Ceny kraftu w sklepach specjalistycznych idą regularnie w górę. Ciężko dostać coś fajnego za mniej niż 11 zł . Łatwo jest pouczać wszystkich dookoła że musi być drogo jak się dostaje paczki z browarów za friko. Co prawda wybór w lidlu średni, ale i tak to ogromny postęp. Kupuję tu i tu, taka hybryda czeka pewnie większość z nas, bo ceny na pewno nie przestaną rosnąć a w lidlach zawsze będzie ograniczony wybór.
u mnie w Lidlu Nepomucen, Raduga, Pinta i Funky Fluid rozchodzą się w mgnieniu oka. Często widzę typowych Januszy obok półki z tymi piwami, nie raz sam kupując krafty w lidlu jestem zaczepiany słowami "Panie, a co to jest za piwo?". Z chęcią podpowiadam co i jak. Oczywiście jestem stałym bywalcem sklepu specjalistycznego w moim mieście, ale jak chce na szybko, po drodze z pracy kupić piwo to po prostu zajeżdżam do lidla i kupuję jakieś A Ja Pale Ale itd itp. Jestem w 100% zwolennikiem sprzedawania kraftu w sieciówkach.
Wymieniłeś 2 grupy: - Osób które kraftu nie znają - Beer geeków Ale jest jeszcze duża grupa osób po między: Osoby które kraft znają ale nie jest to ich "pasja". Osoby które mając do wyboru kraft i koncerniaka w sklepie wybiorą kraft, ale do sklepu specjalistycznego nie pojadą. Tutaj też jest mnóstwo beer geeków na emeryturze. I dla nich piwa w markecie są idealne.
Zgadzam się w 100%. Kocham polskie krafty ale do sklepu specjalistycznego mam daleko a do Lidla blisko... Więc “na co dzień” kupuję kraft w Lidlu a od czasu do czasu (po penzji 😂) w sklepie specjalistycznym. Tyle bez żadnej filozofii...
Ja mam dni gdy mam ochote na kraft, ale sa dni gdzie pije light lagera bo mam na niego ochote. I tak, smakuje jak woda ale dla mnie to czasami zaleta 😂
piwne sklepy specjalistyczne spotykane są w miastach powyżej 100k mieszkańców. Gdyby nie markety, to ludzie z mniejszych miejscowości nie mieli by jak się zaopatrywać w craft. Oborniki to świetny przykład.
Biała Podlaska - 55k mieszkańców i jest sklep specjalistycznych. Słowo klucz JEST. A nie SĄ. Jeden jedyny i niestety monopol za dobrze mu nie robi bo ceny straszne, ale jak człowiek chce się napić dobrego piwa to idzie i kupuje, coś czego w Lidlu nie ma, coś nowego, coś ciekawego.
Auchany mają już tak duży wybór polskiego kraftu, że nawet sporo sklepów specjalistycznych może się schować. No i cena znacznie bardziej atrakcyjne. Obecność kraftów w marketach ma tylko plusy.
Absolutnie się zgadzam szczególnie że nie wszędzie są specjalistyczne. Ja jestem fanem IPA/APA i chyba dla mnie najlepsze w Auchanie były "Podróże kormorana AIPA" ale ostatnio nie ma i przerzuciłem się na IPA z browaru Jana
No chyba to jednak nie jest to samo, co sklep specjalistyczny (chociaż przyznam, że wybór piw i powierzchnia sklepu przeznaczona pod kraft robi wrażenie)
W Olsztynie był jeden sklep specjalistyczny który miał takie piwa nie do dostania gdzie indziej - nie były butelkowane, w sklepie je z nalewaka sprzedawca nalewał - sklepu już nie ma. Jest drugi sklep w Olsztynie z bardzo dużym wyborem kraftów, ale jest to normalny monopolowiec, gdzie jest ściana z kraftem, a od strony lady koncerniuaki i inne alkohole, gadałem z właścicielem, to mówił że jak by skupił się na samym krafciem to by nie wyszedł na swoim, bo koncerniaki i mocne alko większość dochodu mu generują. W wielu miastach nie ma w ogóle sklepów specjalistycznych w kraftem, więc gdyby nie Żabka i Lidl to kraft w Polsce byłby dalej niszowym tematem. Przecież moi znajomi zainteresowali się kraftem dopiero jak na promce 4+4 w Lidlu krafty pokupowali, dopiero sięgnęli po kraft, bo oni nie pojechali by do specjalistycznego sklepu i nie kupili kraftu po 8 zł, ja nawet nie wiedzieli co mają kupić xd Koleżance jak "dałem łyka" kraftowej Hazy Ipki to była w szoku że piwo może tak świetnie smakować, teraz z Lidla krafty kupuje xd Moim zdaniem to że te piwa można kupić przy okazji zwykłych zakupów i to w spoko cenie, znacząco zwiększyło popularność piw kraftowych w Polsce
@@RobertRobert-fx6rq Ostatni Samiec Alfa wciąż zbiera kurz na półkach sklepowych Badylarzy. W tej cenie można znaleźć pierdyliard lepszych piw..... W chwili gdy ostatni Samiec Alfa ukazywał się na rynku wciąż dostępny był chociażby Behemoth Bafomet. Ten RIS rozjeżdża Samca Alfa jak walec drogowy.......
Oprócz tego było też kiedyś Barley Wine od Komesa, a tak to lipa i bieda w tej biedrze. A w lidelku to co innego, coraz częściej Funky Fluid nawet, mój ulubieny browar.
U nas w biedronce można kupić Lubuskie Lager z Witnicy (Zielona Góra i okolice). A co do innych marketów - z chęcią zobaczyłbym jakieś podstawowe krafty w Dino (max co można liczyć to Miłosław, Stary Browar Kościerzyna i czasami komesy w zestawie).
Lubię Cię oglądać i zacząłem sie interesować również craftami. Co prawda moje wymagania są zaspokajane koncernowymi browarami, ale twój kanał otwiera mnie powoli na nowe... Hmmm doznania xD. Dzięki i mam nadzieję, że kiedyś będę mógł podziękować osobiście, podaniem ręki.
Myślę ze to normalna cena jak na czas Euro i to jeszcze w Danii , w barach oczywiście jest taniej ale nieznacznie. Bar moich znajomych w Kopenhadze który odwiedzam regularnie sprzedaje 0,5l piwa w przedziale 50-65 koron i mówimy tutaj o Tuborg/Brooklyn. Mikkeller za 0.4l 65 DKK. A w sklepach specjalistycznych za 12 euro czyli około 89DKK kupisz 1 max 2 piwa. Pozdrowienia z Kopenhagi ;)
@@9pltomaszpl9PL Oj panie na Christiani jeszcze pare lat temu byłem dzień w dzień imprezy studenckie były takie że głowa mała. Dziś jestem tam od święta. Niby dalej tam jest fajnie i na ludzie ale od strzelaniny w 2016 da się tam wyczuć nerwówkę szczególnie na Pusher Street gdzie handlują i to już nie jest ta sama atmosfera co wcześniej. Przynajmniej dla mnie.
@@adii2869 bo duże sieci mogą sobie pozwolić na wymyślanie takich warunków, aby tylko dla nich były takie pojemności, z tego co kojarzę to chyba w Biedronce najczęściej się takie coś dzieje, pamiętam że było tak z Warką, tyskim i żubrem
atak z kartonu urodzinowego z lidla jakby taki ugrzeczniony. brak słynnego karmelu (na pewno mniejszy niż zwykle), goryczka niska do średniej. taki tam średniak do wywalenia z gwinta
Ja kupuje już właściwie piwa tylko w Lidlu i to na comiesięcznej promocji 8+8 na kilka kuponów. Spróbowałem i wypiłem już wiele piw i naprawdę wystarcza mi dobry wypust z Pinty/Trzech Kumpli/Nepomucena/FF czy browaru Wrężel. Oczywiście zdarza mi się kupować piwa gdzieś indziej, ale to też jest głównie Auchan, Żabka czy jakiś lokalny sklep, ale nie specjalistyczny. Tam nie zaglądam prawie w ogóle. Czy to powód do wstydu, że za Krafta place 4 a nie 8 złotych?
Ja kupuję w specjalistycznym a nie w marketach z trzech powodów. Pierwszy to brak czasu na uganianie się za piwem po marketach i zbyt duża strata czasu w kolejkach. Po drugie kupując w moim ulubionym sklepie specjalistycznym mam świadomość, że nie tylko Polski browar zarobi ale marża zostaje u sklepikarza, który ten pieniądz nadal będzie obracał lokalnie np. kupując dziecku piłkę czy plecak. A po trzecie ja lubię wchodzić w interakcję ze sprzedawcą prosząc np. o propozycje w danym stylu, lub dowiadując się jakie są nowości lub promocję. Ale uważam, że kraft powinien być wszędzie a przy wzroście świadomości klienta wyjdzie to każdemu na plus.
23:00 gdyby w Biedronce Atak Chmielu był w stałej ofercie to byłoby super. Gdy krafty są w stałej ofercie w Auchan to jest to złe... Przynajmniej w moim Auchan taki Atak Chmielu (i inne podstawowe piwa Pinty), kilka podstawowych piw Trzech Kumpli (PanIPAni, Califia, Misty) i inne krafty są w stałej ofercie
Stojak z kraftem u mnie w Lidlu regularnie świeci pustkami. A jak jest promocja 2+2 gratis, to chyba sami ściągają z półek, bo wracając z pracy w poniedziałek o 6 rano z ochotą na Hazy Morning, natknąłem się na goły regał. Bo restock chyba mają w niedzielę.
Ogólnie dobrze, ale jak dla mnie to jest jeden ogromny minus: zły dobór piw. Na ostatniej promocji facet z żoną kupowali piwa na grilla, bo był skwar. Kojarzę ich z wioski i on kraftu nigdy nie pił. Kupili głównie bezalkoholowe wzięli - 4 ole z Nepomucena (bdb piwo), 4 jakieś dziwadła z ale browaru i 8 zenzero (piwo z imbirem też od Nepomucena). Już widzę jak w taki skwar na grilu wypiją piwo z imbirem, które pali w gardło, a po wypiciu którego sam się spociłem. Coś czuję, że to była ich ostatnia przygoda z Kraftem.
W Lidlu co chwila są kupony na piwo w butelkach, cena wychodzi 3,5zl za sztukę. 8 piw w cenie 4. Ciężko nie korzystać z takich promcji. Niestety, przestałem kupować z tego powodu w sklepach specjalistycznych.
