worek brunetki- „miau miau” słyszy i myśli sobie „dobra zostawię żeby mnie nie podrapały”. Następnie ochroniarz kopie w worek blondynki i słyszy: „ZIEMNIAKI”.
Ale Wujek bez kolezanek wystepuje.🤣😜😉
Zmarł dziś mój psychiatra...
Był tak dobry że nawet się nie przejąłem 😂
🥶
Zgapione z sucharów radia zet 😂😂😂
Rozmowa w urzędzie pracy:
- Proszę pana, nie myślał pan o rozpoczęciu działalności?
- Nie.
- Co mógłby pan otworzyć dysponując pieniędzmi, które pan ma obecnie?
- Hm, okno
Kwaśniewski znalazł na spacerze butelkę. Podniósł, potarł, otworzył, patrzy: dżin!
No to go wypił.
Tonic nie dodał?
Leżałem sobie powoli zasypiając, kiedy poczułem, że ręka zbliża się do moich części prywatnych i zaczyna je pieścić.
- Daj spokój. Dziś był ciężki dzień. Jestem zmęczony i boli mnie głowa.
- To nie działa tutaj w ten sposób - odparł mój współwięzień.
obame oceń dykcje przy moich recenzjach to też się pośmiejesz
hehe
Jasio mówi do mamy:
- Mamo, dzisiaj rano, kiedy jechałem autobusem, tata kazał mi wstać i ustąpić miejsce kobiecie.
- To bardzo ładnie.
- Ale mamo, ja siedziałem na taty kolanach!
Przychodzi facet do fryzjera.
-"Niech mnie Pan krotko opierd**i"
- Ty Ch*ju 🤣🤣
- Co mają wspólnego ze sobą górale i prostytutki?
- Jedni i drudzy wołają sobie gotóweczkę za dotknięcie konia...
Młody fotograf przynosi swoje zdjęcia do znanej gazety codziennej. Redaktor stwierdza:
- Nasza redakcja przyjmuje tylko zdjęcia od fotografów o bardzo znanych nazwiskach.
- To wspaniale! Nazywam się Mickiewicz.
Gdybym był redaktorem, przyjąłbym jego zdjęcia! xDDDD
Kwaśniewski rozmawia z swoim przyjacielem o tenisie:
-Ej. A słyszałeś że Iga Świątek zakończyła mecz po dwóch setach?
Na co kwaśniewski:
-Po dwóch? Dziecinada.
😂❤
Egzamin w katedrze filozofii.
- Kowalski, zabieraj pomoce naukowe!
- Ale panie profesorze, ja tylko...
- Natychmiast schowaj tę flaszkę
Dwóch nawalonych facetów przy barze rozmawia:
- A ty to daleko masz do siebie?
- Nie, blisko.
- Ja na Chmielnej mieszkam.
- To tak jak ja.
- To my chyba sąsiadami jesteśmy.
- Ja w tym dużym bloku, pod dwójką.
- No ale to ja przeciez mieszkam pod dwójką.
- Zaraz... Olgierdek?
- Tatuś???
Szedłem wieczorem po parku. Nagle zobaczyłem piękną dziewczynę. Między nami zaiskrzyło. Cała noc kochałem się z Nią głośno i namiętnie...
Zakup paralizatora to był zaj*****y pomysł :D
Mały Jasio wybrał się na mecz. Siedzący obok mężczyzna pyta go:
- Jak tu wszedłeś, synku?
- Miałem bilet.
- Sam go kupiłeś?
- Nie, tata kupił.
- A gdzie jest tata?
- W domu, szuka biletu.
XD
Suchar:
Co ma wspolnego pokoj dzieciecy z Boleslawem Chrobrym?
I tu dziecko mieszka
I tu dziecko Mieszka😂
Nauczycielka daje klasie zadanie:
-ułóżcie zdanie zawierające słowo ANANAS.
Pierwsza zgłasza się Małgosia:
-Ananas jest zdrowym owocem.
