Trabant 601 prowizorka minionej epoki
Вставка
- Опубліковано 27 вер 2024
- Trabant 601 to zbiór ciekawych rozwiązań technicznych poruszający się w tym samym kierunku, w jednym czasie i podobną prędkością ;) Tak na prawdę to tanie i proste w konstrukcji autko. Samochód bardzo popularny 40, 30 oraz 20 lat temu. Dziś to prawdziwy zabytek.
Trabant to pierwszy samochód, jaki prowadziłem w życiu. Miałem kilka lat, siedziałem na kolanach wujka i jechałem niebieskim trampkiem przez wieś. To znaczy trzymałem kierownicę, a wujek obsługiwał pedały i biegi. Nie zapomnę mojej pierwszej mijanki, gdy z naprzeciwka jechał ciężarowy star, powiedziałem wujkowi że się boję, a on na to: jedź spokojnie swoim pasem, tak jakby go tam nie było. I minęliśmy się bez problemu 😁
Wujek miał zresztą zawodowe prawko, jeździł na tirach i autokarach i udzielił mi dwóch dobrych rad. Po pierwsze, kierowca musi mieć oczy wszędzie, nawet w dupie. Po drugie, na drodze najważniejsza jest wyobraźnia, ważniejsza nawet od przepisów.
Dzisiaj mam 45 lat i od 28 lat jeżdżę bez wypadku. Z trabantem miałbym dzisiaj pewnie problem, żeby go w ogóle poprowadzić. Ale niebieski trampek zostanie na zawsze w moim sercu.
Miałem 9 lat, kiedy robiłem to samo, teraz mam 59😢
Dobrze, że to napisałeś. Dzięki
Genielne :D a ja dostałem radę taką: Zachowaj odstęp bo nie zdążysz wyhamować, i ta rada akurat sprawdza się za równo na drodze jak i w podejściu do życia. Pozdrawiam :D
Mnie instruktor na prawku nauczył "Myśl za siebie, za tego co przed tobą i za tego co za tobą"
Trabant 601 z 1973r z 6V instalacją - mój pierwszy samochód. Prawo jazdy zrobiłem w wieku 17 lat w grudniu 1993r i na wiosnę miałem takie cudo. Kupił mi go tata od znajomej, starszej pani, która już nie jeździła. Pamiętam moja ekscytację i podniecenie kiedy pojechałem z tatą z Żoliborza na Mokotów, gdzie w garażu na ul Joliot Cuire (obok TVP) pani trzymała Trampka.
W tamtych czasach jakoś wprowadzili w Polsce obowiązek jazdy na światłach cały rok i 6 voltowa instalacja w Trabancie nie wytrzymywała tego. Co kilka dni nosiłem akumulator do mieszkania żeby go ładować. Jeździłem nim kilka lat aż zgnił w tylnej części i bagażnik się zaczął łamać. Sam osobiście pojechałem nim na stację demontażu. Pan przy mnie oderwał tabliczkę z numerem vin , łezka w oku się zakręciła. Ale wspominam go bardzo miło. Miał czarne tablice WXR 0018.
Moim skromnym zdaniem Trabant jest milion razy lepszy od Malucha. Może dlatego, że mam 188cm wzrostu i w Maluchu się nie mieszczę.
Ja bardzo proszę o nierozpowszechnianie kalumni n/t Pf 126p. Mam 187,5 cm wzrostu i w 1997r. robiłem na nim prawo jazdy. Jego wzorowa ergonomia zapadła mi na długo w pamięć.
@@manure_the_bear ja niestety tez prawo jazdy musialem na tym robić 😉
Ja też robiłem prawko maluchem, a mam ... 200 cm wzrostu.
