PS. Do filmów wracają napisy. Kiedyś tworzyłem je samodzielnie, później przy zwiększeniu częstotliwości nagrywania nie miałem już na to czasu, a teraz dzięki Waszemu wsparciu przez Patronite jestem w stanie zapłacić za tą robotę.. sztucznej inteligencji - oczywiście pod nadzorem. Nowe filmy będą więc już z napisami, postaram się też w najbliższym czasie uzupełnić starsze produkcje :)
Chłopie o czym ty mówisz, przecież maja zniszczyć Wisłę. PiS zbuduje drogę wodną na Ukrainę. Taka budowa to świetna okazja do przewalewnia wielu miliardów zł. Oni temu nie przepuszczą.
Dziewczyna/chłopak tańczy na Tik Toku i ma setki tysięcy oglądających. Człowiek dzieli się swoją wiedzą, którą zdobywał przez wiele lat a która dotyczy każdego z nas i ma taką skromna widownię. Bardzo nie zasłużenie. Brawo dla prowadzącego i życzę żeby dużo więcej osób otworzyło oczy na środowisko w okół nas.
Ja obserwuje dolna Wisłe(ostrogi jedna przy drugiej) od 30 lat. Jestem wędkarzem i bywam na niej kilka razy w tygodniu.Erozja denna jest olbrzymia. Widać to najlepiej na wodowskazach budowanych na początku lat 90. Woda w wysokości 250 cm nawet nie dochodzi na wodowskazie do 150 cm. Tym samym nawet przy "wysokiej wodzie" woda nie wlewa się do starorzeczy przez co np nie udaje się tarło ryb a część starorzeczy w ogóle wysycha. Straszne jest to że tak potężne zmiany są zauważalne w 30 lat.
@@mateuszswoboda4691 przecież to naturalny proces. Proszę zobaczyć rzeki które nie były regulowane, jak się zmieniają na zdjęciach satelitarnych najlepiej to widać. Często koryta są kilkaset metrów dalej niż obecnie. Bardzo często po powodziach jest to przesuwane. Np ujście rzeki Wisły Górki Zachodnie w Gdańsku powstało podczas powodzi (zatoru lodowego). Wody Wisly nie mogła płynąć przez miasto Gdańsk to znalazły ujście w Górkach Wielkich. Może gdy będzie wielka woda znów zostanie naniesione lub wyczyszczone.
@@radbilcz erozja denna a erozja boczna to dwa inne zjawiska... u mnie na rzece tez po powodzi powstalo kilka starorzeczy bo woda przerwala brzegi i znalazla krotsza droge ale niestety przez jazy na rzece material niesiony przez rzeke jest zaburzony i wystapila po 15 latach taka erozja wglebna ze odcielo to polaczenie ze starorzeczami nawet przy wysokiej wodzie
Jestem kompletnym laikiem w tym temacie, więc zacząłem się zastanawiać: w jakim celu ostrogi były budowane? Jaki problem miały rozwiązać? I skoro powinno się je rozebrać, to w jaki inny sposób można sobie poradzić z problemem do tej pory rozwiązywanym ostrogami? Pozdrawiam i szanuję za pracę dla ratowania gospodarki wodnej w naszym kraju :)
@@Stormclaud czyli przesłanie filmu jest takie, że powinniśmy zrezygnować z żeglugi rzecznej? Czy może są jakieś inne sposoby żeby sobie z tym poradzić?
@@MB-ny6is bez ostróg rzeka może sobie nowe meandry (zakola) tworzyć co dla żeglugi nie jest dobre i dla terenów obok. Ale żeglugi na polskich rzekach jest mało.
@@MB-ny6is Żeglugi na Wiśle i tak nie ma. Wisłą miła znaczenie transportowe gdy pływały nią stosunkowo małe statki. Na duże po prostu nie ma wystarczającej ilości wody. Jedynym sposobem na stworzenie kanału żeglownego jest budowa zapór i kaskady. Wtedy, po zlikwidowaniu ekosystemu, będzie można Wisłą wozić ładunki.
ostrogi budowane są aby zawęzić koryto rzeki przez co zwiększyć głębokość i skierować nurt na środek rzeki aby nie podmywała brzegów. Wisła ma bardzo wielki potencjał drogi wodnej jednak należy o nią zadbać ma to znaczenie przeciwpowodziowe dla lodołamaczy i transportowe. W tej chwili rzeka podmywa brzegi i piach odkłada na środku.
Więcej, więcej i jeszcze raz więcej takich filmów! Pełny szacunek dla wiedzy i włożonej w to pracy. Edukacja pozwoli przyszłym pokoleniom na lepsze życie. Może gra komputerowa , tytuł : " napraw Wisłę po ojcach". Pozdrawiam.
Na Warcie, w okolicach Poznania i w samym Poznaniu były kiedyś "piękne" ostrogi, wyłożone granitowymi kamieniami - pełne wędkarzy. Z czasem, w latach 70-tych, poznański odcinek wybetonowano. Po 40 latach beton ten wisiał w powietrzu, bo średni, widoczny stan wody się obniżył o około metr i nawet zimą woda nie opuszcza koryta. Obecnie trwa powtórne betonowanie koryta miejskiego, ale po ostrogach w górze i w dole rzeki pozostały zaledwie ślady. Natura się upomina o swoje i to demontuje sama.
Jak tak oglądam twoje filmy to mam przedziwne wrażenie że u nas na prawdę wszystko robi się na opak. Coś jest dobre dla ludzi i środowiska, to nasi kochani urzędnicy robią dokładnie odwrotnie, i tak jest ze wszystkim o czym ostatnio słucham.
Jedna uwaga, w wielu miejscach człowiek tak mocno wszedł w domenę rzeki, w jej równinę zalewową, że pozostawienie rzeki "samopas" było by ogromnie ryzykowne. Rzeka ma swoją dynamikę, podmywa brzegi, usypuje nowe, zmienia koryto. Błędem było zabranie rzece tak dużo przestrzeni, teraz za to płacimy i generalnie słuszne jest, aby na ile to możliwe teraz tą przestrzeń oddać. Ja wiem, że Pan to wie, ale chodzi o objaśnianie bardziej kompleksowe dla widzów. To miejsce jest wręcz modelowe, aby tą przestrzeń rzece oddać na dystansie wielu kilometrów w dół i w górę rzeki. Trzeba pokazać, objaśnić, że tutaj pradolina doskonale zabezpiecza Wisłę przed jej wylewami, przed powodzią, a w jej obrębie NIKT NIE MIESZKA! Widać to na filmie, jest wysoka naturalna skarpa, która zabezpieczy przy najbardziej ekstremalnym wylewie pomnożonym przez 10. Po drugiej stronie rzeki też jest taka skarpa. W tym miejscu należy nie tylko rozebrać ostrogi, ale najlepiej rozebrać wał przeciwpowodziowy, albo przynajmniej go odsunąć, najlepiej w połączeniu z wykupem gruntów rolnych. Ewentualnie można zbudować poldery boczne. Zyskamy nie tylko na samooczyszczaniu rzeki, ale na zwiększonej retencji dolinowej, spowolnieniu fali wezbrania. Zwiększy się areał lasów łęgowych choć to pewnie nie dla każdego coś istotnego.
Przecież kluczowy jest przepływ pracy i kapitału. Najpierw trzeba zbudować ostrogi, by zarobiły na tym odpowiednie podmioty. Potem, gdy już ostrogi będą zbudowane, zostanie zmieniona narracja i rozpocznie się rozbiórka ostróg. Nie ma innej drogi, by przenieść publiczne środki na prywatne konta.
Rozbieranie ostróg to kolejne wyrzucone pieniądze. Rzeka sama je rozbierze przez ok 40 lat, wystarczy ich nie konserwować. Tak sie stało na Warcie, gdy po zbudowaniu zbiornika Jeziorsko ustała żegluga na tym odcinku- 90 % ostróg już zniknęło. Warta zrobiła sie płytka , szeroka i przesypuje luźny piasek, czyli dobrze oczyszcza wodę. Ale ryb prawie nie widać. Jeśli są to właśnie w miejscach gdzie pozostały resztki ostróg i opasek, tam ryby mają kryjówki w kamieniach i faszynie. Może jednak lepiej otwierać nowe oczyszczalnie zamiast liczyć na to, że rzeka sama sie oczyści. Albo przywrócić rzece poprzedni, bardziej kręty bieg, a ostrogi gdzieniegdzie zostawić- żeby nie było ciągłych pretensji , że rzeka podmywa zakręt i zabiera rolnikowi pole. To co pokazujesz z drona to normalna rzecz, rzeka zmienia koryto, czasem płynie kilkoma i nawet bez ingerencji człowieka jedne koryta zanikają a inne się poglebiają. Tak stało sie np. w Czersku w XIV wieku, kiedy Wisła zmieniła koryto i odsunęla sie 2 km od miasta przez co Czersk stracił znaczenie i podupadł. Gdyby w tamtych czasach umiano budować skutecznie ostrogi i opaski to może Wisła miałaby dzisiaj w tym miejscu dwa koryta a losy Czerska potoczyłyby się inaczej.
Ostrogi i opaski stabilizują koryto. Gdyby to usunąć to linia brzegowa zacznie się zmieniać. Tu zabierze tam dołoży. Często działki są do samej, a to już ludzi drażni i naciskają na "konserwatorów rzek". Trudno mi sobie wyobrazić dziś rzekę meandrująca, z nowo powstającymi starorzeczami. Skoro nawet małe strumyczki się reguluje w środki niczego i niewiadomo po co i komu to potrzebne.
