Z drugiej strony tego tematu zapraszam na odcinek "Czy król jest nam jeszcze potrzebny", o tym jak powinien wyglądać dobry monarcha: ua-cam.com/video/lJlS534Rrto/v-deo.html
Ciekawe bo sam Usprawiedliwałem to co robił Dumbledore ale nadal sądzę ,że mimo wątpliwych metod jest on osobą z natury dobrą w przeciwieństwie do np. Gellerta Grindelwalda który z natury był socjopatą i uważał mugoli za gorszych gdzie Albus miał bardzo odmienne zdanie przynajmniej potem bo z tego co wiem to w młodości byli co do tego zgodni. Również chciałem podrzucić propozycję na film w przyszłości i chodzi mi tu konkretnie o Sage Ziemiomorza Ursuli.K. Le Guin który analizowałby głównego bohatera i to jak się zmienia na podstawia całej sagi. Uważam te książki za warte poświęcenia im choćby jednego filmu. Pozdrawiam :)
-Slytherin wygrywa Puchar Domów... Ale jeszcze mamy 50 punktów dla Weasleya, 50 punktów dla Granger i 50... 60 punktów dla Pottera! Czyli zmieniamy dekoracje! -Psorze, teraz jest remis... -Co, jak? Aha, to ten... Kogo by tu... Longbottom! 10 punktów za... Wierność przyjaciołom. No, teraz jest git.
Harry Potter: Czy sława jest trudna? Gilderoy Lockhart: Jak pragnienie sławy niszczy człowieka? Ron Weasley: Jak ciężko, jest żyć w cieniu? Hobbici: Dlaczego najmniejsi dokonują wielkich czynów? Snape: Czy miłość przezwycięża zło? Denetor II:Czy chęć wiedzy i władzy niszczy rozum? Rasizm w świecie Harrego Pottera Voldemort: W jaki sposób brak miłości tworzy potwora? Gollum: Obsesja wynoszącą człowieka. Entowie: Obraz spersonifikowanej natury, która nie jest nasza matką, lecz siostrą.
Lockhart z czego pamiętam był nikim ukradł czyjeś dokonania i przypisał sobie a innym czarodziejom wymazał pamięć więc od początku był zniszczonym człowiekiem który od początku pragnął tylko sławy
Już na pierwszy rzut oka widać że harry potter to powieść fantastyczna Ron Weasley jest zawsze przyćmiewany przez harrego (wyjątek więzień azkabanu gdy syriusz się włamał do sypialni gryfonów) nawet jego własna matka kochała harrego bardziej niż rodzonego syna, w prawdziwym świecie taka przyjaźń nie miała by miejsca i Ron mógłby znienawidzić harrego bądź też dostać ostrej depresji albo oba na raz
Jest taka scena w siódmej bodajże części Harrego Pottera gdzie jakaś czarownica mówi do Harrego coś w stylu "chłopcze nawet nie wiesz ile ludzi Dumbledore poświęcił na swojej drodze do wielkości" Ogólnie postać bardzo ciekawa. Dla wielu pewnie ulubiona w serii o Harrym Potterze
To prawda. Albus Dumbledore był zadufanym w sobie i przekonanym o swojej wielkości skurwysynem. Na szczęście się opamiętał. Na nieszczęście musiała przez to zginąć jego siostra.
Bo widzisz ciebie niestety ogranicza tylko film jak byś czytał książki to byś nie powielał pustych faktów książki Reaty Skiter. Generalnie chodziło o to że ojciec Albusa zabił 3 czy 4 mugoli przez co trafił do Azkabanu i był to wielki skandal. Ale było to spowodowane tym że ci chłopcy już nie pamiętam dokładnie ale skrzywdzili Arianę ( siostrę Albusa) przez co miała ona napady niekontrolowanego wybuchu magii i nie pokazywali jej ludzią bo była bardzo delikatna po tym fakcie. Także ojciec Dumbledora trochę jest usprawnliwiony. A Albus cóż trzeba pamiętać że był bardzo dobrym i ambitnym uczniem, bratał się z Grinewaldem i " dla większego dobra" chcieli odnaleźć insygnia śmierci. Z tego co kojarzę zaraz po szkole Albus miał jechać z Fineasem ( kolegą Albusa) w podróż do okoła świata. No a jak wiadomo Arianą trzeba było się opiekować. Z książki wiemy że Ariana zginęła podczas kłótni Aberforta , Albusa i Grinewalda. Być może wpadła w ten swój szał i któregoś zaklęcie ją zabiło ( może i Grinewalda bo Albus chyba zerwał w tedy z nim kontakt) tak więc Albus nie poświęcał ludzi tylko poprostu za młodu jego ambicja spowodowała że trauma po śmierci Ariany się za nim ciągnęła do końca życia. Z Drakonem Malfoyem też to nie było tak że Albus nie chciał żeby miał traumę po zabiciu Dumbledora , tylko on przewidział że Drako nie da rady. Jednakże chciał żeby go rozbroił dzięki czemu Czarna ruszka zmieni właściciela, a Voldemort będzie myślał że czarna ruszka należy do Sneipa bo on go zabił. Albus był poprostu bardzo mądrym człowiekiem i zazwyczaj był krok przed swoim konkurentem.
''Wiesz ministrze, nie zgadzam się z Dumbledore'm w wielu kwestiach ale nie możesz zaprzeczyć że ma styl!" Czy jakoś tak cytując Phineas'a Nigellus'a Black'a ( książki) albo Kingsley'a Shacklebot'a ( film)
2:54 właściwie to Albus nie okłamał Harrego. Największym pragnieniem Dumbledora była jego rodzina, jego matka, ojciec, siostra i brat, ponieważ był on bardzo samotnym człowiekiem, który skrzywdził swoich bliskich, a mało co kojarzy się z rodziną tak jak święta Bożego Narodzenia. Któregoś razu Albus powiedział, że na święta dostawał skarpety. Dumbledore nie tyle co okłamał Harrego tylko nie powiedział mu całej prawdy, ponieważ faktycznie widział siebie z ciepłymi skarpetami, ale przy okazji ze swoją rodziną.
Zresztą co miał powiedzieć małemu dzieciakowi, którego ledwo znał? Tu Szymon przesadził. Z takich rzeczy można się zwierzać zaufanym przyjaciołom i to dorosłym.
@@SpoconyKombajn ale akcja z fantastycznch zwierzęt była wiele wiele lat wcześniej niż saga Harrego Pottera. Co za tym idzie pragnienia po tylu latach mogły się zmieniać. Dumbledore po śmierci swojej siostry znienawidził Grindenwalda oraz siebie więc jaki by to miało sens? Nie porównuj Dumbledora gdy miał z 40 lat do czasu gdy miał ponad 100 (w chwili śmierci miał chyba 115). Stary Dumbledore nienawidził Grindenwalda albo po prostu nie obchodził go jego los, więc to co mówisz nie miałoby sensu w latach 90 (akcja Harrego Pottera).
Nie zgadzam się z kwestią że Albus okłamał Harrego przed lustrem w sprawie "ciepłych skarpet". Kiedyś oglądałem film ta ten temat wraz z kontekstem jego życiorysu i wniosek był taki że mówił prawdę (lecz tylko wąski wycinek całego obrazu) bo te ciepłe skarpety prawdopodobnie były prezentem na święta w rodzinnym gronie (czyli tego co mu najbardziej brakowało - rodziny).
Generalnie, Dumbledore skłamał, lecz było to widocznie zarysowane (Harry prawdopodobnie też to zauważył). Sposobem mówienia i ogólnie całą sytuacją pokazał Harremu, że pomimo tego, iż dba o niego, to nie może mu powiedzieć wszystkiego.
@@raku6141 Harry sam stwierdził, że Dumbledore wcale nie ma obowiązku mówienia mu prawdy o tym, co widzi w lustrze. Przypuszczał, że nie mówi mu prawdy, ale nie miał mu tego za złe. Co do tego, co Dumbledore rzeczywiście widział w lustrze - wywiad Rowling to jedno, ale film "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" pokazuje coś zupełnie innego.
Gdy Dumbledore dowiedział się, że Voldemort użył krwi Harrego by powrócić na jego twarzy widoczny był tryumf. Wiedział, że ten czyn może ochronić chłopaka. Nie zmienia faktu, że wcześniej dążył do wykorzystania Harrego. Natomiast przepowiednia która z góry skazywała Harrego na konfrontację wskazuje że Dumbledore przygotowywał chłopaka na nieuniknione.
Tak dokładnie. To, że Voldemort użył krwi Harrego uratowało Harrego i zniszczyło Voldemorta. Ja myślę, że Dumbledore jest mega ciekawą postacią, bo nie sądzę aby planowanie (czy jak to określa Snape w filmie "hodowanie") konfrontacji H i V było gorsze niż nic nie robienie 🤔 skoro mógł coś robić to działał. Ale ciekawe jest to, że J.K.R. inspirowała się przy jego postaci Machiavellim. Nie wiedziałam tego
Jak dla mnie postać Dumbledorea jest jednoznacznie pozytywna. Jego plan był jedyną możliwością unicestwienia Voldemorta, nie było innego wyjścia a środki przez niego podjęte były absolutnie niezbędne. Zwłaszcza, że Harry dobrowolnie poddał się swojemu losowi i sam poszedł na śmierć
To dosyć przypomina obraz Leloucha Lamperouge z anime Code Geass. Z jednej strony dobry i miły uczeń liceum, z drugiej Sprzymierzeniec Sprawiedliwości Zero, z kolejnej wygnany książę, chcący upadku swojego kraju, no i w końcu porzucone przez własnych rodziców dziecko chcący jak najlepszego życia dla swojej siostry. Fajnie byłoby zobaczyć film z analizy tej postaci na tym kanale.
Taaaaaaaak! Przeczytałem go całego! A nie, czekaj, tylko jeden rozdział pierwszego tomu, ale "Hobbit, czyli tam i z powrotem", którego przeczytałem całego, działa z podwójną mocą całego cyklu o Harrym Potterze xD.
