Twoja Marka x Przemek Górczyk Podcast? Śmiało pisz na maila: dropuje@gmail.com. Razem wymyślimy coś fajnego. Co dwie głowy, to nie jedna. :) Dodatkowe materiały znajdziesz tutaj: instagram.com/przemekgorczyk/ 🎧 Słuchaj na Spotify: open.spotify.com/episode/3DgfpBTIVM0kbl8o3atgCg Filozof, stoik, dziennikarz. Autor książek w tematyce filozofii wschodu i zachodu, czerpiących m.in. z buddyzmu, stoicyzmu i myśli Arthura Schopenhauera. Absolwent University of York. W 1998 uzyskał doktorat z filozofii w Instytucie Filozofii UAM. na podstawie pracy Krytyka metafizycznego komponentu umysłu w buddyzmie i u Schopenhauera. Ponad dwa lata spędził w Azji - m.in. w Indiach, Chinach, Nepalu, Tajlandii i Birmie, gdzie medytował w klasztorach buddyjskich. Prowadzi Apenińską Szkołę Filozofii we Włoszech. Pracował jako dziennikarz i był związany z takimi tytułami, jak „Gazeta Wyborcza”, „Przekrój”, „Nowy Dziennik” (NYC),nagrodzony m.in. Grand Press i Independent Press Association w Nowym Jorku. Linki: Facebook: facebook.com/StoicyzmUliczny LinkedIn: www.linkedin.com/in/marcin-fabjanski/ Książki: lubimyczytac.pl/autor/6910/marcin-fabjanski WWW: selfoff.com/pl/ Spis treści: 00:00:00 Dzisiaj w odcinku 00:01:46 dr Marcin Fabjański 00:04:07 Studiowanie filozofii w Yorku w UK 00:14:12 Moje doświadczenie z azjatyckich klasztorów 00:25:14 Doświadczenia podczas medytacji 00:28:54 Życie w klasztorach buddyjskich 00:40:22 Medytacja w naturze i klasztory leśne 00:46:17 Autorska metoda Selfoff 00:50:28 Jakie są cele medytacji? 00:57:51 Jak wyglądają warsztaty medytacyjne? 01:01:16 Zagrożenia związane z medytacją 01:09:54 Medytacyjna emerytura 01:10:36 Rzeczy wartościowe są łatwe do zdobycia 01:19:26 Medytacja niezmierzoności 01:21:36 Stoicyzm rzymski 01:24:57 Ciekawość w rozumieniu stoików 01:27:35 Kosmos wg filozofów rzymskich 01:29:10 Kontemplacje na temat lęku przed śmiercią 01:32:53 Jak radzić sobie z bólem wg stoików? 01:34:21 Stoicyzm w praktyce nie jest taki łatwy 01:37:14 Dyscyplina u stoików 01:39:09 Filozofia kiedyś i teraz 01:43:12 Moje rozterki filozoficzne 01:50:28 Zarządzanie swoją uwagą i wrażliwością 01:58:01 Marcin Fabiański w Internecie 💿 Playlista kanału: ua-cam.com/play/PLIM2IXHjLzGMA1NjX1-_mizbkiNhaydHt.html #249 Maciej Okraszewski - dziennikarz, Dział Zagraniczny, media ua-cam.com/video/RkpXb4hTNyo/v-deo.html #248 Wojciech Eichelberger - dzieciństwo, psycholog, terapia ua-cam.com/video/7UD-M2KhXnc/v-deo.html #247 Franciszek Bazyli Georgiew - biznes, wymówki, mindset ua-cam.com/video/4YLiOOmIDMc/v-deo.html #246 Zofia Szawernowska - poczucie wartości, sport, mindset ua-cam.com/video/816WwjoywGY/v-deo.html #245 Konstanty Gebert - Wojna w Izraelu, Hamas, Terroryzm ua-cam.com/video/HSn-EZG0w8Y/v-deo.html #244 Marcin Strzyżewski - fakty i mity o Rosji, youtuber, wojna ua-cam.com/video/u0uuwc7US3o/v-deo.html #243 Ignacy Łukowski - zarobki na UA-cam, ciekawostki, nauka ua-cam.com/video/yPjwQMhnnTY/v-deo.html #242 Wojciech Zacharków - stres, odporność, wojska specjalne ua-cam.com/video/VHTZbrS1ITo/v-deo.html #241 prof. Wojciech Kulesza - samotność, instynkt macierzyński ua-cam.com/video/3Bcce6Tlwf4/v-deo.html #240 Mateusz Lachowski - wojna, Ukraina, Rosja, Izrael, Palestyna ua-cam.com/video/1dgdH5rI418/v-deo.html #239 prof. Michał Kosiński - AI, ChatGPT, algorytm, świadomość ua-cam.com/video/VwzVFcNBRpk/v-deo.html #238 Karol Milewski - Mr. Olympia, kulturystyka, ból, sport ua-cam.com/video/t4sTmyx20cc/v-deo.html #237 Michał Alster - dochodowy biznes, catering dietetyczny ua-cam.com/video/jjTuxuiPnBA/v-deo.html #236 dr Maciej Kawecki - startup, porażka, krytyka, dziennikarz ua-cam.com/video/XUxQjF8Hq9E/v-deo.html #235 Piotr Widera - psychologia, społeczeństwo, relacje IQ ua-cam.com/video/-MuOrf9nPZw/v-deo.html #234 dr n. med. Dorota Rogowska-Szadkowska - marihuana, HIV ua-cam.com/video/9wDECox3Ukk/v-deo.html #233 Maciej Kwiatkowski - kaskader, sceny walki, Wiedźmin ua-cam.com/video/6M_PGEf6Rps/v-deo.html #232 dr Paweł Atroszko - pracoholizm, uzależnienie, mindfulness ua-cam.com/video/RRmp-Xu6DGI/v-deo.html #231 ppłk. Marcin Modrzewski - pilot F-16, Rosja, lotnictwo, ISIS ua-cam.com/video/TDxrleoirAc/v-deo.html #230 Szymon Godziek - BMX, sport wyczynowy, stres ua-cam.com/video/mFzScp3EUEk/v-deo.html #229 dr Krzysztof M. Maj - groznawstwo, fantastyka, fantasy ua-cam.com/video/q4AycNpVEQg/v-deo.html #228 ks. prof. Andrzej Kobyliński - upadek Kościoła, duchowość ua-cam.com/video/88cGYwKusYc/v-deo.html #227 Paweł Nastula - judo, MMA, Olimpiada, sporty walki ua-cam.com/video/ooHLSfVVYsE/v-deo.html #226 Paweł Kobierzewski - architektura, urbanistyka, ekologia ua-cam.com/video/UmWfwnuxUbY/v-deo.html #225 Łukasz "Knopek" Konopka - lektor, głos, emocje, stres ua-cam.com/video/4-WtSGKJW_k/v-deo.html #224 prof. Łukasz Niesiołowski-Spanò - Palestyna, Izrael, historia ua-cam.com/video/QwoQ9aXd6bk/v-deo.html #223 Kacper HTA - raper, muzyka, patologia, depresja, więzienie ua-cam.com/video/5KdDXHfgV8k/v-deo.html #222 dr hab. Wojciech Janicki - strach, mózg, religia vs nauka ua-cam.com/video/CS36uPcCMPk/v-deo.html #221 Patrycja Wieczorkiewicz - samobójstwo, problemy mężczyzn ua-cam.com/video/IkCIFfEqkKc/v-deo.html #filozofia #stoicyzm #filozof
Jak rzadko Osoba Prowadząca zwyczajnie...nie przeszkadza. Podąża za Gościem, słucha, zadaje konkretne pytania. Da się oddychać, słuchając. Dziękuję za świetny podcast.
Stan medytacji jest stanem umyslu i nie zależy od pozycji ciała ani od tego jaki ruch wykonuje czy "calkowicie" go zaniecha. Celem jest (zawsze bezwarunkowa miłość w dzialaniu) a drogą zwiększenie"uwaznosci" i "odpuszczenie", zgoda na ..przez zrozumienie ze kazdy element jest kawalkiem całości i jest ważny. Pozdrawiam Ciekawych Życia 🖐️🙂👍❤
2 minuty medytacji nidra - leżąc - i przychodzi sen...uśnięcie w pozycji leżącej jest b.naturalne nawet bez medytacji , czyli pozycja ciała ma wpływ....ja lubię medytować chodząc w wodzie , po trawie , piasku lub wykonując jakieś proste automatyczne czynności np.przygotowanie produktòw do ugotowania obiadu etc. i miłość podczas to ten magiczny składnik każdej potrawy...wierzę też że złość i inne uczucia niskich wibracji towarzyszące gotowaniu mogą spowodować bòle brzucha jedzących te potrawy...❤
Medytowaliśmy od zawsze... Jesteś w brzuchu i oddychasz.... pływasz.I nagle bum z rzeczywistością.Trzebs tylko to sobie przypomnieć i urodzić na nowo,jako piękne...boskie istoty.Ściskam Wszystkich ✌️💛🌞
O proszę! Właśnie skończyłem książkę "Zaufaj życiu" i dopiero po chwili skojarzyłem, że to jej autor jest dzisiejszym gościem. Z chęcią wysłucham. Piona!
Świetny podcast, bardzo dobrze poprowadzona rozmowa przez Ciebie Przemku i dobre zgranie z gościem, który też niesamowicie przygotowany i w prosty sposób tłumaczy skomplikowane zagadnienia. Szkoda tylko że tak dziwnie ucięta końcówka, pewnie coś tam do wycięcia było i że tak mało wyświetleń ale filozofia jest raczej niszowym tematem.
