Panie Pawle lata piędzdzisiąte-sześćdziesiąte, budowa petrochemii Płock i jej rozruch; katastrofa! Jako dziesięciolatek mieszkający w Toruniu, każdy letni dzień spędzałem z kolegami nad Wisłą, kąpiąc się i łowiąc ryby, woda była czysta, braliśmy wodę na biwaku do gotowania na herbatę czy zbożówkę,wspomniane ryby, ukleje brzany jazgarze (co za zupka) łapało się dziesiątkami, braliśmy tylko duże.Brzegi, główki, były pełne małży i wiślanych ślimaków podobnych do przegrzebków.Były raki w tym nasz rak królewski.Tak było na koniec lat pięćdziesiątych i początek sześćdziesiąt jeden,dwa,trzy, A pewnego dnia idziemy się kąpać nad Wisełkie a tu płynie pachnąca benzynką brunatna woda to my do wody. Mamy potem nas domywały w domach.I przykro to pisać ale to zdarzało się dosyć często.Teraz to jest nie do pomyślenia.A po za tym nie było zielonych.Potem nastał Włocławek i skończyła się żegluga.Statki pasażerskie pływały do Krakowa Warszawy Płocka Włocławka Tczewa Gdańska barki z węglem, samochodami, mąką, zbożem, syropem, no i był spław tratw.Siadaliśmy wieczorem na nabrzeżu w okolicy Bramy Mostowej i słuchaliśmy jak góralscy flisacy śpiewali przy ogniskach na tratwach swoje piosenki.A na pasażerach były dancingi
Świetna rozprawa, szkoda, że nie oglądają jej Ci, którzy powinni, mam na myśli decydentów... mieszkam w Krakowie, mam 56 lat, pamiętam jak w Białusze (Prądnik, a w dolnym biegu Białucha, taki lewy dopływ Wisły) na 1,5km przed ujściem były cierniki, różanki, pstrągi... to było pół wieku temu.... słuchałem Was z nostalgią i zastanawiałem się czy mam podstawy aby patrzeć w przyszłość z optymizmem i... niestety nie mam podstaw... za tzw. komuny kiedy nastąpiła największa degradacja rzek, były wyższe cele, a teraz... mam wrażenie, że są inne ale nie są niższe.... Serdecznie Was pozdrawiam i dziękuję za to, że chce Wam się...:)
Bardzo ciekawy i bardzo potrzebny odcinek. Mam nadzieję, że opamiętamy się i przestaniemy niszczyć Naturę. Dzięki Panowie 💪 p.s. ludzie zabierajcie śmieci znad wody!
Nie przeataniemy. Na dolnym slasku "udrazniaja" Odre I na niektorych odcinkach spuszczali wode prawie do dna w okresie tarla ryb i tych ryb nie ma I nie bedzie. Protesty na nic sie nie zdaly.
Ach jesiotry, łososie... z 25 lat temu rozmawiałem z rybakiem z Nowego Dworu Maz. Miał wtedy ok 90 lat. Opowiadał że jako dzieciak złapał z ojcem olbrzymią samice jesiotra a za jej ikre można było kupić 7 krów 😮 i tak samo mówił że ostatniego jesiotry złapał w latach 70 tych. Jego opowieści zapadły mi w pamięci.
w Nowym Dworze Maz. był rybak pan Łabenda ...o ile się nie mylę , był rybakiem ...mój ojciec opowiadał jak ten pan rybak złowił jesiotra w Narwi , nie daleko ujścia Narwi do Wisły ...jesiotr nie mieścił się na wóz konny ...a w rzece Wkra w Pomiechówku ostatniego łososia złowiono o ile się nie mylę w roku 1972 ...i po jaką cholerę ta tama we Włocławku ...!!!
@@andrzejkowalski4706 tak o tym jesiotrze z Narwi opowiadał mi dziadek nawet kiedyś szukałem informacji i znalazłem fragment z gazety opisujący go a propo Wkry to kilka lat temu w pomiechówku złowiono pstraga
@@andrzejkowalski4706 pewnie mówisz o moim pradziadku ...Stanisławie Łabędzie , mieszkał w Pomiechówku . Mam do dziś jego książeczkę wędkarska i chodzę z nią na ryby , prócz mojej oczywiście 😊
@@jarektyszkiewicz9669 o tym panu Łabędzie opowiadał mi ojciec ...ja pochodzę z Nowego Dworu i pamiętam opowieści o rybach jakie pływały kiedyś w Narwi czy też w Wiśle ...sam również pamiętam lata siedemdziesiąte , osiemdziesiąte kiedy wody w Wiśle było dużo , dużo więcej i ryb również , dziś kiedy patrzę na naszą Wisełkę to aż łezka się w oku kręci ...woda prawie pusta i woda ledwo płynie ...szok !!! nie ta Wisła !!!
Cała seria z Panem Pawłem jest lepsza, od sztampowych produkcji wiodących portali streamingowych. Wielkie dzięki, za jej zrealizowanie i... czekam na ciąg dalszy.
I am sorry that I cant write in polish language but I understand most of you two are saying and I couldn’t agree more. We in Czech republic have exactly the same problems. Now czech government with poland gov. want to built Odra- Danube channel witch would result as the biggest ecological disaster in Czech Republic and I assume that this would have huge impact on Odra and Wisla river too because that would mean thay would regulate the last wild Odra river part in Czech Republic and I know that on Poland part of Odra there is problem with flooding even now without czech part being regulated. On top of that last month we had another ecological disaster on Becva river where almost 50km or river was poisoned and almost no fish survived (nobody really cares from goverment) and we still dont know who did that. I really admire you Kamil with the job you are doing and how you deeply are interested in river system, ecological problems, understanding fish behivour. I have been in Poland few times to fish and I must say I have never been on Wisla river. Those wild non regulated parts looks beautiful. We dont have any left in Czech republic on our biggest two rivers so it is something I am happy for you. I think its important for european nature that we need keep fighting for wisla and other rivers as one. We anglers are the last people who cares about rivers. Cheers Kamil.
hi Vlastimil, thanks a lot for such nice words. Unfortunately Polish government doesn't give a fuck about ecology in general, especially rivers. Wisła with her wild parts is beautiful and we should do everything to keep it like this. When government want to do another idiotic move (like next channel etc.), they don't listen do ecologists and specialists in this particular area. If you visit Poland, let me know, I will show you wild Wisła...as long as it exists. And don't forget rods :) Cheers!
Ahoj, Visla také není štěstí, ve velmi krátké době, to bylo silně znečištěn selhání čistírny odpadních vod. Stejně jako v České republice, naše vláda v této otázce po zásahu švédského velvyslance "usekla hlavu", a varšavský prezident se opět ukázal jako blázen. Pozdrav z Varšavy
Proszę przekazać Panu Pawłowi, że na jak będzie jechał na ryby to mogę za nim nosić torbę, krzesełko i podbierak byle móc posłuchać tego co ma do powiedzenia 😁
@@bylekto2538 - z tego co wiem, to Paweł przeważnie czyta wszystkie komentarze, więc miejmy nadzieję, że i ten doczytał ;) Chociaż obstawiam, że nie pozwoli nikomu swojej torby i krzesełka nosić, prędzej sam będzie targał swój sprzęt ;)
Oglądam po raz kolejny.Wasz duet Panowie to ideał .Moi dziadkowie w międzywojniu i po ll wojnie łowili sieciami,zamiast bajek ,opowiadali mi o wyprawach,przynętach okazach....Sentyment pozostal
Ten film powinien nam dać wiele do myślenie i nie tylko jeśli chodzi o Wisłę , ale inne nasze piękne rzeki. Jak zawsze przekaz super...zawsze mówię że spotkania z Panem Pawłem są bardzo edukacyjne..Wędkarstwo to nie tylko muza, wędka woda...Pozdrawiam... i więcej tematów...
Dzięki wielkie - kurka, ja dzięki tym naszym rozmowom z Pawłem dowiaduję się mnóstwa ciekawych rzeczy, o których wcześniej nie miałem pojęcia! ;) Więc z korzyścią dla wszystkich. Pozdrawiamy serdecznie! ;)
@@kamilwalicki Dzięki Tobie jak i w szczególności panu Pawłowi również dowiadujemy się niesamowicie ciekawych rzeczy :) widac ze ma ogromną wiedzę i świetnie że ją przekazuje 👍👏 mistrzostwo róbcie dalej to co robicie. Pozdrawiam serdecznie.
@@kamilwalicki Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego wnioski, ja sam na swoim podwórku górna Odra granica czeska obserwuje to na przykładzie dwóch krajów, woda płynie z góry w dół, a czeskich śmieci na brzegu nie znajdziesz... Może i u nas coś się zmieni, dzięki takim przekazom...Nie podcinamy gałęzi na, której siedzimy...my wędkarze... Pozdrawiam 👍 i Szacun za to co robisz...
Dobrze gada dlatego na własną rękę wpuszczam jesiotry do odry z własnej kieszeni i nie interesują mnie kary mandaty itp u nas pzw wpuszcza pstrągi po co szczupak ma idealny pokarm
Ja złowiłem jesiotra na Wisłe jakoś w lipcu tego roku Więc jest szansa na jego powrót. Dokładni 2 w jedną noc . Jeden ok 80 cm drugi ok 40.👍🙂 Ryby wróciły do Wisły
Ryby złowiłem na odcinku pod Krakowem na jeszcze wodzie pzw Katowice. I nie mam powodów by to było kłamstwo. Piszę jak jest. Mam nawet gdzieś zdjęcie. Ja tam na ryby nie jeżdżę, pojechałem bo kolega siedział tam za sumem więc zabrałem wędki i racząc się grilem złapał się jesiotr.
Mieszkam nad górną Wisłą ponad 50 lat (okolice Szczucina) i jakieś 35-30 lat temu przestano naprawiać tamy. Od tamtej pory już ich niewiele zostało, a Wisła poszerzyła się miejscami nawet o 20 metrów. Dawniej pływały barki, a teraz przy niskim stanie kajakiem ciężko.
Miałem przyjemność oglądać przedwojenne zdjęcia mieleckiego odcinka Wisłoki - zupełnie inna rzeka... - wyższy poziom lustra wody, rzeka wyraźnie głębsza i o znacznie większym przepływie - na filmie "Niepodległość" widać również ujęcia filmowe ówczesnej Wisły - spostrzeżenia miałem podobne.
Wszystkie odcinki z Panem Pawłem są super. Jako wędkarze powinniśmy jeszcze bardziej zacząc dbać o nasze wody i tępić wszelakie przejawy niszczenia środowiska.
Co do jesiotra jakieś 10 lat temu w Dęblinie padła około 2 kg sztuka. Pzw ma zdjęcia. Możliwe że wydostał się z jakiegoś stawu, ale kto wie co Wisła kryje. Pozdrawiam Kamilu Świetny materiał.
Wisła rzeka którą kocham którą często sam sprzątam bo to wielka i wspaniała woda jej widok mnie uspokaja.Wiem z jakiego miejsca prowadzicie rozmowę :-)
Nad Wisłą spędziłem 40 lat swojego życia! Nawet za ciężkiej komuny nie było z rybami tak źle, jak jest teraz. Mówię o odcinku od Tczewa w dół. W zasadzie zniknęło wszystko. Nie ma stad leszczy, krąpi, płoci. cert, jazi, kleni, drapieżniki to można pooglądać tylko na zdjęciach. Rozprawia się o jesiotrach, a wyginęły prawie wszystkie popularne gatunki. Jak żerował szczupak lub boleń, to było słychać i widać ataki pod drugim brzegiem. Nic się nie spławia. PZW wpuści trochę cert (w tym roku tzn. 2020) ale nie ma to żadnego znaczenia. Trochę wpuszczą, a następnie tzw. mięsiarze wszystko wyczyszczą. Po zarybieniu certki wielkości do 25 cm biorą pod brzegami jak szalone, ale niedługo. Po mięsiarzach zostają na brzegach tylko łuski. A propos babki... Nawet one przestały brać. Gdy w dawnych czasach wyciągnęło się patyk z wody, był oblepiony małżami, kiełżami, ochotkami. Teraz patyki są puste. Mamy do czynienia z katastrofą biologiczną!!! Ryby nie mają co jeść!!!
tak ohydnie piszesz 'miesiarze', ale jak wiesz w komunizmie wszyscy brali ryby i byly ryby... to nie wina wedkarza ktory zabierze rybe ktory zlowi ze nie mamy ryb!
Tak jest wszędzie w zachodniopomorskim mamy drugie mazury Węgorzyno Ińsko Drawsko Złocieniec Szczecinek mamy mnóstwo jezior w mojej gminie jest 28jezior i co ztego wszystko prawie puste złapać plotkę powyżej 20cm graniczy z cudem ostatnio załatwiłem sobie sitko do połowu planktonu dla ryb akwariowych i chodziłem po tych jeziorach tam nie ma życia a pojechałem na leśne małe jeziorko w środku lasu i tam pojawiałem mnóstwo planktonu
Dokładnie tak jest. Płazów w latach 80 tych było dużo więcej niż teraz. Na Mazurach sytuacja jest podobna. Ludzie z zagranicy pytają mnie jakt to możliwe, że opłaty sakilkukrotnie większe za wędkowanie niż u nich, a ryb dziesięciokrotnie mniej. Mówią też, że u nas ryby mają dogodniejsze warunki do bytowania. Jednym słowem morderca jest niewidoczny i to jest chemia. Myślę, że badania są tylko na papierze który wszystko przyjmie. Zachodnie koncerny niszczą nam środowisko!
Dzięki Kamil i Paweł za ten krótki wykład o historii i stanie obecnym Wisły,. Od dzieciństwa mieszkam nad jednym z jej dopływów, który przez lata dołoży swoje do jej stanu. Mowa o Bzurze, która była przez dużą część mojego życia, chyba największym chemicznym ściekiem w Polsce. Teraz nawet na tym odcinku są ryby, chociaż niestety nie dba się o nią w początkowych jej odcinkach, zarasta trzcinami. Pozdrawiam
Bzura tez jest piękną rzeką! ;) Łowiłem w niej dwukrotnie, kilka lat temu i pamiętam, że wyniki mnie zaskoczyły. Sporo ładnych okoni, fajne klenie i jakiś szczupaczek też się trafił. Fajna rzeka ;)
Jak zwykle super odcinek! Dzieła zniszczenia dopełniły ścieki. Tak zatruwać Polską królową rzek. Człowiek jest głównym szkodnikiem. Ja mieszkam w Legnicy, przepływa tu rzeczka Wierzbiak,mała niepozorna. Szerokości około trzech metrów. Pamiętam jak płynął nią jeden wielki ściek! Od parunastu lat odkąd przestała być zatruwana,ryba tak się odrodziła że można tu złowić prawie wszystko.Od klenia,po szczupaka łącznie nawet z karpiem sazanem. I nawet wydry są,wielokrotnie widziałem jak pływała czy wychodziła z nory.