O, ja tutaj się rozwinę 😅 Niesamowite jak Szymon streścił 20 lat moich rozmyślań na temat tej postaci w 8,5 minuty XD Mega dobrze ujął to, że Dumbledore poświęcił Harrego dla "wyższego dobra" ale jest coś, co sprawia, że mimo wszystko go usprawiedliwiam- i nie tylko ja. Właśnie tę umiejętność poświęcenia samego siebie. W VII tomie dowiadujemy się wielu szczegółów nt. przeszłości profesora. W swoim długim życiu przeszedł niesamowitą przemianę. Od młodzieńca, pragnącego władzy i nieśmiertelności do starszego mędrca, będącego świadomym swoich wielkich wad i błędów (wielokrotnie odmówił posady Ministra Magii). Poświęcił swoje życie dla sprawy, tym samym ratując duszę Draco Malfoya. Według mnie Dumbledore posiadł w swoim życiu umiejętność podejmowania trudnych decyzji. Był najmocniejszym pionkiem w grze i zdawał sobie z tego sprawę. Myślę, że koniec końców według Dumbledore'a (w moim przekonaniu) cały czas toczy się walka dobra ze złem. I tylko poświęcając życie miłości, nie ważne ile jej trzeba poświęcić, można wygrać. Kolejna sprawa jest taka, że Dumbledore nie wiedział o niewinności Syriusza. W III części, dopiero po rozmowie z Lupinem, kiedy ten opowiedział mu całą historię Huncwotów, dopiero wtedy się o tym dowiedział. Pod koniec III części, kiedy rozmawia z Harrym przyznał, że zrobiło to na nim wrażenie, że oni hasali po zamku a on o tym nie wiedział. Tak samo nie wiedział o tym, że w ostatniej chwili James zmienił zdanie i wybrał na powiernika swojej tajemnicy Pettigrew a nie Syriusza. Super film! Mimo wszystko nie myśli się o Dumbledorze jako o postaci wątpliwej moralnie a szkoda, bo prawda jest taka, że nad jego metodami trzeba się pochylić. Jednak, mimo wszystko jest to zdecydowanie moja ulubiona postać z serii o HP ❤️
Spodziewałem się bardziej wątku obalania autorytetu. Najpierw uwielbiany bohater. Potem przez książkę Skiter, upadła legenda A na koniec skomplikowana prawda
Wydaje mi się też, że w książkach dano do zrozumienia, iż większość czarodziejów (zwłaszcza rówieśników Albusa) znała powierzchownie przeszłość Dumbledore'a - i dlatego, między innymi, Harry czuł się taki oszukany; tylko on nie zdawał sobie z niczego sprawy. A skoro większość wiedziała przed pojawieniem się książki, to wypociny Skeeter raczej nie mogły zmienić ich nastawienia i, tym samym, zniszczyć autorytetu dyrektora.
Jeden z lepszych filmów na tym kanale imo. Ciekawy temat , trafny przykład i dobre przygotowanie. Większość filmów na tym kanale cechują się w ten sposób. Temat władzy jej poprawności, moralności i filozofia Machiavellego. To właśnie ta tematyka stawia ten film tak wysoko.
3 роки тому+8
Jest i Harry Potter o którym wspomniałem na grupie dla patronów. Bardzo ciekawa analiza. Dzięki Szymon! :)
Nie możemy robić złych rzeczy dla dobrej idei bo tak to my sami stajemy się źli i walka traci sens. Myślenie, że można czynić zło dla dobra nie wychodzi. Przykladem są ssmani pakujący ludzi do pieca. Zagłuszali oni swoje sumienia robiąc źle dla dobra swojego kraju i wodza (bydlaka) Każdy ma sumienie i Pana Boga nad sobą i trzeba pamiętać, że staniemy kiedyś przed nim i będziemy rozliczeni. Pozdro GNLS!
Kurczę, dzięki wielkie za odcinek. Już jak czytałem trochę lat temu książki postac Dubledore'a wydawała mi się w pewnym stopniu zakłamana i nawet trochę przyznawałem w duchu rację Ricie Skitter obsmarowującej regularnie Dyrektora w części siódmej. W każdym razie Rowling stworzyła psychologicznie niesamowitą postać, może jeszcze ciekawszą niż Harry czy Voldemort. To psychologia postaci iście wybitnej, której konstruckcja pasuje do wielu potężnych władców świata. W Albusie cały czas tkwiła cząstka młodzieńczej fascynacji Grindelwaldem.
Akurat co do Syriusza Blacka, Dumbledore tak jak inni naprawdę wierzył w jego winę do czasu części 3. Choć z pewnością interweniowałby i nie pozwolił Harremu zamieszkać u niego zamiast Dursleyów
Dobry film. Duży plus za szerokie odniesienie do Machiavellego. "Księcia" warto przeczytać zdecydowanie, choć niektórych mogą nużyć historyczne i taktyczne szczegóły w nim zawarte, a poglądy autora wydawać się niedzisiejsze.
1:32 no nie bo w czarze ognia gdy harry opisuje mu jak odrodził się voleemort (z krwi harryego) na sekundę było widać w jego oku błysk triumfu. Czyli od tego czasu wiedział że harry przeżyje
3:45 Imo Dumbledor'owi nie chodziło o czyjeś dobro, ale o to aby Voldemort nie dostał czarnej różdżki, Draco miał go rozbroić czyli "przejąć" czarną różdżkę, a Snape zabić Dumbledor'a co sprawiło że Voldemort miał skupić się na przejęciu różdżki od Snape'a ,a Draco zostawić w spokoju.
Jak ten czas leci,o matko .Już 2 lata minęły. Mógłbyś zrobić materiał o Grindewaldzie?Dziękuję za twoją pracę. BARDZO FAJNY CONTENT.Śledzę już kilka lat twój kanał.Proszę nie rezygnuj i rób więcej tego typu materiałów i z innych uniwersów również. Jeszcze raz dzięki ❤.
Gdybym nie wiedział, że to film o Dumbledorze, słuchając wstępu od razu pomyślałbym o Lordzie Vetinarim, Patrycjuszu Ankh-Motpork :D Ciekawa analiza i odniesienia do "Księcia" - brawo!
Jest jeden mały problem, w świecie HP losy ludzi (a przynajmniej niektórych) są z góry przesądzone. W Ministerstwie Magii były całe półki ze przepowiedniami, w tym jedna dotycząca losu Harry'ego. Co by Dumbledore nie zrobił przepowiednia musiała się ziścić, więc to jak pokierował wydarzeniami było całkiem udane, przede wszystkim dla samego Harry'ego - bo wcale nie musiał powstrzymywać Voldemort'a ani podejmować moralnie wątpliwych decyzji (co jest oczywiście trudne). Oczywiście, mógł wdrożyć młodego chłopaka w swój plan na samym początku - tylko jak wiemy i bez tego miał on talent do wpadania w kłopoty no i nie zawsze potrafił trzymać język za zębami. Machiavelli ma jednak rację, racjonalny człowiek musi trochę postępować jak Albus Dumbledore. P.S. zmieniacz czasu uratował dwa istnienia tylko i wyłącznie dzięki jego przebiegłemu planowi ;)
A to akurat nie jest prawda, w Księciu Półkrwi Dumbledore mówił Harr'emu że nie każda przepowiednia w Sali Przepowiedni się sprawdziła, a Harr'emu i Voldemortowi przeznaczone jest ze sobą walczyć nie przez jakąś tam przepowiednię, tylko przez ich charaktery. Nawet gdyby tej przepowiedni nie było, Voldemort dalej starałby się wprowadzić Mroczny Ład, a Harry starał by się go powstrzymać, bo po prostu taką jest osobą, i prędzej czy później i tak doszłoby między nimi do konfliktu i w końcu konfrontacji.
Bardzo fajny kanał, dostarcza mi fajną rozrywkę i dzięki że robisz coś takiego ☺️ a oto moje skromne zdaniem.Po pierwsze to nie Dumbledore stworzył los Harrego, chłopak był skazany na śmierć przez Voldemorta, gdyby nie plan Dumbledora zginąłby on NA PEWNO także dyrektor nie ryzykował jego życiem. Po drugie nie mówienie o swoich prywatnych sprawach ( czyli tego co zobaczył w zwierciadle) nie jest kłamstwem, nikt z nas nie musi się dzielić wszystkim nawet osobom najbliższym, mamy do tego prawo i należy szanować że bliskie osoby nie chcą nam o czymś powiedzieć, na tym polega szacunek. Po trzecie Dumbledore nie wiedział o niewinności Syriusza, to nie tak że on go nie uratował żeby Syriusz nie zabrał Harrego, oglądałem całą Sage kilkanaście razy, książkę czytałem też z 10( całą Sage) więc jest to błędne zrozumienie autora filmu. Jak dla mnie to całkowicie pozytywna postać osadzona w bezwzględnych realiach, gdyby Dumbledore był pipą i ze wszystkimi dzielił się wszystkim, nie pokonał by Voldemorta. Był mądry, inteligentny, znał się na naturze ludzkiej i rozegrał to perfekcyjnie. Pozdrawiam 👊
Już kiedyś zastanawiałem się nad Machiavellim (chyba dobrze napisałem xD ) ale jakoś nigdy nie zebrałem się by zgłębić temat. Zawsze przedstawiano mi jego jako utopijnego szaleńca i wichrzyciela. Coś mi się w tej układance nie zgadzało. Dziękuję bardzo za przybliżenie postaci. Zainteresowałeś mnie i zachęciłeś do zgłębiania wiedzy i przemyśleń. Chyba o to chodziło co nie? ;) Pozdrawiam
02:59 No to jest dość mocno naciągane pod tezę. Dumbledore rzucił o tych skarpetach, głównie dlatego że to było dość intymne pytanie. Natomiast nie wspomniałeś chyba o największym sku***syństwie, jakiego dopuszcza się Dumbledore. Kiedy Snape prosi by Dumbledore ukrył Potterów, bo Voldemort domyśla się, kto jest chłopcem z przepowiedni, Szanowny Albus pyta Snape'a "Co mi dasz w zamian?". Z kolei gdy Potterowie giną, a Albus nadal potrzebuje swojego podwójnego agenta, w razie powrotu Mrocznego Pana, rzuca mu "Chłopiec ma jej oczy (...) Jeśli ją naprawdę kochałeś" (w domyśle - oczy Lily).
