Panie Kacprze może w przyszłości zrobi pan film o tym czym jest pamięć? Jak zapamiętujemy? Wreszcie co tak naprawdę robimy gdy sobie coś przypominamy! Mnie to fascynuje, no bo przypominanie to proces jak najbardziej świadomy, wymagający wysiłku (można się spocić od intensywnego przypominania sobie), skupienia! Ma się wrażenie że naprawdę coś w mózgu robimy, TYLKKO CO!? No i ta irytacja gdy mamy coś "na końcu języka"! Świadomi jesteśmy że to czego szukamy jest tuż... tuż.... ale jedna poza zasięgiem a tu chodzi tylko o cos co pamiętamy a nie o byt matarialny!
Osobiście ostatnio zmieniłem strategie w tym temacie. Gdy nie mogę sobie czegoś przypomnieć (jak z tym na końcu języka), to zamiast się irytować i próbować wyciągnąć to siłą, po prostu sobie to odpuszczam. Po jakimś czasie (czasami parę minut innym razem kilka godzin, a nawet dni) w końcu to sobie przypominam, oczywiście metoda ta może nie odpowiadać w sytuacjach kiedy potrzebujemy coś "na już", ale jeśli nie trzeba się spieszyć, to polecam jej zastosowanie, warto zobaczyć czy u siebie też to zadziała ;-)
Szkoda, że nie wspomniałeś o eksperymencie, który w świetle przedstawionych tu przesłanek zdecydowanie byłby największym dowodem omawianej teorii. Dawna metoda leczenia padaczki polegała na przecięciu połączeń między półkulami mózgu. Osoby, które zostały poddane temu zabiegowi, charakteryzowały się posiadaniem dwóch oddzielnych umysłów, ale tylko jeden mógł kontrolować mowę. Kiedy uczestnicy eksperymentu zamykali oczy, na ekranie przed nimi pojawiał się młotek, po czym mieli otworzyć prawe oko, zapamiętać obraz i ponownie je zamknąć. Bez problemu byli w stanie odpowiedzieć na pytanie co zobaczyli. Jednak kiedy na ekranie pojawiła się piła, a uczestnicy otworzyli lewe oko, ich odpowiedzi były zmieszane, ale żadna nie była poprawna. Kiedy jednak wręczono im ołówek, rysowali na kartce piłę przy pomocy ręki kontrolowanej przez prawą półkulę (oczy są połączone na skos, czyli lewe do prawej półkuli, a prawe do lewej). Zapytano ich dlaczego narysowali piłę, ale nie byli w stanie jasno odpowiedzieć i zmyślali historie w stylu "Widziałam drwala w drodze do tego budynku i tak mi się skojarzyło". Wniosek: każda półkula może funkcjonować jako osobny umysł, posiadający własny zestaw informacji i myślący samodzielnie.
@@KajtekBeary Masz rację, ale wydaje mi się, że odpowiednio dobrałem poziom uproszczenia do formuły, jaką Kacper przyjął na potrzeby tej serii - większość jego filmów opiera się właśnie na prezentowaniu skomplikowanych tematów w przystępny, choć powierzchowny i uproszczony sposób. Osobom zainteresowanym szczegółową analizą oraz implikacjami płynącymi z eksperymentów na osobach poddanych zabiegom kalozotomii, polecam poszukać artykułów i opracowań naukowych zawierających frazy "dual consciousness theory / corpus callosotomy consequences".
Czym są myśli. Skąd się biorą. Czy można je zważyć. Czy należą do sfery ducha czy materii? Kto nauczył układ nerwowy autonomiczny zarządzania funkcjami życiowymi.
To było wyjątkowo ciekawe. Nigdy nie słyszałam o czymś podobnym. Nawet gdyby to nie była prawda, to fajnie było sobie pogimnastykować wyobraźnię przy tym filmie 😊
Tak mnie cieszy, że są korpo youtuberzy, którzy muszą wrzucać filmy o 16:59:34, bo wtedy film ma największe zasięgi i jest taki Kacper Pitala, który wrzuci film o 5 rano i ma średnio 300 tysięcy wyświetleń XD
DLACZEGO film wrzucony o 16:59:34 ma największe zasięgi ??? Przecież to jest za późno. Wtedy korpo ludki właśnie wstają od komputerów i jadą sobie do domu. Trudno uwierzyć, że w tym czasie film ma największy zasięg. Przecież nie wszyscy jadą autobusem itd.
@@Matticzek1804 To jest bez sensu ludzie kończą pracę o przeróżnych porach a nie przysłowiowej urzędowej 16 a ponadto od jakichś 3 lat kiedy został bardzo rozpowszechniony system pracy zdalnej te korpo ludki, o których wspominasz robią sobie przerwy na internety prawie dowolnej godzinie.
14:00 - Jako osoba z nerwicą natręctw, dotknęło mnie to zdanie. Bardzo mądrze powiedziane - to my powinniśmy być "reżyserami" naszych myśli; odrzucać to, czego nie chcemy 😩🤚
Panowie, tą małą dyskusją zachęciliście mnie, żeby sobie troszkę poczytać o tej nerwicy natręctw i zdałem sobie sprawę, że mam dużo objawów tejże właśnie choroby. Jasna cholera, nawet w trakcie pisania tego komentarza naszedł mnie totalny lęk z tym związany. Jakieś porady jak sobie radzić z tym diabelstwem?
@S.T.R.I.E.L.O.K. porada jest jedna, idź do specjalisty i nie sugeruj się "samo-diagnozą" ja miałem podejrzenie ADHD a z badań wyszło że jednak się nie kwalifikuję do takiej diagnozy
Dziękuję Ci za ten film. Te wnioski są przełomowe w moich badaniach nad nerwicą natręctw, która w gruncie rzeczy jest tym samym: przez świadomość mówimy sobie, że dane natręctwo jest bez sensu; umysł natomiast daje jasny sygnał: mylisz się, to jest realne.
My ludzie jako jednostki jesteśmy z roku na rok, z pokolenia na pokolenie coraz bardziej świadomi. Świadomi tego jak wpływają na nas i na otoczenie nasze zachowania, wybory, to co jemy, pijemy itp itd. Juz coraz mniej rzeczy ludzie robią z automatu, już coraz mniej rzeczy robimy bo poprzednie pokolenie robiło tak to my też tylko już zastanawiamy się bardziej nad tym wszystkim, czy to ma sens, gdzie to nas zaprowadzi. Wielki umysł się rozdzielil ale tak jakby spowrotem dążył do połączenia. Lubię takie rozkminy. Fajna teoria i bardzo ciekawy filmik, dzięki Kacper!
Ja mam prozopagnozję (ślepotę twarzy). Często mam tak że mam wrażenie, że daną osobę znam, ale nie potrafię określić, czy jest to ktoś kogo regularnie widuję gdzieś na ulicy, czy może bliski kolega z pracy z którym pracuję wiele lat. Co ciekawe rodzinę poznaję, ale czasem mam trudnośc z osiągnięciem pewności że dana osoba to mój kuzyn, a nie wujek. Jak z tym żyć? Najlepiej od razu ludzi uprzedzać o tym, ale niemal zawsze i tak nie pamiętają, a później je mijam na ulicy czasem się patrząc na nie i nie potrafiąc ich rozpoznać. Za to nauczyłem się ludzi poznawać po sposobie poruszania się, więc równie sprawnie rospoznaję ich od przodu. Co od tyłu. Inne matematyka rozpoznawania to zapamiętywanie cech szczególnych jak bl8zny, tatuaże, nietypowy kształt twarzy. Najgorzej jednak, gdy dwie lub więcej osób ma ten sam kształt głowy i posturę. Tacy mi się mylą naprawdę długo.
@@Elytra_krokiecyk Fryzura też jest ważnym elementem który zapamiętuję ale pojawia się problem gdy ktoś ta fryzurę zmienia, wiec staram się nie polegać na fryzurze, ale nie da się na tym w ogóle nie polegać, bo to istotny element każdego człowieka. Gdy przypominam sobie jakaś twarz, to jest to jakaś stopklatka trwająca ułamek sekundy nie pozwalająca mi się na przyjrzenie szczegółom twarzy, ale zamiast tego dociera do mnie informacja odnośnie jakiś elementów twarzy. Czasem taka informację odczytuję i wówczas w wspomnieniu widzę kształt szczeki, okulary, rysy twarzy, a czasem jest to abstrakcyjna informacja której nie potrafię określić, ale jeśli zobaczę tą twarz to będę w stanie stwierdzić, że to właśnie ta osoba. Problem w tym, że to złudzenie i tak naprawdę nie jestem w stanie określić czy to faktycznie twarz tej osoby. Czasem kogoś spotykam, na przykład w pracy ktoś nieznajomy z czymś przychodzi, a później ktoś inny się mnie pyta o tą osobę kim ona byłą. Wówczas musze określić jego wygląd i mam z tym ogromny problem. Wymieniam różne cechy, ale mam wrażenie, że wysysam je sobie z palca, bo czasem trafie, a czasem podam cechy wyglądy których w ogóle ta sobą nie miała. Aby zapamiętać wygląd tej osoby musze świadomie sobie w myślach powiedzieć: ta osoba ma taka fryzurę, taki kolor włosów, takie cechy na twarzy, takie zachowanie itp. Jak tego nie zrobię, to później nie będę potrafił określić wyglądu tej osoby. Więc de facto zapamiętuję mój opis jej wyglądu, a nie wygląd. Inaczej wygląda to gdy kogoś spotykam wielokrotnie, ale o tym pisałem już wcześniej. No i nie każdego tak można sobie opisać. Myślę, ze przez lata zrobiłem ogromne postępy. Pamiętam, że jako dziecko nie rozumiałem w filmach kto kim jest, gdyż postacie mi się mieszały. Dzisiaj rzadko mam z tym problem i jeśli już to w niewielkim stopniu, raczej na zasadzie, kiedy ta postać wcześniej się pojawiła i co wcześniej robiła.
