JAK PRZESTAĆ ODKŁADAĆ NA PÓŹNIEJ? 3 TECHNIKI NA PROKRASTYNACJĘ
Вставка
- Опубліковано 27 сер 2017
- Animacje na zlecenie: ideaman.tv/animacje/
Kup moją książkę i kurs: ideaman.tv/ksiazka-pozegnaj-p...
Przeciętny Człowiek In English: ideaman.tv/EnglishYT
---
Konsultacje, mentoring i pytania biznesowe: leszek@ideaman.tv
#prokrastynacja
Jak pokonać prokrastynację? Dlaczego ciągle odkładamy na później? Co możemy zrobić by nie odwlekać wszystkiego w nieskończoność? Jak przełamać to często tragiczne kółko? Spróbujmy się z tym zmierzyć. Obiecuję, że techniki działają, ALE... będzie ciężko, będzie bolało, dyscyplina nie stoi w zgodzie z naszą naturą. Omawiam 3 techniki:
- Technika Słonia
- Technika Pomodoro
- Technika Afrykańska
---
Inne Animacje: bit.ly/nieprzecietneidee
Fanpage Facebook: / nieprzecietneidee
Grupa FB: bit.ly/grupanieprzecietnych
Wszystkie treści w tej animacji mają charakter edukacyjny. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny.
![Jak radzić sobie z brakiem pewności siebie? - Pytanie do Mateusza [ Mateusz Grzesiak ]](http://i.ytimg.com/vi/px0KOppiVuU/mqdefault.jpg)
![Prokrastynacja - dlaczego odkładasz na później i co z tym zrobić [9 sposobów]](/img/n.gif)
Przygotowałem książkę i kurs na temat Prokrastynacji. Zobacz: ideaman.tv/ksiazka-pozegnaj-prokrastynacje-bf/
Kiedyś postanowiłem że zrobię sobie godzinę przerwy. Minęło już 6 miesięcy
ZbyslaF mi 6 lat...
Przykra opowieść
@@Dunell_ p1pqqqqqqqqqqqqqqqq
rel
A jak ktos kompletnie nie umie dzielic pracy?
Ma ADHD?
I CIAGLE MU ZAL ZE NIE UMIE SUKCESU?
Hej, naprawdę pomagasz mi w życiu. Twoje materiały są ciekawe i dają motywację :)
Proszę, korzystaj! :)
Dobra, przyznawać się, kto dodał do listy „watch later” zamiast wysłuchać od razu 😝
Pomodoro i Afrykańska w moim przypadku spisują się najlepiej, chociaż trudno działać używając jednej techniki jeśli zna się pozostałe, takie łączenie elementów z różnych technik daje indywidualną supertechnikę stworzoną dla danej osoby.
Super animacja, zawsze jak dostaję powiadomienie na telefonie o nowym filmie to już nie mogę się doczekać żeby go obejrzeć.
Supertechnika, to bardzo ładne clickbaitowe określenie, chyba zrobię animację o takim tytule ;) Dziękuję :)
Wiecie co, może nie każdemu to moje przemyślenie pomoże, ale ja ostatnio uporałam się z pewnym problemem, który nade mną wisiał przez długi czas i coraz bardziej mnie ograniczał i odbierał mi radość z życia, tylko dlatego że nie umiałam pokonać strachu przed oceną przez innych, ale też samą sobą (ciemna strona perfekcjonizmu i prokrastynacja). Kosztowało mnie to mnóstwo stresu i energii, ale kiedy się z tym uporałam, to od razu poczułam większą lekkość i poczułam, że mogę więcej. Wniosek z tego taki, że warto czasem wykrzesać resztki energii i zrobić krok do przodu, zmienić coś w życiu. Nawet jeśli nie mamy na to siły lub bardzo się czegoś boimy. DZIŚ robię to co mam do zrobienia. Bez zastanawiania się, jak robot. Jeśli nic w swoim życiu nie zmienię, to zły stan mojej psychiki też się nigdy nie zmieni. Nieoceniona jest tu rola mojego chłopaka, który mnie rozumie, nie ocenia i nie kontroluje. Po prostu jest przy mnie i mówi mi: jestem tutaj, nie bój się, po prostu TERAZ zrób co masz zrobić, TERAZ włącz komputer i otwórz swoje zaległe zadania, ktore masz do zrobienia, TYLKO zacznij, TERAZ.
