Dzięki, też sobie tego życzę, bo wszystko takie "grubaśne" wybrałam ;) To miło, że kolejnej osobie podobała się "Zulejka". Jak przeczytam tą książkę z pewnością podzielę się opinią na kanale. Pozdrawiam!!
Zestaw ambitny, ja bym pewnie nie mogła się powstrzymać by nie zacząć od Silva Rerum❤ akurat jedyną książką Dickensa którą czytałam w całości był właśnie David Copperfield. Bardzo mi się podobał. Niestety potem miałam wrażenie że pozostałe książki są już schematyczne, epicka brawura pisarza zaczęła mnie nużyć🤷 a lubię zamaszyste powieści, np Tołstoj nigdy nie mnie nie nużył. Dzienniki Plath też są kuszące. Trzymam kciuki by plan udało Ci się zrealizować ✌️🤗 będę zaglądać jak Ci idzie i gratuluję świetnego wejścia w świat booktube, witamy 😀🍾
Dziękuję za powitanie kanału :) Przyznam, że zdziwiło mnie pozytywnie, iż chyba największa ilość komentarzy dotyczyła "Silva Rerum". Bałam się, że ta książka znudzi odbiorców, a tu co za niespodzianka :) Co do Dickensa to chyba więcej jeszcze przede mną niż za mną. Na razie najlepiej pamiętam "Wielkie nadzieje" i "Olivera Twista", oczywiście nie mogę pominąć "Opowieści wigilijnej" ;) Ja też trzymam kciuki za plany Twoje i Marcina. Dziś w księgarni podczytywałam "Grę w klasy" Cortazara. Ambitne plany. Też życzę powodzenia i pozdrawiam!
Dzięki za komentarz :) To super, że "Zulejka" przypadła Ci do gustu. "Akuszerki" mogę polecić na 100% bo już je czytam (choć wciąż jestem w trakcie). Pozdrawiam serdecznie!!
Niedługo zamierzam przeczytać książkę Dzienniki Sylvia Plath. W tym roku, w styczniu, przeczytałem Szklany Klosz i niesamowicie mnie sponiewierała. Jestem również bardzo ciekawy życia tej autorki, jak sobie radziła, jak funkcjonowała. Fantastyczne pióro. Niedawno znalazłem Pani kanał i jestem pewien, że zostanę na długo. Pozdrawiam :)
Dziękuję za cudowny komentarz :) Zdecydowanie zaglądaj do mnie jak najczęściej :) "Dzienniki..." to świetny wybór. Z pewnością miejscami Cię zdołuje, ale ponoć przeplatają one głębię przemyśleń z zapiskami i przemyśleniami z dnia codziennego. Lektura jeszcze przede mną. Pozdrawiam serdecznie!!
Henry James jest moim wielkim wyrzutem sumienia - czytałam tylko jedno jego opowiadanie i "W kleszczach lęku" i to były niezwykle udane literackie spotkania, a wciąż nie sięgnęłam po "Portret damy" czy "Ambasadorów", mimo że czuję, że się nie zawiodę. Wydanie ma Pani przepiękne! Zbiór opowiadań Ditlevsen też mam w planach. Ciekawa jestem, co powie Pani o dziennikach Plath. Słyszałam wiele opinii, w których ich autorzy mówili o byciu zawiedzionymi - że spodziewali się ciekawych przemyśleń, a dostali miałkie wynurzenia o chłopakach, którzy się Sylvii podobali, ale dla mnie cały urok dzienników polega właśnie na tym - że to, co wzniosłe, jej przemyślenia i wprawki literackie, miesza się z tym, co absolutnie przyziemne i co czyni z autorki człowieka. Uważam, że lektura tej książki wspaniale pokazuje, że depresyjne i cierpiące oblicze to nie jedyna twarz Plath. Zapadło mi w pamięć np. takie zdanie: "Mam w sobie miejsce na miłość i na więcej niż jedno małe życie". Chociaż smutku jest tutaj naprawdę przytłaczający ogrom i trzeba się na to przed lekturą przygotować. Teraz otworzyłam sobie mój egzemplarz i mam zaznaczone również: "Lecz pod grubą warstwą straszliwego żalu, choroby, strachu i wyczerpania nadal bije me serce, nadal obracam się wraz z ziemią, wiedząc, że tyle na niej piękna, tyle osób ukochanych, tyle do zobaczenia i przeczytania.". Tak to tutaj zostawię i dziękuję za możliwość kolejnej wizyty w Domu Dobrej Książki:)
Dziękuje Ci za komentarz! Szczególnie pięknie opisałaś "Dzienniki" Sylvii. Cytaty, których użyłaś, oddają piękno i głębię książki. Ja również zawsze z radością oczekuję Twojej wizyty w Domu Dobrej Książki :) Pozdrawiam!!
„Portret damy", to moja ulubiona amerykańska powieść. Mam wydanie Czytelnika z 1977 roku, też w tłumaczeniu p. Skibniewskiej. Serdecznie Pani polecam! Niezapomniana lektura. Zaciekawiła mnie Pani książką Tove Ditlevsen, na pewno po nią sięgnę.
Dziękuję za polecenie! Zachęciłaś mnie, żeby to była moja druga, a już co najmniej trzecia pozycja na TBRowej liście :) Pozdrawiam i witam na moim kanale!!