Jeśli mogę się podzielić tym co ja odkryłam podczas praktyki uważności oraz obserwacji chociażby tego jak pracuje nasze ciało podczas jedzenia, chodzenia i innych czynności to odkrycie pewnych zależności pomiędzy pokarmami, które spożyliśmy i tego jak one wpływają na stan naszej świadomości czy fizyczności. Tutaj pojawiły się obserwacje podobne do tych, o których mówi Ajurweda, czyli jesteśmy zbudowani z tego co zjadamy i przejmujemy cechy materii, którą dostarczamy do naszego ciała. Tak np. zauważyłam, że na diecie pełnej produktów mlecznych moje ciało zaczeło sztywnieć i się wysuszać ponieważ 80% materii, którą dziennie w siebie pakowałam miała właśnie takie cechy. Na tego typu obserwacje natrafiłam tylko i wyłącznie dzięki skupieniu uwagi na uczuciach jakie towarzyszą mi podczas oddychania, ruszanie się, jedzenia. Przeciętny człowiek nigdy nie zwróci na to uwagi żyjąc w biegu i powtarzając pewne utarte schematy, tymczasem może się okazać, że właśnie dzięki uważności odkrywamy pewne prawidłowości rządzące światem, pewne tajemnice, źródła chorób itp.Staram się praktykować uważność codziennie i myślę, że odkrywam dzięki temu co mi służy a co nie i powoli zaczynam naprawiać swoje ciało i przywracać mu stan zdrowia i równowagi. Polecam każdemu
Zgadzam się. Warto też obserwować swoje myśli, jak gdyby były chmurami na niebie, a my jesteśmy nad nimi. Chodzi o to, by nie utożsamiać się z myślą, tylko wznieść się ponad nią, szczególnie jak ktoś nam zajedzie drogę i w tym momencie często pojawia się bardzo czarna chmura pełna nienawiści :)
@@magdajakubiak1766 nie ma jednej recepty dla wszystkich. Polecam obserwować siebie przez jakiś czas i wypisać cechy swojej "konstytucji " w ajurwedzie na początek tzn np.: -jaka masz konsystencję skóry, czy jest gruba/cienka, sucha/nawilżona, szorstka/gładka. -czy jest ci zimno czy ciepło, w jakich częściach ciała jak to odczuwasz. -czy pocisz się, czy masz często katar -jaki to katar gęsty/cieknący, -czy masz sucho w buzi, czy wypadają Ci włosy itp. To są cechy fizyczne ciała. Później można skupić się na obserwowaniu cech swoich osobowości np. czy jesteś rozgadana czy może dusisz wszystko w sobie, czy musisz długo coś przemyśleć czy raczej nie skupiasz się na niczym /szybko zmieniasz decyzję/czy może latami trzymasz się ściśle utartych schematów i nigdy nie zmieniasz zdania. -czy jesteś płaczliwa/a może gniewna/ jak reagujesz na stres itp. Później można spojrzeć na to co najczęściej wkładasz na talerz, nawet wypisać cechy każdej potrawy lub składnika np: marchew:twarda, sucha, nieelastyczna, lekko słodka. Banan: śluzowaty,słodki, lepiący.. co Ci przyjdzie do głowy. Jeśli dania to czy ostre, czy słone, czy słodkie, czy tłuste. Później można wrócić do Ajurwedy i porównać to do pewnych opisanych tam dosz (tak to się nazywa). Trochę zapoznać się z tematem. Sprawdzić do której pasujemy najbardziej a może trochę mamy cech z tej a trochę z innej. Każda rzecz, która spożywamy ma również swoje cechy,które pomagają balansować pewne cechy naszego ciała np. jeśli jesteśmy zbyt wysuszeni nie powinniśmy spożywać w nadmiarze produktów które wysuszaja bo wpadniemy w chorobę. Cała ajurweda opiera się na tym, że z każdej cechy powinniśmy mieć po trochu, ponieważ jeśli któraś zacznie dominować zaczynamy chorować. Ja np. miałam problemy z płynnością mowy, wysuszeniem ciała, stawów. Mój konstytucją ajurwedyjska to vata gdzie dominuje przesuszenie i sztywność. Pomogło mi włączenie olejów do diety oraz dużo sałat i zielonek. Musiałam zmniejszyć ilość spożywanych śluzową tych pełnych wapnia nabiałowych pokarmów ponieważ brakowało tam Wit K2, magnezu i wapn wchłaniał się do tkanek miękkich i stawów zamiast do kości i zaczęły sztywniec mi stawy i mięśnie. Kiedy wprowadziłam więcej świeżych sałatek z oliwą ciepła, pomidorami od razu bóle mięśni ustąpiły, odzyskałam płynność mowy, ruchomość stawów itp. Niestety u niektórych proces ten może trwać bardzo długo w zależności od tego jak bardzo zanieczyszczony, zasluzowiony ma organizm. Jaki jest stan jego jelit i flory bakteryjnej. Nauka jaka jest Ajurweda ma wiele tysięcy lat i wtedy nie było jeszcze antybiotyków i przetworzonej żywności, każdy miał korzystne bakterie w jelitach, i nie miał tak ogromnych niedoborów, czy parologii jak mamy w czasach obecnych. Czasami doscie do zdrowia może zająć wiele lat, jednak wg mnie warto próbować. Małymi kroczkami, obserwowac siebie i to jak się czujemy po posiłkach. ❤️
Piękny podcast w którym były ciekawe tematy głęboko dla mnie interesujące, obejrzałbym dr Marcina z Dr Tomaszem Mazurem w jakimś duecie na temat filozofii to by było coś pięknego
Kiedyś oglądałem film dokumentalnych o mnichach buddyjskich i cały film był o ich treningu, życiu, medytacji a przesłaniem było że warto porzucic wszytsko i pójśc do klasztoru, a na koniec ... szli do wioski i prosili wieśniaków o trochę jedzenia. Czyli żeby jeden sobie pomedytował inny musi robić za dwóch i to jest filozofia 🙂
Ciekawe jest, że pomimo medytowania porannego, wieczornego, gdy słucham panów Marcina, Ajhana.. automatycznie przechodzę na tryb uważności w którym jakiś czas jestem. Dziękuję i pozdrawiam
@@dariuszkowalski3164 Oczywiście, ale to co piszesz i to czego ja doświadczam jest mi znane,ten Twój dydaktyzm jest zbyteczny. Ale dziękuję i pozdrawiam
Dla mnie medytacja to bycie tu i teraz bez oceniania. To takie doprowadzenie umysłu do stanu pierwotnego. Takiego zanim zaczeliśmy dawno temu myśleć. I ten stan jest ciekawy.
"Medytacja to z pewnością nie koncentracja. To stan czystej świadomości. To stan świadomości osiągany nie przez odrzucenie umysłu, lecz przez wchłonięcie jego punktowości, ukierunkowania. To roztopienie się w bezmiarze nadświadomości. Nadświadomość, czyli świadomość duchowa lub boska to tylko synonim jaźni. Medytacja to poznanie prawd ukrytych w jaźni. Poznanie samej jaźni jest dla zwykłego śmiertelnika niemożliwe. Dokonało tego niewielu w tym Jezus i Budda, a jeszcze mniej o tym głosiło. Ja głoszę, i was ku temu wyzwoleniu doprowadzę. " Zbigniew Jan Popko
Piekne slowa...slucham tez Zbysia bardzo madre nauki z zaswiatow i od GORY. Bralam tez udzial w online-warsztatach ale chyba mam zablokowane jasnowidzenie, bo podczas medytacji w zadnej nic nie widzialam w przeciwienstwie do innych, ktorzy przestawiali piekne wizje. A szkoda. Pozdrawiam a moze do zas:)
@@hankarumcajs8286 to jest normalne i zupełnie się tym nie przejmuj. Na początku tak jest raz się widzi a raz nie i w sumie nawet jak coraz lepiej idzie to i tak się zdarzy że czasem no nie zobaczysz chociażby ze zmęczenia. ☺ Trzeba pamiętać, że Zbyszek uczy prawdziwego jasnowidzenia dokładnie wszystko tłumacząc i czym jest medytacja. Nikt inny na świecie tak szczegółowo nie wyjaśnia tych tematów.
@@kosmakowalski3337dzieki za mile slowa... moze z czasem ta blokada ustapi. A jak narazie to jestem we wtorki o 19h na uzdrawianiu u ZBysia. Zawsze to jakas nowa informacja wpadnie w ucho a i zdrowie sie poprawi. Pozdrawiam 🌷
Tak to są inne stany, ja nie podejrzewam.. tylko wiem. W wieku lat 16-17 kilka lat praktykowałem medytacje różne jej formy doszedłem do takiego etapu po kilku latach - aby pójść dalej musiał bym podrzucić swoją szkołę, oraz rodzinę, jak myślisz że to wszystko jesteś nowicjuszem.. oprócz tego zmienić całkowicie swoją dietę, na takie składniki które w tym momencie były dla mnie nie osiągalne… kosztowały bardzo dużo to jak jest obecnie ostrygi i homary. Rodziców miałem ograniczonych pomimo tego że doświadczałem snów przytomnych, wyjść z ciała (OBEE) oraz różnych stanów medytacyjnych.. jejku to były czasy po jakimś czasie straciłem wiarę w Boga nie do końca.. ale potem do niej wróciłem :D wdać ateista prawie.. wierzyłem w niego, on we mnie nigdy nie zwątpił. 😅
Mysle ze celem zycia nie jest permamentna medytacja.Zycie to doświadczenie i kreacja.Po to tu jestesmy.Jezeli nie doswiadczasz zycia w pelni to nie masz nad czym medytowac.
A mnie się wydaje że ta grupa studentów wolała zdawać test zamiast organizować demonstracji dlatego że teraz właśnie,każdy ma w kieszeni smartfon i zanim skończyli by demonstrować byli by już na wszystkich mediach społecznościowych i UA-cam,a pokolenie wcześniejsze tego problemu nie miało i nie znało dlatego nie wiem czy pokolenie wcześniejsze było poprostu odważniejsze
Może zatem ta odwaga, bunt, przeciw (jak zwał tak zwał) rozpocznie się w sieci? Może nie trzeba dzisiaj wychodzić na ulicę? Mam 40 lat i życzę sobie i wszystkim by nigdy nie zwątpić w człowieka.
Może po prostu uznali, że to będzie szybsze i łatwiejsze. Skończyłam studia 2 lata temu i moje doświadczenie pokazuje, że zazwyczaj studenci poza studiami mają pracę, czy np 2 kierunek. 25 lat temu ludzie tylko studiowali nie było takich możliwości jak teraz na rynku pracy. Uważam więc, że za decyzją o teście stał czysty pragmatyzm.
Odnośnie psychodelików to wystarczy zbadać temat ego death i wychodzi to samo co przy medytacji a przynajmniej bardzo podobne a te doświadczenia też potrafią zmienić ludzi
1:46 - 1:47 no właśnie ta koncepcja,,ciężaru danej uwagi i myśli na wybranym temacie, który nie jest przyjemny dla mnie osobiście jest bardzo flustrująca. Obecnie mam już tego świadomość i uczę się ,,nieskupiania,, na tym. Jednak to samo w sobie jest wyczerpujące. Już lepiej ,,zakręcić się,, na czymś przyjemnym😊
Medytacja nie służy do tego co tu wymieniano. Medytacja nie jest robieniem. Medytacja „ma na celu” usunięcie fałszywego ja czyli osobowości stworzonej przez ludzi umysł. Świadomość ma sobie uświadomić sama siebie i dalej już żyć jako ona sama a nie ego osoba.