Te kupony tak czy siak są kierowane do przeciętnego konsumenta tyskiego czy innego smakowego desperadosa. To, że my, beer geecy korzystamy to inna sprawa
@@patrykwisniewski3418 Oczywiście tak. Ale jak klient liczy i nie chce kupować na kilka kuponów to może się skusić na zestaw "ciekawostek", skoro relatywnie potaniały bardziej i są w zasięgu cenowym. jak cena piwa spada poniżej 5 zł to jednak popyt na nie rośnie. A wiemy wszyscy że te promocje Lidla to są żeby sprzątać sklep.
@@marcin_pudelko czyszczenie in-outów to swoją drogą, ale też zawsze przed tą promocją mocno jest dokładany layout, który, jak to layout schodzi najmocniej. Zdarzy się że taki przecięty Kowalski weźmie jedno dwa, ale to często wybór między FF czy 3K a Bojanem
Myślę, że Lidl ma teraz takie strzały, że beergeek powinien być usatysfakcjonowany. Były puchy z funky fluidy, nawet ris się pojawił. Robię zakupy w Legionowie i zawsze jest duża dostępność piw z gazetek. Dwa, że łatwo można °skolowac' sobie drugi, trzeci kupon. Dla mnie ogromną zaletą oprócz ceny jest świeżość piwa. Zraziłem się do sklepu specjalistycznego w którym robiłem zakupy, bo kupując piwo za 10-15 zł oczekuje najwyższej jakości, a nie spojrzałem na datę... Przykre to jest, ale obawiam się, że konkurencja Lidla i sklepów internetowych może powoli zabijać te sklepy.
we wrocławskim lidlu przy Hubskiej zdarzało mi się już kupować Westvleteren 12 czy ostatnio malinowego berlinera z Mikkellera, i tak - ceny były "drastycznie niższe" niż w specjalistycznych sklepach :-)
U mnie w Biedronce są od niedawna wielopaki Komesa ze szkłem za 30 i tu problem bo wersja ciemna wychodzi korzystniej niż jasna, w stosunku do cen w detalu.
Bardzo dobrze że są te piwa tak dostępne co sobota kupuję jakieś 2,3 dobre piwka w normalnej cenie. Tak samo bardzo dobrze że jest Uber i Bolt płacę 3x taniej za te same kilometry co ze złotówą :)
Oczywiście, że dobrze. Oferta Lidla bardzo bogata, długie terminy na etykietach, powtarzalne warki. Jest coraz lepiej. Czas na obniżkę cen na kranach. Pan i Pani w Lidlu 6.99, w specjalistycznym 10 zł a czasami nawet 12 zł, na kranie nawet 17, chociaż na ogół 15 zł.
Bo to jest największy problem Kraftu w Polsce brak rozwoju sił produkcyjnych. Gdyby produkowali dużo więcej można by było zjeść jeszcze z ceny i zaorać koncerniaki. Browary regionalne które produkują dużo są za 5 a smokowo nie ustępują kraftowym a nawet niektóre są o wiele lepsze. Dlatego kraft niech rozwija moce produkcyjne zejdzie z ceny i z 1% rynku spokojnie można myśleć o 5-7.
@@BrowarKopyra Może za mało palisz, albo odstraszasz ludzi. Kiedy usiadłeś ostatnio w pubie gdzie nikt Cię nie rozpoznał, bez kamery i poobserwowałeś ludzi?. Też kiedyś myślałem, że ludzie siedzą długo i dlatego "spadają" z krzeseł. Dopiero jak ja zapłaciłem za dwie osoby, tylko piwo, 120 zł, a obok 34 zł i w kibelku ja robiłem siusiu a inni puste małpki wyrzucali do kosza. Dzisiaj iść na krafta jest takie "cool", ale wiesz jak jest, albo nie wiesz :).
Jestem z Chodzieży, poniżej 20 tys mieszkańców. Czasami tam jeszcze bywam. Brak sklepów specjalistycznych. Różne sklepy lokalne dawały krafty ale ostatecznie się nie przyjęło. Obecnie Lidl daje najlepszy wybór. Z tego co widzę schodzi, choć nie aż tak szybko. Zestaw urodzinowy Pinty był dostępny dosyć długo.
W sobotę będąc w lidlu doznałem szoku. Mieszkając w małej miejscowości na Podkarpaciu od kilu dobrych lat szukałem sharka, już myślałem ze go nigdy nie kupię, a tu szok. Na półce stało całe opakowanie sharka i to za 8 zyla od butelki 😁 co się w trakcie finalizacji zakupów okazało się ze to piwo musi zostać zwrócone do magazynu bo piwo ma za krótki okres ważności, ważność była do 19.12.2021. Oczywiście udało mi się je zakupić 8- buteleczek 👍. Teraz pytanie: jeżeli piwo miało ważność do 19.12.2021 to kiedy ono mogło zostać rozlane?
U mnie pod nosem jest Browar Fortuna, i szczerze mówiąc w dyskontach dobry wybór ich piwa jest tylko w Kauflandzie, Intermarche i lokalnej sieci Matteo. Biedronka, to kilka tych samych typów piwa od święta, w Lidlu to nie widziałem nawet piwa z Fortuny. Sklepów specjalistycznych u mnie nie ma, więc ratuje się dyskontami i sklepami lokalnymi niestety.
A ja powiem może kontrowersyjnie, że sklepy specjalistyczne z definicji są zjawiskiej przestarzałym i skazanym na grube zmiany. Znaczy albo sprzedaż wysyłkowa albo śmierć. To realnie pozwoli rozruszać branże i dotrzeć po strzechy, a właściwie do ludzi z poza miast dużych. Stacjonarny sklep to same problemy. I nie specjalnie rozumiem to zachwycanie się tymi sklepami, że tak dbają o klienta. Sklep jak sklep. Piwo tak samo tam może stać na półkach niewiadomo ile. Kraftowe piwo trochę inaczej niż pewnie destylaty ma takie dwie twarze. 1. Piwo codzienne, trochę takie piwo po pracy, na grilla itd. Tutaj nawet fan kraftu szuka czegoś w dobrej cenie co zna i szanuje. Nie ma tutaj raczej miejsca na eskperymenty, chcesz ulubione piwo w dobrej cenie. Tego specjalistyczny raczej nie ogarnia, a szkoda. Jakby robił fajne promocje np, na kilka piw czy coś, kto wie. Tutaj markety mają przewagę. 2. Drugi aspekt to "szukam wrażeń". Wtedy sklep specjalistyczny ma przewagę o ile sprzedawca ogarnia i coś poleci. Inaczej typowy problem za dużego wyboru. Wchodzisz, widzisz kilkadziesiąt piw dla ciebie nieznanych i zwyczajnie nic nie wybierasz. Tutaj świetnie by pomogła sprzedaż internetowa właśnie. Tam łatwo pokazać nowości, dać jakiś opis, zrobić jakieś "sprzedawca poleca" kolekcje. I co ważne wtedy w krafty może się bawić każdy, a nie że musi robić podróż do miasta po piwo.
W auchanie (Słupsk) był problem że piwo dość długo stoi i ze świeżością średnio. Pewnie wynika to też z tego że jest dośc duży wybór. W lidlu natomiast byłem zaskoczony, ciekawy wybór nie tylko typowych bestsellerów i praktycznie zawsze świeże warki.
Żadne piwo w marketach nie będzie długo stało bo to są koszty. W marketach typu Lidl, Auchan jest duża rotacja produktów i nie ma szans żeby piwo stało kilka miesięcy a już na pewno nie pół roku jak w małym sklepie. Coś nie schodzi to idzie na szybką promocję i się tego pozbywają. Prędzej kupisz stare piwo w sklepie specjalistycznym.
Właśnie wróciłem z wakacji w niewielkiej miejscowości w polskich górach. Nie ma tam żadnego sklepu specjalistycznego, w restauracjach leją koncerniaki, lokalne piwo jest niezłe, ale zupełnie niszowe i znalazłem je tylko w jednym spożywczaku oddalonym o kilkanaście kilometrów. Gdyby nie to, że w Lidlu był wybór kraftów, to nawet nie mógłbym się napić dobrego piwa do meczyków :) Tak więc tak.
Piwnica we Wrocławiu odleciała z cenami. Wszystko droższe niż u trochę mniejszej konkurencji. AIPA od 100mostów o 1,3zł droższa niż w mikrosklepiku u mnie pod blokiem
Tomek jeśli piwo kosztuje więcej niż 8 zł to go nie kupuję. W sklepie specjalistycznym nie byłem 2 lata bo jest DROGO !!! Jeśli będzie drogo w Lidlu to przestanę pić piwo więcej wydam na czas spędzony z rodziną. Ile osób ma taki budżet że chodzi do sklepów specjalistycznych ?
@@kuba-cg5js sauery, hazy, gelato itd, co chwile wychodzi cos nowego - ile jesteś w stanie swoich różnych piw zrobić w ciągu roku? To kompletnie nie to samo.
A to dziwne... Bo w marketach z Pinty bywają głównie klasyki Atak chmielu, pierwsza pomoc i ostatnio król lata.... To jest browar z powodu którego wciąż pojawiam się w spec sklepiku... Choćby po hoppy crew i różne wariacje hazy disco
@@ruthlezzkick Jakoś chyba dwa lata temu kiedy Pinta/Waszczukowe szumnie wchodziły do marketów miały ceny porównywalne do hurtowni w których się zaopatruję. Dodanie do tego marzy wywoływało ogromne oburzenie u prawie wszystkich zainteresowanych (a ci średnio dwa razy w tygodniu się zmieniają bo to sklep sezonowy nad morzem). Aby nie psuć sobie opinii bardziej opłacało mi się wziąć piwa z innych browarów.
Lidl jedyny problem dobierają piwa smakami ( w przybliżeniu zarysowując ) dwa tygodnie temu same IPA , wczoraj same z truskawką .., jak ktoś chce porównać i wybrać ok, jednak jak wpadasz i masz ochotę np. jakieś ciemne to mamy problem
W Sainsburym (sklep w UK) zrobili dział z kraftem w piwach, i kiedy jest tylko promocja to znikaja od razu całe półki kartonów i pojedyncze sztuki. Bez promocji tez widać, że schodzą dobrze. Niestety mało jest w butelce, praktycznie większość to pucha
Polska to w sporej mierze kraj złożony z małych miast w których sklepów specjalistycznych jest mało albo wcale. Gdy odwiedzam rodzine muszę szukać piw w marketach lub monopolach, dlatego widzę ze do takich miejsc krafty docierają tylko taka dystrybucja. Niestety w miasteczku 15k może po prostu nie hyc innych piw niż marketowe.