Dobry temat - zwłaszcza że być może ostatnie lata przyniosły nauce dowody-trochę nieświadomie - na jej słuszność. Tymi dowodami są stwierdzone nieznane dotąd zmiany w mózgach... programistów. Chyba nikt dotąd nie myślał o tym w takim kontekście. Tak jak tysiące lat temu pismo wyniosło na wyżyny niektórych starożytnych nerdów, tak dzisiaj możliwe, że przechodzimy podobny proces i pojawienie się programowania, jest eventem ewolucyjnym o podobnym znaczeniu dla ludzkości.
Cała materia jest świadoma, tylko my jesteśmy akurat cząsteczkami, które są człowiekiem. I faktycznie gdy zbliżymy się do np. drzewa to zaczynamy je czuć.
Bardzo ciekawa hipoteza. Można to połączyć w jakimś sensie ze zjedzeniem owocu z drzewa POZNANIA dobra i zła. Co do wynalezienie i stosowania pisma coraz bardziej weszliśmy w pojmowanie nas jako jednego głosu i egoistyczne go przeswiadczenia o kontroli swego życia. A tu dvpa... Kosztem wiedzy jest to, że musimy powracać do uwzględnienia dwoistości i starać się słuchać (medytować, modlić się), gdyż inaczej życie przejmują aspekty podświadome, które są bombardowane przez miliony bodźców.
Ten koleś bredzi i nudzi. ludzie prości słuchają tego bełkotu, nic nie rozumieją (bo tam nic nie ma) i myślą sobie - jakie to mądre? Sprytny pomysł na kanał i sprzedaż kosmetyków.
13:07 - 13:47 to co mówisz skojarzyło mi się z naukami buddyjskimi, o tym że "nasze" myśli nie są nami. Wspaniały materiał! Umysł i to co o nim (nie)wiemy jest fascynujące, lecz jednocześnie budzące jakieś subtelne przerażenie, w odmętach umysłu oświetlanego przez słabe światło świadomości. Materiał wzbudził we mnie trudne do opisania odczucia, za co dziękuję, to motywuje i pozwala na zmianę perspektywy.
Bo nie są, a najlepsze jest to ze rzeczywistosc fizyczna tez jest po prostu wytworem naszego umysłu, jakby jego obszarem. Schizofrenicy widza po prostu prawdziwe postacie, których zdrowi nie są w stanie ujrzeć. Można więc powiedzieć ze to zdrowi są chorzy;)
To jest na prawdę to co mi się przydało. Zaraz przed włączeniem tego dilmu skończyem słuchać książkę o medytacji i kiedy zacząłem oglądać ten film wiedzia łem, że mówisz o tym samym, ale od zupełnie innej strony. I teraz po skończeniu oglądania przypominają mi się wszystkie informacje, dotyczące religii, bogów, samej medytacji, modlitwy i wielu innych rzeczy, które są z tym w jakiś sposób powiązane. To mi dało zupełnie inny sposób patrzenia na to. I dobrze, że zestawiłem ze sobą książkę o medytacji oraz streszczenie i krótką analizę książki o tym mózgu/umyśle.
@@hagarhagarsson1177 Tak i to zależy od tego na jakim etapie jesteś. Bo możesz ją docenić, polecić dalej, zapamiętać na długo lub nie. Ta książka dotyczy medytacji, ale omawia wszystko.
@@hagarhagarsson1177 "Medytacja podstawy praktyki Osho ivo" Pod powyższym tytułem możesz ją jeszcze znaleźć na yt, ale nie wiem czy spodoba ci się głos czytającego, dla mnie to nie było istotne, bo mi bardziej zależało na samej treści.
@@maciejarosz Dzięki.🙂Spróbuję. Medytuję, mniej lub bardziej regularnie od 10-ciu lat, ale zawsze można trafić na jedno istotne zdanie w 100-u, które są oczywistością. Pozdrawiam.
Interesujący materiał. To ciekawe że zdecydowana większość społeczeństwa nie ma pojęcia nawet o podświadomości...Super by było zobaczyć u Ciebie o tym film.
Dlaczego zawsze w sekcji komentarzy są jakieś głupie wpisy dotyczące pory publikacji filmu, a nie dotyczące kwestii merytorycznych, żenujące. PS: Świetny film i pomysł, Kacper.
Kciuk w górę gościu. Też zawsze mam nadzieję, że w sekcji komentarzy poczytam rozkminy ludzi nt. filmu, pociągnięcie tematu głębiej. Może ktoś akurat interesuje się zagadnieniem i doda swoje uzupełnienia, itd., a tu same wypowiedzi typu właśnie wróciłem z nocnej zmiany w kołchozie, chciałem iść spać, ale oglądam Kacpra 🤦♂
Uwielbiam Pana słuchać. Jestem zafascynowana takimi tematami. Chciałabym, aby odniósł się Pan do tematu ile waży ziemia. Kiedyś, gdzieś wyczytałam podana wagę naszej planety. Jednak ja myślę, że ona nic nie waży. Podobnie jak wszystkie obiekty we wrzechswiecie. Wszystko na ziemi ma swoją wagę, w zależności od miejsca przebywania. Na biegunie czy na równiku. Wg mnie odnosi się to także do obiektów w przestrzeni. Ziemia inaczej waży wobec Marsa a inaczej wobec Jowisza, jeszcze inaczej wobec innych obiektów. Czy nie chodzi o przyciąganie?
Podzielony umysł/świadomość jest jak podzielony czas doczesny: 1- czas związany z obietnicą przyjścia obiecanego Mesjasza, 2- czas związany z obecnością obiecanego Mesjasza. Jedni jeszcze czekają (albo ignorują), a inni… korzystają z „latarki” (Psalm 119:105) i mocno trzymają się zapewnienia: „Poznacie prawdę i prawda was wyzwoli”- Ew Jana 8:32.
Może coś w tym być. Gdy byłem mały wydawało mi się ,że słyszę obce głosy. Z wiekiem jednak zanikły i teraz słyszę tylko swój własny głos. Po tym odcinku dziwnie się czuje. Jakby zdaję sobię sprawę, że nie myślę o tym co piszę, jak piszę, patrze na swoje dłonie i nie jestem pewień czy są moje... Generalnie ten odcinek powoduje, przynajmniej u mnie niepokój z jakiegoś powodu....
Nie cierpisz czasem na derealizację? Nieprzyjemne schorzenie, nie jestem specjalistą ale u mnie objawiała się tak co jakiś czas wizja że ja jako byt jestem tylko właśnie świadomością w wlasnym ciele który jest odrębnym organizmem a wszystkie decyzje jakie podejmuje tak naprawdę nie zostały wykonane przeze mnie a tylko tak mi się wydaję. Poczytaj o tym może coś Pomoże
Jeżeli cała ta hipoteza opiera się na tym, że zmiana w mózgach ludzi nastąpiła po pojawieniu się pisma to przecież są jeszcze niepiśmienne ludy żyjące na naszej planecie jak Sentinelese, Jarawa , Korubo, Mashco-Piro czy Ayoreo. Wystarczyłoby ich zbadać :)
Zespół Capgrasa jest o tyle interesujący, że nie występuje w przypadku rozmowy telefonicznej a tylko podczas spotkania twarzą w twarz. Jeszcze bardziej interesujące są jednostronna nieuwaga i obrona percepcyjna, zupełny odlot🤪A co do odejścia bogów - jeszcze bardziej odjechany jest pomysł spotykany w literaturze sf, w którym nasze (znaczy się ludzkości jako całość) postrzeganie świata kształtuje go i dlatego kiedyś istniała magia i smoki, ale teraz świat został ukształtowany przez naukowe jego postrzeganie, więc i smoki, i magia zniknęły. Wziąwszy pod uwagę wymysły fizyków od mechaniki kwantowej i jej problemy (jak np. "czy Księżyc istnieje gdy nikt na niego nie patrzy?"), nie jest to tak bardzo nieprawdopodobny pogląd.
