Jak ŻYJE STUDENT w USA? - Akademik tur
Вставка
- Опубліковано 11 вер 2021
- Subskrybuj : bit.ly/2fZ5laE
Instagram Juli: juulwin
Intro/Outro: P.A.F.F. (unitr∆_∆udio) - / onionwave
Montażysta : Szymon Liebert
Facebook ➡️ / fiftynapol
Instagram ➡️ / kasianski
TikTok ➡️ therealkasianski
_________
Przejdźcie się ze mną po akademiku na Northeastern Illinois University w Chicago, USA. Oprowadzamy po akademiku w stanach który wychodzi po za normą w tym że jest dużo bardziej podobny do mieszkań akademickich niż tradycyjnego akademiku. Akademik, wraz, z uniwersytetem znajdują się w mieście Chicago. Jakie są koszty przeciętnego akademiku? Jakie są koszty? Zapraszam do obejrzenia.
---------------
Our Tokyo Video Production Company ► tofu.media
#kasiawUSA #akademik #życiewAmeryca
A może film z porównaniem wynagrodzeń Amerykanów i Polaków na takich samych stanowiskach, np. kasjer w supermarkecie, kosmetyczka, manager? oczywiście leci łapka w górę i pozdrawiam! :)
Po co załamywać Polaków? Różnica zarobków jest duża.
Ale sa tez inne koszta typu dlugosc dojazdu do pracy, parkingi lub inna transportacja, pozyczki na szkole, drozsze jedzenie, podatek katastralny. Brak urlopow macierzyńskich, drozsze przedszkola i zlobki. Na to wszystko trzeba odlozyc z wyplaty. Sa tacy ktorzy maja ale tez duza czesc populacji nie moze sobie na duzo pozwolic. Moze ciekawy bylby film o tym, gdyby uwzglednial te inne aspekty. Mnie bardziej interesuje cos co nazywa sie disposable income. Czyli przychod ktory zostaje po oplaceniu wszystkich potrzeb.
@@laliday dokladnie. Ja zarabiam w Ameryce dużo ale tez bardzo dużo place za dom i podatek za dom jest masakryczny, do tego spłacanie ogromnej pożyczki za szkole. Ludzie wiejec zarabiają ale tez dużo rzeczy (głównie uslug) jest dużo droższych.
@@nataliaswiatczak co z tego że zarabia się więcej jeżeli koszty są bardzo duże i jest wiele kosztów ukrytych
Zgadzam się. Film z samych zarobków będzie nepelniej ilustrował sytuację
W takim akademiku mógłbym mieszkać przez całe życie.
Nawet za tą kasę?
@@askawisniewska Lolz, wychodzi z 1400pln za miecha, a standard nowych mieszkan w Polsce. Cos slaba z ciebie matematyczka.
Ja tez moglabym mieszkac tam, chodzic na wyklady, na stolowke, na imprezy studencie ale musze zarabiac na zycie i edukacje moich dzieci.
Dlatego jezdze uzywanym Lexusem z odkurzaczem w bagazniku i zapieprzam codziennie ile moge.
Pozdro z trzyosobowego pokoju, mniejszego niz pokój Julii, jedna łazienka na cztery pokoje, jedna kuchnia na całe piętro.
Grubo
Standard. W moim pierwszym pokoju był grzyb na pół sufitu. Po tym jak powiedziałem że mam astmę i nie mogę tu mieszkać to dali mi inny, grzyba zamalowali białą farbą i dalej ktoś tam mieszkał. Polska to dziki kraj.
@@Dzbaneeek a jakich standardów oczekujesz za prawie darmoszke? W USA tez wcale nie jest tak kolorowo. Bo akademik może i fajny, wykładowcy sympatyczni ale za całość płaci się ogromne kwoty, nieadekwatne do jakości. W Polsce za takie kwoty możesz studiować na najdroższych prywatnych uczelniach i wynajmować mieszkanie na dużo wyższym poziomie.
@@upiorogacek No jasne, jednak jest to pokazanie akademika, w polsce też są akademiki i wyglądają tak jak napisałem.
Ah, wspomnienia ze studiów :D tez mieszkałam w takim. Ale jednak 350 zł/miesiąc, więc cena adekwatna
Julia jest taka słodka i przyjazna ze powinna sama założyć kanał o ile już go nie ma ;))))
Świetny pomysł na film kasiu
🥺
12:28 Haha u mnie jak się pomylisz w mailu do wykładowcy np doktora z profesorem to potrafi nie odpisać albo się obrazić, choć to też różnie bo mieliśmy takiego wykładowcę od rysunku że jak się napisało do niego maila z zapytaniem o coś szanowny panie na końcu z wyrazami szacunku to odpisał "ok pf" (pf to inicjały imienia i nazwiska)
Ale to norma na każdej polskiej uczelni
Dlatego polskie uczelnie to jest jak dla mnie jedno wielkie nieporozumienie...
W Polsce studiujesz tyle o ile za darmo, przynajmniej dziennie. Akademik ma z związku z tym standard jaki ma. W USA za wszystko płacisz, no to i akademik lepszy.
