Moja babcia zawsze mówiła, że facet ma widzieć pół 🍑 a nie całą 🍑, jeśli mamy jakieś pasję, hobby to powinniśmy to pielęgnować. Ja bardzo lubię spacery, mój mąż nie, to nie znaczy że przestanę spacerować. Po prostu idę sama z psem a on w tym czasie czyta ulubioną książkę, ja nie lubię czytać. Jak patrzę na niektóre pary to tylko liczyć dni kiedy dojdzie do rozwodu, kobiety nie mają pasji, zainteresowań. Wszystko chcą robić razem, wszędzie chodzić razem. Nawet mają problem umówić się z koleżanką na kawę, bo mąż zostanie sam w domu a jak jeszcze są dzieci to już w ogóle. Bardzo mądry film, powinny go zobaczyć młode małżeństwa albo "świeże pary" ❤️
Moja babunia tez tak mowila ☺️ swieta prawda.. chocbysmy nie wiem jak chcialy/chcieli stac sie z ukochana osoba jednoscia, to idziemy razem przez zycie jako dwa odrebne byty.. chyba lepiej sie w naszej codziennosci "przeplatac"z partnerem/partnerka, a nie zasunac jak zamek blyskawiczny 😅
Dopiero po rozstaniu zaczynam być sobą i widzę, jak bardzo nie chciałam siebie prawdziwej ujawnić, bo paraliżował mnie strach przed odrzuceniem. Ale co to za sens być z kimś, oddzielając się od siebie?🙃 Dziękuję za kolejny wartościowy filmik, Kasiu.
Tylko przeczytałam tytuł i już łapka w górę bo zdaje sobie boleśnie sprawę że ten odcinek jest niestety o mnie 😭 przez duże braki miłości w dzieciństwie i ogólny brak bezpieczenstwa potrafiłam się rzucać w ogień za kimś już po pierwszej randce... Pamiętam też jak żałośnie się zachowywałam kiedy facet ze mną np zrywał.. W skrajnym przypadku potrafiłam zerwać tydzień życia żeby siedzieć komuś na wycieraczce płakać i zapewniać o mojej miłości. Na dodatek byłam klasyczna kobieta bluszczem dla partnerów ... Dopiero od niedawna wiem jakie to wyniszczające obie strony. Dziś się tego wstydzę i wiem z czego to wynikało ale nie obyło się bez terapii i przepracowania dzieciństwa. Pozdrawiam i zabieram się za oglądanie ❤️❤️
Dla własnego zdrowia psychicznego dobrze jest pobyć sam ze sobą 🙂 Nie wyobrażam sobie być z partnerem jednością w każdej sferze, robić wszystko razem, dzielić się każdą myślą, ani dwoma kompletnie oddzielnymi bytami traktować się jak współlokatorów... Ani to, ani to na dłuższą metę nie zda egzaminu i prędzej czy później takie związki się rozpadają. Jak zawsze najważniejszy jest balans 🙂
Polecam książkę "Powrot do swego wewnętrznego domu". Super pozycja, tłumaczy wiele zachowań swoich czy innych ludzi. Pozwala zrozumieć siebie i innych. Wiele wizyt u psychologa nie dały mi tego co ta książka mimo, że nadal jestem na etapie pracy z nią.
Dwa dnie temu zdałam sobie sprawę że zatracam się w miłości. Jest to toksyczne, ale mój partner staje się całym mom światem a ja jestem jestem pod niego oddana do granic. Dziękuję że nagrałaś ten odcinek, biorę go do serca i zamawiam książkę ❤️
Mnie z kolei przeraża myśl, że mogłoby mi zabraknąć tej wolności. To "sklejenie" to jest coś, co budzi we mnie mały horror. Że nigdzie bez kogoś nie pójść, nie wyobrażam sobie takiego życia. Przy czym odróżniam zespolenie na poziomie duchowym, co jest super (choć ma też swoje poważne minusy, ale to szeroki temat) i przytwierdzenie klejem do drugiej osoby. A samotność jest mi niezbędna, żeby móc wiele rzeczy przemyśleć, przeanalizować, dojść do cennych wniosków. Widzę, jak funkcjonuje większość ludzi w pędzie życia, nie mają czasu pomyśleć nad rzeczami istotnymi (co jest na rękę naszym rządom itd.). A chodzi o to, żeby się świadomie zatrzymać i poszerzyć swoją wiedzę i świadomość. W końcu jesteśmy ze sobą 24/7, więc musimy zadbać w pierwszej kolejności o siebie, a inni też na tym skorzystają.