Bardzo polecam Dzienniki Sylvii Plath. Zaciekawiłaś mnie natomiast Zulejką, nie czytałam jeszcze nigdy nic o Tatarach ani przez nich napisanego, myślę że najwyższy czas!!
Witam. Dwie książki zacząłem już sprawdzać przed filmikiem, ze zdjęcia: "Silva rerum" i "Zulejka otwiera oczy". Obie wpisałem na listę zakupową. (Ciekawostka: moje "Silva rerum" na półce to wybór artykułów Mieczysława Grydzewskiego z "Wiadomości" londyńskich. Jednotomowe, ale też niezgorsza cegła.) "Silva rerum" Sabaliauskaitė nie znałem, tym bardziej się cieszę i dziękuję za info. O "Efekcie..." Zimbardo słyszałem i jest to jedna z moich wielkich zaległości. "Dzienniki" Sylvii Plath to też rzecz, którą chętnie bym przeczytał. Jeśli Cię po lekturze "Portretu damy" postać Henry Jamesa zainteresuje, to polecam powieść o ostatnim, londyńskim okresie jego życia pt. "Autor, autor" Davida Lodge'a. Opowieść o umierającym pisarzu a w tle przewijają się ludzie od Oskara Wilde'a po Agatę Christie; Lodge, jak zwykle, niezawodny. Cenną informacją jest to, że "Portret Damy" jest w tłumaczeniu pani Marii Skibniewskiej, bo tłumaczenia pani Marii są najwyższej klasy, więc to dodatkowy, ważki atut tej książki. Ogólnie- wspaniała lista i uczta przy lekturze murowana. Świetny materiał, jak zwykle- pozdrawiam.
Dziękuję bardzo za cudowny komentarz!! Przeczytać tyle pochwał od tak wyrobionego czytelnika jak Ty to coś co musi cieszyć :) Mam nadzieję, że będziesz zadowolony po przeczytaniu wymienionych przez Ciebie pozycji. Pozdrawiam!!
Miałam dotrzeć dziś na premierę a tu klops, moje cudne miasto tak nas dziś rozpieszczało korkami, że zanim dotarłam do chałupy to już było po 😢 Tak więc oglądam sobie i jednocześnie piszę komentarz, tak spontanicznie i na gorąco. Uważam, że chwalenie estetycznych i dobrych technicznie wydań jest cenne, w końcu chcemy by okładki dorównywały zawartości😊 Ależ tomiszcza wspaniałe! I dużo takich wielkości pustaka, bo cegłówka to nie ten rząd wielkosci😮 Czekają nas cudowne materiały o każdej z nich😁 szczególnie czekam na materiał o Silva rerum, bo od dawna rozważam lekturę. A i Neil Gaiman kusi, bo bardzo lubię jego poczucie humoru i jego nieokiełznaną wyobraźnię. A skoro już przy nim jesteśmy, to zapytam: znasz Sandmana, jego najsłynniejszy komiks? Dzienniki Sylvii Plath też niedawno kupiłam😁 Ależ czeka Cię cudny i różnorodny rok!
Dzięki, że jesteś, mam nadzieję, że nie prowadziłaś jak rajdowiec przez moją premierę. Nigdy bym sobie tego nie wybaczyła ;) "Silva Rerum"...Ty wiesz, że kto jak kto ale ja powinnam to przeczytać ;) "Dzienniki" Sylvii to lektura z gatunku "miejscami smutne, miejscami trudne ale absolutnie należy znać". Neil Gaiman...kobieto, ja sypiam z "Księgą cmentarną". Facet jest niesamowity. Tak, zdecydowanie zapowiada się płodny w czytanie rok. Aby nam tylko zdrowia i sił starczyło. Ściskam Cię serdecznie!!
@@Asia.o.Literaturze zawsze jeżdżę ostrożnie, tu nie ma innej opcji😁 No to czekam na kolejne recenzje i zacieram łapki już z przewidywanego ukontentowania😍 Również ściskam🤗
„Silva Rerum” wciąga tak, że nawet nie wiadomo kiedy już jest koniec. „Dzienniki” Sylwii Plath czytałam sto la temu i mimo objętości, też nawet nie zauważyłam jak dotarłam do ostatniej strony. Też zbieram wydania Heningway’a z Marginesów 😃 A to wydanie Davida Copperfielda jest przepiękne 😊 😍
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że podzielasz mój gust i zachęcam do podsyłania Twoich propozycji. Mam nadzieję, że "Silva Rerum" wciągnie mnie równie mocno jak Ciebie, "Dzienniki..." również. Co do Hemingway'a nie mam wątpliwości :) Pozdrawiam serdecznie!!