Julia sympatyczna, dzięki za tour 😊
Z tymi zajęciami na uczelni też chyba zależy od rodzaju studiów. Ja miałam wszytsko obowiązkowe. Na wszystkim była obecność sprawdzana, a jak ktoś nie przyszedł czasem ciężko było nadrobić. I mówię o wykładach, a nie zajęciach.
U mnie podobnie, było kilka wykładów nie obowiązkowych, ale bardzo ważnych, jeśli chciało się mieć wiedzę do egzaminów. Poza tym na moim kierunku zajęć było bardzo dużo. Często na uczelni byłam od 9 do 21 lub od 7 do 17. Jak były okienka to odrabialo się wtedy pracę domową, której był ogrom, no i mieliśmy częste kolokwia, pomiędzy sesjami ciągle trzebabyło coś zaliczać.
koniecznie kolejny odcinek z Julią odnośnie studiów, poziomu itd. rozwińcie too, TOUR PO całej uczelni, gym itd niech Julia opowie coś o bractwach, imprezach
Powinnaś zrobić taką serie (uniwersytet + akademik) dla jakiejś uczelni z ivy leage. Byłoby turbo ekstra!
Genialny film, bardzo przyjemnie się oglądało ❤️
Dzięki Julia! Dzięki Kasia! Super filmik!
super! sama byłam w NEIU dwa lata temu z SGH i wspominam baaardzo dobrze 😊 baw się dobrze i powodzenia, Julka!
Julio. Życzę powodzenia w nauce i także sukcesów towarzyskich 👍💪
Bardzo ladny wywiad i rozmowa.
Pozdrowienia i powodzenia dla Julii :)
Julka, mega spoko! Powodzenia
Super materiał, aż napisalam na ig DMka do Julki odnośnie konkretów takiej wymiany, typu wymagania, koszty i konkretny program umożliwiający wyjazd, bo od października sama też zaczynam studia na SGH i z Julką zainspirowałyście mnie do takiej przygody, więc teraz tylko czekam aż odpisze 😁
Dzięki Julka!
Mega ciekawe, podobają mi się te akademiki aczkolwiek cena odstrasza :D. Będąc na studiach mieszkałam w mieszkaniu studenckim, więc wyglądało to podobnie do tego akademiku ale wiadomo, przepaść cenowa :D Jako kontynuację tej serii fajnie byłoby zobaczyć więcej, np. kampus uczelni, jakieś standardy, jak wygląda plan lekcji (czy można sobie go po części układać tak jak w polsce) no i ogolnie jak wyglądają zaliczenia/egzaminy :)
Super, bardzo ciekawy odc
Studiowałem na Akademii Rolniczej we Wrocławiu i mieszkałem kilka lat w akademiku. Przypadł mi pokój 2-osobowy a i tak praktycznie mieszkałem sam bo współlokatora praktycznie nie było. Standard PRL-owski plus obskurne łazienki 2 na piętro oraz 2 kuchnie na całe piętro. Warunki były siermiężne ale po latach wiele można wybaczyć i wspominać z łezką w oku.
PS. Super pomysł z odcinkami o szkolnictwie w USA.
Pozdrawiam z pasieki
Świetny materiał. :) Wspomnienia wracają, byłem studentem na wymianie na NEIU w 2013 roku. Widzę, że dużo się zmieniło od tego czasu na plus. Bardzo dobrze wspominam cały campus, szczególnie centrum sportowe, ale niestety akademików nie było, a poszukiwanie mieszkania dla osoby zza granicy było koszmarem (szczególnie craigslist to jakiś dramat, może jakieś video o tym?). Mieszkaliśmy nawet przez kilka dni na polskiej parafii, haha. Mimo wszystko tęsknię za Chicago i bardzo chciałbym tam kiedyś wrócić, choćby na wakacje. Pozdrawiam!
Odkryłam panią niedawno. Bardzo ciekawe są te filmy. Ma pani bardzo dobry akcent.
W Polsce to zalezy co się studiuje. Ja studiowałam Filologię Angielską i miałam bardzo dużo zadań, wypracowań, prac do napisania. I wykłady były obowiązkowe, tzn trzeba było mieć 80 % obecności. Generalnie nauki było dużo cały czas.
Ja studiowałam filologię germańska i miałam dokładnie tak jak Ty. Generalnie było bardzo dużo nauki przez cały czas, A nie tylko przed sesją.
Taak, ja na romanistyce też. Nauka języka rozdzielona na gramatykę, leksykę, gramatykę opisową, pisanie, czytanie, słuchanie. W międzyczasie oczywiście zajęcia kulturowe, np historia Francji, literatura itp. Nie można było odpuścić sobie nauki żadnego z tych przedmiotów typowo językowych, bo potem jak wjechały zajęcia prowadzone w 100% po francusku, no to ciężko było mając braki.
