Doprawdy piątkowe filmiki - Dom Dobrej Książki i Awantury Lit i Hist robią mi dzień!!!Co do lektur to w tym roku przeczytałam Targowisko próżnosci( to prawda postać B.Sharp to złożony i niejednoznaczny portret psychologiczny, budzi we mnie sprzeczne emocje , nie zawsze pozytywne; poza tym jak tytuł rzecze to targowisko wszelakiego autoramentu cech i przywar ludzkich) Również w tym roku Błękitny zamek-podobala mi się, lekka i na raz- scena buntu wobec Ciotek niesamowita!.w zeszłym roku Życie Viollet- jedna z moich ulubionych(też jestem dziwną dziewczynką- lubię cmentarze)-postawa życiowa głównej bohaterki, mimo wielu tragedii i nieszczèść pokazuje, że tylko od nas samych zależy jaka będzie nasza codzienność szara czy różowa.Bohaterka z niezwykłą pieczołowitością celebruje życie i nadaje wyraz każdej czynności dnia codziennego.Powieść jest ciepła i otulająca, wprawia w zadumę i refleksję.Sołżenicyn zamówiony.Samobójstwo niedostępne( ujmuje Twoje rozbawienie przy tej książce).Ależ błysk w oku jak opowiadasz o piramidach i archeologach....No i ten Wojak Szwejk...hm.. chyba też trzeba przeczytać.Pozdrawiam i czekam na jutrzejszy tzn. dzisiejszy filmik.
A Twój komentarz, moja droga, zrobił dzień mnie :) I ilość książek, które i Tobie się podobają, lub do przeczytania których Cię zainspirowałam...WOW. Jestem szczęśliwa. Daj koniecznie znać jak odebrałaś filmik, który będzie dziś. Kręcić filmiki dla tak fajnych osób to sama przyjemność :) Pozdrawiam najserdeczniej!!
Jeśli to kanał literacki to używaj ,na Boga,nieco terminów literackich Mowisz- kolejna książka..,jest to książka o ... dale ..książka, książkę '' .A nie można urozmaicić? Kolejna pozycja ,...teraz utwór..taki i taki.A przede wszystkim mogłabyś czasem poinformować nas czy omawiany tekst to powieść,opowiadanie itp. Nadużywane przez ciebie słowo to termin raczej wydawniczy niż literacki . Proszę się nie obrazić to z życzliwości!
Dla mnie "Fantastyczne samobójstwo zbiorowe" jest właśnie świetnym tytułem - przykuwa uwagę, intryguje. Takich emocji jak przy "Bogów, grobach i uczonych" chyba nigdy u Pani nie widziałam, to musi świadczyć o wybitności książki 😁 Dla mnie literatura też ma silnie eskapistyczny wymiar w trudnych momentach - i jak dobrze, że czekają na nas te literackie światy, do których możemy zawsze uciec ❤
Dzisiaj Twoj filmik wyskoczył mi w okienku YT. Hmmm, książki mojego życia- miałabym trudność wskazać.Te najwazniejsze, w dzieciństwie , to były te nieprzeczytane.W moim domu czytali wszyscy, ale mama często czytanie mi przerywała i kazala iść się pobawić na dwór. Byłam wtedy nieszczęśliwa, ale i na to znalazlam sposób, książki wynosiłam i czytałam na dworze.Nigdy mnie nie przyłapała ani też nie sprawdziła co robię, a nie pracowała zawodowo.Z ulubionych to na pewno " Mistrz i Małgorzata" i te wszystkie, których treść pamiętam.Trzy lata temu oryginalny utwór przywiózl mi kolega z Geteborga i przeczytałam z przyjemnością.Co do zmian tytułów książek wpisanych w kanon.Tak zrobiono z Kubusiem Puchatkiem, Anią z zielonego wzgórza, Fizią Pończoszanką czy Mary Poppins " "Agnieszka".I po komentarzu, znajomi wpadli.Pewnie wieczorkiem uzupelnię.😱
Cudowny filmik, jak zawsze miło się ogląda przy herbatce :) Sołżenicyna „Jeden dzień z życia Iwana Denisowicza” akurat ostatnio kupiłam w antykwariacie więc na pewno przeczytam 👍 pozdrowienia! 🖤
Odwiedź mój kanał już w najbliższy piątek o 18.00. Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie bo znów zapowiada się sporo książek :) Zatem do zobaczenia!
