Jak poradzić sobie z rozmową kwalifikacyjną? 3 Kluczowe idee.
Вставка
- Опубліковано 31 сер 2016
- Przełam lęk przed mówieniem, zobacz kurs twórcy kanału:
bit.ly/Mistrzostwo_Przemawiania -~-
Animacje na zlecenie: ideaman.tv/animacje/
Dotacja na rozwój kanału: bit.ly/dotacjanieprzecietna
Konsultacje, mentoring i pytania: leszek@ideaman.tv
Subskrybuj: bit.ly/przecietnysub
Inne Animacje: bit.ly/nieprzecietneidee
Fanpage Facebook: / nieprzecietneidee
Grupa FB: bit.ly/grupanieprzecietnych
Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
Dzięki za pozytywne i negatywne opinie. Pytanie do Ciebie - jaki powinienem temat zrealizować na tym kanale? Chętnie wybiorę najciekawsze sugestie - pisz poniżej.
-Co musiał bym robic żeby dostać u was 4000netto?
-Musial by Pan pracować na pół etatu.
- Co muszę zrobić żeby dostać u was 4000 netto ... wujku?
Dziękuję za film! Bardzo dużo wiedzy zawartej w 10 minutach.
- Ile chciałby Pan zarabiać ?
- Milion dolarów... najlepiej na godzinę.
- A tak na poważnie ?
- A tak na poważnie to pyta Pan/Pani ile chciałbym zarabiać a nie za ile zgodzę się podjąć współpracę.
- To jakie są pana oczekiwania finansowe ?
- Ile Państwo proponujecie ? Jakie są widełki ?
- Nie możemy zdradzić tej informacji.
- .... WTF ?
Bardzo fajne opracowanie. Co do pytań o dobre/złe cechy to uważam to za jedno z najgłupszych pytań możliwych do zadania przez rekrutera. Mój szablon odpowiedzi to coś w stylu: "W jakim kontekście? Nie ma uniwersalnie złych i dobrych cech. Rybie skrzela są idealne w wodzie, ale kompletnie nieprzydatne na lądzie. Małpia zwinność jest świetna w dżungli, ale nie do zastosowania na pustyni". Jest to odpowiedź szczera. Jeśli rekruter nalega, to odpowiadam tak, żeby zła cecha i tak wyszła na dobrą. Na przykład: "Jestem perfekcjonistą i czasami rzeczy zajmują mi dłużej niż innym, ale przez to rzadko potem tracę czas na poprawę błędnie wykonanych rzeczy." Albo: "Strasznie nie znoszę pisania dokumentacji, ale z drugiej strony wiem jakie to ważne i jako profesjonalista dokładam wysiłku by jednak robić to przyzwoicie".
wydaje mi się oczywiste, że rekruter pyta o to w kontekście zawodu, który masz wykonywać, a nie aby dowiedzieć się w teorii, że określenie czy cecha jest pozytywna czy negatywna zależy od otoczenia. Ubiegasz się o dane stanowisko, w danej firmie - w tym kontekście i z poprawką na swoją historię zawodową powinieneś odpowiedzieć na tego typu pytanie.
Oczywiście! Tyle, że praca w danym zawodzie różni się diametralnie, w zależności od firmy, projektu, kierownika, współpracowników, wdrożonych standardów, rodzaju zadań itp. itd. Przed rozpoczęciem pracy w danej firmie i poznaniem jej specyfiki nie mam możliwości stwierdzenia, które moje cechy będą stanowiły moją siłę, a które nie.
Pracowałem w firmach, w których swoją produktywnośc oceniłbym na 20% możliwości, oraz w takich, gdzie bez specjalnego wysiłku pracowałem na 100%. Moje cechy się nie zmieniły. Co się zmieniło? Kontekst.
Dla przykładu, kolega, który siedzi obok mnie odezwał się przez ostatnie pół roku może trzema słowami. To dobra cecha, czy zła? W naszym zespole, robiąc to co robi jest świetny. W innym zespole, gdzie trzeba się ścierać o różne pomysły, pełniąc ten sam zawód - byłby fatalny.