Super filmiki ostatnio sporo nowości na kanale to mnie motywuje do rozwoju, dziękuję ❤ u mnie dużo zmieniła wyprowadzka do innego kraju, pokochałam siebie i swoje pasje, min. rower 🚴♀️ pasje to ogromnie ważna część zachowania własnej autonomii w związku. Osoby lękowe mają trudniej, wtedy kochanie za bardzo jest wpisane w życiorys, ale da się zmienić na os. bezpieczną, choć to proces. Bardzo pomaga medytacja, praca z wewnętrznym dzieckiem, cisza, samotność, różne grupy na fb gdzie możemy poznać osoby mające to samo hobby. To jest sexi kiedy mój partner dba o swój kawałek podłogi 🙃
Pani Kasiu bardzo dobry Material. Rowniez zatracam Sie w milosci ale staram Sie z tym walczyc. Pani Material rowniez w tym bardzo ale to bardzo pomaga. Ksiazke napewno kupie. Pozdrawiam serdecznie i duzo zdrowia zycze💕
Mam problem z tą miłością bo kocham za bardzo i między innymi już któryś raz związek wisi na włosku , i mam nadzieję że zreaktywuje go , Dobry film pani Kasiu , rozumie teraz dlaczego partnerka mówi że nie chce oddać całkiem swojej wolności, że swoje potrzeby , pasje i mówienie co naprawdę potrzebuje schowałem do szafy , z drugiej strony tłumaczę sobie że widzimy się zbyt żadko i dlatego taki jestem , lecz i tak widzę że źle robię , ciężka praca przede mną , dzięki idę naprawiać co popsułem 🙂😙
W swoim życiu byłam osobą spalającą się dla innych ale m.inn. dzięki Pani Kasi znalazłam drogę do siebie i uczę się tego aby być sobą z każdym uderzeniem serca😊.To wpłynęło pozytywnie na małżeństwo , na rodzinę a przede wszystkim na moje poczucie własnej wartości.
W każdym odcinku pani Kasi jest tak dużo prawdy, że aż trudno w to uwierzyć. Psychologia już dawno wiedziała to, czego niektórzy nie dowiedzą się niestety przez całe życie
Kochałam za mocno swojego partnera, przestałam gdy narodziły sie nasze dzieci. Myślę, że ich narodziny pomysły mi stać się dojrzałą kobietą i dostrzec to czego nie widziałam wcześniej gdy beztrosko ubostwialam mojego partnera 😅
Słyszałam o takiej rodzinie, gdzie Mąź nie pozwolił żonie, aby pracowała i kazał jej zajmować się tylko domem. Ona poddała się temu, ale skończyło się jej chorobą psychiczną, a on się rozpił. Zadane z nich nie było szczęśliwe. Dziękuję za poruszenie tak ważnego tematu. Pozdrawiam serdecznie 😊
Dzięki za otrzeźwiajacego płaskacza, tak mnie to uwierało od dłuższego czasu ale nie wiedziałam kto jest tym złym, ja bo tak bardzo chcę być ciągle razem, czy on bo potrafi funkcjonować bezemnie i ma swoje życie:) Zdałam sobie ostatnio sprawę, że nie znam w najbliższym otoczeniu żadnych wzorowych relacji z których można by czerpać i się uczyć co w związku jest normą a co nie. Mam nadzieję, że droga, która pokonamy z mężem sprawi, że nasze córki będą miały skąd czerpać. Ale trudne to tak się uczyć na własnych błędach.
