Zaciekawił mnie ten temat z " chemią " między dwoma osobami i tego ze nie jest to dobry znak . Z kąt masz taką informację ? Bo bardzo mnie to zaciekawiło i chciała bym w miarę możliwości zgłębić temat
podam Ci takie pozornie bardzo nieoficjalne źródło, ale ten blog prowadzi mądra osoba i tekst świetnie, krótko wyjaśnia to o czym wspomniałam. www.tumblr.com/sk-lumen/720942341273305088?source=share
Powiedziałaś, że nie wiesz czemu zachorowałaś na świnkę mimo szczepień czy też jego braku. No ale szczepionka nie sprawia, że nie chorujesz. Ona sprawia, że lżej masz przechodzić choroby wyczulając twój układ odpornościowy na takich przeciwników. Daje zapis informacji komórką odpowiedzialnym za pamięć w układzie immunologicznym czym są te patogeny i jak sobie z nimi radzić. Czyli przyśpiesza ci reakcję organizmu by ten szybciej walczył z zagrożeniem. To działa na zasadzie listu gończego jak na dzikim zachodzie mówiąc kolokwialnie. Nie znaczy to, że nie zachorujesz. Tylko, że lepiej twój organizm zareaguje. A i tak to zależy od tego ile czasu po szczepieniu się zaraziłaś od twojego indywidualnego układu odpornościowego i tym podobnych. Wybacz lubię cię słuchać i chciałam to akurat powiedzieć by wybrzmiało. Masz niesamowite materiały. Dzięki nim łatwiej mi przyszło napisać rozszerzenie z biologii rozszerzonej i jestem teraz w medycznej szkole. Więc ci bardzo dziękuję. Zwłaszcza wyjaśnienie fotosyntezy mi pomogło na maturze. Twoje rysunki łatwiej mi weszły niż podręcznikowe koła z podpisami.
nie do końca się zgodzę z tym, że po szczepieniu też się choruje (przynajmniej w przypadku tych szczepień "dziecięcych" a nie np szczepienia na grypę czy covida), jeżeli przez chorowanie rozumiemy doświadczanie faktycznych objawów, a nie przebieg bezobjawowy. Szczepienia na polio czy ospę prawdziwą spowodowały, że ludzie w ogóle przestali na nie chorować, czyli patogeny były niszczone tak wcześnie, że nie wchodziły nawet w fazę umożliwiającą zarażanie innych. Dlatego chociażby ospy prawdziwej w ogóle już nie doświadczamy, a nie to, że przechodzimy ją tylko łagodniej. Niemniej, podejrzewam, że ja na świnkę nie byłam w ogóle szczepiona, a na pewno nie przechodziłam jej lekko skoro pamiętam to do dzisiaj xd w każdym razie, DZIĘKUJĘ bardzo za miłe słowa!
Ania już drugi rok na biolchemie mi życie ratujesz 💗💗
Oglądam serie o wirusach w wieku 43 lat. Matura dawno zdana. Dziękuję za materiał i pozdrawiam.
Dziękuję za materiał 😇
Piękny morał na koniec
super
Zaciekawił mnie ten temat z " chemią " między dwoma osobami i tego ze nie jest to dobry znak . Z kąt masz taką informację ? Bo bardzo mnie to zaciekawiło i chciała bym w miarę możliwości zgłębić temat
podam Ci takie pozornie bardzo nieoficjalne źródło, ale ten blog prowadzi mądra osoba i tekst świetnie, krótko wyjaśnia to o czym wspomniałam. www.tumblr.com/sk-lumen/720942341273305088?source=share
mnie też!
czym się w sumie różni ospa od odry?
zobacz sobie w internecie zdjęcia, jak wygląda wysypka w czasie odry, a jak pęcherze od ospy. Pomijając inne objawy.
❤
Powiedziałaś, że nie wiesz czemu zachorowałaś na świnkę mimo szczepień czy też jego braku. No ale szczepionka nie sprawia, że nie chorujesz. Ona sprawia, że lżej masz przechodzić choroby wyczulając twój układ odpornościowy na takich przeciwników. Daje zapis informacji komórką odpowiedzialnym za pamięć w układzie immunologicznym czym są te patogeny i jak sobie z nimi radzić. Czyli przyśpiesza ci reakcję organizmu by ten szybciej walczył z zagrożeniem. To działa na zasadzie listu gończego jak na dzikim zachodzie mówiąc kolokwialnie.
Nie znaczy to, że nie zachorujesz. Tylko, że lepiej twój organizm zareaguje. A i tak to zależy od tego ile czasu po szczepieniu się zaraziłaś od twojego indywidualnego układu odpornościowego i tym podobnych.
Wybacz lubię cię słuchać i chciałam to akurat powiedzieć by wybrzmiało. Masz niesamowite materiały. Dzięki nim łatwiej mi przyszło napisać rozszerzenie z biologii rozszerzonej i jestem teraz w medycznej szkole. Więc ci bardzo dziękuję. Zwłaszcza wyjaśnienie fotosyntezy mi pomogło na maturze. Twoje rysunki łatwiej mi weszły niż podręcznikowe koła z podpisami.
nie do końca się zgodzę z tym, że po szczepieniu też się choruje (przynajmniej w przypadku tych szczepień "dziecięcych" a nie np szczepienia na grypę czy covida), jeżeli przez chorowanie rozumiemy doświadczanie faktycznych objawów, a nie przebieg bezobjawowy. Szczepienia na polio czy ospę prawdziwą spowodowały, że ludzie w ogóle przestali na nie chorować, czyli patogeny były niszczone tak wcześnie, że nie wchodziły nawet w fazę umożliwiającą zarażanie innych. Dlatego chociażby ospy prawdziwej w ogóle już nie doświadczamy, a nie to, że przechodzimy ją tylko łagodniej. Niemniej, podejrzewam, że ja na świnkę nie byłam w ogóle szczepiona, a na pewno nie przechodziłam jej lekko skoro pamiętam to do dzisiaj xd w każdym razie, DZIĘKUJĘ bardzo za miłe słowa!