Witam i cieszę się, że powstał ciąg dalszy. Ad rem: nasze lekturowe drogi krzyżują tu się w następujących pozycjach: „Bogowie, groby i uczeni”, „Jeden dzień z życia Iwana Denisowicza”, no i Szwejk. Nie powiedziałbym, że zmieniły moje życie. ale na pewno zaliczam je na najważniejszych książek jakie w życiu przeczytałem. "Targowisko próżności" to jedna z moich wielkich zaległości. Co do Paasilinna'y to jego fabuły wydały mi się niezwykle oryginalne i interesujące, ale jak dla mnie chyba za bardzo odjechane (to wstępna opinia, bez czytania). I mówię to na podstawie tego, co wygrzebałem o ksiązkach "Rok zająca" i "Las powieszonych lisów" (faktycznie- ma te tytuły😁... ) Jednak te dwie, o których Ty wspominasz, zwłaszcza to Samobójstwo, brzmią jak coś, co z pewnością chciałbym przeczytać i zaczynam zmieniać tu zdanie. Tak czy inaczej, facet ma wyobraźnię, że pozazdrościć i jest niewątpliwie godnym poznania zjawiskiem literackim. Bardzo ciekawy zestaw książek.
Ciekawe i urozmaicone lektury. A co do fantastyki to ona oferuje wiele niesamowitych pozycji warto jednak czytać bo nie gorsze to od innych gatunków literackich.
Dzięki za komentarz. Co do fantastyki to masz rację i zauważ, że nie wspomniałam że jest "gorsza" od innych gatunków w literaturze. Nie ma czegoś takiego jak gorszy gatunek literacki, są tylko dobrze albo źle napisane książki. Mnie chodziło o to, że ja nie czytuję fantastyki. I tyle :) Ja też otrzymuję czasem na Ig komentarze, że książki fajne, ale ktoś nie czyta literatury faktu czy historii. I to jest OK. Pozdrawiam!
Dziękuję, Książki Fantastyczne samobójstwo nie zrozumiałam. Ja jestem taką owcą tylko podążającą za Jezusem. Lucy Montgomery mam chyba wszystkie, Targowisko próżności stoi właśnie piękne wydanie na honorowym miejscu z innymi np. Flaubertem. Życie Violette moja też ulubiona.... Tak mój śp. mąż też był mi zawsze pomocą , ale cóż już go nie ma i nie mam w ogóle do kogo się zwrócić się o pomoc.
Dziękuję za komentarz :) Nie wiem co masz na myśli przez słowa, że nie zrozumiałaś "Fantastycznego..." Jeśli to kwestia mojego opisu na filmiku to daj znać. Rozwieję wątpliwości :) Bardzo mi przykro z powodu Twojego męża. Uważam, że wszystkie słowa pocieszenia byłyby nie na miejscu. Trzymaj się! Pozdrawiam serdecznie!!
Zgadzam się z pani opinią o tłumczeniach. A powieść Haszka jest dla mnie terapeutyczna, niektóre frazy z książki weszły do mojego codziennego języka np." bałwanienie do kwadratu".Podzielam zachwyt nad Ceramem.Ja polecam pani twórczośç Hrabala.
Świetny filmik jak zwykle. Z przedstawionych książek przeczytałam tylko Cerama "„Bogowie, groby i uczeni”, zatem dużo lektur do nadrobienia. Pozdrowienia dla męża.