Witajcie! Ja studiowalam we Wroclawiu, Berlinie i w Wiedniu. Mieszkalam w kilku akademikach. Sklep i mensa jadalnie byly dla mnie bardzo wazne. Niedaleko. Uni tez bylo blisko. Boiska I silownie nie bylo, a pralki popsuto. Remonty stale I halas ale ciekawe towarzystwo z Chin I Japonii.
fajny film :D
Aż się łezka w oku kreci jak człowiek sobie przypomni akademickie czasy...😉😉
Pokój kosztował jakieś 250 zł/msc (dla mnie to były wtedy ogromne pieniądze) ale udało mi się otrzymać dofinansowanie więc fizycznie nie płaciłam nic. W moim akademiku było podobnie jak na przebitkach ale chyba nikt na to nie zwracał uwagi😉 Pokój 2 os tak 3 na 2 m2 obok drugi taki sam połączone małym holem, w którym była uwywalka i łazienka już odremontowana wspólna dla wszystkich. Były jeszcze pokoje 1 osobowe i 4 osobowe o tym samym metrażu! Kuchnia w stanie agonalnym jedna na piętro. Mikrofale miałyśmy w pokoju. Pralnia czyli chyba 3 pralki na cały akademik na zapisy, wybrańcy mieli klucz(większość woziła pranie do domu na weekend). Dużo by pisać ale mimo wszystko pozytywne wspomnienia.😄
haha mialem prawie identycznie w 2008. nie daj boze jak ktos kluczyk do pralni zgubil...
dzięki Julia dzięki Kasia
Julia jest super taka kochana sie wydaje 🐻
Aplikowałam o miejsce w akademiku, usłyszałam tylko, że go nie ma, a dodzwonienie się graniczyło z cudem. W Polskich akademikach w większości miejszkają Ukraincy, którzy chleją od rana do wieczora i robią imprezy. Jeśli ktoś faktycznie jest ambitny, to zmuszony jest wynająć mieszkanie, a to zazwyczaj są dużo większe koszty (w szczególności w miastach takich jak Kraków, Warszawa czy Wrocław). Wynajem dzielonego pokoju w Krakowie to wydatek około 600 pln na miesiąc. Da się czasem znaleźć coś ok, ale zazwyczaj dojazd zajmuje zbyt wiele czasu. (600 pln to dużo dla stundeta, który nie zarabia zazwyczaj i liczy na pomoc od rodziców, ew. socjal co jest już inną kwestią)
Jeśli chodzi o wykładowców, to zazdroszczę. Ja ze względu na Covid musiałam się przenieść na lokalną uczelnię. Nie dość, że każda uczelnia wszystko robi jak jej się żywnie podoba, to jeszcze wykładowca to jaśnie Pan magnificencja. Jeśli urazi się jego immunitet człowiek płonie w piekle z kolokwiami. Ocenę dostajesz randomowo, zależnie od humoru i tego czy Twoja praca spadnie na biurko czy na podłogę. Do USOSa wpisują dzień przed zamknięciem, BO ON MA CZAS! Plus załatwienie czegokolwiek to tragedia, bo panie z sekretariatu/dziekanatu to potwory. Spotkanie kogoś, kto jednocześnie ma ogromną wiedzę i potrafi ją przekazać jest w Polsce cudem.
Jak zaczynałam studia płaciłam 250zl plus media za pokoj 2 os. Nigdy w Krakowie nie płaciłam wiecej niz 500zl ... jak te ceny poszły w górę to szok. Współczuję
Ja chyba studiuje w jakimś innym wymiarze. Akademik w Krakowie dla UJ CM ładny i po remoncie. Pokoje w dobrych warunkach, a jak coś się psuje to od razu jest naprawiane. Ukraińcy to porządni ludzie, którzy dużą się uczą. Panie z dziekanatu mamy bardzo pomocne, a wykładowcy mają wywalone w formułki i odpisują ci 'oki. Wysłane z iphona'. W akademiku tona ludzi ambitnych, świetne wifi, nie ma na co narzekać 🤣 Całkowicie inne doświadczenie mam haha
@@lady_olenka5274 Ja bylam na WSMiP na UJ i moje doświadczenia są totalnie inne. W sumie na UJ CM traktowane jest troche jak inna uczelnia, nie tylko sam wydział. Ja zaczynałam studia 5 lat temu więc to kupa czasu i wiele się zmieniło.
@@laacoft2062 to na pewno, sam akademik CM był remontowany nie tak dawno temu. Widać niestety dużą różnice między różnymi wydziałami. Mi się trafiło naprawdę dobrze
Myślę, że Ty tak źle trafiłeś, albo wyolbrzymiasz. Mieszkałem w akademiku i osoby zza granicy nie stanowią większości, "na oko" licząc stanowią może ok.10-20%, przynajmniej u mnie tak było. Może się wydawać, że jest ich więcej, bo zwykle więcej imprezują itp. Dużo zależy jak się trafi, nawet u mnie między akademikami na jednej uczelni była różnica jak bardzo jest dany akademik imprezowy. Bardzo różnie z tym jest, w lecie faktycznie się zdarzało, że niektórzy darli mordy codziennie do 1 w nocy przez co nie dało się spać. Koszt akademików waha się obecnie (w dużym mieście) 500-900 zł.
Koszty ogromne, ale nauczyciele normalni u nas przerost formy nad treścią jeżeli chodzi o wykładowców i przede wszystkim lepsze wyposażenie tych akademików. Masz rację Kasiu u nas traktują jak hobby studia bo mogą je mieć za darmo oczywiście studenci dziennie na uniwersytecie.