Kopyr, no ale jak piwo stare w markecie, jak mówisz że wychodzi po kartonie na market? Problem jedyny to źle przechowywane krafty. Tak jak źle przechowywane napoje w np. Biedronkach, które stoją często za sklepem (bo mają za małe magazyny w sezonie) i stoi na świeżym powietrzu
Argument, zgodnie z ktorym piwa w marketach mogą dlugo leżeć nietrafiony. W tym sensie, że w sklepach specjalistycznych leżą również. Zdarzalo mi się kupić piwa po terminie. Wydaje mi sie ze w dyskontach ze wzgledu na różne promocje i przeceny kupimy piwko świeższe, niż w sklepach specjalistycznych gdzie ceny bywają dosyc wygórowane i piwo leży. Niestety.
Może gdyby browary podawały i datę butelkowania i datę best before, to może markety by ogarnęły lepsze promowanie i szybszą sprzedaż kraftu, bo by się bały że klient nie kupi. EDIT. No chyba, że by wtedy Lidl takiego piwa w ogóle nie zaryzykowałby się zamówić ;d
Tomek, jeśli chodzi o pasteryzację na rampie to wystarczy odwiedzić Eurocash w Lesznie. Przez cały rok skrzynki z piwem stoją na placu przed budynkiem.
W Biedronce były kiedyś piwa z Jabłonowa ale dali sobie ostatnio spokój. A szkoda bo Ale ziółko czy Sen Apacza (niezgodne ze stylem APA ale smaczne) to były fajne piwa. Ostatnio się nadziałem na trójpak z Browaru Kościerzyna... Lager był ewidentnie zepsuty. W drugim to samo. Kukurydza i woda z ogórków. Nie wiem co się tam stało ale to poszło na biedro i nie wyobrażam sobie że browar "nie wiedział"
No dobra - co złego jest w tym, że browary kraftowe wychodzą poza sklepy specjalistyczne i knajpy? Mają stać w miejscu i produkować tylko tyle, ile klienci wymienionych miejsc wypiją? Ja do sklepu specjalistycznego mam 100 km. Do Lidla - 1,5 km i jestem przeszczęśliwy. W miniony weekend był u mnie PINTAtruck, czy jak to się nazywa, ale nie miałem potrzeby by do niego iść i kupować w nim piwo, bo wszystko co tam mieli dostanę albo w Lidlu, albo w Polo Markecie i to jest piękne.
Bo biedni koledzy Tomka producenci kraftu zarobią mniej, bo sprzedadzą po tańszej cenie. Tu już nie ma ukrywania się że picie kraftu to elitystyczny element lifestylowy
@@Wookash11111 też na początku nasunęła mi się taka odpowiedź. Kolega wyżej swoją wypowiedzią podkreśla fakt, że browary kraftowe w marketach to w 100% dobra opcja, na propsie
Wolę aby sklepy specjalistyczne padły bo wtedy na rynku utrzymają się najlepsze/najpopularniejsze krafty. Nie zliczę, ile razy przejechałem się na piwie za 15-20 zł, które smakowało mi niewiele lepiej od koncerniaków. Najlepszym przykładem jest magic road american boy który kosztował 14 zł, a smakował dokładnie tak samo jak siki z koncernów, tyle że zmętniony. Ja uważam, że rynek jest przesycony średnimi kraftami i jakaś forma selekcji powinna zaistnieć. W przypadku marketu sprawa jest prosta, gdyż sprzedają to co się sprzedaje, czyli to co ludziom odpowiada.
Nowy cykl "Tomasz na spacerniaku". A mi qrde edynego specjalistycznego Lidla w miescie zamknęli na wakacje i przebudowa.... do września import ;) Oby było potem wiecej miejsca na krafty.
Pozostawmy to rynkowi. Jak browar nie myśli pcha piwo byle duża sprzedaż, a później będzie leżało pol roku na półce to takim podejściem dużo nie zawojuje choć polski rynek jeszcze na tyle słabo rozwinięte, że badziew wciąż dobrze sie sprzedaje. Chyba faktycznie potrzebujemy te 500-600 fizycznych browarów rzemieślniczych żeby słabi zaczęli odpadac z rynku (mówię o rzemiośle, a nie podrabiancach różnych).
Ja np. siedzę w krafcie od ponad roku, mam 20 lat i jestem studentem, dlatego mimo wszytsko zaopatrywanie się w piwo np. w Lidlu jest dla mnie korzystne, bo i próbuję nowych piw, a do tego na promocji wychodzi nawet 3,5zl za butelkę. Do tego można tam znaleźć fajne puszki, więc jak dla mnie spoko. Natomiast sklepy specjalistyczne maja szerszy asortyment i mimo wszystko zdarza mi się tam trafiac, ale nie tak często jak kiedyś.
Odwiedziłem w Kufle i Kapsle w ostatni piątek. Zabrałem ze sobą znajomych żeby wypili dobre piwo i... na kranach dramat. Oczywiście było dobre piwo, ale kilka kranów o 22 pustych z karteczką "czekam na lepsze czasy". Nie wiem czy to było związane właśnie z ich akcją ale mocno się zawiodłem i myślę, że nie tylko ja.
Może po prostu popyt przerósł ich oczekiwania. Tzn. zamówili za mało piwa na weekend. Na pewno nie chodziło o tę akcję, bo oni się z tego wycofywali i przepraszali.
Kiedy zaczynałeś swoją przygodę z kraftem, nie było sklepów specjalistycznych. Te praktyki zabiją sklepy specjalistyczne, i taki będzie koniec kraftu, bo mało kto będzie chciał ryzykować wydając 15 zł. na prawdopodobnie uszkodzone piwo.
Były, ale ja ich nie znałem. No i oczywiście były to inne sklepy niż dziś. Rarytasem były tam piwa czeskie, niemieckie i belgijskie i dość szeroki wybór polskich piw regionalnych.
Biedronka ma ponad 3 tys sklepów, Lidl ma około 750 - tu jest przyczyna dlaczego kraftu nie ma w Biedronce. Browary kraftowe są za małe aby wyprodukować piwo, które będzie dostępne w każdym sklepie Biedronki.
Największe sztosy w Lidlu od kiedy wprowadzono kraftowe czwartunia to chyba 2 puszeczki od FF. 21 i Maniac.... Jak po****ny wybrałem się wtedy o 6:30 na shoping
Leclerc przed pandemią pod względem wyboru mógł konkurować z co niektórymi specjalistycznymi. Teraz jest już słabiej, ale i tak w czołówce marketów. Trzeba jednak przyznać, że leżą tam piwa nie pierwszej świeżości.
W mojej ocenie krafty w marketach - choćby tylko w podstawowym zakresie, niechby stałych serii wiodących browarów - są absolutnie niezbędne, by pojawiali się nowi konsumenci. Z własnego doświadczenia - dzięki Tesco, które w 2015-2016 miało naprawdę solidną ofertę piw regionalnych i rzemieślniczych w ogóle wciągnąłem się w piwo. Wcześniej byłem przekonany, że piwa po prostu nie lubię, może przy ognisku czy nad wodą obalę puszkę czy dwie ze skrzywionym ryjem. Dopiero Koźlak z Amberu kupiony pod wpływem impulsu otworzył mi oczy, przez co zacząłem próbować piw regionalnych (Amber, Kormoran, Miłosław/Fortuna), a po paru miesiącach przerzuciłem się stricte na krafty, sięgając po marki zarówno do dziś mające ugruntowaną pozycję na rynku (Pinta, BroKreacja, Raduga) jak i te, które niestety już zmiotło (nieodżałowana dla mnie Faktoria czy Setka i Fabryka Piwa). I to właśnie gdy Tesco przestało być koryfeuszem piwnej rewolucji, a w innych odwiedzanych przeze mnie marketach wypróbowałem już wszystko, co mnie jakkolwiek interesowało, skierowałem pierwszy raz kroki do specjalistycznego. No i bez tych doświadczeń raczej sporadycznie odwiedzałbym multitapy i pewnie nie udałbym się na żaden piwny festiwal. A co do Biedronki - spróbowałem raz i raz się naciąłem, kupując Bananowe Love z Manufaktury Piwnej. Przez 6 lat picia kraftów było to jedyne piwo, przy którym poważnie rozważałem skierowanie do kanału.
Widzę że ostro walczysz o czystość kraftowej rasy, nieźle tylko dlaczego ja miałbym dopłacać do czyjegoś snobizmu? Sztos musi być sztosem, ale jeśli mdli mnie na myśl o kontakcie z koncerniakiem to chyba wolę po kosztach lekko skundlić rasę niż nie raczyć się niczym w taki ciepły weekend jak ten :) A żaden ze mnie beer geek.
Klienci Lidla to bardzo specyficzni ludzie a polityka Lidla też jest taka by takie jazdy nakręcać zobacz co się dzieje z narzędziami w Lidlu. Są specjalne grupy fanów tych narzędzi i pisanie gdzie ile czego leży na półce. Jeśli chodzi o przechowywanie piwa to puszka tutaj bardzo pomoże chociaż gotowanie piwa na słońcu to to nie pomoże. Jeśli chodzi o sklepy specjalistyczne to one dobrze dadzą sobie radę właśnie dzięki małym browarom no i oni tam sprzedają nie tylko piwo. Co jest zagrożeniem dla tych sklepów to internet
Zaczynałem od browaru Jabłonowo w Biedronce, ( teraz zazwyczaj biedronka ma 40 rodzajów jasnego rodzaju pilsa po 6 palet każdego) I nagle się okazało że jak chcę coś innego to muszę szukać, zamawiać itp. co z tego że dzięki targom piwnym otwiera się świat i człowiek zaczyna rozróżniać, jak żeby się czegoś napić musi kombinować. Lidl, Żabka czasem beznadziejna Biedronka daję tę Możliwość że idąc po bułki mogę sobie strzelić coś na wieczór. Zamiast czytać tylko o tym na necie.
Lidl wstawiając krafty słabo na tym wychodzi, lecz mając klienta z grubszym portfelem, który pozwala sobie na piwa kratowe zamiast koncerniakow jest w stanie zostawić więcej na przykładowe zakupy na grilla.
Na pewno jest to element budowania wizerunku i osiągania przewagi konkurencyjnej. I na pewno jest to dość drogie dla nich rozwiązanie, więc nie należy się do niego zbytnio przywiązywać, bo strategia może się szybko zmienić.
Biznes to jeszcze nie oznacza bezduszne korpo. Jest różnica między rzemieślnikiem, który robi coś sam dla pieniędzy, a korporacją dla której tylko krótkoterminowy zysk lub wzrost wartości przedsiębiorstwa jest celem.