"nasze (znaczy się ludzkości jako całość) postrzeganie świata kształtuje go i dlatego kiedyś istniała magia i smoki, ale teraz świat został ukształtowany przez naukowe jego postrzeganie, więc i smoki, i magia zniknęły" jeśli rzeczywiście tak jest, ciekawi mnie czy integracja filozofii do nauk ścisłych (np. mechanika kwantowa) przyspiesza ten proces zmiany świata. coraz częściej codzienne myśli o tym kim jesteśmy, czy coś takiego jak bóg istnieje, czym jest rzeczywistość są wplatane do "zimnego" postrzegania świata przez pryzmat praw fizyki. fizyk teoretyczny jest teraz synonimem filozofa. wkraczamy w dziwne czasy, i nie mogę się doczekać tego, co stworzą nasze umysły
@@walter7825 temat Boga (w sensie JHWH) czy też bogów to materiał na osobny film, do zrobienia którego przymierzam się już od dłuższego czasu... A sama idea Boga jest dla mnie, jako biologa, dość przerażająca😅
@@Kotroniusz Bogowie czyli magia to: (1) próba tłumaczenia działania świata, gdy człowiek ma potrzebę określenia algorytmu działania świata, ale nie może temu podołać. (2) narzędzie do manipulowania ludźmi, którym wciska się magiczny kit, żeby mieć nad nimi władzę Przypisywanie bogom większej władzy nad materią, niżby to było niezbędne z poprzedniego warunku, to: - ludzka potrzeba wcielania się w postać, która taką władzę chciałaby mieć nad zmanipulowanymi osobami, jako pośrednik lub uosobienie boga. Mózgi istot żywych ewolucyjnie były przystosowane do uczenia się. Zapamiętana poprawna interpretacja świata pomaga w odpowiednim reagowaniu na bodźce świata zewnętrznego. Działa to tak samo u zwierząt i ludzi. Też eksperymentujemy, podglądamy i zapamiętujemy, by z takiej wiedzy korzystać. Młode osobniki zwierzęce i ludzkie nie mają wiedzy ani rozwiniętych zdolności obronnych przed zmanipulowaniem, a więc - z musu - opierają się na wiedzy przyjętej na wiarę, ale traktowanej jak coś prawdziwego, równoważnego sprawdzonemu, udowodnionemu. Wiara nie rozróżnia tego, co udowodnione i nieudowodnione, i - w różnym stopniu - pozwala utrwalać takie treści jako niepodważalne. Dotyczy to nie tylko religii, ale dowolnych tematycznie tez. Wiara jest infantylna, ponieważ zachowuje naturalnie dziecięce podejście do przyjmowanych treści - odrzucenie wiedzy (jako popartej dowodami), logiki i sceptycyzmu. Towarzyszy jej też często, spowodowane celowymi zabiegami, pozbawienie naturalnej ciekawości świata i chęci do uzyskania samodzielności myślenia. Wiara jest sposobem na czynienie ludzi niewolnikami umysłowymi, a religia jest najskuteczniejszym sposobem szerzenia wiary. Warto dodać, że zjawisko wiary jest incydentalne. Mamy z nim do czynienia niekoniecznie zawsze w myśleniu konkretnego człowieka. Pojawia się w określonych kontekstach, lub czasie, a innych może w ogóle nie dotyczyć. Alternatywą dla wiary jest sceptycyzm. W takim rozumieniu ludzkich postaw myślowych wiara jest największym złem ludzkiego myślenia.
Oglądając ten film przypomniałem sobie o "Konfabulacji". Cały czas gdzieś z tyłu głowy oglądając ten odcinek coś tam mi się kojarzyło z konfabulacją. Generalnie jeden z lepszych filmów i "Konfabulacja" moim zdaniem, również zasługuję na chwilę uwagi na tym kanale, szczególnie ze względu na to, że jest to bardzo powszechne i często mylone z kłamstwem a ludzie nie są nawet świadomi istnienia tego zjawiska i często nazywają to kłamaniem lub "farmazonieniem", traktują to trochę jak doktorzy lobotomii, schizofrenię. Zjawisko konfabulacji wydaje mi się, że często zauważam u siebie, szczególnie po dyskusjach z innymi lub przypominaniu sobie i zapamiętywaniu a wydawałoby się, że jest zjawiskiem czysto nieświadomym ale nadal zastanawiam się co jest powodem konfabulacji. Jak ktoś już napisał w innym komentarzu "czym jest pamięć" i moje "co to i dlaczego konfabulacja" zrobiły by dobry materiał na kolejny film w podobnej tematyce.
Hej! Dzięki za meeega ciekawy film! Z przyjemnością użyłam Twojego kodu przy zakupach świątecznych ^^ Pewnie to mniejsze wsparcie niż na patronite, ale zawsze coś.
Jak to było, kiedy byłem dzieckiem ;) Jest to pamięć niestety "epizodyczna". To co pamiętam, to tylko wycinek. Rozmawiałem sam ze sobą, rozmawiałem z bytami wymyślonymi, w czasie snu świadomie odchodziłem na bok od ciała i od własnego ja. Potem coś się stało. Zlałem się w jedno, bo wszyscy wokół tego wymagali. Nazwałbym to "szkołą/armią", aby stać się sterowalną jednostką i kimś spójnym dla samicy.
Warto poczytać o czym zwanym darwinizmem neuronalnym. Co do sedna to jest piękny cytat z Bukowskiego:"Pamietasz kim byłeś, zanim świat powiedział ci kim powinienes być?"
2:35 Myślę, że sam James, źle to porównał, w sensie co się stanie jak wyciągniemy latarkę w ciemności (tutaj mówisz jakby latarka myślała na co rzuca światło a nie jakby była narzędziem - poza tym chodzi o to jak postrzegamy światło, albo ciemność - jest dla nas zakryta). Dodatkowo nie zgodzę się z tym, że nie można poznać nieświadomości. Są ćwiczenia, praktyki i czynności, które potrafią odkryć to co nieświadome było. Qrwa kupiłem książkę o tym, ale mój umysł powstrzymuje mnie przed zmianą i nie chce abym to przeczytał, bo wie, że to zmieni światło w jakim kierunku jest rzucane. Czyli moim zdaniem to jest złe porównanie.
Chcesz powiedzieć, że wedle tej teorii, ludzie nie traktowali swoich myśli jak własne, tylko pochodzące z zewnątrz. Teoria daimonów, z tamtych czasów, fajnie do niej pasuje. My swoje daimony oswoiliśmy i orzejelismynad nimi kontrolę. Idąc dalej tą teorią, mogliśmy to samo zrobić z niektórymi instynktami czy reakcjami organizmu. Takimi jak okres płodności. U większości zwierząt to krótki okres w roku, u ludzi jest on prawie cały czas. Natomiast następną zmianą może być pełna kontrola nad byłem, strachem, a może nad czymś co wydaje nam sie obecnie abstrakcyjne, a jest częścią nas. Tym jak odbieramy świat? Może inni mają pomysł, co to mogło by być?
Swiadomosc - Jest to fakt zdania sobie sprawy z naszej egzystencji na swiecie ktorego nikt z zyjacy w okolo nie jest w stanie stworzyc oraz fakt ze zycie kazdego czlowieka powstalo tak samo mimo ze samo z siebie nie powinno powstac (prosty przyklad jajka i kury - co bylo pierwsze? Aby byla kura musi byc jajko i aby bylo jajko musi byc kura - paradox zaistnienia). Prosze zauwazyc ze swiadomosc przychodzi w wieku 5-6 lat a wczesniej nie zdajemy sobie sprawy z naszego istnienia.
KACPER OBCINAJĄ CI ZASIĘGI! Uwielbiam słuchać twojego głosu do snu i robię to codziennie... a YT pdzestał mi cię proponować mimo że ciągle do cb wracam. Zaczęłk się niewinnie od zmnjejszonej ilości w proponowanych a teraz? Pamiętam o tobie ja ale ciekawe czy komuś jeszcze cię tak nie ukrywa?
Freuda? Już w czasach starożytnych było to niemal oczywiste. Sokrates i inni już dawno siedzieli w różnych obszarach świadomości. My jako ludzkość po prostu z czasem odkrywamy to na nowo i na nowo :)
Gdy parę dni nie śpię, albo zjem za dużo grzybów, to włącza mi się lekka schizofrenia. Ale tak jak mówisz, z racji, że jestem do niej przyjaźnie nastawiony i ogólnie rzecz biorąc procesy te mnie fascynują, to często sobie siadamy w mojej głowie i rozmawiamy na różne tematy xD mam tam wielu przyjaciół. Jest moje ciało, mój umysł, moja boska cząstka i wiele innych "ja". Polecam ten stan.
czasem jak usypiam to mam wrazenie ze dochodzą do mnie myśli które nie są moje. Jakby moja swiadomość myslala za mnie, kiedy ja chce juz spac. Jakby mowila do mnie
Super materiał jak zawsze ! Jak byś miał kiedyś chęci i czas na zrobienie materiału o "wewnętrznym monologu" którego podobno tylko polowa albo mniej osób doświadcza było by super. Jest to tak niejasny temat ze sam nie wiem czy posiadam tę cechę czy nie, pomimo przeczytania kilku artykułów na ten temat.
czytałem o przypadku medycznym gdzie aby uratować komuś życie trzeba było oddzielić jego półkule mózgu na dwie i on potem opisywał swoje doznania w taki sposób jakby bez świadomości...
