CZAR PRL - 102 FAKTY O PRL
Вставка
- Опубліковано 31 січ 2019
- Rzecz jasna film nie ujmuje każdego aspektu, ale jest blisko ;)
Zapraszam.
PATRONITE - Jeśli chcesz wesprzeć kanał, zapraszam do linka patronite.pl/profil/230169/mi...
ZASUBSKRYBUJ DRUGI KANAŁ: / @zapachopium - Розваги
W latach 60. i 70 czesto jadalam w kochanych barach mlecznych i nigdy nie widzialam ani przykrecanych do stolu talerzy, ani sztuccow na sznurku. Jezeli cos takiego robiono (?), to moze gdzies lokalnie. Bary mleczne do dzis wspominam z wielka czuloscia i pozdrawiam wszystkie panie, ktore w nich pracowaly w ciezkich warunkach. Drzwi kuchenne byly zazwyczaj otwarte ze wzgledu na panujace w kuchni goraco i zawsze mi bylo zal tych kobiet, przewaznie starszych wiekiem, ktore godzinami staly przy wielkich garach. Za to jakosc jedzenia byla dobra, to byly czasy, kiedy mleko bylo mlekiem, a pomidory pomidorami.
Dzisiaj.juz.niema.takich.choc.istnieja.tylko.z.nazwy.
Te przykręcone talerze to zwykle nabijanie się! O dziwo cenzura to puściła chyba też nie zajażyla!
Kiełbasy ze sklepu nie chciały jeść nawet psy, więc nie piepsz głupot o jakości
@@zdzislawdardzinski7434 Kolego, zapewne masz dopiero dwa jajka i guzik widziałeś. Propaganda zrobiła swoje. Pokaż psa, który zje obecny wyrób. Dużo bym dał za tamtejszą żywność.
Dobra jakość jedzenia w PRL u ? Albo masz demencję, albo znasz PRL z opowiadań
Może był jeszcze jeden plus. Życie (za wyjątkiem zawirowań) było stabilne. Nie budziliśmy się codziennie do nowej ustawy, rozporządzenia, zmian , "ulepszeń", jak to jest dzisiaj.Ludzie byli spokojni i BARDZO przyjaźni.I przede wszystkim się uśmiechali.
Z tymi naczyniami przymocowanymi do stołu to bzdura, skierowanie było potrzebne na wczasy pracownicze, prywatnie spędzałeś urlop gdzie chciałeś, a Dynastia była emitowana w latach 1991-93
Oczywiście ,że to bzdura powtarzana na temat naczyń przymocowywanych do blatu stołu .Była to fabuła przedstawiona w filmie Barei ,,Miś " .
@@barter498 wynikała z tego ze ludzie kradli sztucce w barach
Tylko tak dla zasady. Urodzono mnie w 1957. Niby jako inteligenta :-). Film obejrzałem, generalnie manipulacja. Pamiętam szczęśliwe dzieciństwo, urozmaicona młodość wzbogacona historyczna i polityczna świadomością, pierwsza prace po studiach oraz następne, a nade wszystko decyzje o wyjeździe z prawdziwego rozpi...ju lat 90 . Niegdysiejsi sojusznicy wpuścili nas pod ,,opiekę,, ZSRR a obecnie wpuszczają do wojny.
ile ty idioto masz lat ze krytykujesz te czasy ? wtedy ludzie byli bardziej normalni niz dzis
typowe gadanie smiecia , to nie ruscy zli ze nas gnebili tylko zachód ze pozwolił teraz tez zachód nas pcha do wojny z ruskimi a nie ruscy pra do wojny
legendarne wykopki, całe klasy ze szkoły wieziono na pole i zbierało się ziemniaki. forsa z imprezy trafiała do szkoły i opłacało się wycieczki.
to samo dotyczyło buraków cukrowych czy sadzenia lasu.
byliśmy bardziej eco nisz dzisiejsza unia.
Fajnie wrucić do wspomnień dzieciństwa moze za wiele nie bylo ale mieliśmy siebie byla rodzina koledzy z podwórka 😢
Z tym przykręcaniem talerzy w barach mlecznych to nieścisłość. W dzieciństwie chodziłam do barów mlecznych i nie widziałam takich przypadków
Prawda.
Ja pamiętam,że na święta to były pomarańcze z Maroka. takie duże,piękne, każdy owinięty w ozdobną serwetkę.Pachnące i bardzo smaczne. A te kubańskie to rzadko się spotykało.Coca -cola i Pepsi były w Polsce od roku chyba 1973. A Polo -coktę to pili ci co nie było ich stać na Coca-colę.Te sztućce na łańcuchu to były tylko w filmie komediowym "Miś".Pralka "Frania" do dzisiaj służy w niektórych gospodarstwach, ale do mieszania składników do bimbru.
Reżyser ,,Misia" jak się okazuje był świetnym futurologiem. Przewidział jak będzie wyglądała Polska za kilkadziesiąt lat. Można pozazdrościć takiej zdolności przewidywania.
Mam jeszcze młynek elektryczny do kawy z NRD który służy do mielenia cukru na cukier puder i działa.
Komentarze z filmu w polowie nieprawdziwe..mają ośmieszyć tamte czasy..a prawda taka ze nauczanie na lepszym poziomie slodycze od Wedla prawdziwe i pyszne no teraz to gluty przeslodzone i sztuczne jedzenie bylo nie trujące jak dziś..i wiele innych rzeczy mozna by pisać co bylo wtedy dobrego..cieszysz sie czlowieku tymi sztucznosciami ktore dzis są dostepne wszędzie razem z większą ilością nowotworów? Rzeczywiście dziś rewelacja....nie bardzo wiesz o czym mówisz..nie sprawdziles tych infirmacji dogłębnie niestety...i tak powstaje plotka..wiem co piszę bo żyłam w tamtych czasach..bylo bezpieczniej przyjazniej serdeczniej zdrowiej..a dziś..no cóż ..wielka sztuczna niezdrowa kolorowa kicha! Takie czasy...cywilizacja..hurrrrra..cieszmy się💃😄😄😄
pralka " Frania " służy do dziś : do robienia masła , do płukania flaczków ,
i do prania też - najpierw pierze się białe , potem kolorowe , potem bure , zabawki dzieci , a na końcu buty i wszystko to przy b . małym zużyciu wody , tak tak !
a co za skladniki musisz tak mieszac.
chyba zartujesz w tym miejscu
"Teatr telewizyjny na swiecie" - wspaniale spektakle nadawane w odcinkach takie jak : "Ja Klaudiusz" czy i o Królowej Elzbiecie I
"Ja Klaudiusz" był serialem telewizyjnym a nie spektaklem teatralnym. 😨
Papierosy na wagę były w krótkim okresie .Argument z maszyną do pisania ??? Przecież na całym świecie się nimi posługiwano a nasze Łuczniki były extra Skoro sie broń produkuje to nie po to żeby ją magazynować tylko sprzedawać Proste .Klej -wystarczyło zdjąć kapturek i nie trzeba było niczego dziurawić . Obecnymi pastami też czyści się srebro .Pieluchy z tetry super a co z pampersami utylizacja i odparzone pupy .Najpierw o Smienie że była popularna a potem o Zenicie .Były jeszcze DDR owskie PraKtiki których optyka była najwyższych lotów Gra Wilk i Zając ale Tetrisa opracował Rosjanin Aleksiej Pażytnow Zapałki były super a wczoraj kupiłem zapałki z Hiszpanii bo polskie zakłady zapałczane już zlikwidowano Szynka Krakus była Hitem Exportu za dobre pieniądze a teraz co wysyłamy do USA ???
Pralka Frania ? Tą właśnie pralkę znalazłem u dziadka pomyślałem że mozna by sprawdzić ile ona jeszcze pochodzi 1974r i tej pory sprawdza się dobrze
Można było pójść w odwiedziny do kogokolwiek spontanicznie, bez zapowiedzi i wszyscy się cieszyli. Ludzie się odwiedzali, rozmawiali ze sobą. Wnętrza wszystkich mieszkań wyglądały tak samo :)
Dziś życie towarzyskie prowadzi się smartfonami na portalach społecznościowych, i to jest chore.