Pytanie czy trzeba forsowac ich rozbieranie czy większość z nich nie rozleci sie sama. Widziałem kilka "nieserwisowanych" ktore w ostatnich latach zostały doslownie wyrwane przez Wisłę. Za darmo to cena na którą łatwo się zgodzić szaremu obywatelowi ;)
Być może nie muszą pokonywać tej na potoku. Próg na Tanwi odcina ponad 900 km długości rzek i potoków, dolna Tanew to rybia autostrada i bobry nigdy nie zbudują tutaj tamy (bo to za duża rzeka). Szczegółowo opisywałem to chociażby w takim artykule: onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/rra.4168
Bardzo szanuję to co robisz, ale chciałbym zapytać, jaki wpływ na jakość wody jak i cały ekosystem ma tak znikoma ilość ostróg, jaka jest na Sanie. Mówię tu z czysto wędkarskiego punktu widzenia, gdzie tych ostróg jest naprawdę niewiele, a cała Rzeka ma jednak charakter naturalny, nie to co np uregulowana Odra. Czy warto pchać się w koszty jakie wiązały by się z rozbiórką dla niemalże pojedynczych budowli, które są za to atrakcyjnym miejscem dla wędkarzy ? :)
Szacunek za Pana pracę. W moich okolicach na Białej Lądeckiej właśnie trwają prace "regulacyjne" i jedno z dwóch stanowisk w Polsce Jaskra pędzelkowatego, gatunku objętego ŚCISŁA OCHRONĄ GATUNKOWĄ, jest orane ciężkim sprzętem, a drzewostan wzdłuż rzeki wycinany. Tragedia.
Proszę zobaczyć situacje po podobnym "zabiegu" w Chorwacji 50 lat temu. Rzeka Sava je dziś kilku metrów głębszą, oraz zabrala wody gruntowe z kilka dziesięć km z okolicy.
Wszystko ładnie tylko nie powiedział pan po co są robione Ostrogi.Mianowicie po to żeby woda nie zagrażała ludziom mieszkającym w pobliżu woda płynąca zabiera bardzo duże ilości brzegu lewego mieszkam nad środkowa Wisła od 30lat w tym czasie na odcinku 4km gdzie nie ma już ostróg woda zabrała około 25m brzegu czyli automatycznie się wypłaciła w zimę brak możliwości puszczenia lodołamacza w lato ciężko pływać żeby nie zachaczyc o piach tak niski stan koryta powoduje zagrożenie powodziowe więc może należy zacząć od usuwania piachu z Wisły i zacząć myśleć nad transportem rzecznym który w porównaniu do drogowego jest miej emisyjny ze względu na ilość ładunku transportowanego jednocześnie i nie trzeba co chwila naprawiadz dróg samochody elektryczne też miały być Eco a po nowych przeliczeniach są gorsze od diesla bo emisja z ładowania plus koszt produkcji akumulatorów i problem z utylicajia są większe niż koszty i emisja urzytkowanie przez 20lat diesla
Obserwując Wisłę z wody stwierdzam, że z większością ostróg rzeka poradziła sobie sama. W kilku miejscach szlak żeglugowy prowadzi "przez" ostrogę - tam jest najgłębiej.
Już około 2-3 tygodni temu zostałem patronem, w opisie pisze ze otrzymam wiadomość z podziękowaniem której do teraz nie dostałem. Niby pierdoła ale jednak niesmak pozostaje bo to są pieniądze
A ja z pytaniem czy są jakieś plany/pomysły jak rozebrać/, ominąć zaporę w Włocławku? Jak to zrobić? Czy lepiej przywrócić koryto Wisły do naturalnego stanu? Czy lepiej wykopać nowe koryto obok?
Panie Mateuszu, można rzeki fizycznie nie dotykać, a mieć znaczny wpływ na jej regulację koryta i linii wektorowej trasy. Wystarczy mocno wpływać na warunki spływu wód, retencji powierzchniowej w zlewni rzeki./ Rozwój budownictwa zmieniającego stan odpływu wody z powierzchni ( tzw. powierzchnie niewsiąkalne), wszelka zabudowa kubaturowa, nowe drogi i autostrady, rozwój rolnictwa antyretencyjnego itd. To natychmiast wpływa na reżim rzeki, koryta. Hydrotechnika ma tu marginalny wpływ. Nie rozumieją tego ekolodzy. Nowe warunki stosunków wodnych w zlewni wpływają na zmianę przepływów miarodajnych w korycie . Koryto wtedy dziczeje i przyrodniczo i hydrologicznie. .. Raz jest w nim bardzo mało wody, innym razem totalnie dużo. To wpływa na nowe oblicze koryta rzeki.. Mały model rzeki jest dobrym modelem dla rzeki dużej. Podobnie się ma z modelami zlewni. Ta obecna nasza Wisła nie jest tą rzeką jaka była 300 lat temu ( powiem, że wtedy naturalną). Jestem zaskoczony, że obecną rzekę zdziczałą ekolodzy nazywają natura. Rzeki i ich zlewnie w Europie są zazwyczaj zantropogenizowane presją natłoku działalności człowieka.. W Polsce mamy ludzi na jeden kilometr kwadratowy 127 osób. Jeśli jest gdzieś mniej , to w innym miejscu więcej. Czy musi nas być tyle, skoro naszą presją i biegiem za 'rozwojem' zabijamy różnorodność niepowtarzalnej przyrody - najpierw trzeba o tym porozmawiać, by potem dopuścić do głosu planistów fizycznej realizacji zmian renaturyzacyjnych..
Od ponad 20 lat mówi się o powolnym obniżaniu piętrzenia, zabezpieczeniu części osadów, otwarciu i rozbiórce jazów. Części zapory tworzące przeprawę drogową powinny zostać. Tam nie ma miejsca na "nowe koryto obok" - zresztą po co? :)
Jestem laikiem ale patrząc na widok z góry. Ostrogi nie zostały wykonane w celu zwiększenia poziomu wody na całym odcinku rzeki. ? Brakuje wyjaśnienia w jakim ceny budowani te ostrogi
Dokładnie tak. W większości rzek w Europie wały w terenie powstawały dużo wcześniej niż koncepcje , co do stabilizacji linii brzegowej koryt. Jak ktoś 'mądry' chce rozbierać ostrogi ( bo tak rzekomo lepiej dla przyrody ożywionej) musi najpierw pobudować nowy system linii wałów bardziej oddalonych od koryta, potem winien zabrać się za rozbiórkę wałów dotychczasowych, a na końcu zabawić się w likwidowanie systemu budowli regulacyjnych koryta ( w tym ostróg) Autor tej kampanii rozkręca temat emocjonalnie, a nie racjonalnie. Polski na to nie stać, bo nie jesteśmy krajem wschodu... Są osoby, które emocjonalnie ten pomysł niestety popierają.
W miejscu o którym mówię nie ma żadnego wału. Jest naturalna wysoka skarpa. Wał jest po drugiej stronie i dzięki istnieniu tych ostróg jest on bardziej zagrożony erozją boczną. Biednym krajem też nie jesteśmy, wydajemy grube miliardy na różne bzdety, może czas zacząć wydawać je właśnie na odsuwanie wałów? Korytarz swobodnej migracji koryta Raby sprawdza się świetnie, dlaczego nie mielibyśmy zastosować tamtych rozwiązań w innych miejscach?
no to będzie kolejna płaszczyzna podziału - jestes przeciw drodze wodnej E40? -tzn., że nie wspierasz propaństowych działań! - .. przynajmniej tak bedzie głosił telewizoreki jego zwolennicy. takżże dobrze mieć wiare przynajmniej w takie dziłania jak renaturyzacja rzek, bo logicznie do dużej części stada niewiele przemawia ;)
Przy takich suszach jak ostatnio drogi wodne to chyba słaby pomysł. Ciekawe czy za koszt budowy drogi wodnej nie wybudowałoby się jakiejś dwutorowej linii kolejowej lub zmodernizowało obecne.
@@dawidg.9270 oczywiście że drogi wodne to ogólnie słaby pomyśł jeżeli robi sie je w korycie rzeki , i oczywiście że za planowany koszt tej konkretnej drogi wodnej ( bodaj 60 miliarów nie wiem czy pln czy Euro) da sie zrobić wiele lini kolejowych ale to decyzja geopolityczna kótrej forsowanie nie jest logiczne i ekomicznie zasadne ale świetnie pokazuje że punkt cieżkości wykonywania włądzy leży poza konstytucyjnymi organami państw i organizacji miedzynarodowych kóter są ich przedłużeniem. podobnie zwrot w strone ekologii w kó†ra poszła europoa , nie miał wiele wspólnego z wola polityczna suwerena czyli nardów ..
Cześć, nagrałbyś kiedyś film o tym jakie skutki miałaby budowa "Kanału Śląskiego", łączącego Wisłe z Odrą? niedawno natrafiłem na Twój kanał i jakoś tak mi się ten temat przypomniał :) bardzo fajnie się ogląda, ciekawe materiały :)
Słyszałem że ostrogi spełniają też funkcję przeciwpowodziową. Jeśli to prawda to jak pogodzić renaturalizację rzeki poprzez ich rozbieranie z ochroną przeciwpowodziową?
Mam prośbę, czy mógłbyś w opisie filmów podawać źródła? Tytuł artykułu naukowego, albo podręcznika, cokolwiek? Zainteresowała mnie ta kwestia biooczyszczania vs ostrogi brzegowe, i chciałabym się dowiedzieć więcej, a nawet nie wiem gdzie zacząć. Myślę, że byłoby super, gdybyś w opisie dodawał jakąś króciutką bibliografię, żeby można było sobie poszerzyć wiedzę.
Postaram się. Tutaj to głównie na podst. tego: Fischer, H., Kloep, F., Wilzcek, S., Pusch, M.T., 2005. A river’s liver - Microbial processes within the hyporheic zone of a large lowland river. Biogeochemistry 76, 349-371. doi.org/10.1007/s10533-005-6896-y I gdzieś tam czytany dawno temu: SŁODOWNIK, P., OPALIŃSKI, K.W., 2016. Zużycie tlenu przez plażę wiślaną. Dobra i usługi ekosystemu. Stud. Ecol. Bioethicae 13, 179-194. doi.org/10.21697/seb.2015.13.4.08
Odpowiadam na pytanie ze wstępu: nigdy, a przynajmniej nie za naszego życia, później już pewnie nic nie będzie płynąć. Nawet gdyby rozebrano to w zamian wpadną na budowę zapory albo inny genialny pomysł. Nic w przyrodzie obecnie samo dziać się nie może na taką skalę, jak kto tak żeby taka woda w takiej rzece sobie płynęła jak chce?! Ironizuje ale krew mnie zalewa. Materiał jak zwykle prima sort.