Ergo, pytanie jest głupie. Z mojego doświadczenia rekruter z działu HR nie ma pojęcia na czym polegają konkretne projekty w firmie, nie zna tym bardziej ich potrzeb, więc w jaki sposób jest w stanie stwierdzić jakie cechy są pożądane? Nie jest.
Z resztą, w większości przypadków chodzi o psychiczną zagrywkę. Niech kandydat sam się pobiczuje i powie jakie ma słabe(?) strony, a wtedy możemy użyć tego podczas negocjacji pensji ;)
Dziękuję bardzo za te wartościowe wskazówki. Niedługo czekają mnie rozmowy o pierwszą poważną stałą pracę. W poprzednich rekrutacjach zostałam odrzucana zapewne przez stres i zbyt małą pewność siebie podczas rozmów. Tym razem przygotuję dobrze przemyślane odpowiedzi na dużo więcej potencjalnych pytań pracodawcy i będę wypowiadała się w sposób bardziej profesjonalny. Jeśli dostanę jedną (lub więcej) ze stanowisk, o które się staram to moje życie wejdzie na zupełnie inny poziom. Dodając do tego zarobki, które pochodzą z prac dodatkowych (udzielania korepetycji, inwentaryzacji w sklepach, escortingu) będę mogła pozwolić sobie na większy spokój, jeśli chodzi o utrzymanie i budowanie poduszki finansowej. Zamierzam w październiku zacząć studia zaoczne i kontynuować pracę, w której będę rozwijać swoje umiętności. Wierzę, że czeka mnie dobre życie i wymarzona niezależność finansowa.
Bardzo pożyteczne opracowanie, własnie czegoś takiego szukałem.
Dziękuję
"Jestem na rozdrożu i zastanawiam się w którą stronę pójść dalej " teraz już wiem i dzięki Twoim animacjom będzie mi o wiele łatwiej się nie tylko umiejętnie określić, ale też pewniej poruszać w dalszych działaniach. Dziękuję i pozdrawiam.
Proszę, korzystaj :)
DziĘkuję :-)
Jestem na etapie szukania pracy i z tego co widzę, to najważniejsze są i tak kwestie merytoryczne (o czym mało się mówi - w sumie nie wiem czemu). Tak jest przynajmniej w branży, w której szukam pracy. Owszem, ważne jest aby zdobyć zaufanie rekrutera, dobrze się z nim dogadać itp., ale jeśli zada parę pytań dotyczących wiedzy, a ja nie znam odpowiedzi, to rozmowa i tak szybko się kończy. Więc jak coś źle powiem, to po rozmowie odpalam internet i się doinformowuję. Zauważyłam, że na rozmowach pytają o podobne rzeczy, więc idzie mi z tym coraz lepiej. Ale i tak trzeba pójść na kilka rozmów, aby dowiedzieć się, co chcą wiedzieć, i wyciągać wnioski na przyszłość.
zajebiste:) dokladnie mam takie przemyślenia w głowie jak na przykład w 7:23
W odpowiedzi na pytanie dlaczego nie miałby zatrudnić osób z lepszymi kwalifikacjami zauważyłem absurd - skąd osoba na rozmowie wie, że może wykazać się dużo lepszą elastycznością, łatwością uczenia się itd. Innymi słowy, dlaczego dokonuje porównania do innych aplikujących, których na oczy nie widziała? To dla mnie podchodzi pod punkt nr.1 - bajkopisarstwo.
👍🏻
Łatwo stracić wizerunek odpowiadając szczerze? Czy życie nie uczy dyplomacji a w niej naginiania rzeczywistości? O to chodzi w życiu?