Co ty wymyslasz 🙄 caly rok na swoatlach jezdzimy dopiero od 2007 roku
@@xiukn8 mój błąd. Chodziło mi o obowiązek jazdy na światłach w okresie jesienno-zimowym od 1 października do konca lutego
Pozdravuji z Čech 🇨🇿 Pan zapomniał o wolnych obrotach na czwartym biegu. Traban Hykomat z automatycznym sprzęgłem, to było arcydzieło :D Silnik jest genialny, ma tylko 5 ruchomych części
Ojciec miał Trabanta kombi. Palił z pół obrotu rozrusznika, więc ten Graczykowy wymaga regulacji. Zamykałem nim szafę jako 17-to latek. Opony (po którymś tam bieżnikowaniu) miał tak marne, że ciężko było wejść w zakręt bez pisku. Skręcałeś przy 40km/h, a ludzie odwracali się, bo odgłos był jakbyś driftował.
Też miałem trzydzieści lat temu takiego beżowego kombika. Palił na dotyk, leciał 120 i przy normalnej jeździe zużywał 6,5l Ale to już był silnik z elektronicznym zapłonem (bodajże 86r) i chodził o niebo lepiej od tych ze stykowym. Fajne wspomnienia mam przez parę lat jazdy kartonem. Jak założyłem mu lepsze opony, to raz nawet na dwa koła go postawiłem na zakręcie😄
Zajechany rozrusznik ma, temu tak ciężko kręci i nie idzie od kopa. Normalka niestety w starszych wozach, nawet "współczesnych" (20-letnich 😂)
@@5Dale65 raczej to kwestia instalacji 6V bo 12 Voltowe trabanty kręciły silnikiem że nie mało z pod maski wyleciał.
W 2000 r. Jak zrobiłem prawko chciałem bardzo mieć trabanta. Po prostu był w moim zasięgu finansowym, czyli wówczas ucznia liceum. Rodzice się nie zgodzili. Mówili, że tylko zagracę podwórko. Mieli rację Ostatecznie kupiłem motocykl MZ 251, który skradziono mi po dwóch tygodniach. Natomiast przeraziło mnie spalanie motocykla w porównaniu z Ogarem 205, którego miałem wcześniej! Trabant paliłby jeszcze więcej
W okolicach 98r. takim trabantem w czterech chłopa jechało się na ryby 70 km w jedno stronę. W bagażniku ruski dwuosobowy ponton, wędki i 20 piw w worku po kartoflach. Jak to się udawało? Nie wiem,po prostu musiało się zmieścić.
Chyba 88.
Chyba w 78r.
Chyba 69😅
1879 zaraz dojdziemy do tego, że po drodze mijali wojska Napoleona haha
Jo, tyk siem jychyło.
Moje pierwsze auto ! Miałem wybór maluszka albo forda kartona ,wybrałem trabanta bo jestem wysoki a w trampku więcej miejsca !
To jest najlepszy odcinek Graczyka. Popłakałem się ze śmiechu. DZIĘKUJĘ.
Odcinki z panem Maciejem są rewelacyjne
Rejestracja z dawnego wojewodztwa tarnobrzeskiego.💜💚
Znakomity Erzatz samochodu. Trochę tym jeździłem. Jednak moje serce zdobył Wartburg, który był na ramie. Wyścigowi terenowa limuzyna o pojemności nie pełnego litra 😉
Pan Maciej nawet na chwilę wzbogaca treść odcinka 👍👍👍👍
...ale poczułem emocje, gdy dynamicznie wjechał na ten szutr z asfaltu 💥 ostro i grubo, filmy akcji można byłoby kręcić 💪😎
Dokładnie. Team BIOTAD PLUS 💪
Dawno temu, jak brzdącem jeszcze byłem, tato mój jeździł Trampkiem na wieś do rodziny i przywoził kurczaki, świniaki czy inne ziemniaki. Auto było tak załadowane, że brzuchem prawie po jezdni szorowało, ale dawało radę. A żeby silniczek miał lżej, tato mu więcej oleju do paliwka nalewał. :)
Mój pierwszy samochód, aż się łezka w oku zakręciła i w sumie najmłodszy jaki kiedykolwiek miałem! W 1996tym roku miałem schyłkowego 601S de Luxe. No był luksusowy... W sumie... Nie mogę narzekać, nigdy mnie nie zawiódł podczas czteroletniej przygody. Zawsze wracałem "o własnych siłach", chociaż nakład pracy, żeby go w sprawności należytej utrzymać był naprawdę spory. Wspominam miło, ale mimo, że mam kilka klasyków, niektóre kolejny raz ten sam model, to jednak powrót do trampka mnie nie kusi :D
Zajebisty ten Trampek.