Tak, miłość mnie bolała. Po wielu przemyśleniach uważam, że kiedyś miałam bezpieczny styl przywiązania z poprzednim partnerem, jednak przez tendencje wyciągniętą z relacji moich rodziców (mama „pani domu” turboemocjonalna, ojciec bez emocji, cichy alkoholik + pracocholik) i następnie związek z narcyzem ze stylem unikającym, na początku już którego ja wpadłam w styl lękowy, chcę odzyskać w sobie równowagę przed wejściem w kolejny związek. Żebym, jeśli już się na niego zdecyduje, nie sabotowała go dysfunkcyjnymi wzorcami i traumatycznymi miłosnymi przeżyciami. Czy w takim przypadku, kiedy ja w związku już nie jestem, ta książka może tez być dla mnie? Pozdrawiam, jest Pani super osobą, a informacje przekazuje w przejrzysty i ciekawy sposób 😊
Zobacz sobie książkę Znajdź spokój wewnętrzny. Pomoc dla DDD i DDA w odzyskaniu emocjonalnej trzeźwości. Tian Dayton. Myślę, że ta książka o której dzisiaj mówi pani Kasia też Ci nie zaszkodzi. Przemyślisz i zastosujesz na przyszłość ❤️❤️
Kolejny ciekawy temat!!Jak nie zatracić się w miłości???Życie pisze nam bardzo różne scenariusze!!!Jak kochać mądrze???No, chyba kupię książke, kilka razy przeczytam.ale, czy to coś da?????
Ale jest jeszcze jedna opcja. Ze te osoby bedac soba nie rezygnujac z siebie wcale a mimo to te "kółka" sie nakladaja mimo to. Takze pomimo sklejenia ma sie wlasna autonomie.
Można "dzielić" mysli z samą sobą, sama ze sobą "rozmawiać", pisać pamiętnik... Tego wszystkiego można się nauczyć. Jest inaczej niż rozmawiać z drugim człowiekiem. Ale też staje przyjemne. Zacznij od przelewania swoich myśli na papier. Mi to pomogło.
Dzień dobry. Czy pomimo polecanej książki mogłaby Pani omówić bliżej temat uzależnienia emocjonalnego? Mam bliska mi koleżankę, która nie może znaleźć sobie partnera, bo jest ciągle głodna miłości, uwagi. Jest przewrażliwiona, że nie nie odpowiada na sms i ciągle się obwinia, że coś pewnie zrobiła nie tak... Jak pomóc takiej osobie? Czy to narcyzm, zaborczość, czy coś jeszcze?
Ja właśnie się zorientowałam że jestem dosyć absorbująca w związku, chciałbym to zmienić ale w pewnym sensie martwię się troszkę że może moja druga połówka pomyśli sobie że się dystansuje albo odpuszczam sobie relację
Ja od roku jestem z chłopakiem którego od 10 roku życia wychowywala babcia, mama za granicą . Po kilku niepowodzeniach w relacjach ( kobieta bluszcz) i terapiach i ciągłym czytaniu książek wiem już i znam siebie i jako trochę introwertyk lubię swoje towarzystwo. Umiem się bardzo sobą zająć😊😊 za to mój partner jest przekochany bo wrażliwy i uczuciowy ( dzięki wychowaniu babci jak mniemam) ale widzę deficyty u niego względem zaangażowania. Cała sobą jest w tym związku. Trochę w swoich pasjach. Najchętniej to gdyby nie moje granice które mu stawiam to zawsze by ze mną gdzieś jeździł. Strach przed odrzuceniem ogromny. Jest nam dobrze ale nie wykluczam że gdy pojawiają się poważne problemy to wiem że ja ale i on z chęcią poszedłby na terapię dla par. Na indywidualną niekoniecznie. Czasami sobie wizualizuje jak to będzie jak się kiedyś nie uda i rozstaniemy czy on wręcz nie umrze😉 🤔
Dis ludziom wszystko się swirgoli,Nie boją się pokazywać dzieciom bajek o wampirach których niema,Są wymysłem i skrzywiaja psychikę dzieci a boją się mówić prawdę o uzależnieniach które są faktem wokół nas,
Należy użyć narzędzia - WYOBRAŹNIA. Zastosować technikę autoprogramowania na poziomie nieświadomym . Wyobrazić sobie jak wyidealizowana osoba defekuje w wulgarny, obsceniczny sposób w obrzydliwym miejscu w oparach strasznego smrodu . Podświadomość zakoduje negatywne wyobrażenie , a potem będzie go przywracać automatycznie jako " flashback snapshot ". W ułamku sekundy sprowadza ideał na ziemię zwaną również glebą . Niestety ten obraz pozostaje na zawsze w nieświadomości. Można zapytać chirurga jak śmierdzi żywy człowiek po otwarciu jamy brzusznej. Tak samo żul z chodnika jak Angelina Jolie . Poza tym miłość to tylko endokrynologia + wyobraźnia oparte na fundamencie materialno-bytowym tzw. 'kasa'..
