Jak zrobić zapas wody w domu? Jakie pojemniki i butelki są najlepsze?
Вставка
- Опубліковано 18 січ 2023
- Ten fragment wyciąłem z ostatniego Q&A na żywo, który transmitowaliśmy 18.01.2023 -- całość znajdziesz tutaj: • Q&A: ważne i istotne p...
Butelki i pojemniki na wodę mamy w ofercie naszego sklepu internetowego [autopromocja]: karaluch.com.pl/butelki_i_inn...
Nasz blog: domowy-survival.pl/
Fanpage na FB: / domowy.survival
Fanpage na Telegramie: t.me/dmwsrvvl
Newsletter: landing.mailerlite.com/webfor...
Facebookowa grupa dla fanów: / domowysurvival
Telegramowa grupa dla fanów: t.me/joinchat/uOhCoSMhF4VjYmZk
Instagram: / dwelling.survival
Kopia naszych filmów dostępna jest w CDA: www.cda.pl/domowysurvival/vfilm
FORUM PONOWNIE DZIAŁA!: forum.domowy-survival.pl/
Dotacje w Bitcoin przyjmujemy tu:
18Mk6j2mFcky1vJeiqxrZteEeuhthvRd9
Fotka na miniaturce autorstwa nikkytok via Depositphotos. - Навчання та стиль
Ja mam zapas wody w butelkach 5L z biedry. Tanie i hermetycznie zamknięte. Raz na jakiś czas po prostu pijemy tą wodę, na jej miejsce lądują nowe butelki.
Na działce mam studnię (starego typu) głębinową i mausera 1000L.
Tak w ogóle - komentarz taktyczny ;)
Trzymam zwykłą kranówkę pół roku w pojemnikach 20l i 10l w ciemnej piwnicy przy stałej temperaturze nawet z lekko niedokręconymi korkami aby przy korku nie zbierało się to co odparuje i coś się nie tworzyło w tym miejscu . Woda po pół roku przefiltrowana przez kuchenny filtr dzbankowy doskonała do spożycia ,wielokrotnie sprawdzone podczas awarii wodociagów .
Myślę że przeterminowana woda w syt awaryjnej to będzie nasze najmniejsze zmartwienie
Bardzo dobrze powiedziane!
[Krzysiek]
W biedzie były swego czasu takie wina w 5l butelkach szklanych. Moja mama zawsze na większego grilla takie kupowała i się uzbierało ich trochę po latach. Świetnie się sprawdzają do przechowywania wody
Butelki 5 galonowe po wodzie np. Eden czy Dar natury. Opakowania wykonane z poliwęglanu przystosowane do długiego i bezpiecznego magazynowania wody. Bezpiecznego i bardzo wytrzymałe.
Zamroziłem dwie butelki pet 1,7 litra z woda w zamrażarce -22 stopnie i wszystko wytrzymało. Trzymałem miesiąc potem na sobie wypróbowałem. Była to zwykła kranówa. Przed jednym ostrzegam na początku ma się nie złe gazy :) Gazy dla tego, ze taka woda oczyszcza organizm. Na dalekiej Północy pije się tylko wodę z lodu. Ci ludzie długo żyją
Woda Najważniejsza 👍
Ja tylko tyle kojarzę, bo się interesowałam akwarystyką, ze w wodzie dobrze naswietlonej sie łatwo rozwijają glony. Im ciemniejsze akwarium tym mniej glonów. ale w przypadku akwarium to ta woda nie jest chlorowana
Dobrym pomysłem są też baniaki wody po 18,9L np. Eden, ja tak trzymam po 6 baniaków dostawy mam co dwa miesiące, ale myślę że spokojnie taka woda źródlana wlana fabrycznie i zakorkowana hermetycznie może postać i dłuższy czas i zawsze może być awaryjnym zapasem w razie kryzysowej sytuacji.
Dzięki za pomysł ze słoikami. Taki prosty, a nie przyszedł mi do głowy..
Nie da się. Generalnie to najlepszym sposobem byłby magazyn buforowy, przepływowy.
Taki, który magazynuje, ale na bieżąco oddaje. Wtedy przy nagłym odcięciu mamy gotowy zapas świeżej wody.
