Siano trudniejsze bo trzeba pogodę trafić, zebrać w odpowiednim momencie i poświęcić codziennie ten czas na przerzucenie a sianokiszonkę to skoszą trawę, zgrabią na drugi dzień i można zbierać, kilka dni i po robocie. Przy sianie na torfowych łąkach to i 5-7 dni się schodzi nie mając kondycjonera w kosiarce i przerzucając raz dziennie.
Moim zdaniem sianokiszonka trudniejsza bo to 2-3 intensywnej pracy wszystko musi działać jak w zegarku bo jak pojawi się awaria to już są problemy a siano to robota rozłożona w czasie głównie jesteśmy zależni od pogody
Bardzo ciekawy wykład o paszy 😊
Dla mnie sianokosy to druga ulubiona pora zaraz po zniwach. A ulubiona robota to presowanie w kostki siana. Ciężka praca, ale nie zastąpiona u mnie
Siano trudniejsze bo trzeba pogodę trafić, zebrać w odpowiednim momencie i poświęcić codziennie ten czas na przerzucenie a sianokiszonkę to skoszą trawę, zgrabią na drugi dzień i można zbierać, kilka dni i po robocie. Przy sianie na torfowych łąkach to i 5-7 dni się schodzi nie mając kondycjonera w kosiarce i przerzucając raz dziennie.
Moim zdaniem sianokiszonka trudniejsza bo to 2-3 intensywnej pracy wszystko musi działać jak w zegarku bo jak pojawi się awaria to już są problemy a siano to robota rozłożona w czasie głównie jesteśmy zależni od pogody
Po sianie lepsze mleko, szczegolnie na sery albo do sprzedazy bezposredniej no i zdrowe zwierzeta.