Mężczyżni mają z tym słowem problem Stwierdzone, czasami matka czy ojciec nie mówi nigdy tego dziecku i póżniej jako dorośli nie potrafią wypowiedzieć tych słów Byłam w takim związku Facet był cudowny ale też miał z tym problem.Proszę poczytać na ten temat nie osądzać przedwcześnie bo może to być wartościowy człowiek. Ogólnie męźczyżni nie potrafią okazywać uczuć ponieważ w dzieciństwie tego nie zaznali.
@@annaanna8625 Mnie też tego rodzice nigdy nie mówili, a jednak potrafię to powiedzieć dzieciom, mężowi, on nie potrafi. Na pewno jest wartościowym człowiekiem, jak każdy, ale jednak kobieta chce to usłyszeć, bo wtedy czuje się kochana. Jeśli mimo, że mówię mu, że to dla mnie ważne, wciąż jednak tego nie słyszę - albo bardzo rzadko- to coś jest nie halo.
@@4aldona I mi również nie mówili a ja operuję tym słowem bardzo często....czyli to działa w dwie strony. Jeżeli mu o tym mówiłaś to rzeczywiście jest jakiś problem czy blokada... Ja bez słów miłości i akceptacji nie potrafiła bym żyć..Napewno takie relacje nie wróżą dobrze,lepiej postawić na przyjażń,Partner nie może nas blokować,drażnić,ograniczać... I odwrotnie....Życzę Ci dużo miłości.
Moja babcia zawsze mówiła, że facet ma widzieć pół 🍑 a nie całą 🍑, jeśli mamy jakieś pasję, hobby to powinniśmy to pielęgnować. Ja bardzo lubię spacery, mój mąż nie, to nie znaczy że przestanę spacerować. Po prostu idę sama z psem a on w tym czasie czyta ulubioną książkę, ja nie lubię czytać. Jak patrzę na niektóre pary to tylko liczyć dni kiedy dojdzie do rozwodu, kobiety nie mają pasji, zainteresowań. Wszystko chcą robić razem, wszędzie chodzić razem. Nawet mają problem umówić się z koleżanką na kawę, bo mąż zostanie sam w domu a jak jeszcze są dzieci to już w ogóle. Bardzo mądry film, powinny go zobaczyć młode małżeństwa albo "świeże pary" ❤️
Moja babunia tez tak mowila ☺️ swieta prawda.. chocbysmy nie wiem jak chcialy/chcieli stac sie z ukochana osoba jednoscia, to idziemy razem przez zycie jako dwa odrebne byty.. chyba lepiej sie w naszej codziennosci "przeplatac"z partnerem/partnerka, a nie zasunac jak zamek blyskawiczny 😅
Dopiero po rozstaniu zaczynam być sobą i widzę, jak bardzo nie chciałam siebie prawdziwej ujawnić, bo paraliżował mnie strach przed odrzuceniem. Ale co to za sens być z kimś, oddzielając się od siebie?🙃 Dziękuję za kolejny wartościowy filmik, Kasiu.