Jedyny kanal ktory jest w stanie wywowalac u mnie rozkmine na wiele godzin a czasem dni. Uwielbiam ❤ Uwazam ze masz napawde talent do opowiadania, twoje zreczne operownie slowami jest napawdeeeee przyjemne dla ucha. Dziekuje za kolejny wspanialy material 🎉❤
I co w tej teorii jest takiego szokującego czy dziwnego? Nie czuję zdziwienia, a już na pewno nie jestem zaszokowany. Kilkbajt dobry, materiał dobry, dziękuję i lajkuję.
Wróciłem właśnie z roboty w której spędziłem 16 godzin. Plus 500 km za kółkiem do domu. No i nie położę się spać. Idealna pora na słuchanie Kacpra, dziękuję!:)
"Mózg nie wytwarza świadomości, ale to ona, by siebie wyrazić, stwarza mózg, najbardziej złożoną formę materialną na Ziemi. Gdy ulega on uszkodzeniu, nie znaczy to, że tracisz świadomość, lecz że nie może ona już korzystać z tej formy, aby spływać do naszego wymiaru. Nie możesz utracić świadomości, ponieważ jest ona właśnie tym, kim jesteś. Możesz stracić tylko coś, co posiadasz, a nie coś, czym jesteś."
rany tyle czekałam na nowy odcinek i nareszcie się doczekałam 🥰 bardzo intrygujący temat i naprawdę podoba mi się fakt, że na tym kanale można znaleźć treści nie tylko stricte o kosmosie, ale też z pogranicza psychologii/filozofii ❤ robisz Kacprze wspaniałą robotę!!
Dość niezwykła teoria, ale moim zdaniem możliwa (choć czasy starożytne uznałbym za zbyt nieodległe). Nasz umysł/świadomość kształtował się w pewnym procesie, w którym różne progi mogły być pokonywane dość szybko, zaś zmiany w sferze umysłu, związane z pokonywaniem tych progów, mogły być znaczące. Będąc za takim progiem, nieodwracalnie tracilibyśmy możliwość odczuwania naszych umysłów w taki sposób, jak to było wcześniej.
Świetna rozkmina😊 Tak nawiązując do ostatnich vlogów Myśliwca, Wiecha, Rożka - zapaliła mi się żarówka, że być może hejterzy mają taki splitowe móżdżki.. Bo z pewnością nie sa świadomi jaką krzywdę, WAM czynią..
@@Cartachy Może obejrzyj zanim wyciągniesz takie płytkie wnioski... Gdybyś kiedykolwiek włożył całą swoją energię w jakiś temat i postanowił się podzielić wynikami swojej ciężkiej pracy, a w odpowiedzi został byś zmieszany ze stolcem.. Trochę autorefleksji człowieku..
Cholera, akurat ta teoria jest mega ciekawa. Przede wszystkim dlatego że ludzie kiedyś byli bardziej... ograniczeni. Skoro nie były im tłumaczone pewne zjawiska (które dla nich były normalne) to nie mieli możliwości zauważenia że coś jest nie tak. Albo inaczej niż być powinno. Nikt nie mógł wiedzieć jak powinno być, więc schizofrenik mógł traktować stan schizofreniczny za codzienność.
Książeczkę właśnie nabyłem bez wahania. Pytanie tylko, czy zrobiłem to świadomie, czy moje ja zrobiło to machinalnie. Dziękuję za materiały. Mnie najbardziej pochłaniają te kosmologiczne, ale moje ja to też Kosmos :)
Tomasz. Nie oceniaj mnie po tym, co napisałem. Nie oceniaj tego co i jak myślę. I co rozumiem, a czego nie. W sumie takie wnioski świadczą, moim zdaniem, o ograniczonej tolerancji na postrzeganie i rozumienie innych ludzi :) Zauważ, że nie napisałem, że to Ty tak masz.@@tomaszhachula4171
Kacper pomysł na film który mi wpadł oglądając jeden z twoich poprzednich, coś związanego z rakiem i leczeniem go, ponieważ jak wejdzie się trochę w temat to można się dowiedzieć że każdy człowiek go codziennie dostaje i jest zwalczany lecz w pewnym momencie rozrasta się on do wielkości śmiertelnej
Teoria o dzisiejszej świadomości i jej braku w przeszłości, odwrócona, brzmi jeszcze ciekawiej. Co jeżeli kiedyś ludzie mieli świadomość i czuli, że ktoś nimi steruje (np. stwórca), a dzisiaj straciliśmy tę świadomość i myślimy, że to my jesteśmy panami swojego losu? Co wy na To? miłej rozklimy...
Panie Kacprze może w przyszłości zrobi pan film o tym czym jest pamięć? Jak zapamiętujemy? Wreszcie co tak naprawdę robimy gdy sobie coś przypominamy!
Mnie to fascynuje, no bo przypominanie to proces jak najbardziej świadomy, wymagający wysiłku (można się spocić od intensywnego przypominania sobie), skupienia! Ma się wrażenie że naprawdę coś w mózgu robimy, TYLKKO CO!?
No i ta irytacja gdy mamy coś "na końcu języka"! Świadomi jesteśmy że to czego szukamy jest tuż... tuż.... ale jedna poza zasięgiem a tu chodzi tylko o cos co pamiętamy a nie o byt matarialny!
szczerze to ogarniam troche temat i watpie, bo nie duzo tam do powiedzenia.
@@Miyohijak ktoś potrafi, to nawet krojenie bułki opisze w fascynujący sposób, a nawet nada tyle informacji że film będzie móc w stanie zająć godzinę
@@Miyohi Czy obszar nie zbadany. Genialne, tym bardzie powinien zrobic film.
Osobiście ostatnio zmieniłem strategie w tym temacie. Gdy nie mogę sobie czegoś przypomnieć (jak z tym na końcu języka), to zamiast się irytować i próbować wyciągnąć to siłą, po prostu sobie to odpuszczam. Po jakimś czasie (czasami parę minut innym razem kilka godzin, a nawet dni) w końcu to sobie przypominam, oczywiście metoda ta może nie odpowiadać w sytuacjach kiedy potrzebujemy coś "na już", ale jeśli nie trzeba się spieszyć, to polecam jej zastosowanie, warto zobaczyć czy u siebie też to zadziała ;-)
@@dzieckochaosudobrym sposobem jest też przeanalizowanie każdej litery z alfabetu na spokojnie
Szkoda, że nie wspomniałeś o eksperymencie, który w świetle przedstawionych tu przesłanek zdecydowanie byłby największym dowodem omawianej teorii. Dawna metoda leczenia padaczki polegała na przecięciu połączeń między półkulami mózgu. Osoby, które zostały poddane temu zabiegowi, charakteryzowały się posiadaniem dwóch oddzielnych umysłów, ale tylko jeden mógł kontrolować mowę. Kiedy uczestnicy eksperymentu zamykali oczy, na ekranie przed nimi pojawiał się młotek, po czym mieli otworzyć prawe oko, zapamiętać obraz i ponownie je zamknąć. Bez problemu byli w stanie odpowiedzieć na pytanie co zobaczyli. Jednak kiedy na ekranie pojawiła się piła, a uczestnicy otworzyli lewe oko, ich odpowiedzi były zmieszane, ale żadna nie była poprawna. Kiedy jednak wręczono im ołówek, rysowali na kartce piłę przy pomocy ręki kontrolowanej przez prawą półkulę (oczy są połączone na skos, czyli lewe do prawej półkuli, a prawe do lewej). Zapytano ich dlaczego narysowali piłę, ale nie byli w stanie jasno odpowiedzieć i zmyślali historie w stylu "Widziałam drwala w drodze do tego budynku i tak mi się skojarzyło". Wniosek: każda półkula może funkcjonować jako osobny umysł, posiadający własny zestaw informacji i myślący samodzielnie.
WOOOOW!
Wniosek zdecydowanie zbyt uproszczony. Badania tego typu są analizowane przy bardzo wielu wariantach, a ten wynik zdecydowanie nie jest jednoznaczny
@@KajtekBeary Masz rację, ale wydaje mi się, że odpowiednio dobrałem poziom uproszczenia do formuły, jaką Kacper przyjął na potrzeby tej serii - większość jego filmów opiera się właśnie na prezentowaniu skomplikowanych tematów w przystępny, choć powierzchowny i uproszczony sposób.
Osobom zainteresowanym szczegółową analizą oraz implikacjami płynącymi z eksperymentów na osobach poddanych zabiegom kalozotomii, polecam poszukać artykułów i opracowań naukowych zawierających frazy "dual consciousness theory / corpus callosotomy consequences".
Czym są myśli. Skąd się biorą. Czy można je zważyć. Czy należą do sfery ducha czy materii? Kto nauczył układ nerwowy autonomiczny zarządzania funkcjami życiowymi.
Wniosek wcale nie potwierdza tej hipotezy tylko że umysł szwankuje kiedy jest uszkodzony mózg
To było wyjątkowo ciekawe. Nigdy nie słyszałam o czymś podobnym. Nawet gdyby to nie była prawda, to fajnie było sobie pogimnastykować wyobraźnię przy tym filmie 😊
Najdziwniejsza teoria, o najdziwniejszej porze. Tak trzymać Kacper.
Gdybyście chcieli się dowiedzieć, o co chodzi w tym "filmie", to zapraszam na 6:30. Tam jest to dokładnie wyjaśnione.