Wnioskujesz to po swoich doświadczeniach czy "prawdzie objawionej" Kasi że w Polsce studiuje się bo to hobby ? :)
Nie wsadzaj wszystkich do jednego wora, bo zapewne byłaś tylko na jednym kierunku studiów albo i wcale nie studiowałaś, a się wypowiadasz jakbyś była na każdej uczelni w Polsce, i znała każdego z osobna. Mogłaś sobie darować ten głupi utyk na końcu, kłamliwy z resztą.
@@pieterwatson611 kogoś tutaj zabolało... Oczywiście polskie uczelnie też wcale tanie nie są jedynie z tym się zgodzę
@@PanPrezeso Zabolało ? Nie jestem ignorantem i patrzę w szerszej perspektywie. Nie patrzę tylko na koniec własnego nosa tak jak co poniektórzy, a przede wszystkim nie piszę debilnych stwierdzeń na podstawie kilku rozmów albo jednej uczelni. Twój komentarz jest nie na miejscu i jest durny.
@@pieterwatson611 widzę że szkoda czasu na dyskusję jakąkolwiek...
No z tym przychodzeniem na uczelnię w Polsce "2 razy w tygodniu na chwilę" to się nie zgodzę. Pewnie to zależy od kierunku i uczelni ale na wydziale filologicznym na UJ w Krakowie był zapieprz 5 dni w tygodniu ;)
Zgadzam się! Ja po lingwistyce stosowanej na UW - bardzo mało było zajęć, które można było olać i nie przychodzić, szczególnie na 1. i 2. roku; do tego prace domowe i kolokwia.
Na wykłady nie zawsze sie chodziło.
biotechnologia potwierdza!
Miłego dnia
Ostatnio patrzyłem na akademik na uniwersytecie który mnie interesował i masakra jak wyglądał hehe
Tur :))))))
Ja mieszkałam w akademiku na University of Tennessee, niestety w najgorszym na całym kampusie (tak inni twierdzili). Pokój ok. 20m2 dzielony z drugą osobą. Łazienka na dwa pokoje. Największy minus pokoju to brak światła dziennego (albo znikoma ilość wpadająca przez okienko rozmiarów może 50x80cm). Meble faktycznie można było samemu dowolnie aranżować tzn. łóżko na biurkiem klasycznie albo jakaś wariacja. Największy plus to ogromna przestrzeń do nauki -różne pomieszczenia, sale , kąciki itp. no i siłownia zawsze :)
we własnym mieszkaniu mam mniejszą kuchnię ;) a akademik porównując do holenderskiego i polskiego to uważam, że na bardzo wysokim poziomie, naprawdę nie ma wstydu, brak wyposażenia to inna sprawa, ale podstawa jest (meble). W jednym akademiku gdzie mieszkałam nikt nie sprzątał częsci wspolnej z nagromadzonnych naczyń, sztućcy i granków, zatem zawsze coś było by przygotować sobie jedzenie bez wycieczki do sklepu z wyposażeniem kuchennym ;) W Holandii spotkałąm się też z akademikami, gdzie samemu trzeba było sobie powiesić lampę i zrobić remont przed wprowadzką, na szczęście zarezerwowane dla holednrów ;)
ciekawie
Z tym podejściem do zajęć na studiach w Polsce to chyba zależy od kierunku, bo np na filologii większość to ćwiczenia i jest bardzo dużo nauki także nikt u mnie nie miał pracy na pełny etat, większość nie pracowała a jak już to dorywczo
Dokładnie, to zależy przede wszystkim od kierunku. Na moim też mało kto chodził do pracy, nauki było mnóstwo, mało kto wyrabiał z innymi rzeczami. Ci, którzy pracowali robili to kosztem nauki. Nie było olewania nauki i chodzenia na uczelnię dwa razy w tygodniu, jak powiedziała Julia
Potwierdzam, na bioinformatyce miałam mnóstwo zadań domowych, wykłady były obowiązkowe (powyżej dwóch nieobecności niezliczony przedmiot). Nie przypominam sobie by ktoś pracował, może pod koniec weekendowo, bądź kosztem nauki.
Potwierdzam. U mnie na Farmacji w ogóle trzeba mieć zaliczone 100% zajęć by podejść do egzaminu
Jeśli jesteś chory muszisz mieć zwolnienie od lekarza i przyjść odrobić te zajęcia z inną grupą
Trzy razy w tygodniu kończę 19/20/21
Więc nawet na naukę jest mało czasu a co dopiero na pracę
To mieszkanie jest ogromne, choć może to kwestia szerokokątnego obiektywu. Ja studiuję na UW i akademika nawet nie rozważałam, bo słyszałam, że właśnie UW ma najgorsze akademiki w Warszawie i te lepsze segmenty dają głównie obcokrajowcom. Wynajem mieszkania dużo mnie kosztuje, ale co poradzić, przynajmniej studia są darmowe :) Jeśli chodzi o uczelnię to może u mnie jest lepiej niż u części osób w komentarzach, ale jak Julia wspomniała faktycznie w Polsce na studiach większość osób budzi się przed sesją. Ja mam dużo zajęć na kierunku, ale faktycznie da radę prawie nic nie robić przez cały semestr. Chyba wolałabym właśnie taki sposób jaki praktykują w Stanach.