Dokładnie masz rację. Rzeczywiście około kilkunastu do dwudziestu lat wstecz Wierzbiak był istnym ściekiem. Pamiętam ten widok czarnej wstęgi wchodzącej do Kaczawy. Jako ciekawostkę powiem, że przy zwykłych stanach wody w końcowym kilkukilometrowym odcinku Wierzbiak toczy wodę pochodzącą w większości z oczyszczalni z Legnicy. Spływa ona strugą o nazwie Kopanina. Z tego, co można zaobserwować jakość tej wody wypływającej z głównego kolektora jest, jak się wydaje bardzo dobra dla ryb. W bardzo przejrzystej wodzie można zaobserwować rybki gromadzące się przy wylocie "rury". Jest jeszcze jeden czynnik, który sprawia, że jest to świetne miejsce dla ryb. Otóż ilość wody płynącej z oczyszczalni nie spada w czasie suszy, jak to się dzieje w każdej innej rzeczce. Jest w miarę stała ponieważ zużycie wody w Legnicy takie jest. To wszystko powoduje, że ryby w końcowym odcinku Wierzbiaka oraz we fragmencie Kopaniny znalazły idealne miejsce do życia, tym bardziej, że przynajmniej jeżeli chodzi o Wierzbiak, to i presja wędkarska oraz kłusownicza jest ze względu na niedostępność brzegu właściwie żadna. Było by dobrze, gdyby osoby odpowiedzialne za zarybienia w Okręgu Legnickim dostrzegły tę unikalne cechy przywróconej do życia rzeczki i dokonały zarybienia pstrągiem potokowym Wierzbiaka w odcinku przyujściowym. Wpuszczone nawet małe rybki miały by w bystrej, czystej oraz porośniętej wszelką roślinnością wodzie idealne warunki do podrośnięcia i jako już większe osobniki spłynięcia do mocno zdziczałego już w tej chwili odcinka Kaczawy.
@@milenamyga2499 o kurde,ktoś miejscowy😀,co do PZW to niech tam się nie dotykają,to jest banda złodzieji! Dlatego na Wierzbiaku jest ryba bo właśnie oni nie Wykłusowali ryb. Nagminne odłowy kontrolne po których ryba była pakowana na samochód i jechała nie wiadomo gdzie doprowadziły do degradacji wielu zbiorników.PZW jest nastawione na zarobek,co zrobili z Koskowicami?! Doprowadzili do ruiny. Nawet nie ma już dopływu.Osobiscie widziałem jak dawno temu robili odłowy,a całą rybę zapakowali na samochód i pojechali, wtedy co ryby wyzdychały to nie prawda że przez rolników,bo wtedy nawet już nie było zboża na polach. Koskowice są cały czas zatruwane przez działki,ludzie porobili szamba bez dna i cały syf z wodami gruntowymi spływa do jęziora.A co do Wierzbiaka był kiedyś regularnie zatruwany przez POM,rolnicy z Bartoszowa puszczali gnojowice,czy nawet przez rzeczke która płynie przez osiedle ptasie,bo ludzie mieli szamba podłączone do kanałów deszczowych. Kanalizacja spowodowała że na Wierzbiaku jest ryba 😀😀😀😀,rybie wystarczy tylko i aż tyle nie przeszkadzać 😀. Na Wierzbiaku jest naprawdę ładna i spora rybka 😀👌
To takie coś, jak "odłowy kontrolne" jeszcze funkcjonuje? Potokowce w Wierzbiaku wzbogaciły by rzeczkę a spłynąwszy do Kaczawy mogły by wyrosnąć do pięknych rozmiarów zważywszy na warunki tego odcinka rzeki, które są z pewnością lepsze niż w odcinku miejskim w którym w tym roku połowiłem trochę czterdziestek.
@@milenamyga2499 jeszcze jakieś około 5 lat temu kolega opowiadał, siedział na nocce na Tataraku i PZW z rana sciagali siaty,nawet policja ich pilnowała,rybę zawineli i pojechali! Jak nie trudno się domyślić,później przez cały sezon brało tylko to co przez siatę przeleciało,pewnie że są odłowy kontrolne! PZW tak samo jak Polski związek dzialkowców,to banda złodzieji! Mieszkam w lasku złotoryjskim,na glinki mam dosłownie rzut kamieniem,jak ta woda jest zaniedbana to masakra!
Uwielbiam opowieści pana Pawła i proszę o więcej odcinków. Mega ciekawe. Pozdrawiam serdecznie
4 роки тому+1
Panowie, po raz kolejny bardzo wartościowy film 😊 Dziękuję bardzo 😊 tak sobie myślę, że wielu jest ludzi którzy widzą problem ale mam wrażenie, że nic się nie robi w kierunku dbania o rzeki,ryby, naturalne tarliska 😔 mam nadzieję, że kiedyś ludzie się ockną i będą dbać o środowisko. 😊Pozdro z Dolnego Śląska 😉
Jestem z Legnicy, opowiem historię pewnej lokalnej rzeczki: Około kilkunastu do dwudziestu lat wstecz Wierzbiak, bo o nim mowa był istnym ściekiem. Pamiętam ten widok czarnej, śmierdzącej, pozbawionej życia wstęgi wchodzącej do Kaczawy. Na szczęście koszmar się skończył, choć musiało upłynąć wiele wody od tamtego czasu. Dziś rzeczka dosłownie tętni życiem a powód takiego stanu rzeczy jest, jak sądzę dosyć zaskakujący. Żeby dobrze zrozumieć tę historię należy zwrócić uwagę na jeden istotny fakt: Otóż przy zwykłych stanach wody w końcowym kilkukilometrowym odcinku Wierzbiak toczy wodę pochodzącą w większości z oczyszczalni z Legnicy. Spływa ona strugą o nazwie Kopanina. Z tego, co można zaobserwować jakość tej wody wypływającej z kolektora jest, jak się wydaje bardzo dobra dla ryb. W bardzo przejrzystej wodzie można zaobserwować rybki gromadzące się przy wylocie "rury". Jest jeszcze jeden czynnik, który sprawia, że jest to świetne miejsce dla ryb. Otóż ilość wody płynącej z oczyszczalni nie spada w czasie suszy, jak to się dzieje w każdej innej rzeczce. Jest w miarę stała ponieważ zużycie wody w Legnicy takie jest. To wszystko powoduje, że ryby w końcowym odcinku Wierzbiaka oraz we fragmencie Kopaniny znalazły idealne miejsce do życia, tym bardziej, że przynajmniej jeżeli chodzi o Wierzbiak, to i presja wędkarska oraz kłusownicza jest ze względu na niedostępność brzegu właściwie żadna. Było by dobrze, gdyby osoby odpowiedzialne za zarybienia w Okręgu Legnickim dostrzegły tę unikalne cechy przywróconej do życia rzeczki i dokonały zarybienia pstrągiem potokowym Wierzbiaka w odcinku przyujściowym. Wpuszczone nawet małe rybki miały by w bystrej, czystej oraz porośniętej wszelką roślinnością wodzie idealne warunki do podrośnięcia i jako już większe osobniki spłynięcia do mocno zdziczałego już w tej chwili odcinka Kaczawy.
Koleżanko generalnie oczyszczalnie pracują coraz lepiej wiem coś o tym ponieważ pracuje w CLB GIOŚ kanalizacja kanalizacja i jeszcze raz kanalizacja to jest klucz do sukcesu i patrzeć na nieuczciwych zrzucaczy ścieków często kombinatorów rolników tlen jest podstawą życia w wodzie a z tego co wiem od kolegi który łowi w Kaczawie to ryba jest
Fajnie, że są w naszym kraju rzeki, o które się dba. Dzięki za ten wpis, aż serducho się raduje! Oby tylko jakiemuś urzędnikowi nie przyszło nigdy do głowy, aby rzeczkę wybetonować.....
Łowie po różnych zaporówkach jeziorach, ale Wisła ponad wszystko. Klne strasznie za każdym razem gdy myje ponton po wiślanym błocie i piach wszędzie piach. Ale zawsze bede do niej wracał. Pozdrawiam obu panów
Aj, ten wiślany piach i to błoto mają coś w sobie... Ja już nawet przestałem myć ponton, bo po każdej wyprawie musiałbym to robić. A tak.....kawałek Wisły mam zawsze w garażu, w pontonie ;)
Widać jasno, że filmowy duet tworzy tu dwóch wielkich miłośników Wisły. Pozwalam sobie zatem, o ile oczywiście nie czytaliście, tobie Kamilu, panu Pawłowi oraz wszystkim miłośnikom Wisły spośród subskrybentów tego kanału, polecić książkę prof. Andrzeja Chwalby p.t. "Wisła. Biografia rzeki." Wprawdzie nie jest to pozycja przyrodnicza, ale pomimo to arcyciekawa, bo przedstawiająca Wisłę i życie ludzi nad nią, na przestrzeni ostatniego tysiąca lat. Świetna rzecz! Ja czytając i przyswajając wiedzę, wyobrażałem sobie przy tym jakby to było połazić z wędką w miejscach i czasach opisywanych w tekście. Polecam.
Z badań archeologicznych wynika , że był to Jesiotr Ostronosy. A My sprowadzaliśmy z Francji Jesiotra Zachodniego którego tam wpuszczają do Loary. We Francji są dwa ośrodki zajmujące się introdukcją Jesiotra-jeśli dobrze pamiętam. Kiedyś się zajmowałem tym tematem jako Archeolog. Pozdrawiam.
Ma Pan jakis link do tych badan? Sa gdzies udostepnione? Z tego co wiem dalej nie zostało w 100% udowodnione który to byl gatunek. I jakim bysmy nie zarybili to juz nie ta populacja. Nigdy nie będą rosły jak nasze rodzime. Tak samo jest z lososiami z Drawy, charakteryzowały sie nadprzecietnym przyrostem, teraz juz tego nie przywrocimy.
@@Ichtiomaniak Nie. Nie mam kontaktu z ludzmi którzy się tym zajmowali. To bylo dawno , ponad dwadzieścia lat . Ale pamiętam , że materiał ķtóry zbieraliśmy na wykopaliskach i szedł do badań , wskazywał na zochodniego... Coś kiedyś o tym było w WW , ale który rocznik periodyku nie wiem.
Nie wiem jak jest na innych rzekach ale powiem jak wygląda sytuacja z kiełbiem na przykładzie Nidy. W mojej okolicy jest elektrownia wodna i przed tą zaporą kiełbia jest mnóstwo. Bywało tak, że jedyna ryba jaką dało się złowić to kiełb. Raz widziałem jak w małym kanale od rzeki było może z 1000 kiełbi w jednym miejscu (dosłownie aż czarno od nich było). Jest ich na tyle dużo, że udało mi się kiedyś 2 złowić na spinning na małą cykadę (co prawda spadły przy samym brzegu ale na 100% to były kiełbie bo widziałem jak płyną i atakują przynętę). Dodam jeszcze, że łowiąc na Nidzie bywały sytuacje, że żyłka po jednym sezonie była dosłownie poprzepalana (wcale często nie jestem na rybach i nie łowię dużo). Nie wiem co jest nie tak z tą rzeką bo tutaj praktycznie nie ma małych ryb. Albo się nie łowi nic albo się łowi stosunkowo duże ryby jak na tą rzekę np. w tamtym roku brały tylko szczupaki 60+ mniejszych nie było (nawet trafił się taki 76cm). Płoć to chyba już kompletnie wyginęła bo jak się jedną na rok złowi to jest dobrze. Nie wiem co do tego doprowadziło bo z jednej strony widać duże drapieżniki, które coś muszą jeść. Wątpię, że żywią się tylko kleniem lub kiełbiami. Nie wiem dlaczego nie ma średnich ryb oraz tych małych. Paradoks jest taki, że łatwiej złowić tutaj leszcza nawet pod 60cm niż takiego co ma 30cm.
W Poznaniu z Warty zrobili wybetonowany kanał , są plany przebudowy brzegów zobaczymy co z tego będzie .Jak zawsze super film i mega wiedza . Pozdrawiam
@@kamilwalicki wiadomo , ale myślę iż może lepiej dla wizerunku firmy byłoby zarybić rzekę szlachetnymi gatunkami ichtiofauny niż zamiatać sprawę pod dywan i bronić się przed konsekwencjami własnych działań , kwestia własnego ego ale niestety w naszym pięknym kraju nadal nie ma standardów świadomości ekologicznej itd pozdr
Pan Paweł ma rację, hydrotechnika jak do tej pory (w niewielkim jak mówi stopniu zna się na hydrotechnice), pomimo głupich pomysłów tworzenia regulacji, stricte Włocławek i inne plany, całkiem nowe, jak do tej pory jest całkiem przyjazna i dzika, w niewielkim stopniu, ale jednak. Dbajmy o Wisłę. Takiej satysfakcji ze złowienia ryby, nigdy nie wiadomo jakiej, to jest niesamowite, nie da nam żadne jezioro, żadna rzeka, żadna Rugia i szwedzkie łowiska. Po prostu przy odrobinie szczęścia można właśnie łososia złowić. Nie tylko Drwęca, jakoś rybacy łowią, sam jak chcę łososia, kupuję od nich 🙁 Złowić go w Wiśle to generalnie znaleźć dobre miejsce ( znając zasady płynięcia troci i łososia, na tarło i z powrotem), nie wielki aż problem. Podstawowa zasada, nie ingerujmy w życie ryb, my się dostosujmy. Pan Paweł to wie, łososie nie pływają solo, zbierają się i co jakiś czas płyną ławicą na tarło, z zatoki płyną i nie tylko. Jest Wieprza, Parsęta itd. Sądzę że Ci z bliższych miejsc morza, rybacy, dają znać kolegom w głębi kraju że"ryba idzie", to jest problem. Pozdrawiam życząc dalszych tak fajnych i pouczających rozmów z Panem Pawłem Kamilu 🙂
Musimy zacząć o Nią dbać, bo to naprawdę piękna i wspaniała rzeka. Też jestem zdania, że żadne inne łowisko nie jest w stanie zaoferować tego, co daje nam Wisła.
Oby więcej takich filmów. Wisła to moja ulubiona rzeka mam ją tuż pod nosem. Chociaż mało tam łowię , często tam wracam 😉 Czekam na taki film jak sandacze czy bolenie ale temat szczupak z brzegu nie koniecznie z Wisły. Pozdrawiam całą ekipę 😁
Aj, Wisła skradła i moje serce ;) Jak poszperasz trochę w naszych starszych filmach, to znajdziesz sporo materiałów z rybami z Wisły - są i bolenie, i sandacze, i sumy. Trochę już nagraliśmy ;) Pozdrawiamy!
@@kamilwalicki na bieżąco jestem. Może to głupio zabrzmi ale śledzę cię od czasu filmów z WMH 😏 ale fajnym filmem byłby np temat łowienia szczupaków z brzegu np jeziora brodzenie itp 😁😁 oj obejrzał bym takie coś w twoim wykonaniu pozdrawiam
Film super, bardzo dużo ciekawych informacji. Nigdy nie łowiłem na Wiśle i zastanawia mnie czy będę miał możliwość i że mnie zaskoczy zarówno jej oblicze jak i rybostan. Co do Kiełbi to fakt na Odrze jest ich multum, są również raki których nie było po 97 roku, pojawiło się też sporo Kiełzy i bardzo dużo Brzan co może świadczyć o czystosci wody. Ostatnio widziałem też zdjęcie kolegi z piękna Trocia, tu było moje zdziwienie. Mam nadzieję że Ci wyżej zrozumieją że nie należy "betonować" rzek i pozostawić je swojemu naturalnemu cyklowi, ponieważ zniszczy to cała przyrodę zwiazanom z naszymi rzekami.
Raz w roku jeżdżę nad Odrę na kilka dni i widzę jak bardzo różna jest od Wisły. Mnóstwo kiełbi i innych drobnych rybek, bardzo dużo małży itd. W Wiśle natomiast jest odwrotność....przyjamniej na tych odcinkach, na których ja łowię.