@@BrowarKopyra czy jeżeli w niektórych Lidlach można było znaleźć Sharka po cenie 7.99, to jest to krótkoterminowy bezduszny zysk na ludziach, którzy płacą za niego 11 zł online, czy rzemieślnik zrobił to sam skromnie, dla pieniędzy? Chociaż chyba nie powinienem się chwalić, że go widziałem w sklepie.
Ale dlaczego rzemieślnik nie może zarabiać? Pasja może się łączyć z zarabianiem pieniędzy. Wszyscy wielcy malarze tworzyli bo ktoś im dawał kase za malowanie.
Tomku byłeś w Lidlu w Anglii? Też mam doświadczenie w handlu i w wielu kwestiach masz mylne założenia, może lepiej znasz to od strony browarów, ale od strony handlu chyba już odstajesz. Druga rzecz browary mówić Ci tylko to co mogą i chcą powiedzieć, co nie oznacza że zawsze mówią prawdę...
@@BrowarKopyra Kupiec masz rację wybiera produkt ale to menager danego sklepu decyduje ile sztuk zamówi do danego sklepu - to raz. Cena półkowa nie zawsze wynika z ceny zakupu nie chodzi o dumping cenowy ale o politykę sklepu 1 sklep z sieci kupił za dużo i u nich się nie sprzedaje może zaniżyć cenę tylko po to by szybko pozbyć się zapasu inny sklep tej samej sieci kupił za mało i sprzedaje mu się dobrze dlatego cena może być wyższa... temat rzeka i nie zawsze to co mówią browary to prawda...
No to są raczej sprawy oczywiste. Natomiast to o czym wspominałem, to sytuacja gdy cena jest w gazetce (a zatem we wszystkich sklepach taka sama) i dotyczy ona kilku różnych piw, które normalnie różnią się ceną.
@@BrowarKopyra jeżeli jest gazetka te cena musi być taka sama ale już przed gazetką i po gazetce nie - ale to są marginalne sprawy... Mnie chodzi o to że dana sieć nazwijmy ją Y może kupić piwo X po cenie 4 pln i cena półkowa jest 7.99 nikt i nic nie zabroni tej sieci sprzedać to piwo po 4.99 a nawet po 3.99 tylko po to by pozbyć się zapasu już nie wspomnę o tym ze niektóre sieci maja dofinansowanie własne by sprzedać produkt który im zalega. Dlaczego pisałem o lidlu angielski tam się dogadali z jednym browarem i robi dla nich tylko piwo i pakują to w puszki 0,33 cena 95p trzy style tego piwa i tylko dostępne w lidlu cały czas przez cały rok...
U mnie w Lidlu co tydzień są jakieś nowe krafciki. Dla mnie to jest super, nie mam blisko sklepu specjalistycznego + jestem biedny student więc ta różnica 10 - 7 zł jest odczuwalna. Mimo wszystko czasem 'sie szarpnę' i kupię SB jakiegoś przynajmniej pół-sztosa :) Niemniej jednak, ciekawsze piwa nie schodzą, chyba mimo wszystko jest zbyt mało klientów na takie bardziej odlotoee
U mnie sklep specjalistyczny 5 km. na nieciekawym osiedlu, gdzie nawet nie da się roweru przypiąć. Nie byłem od półtora roku. A do marketu mam bliżej i jescze parking monitorowany. Zresztą odkąd w stokrotce mam white ipe z Grodziska, Radugę i budżetowy Staropramen z Pragi to jakoś mi nie spieszno do sklepu. Tylko Atak chmielu za 10 zł. to o dwa zł za dużo i nie może od dłuższego czasu znaleźć amatora. No ale miejscowa ,,husaria " prędzej wyschnie niż kupi piwo za więcej niż 2,50.
Krótka piłka. Do najbliższego sklepu specjalistycznego po przeprowadzce mam 12 km i nie przejeżdżam obok wcale. Do Lidla mam zawsze po drodze. Do tego jedyny mój sklep specjalistyczny w okolicy ma ceny 2-5 zł (!) wyższe niż w innych sklepach specjalistycznych. W takim wypadku albo kupuję crafty w Lidlu/na Orlenie, albo największym ekstremum jaki mogę kupić w okolicy jest Stary Browar Kościerzyna.
W przypadku sklepu specjalistycznego są niestety zawyżone ceny, zwłaszcza nowych browarów. Ja mogę zapłacić za piwo z Łańcuta, Harpagana, Pinty itd., ale jeżeli widzę piwo w stylu np. pils z browaru o którym wcześniej nie słyszałem za 10-11 zł to jest to dla mnie ciężkie przegięcie pały.
A nowe browary z jakiej racji mają mieć niższe ceny? Jest dokładnie odwrotnie. W miarę okrzepnięcia na rynku i wzrostu browaru koszty spadają i może spadać cena.
Napiszę jak to wygląda w praktyce. Średnie miasto pomorskie, brak sklepu specjalistycznego, jedynie są regały kraftowe w niektórych sklepach. Po nasze piwo zgłosił się Carrefour, sprzedajemy mu je w normalnej cenie, a on sprzedaje najdrożej w mieście... Efekt? Najlepsze zejście jest właśnie w Carrefourze, bo ustawili je w dobrym miejscu w supermarkecie, który odwiedza dziennie kilka tysięcy osób...
A spróbujcie w Lidlu kupić jakiegoś zwykłego Portera Bałtyckiego... Zazwyczaj jest jedynie Argus Porter (którego nie da się pić). IPA dostaniesz każdy możliwy podgatunek, Vermonty, Imperiale, West Coasty, do wyboru do koloru. Porteru nie dostaniesz, chyba że na święta Komes rzuci coś w zestawie. To już zwykły osiedlowy spożywczak potrafi mieć ze 3 do wyboru.
Ceny kraftu w sklepach specjalistycznych idą regularnie w górę. Ciężko dostać coś fajnego za mniej niż 11 zł . Łatwo jest pouczać wszystkich dookoła że musi być drogo jak się dostaje paczki z browarów za friko. Co prawda wybór w lidlu średni, ale i tak to ogromny postęp. Kupuję tu i tu, taka hybryda czeka pewnie większość z nas, bo ceny na pewno nie przestaną rosnąć a w lidlach zawsze będzie ograniczony wybór.
@@NuclearSpawn xD sapiesz pod zły adres bo ja to pewnie zarabiam więcej niż Ty i kopyr razem wzięci. Nie o to chodziło w moim wpisie.
@@NuclearSpawn oho właściciel sklepu z piwem się znalazł 😂
@@skyrunner86 nie zesraj sie z tymi zarobkami
u mnie w Lidlu Nepomucen, Raduga, Pinta i Funky Fluid rozchodzą się w mgnieniu oka. Często widzę typowych Januszy obok półki z tymi piwami, nie raz sam kupując krafty w lidlu jestem zaczepiany słowami "Panie, a co to jest za piwo?". Z chęcią podpowiadam co i jak. Oczywiście jestem stałym bywalcem sklepu specjalistycznego w moim mieście, ale jak chce na szybko, po drodze z pracy kupić piwo to po prostu zajeżdżam do lidla i kupuję jakieś A Ja Pale Ale itd itp. Jestem w 100% zwolennikiem sprzedawania kraftu w sieciówkach.
raduga to taki zombie kraftu. szczerze to nie wiem jak oni się jeszcze trzymają
Wymieniłeś 2 grupy:
- Osób które kraftu nie znają
- Beer geeków
Ale jest jeszcze duża grupa osób po między: Osoby które kraft znają ale nie jest to ich "pasja". Osoby które mając do wyboru kraft i koncerniaka w sklepie wybiorą kraft, ale do sklepu specjalistycznego nie pojadą. Tutaj też jest mnóstwo beer geeków na emeryturze. I dla nich piwa w markecie są idealne.
Potwierdzam wiem po sobie.
Dokładnie, to jak u mnie...
Właśnie zwłaszcza jak w mniejszych miastach nie ma takich sklepów i najłatwiej o kraft w markecie
Zgadzam się w 100%. Kocham polskie krafty ale do sklepu specjalistycznego mam daleko a do Lidla blisko... Więc “na co dzień” kupuję kraft w Lidlu a od czasu do czasu (po penzji 😂) w sklepie specjalistycznym. Tyle bez żadnej filozofii...
Ja mam dni gdy mam ochote na kraft, ale sa dni gdzie pije light lagera bo mam na niego ochote. I tak, smakuje jak woda ale dla mnie to czasami zaleta 😂
piwne sklepy specjalistyczne spotykane są w miastach powyżej 100k mieszkańców. Gdyby nie markety, to ludzie z mniejszych miejscowości nie mieli by jak się zaopatrywać w craft. Oborniki to świetny przykład.
Mogliby kupować w pobliskim browarze
Biała Podlaska - 55k mieszkańców i jest sklep specjalistycznych. Słowo klucz JEST. A nie SĄ. Jeden jedyny i niestety monopol za dobrze mu nie robi bo ceny straszne, ale jak człowiek chce się napić dobrego piwa to idzie i kupuje, coś czego w Lidlu nie ma, coś nowego, coś ciekawego.
Auchany mają już tak duży wybór polskiego kraftu, że nawet sporo sklepów specjalistycznych może się schować. No i cena znacznie bardziej atrakcyjne. Obecność kraftów w marketach ma tylko plusy.
Absolutnie się zgadzam szczególnie że nie wszędzie są specjalistyczne. Ja jestem fanem IPA/APA i chyba dla mnie najlepsze w Auchanie były "Podróże kormorana AIPA" ale ostatnio nie ma i przerzuciłem się na IPA z browaru Jana
No chyba to jednak nie jest to samo, co sklep specjalistyczny (chociaż przyznam, że wybór piw i powierzchnia sklepu przeznaczona pod kraft robi wrażenie)
@@sim85oo dla mnie jest nawet lepiej. Tych wszystkich misz maszy próbowałem przez lata, teraz w zupełności zadowalają mnie klasyki.
Nie jedno z auchana wylałem, wiec mam teorię, że te piwa tam zalegają zbyt długo.
@@nethaber Polecam,, Pan i Pani" browar Trzech Kumpli. Też do dostania w Auchan. Będzie Ci smakowało. 😉
Auchan ma bardzo dużo piw kraftowych, oczywiście atak chmielu jest
Co z tego jak większość pinty tam ma datę do grudnia :) ciekawe kiedy były rozlewane ...
@adamnew tja, karmelu. Kiedyś ty to pił?
@adamnew piłem kilka warek z Wieprza i zawsze było dobrze. A w Wieprzu już chyba rok warzą. Musiałeś trafić na jakiegoś półkownika ;)
Atak Karmelu
I bardzo dobrze, w marketach powinno być jeszcze więcej kraftu.