Może i problematyczny ale także tani i praktyczny :)
Nawet na tym żwirze ładnie zakręcił bączka ;) Daje radę :D
mój pierwszy trampek -1970r (pierwszy wogóle kupiony samochód) jest ze mną do dzisiaj , w międzyczasie przewinęły się licznie inne 601 , wartburgi 353 i 1.3 , tylko na barkasa nigdy sobie nie pozwoliłem no i na robura i ify też , gdzie te piękne czasy kiedy kupowało się to za parę stówek ;-( , pozdrawiam i dzięki za meega odcinek dla fanów ddr-u , wogóle ostatnio nas rozpieszczasz ;-)
Moi rodzice jakieś 25 lat temu mieli trabanta 601 - mama uczyła się na nim jeździć. Potem była przesiadka na nowe punto 2 więc różnica kolosalna 😉
Wróciły wspomnienia...w okolicach 2003 r dostałem Trabanta (rok 91) od sasiada i był to mój pierwszy samochód. Zmiana biegów przy kierownicy poezja, wolne koło na 4 biegu i ta ciągła nie wiadoma ile mam i na jak długo mi paliwa wystarczy. Zrobił mi Pan tym odcinkiem dzień Panie Graczyk. Pozdrawiam serdecznie !
mało kto wie ze trabant a dokładnie jego silnik był stosowany w amatorskich motolotniach (ze wzgledu na niską wage i maly rozmiar ) i się spisywal całkiem dobrze , co ciekawe są egzemplarze latające do dzis
Pięknie prezentuje się ten znaczek DDR !
Dawno się tak nie uśmiałem, zajebisty odcinek. 😂👏
Silnik, to rozklekotany złom.
Nowy Trabant tak nie hałasował!!!
A rozrusznik nadaje się do remontu, bo absolutnie tak wolno nie kręcił silnikiem podczas odpalania.
Rozrusznik zasuwał, jak mały samochodzik!!!
Ten trabant to podpudrowany złom...
To samo chciałem napisać. Zadbany palij od strzała, nie dymił i naprawdę fajnie pracował. Lux się jezdziło, całkiem przyspieszał. Wiadomo trochę inny styl kierowania chociażby ze względu na skrzynię. Ale było spoko.
Ten z filmu to rupieć.
silnik zgodzę się ma już dobre czasy za sobą. Natomiast rozrusznik w trabancie z 6v instalacją właśnie tak kręcił. Nowsze trabanty z 12v i alternatorem w porównaniu do starszych 6v kręciły rozrusznikiem jak wściekłe...
@@AdamKułaczkowski-k9h Aha. Słuszna uwaga. Nie pomyślałem o dwóch wersjach rozruszników i o dwóch wersjach napięć w tych modelach...