Tak było tylko w filmie. W książce to wyszło bardzo naturalnie. Dumbledore dał wybór Snape' owi a ten podjął decyzję aby nadal chronić chłopca. Dumbledore Snape do tego nie zmuszał :)
Przypominam Ci że to sam Snape wydał Potterów Czarnemu Panu.Snape był śmierciożercą a wizja pozyskania podwójnego agenta w walce z najniebezpieczniejszym czarnoksiężnikiem w historii brzmi bardzo dobrze. Albus w tej sytuacji nie zrobił nic złego .Nie zmusił Snape do służenia mu tylko Snape sam wybrał tą drogę.Snape był dobrym człowiekiem tylko to jak bardzo go skrzywdził James Potter pokierowało go w stronę czarnej magii.James w jego oczach ukradł mu ukochaną którą kochał już od dziecka jak i w szkole upokarzał go na każdym kroku. Gdyby Albus powiedział mu że syn w całości przypomina ojca to jakie odczucia miałby do Harrego ? No właśnie widział by w nim swojego oprawce Jamesa .Zamiast zastanawiać się nad tym jakim Chujem był Dumbledore pod lupę powinien być brany James bo chyba każdy widz widzi go jako dobrego człowieka ale ci którzy czytali książki dobrze wiedzą że tak nie jest i nigdy nie było. Śmiało mogę stwierdzić że jest to postać negatywna a niżeli pozytywną 😁😁😁
Nie spodziewalem sie tego jak zaczynalem ogladac, ale jednak troche stane w obronie Dumbledore'a... 1. Wielki Plan i to, ze praktycznie poza koncowka nigdy nie byl szczery z Harrym i przygotowywal go jak swinie na rzez. Ok, racja... Tylko tak naprawde co mial innego zrobic? Jakby wybral nic nie robienie, Voldemort by wygral Jakby szukal sojusznikow w przeprowadzeniu tego planu, ktos by inny musial niesc ciezar tajemnicy i bol stykania sie z chlopcem ktory moze niedlugo umrzec Czy mogl zrobic cos innego? Nie. Przeciez nie ma opcji ze wyjasni Harry'emu ze na koncu musi dac sie Voldemortowi zabic, ale nie umrze, tylko nie moze tego wiedziec, i musi isc chcac sie serio poswiecic. Mam wrazenie ze kazdy krytykujac Dumbledore'a za ten plan przeacza fakt ze tak naprawde nie dalo sie inaczej - jesli ktos uwaza inaczej, niech napisze prosze co mogl innego robic 2. Syriusz. Dumbledore nie wiedzial ze byl niewinny w Azkabanie, skad pomysl ze wiedzial? Sam zeznawal na procesie sadowym przeciwko niemu, nie ukrywal niczego co wiedzial wtedy. Inna sprawa ze procesy w tym uniwersum sa wrecz zalosne, brak obroncy, Azkaban jako "areszt sledczy"... 3. Koncowka filmu ktory komentuje. Odniesc mozna wrazenie ze Dumbledore to niemal socjopata, idealny przywodca. Tylko tak na szybko myslac, 2 rzeczy nie pasuja: a) pod koniec Harry'emu mowil ze zaszyl sie w Hogwarcie, nigdy nie poszedl do polityki, bo sie bal ze ona go pozre. To bardzo zdrowa diagnoza swich slabosci. b) sytuacja z pierscieniem i reka. Znalazl potezny, jedyny artefakt, wiedzial ze ciazy na nim potezna klatwa, i wszystko to zapomnial z powodu zwyklej ludzkiej nadziei ze jak wlozy zobaczy siostre, rodzicow, przeprosi ich za wszystko. Jedna z niewielu, jesli nie jedyna sytuacja kiedy idealnie wymyslony plan na chwile poteznie pekl bo Dumbledore nie dal rady sam przed soba ukryc swej ludzkiej natury Za to jesli chodzi o krytyke Dyrektora, co bym dodal: 1. Jawne faworyzowanie Gryfonow, jak nagle dodawanie punktow na sam koniec roku 2. Fatalne traktowanie Snape'a i zlewanie faktu ze koles ma od wielu lat ciezka depresje 3. Kompletny chlew w kierowaniu szkola, wiadomo ze niektore kible nie dziala, schody chca nogi polamac, zatrudnienie kogos z niepelnym Hogwardzkim wyksztalceniem na stanowisko nauczyciela (Hagrid), zupelnie jakby to byl jego prywatny folwark
Realcja Albusa Dumbledore'a i Harry'ego Pottera przypomina relacje Gandalfa i Frodo. Gandalf poza szczerą przyjaźnią z Bilbo czy Frodem wciągnął ich do swojej gry. Podobnie podchodził do Golluma - z dozą humanitaryzmu ale też jako narzędzię dla osiągnięcia większego celu.
Nie prawda. Jeśli chodzi o wyprawę Thorina to Gabdalf w ogóle przypadkiem się o niej dowiedział, i uznał, że krasnoludom przyda się "włamywacz" który da większą nadzieję na sukces. Pamiętał Bilba jako rządnego przygód młodego hobbita, i kiedy kompania przyszła do Bag End plan Gandalfa o mało nie wziął w łeb, tak zmienił się Bilbo. Dodatkowo Gandalf nie miał pojęcia o Pierścieniu dopóki Bilbo mu o nim nie powiedział, i nic z tym nie robił dopóki nie zobaczył, że ma on zły wpływ na Bilba. Potem znowu Frodo wiele lat żył sobie spokojnie z Pierścieniem. Następnie Gandalf zorientowawszy się co takiego ma Frodo postanowił wyruszyć Z NIM do Rivendell (bo sam bał się brać Pierścień, pokusa byłaby zbyt silna). Ale przez zdradę Sarumana nie zdążył do Shire i hobbici ruszyli sami. Potem na naradzie u Elronda Frodo sam i dobrowolnie się zgłosił, podobnie zresztą jak Bilbo, który też proponował wyruszyć z Pierścieniem co odradził mu właśnie Gandalf. Nie ma tu nic z manipulowania albo intryg, Gandalf nie tylko jest świetnym mentorem, ale też jest moralnie czysty. To co piszesz zapewne wynika z fałszywego obrazu filmów które może i są bardzo dobre (lotr, hobbity to syf i malaria), ale jako adaptacje książki w niektórych miejscach po prostu załamują.
Dobry odcinek! Makiawelizm prostymi słowami, dziękuje. Jest jedno ale. Ale osoba która sprawuje władzę walczącą ze złem musi mieć tajemnice, jak w życiu nie można być otwartą księgą, czystą tak , np firma ma plan na wprowadzenie produktu nie może ujawniać tajemnic z nim związanym,musi zachowywać się moralnie i etycznie. Ujawniając wszystko wtajemniczając kazdego w swój plan jest duże prawdopodobieństwo że ci którzy są jego częścią mogą zawieść pod presją, manipulacja, kierunkowanie oraz rozwój bez indoktrynacji osobowości postaci czy ludzi lub firmy jest moralne i poprawne stanowi o sile charakteru osobowości,podmiotu. Dyktator nie musi być tyranem czy despotom, uważam również że gdyby prowadził otwartą narracje plan nie miał by szans powodzenia, wdarły by się osoby sabotujące jego poczynania. Uważam również że to jest najrozsądniejszy model sprawowania władzy oddając ją pod ocene ludowi nie ma szans na powodzenie. Porównaj ten typ władzy do władzy sprawowanej demokratycznie , ta druga wiąże ręce kazdemu nawet najlepszemu przywódcy. Może pomysł na odcinek ;)
Z tego co pamiętam, Dumbledor pierwszy raz o horkruksach pomyślał kiedy Harry w drugiej klasie zniszczył dziennik. Trzeba pamiętać, że na 5 roku dyrektor unikał Harrego, podejrzewał, że on może nosić w sobie cząstkę Voldemorta. Na 6 roku był już tego pewny co pokazują wspomnienia Snapea w 7 tomie. Dumbledor zostawił Harrego u ciotki ponieważ, uważał że nikt go nie będzie szukał w świecie mugoli.
Zawsze lubię filmy podważające moralność Dumbledora, ponieważ mam dużą ilość znajomych, którzy mimo iż są dorosłymi, logicznymi ludźmi, dalej nie widzą jego wad i manipulacji, a są wielkimi fanami książek
2:27 pewnie wiedział ale miał swoje dwa powody. 1. Nie było innego miejsca (no może poza Hogwartem) gdzie Harry byłby tak bezpieczny 2. Dubledore chciał żeby Harry mieszkał w domu Dursley'ów aby nauczył się pokory czy tam czegoś innego już nie pamiętam 6:41 Dobrze słyszę Moonlight Sonatę Beethovena w tle?
Tytułowy bohater "Apokalipsy według Pana Jana" Roberta Szmidta jest zbudowany dokładnie według tego samego wzorca. Różnica jest taka, że czytelnik niemal natychmiast dowiaduje się o tym jakimi bezwzględnymi metodami posługuje się ów bohater. Co ciekawe po przeczytaniu książki i tak jesteśmy gotów się zgodzić z jego działaniami. :) Gorąco polecam.
Jakby ktoś nie wiedział na UA-cam znajduję się kilku częściowe omówienie,, wielkiego planu Dumbledora " Na bodajże kanale ,, smoczy SMK" . Odcinek bardzo fajny i mam wrażenie, że być może twórcy wojny idei wiedzą o jakim kanale mówię.
To oczywiste, że Albus miał jakieś przewinienia na swoim koncie i że jako dobry lider nie mówił o nich publicznie. Koniec końców nawet autorytet jest jedynie człowiekiem, a to daje mu prawo do popełniania błędów oraz podejmowania złych decyzji - albo z winy jego kompetencji albo z braku lepszych opcji. Dla mnie zarówno książkowy jak i filmowy Albus (poza ostatnią częścią ze słynną czarnoskórą Hermioną, już nie pamiętam, która to była, w każdym razie nie czytałam) był wzorem idealnego przywódcy - działającego z pasją i oddaniem, nieustraszonego, wspierającego. Posiadanie tak wielkiej władzy pobrudziło mu ręce, ale mimo wszystko był dobrym człowiekiem, bo miał dobre intencje oraz jego działania miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa swoim podwładnym.
Trzeba też wspomnieć o tym, że gdy przanalizujemy całą serię Harrego Pottera to na myśl nasuwa się nam fakt, że od samego początku Dumbledore ingerował w życie Harrego, tak aby szedł odpowiednią drogą. Na kanale Imaginarium można zobaczyć Cały wielki plan Dumbledora?
Zacznijmy od tego że idealna władca jest niemal niemożliwa. Tak więc w moim odczuciu model Makiavellego jest najlepszym wyjściem dla społeczeństwa. Ponadto taka postawa może być niezbędna w tworzeniu/odbudowie społeczeństwa (Code Geass) co więcej nie kojarzę dzieła w którym taki władca nie poświęcał siebie za innych (czyli nie wykluczał siebie jako narzędzia)
Dumbeldor, to taka osoba, dla której najważniejszy jest wyższy cel, czyli w jego przypadku wyższe dobro. Nieważne za jaką cene, czy czyjeś cierpienia, czy wojna czarodzieji, czy życie bliskich, czy jego. Nieważne co, ma się spełnić coś, co wpłynie najlepiej dla wszystkich. I tak się stało
Siostra Dumbeldora nie zgniała z jego winy. Tak naprawdę to nie wiadomo czy zrobił to Grindewald, Aberforth czy Albus doszło do bójki między nimi i nie wiadomo kto Ariane zaklęciem. Właśnie ta niepewność dręczyła Albusa, czego można się dowiedzieć podczas rozmowy Dumbeldora z Harrym na stacji Kings Cross
2 sprostowania, o ile dobrze pamiętam treść książek. 1. Dumbledore dowiedział się o więzi Harry'ego z Voldemortem dopiero po walce z tym ostatnim w 5-tej części. Wtedy zrozumiał, że aby go pokonać, trzeba poświęcić Harry'ego. 2. Jednak nie sięgnął po pełnię władzy, bo bał się samego siebie, gdyby taką miał. Gdy zaproponowano mu stanowisko ministra magii, odmówił. Mimo wszystko jako przywódcę oceniam go pozytywnie. Jako człowieka zdecydowanie mniej, ale jeśli go porównać z wrogiem po drugiej stronie...