W Olsztynie był jeden sklep specjalistyczny który miał takie piwa nie do dostania gdzie indziej - nie były butelkowane, w sklepie je z nalewaka sprzedawca nalewał - sklepu już nie ma.
Jest drugi sklep w Olsztynie z bardzo dużym wyborem kraftów, ale jest to normalny monopolowiec, gdzie jest ściana z kraftem, a od strony lady koncerniuaki i inne alkohole, gadałem z właścicielem, to mówił że jak by skupił się na samym krafciem to by nie wyszedł na swoim, bo koncerniaki i mocne alko większość dochodu mu generują. W wielu miastach nie ma w ogóle sklepów specjalistycznych w kraftem, więc gdyby nie Żabka i Lidl to kraft w Polsce byłby dalej niszowym tematem. Przecież moi znajomi zainteresowali się kraftem dopiero jak na promce 4+4 w Lidlu krafty pokupowali, dopiero sięgnęli po kraft, bo oni nie pojechali by do specjalistycznego sklepu i nie kupili kraftu po 8 zł, ja nawet nie wiedzieli co mają kupić xd Koleżance jak "dałem łyka" kraftowej Hazy Ipki to była w szoku że piwo może tak świetnie smakować, teraz z Lidla krafty kupuje xd Moim zdaniem to że te piwa można kupić przy okazji zwykłych zakupów i to w spoko cenie, znacząco zwiększyło popularność piw kraftowych w Polsce
W Olsztynie, są obecnie dwa sklepy specjalistyczne: Ćwiartka na Wojska Polskiego i Piwosznik na Wilczyńskiego.
Dobrze, ze krafty sa w marketach a jeszcze lepiej jak jest 4+4 w Lidlu :D
25:40 Beergicy nie powinni się chwalić tym że kupują piwo w lidlu. 28-06-2021. Złota myśl T. Kopyry. Aż sobie screena zrobiłem
@@RobertRobert-fx6rq albo kolejne takie samo hejzi za 12 zyla. jak browary birgikom tak birgicy browarom.
@@deathbringersaurfang Gdzie ????
Taka szpila dla Almonda, który co tydzień robi Piwne Okazje.
@@RobertRobert-fx6rq Ostatni Samiec Alfa wciąż zbiera kurz na półkach sklepowych Badylarzy. W tej cenie można znaleźć pierdyliard lepszych piw.....
W chwili gdy ostatni Samiec Alfa ukazywał się na rynku wciąż dostępny był chociażby Behemoth Bafomet. Ten RIS rozjeżdża Samca Alfa jak walec drogowy.......
Ja czasem idę na polowanie do marketów i bardzo się cieszę, gdy znajdę portery albo ris-y wstępnie "wyleżakowane". 😉
W Biedronce dostępne były/są piwa z browaru Waszczukowe, Janusz Moczywąs , Grażyna Sprężyna …
No tak, racja. Zapomniałem. Rzeczywiście.
Oprócz tego było też kiedyś Barley Wine od Komesa, a tak to lipa i bieda w tej biedrze. A w lidelku to co innego, coraz częściej Funky Fluid nawet, mój ulubieny browar.
Tych Waszczuków z biedry to się pić nie da niestety...nie wiem czy już tyle stoją czy jakość warzenia spadła.
@@pysiecq przede wszystkim są warzone kontraktowo, a nie w browarze Waszczukowe, bo po prostu Waszczuki nie mają takich mocy. I to jest IMO słabe.
@@DamiaN06660 Ba, w Lidlu w Wawrze są Fluidzi w kooperacji z Mikkelerem za 12 zł.
U nas w biedronce można kupić Lubuskie Lager z Witnicy (Zielona Góra i okolice). A co do innych marketów - z chęcią zobaczyłbym jakieś podstawowe krafty w Dino (max co można liczyć to Miłosław, Stary Browar Kościerzyna i czasami komesy w zestawie).
Lubię Cię oglądać i zacząłem sie interesować również craftami. Co prawda moje wymagania są zaspokajane koncernowymi browarami, ale twój kanał otwiera mnie powoli na nowe... Hmmm doznania xD. Dzięki i mam nadzieję, że kiedyś będę mógł podziękować osobiście, podaniem ręki.
Tomek, dramat to jest jak ci sie wyleje carslberg na stadionie w kopenhadze za 12 euro 🤣
Myślę ze to normalna cena jak na czas Euro i to jeszcze w Danii , w barach oczywiście jest taniej ale nieznacznie. Bar moich znajomych w Kopenhadze który odwiedzam regularnie sprzedaje 0,5l piwa w przedziale 50-65 koron i mówimy tutaj o Tuborg/Brooklyn. Mikkeller za 0.4l 65 DKK. A w sklepach specjalistycznych za 12 euro czyli około 89DKK kupisz 1 max 2 piwa. Pozdrowienia z Kopenhagi ;)
Pozdrowienia do więzienia 🤣
@@Lukasz_PL-DK_1992 Potwierdzam! Gram zioła z Christiany jest tańszy od 1 piwa w barze
@@9pltomaszpl9PL Oj panie na Christiani jeszcze pare lat temu byłem dzień w dzień imprezy studenckie były takie że głowa mała. Dziś jestem tam od święta. Niby dalej tam jest fajnie i na ludzie ale od strzelaniny w 2016 da się tam wyczuć nerwówkę szczególnie na Pusher Street gdzie handlują i to już nie jest ta sama atmosfera co wcześniej. Przynajmniej dla mnie.
Jak dobrze jest znowu oglądać Tomka na Browar Kopyra. Trzeba chłonąć materiały zanim za pół roku na miesiąc znowu zamknie kanał.
I cyk, Shark w Lidlu.
i za niedługo w biedronce: Atak chmielu w 550 mililitrowych butelkach obok tyskiego XD
A właśnie było gdzieś omawiane skąd biorą się takie inne pojemności ?
@@adii2869 bo duże sieci mogą sobie pozwolić na wymyślanie takich warunków, aby tylko dla nich były takie pojemności, z tego co kojarzę to chyba w Biedronce najczęściej się takie coś dzieje, pamiętam że było tak z Warką, tyskim i żubrem
atak z kartonu urodzinowego z lidla jakby taki ugrzeczniony. brak słynnego karmelu (na pewno mniejszy niż zwykle), goryczka niska do średniej. taki tam średniak do wywalenia z gwinta
A nawet jeśli to co w tym złego? Im krafty są łatwiej dostępne tym lepiej.
Będzie w 455ml jak cola 1,75 z biedry
Ja kupuje już właściwie piwa tylko w Lidlu i to na comiesięcznej promocji 8+8 na kilka kuponów. Spróbowałem i wypiłem już wiele piw i naprawdę wystarcza mi dobry wypust z Pinty/Trzech Kumpli/Nepomucena/FF czy browaru Wrężel. Oczywiście zdarza mi się kupować piwa gdzieś indziej, ale to też jest głównie Auchan, Żabka czy jakiś lokalny sklep, ale nie specjalistyczny. Tam nie zaglądam prawie w ogóle. Czy to powód do wstydu, że za Krafta place 4 a nie 8 złotych?
natemat. dzis kupilem sharka 0,5l w lidlu. i wypije ze smakiem. pozdro
nie no o tym to nie słyszałem a gazetki sprawdzam regularnie
@@junesuprise Konin, 2 sztuki zostały ;)
Ja kupuję w specjalistycznym a nie w marketach z trzech powodów. Pierwszy to brak czasu na uganianie się za piwem po marketach i zbyt duża strata czasu w kolejkach. Po drugie kupując w moim ulubionym sklepie specjalistycznym mam świadomość, że nie tylko Polski browar zarobi ale marża zostaje u sklepikarza, który ten pieniądz nadal będzie obracał lokalnie np. kupując dziecku piłkę czy plecak. A po trzecie ja lubię wchodzić w interakcję ze sprzedawcą prosząc np. o propozycje w danym stylu, lub dowiadując się jakie są nowości lub promocję. Ale uważam, że kraft powinien być wszędzie a przy wzroście świadomości klienta wyjdzie to każdemu na plus.
a jeszcze w Lidlu robią co jakiś czas promocję 4+4 i można nakupić kraftów za 3,50 4 zł
23:00 gdyby w Biedronce Atak Chmielu był w stałej ofercie to byłoby super.
Gdy krafty są w stałej ofercie w Auchan to jest to złe...
Przynajmniej w moim Auchan taki Atak Chmielu (i inne podstawowe piwa Pinty), kilka podstawowych piw Trzech Kumpli (PanIPAni, Califia, Misty) i inne krafty są w stałej ofercie
Stojak z kraftem u mnie w Lidlu regularnie świeci pustkami. A jak jest promocja 2+2 gratis, to chyba sami ściągają z półek, bo wracając z pracy w poniedziałek o 6 rano z ochotą na Hazy Morning, natknąłem się na goły regał. Bo restock chyba mają w niedzielę.
Ja lubię piwa regionalne i kraftowe. Unikam koncerniaków. Ale do specjalistycznego sklepu bym nie poszedł. Chyba już bym wolał wogóle nie pić
Ogólnie dobrze, ale jak dla mnie to jest jeden ogromny minus: zły dobór piw. Na ostatniej promocji facet z żoną kupowali piwa na grilla, bo był skwar. Kojarzę ich z wioski i on kraftu nigdy nie pił. Kupili głównie bezalkoholowe wzięli - 4 ole z Nepomucena (bdb piwo), 4 jakieś dziwadła z ale browaru i 8 zenzero (piwo z imbirem też od Nepomucena). Już widzę jak w taki skwar na grilu wypiją piwo z imbirem, które pali w gardło, a po wypiciu którego sam się spociłem. Coś czuję, że to była ich ostatnia przygoda z Kraftem.
W Lidlu co chwila są kupony na piwo w butelkach, cena wychodzi 3,5zl za sztukę. 8 piw w cenie 4. Ciężko nie korzystać z takich promcji. Niestety, przestałem kupować z tego powodu w sklepach specjalistycznych.
Te kupony tak czy siak są kierowane do przeciętnego konsumenta tyskiego czy innego smakowego desperadosa. To, że my, beer geecy korzystamy to inna sprawa
@@patrykwisniewski3418 Oczywiście tak. Ale jak klient liczy i nie chce kupować na kilka kuponów to może się skusić na zestaw "ciekawostek", skoro relatywnie potaniały bardziej i są w zasięgu cenowym. jak cena piwa spada poniżej 5 zł to jednak popyt na nie rośnie. A wiemy wszyscy że te promocje Lidla to są żeby sprzątać sklep.