Twój awatar wygląda jak mój
Tak mnie cieszy, że są korpo youtuberzy, którzy muszą wrzucać filmy o 16:59:34, bo wtedy film ma największe zasięgi i jest taki Kacper Pitala, który wrzuci film o 5 rano i ma średnio 300 tysięcy wyświetleń XD
DLACZEGO film wrzucony o 16:59:34 ma największe zasięgi ??? Przecież to jest za późno. Wtedy korpo ludki właśnie wstają od komputerów i jadą sobie do domu. Trudno uwierzyć, że w tym czasie film ma największy zasięg. Przecież nie wszyscy jadą autobusem itd.
@@zuziakras1632 ludzie kończą pracę o 16 i nie każdy pracuje w korpo, więc wraca do domu i bierze telefon do ręki
@@Matticzek1804 To jest bez sensu ludzie kończą pracę o przeróżnych porach a nie przysłowiowej urzędowej 16 a ponadto od jakichś 3 lat kiedy został bardzo rozpowszechniony system pracy zdalnej te korpo ludki, o których wspominasz robią sobie przerwy na internety prawie dowolnej godzinie.
Muszę twoje filmy oglądać po kilka razy bo często zamyślam się na 5minut po pytaniach które zadajesz
REL, na pół godziny wyszłam z yt robić testy czy nie mam prozopagnozji XDD
14:00 - Jako osoba z nerwicą natręctw, dotknęło mnie to zdanie. Bardzo mądrze powiedziane - to my powinniśmy być "reżyserami" naszych myśli; odrzucać to, czego nie chcemy 😩🤚
Miałem epizod natrętnych myśli (2 tygodnie mnie męczyły) i to był horror. Wolałbym dostać raka trzustki niż mieć coś takiego przez resztę życia.
Kim jest "my" , kim jest "ja"?
jestem w trakcie. jest to horror dla mnie paraliżuje mnie i przeszkadza w codziennym życiu
Panowie, tą małą dyskusją zachęciliście mnie, żeby sobie troszkę poczytać o tej nerwicy natręctw i zdałem sobie sprawę, że mam dużo objawów tejże właśnie choroby. Jasna cholera, nawet w trakcie pisania tego komentarza naszedł mnie totalny lęk z tym związany. Jakieś porady jak sobie radzić z tym diabelstwem?
@S.T.R.I.E.L.O.K. porada jest jedna, idź do specjalisty i nie sugeruj się "samo-diagnozą"
ja miałem podejrzenie ADHD a z badań wyszło że jednak się nie kwalifikuję do takiej diagnozy
Dziękuję Ci za ten film. Te wnioski są przełomowe w moich badaniach nad nerwicą natręctw, która w gruncie rzeczy jest tym samym: przez świadomość mówimy sobie, że dane natręctwo jest bez sensu; umysł natomiast daje jasny sygnał: mylisz się, to jest realne.
Czy mógłbyś rozwinąć ten temat?
@@aleksanderbborys1708 Tak, jak będę miał chwilę czasu.
dasz rade wierz w siebie niczym Dr hause
@@bratnumerjeden
@@bratnumerjedendalej czekamy
My ludzie jako jednostki jesteśmy z roku na rok, z pokolenia na pokolenie coraz bardziej świadomi. Świadomi tego jak wpływają na nas i na otoczenie nasze zachowania, wybory, to co jemy, pijemy itp itd. Juz coraz mniej rzeczy ludzie robią z automatu, już coraz mniej rzeczy robimy bo poprzednie pokolenie robiło tak to my też tylko już zastanawiamy się bardziej nad tym wszystkim, czy to ma sens, gdzie to nas zaprowadzi. Wielki umysł się rozdzielil ale tak jakby spowrotem dążył do połączenia. Lubię takie rozkminy. Fajna teoria i bardzo ciekawy filmik, dzięki Kacper!
Ja mam prozopagnozję (ślepotę twarzy). Często mam tak że mam wrażenie, że daną osobę znam, ale nie potrafię określić, czy jest to ktoś kogo regularnie widuję gdzieś na ulicy, czy może bliski kolega z pracy z którym pracuję wiele lat. Co ciekawe rodzinę poznaję, ale czasem mam trudnośc z osiągnięciem pewności że dana osoba to mój kuzyn, a nie wujek. Jak z tym żyć? Najlepiej od razu ludzi uprzedzać o tym, ale niemal zawsze i tak nie pamiętają, a później je mijam na ulicy czasem się patrząc na nie i nie potrafiąc ich rozpoznać. Za to nauczyłem się ludzi poznawać po sposobie poruszania się, więc równie sprawnie rospoznaję ich od przodu. Co od tyłu. Inne matematyka rozpoznawania to zapamiętywanie cech szczególnych jak bl8zny, tatuaże, nietypowy kształt twarzy. Najgorzej jednak, gdy dwie lub więcej osób ma ten sam kształt głowy i posturę. Tacy mi się mylą naprawdę długo.
A jak z głosami? Potrafisz rozpoznawać ludzi po ich głosie?
@@chidokamiruka3312 W sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale chyba z dopasowywaniem głosów do ludzi też mam problem :D
@@orkakoa nie możesz zapamiętać fryzury osoby po prostu. Ale jak to jest? Wiesz ze ta osoba istnieje tylko nie pamiętasz jak wygląda?
@@Elytra_krokiecyk Fryzura też jest ważnym elementem który zapamiętuję ale pojawia się problem gdy ktoś ta fryzurę zmienia, wiec staram się nie polegać na fryzurze, ale nie da się na tym w ogóle nie polegać, bo to istotny element każdego człowieka.
Gdy przypominam sobie jakaś twarz, to jest to jakaś stopklatka trwająca ułamek sekundy nie pozwalająca mi się na przyjrzenie szczegółom twarzy, ale zamiast tego dociera do mnie informacja odnośnie jakiś elementów twarzy. Czasem taka informację odczytuję i wówczas w wspomnieniu widzę kształt szczeki, okulary, rysy twarzy, a czasem jest to abstrakcyjna informacja której nie potrafię określić, ale jeśli zobaczę tą twarz to będę w stanie stwierdzić, że to właśnie ta osoba. Problem w tym, że to złudzenie i tak naprawdę nie jestem w stanie określić czy to faktycznie twarz tej osoby. Czasem kogoś spotykam, na przykład w pracy ktoś nieznajomy z czymś przychodzi, a później ktoś inny się mnie pyta o tą osobę kim ona byłą. Wówczas musze określić jego wygląd i mam z tym ogromny problem. Wymieniam różne cechy, ale mam wrażenie, że wysysam je sobie z palca, bo czasem trafie, a czasem podam cechy wyglądy których w ogóle ta sobą nie miała. Aby zapamiętać wygląd tej osoby musze świadomie sobie w myślach powiedzieć: ta osoba ma taka fryzurę, taki kolor włosów, takie cechy na twarzy, takie zachowanie itp. Jak tego nie zrobię, to później nie będę potrafił określić wyglądu tej osoby. Więc de facto zapamiętuję mój opis jej wyglądu, a nie wygląd. Inaczej wygląda to gdy kogoś spotykam wielokrotnie, ale o tym pisałem już wcześniej. No i nie każdego tak można sobie opisać.
Myślę, ze przez lata zrobiłem ogromne postępy. Pamiętam, że jako dziecko nie rozumiałem w filmach kto kim jest, gdyż postacie mi się mieszały. Dzisiaj rzadko mam z tym problem i jeśli już to w niewielkim stopniu, raczej na zasadzie, kiedy ta postać wcześniej się pojawiła i co wcześniej robiła.
naprawdę ciekawe, dzięki za podzielenie się tym
Świetna książka. Miłe zaskoczenie natrafić na ten temat na polskim kanale:)
Czasem boję się tego, co jest w naszych mózgach
Jak się boisz to już jesteś niewolnikiem
Dobry temat - zwłaszcza że być może ostatnie lata przyniosły nauce dowody-trochę nieświadomie - na jej słuszność. Tymi dowodami są stwierdzone nieznane dotąd zmiany w mózgach... programistów. Chyba nikt dotąd nie myślał o tym w takim kontekście. Tak jak tysiące lat temu pismo wyniosło na wyżyny niektórych starożytnych nerdów, tak dzisiaj możliwe, że przechodzimy podobny proces i pojawienie się programowania, jest eventem ewolucyjnym o podobnym znaczeniu dla ludzkości.
Cała materia jest świadoma, tylko my jesteśmy akurat cząsteczkami, które są człowiekiem.
I faktycznie gdy zbliżymy się do np. drzewa to zaczynamy je czuć.
Masz coś do polecenia żeby poczytać o tym?
Bardzo ciekawa hipoteza. Można to połączyć w jakimś sensie ze zjedzeniem owocu z drzewa POZNANIA dobra i zła.
Co do wynalezienie i stosowania pisma coraz bardziej weszliśmy w pojmowanie nas jako jednego głosu i egoistyczne go przeswiadczenia o kontroli swego życia. A tu dvpa... Kosztem wiedzy jest to, że musimy powracać do uwzględnienia dwoistości i starać się słuchać (medytować, modlić się), gdyż inaczej życie przejmują aspekty podświadome, które są bombardowane przez miliony bodźców.