Technika Pomodoro chyba najtrafniej do mnie przemawia i najlepiej trafia w punkt. Dzięki ;)
Która technika najbardziej Ci pasuje? Słoń, Pomodoro czy Arfykańska? To co - od jutr... tfu - od dzisiaj działamy! :)
Afrykańska :)
Przeciętny Człowiek słoń
Pomodoro - bardzo prosta metoda, a efekty są rewelacyjne.
Słoń, od dzisiaj jem słonia
Pomodoro spróbuję 🙂
Dziękuję za ten filmik. Pomógł mi podjąć decyzję o przekształceniu swojego niezagospodarowanego garażu w małą siłownię. Stronę z zestawem do ćwiczeń jako "wzorowy" prokrastynator miałem otwartą od ponad miesiąca, ale właśnie przed chwilą, po obejrzeniu filmu, kliknąłem "kup teraz". Technika afrykańska nadchodzi, i to nie później, kiedyś, tylko dokładnie w dniu, kiedy odbiorę i zainstaluję zestaw do ćwiczeń... albo nie, rozruch zwiotczałych mięśni zacznę już dzisiaj, żeby później zakwasy nie stały się kolejnym pretekstem do nicnierobienia :)
Dziękuję za "serduszko" :) Chciałbym tylko zaraportować, że plan został wcielony w życie, zestaw do ćwiczeń nie stoi bezczynnie (wyciskam już 75 kg na klatę, niezły wynik, co nie? ha ha ), a ja mam dużo więcej motywacji nie tylko do zadań związanych stricte z pracą zawodową, ale do wszystkich spraw które, ujmując to najbardziej skrótowo, "popychają życie do przodu".
Dodatkową zmianę, którą wprowadziłem, to wypunktowywanie w specjalnym notatniku wszystkich ważniejszych spraw na dany dzień. Obok wstawiam pusty kwadracik, który zakreślam, jeśli zadanie jest wykonane. Nie stawiam sobie przy tym zbyt wygórowanych wymagań, jestem zadowolony, jeśli pustych kwadracików pozostaje mniej niż 50%, ale czasami zdarza się nawet 100% zrealizowanego planu :) To dobry sposób na podbudowywanie samodyscypliny, polecam.
@@blainemono3544 Brawo 👍
Chyba odłożę na później oglądanie tej prezentacji;-)
I jak tam? Obejrzales juz, czy nadal odkladasz?
Wspaniałe porady! :) Nic tylko działać! Mnie właśnie najbardziej się podoba sposób afrykański. Zacznę go wdrażać w życie. Dziękuję! :)
Spróbuje techniki afrykańskiej i pomodoro w jednym! Zrobię wyzwanie na 28 dni i wrócę z komentarzem. Dziękuję! 💖
To już ponad miesiąc temu a my czekamy
Koleżance potrzebny odcinek jak wyjść z pracoholizmu teraz.
Właśnie ja zawsze odkładam WSZYSTKO na później i oglądając ten film wymyśliłem swój super pomysł
Pochwal się :)
Świetny materiał :) dziękuję bo wydaje mi się, że będzie mi przydatny :) pozdrawiam !
Lubię Twoje animacje, są bardzo motywujące. Ten w szczególności .. podobają mi się zaprezentowane techniki. Dziękuję.
Rower, po 3 latach zapomnienia o nim nadszedł czas kiedy przypomniałemm sobie ile radości mi niósł w latach kiedy byłem młodszy i "miałem mniej na głowie". Działa!
hej publikacje jest swietna bardzo mi sie podoba i cieszy mnie to ze ktos robi to w jezyku zrozumialym dla wszystkich zainteresowanych.
Świetny filmik. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie 👏😄🤗
Dodaj do playlisty do obejrzenia.
Jak zawsze masa konkretów! Dzięki bardzo!
Obejrzeć, nie oglądnąć😊 A poza tym to świetne filmy, nie mogę się oderwać i wszystko odkładam na później :D
uwielbiam ten kanał ! Dziękuję !!
Kanał podobny do kursów Pani Swojego Czasu :) Bardzo przydatny i pomocny!