Odpowiedź na pytanie w kontekście rozwoju społeczeństwa A że dzięki tej pogoni za marchewką się rozwijamy jako społeczeństwo jako każda jednostka itd. moje pytanie jest jedno którego to sama doświadczyłam pytania i nawet odpowiedzi na to pytanie zadam je teraz za czym gonimy i po co to robimy i że sobie odpowiemy na to pytanie to wtedy odpowiedź naszego gościa stanie sobie sen sowną nawet więcej stanie się po prostu prawo Rozwój wstawianie sobie kolejnych celów służy to tylko i wyłącznie rzeczywistym potrzebom kreowanych przez społeczeństwo to co jest w momencie kiedy to wszystko się traci okazuje się że to nigdy nie było naszą potrzeba
Częściowo się zgadzam z tobą, ale wystarczy obejrzeć reportaże z Afryki gdzie brakuje tego rozwoju społecznego i edukacji i pojawia się bieda, pojawia się żerowanie na bardziej rozwiniętych krajach. Ludzie tam tworzą dzieci bez kontroli, bez refleksji, że tworzą dla tych dzieci świat w którym głód i cierpienie będzie światem dominującym. Czemu tak wiele osób chce stamtąd uciec do nas do rozwiniętego świata, który dzięki rozwojowi wyeliminował biedę i głód? Uważam, że harmonijny rozwój społeczeństw jest potrzebny, bez tego tworzy się szereg innych problemów. Sam rozwój duchowy to za mało. Ludzie muszą wziąć sprawy w swoje ręce i zmieniać świat wokół siebie.
Proponuję książkę lub audiobooka Twórcza Moc Myślenia . Jezeli chodzi o wesjcie w stan hipnozy u mnie zadziała i dała dużo do myślenia ? Polecam przesłuchać i sprawdzić ?
Moj opis Nirwany: "Chodzisz I o czym kolwiek pomyslisz, znasz nagle proces powstawania wszystkiego I przewidujesz skutki I reakcje (twoje I innych) . Wybierasz wtedy droge jaka chcesz.
od wielu lat medytuję i spotykam wielu ludzi medytujących. jeśli medytuje się bez osoby, która pomaga nam unikać pułapek, może to skończyć się niedobrze. Nigdy nie myślałam o medytacji jako szukaniu niezwykłości. Takie stany w Japonii nazywa się makjo i uczy się jak się do nich nie przywiązywać. Znam wiele osób które zagubiły się medytując samotnie albo ucząc innych przedwcześnie. Te drugie skrzywdziły wiele osób, byłam jedną z nich. Do tej pory jest to temat rozmów, gdy się spotykamy.
Dodam do wypowiedzi gościa swoje spostrzeżenia jestem też osobą medytując są myślę że to jest tak że buddyści czy też ogólnie mnisi studio cierpienia ponieważ oni z racji braku takiej codzienności jakiej doświadczają ludzie zachodu tak zwanego nie mają tego cierpienia za zbytnio związku z tym no nie chce powiedzieć że je wywołują ale po części tak jest natomiast gdybyśmy my w medytacji studiowali trud i cierpienie naszego życia codziennego chorób złośliwości złej energii innych ludzi czy czasami nawet własnej gdy byśmy studiowali nasze cierpienia co dzienne nasze cierpienie dodając osiągniemy ten sam efekt muszę powiedzieć że uważam że w jakiś sposób mi się to udało nie umiem U trzymać jeszcze stabilności pewnego brakują ale pracuję nad tym w każdym razie mniejsza o moją prywatną historia liczy się to co napisałam powyżej dzięki bardzo super odcinek
O stypendysta Sorosa. Cieszy mnie, że jego studenci nie chcieli egzaminu w formie manifestu publicznego. To tylko dobrze o nich świadczy. Jest nadzieja w narodzie.
Co by się nie działo,zawsze powtarzam sobie że może być gorzej. Uwielbiam chodzić być tu gdzie jestem cieszyć się że widzę tym co widzę, być szczęśliwym że słyszę i co słyszę, wąchać i czuć czy pachnie czy śmierdzi ale cieszyć się że ma się czucie.......
Czym jest Nibbana: (mówi laik, interesant, praktykant) Kiedy jesteśmy głodni, zjemy głód się kończy. Kiedy jest pragnenie stawania się, posiadania tworzymy przywiązanie - nibbana jest zakończeniem przywiązania, poprzez zaprzestanie pragnienia stawania się, posiadania. To tak jakby iść do źródła i usunąć samą potrzebe jedzenia, zamiast dążyć do zaspokojenia głodu. Wielcy mnisi ZEN, twierdzą że jest ona osiągalna w każdym momencie - natomiast utrzymanie tej nibbany 24/7 jest stanie się Buddą. Pozdrawiam 😊
Zamykanie się w klasztorze i skupianie się wyłącznie na sobie, jest w mojej ocenie nie w porząku w stosunku do reszty społeczeństwa, dla którego taki mnich nic nie wnosi. Nie kontrybuuje w społeczeństwie, świadomie się wyklucza poza stado, tak jak zakonnice. To zachowanie jest bardzo egocentryczne, nawet jeśli pozornie wydaje się, że mnich staje się lepszy niż był, co jest ułudą i to przekonanie karmi ego, że np. ja byłem w tych zmienionych stanach umysłu, że tam jest kierunek godny podążania, że ja jestem wyżej niż wy, bo wiem i rozumiem więcej. Szukanie nirwany za życia, jest zwyczajnie głupie, bo nirwana znajduje się w punkcie przejścia z życia do śmierci i na odwrót. Używanie chronicznie narkotyków czy innych sposobów by trwać w tym stanie, to oznaka niezrozumienia i słabości o co chodzi w tej kosmicznej grze. W stanie nirwany nie upieczesz chleba, by żyć, by przetrwać (po to jest ego, które chcesz rozpuścić) w tym stanie nie sprawisz radości innym tym chlebem, nie zobaczysz ich uśmiechu. Rozwój wewnętrzny jest potrzebny, ale w momencie kiedy izolujesz się i zamykasz się na większość życia, to wystawiasz się poza grę, czyli tak jakbyś pozornie przeżył życie nie doświadczając go o wszystko co jest na planszy, a to własnie te wszystkie dramaty, smutki, komedie, szczęścia, radości, to jest prawdziwe życie i to jest warte bycia tu i teraz w mojej ocenie, zamiast uwiezić się świadomie pomiędzy wymiarami za życia.
@@dariuszkowalski3164 W jaki sposób siedzenie mnichów w zamknięciu przez całe życie ma pozytywny wpływ na cały świat? Gdzie ty widzisz ten pozytywny wpływ? Przecież oni żyją sprzecznie z naturą. Spójrz z góry na wszystkie zwięrzęta i co jest ich pierwotnym celem i jak żyją, spójrz na pingwiny na zimnym odludziu, czy pingwiny muszą medytować, by stać się kimś lepszym, czy pingwinia matka musi medytować i zamykać się w odosobnieniu, by nauczyć się czym jest miłość do drugiej istoty i tym samym dobro które z niej promieniuje? Jedzenie, prokreacja, przetrwanie maksymalnie długo. Czy aż tak bardzo się różnimy na poziomie elementarnym? Tak. Wszystko woków jest energią, częstotliwością zwał jak zwał i jedna energia pochłania inną i przekształca się w inną, chce trwać, to nieustanna transformacja, proces, nie trzeba do tego naukowców, czy nadawania łatek" kwantowych" gdzie jeszcze chwilę temu to pojęcie nie było modne, a za 100 lat zastąpi je inne pojęcie, które okaże się, że jednak, teoria strun była słaba, teraz mamy lepszą na czasie. Wyraźnie w materiale było powiedziane, że mnisi schodzą do wiosek po jedzienie, czyli darmozjady jak księża. Odnośnie używek, to był przykład ludzi szukających tego stanu norwany w inny, szybszy sposób, przykład: heroina, będąca silnym opioidem, może wywoływać uczucie intensywnego spokoju i odłączenia od rzeczywistości, co bywa opisywane jako stan podobny do nirwany. Termin "nirwana" pochodzi z buddyzmu i oznacza stan całkowitego wyzwolenia od cierpienia, nieprzywiązania oraz wewnętrznego spokoju, także tak ludzie chcą wrócić lub trwać różnymi sposobami do tego stanu, ale cierpienie jest nieodłącznie związane z życiem, oczekiwanie, że staniesz się całkowicie spokojny, opanowany, zdystansowny, pozytywny gdy np, masz błędnie uregulowane hormony, kipiący testosteron lub problemy pracy lub umrze tobie dziecko lub po prostu jesteś pingiwnem na mroźnym pustkowiu z umysłem człowieka to fikcja. Mamy w sobie zbyt dużo instyktów zwierzęcych, co widać w postaci wojen obecnie i w przeszłości. Jesteśmy sterowani zaworami hormonów, doświadczeń z dzieciństwa, błędnych pętli oprogramowania i tak ma być i tak można to zmienić, ale do pewnego stopnia. Dobro nie może istnieć bez zła i o tym mówi też buddyzm. Tak samo jak ksiądz nie może nas pouczać, jak wychować dzieci, tak samo mnich nie może nas pouczać mnich, ponieważ odciął się od normalnego życia, nie ma dzieci, nie ma obciążeń takich jak zwykły człowiek, nie ma żony, nie ma powodów do szeregu irytacji i trudności w życiu więc nie może być pełną wykładnią dobra, ani mądrości, bo to tylko teoretyk symulacyjny. Tak jak Jezus mówił, nadstaw drugi policzek...proszę spróbuj w realu tak zrobić, spróbuj postawić się złu, kiedy twoja zwierzęca natura została inaczej zaprojektowana w celu przetrwania...zwierzęta tak nie robią...walczą...czy to znaczy, ze ten sam Bóg je źle zaprojektował, czy właśnie ma być tak jak jest. Masz być potworem, a potem nauczyć się go kontrolować. Czyli masz ujarzmić wielką energię, którą jesteś, ale to nie znaczy, żeby być lekkim duchem. Żeby pouczać innych należy najpierw przepłynąć morze pełne sztormów, a nie uciekać w bezpieczny kąt w pokoiku klasztoru i symulować w głowie czym jest świat, nawet jeśli teoretycznie zjednoczysz się z wszystkim, to czy faktycznie tak jest, czy może to zaburzenie twojego umysłu sprawia, że wydaje się tobie, że tak jest. Jak wiadomo nasz mózg nie ma żadnych możliwości zrozumienia czym jest wszystko co nas otacza i jak to wszystko się zaczęło, łącznie z naukowcami, którym się wydaje, że jak będą rozszczepiać kolejne cząstki elementarne, to w końcu odkryją źródło wszystkiego, początek istnienia. Nie ma takiej możliwości, ponieważ ogień nie może spalić ognia by się tego dowiedzieć...