Witam Panów, zgadzam się z Wami przepiękna rzeka, miałam to szczęście, że urodziłam się, wychowałam, dorosłam i prawie do 30 lat mieszkałam tuż nad Wisłą, a gdzie to było, we Włocławku. . To były lata 50 do 75 ubiegłego wieku i to był najpiękniejszy czas. Pamiętam pływające barki, statki. I jeszcze napiszę, że mój dziadek w okresie międzywojennym dzierżawił pewien odcinek Wisły i pamiętam opowiadania o pięknych łososiach łowionych w Wiśle. Ale też nie dawno słyszałam o złowieniu łososia w Zalewie Włocławskim przy tamie. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za program♥
@@kubavelneo osobiście mam wrażenie że skala "ubytku" w rybostanie naszego "dzikiego" Bugu jest nieporównywalna z innymi rzekami. To co obserwuje w ostatnich 5 latach to jeden dramat. Na innych rzekach idzie jeszcze naprawdę połowić, pomimo gorszych odczuć w zakresie bliskości natury.
Mieszkam nad jednym z większych południowych doplywow Wisły, pamiętam lata 2000 kiedy ryb było naprawdę dużo czasem przez kiełbie czy jazgarze nie dało się nic innego złowić dziś ciężko jest te ryby złowić nie ma już praktycznie szczupaka, ogólnie drapieżnika jest bardzo mało pamiętam z opowiadań moich wujków kiedy to w latach 60 łowili łososie też opowiadania mojej sąsiadki starszej pani o tubie tak wielkiej że ja do wsi na furmance przywieźli żeby pokazać podejrzewam że to był sum a może jesiotr, opowieści mojego taty gdy mówił jak w nocy zaświeciło się lampka do wody to było pełno małych swiecacych czorwonych oczu, to były raki było ich pełno dziś nie spodkasz żadnego i chodź woda teraz wydaje się czystrza nie ma zakwitow takich jak kiedyś woda w upalne lato nie śmierdzi i jest czysta przejrzysta to też nie ma już tyłu ryb, nie ma gigantycznych ławic małych uklei, kleni, łazi i ploci. Czasy nie wrócą kiedy to pierwszy raz w życiu zacząłem łowić na spining i miałem jeden wobler, obrotówke, wachadłówkei jedna mała gumkę i praktycznie każdy rzut to była jakaś ryba to klen, to okoń, jaź, szczupak i nie peszeszkadała im stalka grubości sznurka, albo te nocne zasiadki na drgajaca szczytówke gdzie co kilka minut było branie może okazy to nie były ale cieszyło jak nic innego teraz można cała noc spędzić i tylko kilka brań czasem się wszczelisz w dobre miejsce i czas i jest dobra nocka wtedy ale jeszcze 15 lat temu to była norma nasze rzeki pomału umierają, winni jesteśmy też i my wędkarze jak i ludzie którzy nie szanują przyrody. Oby się kiedyś to odmieniło i ten czas obfitości w ryby wrócił czego krzyczę sobie i wam wszystkim
Przykre to co piszesz Kolego, ale niestety prawdziwe 🤷♂️ Wody i ryb coraz mniej, znikają starorzecza, tarliska, tereny lęgowe ptaków, niektórych gatunków jak np kiełb nie widziałem w Wiśle od kilku lat. Kiedyś było ich mnóstwo, a dziś.... 🥺 Obawiam się niestety, że lepiej już nie będzie 🙄 Strasznie to przykre, rzeki umierają na naszych oczach 😥
Bardzo ciekawy odcinek. Co do tego obniżania się poziomu rzeki/wody - to nie tylko zmiana klimatu. Regulacje rzek i budowa zapór przyczyniły się do tego całkiem mocno zwłaszcza na górnej Wiśle. W Sandomierzu dno rzeki w latach 1878-1994 obniżyło się o ok 120 cm!
Dzięki wielkie! ;) A trafiają Ci się jakieś większe certy, czy tylko takie ok. 25cm? Pytam z ciekawości, bo słyszałem że kiedyś łowiono na mazowieckim odcinku Wisły piękne certy, a teraz tylko maluszki...
Ten relikt PRL-u, czyli tama włocławska zabiła bioróżnorodność wiślaną. Czy jest szansa na rozbiórkę i zakończenie tego koszmaru? O barierach i wpływie ich ma rzeki jest świetny kanał "wolne rzeki", szczerze polecam..
Witam! Na początek łapka w górę, bo to kolejny znakomity odcinek, dużo merytorycznego przekazu i piękne ujęcia pięknej rzeki. Aż mam wyrzuty sumienia że tak rzadko przeze mnie ostatnio odwiedzanej. Uważam, że ten temat trzeba poruszać gdzie się da i nagłaśniać jak się da, nawet jak to sytuacji nie poprawi to może chociaż spowoduje że się nie pogorszy. Odnośnie przerwania zapory we Włocławku - mieliśmy w tym roku przykład na Wdzie. Konsekwencje zdecydowanie mniejszej skali, ale dużo pstrągów i lipieni niestety nie poradziło sobie z mułem jaki na raz uniosła woda po otwarciu jednej z zapór w środkowym biegu rzeki i się poprostu udusiło... Ostatnio trafiłem na serie 6 filmów o bardzo podobnej tematyce ale dotycząca sytuacji na świecie. Zatytułowana, o ile dobrze pamiętam "Wielkie rzeki". Programy prowadzi pan Jeremy Wade (ten sam co nagrywa wędkarskie programy "kryminalne" o łowieniu "rzecznych potworów" atakujących ludzi). Pokazane są tam podobne problemy jak te wspomniane tutaj, ale w skali światowej - los wiosłonosa i jesiotra w Jangcy zaskakująco podobny do naszych jesiotrów, problem mikroplastiku płynącego rzekami - tutaj nie poruszony i wiele innych ciekawych zagadnień. Polecam ;) Przepraszam za kolejny przydługi komentarz z mojej strony.. ale można powiedzieć że temat jest jak rzeka... ;) Jeszcze raz wielkie dzięki i czekamy na kolejne filmy! Pozdrowienia z 3miasta.
Oj jak zapora we Włocławku pęknie pod naporem wody, to naprawdę będzie katastrofa ekologiczna w olbrzymim rozmiarze. Oby to się nigdy nie stało, chociaż od kilku lat słyszymy o tym, że kiedyś może pęknąć. Czy ktoś coś z tym robi? - nie sądzę... Na pewno nie zwalniamy i oprócz filmów o tematyce wędkarskiej, na pewno raz na jakiś czas chcemy poruszać tematy ważniejsze, niż "łowienie rybek". Ludzi trzeba edukować, a jednocześnie ja sam słuchając ekspertów bardzo dużo się uczę ;) Pozdrowionka i dzięki za dobre słowo! ;)
@@kamilwalicki teraźniejsze pokolenia to ludzie którzy są niby swiadomi, większość młodych wędkarzy wie że trzeba wypuszczać ryby i kupować sprzęt. Ale co więcej? Nic. Z mojej jej strony np wygląda to inaczej prócz wypuszczania często bawię się w zarybianie czy sprzatanie czy przekazywanie wiedzy młodszym ( niby mam 32 lata nie za dużo jednak sam wychowałem kilku znajomych oraz młodych adeptów (zarazilem wedkarstwem w bardzo przyzwoity sposób)
polecam Bug graniczny w Pratulinie magicznie piękna dzika rzeka od pierwszego wyjazdu zakochany w tym rejonie po powrocie od razu zaczynasz myśleć o następnym wyjeździe. I dziękuję za kolejny fenomenalny materiał. Was panowie można wiecznie słuchać pan Paweł opowiada w taki sposób że zazdroszczę jego studentom. Pozdrawiam i połamania.
Polecam trochę powyżej Brześcia. Na wysokosci Kostomłoty, Kodeń. Rzeka mniejsza niż w Pratulinie ale o wiele czystsza i różnorodna. Sum oczywiście. Ale i sandacz i leszcze. Trochę trzeba uważać na bobry i dziki ale warto.
Świetny materiał (jak z resztą wszystkie) Podziwiam Kamil z jaką zaciętością bronisz naszej kochanej rzeki.Idea piękna i super,że ją krzewisz.Coraz częściej jednak, patrząc na ten dziwny świat i zmiany jakie następują i w jakim tempie, zaczynam być realistą idąc w kierunku pesymizmu. Dlatego dzięki,że robisz takie filmy.Podziwiam Cię i pozdrawiam obu Panów 😉
Dzięki, bardzo dziękujemy ;) Wiesz....ja kocham Wisłę, kocham Przyrodę i ciężko mi patrzeć na to, jak sami ją niszczymy... Urzędnicy i politycy wciskają nam bzdury o ochronie przeciwpowodziowej, a pod przykrywką tych haseł niszczą nasze rzeki, narażając nas na powodzie i susze. Mądre słowa napisałeś o tym realizmie, z tendencją do pesymizmu - ja niestety mam takie samo podejście i odczucia. Staramy się poruszać takie tematy, ale czytając niektóre komentarze zaczynam zdawać sobie sprawę, że czasem po drugiej stronie monitora jest przerażająca pustka... Problem tylko w tym, że....kurcze - mamy o co walczyć :( Gdyby nie to, to dawno bym sobie odpuścił. Ale Wisła jest jedyna, ostatnia :( Dzięki za dobre słowo, pozdrowionka ;)
@@kamilwalicki Trzymam Kamil mocno kciuki za Twoją wspaniałą inicjatywę.W jakimś sensie jesteś naszym adwokatem. Chyba jako jeden z nielicznych mówisz nie tylko o rybach,gdzie i jak je łowić ale przede wszystkim jak je chronić. Szacun wielki. Pozdrawiam serdecznie 😉
Bardzo inny i ciekawy film 👍👍 wspomnieliście Panowie o tym że obawiacie się że Wisła stanie się wodną autostrada. Ja łowię w Holandii i na rzekach i kanałach jest ciągły ruch barek i innych jednostek pływających. Mimo to stan rybostanu jest bardzo dobry i nie wygląda na to żeby to to miało jakiś negatywny pływ. Może Pan Paweł wypowie się na ten temat. Pozdrawiam.
Moja negatywna opinia na temat wodnych autostrad wynika z konsekwencji wprowadzenia tego programu w Polsce - odcięcia dopływów, zaniku starorzeczy... W Holandii siec hydrologiczna wygląda zupełnie inaczej...
Ta puenta od pana Pawła na końcu to sedno sprawy- gdyby tak każdy z nas tylko odrobinę pomyślał jak dbać o nasze otoczenie to by wiele zmieniło... Niestety jestem realistą i jedyne co można zrobić to usunąć tych którzy nie szanują dzieła Stwórczego. To trzeba zostawić Temu który jest właścicielem Ziemi bo to problem globalny. Póki co warto dbać o resztki przyrody bo potrafi się pięknie odwdzięczyć. Świetny materiał. Pozdrawiam
A gdzie jazgarz ? Mam 42 l jak miałem 5 z ojcem jeździłem na Wyszogród kolejką , wędki pękały na leszczach i karpiach , krąpie po 40 parę cm . Nikt krąpi nie bierze , gdzie są ?
Świetny materiał. Wątek o łososiu i jesiotrze dla mnie znany i często opisywany w prasie, ale brak jazia bardzo ciekawy. Ostatniego dużego złowiłem w 2011 i zastanawiam się co się z nimi stało. Byłem pewny, że go zjedli.
Dzięki ;) Ja już kilka lat nie złowiłem dużego jazia chociaż muszę przyznać, że mam kolegę, który łowi na feederki i co roku udaje mu się przechytrzyć kilka dużych jaziorów. Ale na groch czy inne robale, na spina nie chcą współpracować.
Wydry to rzadko występujące zwierzęta? W mojej okolicy (miejscowość 30km od Częstochowy) wydr jest mnóstwo. Nie norek czy bobrów, wydr. Teraz już nie boją się ludzi do tego stopnia, że w biały dzień baraszkują sobie w wodzie 15-20m ode mnie, kiedy jestem na rybach. W tym roku wydra wpadła zrobić sobie wyżerkę do mojego oczka w ogródku, gdzie do najbliższego cieku wodnego jest około 400-500m.
To zależy od miejsc w Polsce ja raz u siebie na górskim potoku (mieszkam pod samymi górami) Widziałem wydrę pierwszy raz w życiu jak w nurkowała w dołek prawdopodobnie po pstrąga
Tak jak napisał Kolega powyżej - to zależy od regionu, od rzeki. Na mazowieckim odcinku Wisły wydr jest niewiele, ja widziałem ja zaledwie 3 razy w życiu.
... Ja dopiero tak już na poważnie polubiłem Wisełkę jak burzowce pozamykali parę lat temu😉 ... Dla mnie Wisła to przede wszystkim nocki... Szkoda tylko że ryb coraz mniej 😔
Panie Kamilu, Panie Pawle robicie świetną robotę. Te filmy, które tworzycie prawdopodobnie będą odtwarzane przez następne pokolenia i będą niezwykle pomocne w zrozumieniu i zaczerpnięciu jakieś tam wiedzy w temacie rzeki Wisły nie tylko dla nas wędkarzy, ale zdaje się dla innych, którzy lubią i kochają poznawać nasze środowisko. Wielkie gratulacje. Przy okazji chciałbym zadać pytanie, które gdzies tam we mnie tkwi. Otóż na filmie padło stwierdzenie dotyczące zapory we Włocławku, iż w przypadku jej destrukcji spowodowanej przez "nasiloną wodę" rzeka przestanie żyć. Dlaczego mówimy o katastrofie ekologicznej ? Bardzo będę wdzięczny za wytłumaczenie tego wątku.
Dzięki za dobre słowo, bardzo dziękujemy! ;) Ale! - jest z nami jeszcze Rafał, który stoi po drugiej stronie kamer i bez niego te filmy na pewno by tak nie wyglądały ;) Jeśli chodzi o tę zaporę, to Paweł byłby lepszym rozmówcą, na pewno bardziej doświadczonym. Ja mogę napisać tylko tyle, ile usłyszałem od mądrzejszych od siebie. Gdy zapora zostałaby przerwana, wraz z wodą spłynęłyby osady denne, które magazynują się na dnie powyżej zapory. Nikt nie wie ile tego jest, ale na pewno mnóstwo. Taka ilość osadów zabija wszystko "po drodze"....
Zastanawia mnie to, że film ma już ponad 39 tys. wyświetleń, a został upubliczniony ledwie 3 dni temu. Podczas protestów przeciw tamowaniu rzek brak jest jednak tak szerokiego odzewu. Wiem, nie każdy może, nie wszystkim się chce, ale jeśli będziemy stadem baranów pędzonym przez polityków, to niestety dobrze (a na pewno lepiej) nie będzie. Więc, skoro interesujesz się tym tematem, nie bądź obojętny! Protestuj, podpisuj petycje, udzielaj się, namawiaj innych - od samego oglądania niestety nic w tej materii się nie stanie.
Jak na tak niewielki kanał jak ten (zaledwie 20 tys. - i to nie całe!), to ten film faktycznie osiągnął niezły wynik ;) Jak widać taka tematyka interesuje ludzi bardziej niż samo wędkarstwo. Mnie to cieszy bo to znaczy, że ludzie oglądają i słuchają, że interesują się choć trochę ekologią. Dlatego poruszamy co jakiś czas takie tematy, aby ludzi uświadamiać i aby nie wierzyli w to, co próbują nam wciskać politycy i inni urzędnicy.
To prawda! ;) Też zauważyłem w ostatnich latach olbrzymi wzrost kajaków, chociaż z drugiej strony może to i dobrze - ludzie zobaczą, jak naprawdę wygląda dzika Wisła ;) Oby tylko nie śmiecili.