Jakbym sluchala o sobie... dzieki za te animacje i filmik :)
Polecam jeszcze technikę (nie wiem czy ma swoją nazwę) gdzie zamiast wytyczać sobie co mamy dokładnie zrobić planujemy gdzie i kiedy się znajdziemy. Zamiast "będę uczył się jezyka obcego" - "będe siedział przy posprzątanym biurku z otwartą książką do nauki języka obcego". I przez te 25 zy nawet 15 minut z pomodoro, w końcu wymiękam i jednak zaczynam się uczyć. A pierwszy krok jest najważniejszy, nagle okazuje się że to nie takie straszne a za którymś razem szkoda już czasu na zwykłe gapienie się na książkę. Można powiedzieć, że to takie zaczynanie zjadania swojego słonia od ogonka. ;)
Pozdrawiam, ciekawy kanał!
+juventino64 fajne to co piszesz, dziękuję, poszukam w książkach :)
Hmmm ciekawa technika, ale nie wydaje mi sie ze nie za bardzo skuteczna dla wiekszosci ludzi, zwlaszcza jezeli chodzi o nauke jezyka. Co z tego ze mam ksiazke z jezyka obcego otwarta i nawet jesli z "nudów" ja czytam, skoro sie na tym nie skupiam.
@@CamelKatowice To już może być inna kwestia, np. problem ze skupieniem, albo z nastawieniem (że to głupie/niepotrzebne/bez sensu). W normalnej sytuacji przeglądanie książki z nudów powinno spowodować zahaczenie wzroku na jakiejś ilustracji/fragmencie tekstu i nieświadome przejście do pracy. Albo książka może być beznadziejna, wtedy warto poszukać innych źródeł wiedzy. Mogą występować też inne rozpraszacze, które trzeba jakoś zlokalizować (telefon?).
Ja na przykład próbuje metodę 15 minut patrzenia w ścianę/sufit, ale tylko gdy nie jestem zmęczona, bo inaczej zaczynam po prostu zasypiać 😂 Ma taki sam cel - nuda ma spowodować chęć do pracy ;)
Super prezentacja dziękuję :)
25 minut i przerwa przez resztę dnia. Tak to działa u mnie
Świetny przekaz i świetna treść!
Genialne!
Witam serdecznie. Dużo mądrości można usłyszeć, ale życie jest inne. Wstaję do pracy o 5: 20 , trzeba przyszykować śniadanie do siebie i dać kotom jeść ( wcześniej się nie da bo koty nie jedzą starego:). Kawa , skibka chleba , żeby nie być głodnym do 10ej. Wyjazd 6:30 dojazd 7:15 z szukaniem parkingu. Start pracy 7:30 koniec 16:00. Powrót o 17ej jak korków nie ma. Pierwsze koty później ja . Obiad 18- 18: 30 . 19 lub później chwila wytchnienia po całym dniu. Po 20:30 kolacja . No i niech ktoś mi powie , że mam po 18 nic nie jeść jak ja dopiero mam obiad o 18 ej a kolacja kiedy ? Nie widzę jakiegoś innego rozkładu dnia , ani możliwości zmiany pracy. Może macie jakieś pomysły, ja niestety nie widzę. Wszelkie dotychczasowe porady u mnie się nie sprawdzają. Pozdrawiam Piotr
coś dla mnie! obejrzę to później
Hehhe, dobry jesteś... :D W sumie po to wszedłem w link z maila, by napisać "później"... :D Szacun Proroku.
I w ogóle szacun za te filmy. W którym mówisz (5 lekcji?) o tym, że najpierw nie robimy, potem ktoś robi "nasze" pomysły. I tak też tutaj było. Może nie z rysowaniem, ale ze streszczaniem wszystkiego, czego się w tych czasach już zgłębiać nie chce. : )) Ale dobrze to robisz, dzięki i powodzenia dalej. : ))
Dzięki za miłe słowa.
Film świetny (jak każdy, który obejrzałam, na Twoim kanale!)
Zaintrygowała mnie technika afrykańska. Często miewam wspomniane 'symptomy poboczne depresji' i ciężko jest ruszyć z jakąś czynnością do przodu.
Na własnej skórze przekonałam się (wielokrotnie) jak zbawiennie wpływa ruch na człowieka w takim stanie. Jednak kiedy nic się nie chcę, to tym bardziej ciężko jest wstać i się poruszać. Mam zawsze wrażenie, że w takich gorszych chwilach w jakichś magiczny sposób zapominam o pozytywnym wpływie ruchu na moją psychikę. I zamiast wstać i poćwiczyć, wyjść na spacer, rower, cokolwiek, dalej siedzę i chyba czekam na cud, aż samo przejdzie i wezmę się do roboty.. mimo że jestem tego w pełni świadoma, to i tak co chwile się to powtarza.