Studiowałem na AGH w Krakowie.Miasteczko studenckie,Retmana potem Akropol.Pokoje 2 osobowe,wspólna łazienka i wspólna kuchnia dla całego piętra.Bylo cudownie!!!!płaciłem 2000 PLN miesięcznie.
Pęknie
Taka dygresja...profesor to profesor!!!!!
To są luksusy. Kiedyś akademik to było coś mniej niż hostel; jaka łazienka :) To było jak szkolne kolonie z początku lat 90; szkoła, pomieszczenia z łóżkami, łazienka na końcu korytarza i herbata w wiadrze wystawiona na korytarzu. Śniadanie to pasta jajeczna ze szczypiorkiem. Obecnie to luksusy :D LUKSUS powyżej to LUKSUS. To jak kontrast z borne sulinowo.
Julia to bardzo miła i ładna dziewczyna ;)
🥺
Dziękuję narodzie studencki za tę video wycieczkę!
Mam pytanie - czy u was w USA przez zsyp też dostają się karaluchy i inne karaczany? U mnie z tego powodu zlikwidowano zsypy - były student PWr here.
aaaa Julka cudownie
Polacy na emigracji maja potrzebe pokazania sukcesow jakie osiagneli ciezka praca za granica.
Prawda jest taka, ze im wiecej zapieprzaja tym bardziej zakopuja sie w swoje problemy.
Julia, Come to Besiktas!
Gdyby w Polsce opłaty w akademiku były 10 x wyższe, to na pewno standardy też byłyby 10x wyższe!
To akademik, by przegrał z wynajmem prywatnym. Akademik najczęściej w założeniu miał być tanim miejscem dla studenta. Bogatsi dzisiaj nawet nie patrzą w tamtą stronę tylko od razu biorą z kolegą/koleżanka mieszkanie i yolo.
Ja mieszkałem na stancji w pokoju na parterze przerobionym z kuchni 🙂 miał z 4m². Wspaniałe czasy 🙂
Nie na wszystkich uczelniach w Polsce są nieobowiązkowe wykłady. Więc tu się nie zgodzę że wpada się zawsze na uczelenie 2-3 razy w tygodniu :D Albo to ja miałam pecha i siedziałam od 8 do 17
Czyli w skrócie jak z całym studiowaniem w USA. Akademik ładny i cholernie drogi.
Daily Vloga z semestru ;)
Nie wszyscy maja semestry.
No nie wiem, ja na UAM musiałam chodzić na większość wykładów,a nie tylko ćwiczeń. I na moim kierunku lubią interakcję ze studentem, więc trzeba się było wykazać. Byłam na dwóch uczelniach i trzech kierunkach. Zbijanie bąków nie było częstym zajęciem studentów, na dziennych jak i zaocznych.
jakbyś chciała kiedyś wpaść do akademików w UIC to chętnie ugoszczę 😜😎❤️ spoko filmik🤙🏼
Mila dziewczyna! Pozdrawiam:D
Wow, jaka przestrzeń !! Ta sypialnia rozmówczyni Julii? to już sama w sobie u nas w Polsce byłaby mieszkaniem dla 4 osób 😫😫😫😭😭😭😭
W anglosaskich krajach zauwazylem ze akademiki sa czesto drozsze niz wynajem normalny pokoju na miescie. Chyba wychodza z zalozenia ze placi sie za przywilej mieszkania ze studentami no i jak kogos stac na studia tam to pewnie i stac na dodatkowe dolary za taki przywilej tez.
Nie jest taniej. Zwykle jak osiągnie się pełnoletność , można sie wyprowadzić do mieszkania lub wynająć dom w kilka osób. Ale nie jest się członkiem społeczności campusu. Jest się na zewnątrz i nie ma dobrego kontaktu z rówieśnikami.
Mialam okazje mieszkac w akademiku i w Stanach (UofI Champaign-Urbana, Snyder), i w Polsce (Dom Studencki Piast, Krakow). Warunki bardzo podobne. W obu super. Studentom nie potrzeba wiele :)
No pewnie. Najważniejszy jest Leśny Dzban
Droga Kasiu, o co chodzi z tymi kuchenkami na gaz?
wow niezle bogactwo. sama kuchnia wieksza niz moj pokoj w akademiku (3 osobowy). Lazienka i 'kuchnia' to byly jedne na pietro. Faktycznie standard byl prl ale chyba nikomu to nie przeszkadzalo (na lozku z prlu sie spi tak samo) tym bardziej ze praktycznie grosze sie placilo. I wydaje mi sie ze klimat byl luzniejszy. Cos mi sie wydaje ze ten akademik funkcjonuje na zasadzie normalnego osiedla bardziej i nie wolno musyki puscic po 20 bo ktos z mieszkania obok pojdzie na skarge.
Jak ŻYJE STUDENT w USA?