Łosoś w Sanie: z danych spółdzielni rybackiej w Przemyślu wynika, że w 1954 r. złowiono 5 kg łososi, a w 1955 r. - 3 kg (J.B. 1956), czyli zapewne po jednej rybie. Bil (2011) podał, że 3 sierpnia 1956 r. w Sanie koło Zasławia złowiono łososia o masie co najmniej 25 kg. W latach 50. XX w. w Osławie podczas tarła świnki zakłuto widłami łososia o masie ok. 10 kg (inf. ustna Jacka Krapczyka otrzymana od starszych osób). W tym kontekście należy odnotować, że celem ówczesnej gospodarki łososiowej było zwiększenie odłowów przy ujściach rzek i w morzu, a nie wędkarskich w Sanie (Anonim 1959d). Duża część łososia była bowiem eksportowana.
Bardzo podoba mi się i cenię to ,że uświadamiacie wędkujących,jak i osoby które oglądają Twoje materiały związane z rzekami i ich mieszkańcami.Brawo. Ogromny wpływ ma świadomość ludzi,aby jak najmniej przyczynić się do degradacji rzek i zamieszkujących ją i obok niej zwierząt. Omówcie temat wpływu na rozród ryb spożywanych przez ludzi leków,które nie są utylizowane przez żadne oczyszczalnie ścieków,a wydalane przez nas wszystkich.Antybiotyki,leki antykoncepcyjne i wiele innych,które nie tylko wydalamy z siebie,ale również wrzucane są do toalet(nie personalizuję).Ileż to razy widziałem w rzece listki po lekach.
Dzięki wielkie za dobre słowo ;) Dla nas wędkarstwo nie zaczyna się i nie kończy na wyborze "najlepszej" wędki czy przynęty, bo w naszej pasji inne rzeczy są ważniejsze. Dlatego staramy się raz na jakiś czas poruszać takie tematy i próbować edukować ludzi, budować ich świadomość ;)
W wielu krajach podejmuje się działania w stronę przywracania naturalnego charakteru rzek . Ostatnio obejrzałem kilka filmów w których udowadnia się że straty powodziowe rzek zmeliorowanych oraz koszty utrzymywania całej infrastruktury są dużo wyzsze od korzyści . Myślałem że temat jest zakończony , a tymczasem dowiaduję się że sa plany budowy tzw autostrady wodnej . Dobry przykład to naturalizacja drogi do Morskiego Oka w Tatrach , w Kwartalniku Tatry - szereg artykułów jakie to bedzie dobrodziejstwo dla przyrody naturalna ziemna droga . Aż tu nagle zmiana decyzji bez żadnego tłumaczenia i mamy piękny asfalt ... Jak nie wiadomo o co chodzi to zapewne o kasę . Boję się że tak samo może być z Wisłą .
Niestety masz rację - ja też uważam, że chodzi o kasę.... Zerknij w ten odcinek, tam rozmawiamy z Pawłem o regulacjach rzek: ua-cam.com/video/VMX_hrR_jJc/v-deo.html
Dwa zdania przemyśleń. Co do jesiotrów, to kiedyś chyba w Wędkarzu Polskim ukazała się taka wzmianka, że niemieccy naukowcy na podstawie badań zachowanych szczątków, czy spreparowanych okazów stwierdzili, że jesiotr zachodni występował w tej części Europy do czasów średniowiecza, a potem został wyparty przez ostronosego. Przyczyną najprawdopodobniej było ocieplenie się klimatu które sprzyjało bardziej ciepłolubnym jesiotrom ostronosym. Co do populacji łososia w naszych rzekach, to przykładowo w Parsęcie, w której pobliżu mieszkam, ich populacja odrodziła się po zarybieniach w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, kiedy próbowano odbudować ten gatunek. Chyba na początku lat dwutysięcznych najczęściej się łososie trafiały w Parsęcie. Kilku krotnie miałem okazję się z nimi zmierzyć w tej rzece i było to zawsze niesamowite przeżycie, bo jest to niesamowicie energicznie i dynamicznie walcząca ryba. Potem ich liczebność zaczęła spadać, prawie do zera, z tym że były to ryby z zarybień . Parsęta, mimo że jest dzika i naturalna i ma świetnego nowego gospodarza, który dba o tę wodę. To jej chyba wszystkie dopływy poprzegradzane są hodowlami tęczaka , które zatruwają wodę i odcinają ryby od tarlisk. Do tego jeszcze dochodzi plaga wydr i bobrów. Bobry w ostatnich latach powycinały sięgające do wody chaszcze, przy których trocie lubiły się zatrzymywać a wydry tępią ryby. Ale i tak jest to chyba najlepsza rzeka trociowa w Polsce. Co do inwazji babek, to wczoraj złowiłem dwie na ciepłym kanale w Gryfinie. Od kiedy się babki pojawiły przy ujściu Parsęty to zniknęły węgorzyce. Robicie świetną robotę, bardzo pouczające filmy.
Dzięki za komentarz! - mega ciekawa informacja o tych jesiotrach! Ciekawe, czy to prawda(?). Na Parsęcie łowiłem tylko jeden, jedyny raz i zapamiętałem, że to spora i dzika rzeka. Zupełnie inna od Iny, na której przeważnie latam za trociami. Ubiegły rok był niezły na Parsęcie, sporo pięknych ryb złowiono i aż jestem ciekawy, co przyniesie kolejny sezon? ;)
@@kamilwalicki Znalazłem ten artykuł o jesiotrach w internecie pt. Który jesiotr? Trochę przekręciłem z tą ciepłolubnością jesiotrów ostronosych, ale i tak dobrze, że w ogóle pamiętałem o tym artykule po tylu latach. Co do Parsęty to polecam głównie odcinki powyżej Białogardu. Najlepiej sprawdzały mi się nieduże przynęty w stonowanych bądż ciemnych kolorach, nic błyszczącego, ciche zachowanie i jak najdłuższe przytrzymywanie w rejonie potencjalnego stanowiska ryby. Na początku sezonu szansa na ryby jest na całej rzece. Przynęty w dowolnych kolorach i wielkości jak najwolniej prowadzone. Wiosnę i latem trzeba pamiętać o środkach przeciwko kleszczom. Ja od dwóch lat jeżdżę najczęściej nad Odrę. Głównie na bolenie, trochę za sumem. A przyszłym sezonie chcę częściej łowić białe ryby. Feeder, bolonka i trochę karpie, które w rejonie dolnej Odry też występują.www.wedkarz.pl/article/644/ktory-jesiotr
Super odcinek panowie. Poruszacie bardzo ciekawe tematy, około wędkarskie, przyrodnicze itp. w ogóle nie przynudzacie :) PS: można by zrobić taką serię o największych rzekach w Polsce i ich historii, co było, a co jest teraz, oczywiście potrzebne by było zaprosić gości co mają wiedzę na ten temat :) mogło by być ciekawie ;)
Płynie Wisła płynie po Polskiej krainie a do póki płynie Polska nie zaginie .... Świetny materiał panie kierowniku. Pozdrowienia dla całej ekipy oczywiście. :)
Kamil super odcinek i tak jak na końcu mówiłeś jedna rzecz którą zauważyłem w rzeczkach dopływowych do Wisły (Jasło) dokąd ludzie mogli wydobywać żwir z rzek były doły ryba miała gdzie się gromadzić dodatkowo były zjazdy do koryta rzek teraz tego nie ma i ryb niestety też brak wody 50-60 cm równe dno wcześniej tymi zjazdami woda przyborowa szybciej wylewała na łąki teraz rzeka płynie w "kanionie" brzegi strome wysokie
Panie Pawle lata piędzdzisiąte-sześćdziesiąte, budowa petrochemii Płock i jej rozruch; katastrofa! Jako dziesięciolatek mieszkający w Toruniu, każdy letni dzień spędzałem z kolegami nad Wisłą, kąpiąc się i łowiąc ryby, woda była czysta, braliśmy wodę na biwaku do gotowania na herbatę czy zbożówkę,wspomniane ryby, ukleje brzany jazgarze (co za zupka) łapało się dziesiątkami, braliśmy tylko duże.Brzegi, główki, były pełne małży i wiślanych ślimaków podobnych do przegrzebków.Były raki w tym nasz rak królewski.Tak było na koniec lat pięćdziesiątych i początek sześćdziesiąt jeden,dwa,trzy, A pewnego dnia idziemy się kąpać nad Wisełkie a tu płynie pachnąca benzynką brunatna woda to my do wody. Mamy potem nas domywały w domach.I przykro to pisać ale to zdarzało się dosyć często.Teraz to jest nie do pomyślenia.A po za tym nie było zielonych.Potem nastał Włocławek i skończyła się żegluga.Statki pasażerskie pływały do Krakowa Warszawy Płocka Włocławka Tczewa Gdańska barki z węglem, samochodami, mąką, zbożem, syropem, no i był spław tratw.Siadaliśmy wieczorem na nabrzeżu w okolicy Bramy Mostowej i słuchaliśmy jak góralscy flisacy śpiewali przy ogniskach na tratwach swoje piosenki.A na pasażerach były dancingi
Seria z Panem Pawłem to petarda ! Świetny odcinek!
Bardzo dziękujemy i polecamy się na przyszłość ;)
Panowie, dziękuję za rzeczową i bardzo pouczającą rozprawę. Wspaniały materiał. Serdeczne gratulacje.
Panowie, z wielką przyjemnością się Was słucha. Dziękuję za pomysł i realizację rozmów z Panem profesorem.
Bardzo dziękujemy, to bardzo miłe 😉 Dzięki 😉🔥
Świetna rozprawa, szkoda, że nie oglądają jej Ci, którzy powinni, mam na myśli decydentów... mieszkam w Krakowie, mam 56 lat, pamiętam jak w Białusze (Prądnik, a w dolnym biegu Białucha, taki lewy dopływ Wisły) na 1,5km przed ujściem były cierniki, różanki, pstrągi... to było pół wieku temu.... słuchałem Was z nostalgią i zastanawiałem się czy mam podstawy aby patrzeć w przyszłość z optymizmem i... niestety nie mam podstaw... za tzw. komuny kiedy nastąpiła największa degradacja rzek, były wyższe cele, a teraz... mam wrażenie, że są inne ale nie są niższe....
Serdecznie Was pozdrawiam i dziękuję za to, że chce Wam się...:)
Bardzo ciekawy i bardzo potrzebny odcinek. Mam nadzieję, że opamiętamy się i przestaniemy niszczyć Naturę. Dzięki Panowie 💪 p.s. ludzie zabierajcie śmieci znad wody!
Nie przeataniemy. Na dolnym slasku "udrazniaja" Odre I na niektorych odcinkach spuszczali wode prawie do dna w okresie tarla ryb i tych ryb nie ma I nie bedzie. Protesty na nic sie nie zdaly.
Dziękujemy ;)
To nic nie da, bo Trzaskowski scieki do Wisly wpuszcza.
Co Ty pleciesz ? Mieliśmy Wisłę , a srasKOwski zrobił nam >> baj Kał ,.,.,.,.,.
@@sowa6639 XD ty się dzbanie pisowski doedukuj.
Ach jesiotry, łososie... z 25 lat temu rozmawiałem z rybakiem z Nowego Dworu Maz. Miał wtedy ok 90 lat. Opowiadał że jako dzieciak złapał z ojcem olbrzymią samice jesiotra a za jej ikre można było kupić 7 krów 😮 i tak samo mówił że ostatniego jesiotry złapał w latach 70 tych. Jego opowieści zapadły mi w pamięci.
Wiekowi ludzie mają co opowiadać....
w Nowym Dworze Maz. był rybak pan Łabenda ...o ile się nie mylę , był rybakiem ...mój ojciec opowiadał jak ten pan rybak złowił jesiotra w Narwi , nie daleko ujścia Narwi do Wisły ...jesiotr nie mieścił się na wóz konny ...a w rzece Wkra w Pomiechówku ostatniego łososia złowiono o ile się nie mylę w roku 1972 ...i po jaką cholerę ta tama we Włocławku ...!!!
@@andrzejkowalski4706 tak o tym jesiotrze z Narwi opowiadał mi dziadek nawet kiedyś szukałem informacji i znalazłem fragment z gazety opisujący go a propo Wkry to kilka lat temu w pomiechówku złowiono pstraga
@@andrzejkowalski4706 pewnie mówisz o moim pradziadku ...Stanisławie Łabędzie , mieszkał w Pomiechówku . Mam do dziś jego książeczkę wędkarska i chodzę z nią na ryby , prócz mojej oczywiście 😊
@@jarektyszkiewicz9669 o tym panu Łabędzie opowiadał mi ojciec ...ja pochodzę z Nowego Dworu i pamiętam opowieści o rybach jakie pływały kiedyś w Narwi czy też w Wiśle ...sam również pamiętam lata siedemdziesiąte , osiemdziesiąte kiedy wody w Wiśle było dużo , dużo więcej i ryb również , dziś kiedy patrzę na naszą Wisełkę to aż łezka się w oku kręci ...woda prawie pusta i woda ledwo płynie ...szok !!! nie ta Wisła !!!
Cała seria z Panem Pawłem jest lepsza, od sztampowych produkcji wiodących portali streamingowych. Wielkie dzięki, za jej zrealizowanie i... czekam na ciąg dalszy.
I am sorry that I cant write in polish language but I understand most of you two are saying and I couldn’t agree more. We in Czech republic have exactly the same problems. Now czech government with poland gov. want to built Odra- Danube channel witch would result as the biggest ecological disaster in Czech Republic and I assume that this would have huge impact on Odra and Wisla river too because that would mean thay would regulate the last wild Odra river part in Czech Republic and I know that on Poland part of Odra there is problem with flooding even now without czech part being regulated. On top of that last month we had another ecological disaster on Becva river where almost 50km or river was poisoned and almost no fish survived (nobody really cares from goverment) and we still dont know who did that.
I really admire you Kamil with the job you are doing and how you deeply are interested in river system, ecological problems, understanding fish behivour. I have been in Poland few times to fish and I must say I have never been on Wisla river. Those wild non regulated parts looks beautiful. We dont have any left in Czech republic on our biggest two rivers so it is something I am happy for you. I think its important for european nature that we need keep fighting for wisla and other rivers as one. We anglers are the last people who cares about rivers. Cheers Kamil.
hi Vlastimil, thanks a lot for such nice words. Unfortunately Polish government doesn't give a fuck about ecology in general, especially rivers. Wisła with her wild parts is beautiful and we should do everything to keep it like this. When government want to do another idiotic move (like next channel etc.), they don't listen do ecologists and specialists in this particular area. If you visit Poland, let me know, I will show you wild Wisła...as long as it exists. And don't forget rods :) Cheers!
Ahoj, Visla také není štěstí, ve velmi krátké době, to bylo silně znečištěn selhání čistírny odpadních vod. Stejně jako v České republice, naše vláda v této otázce po zásahu švédského velvyslance "usekla hlavu", a varšavský prezident se opět ukázal jako blázen. Pozdrav z Varšavy
@@Karakulimbro I have seen this on social media of Wody polskie. This is horrible.
Panowie, te filmy są lepsze niż kiszony ogórek na zagryche...