Taki odizolowany mnich niczego też od społeczeństwa nie czerpie więc to uczciwy układ. Poza tym społeczeństwo zwykle drenuje jednostkę z jej energii i potencjału więc nie wznoszenie nic do społeczeństwa to nie taka straszna sprawa
@@Vatras888 W tradycyjnych społecznościach buddyjskich, klasztory i mnisi buddyjscy są zazwyczaj utrzymywani przez lokalne społeczności świeckich. Ta praktyka, znana jako dana (w sanskrycie i pali oznaczająca jałmużnę lub ofiarowanie), jest uznawana za ważny element praktyki buddyjskiej. Wierni ofiarowują mnichom jedzenie, odzież, schronienie i inne niezbędne rzeczy. W krajach, gdzie buddyzm jest dominującą religią, takich jak Tajlandia, Sri Lanka, Mjanma, Kambodża czy Laos, klasztory często otrzymują wsparcie zarówno od indywidualnych darczyńców, jak i od organizacji oraz rządów. W nowoczesnych społecznościach, gdzie buddyzm nie jest dominującą religią, klasztory mogą również uzyskiwać fundusze poprzez organizowanie kursów medytacyjnych, wykładów i innych wydarzeń kulturalnych.
@@ForyalMnich nic po sobie nie pozostawia. Takim podejściem zagraża świadomości, która być może jest ostatnia i jedyna w naszym wszechświecie. Mnich się nie rozmnaża więc działa na szkodę istnienia świadomości. Gdyby każdy z nas został Mnichem świadomość zginęła by wraz z ostatnim.
Marcoń wciela się w rolę, w której obsadzają go federacje (frick fighera). Pytanie tylko, czy federacje wezmą odpowiedzialność gdy na prawdę stanie mu się krzywda w realnym życiu, bo to tylko kwestia czasu. Są granice, które on już dawno przekroczył.
Siema Przemek . Mam małą sugestie i nie jest to krytyka ale dziwnie można zrozumieć Twoją krótką wstawkę w której mówisz że: Cytuje ciebie : Teraz (NIE) będę przygotowany dla was raz w tygodniu tylko 2 razy . Trochę to dziwnie brzmi? Lepiej by brzmiało że (BEDZIESZ) przygotowany NIE raz w tygodniu tylko 2razy ? Broń boże nie hejtuje tyko piszę małą uwagę? Sam zadecyduj. Pozdrawiam i super podcast i fajnie że nie poganiasz gości i długo trwają mi to jak najbardziej nie przeszkadza bo temat jest wyczerpywany do końca i super :) Pozdro.
To zapewne dlatego,że angole piją i ćpają na potęgę,do tego nie mają dobrych wzorców,mam na myśli przyzwoitą rodzinę z zasadami i hierarchią,to wszystko niszczy mózg i postrzeganie rzeczywistości w prawidłowy sposób i to wszystko objawia się takim zachowaniem,które nazywasz głupotą.
Gadu gadu wokół tematu którego prawie nikt nie zna a każdy się mądrzy. Szpec od medytacjii mówi o nirwanie że się jej nie da opisać. Sprawa jest prosta. Koreańcy mieli rację Człowiek podczas medytacji zen doświadcza smiertelnego bólu który nie wiadomo skąd sie bierze a wydobywa się ze wszystkich zakamarków. Jeśli adept nie ucieknie i zdecyduje się na pozostanie pojawi się idąca od dołu błogość rozpuszczająca kolejno każdy ból. To jest otwieranie czakr. Jeśli otworzymy czakrę korony nasza dusza oderwie się od ciała a czlowiek zrozumie bezgraniczną wolność. Dosłownie ciało zostaje przed ścianą a duch udaje się dokąd zechce. Obojętne czy na inny kontynent czy dokądkolwiek. Jeśli nie otworzymy najwyższej czakry naszym udziałem będzie wgląd - jasne zobaczenie że człowiek jest nieśmiertelnym duchem w przemijającym ciele. Ta prawda dotyczy każdego człowieka a być może i zwierząt. Nie ma znaczenia czy ktoś w to wierzy czy nie czy odkrył to sam w czasie medytacji czy nie. Każdy doświadczy w chwili tzw. "śmierci" że nadal istnieje tylko bez ciała. Wszystkich uczulam na to że buddyzm mataczy jeśli zapytamy skąd ten duch. Uslyszymy tylko że wszystko istnieje od czasów nie mających początku. A duch nie może się wziąć ze stukania kamieniem o kamień albo z jakiegoś wielkiego wybuchu. Duch może powstać tylko z ducha a Ojciec Stwórca powiedział : stworzyłem cię jako mężczyznę i kobietę na kształt i podobieństwo swoje. Ale nie jet tu mowa o ciele tyko o duchu który mieszka w ciele mężczyzny i kobiety. Te słowa nie znaczą niczego innego jak ; jakościowo jesteśmy tym samym. Różnica tkwi w wielkości (przypis mój) nasza dusza jest bezatomową przestrzenią wielkości niedużego gołębia i ma wszystkie atrybuty Stwórcy. Jest wolna i nieśmiertelna. Houg.
Miałam szczęście doswiadczyc stanu o którym piszesz,zobaczyć swoją dusze i pamietam wszechogarniajaca mnie radosc i zaskoczenie, ze wszyscy jestesmy tak piękni i niesmiertelni ❤
Zgadzam się, tylko że warto zauważyć, że psychodeliki to sprawdzony i skuteczny środek, jak np psylocybina, aby szybciej otworzyć zawór i zobaczyć co w trawie piszczy, jest jeszcze oddychanie holotropowe i masa innych technik, jak ktoś chce naturalnie bez wspomagaczy......nie każdemu jest dane doświadczyć pewnych stanów ducha spotanicznie...nie każdy ma czas na zamykanie się w klasztorze, a wiele osób naprawdę potrzebuję na już, na teraz skuteczne lekarstwo dla duszy, by zajrzeć we własne oprogramowanie, aby zobaczyć co powoduje pewne problemy, często kwestie z dzieciństwa...a następnie zmodyfikować błędne linie programu, spojrzeć na doświadczenia z innej perspektywy...z doświadczenia wiem i mam głęboką pewność i wiedzę, że można by pomóc wielu ludziom gdyby sprowadzić ich w taki stan pod odpowiednią opieką...na szczęście badania na temat tych środków ożyły na świecie...
buddyzm skupia sie na pojedynczym człowieku i tylko on sie liczy, chrześcijanstwo opiera sie na działaniu wzgledem innych i to jest przewaga chrzescijanstwa
Górczyk nadal ma to stereotypowe podejście do medytacji jako czegoś mistycznego, magicznego ,szkoda bo rzuciło to spory cień na światło tej rozmowy którego odsłanianiem przez większość czasu musiał zajmować się doktor, tak czy siak rozmowa na plus, pozdrawiam.
Twoja Marka x Przemek Górczyk Podcast? Śmiało pisz na maila: dropuje@gmail.com. Razem wymyślimy coś fajnego. Co dwie głowy, to nie jedna. :) Dodatkowe materiały znajdziesz tutaj: instagram.com/przemekgorczyk/
🎧 Słuchaj na Spotify: open.spotify.com/episode/3DgfpBTIVM0kbl8o3atgCg
Filozof, stoik, dziennikarz. Autor książek w tematyce filozofii wschodu i zachodu, czerpiących m.in. z buddyzmu, stoicyzmu i myśli Arthura Schopenhauera. Absolwent University of York. W 1998 uzyskał doktorat z filozofii w Instytucie Filozofii UAM. na podstawie pracy Krytyka metafizycznego komponentu umysłu w buddyzmie i u Schopenhauera.
Ponad dwa lata spędził w Azji - m.in. w Indiach, Chinach, Nepalu, Tajlandii i Birmie, gdzie medytował w klasztorach buddyjskich. Prowadzi Apenińską Szkołę Filozofii we Włoszech. Pracował jako dziennikarz i był związany z takimi tytułami, jak „Gazeta Wyborcza”, „Przekrój”, „Nowy Dziennik” (NYC),nagrodzony m.in. Grand Press i Independent Press Association w Nowym Jorku.
Linki:
Facebook: facebook.com/StoicyzmUliczny
LinkedIn: www.linkedin.com/in/marcin-fabjanski/
Książki: lubimyczytac.pl/autor/6910/marcin-fabjanski
WWW: selfoff.com/pl/
Spis treści:
00:00:00 Dzisiaj w odcinku
00:01:46 dr Marcin Fabjański
00:04:07 Studiowanie filozofii w Yorku w UK
00:14:12 Moje doświadczenie z azjatyckich klasztorów
00:25:14 Doświadczenia podczas medytacji
00:28:54 Życie w klasztorach buddyjskich
00:40:22 Medytacja w naturze i klasztory leśne
00:46:17 Autorska metoda Selfoff
00:50:28 Jakie są cele medytacji?
00:57:51 Jak wyglądają warsztaty medytacyjne?
01:01:16 Zagrożenia związane z medytacją
01:09:54 Medytacyjna emerytura
01:10:36 Rzeczy wartościowe są łatwe do zdobycia
01:19:26 Medytacja niezmierzoności
01:21:36 Stoicyzm rzymski
01:24:57 Ciekawość w rozumieniu stoików
01:27:35 Kosmos wg filozofów rzymskich
01:29:10 Kontemplacje na temat lęku przed śmiercią
01:32:53 Jak radzić sobie z bólem wg stoików?