Na kredycie XD
Przykra racja
W Polsce też na kredycie tylko ten kredyt jest "niewidoczny". Pieniądze na utrzymanie uniwerków nie biorą się znikąd xD
@@spalonyzasilacz owszem uczelnie finansowane są z podatków które po studiach idąc do pracy oczywiście się płaci ale oni też płacą podatki i to duże + jeszcze płacą za edukację 😏
@@spalonyzasilacz myślenie ludzi 20+; uczelnie utrzymują studenci zaoczni; niestety, poziom nauczania na studiach zaocznych jest zastraszająco niski, ale inteligencja studiujących nie powala na kolana,więc wszystko pokrywa się idealnie; teraz studia zaoczne z magisterką można machnąć w 3 lata; ale nie czarujmy się, to tylko papier, wiedza kiepska, a praktyka jeszcze gorsza; pracuje w kadrach i mam na co dzień przegląd "magistrów"; słownictwo tak zubożone, że szok, ale chęć zarabiania dużych pieniędzy i owszem; rozmowy kwalifikacyjne nadają się na skecze do kiepskich kabaretów 😏 uwielbiam reakcję na propozycję wynagrodzenia "ale ja ukończyłem studia"; a ja wolę praktyków niż dzidziusia którego będę musiała dokształcać nawet z zakresu jego "studiów"; bo gdzie tu interes, jak mawiali Żydzi
ale po studiach zarobi tyle, że bez problemu spłaci; no i z tego co wiem bardzo rozwinięte są stypendia, mam rację Kasiu?
Slyszalem ostatnio, ze w USA sa nawet setki tysiecy bezdomnych studentow - Podobno powoli zaczyna sie o tym mowic - Tam studia kosztuja duzo. Nawet jak ktos dostanie stypendium to i tak musi sie z czegos utrzymac - jak nie masz rodzicow, ktorych na to stac to jest duzy problem. Widzialem kilku co zyja w autach. Nikt by nie pomyslal, ze sa bezdomni - Wielu udaje, ze im sie jakos powodzi, bo sie wstydza. Coraz wiecej uniwersystetow oferuje dla studentow zywnosc za darmo - na kilogramy - Ma sie jakis tam limit na miesiac - Wielu z tego korzysta.
Musisz pamietac, ze uniwersytety w Polsce SA bezplatne.
A w USA czy UK placi sie majtek
Pytanie o to czy można usiąść na łóżko. Szanuję. U mnie w pokoju, w moim domu nikt tego nie szanuje.
Standard może i fajny ale cena ogromna. Pewnie w polskich prywatnych akademikach za 1/3 ceny można by coś takiego dostać. Natomiast akademiki polskich uczelnii maja przede wszystkim zapewnic tani nocleg osobom, które muszą dojezdzac, dlatego czesto istotnym kryterium w przydzielaniu miejsc jest odleglosc i dochody rodziny. Nie wiem wiec skad tyle ubolewania tutaj w komentarzach ze ich publiczne akademiki za 70$ miesiecznie tak nie wygladaja xd
Student w LUSA splaca pozyczki studenckie przez cale zycie. Jesli student w LUSA wybierze kierunek medyczny to jest szansa ze kiedys splaci ten dlug. Jesli student wybierze kierunek ktory lubi, to prasopodobnie nie bedzie pracowal w swoim wyuczony zawodzie.
Jak na amerykanski akademik to super duzy i wygodny. Zobacz akademik w UT Austin TX .
Padło takie ważne zadanie, że w Pl te studia się traktuje jak hobby. Jest tak, bo jest za darmo. Większość studentów nie myśli o tym, żeby ten czas akademicki wycisnąć na maksa, nie są przedsiębiorczy, zaradni w życiu ( nie mylic z 'zaradni' na uczelni, kombinowanie itd.) No I jest ten ogromny dystans jaki niektórzy wykładowcy sztucznie tworzą, taka pogarda dla studenta.
Kiedy wyjechałam za granicę wydawało mi się, że w PL taki wysoki poziom, i faktycznie na mojej uczelni tak było ( głównie ze względu na to, że to uczelnia medyczna)... Ale przełożenie tej teorii na praktykę było bardzo słabe i pisze to porównując studentów, których nadzoruje w UK.