Kiszoniaczki uwiwlbiam, więc tym bardziej szanuję ten komentarz - dzięki!! 🔥🔥😂
Proszę przekazać Panu Pawłowi, że na jak będzie jechał na ryby to mogę za nim nosić torbę, krzesełko i podbierak byle móc posłuchać tego co ma do powiedzenia 😁
@@bylekto2538 - z tego co wiem, to Paweł przeważnie czyta wszystkie komentarze, więc miejmy nadzieję, że i ten doczytał ;) Chociaż obstawiam, że nie pozwoli nikomu swojej torby i krzesełka nosić, prędzej sam będzie targał swój sprzęt ;)
Oglądam po raz kolejny.Wasz duet Panowie to ideał .Moi dziadkowie w międzywojniu i po ll wojnie łowili sieciami,zamiast bajek ,opowiadali mi o wyprawach,przynętach okazach....Sentyment pozostal
Dzięki wielkie za dobre słowo, cała przyjemność po naszej stronie 😉🔥
Ten film powinien nam dać wiele do myślenie i nie tylko jeśli chodzi o Wisłę , ale inne nasze piękne rzeki. Jak zawsze przekaz super...zawsze mówię że spotkania z Panem Pawłem są bardzo edukacyjne..Wędkarstwo to nie tylko muza, wędka woda...Pozdrawiam... i więcej tematów...
Dzięki wielkie - kurka, ja dzięki tym naszym rozmowom z Pawłem dowiaduję się mnóstwa ciekawych rzeczy, o których wcześniej nie miałem pojęcia! ;) Więc z korzyścią dla wszystkich.
Pozdrawiamy serdecznie! ;)
@@kamilwalicki
Dzięki Tobie jak i w szczególności panu Pawłowi również dowiadujemy się niesamowicie ciekawych rzeczy :) widac ze ma ogromną wiedzę i świetnie że ją przekazuje 👍👏 mistrzostwo róbcie dalej to co robicie. Pozdrawiam serdecznie.
@@kamilwalicki Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego wnioski, ja sam na swoim podwórku górna Odra granica czeska obserwuje to na przykładzie dwóch krajów, woda płynie z góry w dół, a czeskich śmieci na brzegu nie znajdziesz... Może i u nas coś się zmieni, dzięki takim przekazom...Nie podcinamy gałęzi na, której siedzimy...my wędkarze... Pozdrawiam 👍 i Szacun za to co robisz...
Normalnie tak sympatyczny ten facet jest ze musiałem to powiedzieć
Dzięki w imieniu Pawła! Z tego co wiem, to czyta komentarze ;)
Dobrze gada dlatego na własną rękę wpuszczam jesiotry do odry z własnej kieszeni i nie interesują mnie kary mandaty itp u nas pzw wpuszcza pstrągi po co szczupak ma idealny pokarm
Jeszcze nie obejrzałem, a już napiszę ze gęba mi się sama cieszy jak Was widze, pozdrawiam 👊
Dzięki za dobre słowo, bardzo nam miło! ;)
Ale Wy jesteście w porządku!😀
Bardzo dziękujemy! ;)
Ja złowiłem jesiotra na Wisłe jakoś w lipcu tego roku Więc jest szansa na jego powrót. Dokładni 2 w jedną noc . Jeden ok 80 cm drugi ok 40.👍🙂 Ryby wróciły do Wisły
A mógłbyś napisać, na jakim odcinku Wisły to było? Poniżej, czy powyżej Włocławka?
Ryby złowiłem na odcinku pod Krakowem na jeszcze wodzie pzw Katowice. I nie mam powodów by to było kłamstwo. Piszę jak jest. Mam nawet gdzieś zdjęcie. Ja tam na ryby nie jeżdżę, pojechałem bo kolega siedział tam za sumem więc zabrałem wędki i racząc się grilem złapał się jesiotr.
@@kamilwalicki zator to był dokładnie pod Krakowem
Mieszkam nad górną Wisłą ponad 50 lat (okolice Szczucina) i jakieś 35-30 lat temu przestano naprawiać tamy. Od tamtej pory już ich niewiele zostało, a Wisła poszerzyła się miejscami nawet o 20 metrów. Dawniej pływały barki, a teraz przy niskim stanie kajakiem ciężko.
Nasze rzeki niestety zmieniają się na naszych oczach.
Mógłbym Was oglądać godzinami. Pozdrawiam całą Ekipę !!!
Bardzo dziękujemy!!! ;)
Miałem przyjemność oglądać przedwojenne zdjęcia mieleckiego odcinka Wisłoki - zupełnie inna rzeka... - wyższy poziom lustra wody, rzeka wyraźnie głębsza i o znacznie większym przepływie - na filmie "Niepodległość" widać również ujęcia filmowe ówczesnej Wisły - spostrzeżenia miałem podobne.
Nasze rzeki zmieniają się na naszych oczach. Niestety na niekorzyść :(
Wszystkie odcinki z Panem Pawłem są super. Jako wędkarze powinniśmy jeszcze bardziej zacząc dbać o nasze wody i tępić wszelakie przejawy niszczenia środowiska.
Co do jesiotra jakieś 10 lat temu w Dęblinie padła około 2 kg sztuka. Pzw ma zdjęcia. Możliwe że wydostał się z jakiegoś stawu, ale kto wie co Wisła kryje. Pozdrawiam Kamilu Świetny materiał.
Bardzo dziękujemy, pozdrowionka ;)
Też jakieś 10lat temu widziałem jak wędkarz złowił jesiotra ok 4-5kg, między Puławami a Dęblinem dokładnie na Łęce.
Wisła rzeka którą kocham którą często sam sprzątam bo to wielka i wspaniała woda jej widok mnie uspokaja.Wiem z jakiego miejsca prowadzicie rozmowę :-)
Wisła ma coś w sobie, jakąś.....jakąś taką magię ;)
Ps. kiedyś w tym miejscu bardzo często łowiłem, teraz troszkę mniej ;)
Nad Wisłą spędziłem 40 lat swojego życia! Nawet za ciężkiej komuny nie było z rybami tak źle, jak jest teraz. Mówię o odcinku od Tczewa w dół. W zasadzie zniknęło wszystko. Nie ma stad leszczy, krąpi, płoci. cert, jazi, kleni, drapieżniki to można pooglądać tylko na zdjęciach. Rozprawia się o jesiotrach, a wyginęły prawie wszystkie popularne gatunki. Jak żerował szczupak lub boleń, to było słychać i widać ataki pod drugim brzegiem. Nic się nie spławia. PZW wpuści trochę cert (w tym roku tzn. 2020) ale nie ma to żadnego znaczenia. Trochę wpuszczą, a następnie tzw. mięsiarze wszystko wyczyszczą. Po zarybieniu certki wielkości do 25 cm biorą pod brzegami jak szalone, ale niedługo. Po mięsiarzach zostają na brzegach tylko łuski. A propos babki... Nawet one przestały brać. Gdy w dawnych czasach wyciągnęło się patyk z wody, był oblepiony małżami, kiełżami, ochotkami. Teraz patyki są puste. Mamy do czynienia z katastrofą biologiczną!!! Ryby nie mają co jeść!!!
Jestem w PZW 40 lat. Potwierdzam słowa powyższego komentarza w 110 % !!! Taka jest realna sytuacja polskich wód .
tak ohydnie piszesz 'miesiarze', ale jak wiesz w komunizmie wszyscy brali ryby i byly ryby... to nie wina wedkarza ktory zabierze rybe ktory zlowi ze nie mamy ryb!
Tak jest wszędzie w zachodniopomorskim mamy drugie mazury Węgorzyno Ińsko Drawsko Złocieniec Szczecinek mamy mnóstwo jezior w mojej gminie jest 28jezior i co ztego wszystko prawie puste złapać plotkę powyżej 20cm graniczy z cudem ostatnio załatwiłem sobie sitko do połowu planktonu dla ryb akwariowych i chodziłem po tych jeziorach tam nie ma życia a pojechałem na leśne małe jeziorko w środku lasu i tam pojawiałem mnóstwo planktonu
Dokładnie tak jest. Płazów w latach 80 tych było dużo więcej niż teraz. Na Mazurach sytuacja jest podobna. Ludzie z zagranicy pytają mnie jakt to możliwe, że opłaty sakilkukrotnie większe za wędkowanie niż u nich, a ryb dziesięciokrotnie mniej. Mówią też, że u nas ryby mają dogodniejsze warunki do bytowania. Jednym słowem morderca jest niewidoczny i to jest chemia. Myślę, że badania są tylko na papierze który wszystko przyjmie. Zachodnie koncerny niszczą nam środowisko!
Dzięki Kamil i Paweł za ten krótki wykład o historii i stanie obecnym Wisły,. Od dzieciństwa mieszkam nad jednym z jej dopływów, który przez lata dołoży swoje do jej stanu. Mowa o Bzurze, która była przez dużą część mojego życia, chyba największym chemicznym ściekiem w Polsce. Teraz nawet na tym odcinku są ryby, chociaż niestety nie dba się o nią w początkowych jej odcinkach, zarasta trzcinami. Pozdrawiam
Bzura tez jest piękną rzeką! ;) Łowiłem w niej dwukrotnie, kilka lat temu i pamiętam, że wyniki mnie zaskoczyły. Sporo ładnych okoni, fajne klenie i jakiś szczupaczek też się trafił. Fajna rzeka ;)
Jak zwykle super odcinek! Dzieła zniszczenia dopełniły ścieki. Tak zatruwać Polską królową rzek. Człowiek jest głównym szkodnikiem. Ja mieszkam w Legnicy, przepływa tu rzeczka Wierzbiak,mała niepozorna. Szerokości około trzech metrów. Pamiętam jak płynął nią jeden wielki ściek! Od parunastu lat odkąd przestała być zatruwana,ryba tak się odrodziła że można tu złowić prawie wszystko.Od klenia,po szczupaka łącznie nawet z karpiem sazanem. I nawet wydry są,wielokrotnie widziałem jak pływała czy wychodziła z nory.
Dokładnie masz rację. Rzeczywiście około kilkunastu do dwudziestu lat wstecz Wierzbiak był istnym ściekiem. Pamiętam ten widok czarnej wstęgi wchodzącej do Kaczawy. Jako ciekawostkę powiem, że przy zwykłych stanach wody w końcowym kilkukilometrowym odcinku Wierzbiak toczy wodę pochodzącą w większości z oczyszczalni z Legnicy. Spływa ona strugą o nazwie Kopanina. Z tego, co można zaobserwować jakość tej wody wypływającej z głównego kolektora jest, jak się wydaje bardzo dobra dla ryb. W bardzo przejrzystej wodzie można zaobserwować rybki gromadzące się przy wylocie "rury". Jest jeszcze jeden czynnik, który sprawia, że jest to świetne miejsce dla ryb. Otóż ilość wody płynącej z oczyszczalni nie spada w czasie suszy, jak to się dzieje w każdej innej rzeczce. Jest w miarę stała ponieważ zużycie wody w Legnicy takie jest. To wszystko powoduje, że ryby w końcowym odcinku Wierzbiaka oraz we fragmencie Kopaniny znalazły idealne miejsce do życia, tym bardziej, że przynajmniej jeżeli chodzi o Wierzbiak, to i presja wędkarska oraz kłusownicza jest ze względu na niedostępność brzegu właściwie żadna. Było by dobrze, gdyby osoby odpowiedzialne za zarybienia w Okręgu Legnickim dostrzegły tę unikalne cechy przywróconej do życia rzeczki i dokonały zarybienia pstrągiem potokowym Wierzbiaka w odcinku przyujściowym. Wpuszczone nawet małe rybki miały by w bystrej, czystej oraz porośniętej wszelką roślinnością wodzie idealne warunki do podrośnięcia i jako już większe osobniki spłynięcia do mocno zdziczałego już w tej chwili odcinka Kaczawy.
@@milenamyga2499 o kurde,ktoś miejscowy😀,co do PZW to niech tam się nie dotykają,to jest banda złodzieji! Dlatego na Wierzbiaku jest ryba bo właśnie oni nie Wykłusowali ryb. Nagminne odłowy kontrolne po których ryba była pakowana na samochód i jechała nie wiadomo gdzie doprowadziły do degradacji wielu zbiorników.PZW jest nastawione na zarobek,co zrobili z Koskowicami?! Doprowadzili do ruiny. Nawet nie ma już dopływu.Osobiscie widziałem jak dawno temu robili odłowy,a całą rybę zapakowali na samochód i pojechali, wtedy co ryby wyzdychały to nie prawda że przez rolników,bo wtedy nawet już nie było zboża na polach. Koskowice są cały czas zatruwane przez działki,ludzie porobili szamba bez dna i cały syf z wodami gruntowymi spływa do jęziora.A co do Wierzbiaka był kiedyś regularnie zatruwany przez POM,rolnicy z Bartoszowa puszczali gnojowice,czy nawet przez rzeczke która płynie przez osiedle ptasie,bo ludzie mieli szamba podłączone do kanałów deszczowych. Kanalizacja spowodowała że na Wierzbiaku jest ryba 😀😀😀😀,rybie wystarczy tylko i aż tyle nie przeszkadzać 😀. Na Wierzbiaku jest naprawdę ładna i spora rybka 😀👌
To takie coś, jak "odłowy kontrolne" jeszcze funkcjonuje? Potokowce w Wierzbiaku wzbogaciły by rzeczkę a spłynąwszy do Kaczawy mogły by wyrosnąć do pięknych rozmiarów zważywszy na warunki tego odcinka rzeki, które są z pewnością lepsze niż w odcinku miejskim w którym w tym roku połowiłem trochę czterdziestek.
@@milenamyga2499 jeszcze jakieś około 5 lat temu kolega opowiadał, siedział na nocce na Tataraku i PZW z rana sciagali siaty,nawet policja ich pilnowała,rybę zawineli i pojechali! Jak nie trudno się domyślić,później przez cały sezon brało tylko to co przez siatę przeleciało,pewnie że są odłowy kontrolne! PZW tak samo jak Polski związek dzialkowców,to banda złodzieji! Mieszkam w lasku złotoryjskim,na glinki mam dosłownie rzut kamieniem,jak ta woda jest zaniedbana to masakra!