01:34:21 Stoicyzm w praktyce nie jest taki łatwy
01:37:14 Dyscyplina u stoików
01:39:09 Filozofia kiedyś i teraz
01:43:12 Moje rozterki filozoficzne
01:50:28 Zarządzanie swoją uwagą i wrażliwością
01:58:01 Marcin Fabiański w Internecie
💿 Playlista kanału: ua-cam.com/play/PLIM2IXHjLzGMA1NjX1-_mizbkiNhaydHt.html
#249 Maciej Okraszewski - dziennikarz, Dział Zagraniczny, media ua-cam.com/video/RkpXb4hTNyo/v-deo.html
#248 Wojciech Eichelberger - dzieciństwo, psycholog, terapia ua-cam.com/video/7UD-M2KhXnc/v-deo.html
#247 Franciszek Bazyli Georgiew - biznes, wymówki, mindset ua-cam.com/video/4YLiOOmIDMc/v-deo.html
#246 Zofia Szawernowska - poczucie wartości, sport, mindset ua-cam.com/video/816WwjoywGY/v-deo.html
#245 Konstanty Gebert - Wojna w Izraelu, Hamas, Terroryzm ua-cam.com/video/HSn-EZG0w8Y/v-deo.html
#244 Marcin Strzyżewski - fakty i mity o Rosji, youtuber, wojna ua-cam.com/video/u0uuwc7US3o/v-deo.html
#243 Ignacy Łukowski - zarobki na UA-cam, ciekawostki, nauka ua-cam.com/video/yPjwQMhnnTY/v-deo.html
#242 Wojciech Zacharków - stres, odporność, wojska specjalne ua-cam.com/video/VHTZbrS1ITo/v-deo.html
#241 prof. Wojciech Kulesza - samotność, instynkt macierzyński ua-cam.com/video/3Bcce6Tlwf4/v-deo.html
#240 Mateusz Lachowski - wojna, Ukraina, Rosja, Izrael, Palestyna ua-cam.com/video/1dgdH5rI418/v-deo.html
#239 prof. Michał Kosiński - AI, ChatGPT, algorytm, świadomość ua-cam.com/video/VwzVFcNBRpk/v-deo.html
#238 Karol Milewski - Mr. Olympia, kulturystyka, ból, sport ua-cam.com/video/t4sTmyx20cc/v-deo.html
#237 Michał Alster - dochodowy biznes, catering dietetyczny ua-cam.com/video/jjTuxuiPnBA/v-deo.html
#236 dr Maciej Kawecki - startup, porażka, krytyka, dziennikarz ua-cam.com/video/XUxQjF8Hq9E/v-deo.html
#235 Piotr Widera - psychologia, społeczeństwo, relacje IQ ua-cam.com/video/-MuOrf9nPZw/v-deo.html
#234 dr n. med. Dorota Rogowska-Szadkowska - marihuana, HIV ua-cam.com/video/9wDECox3Ukk/v-deo.html
#233 Maciej Kwiatkowski - kaskader, sceny walki, Wiedźmin ua-cam.com/video/6M_PGEf6Rps/v-deo.html
#232 dr Paweł Atroszko - pracoholizm, uzależnienie, mindfulness ua-cam.com/video/RRmp-Xu6DGI/v-deo.html
#231 ppłk. Marcin Modrzewski - pilot F-16, Rosja, lotnictwo, ISIS ua-cam.com/video/TDxrleoirAc/v-deo.html
#230 Szymon Godziek - BMX, sport wyczynowy, stres ua-cam.com/video/mFzScp3EUEk/v-deo.html
#229 dr Krzysztof M. Maj - groznawstwo, fantastyka, fantasy ua-cam.com/video/q4AycNpVEQg/v-deo.html
#228 ks. prof. Andrzej Kobyliński - upadek Kościoła, duchowość ua-cam.com/video/88cGYwKusYc/v-deo.html
#227 Paweł Nastula - judo, MMA, Olimpiada, sporty walki ua-cam.com/video/ooHLSfVVYsE/v-deo.html
#226 Paweł Kobierzewski - architektura, urbanistyka, ekologia ua-cam.com/video/UmWfwnuxUbY/v-deo.html
#225 Łukasz "Knopek" Konopka - lektor, głos, emocje, stres ua-cam.com/video/4-WtSGKJW_k/v-deo.html
#224 prof. Łukasz Niesiołowski-Spanò - Palestyna, Izrael, historia ua-cam.com/video/QwoQ9aXd6bk/v-deo.html
#223 Kacper HTA - raper, muzyka, patologia, depresja, więzienie ua-cam.com/video/5KdDXHfgV8k/v-deo.html
#222 dr hab. Wojciech Janicki - strach, mózg, religia vs nauka ua-cam.com/video/CS36uPcCMPk/v-deo.html
#221 Patrycja Wieczorkiewicz - samobójstwo, problemy mężczyzn ua-cam.com/video/IkCIFfEqkKc/v-deo.html
#filozofia #stoicyzm #filozof
Widać wyraźnie , jak bardzo Panowie z innych światów pochodzą, a jak pięknie potrafią ze sobą rozmawiać,super, dziękuję ❤
Jak rzadko Osoba Prowadząca zwyczajnie...nie przeszkadza. Podąża za Gościem, słucha, zadaje konkretne pytania. Da się oddychać, słuchając. Dziękuję za świetny podcast.
Bardzo dziękuję Panie Marcinie, że przyjął Pan zaproszenie i pozwolił nam Pan posłuchać tak świetnej rozmowy. Pozdrawiam ciepło ! 😊
Piękna wypowiedź Pana Marcina. Cudowny temat. Dziękuje 🙏
Stan medytacji jest stanem umyslu i nie zależy od pozycji ciała ani od tego jaki ruch wykonuje czy "calkowicie" go zaniecha.
Celem jest (zawsze bezwarunkowa miłość w dzialaniu) a drogą zwiększenie"uwaznosci" i "odpuszczenie", zgoda na ..przez zrozumienie ze kazdy element jest kawalkiem całości i jest ważny.
Pozdrawiam Ciekawych Życia 🖐️🙂👍❤
Dzieki :)
Prawda
Witam,bezwarunkowa miłość jest tu kluczem.. Pozdro
Odpowiednie ułożenie ciała, jako pewna forma konstruktu energetycznego, ma znaczenie i po prostu wspiera medytację :)
2 minuty medytacji nidra - leżąc - i przychodzi sen...uśnięcie w pozycji leżącej jest b.naturalne nawet bez medytacji , czyli pozycja ciała ma wpływ....ja lubię medytować chodząc w wodzie , po trawie , piasku lub wykonując jakieś proste automatyczne czynności np.przygotowanie produktòw do ugotowania obiadu etc. i miłość podczas to ten magiczny składnik każdej potrawy...wierzę też że złość i inne uczucia niskich wibracji towarzyszące gotowaniu mogą spowodować bòle brzucha jedzących te potrawy...❤
Medytowaliśmy od zawsze... Jesteś w brzuchu i oddychasz.... pływasz.I nagle bum z rzeczywistością.Trzebs tylko to sobie przypomnieć i urodzić na nowo,jako piękne...boskie istoty.Ściskam Wszystkich ✌️💛🌞
Namaste 🙏
Jestem świeżo po lekturze "Stoicyzm uliczny" oraz "Uwolnij się" Pana Marcina Fabjańskiego, a tu podcast z autorem. Dziękuję! :)
"Stoicyzm uliczny", to niestety coś w rodzaju Zenka Martyniuka w operze. Fuj!
O proszę! Właśnie skończyłem książkę "Zaufaj życiu" i dopiero po chwili skojarzyłem, że to jej autor jest dzisiejszym gościem. Z chęcią wysłucham. Piona!
Panie Marcinie, rozpływam się w tych treściach, bardzo dziękuję za rozmowę 🙏
Świetny podcast, bardzo dobrze poprowadzona rozmowa przez Ciebie Przemku i dobre zgranie z gościem, który też niesamowicie przygotowany i w prosty sposób tłumaczy skomplikowane zagadnienia. Szkoda tylko że tak dziwnie ucięta końcówka, pewnie coś tam do wycięcia było i że tak mało wyświetleń ale filozofia jest raczej niszowym tematem.
"uwolnij się" książka p Marcina, często wracam do niej.
Wspaniale, że jest zaproszony do programu.
Alez fajna rozmowa i uroczy czlowiek; Mysliciel-romantyk, wymierajacy gatunek😊
Piękne rzeczy. Mudita zostanie ze mną na zawsze, jakie piękne określenie: współradość!
Jeśli mogę się podzielić tym co ja odkryłam podczas praktyki uważności oraz obserwacji chociażby tego jak pracuje nasze ciało podczas jedzenia, chodzenia i innych czynności to odkrycie pewnych zależności pomiędzy pokarmami, które spożyliśmy i tego jak one wpływają na stan naszej świadomości czy fizyczności. Tutaj pojawiły się obserwacje podobne do tych, o których mówi Ajurweda, czyli jesteśmy zbudowani z tego co zjadamy i przejmujemy cechy materii, którą dostarczamy do naszego ciała. Tak np. zauważyłam, że na diecie pełnej produktów mlecznych moje ciało zaczeło sztywnieć i się wysuszać ponieważ 80% materii, którą dziennie w siebie pakowałam miała właśnie takie cechy. Na tego typu obserwacje natrafiłam tylko i wyłącznie dzięki skupieniu uwagi na uczuciach jakie towarzyszą mi podczas oddychania, ruszanie się, jedzenia. Przeciętny człowiek nigdy nie zwróci na to uwagi żyjąc w biegu i powtarzając pewne utarte schematy, tymczasem może się okazać, że właśnie dzięki uważności odkrywamy pewne prawidłowości rządzące światem, pewne tajemnice, źródła chorób itp.Staram się praktykować uważność codziennie i myślę, że odkrywam dzięki temu co mi służy a co nie i powoli zaczynam naprawiać swoje ciało i przywracać mu stan zdrowia i równowagi. Polecam każdemu
Zgadzam się. Warto też obserwować swoje myśli, jak gdyby były chmurami na niebie, a my jesteśmy nad nimi. Chodzi o to, by nie utożsamiać się z myślą, tylko wznieść się ponad nią, szczególnie jak ktoś nam zajedzie drogę i w tym momencie często pojawia się bardzo czarna chmura pełna nienawiści :)
Które produkty polecasz a które kategorycznie odrzucić. Interesujące to co mówisz
@@magdajakubiak1766 nie ma jednej recepty dla wszystkich.
Polecam obserwować siebie przez jakiś czas i wypisać cechy swojej "konstytucji " w ajurwedzie na początek tzn np.:
-jaka masz konsystencję skóry, czy jest gruba/cienka, sucha/nawilżona, szorstka/gładka.
-czy jest ci zimno czy ciepło, w jakich częściach ciała jak to odczuwasz.
-czy pocisz się, czy masz często katar -jaki to katar gęsty/cieknący,
-czy masz sucho w buzi, czy wypadają Ci włosy itp.
To są cechy fizyczne ciała.
Później można skupić się na obserwowaniu cech swoich osobowości np. czy jesteś rozgadana czy może dusisz wszystko w sobie, czy musisz długo coś przemyśleć czy raczej nie skupiasz się na niczym /szybko zmieniasz decyzję/czy może latami trzymasz się ściśle utartych schematów i nigdy nie zmieniasz zdania.
-czy jesteś płaczliwa/a może gniewna/ jak reagujesz na stres itp.
Później można spojrzeć na to co najczęściej wkładasz na talerz, nawet wypisać cechy każdej potrawy lub składnika np: marchew:twarda, sucha, nieelastyczna, lekko słodka. Banan: śluzowaty,słodki, lepiący.. co Ci przyjdzie do głowy. Jeśli dania to czy ostre, czy słone, czy słodkie, czy tłuste.
Później można wrócić do Ajurwedy i porównać to do pewnych opisanych tam dosz (tak to się nazywa). Trochę zapoznać się z tematem. Sprawdzić do której pasujemy najbardziej a może trochę mamy cech z tej a trochę z innej.
Każda rzecz, która spożywamy ma również swoje cechy,które pomagają balansować pewne cechy naszego ciała np. jeśli jesteśmy zbyt wysuszeni nie powinniśmy spożywać w nadmiarze produktów które wysuszaja bo wpadniemy w chorobę.