Chętnie dowiedziałabym się więcej o technice afrykańskiej, można gdzieś o tym poczytać? Jakaś książka, artykuły?
Pozdrawiam!
Dzięki za miłe słowa. Zobacz sobie świetną mowę ua-cam.com/video/-eBUcBfkVCo/v-deo.html o depresji - tam jest zalążek techniki afrykańskiej (ubrane w bardzo sympatyczny sposób). Niestety w tym wypadku trzeba zrobić jedną rzecz, która się nigdy nie podoba w takim stanie - zacząć się ruszać.
Odkładałam na później obejrzenie tego filmiku. To już wyższy level.
Jeszcze mi sie nie zdarzylo zebym przy filmiku z youtube krzyknal o 5:15 rano "Amen" tak jak przy punkcie drugim jedzenia slonia :-) Ilez to projektow i stron odlozylem w kat bo internet mi chodzil za wolno, albo nie umialem znalezc jakiejs tekstury :D
Wielkie dzięki ziomuś :3
Zazwyczaj korzystalam z techniki słonia. Po Twoim filmiku muszę wypróbować technikę pomidoro. Bardzo przydatne, rzeczowe filmiki. Trzymaj tak dalej!
Dziękuję! Miłego odliczania 25 minut :)
Świetny filmik!
Dzięki! :)
Właśnie zdałam sobie sprawę, że od zawsze stosowałam te trzy techniki nie wiedząc o ich istnieniu :D Polecam porcjowanie materiału i treningi w przerwach, które są zbawcze dla kręgosłupa. Szczególnie podczas pisania magisterki.
są świetne dzięki :D
Siedzę na kompie kilka godzin kilka godzin robię jakieś projekty czy coś uzgadniam , handluję etc. , ale jestem zmęczony i wręcz zamulony. Wszystkie mądre i takie sobie filmiki i prezentacje już się nam mylą Skąd my to znamy ?? To może by tak 1 film czy prezentacja 25 minut i 5 minut orbitreka , przysiady , pompki , stretching , żonglerką , skakanka czy cokolwiek. Jakiś spacer dookoła domu ?? Forma wzrośnie , waga spadnie i intelektualnie będziemy wypoczęci. Dlaczego by nie spróbować tego połączenia pomodoro z afrykańskimi tańcami ??
Dzięki :)
już po raz setny odkładam oglądanie tego filmu, chyba już źle ze mną :d
"Jedną z dziesięciu zakładek" Hahaha, chciałabym mieć tylko tyle otwarte...
Ciekawa animacja, wychodzi na to że moje życie to jedno wielkie safari.
Świetny materiał :)
+Juwenalis Dziękuję :)
Ja mam swoją technikę- wyznaczam sobie cele na kartce w kratkę i jak osiągnę zamalowuję kwadrat. Jak wyobrażę sobie, że kwadrat będzie niezamalowany jak się nie ruszę to wtedy mam najlepszą motywację :D
Nawet nie wiedziałam, że prokrastynacja tak bardzo mnie dotyczy! Od dzisiaj zaczynam zmagania z nią poprzez połączenie technik: najpierw metoda afrykańska, potem pomodoro ;) trzymajcie kciuki!
No my tu trzymamy :)
jak ugotujesz coś smacznego z pomodoro to ja mogę z tobą poprokrastrynować
Super
obejrzeć!!
dobrze, że nie mam tego problemu. Gdy dostanę wypłatę wydaję ją w kilka dni, nie odkładam na później
Musze przyznac, ze dobre techniki, co prawda pierwsza i druga podobne do siebie.
obejrzę to jutro
Pomodoro to chyba najpopularniejsza metoda, ale technika Słonia i Afrykańska też brzmią ciekawie :) Leo Babauta "Skup się" - to mała, ale wartościowa książka o minimaliźmie w pracy, która fajnie przekonuje, że multitasking nie zawsze jest najlepszą metodą.
Też uważam że odkładanie rzeczy na później to średni pomysł dlatego uważam że "Co masz zjeść jutro , zjedz dzisiaj"
chciałem obejrzeć zobaczę pózniej
Oglądnąć? Obejrzeć tę animację! Język polski.