Cóż rzec... Świetny film, jak zwykle z resztą 😉 Z resztą jak mogłoby być inaczej 😎
Pozdrawiam serdecznie i połamania! 😎
Dzięki, bardzo dziękujemy ;)
Uwielbiam opowieści pana Pawła i proszę o więcej odcinków. Mega ciekawe. Pozdrawiam serdecznie
Panowie, po raz kolejny bardzo wartościowy film 😊 Dziękuję bardzo 😊 tak sobie myślę, że wielu jest ludzi którzy widzą problem ale mam wrażenie, że nic się nie robi w kierunku dbania o rzeki,ryby, naturalne tarliska 😔 mam nadzieję, że kiedyś ludzie się ockną i będą dbać o środowisko. 😊Pozdro z Dolnego Śląska 😉
Bardzo dziękujemy! ;) Też liczę na to, że następne pokolenia będą od nas mądrzejsze.... ;)
Jestem z Legnicy, opowiem historię pewnej lokalnej rzeczki: Około kilkunastu do dwudziestu lat wstecz Wierzbiak, bo o nim mowa był istnym ściekiem. Pamiętam ten widok czarnej, śmierdzącej, pozbawionej życia wstęgi wchodzącej do Kaczawy. Na szczęście koszmar się skończył, choć musiało upłynąć wiele wody od tamtego czasu. Dziś rzeczka dosłownie tętni życiem a powód takiego stanu rzeczy jest, jak sądzę dosyć zaskakujący. Żeby dobrze zrozumieć tę historię należy zwrócić uwagę na jeden istotny fakt: Otóż przy zwykłych stanach wody w końcowym kilkukilometrowym odcinku Wierzbiak toczy wodę pochodzącą w większości z oczyszczalni z Legnicy. Spływa ona strugą o nazwie Kopanina. Z tego, co można zaobserwować jakość tej wody wypływającej z kolektora jest, jak się wydaje bardzo dobra dla ryb. W bardzo przejrzystej wodzie można zaobserwować rybki gromadzące się przy wylocie "rury". Jest jeszcze jeden czynnik, który sprawia, że jest to świetne miejsce dla ryb. Otóż ilość wody płynącej z oczyszczalni nie spada w czasie suszy, jak to się dzieje w każdej innej rzeczce. Jest w miarę stała ponieważ zużycie wody w Legnicy takie jest. To wszystko powoduje, że ryby w końcowym odcinku Wierzbiaka oraz we fragmencie Kopaniny znalazły idealne miejsce do życia, tym bardziej, że przynajmniej jeżeli chodzi o Wierzbiak, to i presja wędkarska oraz kłusownicza jest ze względu na niedostępność brzegu właściwie żadna. Było by dobrze, gdyby osoby odpowiedzialne za zarybienia w Okręgu Legnickim dostrzegły tę unikalne cechy przywróconej do życia rzeczki i dokonały zarybienia pstrągiem potokowym Wierzbiaka w odcinku przyujściowym. Wpuszczone nawet małe rybki miały by w bystrej, czystej oraz porośniętej wszelką roślinnością wodzie idealne warunki do podrośnięcia i jako już większe osobniki spłynięcia do mocno zdziczałego już w tej chwili odcinka Kaczawy.
Koleżanko generalnie oczyszczalnie pracują coraz lepiej wiem coś o tym ponieważ pracuje w CLB GIOŚ kanalizacja kanalizacja i jeszcze raz kanalizacja to jest klucz do sukcesu i patrzeć na nieuczciwych zrzucaczy ścieków często kombinatorów rolników tlen jest podstawą życia w wodzie a z tego co wiem od kolegi który łowi w Kaczawie to ryba jest
Sielanka będzie do pierwszej awarii oczyszczalni. Już to przerobiłem u siebie.
Fajnie, że są w naszym kraju rzeki, o które się dba. Dzięki za ten wpis, aż serducho się raduje!
Oby tylko jakiemuś urzędnikowi nie przyszło nigdy do głowy, aby rzeczkę wybetonować.....
@@jaro6302 - obyś nie wykrakał ;)
Super pomysł i sporo wiedzy mozna wchłonąć
Dzięki, bardzo dziękujemy 😉👍
Łowie po różnych zaporówkach jeziorach, ale Wisła ponad wszystko. Klne strasznie za każdym razem gdy myje ponton po wiślanym błocie i piach wszędzie piach. Ale zawsze bede do niej wracał. Pozdrawiam obu panów
Aj, ten wiślany piach i to błoto mają coś w sobie... Ja już nawet przestałem myć ponton, bo po każdej wyprawie musiałbym to robić. A tak.....kawałek Wisły mam zawsze w garażu, w pontonie ;)
Widać jasno, że filmowy duet tworzy tu dwóch wielkich miłośników Wisły. Pozwalam sobie zatem, o ile oczywiście nie czytaliście, tobie Kamilu, panu Pawłowi oraz wszystkim miłośnikom Wisły spośród subskrybentów tego kanału, polecić książkę prof. Andrzeja Chwalby p.t. "Wisła. Biografia rzeki." Wprawdzie nie jest to pozycja przyrodnicza, ale pomimo to arcyciekawa, bo przedstawiająca Wisłę i życie ludzi nad nią, na przestrzeni ostatniego tysiąca lat. Świetna rzecz! Ja czytając i przyswajając wiedzę, wyobrażałem sobie przy tym jakby to było połazić z wędką w miejscach i czasach opisywanych w tekście. Polecam.
Z badań archeologicznych wynika , że był to Jesiotr Ostronosy. A My sprowadzaliśmy z Francji Jesiotra Zachodniego którego tam wpuszczają do Loary. We Francji są dwa ośrodki zajmujące się introdukcją Jesiotra-jeśli dobrze pamiętam. Kiedyś się zajmowałem tym tematem jako Archeolog. Pozdrawiam.
Dzięki za ciekawy komentarz! ;) Nie wiedziałem właśnie jaki to gatunek jesiotra u nas występował.
@@kamilwalicki Ok.Właśnie ogladałem dzsiejszy odcinek z Czorsztyna... Połamania.
@@garbi7248 - ryb za dużo nie było, ale.coś tam wydłubaliśmy 🤔 Pozdrowioka
Ma Pan jakis link do tych badan? Sa gdzies udostepnione? Z tego co wiem dalej nie zostało w 100% udowodnione który to byl gatunek. I jakim bysmy nie zarybili to juz nie ta populacja. Nigdy nie będą rosły jak nasze rodzime. Tak samo jest z lososiami z Drawy, charakteryzowały sie nadprzecietnym przyrostem, teraz juz tego nie przywrocimy.
@@Ichtiomaniak Nie. Nie mam kontaktu z ludzmi którzy się tym zajmowali. To bylo dawno , ponad dwadzieścia lat . Ale pamiętam , że materiał ķtóry zbieraliśmy na wykopaliskach i szedł do badań , wskazywał na zochodniego... Coś kiedyś o tym było w WW , ale który rocznik periodyku nie wiem.
Super,niech zyje jesiotr ,na zdrowie !🍺
Super film,żeby nie ingerencja ludzka to świat by wyglądał inaczej .Pozdrowienia dla was od ekipy WBG.👍
Dzięki, bardzo dziękujemy i serdecznie pozdrawiamy całą ekipę! ;)
Nie wiem jak jest na innych rzekach ale powiem jak wygląda sytuacja z kiełbiem na przykładzie Nidy. W mojej okolicy jest elektrownia wodna i przed tą zaporą kiełbia jest mnóstwo. Bywało tak, że jedyna ryba jaką dało się złowić to kiełb. Raz widziałem jak w małym kanale od rzeki było może z 1000 kiełbi w jednym miejscu (dosłownie aż czarno od nich było). Jest ich na tyle dużo, że udało mi się kiedyś 2 złowić na spinning na małą cykadę (co prawda spadły przy samym brzegu ale na 100% to były kiełbie bo widziałem jak płyną i atakują przynętę). Dodam jeszcze, że łowiąc na Nidzie bywały sytuacje, że żyłka po jednym sezonie była dosłownie poprzepalana (wcale często nie jestem na rybach i nie łowię dużo). Nie wiem co jest nie tak z tą rzeką bo tutaj praktycznie nie ma małych ryb. Albo się nie łowi nic albo się łowi stosunkowo duże ryby jak na tą rzekę np. w tamtym roku brały tylko szczupaki 60+ mniejszych nie było (nawet trafił się taki 76cm). Płoć to chyba już kompletnie wyginęła bo jak się jedną na rok złowi to jest dobrze. Nie wiem co do tego doprowadziło bo z jednej strony widać duże drapieżniki, które coś muszą jeść. Wątpię, że żywią się tylko kleniem lub kiełbiami. Nie wiem dlaczego nie ma średnich ryb oraz tych małych. Paradoks jest taki, że łatwiej złowić tutaj leszcza nawet pod 60cm niż takiego co ma 30cm.
W Poznaniu z Warty zrobili wybetonowany kanał , są plany przebudowy brzegów zobaczymy co z tego będzie .Jak zawsze super film i mega wiedza . Pozdrawiam
W Częstochowie z Warty został rów także cieszcie się tym co zostało
Kolego a Bros za to co odjebał do tej pory nie beknął bo miał takich prawników że się wybronił co zrobili to już mało kto pamięta
Oby udało się naprawić to, co zniszczył człowiek....
@@kamilwalicki wiadomo , ale myślę iż może lepiej dla wizerunku firmy byłoby zarybić rzekę szlachetnymi gatunkami ichtiofauny niż zamiatać sprawę pod dywan i bronić się przed konsekwencjami własnych działań , kwestia własnego ego ale niestety w naszym pięknym kraju nadal nie ma standardów świadomości ekologicznej itd pozdr
@@grzegrzjankowski8768 - masz 100% racji chociaż jestem przekonany, że w tym wypadku dla firmy liczy się kasa :(
Pan Paweł ma rację, hydrotechnika jak do tej pory (w niewielkim jak mówi stopniu zna się na hydrotechnice), pomimo głupich pomysłów tworzenia regulacji, stricte Włocławek i inne plany, całkiem nowe, jak do tej pory jest całkiem przyjazna i dzika, w niewielkim stopniu, ale jednak. Dbajmy o Wisłę. Takiej satysfakcji ze złowienia ryby, nigdy nie wiadomo jakiej, to jest niesamowite, nie da nam żadne jezioro, żadna rzeka, żadna Rugia i szwedzkie łowiska. Po prostu przy odrobinie szczęścia można właśnie łososia złowić. Nie tylko Drwęca, jakoś rybacy łowią, sam jak chcę łososia, kupuję od nich 🙁 Złowić go w Wiśle to generalnie znaleźć dobre miejsce ( znając zasady płynięcia troci i łososia, na tarło i z powrotem), nie wielki aż problem. Podstawowa zasada, nie ingerujmy w życie ryb, my się dostosujmy. Pan Paweł to wie, łososie nie pływają solo, zbierają się i co jakiś czas płyną ławicą na tarło, z zatoki płyną i nie tylko. Jest Wieprza, Parsęta itd. Sądzę że Ci z bliższych miejsc morza, rybacy, dają znać kolegom w głębi kraju że"ryba idzie", to jest problem. Pozdrawiam życząc dalszych tak fajnych i pouczających rozmów z Panem Pawłem Kamilu 🙂
Musimy zacząć o Nią dbać, bo to naprawdę piękna i wspaniała rzeka. Też jestem zdania, że żadne inne łowisko nie jest w stanie zaoferować tego, co daje nam Wisła.
Ręce Pawla:↗️➡️↘️↙️➡️➡️↙️↙️↖️⬇️⬇️⬅️↖️↕️↔️⬆️↔️↖️⬅️↙️⤵️🔄🔃⤵️⤴️➡️↩️⬇️➡️↪️➡️⤵️↖️➡️↕️
hahaha, to prawda! ;)
To dlatego że jestem nerwowym facetem, ale racja w 100%. Następnym razem zwiążę z tyłu...
@@paweoglecki8814 - temat był drażliwy, to i ręce same "rwą się do tańca" ;)
Aqq
I weź tu trzymaj ostrość na bliskim :D
HA HA HA !!!!!!!
Śmiech przez łzy .
Mam 45 lat, a chciałbym wrócić do lat 90- tych.
Oby tak dalej Panowie.👍💪💪👍💪
Dziękujemy ;)
Oby więcej takich filmów. Wisła to moja ulubiona rzeka mam ją tuż pod nosem. Chociaż mało tam łowię , często tam wracam 😉 Czekam na taki film jak sandacze czy bolenie ale temat szczupak z brzegu nie koniecznie z Wisły. Pozdrawiam całą ekipę 😁
Aj, Wisła skradła i moje serce ;)
Jak poszperasz trochę w naszych starszych filmach, to znajdziesz sporo materiałów z rybami z Wisły - są i bolenie, i sandacze, i sumy. Trochę już nagraliśmy ;)
Pozdrawiamy!
@@kamilwalicki na bieżąco jestem. Może to głupio zabrzmi ale śledzę cię od czasu filmów z WMH 😏 ale fajnym filmem byłby np temat łowienia szczupaków z brzegu np jeziora brodzenie itp 😁😁 oj obejrzał bym takie coś w twoim wykonaniu pozdrawiam
@@danielrabanowski1038 - oj, czasy WMH....kiedy to było? ;) Prehistoria! ;)
Miałem pewien pomysł na taki film.....pomyślę! ;)
@@kamilwalicki myśl myśl. Będzie na pewno petarda
@@kamilwalicki większość filmów o szczupakach jest z łódki. A nikt brodzenia i łowienia z brzegu nie pokaże tak dobrze jak wy 😃 pozdro
Film super, bardzo dużo ciekawych informacji. Nigdy nie łowiłem na Wiśle i zastanawia mnie czy będę miał możliwość i że mnie zaskoczy zarówno jej oblicze jak i rybostan. Co do Kiełbi to fakt na Odrze jest ich multum, są również raki których nie było po 97 roku, pojawiło się też sporo Kiełzy i bardzo dużo Brzan co może świadczyć o czystosci wody. Ostatnio widziałem też zdjęcie kolegi z piękna Trocia, tu było moje zdziwienie. Mam nadzieję że Ci wyżej zrozumieją że nie należy "betonować" rzek i pozostawić je swojemu naturalnemu cyklowi, ponieważ zniszczy to cała przyrodę zwiazanom z naszymi rzekami.
Raz w roku jeżdżę nad Odrę na kilka dni i widzę jak bardzo różna jest od Wisły. Mnóstwo kiełbi i innych drobnych rybek, bardzo dużo małży itd. W Wiśle natomiast jest odwrotność....przyjamniej na tych odcinkach, na których ja łowię.
Mieszkam w Beskidzie Wyspowym i dziadek mi jeszcze opowiadał jak dawniej rzeki robiły się czarne podczas tarła łososia od mnogości ryb.
Ja też miszkam i jeszcze 20 lat temu robiły się czarne od tarła świnki i brzany . Teraz są czarne od glonów .
Witam Panów, zgadzam się z Wami przepiękna rzeka, miałam to szczęście, że urodziłam się, wychowałam, dorosłam i prawie do 30 lat mieszkałam tuż nad Wisłą, a gdzie to było, we Włocławku. . To były lata 50 do 75 ubiegłego wieku i to był najpiękniejszy czas. Pamiętam pływające barki, statki. I jeszcze napiszę, że mój dziadek w okresie międzywojennym dzierżawił pewien odcinek Wisły i pamiętam opowiadania o pięknych łososiach łowionych w Wiśle. Ale też nie dawno słyszałam o złowieniu łososia w Zalewie Włocławskim przy tamie. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za program♥
2:03 zapraszam na Bug do nas, ten graniczny. Jest dziki, naturalny. :)
Byłem kiedyś, rzeczywiście piękna rzeka 🥰
Zgadza się jest piękny, dziki i naturalny tylko szkoda że ryb coraz mniej :/
@@kamilwalicki może warto zarezerwować jakieś 2 dni?😄
@@mateusznowakiewicz4646 tak jak wszędzie
@@kubavelneo osobiście mam wrażenie że skala "ubytku" w rybostanie naszego "dzikiego" Bugu jest nieporównywalna z innymi rzekami. To co obserwuje w ostatnich 5 latach to jeden dramat. Na innych rzekach idzie jeszcze naprawdę połowić, pomimo gorszych odczuć w zakresie bliskości natury.