A
Jeżeli miłości nie widać, ani nie czuć, to znaczy, że jej nie ma lub ci nie służy. Mądre i trafia w samo sedno 🌺
Tylko przeczytałam tytuł i już łapka w górę bo zdaje sobie boleśnie sprawę że ten odcinek jest niestety o mnie 😭 przez duże braki miłości w dzieciństwie i ogólny brak bezpieczenstwa potrafiłam się rzucać w ogień za kimś już po pierwszej randce... Pamiętam też jak żałośnie się zachowywałam kiedy facet ze mną np zrywał.. W skrajnym przypadku potrafiłam zerwać tydzień życia żeby siedzieć komuś na wycieraczce płakać i zapewniać o mojej miłości. Na dodatek byłam klasyczna kobieta bluszczem dla partnerów ... Dopiero od niedawna wiem jakie to wyniszczające obie strony. Dziś się tego wstydzę i wiem z czego to wynikało ale nie obyło się bez terapii i przepracowania dzieciństwa. Pozdrawiam i zabieram się za oglądanie ❤️❤️
Świetnie Ci Kasiu w tych czerwonych okularach,najladniej.Świetny temat.
Tak tak tak )))))))))))
Dla własnego zdrowia psychicznego dobrze jest pobyć sam ze sobą 🙂 Nie wyobrażam sobie być z partnerem jednością w każdej sferze, robić wszystko razem, dzielić się każdą myślą, ani dwoma kompletnie oddzielnymi bytami traktować się jak współlokatorów... Ani to, ani to na dłuższą metę nie zda egzaminu i prędzej czy później takie związki się rozpadają. Jak zawsze najważniejszy jest balans 🙂
Dla osòb z dysfunkcyjnych domòw trudno wyobrazic sobie znowuż zdrowe podejscie. Tak to juz jest. Warto sie rozwijac 🌸🌸
Każdego dnia walczę z poczuciem odpowiedzialności za wszystko i wszystkich,, ale już jadę sama teatru,
Polecam książkę "Powrot do swego wewnętrznego domu". Super pozycja, tłumaczy wiele zachowań swoich czy innych ludzi. Pozwala zrozumieć siebie i innych. Wiele wizyt u psychologa nie dały mi tego co ta książka mimo, że nadal jestem na etapie pracy z nią.
To bardzo do mnie :) dziękuję za poruszenie tematu!
Dwa dnie temu zdałam sobie sprawę że zatracam się w miłości. Jest to toksyczne, ale mój partner staje się całym mom światem a ja jestem jestem pod niego oddana do granic. Dziękuję że nagrałaś ten odcinek, biorę go do serca i zamawiam książkę ❤️
Mnie z kolei przeraża myśl, że mogłoby mi zabraknąć tej wolności. To "sklejenie" to jest coś, co budzi we mnie mały horror. Że nigdzie bez kogoś nie pójść, nie wyobrażam sobie takiego życia. Przy czym odróżniam zespolenie na poziomie duchowym, co jest super (choć ma też swoje poważne minusy, ale to szeroki temat) i przytwierdzenie klejem do drugiej osoby. A samotność jest mi niezbędna, żeby móc wiele rzeczy przemyśleć, przeanalizować, dojść do cennych wniosków. Widzę, jak funkcjonuje większość ludzi w pędzie życia, nie mają czasu pomyśleć nad rzeczami istotnymi (co jest na rękę naszym rządom itd.). A chodzi o to, żeby się świadomie zatrzymać i poszerzyć swoją wiedzę i świadomość. W końcu jesteśmy ze sobą 24/7, więc musimy zadbać w pierwszej kolejności o siebie, a inni też na tym skorzystają.