Jeszcze trochę i to pracownik będzie przepytywał rekrutera. Nie ma ludzi do pracy. Lepiej mówić szczerze i nie dostać pracy, oszczędzić sobie i pracodawcy rozczarowań, niz robić z siebie małpę aby dostać za wszelką cenę pracę, którą oceniamy nie przez pryzmat naszych oczekiwań, lecz przez pryzmat łapania ryby na wędkę. Dostać żeby dostać. Lepiej być sobą i dostać pracę za to jakim się jest, niż kim się można stać na czas rozmowy rekrutacyjnej.
Teraz przez napływ osób z Ukrainy wcale nie tak łatwo dostać pracę, nawet taką byle pracę.
0:27 pieseły z Harry'ego Pottera? XD
Tak
@ No właśnie, to jest Puszek! xD
Ja w pytaniu o pieniądzę powiedziałbym "Sądząc po waszej prosperującej firmie wieżę, że jesteśmy w stanie przeskoczyć kwotę 3000zł"
Niestety nie przekonując mnie te rady. Cześć o większej elastyczności i mniejszym "wykwalifikowaniu" to fantastyka stosowana. Pozdrawiam autora filmiku,ze mu sie chce :)
Tak myślałem, materiał 3 lata przestarzały, teraz to rekruter modli się przez całą rozmowę żebyś nie pytał o kasę.
Ludzi brakuje wszędzie i dzięki temu rolę się odwróciły.
A teraz znów role się odwróciły
@@anraskr1568 a to niby czemu??
@@lukagie Ponieważ pracy brakuje wszędzie a dużo ludzi pozwalniali. 16% bezrobocia gdzieś tak będzie za pare miesięcy.
Z pierwszym punktem spotkałam sie ostatnio. Nawet dwa razy. Facet chciał mi udowodnic, ze moje 9 lat doswiadczenia nic nie znaczy i ze powinnam go błagać o prace. Zastanawiałam sie czy mam wyjść z rozmowy. Bo sobie jaja stroją. Ja w takiej firmie gdzie mam cos udawadniać nie muszę pracować.Oni chyba nie biorą pod uwagę, ze człowiek moze miec inne źródło dochodu niż ich ukochana firma. Co do zaraobków: zaden rekruter nie powie ci prawdy (szczegolnie ten z firmy bo moze dostac lepszego pracownika za mniejszą kasę). Ujawnianie zarobków na danych stanowiksach jest tez nieprofesjonalne a prawda jest taka ze i tak, ktos sie zawsze wysypie z tym jakie są zarobki. Za to jesli chodzi o rekruterów zewnetrznych dostają wynagrodzenie od sprzedanej głowy wiec o ile ciebie lepiej sprzedadza tyle zarobia, ale muszą tez lawirowac bo jesli bedą mieli podpisane kontrakty na pozyskiwanie talentów dla danej firmy to czasem lepiej zarobic wielokrotnie mniej niz jednokrotnie wiecej. Zalezy od stanowiska. Produkcyjne ...do wielokrotnosc, specjalistyczne to duza kasa.
Podawanie widełek na dane stanowisko jest w niektórych branżach już standardem i nigdy nie powinno być tajemnicą.
Widać, że kto inny prowadzi animacje inna muza i nie "TEN" głos. Ale treść luzik, może przyzwyczaiłem się do innego lektora i to powodujeniejsze skupienie na treści animacji.
Nie mylisz z innym kanałem? Np. Nieprzeciętne życie?
Głupie porównanie. Wystarczy mówić to, co rekruter chce usłyszeć.
Idiotyzm. Czemu ma służyć ta muzyczka? I durne animacje.
Myślę, że mógłbyś umieścić muzyczkę w osbnym wideo, żeby zadowolić tych, którzy przyszli słuchać muzyki, a nie interesuje ich szukanie pracy. A zamiast rozpraszającej animacji nieruchomy obrazs jeżeli twoja twarz jest zbyt brzydka aby ją zaprezentować. Zadbaj o rzystępnołść prezentacji przede vszystkim, a jeśli chcesz się chwalić swoją muzyką to może załóż dedykowany kanał.
Nie przejmuj sie krytyką. Fajna prezentacja.