Ale naturalnie z tym wiążą się inne problemy - taka woda nie zawsze może się w sytuacji awaryjnej nadawać do spożycia chociażby.
W domowych warunkach można by spróbować przefiltrować ją nieco droższym filtrem dzbankowym.
Sci-Fun testował podobne filtry pod mikroskopem i elektryczny, ciśnieniowy filtr z wkładem węglowym praktycznie wyjałowił wodę do stanu biologicznie i chemiczne czystej. Z resztą dokładnie ten filtr kupiłem później rodzicom w prezencie i rzeczywiście robi robotę. Woda jest jałowa, bez ŻADNEGO smaku :)
Trudno powiedzieć ile taka woda wytrzyma, ale magazynowana w chłodnym i ciemnym miejscu z pewnością dość długo.
Filtr przepływowy to po prostu zbiornik hydroforowy - 200 litrów to dość normalna pojemność, realna efektywność to pewnie nieco ponad połowa przy założeniu, że zbiornik będzie wypełniony w momencie kryzysu. Z doświadczenia wiem, że to się nie udaje, bo czasami jak mi np prąd strzeli to mam w hydroforze ze 20-30 litrów i gutek.
Co do filtrowania - z tego co wiem to niebieskie butelki filtrują światło słoneczne i odcinają barwy potrzebne bakteriom/glonom do życia. Aczkolwiek sam jestem bardzo ciekaw na ile to tak faktycznie działa. W razie czego zamiast filtrowania wolałbym jednak ugotować.
Może wykonaj eksperyment, postaw butle 5 litrów, słoik, kanister, manierkę, jakaś butelkę do lodówki, jakaś na okno, kolejna w szafce, wyślij próbki do laboratorium na zawartość zanieczyszczeń biologicznych i chemicznych, skrupulatnie opracuj to, i pokaż wyniki jakie warunki jak wpływają na tą samą wodę oraz jaki wpływ ma pojemnik, sądzę że ten kanał jako jeden z nielicznych może podejść do tego profesjonalnie
Bardzo chętnie zrobiłbym coś takiego, ale koszty takiego eksperymentu byłyby naprawdę spore. :(
[Krzysiek]
1000l zapas wody jest ok ale jak coś się stanie z tym mauzerem lub samą wodą w nim to będzie 1000l problemu
Dobrym rozwiązaniem są baniaki szklane na wino. Jak się trochę poszukać można tanio znaleźć używane, jedyny problem to trzeba pokombinować z korkiem np: zalakowac
Tak, szkło jest jednym z najlepszych pojemników na wodę, choć ma wady: jest delikatne i ciężkie.
[Krzysiek]
Też tak z żoną debatowaliśmy w czym trzymać zapas wody pitej. Padło na 1000l mauser nowy w kolaże czarnym do spożywki. Cena 1200zł .
Ech, jakbym mieszkał w domu, kupiłbym ze dwa takie pojemniki...
[Krzysiek]
@@domowysurvival Krzysiek jak wygram tylko w totka obliguje się do kupna tobie domu . Będziemy sąsiadami 💪😁. Będziesz miał miejsce na mausery. Jak mi YT świadkiem😜😊
Brak wody należy rozwiązywać razem, nie w pojedynkę. Razem, w grupie ,bloku, na wsi, ludzie muszą to zajarzyc jak najprędzej.❤️❤️❤️❤️❤️❤️💙💙💙💙💙💙❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️💙💙💙💙💙💙💙💙💙⛏️❤️⛏️❤️⛏️🐀❤️🐀❤️🐀❤️🐀🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱
może Kanister na wodę Scepter 20L - tylko to tesz nie tanie .
Sam wielokrotnie zamrażamy wodę w butelkach Pet i właściwie nic się z nimi nie dzieje poza tym że butelka się lekko nadyma, woda też smakuje identycznie po rozmrożeniu.
Mrrozenie i ekspozycja na swiatlo butelek pet zwieksza uwalnianie do wody BPA. Paru proiducentow nawet przed tym lojalnie przestrzega.