Chyba jeszcze nigdy nie zostawiłam komentarza pod żadnym filmem, ale tutaj nie umiem się powstrzymać! Nie ukrywam, że na Pani film trafiłam zupełnie przypadkiem, ale niemal od pierwszych minut skradła Pani moje czytelnicze serce ♥. Zwykle oglądam booktuberki, które na swoim koncie mają ponad 100 książek rocznie, nagle zjawia się Pani z liczbą książek idealnie zgrywającą się z tym, ile sama czytam :) Do tego wybór tbr! Biorę kilka inspiracji, zostaję na dłużej i zostawiam suba :) Jedyne co bardzo mnie raziło to czytanie opisów z tyłu książek :/ jednak dużo lepiej to wygląda, jeśli opowiada się o książce swoimi słowami. Natomiast jeśli Pani czuje się bardziej komfortowo czytając skrót z tyłu, to jestem w stanie to zaakceptować :) Pozdrawiam
Dziękuję za opinię. Zapewniam Panią, że opis czytam tylko i wyłącznie robiąc TBR na nadchodzący rok. Spowodowane jest to oczywistym faktem, że te książki dopiero planuję przeczytać. Tak więc nie znam ich treści, poza bardzo ogólną znajomością tematu, która skłoniła mnie do sięgnięcia po daną lekturę. I, co zabawne, to był chyba jedyny raz kiedy coś czytałam, bo raczej mam opinię gawędziary. Zapraszam do obejrzenia innych moich filmików. Pozdrawiam serdecznie!!
Stos nieprzeczytanych książek rośnie i u mnie z miesiąca na miesiąc, oferta wydawnicza jest przebogata - trudno się oprzeć! A u Ciebie Joasiu same „grubasy”! Przyjemniej lektury!
Witam serdecznie wieczorową porą. Nic jeszcze z tych pozycji nie czytałem, ale na mojej liście są chyba cztery pozycje do przeczytania które zaprezentowałaś. Dziś skończyłem - Zabrali nam Rosję... Powieść-idylla - Aleksander Czudakow, bardzo mi się podobała.
Bardzo mnie zainteresowaly niektore pozycje i prawdopodobnie je kupie. Akuszerki wlasnie dotarly do mnie niedawno i czekaja na polce na przeczytanie. Asiu, zrob potem filmik gdy przeczytasz wymienione dzisiaj pozycje bo jestem ich bardzo ciekawa. Dziekuje i pozdrawiam 🥰
Dzięki za komentarz :) Oczywiście, że zrobię. Na szczęście mam na to cały rok;) Ucieszysz się jednak, bo recenzję z "Akuszerek" zrobię w następny weekend. Bez spojlerowania. Także możesz obejrzeć przed przeczytaniem książki. Pozdrawiam!!
Do Portretu damy muszę wrócić, czytałam w młodości w oryginale, ale pokonał mnie język:). Silvę rerum t. I odebrałam jako książkę intensywną i bezpośrednią; Zulejka otwiera oczy przypomina mi nastrojem Hanulkę Jozy - wszystkie lubię; w Akuszerkach nużyły mnie nieco fragmenty historycznego zeszytu z ówczesną wiedzą położniczą - dla historyka może to być atut:). Moja żona nie tańczy - bardzo lubię krótką formę, opowiadania raczej pesymistyczne, niemniej przekonują. Dobrej lektury:)
Dziękuję za piękny komentarz :) Świadczy on o Twoim wielkim oczytaniu i wrażliwości na literaturę. Bardzo się Cieszę z Twojej wizyty na moim kanale i mam nadzieję, że będziesz mnie odwiedzać i komentować regularnie :) Pozdrawiam serdecznie!!!
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć przeczytania książek zaprezentowanych w dzisiejszym filmie. 😊 W tym roku również chciałabym przeczytać ,,Davida...". Czy się uda - zobaczymy. Jestem pod wrażeniem tych wszystkich półek za Tobą! (właściwie ich zawartości) Muszę dopytać - czy książki zajmują wszystkie ściany tego pokoju? 🥰
Te widoczne sześć regałów to wszystko jeśli chodzi o salon, czyli pokój na dole. Na piętrze (bo mieszkam w domu) biblioteczki mają moje córki i będzie tam łącznie około tysiąca książek. Trzymam je z sentymentu bo sprowadzałam je często z różnych stron świata :) Mam tam np. aż trzy wydania "Baśni z tysiąca i jednej nocy", "Księgę papugi", wszystkie książki Astrid Lindgren, Baśnie Andersena, Baśnie braci Grimm no i współczesne książki. Moja młodsza córka, obecnie licealistka, poza szkołą była bramkarka żeńskiej drużyny piłki nożnej, obecnie trenująca boks, ma całą biblioteczkę poświęconą historii piłki nożnej: biografie i autobiografie piłkarzy i drużyn. To samo w temacie bokserów, boksu i ...książki z ekonomii :) Serio, bardzo lubi czytać o ekonomii (w przeciwieństwie do mnie). Starsza córka mówi płynnie w pięciu językach, więc ma sporo, np. francuskojęzycznych książek. Także tyle jeśli chodzi o pokoje. Na strychu trzymam w pudłach specjalnie zapieczętowane kilkaset książek. Dodatkowo około 600 książek przechowuję w domu teściów. Pytasz ile mam książek? Nie mam pojęcia. Zawsze mówię, że na sześciu tysiącach skończyłam liczyć :) Zachęcam do obejrzenia mojego Bookshelf Tour'u z początku stycznia. Pozdrawiam serdecznie!!
Piękny TBR! Mam w planach chyba większość książek, o których Pani mówiła - Portret damy (piękne wydanie, też mam, widziała Pani, że w tym wydaniu będzie Klub Pickwicka?), Dawida Copperfielda (ja akurat mam wydanie dwutomowe, chyba z Zysku), Dzienniki Sylvii Plath, Tove Dietlevsen (chociaż nie czytałam jeszcze nic tej autorki) i Sherlocka Holmesa. Z niecierpliwością więc będę czekać na Pani opinie 😊 (i nadrabiać kolejne Pani filmiki, bo dziś jestem tu pierwszy raz). Pozdrowienia!