Miałam jedną ciotkę, której szczerze nie lubiłam, a nawiedzała nas baaaardzo często i siedziała długo, nawet jak nie było rodziców. Czasem jak słyszałam dzwonek do drzwi, to siedziałam cicho i nie otwierałam. Więc dziękuję bardzo, wolę obecne czasy, że człowiek dzwoni wcześniej i się umawia. Kiedyś, bez komputerów i z dwoma kanałami, ludzie się nudzili, to chodzili do siebie na pogaduchy. To była jedyna rozrywka. Teraz ja mam co robić, dziękuję bardzo. Chcę się spotkać z ludźmi, to się umawiam. Chcę sama posiedzieć w domowych pieleszach, to wiem, że nikt mnie nie nawiedzi. Wyszłam na antyspołecznika. xD Lubię ludzi, ale wtedy, kiedy ja chcę, a nie kiedy oni chcą.
@@szlemiik moim zdaniem spotykanie się z innymi jako rozrywka to bardzo zdrowe podejście 🤔
Wystarczyło się najebać i było dobrze
Magdalena. Pamiętam doskonale te czasy TAK BYŁO DOKŁADNIE to co tu napisałaś Ludzie byli dla siebie rzyczliwi a dziś.....
Mieszkałem wtedy jako dziecko w Zabrzu na górnym Śląsku, matka pochodziła z wschodniej polski ,mała wiocha koło Sandomierza. Jako dziecko jeździło się tam na wakacje do dziadków. Ojciec mój górnik, wiadomo jak to wtedy górnicy, specjalne talony mieli i na Śląsku można było lepsze rzeczy kupić jak w reszcie polski. To jak znajomy dziadków który jeździł jeździł ciężarówką w jakiejś państwowej firmie i miał kurs do nas na Śląsk to wracał w swoje strony z rzeczami co mój ojciec mu załatwił- meble ,rowery czy pralki itp. W tamtych czasach to ludziska na wsi tam to zazdrościli że ktoś na Śląsku mieszka bo wiadomo górnicy byli uprzywilijowani wtedy.
To wy byliscie i tak biedni!!! Ja mieszkalem w Swinoujsciu za PRL-u i tutaj zylismy lepiej jak niejeden Szwed czy Niemiec w RFN-ie!!! U nas marynarze i oficerowie jezdzili na kontrakty i zarabiali po 2000 dolarow w latach 1980-tych!!!! Rybacy zarabiali 800-1000 dolarow miesiecznie. W Swinoujsciu mamy tez marynarke wojenna gdzie nasze trepy zarabiali dwa razy tyle co w wojska ladowych w innych czesciach Polski!!!! My mamy tutaj promy do Szwecji i jezdzilismy do pracy do Szwecji a taksowkarze zarabiali w szwedzkich koronach!!! U nas dzieci 15 lat jezdzily motorynkami, simsonami a jeden taki to mial nawet mala Honde!!!! Na taksowkach jezdzily mercedesy 220D a moj sasiad mial nowa Toyote z Pewexu w 1988 roku!!!!
My mielismy tutaj w Sinoujsciu tez bardzo duzo cynkciarzy i niektorzy z nich ponoc mieli po kilkaset tysiecy dolarow a byla tez taka legenda o kilku co mieli ponoc ponad milion dolarow!!!! W 1990 roku w Swinoujsciu pojawily sie juz pierwsze Mercedesy s classe, i 500sl wszystko nowe z salonow z RFN-u!!!!!
@@karakoum8261 synek..obudź się i poproś mamę o zmianę pampersa
Ja mieszkalam w małopolsce na wiosce a nie wiocha, byli ludzie a nie ludziska... nie zle nam się zyło na wsi z gospodarstwem rolnym... 😃😋To co mieli ludziska na wsi niemieli tego mieszczuchy... Pozdrawiam wszystkich mieszczuchow z PRL 🇮🇹
Pamiętam jeszcze radiomagnetofon Kasprzak. Był na tyle udanym produktem i z chyba w 88 widziałam jego zdjęcie w niemieckim Neckermannie. Najpopularniejszym banknotem byka stówa z Ludiwkiem Warynskim. Na moim osiedlu "ustalalo" się ceny handlu wymiennego wg waryńskich. Najpopularniejszą pasta do zębów był Biały Ząbek o smaku gumy do żucia.
O kurcze czterdzieści lat minęło jak jeden dzień 😃
Młynek do kawy PREDOM 630 (wył i trzeba było nim telepać jak shaker-em do drinków) i dało się też cukier na puder przerobic.
Sokowirówka PREDOM Mesko SW-3 (to darło ryja na obrotach) soki marchewkowe chyba każdy pamięta
Najlepsze były Syfony na wkręcane naboje - tego mi brakuje do dzisiaj.
Wsk-i ,Kaszlaki ,Farelki ,Kasprzaki..
Niektóre wynalazki były lepsze niż dzisiejszy Chiński badziew, bo dalej działają!
Syfony na naboje są również dzisiaj, z tym, że raczej bardziej popularne są syfony, gdzie nabój starcza na 150 napełnień...
na allegro można dostać
kłamstwo w PRL na wakacje po całym kraju się jeździło tez bez skierowania Jak ktoś chciał samemu Teleranek był tylko w niedzielę
Pamiętam coś takiego jak wczasy pod gruszą, trzeba było podstęplować świstek papieru u sołtysa w miejscowości w której się było.
Odnośnie wakacji to chodzi o wczasy z zakładów pracy na które były skierowania. Pamiętam tamte czasy.
Problem w tym ze my ktorzy pamietamy wymrzemy wkrotce a ci "inteligenci" wmowjom mlodym ze tak bylo autor nie wspomina ile kosztowalo mieszkanie i ile kosztowaly oplaty czynsz prad gaz zus podatek i jak to sie mialo do zarobku
taaaak to prawda 9 rano
@@maciekkot8389 można odnieść wrażenie, że ktoś temu PRO100 zmoSTU opowiadał o latach 70-80 PRL, a on na tej podstawie próbuje stać się ekspertem tego czasu.
Jak fajnie powspominać tamte czasy...inne, a jednak super 🌞 Dziękuję 🌟Ach, i takie radio mam, i herbata madras , ulung, chinska....i aparat "Druh"...i tarczę szkolną, katki żywnościowe - piękne pamiątki 👍❤️
14:17 To mleko zsiadało się, więc piło się również zsiadłe. Jak nie wypiło się zsiadłego, to warzyło się z niego twarożek.
ja pracujac w holandi przed wyjazdem do pracy otwarłem mleko i po 4 tygodniach dalej było płynnei smierdziało tak ze nawet muchy zdychały tesknie za chupiaca bułka i smietana nic lepszego nie było na sniadanie
Brawo za przypomnienie tzw. uroków PRL- u. Wraz z rodziną pamiętamy te atrakcje , a więc umęczone , udręczone życie w tym okresie. Do dzisiaj przeklinamy kartki na żywność i stanie niejedną noc, by je zrealizować, a także kupić meble i sprzęt AGD ( w tym czasie po 25 latach oczekiwania otrzymaliśmy mieszkanie) . Wyposażenie wymagało hartu ducha i wielu nocy stania. Niektórzy mają krótką pamięć lub należeli do uprzywilejowanej ówczesnej grupy i nadal chcą, źeby było, tak jak było. Owszem, może było mniej zazdrości z założenia ówczesnego systemu - w miarę równo. Nigdy powtórki z tych rządów! Nigdy!
To było mleko prawdziwe
@@wb_lknowak2300 To mleko nie było przede wszystkim pasteryzowane.
Tak Pani Nino pamiętam jak Tacie na kaczorka smakowało takie zsiadłe mleko . A teraz to chemiczny bełt o nazwie tylko mleko
Nie było talerzy i kubków przytwierdzonych do stołu bzdura jedzenie odbierało się gdy pani wolała np. pierogi z serem !😀
Maszt zawalił się nie tyle z powodu złego stanu odciągów, co źle przeprowadzonych prac konserwacyjnych, obejmujących wymianę odciągów.