Bardzo ciekawy materiał, ale brakuje mi 3ch rzeczy - konkretnej informacji "o ile mniej" oczyszcza się rzeka z ostrogami, przywołanie źródeł i o pierwotnym celu tworzenia ostróg
Podano argument jednej ze stron sporu, zresztą argument biologa, nie hydrologa. Proszę podać, jakie argumenty były podawane przy decyzjach o budowie ostróg. Przekaz nie może być jednostronny. Oprócz propagacji własnych żądań, czy też teorii zawsze należy podawać poglądy strony przeciwnej. Chcielibyśmy sami sobie ocenić, co jest ważniejsze, może ci, którzy budowali ostrogi mieli inne priorytety, może nie byli idiotami, może wtedy były inne potrzeby?
Ma Pan dużą wiedzę, więc zapytam. Czy pod łachami może płynąć woda. Gdzieś czytałem o warszawskim odcinku Wisły i podwójnej rzecze, o zapadaniu się łach. To mit czy prawda?
Woda generalnie płynie czy też przesącza się przez łachy. Oczywiście powoli. Czasami zdarza się, że za łachą, przy ujściach mniejszych rzek lub za ostrogami materiał jest bardziej luźny i można się zapaść - mi się zdarzało po kolano. Ale raczej stopniowo najpierw zapadała się stopa, parę kroków dalej po łydkę itd. Możliwe że dalej było jeszcze więcej luźnego piachu - nie wchodziłem. Podwójną rzeką czy podwójnym dnem jednak bym tego nie nazwał.
Od niedawna oglądam ten kanał i jestem w temacie laikiem ale czy wody polskie i inne instytucje odpowiadające za stan naszych rzek nie mogą zatrudnić inżynierów z dziedzin hydrologii czy ochrony środowiska?
Ależ zatrudniają. Tam pracują super fachowcy. Niestety to bardzo zcenrtalizowana i hierarchiczna instytucja - jak szef z politycznego nadania powie że Wisłą mają pływać tankowce, to reszta to realizuje :)
Nic. Wisłą nawet na 100% żeglownych odcinkach (jak droga wodna górnej Wisły) nikt nie prowadzi żeglugi i nie ma podstaw by twierdzić że będzie jeszcze inaczej.
Na prawie całym biegu, z wyjątkiem odcinka końcowego, Wisła nie jest rzeką żeglowną i jakiekolwiek ostrogi są zbędne i szkodliwe. Dlatego nie wolno ich naprawiać, a sama rzeka da sobie z nimi radę w najbliższych dziesięcioleciach. Trzeba dbać o wały chroniąc tereny zurbanizowane położone nad rzeką i obszerne obszary zalewowe
😊ekspresówki muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
@@Razparuk Na stronie Wolnych Rzek jest: Podkarpackie Towarzystwo Przyrodników Wolne Rzeki ul. Zwierzyniecka 61/10 39-400 Tarnobrzeg Numer konta (mBank): 52 1140 2004 0000 3002 7821 7155 , ale sprawdź sobie, na wypadek, gdybym to ja podawała swój numer konta ;)
twoje filmy natchnęły mnie od sporządzenia obliczeń i warto stawiać zamiast zastawek małe elektrownie wodne na ciekach wodnych ponieważ przy spadku 1.5m i przepływie średnim 0.3m3 wody jesteśmy w stanie produkować 20kw energi elektrycznej dziennie a koszt takiej inwestycji to 90 000-120 000 czyli zwrot inwestycji to 10-15 lat z doliczeniem kosztów utrzymania elektrowni a wraz z zieloną energią mamy pozytywny wpływ na środowisko do celów prywatnych można dostać 40% dofinansowania czyli zwrot inwestycji jest szybszy daj znać co sądzisz o takiej inwestycji pozdrawiam
O rety, wszystko fajnie, tylko właśnie budowa spiętrzeń na rzekach to ich absolutna dewastacja. Ale są już turbiny pozwalające sensownie produkować prąd bez piętrzenia rzeki i niszczenia całego życia w niej. Będzie o tym odcinek.
@@anthousepoland6465 budowa zastawek na rowach jak najbardziej powinna mieć miejsce. Ale tam nie ma szans na produkcję energii - przepływy są minimalne i tylko przez część roku.
Mieszkam nad Wisłą od urodzenia [okolice ujścia Nidy]. 50 lat obserwacji jak zmienia się Wisła. Jakieś 25-30 lat temu zaczęły znikać rozmywane ostrogi i dzisiaj na odcinku 15 km nie ma ani jednej , a były co 50-100m. Miejscami Wisła zabrała 20 m brzegu i jak tak dalej pójdzie zagrozi wałom p.pow. , wszędzie łachy , ryb dużo mniej , a woda brudna w porównaniu do lat 70. i 80.
Nie niszczcie tych ostróg. Łachy które się za nimi tworzą to idealne miejsce na nocleg. I na ryby. I dla ptaków. A na tych wąskich ciekach które tworzą się między łachami a brzegiem jest zawsze najwięcej ryb.
Pełna zgoda Panie Marcinie S.. Na Odrze w polach międzyostrogowych jest bogate życie, ryby , ptaki, raki. Wąska rzek, ze zwartym korytem nie traci tyle wody na parowanie, jak model rozlewiskowy, koryta roztokowego , jakim ktoś chce zrobić Wisłę..
problem lezy nie tyle w ostrogach co w coraz nizszym pozomie opadow oraz coraz lagodniejszych zimach nie ma sniegu ktory wolno topiac sie zasila rzeki przez dluzszy okres czasu. Klimat sie zmienia, rozbieranie otrog to wyrzucone pieniadze mala retencja sadzenie lasow, powot do terenow zalewowych tam gdzie mozna.zwolnienie nurtow magazynowanie wody,progi zwalniajace.
Wisła ma być żeglowna. Jesli rozebranie ostróg do tego przybliża to spoko, ale jeśli tylko ma być ładniej i eko-brak-konkurencji dla niemieckich dróg żeglownych to wszystko jasne... E40 drogo wodna trzymamy kciuki.
Wolne rzeki to możesz mieć w Amazonii, niestety Polska jest krajem gęsto zurbanizowanym. Nad rzekami położone są miasta, miasteczka i wsie. Rzeki nie mogą sobie płynąć tam gdzie chcą tylko tam gdzie mogą!
Luksemburgiem też nie jesteśmy. W tym filmie pokazuję dokładnie miejsce, gdzie rzeka spokojnie mogłaby płynąć tam gdzie chce przynosząc korzyści społeczeństwu. O co chodzi?
Mam nadzieję, że to nie wypali. Fajnie jest mówić ładnie brzmiące frazesy, ale Wisła pierwotnie rozlewała się dość chętnie na średnio 5 km w każdą stronę i poproszę o informację jak zamierzacie rozwiązać problem ludzi mieszkajacych na tych terenach. Proszę również o odpowiedź na pytanie na ilu wyspach pierwotnie leżał Toruń i jak zamierzacie zrenaturyzować ten teren? Bo mam wrażenie, że jak to ekofrędzle - ładnie brzmiące hasła, ale zero wiedzy jak je zrealizować. I polecam wsadzenie nogi w muł między ostrogami, żeby osobiście sprawdzić na jakiej głębokości jest już materiał zbity, bo chyba wiadomości na ten temat to zza biurka a nie z terenu😅
Kanał do wprowadzania naiwnych w ... kanał. Szczytem kłamstwa jest twierdzenie iż ostrogi przy wysokich stanach [np. powodzi] uniemożliwiają rozlewanie się i swobodny przepływ rzeki między wałami.
No to odsyłam do literatury przedmiotu albo w teren. Za ostrogami w wielu miejscach odłożyło się kilka metrów osadów (w pionie), co wpływa na przepustowość koryta także przy wysokich stanach.
@@WolneRzeki Pan raczy żartować. W żaden sposób nie ogranicza to profilu przepływu. Musi Pan przysiąść fałdów i doczytać. Ale z inżynierii hydrotechnicznej a nie ideologii.
Wypowiedziałem się w podobnym aczkolwiek innym duchu. Komentarz mój zaraz usunął, przestałem subskrybować, bo chyba nie warto, nie potrafi merytorycznie odpisać, ziomal ma swój cel, ktoś go kiedyś dobrze zdefiniował i chyba prawdziwie.
Żurawie! Fantastycznie je słyszeć, jeszcze lepiej ujrzeć. Na szczęście całkiem fajnie muszą mieć w okolicy Ciechocinka bo czasami można je spotkać (bardzo wcześnie) i dość regularnie usłyszeć.
Oczywiście jeśli się żurawie widzi i słyszy na spacerze to super . Jeśli natomiast tak jak u nas żurawie osiedliły się prawie przy wsi i całymi nocami się nawołują kilka par to już nie jest fajne . Zapraszam sami usłyszycie jakie to fajne posłuchać ich całą noc a na drugi dzień rano do pracy . Nie da się do tych krzyków przyzwyczaić .
żeby coś się zmieniło to pasożyty za sterami muszą to przyklepać a skoro ostrogi były budowane X lat temu i dalej służą to oznacza że są dobre, już pomijając że te pieniądze które nie idą na projekty trafiają do portfeli zarządu jako premie
Panie Sowa, na Odrze są dwa wyjścia: - albo naprawiać stan ostróg , lub je modyfikować ( Niemcy słusznie modyfikowali zabudowę ostrogową trzy razy) i zachować istniejący rozstaw linii wałów, , - albo likwidować ostrogi i wały koniecznie również, no i natychmiast budować nową trasę wałów oddalonych na zewnątrz o ok 300 m po każdej stronie. Trzecie rozwiązanie, moim zdaniem to dyletanctwo. /gdy chce się coś planować nie można się pozbywać rozumu.
Z jakiegoś powodu te ostrogi są budowane. Decyzje o budowie takich ostróg podejmują eksperci z różnych dziedzin. Tu mamy tylko jeden punkt widzenia, ekologa. Obok przyrody jest jeszcze czlowiek i jego interesy też trzeba uwzgledniac.