Już się bałem, że u mnie będzie całkiem inaczej ale "BGU" i "Szwejk" są i na mojej liście. Czytałem obie czterdzieści lat temu ale zawsze o nich pamiętam. BGU wpadła mi w ręce całkiem przez przypadek ale całkowicie mnie urzekła. Poleciłem ją potem moim rodzicom i mama do dzisiaj wspomina tę książkę, jak tato czytał ją na glos, gdy ona przygotowywała obiad. Potem gdy tylko stwierdziłem, że moja córka jest już na tyle duża, że można ją jej podsunąć, to kupiłem jako prezent. Całkiem niedawno gdy jej szukała, uśmiechnąłem się w duchu, że i dla niej jest ona ważna, choć minęło ponad dwadzieścia lat gdy ją czytała. Serdecznie pozdrawiam. Rób swoje;)
Dzięki za miły i sentymentalny komentarz :) Ciepło się robi na sercu, gdy książki przechodzą z pokolenia na pokolenie. Np. moja starsza córka wykorzystała powieść Paasilinny na maturze :) A Ty masz jakieś swoje książkowe skarby? Pozdrawiam!
Nigdy nie myślałem nad jakąś swoją listą, dlatego zaciekawiło mnie, co Ty umieścisz na swojej. Jestem dużo starszy od Ciebie, więc nawet jak zapamiętałem jakiś tytuł, to dziś już ciężko byłoby mi uzasadnić dlaczego ten tytuł tak utkwił mi w pamięci;). Chyba u mnie odpowiednikiem Twojego o. Bocheńskiego, byłby Erich Fromm „O sztuce miłości”, muszę jednak poszukać tej książeczki i przeczytać ją jeszcze raz, by upewnić się czy warto o tym tytule pamiętać. Trochę dziwne, bo jestem wierzącym i praktykującym katolibem, a tu książka ateisty, Żyda, pochodzącego podobno z mocno religijnej rodziny. To tak a’ propos Twojego pierwszego miejsca o. Bocheńskiego i zaznaczenie, że z wiarą jesteś na bakier;). Nie wiem jak musiałby się nazywać lista, na której umieściłbym Annę Kareninę, bo gdy ją czytałem, nie byłem już małą dziewczynką, a jakieś Wichrowe.. czy Przeminęło.. czytałem trzydzieści lat wcześniej. To jest jednak moja książka. Serdecznie pozdrawiam;)
Dzięki za dowcipną, ale i refleksyjną odpowiedź. Książkę "O sztuce miłości" Fromm'a dostałam od rodziców jakieś 30 lat temu (kiedy to minęło...) i dalej mam ją na półce. Nie pamiętam już o czym jest, ale pamiętam, że zaznaczałam fragmenty, więc musiała mi się podobać. Co do "Anny Kareniny" to jest to również i dla mnie jedna z najlepszych książek, chociaż tytułowa bohaterka z biegiem lat coraz bardziej mnie irytuje ;) Pozdrawiam!!
Iwan Denisowicz, Sołżenicyna to kwintesencja Rosjanina. Depczą po mnie, niszczą, dręczą, a ja nie będę się bronił, nie będę się buntował, zniosę wszystko. Przyznam, że Archipelag Gułag zaczęłam czytać w liceum, jednak przerwałam, bo przeczytałam wypowiedzi Sołżenicyna o Polsce i Polakach, a były one pełne agresji, pogardy i poczucia wyższości. Czysty rosyjski imperializm. To mnie skutecznie zniechęciło do jego twórczości. Cerama też czytałam, ale to w 1 klasie liceum, była to nasza lektura w ramach lekcji historii do wyboru mieliśmy "Groby, Bogowie, Uczeni", albo "Kiedy słońce było Bogiem" Kosidowskiego, która była stosunkowo cienka. Nie udało mi się wtedy dostać w bibliotece tej małej książeczki, więc skazana zostałam na Cerama. Jakie to było dla mnie wspaniałe skazanie. Również wspominam tą książkę z rozrzewnieniem i czułością. Dużo zdrowia, uśmiechu i wspaniałych lektur życzę.😍🧡❤
Dzięki za komentarz. Bardzo mnie cieszy, że masz swoje zdanie co do Sołżenicyna. Taki był zamysł tego kanału, czyli wymiana opinii. Świetnie, że lubisz "awanturniczy" styl Cerama ;) Pozdrawiam i zaglądaj do mnie :)
dziękuję, jest Pani jak balsam na duszę:) to bardzo mile i pożytecznie spędzany czas, pozdrawiam serdecznie
Jakże mi miło :) Sprawił mi Pan radość takimi słowami. Pozdrawiam i proszę koniecznie odwiedzać mój kanał.