Moja konkluzja? Polski system 3dukacji jest archaiczny, niepraktyczny i w dużej mierze oparty i nieprzydatne treści, a większość studentów jest tam dla tego, że nie wypada nie studiowac
Masz rację; uważam od dawna że w Polsce kierunki medyczne, a głównie chodzi mi o wydziały lekarski i stomatologiczny powinny być PŁATNE; tak jak w innych krajach; wykształcenie 1 lekarza kosztuje ok 1 000 000 zł; kształcimy a oni wyjeżdżają leczyć za granicę; a co najlepsze, nie mają nawet jeszcze specjalizacji, a już puszczą, że za mało zarabiają; w obecnej chwili w bezczelny sposób wykorzystują pandemię do swoich celów; rezydenci zarabiający po 10 000 zł na miesiąc to mało? Ktoś komu trzeba patrzeć na łapy, żeby kogoś nie wysłał do nieba, to mało? powinien być kredycik na te studia, a jeżeli chcesz mieć je za darmo, to musisz je odpracować przez 10 lat ; pamiętam serial "Przystanek Alaska", tam to jest pięknie pokazane 😂
Studiuje inny kierunek, ale zauważyłam, że w Polsce też dokładają ogromną ilość śmieciowych przedmiotów typu kultura PRLu, uzależnienia, pogoda na kierunkach zupełnie niezwiązanych z tymi zagadnieniami 🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ nikt nic z tego nie wynosi a 3h tygodniowo zmarnowane
@@ewadyszkiewicz6198 no bo kolega wykładowca szukał pracy,więc trzeba mu dać godziny na uczelni; ale wcześniej też tak było; jeszcze te zachęcanie do kupowania skryptów 😏 kupiliśmy... jeden ☺ na całą grupę i skopiowaliśmy
@@TheDongQuai uwierz, rezydenci nie zarabiaja takich pieniędzy ;) moi młodsi koledzy zarabiają niemal najniższa krajowa godzinowo. A większość z nich siedzi na dyżurach po 80-100 godzin w tygodniu ( nie, nie jest to dobrowolne- albo robisz albo nie zaliczasz i nie jesteś dopuszczony/a do LEPu czyli nie dostajesz prawa wykonywania zawodu. Uważam, że lekarze zarabiają za mało i jest ich też za malo i dlatego wyjeżdżają. Za granicą lekarz w trakcie specjalizacji zarabia więcej niż jakiś MID range w corpo. W Polsce- mniej.
Tak, uważam, ze studia powinny być płatne- dla wszystkich.
Tak- studiowałam za darmo, miałam też stypendium za wyniki w nauce.
Nie, nie uważam, że lekarze zarabiają za dużo- wręcz przeciwnie. W tym zawodzie bierzesz prawna i moralna odpowiedzialność za ludzkie życie. Jeśli uważasz, że jest to warte minimalnej krajowej na stazu albo 8 tysięcy BRUTTO podstawowej pensji specjalisty na pełnym etacie w państwowym szpitalu to powiem Ci prosto z mostu- nie jest :)
@@aleksandrakrystyna6202 ojej, nie bądź taka skromna; odbijesz sobie na prywatnej praktyce, wizyta obecnie od 200 zł w górę; 20 minut; pracowałam w Izbie Lekarskiej i wiem jak gloryfikujecie swój zawód; mam bardzo złe doświadczenia z lekarzami, dosłownie od urodzenia 😏 myślisz że inne zawody nie mają odpowiedzialności? Wszystkie zawody medyczne mają obowiązkowe OC; skończyły się czasy, że za błędy nikt nie odpowiada; zanim ją zdecyduję się na jakikolwiek proces leczenia, muszę go poznać; irytujące jest gdy lekarz naciska na pacjenta, a potem okazuje się , że naciska z określoną metodą, bo innej nie opanował; temat szeroki i nie do załatwienia tutaj; a co do zarobków rezydentów to przecież przedstawicielka ich mówiła ile; dużo wiecej niż średnia krajowa; najlepsze jest to, że wypominała ile to czasu poświęciła na studia 😏 żenada; bez specjalizacji jeszcze, a już ma zestaw życzeń; wmawianie że pacjenci zyskają gdy lekarze dostaną podwyżki to czysty bełkot; młodzi lekarze nie mają w sobie grosza empatii i to mnie przeraża; wykształcenie lekarza to koszt ok 1 000 000 zł; chyba należy się coś zwrócić społeczeństwu w postaci pracy? Nie czarujmy się, zanim stanie się lekarzem, który potrafi coś , to po studiach jeszcze kilka lat nauki, żeby stał się w miarę samodzielny
Porównywanie polskich akademików do tych w USA nie bardzo ma sens, dlatego, że mają one inne zastosowania.
W PL akademik to głównie oszczędność, płace mało wiec również nie liczę na wysoki standard. Za to w USA za akademik płaci się sumy adekwatne do standardu mieszkaniowego. W PL jak kogoś stać wydać tyle co w USA na akademik, to wynajmuje mieszkanie w podobnych standardach.
Polska, ogólnie EU oferuje studentom wybór. Tańsza lub droższa wersja studiowania. W USA jak ze wszystkim, jeśli cię stać to super. Jeśli jesteś biedniejszy to nie masz nic.
Z tym 'płacę mało' bym nie przesadzał. Przykładowo płaciłem za pokój 3-osobowy ok.600 zł, a za 700-800 zł można było znaleźć pokój jednoosobowy na mieście, a więc akademik z takim porównaniem już nie jest taki "tani".
Masz , Jesli chcesz się uczyć. Nawet Polacy studiują na uniwersytetach , gdzie rok kosztuje $ 50-60 tys. Płaca z tego drobna cześć. Tylko ludzie , którzy nie są pilni l zdolni płaca całość. Albo bogaci. Oprócz uniwersytetów prywatnych jest mnóstwo miastowych , stanowych , gdzie studiuje się za małe pieniądze. . Każdy kto ma rozum może studiować , bo ma pomoc finansowa lub darmowe studia.
@@utahdan231 Nie pisałem o studiach jako takich tylko o akademikach. Twoja zarozumiałość chyba nie zauważyła tego faktu.