@@ukaszkaminski4405 Jest sprzeczność. Co nie oznacza, że czlowiek ma bez opamietania niszczyc przyrodę. Niemniej jest tak, że pól konfliktu nie brakuje i trzeba isc na mądre kompromisy.
@@filip2442 jeśli pojawiają się jakieś sprzeczności to głównie z fatalnego zorganizowania ludzkiej cywilizacji. Jeśli ludzie zaspokajaliby swoje potrzeby w bardziej efektywny sposób to byłoby więcej miejsca dla przyrody bez obniżenia jakości życia. Jeśli chodzi o Polskę to problemem numer jeden jest zmniejszanie się zasobów wodnych, a to godzi w interes ludzi. W kraju potrzeba zwiększyć retencję wody. A tak się składa że to właśnie propozycje ekologów takie jak: zalesianie, ratowanie torfowisk czy deregualacja rzek zwiększą retencję wody w kraju.
@@ukaszkaminski4405 To wszystko wiąże się z kosztami. Bywa że gigantycznymi. Czasem spodziewane zyski przekraczają koszty. Ponadto wiele rzeczy jest w sprzecznosci. Budowanie dróg wodnych niie da się połaczyc z powrotem do naturalnych rzek.
@@filip2442 dlatego w pierwszym zdaniu mówiłem o dłuższej perspektywie bo właśnie z reguły w dłuższej perspektywie zyski z ochrony przyrody przewyższają koszty. Co do dróg wodnych trzeba się zastanowić co jest nam bardziej niezbędne i brak czego generowaloby dla nas wiecej strat drogi wodne czy retencja. Osobiście skłaniam sie do tego że bardziej jest nam potrzebna retencja gdyż jest podstawą produkcji żywności i moglibyśmy poświęcić przynajmniej część dróg wodnych dla ratowania retencji.
Żeglowność ze zwiększonym zagrożeniem powodziowym idą w parze. Nie mam monopolu na żadną prawdę i nigdy nie twierdziłem, że tak ma być - ale to o czym mówię w filmach wynika z tego, że jestem z wykształcenia i zawodu hydrologiem. Ale może być i eko-sreko.
@@WolneRzeki Ja wprawdzie hydrologiem nie jestem, ale jest dla mnie oczywiste, że im szerzej rozlana rzeka tym mniejsza głębokość, więc akurat żeglowność do szerokości ma się odwrotnie proporcjonalnie. Co do zagrożeń powodziowych: z racji wykształcenia, powinien pan raczej wiedzieć, że nie szerokość, nie wały przeciwpowodziowe ale racjonalna i perspektywiczna retencja jest kluczem i do żeglowności i do bezpieczeństwa. Może już wystarczy tego fałszywie pojętego priorytetu błędnie pojętej naturalności nad wykorzystaniem gospodarczym? Bo DA SIĘ pogodzić interesy środowiskowe z wykorzystaniem użytkowym! Jeśli natomiast rozwalimy gospodarkę i rolnictwo to już niczego NIE DA się zrobić z pustą kasą. Wówczas trzeba będzie jedynie poczekać aż przyjdzie ktoś kto tę kasę ma i zagospodaruje po swojemu - niekoniecznie uwzględniając już to nasze lokalne, już to narodowe interesy Polski.
Czy Pan prowadzący zadał sobie pytanie dlaczego ostrogi powstały? Czy wy samozwańczy ekolodzy złapiecie że wasze odkrycia już dawno zostały rozkminione? dawno temu przez specjalistów którzy nie ukończyli socjologii bynajmniej.
Na wiśle mniej główek-mniej życia, mniej ryb, mniej ptactwa itd. Na odrze sytuacja odwrotna. Także może więcej słuchania ludzi, którzy są w terenie dłużej od Ciebie, a mniej czystej teorii, Panie fachowiec. A poza tym Twoje lanie wody można sobie wsadzić, bo ja nie będzie śnieżnych zim to wody i tak będzie po kostki i żadne rozbieranie ostróg nie pomoże. I daruj sobie te płacze "może będzie jeszcze co ratować", bo od kiedy na Odrze Niemieccy hydrolodzy zaczęli budować główki, to pomiędzy nimi pojawiło się życie, a Ty chcesz to życie(głównie ryby spokojnego żeru nie lubiące nurtu) zniszczyć, zeby Twoje kochane mikro organizmy mogły lepiej coś oczyszczać. I uprzedzam, jestem w terenie częściej niż Ty i widzę co się dzieje i śmieszą mnie Twoje teorie.
Polecam w tym temacie ten tekst: malerzeki.wordpress.com/2019/08/01/nie-kazda-obserwacja-prowadzi-do-dobrych-wnioskow-o-znaczeniu-kontekstu-w-interpretacji-wplywu-czlowieka-na-rzeki/ I nieco lepiej pokazane to co robią ostrogi: ua-cam.com/video/mcrdGmyZieA/v-deo.html
@@WolneRzeki liczyłem na odpowiedź, a nie na linki do Twoich wspomnień z rozmowy nad rzeczką, albo ponad godzinne gadanie, którego się nie da słuchać, bo gadasz jakbyś spał. Nagrasz coś, napiszesz coś sobie i myślisz że masz gotowe odpowiedzi.
@@Dzikdiabel666oi licytował się nie będę, ale czy uważasz też że życie w Odrze pojawiło się też w momencie kiedy polscy hydrolodzy wpuścili tam odpowiedni ładunek zanieczyszczeń? :)
@@WolneRzeki bo nie było melioracji. I normalny klimat . Wody były dwie . Roztopowa i Janówka. Brak umocnień ostróg i rwie brzegi ,roznosi piach po rzece . Wisła jest dwa razy za szeroka i to cały problem . Przez brak umocnień. Jakoś w Warszawie nie widać wysp gór piachu za to powyżej już przepłynąc nie można latem albo klucząc między mieliznami. I ostrogi równo i naprzeciw siebie to bezsens . Właśnie trzeba wodę od brzegu do brzegu kierować tylko zapobiec rwaniu brzegów . Będą doły wiry i wróci normalność. Ja widziałem budowę ostróg kiedyś i dziś. Kiedyś bito pale ,sypano kamień ciężki i gruby ,topiono materace w tym przed ostrogami i służyli po 20 -30 lat. Ostatnio patrzę robią....z barki kamyki sypią a który duży to tłuką na drobny . Ułożyli ostrogę po której autem można jeździć. Efekt ? Po zimie polowy ostrogi nie było. No ale o to chodzi.
PS. Do filmów wracają napisy. Kiedyś tworzyłem je samodzielnie, później przy zwiększeniu częstotliwości nagrywania nie miałem już na to czasu, a teraz dzięki Waszemu wsparciu przez Patronite jestem w stanie zapłacić za tą robotę.. sztucznej inteligencji - oczywiście pod nadzorem. Nowe filmy będą więc już z napisami, postaram się też w najbliższym czasie uzupełnić starsze produkcje :)
Super inicjatywa. Ja nie potrzebuję napisów, ale doceniam troskę o ludzi ze słabszym słuchem, albo ze słaba znajomością języka.
Chłopie o czym ty mówisz, przecież maja zniszczyć Wisłę. PiS zbuduje drogę wodną na Ukrainę. Taka budowa to świetna okazja do przewalewnia wielu miliardów zł. Oni temu nie przepuszczą.
Również szanuję i popieram 👍 dziękuję za kolejny ciekawy filmik 🤗
Dziękuję bardzo za to co robisz .
Dziewczyna/chłopak tańczy na Tik Toku i ma setki tysięcy oglądających. Człowiek dzieli się swoją wiedzą, którą zdobywał przez wiele lat a która dotyczy każdego z nas i ma taką skromna widownię. Bardzo nie zasłużenie. Brawo dla prowadzącego i życzę żeby dużo więcej osób otworzyło oczy na środowisko w okół nas.
Można zatańczyć na ostrodze :^)
Wszedzie z nas kase wyciagaja
Bo tak to zaplanowali decydenci tego świata masz być głupi niczym się nie interesować .
Łososie nie mają cycków 😁
Zgadza się. Udostępniaj takie filmy
Ja obserwuje dolna Wisłe(ostrogi jedna przy drugiej) od 30 lat. Jestem wędkarzem i bywam na niej kilka razy w tygodniu.Erozja denna jest olbrzymia. Widać to najlepiej na wodowskazach budowanych na początku lat 90. Woda w wysokości 250 cm nawet nie dochodzi na wodowskazie do 150 cm. Tym samym nawet przy "wysokiej wodzie" woda nie wlewa się do starorzeczy przez co np nie udaje się tarło ryb a część starorzeczy w ogóle wysycha. Straszne jest to że tak potężne zmiany są zauważalne w 30 lat.
Odpowiedź jest prosta nie ma tyle wody co 15-20 lat temu nie wspominając o 30 czy czterdziestu latach.
@@radbilcznie tylko wody,tu chodzi o erozje wgłębną
@@mateuszswoboda4691 przecież to naturalny proces. Proszę zobaczyć rzeki które nie były regulowane, jak się zmieniają na zdjęciach satelitarnych najlepiej to widać. Często koryta są kilkaset metrów dalej niż obecnie. Bardzo często po powodziach jest to przesuwane. Np ujście rzeki Wisły Górki Zachodnie w Gdańsku powstało podczas powodzi (zatoru lodowego). Wody Wisly nie mogła płynąć przez miasto Gdańsk to znalazły ujście w Górkach Wielkich. Może gdy będzie wielka woda znów zostanie naniesione lub wyczyszczone.
@@radbilcz erozja denna a erozja boczna to dwa inne zjawiska... u mnie na rzece tez po powodzi powstalo kilka starorzeczy bo woda przerwala brzegi i znalazla krotsza droge ale niestety przez jazy na rzece material niesiony przez rzeke jest zaburzony i wystapila po 15 latach taka erozja wglebna ze odcielo to polaczenie ze starorzeczami nawet przy wysokiej wodzie
@@mateuszswoboda4691 więc co jakiś czas wystarczy otworzyć wrota.