Witaj! Z Twojego nicka wnioskuję, że nosisz piękne imię mojej córki :) Po pierwsze witam Cię na moim kanale i też mam nadzieję, że będziesz tu stałym gościem :) Po drugie cieszę się, że mój TBR jest dla Ciebie użyteczny. Właśnie z tą myślą powstał cały kanał: żeby mówić o dobrych książkach :) Pozdrawiam serdecznie!!
"Silva rerum" czytałam wszystkie cztery tomy i naprawdę jest to godna polecenia pozycja,Na "Akuszerki" czekam w kolejce w bibliotece.Zaciekawiłaś mnie książką "Efekt Lucufera" muszę to przeczytać.Ja też czytam ok 60 książek rocznie.Pozdrawiam serdecznie.😀❤
Jestem ciekawa recenzji Efektu Lucyfera, choć sama chyba po to nie sięgnę. Przeraża mnie chyba ta strona ludzkiej natury. Od Sherlocka zaczynałam przygodę z klasycznym kryminałem w latach nastoletnich, ale postaci A. Christie jak Poirot czy Marple wolę zdecydowanie bardziej. Książki J. Thorwalda Godzina detektywów i Stulecie detektywów opowiadają o początkach kryminalistyki - czyta się jak pitavale, ciekawe dla porównania z metodami śledczymi Sherlocka:)
Dziękuję za opinię! "Efekt Lucyfera" jest z pewnością mocny, ale my ludzie jesteśmy raczej źli z natury, niestety. Nie wszyscy oczywiście. Gdyby tak nie było nie byłoby wojen, przestępstw, przemocy, itd. Co do Herkulesa Poirot to ja również uwielbiam tego "małego Belga" ;) Agatha Christie to moja druga, po Conanie Doylu, ulubiona pisarka kryminałów. Kryminałów z panią/panną Marple czytałam mniej, ale stosik, co najmniej 7 tomów czeka na półce, z Poirotem mam chyba większość, po polsku i po angielsku :) Dziękuję za polecenie Thorwalda, nie słyszałam o nim wcześniej. Pozdrawiam serdecznie!!!
Thorwald dużo pisał również o historii medycyny, czyta się świetnie i jest tego sporo, z tego co wiem jego Kruchy dom duszy (o początkach neurochirurgii) czytają neurochirurdzy, a wspomniane wyżej pozycje o detektywach kiedyś czytali przyszli prokuratorzy w ramach swoistego historycznego wstępu do kryminalistyki i medycyny sądowej:)@@Asia.o.Literaturze
Z Dickensem mam od lat pod górkę. Lubię tylko Klub Pickwicka i Opowieść wigilijną. Miałam kilka podejść do innych jego książek. Wszystkie nieudane. Odstrasza mnie ogromną ilość ponurych przygód, które spotykają jego bohaterów.
Dziękuje za komentarz :) To prawda, książki Dickensa nie są za wesołe. Ale taka była ówczesna rzeczywistość. Rodzice wychowywali dzieci surowo i na dystans. Dzieckiem opiekowała się wyłącznie niania. A opisywałam tu arystokrację i bogatsze mieszczaństwo. Biedota puszczała swoje dzieci na ulicę. Nie mieli czasu ani sił by się nimi opiekować. Byli też rodzice, którzy w haniebny sposób zarabiali na dzieciach. Ponura była epoka wiktoriańska, a Dickens ją jedynie opisywał. Pozdrawiam!!
Fakt, ja też staram się raczej czytać niż słuchać. Audiobooki służą mi w nocy, gdy budzę się np. o 3 nad ranem i nie chcę budzić męża lampką nocną to wtedy sobie słucham, aż znów zachce mi się spać, a czasami to i ponad dwie godziny trwa ;) Pozdrawiam raz jeszcze:)
Wszyscy lubią :) Byleby nie wychodzić daleko poza centrum. Chyba, że ktoś lubi specyficzne, industrialne klimaty typu nieczynna kopalnia ;) Ściskam mocno!!
Z całego serca polecam "Zulejkę".Przeczytałam wszystkie tomy "Silva Rerum"..polecam.Życzę realizacji zamiarów.
Dzięki, też sobie tego życzę, bo wszystko takie "grubaśne" wybrałam ;) To miło, że kolejnej osobie podobała się "Zulejka". Jak przeczytam tą książkę z pewnością podzielę się opinią na kanale. Pozdrawiam!!