💨🌥🌦⛈🏖
Super filmiki ostatnio sporo nowości na kanale to mnie motywuje do rozwoju, dziękuję ❤ u mnie dużo zmieniła wyprowadzka do innego kraju, pokochałam siebie i swoje pasje, min. rower 🚴♀️ pasje to ogromnie ważna część zachowania własnej autonomii w związku. Osoby lękowe mają trudniej, wtedy kochanie za bardzo jest wpisane w życiorys, ale da się zmienić na os. bezpieczną, choć to proces. Bardzo pomaga medytacja, praca z wewnętrznym dzieckiem, cisza, samotność, różne grupy na fb gdzie możemy poznać osoby mające to samo hobby. To jest sexi kiedy mój partner dba o swój kawałek podłogi 🙃
Super film, jak zwykle masa wiedzy
Pani Kasiu bardzo dobry Material. Rowniez zatracam Sie w milosci ale staram Sie z tym walczyc. Pani Material rowniez w tym bardzo ale to bardzo pomaga. Ksiazke napewno kupie. Pozdrawiam serdecznie i duzo zdrowia zycze💕
Polecam prace z wewnętrznym dzieckiem. Bardzo pomaga, jeśli ma się problem z kochaniem za bardzo.
Mam problem z tą miłością bo kocham za bardzo i między innymi już któryś raz związek wisi na włosku , i mam nadzieję że zreaktywuje go , Dobry film pani Kasiu , rozumie teraz dlaczego partnerka mówi że nie chce oddać całkiem swojej wolności, że swoje potrzeby , pasje i mówienie co naprawdę potrzebuje schowałem do szafy , z drugiej strony tłumaczę sobie że widzimy się zbyt żadko i dlatego taki jestem , lecz i tak widzę że źle robię , ciężka praca przede mną , dzięki idę naprawiać co popsułem 🙂😙
zadbaj o siebie, zajmij się czymś tylko swoim, np. wtedy, gdy partnerka ma ochotę na swoje hobby. super, że jesteś świadom siebie.
Wszystko prawda.
Zgadzam się😊
W swoim życiu byłam osobą spalającą się dla innych ale m.inn. dzięki Pani Kasi znalazłam drogę do siebie i uczę się tego aby być sobą z każdym uderzeniem serca😊.To wpłynęło pozytywnie na małżeństwo , na rodzinę a przede wszystkim na moje poczucie własnej wartości.
🤝Zwiazki zawodowe/0\
W każdym odcinku pani Kasi jest tak dużo prawdy, że aż trudno w to uwierzyć. Psychologia już dawno wiedziała to, czego niektórzy nie dowiedzą się niestety przez całe życie
Super !🥰 Coś dla mnie
film w idealnym czasie
Kochałam za mocno swojego partnera, przestałam gdy narodziły sie nasze dzieci. Myślę, że ich narodziny pomysły mi stać się dojrzałą kobietą i dostrzec to czego nie widziałam wcześniej gdy beztrosko ubostwialam mojego partnera 😅
Dziękuję 😘 😘 ❤
Słyszałam o takiej rodzinie, gdzie Mąź nie pozwolił żonie, aby pracowała i kazał jej zajmować się tylko domem. Ona poddała się temu, ale skończyło się jej chorobą psychiczną, a on się rozpił.
Zadane z nich nie było szczęśliwe.
Dziękuję za poruszenie tak ważnego tematu.
Pozdrawiam serdecznie 😊
Dzięki za otrzeźwiajacego płaskacza, tak mnie to uwierało od dłuższego czasu ale nie wiedziałam kto jest tym złym, ja bo tak bardzo chcę być ciągle razem, czy on bo potrafi funkcjonować bezemnie i ma swoje życie:) Zdałam sobie ostatnio sprawę, że nie znam w najbliższym otoczeniu żadnych wzorowych relacji z których można by czerpać i się uczyć co w związku jest normą a co nie. Mam nadzieję, że droga, która pokonamy z mężem sprawi, że nasze córki będą miały skąd czerpać. Ale trudne to tak się uczyć na własnych błędach.
Dziekuje…..☀️
Ten moment kiedy film został wrzucony minutę temu, trwa 16 a już ma dislajki, ludzie 🙄
Łapki w dół też działają na algorytmy, tyle dobrego :) a tak serio to kompletnie nie rozumiem tych osób 🤷♀️🤦♀️
To osoby sfrustrowane...
to najczęściej zazdrość i niechęć słuchania niewygodnej prawdy
Zlosliwosc
Świetny temat!