Rzeczywiście - te 6V rozruszniki mogły być bardziej otępiałe... ;-)
Serce pęka. Dokładnie ponad 25lat temu miałem trabanta jako pierwszy samochód w wersji 601 delux. Ekonomizer, gruba kierownica. Już wtedy była to kpina jednak trabant brał maluszka w podskokach. Napęd na przednie koła, spory bagaznik, instalacja już 12V. Pamietam wymianę uszczelki pod głowicą, zwyczajnie na parkingu, wystarczyło ściągnąć ocieplenie skórzane z obudowy silnika i ukazały się dwa piekne cylindry. Autko jeździło na paliwie spirytusowym, perfumach, paliło na dotyk. Przednia ścianka „gril” ściągany na motylki🤪. Skrzynia biegów poezja. Gdy przesiadłem się z niego do maluszka nie mogłem powstrzymać śmiechu, gdy padał deszcz blacha „grała”. Uważam ze maluch był bardziej awaryjny. Dzięki za film. Chętnie bym się przejechał trabantem by ruszyć wspomnienia.
ciekawostki :
Pierwsze próby zakładały rzeczywiście produkcję duroplastu z kartonu, i prototypy produkowano w papierni w Żywcu.
I w zasadzie tuż po wprowadzeniu do produkcji była gotowa modernizacja tylnego zawieszenia aby pozbyć się resora piórowego ale władze stwierdziły że jest to niepotrzebna fanaberia i schowano projekt do szuflady.
Drzwi pasażera można zamknąć tylko od wewnątrz, a drzwi kierowcy tylko od zewnątrz.
Należało uważać na to co się wozi w bagażniku, przy brawurowo branych zakrętach np ciężka bańka z paliwem mogła uderzyć od wewnątrz w błotnik i wylecieć razem z nim na jezdnię.
W1988 byłem w NRD maluchem i wszystkie Trąbi 😅 mnie wyprzedzały, szczególnie pod górę 😊
Kto daje zawsze łapkę w górę zanim obejrzy odcinek? Ja zawsze. Graczyk i jego graty dają radę
Mój ojciec jeździł Trabantem 20 lat. W tym filmie jest jeszcze coś szczególnego... mydło. To mydło może mieć ok. 35 lat. Knights Castile. Super pachniało ok. 1985 roku. Było wyjątkowe, zagraniczne, w Polsce nie było nawet papieru toaletowego
Mydło było super mydelniczka do d...
Papier byl i to mnóstwo tylko szedł do zssr
Miałem wersje z 1990 z elektronicznym zapłonem, hycomat i mc persony z tyłu. To była rakieta. Kolejny był z silnikiem 1.1 + gaz . Tyle wspomnień, wyjazdów i radości , opowiadał by caly wieczór.
Witam. Mój chrzestny miał takiego, w takim nawet kolorze. Raz miał lekka obcierke z dużym Fiatem(zahaczył wujek lekko klamką) i skończyło sie dziurą w drzwiach ,że ja jako gówniarz mogłem przez nią wchodzić do środka a na Fiacie nie było nawet znaku😂 Pozdrawiam.
Trabant to moj ulubiony samochód wczechczasów! Jeździłem tym po ulicach (prowadziłem znaczy się) w okolicach 2000 roku, bez prawajazdy, siedząc na fotelu pasażera. Tyle wspomnień ;)
Kiedys tak się mówiło - Uważaj byku bo trabant z Plastiku :)) był czas kiedy wystarczyło zatankować po korek - wtenczas podwajała się jego wartość .
mój pierwszy samochód...właśnie trabi z silnikiem polo poj 1.1 to był sztos...
to nie był silnik polo
Trabancik to konstrukcja końca lat 50', w swoim czasie bardzo dobrze przemyślany samochodzik . DDRowscy już pod koniec lat 50' stworzyli auto które miało zmotoryzować kraj i być autem dostępnym dla zwykłego zjadacza chleba. Pamiętam jak mój Tata miał takiego 7 letniego trabancika, to było bardzo fajne auto. Moim pierwszym autem był Trabant 1.1 z silnikiem polo który muszę przyznać ,że nawet szybko jeździł 😁. Polecam film "Wakacje z Trabantem" 😉
Witam,oglądam Was od nie dawna, nadrabiam zaległości. Ciekawy kanał.. Trabant super stan.