Doprawdy piątkowe filmiki - Dom Dobrej Książki i Awantury Lit i Hist robią mi dzień!!!Co do lektur to w tym roku przeczytałam Targowisko próżnosci( to prawda postać B.Sharp to złożony i niejednoznaczny portret psychologiczny, budzi we mnie sprzeczne emocje , nie zawsze pozytywne; poza tym jak tytuł rzecze to targowisko wszelakiego autoramentu cech i przywar ludzkich) Również w tym roku Błękitny zamek-podobala mi się, lekka i na raz- scena buntu wobec Ciotek niesamowita!.w zeszłym roku Życie Viollet- jedna z moich ulubionych(też jestem dziwną dziewczynką- lubię cmentarze)-postawa życiowa głównej bohaterki, mimo wielu tragedii i nieszczèść pokazuje, że tylko od nas samych zależy jaka będzie nasza codzienność szara czy różowa.Bohaterka z niezwykłą pieczołowitością celebruje życie i nadaje wyraz każdej czynności dnia codziennego.Powieść jest ciepła i otulająca, wprawia w zadumę i refleksję.Sołżenicyn zamówiony.Samobójstwo niedostępne( ujmuje Twoje rozbawienie przy tej książce).Ależ błysk w oku jak opowiadasz o piramidach i archeologach....No i ten Wojak Szwejk...hm.. chyba też trzeba przeczytać.Pozdrawiam i czekam na jutrzejszy tzn. dzisiejszy filmik.
A Twój komentarz, moja droga, zrobił dzień mnie :) I ilość książek, które i Tobie się podobają, lub do przeczytania których Cię zainspirowałam...WOW. Jestem szczęśliwa. Daj koniecznie znać jak odebrałaś filmik, który będzie dziś. Kręcić filmiki dla tak fajnych osób to sama przyjemność :) Pozdrawiam najserdeczniej!!
Dziękuję za bardzo ciekawe spotkanie.
A ja dziękuję za obejrzenie :)
Pozdrawiam Panią i męża! Graruluje takiej relacji między Wami.
Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy!!
Jeśli to kanał literacki to używaj ,na Boga,nieco terminów literackich
Mowisz- kolejna książka..,jest to książka o ... dale ..książka, książkę ''
.A nie można urozmaicić? Kolejna pozycja ,...teraz utwór..taki i taki.A przede wszystkim mogłabyś czasem poinformować nas czy omawiany tekst to powieść,opowiadanie itp. Nadużywane przez ciebie słowo to termin raczej wydawniczy niż literacki . Proszę się nie obrazić to z życzliwości!
Dla mnie "Fantastyczne samobójstwo zbiorowe" jest właśnie świetnym tytułem - przykuwa uwagę, intryguje. Takich emocji jak przy "Bogów, grobach i uczonych" chyba nigdy u Pani nie widziałam, to musi świadczyć o wybitności książki 😁 Dla mnie literatura też ma silnie eskapistyczny wymiar w trudnych momentach - i jak dobrze, że czekają na nas te literackie światy, do których możemy zawsze uciec ❤
Dziękuję za sympatyczny komentarz :) Rzeczywiście książka "Bogowie, groby i uczeni" nadal mnie fascynuje, uczy i miejscami bawi. Pozdrawiam!!
Bardzo lubię Twój kanał i czekam na każdy kolejny film.😀🍀
Dziękuję i pozdrawiam :)
Dziękuję, że dzięki Tobie zaczęłam czytać Arto Paasilinnę. Bardzo inspirujący filmik, już kolejnego pisarza z Twojej rekomendacji poznaję😍
Dziękuję za przemiły komentarz. Bardzo się cieszę, że moje propozycje Cię inspirują :) Pozdrawiam!!