Cała ajurweda opiera się na tym, że z każdej cechy powinniśmy mieć po trochu, ponieważ jeśli któraś zacznie dominować zaczynamy chorować.
Ja np. miałam problemy z płynnością mowy, wysuszeniem ciała, stawów. Mój konstytucją ajurwedyjska to vata gdzie dominuje przesuszenie i sztywność.
Pomogło mi włączenie olejów do diety oraz dużo sałat i zielonek. Musiałam zmniejszyć ilość spożywanych śluzową tych pełnych wapnia nabiałowych pokarmów ponieważ brakowało tam Wit K2, magnezu i wapn wchłaniał się do tkanek miękkich i stawów zamiast do kości i zaczęły sztywniec mi stawy i mięśnie. Kiedy wprowadziłam więcej świeżych sałatek z oliwą ciepła, pomidorami od razu bóle mięśni ustąpiły, odzyskałam płynność mowy, ruchomość stawów itp.
Niestety u niektórych proces ten może trwać bardzo długo w zależności od tego jak bardzo zanieczyszczony, zasluzowiony ma organizm. Jaki jest stan jego jelit i flory bakteryjnej.
Nauka jaka jest Ajurweda ma wiele tysięcy lat i wtedy nie było jeszcze antybiotyków i przetworzonej żywności, każdy miał korzystne bakterie w jelitach, i nie miał tak ogromnych niedoborów, czy parologii jak mamy w czasach obecnych.
Czasami doscie do zdrowia może zająć wiele lat, jednak wg mnie warto próbować. Małymi kroczkami, obserwowac siebie i to jak się czujemy po posiłkach. ❤️
Dziękuję za wyczerpująco odpowiedz. Doceniam twoje zaangażowanie. Pozdrawiam
Skąd masz taka niesamowita wiedze? Jakie książki polecasz?
bardzo ciekawy człowiek, przyjemny się go
słuchało
Chyba najlepsza rozmowa dla mnie tutaj 😊 mega odpowiedzi na temat życia i śmierci.
Bardzo wartościowa rozmowa.
Przemek Bardzo się starał nadążyć za gościem i dal rade . BRAWO
Piękny podcast w którym były ciekawe tematy głęboko dla mnie interesujące, obejrzałbym dr Marcina z Dr Tomaszem Mazurem w jakimś duecie na temat filozofii to by było coś pięknego
Świetna rozmowa Przemo, piona!
Swietny podcast i byloby wspaniale gdyby takich gosci bylo u Ciebie czesciej ,gesciej :)
Panie Marcinie, słucham Pana od kilku lat, dziękuję.
Bardzo ciekawy wywiad. Pan Doktor ma rewelacyjne spojrzenie na rzeczywistosc. Wysluchalam z pełną uwagą. Rezonuje ze mna w 100%. Bardzo dziękuję.
Wdzięczność za Wazą pracę 💛💛💛💛
I znowu ciekawy gość ciekawy material 👍💪
Cudowny człowiek,
Zamieniam się w słuch. Super temat.
Kiedyś oglądałem film dokumentalnych o mnichach buddyjskich i cały film był o ich treningu, życiu, medytacji a przesłaniem było że warto porzucic wszytsko i pójśc do klasztoru, a na koniec ... szli do wioski i prosili wieśniaków o trochę jedzenia. Czyli żeby jeden sobie pomedytował inny musi robić za dwóch i to jest filozofia 🙂
Rozmowa o tym ... czego nie robić żeby nie marnować czasu ... poza tym pan dr to bardzo miły i ciekawy rozmówca.
Ciekawe jest, że pomimo medytowania porannego, wieczornego, gdy słucham panów Marcina, Ajhana..
automatycznie przechodzę na tryb uważności w którym jakiś czas jestem.
Dziękuję i pozdrawiam
@@dariuszkowalski3164 A jak jest u Ciebie?
@@dariuszkowalski3164 To jest mi znane z opowiadań po vipasanie, a jak jest u Ciebie ?
@@dariuszkowalski3164 Oczywiście, ale to co piszesz i to czego ja doświadczam jest mi znane,ten Twój dydaktyzm jest zbyteczny.
Ale dziękuję i pozdrawiam
miło tak być tu pierwszym
pozdrawiam wszystkich
Wooow jaki Przemek jest przygotowany :)
ta...mhm.....na bank XD
Dla mnie medytacja to bycie tu i teraz bez oceniania. To takie doprowadzenie umysłu do stanu pierwotnego. Takiego zanim zaczeliśmy dawno temu myśleć. I ten stan jest ciekawy.
ale ciekawy gość 👍
"Medytacja to z pewnością nie koncentracja. To stan czystej świadomości. To stan świadomości osiągany nie przez odrzucenie umysłu, lecz przez wchłonięcie jego punktowości, ukierunkowania. To roztopienie się w bezmiarze nadświadomości. Nadświadomość, czyli świadomość duchowa lub boska to tylko synonim jaźni. Medytacja to poznanie prawd ukrytych w jaźni. Poznanie samej jaźni jest dla zwykłego śmiertelnika niemożliwe. Dokonało tego niewielu w tym Jezus i Budda, a jeszcze mniej o tym głosiło. Ja głoszę, i was ku temu wyzwoleniu doprowadzę. " Zbigniew Jan Popko
Piekne slowa...slucham tez Zbysia bardzo madre nauki z zaswiatow i od GORY.
Bralam tez udzial w online-warsztatach ale chyba mam zablokowane jasnowidzenie, bo podczas medytacji w zadnej nic nie widzialam w przeciwienstwie do innych, ktorzy przestawiali piekne wizje. A szkoda.
Pozdrawiam a moze do zas:)
@@hankarumcajs8286 to jest normalne i zupełnie się tym nie przejmuj. Na początku tak jest raz się widzi a raz nie i w sumie nawet jak coraz lepiej idzie to i tak się zdarzy że czasem no nie zobaczysz chociażby ze zmęczenia. ☺ Trzeba pamiętać, że Zbyszek uczy prawdziwego jasnowidzenia dokładnie wszystko tłumacząc i czym jest medytacja. Nikt inny na świecie tak szczegółowo nie wyjaśnia tych tematów.
@@kosmakowalski3337dzieki za mile slowa... moze z czasem ta blokada ustapi. A jak narazie to jestem we wtorki o 19h na uzdrawianiu u ZBysia. Zawsze to jakas nowa informacja wpadnie w ucho a i zdrowie sie poprawi.
Pozdrawiam 🌷
Brawo......powiedziałeś więcej niż panowie przez godzinę rozmowy.Z całym szacunkiem dla Panów.Ciesze się że tacy ludzie jak Ty JEDNAK są.....Brawo.
@@SławekWiła Dziękuję za te miłe słowa :) Pozdrawiam .
Tak to są inne stany, ja nie podejrzewam.. tylko wiem. W wieku lat 16-17 kilka lat praktykowałem medytacje różne jej formy doszedłem do takiego etapu po kilku latach - aby pójść dalej musiał bym podrzucić swoją szkołę, oraz rodzinę, jak myślisz że to wszystko jesteś nowicjuszem.. oprócz tego zmienić całkowicie swoją dietę, na takie składniki które w tym momencie były dla mnie nie osiągalne… kosztowały bardzo dużo to jak jest obecnie ostrygi i homary. Rodziców miałem ograniczonych pomimo tego że doświadczałem snów przytomnych, wyjść z ciała (OBEE) oraz różnych stanów medytacyjnych.. jejku to były czasy po jakimś czasie straciłem wiarę w Boga nie do końca.. ale potem do niej wróciłem :D wdać ateista prawie.. wierzyłem w niego, on we mnie nigdy nie zwątpił. 😅
Mysle ze celem zycia nie jest permamentna medytacja.Zycie to doświadczenie i kreacja.Po to tu jestesmy.Jezeli nie doswiadczasz zycia w pelni to nie masz nad czym medytowac.
Dziękuję 😊
celem medytacji jest świadomość zrozumienie swojego pożądania, emocji i głupoty a zrozumienie tego powoduje współczucie..i to może być szczęście..
A mnie się wydaje że ta grupa studentów wolała zdawać test zamiast organizować demonstracji dlatego że teraz właśnie,każdy ma w kieszeni smartfon i zanim skończyli by demonstrować byli by już na wszystkich mediach społecznościowych i UA-cam,a pokolenie wcześniejsze tego problemu nie miało i nie znało dlatego nie wiem czy pokolenie wcześniejsze było poprostu odważniejsze
Może zatem ta odwaga, bunt, przeciw (jak zwał tak zwał) rozpocznie się w sieci? Może nie trzeba dzisiaj wychodzić na ulicę? Mam 40 lat i życzę sobie i wszystkim by nigdy nie zwątpić w człowieka.
Może po prostu uznali, że to będzie szybsze i łatwiejsze. Skończyłam studia 2 lata temu i moje doświadczenie pokazuje, że zazwyczaj studenci poza studiami mają pracę, czy np 2 kierunek. 25 lat temu ludzie tylko studiowali nie było takich możliwości jak teraz na rynku pracy. Uważam więc, że za decyzją o teście stał czysty pragmatyzm.
Odnośnie psychodelików to wystarczy zbadać temat ego death i wychodzi to samo co przy medytacji a przynajmniej bardzo podobne a te doświadczenia też potrafią zmienić ludzi
Prawdopodobnie tu i tu działa psychodelik. Przy medytacji dmt robione gdzieś tam w mózgu. Jest taka ciekawa książka "molekuła duszy".
1:46 - 1:47 no właśnie ta koncepcja,,ciężaru danej uwagi i myśli na wybranym temacie, który nie jest przyjemny dla mnie osobiście jest bardzo flustrująca. Obecnie mam już tego świadomość i uczę się ,,nieskupiania,, na tym. Jednak to samo w sobie jest wyczerpujące. Już lepiej ,,zakręcić się,, na czymś przyjemnym😊
Dziękuję bardzo ❤
Medytacja nie służy do tego co tu wymieniano. Medytacja nie jest robieniem. Medytacja „ma na celu” usunięcie fałszywego ja czyli osobowości stworzonej przez ludzi umysł. Świadomość ma sobie uświadomić sama siebie i dalej już żyć jako ona sama a nie ego osoba.
@@dariuszkowalski3164 A co z Ramaną ?
