Dziękuję za rozmowę. Z dzieciństwa pamiętam moją babcię, która w rozmowach ze swoimi starszymi znajomymi często poruszała temat śmierci, pogrzebu, miejsca pochówku, dzieci zabierano na pogrzeby, temat starości, śmierci był dawniej obecny w rodzinnych rozmowach nie jako sensacja, ale jako coś, co każdego kiedyś spotka, z jakimś zdrowym podejściem. Pamiętam też kilka pogrzebów, które mimo wszystko podniosły mnie na duchu a pokonanie bariery rozmowy z osobami, które utraciły bliskich otwierały nowe perspektywy, nadzieję na to, że każdego dnia wstaje słońce.
Dziękuję za wysłuchanie. To prawda, że gdzieś nam w tym biegu umknęło to, co mogłoby być od dziecka oswajane, bo to prawda, że póki jesteśmy po tej stronie, słońce wstaje każdego dnia. A jeśli nie wstanie, znaczy, że przeszliśmy już na tę drugą. Dobrze byłoby się tego nie bać :) Pozdrawiam serdecznie.
Będąc dzieckiem balam się śmierci bo trzymano zmarłych w domuGdy zmarł mój tata a ja już dojrzala kobieta to mu zazdrościłam ze nagle i nie leżał w bólach a ma już spokój.
@@anitaodachowska Chodzi o Marcina Rachubka (44 lata) Dziennikarza TVN. Zmarł nagle. Niech Pani obejrzy wiadomości Republiki z trzech dni wstecz. Pozdrawiam.
Dziękuję za rozmowę. Z dzieciństwa pamiętam moją babcię, która w rozmowach ze swoimi starszymi znajomymi często poruszała temat śmierci, pogrzebu, miejsca pochówku, dzieci zabierano na pogrzeby, temat starości, śmierci był dawniej obecny w rodzinnych rozmowach nie jako sensacja, ale jako coś, co każdego kiedyś spotka, z jakimś zdrowym podejściem. Pamiętam też kilka pogrzebów, które mimo wszystko podniosły mnie na duchu a pokonanie bariery rozmowy z osobami, które utraciły bliskich otwierały nowe perspektywy, nadzieję na to, że każdego dnia wstaje słońce.
Dziękuję za wysłuchanie. To prawda, że gdzieś nam w tym biegu umknęło to, co mogłoby być od dziecka oswajane, bo to prawda, że póki jesteśmy po tej stronie, słońce wstaje każdego dnia. A jeśli nie wstanie, znaczy, że przeszliśmy już na tę drugą. Dobrze byłoby się tego nie bać :) Pozdrawiam serdecznie.
Będąc dzieckiem balam się śmierci bo trzymano zmarłych w domuGdy zmarł mój tata a ja już dojrzala kobieta to mu zazdrościłam ze nagle i nie leżał w bólach a ma już spokój.
Wyrazy współczucia dla rodziny dziennikarza.
A o jakiego dziennikarza Pani chodzi?
@@anitaodachowska Chodzi o Marcina Rachubka (44 lata)
Dziennikarza TVN.
Zmarł nagle. Niech
Pani obejrzy wiadomości Republiki z trzech dni wstecz.
Pozdrawiam.