Jest jeszcze trzecia wersja tego eksperymentu z wagonikiem - otóż na tej kładce stoimy sami, ale jesteśmy osobą masywną i skacząc na tory zatrzymamy ten wagonik. Zdajemy sobie sprawę z tego, że poniesiemy śmierć, ale uratujemy dzięki temu 5 osób. I tu nadal jest to mniej akceptowalne, niż wersja ze zwrotnicą, ale niewiele mniej. Łatwiej nam sobie wyobrazić swoje poświęcenie, niż poświęcenie kogoś niewinnego. Według specjalistów dzieje się tak dlatego, że w kategoriach tego jak postrzegamy dobro i zło to poświęcenie siebie jest dobrem, a poświęcenie kogoś złem, natomiast dylemat ze zwrotnicą w ogóle nie jest tak rozpatrywany - to już czysta matematyka i kalkulacja wartości. Niemniej i tak wiele osób nie przestawia tej zwrotnicy, bo jest sparaliżowana samym faktem decyzyjności w ich rękach. I tu moja zachęta do eksperymentu myślowego na bazie tych trzech - mający na celu analizę czegoś, co jest moją dziedziną - czyli antropologii kultury i wpływu tego, jak wypracowana przez lata kultura judeochrześcijańska wpływa na nasze postrzeganie świata. Wyobraźcie sobie, że jesteście badaczem i o przeprowadzenie takiego eksperymentu prosicie kogoś, kto inaczej postrzega kategorie dobra i zła oraz wartość życia ludzkiego. Niech to będzie starożytna kultura południowej ameryki nie mająca oporów ze składaniem ofiar z ludzi, albo plemię afrykańskich ludożerców. Przy czym tu musimy zmodyfikować eksperyment tak, aby kategorie były zrozumiałe dla tych osób, bo nie znają one technologii wagoników, albo zaeksperymentować myślowo, że ich kultura o to jedno się różni, że właśnie posiadają tego typu opcję transportu torowego. Taki eksperyment uświadamia nam, że moralność wcale nie jest rzeczą obiektywną i instynktowną, a prawa człowieka to koncept, który wypracowaliśmy jako ludzkości dzięki rozwojowi kultury. I nie powiem wam, jakie odpowiedzi podaliby ludożercy, bo nie o to chodzi w tym eksperymencie - ale zapewne zgodzicie się ze mną, że wniosek jest taki, ze zapewne inne, niż my, wychowani w katolickim, europejskim, demokratycznym kraju, który akceptuje konwencje międzynarodowe w kwestii praw człowieka.
Super, miło się słucha wykładów na temat wyobraźni
Dobrze, że Jesteście na YT lubię słuchać Waszych wykładów!
Wesołych Świat!🎀🎄☃️
Jest jeszcze trzecia wersja tego eksperymentu z wagonikiem - otóż na tej kładce stoimy sami, ale jesteśmy osobą masywną i skacząc na tory zatrzymamy ten wagonik. Zdajemy sobie sprawę z tego, że poniesiemy śmierć, ale uratujemy dzięki temu 5 osób. I tu nadal jest to mniej akceptowalne, niż wersja ze zwrotnicą, ale niewiele mniej. Łatwiej nam sobie wyobrazić swoje poświęcenie, niż poświęcenie kogoś niewinnego.
Według specjalistów dzieje się tak dlatego, że w kategoriach tego jak postrzegamy dobro i zło to poświęcenie siebie jest dobrem, a poświęcenie kogoś złem, natomiast dylemat ze zwrotnicą w ogóle nie jest tak rozpatrywany - to już czysta matematyka i kalkulacja wartości. Niemniej i tak wiele osób nie przestawia tej zwrotnicy, bo jest sparaliżowana samym faktem decyzyjności w ich rękach.
I tu moja zachęta do eksperymentu myślowego na bazie tych trzech - mający na celu analizę czegoś, co jest moją dziedziną - czyli antropologii kultury i wpływu tego, jak wypracowana przez lata kultura judeochrześcijańska wpływa na nasze postrzeganie świata. Wyobraźcie sobie, że jesteście badaczem i o przeprowadzenie takiego eksperymentu prosicie kogoś, kto inaczej postrzega kategorie dobra i zła oraz wartość życia ludzkiego. Niech to będzie starożytna kultura południowej ameryki nie mająca oporów ze składaniem ofiar z ludzi, albo plemię afrykańskich ludożerców. Przy czym tu musimy zmodyfikować eksperyment tak, aby kategorie były zrozumiałe dla tych osób, bo nie znają one technologii wagoników, albo zaeksperymentować myślowo, że ich kultura o to jedno się różni, że właśnie posiadają tego typu opcję transportu torowego.
Taki eksperyment uświadamia nam, że moralność wcale nie jest rzeczą obiektywną i instynktowną, a prawa człowieka to koncept, który wypracowaliśmy jako ludzkości dzięki rozwojowi kultury. I nie powiem wam, jakie odpowiedzi podaliby ludożercy, bo nie o to chodzi w tym eksperymencie - ale zapewne zgodzicie się ze mną, że wniosek jest taki, ze zapewne inne, niż my, wychowani w katolickim, europejskim, demokratycznym kraju, który akceptuje konwencje międzynarodowe w kwestii praw człowieka.
Prof. Jerzy Vetulani się kłania 😉
A tak na poważnie - dziękuję za ciekawy miniwykład i ślę moc serdecznych pozdrowień :)
Świetne....jak zwykle👍👍
Bardzo dziękuję za wykład. Pozdrawiam
Wydaje mi się, że każdy eksperyment był w pierwszej kolejności myślowym.
Taaa. Eksperymenty myślowe mają jedną poważną wadę, nie dają wiedzy poznawczej wrażeń zmysłowych ani emocji.
Dobre kilka przykładów, ale dość skromne.