Dokładnie, dobrze powiedziane :odkładanie to jest nawyk, w który popadamy. Ja odkładałam pisanie bloga na temat prokrastynacji na póxniej, ale w końcu się za niego wzięłam ;) więc jak chcecie to wpadajcie: www.pelnymigarsciami.pl/
A co zrobić kiedy paraliżuje nas strach i podane narzędzia niejako podświadomie wykorzystujemy, żeby odłożyć np. nauczenie czegoś się na później, bo jest tego tak dużo, że podskórnie boimy się, że nie podołamy. Dlatego usprawiedliwiamy się tym, że stosuję technikę afrykańską, bo tak w internetach uczą, a tak naprawde powinniśmy siedzieć i zakuwać, a nie siedzieć na siłce albo biegać po parku?
+Hubert M no piszesz w punkt, psychologia prokrastynacji oparta jest na skomplikowanej mieszance nawyku, lęku, wstydu, wewnętrznego zbuntowanego dziecka - to trudna kwestia do opisania w komentarzu i proces często rozbity na parę miesięcy pracy. Przerabiałem to z wieloma mentorowanymi i jakbyśmy tematu nie obchodzili, zawsze jest jedna rzecz, która bardzo boli - zacząć robić - technikami, bez technik, nie ważne (choć z technikami łatwiej), ale po prostu ruszyć z miejsca. Czasem pobudzenie się - odciągnięcie w inne miejsce, inne otoczenie jak w technice afrykańskiej daje na tyle dużego kopa, że dalszy krok jest bardzo prosty. Natomiast lęki, o których piszesz, to praca na dłużej ze sobą, nad sobą, często z kimś kto zerknie na Twoje postępy i wskaże właściwy kierunek.
Dzięki za poradę, jesteś bardzo mądrym człowiekiem.
Ja kiedy uświadomiłem sobie, że trochę wykorzystuję tego typu techniki żeby mieć spokojne sumienie zacząłem właśnie działać zamiast robić wszystko dookoła. Np. przygotowywałem sztućce, ostrzyłem je, myłem i tak w kółko zamiast wziąć się po prostu za jedzenie tego słonia :)
Możesz pomyśleć, że skoro jakoś sobie poradziłem to po co głupio pytam ale chciałem "usłyszeć " jak ktoś zapatruje się zboku na coś takiego, bo może wskaże kwestie których ja nie dostrzegam, może ktoś to przeczyta i jemu też pomoże i co najważniejsze myślę, że jeszcze nie raz się złapię na tym że zamiast robić to co mam zrobić będę robił wszystko co jest dookoła zamiast tego właściwego zagadnienia.
Ciągle się zmuszam do jedzenia słonia po kawałku ale kątem oka widzę ile jeszcze go zostało i to mnie przeraża. Dlatego najgorsze jest to w tym wszystkim, że trzeba sobie ciągle o tym przypominać, o tych technikach i sposobach dlatego oglądam twoje animacje po kilka razy (czasami zamiast robić to co powinienem łudzę się, że nie tracę czasu, bo zajmuje się samorozwojem ;) )
Podoba mi się ten pomysł z kimś kto rzuci okiem na postępy. Budujące jest to, że ktoś kto jest ekspertem w dziedzinie w której chcemy się rozwinąć uspokaja nasze zapały i zmartwienia kiedy dołujemy się, że do celu jeszcze daleko, kiedy wspomina, że on też był na tym etapie i to trzeba przepracować. Często na początku naszej drogi patrząc na kogoś kto już np. jest mistrzem szachowym mamy wrażenie, że on się urodził z takimi zdolnościami albo ma jakieś ponadludzkie moce zapominając o tym, że on też kiedyś zaczynał od podstaw.
Jest to strasznie destrukcyjne ale to niestety jeden z elementów naszych medialnych czasów, kiedy sukces jest cool, a ciężka praca z tym związana, wyrzeczenia, poświęcenia są passe, nie atrakcyjne dla mediów.
Dobrze, że istnieją takie inicjatywy jak twoja, wprowadza to równowagę w przyrodzie, bo inaczej tacy jak ja chyba wy pogineli :)
Dziękuję za miłe słowa, zapraszam Cię na środowego live jak jesteś aktywnym widzem.