Poza tym ukazane zdjęcie stojącego masztu to prawdopodobnie stacja nadawcza w Raszynie, a nie w Gąbinie. Świadczy o tym nitowana konstrukcja, tymczasem maszt w Gąbinie była całkowicie spawany, jak wszystkie ówczesne (i współczesne) konstrukcje stalowe.
Jak słusznie zauważył Sotto Voce- użyte w filmiku zdjęcie masztu to zdjęcie z 1946 roku masztu w Raszynie, jest ono na stronie Wikipedii o wspominanym maszcie. Co do postu Blaugranafan- bezpośrednią przyczyną były źle przeprowadzone prace, pośrednią zły stan odciągów. Poza tym- gdyby ich stan był dobry- pewnie prac w takim zakresie nie byłoby.
A w Gliwicach drewniana i sie trzyma hmmm ;)
Jak to zwykle w pierdolonym szambie polokowym !!!
Masz się zawalił bo trzeba było zrobić miejsce stacje komercyjne, a i nie trzeba było już silnego urządzenia do zakłócania radia Wolna Europa.
Kolejki za meblami za materialami firankami. Sprzetem AGD. Byly listy kolejkowe Kolezanka ma jeszcze meble wystane w kolejce lepiej sie trzymaja niz te dziszejsze
Dobrze wspominam tamte lata mojego dzieciństwa,nie ustrój,ale ludzi, podejście do siebie, naturalność,mieliśmy dziecinstwo
chyba ty, bo ja nie, tyle w temacie.
@@danutadanusia1559 to już Twój problem i tyle w temacie
@@alboj1010 to BYŁ mój problem rzeczywiście, TERAZ mam szczęśliwe życie.
@@danutadanusia1559 Tylko się nie zesraj ze szczęścia 😂🤣🤣
@@robertdux8255 nie zesraj się ty w dzisiejszych czasach, mnie powodzi się świetnie. Nienawidzę czasów dzieciństwa i młodości, przymus pracy w rolnictwie był i może jest do tej pory. Na szczęście mnie już nie dotyczy.
O Stalinogrodzie to był nawet kawał jak gosc kupowal bilet na pociag do Katowic.Nie ma takiego miasta jest STALINOGROD.Dobra daj pani bilet,a ja i tak wysiade w Katowicach
Teleranek - inaczej nie można sobie wyobrazić początku niedzieli ! W tygodniu o 9 rano to leciał śnieg i szum głównie, a potem czasem telewizja edukacyjna. A piątek z Pankracym to prowadził pan Zygmunt, aż do śmierci. Z Barcisiem to już Pankracy dogorywał.
Suszarka Farelka jeszcze u mnie działa i jest cały czas w użytku, a także mam jeszcze nie wspomnianą poduszkę elektryczną z 1981 roku.
Nigdy nie widziałem w barach samoobsługowych przykręconych talerzy czy sztućców na łańcuchu a żarcie było dobre i tanie
o obecnych czasach to dopiero można szydzić ,szczególnie o sądach , noi o politykach
Te 102 fakty będziesz oglądał za 20 lat
Byłem w szoku jak w barze w Poznaniu widziałem to w realu mb
nie mogło być niedobre, bo było polskie i zawsze świeże, z drzewa ;-). W markecie gruszki owijane w folię gąbczastą. Nie polecam.
Były, widzialam sztucce na łańcuchu, przykręcanych talerzy nie pamietam
Pmietam w latach 1974 / 5 mozna bylo w sklepie kupic gumy donald staly przy kasie w pudelku kosztowaly 7 zl byly tez orazadki w proszku i napoje takie zolte w butelkach po smietanie robione z serwatki [ szampan ] i pyszne buleczki cukrowki oraz lizaki koguciki Ps Pamietam ze jak wchodzilo sie do sklepu to pachnialo kawa , mozna bylo zmielic w specjalnych mlynkach Pozdrawiam rocznik 62 !
To co zmielilo się w młynku nie wszystko wpadało dla kupującego.
Chleb kosztował 8 złotych. Rano musiałam w piekarni odstać swoje,i chlebek był świeży. Popularne i sporty to jedno i to samo,tylko nazwa przeszła już na popularne,bo to wstyd aby takie badziejstwo nazwać sportem.
@@annaengerer319 pomarqńcze pachniały pomarańczami miały intęsywnu zapach i smak
Tak było ,Delikatesy jak się wchodziło pachniały kawą i słodyczami
No właśnie,a ten gostek wciska kit że tak było za komuny.Ja napisałem tu w jednym z postów,że to nie była już komuna.Jestem rocznik 1955 i lata które opisujesz to jak już pracowałem.Na terenie był kiosk spożywczy z codzienną dostawą świeżych bułek,chleba i wędlin,oraz innych artykułów.Zresztą na You Tube są filmy z zaopatrzeniem sklepów za Gierka i to jest prawda bo ja pamiętam tamte czasy.Poznałem ludzi z wielu krajów i opowiadają jak się zyję u nich ciężko i jakoś nie wychodzą na ulicę robić zadymy i obalać system.Bo Ameryka nie ma tam interesów.
Każdą pastą do zębów mozesz wyczyścić srebro tak samo jak mleczkiem cif..zbieralo się flaszki zlom zoledzie rumianki kasztany i takie tam kolejki przed mięsnym liczyły czasem kilkaset metrów i tworzyly się juz poprzedniego dnia. Powszechne byly listy kolejkowe i zapisy na tapczan pralkę czy lodówki..
nie klam nigdy nie stalem po mieso ponad zwyczajowe 15 minut, wlasnie dlatego byly kartki i mieso czekalo , jak samotnemu nie wystarczalo 2 kg na miesiac to mogl sobie na bazarze kupic. Albo isc na porzadnego kotleta do skromnego baru . Kolejki po pralki i lodowki nie byly az tak powszechne stalem raz w zyciu bo nie bylem spekulantem i potrzebowalem na zycie w zasadzie jedna pralke , nie klam czlowieku nie rob z PRL cyrku bo nie byl nim . Teraz to jest raj hahahahaha. Moj czynsz z 1 procenta w komunie miesiecznych zarobkow za skromne mieszkanie podskoczyl do 40 procent z mojego przychodu ktory juz nigdy nie bedzie wiekszy a czynsz moze tylko rosnac . Ach zapomnialem dodac zyje na "wolnym i radosnym " zachodzie. Tak i za mieszkanie place 40 procent mojego przychode w "komunie" w milionowym miescie 1 procent msc przychodu . Taki to byl ten Socjalizm .
Stek bzdur. Przeżyłem tamte lata i wiem, że klej "Guma Arabska" nie zamieniał się w twardą, cuchnącą substancję. Jeździło się po całym kraju do woli i bez jakiegoś skierowania...
Prawdę mówiąc nie masz chłopcze zielonego pojęcia o tamtych czasach.
Święte słowa.
po całym kraju może i można było jeździć, ale już za granicę - tylko wybrańcy. O paszport trzeba było się prosić, mogli odmówić. trzeba było sie tumaczyć gdzie i poco się jedzie, a po powrocie, trzeba było natychmiast zwrócić paszport!
W barach nigdy nie widzaiłem sztućców i talerzy przytwierdzonych do podłoża. To pomysł z filmu Barei
I bardzo dobrze, że nie ma ŻADNYCH wspomnień z tamtych czasów.
@@Abcd-nl7mo tak, tak, jak wygumkujesz to zniknie :) A fakty są takie, że "tamte czasy" miały zarówno swoje jasne jak i ciemne strony. Autorytarne wypowiedzi osób, które wtedy nie żyły nie mają w tym kontekście żadnej wartości.
Dodam jeszcze To ze wczasy byly za darmo z zakladu pracy doplata moze symboliczna sanatorium za darmo...jeden plus..