Przepowiadania Sybilli i tak skazywała Harrego l (lub Nevilla gdyby sprawy potoczyły się inaczej) Voldemorta na śmierć Dla mnie to wyglądała tak jakby Dumbledore starał się wyposażyć Harrego w najlepsze narzędzia do walki z Voldemortem Propozycja odcinka Severus Snape: Jak daleko można się posunąć w samopoświęceniu
2:51 Ale on w tym zwierciadle faktycznie widział siebie trzymającego parę skarpet. Tyle że to był tylko fragment większej wizji. Rozmowa ta miała miejsce w okresie świątecznym, więc ta para skarpety to był prezent od jego matki. Sama J.K. Rowling stwierdziła że widział on w zwierciadle swoją rodzinę. Rodzinę w czasie świąt.
Coraz większą popularność zyskuje też seria książek Rebeccy Kuang "Wojny makowe" - gdzie pewna postać motywowana dobrem kraju decyduje się sprzymierzyć z wrogiem i wystąpić przeciwko własnemu, podzielonemu narodowi, aby w ten sposób przeciwstawić się temu, kogo uważa za prawdziwe zagrożenie. Nie chcąc spojlerować nie mogę wyjasnić nic wiecej, a to za dobre książki, zeby zniszczyć wam przyjmność z czytania.
Dobro to Dobro, Dumbledore - rzekł poważnie Voldemort wstając. - Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym pustelnikiem, nie samo zło czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym dobrem a drugim, to wolę nie wybierać wcale.
Wooow, nie myślałem że ktokolwiek z polski oglądał ten serial! W sumie to mogłoby być ciekawe, taka analiza Dr. Leonarda Churcha. Bardzo lubisz ten serial?
Propozycja: analiza GTA San Andreas, CJ który chce iść wyżej i podążać za sukcesem, ale jednocześnie chce się zrehabilitować za osłabienie gangu i śmierć dwóch członków rodziny - czy da się pogodzić pójście wyżej z nieodwracaniem się od korzeni?
Bardzo ciekawy materiał. Choć znam oba dzieła to nie przyszło mi wcześniej do głowy zinterpretować je w taki sposób. Gdybyś autor miał ochotę to polecam obejrzeć Legend of The Galactic Heroes, gdzie w bardzo interesujący sposób zestawiono dwa systemy: totalitarne imperium oraz demokratyczny sojusz. W obu tych państwach niemal w tym samym czasie pojawiają się dwie niezwykłe charyzmatyczne jednostki, zaś całość funkcjonuje jako wręcz idealna refleksja dotycząca władzy i polityki. Sądzę, że analiza tego serialu z lat 80-tych, praktycznie nieznanego w Polsce mogłaby być bardzo interesująca. Pozdrawiam i życzę powodzenia w opracowywaniu następnych filmów :)
Zgadzam się, że wiele metod Dumbledore'a było niewłaściwych. Nie mam pewności, czy wszystkie tu wymienione, bo wydaje mi sięDumbledore mógł nie mieć dowodów lub możliwości, by wyciągnąć Syriusza z Azkabanu (z resztą nie mamy nawet pewności, czy Albus wiedział o niewinności Blacka). Nie możemy jednak zapominać, że na drugiej szali leżał powrót Voldemorta, a widzimy w ostatniej książce jak świat wyglądał pod jego rządami. Dumbledore mógł to przewidywać i był skłonny poświęcić siebie i innych, by pokonać największego zbrodniarza w historii magii. Tym bardziej, że widział, jak żądza władzy wydobyła zło z Grinewalda.
wcześniej oglądałem na netfliksie serial "jak ostać tyranem" gdzie opowiadane są losy paru tyranów, jak doszli do władzy, jak utrzymali się u władzy, jak zapanowali nad tłumem i tp.. Po obejrzeniu tego odcinka zaczyna mi się robić niepokojąca wizja "skutecznej" władzy
Dobry, ale niesprawiedliwy. Faworyzuje 1 dom, a resztę ma w du*ie. Widać to np. w pierwszej części, gdy daje 200 parę punktów Harry'emu, Ronowi i Hermionie za zabranie kamienia filozoficznego, a Ślizgoni, mimo że starali się o zwycięstwo cały rok, nie dostali przez pucharu domów.
Z drugiej strony tego tematu zapraszam na odcinek "Czy król jest nam jeszcze potrzebny", o tym jak powinien wyglądać dobry monarcha: ua-cam.com/video/lJlS534Rrto/v-deo.html
Warto sobie przypomnieć.
To teraz musical: Nędznicy, a ocena postaw społecznych. :P
Ciekawe bo sam Usprawiedliwałem to co robił Dumbledore ale nadal sądzę ,że mimo wątpliwych metod jest on osobą z natury dobrą w przeciwieństwie do np. Gellerta Grindelwalda który z natury był socjopatą i uważał mugoli za gorszych gdzie Albus miał bardzo odmienne zdanie przynajmniej potem bo z tego co wiem to w młodości byli co do tego zgodni. Również chciałem podrzucić propozycję na film w przyszłości i chodzi mi tu konkretnie o Sage Ziemiomorza Ursuli.K. Le Guin który analizowałby głównego bohatera i to jak się zmienia na podstawia całej sagi. Uważam te książki za warte poświęcenia im choćby jednego filmu. Pozdrawiam :)
@@klapacjuszanimomon8501 no był dobry ale tylko Bóg wie czy do Nieba poszedł.
Krul jest potrzebny, bo daje największe nadzieje na choćby tylko elementy wolnorynkowe
-Slytherin wygrywa Puchar Domów... Ale jeszcze mamy 50 punktów dla Weasleya, 50 punktów dla Granger i 50... 60 punktów dla Pottera! Czyli zmieniamy dekoracje!
-Psorze, teraz jest remis...
-Co, jak? Aha, to ten... Kogo by tu... Longbottom! 10 punktów za... Wierność przyjaciołom. No, teraz jest git.
prawda
Nie ma dowodów na to, że Dumbledore wiedział o losie Harrego Pottera
Nie ma też nagrody, za ich dostarczenie.
@TICONDEROGA🤘 czy w ogóle słyszałeś o ortografii i takim abstrakcyjnym pojęciu, jak "żart"?
@@PlantC19 jak to? przecież jest pół miliona galeonów za ich dostarczenie. co ty, żyjesz pod lochami hogwartu?
@@ksof873 Trochę niżej i bardziej w prawo. ua-cam.com/video/Ldqllapni7I/v-deo.html
@TICONDEROGA🤘 A "Anhara" Małgorzaty Nawrockiej, czytałeś w szczególe?
,,trzeba być bardzo dzielnym, by stawić czoło wrogom, ale tyle samo męstwa wymaga wierność przyjaciołom''
Z kogo to cytat?
@@dawidjanik545 wyobraź sobie nie umieć pisać po polsku...
@@HHelit "Z kogo to cytat?" Dobra polsky.
@@HHelit To cytat Dumbledora skierowany do Longbottoma po akcji z Voldemortem z Kamienia Filozoficznego
@@emirbahajbajewicz3172 Dzięki.
Harry Potter: Czy sława jest trudna?
Gilderoy Lockhart: Jak pragnienie sławy niszczy człowieka?
Ron Weasley: Jak ciężko, jest żyć w cieniu?
Hobbici: Dlaczego najmniejsi dokonują wielkich czynów?
Snape: Czy miłość przezwycięża zło?
Denetor II:Czy chęć wiedzy i władzy niszczy rozum?
Rasizm w świecie Harrego Pottera
Voldemort: W jaki sposób brak miłości tworzy potwora?
Gollum: Obsesja wynoszącą człowieka.
Entowie: Obraz spersonifikowanej natury, która nie jest nasza matką, lecz siostrą.
chodzi ci o Denethora II?
@@Orken98 tak, przepraszam z pomyłkę, tak to jest jak się dawno nie czytało władcy pierścieni.
Podoba mi się ta lista xD
Lockhart z czego pamiętam był nikim ukradł czyjeś dokonania i przypisał sobie a innym czarodziejom wymazał pamięć więc od początku był zniszczonym człowiekiem który od początku pragnął tylko sławy
Już na pierwszy rzut oka widać że harry potter to powieść fantastyczna
Ron Weasley jest zawsze przyćmiewany przez harrego (wyjątek więzień azkabanu gdy syriusz się włamał do sypialni gryfonów) nawet jego własna matka kochała harrego bardziej niż rodzonego syna, w prawdziwym świecie taka przyjaźń nie miała by miejsca i Ron mógłby znienawidzić harrego bądź też dostać ostrej depresji albo oba na raz
Jest taka scena w siódmej bodajże części Harrego Pottera gdzie jakaś czarownica mówi do Harrego coś w stylu "chłopcze nawet nie wiesz ile ludzi Dumbledore poświęcił na swojej drodze do wielkości"
Ogólnie postać bardzo ciekawa. Dla wielu pewnie ulubiona w serii o Harrym Potterze
Muriel Weasley
@@m4t0sh9 A faktycznie, dzięki za przypomnienie
Bo Dumbeldore był najlepsza postacia
To prawda. Albus Dumbledore był zadufanym w sobie i przekonanym o swojej wielkości skurwysynem.
Na szczęście się opamiętał.
Na nieszczęście musiała przez to zginąć jego siostra.