Smutno było bez amisza od Graczyka i proszę...w końcu jest 💪
Fajny trabancik dobre niemieckie auto !
Aż zapragnąłem posiadać taki pojazd na dojazdy okazjonalne do pracy :-) PS niedopałek papierosa nie zapali benzyny ;)
Nie słuchajcie, nie warto w niego inwestować. Robię to od kilku lat w swoim Trabancie, wiem co mówię. Poprawienie czegoś w Trabim, to pół kroku w przód, dwa w tył i upadek na głowę. To jest miłość bez wzajemności.
Panie Graczyk oddaję swoją subskrypcję na ten kanał, widok tego zielonego bydlaka mnie przekonał, jeździł bym codziennie😊pozdrawiam i dzięki za filmy
Robur klasa ... zawsze widzę złomy u Pana, a Robur to szok, wyrwał mnie z laczków ... lub jak Poznaniak by powiedział: wyrwał mnie z papci ...🙂😲😲😲 oczywiście jak zawsze 👍
Mój ojciec był tak zakochany w maszynach NRD, że jeździł nimi od 84 do 98 roku. Trabant Kombi do 90 roku następnie 2 Wartburgi Kombi. Przeżył, w jednym uderzenie bokiem w drzewo.
Ja kiedyś rozszyfrowałem, co oznacza nazwa Trabant po rozwinięciu skrótu: tekturowy rumak agresywnie brykający asfaltem niosący trwogę :)
*OGRZEWANIE MIAŁY SUPER. JEDYNY POJAZD W KTÓRYM SPALANIE SPADAŁO ZE WZROSTEM PRĘDKOŚCI BO PALIŁ 10l/h A JECHAŁ DO 130Km/h !*
Dźwięk dwusuwów poprzednich epok to piękne melodie. Każdy model każdej marki to inna piękna symfonia. Ale tylko trabant był wzorcem dźwięku dał " współczesnych Ferrari " . Co ja gadam/piszę/mówię... dla " współczesnych -do dziś dźwięków F1
Łona miał piękny utwór "Helmut rura" w odzie do tego wehikułu
Na początek przypierdolka... troche nieścisłości, ale wiadomo, że przy takiej ilości gratów to problem najważniejsze - skrzynia w T1.1 to zło czechosłowackie!
I też miło bo mam również 601 z '71 ;)
Ale w sumie coś długo Ci kopci ;) Uwielbiam Świętojańską na pełnym ssaniu jechać, a przy 1:30 jest co palić :D
Zazdraszczam Roburów, ale już tego nie udźwignę... Mify, Schwalbe, Trabant 601, Wartburg 1.3 czy Barkas B1000-1...
pozddro i wytrwałości życzę ;)
Genialny samochod kocham go maly duzy samochod bardzo zwinny swietnie trzyma sie drogi idealny na miasto.
I w takim Trabancie dało się zrobić zawiasy nie wnikające w przestrzeń bagażową, a w Mercedesach mają z tym problem i muszą sztucznie obudowywać by nikt z dziennikarzy się nie czepiał że zawiasy uszkodzą bagaż. Co do karoserii to pomyślcie że ktoś pracował przy wytłaczaniu tych elementów z duroplastu - 8 godzin dziennie w tym smrodzie chemicznym.
Po maluchu i dwóch dużych fiatach (w tym kombi po kartce) dla 17 latka na początku lat 90 trampek z 66, przerobiony na 12V, z fotelami i zegarami od skody 105 był zbawieniem.
Auto bezawaryjne, w 5 chłopaka na 2 pasmówce 140km/h bez łaski…
Potem rozpędem kupiłem Deluxa z końca lat 80 - to była już rozkosz: cichutki, wszytko obsługiwane najmniejszym palcem, drzwi zamykane jak w Mercedesie - jak trafię coś takiego w kombi teraz, kupuje bez zastanowienia!