Dzisiaj Twoj filmik wyskoczył mi w okienku YT. Hmmm, książki mojego życia- miałabym trudność wskazać.Te najwazniejsze, w dzieciństwie , to były te nieprzeczytane.W moim domu czytali wszyscy, ale mama często czytanie mi przerywała i kazala iść się pobawić na dwór. Byłam wtedy nieszczęśliwa, ale i na to znalazlam sposób, książki wynosiłam i czytałam na dworze.Nigdy mnie nie przyłapała ani też nie sprawdziła co robię, a nie pracowała zawodowo.Z ulubionych to na pewno " Mistrz i Małgorzata" i te wszystkie, których treść pamiętam.Trzy lata temu oryginalny utwór przywiózl mi kolega z Geteborga i przeczytałam z przyjemnością.Co do zmian tytułów książek wpisanych w kanon.Tak zrobiono z Kubusiem Puchatkiem, Anią z zielonego wzgórza, Fizią Pończoszanką czy Mary Poppins " "Agnieszka".I po komentarzu, znajomi wpadli.Pewnie wieczorkiem uzupelnię.😱
Dzięki za komentarz. Miło się czyta takie historie :) Pozdrawiam!
Od niedawna jestem na Pani kanale ale z niecierpliwością wyglądam kolejnego odcinka. Pozdrawiam serdecznie🙂
Dziękuję i pozdrawiam :)
Super polecajki🤙,,Targowisko próżności’’
"Targowisko próżności" to psychologiczny majstersztyk. A Ty co lub kogo najbardziej lubisz w tej powieści? Co sądzisz o Becky? Pozdrawiam!
Cudowny filmik, jak zawsze miło się ogląda przy herbatce :) Sołżenicyna „Jeden dzień z życia Iwana Denisowicza” akurat ostatnio kupiłam w antykwariacie więc na pewno przeczytam 👍 pozdrowienia! 🖤
Dziękuję za tak ciepły jak herbatka komentarz :) Pozdrawiam i życzę miłej lektury (choć życie Iwana Denisowicza było ciężkie).
@@Asia.o.Literaturze ależ proszę, czekam na kolejne inspiracje od Ciebie 📚 również ślę serdeczne pozdrowienia 🙌
Odwiedź mój kanał już w najbliższy piątek o 18.00. Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie bo znów zapowiada się sporo książek :) Zatem do zobaczenia!
Interesujące 😊 chyba zostane na dluzej w poszukiwaniu inspiracji! ❤
Zapraszam. Rozgość się na dobre :)
Z wielką przyjemnością obejrzałem kolejny film w roli głównej z tobą :-) Pozdrowienia dla operatora kamery.
Dziękuję :) Czy znasz\lubisz którąś w wymienionych książek? Pozdrawiam!
Witam i cieszę się, że powstał ciąg dalszy. Ad rem: nasze lekturowe drogi krzyżują tu się w następujących pozycjach: „Bogowie, groby i uczeni”, „Jeden dzień z życia Iwana Denisowicza”, no i Szwejk. Nie powiedziałbym, że zmieniły moje życie. ale na pewno zaliczam je na najważniejszych książek jakie w życiu przeczytałem. "Targowisko próżności" to jedna z moich wielkich zaległości. Co do Paasilinna'y to jego fabuły wydały mi się niezwykle oryginalne i interesujące, ale jak dla mnie chyba za bardzo odjechane (to wstępna opinia, bez czytania). I mówię to na podstawie tego, co wygrzebałem o ksiązkach "Rok zająca" i "Las powieszonych lisów" (faktycznie- ma te tytuły😁... ) Jednak te dwie, o których Ty wspominasz, zwłaszcza to Samobójstwo, brzmią jak coś, co z pewnością chciałbym przeczytać i zaczynam zmieniać tu zdanie. Tak czy inaczej, facet ma wyobraźnię, że pozazdrościć i jest niewątpliwie godnym poznania zjawiskiem literackim. Bardzo ciekawy zestaw książek.
Dzięki za komentarz :) Pozdrawiam serdecznie!