Teraz też są. Zależy gdzie się pracuje. I dodam że wystarczy być np.kasjerka nie trzeba juc prezesem.
Puste pułki też mit
Jezdzilam na takie wczasy...
Dzięki za wspomnienia dawnych czasów żyło się bo co było robić ale były też dobre chwile ludzie byli dobrzy i bardzo pomocni mam w domku taka temperówkę pozdrawiam💚👍♥️
Zylo sie prosciej . pozdrawiam
Ewelinaz Warszawy z Woli , zona Per- Olofa
Zgadza się, za PRLu ludzie byli milsi, pomocni, towarzyscy, uśmiechnięci szczerze i nie byli takimi snobistycznymi materialistami, zamkniętymi w swoich "bańkach" jak teraz.
@@realsajgon3214 sajgbon , sajgon , sajgon ............ nie chcę abyś mnie żle zrozumiał, nie twierdzę , że nie masz wiedzy , ale podejrzewam , że jesteś młodym człowiekiem. "Milsi"? "Uśmiechnięci SZCZERZE"!!!????? I nie byli zamknięci w sobie???? Przeżywam SZOKKKKKK !!!!!! real sajgon - zgadzam się milsi i usmiechnięci byli , bo tak swietnie udawali. Kapejszyn? "pomocni" , "towarzyscy" , "nie byli materialistami" - to prawda byli pomocni i towarzyscy , bo wszędzie "WĘSZYLI" kasę dla siebie, np. LECH WAŁĘSA. Byli pomocni i towarzyscy właśnie dlatego , że byli okrutnymi materialistami do tego stopnia , że normalny człowiek bał się nawet rozmawiać w domu z własną rodziną. Tak było. Wszelkie sprawy ważne dla danej rodziny omawiano na świeżym powietrzu i w mieszkaniu potem nie rozmawiano na te tematy. To miało też plusy , ludzie spacerowali więcej , mieli psy , w czasie spacerów zażywali wit. D (ha ha) . dzisiaj siedzą w domach albo w M"c donaldsie i mają cukrzycę. Pozdrawiam.
@@realsajgon3214 Zapomniałam. Na filmie narrator mówi , że dzwoniło się od sąsiadów , że nie każdy miał telefon. Dzwoniło się od sąsiadów , aby ci co "węszyli" nić nie wywęszyli. To był jedyny powód.
@@johana.wozniak7552 Miła Pani, nie wiem w jakim świecie Ty żyłaś , w jakiej Polsce i między jakimi ludzmi, ale ja wiem gdzie żyłem i wiem co piszę. Nie jestem też już niestety młodym człowiekiem . Widzę, że patrzysz na tamten czas z innej perspektywy , moja ocena jest subiektywna i nie musisz się z nią przecież zgadzać. Jest takie powiedzenie "Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia", być może to jest przyczyną, że negujesz mój. Nieważne, pozdrawiam. P.s.
6:49 - Mówisz Cmena 8M, a na zdjęciu wersja ''bez M''. 7:51 - otóż ta scena w ''Misiu'' jest w 100% wymyślona i nie miała związku z ówczesną rzeczywistością.
cmena 8Mpx haha
Dokładnie :)@@ferdekkiepski3182
@@resturator cmena.. a druh? to był dopiero aparat foto ;)
@@leanderekable Druch był Polski, nie radziecki i nie był aparatem małoobrazkowym.
@@grzegorzmarszalek59 a kto powiedział, że był radziecki? Był popularny, na początku praktycznie każdy go miał, a mimo to nikt nie wspomina o nim tylko o smienie. Ja zawsze marzyłem wówczas o praktice :)
Mieszkam za granica,wychowalem sie w czasach PRL.Mlodzi ktorzy przyjezdzaja tu do pracy,mysla ze byly tylko ogorki w sloiku i ocet na polkach.Dzieki takim filmom ,mlodzi nic nie wiedza o zyciu rodzicow lub dziadkow.Bo w szkolach juz nic nie ucza
Święta prawda
No właśnie, bo dokładnie tak było. Ocet, ogórki w słoikach. Ah, zapomniał o musztardzie 😂🤣😂🤦♀️
@@Abcd-nl7mo ja pamiętam herbatę kurumu i ocet rozstawione na wszystkich półkach
@@dorotakawecka8778Tak bylo, bieda Z nedza.
Z tymi talerzami i sztuczkami to dopiero się dowiedziałam to nie jest prawda, wspaniały film już te czasy się nie wrócą franie mam do tej pory. Żywność była bardzo dobra napoje różne, lubiłam wodę sodowo z sokiem
Podchody pierwszomajowe były super, potem kiermasze ,kolorowe imprezy w parku ,ech
zylem 30 lat pod socjalizmem Nigdy nie bylem na pochodzi i nikogo to nie obchodzilo ! aha i mialem w Socjalizmie wlasny byznes jak miliony i wystany paszport na zachod oczywiscie po wojsku i placilem 1 proc dochodow za mieszkanie miesiecznie , dzisiaj place wesole 40 proc. dochodow msc. .
Może z pralki Frani nie korzysta się u mnie ale dzielnie stoi i nawet jeszcze działa
"...stanowily program 1szy i program 2gi" - Moze pan nie wie, ale programu 2go nie bylo przez pare dobych lat.
Znajomosć PRLu przez autora jest mizerna.Podejrzewam że urodził sie w latach 80 i powtarza banały krażące w Polsce.
Ma ruski albo ukraiński akcent
To dobrze, że jest mizerna. Przynajmniej nie pozostała mu truma po dyktaturze 🤦♀️🤷♀️😡
Rozwiniesz wypowiedź?
Zapomniałeś o oranżadzie w woreczku foliowym i słomką.
A wież że do dziś ją robią dobrA piłem 15 razy !
Doucz się, teraz też są absurdalne sytuacje zwłaszcza w polityce. Zero dyscypliny i szacunku w szkole .jedzenie pełne chemicznych dodatków. mięso było mięsem A nie kupą wody i antybiotyków. Postęp jest potrzebny jak najbardziej ale ten dobry. Jeśli chodzi o żywność to idziemy w złym kierunku. Reszta też jest dyskusyjna.
Po pierwsze postęp w produkcji żywności spowodował, że jest ona tania i powszechnie dostępna inaczej niż za komuny. Po drugie, za komuny ta technologia była jeszcze za droga i komuchow nie było stać na jej wdrożenie stąd też może i wędliny były lepszej jakości ale był ich ciągły deficyt. No chyba, że uznajemy, że zamysłem komuchów była troska o zdrowie obywateli, kosztem niedoborów na rynku :) Zresztą komuchy, mając na względzie te niedobory, chcieli zmniejszyc popyt podnosząc ceny co zawsze kończyło się buntem - 70,76,80 rok. No ale najważniejsze było zdrowie ;p
@@tomasznelke2870 To jedz to gówno i ciesz się że jest tanio i dużo.
ale on mowi o prl a nie odzisiejszych czasach
@@krzysiekt7338 Czytasz ze zrozumieniem?Autor tego postu nie wie co pisze. przeczytaj jeszcze raz
@@tomasznelke2870 - ja nie pamiętam aby były jakieś szczególne deficyty żywności, zanim ruszyła inflacja i ludzie zaczęli wykupywać wszystko to co się pojawiało na półkach plus obrót spekulacyjny. Częściowo sami sobie nakręciliśmy tą kartkową rzeczywistość..
Super czasy jak bardzo sasiedzi sobie pomagali przyjazn zyczliwosc co sie stalo z tymi ludzmi co sie stalo
Bzdura. Jak ktos dorwal sie do szynki czy papieru toaletowego to go bronil jak najwiekszego skarbu. Ludzie donosili na sasiadow.
Takie super czasy były , że nie przygotowaliście życia dla przyszłych pokoleń
@@Mirk407kolejna bzdura. Co to znaczy przygotowac zycie dla przyszlych pokolen. To, ze kazde pokolenie urodzone po 1990 jest uposledzone zyciowo, to nie jest wina nikogo innego niz ich samych. To najbardziej rozpieszczone i roszczeniowe bachory w historii swiata.