Bo widzisz ciebie niestety ogranicza tylko film jak byś czytał książki to byś nie powielał pustych faktów książki Reaty Skiter. Generalnie chodziło o to że ojciec Albusa zabił 3 czy 4 mugoli przez co trafił do Azkabanu i był to wielki skandal. Ale było to spowodowane tym że ci chłopcy już nie pamiętam dokładnie ale skrzywdzili Arianę ( siostrę Albusa) przez co miała ona napady niekontrolowanego wybuchu magii i nie pokazywali jej ludzią bo była bardzo delikatna po tym fakcie. Także ojciec Dumbledora trochę jest usprawnliwiony. A Albus cóż trzeba pamiętać że był bardzo dobrym i ambitnym uczniem, bratał się z Grinewaldem i " dla większego dobra" chcieli odnaleźć insygnia śmierci. Z tego co kojarzę zaraz po szkole Albus miał jechać z Fineasem ( kolegą Albusa) w podróż do okoła świata. No a jak wiadomo Arianą trzeba było się opiekować. Z książki wiemy że Ariana zginęła podczas kłótni Aberforta , Albusa i Grinewalda. Być może wpadła w ten swój szał i któregoś zaklęcie ją zabiło ( może i Grinewalda bo Albus chyba zerwał w tedy z nim kontakt) tak więc Albus nie poświęcał ludzi tylko poprostu za młodu jego ambicja spowodowała że trauma po śmierci Ariany się za nim ciągnęła do końca życia.
Z Drakonem Malfoyem też to nie było tak że Albus nie chciał żeby miał traumę po zabiciu Dumbledora , tylko on przewidział że Drako nie da rady. Jednakże chciał żeby go rozbroił dzięki czemu Czarna ruszka zmieni właściciela, a Voldemort będzie myślał że czarna ruszka należy do Sneipa bo on go zabił. Albus był poprostu bardzo mądrym człowiekiem i zazwyczaj był krok przed swoim konkurentem.
... którego ciepła i przyjemna persona...
"Did you put your name in the goblet of fire?!" Dumbledore asked calmly
Tia, jak dla mnie twórcy filmowej sagi przesadzili z tą sceną.
@@Draconager no, to była parodia :P
Ale nie można zaprzeczyć... Dumbledore ma styl!
"Czy to się Panu podoba czy nie, Dumbledore ma klasę"
''Wiesz ministrze, nie zgadzam się z Dumbledore'm w wielu kwestiach ale nie możesz zaprzeczyć że ma styl!" Czy jakoś tak cytując Phineas'a Nigellus'a Black'a ( książki) albo Kingsley'a Shacklebot'a ( film)
Nom
2:54 właściwie to Albus nie okłamał Harrego. Największym pragnieniem Dumbledora była jego rodzina, jego matka, ojciec, siostra i brat, ponieważ był on bardzo samotnym człowiekiem, który skrzywdził swoich bliskich, a mało co kojarzy się z rodziną tak jak święta Bożego Narodzenia. Któregoś razu Albus powiedział, że na święta dostawał skarpety. Dumbledore nie tyle co okłamał Harrego tylko nie powiedział mu całej prawdy, ponieważ faktycznie widział siebie z ciepłymi skarpetami, ale przy okazji ze swoją rodziną.
Powiedział prawdę z pewnego punktu widzenia XD
Z drugiej strony to było wybitnie prywatne pytanie i w ogóle mnie nie dziwi odpowiedź Dumbledore'a :)
Zresztą co miał powiedzieć małemu dzieciakowi, którego ledwo znał? Tu Szymon przesadził. Z takich rzeczy można się zwierzać zaufanym przyjaciołom i to dorosłym.
Dumbledore widział w zwierciadle siebie i Grindelwalda zawierających braterstwo krwi polecam obeznać się z Fantastycznymi Zwierzętami
@@SpoconyKombajn ale akcja z fantastycznch zwierzęt była wiele wiele lat wcześniej niż saga Harrego Pottera. Co za tym idzie pragnienia po tylu latach mogły się zmieniać. Dumbledore po śmierci swojej siostry znienawidził Grindenwalda oraz siebie więc jaki by to miało sens? Nie porównuj Dumbledora gdy miał z 40 lat do czasu gdy miał ponad 100 (w chwili śmierci miał chyba 115). Stary Dumbledore nienawidził Grindenwalda albo po prostu nie obchodził go jego los, więc to co mówisz nie miałoby sensu w latach 90 (akcja Harrego Pottera).
Nie zgadzam się z kwestią że Albus okłamał Harrego przed lustrem w sprawie "ciepłych skarpet". Kiedyś oglądałem film ta ten temat wraz z kontekstem jego życiorysu i wniosek był taki że mówił prawdę (lecz tylko wąski wycinek całego obrazu) bo te ciepłe skarpety prawdopodobnie były prezentem na święta w rodzinnym gronie (czyli tego co mu najbardziej brakowało - rodziny).
Nie i sama Rowling to potwierdzila - Dumbledore w lustrze widzial swoja rodzine cala i zdrowa
@@IndigoMara gość wyżej dobrze mówi i ty też, polecam obejrzeć sobie odcinek o tym na kanale Imaginarium
Generalnie, Dumbledore skłamał, lecz było to widocznie zarysowane (Harry prawdopodobnie też to zauważył). Sposobem mówienia i ogólnie całą sytuacją pokazał Harremu, że pomimo tego, iż dba o niego, to nie może mu powiedzieć wszystkiego.
@@raku6141 Harry sam stwierdził, że Dumbledore wcale nie ma obowiązku mówienia mu prawdy o tym, co widzi w lustrze. Przypuszczał, że nie mówi mu prawdy, ale nie miał mu tego za złe.
Co do tego, co Dumbledore rzeczywiście widział w lustrze - wywiad Rowling to jedno, ale film "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" pokazuje coś zupełnie innego.
Nieprawda. Dumbledore zobaczył w lustrze siebie młodego, w ✨długich różowych zakolanowkach✨
Gdy Dumbledore dowiedział się, że Voldemort użył krwi Harrego by powrócić na jego twarzy widoczny był tryumf. Wiedział, że ten czyn może ochronić chłopaka. Nie zmienia faktu, że wcześniej dążył do wykorzystania Harrego.
Natomiast przepowiednia która z góry skazywała Harrego na konfrontację wskazuje że Dumbledore przygotowywał chłopaka na nieuniknione.
Tak dokładnie. To, że Voldemort użył krwi Harrego uratowało Harrego i zniszczyło Voldemorta. Ja myślę, że Dumbledore jest mega ciekawą postacią, bo nie sądzę aby planowanie (czy jak to określa Snape w filmie "hodowanie") konfrontacji H i V było gorsze niż nic nie robienie 🤔 skoro mógł coś robić to działał. Ale ciekawe jest to, że J.K.R. inspirowała się przy jego postaci Machiavellim. Nie wiedziałam tego
Jak dla mnie postać Dumbledorea jest jednoznacznie pozytywna. Jego plan był jedyną możliwością unicestwienia Voldemorta, nie było innego wyjścia a środki przez niego podjęte były absolutnie niezbędne. Zwłaszcza, że Harry dobrowolnie poddał się swojemu losowi i sam poszedł na śmierć
Taką przeciwnością teorii machiavelliego jest Optimus Prime, może zrobiłbyś jakąś analize jego postaci, filozofi którą reprezentuje
Filozofii która działa tylko w fikcji.
Ma rację. To co czynił optimus było piękne lecz niestety mocno fantastyczne.
@@TheKam93 w naszym świecie ktoś tak dobry szybko by został wykorzystany i zdradzony
@@kovval8835 wystarczy że miałby plot armor. I mógłby być tak dobry jakby tylko chciał, no albo na tyle na ile autor by chciał xD
Filozofia Optimusa Prime w skrócie : ,,I KILL YOU!!" [w filmach]
Może być dobrym człowiekiem ale musi wstawać rano na tym polega odpowiedzialność
Knur jajcaty
Kurde faja
Ciekawe czy też palił zioło 😆
Wyłącz choja, przeproś Wodza
Może kolejny odcinek o Voldemorcie?
Nie ma przecież dowodów na to, że Voldemort wiedział o zbrodniach śmierciożerców.
No przecież!
Nawet za Voldemorta były niższe podatki ;)
To dosyć przypomina obraz Leloucha Lamperouge z anime Code Geass. Z jednej strony dobry i miły uczeń liceum, z drugiej Sprzymierzeniec Sprawiedliwości Zero, z kolejnej wygnany książę, chcący upadku swojego kraju, no i w końcu porzucone przez własnych rodziców dziecko chcący jak najlepszego życia dla swojej siostry. Fajnie byłoby zobaczyć film z analizy tej postaci na tym kanale.
+1
@@polemizator723 Słuszna uwaga. Ja tylko chciałem pokazać, że mieli podobne metody i pokazują dylemat w tytule.
2:45 O ile pamiętam to Dumbledor nie wiedział ze Syriusz jest nie winny
Wiem, data, ale jest teoria, że wiedział, chociaż nie jest to kanon
Od czego mam Cię uwolnić:
Palisz?
Nie!
Pijesz?
Nie!
A może Harry Potter?...
Taaaaaaaak! Przeczytałem go całego! A nie, czekaj, tylko jeden rozdział pierwszego tomu, ale "Hobbit, czyli tam i z powrotem", którego przeczytałem całego, działa z podwójną mocą całego cyklu o Harrym Potterze xD.
@@gurneyhalleck470 Fajny nick!
@@gurneyhalleck470 Zagraj coś na balisecie!
I w mig nim zaczeło obracać jak wskazówkami zegara.
TAAAAK! PRZECZYTAŁEM GO CAŁEGOOO!
Jak diabeł nim rzucił na kościele i obracał jak wskazówkami zegara! Jak nam to wkręconooo!
Przedstawiciele władzy oczywiście mogą być dobrzy, niestety rzadko z tej możliwości korzystają.
dzięki że mówisz
Czemu tak jest?
@@kanapkuba4072 Bo zazwyczaj do władzy pchają się skurwysyny
@@kanapkuba4072 Bo władza i pieniądze mocno zmieniają człowieka
@@pawepawe598 w jaki sposób i czemu?
O, ja tutaj się rozwinę 😅 Niesamowite jak Szymon streścił 20 lat moich rozmyślań na temat tej postaci w 8,5 minuty XD Mega dobrze ujął to, że Dumbledore poświęcił Harrego dla "wyższego dobra" ale jest coś, co sprawia, że mimo wszystko go usprawiedliwiam- i nie tylko ja. Właśnie tę umiejętność poświęcenia samego siebie. W VII tomie dowiadujemy się wielu szczegółów nt. przeszłości profesora. W swoim długim życiu przeszedł niesamowitą przemianę. Od młodzieńca, pragnącego władzy i nieśmiertelności do starszego mędrca, będącego świadomym swoich wielkich wad i błędów (wielokrotnie odmówił posady Ministra Magii). Poświęcił swoje życie dla sprawy, tym samym ratując duszę Draco Malfoya. Według mnie Dumbledore posiadł w swoim życiu umiejętność podejmowania trudnych decyzji. Był najmocniejszym pionkiem w grze i zdawał sobie z tego sprawę. Myślę, że koniec końców według Dumbledore'a (w moim przekonaniu) cały czas toczy się walka dobra ze złem. I tylko poświęcając życie miłości, nie ważne ile jej trzeba poświęcić, można wygrać.