Ty mi powiedz jak rozpoznać kiedy kończy się prokrastynacja a zaczyna depresja. Jak poznać co uniemożliwia podejmowanie akcji.
To mi się może przydać. Później sobie obejrzę 8)
Edit: Udało mi się dotrzymać słowa XD
Później obejrzę
Dobrym filmem jest Forest Gump tam Zemeckis miedzy innymi wątkami pokazal ze wytrwaloscia dochodzi sie do celu.
Pełna zgoda. Czasem ta konsekwencja w postępowaniu wydawała się głupia, ale rezultat zaskakiwał :)
W kontekście wyznaczania celu na 25 minut pracy dziennie. O ile praca polega na wykonywaniu zadań o charakterze mało twórczym to jest to dobry wyznacznik, al;e jeśli pracujemy na przykład nad pracą magisterską, czy tekstem przemówienia to nasz cel powinniśmy sobie wyznaczyć w taki sposób jak robił to jeden z moich literackich idoli - Jack London. Mianowicie on nie stawiał sobie cel;u, że napisze codziennie nowe opowiadanie, czyt rozdział powieści, ale rygorem jaki sobie założył (swoją drogą myślę, ze zajmującym o wiele więcej, niż 25 minut) było napisanie 1000 słów dziennie. I to był limit żelazny, nie tylko na zasadzie, aby nigdy nie napisać mniej, ale było to tez ograniczenie górne i on po prostu pisał te 1000 słów, nie 800 i nie 1500 jak go naszła wena. Nieistotne, że początkowo pisał do gazety, która płaciła od słowa i to była realna ilość, aby mieć z czego się utrzymać, ale nawet jak za jedno słowo zarabiał u schyłku życia więcej, niż kiedyś za te 1000 - nie odszedł od swojego założenia.
Ja nie jestem aż tak pracowity, no i nie ograniczam się tylko do pisania, ale później jeszcze tent tekst muszę odczytać, dźwięk obrobić i wstawić wraz z jakąś grafiką i komentarzem do filmu, ale zakładając kanał jednak nałożyłem na siebie rygor ilościowy pisanego codziennie materiału, co dla moich widzów oznacza cotygodniową regularną dawkę niezłej literatury. Zapraszam, wiec na mój kanał, nie pożałujecie.
I co też jest ciekawe - technika afrykańska też niejako podświadomie u mnie zadziałała, bo już dawno chciałem kanał założyć - mikrofon kupiłem już dobre 2 miesiące wcześniej, ale jednocześnie też zacząłem chodzić na siłownię i dopiero po tym pobudzeniu aktywnością fizyczną miałem dość energii i entuzjazmu na prowadzenie kanału.
Jak posiedzisz 25 minut, zrobisz 2 cykle, to często wpada się w fajny ciąg i nagle 4 godziny strzela bez spostrzeżenia. Dla wielu ta metoda to taki zapłon, jak w starym maluchu musi trochę pokaszleć zanim załapie :)
Przeciętny Człowiek tak i jest jeszcze jedna ciekawa rzecz. W chwili kiedy robisz takie cykle to nie jest tak jak by się to mogło intuicyjnie wydawać, że nie możemy się doczekać przerwy, ale właśnie podczas przerwy nie możemy się doczekać powrotu do pracy ;-)
Ten kanał: Masz tu 3 techniki pozwalające Ci przełamać prokrastynacje i ciągłe przekładanie na później
Ja: Dzięki, bardzo mi się przyda, zacznę od jutra.
Jak zwykle świetny materiał ale muzyka w tle okropnie irytująca, nie sprzyja skupieniu. Nieprzeciętny- dzięki za prezentacje i pomoc w rozwoju!
Super sprawa, niestety z prokrastynacją walka jest ciężka, bo trzeba zacząć.
Te trzy metody są tak naprawdę komplementarne ze sobą. Pomodoro jest idealne jak duży projekt jest "rozbebeszony" na czynniki pierwsze, czyli technika słonia. Ciężko efektywnie realizować zadanie "napiszę" książkę w 25 minutowych interwałach, bo w pewnym momencie braknie nam celu tych 25 działań. Przynajmniej u mnie tak to nie działa. Zawsze trzeba poświęcić jeden interwał na zaplanowanie całości i odpowiednie rozebranie "projektu" na części pierwsze, najlepiej takie które da się zrealizować w 25 minut.
no kocham te filmiki :D
🌻
fajna muzyczka, jaki tytuł?