Popieram kanał w całej rozciągłości!!!
Jestem kompletnym laikiem w tym temacie, więc zacząłem się zastanawiać: w jakim celu ostrogi były budowane? Jaki problem miały rozwiązać? I skoro powinno się je rozebrać, to w jaki inny sposób można sobie poradzić z problemem do tej pory rozwiązywanym ostrogami?
Pozdrawiam i szanuję za pracę dla ratowania gospodarki wodnej w naszym kraju :)
Zwężyć koryto, przez to jest głębsze i rzeka miała być żeglowna
@@Stormclaud czyli przesłanie filmu jest takie, że powinniśmy zrezygnować z żeglugi rzecznej? Czy może są jakieś inne sposoby żeby sobie z tym poradzić?
@@MB-ny6is Z czym poradzić ?
@@MB-ny6is bez ostróg rzeka może sobie nowe meandry (zakola) tworzyć co dla żeglugi nie jest dobre i dla terenów obok. Ale żeglugi na polskich rzekach jest mało.
@@MB-ny6is Żeglugi na Wiśle i tak nie ma. Wisłą miła znaczenie transportowe gdy pływały nią stosunkowo małe statki. Na duże po prostu nie ma wystarczającej ilości wody. Jedynym sposobem na stworzenie kanału żeglownego jest budowa zapór i kaskady. Wtedy, po zlikwidowaniu ekosystemu, będzie można Wisłą wozić ładunki.
ostrogi budowane są aby zawęzić koryto rzeki przez co zwiększyć głębokość i skierować nurt na środek rzeki aby nie podmywała brzegów. Wisła ma bardzo wielki potencjał drogi wodnej jednak należy o nią zadbać ma to znaczenie przeciwpowodziowe dla lodołamaczy i transportowe. W tej chwili rzeka podmywa brzegi i piach odkłada na środku.
Więcej, więcej i jeszcze raz więcej takich filmów! Pełny szacunek dla wiedzy i włożonej w to pracy. Edukacja pozwoli przyszłym pokoleniom na lepsze życie. Może gra komputerowa , tytuł : " napraw Wisłę po ojcach". Pozdrawiam.
Podobają mi się ujęcia z drona. Drzewa jesienią prezentują się pięknie.
Na Warcie, w okolicach Poznania i w samym Poznaniu były kiedyś "piękne" ostrogi, wyłożone granitowymi kamieniami - pełne wędkarzy. Z czasem, w latach 70-tych, poznański odcinek wybetonowano. Po 40 latach beton ten wisiał w powietrzu, bo średni, widoczny stan wody się obniżył o około metr i nawet zimą woda nie opuszcza koryta. Obecnie trwa powtórne betonowanie koryta miejskiego, ale po ostrogach w górze i w dole rzeki pozostały zaledwie ślady. Natura się upomina o swoje i to demontuje sama.
Jak tak oglądam twoje filmy to mam przedziwne wrażenie że u nas na prawdę wszystko robi się na opak. Coś jest dobre dla ludzi i środowiska, to nasi kochani urzędnicy robią dokładnie odwrotnie, i tak jest ze wszystkim o czym ostatnio słucham.
Rozwój kraju musi mieć swoją cenę. Chcesz mieć polski węgiel a jednocześnie czystą Wisłę? Absurd. A ostrogi są po to aby rzeka nie podmywała brzegów.
@@januszdefakto50 no tak szczególnie te które są na przeciwnym brzegu niż ten podmywany ;)
Jedna uwaga, w wielu miejscach człowiek tak mocno wszedł w domenę rzeki, w jej równinę zalewową, że pozostawienie rzeki "samopas" było by ogromnie ryzykowne. Rzeka ma swoją dynamikę, podmywa brzegi, usypuje nowe, zmienia koryto. Błędem było zabranie rzece tak dużo przestrzeni, teraz za to płacimy i generalnie słuszne jest, aby na ile to możliwe teraz tą przestrzeń oddać. Ja wiem, że Pan to wie, ale chodzi o objaśnianie bardziej kompleksowe dla widzów. To miejsce jest wręcz modelowe, aby tą przestrzeń rzece oddać na dystansie wielu kilometrów w dół i w górę rzeki. Trzeba pokazać, objaśnić, że tutaj pradolina doskonale zabezpiecza Wisłę przed jej wylewami, przed powodzią, a w jej obrębie NIKT NIE MIESZKA! Widać to na filmie, jest wysoka naturalna skarpa, która zabezpieczy przy najbardziej ekstremalnym wylewie pomnożonym przez 10. Po drugiej stronie rzeki też jest taka skarpa. W tym miejscu należy nie tylko rozebrać ostrogi, ale najlepiej rozebrać wał przeciwpowodziowy, albo przynajmniej go odsunąć, najlepiej w połączeniu z wykupem gruntów rolnych. Ewentualnie można zbudować poldery boczne. Zyskamy nie tylko na samooczyszczaniu rzeki, ale na zwiększonej retencji dolinowej, spowolnieniu fali wezbrania. Zwiększy się areał lasów łęgowych choć to pewnie nie dla każdego coś istotnego.
Przecież kluczowy jest przepływ pracy i kapitału. Najpierw trzeba zbudować ostrogi, by zarobiły na tym odpowiednie podmioty. Potem, gdy już ostrogi będą zbudowane, zostanie zmieniona narracja i rozpocznie się rozbiórka ostróg. Nie ma innej drogi, by przenieść publiczne środki na prywatne konta.
Rozbieranie ostróg to kolejne wyrzucone pieniądze. Rzeka sama je rozbierze przez ok 40 lat, wystarczy ich nie konserwować. Tak sie stało na Warcie, gdy po zbudowaniu zbiornika Jeziorsko ustała żegluga na tym odcinku- 90 % ostróg już zniknęło. Warta zrobiła sie płytka , szeroka i przesypuje luźny piasek, czyli dobrze oczyszcza wodę. Ale ryb prawie nie widać. Jeśli są to właśnie w miejscach gdzie pozostały resztki ostróg i opasek, tam ryby mają kryjówki w kamieniach i faszynie. Może jednak lepiej otwierać nowe oczyszczalnie zamiast liczyć na to, że rzeka sama sie oczyści. Albo przywrócić rzece poprzedni, bardziej kręty bieg, a ostrogi gdzieniegdzie zostawić- żeby nie było ciągłych pretensji , że rzeka podmywa zakręt i zabiera rolnikowi pole. To co pokazujesz z drona to normalna rzecz, rzeka zmienia koryto, czasem płynie kilkoma i nawet bez ingerencji człowieka jedne koryta zanikają a inne się poglebiają. Tak stało sie np. w Czersku w XIV wieku, kiedy Wisła zmieniła koryto i odsunęla sie 2 km od miasta przez co Czersk stracił znaczenie i podupadł. Gdyby w tamtych czasach umiano budować skutecznie ostrogi i opaski to może Wisła miałaby dzisiaj w tym miejscu dwa koryta a losy Czerska potoczyłyby się inaczej.
Bardzo mnie cieszy fakt że ruszacie z projektem. Trzymam kciuki!
Ostrogi i opaski stabilizują koryto. Gdyby to usunąć to linia brzegowa zacznie się zmieniać. Tu zabierze tam dołoży. Często działki są do samej, a to już ludzi drażni i naciskają na "konserwatorów rzek". Trudno mi sobie wyobrazić dziś rzekę meandrująca, z nowo powstającymi starorzeczami. Skoro nawet małe strumyczki się reguluje w środki niczego i niewiadomo po co i komu to potrzebne.
Pytanie czy trzeba forsowac ich rozbieranie czy większość z nich nie rozleci sie sama. Widziałem kilka "nieserwisowanych" ktore w ostatnich latach zostały doslownie wyrwane przez Wisłę. Za darmo to cena na którą łatwo się zgodzić szaremu obywatelowi ;)
Jak ryba może przeskoczyć ekologiczną 1,5 m tamę wykonaną prze bobry na potoku( mierzyłem), a nie może pokonać metrowego wodospadu na rzece Tanew?
Być może nie muszą pokonywać tej na potoku. Próg na Tanwi odcina ponad 900 km długości rzek i potoków, dolna Tanew to rybia autostrada i bobry nigdy nie zbudują tutaj tamy (bo to za duża rzeka). Szczegółowo opisywałem to chociażby w takim artykule: onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/rra.4168
Bardzo szanuję to co robisz, ale chciałbym zapytać, jaki wpływ na jakość wody jak i cały ekosystem ma tak znikoma ilość ostróg, jaka jest na Sanie. Mówię tu z czysto wędkarskiego punktu widzenia, gdzie tych ostróg jest naprawdę niewiele, a cała Rzeka ma jednak charakter naturalny, nie to co np uregulowana Odra. Czy warto pchać się w koszty jakie wiązały by się z rozbiórką dla niemalże pojedynczych budowli, które są za to atrakcyjnym miejscem dla wędkarzy ? :)
Szacunek za Pana pracę.
W moich okolicach na Białej Lądeckiej właśnie trwają prace "regulacyjne" i jedno z dwóch stanowisk w Polsce Jaskra pędzelkowatego, gatunku objętego ŚCISŁA OCHRONĄ GATUNKOWĄ, jest orane ciężkim sprzętem, a drzewostan wzdłuż rzeki wycinany. Tragedia.
Dziękuję za ciekawe informacje
Dziekuje za uświadomienie 🙌🏻
Dzięki jak zwykle.
Fajnie się słuchało do porannej kawy 👍
Proszę zobaczyć situacje po podobnym "zabiegu" w Chorwacji 50 lat temu. Rzeka Sava je dziś kilku metrów głębszą, oraz zabrala wody gruntowe z kilka dziesięć km z okolicy.
Czy nagrasz materiał,gdzie usłyszymy
Też pozytywne informacje. Jakieś zrealizowane działania, które są dobre dla naszych rzek.
rozbierzmy je juz dzis !