Kolejna sprawa jest taka, że Dumbledore nie wiedział o niewinności Syriusza. W III części, dopiero po rozmowie z Lupinem, kiedy ten opowiedział mu całą historię Huncwotów, dopiero wtedy się o tym dowiedział. Pod koniec III części, kiedy rozmawia z Harrym przyznał, że zrobiło to na nim wrażenie, że oni hasali po zamku a on o tym nie wiedział. Tak samo nie wiedział o tym, że w ostatniej chwili James zmienił zdanie i wybrał na powiernika swojej tajemnicy Pettigrew a nie Syriusza.
Super film! Mimo wszystko nie myśli się o Dumbledorze jako o postaci wątpliwej moralnie a szkoda, bo prawda jest taka, że nad jego metodami trzeba się pochylić. Jednak, mimo wszystko jest to zdecydowanie moja ulubiona postać z serii o HP ❤️
Ale Pani jest piękna 🤗 przepraszam musiałem to napisać
To prawda co napisała Pani wyżej. Bardzo mądrze Pani mówi 💪
Czekam na analizę Janusza Tracza 😎😈
Wszyscy na to czekamy
+1
A ja na analize stereotypowych polakow...
Typu: Janusz, Grazyna, Sebix, Karyna, Brajanek, i Dzesika...
+1
No i łosie jelenie sarny dziki lisy borsuki kuny jenoty wilki i rysie
3:14 niewiadomo kto rzucił zaklecie
Mógł to byc:
-dambldrzwi
-brat dambldrzwi
-grindewold
Grindonwald rzucil bo spieprzyl a albusik nie moglz zniesc tego ze to moglbyc on sam
On spiepszył bo bal się że go obwinią
Świetna analiza utworów kulturowych. Nie mogę się doczekać kolejnych. Całkiem zmienia myślenie o danym dziele i o przedstawianych postawach.
Spodziewałem się bardziej wątku obalania autorytetu.
Najpierw uwielbiany bohater.
Potem przez książkę Skiter, upadła legenda
A na koniec skomplikowana prawda
Książkę Skitter świat czarodziejów wyśmiał.
Wydaje mi się też, że w książkach dano do zrozumienia, iż większość czarodziejów (zwłaszcza rówieśników Albusa) znała powierzchownie przeszłość Dumbledore'a - i dlatego, między innymi, Harry czuł się taki oszukany; tylko on nie zdawał sobie z niczego sprawy.
A skoro większość wiedziała przed pojawieniem się książki, to wypociny Skeeter raczej nie mogły zmienić ich nastawienia i, tym samym, zniszczyć autorytetu dyrektora.
Pamiętam jak na Imaginarium, była mowa o tym lustrze i skarpetkach, które widział. Odnośnie Syriusza, tam też coś o nim było.
Też pamiętam to.
Faktycznie widział się z parą skarpet nie powiedział tylko okoliczności a były to święta w domu i cała rodzina w szczęściu 😊😊😊
Jeden z lepszych filmów na tym kanale imo. Ciekawy temat , trafny przykład i dobre przygotowanie. Większość filmów na tym kanale cechują się w ten sposób. Temat władzy jej poprawności, moralności i filozofia Machiavellego. To właśnie ta tematyka stawia ten film tak wysoko.
Jest i Harry Potter o którym wspomniałem na grupie dla patronów. Bardzo ciekawa analiza. Dzięki Szymon! :)
Dla większego dobra, jakbym słyszał Grindelwalda. Obejrzałbym o nim materiał :)
Nie możemy robić złych rzeczy dla dobrej idei bo tak to my sami stajemy się źli i walka traci sens.
Myślenie, że można czynić zło dla dobra nie wychodzi. Przykladem są ssmani pakujący ludzi do pieca. Zagłuszali oni swoje sumienia robiąc źle dla dobra swojego kraju i wodza (bydlaka)
Każdy ma sumienie i Pana Boga nad sobą i trzeba pamiętać, że staniemy kiedyś przed nim i będziemy rozliczeni.
Pozdro GNLS!
Kurczę, dzięki wielkie za odcinek. Już jak czytałem trochę lat temu książki postac Dubledore'a wydawała mi się w pewnym stopniu zakłamana i nawet trochę przyznawałem w duchu rację Ricie Skitter obsmarowującej regularnie Dyrektora w części siódmej. W każdym razie Rowling stworzyła psychologicznie niesamowitą postać, może jeszcze ciekawszą niż Harry czy Voldemort. To psychologia postaci iście wybitnej, której konstruckcja pasuje do wielu potężnych władców świata. W Albusie cały czas tkwiła cząstka młodzieńczej fascynacji Grindelwaldem.
6:16 dziękuję, dobranoc xD
Akurat co do Syriusza Blacka, Dumbledore tak jak inni naprawdę wierzył w jego winę do czasu części 3. Choć z pewnością interweniowałby i nie pozwolił Harremu zamieszkać u niego zamiast Dursleyów
Tak. W filmach nie było wzmianki o magicznej ochronie, jaką dawały Harry'emu więzy krwi. Syriusz nie mógł mu tego zapewnić.
Dobry film. Duży plus za szerokie odniesienie do Machiavellego. "Księcia" warto przeczytać zdecydowanie, choć niektórych mogą nużyć historyczne i taktyczne szczegóły w nim zawarte, a poglądy autora wydawać się niedzisiejsze.
Szymon mówi jest śmierciożercą bo mówi 'Czarny Pan'
W Proroku Codziennym też go tak nazywali.
1:32 no nie bo w czarze ognia gdy harry opisuje mu jak odrodził się voleemort (z krwi harryego) na sekundę było widać w jego oku błysk triumfu. Czyli od tego czasu wiedział że harry przeżyje
Prosiłem o Machiavellego już dawno temu.
Dziękuję.
Przeczytałem sześć części Harry'ego. To jak przerwać studia po czwartym roku 😉 W siódmej niezłe kwiatki, jak tak słucham.
3:45 Imo Dumbledor'owi nie chodziło o czyjeś dobro, ale o to aby Voldemort nie dostał czarnej różdżki, Draco miał go rozbroić czyli "przejąć" czarną różdżkę, a Snape zabić Dumbledor'a co sprawiło że Voldemort miał skupić się na przejęciu różdżki od Snape'a ,a Draco zostawić w spokoju.
Ale to chyba tylko domysł, bo nie pamiętam żeby było to wprost powiedziane.
@@SolidSnake59 może nie było "wprost" powiedziane, ale tak bardziej w domyśle dla nas. Snape o tym wiedział.
" Nadchodzi bowiem czas kiedy będziemy musieli wybrać między tym co łatwe ,a tym co słuszne"
Snape="Hodowałeś go jak świnie"!
Aport Snape!
O kurde wstawiłeś perfekcyjnie! Subuję!
Jak ten czas leci,o matko .Już 2 lata minęły. Mógłbyś zrobić materiał o Grindewaldzie?Dziękuję za twoją pracę. BARDZO FAJNY CONTENT.Śledzę już kilka lat twój kanał.Proszę nie rezygnuj i rób więcej tego typu materiałów i z innych uniwersów również. Jeszcze raz dzięki ❤.
0:43 Nareszcie ktoś zapamiętał poprawnie jego imię
"Większe dobro"? No to teraz czekam na "Mniejsze zło"
Gdybym nie wiedział, że to film o Dumbledorze, słuchając wstępu od razu pomyślałbym o Lordzie Vetinarim, Patrycjuszu Ankh-Motpork :D
Ciekawa analiza i odniesienia do "Księcia" - brawo!
Mroczna strona Dumbledora w filmach to nic w porównaniu do tego co jest w książce
Właśnie nie miałem pojęcia co obejrzeć. Dzięki
Nie ma za co :)
Jest jeden mały problem, w świecie HP losy ludzi (a przynajmniej niektórych) są z góry przesądzone. W Ministerstwie Magii były całe półki ze przepowiedniami, w tym jedna dotycząca losu Harry'ego. Co by Dumbledore nie zrobił przepowiednia musiała się ziścić, więc to jak pokierował wydarzeniami było całkiem udane, przede wszystkim dla samego Harry'ego - bo wcale nie musiał powstrzymywać Voldemort'a ani podejmować moralnie wątpliwych decyzji (co jest oczywiście trudne). Oczywiście, mógł wdrożyć młodego chłopaka w swój plan na samym początku - tylko jak wiemy i bez tego miał on talent do wpadania w kłopoty no i nie zawsze potrafił trzymać język za zębami. Machiavelli ma jednak rację, racjonalny człowiek musi trochę postępować jak Albus Dumbledore.
P.S. zmieniacz czasu uratował dwa istnienia tylko i wyłącznie dzięki jego przebiegłemu planowi ;)
A to akurat nie jest prawda, w Księciu Półkrwi Dumbledore mówił Harr'emu że nie każda przepowiednia w Sali Przepowiedni się sprawdziła, a Harr'emu i Voldemortowi przeznaczone jest ze sobą walczyć nie przez jakąś tam przepowiednię, tylko przez ich charaktery. Nawet gdyby tej przepowiedni nie było, Voldemort dalej starałby się wprowadzić Mroczny Ład, a Harry starał by się go powstrzymać, bo po prostu taką jest osobą, i prędzej czy później i tak doszłoby między nimi do konfliktu i w końcu konfrontacji.
Czekam na analizę Fight clubu. Jest to film który idealnie się do analizy nadaje
Bardzo fajny kanał, dostarcza mi fajną rozrywkę i dzięki że robisz coś takiego ☺️ a oto moje skromne zdaniem.Po pierwsze to nie Dumbledore stworzył los Harrego, chłopak był skazany na śmierć przez Voldemorta, gdyby nie plan Dumbledora zginąłby on NA PEWNO także dyrektor nie ryzykował jego życiem. Po drugie nie mówienie o swoich prywatnych sprawach ( czyli tego co zobaczył w zwierciadle) nie jest kłamstwem, nikt z nas nie musi się dzielić wszystkim nawet osobom najbliższym, mamy do tego prawo i należy szanować że bliskie osoby nie chcą nam o czymś powiedzieć, na tym polega szacunek. Po trzecie Dumbledore nie wiedział o niewinności Syriusza, to nie tak że on go nie uratował żeby Syriusz nie zabrał Harrego, oglądałem całą Sage kilkanaście razy, książkę czytałem też z 10( całą Sage) więc jest to błędne zrozumienie autora filmu. Jak dla mnie to całkowicie pozytywna postać osadzona w bezwzględnych realiach, gdyby Dumbledore był pipą i ze wszystkimi dzielił się wszystkim, nie pokonał by Voldemorta. Był mądry, inteligentny, znał się na naturze ludzkiej i rozegrał to perfekcyjnie. Pozdrawiam 👊
Dumbledora się nie spodziewałem przy tym temacie
Nikt nie spodziewał się Dumbledore'a!