Zestaw ambitny, ja bym pewnie nie mogła się powstrzymać by nie zacząć od Silva Rerum❤ akurat jedyną książką Dickensa którą czytałam w całości był właśnie David Copperfield. Bardzo mi się podobał. Niestety potem miałam wrażenie że pozostałe książki są już schematyczne, epicka brawura pisarza zaczęła mnie nużyć🤷 a lubię zamaszyste powieści, np Tołstoj nigdy nie mnie nie nużył. Dzienniki Plath też są kuszące. Trzymam kciuki by plan udało Ci się zrealizować ✌️🤗 będę zaglądać jak Ci idzie i gratuluję świetnego wejścia w świat booktube, witamy 😀🍾
Dziękuję za powitanie kanału :) Przyznam, że zdziwiło mnie pozytywnie, iż chyba największa ilość komentarzy dotyczyła "Silva Rerum". Bałam się, że ta książka znudzi odbiorców, a tu co za niespodzianka :) Co do Dickensa to chyba więcej jeszcze przede mną niż za mną. Na razie najlepiej pamiętam "Wielkie nadzieje" i "Olivera Twista", oczywiście nie mogę pominąć "Opowieści wigilijnej" ;) Ja też trzymam kciuki za plany Twoje i Marcina. Dziś w księgarni podczytywałam "Grę w klasy" Cortazara. Ambitne plany. Też życzę powodzenia i pozdrawiam!
Świetne plany czytelnicze ❤
Dziękuję i pozdrawiam!!
Wspaniały stos. Zulejka to przejmująca książka, Akuszerkę zaś mam również w najbliższych planach. Życzę wielu wrażeń przy lekturze. Monika
Dzięki za komentarz :) To super, że "Zulejka" przypadła Ci do gustu. "Akuszerki" mogę polecić na 100% bo już je czytam (choć wciąż jestem w trakcie). Pozdrawiam serdecznie!!
Niedługo zamierzam przeczytać książkę Dzienniki Sylvia Plath. W tym roku, w styczniu, przeczytałem Szklany Klosz i niesamowicie mnie sponiewierała. Jestem również bardzo ciekawy życia tej autorki, jak sobie radziła, jak funkcjonowała. Fantastyczne pióro.
Niedawno znalazłem Pani kanał i jestem pewien, że zostanę na długo.
Pozdrawiam :)
Dziękuję za cudowny komentarz :) Zdecydowanie zaglądaj do mnie jak najczęściej :) "Dzienniki..." to świetny wybór. Z pewnością miejscami Cię zdołuje, ale ponoć przeplatają one głębię przemyśleń z zapiskami i przemyśleniami z dnia codziennego. Lektura jeszcze przede mną. Pozdrawiam serdecznie!!
Henry James jest moim wielkim wyrzutem sumienia - czytałam tylko jedno jego opowiadanie i "W kleszczach lęku" i to były niezwykle udane literackie spotkania, a wciąż nie sięgnęłam po "Portret damy" czy "Ambasadorów", mimo że czuję, że się nie zawiodę. Wydanie ma Pani przepiękne! Zbiór opowiadań Ditlevsen też mam w planach.
Ciekawa jestem, co powie Pani o dziennikach Plath. Słyszałam wiele opinii, w których ich autorzy mówili o byciu zawiedzionymi - że spodziewali się ciekawych przemyśleń, a dostali miałkie wynurzenia o chłopakach, którzy się Sylvii podobali, ale dla mnie cały urok dzienników polega właśnie na tym - że to, co wzniosłe, jej przemyślenia i wprawki literackie, miesza się z tym, co absolutnie przyziemne i co czyni z autorki człowieka. Uważam, że lektura tej książki wspaniale pokazuje, że depresyjne i cierpiące oblicze to nie jedyna twarz Plath. Zapadło mi w pamięć np. takie zdanie: "Mam w sobie miejsce na miłość i na więcej niż jedno małe życie". Chociaż smutku jest tutaj naprawdę przytłaczający ogrom i trzeba się na to przed lekturą przygotować. Teraz otworzyłam sobie mój egzemplarz i mam zaznaczone również: "Lecz pod grubą warstwą straszliwego żalu, choroby, strachu i wyczerpania nadal bije me serce, nadal obracam się wraz z ziemią, wiedząc, że tyle na niej piękna, tyle osób ukochanych, tyle do zobaczenia i przeczytania.". Tak to tutaj zostawię i dziękuję za możliwość kolejnej wizyty w Domu Dobrej Książki:)
Dziękuje Ci za komentarz! Szczególnie pięknie opisałaś "Dzienniki" Sylvii. Cytaty, których użyłaś, oddają piękno i głębię książki. Ja również zawsze z radością oczekuję Twojej wizyty w Domu Dobrej Książki :) Pozdrawiam!!
„Portret damy", to moja ulubiona amerykańska powieść. Mam wydanie Czytelnika z 1977 roku, też w tłumaczeniu p. Skibniewskiej. Serdecznie Pani polecam! Niezapomniana lektura. Zaciekawiła mnie Pani książką Tove Ditlevsen, na pewno po nią sięgnę.
Dziękuję za polecenie! Zachęciłaś mnie, żeby to była moja druga, a już co najmniej trzecia pozycja na TBRowej liście :) Pozdrawiam i witam na moim kanale!!
Bardzo polecam Dzienniki Sylvii Plath. Zaciekawiłaś mnie natomiast Zulejką, nie czytałam jeszcze nigdy nic o Tatarach ani przez nich napisanego, myślę że najwyższy czas!!
Dzięki za komentarz :) Też myślę, że "Zulejka" powinna Ci przypaść do gustu.