Berkey wymiata ale kosztuje majątek
Super, powiedzcie mi, dlaczego woda w bidonie z HDPE po kilku godzinach po prostu śmierdzi plastikiem? Jeszcze gorzej jest w Camelbaku z workiem z poliuretanu, tam po godzinie woda nie da się w ogóle pić, tak wali plastikiem (i nawet w smaku coś czuć).
Jakbym miał robić zapas wody na trudny czas, to szybciej bym kupił 50 l keg po piwie, wykręcił mu tzw. fitting i zorganizował mu odpowiednie zamknięcie. Wiem, kosztuje trochę, ale zasadniczo nigdy się nie popsuje, nie potłucze, nic nie uwolni do wody. Można tam wrzucić kilka srebrnych monet (srebro ma właściwości dezynfekujące) albo kilka kawałków wyczyszczonej na błysk miedzi (podobnie działa). Albo zawiesić u pokrywki na żyłce wędkarskiej tak, żeby były zanurzone w wodzie (łatwiej wyjąć). I można to trzymać w piwnicy latami.
Poza tym jak ktoś ma zasobnik CWU np. 100 l to już ma piękny zasobnik wody na trudne czasy i to taki, gdzie woda jest wymieniana "na bieżąco". Co lepszego potrzeba?
Woda niechlorowana z e studni głębinowej stojąca w butelce plastikowej, przezroczystej lub matowej na świetle zielenieje. Jakieś glony tam się rozwijają. Dziwne, ale tak jest. Niby czysta woda, tam nie ma żadnych skłądników odżywczych a glony skądś biorą azot do syntezy białek. Skąd?
W wodzie ze studni nie ma zadnych substancji odzywaczych? Kto takie bajki opowiada? Przeciez to nie woda z osmozy.
Nadal Roby zamęt,że braknie wody. Ale nikt nie mówi o tym w innych miejscach. Jak nie będzie wody ,to już naprawdę nic.. Mogą ludzi powywozic z miast ,lub coś ... Nie jest to kwestia zmagazynowania wody, ale strachu,lęku. Z wodą nigdzie nie ruszysz...🥵, Organizowanie zbiorowych miejsc z wodą - studnia ,to jest lepsza opcja. Ale ludzie wolą do mieć w piwnicy ..🤔😵.
Czy warto magazynować wodę po przefiltrowaniu w procesie odwróconej osmozy?
W sensie bardziej, niż nieprzefiltrowaną? :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival Lepiej magazynować chlorowaną czy osmotyczankę?
Mając chlorowaną dobrej jakości, lałbym chlorowaną, bo chlor ją zabezpieczy na ewentualność jakiegoś niewielkiego, przypadkowego zabrudzenia butelki.
[Krzysiek]
A ja może zadam takie niecodzienne pytanie Jak rymujesz nagrywasz mówiąc do mikrofonu i masz słuchawki to w tych słuchawkach słyszysz swój głos czy coś innego
Swój głos. To po to, żebym słyszał, czy się dobrze nagrywa.
[Krzysiek]
@@domowysurvival dziękuję za odpowiedź pozdrawiam z Częstochowy
Ja zbieram wode z klimy do beczki na balkonie. 200 litrow. Grzeje i chlodze klima wiec chodzi caly rok. W bloku😁
Nie boisz się, że Ci zamarznie?
[Krzysiek]
Nie boisz się, że Ci urwie balkon? 😜
@@MaacAbra Np. moj balkon, kiedy mieszkalem w bloku, mial nosnosc 500 kg/m2
A co z dodawaniem do magazynowanie wody srebra? Czy ktoś zna temat i mógłby się podzielić? Bo słyszałem że to dobra metoda przedłużenia trwałości/konserwacji.