PRL nie można wsadzać do jednego worka. Inaczej było w latach 60 inaczej w 70 a jeszcze inaczej w czasie kryzysu w latach 80.
Ale co tworca kanalu moze wiedziec jak o prlu uczyl sie z oficjalnych ksiazek
Lecz parszywe klechy zawsze miały raj na ziemi. Niech ich wszystkich piekło pochłonie.
@@MrMarekmish 1993 Hanka Suchocka /Silberstain / podpisała Konkordat z Watykanem . Kwaśniewski /Stolzman/ umowę ratyfikował. Watykan to państwo w państwie. Płaci Polska na tych nierobów pedofili polskie prawo ich nie obowiązuje. Watykan miał podpisany Konkordat z III Rzeszą i Hitlerem . Pius XII wiedział o zbrodniach ale milczał i pomagał nazistom wyjeżdżać do Ameryki Południowej - Argentyny
@@MrMarekmish szkoda ze nie ma piekła
@@malamutmadre4930 Żebyś się nie zdziwił
No .... Tym razem bbbzzzdddduuuuurrryyyyy,ze glowa boli....
"Tona makulatury = 3 drzewa rachunek jest prosty" tak to w telewizji przedstawiano
Ja tam z setymentem wspominam ten czas .Czlowiek bardziej wszystko docenial
Ludzie ie szanowali. Byli mili.
A do kogo masz pretensje że te czasy " słusznie minęły " jak z zachwytem głoszą niektórzy.
Docenial bo nic nie bylo..
serdecznie współczuję ,jeżeli pani była tzw. szarym człowiekiem. Bo być może miała wszelkie dobra w bliskim zasięgu... To w takim przypadku jest czego żałować
Ale przecież wtedy było okropnie!
Za PRL-u było tak źle, że w sklepach nic nie było a wszyscy wszystko mieli
Còż, Polak to zawòd 😅.
Pozdrawiam
Czasy wspaniałe. Ludzie byli
K0cham te czasy
A teraz jest wszystko, a jednak nie ma nic
gazeta dupe podcierałem.
Możecie mówić co chcecie ale wtedy ludzie byli ludźmi drzwi się nie zamykało przed sąsiadem a Bary Mleczne cieszyły się popularnością pierogi i naleśniki jestem rocznik 1964 pozdrawiam
Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL) - nazwa państwa polskiego w latach 1952-1989
1990 zmieniono nazwę na RP
Zgadza się, ale dlaczego to przytoczyłeś ?
Komentarz dla maluśkich niech nie wiedzą jak było. Bez szacunku dla dziadków i rodziców i ich ciężkiej pracy.
Teraz dopiero ludzie pracują.
Za PRLu NIKT nie pracowal, bo wszyscy stali w kolejkach. Ja wiem, bo stalem. Jak wszyscy inni.
@@bessarion1771 oto masz listę zakładów sprzedanych po 1989 roku. Same się te zakłady zrobiły? finanse.wp.pl/te-firmy-wcale-nie-sa-polskie-6115786093807745g/komentarze
@@jarosawbielski2301 teraz ludzie pracują na obcych właścicieli z całego świata, nawet z USA i z RPA finanse.wp.pl/te-firmy-wcale-nie-sa-polskie-6115786093807745g/komentarze
@@mohitoseleno5424 Koszący nie napełni nią swoich rąk, ani swego naręcza ten, który zbiera snopy.
Najlepsze filmy powstaly w czasach PRLu.Nie wszystko bylo takie zle
Zgadza się w PRL. nie wszystko było złe a co dziś mamy truciznę zamiast zdrowej źywności
Zgadzam sie.Pamietam small rosolku z kury u cioci na wsi.O boze jakie fajne zabawy byly w remizie.😉
Mieliśmy stałą pracę ze wszystkimi przywilejami pracowniczymi.Darmową opiekę lekarską,lekarstwa płatne 30%,emeryci mieli darmowe.Nie czekaliśmy za wizytą u specjalisty,tanie żlobki i przedszkola,darmowe studia.Tanie mieszkania,kartki na cukier wprowadzono w 1976 r,ale jaki to był powód aby obalać system.Żaden.Chcieliśmy kapitalizmu,to go mamy.Robol podpuszczany przez Solidarność finansowaną przez zachodni kapitał dokonał samozniszczenia.Nie będę się rozpisywal,bo szlag mnie trafia jacy byliśmy głupi.
@@jozef.stalinowski A gdzie byliśmy? W UB ? czy w fabryce?
wrecz odwrotnie prawie wszystko bylo dobre , teraz uzyjemy juz sie zaczyna po 3 msc wojnie z upadlina ! bedzie bombka atomowa predzej czy pozniej .
W odwiedziny chodzili,herbatę wypili w szklance po musztardzie i było dobrze.Szanowali się wzajemnie.
To nie prawda z łyżeczkami przytwierdzonymi do stołów w barach mlecznych. W Misiu tak było bo to film satyryczny.
Ale miały wywiercone dziurki, pamiętam
..twoja wiedz ...sprowadza się do ...Misia !
@@julianples7649 Nie wiem o co ci chodzi człowieku, więc nie mogę odpowiedzieć merytorycznie, łyżeczki na łańcuchu to żart w "Misiu"
..tak było we Lwowie ...bo tam wtedy byłem i ....korzystałem ...stąd ten wątek w filmie !
To prawda.
Warto by było wspomnieć o motocyklach produkowanych w tamtym czasach między innymi o WSK, SHL, Junak, Romet oraz innych
...nie dodałeś ,że robili to już 80 lat temu !
@@julianples7649 Zgadza się, ale w PRL-u również
Do dziś jeszcze jeżdżą po drogach to robili konkretne nie co te chinole
Lepiej zapomniec haha,komunizm nigdy nic dobrego nie zrobil.
@@zacariasmalmamado8867 Smiglowce Sokol! Do dzisiaj lataja w wersji cywilnej i wojskowej. Braly nawet udzial w wojnie w Iraku i zebraly bardzo dobra opinie!
www.tvp.info/39319823/supersokol-nadchodzi-popularne-smiglowce-przejda-modernizacje
Najszybszy komputer na swiecie ktory nazywal sie K202 inrzyniera Karpinskiego. Komputer ten wyprzedzil Stany Zjednoczone o az 10 lat!!!
wiadomosci.dziennik.pl/historia/ludzie/artykuly/546989,jacek-karpinski-komputer-geniusz-prl-akat-perceptron-komputery-wynalazki.html
Jeden z najlepszych samochodow w Europie!!! Nazywal sie Beskid i mial wiele nowatorskich rozwiazan. Nawet prasa w UK opisywala ten samochod w latach 1980-tych.
Mój tata pracował w PGR na kolonie jeżdziło się co roku przyczepę metalową ciągnął ciągnik jestem rocznik 1971
Jak piszesz o PG . "Bródno" to tu teraz dwa piękne i nowoczesne osiedla stoją, samochodów full. A osiedla nazywają się "Amsterdam " i "NOWY Targóek".Budynek zarządu został przerobiony na Pizzerię . Pozdrawiam.
To byli czasy, teraz to już nie ma czasów.
Wszystkie wydarzenia przeżyłam. Kartki zywnosciowe zachowałam na pamiątkę. Wspominam z sentymentem. Były cięższe warunki, ale było ciekawiej.
🤦♀️🤦♀️Sentyment do kartek na żywność? 😱🤣😂🤣 Było ciekawiej? A z czym? 😂🤣😂Jak tak tęskno za niewola, to nie ma problemu, zawsze możesz spakować walizeczkę i polecieć na Kubę np. 🤦♀️🤷♀️
Proste rozwiązanie wystarczy zagłosować na platformę i Tuska i będzie jak za komuny ha,ha,ha,
No a serki topione miały jednak różny smak ...Cheddar smakował mi najbardziej
Serki topione były super nie to co dzisiejszy bardziej lub mniej chemiczny syf.