Super 👍
Odpowiedź na pytanie w kontekście rozwoju społeczeństwa A że dzięki tej pogoni za marchewką się rozwijamy jako społeczeństwo jako każda jednostka itd. moje pytanie jest jedno którego to sama doświadczyłam pytania i nawet odpowiedzi na to pytanie zadam je teraz za czym gonimy i po co to robimy i że sobie odpowiemy na to pytanie to wtedy odpowiedź naszego gościa stanie sobie sen sowną nawet więcej stanie się po prostu prawo Rozwój wstawianie sobie kolejnych celów służy to tylko i wyłącznie rzeczywistym potrzebom kreowanych przez społeczeństwo to co jest w momencie kiedy to wszystko się traci okazuje się że to nigdy nie było naszą potrzeba
Częściowo się zgadzam z tobą, ale wystarczy obejrzeć reportaże z Afryki gdzie brakuje tego rozwoju społecznego i edukacji i pojawia się bieda, pojawia się żerowanie na bardziej rozwiniętych krajach. Ludzie tam tworzą dzieci bez kontroli, bez refleksji, że tworzą dla tych dzieci świat w którym głód i cierpienie będzie światem dominującym. Czemu tak wiele osób chce stamtąd uciec do nas do rozwiniętego świata, który dzięki rozwojowi wyeliminował biedę i głód? Uważam, że harmonijny rozwój społeczeństw jest potrzebny, bez tego tworzy się szereg innych problemów. Sam rozwój duchowy to za mało. Ludzie muszą wziąć sprawy w swoje ręce i zmieniać świat wokół siebie.
Fajnie prowadzenie. Czemu co 5 min reklamy!
Temat buddyjscy mnisi - Przemek zmienił amm na omm 😅 super rozmowa!
Gdy morsuje to fantastycznie się przy okazji medytuje (:
❤ szkoda, że tylko 2 godziny, można by słuchać i słuchać..... dziękuję 🍀
Proponuję książkę lub audiobooka Twórcza Moc Myślenia . Jezeli chodzi o wesjcie w stan hipnozy u mnie zadziała i dała dużo do myślenia ? Polecam przesłuchać i sprawdzić ?
Moj opis Nirwany:
"Chodzisz I o czym kolwiek pomyslisz, znasz nagle proces powstawania wszystkiego I przewidujesz skutki I reakcje (twoje I innych) .
Wybierasz wtedy droge jaka chcesz.
od wielu lat medytuję i spotykam wielu ludzi medytujących. jeśli medytuje się bez osoby, która pomaga nam unikać pułapek, może to skończyć się niedobrze. Nigdy nie myślałam o medytacji jako szukaniu niezwykłości. Takie stany w Japonii nazywa się makjo i uczy się jak się do nich nie przywiązywać. Znam wiele osób które zagubiły się medytując samotnie albo ucząc innych przedwcześnie. Te drugie skrzywdziły wiele osób, byłam jedną z nich. Do tej pory jest to temat rozmów, gdy się spotykamy.
0:0:28 ale ja wyszedłem z tego świata. Czy powinienem radować się że: nie mam ziemi ani domu?
Jeśli chodzi o konsumpcje to korporacje je wymuszają wytwarzając produkty krótko terminowe dla ich chęci zysku i istnienia na rynku.
Dzieki 🍻😎SAPERE AUDE
Dodam do wypowiedzi gościa swoje spostrzeżenia jestem też osobą medytując są myślę że to jest tak że buddyści czy też ogólnie mnisi studio cierpienia ponieważ oni z racji braku takiej codzienności jakiej doświadczają ludzie zachodu tak zwanego nie mają tego cierpienia za zbytnio związku z tym no nie chce powiedzieć że je wywołują ale po części tak jest natomiast gdybyśmy my w medytacji studiowali trud i cierpienie naszego życia codziennego chorób złośliwości złej energii innych ludzi czy czasami nawet własnej gdy byśmy studiowali nasze cierpienia co dzienne nasze cierpienie dodając osiągniemy ten sam efekt muszę powiedzieć że uważam że w jakiś sposób mi się to udało nie umiem U trzymać jeszcze stabilności pewnego brakują ale pracuję nad tym w każdym razie mniejsza o moją prywatną historia liczy się to co napisałam powyżej dzięki bardzo super odcinek
O stypendysta Sorosa. Cieszy mnie, że jego studenci nie chcieli egzaminu w formie manifestu publicznego. To tylko dobrze o nich świadczy. Jest nadzieja w narodzie.
Dzień dobry. Poproszę Nirvanę na wynos 😊
Dropuje podcasta
Przemek, co to za uprzedzenia do medytacji. Juz tyłu gości opowiadalo Ci o zaletach a Ty nadal swoje 😉👋
Kanał ma fajny ale chłopak jeszcze musi dużo pokory nabyć, może do 60tki zdąży
Co by się nie działo,zawsze powtarzam sobie że może być gorzej.
Uwielbiam chodzić być tu gdzie jestem cieszyć się że widzę tym co widzę, być szczęśliwym że słyszę i co słyszę, wąchać i czuć czy pachnie czy śmierdzi ale cieszyć się że ma się czucie.......
Pozdrawiam
Maciąg A.najlepiej trafiła do mnie z instrukcją medytacji...nie było dla mnie lepszej
Czym jest Nibbana:
(mówi laik, interesant, praktykant)
Kiedy jesteśmy głodni, zjemy głód się kończy.
Kiedy jest pragnenie stawania się, posiadania tworzymy przywiązanie - nibbana jest zakończeniem przywiązania, poprzez zaprzestanie pragnienia stawania się, posiadania.
To tak jakby iść do źródła i usunąć samą potrzebe jedzenia, zamiast dążyć do zaspokojenia głodu.
Wielcy mnisi ZEN, twierdzą że jest ona osiągalna w każdym momencie - natomiast utrzymanie tej nibbany 24/7 jest stanie się Buddą.
Pozdrawiam 😊
😊
Zamykanie się w klasztorze i skupianie się wyłącznie na sobie, jest w mojej ocenie nie w porząku w stosunku do reszty społeczeństwa, dla którego taki mnich nic nie wnosi. Nie kontrybuuje w społeczeństwie, świadomie się wyklucza poza stado, tak jak zakonnice. To zachowanie jest bardzo egocentryczne, nawet jeśli pozornie wydaje się, że mnich staje się lepszy niż był, co jest ułudą i to przekonanie karmi ego, że np. ja byłem w tych zmienionych stanach umysłu, że tam jest kierunek godny podążania, że ja jestem wyżej niż wy, bo wiem i rozumiem więcej. Szukanie nirwany za życia, jest zwyczajnie głupie, bo nirwana znajduje się w punkcie przejścia z życia do śmierci i na odwrót. Używanie chronicznie narkotyków czy innych sposobów by trwać w tym stanie, to oznaka niezrozumienia i słabości o co chodzi w tej kosmicznej grze. W stanie nirwany nie upieczesz chleba, by żyć, by przetrwać (po to jest ego, które chcesz rozpuścić) w tym stanie nie sprawisz radości innym tym chlebem, nie zobaczysz ich uśmiechu. Rozwój wewnętrzny jest potrzebny, ale w momencie kiedy izolujesz się i zamykasz się na większość życia, to wystawiasz się poza grę, czyli tak jakbyś pozornie przeżył życie nie doświadczając go o wszystko co jest na planszy, a to własnie te wszystkie dramaty, smutki, komedie, szczęścia, radości, to jest prawdziwe życie i to jest warte bycia tu i teraz w mojej ocenie, zamiast uwiezić się świadomie pomiędzy wymiarami za życia.
@@dariuszkowalski3164 W jaki sposób siedzenie mnichów w zamknięciu przez całe życie ma pozytywny wpływ na cały świat? Gdzie ty widzisz ten pozytywny wpływ? Przecież oni żyją sprzecznie z naturą. Spójrz z góry na wszystkie zwięrzęta i co jest ich pierwotnym celem i jak żyją, spójrz na pingwiny na zimnym odludziu, czy pingwiny muszą medytować, by stać się kimś lepszym, czy pingwinia matka musi medytować i zamykać się w odosobnieniu, by nauczyć się czym jest miłość do drugiej istoty i tym samym dobro które z niej promieniuje? Jedzenie, prokreacja, przetrwanie maksymalnie długo. Czy aż tak bardzo się różnimy na poziomie elementarnym? Tak. Wszystko woków jest energią, częstotliwością zwał jak zwał i jedna energia pochłania inną i przekształca się w inną, chce trwać, to nieustanna transformacja, proces, nie trzeba do tego naukowców, czy nadawania łatek" kwantowych" gdzie jeszcze chwilę temu to pojęcie nie było modne, a za 100 lat zastąpi je inne pojęcie, które okaże się, że jednak, teoria strun była słaba, teraz mamy lepszą na czasie. Wyraźnie w materiale było powiedziane, że mnisi schodzą do wiosek po jedzienie, czyli darmozjady jak księża. Odnośnie używek, to był przykład ludzi szukających tego stanu norwany w inny, szybszy sposób, przykład: heroina, będąca silnym opioidem, może wywoływać uczucie intensywnego spokoju i odłączenia od rzeczywistości, co bywa opisywane jako stan podobny do nirwany. Termin "nirwana" pochodzi z buddyzmu i oznacza stan całkowitego wyzwolenia od cierpienia, nieprzywiązania oraz wewnętrznego spokoju, także tak ludzie chcą wrócić lub trwać różnymi sposobami do tego stanu, ale cierpienie jest nieodłącznie związane z życiem, oczekiwanie, że staniesz się całkowicie spokojny, opanowany, zdystansowny, pozytywny gdy np, masz błędnie uregulowane hormony, kipiący testosteron lub problemy pracy lub umrze tobie dziecko lub po prostu jesteś pingiwnem na mroźnym pustkowiu z umysłem człowieka to fikcja. Mamy w sobie zbyt dużo instyktów zwierzęcych, co widać w postaci wojen obecnie i w przeszłości. Jesteśmy sterowani zaworami hormonów, doświadczeń z dzieciństwa, błędnych pętli oprogramowania i tak ma być i tak można to zmienić, ale do pewnego stopnia. Dobro nie może istnieć bez zła i o tym mówi też buddyzm. Tak samo jak ksiądz nie może nas pouczać, jak wychować dzieci, tak samo mnich nie może nas pouczać mnich, ponieważ odciął się od normalnego życia, nie ma dzieci, nie ma obciążeń takich jak zwykły człowiek, nie ma żony, nie ma powodów do szeregu irytacji i trudności w życiu więc nie może być pełną wykładnią dobra, ani mądrości, bo to tylko teoretyk symulacyjny. Tak jak Jezus mówił, nadstaw drugi policzek...proszę spróbuj w realu tak zrobić, spróbuj postawić się złu, kiedy twoja zwierzęca natura została inaczej zaprojektowana w celu przetrwania...zwierzęta tak nie robią...walczą...czy to znaczy, ze ten sam Bóg je źle zaprojektował, czy właśnie ma być tak jak jest. Masz być potworem, a potem nauczyć się go kontrolować. Czyli masz ujarzmić wielką energię, którą jesteś, ale to nie znaczy, żeby być lekkim duchem. Żeby pouczać innych należy najpierw przepłynąć morze pełne sztormów, a nie uciekać w bezpieczny kąt w pokoiku klasztoru i symulować w głowie czym jest świat, nawet jeśli teoretycznie zjednoczysz się z wszystkim, to czy faktycznie tak jest, czy może to zaburzenie twojego umysłu sprawia, że wydaje się tobie, że tak jest. Jak wiadomo nasz mózg nie ma żadnych możliwości zrozumienia czym jest wszystko co nas otacza i jak to wszystko się zaczęło, łącznie z naukowcami, którym się wydaje, że jak będą rozszczepiać kolejne cząstki elementarne, to w końcu odkryją źródło wszystkiego, początek istnienia. Nie ma takiej możliwości, ponieważ ogień nie może spalić ognia by się tego dowiedzieć...
