Mam bidony Camelbag i jestem bardzo zadowolony . Zawsze myje po każdym wypadzie na rowerze . Ciekawa i fajna recenzja . Dzięki za kolejny film . Pozdrawiamy z Chicago 🇵🇱🚲
A jak czyścić taki bidon? No i kwestia tych popularnych marki Camelbak. Mam taki, izolowany. Myty wielokrotnie, nawet w zmywarce spróbowałem. A mimo to pijąc samą wodę czuć posmak plastiku. Marketingowo dobrze wypadają marki specialized, ale czy faktycznie mają jakąś powłokę dzięki której nie czuć tego dziwnego posmaku?
Do czyszczenia możliwe, że jeszcze wrócimy w innym materiale. Zmywarka ze względu na temperaturę wody nie jest najlepszym pomysłem. Nie ukrywam, że w bidonach camelbaka odnotowałem posmak i woń plastiku dopiero po dłuższym czasie użytkowania. Modele z serii Purist od Specialized nie śmierdzą, sprawdzane na nowym modelu. Polecamy zakup - zawsze można zwrócić :)
Do amatorskiej jazdy bidon to głupota. Nie da się tego porządnie myć w gorącej wodzie więc trzeba kupować kilka razy w roku, poza tym tanie śmierdzą plastikiem. Lepiej dopasować koszyk do małych butelek z wodą mineralną 0,7-0,8 L które mają ustnik, są tanie, jednorazowe więc higieniczne i mają zatyczkę chroniącą ustnik przed błotem.
Hej, zdecydowanie nie polecamy pierwszego lepszego bidonu. Nie każdy chce kupować każdorazowo butelkę, bo wiele osób korzysta z wody z kranu z użyciem np. dzbanka filtrującego lub innych filtrów. Wtedy do ponownego uzupełnienia sprawdza się bidon - butelka jest niestety jednorazowa. Dodatkowo bidony zazwyczaj są bardziej ergonomiczne i lepiej pasują do koszyków, co dla wielu osób jest bardzo istotne.
@@skleprowerowy_pl9556 Jest jednorazowa ale też jest to bardzo tanie, higieniczne a sama woda mineralna ma cenne pierwiastki. Tymczasem lepsze bidony takie jak camelbak to wydatek około 50zł i więcej ale dalej jest to miękki plastik którego nie wolno myć w gorącej wodzie. Osobiście używałem bidonów ale pewnego razu trafiły mi się małe butelki wody mineralnej z dzióbkiem do picia i z zatyczką, które idealnie pasowały do koszyka i doszedłem do wniosku że takie butelki są o wiele lepsze niż bidony.
Mam bidony Camelbag i jestem bardzo zadowolony . Zawsze myje po każdym wypadzie na rowerze . Ciekawa i fajna recenzja . Dzięki za kolejny film . Pozdrawiamy z Chicago 🇵🇱🚲
😉👍
A jak czyścić taki bidon? No i kwestia tych popularnych marki Camelbak. Mam taki, izolowany. Myty wielokrotnie, nawet w zmywarce spróbowałem. A mimo to pijąc samą wodę czuć posmak plastiku. Marketingowo dobrze wypadają marki specialized, ale czy faktycznie mają jakąś powłokę dzięki której nie czuć tego dziwnego posmaku?
Do czyszczenia możliwe, że jeszcze wrócimy w innym materiale. Zmywarka ze względu na temperaturę wody nie jest najlepszym pomysłem. Nie ukrywam, że w bidonach camelbaka odnotowałem posmak i woń plastiku dopiero po dłuższym czasie użytkowania. Modele z serii Purist od Specialized nie śmierdzą, sprawdzane na nowym modelu. Polecamy zakup - zawsze można zwrócić :)
Do amatorskiej jazdy bidon to głupota. Nie da się tego porządnie myć w gorącej wodzie więc trzeba kupować kilka razy w roku, poza tym tanie śmierdzą plastikiem. Lepiej dopasować koszyk do małych butelek z wodą mineralną 0,7-0,8 L które mają ustnik, są tanie, jednorazowe więc higieniczne i mają zatyczkę chroniącą ustnik przed błotem.
Hej, zdecydowanie nie polecamy pierwszego lepszego bidonu. Nie każdy chce kupować każdorazowo butelkę, bo wiele osób korzysta z wody z kranu z użyciem np. dzbanka filtrującego lub innych filtrów. Wtedy do ponownego uzupełnienia sprawdza się bidon - butelka jest niestety jednorazowa. Dodatkowo bidony zazwyczaj są bardziej ergonomiczne i lepiej pasują do koszyków, co dla wielu osób jest bardzo istotne.
@@skleprowerowy_pl9556 Jest jednorazowa ale też jest to bardzo tanie, higieniczne a sama woda mineralna ma cenne pierwiastki. Tymczasem lepsze bidony takie jak camelbak to wydatek około 50zł i więcej ale dalej jest to miękki plastik którego nie wolno myć w gorącej wodzie. Osobiście używałem bidonów ale pewnego razu trafiły mi się małe butelki wody mineralnej z dzióbkiem do picia i z zatyczką, które idealnie pasowały do koszyka i doszedłem do wniosku że takie butelki są o wiele lepsze niż bidony.