Super pomysł z tą topką. Większości książek z tu proponowanych nie znam, ale teraz kilka z nich przeczytam ❤❤
Cieszę się bardzo że Cię zainspirowałam :) Pozdrawiam!!
Ciekawe i urozmaicone lektury. A co do fantastyki to ona oferuje wiele niesamowitych pozycji warto jednak czytać bo nie gorsze to od innych gatunków literackich.
Dzięki za komentarz. Co do fantastyki to masz rację i zauważ, że nie wspomniałam że jest "gorsza" od innych gatunków w literaturze. Nie ma czegoś takiego jak gorszy gatunek literacki, są tylko dobrze albo źle napisane książki. Mnie chodziło o to, że ja nie czytuję fantastyki. I tyle :) Ja też otrzymuję czasem na Ig komentarze, że książki fajne, ale ktoś nie czyta literatury faktu czy historii. I to jest OK. Pozdrawiam!
Ja również nie czytam fantastyki, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że jest to gorszy gatunek. Po prostu nie dla mnie 😊
Ja mam dokładnie takie samo zdanie. Pozdrawiam!!
👍💚
Dzięki i pozdrawiam!
Kocham elfy, wampiry i fantastykę. Ale nie zamierzam posluchać i zrezygnować z oglądania Twoich filmów! Bardzo ciekawe książki polecasz!
I o to chodzi :) Trzeba mieć swoje zdanie, a przy okazji wpadać do mnie ;) Pozdrawiam!!
Uwielbiam pania ogladac .
Bardzo dziękuję :)
Dziękuję, Książki Fantastyczne samobójstwo nie zrozumiałam. Ja jestem taką owcą tylko podążającą za Jezusem.
Lucy Montgomery mam chyba wszystkie, Targowisko próżności stoi właśnie piękne wydanie na honorowym miejscu z innymi np. Flaubertem. Życie Violette moja też ulubiona....
Tak mój śp. mąż też był mi zawsze pomocą , ale cóż już go nie ma i nie mam w ogóle do kogo się zwrócić się o pomoc.
Dziękuję za komentarz :) Nie wiem co masz na myśli przez słowa, że nie zrozumiałaś "Fantastycznego..." Jeśli to kwestia mojego opisu na filmiku to daj znać. Rozwieję wątpliwości :) Bardzo mi przykro z powodu Twojego męża. Uważam, że wszystkie słowa pocieszenia byłyby nie na miejscu. Trzymaj się! Pozdrawiam serdecznie!!
Dziekuje 😊
Pozdrawiam :)
Zgadzam się z pani opinią o tłumczeniach. A powieść Haszka jest dla mnie terapeutyczna, niektóre frazy z książki weszły do mojego codziennego języka np." bałwanienie do kwadratu".Podzielam zachwyt nad Ceramem.Ja polecam pani twórczośç Hrabala.
Dziękuję za przemiły komentarz. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do odwiedzania i komentowania mojego kanału :)
Pozdrawiam Arka. Budujące
Dziękuję :) Przekazałam mu :) Pozdrawiam!!
Świetny filmik jak zwykle. Z przedstawionych książek przeczytałam tylko Cerama "„Bogowie, groby i uczeni”, zatem dużo lektur do nadrobienia. Pozdrowienia dla męża.
Bardzo dziękuję za komentarz. Oczywiście przekażę pozdrowienia :)
Już się bałem, że u mnie będzie całkiem inaczej ale "BGU" i "Szwejk" są i na mojej liście. Czytałem obie czterdzieści lat temu ale zawsze o nich pamiętam. BGU wpadła mi w ręce całkiem przez przypadek ale całkowicie mnie urzekła. Poleciłem ją potem moim rodzicom i mama do dzisiaj wspomina tę książkę, jak tato czytał ją na glos, gdy ona przygotowywała obiad. Potem gdy tylko stwierdziłem, że moja córka jest już na tyle duża, że można ją jej podsunąć, to kupiłem jako prezent. Całkiem niedawno gdy jej szukała, uśmiechnąłem się w duchu, że i dla niej jest ona ważna, choć minęło ponad dwadzieścia lat gdy ją czytała. Serdecznie pozdrawiam. Rób swoje;)
Dzięki za miły i sentymentalny komentarz :) Ciepło się robi na sercu, gdy książki przechodzą z pokolenia na pokolenie. Np. moja starsza córka wykorzystała powieść Paasilinny na maturze :) A Ty masz jakieś swoje książkowe skarby? Pozdrawiam!