Ten huj klamie nie tylko o serkach. Takie pierdoly bedzie mogl wciskac za 20-30 lat kiedy wymra swiadkowie tamtych czasow. Widac ze to mlody szczyl dlatego doczeka czasow gdy bedzie przypominal sobie z lezka w oku, to co napisal i naklamal o tamtych czasach.
Dzisiaj 24.02.2021 pod sklepem w małej miejscowości koło Łowicza widziałem leciwego Pana w butach RELAX koloru czerwono czarnego! Wróciły wspomnienia z dzieciństwa!
A ja mam po babci pamiątkę w postaci pięknych skórzanych bucików rychtowanych na zamówienie u Polskiego czeladnika-szewca, buciki mają ok. 60 lat i są jak nowe.
Ale tamta propaganda to pikuś w porównaniu z dzisiejszymi wkurwiającymi reklamami w TV...
I perfumy" Być może".
Dzięki za te wspomnienia było różnie ale człowiek szanował drugiego i jakoś się kręciło były kartki ale ludzie sobie jakoś radzili pamiętam jak sprzedawali papier toaletowy po10 rolek na takim sznurku ludzie dumnie go nieśli na ramieniu towar deficytowy pamiętam jak były talonu rozdawane w zakładach np na żyletki ja dostałam talon i kupiłam sobie za niego bluzkę pamiętam kolor i fason do dziś zaś historyjki z gum zbierało się dumnie i wymieniałem acha jeszcze zbierało się opakowania z czekolad💚👍❤️♥️
Mi brakuje tych zatrzymań MO bez powodu na 48godzin na dołek, tych zabójstw, kartek na buty, na jedzenie, no na wszystko np. papierosy, benzynę...
Zakazy, nakazy, pozwolenia, komunistyczni bandyci prl, w służbie okupantowi CCCP(kacapy) od 1939 do 1989 a nawet do 1992. Jezyk ruski w szkołach, żelazna kurtyna... bezprawie itd. Zapomnij ten koszmar...
I w ten oto sposób , przygotowaliście przyszłość swoim dzieciom
Chłopie, filmów się naogladales i pierd... Jak by cię potłukło. Czy poza filmem "miś" widziałeś coś takiego jak sztućce na łańcuchu i przykręcane talerze? Chyba w swoim domu?Ja nie widzialem, choć tamte czasy pamiętam doskonale.
A ja pamiętam w Katowicach na Stawowej knajpę, gdzie mnie Mama wzięła na jedzenie i talerze aluminiowe były przykręcone do blatów, a sztućce (też aluminiowe) były na łańcuchach, więc nie wiem, sporo ludzi pisze, że nie było, ale na własne oczy to widziałem. Może to zależy od miejsca
@@kalemeon7 to musisz mieć bardo dobrą pamięć. Ja nic takiego nie pamiętam, aby miało miejsce. Nawet nie znam nikogo, kto spotkałby takie cjawisko w realu. Ale skoro masz tak dobra pamięć to Zenek też pamiętasz jak koło każdej budki telefonicznej stał milicjant kontrolujący rozmowy. A budki z telefonami w tamtych czasach to w każdym mieście co 50 metrów stały. Pozdrawiam
Ja pamiętam. W Łodzi
@@jaroz68 osobiscie pamietam frajera mlodego ktory mowil ze maszyny do pisania byly wydzialane jak bron na specjalne Pozwolenie .
Przykręcanie talerzy, to tylko w filmach Barei.
To bylo zejebiste
@Jarosław Przepiórkowski
- pewnie ze tak
W barach mlecznych trzeba było płacić kaucję za sztućce, bo zdarzało się, że kradli
@@dorotamagda9394 moze gdzies lokalnie albo w konkretnych okresach - ja niczego takiego nie pamietam, a stolowalam sie w barach mlecznych 2 dekady, lata 60 i 70
Noże w barach miały poułamywane czubki - żeby nie kradli.
O kurcze moje zycie to już archiwum i wzmianki z historii :)
Takie samo mam wrażenie. Nie miałam pojęcia, że żyję w epoce, która wkrótce przestanie istnieć.
Nie trzeba oglądać materiału - 997 . Ale zdjęcie poszukiwanego ? = łukaszenka jak żywy !!
ua-cam.com/video/nxqBiU-tI1w/v-deo.html
@@sylwia282 mmmmm MMA mmmmmmmmmm MMA mmmmmmmmmm m MMA mmmmmmmmmmm mmmmmmmmmm mm ma mmmm mmmmmmmmmm mmmmmmmmmmmmmm MMA mmmmmmmmmmmb
Moje również! Ale kiedy!? Się pytam, kiedy to minęło???
Haha😂😂. To prawda, moje też.
69, Bronislaw Pawlik nigdy tego nie powiedzial. Tak powstaja legendy ;)
W książce o spikerach z czasu PRL wypowiadają się pracownicy TV, którzy byli tego świadkami. Nieprawdziwość zdarzenia wymyślili dziennikarze.
@@JacekJarzina dokładnie tak, moja mam to pamięta, bo słyszała na żywo ;)
A kto to powiedział jak nie on? Wyleciał za to z pracy potem. A w ogóle to on to mówił wiele razy na koniec bajki, jak już była kamera wyłączona. Aż pewnego razu kamerzysta się wkurzył i przytrzymał go na wizji dłużej no i zrobiła się afera.
To najpiękniejsze czasy
bardzo, moją babcie pobili za to że śmiała iść na protest. zajebiste te czasy
Franie działa u dziadków :) kilka lat temu się zepsuła i trzeba ostro się było napocić, żeby kupić nową ;)
1971-1978 prawie dwa miliony mieszkań.Ta przebrzydła komuna miała rozmach ,nie to co teraz .Pisowcy mieszkanie + jeszcze żadnego nie wybudowali.
Temperówkę jeszcze prosimy, kartki na żywność przechowuję jak relikwie. Radio Lena nie przestronne gra na falach długich i wygląda całkiem przyzwoicie.
Reszta sprzętu RTV UNITRY
DZIAŁA tak jak sprzęt foto sporadycznie używany.
Dzięki za ten film z odrobiną satyry - to wycieczka nostalgiczna w czasy mojego dzieciństwa i młodość.
A moja Frania i odkurzacz zakupione w PRL działały bez zarzutu grubo ponad dwadzieścia lat !. Teraz to niby solidne nowoczesne "gówno" potrafi się zepsuć już po kilku miesiącach, a co słabsze buciki nawet po kilku tygodniach. Nie taki "diabeł straszny" był z tego PRLu ! Wiem bo przeżyłem.
@@realsajgon3214 Jego wad należy upatrywać gdzie indziej. Biedę da się oswoić. Gorsze rzeczy były...
@@realsajgon3214 to jest akurat wina producentów, którzy specjalnie robią produkty gorszej jakości, żeby więcej zarobić.
Kto tego nie przeżył ten nie jest sobie tego wyobrazić
Tak było , pamiętam te czasy, w sumie piękne czasy .
Jak moge nie kochac tych czasow. To moje dziecinstwo i mlodosc. Ile bym dala, aby to wrocilo.
Taaak,ta prostota życia,spontaniczność,szczerość,życzliwość.W sumie to się cieszę że w tych czasach większość lat pracy upłynęła.Były to sympatyczne, bezstresowe lata bez korporacji i temu podobnego chłamu.Pozdrawiam tych szczęśliwych.
Sporo nieścisłości (rocznik '72).
@WELDER - potwierdzam (rocznk 54)
Sporo nieścisłości ( rocznik 59)
Nie było czegoś takiego jak przykręcanie talerzy do blatu stolu bądź mocowanie sztućców łańcuchami do stołu
Z niczym takim się nie spotkałem ale sztućce były aluminiowe i szklanki z koszyczkami Al lub plastikowymi.
@Krzysztof Kozlowski A kiedyś były???