Już kiedyś zastanawiałem się nad Machiavellim (chyba dobrze napisałem xD ) ale jakoś nigdy nie zebrałem się by zgłębić temat. Zawsze przedstawiano mi jego jako utopijnego szaleńca i wichrzyciela. Coś mi się w tej układance nie zgadzało. Dziękuję bardzo za przybliżenie postaci. Zainteresowałeś mnie i zachęciłeś do zgłębiania wiedzy i przemyśleń. Chyba o to chodziło co nie? ;) Pozdrawiam
Z tym zwiercidłem ain eingarp to sama Rowling potwierdziła że widział siebie trzymającego parę ciepłych wełnianych skarpet
Haha
Ale wyantycypowałem Twoje intencje Szymonie ;)
(komentarz pod ankietą przed tym filmem)
02:59 No to jest dość mocno naciągane pod tezę. Dumbledore rzucił o tych skarpetach, głównie dlatego że to było dość intymne pytanie.
Natomiast nie wspomniałeś chyba o największym sku***syństwie, jakiego dopuszcza się Dumbledore. Kiedy Snape prosi by Dumbledore ukrył Potterów, bo Voldemort domyśla się, kto jest chłopcem z przepowiedni, Szanowny Albus pyta Snape'a "Co mi dasz w zamian?". Z kolei gdy Potterowie giną, a Albus nadal potrzebuje swojego podwójnego agenta, w razie powrotu Mrocznego Pana, rzuca mu "Chłopiec ma jej oczy (...) Jeśli ją naprawdę kochałeś" (w domyśle - oczy Lily).
Tak było tylko w filmie. W książce to wyszło bardzo naturalnie. Dumbledore dał wybór Snape' owi a ten podjął decyzję aby nadal chronić chłopca. Dumbledore Snape do tego nie zmuszał :)
Przypominam Ci że to sam Snape wydał Potterów Czarnemu Panu.Snape był śmierciożercą a wizja pozyskania podwójnego agenta w walce z najniebezpieczniejszym czarnoksiężnikiem w historii brzmi bardzo dobrze. Albus w tej sytuacji nie zrobił nic złego .Nie zmusił Snape do służenia mu tylko Snape sam wybrał tą drogę.Snape był dobrym człowiekiem tylko to jak bardzo go skrzywdził James Potter pokierowało go w stronę czarnej magii.James w jego oczach ukradł mu ukochaną którą kochał już od dziecka jak i w szkole upokarzał go na każdym kroku. Gdyby Albus powiedział mu że syn w całości przypomina ojca to jakie odczucia miałby do Harrego ? No właśnie widział by w nim swojego oprawce Jamesa .Zamiast zastanawiać się nad tym jakim Chujem był Dumbledore pod lupę powinien być brany James bo chyba każdy widz widzi go jako dobrego człowieka ale ci którzy czytali książki dobrze wiedzą że tak nie jest i nigdy nie było. Śmiało mogę stwierdzić że jest to postać negatywna a niżeli pozytywną 😁😁😁
No Snape dobrym chłopaczkiem to nie był... należało mu się, musiał zapłacić za to co zrobił.
@@dariuszszpakowski5609 w szkole był typowym dupkiem, ale później się to zmieniło, zmądrzał. Typowy bully co dorasta :P
@@bogbog4678 Zachęcam gorąco do wnikliwego przeczytania książek 🤗🤗
Zawsze mnie dziwiło, dlaczego Dumbledore nie został zlinczowany przez czytelników zaraz po tym jak cała prawda wyszła na jaw. Zawsze mnie to dziwiło.
Nie spodziewalem sie tego jak zaczynalem ogladac, ale jednak troche stane w obronie Dumbledore'a...
1. Wielki Plan i to, ze praktycznie poza koncowka nigdy nie byl szczery z Harrym i przygotowywal go jak swinie na rzez. Ok, racja... Tylko tak naprawde co mial innego zrobic?
Jakby wybral nic nie robienie, Voldemort by wygral
Jakby szukal sojusznikow w przeprowadzeniu tego planu, ktos by inny musial niesc ciezar tajemnicy i bol stykania sie z chlopcem ktory moze niedlugo umrzec
Czy mogl zrobic cos innego? Nie. Przeciez nie ma opcji ze wyjasni Harry'emu ze na koncu musi dac sie Voldemortowi zabic, ale nie umrze, tylko nie moze tego wiedziec, i musi isc chcac sie serio poswiecic.
Mam wrazenie ze kazdy krytykujac Dumbledore'a za ten plan przeacza fakt ze tak naprawde nie dalo sie inaczej - jesli ktos uwaza inaczej, niech napisze prosze co mogl innego robic
2. Syriusz. Dumbledore nie wiedzial ze byl niewinny w Azkabanie, skad pomysl ze wiedzial? Sam zeznawal na procesie sadowym przeciwko niemu, nie ukrywal niczego co wiedzial wtedy. Inna sprawa ze procesy w tym uniwersum sa wrecz zalosne, brak obroncy, Azkaban jako "areszt sledczy"...
3. Koncowka filmu ktory komentuje. Odniesc mozna wrazenie ze Dumbledore to niemal socjopata, idealny przywodca. Tylko tak na szybko myslac, 2 rzeczy nie pasuja:
a) pod koniec Harry'emu mowil ze zaszyl sie w Hogwarcie, nigdy nie poszedl do polityki, bo sie bal ze ona go pozre. To bardzo zdrowa diagnoza swich slabosci.
b) sytuacja z pierscieniem i reka. Znalazl potezny, jedyny artefakt, wiedzial ze ciazy na nim potezna klatwa, i wszystko to zapomnial z powodu zwyklej ludzkiej nadziei ze jak wlozy zobaczy siostre, rodzicow, przeprosi ich za wszystko. Jedna z niewielu, jesli nie jedyna sytuacja kiedy idealnie wymyslony plan na chwile poteznie pekl bo Dumbledore nie dal rady sam przed soba ukryc swej ludzkiej natury
Za to jesli chodzi o krytyke Dyrektora, co bym dodal:
1. Jawne faworyzowanie Gryfonow, jak nagle dodawanie punktow na sam koniec roku
2. Fatalne traktowanie Snape'a i zlewanie faktu ze koles ma od wielu lat ciezka depresje
3. Kompletny chlew w kierowaniu szkola, wiadomo ze niektore kible nie dziala, schody chca nogi polamac, zatrudnienie kogos z niepelnym Hogwardzkim wyksztalceniem na stanowisko nauczyciela (Hagrid), zupelnie jakby to byl jego prywatny folwark
Realcja Albusa Dumbledore'a i Harry'ego Pottera przypomina relacje Gandalfa i Frodo. Gandalf poza szczerą przyjaźnią z Bilbo czy Frodem wciągnął ich do swojej gry. Podobnie podchodził do Golluma - z dozą humanitaryzmu ale też jako narzędzię dla osiągnięcia większego celu.
Nie do końca ale ok
Nie prawda. Jeśli chodzi o wyprawę Thorina to Gabdalf w ogóle przypadkiem się o niej dowiedział, i uznał, że krasnoludom przyda się "włamywacz" który da większą nadzieję na sukces. Pamiętał Bilba jako rządnego przygód młodego hobbita, i kiedy kompania przyszła do Bag End plan Gandalfa o mało nie wziął w łeb, tak zmienił się Bilbo. Dodatkowo Gandalf nie miał pojęcia o Pierścieniu dopóki Bilbo mu o nim nie powiedział, i nic z tym nie robił dopóki nie zobaczył, że ma on zły wpływ na Bilba. Potem znowu Frodo wiele lat żył sobie spokojnie z Pierścieniem. Następnie Gandalf zorientowawszy się co takiego ma Frodo postanowił wyruszyć Z NIM do Rivendell (bo sam bał się brać Pierścień, pokusa byłaby zbyt silna). Ale przez zdradę Sarumana nie zdążył do Shire i hobbici ruszyli sami. Potem na naradzie u Elronda Frodo sam i dobrowolnie się zgłosił, podobnie zresztą jak Bilbo, który też proponował wyruszyć z Pierścieniem co odradził mu właśnie Gandalf. Nie ma tu nic z manipulowania albo intryg, Gandalf nie tylko jest świetnym mentorem, ale też jest moralnie czysty.
To co piszesz zapewne wynika z fałszywego obrazu filmów które może i są bardzo dobre (lotr, hobbity to syf i malaria), ale jako adaptacje książki w niektórych miejscach po prostu załamują.
Dobry odcinek! Makiawelizm prostymi słowami, dziękuje. Jest jedno ale. Ale osoba która sprawuje władzę walczącą ze złem musi mieć tajemnice, jak w życiu nie można być otwartą księgą, czystą tak , np firma ma plan na wprowadzenie produktu nie może ujawniać tajemnic z nim związanym,musi zachowywać się moralnie i etycznie. Ujawniając wszystko wtajemniczając kazdego w swój plan jest duże prawdopodobieństwo że ci którzy są jego częścią mogą zawieść pod presją, manipulacja, kierunkowanie oraz rozwój bez indoktrynacji osobowości postaci czy ludzi lub firmy jest moralne i poprawne stanowi o sile charakteru osobowości,podmiotu. Dyktator nie musi być tyranem czy despotom, uważam również że gdyby prowadził otwartą narracje plan nie miał by szans powodzenia, wdarły by się osoby sabotujące jego poczynania. Uważam również że to jest najrozsądniejszy model sprawowania władzy oddając ją pod ocene ludowi nie ma szans na powodzenie. Porównaj ten typ władzy do władzy sprawowanej demokratycznie , ta druga wiąże ręce kazdemu nawet najlepszemu przywódcy. Może pomysł na odcinek ;)
Z tego co pamiętam, Dumbledor pierwszy raz o horkruksach pomyślał kiedy Harry w drugiej klasie zniszczył dziennik. Trzeba pamiętać, że na 5 roku dyrektor unikał Harrego, podejrzewał, że on może nosić w sobie cząstkę Voldemorta. Na 6 roku był już tego pewny co pokazują wspomnienia Snapea w 7 tomie. Dumbledor zostawił Harrego u ciotki ponieważ, uważał że nikt go nie będzie szukał w świecie mugoli.
Dumbeldor wiedział o tym że Harry musi się poświęcić dopiero od czary ognia a nie od małego dziecka.