Nigdy nie myślałem nad jakąś swoją listą, dlatego zaciekawiło mnie, co Ty umieścisz na swojej. Jestem dużo starszy od Ciebie, więc nawet jak zapamiętałem jakiś tytuł, to dziś już ciężko byłoby mi uzasadnić dlaczego ten tytuł tak utkwił mi w pamięci;). Chyba u mnie odpowiednikiem Twojego o. Bocheńskiego, byłby Erich Fromm „O sztuce miłości”, muszę jednak poszukać tej książeczki i przeczytać ją jeszcze raz, by upewnić się czy warto o tym tytule pamiętać. Trochę dziwne, bo jestem wierzącym i praktykującym katolibem, a tu książka ateisty, Żyda, pochodzącego podobno z mocno religijnej rodziny. To tak a’ propos Twojego pierwszego miejsca o. Bocheńskiego i zaznaczenie, że z wiarą jesteś na bakier;).
Nie wiem jak musiałby się nazywać lista, na której umieściłbym Annę Kareninę, bo gdy ją czytałem, nie byłem już małą dziewczynką, a jakieś Wichrowe.. czy Przeminęło.. czytałem trzydzieści lat wcześniej. To jest jednak moja książka. Serdecznie pozdrawiam;)
Dzięki za dowcipną, ale i refleksyjną odpowiedź. Książkę "O sztuce miłości" Fromm'a dostałam od rodziców jakieś 30 lat temu (kiedy to minęło...) i dalej mam ją na półce. Nie pamiętam już o czym jest, ale pamiętam, że zaznaczałam fragmenty, więc musiała mi się podobać. Co do "Anny Kareniny" to jest to również i dla mnie jedna z najlepszych książek, chociaż tytułowa bohaterka z biegiem lat coraz bardziej mnie irytuje ;) Pozdrawiam!!
Iwan Denisowicz, Sołżenicyna to kwintesencja Rosjanina. Depczą po mnie, niszczą, dręczą, a ja nie będę się bronił, nie będę się buntował, zniosę wszystko. Przyznam, że Archipelag Gułag zaczęłam czytać w liceum, jednak przerwałam, bo przeczytałam wypowiedzi Sołżenicyna o Polsce i Polakach, a były one pełne agresji, pogardy i poczucia wyższości. Czysty rosyjski imperializm. To mnie skutecznie zniechęciło do jego twórczości. Cerama też czytałam, ale to w 1 klasie liceum, była to nasza lektura w ramach lekcji historii do wyboru mieliśmy "Groby, Bogowie, Uczeni", albo "Kiedy słońce było Bogiem" Kosidowskiego, która była stosunkowo cienka. Nie udało mi się wtedy dostać w bibliotece tej małej książeczki, więc skazana zostałam na Cerama. Jakie to było dla mnie wspaniałe skazanie. Również wspominam tą książkę z rozrzewnieniem i czułością. Dużo zdrowia, uśmiechu i wspaniałych lektur życzę.😍🧡❤
Swietny film, pozdrawiam z instagrama ❤ pierwszy Pani film jaki obejrzałem 😊
Dzięki za komentarz. Bardzo mnie cieszy, że masz swoje zdanie co do Sołżenicyna. Taki był zamysł tego kanału, czyli wymiana opinii. Świetnie, że lubisz "awanturniczy" styl Cerama ;) Pozdrawiam i zaglądaj do mnie :)
@@Pazzak13Cieszę się i pozdrawiam 😀
Och za krótkie te Pani filmy...
Dziękuję :)
Też tak uważam 😊
Miło się czyta takie komentarze :)