Wszystko ładnie tylko nie powiedział pan po co są robione Ostrogi.Mianowicie po to żeby woda nie zagrażała ludziom mieszkającym w pobliżu woda płynąca zabiera bardzo duże ilości brzegu lewego mieszkam nad środkowa Wisła od 30lat w tym czasie na odcinku 4km gdzie nie ma już ostróg woda zabrała około 25m brzegu czyli automatycznie się wypłaciła w zimę brak możliwości puszczenia lodołamacza w lato ciężko pływać żeby nie zachaczyc o piach tak niski stan koryta powoduje zagrożenie powodziowe więc może należy zacząć od usuwania piachu z Wisły i zacząć myśleć nad transportem rzecznym który w porównaniu do drogowego jest miej emisyjny ze względu na ilość ładunku transportowanego jednocześnie i nie trzeba co chwila naprawiadz dróg samochody elektryczne też miały być Eco a po nowych przeliczeniach są gorsze od diesla bo emisja z ładowania plus koszt produkcji akumulatorów i problem z utylicajia są większe niż koszty i emisja urzytkowanie przez 20lat diesla
Fantastyczny kanał. Sukcesów życzę. Ja mam dość mocną dewiację na punkcie terenów wodnych.
Lekkie bicie piany. Nie będzie opadów śniegu w zimie i deszczów na wiosnę to z ostrogami czy bez, wody będzie po kostki.
Jakie konkretnie organizmy, lub grupy organizmów, żyjące w piasku łach biorą udział w samooczyszczaniu się wody?
Ja stawiam na 150 lat zanim zaczniemy rozbierać ostrogi.
Obserwując Wisłę z wody stwierdzam, że z większością ostróg rzeka poradziła sobie sama. W kilku miejscach szlak żeglugowy prowadzi "przez" ostrogę - tam jest najgłębiej.
Już około 2-3 tygodni temu zostałem patronem, w opisie pisze ze otrzymam wiadomość z podziękowaniem której do teraz nie dostałem.
Niby pierdoła ale jednak niesmak pozostaje bo to są pieniądze
Może co miesiąc jest wysyłana : p
Ostrogi zwane inaczej tamami sprawiają, że Wisła jest częściowo żeglowna. Wezbrania wiosenne i letnie sprawiają, że rzeka się oczyszcza.
pierwszy, chyba ale nie jestem pewien ale w każdym razie jak zwykle bardzo merytoryczny odcinek
Czy w takim razie można uznać, że eliminacja ostróg na Odrze również pomogłoby w jej samooczyszczaniu?
Tak, oczywiście.
A ja z pytaniem czy są jakieś plany/pomysły jak rozebrać/, ominąć zaporę w Włocławku? Jak to zrobić? Czy lepiej przywrócić koryto Wisły do naturalnego stanu? Czy lepiej wykopać nowe koryto obok?
Panie Mateuszu, można rzeki fizycznie nie dotykać, a mieć znaczny wpływ na jej regulację koryta i linii wektorowej trasy. Wystarczy mocno wpływać na warunki spływu wód, retencji powierzchniowej w zlewni rzeki./ Rozwój budownictwa zmieniającego stan odpływu wody z powierzchni ( tzw. powierzchnie niewsiąkalne), wszelka zabudowa kubaturowa, nowe drogi i autostrady, rozwój rolnictwa antyretencyjnego itd. To natychmiast wpływa na reżim rzeki, koryta. Hydrotechnika ma tu marginalny wpływ. Nie rozumieją tego ekolodzy. Nowe warunki stosunków wodnych w zlewni wpływają na zmianę przepływów miarodajnych w korycie . Koryto wtedy dziczeje i przyrodniczo i hydrologicznie. .. Raz jest w nim bardzo mało wody, innym razem totalnie dużo. To wpływa na nowe oblicze koryta rzeki.. Mały model rzeki jest dobrym modelem dla rzeki dużej. Podobnie się ma z modelami zlewni.
Ta obecna nasza Wisła nie jest tą rzeką jaka była 300 lat temu ( powiem, że wtedy naturalną). Jestem zaskoczony, że obecną rzekę zdziczałą ekolodzy nazywają natura. Rzeki i ich zlewnie w Europie są zazwyczaj zantropogenizowane presją natłoku działalności człowieka..
W Polsce mamy ludzi na jeden kilometr kwadratowy 127 osób. Jeśli jest gdzieś mniej , to w innym miejscu więcej.
Czy musi nas być tyle, skoro naszą presją i biegiem za 'rozwojem' zabijamy różnorodność niepowtarzalnej przyrody - najpierw trzeba o tym porozmawiać, by potem dopuścić do głosu planistów fizycznej realizacji zmian renaturyzacyjnych..
Od ponad 20 lat mówi się o powolnym obniżaniu piętrzenia, zabezpieczeniu części osadów, otwarciu i rozbiórce jazów. Części zapory tworzące przeprawę drogową powinny zostać. Tam nie ma miejsca na "nowe koryto obok" - zresztą po co? :)
Jestem laikiem ale patrząc na widok z góry. Ostrogi nie zostały wykonane w celu zwiększenia poziomu wody na całym odcinku rzeki. ? Brakuje wyjaśnienia w jakim ceny budowani te ostrogi
W takim żeby odbijały nurt rzeki do środka i tym samym rzeka nie podmywala brzegów i płynęła stałym, jednym korytem
Ostroga regulacyjna - budowla na brzegu rzeki odpychająca nurt rzeki w celu ochrony brzegu przed podmywaniem
Dokładnie tak.
W większości rzek w Europie wały w terenie powstawały dużo wcześniej niż koncepcje , co do stabilizacji linii brzegowej koryt.
Jak ktoś 'mądry' chce rozbierać ostrogi ( bo tak rzekomo lepiej dla przyrody ożywionej) musi najpierw pobudować nowy system linii wałów bardziej oddalonych od koryta, potem winien zabrać się za rozbiórkę wałów dotychczasowych, a na końcu zabawić się w likwidowanie systemu budowli regulacyjnych koryta ( w tym ostróg)
Autor tej kampanii rozkręca temat emocjonalnie, a nie racjonalnie. Polski na to nie stać, bo nie jesteśmy krajem wschodu...
Są osoby, które emocjonalnie ten pomysł niestety popierają.
W miejscu o którym mówię nie ma żadnego wału. Jest naturalna wysoka skarpa. Wał jest po drugiej stronie i dzięki istnieniu tych ostróg jest on bardziej zagrożony erozją boczną. Biednym krajem też nie jesteśmy, wydajemy grube miliardy na różne bzdety, może czas zacząć wydawać je właśnie na odsuwanie wałów? Korytarz swobodnej migracji koryta Raby sprawdza się świetnie, dlaczego nie mielibyśmy zastosować tamtych rozwiązań w innych miejscach?
no to będzie kolejna płaszczyzna podziału - jestes przeciw drodze wodnej E40? -tzn., że nie wspierasz propaństowych działań! - .. przynajmniej tak bedzie głosił telewizoreki jego zwolennicy. takżże dobrze mieć wiare przynajmniej w takie dziłania jak renaturyzacja rzek, bo logicznie do dużej części stada niewiele przemawia ;)
Przy takich suszach jak ostatnio drogi wodne to chyba słaby pomysł. Ciekawe czy za koszt budowy drogi wodnej nie wybudowałoby się jakiejś dwutorowej linii kolejowej lub zmodernizowało obecne.
@@dawidg.9270 oczywiście że drogi wodne to ogólnie słaby pomyśł jeżeli robi sie je w korycie rzeki , i oczywiście że za planowany koszt tej konkretnej drogi wodnej ( bodaj 60 miliarów nie wiem czy pln czy Euro) da sie zrobić wiele lini kolejowych ale to decyzja geopolityczna kótrej forsowanie nie jest logiczne i ekomicznie zasadne ale świetnie pokazuje że punkt cieżkości wykonywania włądzy leży poza konstytucyjnymi organami państw i organizacji miedzynarodowych kóter są ich przedłużeniem. podobnie zwrot w strone ekologii w kó†ra poszła europoa , nie miał wiele wspólnego z wola polityczna suwerena czyli nardów ..
Ta droga i tak się nie może udać. Im szybciej się do tego rząd przekona tym mniej pieniędzy pójdzie w bloto
@@tomekkk2963 tak jak atom rządowy i CPK chodź tu nie rozumiem po co on. O mierzei już pozamiatane bo wybudowana co prawda dla żaglówek ale jest xD.
@@tomekkk2963 Tu nie chodzi o żadną logikę, tylko o wydanie publicznych, czytaj naszych, pieniędzy. Wiesz ile osób może zarobić?
Cześć, nagrałbyś kiedyś film o tym jakie skutki miałaby budowa "Kanału Śląskiego", łączącego Wisłe z Odrą? niedawno natrafiłem na Twój kanał i jakoś tak mi się ten temat przypomniał :) bardzo fajnie się ogląda, ciekawe materiały :)
👍 Pozdrowienia
Słyszałem że ostrogi spełniają też funkcję przeciwpowodziową. Jeśli to prawda to jak pogodzić renaturalizację rzeki poprzez ich rozbieranie z ochroną przeciwpowodziową?
Conajmniej dyskusyjna jest ta funkcja.
To wszystko prawda bardzo dobry merytoryczny materiał tylko dlaczego dopiero teraz
Mam prośbę, czy mógłbyś w opisie filmów podawać źródła? Tytuł artykułu naukowego, albo podręcznika, cokolwiek? Zainteresowała mnie ta kwestia biooczyszczania vs ostrogi brzegowe, i chciałabym się dowiedzieć więcej, a nawet nie wiem gdzie zacząć. Myślę, że byłoby super, gdybyś w opisie dodawał jakąś króciutką bibliografię, żeby można było sobie poszerzyć wiedzę.
Postaram się. Tutaj to głównie na podst. tego:
Fischer, H., Kloep, F., Wilzcek, S., Pusch, M.T., 2005. A river’s liver - Microbial processes within the hyporheic zone of a large lowland river. Biogeochemistry 76, 349-371. doi.org/10.1007/s10533-005-6896-y
I gdzieś tam czytany dawno temu:
SŁODOWNIK, P., OPALIŃSKI, K.W., 2016. Zużycie tlenu przez plażę wiślaną. Dobra i usługi ekosystemu. Stud. Ecol. Bioethicae 13, 179-194. doi.org/10.21697/seb.2015.13.4.08
Minister środowiska powinien czerpać wiedze od takih jak ty co som w terenie każdego dnia dzienki za dobry przekaz..