Mieszkam nad jednym z większych południowych doplywow Wisły, pamiętam lata 2000 kiedy ryb było naprawdę dużo czasem przez kiełbie czy jazgarze nie dało się nic innego złowić dziś ciężko jest te ryby złowić nie ma już praktycznie szczupaka, ogólnie drapieżnika jest bardzo mało pamiętam z opowiadań moich wujków kiedy to w latach 60 łowili łososie też opowiadania mojej sąsiadki starszej pani o tubie tak wielkiej że ja do wsi na furmance przywieźli żeby pokazać podejrzewam że to był sum a może jesiotr, opowieści mojego taty gdy mówił jak w nocy zaświeciło się lampka do wody to było pełno małych swiecacych czorwonych oczu, to były raki było ich pełno dziś nie spodkasz żadnego i chodź woda teraz wydaje się czystrza nie ma zakwitow takich jak kiedyś woda w upalne lato nie śmierdzi i jest czysta przejrzysta to też nie ma już tyłu ryb, nie ma gigantycznych ławic małych uklei, kleni, łazi i ploci. Czasy nie wrócą kiedy to pierwszy raz w życiu zacząłem łowić na spining i miałem jeden wobler, obrotówke, wachadłówkei jedna mała gumkę i praktycznie każdy rzut to była jakaś ryba to klen, to okoń, jaź, szczupak i nie peszeszkadała im stalka grubości sznurka, albo te nocne zasiadki na drgajaca szczytówke gdzie co kilka minut było branie może okazy to nie były ale cieszyło jak nic innego teraz można cała noc spędzić i tylko kilka brań czasem się wszczelisz w dobre miejsce i czas i jest dobra nocka wtedy ale jeszcze 15 lat temu to była norma nasze rzeki pomału umierają, winni jesteśmy też i my wędkarze jak i ludzie którzy nie szanują przyrody. Oby się kiedyś to odmieniło i ten czas obfitości w ryby wrócił czego krzyczę sobie i wam wszystkim
Przykre to co piszesz Kolego, ale niestety prawdziwe 🤷♂️ Wody i ryb coraz mniej, znikają starorzecza, tarliska, tereny lęgowe ptaków, niektórych gatunków jak np kiełb nie widziałem w Wiśle od kilku lat. Kiedyś było ich mnóstwo, a dziś.... 🥺 Obawiam się niestety, że lepiej już nie będzie 🙄 Strasznie to przykre, rzeki umierają na naszych oczach 😥
Super odcinek jak zawszę zresztą. Pozdrawiam. 👍
Bardzo dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie ;)
Wkońcu są moi ulubieni UA-camrzy :D
Pozdrawiam Panowie
Dzięki wielkie, pozdrawiamy serdecznie! ;)
Bardzo ciekawy odcinek. Co do tego obniżania się poziomu rzeki/wody - to nie tylko zmiana klimatu. Regulacje rzek i budowa zapór przyczyniły się do tego całkiem mocno zwłaszcza na górnej Wiśle. W Sandomierzu dno rzeki w latach 1878-1994 obniżyło się o ok 120 cm!
Dzięki ;) Staramy się uświadamiać ludzi (w sumie Ty też to robisz), że nie wszystko co wciskają nam urzędnicy jest prawdą... Ahh, długo by gadać...
@@kamilwalicki proszę kontynuować to bardzo cenna wiedzą
Odcinek SUPER :) !
Dzieciom w szkole , na biologii to puszczać... !!!!
Super programy jedyne jakie oglondam ogromna wiedza niespotykana fantastycznie sie oglonda pozdrowienie i aby tak dalej
Bardzo dziękujemy, pozdrowionka! ;)
Poszedł subik. DOBRY KANAŁ. JEŚLI CHODZI O CERTY, TO NA GROCHALACH SIĘ TRAFIAJĄ W NURCIE. W UTRACIE TEŻ ZŁOWIŁEM. POZDRAWIAM
Dzięki wielkie! ;)
A trafiają Ci się jakieś większe certy, czy tylko takie ok. 25cm? Pytam z ciekawości, bo słyszałem że kiedyś łowiono na mazowieckim odcinku Wisły piękne certy, a teraz tylko maluszki...
@@kamilwalicki TAK JAK NAPISALEŚ. DO OKOŁO 25CM.
@@bartekn4386 - to samo powyżej Warszawy, tylko ten rozmiar.
Fajnie pogadane nam sie udalo i mieszkamy przed Wloclawkiem i nad Wisla a zwlaszcza moja Drweca -tam jeszcze dwusrodowiskowe rybki polowimy!!!!pjona
Ten relikt PRL-u, czyli tama włocławska zabiła bioróżnorodność wiślaną. Czy jest szansa na rozbiórkę i zakończenie tego koszmaru? O barierach i wpływie ich ma rzeki jest świetny kanał "wolne rzeki", szczerze polecam..
Znam "wolne rzeki", oglądam na bieżąco 🔥🥰 Świetny kanał i genialny prowadzący!
Jak miło mądrego posłuchać , dzięki za super filmik , pozdrawiam i czekam na następny oby częściej .
Bardzo dziękujemy i pozdrawiamy! ;)
Już niedługo 20k.Oby tak dalej
To prawda, zaraz będziemy świętować te 20 tysi ;)
Witam!
Na początek łapka w górę, bo to kolejny znakomity odcinek, dużo merytorycznego przekazu i piękne ujęcia pięknej rzeki.
Aż mam wyrzuty sumienia że tak rzadko przeze mnie ostatnio odwiedzanej.
Uważam, że ten temat trzeba poruszać gdzie się da i nagłaśniać jak się da, nawet jak to sytuacji nie poprawi to może chociaż spowoduje że się nie pogorszy.
Odnośnie przerwania zapory we Włocławku - mieliśmy w tym roku przykład na Wdzie. Konsekwencje zdecydowanie mniejszej skali, ale dużo pstrągów i lipieni niestety nie poradziło sobie z mułem jaki na raz uniosła woda po otwarciu jednej z zapór w środkowym biegu rzeki i się poprostu udusiło...
Ostatnio trafiłem na serie 6 filmów o bardzo podobnej tematyce ale dotycząca sytuacji na świecie. Zatytułowana, o ile dobrze pamiętam "Wielkie rzeki". Programy prowadzi pan Jeremy Wade (ten sam co nagrywa wędkarskie programy "kryminalne" o łowieniu "rzecznych potworów" atakujących ludzi). Pokazane są tam podobne problemy jak te wspomniane tutaj, ale w skali światowej - los wiosłonosa i jesiotra w Jangcy zaskakująco podobny do naszych jesiotrów, problem mikroplastiku płynącego rzekami - tutaj nie poruszony i wiele innych ciekawych zagadnień. Polecam ;)
Przepraszam za kolejny przydługi komentarz z mojej strony.. ale można powiedzieć że temat jest jak rzeka... ;)
Jeszcze raz wielkie dzięki i czekamy na kolejne filmy!
Pozdrowienia z 3miasta.
Oj jak zapora we Włocławku pęknie pod naporem wody, to naprawdę będzie katastrofa ekologiczna w olbrzymim rozmiarze. Oby to się nigdy nie stało, chociaż od kilku lat słyszymy o tym, że kiedyś może pęknąć. Czy ktoś coś z tym robi? - nie sądzę...
Na pewno nie zwalniamy i oprócz filmów o tematyce wędkarskiej, na pewno raz na jakiś czas chcemy poruszać tematy ważniejsze, niż "łowienie rybek". Ludzi trzeba edukować, a jednocześnie ja sam słuchając ekspertów bardzo dużo się uczę ;)
Pozdrowionka i dzięki za dobre słowo! ;)
Ja to nie mogę oglądać takich odcinków bo mnie nerwy jakieś biorą... Jak pomyślę o tym czarnym scenariuszu zaporach itp itd
Wiesz, nie wszystko jeszcze stracone ;) Może przyszłe pokolenia będą mądrzejsze od nas? ;)
@@kamilwalicki chyba w graniu na konsoli 😀 w fishing planet
@@kamkowal4156 - hahahaha, tu to masz rację na 100% 😂
@@kamilwalicki teraźniejsze pokolenia to ludzie którzy są niby swiadomi, większość młodych wędkarzy wie że trzeba wypuszczać ryby i kupować sprzęt. Ale co więcej? Nic. Z mojej jej strony np wygląda to inaczej prócz wypuszczania często bawię się w zarybianie czy sprzatanie czy przekazywanie wiedzy młodszym ( niby mam 32 lata nie za dużo jednak sam wychowałem kilku znajomych oraz młodych adeptów (zarazilem wedkarstwem w bardzo przyzwoity sposób)
@@kamkowal4156 Nie warto wrzucać wszystkich do jednego wora, pozdro:)
polecam Bug graniczny w Pratulinie magicznie piękna dzika rzeka od pierwszego wyjazdu zakochany w tym rejonie po powrocie od razu zaczynasz myśleć o następnym wyjeździe. I dziękuję za kolejny fenomenalny materiał. Was panowie można wiecznie słuchać pan Paweł opowiada w taki sposób że zazdroszczę jego studentom. Pozdrawiam i połamania.
Polecam trochę powyżej Brześcia. Na wysokosci Kostomłoty, Kodeń. Rzeka mniejsza niż w Pratulinie ale o wiele czystsza i różnorodna. Sum oczywiście. Ale i sandacz i leszcze. Trochę trzeba uważać na bobry i dziki ale warto.
Dzięki za dobre słowo ;) Szczerze mówiąc, to ja też zazdroszczę studentom takiego wykładowcy! ;)
A na graniczny Bug na pewno kiedyś wrócę!
Ja bym się jednak bał jesiotra na wędce 😂 Miły materiał 👍
Świetny materiał (jak z resztą wszystkie)
Podziwiam Kamil z jaką zaciętością bronisz naszej kochanej rzeki.Idea piękna i super,że ją krzewisz.Coraz częściej jednak, patrząc na ten dziwny świat i zmiany jakie następują i w jakim tempie, zaczynam być realistą idąc w kierunku pesymizmu.
Dlatego dzięki,że robisz takie filmy.Podziwiam Cię i pozdrawiam obu Panów 😉
Dzięki, bardzo dziękujemy ;)
Wiesz....ja kocham Wisłę, kocham Przyrodę i ciężko mi patrzeć na to, jak sami ją niszczymy... Urzędnicy i politycy wciskają nam bzdury o ochronie przeciwpowodziowej, a pod przykrywką tych haseł niszczą nasze rzeki, narażając nas na powodzie i susze. Mądre słowa napisałeś o tym realizmie, z tendencją do pesymizmu - ja niestety mam takie samo podejście i odczucia. Staramy się poruszać takie tematy, ale czytając niektóre komentarze zaczynam zdawać sobie sprawę, że czasem po drugiej stronie monitora jest przerażająca pustka... Problem tylko w tym, że....kurcze - mamy o co walczyć :( Gdyby nie to, to dawno bym sobie odpuścił. Ale Wisła jest jedyna, ostatnia :(
Dzięki za dobre słowo, pozdrowionka ;)
@@kamilwalicki Trzymam Kamil mocno kciuki za Twoją wspaniałą inicjatywę.W jakimś sensie jesteś naszym adwokatem.
Chyba jako jeden z nielicznych mówisz nie tylko o rybach,gdzie i jak je łowić ale przede wszystkim jak je chronić.
Szacun wielki.
Pozdrawiam serdecznie 😉
@@darektrzebinski3229 - dzięki raz jeszcze, naprawdę bardzo mi miło czytając takie komentarze ;)
Wszystkiego dobrego! ;)
Super materiał 👍
Dziękujemy! ;)
Witam Pana Pawła !! Rok temu , dwa piękna przykosa , ,,karagi,, 3.5 m wody , i ryby - duże . W tym roku tam 0.5 m
rzeka bug jest bardzo dzika, a szczególnie na granicznym odcinku bo nie jest regulowana
Nawet zyskujemy dzięki temu kolejne połacie terytorium. xd
Dzika i bardzo zasyfiona... Całe ścieki ze Lwowa tam lecą, nie ma tam oczyszczalni wszystko do rzeki leci
Bardzo inny i ciekawy film 👍👍 wspomnieliście Panowie o tym że obawiacie się że Wisła stanie się wodną autostrada. Ja łowię w Holandii i na rzekach i kanałach jest ciągły ruch barek i innych jednostek pływających. Mimo to stan rybostanu jest bardzo dobry i nie wygląda na to żeby to to miało jakiś negatywny pływ. Może Pan Paweł wypowie się na ten temat. Pozdrawiam.
Moja negatywna opinia na temat wodnych autostrad wynika z konsekwencji wprowadzenia tego programu w Polsce - odcięcia dopływów, zaniku starorzeczy... W Holandii siec hydrologiczna wygląda zupełnie inaczej...
Teraz Wisła to ściek niestety,dzięki ludzkiej ignorancji😔
Ściek był 20 lat temu a mimo to ryb było w chuj
@@esoxlucius4132 żadna rzeka nie jest za duża żeby ja zanieczyścić. Spójrz na Gangnes.
@@kamilw5717 Da sobie rade
@@esoxlucius4132 ale co da sobie radę? Rzeki umierają na naszych oczach. I nie chodzi tylko o to co do nich trafia tylko o samo wysychanie.
@@esoxlucius4132 pracujesz w ratuszu?
Bardzo fajny człowiek ten Pan profesor.
Paweł czyta komentarze, więc pewnie i ten doczyta ;)
@@kamilwalicki to już poprawiam - Pan profesor.
@@marewel - ale na pewno masz 100% racji, że jest bardzo fajnym człowiekiem ;) Kurcze, gdybym miał takich wykładowców na studiach...... ;)
Robicie naprawdę kawał dobrej roboty Panowie, czekamy na kolejne ciekawe materiały. Oczywiście łapka w górę👍 i pozdrawiam serdecznie całą ekipę!!!
Bardzo dziękujemy, wielkie dzięki! ;) I również serdecznie pozdrawiamy!
Ta puenta od pana Pawła na końcu to sedno sprawy- gdyby tak każdy z nas tylko odrobinę pomyślał jak dbać o nasze otoczenie to by wiele zmieniło... Niestety jestem realistą i jedyne co można zrobić to usunąć tych którzy nie szanują dzieła Stwórczego. To trzeba zostawić Temu który jest właścicielem Ziemi bo to problem globalny. Póki co warto dbać o resztki przyrody bo potrafi się pięknie odwdzięczyć. Świetny materiał. Pozdrawiam
Warto też ludzi edukować i uświadamiać ;) Miejmy nadzieję, że będzie lepiej, a nie gorzej. Pozdrowionka ;)
A gdzie jazgarz ? Mam 42 l jak miałem 5 z ojcem jeździłem na Wyszogród kolejką , wędki pękały na leszczach i karpiach , krąpie po 40 parę cm . Nikt krąpi nie bierze , gdzie są ?
To prawda, jazgarze tez poznikały.... Mówiliśmy o nich w innym, osobnym filmie - podrzucam linka ;)
ua-cam.com/video/yIT-mf39rDM/v-deo.html
Świetny materiał. Wątek o łososiu i jesiotrze dla mnie znany i często opisywany w prasie, ale brak jazia bardzo ciekawy. Ostatniego dużego złowiłem w 2011 i zastanawiam się co się z nimi stało. Byłem pewny, że go zjedli.
Dzięki ;) Ja już kilka lat nie złowiłem dużego jazia chociaż muszę przyznać, że mam kolegę, który łowi na feederki i co roku udaje mu się przechytrzyć kilka dużych jaziorów. Ale na groch czy inne robale, na spina nie chcą współpracować.
@@kamilwalicki moje też nie były na spinning :) tylko na kulkę przy poszukiwaniu karpi. Brały tylko na wiosnę, kilka w roku, ale same grube.
Wydry to rzadko występujące zwierzęta? W mojej okolicy (miejscowość 30km od Częstochowy) wydr jest mnóstwo. Nie norek czy bobrów, wydr. Teraz już nie boją się ludzi do tego stopnia, że w biały dzień baraszkują sobie w wodzie 15-20m ode mnie, kiedy jestem na rybach. W tym roku wydra wpadła zrobić sobie wyżerkę do mojego oczka w ogródku, gdzie do najbliższego cieku wodnego jest około 400-500m.