Zawsze lubię filmy podważające moralność Dumbledora, ponieważ mam dużą ilość znajomych, którzy mimo iż są dorosłymi, logicznymi ludźmi, dalej nie widzą jego wad i manipulacji, a są wielkimi fanami książek
2:27 pewnie wiedział ale miał swoje dwa powody.
1. Nie było innego miejsca (no może poza Hogwartem) gdzie Harry byłby tak bezpieczny
2. Dubledore chciał żeby Harry mieszkał w domu Dursley'ów aby nauczył się pokory czy tam czegoś innego już nie pamiętam
6:41 Dobrze słyszę Moonlight Sonatę Beethovena w tle?
Dziękuję za filmik
Polecam Wielki Plan Dumbledoora. Daje to szerszy pogląd na tę postać i jej działania.
Należy jednak pamiętać, że jest to seria oparta na konkretnej teorii, nie na 100% faktach. Niemniej ciekawie się słucha.
Tytułowy bohater "Apokalipsy według Pana Jana" Roberta Szmidta jest zbudowany dokładnie według tego samego wzorca. Różnica jest taka, że czytelnik niemal natychmiast dowiaduje się o tym jakimi bezwzględnymi metodami posługuje się ów bohater. Co ciekawe po przeczytaniu książki i tak jesteśmy gotów się zgodzić z jego działaniami. :) Gorąco polecam.
Może zrobisz analizę Niewidocznych Obserwatorów z serii "Metro"?
Jakby ktoś nie wiedział na UA-cam znajduję się kilku częściowe omówienie,, wielkiego planu Dumbledora " Na bodajże kanale ,, smoczy SMK" . Odcinek bardzo fajny i mam wrażenie, że być może twórcy wojny idei wiedzą o jakim kanale mówię.
To oczywiste, że Albus miał jakieś przewinienia na swoim koncie i że jako dobry lider nie mówił o nich publicznie. Koniec końców nawet autorytet jest jedynie człowiekiem, a to daje mu prawo do popełniania błędów oraz podejmowania złych decyzji - albo z winy jego kompetencji albo z braku lepszych opcji. Dla mnie zarówno książkowy jak i filmowy Albus (poza ostatnią częścią ze słynną czarnoskórą Hermioną, już nie pamiętam, która to była, w każdym razie nie czytałam) był wzorem idealnego przywódcy - działającego z pasją i oddaniem, nieustraszonego, wspierającego. Posiadanie tak wielkiej władzy pobrudziło mu ręce, ale mimo wszystko był dobrym człowiekiem, bo miał dobre intencje oraz jego działania miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa swoim podwładnym.
Trzeba też wspomnieć o tym, że gdy przanalizujemy całą serię Harrego Pottera to na myśl nasuwa się nam fakt, że od samego początku Dumbledore ingerował w życie Harrego, tak aby szedł odpowiednią drogą. Na kanale Imaginarium można zobaczyć Cały wielki plan Dumbledora?
Teraz Kung Fu Panda.
Zacznijmy od tego że idealna władca jest niemal niemożliwa. Tak więc w moim odczuciu model Makiavellego jest najlepszym wyjściem dla społeczeństwa. Ponadto taka postawa może być niezbędna w tworzeniu/odbudowie społeczeństwa (Code Geass) co więcej nie kojarzę dzieła w którym taki władca nie poświęcał siebie za innych (czyli nie wykluczał siebie jako narzędzia)
Utworem w tle jest Sonata Księżycowa Bethovena. Wspaniały utwór.
Może kiedyś zrobisz o Grindelwaldzie?
Dumbeldor, to taka osoba, dla której najważniejszy jest wyższy cel, czyli w jego przypadku wyższe dobro. Nieważne za jaką cene, czy czyjeś cierpienia, czy wojna czarodzieji, czy życie bliskich, czy jego. Nieważne co, ma się spełnić coś, co wpłynie najlepiej dla wszystkich. I tak się stało
Siostra Dumbeldora nie zgniała z jego winy. Tak naprawdę to nie wiadomo czy zrobił to Grindewald, Aberforth czy Albus doszło do bójki między nimi i nie wiadomo kto Ariane zaklęciem.
Właśnie ta niepewność dręczyła Albusa, czego można się dowiedzieć podczas rozmowy Dumbeldora z Harrym na stacji Kings Cross
W końcu coś o Harrym Potterze. Dziękuję za ten odcinek
2 sprostowania, o ile dobrze pamiętam treść książek.
1. Dumbledore dowiedział się o więzi Harry'ego z Voldemortem dopiero po walce z tym ostatnim w 5-tej części. Wtedy zrozumiał, że aby go pokonać, trzeba poświęcić Harry'ego.
2. Jednak nie sięgnął po pełnię władzy, bo bał się samego siebie, gdyby taką miał. Gdy zaproponowano mu stanowisko ministra magii, odmówił.
Mimo wszystko jako przywódcę oceniam go pozytywnie. Jako człowieka zdecydowanie mniej, ale jeśli go porównać z wrogiem po drugiej stronie...
Przepowiadania Sybilli i tak skazywała Harrego l
(lub Nevilla gdyby sprawy potoczyły się inaczej) Voldemorta na śmierć
Dla mnie to wyglądała tak jakby Dumbledore starał się wyposażyć Harrego w najlepsze narzędzia do walki z Voldemortem
Propozycja odcinka
Severus Snape: Jak daleko można się posunąć w samopoświęceniu
2:51 Ale on w tym zwierciadle faktycznie widział siebie trzymającego parę skarpet. Tyle że to był tylko fragment większej wizji. Rozmowa ta miała miejsce w okresie świątecznym, więc ta para skarpety to był prezent od jego matki. Sama J.K. Rowling stwierdziła że widział on w zwierciadle swoją rodzinę. Rodzinę w czasie świąt.
*DUMBLEDORE SAID CALMLY*
Harry potter
Coraz większą popularność zyskuje też seria książek Rebeccy Kuang "Wojny makowe" - gdzie pewna postać motywowana dobrem kraju decyduje się sprzymierzyć z wrogiem i wystąpić przeciwko własnemu, podzielonemu narodowi, aby w ten sposób przeciwstawić się temu, kogo uważa za prawdziwe zagrożenie. Nie chcąc spojlerować nie mogę wyjasnić nic wiecej, a to za dobre książki, zeby zniszczyć wam przyjmność z czytania.
Oo :) ciekawy odcinek. Akurat jestem fanem serii HP
Dobro to Dobro, Dumbledore - rzekł poważnie Voldemort wstając. - Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym pustelnikiem, nie samo zło czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym dobrem a drugim, to wolę nie wybierać wcale.
"No cost too great." ~ The Pale King
Czekam aż przeanalizujesz serial "Red vs Blue"
@Oni Red vs Blue to machinima.
Ja czekam na analizę gothica
Wooow, nie myślałem że ktokolwiek z polski oglądał ten serial! W sumie to mogłoby być ciekawe, taka analiza Dr. Leonarda Churcha. Bardzo lubisz ten serial?
@@KamikazeMedias Co do gothica to też mogłoby być super. Co jak co ale gothic jednak ma ciekawą fabułe :D
@@cez4rpl Nawet nie wesz jak bardzo
@@kaszamanna8665 kurwa rel, oglądałem chyba z 4 razy wszystkie sezony XD
J.K. Rowling kiedyś: (patrz filmik)
J.K. Rowling teraz: "EVERYONE IS GAY!"
Wspaniały odcinek idealny, pełen merytoryki i wiedzy.
Niecierpliwe czekam na podobną analizę Verinariego od Pratchetta :)
Propozycja: analiza GTA San Andreas, CJ który chce iść wyżej i podążać za sukcesem, ale jednocześnie chce się zrehabilitować za osłabienie gangu i śmierć dwóch członków rodziny - czy da się pogodzić pójście wyżej z nieodwracaniem się od korzeni?
Plus GHdy w nowych filmach poznajemy jego przeszłość i to jak on sam został zmanipulowany emocjonalnie przez tego kogo kochał
Jak już w tym temacie jesteśmy, to fajnie by było obejrzeć analizę Severusa Snape'a, czy można odkupić miłością wyrządzone zło?
Po ostatniej części moje podejście do tej postaci totalnie się zmieniło.
Bardzo ciekawy materiał. Choć znam oba dzieła to nie przyszło mi wcześniej do głowy zinterpretować je w taki sposób. Gdybyś autor miał ochotę to polecam obejrzeć Legend of The Galactic Heroes, gdzie w bardzo interesujący sposób zestawiono dwa systemy: totalitarne imperium oraz demokratyczny sojusz. W obu tych państwach niemal w tym samym czasie pojawiają się dwie niezwykłe charyzmatyczne jednostki, zaś całość funkcjonuje jako wręcz idealna refleksja dotycząca władzy i polityki. Sądzę, że analiza tego serialu z lat 80-tych, praktycznie nieznanego w Polsce mogłaby być bardzo interesująca. Pozdrawiam i życzę powodzenia w opracowywaniu następnych filmów :)
Zgadzam się, że wiele metod Dumbledore'a było niewłaściwych. Nie mam pewności, czy wszystkie tu wymienione, bo wydaje mi sięDumbledore mógł nie mieć dowodów lub możliwości, by wyciągnąć Syriusza z Azkabanu (z resztą nie mamy nawet pewności, czy Albus wiedział o niewinności Blacka).
Nie możemy jednak zapominać, że na drugiej szali leżał powrót Voldemorta, a widzimy w ostatniej książce jak świat wyglądał pod jego rządami. Dumbledore mógł to przewidywać i był skłonny poświęcić siebie i innych, by pokonać największego zbrodniarza w historii magii. Tym bardziej, że widział, jak żądza władzy wydobyła zło z Grinewalda.
Kolejny świetny materiał, proszę o więcej z serii o Harrym :)
J.K Rowling przyznała że Dumbledore naprawdę widział siebie trzymającego parę wełnianych skarpet
Nie
@@ksaveriusz tak ale nie tylko
Tyle razy to widziałem a nigdy na to uwagi nie zwróciłem
wcześniej oglądałem na netfliksie serial "jak ostać tyranem" gdzie opowiadane są losy paru tyranów, jak doszli do władzy, jak utrzymali się u władzy, jak zapanowali nad tłumem i tp.. Po obejrzeniu tego odcinka zaczyna mi się robić niepokojąca wizja "skutecznej" władzy
Dobry, ale niesprawiedliwy. Faworyzuje 1 dom, a resztę ma w du*ie. Widać to np. w pierwszej części, gdy daje 200 parę punktów Harry'emu, Ronowi i Hermionie za zabranie kamienia filozoficznego, a Ślizgoni, mimo że starali się o zwycięstwo cały rok, nie dostali przez pucharu domów.