Hej, a może udostępnisz grafiki z tego filmu? Z chęcią wydrukowałbym sobie w biurze każdą technikę osobno żeby codziennie na nie spoglądać i zapamiętywać ich kolejne kroki. Udało się uchwycić w całości tylko technikę słonia (5:34). Byłoby super!
+Radosław Owczarczyk a to ciekawy pomysł, zastanowimy się, bo brzmi dobrze
Według mnie te 25 minut w pomodoro może być skutecznym... Rozpraszaczem, próbowałem parę razy z 15 minutami, stwierdziłem, że zaczne od trochę niższej pułki żeby dotrwać, a i tak patrzyłem na minutnik przez połowę tego czasu, nie mogłem się skupić bo miałem tylko w głowie pytanie... Długo jeszcze? 15 minut które trwa wieczność
Raczej 1/ 50 zakładek otwartych w przeglądarce. xD Materiał bardzo pouczający. :)
Filmik ogólnie świetny. Metody wypróbowane - działają! Jest tylko jedno ale:
5:00 serio? To jest wasza rada odnośnie problemu odkładania czegoś na później? Żeby tego po prostu nie robić?! Clever as fuck
pózniej oglądne
obejrze to puźniej
Hej. Potrzebuje w swoim zyciu mentora... Bo sobie nie poradze. Mam tez ADHD. Kombo.
Jaki masz cennik?
Wgl.. Bo fajne masz te materialy I lubie wysluchiwac ale... Nie mam sil zaczac zmieniac swoje skomplikowane zycie... Mam 26 lat I nic w zyciu nie osiagnelam... A sie ladnie zapowiadalo...
Ja: "napisze śmieszny komentarz że obejrzę tę animację później"
Przeciętny Człowiek: 0:06
Później to obejrzę
Mam do Ciebie pytanie. Wszyscy mówią o tym że warto/powinno się czytać dużo książek i tak myślę czy lepiej czytać je jako wszystkie które mnie interesują z różnych dziedzin życia, czy czytać tylko te które są bardziej nakierowane na to co robimy. I tu mam wątpliwości bo jeżeli czytam beletrystykę czasem myślę czy po prostu nie marnuję czasu - mimo że są to książki klasyczne, wartościowe., ogólnorozwojowe.
Zapytaj samego siebie - co chcesz osiągnąć przez czytanie? Potem zadaj drugie pytanie: czego przez czytanie na pewno nie osiągnę? Z tych dwóch odpowiedzi, jeśli się na tym troch skupisz możesz spróbować wyciągnąć odpowiedź na trzecie w pierwszym momencie ukryte pytanie - Co chcę osiągnąć, czego na tą chwilę nie mam? I stąd możesz rozpocząć ponowne decydowanie co przeczytać, a co odrzucić.
wszystko co nie daje kasy jest stratą czasu, ale właśnie na tym polega życie, aha i życie tak naprawdę nie ma sensu, tylko się oszukujemy że ma
a co jeśli metoda afrykańska nie jest dla mnie zbyt trudna, bo chętnie zażywam ruchu, rower, spacer czy siłownia pod chmurką, a mimo to nie działa? 1-szą i 2-gą metodę odkryłam sama i korzystam z nich . Mimo wszystko nic nie jest tak silne jak moje lenistwo i zamrożone chęci :( mam dokładnie taki supeł i apatię jak opisujesz w metodzie afrykańskiej
Może jakaś rada dla tych, którzy chcąc zjeść tego słonia, poporcjują go na odpowiednie kawałki a następnie biorą po jednym malutkim kęsie z każdej porcji :(
Kanał fantastyczny. Jednak czekanie 3 tygodnie "na dostawę" audiobooka "pożegnaj ptokrastynacje" to chyba trochę za długo jak na materiał online. Może dobra pozycja do przeczytania dla działu obsługi klienta :) tak czy owak kanał i treści super!
Przecież jest wyraźnie napisane "przedsprzedaż" oraz jasna informacja mailowa o terminach.
Witam, pytanie z innej beczki. Apka do rysowania to 'doodly' czy coś innego? 🤔
Przez oglądanie tego filmu kolejny raz musiałem odłożyć swoje zadanie, ale może ostatni :D
Witam. Może mógłbyś podać badania naukowe albo chociaż źródło informacji z których korzystałeś tworząc ten odcinek.