Kacper chcialam ci to napisac ale twoje filmy są dla mnie takim uspokajaczem, kocham twoj glos i chillere z twoimi filmami❤ rob wiecej dla nas😂
Przez Książkę prawdopodobnie bym nie przebrnął, więc dziękuję za ten materiał. Super ciekawy. Pozdrawiam.
Szokująca teoria! Ten odcinek to zdecydowanie mój ulubiony. Bardzo ciekawa tematyka! :)
Kacper jak zawsze o pięknej godzinie zarzuci jakimś ciekawym tematem, miłego oglądania
dzięki temu piszesz ten komentarz, a autor zyskuje oglądalność :D
Na kacu on jest chyba, taka pora i taka bladość!?
@@adamarkad7617nagrał to wieczorem, musiał zmontować i reuplodować na youtuba
Ja akurat siedziałem do 5 i poszedłem spać i przegapiłem 😭
Ten koleś bredzi i nudzi. ludzie prości słuchają tego bełkotu, nic nie rozumieją (bo tam nic nie ma) i myślą sobie - jakie to mądre?
Sprytny pomysł na kanał i sprzedaż kosmetyków.
A może jakiś odcinek o innych stanach świadomości? Może świadomy sen?
+100000
Bardzo ciekawy temat, chciałbym więcej takich teorii.
13:07 - 13:47 to co mówisz skojarzyło mi się z naukami buddyjskimi, o tym że "nasze" myśli nie są nami.
Wspaniały materiał! Umysł i to co o nim (nie)wiemy jest fascynujące, lecz jednocześnie budzące jakieś subtelne przerażenie, w odmętach umysłu oświetlanego przez słabe światło świadomości. Materiał wzbudził we mnie trudne do opisania odczucia, za co dziękuję, to motywuje i pozwala na zmianę perspektywy.
Bo nie są, a najlepsze jest to ze rzeczywistosc fizyczna tez jest po prostu wytworem naszego umysłu, jakby jego obszarem. Schizofrenicy widza po prostu prawdziwe postacie, których zdrowi nie są w stanie ujrzeć. Można więc powiedzieć ze to zdrowi są chorzy;)
To bardzo ciekawy koncept. Super, gdybyś zrobił jeszcze odcinek mocniej ten temat zgłębiający.
Dzięki!
To jest na prawdę to co mi się przydało. Zaraz przed włączeniem tego dilmu skończyem słuchać książkę o medytacji i kiedy zacząłem oglądać ten film wiedzia łem, że mówisz o tym samym, ale od zupełnie innej strony. I teraz po skończeniu oglądania przypominają mi się wszystkie informacje, dotyczące religii, bogów, samej medytacji, modlitwy i wielu innych rzeczy, które są z tym w jakiś sposób powiązane. To mi dało zupełnie inny sposób patrzenia na to. I dobrze, że zestawiłem ze sobą książkę o medytacji oraz streszczenie i krótką analizę książki o tym mózgu/umyśle.
Czy ta książka o medytacji jest warta polecenia?
@@hagarhagarsson1177 Tak i to zależy od tego na jakim etapie jesteś. Bo możesz ją docenić, polecić dalej, zapamiętać na długo lub nie. Ta książka dotyczy medytacji, ale omawia wszystko.
@@hagarhagarsson1177 "Medytacja podstawy praktyki Osho ivo"
Pod powyższym tytułem możesz ją jeszcze znaleźć na yt, ale nie wiem czy spodoba ci się głos czytającego, dla mnie to nie było istotne, bo mi bardziej zależało na samej treści.
@@maciejarosz Dzięki.🙂Spróbuję. Medytuję, mniej lub bardziej regularnie od 10-ciu lat, ale zawsze można trafić na jedno istotne zdanie w 100-u, które są oczywistością. Pozdrawiam.
@@hagarhagarsson1177 To prawda, cieszę się, że są ludzie, którzy to też rozumieją.
Świetny film, jak zawsze :) Mądrego to miło posłuchać ;)
o ty kacper dobrxe że czekam na pociąg i mam co oglądać
Interesujący materiał. To ciekawe że zdecydowana większość społeczeństwa nie ma pojęcia nawet o podświadomości...Super by było zobaczyć u Ciebie o tym film.
Jako katolik dałem lajka :) świetny materiał, pokazuje, jak wiele wiemy oraz ile jeszcze przed nami... do odkrycia teraz lub poznania potem
:)
Kacprze. Tematyka Twoich filmów to naprawdę gruby kaliber. Iście słoniowy. Doskonale sie tego slucha. Podziwiam i czekam na następne publikacje.
Uwielbiam Twój podkład muzyczny. Nie zmieniaj go, proszę.
Dlaczego zawsze w sekcji komentarzy są jakieś głupie wpisy dotyczące pory publikacji filmu, a nie dotyczące kwestii merytorycznych, żenujące.
PS: Świetny film i pomysł, Kacper.
Kciuk w górę gościu. Też zawsze mam nadzieję, że w sekcji komentarzy poczytam rozkminy ludzi nt. filmu, pociągnięcie tematu głębiej. Może ktoś akurat interesuje się zagadnieniem i doda swoje uzupełnienia, itd., a tu same wypowiedzi typu właśnie wróciłem z nocnej zmiany w kołchozie, chciałem iść spać, ale oglądam Kacpra 🤦♂
@@123inikote osoby są właśnie dobrym przykładem tego o czym jest ten film. Widać nie każdy przeszedł etap podziału świadomości i umysłu:)
Kolejny świetny odcinek 👌 dziękuję. Uwielbiam Pana oglądać.
Uwielbiam Pana słuchać. Jestem zafascynowana takimi tematami. Chciałabym, aby odniósł się Pan do tematu ile waży ziemia. Kiedyś, gdzieś wyczytałam podana wagę naszej planety. Jednak ja myślę, że ona nic nie waży. Podobnie jak wszystkie obiekty we wrzechswiecie. Wszystko na ziemi ma swoją wagę, w zależności od miejsca przebywania. Na biegunie czy na równiku.
Wg mnie odnosi się to także do obiektów w przestrzeni. Ziemia inaczej waży wobec Marsa a inaczej wobec Jowisza, jeszcze inaczej wobec innych obiektów. Czy nie chodzi o przyciąganie?
Podzielony umysł/świadomość jest jak podzielony czas doczesny:
1- czas związany z obietnicą przyjścia obiecanego Mesjasza,
2- czas związany z obecnością obiecanego Mesjasza.
Jedni jeszcze czekają (albo ignorują), a inni… korzystają z „latarki” (Psalm 119:105) i mocno trzymają się zapewnienia:
„Poznacie prawdę i prawda was wyzwoli”- Ew Jana 8:32.
Może coś w tym być. Gdy byłem mały wydawało mi się ,że słyszę obce głosy. Z wiekiem jednak zanikły i teraz słyszę tylko swój własny głos. Po tym odcinku dziwnie się czuje. Jakby zdaję sobię sprawę, że nie myślę o tym co piszę, jak piszę, patrze na swoje dłonie i nie jestem pewień czy są moje... Generalnie ten odcinek powoduje, przynajmniej u mnie niepokój z jakiegoś powodu....
To wyobraź sobie że gdy podejmujesz decyzję ta już została podjęta, a świadomość jest oszukiwana że to jej pomysł.
@@fddevnulljak to?
Nie cierpisz czasem na derealizację? Nieprzyjemne schorzenie, nie jestem specjalistą ale u mnie objawiała się tak co jakiś czas wizja że ja jako byt jestem tylko właśnie świadomością w wlasnym ciele który jest odrębnym organizmem a wszystkie decyzje jakie podejmuje tak naprawdę nie zostały wykonane przeze mnie a tylko tak mi się wydaję. Poczytaj o tym może coś Pomoże
Są badania które że 100% skutecznością przewidują który guzik osoba wciśnie zanim jeszcze ruszy ręką
Dobrze gada, dać mu wódki, pozdto😊
7:50 - "wyspy" czytałem o nich wiele lat temu, :]
Jeden z najlepszych Twoich materiałów, jest 10/10. Szacun
Jeżeli cała ta hipoteza opiera się na tym, że zmiana w mózgach ludzi nastąpiła po pojawieniu się pisma to przecież są jeszcze niepiśmienne ludy żyjące na naszej planecie jak Sentinelese, Jarawa , Korubo, Mashco-Piro czy Ayoreo. Wystarczyłoby ich zbadać :)
"Wystarczyłoby ich zbadać" brzmi co najmniej niepokojąco
Zespół Capgrasa jest o tyle interesujący, że nie występuje w przypadku rozmowy telefonicznej a tylko podczas spotkania twarzą w twarz. Jeszcze bardziej interesujące są jednostronna nieuwaga i obrona percepcyjna, zupełny odlot🤪A co do odejścia bogów - jeszcze bardziej odjechany jest pomysł spotykany w literaturze sf, w którym nasze (znaczy się ludzkości jako całość) postrzeganie świata kształtuje go i dlatego kiedyś istniała magia i smoki, ale teraz świat został ukształtowany przez naukowe jego postrzeganie, więc i smoki, i magia zniknęły. Wziąwszy pod uwagę wymysły fizyków od mechaniki kwantowej i jej problemy (jak np. "czy Księżyc istnieje gdy nikt na niego nie patrzy?"), nie jest to tak bardzo nieprawdopodobny pogląd.