@@marcin_pudelko czyszczenie in-outów to swoją drogą, ale też zawsze przed tą promocją mocno jest dokładany layout, który, jak to layout schodzi najmocniej. Zdarzy się że taki przecięty Kowalski weźmie jedno dwa, ale to często wybór między FF czy 3K a Bojanem
Myślę, że Lidl ma teraz takie strzały, że beergeek powinien być usatysfakcjonowany. Były puchy z funky fluidy, nawet ris się pojawił. Robię zakupy w Legionowie i zawsze jest duża dostępność piw z gazetek. Dwa, że łatwo można °skolowac' sobie drugi, trzeci kupon. Dla mnie ogromną zaletą oprócz ceny jest świeżość piwa. Zraziłem się do sklepu specjalistycznego w którym robiłem zakupy, bo kupując piwo za 10-15 zł oczekuje najwyższej jakości, a nie spojrzałem na datę... Przykre to jest, ale obawiam się, że konkurencja Lidla i sklepów internetowych może powoli zabijać te sklepy.
Kraft w dużych sklepach to ogromny sukces, 10 lat temu ci co zaczynali lub mieli takie plany nie mieli nawet takich marzeń.
Imperium Prunum jakiś czas temu w Auchan Tarnów było na promocji za bodajże 19,99 zł, to w tubie...
we wrocławskim lidlu przy Hubskiej zdarzało mi się już kupować Westvleteren 12 czy ostatnio malinowego berlinera z Mikkellera, i tak - ceny były "drastycznie niższe" niż w specjalistycznych sklepach :-)
Z Westvleterenem to akurat Lidl nieźle utopił i prawdopodobnie wyprzedawał po kosztach lub nawet poniżej.
U mnie w Biedronce są od niedawna wielopaki Komesa ze szkłem za 30 i tu problem bo wersja ciemna wychodzi korzystniej niż jasna, w stosunku do cen w detalu.
No to jest to o czym wspominałem. Kupiec z Biedronki sobie uśrednił cenę.
Bardzo dobrze że są te piwa tak dostępne co sobota kupuję jakieś 2,3 dobre piwka w normalnej cenie. Tak samo bardzo dobrze że jest Uber i Bolt płacę 3x taniej za te same kilometry co ze złotówą :)
Oczywiście, że dobrze. Oferta Lidla bardzo bogata, długie terminy na etykietach, powtarzalne warki. Jest coraz lepiej. Czas na obniżkę cen na kranach.
Pan i Pani w Lidlu 6.99, w specjalistycznym 10 zł a czasami nawet 12 zł, na kranie nawet 17, chociaż na ogół 15 zł.
Nie ma szans. Chyba, że samoobsługowych.
@@BrowarKopyra Dlatego siedzą godzinami przy jednym piwie, a upijają się wychodząc na papieroska i popijając z małpek.
W knajpie z kraftem? Nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałem. 😳
Bo to jest największy problem Kraftu w Polsce brak rozwoju sił produkcyjnych. Gdyby produkowali dużo więcej można by było zjeść jeszcze z ceny i zaorać koncerniaki. Browary regionalne które produkują dużo są za 5 a smokowo nie ustępują kraftowym a nawet niektóre są o wiele lepsze. Dlatego kraft niech rozwija moce produkcyjne zejdzie z ceny i z 1% rynku spokojnie można myśleć o 5-7.
@@BrowarKopyra Może za mało palisz, albo odstraszasz ludzi. Kiedy usiadłeś ostatnio w pubie gdzie nikt Cię nie rozpoznał, bez kamery i poobserwowałeś ludzi?. Też kiedyś myślałem, że ludzie siedzą długo i dlatego "spadają" z krzeseł. Dopiero jak ja zapłaciłem za dwie osoby, tylko piwo, 120 zł, a obok 34 zł i w kibelku ja robiłem siusiu a inni puste małpki wyrzucali do kosza. Dzisiaj iść na krafta jest takie "cool", ale wiesz jak jest, albo nie wiesz :).
Jestem z Chodzieży, poniżej 20 tys mieszkańców. Czasami tam jeszcze bywam. Brak sklepów specjalistycznych. Różne sklepy lokalne dawały krafty ale ostatecznie się nie przyjęło. Obecnie Lidl daje najlepszy wybór. Z tego co widzę schodzi, choć nie aż tak szybko. Zestaw urodzinowy Pinty był dostępny dosyć długo.
W sobotę będąc w lidlu doznałem szoku. Mieszkając w małej miejscowości na Podkarpaciu od kilu dobrych lat szukałem sharka, już myślałem ze go nigdy nie kupię, a tu szok. Na półce stało całe opakowanie sharka i to za 8 zyla od butelki 😁 co się w trakcie finalizacji zakupów okazało się ze to piwo musi zostać zwrócone do magazynu bo piwo ma za krótki okres ważności, ważność była do 19.12.2021. Oczywiście udało mi się je zakupić 8- buteleczek 👍. Teraz pytanie: jeżeli piwo miało ważność do 19.12.2021 to kiedy ono mogło zostać rozlane?
U mnie pod nosem jest Browar Fortuna, i szczerze mówiąc w dyskontach dobry wybór ich piwa jest tylko w Kauflandzie, Intermarche i lokalnej sieci Matteo. Biedronka, to kilka tych samych typów piwa od święta, w Lidlu to nie widziałem nawet piwa z Fortuny. Sklepów specjalistycznych u mnie nie ma, więc ratuje się dyskontami i sklepami lokalnymi niestety.
Fortuna jest wszędzie tak na prawdę. Miloslawie w każdej zabce kupisz
No to żeś z Fortuna pojechał .. dobrze że nie żubrem
@@piastpluk Co ci nie pasuje w Fortunie? Bardzo spoko piwa robią.
Czy przez kopyra będziemy mieli droższe piwo w lidlu?
Do dziś pamietam te wymrażanki ze spoldzielczego z 40 napolce w sklepie w slupsku a w specjalistycznym tam z 10 dostali.
A ja powiem może kontrowersyjnie, że sklepy specjalistyczne z definicji są zjawiskiej przestarzałym i skazanym na grube zmiany.
Znaczy albo sprzedaż wysyłkowa albo śmierć. To realnie pozwoli rozruszać branże i dotrzeć po strzechy, a właściwie do ludzi z poza miast dużych. Stacjonarny sklep to same problemy.
I nie specjalnie rozumiem to zachwycanie się tymi sklepami, że tak dbają o klienta. Sklep jak sklep. Piwo tak samo tam może stać na półkach niewiadomo ile.
Kraftowe piwo trochę inaczej niż pewnie destylaty ma takie dwie twarze.
1. Piwo codzienne, trochę takie piwo po pracy, na grilla itd. Tutaj nawet fan kraftu szuka czegoś w dobrej cenie co zna i szanuje. Nie ma tutaj raczej miejsca na eskperymenty, chcesz ulubione piwo w dobrej cenie. Tego specjalistyczny raczej nie ogarnia, a szkoda. Jakby robił fajne promocje np, na kilka piw czy coś, kto wie. Tutaj markety mają przewagę.
2. Drugi aspekt to "szukam wrażeń". Wtedy sklep specjalistyczny ma przewagę o ile sprzedawca ogarnia i coś poleci. Inaczej typowy problem za dużego wyboru. Wchodzisz, widzisz kilkadziesiąt piw dla ciebie nieznanych i zwyczajnie nic nie wybierasz.
Tutaj świetnie by pomogła sprzedaż internetowa właśnie. Tam łatwo pokazać nowości, dać jakiś opis, zrobić jakieś "sprzedawca poleca" kolekcje. I co ważne wtedy w krafty może się bawić każdy, a nie że musi robić podróż do miasta po piwo.
Słuszne obserwacje.
W auchanie (Słupsk) był problem że piwo dość długo stoi i ze świeżością średnio. Pewnie wynika to też z tego że jest dośc duży wybór. W lidlu natomiast byłem zaskoczony, ciekawy wybór nie tylko typowych bestsellerów i praktycznie zawsze świeże warki.
Witam, dzięki Lidlowi już od 15 lipca będzie można spróbować Sharka (za 7.99). Jestem ciekaw bardzo opinii Pana jako wspołautora na ten temat ?
Nie miałem żadnego wpływu na ten fakt, ale generalnie nie powoduje on u mnie żadnych większych wątpliwości.
Żadne piwo w marketach nie będzie długo stało bo to są koszty. W marketach typu Lidl, Auchan jest duża rotacja produktów i nie ma szans żeby piwo stało kilka miesięcy a już na pewno nie pół roku jak w małym sklepie. Coś nie schodzi to idzie na szybką promocję i się tego pozbywają. Prędzej kupisz stare piwo w sklepie specjalistycznym.
Właśnie wróciłem z wakacji w niewielkiej miejscowości w polskich górach. Nie ma tam żadnego sklepu specjalistycznego, w restauracjach leją koncerniaki, lokalne piwo jest niezłe, ale zupełnie niszowe i znalazłem je tylko w jednym spożywczaku oddalonym o kilkanaście kilometrów. Gdyby nie to, że w Lidlu był wybór kraftów, to nawet nie mógłbym się napić dobrego piwa do meczyków :) Tak więc tak.
Piwnica we Wrocławiu odleciała z cenami. Wszystko droższe niż u trochę mniejszej konkurencji. AIPA od 100mostów o 1,3zł droższa niż w mikrosklepiku u mnie pod blokiem
Tam zawsze było najdrożej.
drink hala ma lepsze ceny ale nowości wchodzą trochę później
Tomek jeśli piwo kosztuje więcej niż 8 zł to go nie kupuję. W sklepie specjalistycznym nie byłem 2 lata bo jest DROGO !!! Jeśli będzie drogo w Lidlu to przestanę pić piwo więcej wydam na czas spędzony z rodziną. Ile osób ma taki budżet że chodzi do sklepów specjalistycznych ?
@@kuba-cg5js sauery, hazy, gelato itd, co chwile wychodzi cos nowego - ile jesteś w stanie swoich różnych piw zrobić w ciągu roku? To kompletnie nie to samo.
9:08 - przez ogromną różnicę cen całkowicie pozbyłem się z mojego sklepu browaru Waszczukowe, a ofertę Pinty ograniczyłem do trzech podstawowych piw.