Metodologie są autorskie - słoń, z książki o tytule Jak zjeść słonia, Pomodoro z książki o takim właśnie tytule, a Afrykańska z ciekawych wykładów prof. behawiorystki ze Stanforda Roberta Sapolskyego od którego wziąłem większość gruntownego rozumienia tematu odkładania. Dużo też daje do tematu Charles Duhigg z Siłą nawyku.
Super prezentacja i świetne techniki :D
ale jak zacząć wprowadzać je w życie ?
Ja mam taki kłopot, że najtrudniej mi jest zacząć, przełamać się i odczuwam ogromną niechęć. Przez co albo wg nie zacznę danej rzeczy albo tracę mnóstwo czasu .
+Łukasz K-D Dzięki, paraliż tzw efekt białej kartki może pochodzić z kilku źródeł, choćby perfekcjonizmu, lęku przed oceną, lęku przed porażką. To głębszy temat do przepracowania, większość technik jest objawowa natomiast u wielu moich mentorowanych działała niestety metoda silowa. Czyli pierwsze kroki muszą boleć.
I te źródła raczej u mnie występują. Czasem się uda mi zmusić do działania, ale to z reguły bywa na ostatni gwizdek i dość często już za późno by było to w pełni zrealizowane. Samemu ciężko się zmusić.
Tak, no tutaj warto stosować kilka różnych technik, choćby u Cialdinegi ogloszenie wszem i wobec "Teraz będę robił X" - stawianie sobie wyższego progu przed wycofaniem jest jedną z nich. Bądź dzisiaj na live, będę o tym mówił :)
Spróbuję tej metody. Tylko czy miałbym "publicznie" się ogłosić czy tylko wybranym osobą/ie było by dobrze ?
Oczywiście będę oglądał :)
Sam decydujesz, jak zaangażujesz dużo osób w proces, to ciężej/głupiej/niezręczniej będzie się wycofać. A o to w tym chodzi.
☕☕💚💚
Muzyka w tle za głośno
Dopiero sobie zdałam sprawę jak bardzo nie moge się skupić na jednej rzeczy…
A słonie nie są pod ochroną przypadkiem?:D
I generalnie reguła słonia działa w obie strony - nie można dawać tez komuś słonia do zjedzenia całego naraz, bo odmówi. Wyobraźcie sobie jakby na kanale Przeciętny Człowiek znalazłaby się jedna, trwająca 75 godzin animacja przekazująca absolutnie cała wiedzę ze wszystkich zagadnień po kolei. Czy ktokolwiek by to obejrzał w całości? A nawet jeśli, to czy byłby zadowolony? No nie... trzeba po kawałku tego swojego słonia sprzedawać.
Dlatego ja na swoim kanale też nie wrzucam od razu całego kontentu, ale dzielę go na odcinki. Oczywiście, ktoś w przyszłości będzie mógł od razu puścić sobie całość od początku do końca, ale mając możliwość przerwania w trakcie itd. No i tu płynnie mogę przejść do zaproszenia na mój kanał:) Już są 4 filmy, a ich liczba będzie tylko rosła - planowo 1 lub 2 na tydzień.
Tak, bo musze sprzątnąć
dzie,ki😀
Pozdrawiam z elekcji
10 zakładek? hehehe :D potrzymaj mi kawę - aktualnie 142 zakładki w dwóch przeglądarkach ;P
Dla mnie to udręka. Staram się uczyć angielskiego, robić trening i uczyć się innej rzeczy przez godzinę i mnie to przygniata. Łącznie jakieś 150 minut czystej pracy. Jestem w stanie to ciągnąć kilka dni z rzędu, ale po tym nie wyrabiam i wszystko się załamuje.
Dziękuję za ten film. Wypróbuję.
W trzeciej metodzie wchmurwia mnie to, że ktoś mi ją tłukł do głowy (nie nazywając jej w ogóle) - a ja to ignorowałem...
Słoń jest spoko.
w 1 10 kart przeglądarki? Co ty gadasz ja jak sobie sprawdzam to mam tak 60-80 kart przeglądarki. Zależy czy kasuje, czy włączam kolejne. No i w telefonie mam ze 20.
Olaboga. Jeszcze 10 zakładek i zostaniesz Czempionem Chaosu ;)
Co było po słoniu bo usnąłem