Później zgłasza się Paweł:
-Ananas rośnie na palmach.
Teraz ty Jasiu mówi nauczycielka.
A Jasiu na to:
-Basia puściła bąka A NA NAS leci smród.
Kwaśniewski zatrudnił się w rozlewni win. W czasie przerwy rozmawiają koledzy:
- Słyszałeś, że wczoraj Olek wpadł do beczki z winem?
- I co, utopił się?
- A gdzie tam, dwa razy wypłynął po zagrychę.
O odcinku można rzec tylko tyle: Dobre, dobre, siedem
- Jakie są pańskie główne słabości?
- Daję semantycznie poprawne, ale nie mające praktycznego zastosowania odpowiedzi.
- Czy może pan podać jakiś przykład?
- Tak, mogę
Chłopak mówi do dziewczyny:
Będziemy mieli super sobotni wieczór, mam trzy bilety do kina.
Dziewczyna: po co nam trzy bilety?
Chłopak: No dla twojego taty, mamy i młodszej siostry.
XD😂
A co w tym śmiesznego 😊
Bo jak chata pusta można jakoś to wykorzystać 🤣
@@JM-ge4uqkruca fuks ubaw po pachy. Jak namalowanie siusiaka heh
@@hallomanny8815 ua-cam.com/video/H9UFuXi4E80/v-deo.html
Do policjanta stojącego na ulicy podbiega chłopiec i woła:
- Proszę pana, tam za rogiem ulicy biją się sadyści z imbecylami!
- I co, nasi wygrywają?
Rozmawiają dwie blondynki:
- Wiesz, że podobno ludzie jedzą banany częściej niż małpy?
- Naprawdę?
- Tak, a kiedy niby ostatnio jadłaś małpę?
Zabawne jak mało ważna jest twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości, gdy prosisz o urlop
Żona Kwaśniewskiego:
- Wychodzę na imprezę z koleżankami, masz nic nie rozrabiać
- Za późno, już rozrobiłem 😂
Jasiu, umiesz liczyć?
- Tak, tato mnie nauczył!
- To powiedz, co jest po sześciu?
- Siedem.
- Świetnie, a po siedmiu?
- Osiem.
- Brawo, nieźle cię tato nauczył, a co jest po dziesięciu?
- Walet.
Podczas meczu piłkarskiego czarny Afrykanin złapany na spalonym podchodzi do sędziego i mówi:
- Nie spalony tylko czarnoskóry!
- I jak tam nasz pacjent z wysoką gorączką?
- Po obiedzie temperatura zaczęła spadać.
- Doskonale! Jaka jest obecnie?
- Pokojowa.
Żona dzwoni do męża:
- Kochanie, w naszym samochodzie lusterko odpadło.
- Jak to się stało?
- Policjant w protokole napisał, że dachowałam
- Grałeś kiedyś na jakim instrumencie?
- Na skrzypcach. Nauczyciel mnie nawet porównał z Paganinim.
- Niemożliwe, co powiedział?
- "Paganinim to Ty nie będziesz"
Idą dwa koty przez pustynie.
Jeden nagle mówi:
-Ej, stary. Nie ogarniam tej kuwety.
Starsze od pazury. .
Wchodzi student do żeńskiego akademika.
- Ty do kogo, młody człowieku? - pyta portierka.
- A kogo by mi pani poleciła
Dwóch francuskich żołnierzy idzie nago przez rzekę trzymając karabiny nad głową. Jeden pyta drugiego:
-Poddajemy się?
-Wrogowi czy emocjom?
Dobre, 2.
Zmieniłbym na : Wrogowi czy namiętności? 😅
@@michawalczyk5242 wiesz co odwał sie. Jak sprawdzam żarty od góry to tylko ty sie pokazujesz z marna oceną żartu która jest zle oceniona. Jak sie nie znasz to paszoł won bachorze
@@luk10id18 Bo jak są cienkie, to po co neta nimi zaśmiecać?