Witam. Dwie książki zacząłem już sprawdzać przed filmikiem, ze zdjęcia: "Silva rerum" i "Zulejka otwiera oczy". Obie wpisałem na listę zakupową. (Ciekawostka: moje "Silva rerum" na półce to wybór artykułów Mieczysława Grydzewskiego z "Wiadomości" londyńskich. Jednotomowe, ale też niezgorsza cegła.) "Silva rerum" Sabaliauskaitė nie znałem, tym bardziej się cieszę i dziękuję za info. O "Efekcie..." Zimbardo słyszałem i jest to jedna z moich wielkich zaległości. "Dzienniki" Sylvii Plath to też rzecz, którą chętnie bym przeczytał. Jeśli Cię po lekturze "Portretu damy" postać Henry Jamesa zainteresuje, to polecam powieść o ostatnim, londyńskim okresie jego życia pt. "Autor, autor" Davida Lodge'a. Opowieść o umierającym pisarzu a w tle przewijają się ludzie od Oskara Wilde'a po Agatę Christie; Lodge, jak zwykle, niezawodny. Cenną informacją jest to, że "Portret Damy" jest w tłumaczeniu pani Marii Skibniewskiej, bo tłumaczenia pani Marii są najwyższej klasy, więc to dodatkowy, ważki atut tej książki. Ogólnie- wspaniała lista i uczta przy lekturze murowana. Świetny materiał, jak zwykle- pozdrawiam.
Dziękuję bardzo za cudowny komentarz!! Przeczytać tyle pochwał od tak wyrobionego czytelnika jak Ty to coś co musi cieszyć :) Mam nadzieję, że będziesz zadowolony po przeczytaniu wymienionych przez Ciebie pozycji. Pozdrawiam!!
Miałam dotrzeć dziś na premierę a tu klops, moje cudne miasto tak nas dziś rozpieszczało korkami, że zanim dotarłam do chałupy to już było po 😢
Tak więc oglądam sobie i jednocześnie piszę komentarz, tak spontanicznie i na gorąco.
Uważam, że chwalenie estetycznych i dobrych technicznie wydań jest cenne, w końcu chcemy by okładki dorównywały zawartości😊
Ależ tomiszcza wspaniałe! I dużo takich wielkości pustaka, bo cegłówka to nie ten rząd wielkosci😮
Czekają nas cudowne materiały o każdej z nich😁 szczególnie czekam na materiał o Silva rerum, bo od dawna rozważam lekturę.
A i Neil Gaiman kusi, bo bardzo lubię jego poczucie humoru i jego nieokiełznaną wyobraźnię. A skoro już przy nim jesteśmy, to zapytam: znasz Sandmana, jego najsłynniejszy komiks?
Dzienniki Sylvii Plath też niedawno kupiłam😁
Ależ czeka Cię cudny i różnorodny rok!
Dzięki, że jesteś, mam nadzieję, że nie prowadziłaś jak rajdowiec przez moją premierę. Nigdy bym sobie tego nie wybaczyła ;) "Silva Rerum"...Ty wiesz, że kto jak kto ale ja powinnam to przeczytać ;) "Dzienniki" Sylvii to lektura z gatunku "miejscami smutne, miejscami trudne ale absolutnie należy znać". Neil Gaiman...kobieto, ja sypiam z "Księgą cmentarną". Facet jest niesamowity. Tak, zdecydowanie zapowiada się płodny w czytanie rok. Aby nam tylko zdrowia i sił starczyło. Ściskam Cię serdecznie!!
@@Asia.o.Literaturze zawsze jeżdżę ostrożnie, tu nie ma innej opcji😁
No to czekam na kolejne recenzje i zacieram łapki już z przewidywanego ukontentowania😍
Również ściskam🤗
„Silva Rerum” wciąga tak, że nawet nie wiadomo kiedy już jest koniec. „Dzienniki” Sylwii Plath czytałam sto la temu i mimo objętości, też nawet nie zauważyłam jak dotarłam do ostatniej strony.
Też zbieram wydania Heningway’a z Marginesów 😃
A to wydanie Davida Copperfielda jest przepiękne 😊
😍
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że podzielasz mój gust i zachęcam do podsyłania Twoich propozycji. Mam nadzieję, że "Silva Rerum" wciągnie mnie równie mocno jak Ciebie, "Dzienniki..." również. Co do Hemingway'a nie mam wątpliwości :) Pozdrawiam serdecznie!!
Z listy znam tylko "Sherlocka Holmes'a" i "Davida Copperfielda"... Ciekawa jestem tego "Silva Rerum" :)
Dzięki za komentarz :) Obiecuję, że jak przeczytam to zrobię recenzję "Silva Rerum". Życzę dużo zdrowia! Pa!
Chyba jeszcze nigdy nie zostawiłam komentarza pod żadnym filmem, ale tutaj nie umiem się powstrzymać!
Nie ukrywam, że na Pani film trafiłam zupełnie przypadkiem, ale niemal od pierwszych minut skradła Pani moje czytelnicze serce ♥.