"nasze (znaczy się ludzkości jako całość) postrzeganie świata kształtuje go i dlatego kiedyś istniała magia i smoki, ale teraz świat został ukształtowany przez naukowe jego postrzeganie, więc i smoki, i magia zniknęły"
jeśli rzeczywiście tak jest, ciekawi mnie czy integracja filozofii do nauk ścisłych (np. mechanika kwantowa) przyspiesza ten proces zmiany świata. coraz częściej codzienne myśli o tym kim jesteśmy, czy coś takiego jak bóg istnieje, czym jest rzeczywistość są wplatane do "zimnego" postrzegania świata przez pryzmat praw fizyki. fizyk teoretyczny jest teraz synonimem filozofa. wkraczamy w dziwne czasy, i nie mogę się doczekać tego, co stworzą nasze umysły
@@walter7825 temat Boga (w sensie JHWH) czy też bogów to materiał na osobny film, do zrobienia którego przymierzam się już od dłuższego czasu... A sama idea Boga jest dla mnie, jako biologa, dość przerażająca😅
@@Kotroniusz
Bogowie czyli magia to:
(1) próba tłumaczenia działania świata, gdy człowiek ma potrzebę określenia algorytmu działania świata, ale nie może temu podołać.
(2) narzędzie do manipulowania ludźmi, którym wciska się magiczny kit, żeby mieć nad nimi władzę
Przypisywanie bogom większej władzy nad materią, niżby to było niezbędne z poprzedniego warunku, to:
- ludzka potrzeba wcielania się w postać, która taką władzę chciałaby mieć nad zmanipulowanymi osobami, jako pośrednik lub uosobienie boga.
Mózgi istot żywych ewolucyjnie były przystosowane do uczenia się. Zapamiętana poprawna interpretacja świata pomaga w odpowiednim reagowaniu na bodźce świata zewnętrznego. Działa to tak samo u zwierząt i ludzi. Też eksperymentujemy, podglądamy i zapamiętujemy, by z takiej wiedzy korzystać. Młode osobniki zwierzęce i ludzkie nie mają wiedzy ani rozwiniętych zdolności obronnych przed zmanipulowaniem, a więc - z musu - opierają się na wiedzy przyjętej na wiarę, ale traktowanej jak coś prawdziwego, równoważnego sprawdzonemu, udowodnionemu.
Wiara nie rozróżnia tego, co udowodnione i nieudowodnione, i - w różnym stopniu - pozwala utrwalać takie treści jako niepodważalne. Dotyczy to nie tylko religii, ale dowolnych tematycznie tez. Wiara jest infantylna, ponieważ zachowuje naturalnie dziecięce podejście do przyjmowanych treści - odrzucenie wiedzy (jako popartej dowodami), logiki i sceptycyzmu. Towarzyszy jej też często, spowodowane celowymi zabiegami, pozbawienie naturalnej ciekawości świata i chęci do uzyskania samodzielności myślenia. Wiara jest sposobem na czynienie ludzi niewolnikami umysłowymi, a religia jest najskuteczniejszym sposobem szerzenia wiary.
Warto dodać, że zjawisko wiary jest incydentalne. Mamy z nim do czynienia niekoniecznie zawsze w myśleniu konkretnego człowieka. Pojawia się w określonych kontekstach, lub czasie, a innych może w ogóle nie dotyczyć.
Alternatywą dla wiary jest sceptycyzm. W takim rozumieniu ludzkich postaw myślowych wiara jest największym złem ludzkiego myślenia.
Oglądając ten film przypomniałem sobie o "Konfabulacji". Cały czas gdzieś z tyłu głowy oglądając ten odcinek coś tam mi się kojarzyło z konfabulacją. Generalnie jeden z lepszych filmów i "Konfabulacja" moim zdaniem, również zasługuję na chwilę uwagi na tym kanale, szczególnie ze względu na to, że jest to bardzo powszechne i często mylone z kłamstwem a ludzie nie są nawet świadomi istnienia tego zjawiska i często nazywają to kłamaniem lub "farmazonieniem", traktują to trochę jak doktorzy lobotomii, schizofrenię. Zjawisko konfabulacji wydaje mi się, że często zauważam u siebie, szczególnie po dyskusjach z innymi lub przypominaniu sobie i zapamiętywaniu a wydawałoby się, że jest zjawiskiem czysto nieświadomym ale nadal zastanawiam się co jest powodem konfabulacji. Jak ktoś już napisał w innym komentarzu "czym jest pamięć" i moje "co to i dlaczego konfabulacja" zrobiły by dobry materiał na kolejny film w podobnej tematyce.
Fascynujące i przerażające jednoczesnie...
Uwielbiam twoje filmiki. Plis rób je czesciej. Rozumiem ze to wymaga dlugiego researchu ale fajnie jak byly by czesciej
Polecam przyjrzeć się "syndromowi rozdwojonego mózgu", który czasem ma miejsce po uszkodzeniu spoidła wielkiego.
Wyjątkowe jest Być świadomym podświadomości, że to co wydaje się być świadome, być Tym wcale nie musi.
Tak Cię szanuje za to co robisz, że nie przewijam kawałka sponsorowanego.
Sławni/znani youtuberzy:
Wrzucają filmy w godzinach w których będą mieli największe zainteresowanie/wyświetlenia
Kacper:
Hej! Dzięki za meeega ciekawy film!
Z przyjemnością użyłam Twojego kodu przy zakupach świątecznych ^^ Pewnie to mniejsze wsparcie niż na patronite, ale zawsze coś.
Człowiek składa się ze świadomości ,podświadomości i nadświadomości. Każda stara kultura o tym wie.
Bardzo ciekawy film, jak dotąd nie spotkałem się z tą teorią, jak zawsze dzięki ❤
Opłaca się dla takich filmów siedzieć po nocach
dziękujemy ci film o 5:00
Dziekuje o wstawienie wtedy jak jestem nawalony i wracam z klubu kacper ❤
Ty mnie to na nogi obcą ręką postawiło😊
nawalony i 0 literówek w komentarzu - BRAWO !!
Jak to było, kiedy byłem dzieckiem ;) Jest to pamięć niestety "epizodyczna". To co pamiętam, to tylko wycinek. Rozmawiałem sam ze sobą, rozmawiałem z bytami wymyślonymi, w czasie snu świadomie odchodziłem na bok od ciała i od własnego ja. Potem coś się stało. Zlałem się w jedno, bo wszyscy wokół tego wymagali. Nazwałbym to "szkołą/armią", aby stać się sterowalną jednostką i kimś spójnym dla samicy.
Warto poczytać o czym zwanym darwinizmem neuronalnym.
Co do sedna to jest piękny cytat z Bukowskiego:"Pamietasz kim byłeś, zanim świat powiedział ci kim powinienes być?"
Niesamowity temat, dzieki za odcinek 🫶
2:35 Myślę, że sam James, źle to porównał, w sensie co się stanie jak wyciągniemy latarkę w ciemności (tutaj mówisz jakby latarka myślała na co rzuca światło a nie jakby była narzędziem - poza tym chodzi o to jak postrzegamy światło, albo ciemność - jest dla nas zakryta). Dodatkowo nie zgodzę się z tym, że nie można poznać nieświadomości. Są ćwiczenia, praktyki i czynności, które potrafią odkryć to co nieświadome było. Qrwa kupiłem książkę o tym, ale mój umysł powstrzymuje mnie przed zmianą i nie chce abym to przeczytał, bo wie, że to zmieni światło w jakim kierunku jest rzucane. Czyli moim zdaniem to jest złe porównanie.
bardzo ciekawy material
Doskonały odcinek !
Co jest, nowy odcinek rano 😮😮😮
Chcesz powiedzieć, że wedle tej teorii, ludzie nie traktowali swoich myśli jak własne, tylko pochodzące z zewnątrz. Teoria daimonów, z tamtych czasów, fajnie do niej pasuje. My swoje daimony oswoiliśmy i orzejelismynad nimi kontrolę. Idąc dalej tą teorią, mogliśmy to samo zrobić z niektórymi instynktami czy reakcjami organizmu. Takimi jak okres płodności. U większości zwierząt to krótki okres w roku, u ludzi jest on prawie cały czas. Natomiast następną zmianą może być pełna kontrola nad byłem, strachem, a może nad czymś co wydaje nam sie obecnie abstrakcyjne, a jest częścią nas. Tym jak odbieramy świat?
Może inni mają pomysł, co to mogło by być?
Czekam na więcej. Pozdrawiam
Jak miło, odcineczek rano
Swiadomosc - Jest to fakt zdania sobie sprawy z naszej egzystencji na swiecie ktorego nikt z zyjacy w okolo nie jest w stanie stworzyc oraz fakt ze zycie kazdego czlowieka powstalo tak samo mimo ze samo z siebie nie powinno powstac (prosty przyklad jajka i kury - co bylo pierwsze? Aby byla kura musi byc jajko i aby bylo jajko musi byc kura - paradox zaistnienia). Prosze zauwazyc ze swiadomosc przychodzi w wieku 5-6 lat a wczesniej nie zdajemy sobie sprawy z naszego istnienia.