Mi rodzice opowiadali że często tak było więc to prawda
dokladnie tak. A piatki z psem pankracym ogladalismy z panem Zygmuntem i tu tez wpadka ." cytuje " aktor Zygmunt Kęstowicz, pierwszy właściciel kudłacza
Jak wspomina Artur Barciś, trzeci pan Pankracego, który znał Zygmunta Kęstowicza z radiowej sagi "W Jezioranach",
emitowany od 1978 roku
Po 10 latach na antenie i wręczeniu Orderu Uśmiechu obu odtwórcom ról, Zygmunt Kęstowicz zrezygnował z udziału w programie
W końcu i na legendę telewizji przyszedł kres. Ostatni raz kultowy pies pojawił się na ekranie w 1990 roku.
Bylo tylko na filmie "Mis"
wolne wybory w maju 1981?! Matko Jedyna synciu do jakiej Ty szkoły chodziłeś?
Ten osiolek nazywa wewnętrzne wybory zakładowe do związków zawodowych, więc nazywa je pierwszymi wolnymi wyborami. Hahaha wolne wybory są do sejmu, a nie do rad zakładowych. Kompletnie on nie wie o czym mówi
Raczej w '89 - coś się lata pomieszały z tymi wyborami
historyjki z gumy Donald i gumy Turbo to moje najmilsze wspomnienia z PRLu (oprócz pewnej pszczółki)
Filmik typu jak w PRL żyło się bez nadzienie a jak teraz super :) . Napoje - Pepsi cola Mirinda , wakacje - było stać każdego przy czym wakacje na trenie PL , Sprzęt HIFI np Diora , 1 Maj Święto pracy słuchało się długich przemówień ,dziś słuchami ich 3 maja :) Ok były kartki tylko jakimś cudem przyrost naturalny dzieci był większy niż dziś i nie było 500 + no skoro było biednie to dzieci powinno być mniej , Samochód Warszawa była dostępna nawet w wersji Pick UP
Kartki to były kilka lat z kilkudziesięciu lat PRLu. Wakacje mogłeś mieć bez problemu we wszystkich krajach bloku wschodniego i co zamożniejsi jeździli do Bułgarii czy Jugosławii, modna też była Turcja. Ci którzy byli mniej zamożni jeździli nad Balaton albo polskie może. Praktycznie każdy szanujący się zakład pracy miał swój ośrodek wczasowy nad morzem i drugi taki w górach (były też zakłady co miały kilkanaście lokalizacji). Na wczasy jeździło się tam za jakieś grosze i to było tak, że dwa razy do roku (raz nad morze od taty z pracy a raz w góry od mamy z pracy albo odwrotnie). Do tego zabawy mikołajkowe i paczki dla wszystkich dzieci. Było fajnie. Oczywiście czasy się zmieniają i oczekujemy coraz więcej ale jak na to co było wtedy dostępne to źle nie było :)
Przyrost dzieci był większy bo jedyną super rozrywką był sex, teraz widocznie Internet przejął...pałkę
Żeby jechać na wakacje to trzeba było mieć skierowanie.
@@andrzejp1979 ja pamiętam kartki z lat 76-89. Więc jeżeli ty pamiętasz okres pod koniec 89 to twoja skleroza
@@tomekkulig3885 No i się dostawało z zakładu pracy
Nikt mnie nie zmuszał w szkole do picia mleka, którego nie znosiłam.
ach uwielbiałam tę szynkę z puszki! No i sprawdzanie butów było prawda 😂👍🏻
@ML SZ A juniorki bardzo wygodne sportowe buty- tak pamiętam
@@maryla6298 bardzo wygodne, nie trzymały stopy i je wykrzywiały, latwiejsze były też kontuzje.
Narzekają i psioczą na to nasze PRLowskie jedzenie, a teraz co ? sama cholerna chemia, ulepszacze, utrwalacze i inne trujące świństwo. Wolałem tamto PRLowskie jedzenie, nawet gdy w pasztetowej było troszeczkę papieru toaletowego w co ja nie wierzę, ale i owszem, nie wykluczam.
Kiedyś naszą PRLowską Franię ( pralkę ) kupiłem i "franca" działała bez zarzutu ponad dwadzieścia lat ! ,a teraz już po kilku miesiącach to "super-gówno" jak pralka automat potrafi nawalić, jak koń na ulicy !
@@realsajgon3214 Napisz jeszcze, że nowoczesna pralka nie potrafi nic więcej niż Frania...
Kapcie szkolne to juniorki,warto dodać .
trudno słuchać tych oszczerstw
@@tadeuszludwiczak8749Na szczęście żyjesz w innych czasach dlatego tak trudno zrozumieć realia tamtego okresu.
Obecnie, wielu z was, nie mając zielonego pojęcia porównuje obecne warunki życia do m.in. ówczesnego socjalizmu. O zgrozo!
I pepiczki z Chechoslowacji to juz byla wyzsza klasa. Tak, pasta Nivea do bucikow byla jednak niezastapiona!
@@kazimierabogucka7409 bardzo przykre, ze mlodziez sobie nie zdaje sprawy, ze to wszysko prawda.
Mój pradziadek mieszkał w warszawie i urodził sie w 1930 roku i już w 1953 roku oglądał i było to TP1
hah, bo przecież 2jki jeszcze nie było :D
Frania do tej pory jest zajebista i wgl się nie psuje
chujowa jest normalne pranie jest w automacie a jak się spierdolil to nie ma po co tego naprawiać
Bo we frani tak naprawdę nie miało co się popsuć ewentualnie silnik ale to zawsze można wymienić
Była genialna w swojej prostocie 😀
..Franie do tej pory pracują...ile już to lat?...ponad 50 na pewno ...pokaż mi automat "kapitalistyczny" który pracuje powyżej 15 lat !
U mojej sasiadki jest....
Kino nocne w sobotę
Było lepiej bo każdy się cieszył z wszystkiego. A teraz masz wszystko co chcesz. Na święta się czekało a teraz szkoda słów.
To prawda, też te czasy dobrze pamiętam, i dobrze je wspominam😀😀😀
Sery topione mialy rozne smaki a Pawlik nie powiedzial tego tylko poprzednik.
Stanisław Wyszyński ;D
szkoda tylko, że Pawlik nie miał poprzednika, tylko następcę ;))
Miszczu! (To tak specjalnie dla podkreślenia rangi twej) Teleranek tylko w niedzielę był.
Czy ten człowiek wie , kiedy nie było Teleranka w niedziele?
@@maryla6298 No właśnie :)
A sobotę 5 10 15
@@MarcinKryszak Nie wiadomo o których latach ten pan wspomina, bo o PRL-u to ma małe pojęcie
"... i obudzisz się pewnego ranka i nie będzie Teleranka" - to było w Grudniu, 13 tego ... ? Taka pamiętna data, że nawet byłe dzieci ją pamiętają, właśnie z powodu braku Teleranka
Żeby klej "guma arabska" nie wysychał nacinałam czubek gumy z boku. Wystarczyło obrócić butelkę i docisnąć do kartki , guma się rozchylała i klej wypływał.
Za komuny stały prz,y drzwiach butelki z mlekiem, co rano. Nikt nikomu nie kradł, ludzie się znali i szanowali wzajemnie.
Dokładnie. Nie dość, że nikt nie ukradł to jeszcze prawdziwe było.
@@przkuz392 kradlo sie tylko z zakladow pracy mowiac ze sie zalatwilo
mi kradli bo im nie dowieżli
8:50 SP nr 234 na Esperanto 5 w Warszawie - moja szkoła i taką tarczę mam do dziś na pamiątkę..
Czy ten człowiek, który zrobił ten film wie co to jest Esperanto? Chyba, że poszuka w necie
Jak dla mnie najpopularniejszym komputerem to był commodore 64.Katana firmy montana.Mobyś jeszcze wspomnieć o wykopkach i kawie zbożowej.Ale ogólnie film oddaje klimat KOMUNY.A ta żyletka to oczko w głowie całkiem o niej zapomniałem.Nie pamiętam smaku gum Turbo ale pamiętam jak zbierałem te obrazki. SUPER FILM
.