Wrócił, Maciej wrócił 😊
Fajnie, że jest Maciej. Ten eksperyment z podczas nagrania ze starem awo to było nieporozumienie mam nadzieje
tłumik nie przerdzewieje nigdy gdyż jest konserwowany na bieżąco przez spalany olej w silniku 😛
Kiedy zobaczmy zrobionego Poloneza 3d którego było z tyłu widać w hali garażowej???
Najlepszy odcinek trabi made by ddr i ten zapach spalin teraz są eventy kluby wsród włascicieli Trabi tylko na terenie De Panie Graczyk warto sie wybrac tym Trabi w jego strony rodzinne i pozwiedzać Zwickau.
jestem stary 1986... i odrazu wiedziałem że to robur...i ten pershing co miała być nowa warszawa ale nasi sprzedali i powstał wartburg. chyba tak było
kranik paliwa wzorowany na japońskich motocyklach z lat 80-90, też bez wskaźnika, z rezerwa w postaci 2 króćców w baku :)
Honker królem! ❤
Mój sąsiad miał takie dwa, szarego sedana i niebieskie kombi. Był prestiż na osiedlu👌🏻
Miałem przez rok .
Pozdrawiam z 🇨🇮
Pozdrowienia dla pana Maćka 😊
Witam super kolekcje byle tak dalej Pozdrawiam
Gratulacje dla ciebie za pomysły
Panie Macieju niech Pan nie ucieka 😢
Były wersje hycomat, zbajomy miał, mówił też, że jadąc gdzieś dalej zabierał zapasowe łożyska kół.
Moi rodzice takim trampkiem w 88 roku na wczasach w bulgarii byli. Ponoć nawet bez większych awarii.
Ależ ten Robur jest piękny... 🍀👍
fajnie, że masz polską bramę "wiśniowski" 👏👏
No jak nie ma stref zgniotu, przecierz jest :) Jedna. Jest nią trabant :)
O mały włos, a przyszedłbym na świat w takim szarym trampku z instalacją 6V. Tato jednak zdołał dowieźć nas do szpitala w pewną styczniową, śnieżną noc.
Sentyment do trabiego pozostał i mam teraz zabunkrowanego 1.1 w sedanie ;)
Wspaniały samochód, wspaniałe wrażenia po górach. Duzo miejsca.
Właściciel trabanta w skupie surowców wtórnych : Chciałem sprzedać trabanta.
Kierownik skupu: panie ale to jest skup złomu a nie makulatury. 😂🤣😂🤣
A cóż to się stało z najnowszym dzieckiem do zwożenia gratów że stoi z podniesioną kabiną ?
Złomnik ma już altankę to może jeszcze komórka w postaci drugiego Robura ? :D :D
Idealne niemieckie autko pod niemiecki Zielony Ład? 😁
Nie mogę się doczekać prawdziwej recenzji tego czerwonego Talbota-Simca-Matra Rancho, którego widać stojącego za Srabantem.
Czy ten niebieski Robur czasem nie pochodził z przedsiębiorstwa "Okręgowe Warsztaty Poczty i Telekomunikacji" w warszawie? Czasem na drzwiach kierowcy mieli taki napis "Kolumna sprzętu i nagłaśniania OWPiT Warszawa ul Obozowa" Jeżeli tak, to znam historie tego wozu.
Jeśli dobrze kojarzę, to pochodził z Portu Gdynia
Jedno co dobre to duże przyspieszenie. Tworzyw sztucznych strefa zgniotu nie dotyczy.
Moja świętej pamięci ciocia zrobiła prawo jazdy w wieku 60 lat, kupiła trabanta i z mężem pojechali z Krakowa do Ustki nim ☺️ pewnego dnia auto znikło z parkingu po czym znaleźli je kilkadziesiąt metrów dalej 😂 kranik był zakręcony więc auto wypaliło benzynę z gaźnika i stóp 😁
W sensie że ktoś ukradł i daleko nie zajechał ?