To zależy od miejsc w Polsce ja raz u siebie na górskim potoku (mieszkam pod samymi górami)
Widziałem wydrę pierwszy raz w życiu jak w nurkowała w dołek prawdopodobnie po pstrąga
Tak jak napisał Kolega powyżej - to zależy od regionu, od rzeki. Na mazowieckim odcinku Wisły wydr jest niewiele, ja widziałem ja zaledwie 3 razy w życiu.
... Ja dopiero tak już na poważnie polubiłem Wisełkę jak burzowce pozamykali parę lat temu😉 ... Dla mnie Wisła to przede wszystkim nocki... Szkoda tylko że ryb coraz mniej 😔
Gdy jeszcze bergiel działał, ja łowiłem wyłącznie w górę od Warszawy. Tam też jest piękna rzeka i na pewno woda czystsza ;)
Fajnie was posłuchać w niedzielę od rana :))) jak tam na czorcie? :) Pozdro
Dzięki ;)
Ps. na Czorcie szału nie było, ale coś tam podłubaliśmy ;)
@@kamilwalicki ważne, że nad wodą. Trzeba korzystać bo ciężkie czasy chyba idą ^^ Ja w weekend atakuje bo jakimś narodowymi kwarantannami straszą...
Panie Kamilu, Panie Pawle robicie świetną robotę. Te filmy, które tworzycie prawdopodobnie będą odtwarzane przez następne pokolenia i będą niezwykle pomocne w zrozumieniu i zaczerpnięciu jakieś tam wiedzy w temacie rzeki Wisły nie tylko dla nas wędkarzy, ale zdaje się dla innych, którzy lubią i kochają poznawać nasze środowisko. Wielkie gratulacje.
Przy okazji chciałbym zadać pytanie, które gdzies tam we mnie tkwi. Otóż na filmie padło stwierdzenie dotyczące zapory we Włocławku, iż w przypadku jej destrukcji spowodowanej przez "nasiloną wodę" rzeka przestanie żyć. Dlaczego mówimy o katastrofie ekologicznej ? Bardzo będę wdzięczny za wytłumaczenie tego wątku.
Dzięki za dobre słowo, bardzo dziękujemy! ;) Ale! - jest z nami jeszcze Rafał, który stoi po drugiej stronie kamer i bez niego te filmy na pewno by tak nie wyglądały ;)
Jeśli chodzi o tę zaporę, to Paweł byłby lepszym rozmówcą, na pewno bardziej doświadczonym. Ja mogę napisać tylko tyle, ile usłyszałem od mądrzejszych od siebie. Gdy zapora zostałaby przerwana, wraz z wodą spłynęłyby osady denne, które magazynują się na dnie powyżej zapory. Nikt nie wie ile tego jest, ale na pewno mnóstwo. Taka ilość osadów zabija wszystko "po drodze"....
Zastanawia mnie to, że film ma już ponad 39 tys. wyświetleń, a został upubliczniony ledwie 3 dni temu. Podczas protestów przeciw tamowaniu rzek brak jest jednak tak szerokiego odzewu. Wiem, nie każdy może, nie wszystkim się chce, ale jeśli będziemy stadem baranów pędzonym przez polityków, to niestety dobrze (a na pewno lepiej) nie będzie. Więc, skoro interesujesz się tym tematem, nie bądź obojętny! Protestuj, podpisuj petycje, udzielaj się, namawiaj innych - od samego oglądania niestety nic w tej materii się nie stanie.
Jak na tak niewielki kanał jak ten (zaledwie 20 tys. - i to nie całe!), to ten film faktycznie osiągnął niezły wynik ;) Jak widać taka tematyka interesuje ludzi bardziej niż samo wędkarstwo. Mnie to cieszy bo to znaczy, że ludzie oglądają i słuchają, że interesują się choć trochę ekologią. Dlatego poruszamy co jakiś czas takie tematy, aby ludzi uświadamiać i aby nie wierzyli w to, co próbują nam wciskać politycy i inni urzędnicy.
Temat długi jak rzeka świetny pomysł na film dużo ciekawych informacji dobra robota Panowie pozdrawiam
Bardzo dziękujemy, pozdrowionka!
ODRAZU łapka w górę jeszcze nie oglądałem
Ale mam nadzieję, że film się spodobał? 😉
@@kamilwalicki Oczywiście że film się podobał pozdrawiam.
@@tomekb7906 - to bardzo nam miło, dziękujemy! ;)
Dziekuje za kolejny filmik pozdrawiam
Dzięki, cała przyjemność po naszej stronie ;)
witam mieszkam nad WisŁĄ około 25 lat co plywa Wisłą to najczęsciej kajaki.
To prawda! ;) Też zauważyłem w ostatnich latach olbrzymi wzrost kajaków, chociaż z drugiej strony może to i dobrze - ludzie zobaczą, jak naprawdę wygląda dzika Wisła ;) Oby tylko nie śmiecili.
Łosoś w Sanie: z danych spółdzielni
rybackiej w Przemyślu wynika, że w 1954 r. złowiono 5 kg łososi, a w 1955 r.
- 3 kg (J.B. 1956), czyli zapewne po jednej rybie. Bil (2011) podał, że
3 sierpnia 1956 r. w Sanie koło Zasławia złowiono łososia o masie co
najmniej 25 kg. W latach 50. XX w. w Osławie podczas tarła świnki zakłuto
widłami łososia o masie ok. 10 kg (inf. ustna Jacka Krapczyka otrzymana
od starszych osób). W tym kontekście należy odnotować, że celem
ówczesnej gospodarki łososiowej było zwiększenie odłowów przy ujściach
rzek i w morzu, a nie wędkarskich w Sanie (Anonim 1959d). Duża część
łososia była bowiem eksportowana.
W Wiśle tu gdzie mieszkam na wysokości Sztumu Kwidzyna można złowić łososia 😀😀
Są jeszcze w Polsce rzeki gdzie występują łososie?
Widzę wędkarz po sąsiedzku :D pozdrawiam ;)
Pasłęka
@@olgisvn4609 - oczywiście, jest ich kilka ;)
Może i kiedyś znów będą jesiotry miejmy nadzieję
Bardzo podoba mi się i cenię to ,że uświadamiacie wędkujących,jak i osoby które oglądają Twoje materiały związane z rzekami i ich mieszkańcami.Brawo.
Ogromny wpływ ma świadomość ludzi,aby jak najmniej przyczynić się do degradacji rzek i zamieszkujących ją i obok niej zwierząt.
Omówcie temat wpływu na rozród ryb spożywanych przez ludzi leków,które nie są utylizowane przez żadne oczyszczalnie ścieków,a wydalane przez nas wszystkich.Antybiotyki,leki antykoncepcyjne i wiele innych,które nie tylko wydalamy z siebie,ale również wrzucane są do toalet(nie personalizuję).Ileż to razy widziałem w rzece listki po lekach.
Dzięki wielkie za dobre słowo ;) Dla nas wędkarstwo nie zaczyna się i nie kończy na wyborze "najlepszej" wędki czy przynęty, bo w naszej pasji inne rzeczy są ważniejsze. Dlatego staramy się raz na jakiś czas poruszać takie tematy i próbować edukować ludzi, budować ich świadomość ;)
A może by tak omówić Odre
Dobry pomysł ! Może Kamil coś wymyśli ... 🧐
Bardzo chciałbym, abyśmy nagrali taki odcinek - nie wiem tylko kogo poprosić o rozmowę, bo musiałby to być ktoś, kto od lat obserwuje tę rzekę :(
@@kamilwalicki osoba która wie bardzo wiele o Odrze i o wędkowaniu w niej to na pewno przemek Wamberski znany karpiarz
@@tomaszwitczymyszyn2846 - oj, nie znam niestety :(
Super, ogladam z zaciekawieniem
Dzięki! ;)
Panowie mam temat : GŁOWACICA
Będzie odcinek i o głowacicy, ale obstawiam, że już w przyszłym sezonie ;)
Panowie jak zwykle klasa majstersztyk.Pozdrawiam🎣
Jak zawsze, super się słuchało. Pozdrawiam 🖐
Wielkie dzięki Radziu, pozdrowionka!
Tak się dzieje , jak człowiek ingeruje w naturalny bieg rzeki. Największy szkodnik w łańcuchu 😔Odcinek ciekawy 👍Jak zawsze 😉
Masz rację Czarownico! Sami sobie kopiemy grób...
@@kamilwalicki Dobrze napisane Chłopaku... 👍😉
W wielu krajach podejmuje się działania w stronę przywracania naturalnego charakteru rzek . Ostatnio obejrzałem kilka filmów w których udowadnia się że straty powodziowe rzek zmeliorowanych oraz koszty utrzymywania całej infrastruktury są dużo wyzsze od korzyści . Myślałem że temat jest zakończony , a tymczasem dowiaduję się że sa plany budowy tzw autostrady wodnej . Dobry przykład to naturalizacja drogi do Morskiego Oka w Tatrach , w Kwartalniku Tatry - szereg artykułów jakie to bedzie dobrodziejstwo dla przyrody naturalna ziemna droga . Aż tu nagle zmiana decyzji bez żadnego tłumaczenia i mamy piękny asfalt ... Jak nie wiadomo o co chodzi to zapewne o kasę . Boję się że tak samo może być z Wisłą .
Niestety masz rację - ja też uważam, że chodzi o kasę.... Zerknij w ten odcinek, tam rozmawiamy z Pawłem o regulacjach rzek: ua-cam.com/video/VMX_hrR_jJc/v-deo.html
Miło posłuchać mądrych słów o naszej Wisełce 🙂👍👍👍🐟
Dzięki za dobre słowo ;)
Dzięki Panowie!
Dziękujemy ;)
Z filmu na film coraz lepszy materiał brawo Panowie 👏👏👏👏
Bardzo dziękujemy! Staramy się aby nie było nudno, a jednocześnie chcemy poruszać ważne tematy ;)
Dziękujemy!
Oczywiście łapka w górę. Kolejny świetny rzeczowy materiał. Oglądałem z przyjemnością. Pozdrawiam.
Bardzo dziękujemy, cała przyjemność po naszej stronie ;)
Dwa zdania przemyśleń. Co do jesiotrów, to kiedyś chyba w Wędkarzu Polskim ukazała się taka wzmianka, że niemieccy naukowcy na podstawie badań zachowanych szczątków, czy spreparowanych okazów stwierdzili, że jesiotr zachodni występował w tej części Europy do czasów średniowiecza, a potem został wyparty przez ostronosego. Przyczyną najprawdopodobniej było ocieplenie się klimatu które sprzyjało bardziej ciepłolubnym jesiotrom ostronosym. Co do populacji łososia w naszych rzekach, to przykładowo w Parsęcie, w której pobliżu mieszkam, ich populacja odrodziła się po zarybieniach w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, kiedy próbowano odbudować ten gatunek. Chyba na początku lat dwutysięcznych najczęściej się łososie trafiały w Parsęcie. Kilku krotnie miałem okazję się z nimi zmierzyć w tej rzece i było to zawsze niesamowite przeżycie, bo jest to niesamowicie energicznie i dynamicznie walcząca ryba. Potem ich liczebność zaczęła spadać, prawie do zera, z tym że były to ryby z zarybień . Parsęta, mimo że jest dzika i naturalna i ma świetnego nowego gospodarza, który dba o tę wodę. To jej chyba wszystkie dopływy poprzegradzane są hodowlami tęczaka , które zatruwają wodę i odcinają ryby od tarlisk. Do tego jeszcze dochodzi plaga wydr i bobrów. Bobry w ostatnich latach powycinały sięgające do wody chaszcze, przy których trocie lubiły się zatrzymywać a wydry tępią ryby. Ale i tak jest to chyba najlepsza rzeka trociowa w Polsce. Co do inwazji babek, to wczoraj złowiłem dwie na ciepłym kanale w Gryfinie. Od kiedy się babki pojawiły przy ujściu Parsęty to zniknęły węgorzyce. Robicie świetną robotę, bardzo pouczające filmy.
Dzięki za komentarz! - mega ciekawa informacja o tych jesiotrach! Ciekawe, czy to prawda(?).
Na Parsęcie łowiłem tylko jeden, jedyny raz i zapamiętałem, że to spora i dzika rzeka. Zupełnie inna od Iny, na której przeważnie latam za trociami. Ubiegły rok był niezły na Parsęcie, sporo pięknych ryb złowiono i aż jestem ciekawy, co przyniesie kolejny sezon? ;)
@@kamilwalicki Znalazłem ten artykuł o jesiotrach w internecie pt. Który jesiotr? Trochę przekręciłem z tą ciepłolubnością jesiotrów ostronosych, ale i tak dobrze, że w ogóle pamiętałem o tym artykule po tylu latach. Co do Parsęty to polecam głównie odcinki powyżej Białogardu. Najlepiej sprawdzały mi się nieduże przynęty w stonowanych bądż ciemnych kolorach, nic błyszczącego, ciche zachowanie i jak najdłuższe przytrzymywanie w rejonie potencjalnego stanowiska ryby. Na początku sezonu szansa na ryby jest na całej rzece. Przynęty w dowolnych kolorach i wielkości jak najwolniej prowadzone. Wiosnę i latem trzeba pamiętać o środkach przeciwko kleszczom. Ja od dwóch lat jeżdżę najczęściej nad Odrę. Głównie na bolenie, trochę za sumem. A przyszłym sezonie chcę częściej łowić białe ryby. Feeder, bolonka i trochę karpie, które w rejonie dolnej Odry też występują.www.wedkarz.pl/article/644/ktory-jesiotr
Super odcinek panowie. Poruszacie bardzo ciekawe tematy, około wędkarskie, przyrodnicze itp. w ogóle nie przynudzacie :)
PS: można by zrobić taką serię o największych rzekach w Polsce i ich historii, co było, a co jest teraz, oczywiście potrzebne by było zaprosić gości co mają wiedzę na ten temat :) mogło by być ciekawie ;)
Dzięki wielkie brachu, bardzo dziękujemy za dobre słowo! ;)
Ps. dobry pomysł, będę kombinował ;)
Łapka w górę zawsze. A jak jest pan Paweł, dałbym dwie. I trzecią za Wisłę. Że zacytuję klasyka "wszystko płynie, jak powiedział pan Tarej" ;)
Dzięki wielkie, bardzo dziękujemy! ;)
Kolejny bardzo fajny i interesujący odcinek. Pozdrawiam
Dzięki, bardzo dziękujemy 👍
Pozdrowionka 😉
Płynie Wisła płynie po Polskiej krainie a do póki płynie Polska nie zaginie ....
Świetny materiał panie kierowniku. Pozdrowienia dla całej ekipy oczywiście. :)
Dzięki, bardzo dziękujemy! ;) Oby Wisła nie zaginęła nigdy!
Kamil super odcinek i tak jak na końcu mówiłeś jedna rzecz którą zauważyłem w rzeczkach dopływowych do Wisły (Jasło) dokąd ludzie mogli wydobywać żwir z rzek były doły ryba miała gdzie się gromadzić dodatkowo były zjazdy do koryta rzek teraz tego nie ma i ryb niestety też brak wody 50-60 cm równe dno wcześniej tymi zjazdami woda przyborowa szybciej wylewała na łąki teraz rzeka płynie w "kanionie" brzegi strome wysokie
Niestety zgadza się.... Rzeka aby żyć musi meandrować, a jeśli ją zabetonujemy, to ją zabijemy :(