A Krzysiek nic nie wspomniał :(
Są badania na ten temat, tu masz na przykład badanie, w którym przechowywano wodę w srebrnym pojemniku:
www.researchgate.net/publication/264988804_Effect_of_water_storage_in_silver_container_on_the_viability_of_enteric_bacterial_pathogens
A tu masz komercyjne tabletki do uzdatniania wody z chlorem i srebrem, znanej marki produkującej też filtry (link reklamowy do Allegro, jeśli zrobisz zamówienie, dostaniemy niewielką prowizję):
bit.ly/3wFiZpz
[Krzysiek]
Czytałem że kiedyś podczas długich rejsów do beczek czy amfor na wodę wrzucano po srebrnej monecie by woda się nie psuła
Z tego co kojarzę niebieskie plastikowe butelki są lepsze od innych z uwagi na filtr kolorystyczny - po prostu filtrują światło słoneczne w stopniu wystarczającym aby woda nie zakwitła. Mnie zastanawia czy np. trzymając pięć lat wodę w plastiku - zamkniętym oryginalnie - a potem ją gotując jestem w stu procentach bezpieczny. Mikroplastik to nie problem, w końcu mówimy o zapasie awaryjnym, wojennym, lepszy mikro plastik od śmierci z pragnienia ;-P.
Ja osobiście kupuję 5L baniaki z wodą butelkowaną - zwykle jest to zwyczajna woda (niemineralna), ale stoją u mnie długo, bo takiej wody po prostu nie pijemy. Mam zapas kilkunastu takich butli - przyjąłem założenie, że dla trzech osób absolutne minimum wody na dzień to jest ok 9 litrów, czyli powiedzmy że mam rezerwę na około tydzień. Nawet dziesięć dni gdyby nie gotować kasz ect.
Przy takim przechowywaniu wody zagrożeniem będzie nie tyle mikroplastik, co różne chemikalia, które z plastiku butelki przenikną do wody. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest po prostu wymieniać tę wodę raz na jakiś czas, na przykład co 12 miesięcy. Jeśli baniak zostanie napełniony wodą uzdatnioną do picia, z wodociągu, a więc chlorowaną, raczej nie ma powodu obawiać się rozwoju życia biologicznego. Po pierwsze, bo nie ma skąd tam to życie trafić. Po drugie, nie ma się czym w wodzie żywić. Po trzecie, w wodzie cały czas jest chlor.
Ale i dodatkowe zabezpieczenie pod postacią dezynfekcji tej wody przed użyciem na pewno nie zaszkodzi.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Akurat ja wodę czerpię z własnego ujęcia, własnej studni, więc chloru nie ma. Chemia z plastiku - o tym nie pomyślałem. Na pewno butle bez BPA by pomogły, ale chyba nikt nie produkuje wielkich butli bez BPA, bo to ekonomiczny produkt. Może faktycznie warto po prostu raz na rok wymienić te butle, cenowo wyjdzie taniej niż wchodzenie w zaawansowane sprzęty.
Raz na rok wymieniaj wodę, nie butelki.
I wrzucaj do niej jakiś środek konserwujący, są takie na przykład do zbiorników w przyczepach kempingowych.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Dzięki za polemikę / wyjaśnienia ;-)
Należy do wody przegotowanej i schłodzonej dolać wodę mocno gazowaną CO2. DWUTLENEK WEGLA ma właściwości bakteriobójcze.
NO TAK ale jak ruszysz duze butelki gdy bedziesz mial problem ze zdrowiem
Wogole,to pomysł na straszenie, bo brak wody można rozwiązać grupowo, RAZEM. Nie w pojedynkę.
@@urszulaboksa5482 no tak
Może zamiast srebra w wodzie dodać trochę miedzi. Słyszałam, że ma właściwości bakteriobójcze.
Pod warunkiem, że jest bardzo dobrze wyczyszczona z jakichkolwiek nalotów i śniedzi. Tak na czerwonozłoty błysk.
Czym dezynfekować plastikowe pojemniki na wodę.
Ja zawsze robiłem tak:
* płukałem ciepłą wodą,
* wlewałem odrobinę płynu do mycia naczyń,
* dolewałem wody,
* mieszałem aż się zapieni,
* wylewałem,
* płukałem aż przestanie się pienić.
To po butelkach, które np. ktoś dotykał ustami, albo w których były napoje niebędące wodą (słodzone, soki, mleko). Po mineralnej po prostu płukałem kilka razy wodą z kranu i nie zawracałem sobie głowy dezynfekcją.
Czy to stuprocentowo bezpieczna metoda? Pewnie nie.