@@conradsz tak 😂
protektor sie naklejalo czyli caly bierznik takie opony nowe byly w😢 tamtych czasach😂
Pod koniec ja był drift na kamyczkach, myślałem że Tomek będzie dachować xD
Pan Graczyk ma już tyle tych gratów z PRL/NRD/ZSRR, że podwórko będzie musiało przejść dekomunizację :P
Miołem takigo ino niebieski beł. Dobre auto na komunistyczne czasy .
Akumulator 6V jest dostępny bez problemu . W traktorach są dwa aku 6V połączone szeregowo . Zawsze się dziwiłem że ludzie mają jakiś problem że karoseria jest z plastiku. Jachty , szybowce są z czegoś takiego i jakoś to nie przeszkadza . Ja bym wolał karoserię plastik zamiast blachy stalowej .
Był okres kiedy tworzywa były modne, parę aut w Europie tak produkowano, na zachodzie najdłużej robiła to chyba Matra. Problem był z oscylacją drgań od silnika i wstrząsami od pewnych prędkości. Żywice w autach potrafią pękać w przeciwieństwie do włókna węglowego ale to jest już dużo droższe.
Samochód zrobiony po to żeby zeby spalić albo zagazować kierowce ew. z pasażerami i jeszcze śmierdzący starymi skarpetami. Świetny pomysł... Zatwierdzam!
😁🤜🤛👍
Spryskiwacz w trabancie to i tak wiek do przodu w porównaniu do malucha.
Te kołpaki mi przypominają 😮😮😮miski do zupy😂😂😂 to gotujemy grochówkę 😊😊😊
Tablice ze starego województwa Tarnobrzeskiego ?
tak
Dzsiaj się z niego śmiejemy i kpimy ale był też marzeniem każdego i był wg mnie lepszy a juz napewno mniej awaryjny od syrenki
Dziś raczej nie, ale 20 lat temu owszem.
Super Trabi super Graczyk ;)
ja bym chętnie zobaczył tego gotowego poloneza w tle
Zwykły Robur na cienkich oponkach wydaje się taki filigranowy, ale taki 4x4 to już wygląda rasowo
Dzień dobry panie Tomku kiedy będą filmy z remontu meleksa
ciekawią mnie bardzo dalsze losy tego poloneza coupe którego było widać podczas otwierania garażu z trabantem
Trabantem nie jechałem ale wartburgiem tak. Pozdrawiam
w pierwszych volkswagenów spryskiwacz podłączony był do wentyla koła zapasowego.
W Stuleciu Winnych zagrał epizod ?
Ekolodzy dostali zawału❤
Panie Graczyk a Pan oleju nie dodajesz przy tankowaniu czy już uprzednio mikstura poczyniona została ? Jeśli wcześniej było rozmieszane, to trzeba powiedzieć, dla młodziaków co niewiedzo ...
Potwierdzam, z miejsca pasażera da się bez najmniejszego problemu prowadzić samochód.
W kwestii bezpieczeństwa nie można się zgodzić. W latach '90 znęcano się nad tą konstrukcją na różne sposoby i okazało się, że nawet Trabanty mające za sobą już wiele lat i kilometrów okazywały się bezpieczniejsze od samochodów nowoczesnych. Ciekawym tematu polecam wyszukać pdf: Kilka słów na temat bezpieczeństwa Trabanta.
Ogrzewanie niebezpieczne jest teoretycznie, praktycznie po wielu latach tłumiki nadal są szczelne, rdzewieje głównie płaszcz zewnętrzny, czyli powietrzny (przypominam, że dwusuw sam dobrze konserwuje swoje tłumiki). W praktyce ogrzewanie jest bardzo wydajne, bardzo ciepłe powietrze zaczyna lecieć już po kilkuset metrach i dobrze nagrzewa wnętrzę. Niebo a ziemia przy maluchu.