Zwykle oglądam booktuberki, które na swoim koncie mają ponad 100 książek rocznie, nagle zjawia się Pani z liczbą książek idealnie zgrywającą się z tym, ile sama czytam :) Do tego wybór tbr! Biorę kilka inspiracji, zostaję na dłużej i zostawiam suba :)
Jedyne co bardzo mnie raziło to czytanie opisów z tyłu książek :/ jednak dużo lepiej to wygląda, jeśli opowiada się o książce swoimi słowami. Natomiast jeśli Pani czuje się bardziej komfortowo czytając skrót z tyłu, to jestem w stanie to zaakceptować :)
Pozdrawiam
Dziękuję za opinię. Zapewniam Panią, że opis czytam tylko i wyłącznie robiąc TBR na nadchodzący rok. Spowodowane jest to oczywistym faktem, że te książki dopiero planuję przeczytać. Tak więc nie znam ich treści, poza bardzo ogólną znajomością tematu, która skłoniła mnie do sięgnięcia po daną lekturę. I, co zabawne, to był chyba jedyny raz kiedy coś czytałam, bo raczej mam opinię gawędziary. Zapraszam do obejrzenia innych moich filmików. Pozdrawiam serdecznie!!
Stos nieprzeczytanych książek rośnie i u mnie z miesiąca na miesiąc, oferta wydawnicza jest przebogata - trudno się oprzeć! A u Ciebie Joasiu same „grubasy”! Przyjemniej lektury!
Dzięki :) Tobie również ;)
Bardzo polecam Dzienniki Sylvi Plath. Zarówno Szklany klosz, jak i Dzienniki są rewelacyjne.
Dzięki za komentarz z którym w pełni się zgadzam :)
Witam serdecznie wieczorową porą. Nic jeszcze z tych pozycji nie czytałem, ale na mojej liście są chyba cztery pozycje do przeczytania które zaprezentowałaś. Dziś skończyłem - Zabrali nam Rosję... Powieść-idylla - Aleksander Czudakow, bardzo mi się podobała.
Dziękuję za komentarz! Cieszę się, że trafiłeś na dobrą książkę. Pozdrawiam!!
Bardzo mnie zainteresowaly niektore pozycje i prawdopodobnie je kupie. Akuszerki wlasnie dotarly do mnie niedawno i czekaja na polce na przeczytanie.
Asiu, zrob potem filmik gdy przeczytasz wymienione dzisiaj pozycje bo jestem ich bardzo ciekawa.
Dziekuje i pozdrawiam
🥰
Dzięki za komentarz :) Oczywiście, że zrobię. Na szczęście mam na to cały rok;) Ucieszysz się jednak, bo recenzję z "Akuszerek" zrobię w następny weekend. Bez spojlerowania. Także możesz obejrzeć przed przeczytaniem książki. Pozdrawiam!!
@@Asia.o.Literaturze To wspaniale! Czekam na filmik 🙂
Do Portretu damy muszę wrócić, czytałam w młodości w oryginale, ale pokonał mnie język:). Silvę rerum t. I odebrałam jako książkę intensywną i bezpośrednią; Zulejka otwiera oczy przypomina mi nastrojem Hanulkę Jozy - wszystkie lubię; w Akuszerkach nużyły mnie nieco fragmenty historycznego zeszytu z ówczesną wiedzą położniczą - dla historyka może to być atut:). Moja żona nie tańczy - bardzo lubię krótką formę, opowiadania raczej pesymistyczne, niemniej przekonują. Dobrej lektury:)
Dziękuję za piękny komentarz :) Świadczy on o Twoim wielkim oczytaniu i wrażliwości na literaturę. Bardzo się Cieszę z Twojej wizyty na moim kanale i mam nadzieję, że będziesz mnie odwiedzać i komentować regularnie :) Pozdrawiam serdecznie!!!
Zamierzam odwiedzać:)i również pozdrawiam!@@Asia.o.Literaturze
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć przeczytania książek zaprezentowanych w dzisiejszym filmie. 😊 W tym roku również chciałabym przeczytać ,,Davida...". Czy się uda - zobaczymy.
Jestem pod wrażeniem tych wszystkich półek za Tobą! (właściwie ich zawartości) Muszę dopytać - czy książki zajmują wszystkie ściany tego pokoju? 🥰
Te widoczne sześć regałów to wszystko jeśli chodzi o salon, czyli pokój na dole. Na piętrze (bo mieszkam w domu) biblioteczki mają moje córki i będzie tam łącznie około tysiąca książek. Trzymam je z sentymentu bo sprowadzałam je często z różnych stron świata :) Mam tam np. aż trzy wydania "Baśni z tysiąca i jednej nocy", "Księgę papugi", wszystkie książki Astrid Lindgren, Baśnie Andersena, Baśnie braci Grimm no i współczesne książki. Moja młodsza córka, obecnie licealistka, poza szkołą była bramkarka żeńskiej drużyny piłki nożnej, obecnie trenująca boks, ma całą biblioteczkę poświęconą historii piłki nożnej: biografie i autobiografie piłkarzy i drużyn. To samo w temacie bokserów, boksu i ...książki z ekonomii :) Serio, bardzo lubi czytać o ekonomii (w przeciwieństwie do mnie). Starsza córka mówi płynnie w pięciu językach, więc ma sporo, np. francuskojęzycznych książek. Także tyle jeśli chodzi o pokoje. Na strychu trzymam w pudłach specjalnie zapieczętowane kilkaset książek. Dodatkowo około 600 książek przechowuję w domu teściów. Pytasz ile mam książek? Nie mam pojęcia. Zawsze mówię, że na sześciu tysiącach skończyłam liczyć :) Zachęcam do obejrzenia mojego Bookshelf Tour'u z początku stycznia. Pozdrawiam serdecznie!!