[Krzysiek]
A co z beczkami na kapustę kiszoną np 20 - 30 l
A czemu nie. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival dziękuję
Nadal w nich kisić kapustę.
@@user-fe3tb8tb6q cały czas nie kisiś
@@adrianwasielewski7089oczywiś ćie miłego dnia😃😃😃.
Wlasnie leca reklamy ale jak po raz setny uslysze rady o napuszczaniu wody do wanny to wychodze🙈
Duży garnek emaliowany
Ekonomicznie nie utrzymasz wody w zamknieciu. To zywa rzecz. Lapie zyjatka wszelakie. Lepiej naucz sie dezynfekowac cos, co plynie obok ciebie. W gorwch pije sie z strumyka. Nasze sa gorsze, bo maja swoje nalecialosci, ale mozna je eliminowac. Moze jestem zbiasowany, bo mam strumyk na mojej dzialce na gornym slasku, ale to fajna woda. Lubie. W butelkach nie lubie. Capia plastikiem.
Woda nie łapie żyjątek. Jeśli żyjątek nie było w momencie wlewania, a pojemnik jest szczelnie zamknięty, w wodzie się nie pojawią.
[Krzysiek]
@@domowysurvival zgoda. Teoretycznie. Zawsze jakies tam sa. Lub sie pojawia z czasem. Nie ma idealnych zamkniec. Nawet wekowane sloiki nie zawsze takimi pozostaja. Woda to zycie. A plastik wrecz przeciwnie.
Magazynowanie wody ma tyle samo sensu co magazynowanie tlenu. Wystarczy się chwilę nad tym zastaonwić. Pomysł ze studnią najlepszy chociaż prowadzacy go odrzucił ... myślę że jak ktoś już ma basen... to w bloku tak samo realne. Swoją drogą, to że prowadzący nie zna badań to nie znaczy że ich nie ma. Już od lat wiadomo że z plastikowych opakowan i butelek przedostaja sie do produktów toksyczne substance i sam plasik. Wiadomo na dodatek że prominie słonecze zwiekszają wybijanie tych szkodliwych substancji (czyli najgorsze są platsiki przezroczyste) . Na identycznej zasadzie tunele, szklarnie foliowe. Jakiś rok temu udowodniono że gotowanie w woreczach ryżu ,kasz itp powoduje pod wpływem samej temperatury wydzielanie rakotwórczych substancji. Sądze że nie ma się co rozwodzić że najbezbieczniejsze jest szkło ( np taka karafka ) a plastik jest trujący i rakotwórczy, to raczej wiedza powszechna i dla nikogo nie jest to szok. W sytuacji kryzysowej to pije się nawet deszczówkę którą kilka miesięcy temu WHO oceniło jako niezdatną do picia już w każdym miejscu na ziemi. Wystarczy chwile poszukac i kazdy znajdzie dla siebie wiarygodne zródło. Bądzcie gotowi . Pozdrawiam
Deszczówka nie dlatego jest niezdatna do picia, bo jest zanieczyszczona (owszem, nie jest jakaś superczysta też), ale dlatego, że jest to praktycznie woda destylowana. Jeśli będziesz musiał przeżyć na samej wodzie kilka dni i będziesz pił tylko deszczówkę, bez uzupełniania soli mineralnych, bez przyjmowania pozywienia, które tych minerałów też dostarcza, to się odwodnisz równie skutecznie jak wodą morską. Znaczy - odwodnienie nie dlatego jest niebezpieczne, bo pozbawia wody, ale dlatego, że zaburza równowagę elektrolitów i ciśnień osmotycznych w organizmie. Owo zaburzenie równowagi o wiele szybciej zabija niż ubytek wody (wysuszenie).
@@pokrec "WHO oceniło jako niezdatną do picia już w każdym miejscu na ziemi." Pomysl nad tym
@@panperesada9003 Na Antarktydzie też?
@@pokrec Ja kazde miejsce to kazde. Antarktyda jest na Marsie?
WHO już się dawno skompromitowali @@panperesada9003
deszczówka niezdatna do picia, dobre sobie :D
jeśli jest oczyszczona to można pić, a w Lasach Równikowych to tylko taka ! :) mniam!