@@dariuszkowalski3164 Gdybyś sam posmakował tego wina, to nie unosiłbyś się teraz. Potwierdziłeś tylko to co napisałem :) Pozdrawiam.
Taki odizolowany mnich niczego też od społeczeństwa nie czerpie więc to uczciwy układ. Poza tym społeczeństwo zwykle drenuje jednostkę z jej energii i potencjału więc nie wznoszenie nic do społeczeństwa to nie taka straszna sprawa
@@Vatras888 W tradycyjnych społecznościach buddyjskich, klasztory i mnisi buddyjscy są zazwyczaj utrzymywani przez lokalne społeczności świeckich. Ta praktyka, znana jako dana (w sanskrycie i pali oznaczająca jałmużnę lub ofiarowanie), jest uznawana za ważny element praktyki buddyjskiej. Wierni ofiarowują mnichom jedzenie, odzież, schronienie i inne niezbędne rzeczy.
W krajach, gdzie buddyzm jest dominującą religią, takich jak Tajlandia, Sri Lanka, Mjanma, Kambodża czy Laos, klasztory często otrzymują wsparcie zarówno od indywidualnych darczyńców, jak i od organizacji oraz rządów. W nowoczesnych społecznościach, gdzie buddyzm nie jest dominującą religią, klasztory mogą również uzyskiwać fundusze poprzez organizowanie kursów medytacyjnych, wykładów i innych wydarzeń kulturalnych.
@@ForyalMnich nic po sobie nie pozostawia. Takim podejściem zagraża świadomości, która być może jest ostatnia i jedyna w naszym wszechświecie. Mnich się nie rozmnaża więc działa na szkodę istnienia świadomości. Gdyby każdy z nas został Mnichem świadomość zginęła by wraz z ostatnim.
Marcoń wciela się w rolę, w której obsadzają go federacje (frick fighera). Pytanie tylko, czy federacje wezmą odpowiedzialność gdy na prawdę stanie mu się krzywda w realnym życiu, bo to tylko kwestia czasu. Są granice, które on już dawno przekroczył.
Kiedy ruszą warsztaty bo na stronie nie ma żadnych terminów ???
Pozdrowienia od A.Zemełki Panie Doktorze
Fundacja Batorego? U nie, dziękuję. 😂
❤❤❤❤❤
Nie idą na demonstracje bo nie maja wlqsnych poglądów.
Siema Przemek . Mam małą sugestie i nie jest to krytyka ale dziwnie można zrozumieć Twoją krótką wstawkę w której mówisz że: Cytuje ciebie : Teraz (NIE) będę przygotowany dla was raz w tygodniu tylko 2 razy . Trochę to dziwnie brzmi? Lepiej by brzmiało że (BEDZIESZ) przygotowany NIE raz w tygodniu tylko 2razy ? Broń boże nie hejtuje tyko piszę małą uwagę? Sam zadecyduj. Pozdrawiam i super podcast i fajnie że nie poganiasz gości i długo trwają mi to jak najbardziej nie przeszkadza bo temat jest wyczerpywany do końca i super :) Pozdro.
Tak
❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓❤️🍓🍓
Ciekawy gość...więcej takich
👑🤝👍🤝👑
11:45 ale właśnie Independent i Guardian to prasa prawicowa, brukowce takie :)
To by żyli.
Koniec.
Mieszkam i pracuje w UK 17 lat, głupota tego społeczeństwa nie przestaje mnie zadziwiać
To zapewne dlatego,że angole piją i ćpają na potęgę,do tego nie mają dobrych wzorców,mam na myśli przyzwoitą rodzinę z zasadami i hierarchią,to wszystko niszczy mózg i postrzeganie rzeczywistości w prawidłowy sposób i to wszystko objawia się takim zachowaniem,które nazywasz głupotą.
To społeczeństwo gdzie elitą są masoni. Upadek obyczajów spłycenie życia , rozpad więzi rodzinnych to ich cel. @@kamilrosinski3193
Nie mogę zgodzić się z opinią dotyczącą psychoterapii.
Ludzie 🙂
Metoda Silvy...a picie wody niesie pewną energię i szybciej wchodzisz w alfa
Oczywiście, pewnie lepiej jest poc wodę względnie czystą, żywą bądź/i strukturalną.
Metoda Silvy to metoda fnee agowa ma złe konotacje
Gadu gadu wokół tematu którego prawie nikt nie zna a każdy się mądrzy. Szpec od medytacjii mówi o nirwanie że się jej nie da opisać. Sprawa jest prosta. Koreańcy mieli rację Człowiek podczas medytacji zen doświadcza smiertelnego bólu który nie wiadomo skąd sie bierze a wydobywa się ze wszystkich zakamarków. Jeśli adept nie ucieknie i zdecyduje się na pozostanie pojawi się idąca od dołu błogość rozpuszczająca kolejno każdy ból. To jest otwieranie czakr. Jeśli otworzymy czakrę korony nasza dusza oderwie się od ciała a czlowiek zrozumie bezgraniczną wolność. Dosłownie ciało zostaje przed ścianą a duch udaje się dokąd zechce. Obojętne czy na inny kontynent czy dokądkolwiek. Jeśli nie otworzymy najwyższej czakry naszym udziałem będzie wgląd - jasne zobaczenie że człowiek jest nieśmiertelnym duchem w przemijającym ciele. Ta prawda dotyczy każdego człowieka a być może i zwierząt. Nie ma znaczenia czy ktoś w to wierzy czy nie czy odkrył to sam w czasie medytacji czy nie. Każdy doświadczy w chwili tzw. "śmierci" że nadal istnieje tylko bez ciała. Wszystkich uczulam na to że buddyzm mataczy jeśli zapytamy skąd ten duch. Uslyszymy tylko że wszystko istnieje od czasów nie mających początku. A duch nie może się wziąć ze stukania kamieniem o kamień albo z jakiegoś wielkiego wybuchu. Duch może powstać tylko z ducha a Ojciec Stwórca powiedział : stworzyłem cię jako mężczyznę i kobietę na kształt i podobieństwo swoje. Ale nie jet tu mowa o ciele tyko o duchu który mieszka w ciele mężczyzny i kobiety. Te słowa nie znaczą niczego innego jak ; jakościowo jesteśmy tym samym. Różnica tkwi w wielkości (przypis mój) nasza dusza jest bezatomową przestrzenią wielkości niedużego gołębia i ma wszystkie atrybuty Stwórcy. Jest wolna i nieśmiertelna. Houg.
Miałam szczęście doswiadczyc stanu o którym piszesz,zobaczyć swoją dusze i pamietam wszechogarniajaca mnie radosc i zaskoczenie, ze wszyscy jestesmy tak piękni i niesmiertelni ❤
@@pelagiaskarul6328 niewielu to zobaczyło ale fakt że jest się duchem dotyczy każdego , może też i zwierząt....
Pewne stany ducha przychodzą bez medytacjiani bez wpływu środków psychoaktywnych
Zjawiają się akauzalnie
Zgadzam się, tylko że warto zauważyć, że psychodeliki to sprawdzony i skuteczny środek, jak np psylocybina, aby szybciej otworzyć zawór i zobaczyć co w trawie piszczy, jest jeszcze oddychanie holotropowe i masa innych technik, jak ktoś chce naturalnie bez wspomagaczy......nie każdemu jest dane doświadczyć pewnych stanów ducha spotanicznie...nie każdy ma czas na zamykanie się w klasztorze, a wiele osób naprawdę potrzebuję na już, na teraz skuteczne lekarstwo dla duszy, by zajrzeć we własne oprogramowanie, aby zobaczyć co powoduje pewne problemy, często kwestie z dzieciństwa...a następnie zmodyfikować błędne linie programu, spojrzeć na doświadczenia z innej perspektywy...z doświadczenia wiem i mam głęboką pewność i wiedzę, że można by pomóc wielu ludziom gdyby sprowadzić ich w taki stan pod odpowiednią opieką...na szczęście badania na temat tych środków ożyły na świecie...
🙏🏿🕉️
🎉😢
stypendium soroszowe.... to ja mówię : PASS
Łapy to ma piesek, człowiek ma zwane ręce... Zatem planeta może wpaść w nasze ręce, nie łapy. Coś tu wyszło nieprzyjemnego...
Cytat ”zarloczna konsumpcja ktora doprowadzi do katastrofy klimatycznej”. O czym on mowi ? Jaka katastofa? On nie ma pojecia is o czym mowi! Zegnam😂
Ten Pan niestety pokazuje raz po raz że nie rozumie czym jest medytacja.
Acha ..fundacja Batorego i wszystko jasne. 😂
To stąd się bierze naganiacz protestów
". nie umierali " ? Wszyscy ? Tacy, jacy są ?
nudna ta nirvana :D, rozpad na części tłumaczy Dr Jarosław Bzoma
buddyzm skupia sie na pojedynczym człowieku i tylko on sie liczy, chrześcijanstwo opiera sie na działaniu wzgledem innych i to jest przewaga chrzescijanstwa
Górczyk nadal ma to stereotypowe podejście do medytacji jako czegoś mistycznego, magicznego ,szkoda bo rzuciło to spory cień na światło tej rozmowy którego odsłanianiem przez większość czasu musiał zajmować się doktor, tak czy siak rozmowa na plus, pozdrawiam.
Mnichowie i tripy ...
Aleś Pan przyjebał😂
Spłacić jego najważniejsze doświadczenie ego do tropu to ciekawy koncept
Stupendium od Sorosa,. Dośc tego lewactwa, cofam suba
Ok pytanie czy narkotyki nie dają tego samego
Piesełki od interwencji by Ci odpowiedziały
A i jeszcze jedno medytacje odpier... wiele osób z us i a obejrzyj sobie
No tak dobrego dilera to tylko u nas 😂😂 Prawdopodobnie sami fachowcy 😆😆
Średnio rozrywkowy praca a szkielka od prawie 20 lat nie oglądam wybacz za pisownię straszna wiem ale bez sciemy praca a zbawicieli to wielu bul