KACPER OBCINAJĄ CI ZASIĘGI! Uwielbiam słuchać twojego głosu do snu i robię to codziennie... a YT pdzestał mi cię proponować mimo że ciągle do cb wracam. Zaczęłk się niewinnie od zmnjejszonej ilości w proponowanych a teraz? Pamiętam o tobie ja ale ciekawe czy komuś jeszcze cię tak nie ukrywa?
Kolejny świetny film. Teraz wydaje się to oczywiste, ale w czasach Freuda było to niezwykłe odkrycie, że istnieje coś poza świadomością.
Freuda? Już w czasach starożytnych było to niemal oczywiste. Sokrates i inni już dawno siedzieli w różnych obszarach świadomości. My jako ludzkość po prostu z czasem odkrywamy to na nowo i na nowo :)
Gdy parę dni nie śpię, albo zjem za dużo grzybów, to włącza mi się lekka schizofrenia. Ale tak jak mówisz, z racji, że jestem do niej przyjaźnie nastawiony i ogólnie rzecz biorąc procesy te mnie fascynują, to często sobie siadamy w mojej głowie i rozmawiamy na różne tematy xD mam tam wielu przyjaciół. Jest moje ciało, mój umysł, moja boska cząstka i wiele innych "ja". Polecam ten stan.
Zazdroszczę
czasem jak usypiam to mam wrazenie ze dochodzą do mnie myśli które nie są moje. Jakby moja swiadomość myslala za mnie, kiedy ja chce juz spac. Jakby mowila do mnie
Brakowało mi Ciebie ❤🎉
Idealnie trafiasz swoimi filmami w moje zainteresowania naukowe 😅
DLA KOGNITYWISTOW SUPER ODCINEK❤❤❤❤
Super materiał jak zawsze ! Jak byś miał kiedyś chęci i czas na zrobienie materiału o "wewnętrznym monologu" którego podobno tylko polowa albo mniej osób doświadcza było by super. Jest to tak niejasny temat ze sam nie wiem czy posiadam tę cechę czy nie, pomimo przeczytania kilku artykułów na ten temat.
Noo idalnie do śniadania film
Znam ludzi którzy w pełni funkcjonują, jednak patrząc na to co robią można stwierdzić że nie mają mózgu
czytałem o przypadku medycznym gdzie aby uratować komuś życie trzeba było oddzielić jego półkule mózgu na dwie i on potem opisywał swoje doznania w taki sposób jakby bez świadomości...
Dzięki za Film :D
4ta rano i Kacper, uwielbiam 😊😊
Jedyny kanal ktory jest w stanie wywowalac u mnie rozkmine na wiele godzin a czasem dni. Uwielbiam ❤
Uwazam ze masz napawde talent do opowiadania, twoje zreczne operownie slowami jest napawdeeeee przyjemne dla ucha. Dziekuje za kolejny wspanialy material 🎉❤
A smartgasm?
I co w tej teorii jest takiego szokującego czy dziwnego? Nie czuję zdziwienia, a już na pewno nie jestem zaszokowany.
Kilkbajt dobry, materiał dobry, dziękuję i lajkuję.
Masturbacja z syndromem obcej ręki musi być nieźle pokręcona
Nie jest :(
@@JerzyPastuch-jc5mgnie staje ci ?
Cholernie ciekawe👍👍👍
Przepiekny podklad graficzny
Wróciłem właśnie z roboty w której spędziłem 16 godzin. Plus 500 km za kółkiem do domu. No i nie położę się spać. Idealna pora na słuchanie Kacpra, dziękuję!:)
zmieniaj robote
A ja się obudziłem i nie mogłem zasnąć (bo to niedziela i mogę spać dowoli) ale zobaczyłem nowego Kacpra no i muszę obejrzeć.
tak samo właśnie z roboty wróciłem i szok
Współczuję. Ja przez miesiąc pracowałem po 14-18h dziennie, totalne wyniszczenie
"Mózg nie wytwarza świadomości, ale to ona, by siebie wyrazić, stwarza mózg, najbardziej złożoną formę materialną na Ziemi. Gdy ulega on uszkodzeniu, nie znaczy to, że tracisz świadomość, lecz że nie może ona już korzystać z tej formy, aby spływać do naszego wymiaru. Nie możesz utracić świadomości, ponieważ jest ona właśnie tym, kim jesteś. Możesz stracić tylko coś, co posiadasz, a nie coś, czym jesteś."
XDDDD
rany tyle czekałam na nowy odcinek i nareszcie się doczekałam 🥰 bardzo intrygujący temat i naprawdę podoba mi się fakt, że na tym kanale można znaleźć treści nie tylko stricte o kosmosie, ale też z pogranicza psychologii/filozofii ❤ robisz Kacprze wspaniałą robotę!!
Elo. Dzięki za film.
Kolejny świetny materiał! Tak trzymaj Kacper! 😁
Smartgasm i Ten kanał robi super robote
Nie mogę zasnąć patrze, a tu twój filmik. Mam nadzieję że będę mogła zasnąć po obejrzeniu a nie że będę miała jeszcze więcej rozkmin..
Clueless
Dość niezwykła teoria, ale moim zdaniem możliwa (choć czasy starożytne uznałbym za zbyt nieodległe). Nasz umysł/świadomość kształtował się w pewnym procesie, w którym różne progi mogły być pokonywane dość szybko, zaś zmiany w sferze umysłu, związane z pokonywaniem tych progów, mogły być znaczące. Będąc za takim progiem, nieodwracalnie tracilibyśmy możliwość odczuwania naszych umysłów w taki sposób, jak to było wcześniej.
06:01 zaczynamy oglądać 😂 pozdrawiam ✋
Świetna rozkmina😊
Tak nawiązując do ostatnich vlogów Myśliwca, Wiecha, Rożka - zapaliła mi się żarówka, że być może hejterzy mają taki splitowe móżdżki.. Bo z pewnością nie sa świadomi jaką krzywdę, WAM czynią..
Biedni jutuberzy się popłakali na filmach, bo ich ktoś zwyzywał w internecie. Afera jak z podstawówki.
@@Cartachy Może obejrzyj zanim wyciągniesz takie płytkie wnioski...
Gdybyś kiedykolwiek włożył całą swoją energię w jakiś temat i postanowił się podzielić wynikami swojej ciężkiej pracy, a w odpowiedzi został byś zmieszany ze stolcem.. Trochę autorefleksji człowieku..
@@kamilmotaa1434 Jak to się nazywało? Rzeczywistość, czy jakoś tak.
nie wiem kto daje lapki w dol pod takimi materialami na ktore czekam niecierpliwie
niesamowite - tak mało wiemy
Cholera, akurat ta teoria jest mega ciekawa. Przede wszystkim dlatego że ludzie kiedyś byli bardziej... ograniczeni. Skoro nie były im tłumaczone pewne zjawiska (które dla nich były normalne) to nie mieli możliwości zauważenia że coś jest nie tak. Albo inaczej niż być powinno. Nikt nie mógł wiedzieć jak powinno być, więc schizofrenik mógł traktować stan schizofreniczny za codzienność.
kurde mozna sluchac i sluchac
Świetny film
1:40 twierdzenie że świadomość i umysł nie jest materialny to poniekąd zaprzeczenie ideowi materializmu którego tak fanatycy nauki bronią
Książeczkę właśnie nabyłem bez wahania. Pytanie tylko, czy zrobiłem to świadomie, czy moje ja zrobiło to machinalnie. Dziękuję za materiały. Mnie najbardziej pochłaniają te kosmologiczne, ale moje ja to też Kosmos :)
w języku polskim? gdzie można kupić? bo ang pdfa mam
@@peterfirley8334 angielską kupiłem. Nie lubię tlumaczeń ;)
Jeśli myślisz w ten sposób to znaczy, że w sumie nie zrozumiałeś o co chodzi w hipotezie z filmu.
Tomasz. Nie oceniaj mnie po tym, co napisałem. Nie oceniaj tego co i jak myślę. I co rozumiem, a czego nie. W sumie takie wnioski świadczą, moim zdaniem, o ograniczonej tolerancji na postrzeganie i rozumienie innych ludzi :) Zauważ, że nie napisałem, że to Ty tak masz.@@tomaszhachula4171
Kacper pomysł na film który mi wpadł oglądając jeden z twoich poprzednich, coś związanego z rakiem i leczeniem go, ponieważ jak wejdzie się trochę w temat to można się dowiedzieć że każdy człowiek go codziennie dostaje i jest zwalczany lecz w pewnym momencie rozrasta się on do wielkości śmiertelnej
Mega ciekawe!
Teoria o dzisiejszej świadomości i jej braku w przeszłości, odwrócona, brzmi jeszcze ciekawiej.
Co jeżeli kiedyś ludzie mieli świadomość i czuli, że ktoś nimi steruje (np. stwórca),
a dzisiaj straciliśmy tę świadomość i myślimy, że to my jesteśmy panami swojego losu? Co wy na To? miłej rozklimy...