A to dziwne... Bo w marketach z Pinty bywają głównie klasyki Atak chmielu, pierwsza pomoc i ostatnio król lata.... To jest browar z powodu którego wciąż pojawiam się w spec sklepiku... Choćby po hoppy crew i różne wariacje hazy disco
@@ruthlezzkick Jakoś chyba dwa lata temu kiedy Pinta/Waszczukowe szumnie wchodziły do marketów miały ceny porównywalne do hurtowni w których się zaopatruję. Dodanie do tego marzy wywoływało ogromne oburzenie u prawie wszystkich zainteresowanych (a ci średnio dwa razy w tygodniu się zmieniają bo to sklep sezonowy nad morzem). Aby nie psuć sobie opinii bardziej opłacało mi się wziąć piwa z innych browarów.
jak nie sprzedajesz Waszukowego to jakoś wiele Cie nie omija 👍
Lidl jedyny problem dobierają piwa smakami ( w przybliżeniu zarysowując ) dwa tygodnie temu same IPA , wczoraj same z truskawką .., jak ktoś chce porównać i wybrać ok, jednak jak wpadasz i masz ochotę np. jakieś ciemne to mamy problem
Krafty muszą być tanie a sztosy muszą być drogie.
Qrwa muszą! :)
W Sainsburym (sklep w UK) zrobili dział z kraftem w piwach, i kiedy jest tylko promocja to znikaja od razu całe półki kartonów i pojedyncze sztuki. Bez promocji tez widać, że schodzą dobrze. Niestety mało jest w butelce, praktycznie większość to pucha
Dlaczego niestety?
Polska to w sporej mierze kraj złożony z małych miast w których sklepów specjalistycznych jest mało albo wcale. Gdy odwiedzam rodzine muszę szukać piw w marketach lub monopolach, dlatego widzę ze do takich miejsc krafty docierają tylko taka dystrybucja. Niestety w miasteczku 15k może po prostu nie hyc innych piw niż marketowe.
Kopyr, no ale jak piwo stare w markecie, jak mówisz że wychodzi po kartonie na market?
Problem jedyny to źle przechowywane krafty. Tak jak źle przechowywane napoje w np. Biedronkach, które stoją często za sklepem (bo mają za małe magazyny w sezonie) i stoi na świeżym powietrzu
Przecież mówię, że co innego dyskonty, a co innego hipermarkety.
Tomku, o której byłeś w Artezanie na festiwalu ?, bo coś nie było Cię widać
Argument, zgodnie z ktorym piwa w marketach mogą dlugo leżeć nietrafiony. W tym sensie, że w sklepach specjalistycznych leżą również. Zdarzalo mi się kupić piwa po terminie. Wydaje mi sie ze w dyskontach ze wzgledu na różne promocje i przeceny kupimy piwko świeższe, niż w sklepach specjalistycznych gdzie ceny bywają dosyc wygórowane i piwo leży. Niestety.
Może gdyby browary podawały i datę butelkowania i datę best before, to może markety by ogarnęły lepsze promowanie i szybszą sprzedaż kraftu, bo by się bały że klient nie kupi.
EDIT. No chyba, że by wtedy Lidl takiego piwa w ogóle nie zaryzykowałby się zamówić ;d
Tomek, jeśli chodzi o pasteryzację na rampie to wystarczy odwiedzić Eurocash w Lesznie. Przez cały rok skrzynki z piwem stoją na placu przed budynkiem.
pozdrowienia dla fanów Żubra z Leszna j okolic 😉
Te premiery, nie można sobie na luzie obejrzeć filmu :/
Można, wystarczy cofnąć do początku :)
@@marque94 A można cofnąć do końca? :D
@@rainmarbielawa8988 nie
Ale nie na 2x przyspieszeniu
W Biedronce były kiedyś piwa z Jabłonowa ale dali sobie ostatnio spokój. A szkoda bo Ale ziółko czy Sen Apacza (niezgodne ze stylem APA ale smaczne) to były fajne piwa. Ostatnio się nadziałem na trójpak z Browaru Kościerzyna... Lager był ewidentnie zepsuty. W drugim to samo. Kukurydza i woda z ogórków. Nie wiem co się tam stało ale to poszło na biedro i nie wyobrażam sobie że browar "nie wiedział"
W handlu specjalistycznym są bardzo duże marze (więcej pośredników i większa niepewność obrotu) i to widać w różnicy ceny dla konsumentów.
No dobra - co złego jest w tym, że browary kraftowe wychodzą poza sklepy specjalistyczne i knajpy? Mają stać w miejscu i produkować tylko tyle, ile klienci wymienionych miejsc wypiją? Ja do sklepu specjalistycznego mam 100 km. Do Lidla - 1,5 km i jestem przeszczęśliwy. W miniony weekend był u mnie PINTAtruck, czy jak to się nazywa, ale nie miałem potrzeby by do niego iść i kupować w nim piwo, bo wszystko co tam mieli dostanę albo w Lidlu, albo w Polo Markecie i to jest piękne.
Bo biedni koledzy Tomka producenci kraftu zarobią mniej, bo sprzedadzą po tańszej cenie.
Tu już nie ma ukrywania się że picie kraftu to elitystyczny element lifestylowy
Komentarz dla zasięgów. Dzięki za kolejny materiał Tomku!
Jeszcze nie miałem okazji być w sklepie specjalistycznym krafty jakie piłem pochodziły z Lidla i Intermarche do wrocka mam 90 km.
A skąd jesteś? Zakładam że sklepy z kraftem możesz mieć bliżej niż we Wrocławiu.
@@Wookash11111 też na początku nasunęła mi się taka odpowiedź. Kolega wyżej swoją wypowiedzią podkreśla fakt, że browary kraftowe w marketach to w 100% dobra opcja, na propsie
Gdy odwiedzisz sklep specjalistyczny,zgubisz buty.😉
@@Wookash11111 z Jawora
@@Wookash11111 z Kwietnik
Fajna miejscówka do nagrywania. I ciekawy temat.
Wolę aby sklepy specjalistyczne padły bo wtedy na rynku utrzymają się najlepsze/najpopularniejsze krafty. Nie zliczę, ile razy przejechałem się na piwie za 15-20 zł, które smakowało mi niewiele lepiej od koncerniaków. Najlepszym przykładem jest magic road american boy który kosztował 14 zł, a smakował dokładnie tak samo jak siki z koncernów, tyle że zmętniony. Ja uważam, że rynek jest przesycony średnimi kraftami i jakaś forma selekcji powinna zaistnieć. W przypadku marketu sprawa jest prosta, gdyż sprzedają to co się sprzedaje, czyli to co ludziom odpowiada.
Bezedura.
Nowy cykl "Tomasz na spacerniaku".
A mi qrde edynego specjalistycznego Lidla w miescie zamknęli na wakacje i przebudowa.... do września import ;) Oby było potem wiecej miejsca na krafty.
Głównie kupuje w Piwomaniaku a jeśli znajde coś w markecie czego nie ma tam to kupuje. Głównie z obawy że piwo jest stare
Ciemne może być stare
Dobry filmik Tomek. 👍👌😀
Pozostawmy to rynkowi. Jak browar nie myśli pcha piwo byle duża sprzedaż, a później będzie leżało pol roku na półce to takim podejściem dużo nie zawojuje choć polski rynek jeszcze na tyle słabo rozwinięte, że badziew wciąż dobrze sie sprzedaje. Chyba faktycznie potrzebujemy te 500-600 fizycznych browarów rzemieślniczych żeby słabi zaczęli odpadac z rynku (mówię o rzemiośle, a nie podrabiancach różnych).
Pinta jest w stokrotce, moze dopiero sprawdzają czy klienci dyskontów są gotowi na atak chmielu czy modern drinking
Skąd pomysł, że u badylarza piwo jest świeże? Owszem, nowości jak wjadą na sklep to tak, ale niektóre rzeczy stoją już prawie rok i są pokryte kurzem.
Oglądałeś w ogóle? 🤔
@@BrowarKopyra Tak.
Ja np. siedzę w krafcie od ponad roku, mam 20 lat i jestem studentem, dlatego mimo wszytsko zaopatrywanie się w piwo np. w Lidlu jest dla mnie korzystne, bo i próbuję nowych piw, a do tego na promocji wychodzi nawet 3,5zl za butelkę. Do tego można tam znaleźć fajne puszki, więc jak dla mnie spoko. Natomiast sklepy specjalistyczne maja szerszy asortyment i mimo wszystko zdarza mi się tam trafiac, ale nie tak często jak kiedyś.
Odwiedziłem w Kufle i Kapsle w ostatni piątek. Zabrałem ze sobą znajomych żeby wypili dobre piwo i... na kranach dramat. Oczywiście było dobre piwo, ale kilka kranów o 22 pustych z karteczką "czekam na lepsze czasy". Nie wiem czy to było związane właśnie z ich akcją ale mocno się zawiodłem i myślę, że nie tylko ja.
Może po prostu popyt przerósł ich oczekiwania. Tzn. zamówili za mało piwa na weekend.
Na pewno nie chodziło o tę akcję, bo oni się z tego wycofywali i przepraszali.
W Warszawie bardzo duży wybór kraftów jest w E.Leclerc
Od 16:55
25:00 Ale Fortuna i Amber z szkłem był w biedrze po 30zł za 5 piw i szkło
Kiedy zaczynałeś swoją przygodę z kraftem, nie było sklepów specjalistycznych. Te praktyki zabiją sklepy specjalistyczne, i taki będzie koniec kraftu, bo mało kto będzie chciał ryzykować wydając 15 zł. na prawdopodobnie uszkodzone piwo.
Były, ale ja ich nie znałem. No i oczywiście były to inne sklepy niż dziś. Rarytasem były tam piwa czeskie, niemieckie i belgijskie i dość szeroki wybór polskich piw regionalnych.
Tak chodzi i myśli, trochę taki Tomasz z Kopyru.
Ciesze sie bardzo ze krafty sa w Lidlu i za mozliwosc kupienia i sprobowania Shark :)
Biedronka ma ponad 3 tys sklepów, Lidl ma około 750 - tu jest przyczyna dlaczego kraftu nie ma w Biedronce.
Browary kraftowe są za małe aby wyprodukować piwo, które będzie dostępne w każdym sklepie Biedronki.
No przecież to właśnie powiedziałem.
U mnie w Biedrze cały czas jest Waszczukowe.
Największe sztosy w Lidlu od kiedy wprowadzono kraftowe czwartunia to chyba 2 puszeczki od FF. 21 i Maniac.... Jak po****ny wybrałem się wtedy o 6:30 na shoping
Leclerc przed pandemią pod względem wyboru mógł konkurować z co niektórymi specjalistycznymi. Teraz jest już słabiej, ale i tak w czołówce marketów. Trzeba jednak przyznać, że leżą tam piwa nie pierwszej świeżości.
W mojej ocenie krafty w marketach - choćby tylko w podstawowym zakresie, niechby stałych serii wiodących browarów - są absolutnie niezbędne, by pojawiali się nowi konsumenci.