Ciekawa jestem Kasiu co bys powiedziala na temat ksiazki 'Nalogowa Milosc' Eugenii Herzyk. Pokrywa sie z tym co mowisz. Tez dobra ksiazka
Tak, miłość mnie bolała. Po wielu przemyśleniach uważam, że kiedyś miałam bezpieczny styl przywiązania z poprzednim partnerem, jednak przez tendencje wyciągniętą z relacji moich rodziców (mama „pani domu” turboemocjonalna, ojciec bez emocji, cichy alkoholik + pracocholik) i następnie związek z narcyzem ze stylem unikającym, na początku już którego ja wpadłam w styl lękowy, chcę odzyskać w sobie równowagę przed wejściem w kolejny związek. Żebym, jeśli już się na niego zdecyduje, nie sabotowała go dysfunkcyjnymi wzorcami i traumatycznymi miłosnymi przeżyciami. Czy w takim przypadku, kiedy ja w związku już nie jestem, ta książka może tez być dla mnie? Pozdrawiam, jest Pani super osobą, a informacje przekazuje w przejrzysty i ciekawy sposób 😊
Zobacz sobie książkę Znajdź spokój wewnętrzny. Pomoc dla DDD i DDA w odzyskaniu emocjonalnej trzeźwości. Tian Dayton. Myślę, że ta książka o której dzisiaj mówi pani Kasia też Ci nie zaszkodzi. Przemyślisz i zastosujesz na przyszłość ❤️❤️
@@agnieszka946 bardzo dziekuje ❤️
@@fancycase113 jesteśmy po to, żeby się wspierać ❤️❤️❤️❤️
Kolejny ciekawy temat!!Jak nie zatracić się w miłości???Życie pisze nam bardzo różne scenariusze!!!Jak kochać mądrze???No, chyba kupię książke, kilka razy przeczytam.ale, czy to coś da?????
Ale jest jeszcze jedna opcja. Ze te osoby bedac soba nie rezygnujac z siebie wcale a mimo to te "kółka" sie nakladaja mimo to. Takze pomimo sklejenia ma sie wlasna autonomie.
A co zrobić, kiedy spędzenia czasu samemu nie sprawia radości? Nie ma z kim dzielić myśli i emocji.
Jeśli czujesz się samotny będąc samemu
to nie przebywasz w dobrym towarzystwie.
@@ewabielinska7514 cholernie dołujące
Polecam słuchać ulubionej muzyki
Można "dzielić" mysli z samą sobą, sama ze sobą "rozmawiać", pisać pamiętnik... Tego wszystkiego można się nauczyć. Jest inaczej niż rozmawiać z drugim człowiekiem. Ale też staje przyjemne. Zacznij od przelewania swoich myśli na papier. Mi to pomogło.
@@ewabielinska7514 Pięknie to ujełaś, dlatego powinno się najpierw zadbać o siebie a później o innych
Dzień dobry. Czy pomimo polecanej książki mogłaby Pani omówić bliżej temat uzależnienia emocjonalnego? Mam bliska mi koleżankę, która nie może znaleźć sobie partnera, bo jest ciągle głodna miłości, uwagi. Jest przewrażliwiona, że nie nie odpowiada na sms i ciągle się obwinia, że coś pewnie zrobiła nie tak... Jak pomóc takiej osobie? Czy to narcyzm, zaborczość, czy coś jeszcze?
Może warto przyjrzeć się tematowi stylów przywiązania ?
Pomocny filmik :
ua-cam.com/video/lgmg5U1ExUI/v-deo.html
Ja właśnie się zorientowałam że jestem dosyć absorbująca w związku, chciałbym to zmienić ale w pewnym sensie martwię się troszkę że może moja druga połówka pomyśli sobie że się dystansuje albo odpuszczam sobie relację
Świetny przepis na rozwód 😉
Ja zawsze myślałam ze kocham za mocno 😭😭😭 ale wychodzi na to że tylko nie umiem ze soba przebywać i jestem dla siebie nudną osobą po straceniu hobby
❤
🌷🌷🌷
🙂
Ja od roku jestem z chłopakiem którego od 10 roku życia wychowywala babcia, mama za granicą .