Odpowiadam na pytanie ze wstępu: nigdy, a przynajmniej nie za naszego życia, później już pewnie nic nie będzie płynąć. Nawet gdyby rozebrano to w zamian wpadną na budowę zapory albo inny genialny pomysł. Nic w przyrodzie obecnie samo dziać się nie może na taką skalę, jak kto tak żeby taka woda w takiej rzece sobie płynęła jak chce?! Ironizuje ale krew mnie zalewa. Materiał jak zwykle prima sort.
Bardzo ciekawy materiał, ale brakuje mi 3ch rzeczy - konkretnej informacji "o ile mniej" oczyszcza się rzeka z ostrogami, przywołanie źródeł i o pierwotnym celu tworzenia ostróg
Pozdrawiam
Szybki rozwój wolnej Polski
Podano argument jednej ze stron sporu, zresztą argument biologa, nie hydrologa. Proszę podać, jakie argumenty były podawane przy decyzjach o budowie ostróg. Przekaz nie może być jednostronny. Oprócz propagacji własnych żądań, czy też teorii zawsze należy podawać poglądy strony przeciwnej. Chcielibyśmy sami sobie ocenić, co jest ważniejsze, może ci, którzy budowali ostrogi mieli inne priorytety, może nie byli idiotami, może wtedy były inne potrzeby?
Ma Pan dużą wiedzę, więc zapytam. Czy pod łachami może płynąć woda. Gdzieś czytałem o warszawskim odcinku Wisły i podwójnej rzecze, o zapadaniu się łach. To mit czy prawda?
Woda generalnie płynie czy też przesącza się przez łachy. Oczywiście powoli. Czasami zdarza się, że za łachą, przy ujściach mniejszych rzek lub za ostrogami materiał jest bardziej luźny i można się zapaść - mi się zdarzało po kolano. Ale raczej stopniowo najpierw zapadała się stopa, parę kroków dalej po łydkę itd. Możliwe że dalej było jeszcze więcej luźnego piachu - nie wchodziłem. Podwójną rzeką czy podwójnym dnem jednak bym tego nie nazwał.
Od niedawna oglądam ten kanał i jestem w temacie laikiem ale czy wody polskie i inne instytucje odpowiadające za stan naszych rzek nie mogą zatrudnić inżynierów z dziedzin hydrologii czy ochrony środowiska?
Ależ zatrudniają. Tam pracują super fachowcy. Niestety to bardzo zcenrtalizowana i hierarchiczna instytucja - jak szef z politycznego nadania powie że Wisłą mają pływać tankowce, to reszta to realizuje :)
Przepraszam co to jest za dron model ????
Dziękuję za cenne informacje.
Nastąpi wtedy gdy Polska zaczną rządzić Polacy
...a co z żeglownością ?
Nic. Wisłą nawet na 100% żeglownych odcinkach (jak droga wodna górnej Wisły) nikt nie prowadzi żeglugi i nie ma podstaw by twierdzić że będzie jeszcze inaczej.
Na prawie całym biegu, z wyjątkiem odcinka końcowego, Wisła nie jest rzeką żeglowną i jakiekolwiek ostrogi są zbędne i szkodliwe. Dlatego nie wolno ich naprawiać, a sama rzeka da sobie z nimi radę w najbliższych dziesięcioleciach. Trzeba dbać o wały chroniąc tereny zurbanizowane położone nad rzeką i obszerne obszary zalewowe
😊ekspresówki muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
Fajne tematy
Powinien być Pan ministrem od gospodarki wodnej!
Czy nagrywałeś ten film w okolicach miasta Góra Kalwaria?
W opisie filmu są dokładne namiary.
Można to zauważyć za główkami poniżej Warszawy syf płynie (gąbkami gromadami) ...
👍👍👍👍👍👍🌹🌹🌹🌹👌👌👌👌
Linki z adresami/numerem konta dla wsparcia by się przydały
Patronite jest w opisie
@@ukaszsowikowski9605 nie używam Patronite, wole zrzutkę lub konto fundacji albo coś. :)
@@Razparuk Na stronie Wolnych Rzek jest: Podkarpackie Towarzystwo Przyrodników Wolne Rzeki
ul. Zwierzyniecka 61/10
39-400 Tarnobrzeg
Numer konta (mBank): 52 1140 2004 0000 3002 7821 7155 , ale sprawdź sobie, na wypadek, gdybym to ja podawała swój numer konta ;)
Trzymam kciuki Piotrze za projekt!
twoje filmy natchnęły mnie od sporządzenia obliczeń i warto stawiać zamiast zastawek małe elektrownie wodne na ciekach wodnych ponieważ przy spadku 1.5m i przepływie średnim 0.3m3 wody jesteśmy w stanie produkować 20kw energi elektrycznej dziennie a koszt takiej inwestycji to 90 000-120 000 czyli zwrot inwestycji to 10-15 lat z doliczeniem kosztów utrzymania elektrowni a wraz z zieloną energią mamy pozytywny wpływ na środowisko do celów prywatnych można dostać 40% dofinansowania czyli zwrot inwestycji jest szybszy daj znać co sądzisz o takiej inwestycji
pozdrawiam
Poczekaj, on Ci da postawić elektrownie.
O rety, wszystko fajnie, tylko właśnie budowa spiętrzeń na rzekach to ich absolutna dewastacja. Ale są już turbiny pozwalające sensownie produkować prąd bez piętrzenia rzeki i niszczenia całego życia w niej. Będzie o tym odcinek.
@@WolneRzeki a budowa zastawek które pokazywała nie spiętrza wody?
Wszystko co robimy musi być przemyślane więc w odpowiednim miejscu to może działać
@@anthousepoland6465 budowa zastawek na rowach jak najbardziej powinna mieć miejsce. Ale tam nie ma szans na produkcję energii - przepływy są minimalne i tylko przez część roku.
A właśnie teraz na Odrze pełną parą idzie budowa nowych ostróg 🙁
Mieszkam nad Wisłą od urodzenia [okolice ujścia Nidy]. 50 lat obserwacji jak zmienia się Wisła. Jakieś 25-30 lat temu zaczęły znikać rozmywane ostrogi i dzisiaj na odcinku 15 km nie ma ani jednej , a były co 50-100m. Miejscami Wisła zabrała 20 m brzegu i jak tak dalej pójdzie zagrozi wałom p.pow. , wszędzie łachy , ryb dużo mniej , a woda brudna w porównaniu do lat 70. i 80.
Nie niszczcie tych ostróg. Łachy które się za nimi tworzą to idealne miejsce na nocleg. I na ryby. I dla ptaków. A na tych wąskich ciekach które tworzą się między łachami a brzegiem jest zawsze najwięcej ryb.
Pełna zgoda Panie Marcinie S.. Na Odrze w polach międzyostrogowych jest bogate życie, ryby , ptaki, raki.
Wąska rzek, ze zwartym korytem nie traci tyle wody na parowanie, jak model rozlewiskowy, koryta roztokowego , jakim ktoś chce zrobić Wisłę..
problem lezy nie tyle w ostrogach co w coraz nizszym pozomie opadow oraz coraz lagodniejszych zimach nie ma sniegu ktory wolno topiac sie zasila rzeki przez dluzszy okres czasu. Klimat sie zmienia, rozbieranie otrog to wyrzucone pieniadze mala retencja sadzenie lasow, powot do terenow zalewowych tam gdzie mozna.zwolnienie nurtow magazynowanie wody,progi zwalniajace.
"płynie Wisła płynie po polskiej krainie, a dopóki płynie Polska nie zaginie"
do dziela!!!
super news
co za ptaki tak gęgają?
👍
👍👍
Wisła ma być żeglowna. Jesli rozebranie ostróg do tego przybliża to spoko, ale jeśli tylko ma być ładniej i eko-brak-konkurencji dla niemieckich dróg żeglownych to wszystko jasne... E40 drogo wodna trzymamy kciuki.
Wolne rzeki to możesz mieć w Amazonii, niestety Polska jest krajem gęsto zurbanizowanym. Nad rzekami położone są miasta, miasteczka i wsie. Rzeki nie mogą sobie płynąć tam gdzie chcą tylko tam gdzie mogą!
Luksemburgiem też nie jesteśmy. W tym filmie pokazuję dokładnie miejsce, gdzie rzeka spokojnie mogłaby płynąć tam gdzie chce przynosząc korzyści społeczeństwu. O co chodzi?
Mam nadzieję, że to nie wypali. Fajnie jest mówić ładnie brzmiące frazesy, ale Wisła pierwotnie rozlewała się dość chętnie na średnio 5 km w każdą stronę i poproszę o informację jak zamierzacie rozwiązać problem ludzi mieszkajacych na tych terenach. Proszę również o odpowiedź na pytanie na ilu wyspach pierwotnie leżał Toruń i jak zamierzacie zrenaturyzować ten teren? Bo mam wrażenie, że jak to ekofrędzle - ładnie brzmiące hasła, ale zero wiedzy jak je zrealizować. I polecam wsadzenie nogi w muł między ostrogami, żeby osobiście sprawdzić na jakiej głębokości jest już materiał zbity, bo chyba wiadomości na ten temat to zza biurka a nie z terenu😅
Na Odrze naprawiają ostrogi, a na wiśle mieliby rozbierać? Liczy się kasa, a nie czyste środowisko.
Na Wiśle też naprawiają. Niestety gospodarka wodna w Polsce od lat stoi na głowie i w sprzeczności z potrzebami.
Kanał do wprowadzania naiwnych w ... kanał. Szczytem kłamstwa jest twierdzenie iż ostrogi przy wysokich stanach [np. powodzi] uniemożliwiają rozlewanie się i swobodny przepływ rzeki między wałami.
No to odsyłam do literatury przedmiotu albo w teren. Za ostrogami w wielu miejscach odłożyło się kilka metrów osadów (w pionie), co wpływa na przepustowość koryta także przy wysokich stanach.