Z własnego doświadczenia - dzięki Tesco, które w 2015-2016 miało naprawdę solidną ofertę piw regionalnych i rzemieślniczych w ogóle wciągnąłem się w piwo. Wcześniej byłem przekonany, że piwa po prostu nie lubię, może przy ognisku czy nad wodą obalę puszkę czy dwie ze skrzywionym ryjem.
Dopiero Koźlak z Amberu kupiony pod wpływem impulsu otworzył mi oczy, przez co zacząłem próbować piw regionalnych (Amber, Kormoran, Miłosław/Fortuna), a po paru miesiącach przerzuciłem się stricte na krafty, sięgając po marki zarówno do dziś mające ugruntowaną pozycję na rynku (Pinta, BroKreacja, Raduga) jak i te, które niestety już zmiotło (nieodżałowana dla mnie Faktoria czy Setka i Fabryka Piwa). I to właśnie gdy Tesco przestało być koryfeuszem piwnej rewolucji, a w innych odwiedzanych przeze mnie marketach wypróbowałem już wszystko, co mnie jakkolwiek interesowało, skierowałem pierwszy raz kroki do specjalistycznego. No i bez tych doświadczeń raczej sporadycznie odwiedzałbym multitapy i pewnie nie udałbym się na żaden piwny festiwal.
A co do Biedronki - spróbowałem raz i raz się naciąłem, kupując Bananowe Love z Manufaktury Piwnej. Przez 6 lat picia kraftów było to jedyne piwo, przy którym poważnie rozważałem skierowanie do kanału.
Widzę że ostro walczysz o czystość kraftowej rasy, nieźle tylko dlaczego ja miałbym dopłacać do czyjegoś snobizmu? Sztos musi być sztosem, ale jeśli mdli mnie na myśl o kontakcie z koncerniakiem to chyba wolę po kosztach lekko skundlić rasę niż nie raczyć się niczym w taki ciepły weekend jak ten :) A żaden ze mnie beer geek.
Komesy były w Biedrze
Komes jest do dostania wszędzie nawet w nocnym monopolu..
A ja kupuje piwka kraftowe w lidlu i się nie wstydzę :)
Klienci Lidla to bardzo specyficzni ludzie a polityka Lidla też jest taka by takie jazdy nakręcać zobacz co się dzieje z narzędziami w Lidlu. Są specjalne grupy fanów tych narzędzi i pisanie gdzie ile czego leży na półce.
Jeśli chodzi o przechowywanie piwa to puszka tutaj bardzo pomoże chociaż gotowanie piwa na słońcu to to nie pomoże. Jeśli chodzi o sklepy specjalistyczne to one dobrze dadzą sobie radę właśnie dzięki małym browarom no i oni tam sprzedają nie tylko piwo. Co jest zagrożeniem dla tych sklepów to internet
Zaczynałem od browaru Jabłonowo w Biedronce, ( teraz zazwyczaj biedronka ma 40 rodzajów jasnego rodzaju pilsa po 6 palet każdego)
I nagle się okazało że jak chcę coś innego to muszę szukać, zamawiać itp. co z tego że dzięki targom piwnym otwiera się świat i człowiek zaczyna rozróżniać, jak żeby się czegoś napić musi kombinować.
Lidl, Żabka czasem beznadziejna Biedronka daję tę Możliwość że idąc po bułki mogę sobie strzelić coś na wieczór. Zamiast czytać tylko o tym na necie.
Lidl wstawiając krafty słabo na tym wychodzi, lecz mając klienta z grubszym portfelem, który pozwala sobie na piwa kratowe zamiast koncerniakow jest w stanie zostawić więcej na przykładowe zakupy na grilla.
Na pewno jest to element budowania wizerunku i osiągania przewagi konkurencyjnej. I na pewno jest to dość drogie dla nich rozwiązanie, więc nie należy się do niego zbytnio przywiązywać, bo strategia może się szybko zmienić.
Kraftów nie ma w Biedronce, bo jak zobaczą kary umowne to mówią stanowcze "za wysokie progi".
W Anglii w kazdym lidlu i aldim mozna znaleźć craft beers, smaczne i w dobrej cenie
A w Niemczech nie.
@@BrowarKopyra W Niemczech, tak samo jak np w Czechach w ogóle ciężko kupić krafty
Konkluzja jest taka ze kraft to biznes a nie żadna pasja morskie opowieści czy ludzie którzy chcą być waszymi kumplami
Biznes to jeszcze nie oznacza bezduszne korpo. Jest różnica między rzemieślnikiem, który robi coś sam dla pieniędzy, a korporacją dla której tylko krótkoterminowy zysk lub wzrost wartości przedsiębiorstwa jest celem.
@@BrowarKopyra czy jeżeli w niektórych Lidlach można było znaleźć Sharka po cenie 7.99, to jest to krótkoterminowy bezduszny zysk na ludziach, którzy płacą za niego 11 zł online, czy rzemieślnik zrobił to sam skromnie, dla pieniędzy? Chociaż chyba nie powinienem się chwalić, że go widziałem w sklepie.
Ale dlaczego rzemieślnik nie może zarabiać? Pasja może się łączyć z zarabianiem pieniędzy. Wszyscy wielcy malarze tworzyli bo ktoś im dawał kase za malowanie.
Powrót na dobre tory. Tomek, mniej komercyjnych degustacji a więcej o piwie i rynku. Moze wrzuć jakieś nowe Piwne Style?
Perfekcyjny czas odcinka
Tomku byłeś w Lidlu w Anglii? Też mam doświadczenie w handlu i w wielu kwestiach masz mylne założenia, może lepiej znasz to od strony browarów, ale od strony handlu chyba już odstajesz. Druga rzecz browary mówić Ci tylko to co mogą i chcą powiedzieć, co nie oznacza że zawsze mówią prawdę...
A konkretnie gdzie się mylę, czy tam odstaję?
@@BrowarKopyra Kupiec masz rację wybiera produkt ale to menager danego sklepu decyduje ile sztuk zamówi do danego sklepu - to raz. Cena półkowa nie zawsze wynika z ceny zakupu nie chodzi o dumping cenowy ale o politykę sklepu 1 sklep z sieci kupił za dużo i u nich się nie sprzedaje może zaniżyć cenę tylko po to by szybko pozbyć się zapasu inny sklep tej samej sieci kupił za mało i sprzedaje mu się dobrze dlatego cena może być wyższa... temat rzeka i nie zawsze to co mówią browary to prawda...
No to są raczej sprawy oczywiste. Natomiast to o czym wspominałem, to sytuacja gdy cena jest w gazetce (a zatem we wszystkich sklepach taka sama) i dotyczy ona kilku różnych piw, które normalnie różnią się ceną.
@@BrowarKopyra jeżeli jest gazetka te cena musi być taka sama ale już przed gazetką i po gazetce nie - ale to są marginalne sprawy...
Mnie chodzi o to że dana sieć nazwijmy ją Y może kupić piwo X po cenie 4 pln i cena półkowa jest 7.99 nikt i nic nie zabroni tej sieci sprzedać to piwo po 4.99 a nawet po 3.99 tylko po to by pozbyć się zapasu już nie wspomnę o tym ze niektóre sieci maja dofinansowanie własne by sprzedać produkt który im zalega. Dlaczego pisałem o lidlu angielski tam się dogadali z jednym browarem i robi dla nich tylko piwo i pakują to w puszki 0,33 cena 95p trzy style tego piwa i tylko dostępne w lidlu cały czas przez cały rok...
U mnie w Lidlu co tydzień są jakieś nowe krafciki. Dla mnie to jest super, nie mam blisko sklepu specjalistycznego + jestem biedny student więc ta różnica 10 - 7 zł jest odczuwalna. Mimo wszystko czasem 'sie szarpnę' i kupię SB jakiegoś przynajmniej pół-sztosa :) Niemniej jednak, ciekawsze piwa nie schodzą, chyba mimo wszystko jest zbyt mało klientów na takie bardziej odlotoee
I to takie ciekawsze: jakieś funky fluid w puchach, ostatnio nawet jakieś w kooperacji
U mnie sklep specjalistyczny 5 km. na nieciekawym osiedlu, gdzie nawet nie da się roweru przypiąć. Nie byłem od półtora roku. A do marketu mam bliżej i jescze parking monitorowany. Zresztą odkąd w stokrotce mam white ipe z Grodziska, Radugę i budżetowy Staropramen z Pragi to jakoś mi nie spieszno do sklepu. Tylko Atak chmielu za 10 zł. to o dwa zł za dużo i nie może od dłuższego czasu znaleźć amatora. No ale miejscowa ,,husaria " prędzej wyschnie niż kupi piwo za więcej niż 2,50.
Krótka piłka. Do najbliższego sklepu specjalistycznego po przeprowadzce mam 12 km i nie przejeżdżam obok wcale. Do Lidla mam zawsze po drodze. Do tego jedyny mój sklep specjalistyczny w okolicy ma ceny 2-5 zł (!) wyższe niż w innych sklepach specjalistycznych. W takim wypadku albo kupuję crafty w Lidlu/na Orlenie, albo największym ekstremum jaki mogę kupić w okolicy jest Stary Browar Kościerzyna.
W przypadku sklepu specjalistycznego są niestety zawyżone ceny, zwłaszcza nowych browarów. Ja mogę zapłacić za piwo z Łańcuta, Harpagana, Pinty itd., ale jeżeli widzę piwo w stylu np. pils z browaru o którym wcześniej nie słyszałem za 10-11 zł to jest to dla mnie ciężkie przegięcie pały.
A nowe browary z jakiej racji mają mieć niższe ceny? Jest dokładnie odwrotnie. W miarę okrzepnięcia na rynku i wzrostu browaru koszty spadają i może spadać cena.
Napiszę jak to wygląda w praktyce. Średnie miasto pomorskie, brak sklepu specjalistycznego, jedynie są regały kraftowe w niektórych sklepach. Po nasze piwo zgłosił się Carrefour, sprzedajemy mu je w normalnej cenie, a on sprzedaje najdrożej w mieście... Efekt? Najlepsze zejście jest właśnie w Carrefourze, bo ustawili je w dobrym miejscu w supermarkecie, który odwiedza dziennie kilka tysięcy osób...
A spróbujcie w Lidlu kupić jakiegoś zwykłego Portera Bałtyckiego... Zazwyczaj jest jedynie Argus Porter (którego nie da się pić). IPA dostaniesz każdy możliwy podgatunek, Vermonty, Imperiale, West Coasty, do wyboru do koloru. Porteru nie dostaniesz, chyba że na święta Komes rzuci coś w zestawie. To już zwykły osiedlowy spożywczak potrafi mieć ze 3 do wyboru.