Sto razy lepsze czasy niż teraz i jedzenie było jedzeniem i miało smak, nie jak teraz sama chemi i nikt w tym kraju na tym nie panuje. A prym w tym mają sprowadzane jedzenie z zachodu cała tablica Mędelewa
Pamietam swiateczna szynke jak smakowala...( tylko kup duza) upominalam mame..pamietam ze byla podwadzana, ktora mama gotowala w garnku...a jak smakowala👍 szynke jadlo sie tylko na swieta...
To były czasy, kartki, irysy z makiem, cukierki z miodem, krówki ciagutki
Lepiej było by zdjęcie Pankracego z Zygmuntem Kęstowiczem.
"Byłoby"
A co to za pan na zdjęciu z Pankracym?
@@marzenagronska8860 Barciś. Prowadzącym był najpierw Zygmunt Kęstowicz, później Tadeusz Chudecki i jako ostatni Artur Barciś (wtedy program ukazywał się pod tytułem Okienko Pankracego)
Tylko czy ten pan wie ko to był Zygmunt Kęstowicz,bo z PRL-u przygotował się bardzo słabo.
15:30 Moja mama mimo tego iż ma pralkę automatyczną cały czas powtarza, że we Frani pierze jej się lepiej :P i tym sposobem mamy w domu dwie pralki :D
ludzie wyjda z komuny, ale komuna z ludzi nigdy.
Bez ,,Frani"-ani, ani.
@@hudziszeq Nie było komuny, był socjalizm
@@dorotamagda9394 jeszcze gorsze swinstwo.
Ja zaś miałem kochankę Franię i używałem dłuuuuuuugo ! nawet po gwarancji :
piórniki chińskie,gumki do mazania pachnące,zegarki elektroniczne, Grundig,Kto bogatszy,to Kasprzak, Sangria, telewizor Rubin,oranża daczerwona i pachnąca,Modern Talking und Europe,narciarki.... jestem rocznik 73. To były czasy....🇵🇱
Było ciężko, ale można było zawsze liczyć na sąsiedzka bezinteresowna pomoc. 😪🤔
Nie wiem jak ty ale moi sąsiedzi tylko „kablowali” na innych. Inni pracowali po tajniaku dla Milicji. Czy w PRL-u można było mówić szczerze co się myśli o ustroju?
Ludzie którzy chwalą PRL chyba postradali rozumy.
Gdybyś urodził się w czasach PRL to docenić byś smak tych wędlin bo dziś ich nie ma.
To prawda pamiętam kiełbasę taką cienką nazywała się zwyczajna zamiast kroić to się ją łamało i z charakterystycznym trzaskiem pękała.
Jakbyś dzisiaj na kartki miał wszystko to też byś "docenił" to co jest dzisiaj. Tak samo jak głodujący będzie się spleśniałym chlebem zajadał...
Przestań rozpowszechniać bzdury. Wyśmienite wędliny można kupić dzisiaj bez problemu. Trzeba po prostu zapłacić za nie więcej. Nikt cię nie zmusza do kupowania najgorszej jakości wędlin. Jaki wtedy był wybór? Żadnego!
Poza tym wtedy władza, tak przecież dbająca o robotnika, nie uznawała za stosowne poinformować go o chemii pakowanej do żywności. Naiwnością jest sądzić, że skoro władze nie mówiły o tej chemii to jej nie było. Była, tylko nikt o tym nie wiedział. Znajomej ojciec był kierownikiem do spraw jakości i wydzielał z pancernej szafy tę chemię, którą z obstawą wlewano do mięcha. Kolejną naiwnością jest myślenie, że w państwie totalnego niedoboru mięsa, jakim był PRL, nie stosowano by chemii wydając tym samym tysiące ton wędlin i mięsa na pastwę bakterii i pleśni. Komunie bardzo zależało na zaopatrzeniu rynku w mięso, bo pamiętali, że z powodu podwyżek i niedoborów mięsa na rynku wybuchały strajki, więc walili chemię, żeby niczego nie zmarnować.
Oceniając tamte czasy trzeba przyjąć bez dyskusji, że podstawową cechą tamtego ustroju było KŁAMSTWO, więc wierzenie w to, co ówczesna władza o sobie samej mówiła narodowi jest dziecinną naiwnością.
@@adamis1962 Tylko że ja pracuję w zakładzie spożywczym i wiem o produkcji wędlin więcej niż Ci się wydaje.
@@MegaTedii, nie tylko ty. Skład i technologia produkcji współczesnych wędlin nie jakąś tajemnicą. Wcale nie twierdzę, że są idealne. Po prostu irytuje mnie nieco idealizowanie wędlin z PRLu, które wcale nie były lepsze.
Trzeba też pamiętać, że to były inne czasy pod względem dostępności tych wszystkich współczesnych dodatków. Wtedy pakowali do mięs taką chemię, jaką mieli. Gdyby PRL dotrwał do dzisiaj, było by na 100% zdecydowanie gorzej w tym względzie.
Wystarczy porównać wyroby mięsne i nabiał z Rosji z naszymi. Tam jest jakby kontynuacja komuny a żywność mają dramatycznie złą. Potwierdzają to wszyscy Rosjanie, którzy mają okazję spróbować naszych wyrobów spożywczych - są zachwyceni jakością. Nas to może dziwi, ale oni mają inny punkt odniesienia.
Ja nie kupuję byle czego. Niektóre szynki czy kiełbasy są przepyszne, kruchutkie, pięknie pachną, i oczywiście kosztują odpowiednio. Kiełbasa za 20zł/kg nie będzie tak smaczna jak ta za 30. Czy w PRL był jakikolwiek wybór? Ludzie rozrywali wszystko, co się pojawiło w sklepie. A towar zdobyty z trudem ceni się i chwali jakby to nie wiadomo co było.
Są tu tacy, co zachwycają się naszym sprzętem RTV z PRLu, a to przecież były żałosnej jakości sprzęty, które często się psuły i w ogóle były liche w porównaniu z czymkolwiek z zachodu. Ale ludzie mieli tylko to, więc zachwyceni są do dzisiaj.
ok,,,to byly czasy kiedy nie bylo nic,a my jednak mielismy wszystko:),,,ludzie byli dla siebie inni :)
Tak racja jeden pomagał drugiemu ludzie byli życzliwi i bardzo pomocni
"Nic nie bylo",gdy Reagan nałożył na ,Polskę blokadę czyli embargo.Dziwnie wstydliwa sprawa, o której się nie mówi.Takie sankcje jak wiadomo niszczą gospodarkę kraju którego dotykają.
Byla wyliczanka wsrod dzieci. My nie lubimy wojka Regana bo niedal szynki ani banan a za szynke i banana podpalimy dom Regana raz dwa,trzy wychoc ty
w szkole dzieci się uczyły a nie to co teraz jest
@@aleksandrawk8632 Nic nie było, a dlaczego? Musieliśmy pomagać naszemu wielkiemu "przyjacielowi". Owszem były miasta jak Legnica itp. dobrze zaopatrzone, jak wówczas żadne, bo tam stacjonowały wojska naszego ówczesnego "przyjaciela" .
No i było zajebiście!!!
Niezĺy materiał choć, sztućce na łańcuch to tylko w Misiu.
Pierwszy raz widzę zielone pomarańcze, a urodziłam się w połowie PRL-u. Zawsze były pomarańczowe lub żółtawo - pomarańczowe
zielone pomarancze, z Brazylii, wewnatrz sa pomaranczowe, slodkie i soczyste
@ML SZ tez nie pamietam, czyli kolejna wpadka filmiku
@ML SZ chcialem poprostu zaznaczyc ze takowe istnieja, jednak rowniez nie przypominam sobie aby kiedykolwiek byly sprowadzane do Polski, moze teraz gdzies sa w Polsce, ale za PRL chyba nie bylo
@ML SZ a szkoda gadac , wpisy sa czesto przejaskrawione, a czesciej agresywne, , sporo nienawisci w narodzie
Też nie pamiętam zielonych pomarańczy w PRL-u