Po kilku niepowodzeniach w relacjach ( kobieta bluszcz) i terapiach i ciągłym czytaniu książek wiem już i znam siebie i jako trochę introwertyk lubię swoje towarzystwo. Umiem się bardzo sobą zająć😊😊 za to mój partner jest przekochany bo wrażliwy i uczuciowy ( dzięki wychowaniu babci jak mniemam) ale widzę deficyty u niego względem zaangażowania. Cała sobą jest w tym związku. Trochę w swoich pasjach. Najchętniej to gdyby nie moje granice które mu stawiam to zawsze by ze mną gdzieś jeździł.
Strach przed odrzuceniem ogromny.
Jest nam dobrze ale nie wykluczam że gdy pojawiają się poważne problemy to wiem że ja ale i on z chęcią poszedłby na terapię dla par. Na indywidualną niekoniecznie.
Czasami sobie wizualizuje jak to będzie jak się kiedyś nie uda i rozstaniemy czy on wręcz nie umrze😉 🤔
Dis ludziom wszystko się swirgoli,Nie boją się pokazywać dzieciom bajek o wampirach których niema,Są wymysłem i skrzywiaja psychikę dzieci a boją się mówić prawdę o uzależnieniach które są faktem wokół nas,
Należy użyć narzędzia - WYOBRAŹNIA. Zastosować technikę autoprogramowania na poziomie nieświadomym . Wyobrazić sobie jak wyidealizowana osoba defekuje w wulgarny, obsceniczny sposób w obrzydliwym miejscu w oparach strasznego smrodu . Podświadomość zakoduje negatywne wyobrażenie , a potem będzie go przywracać automatycznie jako " flashback snapshot ". W ułamku sekundy sprowadza ideał na ziemię zwaną również glebą . Niestety ten obraz pozostaje na zawsze w nieświadomości. Można zapytać chirurga jak śmierdzi żywy człowiek po otwarciu jamy brzusznej. Tak samo żul z chodnika jak Angelina Jolie . Poza tym miłość to tylko endokrynologia + wyobraźnia oparte na fundamencie materialno-bytowym tzw. 'kasa'..
Dziwne myślenie,
Jestem opisaną dziewczyną od Pana z zawałem 😔 . Słabo.
A ja jestem z facetem 1,5 roku i nie usłyszałam że się we mnie zakochuje albo że mnie kocha. 😔
Być może nigdy tego nie powie
Niestety do dobrze nie wróży. Lepiej go zostaw.
Mężczyżni mają z tym słowem problem
Stwierdzone, czasami matka czy ojciec nie mówi nigdy tego dziecku i póżniej jako dorośli nie potrafią wypowiedzieć tych słów
Byłam w takim związku
Facet był cudowny ale też miał z tym problem.Proszę poczytać na ten temat nie osądzać przedwcześnie bo może to być wartościowy człowiek.
Ogólnie męźczyżni nie potrafią okazywać uczuć ponieważ w dzieciństwie tego nie zaznali.
@@annaanna8625 Mnie też tego rodzice nigdy nie mówili, a jednak potrafię to powiedzieć dzieciom, mężowi, on nie potrafi. Na pewno jest wartościowym człowiekiem, jak każdy, ale jednak kobieta chce to usłyszeć, bo wtedy czuje się kochana. Jeśli mimo, że mówię mu, że to dla mnie ważne, wciąż jednak tego nie słyszę - albo bardzo rzadko- to coś jest nie halo.
@@4aldona I mi również nie mówili a ja operuję tym słowem bardzo często....czyli to działa w dwie strony. Jeżeli mu o tym mówiłaś to rzeczywiście jest jakiś problem czy blokada...
Ja bez słów miłości i akceptacji nie potrafiła bym żyć..Napewno takie relacje nie wróżą dobrze,lepiej postawić na przyjażń,Partner nie może nas blokować,drażnić,ograniczać...
I odwrotnie....Życzę Ci dużo miłości.