Piękny TBR! Mam w planach chyba większość książek, o których Pani mówiła - Portret damy (piękne wydanie, też mam, widziała Pani, że w tym wydaniu będzie Klub Pickwicka?), Dawida Copperfielda (ja akurat mam wydanie dwutomowe, chyba z Zysku), Dzienniki Sylvii Plath, Tove Dietlevsen (chociaż nie czytałam jeszcze nic tej autorki) i Sherlocka Holmesa. Z niecierpliwością więc będę czekać na Pani opinie 😊 (i nadrabiać kolejne Pani filmiki, bo dziś jestem tu pierwszy raz). Pozdrowienia!
Witaj! Z Twojego nicka wnioskuję, że nosisz piękne imię mojej córki :) Po pierwsze witam Cię na moim kanale i też mam nadzieję, że będziesz tu stałym gościem :) Po drugie cieszę się, że mój TBR jest dla Ciebie użyteczny. Właśnie z tą myślą powstał cały kanał: żeby mówić o dobrych książkach :) Pozdrawiam serdecznie!!
"Silva rerum" czytałam wszystkie cztery tomy i naprawdę jest to godna polecenia pozycja,Na "Akuszerki" czekam w kolejce w bibliotece.Zaciekawiłaś mnie książką "Efekt Lucufera" muszę to przeczytać.Ja też czytam ok 60 książek rocznie.Pozdrawiam serdecznie.😀❤
Bardzo dziękuję za miły komentarz :) Myślę, że przeczytanie "Efektu Lucyfera" będzie świetnym pomysłem. Pozdrawiam!
Sherlock Holmes na pewno znajdzie swoje miejsce w mojej liscie książek do przeczytania w najbliższym czasie. świetny materiał ❤
Dzięki za komentarz i pozdrawiam!!
Jestem ciekawa recenzji Efektu Lucyfera, choć sama chyba po to nie sięgnę. Przeraża mnie chyba ta strona ludzkiej natury.
Od Sherlocka zaczynałam przygodę z klasycznym kryminałem w latach nastoletnich, ale postaci A. Christie jak Poirot czy Marple wolę zdecydowanie bardziej. Książki J. Thorwalda Godzina detektywów i Stulecie detektywów opowiadają o początkach kryminalistyki - czyta się jak pitavale, ciekawe dla porównania z metodami śledczymi Sherlocka:)
Dziękuję za opinię! "Efekt Lucyfera" jest z pewnością mocny, ale my ludzie jesteśmy raczej źli z natury, niestety. Nie wszyscy oczywiście. Gdyby tak nie było nie byłoby wojen, przestępstw, przemocy, itd. Co do Herkulesa Poirot to ja również uwielbiam tego "małego Belga" ;) Agatha Christie to moja druga, po Conanie Doylu, ulubiona pisarka kryminałów. Kryminałów z panią/panną Marple czytałam mniej, ale stosik, co najmniej 7 tomów czeka na półce, z Poirotem mam chyba większość, po polsku i po angielsku :) Dziękuję za polecenie Thorwalda, nie słyszałam o nim wcześniej. Pozdrawiam serdecznie!!!
Thorwald dużo pisał również o historii medycyny, czyta się świetnie i jest tego sporo, z tego co wiem jego Kruchy dom duszy (o początkach neurochirurgii) czytają neurochirurdzy, a wspomniane wyżej pozycje o detektywach kiedyś czytali przyszli prokuratorzy w ramach swoistego historycznego wstępu do kryminalistyki i medycyny sądowej:)@@Asia.o.Literaturze
@@Am-gr9no Brzmi fascynująco. Koniecznie muszę przeczytać coś jego autorstwa. Dzięki za rekomendacje!
Z Dickensem mam od lat pod górkę. Lubię tylko Klub Pickwicka i Opowieść wigilijną. Miałam kilka podejść do innych jego książek. Wszystkie nieudane. Odstrasza mnie ogromną ilość ponurych przygód, które spotykają jego bohaterów.
Dziękuje za komentarz :) To prawda, książki Dickensa nie są za wesołe. Ale taka była ówczesna rzeczywistość. Rodzice wychowywali dzieci surowo i na dystans. Dzieckiem opiekowała się wyłącznie niania. A opisywałam tu arystokrację i bogatsze mieszczaństwo. Biedota puszczała swoje dzieci na ulicę. Nie mieli czasu ani sił by się nimi opiekować. Byli też rodzice, którzy w haniebny sposób zarabiali na dzieciach. Ponura była epoka wiktoriańska, a Dickens ją jedynie opisywał. Pozdrawiam!!
David Copperfield jest świetny, słuchałam w audio i polecam bardzo. Muszę koniecznie mieć tą książkę w papierowym wydaniu. 😊
Fakt, ja też staram się raczej czytać niż słuchać. Audiobooki służą mi w nocy, gdy budzę się np. o 3 nad ranem i nie chcę budzić męża lampką nocną to wtedy sobie słucham, aż znów zachce mi się spać, a czasami to i ponad dwie godziny trwa ;) Pozdrawiam raz jeszcze:)
Kto nie lubi Nikiszowca?:)
Wszyscy lubią :) Byleby nie wychodzić daleko poza centrum. Chyba, że ktoś lubi specyficzne, industrialne klimaty typu nieczynna kopalnia ;) Ściskam mocno!!