Ja tam nie mieszkalam w akadamikach aczkolwiek mam wrazenie ze polskie akademiki to nadal czasy prl-u a w USA wieksza nowoczesność
Tur leśny?
Też mieliście szafki na broń?
Nie spotkałam się jeszcze z nieobowiązkowymi wykładami. Może na kierunkach ścisłych tak jest ale na humanistycznych czy społecznych nie bardzo :/
Na polonistyce mialam wszystkie obowiązkowe ale czasem nie sprawdzali obecności
Studiuje pielęgniarstwo. Na wykładach (w zależności od przedmiotu) można było mieć 0 max 2 nieobecności 😅
Tyle, że na ścisłych jest sporo laborek i ćwiczeń obowiązkowych z osobnymi zaliczeniami
Wow
A Cross
Kasia skąd masz okulary? Próbowałam podobne znaleźć
Zerknij na stronę sklepu muscat. Znajdziesz kilka modeli z takimi przezroczystymi oprawkami wpisując w ich wyszukiwarkę "crystal". Lol, zabrzmiało jak reklama ;)
@@sliwkowaa widziałam je, tylko one są w standardowym rozmiarze, za małe dla mnie, szukam takich oversajzowych
Zajęcia na uczelni ...wykłady niby nie obowiązkowe,ale spróbuj nie przyjść!na egzaminie to odczujesz.Labolatoria obowiązkowe,nie zaliczysz won!co zajęcia kolokwium.4 egzaminy w każdej sesji,rocznie 8 egzaminów.Studiowalem na AGH.
4:55 Perelerem?
No to teraz dla kontrastu jak wygląda akademik SGH w Warszawie: ua-cam.com/video/QcjM8ZULkwE/v-deo.html. Przemiła Kasia, która prowadzi kanał ma kilka filmików w tego miejsca.
tour*
Ile wynoszą takie średnie zarobki? chodzi mi o kwotę miesięczną? Szukałem ale nie mogę znaleźć. W Polsce średnio to około 2500zł, a USA?
około $4000
@@olasek7972 Czytałem że około 2000 wynosi minimalna
@@airzell7987 minimalna to $12-$15 na godzinę, zależy od stanu.
@@olasek7972 No okej, ale nie mów mi o kwocie za godzinę tylko ile to wychodzi w skali miesiąca, wraz z opłatami i życiem tam...
@@airzell7987 pytałeś o średnia, potem o minimalna i odpowiedziałem, koszty życia, podatki są bardzo różne bo zależą od 100 czynników, jak chcesz z tego robić rozprawkę to masz prawie wszystkie dane na necie i nie zawracaj głowy.
Witam
Polskie studia to kpina. Nieobowiązkowe wykłady, profesorowie z ego na orbicie i "pan da trzy" jako wyznacznik szczytu możliwości. To dobry okres w życiu na ciekawe znajomości i trochę luzu przed zażynaniem się w pierwszej robocie. W Stanach studia kosztują, bo coś znaczą i wiesz, że robisz coś konkretnego. W Polsce wszystko co darmowe i publiczne jest zwyczajnie do dupy.
Mi ta szafa by starczyla na same koszule szczegolnie jak jest 4 osoby za 13 tys dolarow bys starczylo na caly rok mieszkania w mieszkaniu I skad wgl studenci maja 3.700 na academic to jest ponad 15 tys za miesiac
Tak żyje jak ma pieniądze ! 😁
no nie do końca, dużo studentów żyje na kredytach
Na wymianie ona sama musi pokrywac koszty zamieszkania, koszt tego akademika jest horrendalny
Cena wywindowana w kosmos… ludzie w komentarzach narzekają na warunki w polskich akademikach za które płacą 200zl xd. Przynajmniej mają wybór oszczędnego zamieszkania blisko uczelni. W USA jak ze wszystkim odnośnie studiowania- jak cię stać to masz, jak nie to twój problem.
@@upiorogacek Zależy od miasta, a nawet konkretnego budynku. Sam niedawno płaciłem w akademiku za pokój 3-osobowy 500-660 zł. Nawet jeżeli te 200zł to prawda, to jest to bardzo rzadka kwota.
@@upiorogacek 200 zł za akademik? Chyba w dziesięcioosobowej piwnicy xd.
Za 3700 dolarów to w Polsce można w hotelu mieszkać, a nie w akademiku. Porównywanie akademiku amerykańskiego do polskiego jest trochę krzywdzące. W Polsce kosztuje to Turbo taniej i nie ma co się spodziewać luksusów. 🙂 No offense!
Up
O
problem glasses?
W jaki sposób uczyłaś się angielskiego ? Bo w szkołach źle uczą.
W szkole przy ambasadzie na San Escobar
Polski akademik przy tym, to jest niebo a podziemia. To nie jest akademik tylko dobre mieszkanie.
U mnie w standardzie nie ma nawet lodówki XDD
Tur? Tury juz dawno wyginely! Skoro tak to co tur robi w akademiku?
Co studiuje Julia?
finanse i rachunkowość na sgh :)
Oni tam lepiej żyją niż klasa średnia w Polsce
College w chAmeryce nie daje zadnych gwarancji na sukces zawodowy.