@@WolneRzeki Pan raczy żartować. W żaden sposób nie ogranicza to profilu przepływu. Musi Pan przysiąść fałdów i doczytać. Ale z inżynierii hydrotechnicznej a nie ideologii.
Wypowiedziałem się w podobnym aczkolwiek innym duchu. Komentarz mój zaraz usunął, przestałem subskrybować, bo chyba nie warto, nie potrafi merytorycznie odpisać, ziomal ma swój cel, ktoś go kiedyś dobrze zdefiniował i chyba prawdziwie.
Włos się jeży na głowie.
Żurawie! Fantastycznie je słyszeć, jeszcze lepiej ujrzeć.
Na szczęście całkiem fajnie muszą mieć w okolicy Ciechocinka bo czasami można je spotkać (bardzo wcześnie) i dość regularnie usłyszeć.
Oczywiście jeśli się żurawie widzi i słyszy na spacerze to super .
Jeśli natomiast tak jak u nas żurawie osiedliły się prawie przy wsi i całymi nocami się nawołują kilka par
to już nie jest fajne .
Zapraszam sami usłyszycie jakie to fajne posłuchać ich całą noc a na drugi dzień rano do pracy .
Nie da się do tych krzyków przyzwyczaić .
Rozebrać ostrogi, spowolnić nurt rzek nich przy byle deszczu zalewa pola i domy! Wtedy ludzi nie będzie to i rzeki się oczyszczą.
Co ty chłopie jesz że takie bzdury pleciesz
żeby coś się zmieniło to pasożyty za sterami muszą to przyklepać a skoro ostrogi były budowane X lat temu i dalej służą to oznacza że są dobre, już pomijając że te pieniądze które nie idą na projekty trafiają do portfeli zarządu jako premie
ostrogi przegowe ? ku...wa kto takie reczy w ogole wymysla? !!!!!
Niestety na Odrze trwa intensywna odbudowa ostróg, więc raczej szybko się ich nie pozbędziemy...
Panie Sowa, na Odrze są dwa wyjścia:
- albo naprawiać stan ostróg , lub je modyfikować ( Niemcy słusznie modyfikowali zabudowę ostrogową trzy razy) i zachować istniejący rozstaw linii wałów, ,
- albo likwidować ostrogi i wały koniecznie również, no i natychmiast budować nową trasę wałów oddalonych na zewnątrz o ok 300 m po każdej stronie.
Trzecie rozwiązanie, moim zdaniem to dyletanctwo.
/gdy chce się coś planować nie można się pozbywać rozumu.
@@stefanina5233 Trzecie rozwiązanie czyli? Jak rozumiem Odra skazana jest na wymarcie?
Z jakiegoś powodu te ostrogi są budowane. Decyzje o budowie takich ostróg podejmują eksperci z różnych dziedzin. Tu mamy tylko jeden punkt widzenia, ekologa.
Obok przyrody jest jeszcze czlowiek i jego interesy też trzeba uwzgledniac.
W dłuższej perspektywie nie ma sprzeczności między ekologią a interesem człowieka.
@@ukaszkaminski4405
Jest sprzeczność.
Co nie oznacza, że czlowiek ma bez opamietania niszczyc przyrodę.
Niemniej jest tak, że pól konfliktu nie brakuje i trzeba isc na mądre kompromisy.
@@filip2442 jeśli pojawiają się jakieś sprzeczności to głównie z fatalnego zorganizowania ludzkiej cywilizacji.
Jeśli ludzie zaspokajaliby swoje potrzeby w bardziej efektywny sposób to byłoby więcej miejsca dla przyrody bez obniżenia jakości życia.
Jeśli chodzi o Polskę to problemem numer jeden jest zmniejszanie się zasobów wodnych, a to godzi w interes ludzi. W kraju potrzeba zwiększyć retencję wody. A tak się składa że to właśnie propozycje ekologów takie jak: zalesianie, ratowanie torfowisk czy deregualacja rzek zwiększą retencję wody w kraju.
@@ukaszkaminski4405
To wszystko wiąże się z kosztami. Bywa że gigantycznymi.
Czasem spodziewane zyski przekraczają koszty.
Ponadto wiele rzeczy jest w sprzecznosci. Budowanie dróg wodnych niie da się połaczyc z powrotem do naturalnych rzek.
@@filip2442 dlatego w pierwszym zdaniu mówiłem o dłuższej perspektywie bo właśnie z reguły w dłuższej perspektywie zyski z ochrony przyrody przewyższają koszty.
Co do dróg wodnych trzeba się zastanowić co jest nam bardziej niezbędne i brak czego generowaloby dla nas wiecej strat drogi wodne czy retencja.
Osobiście skłaniam sie do tego że bardziej jest nam potrzebna retencja gdyż jest podstawą produkcji żywności i moglibyśmy poświęcić przynajmniej część dróg wodnych dla ratowania retencji.
A co z żeglownością rzek panie eko-sreko? Co z powodziami?
Jak rozumiem, masz pan monopol na prawdę objawioną?
Żeglowność ze zwiększonym zagrożeniem powodziowym idą w parze. Nie mam monopolu na żadną prawdę i nigdy nie twierdziłem, że tak ma być - ale to o czym mówię w filmach wynika z tego, że jestem z wykształcenia i zawodu hydrologiem. Ale może być i eko-sreko.
@@WolneRzeki Ja wprawdzie hydrologiem nie jestem, ale jest dla mnie oczywiste, że im szerzej rozlana rzeka tym mniejsza głębokość, więc akurat żeglowność do szerokości ma się odwrotnie proporcjonalnie.
Co do zagrożeń powodziowych: z racji wykształcenia, powinien pan raczej wiedzieć, że nie szerokość, nie wały przeciwpowodziowe ale racjonalna i perspektywiczna retencja jest kluczem i do żeglowności i do bezpieczeństwa.
Może już wystarczy tego fałszywie pojętego priorytetu błędnie pojętej naturalności nad wykorzystaniem gospodarczym? Bo DA SIĘ pogodzić interesy środowiskowe z wykorzystaniem użytkowym! Jeśli natomiast rozwalimy gospodarkę i rolnictwo to już niczego NIE DA się zrobić z pustą kasą. Wówczas trzeba będzie jedynie poczekać aż przyjdzie ktoś kto tę kasę ma i zagospodaruje po swojemu - niekoniecznie uwzględniając już to nasze lokalne, już to narodowe interesy Polski.
Czy Pan prowadzący zadał sobie pytanie dlaczego ostrogi powstały? Czy wy samozwańczy ekolodzy złapiecie że wasze odkrycia już dawno zostały rozkminione? dawno temu przez specjalistów którzy nie ukończyli socjologii bynajmniej.
On skończył hydrologie
Kto i ile płaci temu renaturalszczykowi za robienie ludzi w bambuko ?
Ale brednie . Trzeba budować więcej a najlepiej odnawiać stare
Na wiśle mniej główek-mniej życia, mniej ryb, mniej ptactwa itd. Na odrze sytuacja odwrotna. Także może więcej słuchania ludzi, którzy są w terenie dłużej od Ciebie, a mniej czystej teorii, Panie fachowiec. A poza tym Twoje lanie wody można sobie wsadzić, bo ja nie będzie śnieżnych zim to wody i tak będzie po kostki i żadne rozbieranie ostróg nie pomoże. I daruj sobie te płacze "może będzie jeszcze co ratować", bo od kiedy na Odrze Niemieccy hydrolodzy zaczęli budować główki, to pomiędzy nimi pojawiło się życie, a Ty chcesz to życie(głównie ryby spokojnego żeru nie lubiące nurtu) zniszczyć, zeby Twoje kochane mikro organizmy mogły lepiej coś oczyszczać. I uprzedzam, jestem w terenie częściej niż Ty i widzę co się dzieje i śmieszą mnie Twoje teorie.
Polecam w tym temacie ten tekst: malerzeki.wordpress.com/2019/08/01/nie-kazda-obserwacja-prowadzi-do-dobrych-wnioskow-o-znaczeniu-kontekstu-w-interpretacji-wplywu-czlowieka-na-rzeki/
I nieco lepiej pokazane to co robią ostrogi: ua-cam.com/video/mcrdGmyZieA/v-deo.html
@@WolneRzeki liczyłem na odpowiedź, a nie na linki do Twoich wspomnień z rozmowy nad rzeczką, albo ponad godzinne gadanie, którego się nie da słuchać, bo gadasz jakbyś spał. Nagrasz coś, napiszesz coś sobie i myślisz że masz gotowe odpowiedzi.
@@Dzikdiabel666oi licytował się nie będę, ale czy uważasz też że życie w Odrze pojawiło się też w momencie kiedy polscy hydrolodzy wpuścili tam odpowiedni ładunek zanieczyszczeń? :)
Bredzi jak potłuczony . Ostrogi są potrzebne ale mądrze robione . Bez ostróg Wisła by miała 1 m głębokości a latem po kostki
A jednak to przed regulacjami Wisła była głównym szlakiem handlowym w Polsce :)
@@WolneRzeki bo nie było melioracji. I normalny klimat . Wody były dwie . Roztopowa i Janówka. Brak umocnień ostróg i rwie brzegi ,roznosi piach po rzece . Wisła jest dwa razy za szeroka i to cały problem . Przez brak umocnień. Jakoś w Warszawie nie widać wysp gór piachu za to powyżej już przepłynąc nie można latem albo klucząc między mieliznami. I ostrogi równo i naprzeciw siebie to bezsens . Właśnie trzeba wodę od brzegu do brzegu kierować tylko zapobiec rwaniu brzegów . Będą doły wiry i wróci normalność. Ja widziałem budowę ostróg kiedyś i dziś. Kiedyś bito pale ,sypano kamień ciężki i gruby ,topiono materace w tym przed ostrogami i służyli po 20 -30 lat. Ostatnio patrzę robią....z barki kamyki sypią a który duży to tłuką na drobny . Ułożyli ostrogę po której autem można jeździć. Efekt ? Po zimie polowy ostrogi nie było. No ale o to chodzi.