Jeju, wyszłam z tego filmu kompletnie roztrzęsiona emocjonalnie. Trafił u mnie we wszystkie możliwe nuty i absolutnie nic więcej się dla mnie nie liczy. A Taron jest absolutnie niesamowity!
@@krzysztofstrekowski318 dobrze więc; pod recenzją filmu o Eltonie John'ie przytoczyłeś słowa, które miał rzekomo wypowiedzieć na temat Queen'u... ale nie rozumiem tylko co tu robi komentarz o tym zespole właśnie 🤣
@@saintpatris Wynika to z relacji jakie mieli Elton i Fredy. Byli przyjaciółmi, ale też rywalizowali muzycznie. Na Live Aid główna gwiazdą miał być Elton ale to wystep Queen przeszedł do historii. Więcej na ten temat jest w książce Lisley - Ann Jones
Tak, scena z Crocodille Rock mega! Miałam ciary! Świetny film, świetne kostiumy, świetny Taron! Film widziałam ponad 2tyg temu i nadal siedzi mi w głowie.
To, co w tym filmie zrobił Egerton zasługuje na wszelkie nagrody świata! Jestem absolutnie zachwycona. A soundtrack powoduje takie ciary 😱 Każdego z trio Egerton-Bell-Madden (♥️) biorę w ciemno! Kurczę, zmiótł mnie ten film. Wybieram się na niego po raz kolejny 🤩
Ale wy macie talent do tego co robicie. Świetnie opisujecie każde elementy, nawet umiecie powiedzieć coś o wokalu 🤩🤩 Ps. Dobrze, że tak samo normalnie mówicie o pozytywnych jak i negatywnych momentach filmów w swoich recenzjach.
Jestem absolutnie oczarowana! Tego szukam w kinie. To będzie ten jeden spośród kilku filmów, które oglądam, żeby mi było cieplej na serduszku. No i teraz muszę nadrobić filmy z Egertonem i Bellem.
Moje pierwsze spotkanie z sir Eltonem to rok 1989 i "Sacrifice", które wtedy można było usłyszeć wszędzie. Potem było "Candle in the wind", co również było dość naturalne dla ówczesnej nastolatki. Kiedy jednak świadomie zaczęłam szperać w dyskografii zakochałam się w początkach - "Madman Across the Water" z 1970 roku, jakie to jest dobre :)
Jeśli ktokolwiek kiedykolwiek będzie chciał robić muzyczny biopick to Rocketman powinien być dla niego przykładem jak to dobrze zrobić. Ten film absolutnie zachwyca kreacją bohatera, kostiumami, muzyką i stroną wizualną. W końcu ktoś pomyślał, że super pomysłem byłoby wrzucenie scen musicalowych, które prowadzą fabułę do przodu. I właśnie zamiast nudnego montażu jest fantastyczna sekwencja musicalowa przez co film się nie nudzi i nie jest przewidywalny. Wszystkie serca idą ode mnie dla tego filmu ❤️💜💙💚💛🧡. Płakałem, śmiałem się i tupałem nuszką do wszystkich kawałków, a soundtrack masakruje już od 2 tygodni. P.s. Najlepsza piosenka Eltona to oczywiście "Tiny Dancer" i "Are you ready for love?"😉
Nigdy nie czułem się fanem Eltona Johna, w ogóle nie planowałem wybrać się na Rocketmana, w obawie przed powtórką z Bohemii Rhapsody. Ale po opiniach (wliczając w to Waszą) nabrałem przekonania, z kina wyszedłem zachwycony i od tego momentu nie mogę przestać słuchać muzyki Eltona.
Ej, ja też byłam po raz pierwszy w kinie na Królu Lwie! Do dziś mój ojciec opowiada jak krzyknęłam na całą salę "Co się stało z jego tatusiem???!!!". Najbardziej żenująca opowieść z dzieciństwa, przebija nawet miłość do mydła Camei...
@@shithead593 Ponoć leciała taka reklama w telewizji "Camei pielęgnuje moją skórę" gdzie kobieta oczywiście nacierała się tym mydłem... A ja ku uciesze domowników robiłam tak samo 😋 tyle że mój wiecznie nieobecny ojciec oczywiście nie zarejestrował mojej fiksacji co skończyło się ponoć dramatycznym rykiem, hiperwentylacją i histerią, no i cytowanym przez wszystkich moim okrzykiem : "O nie! Kajtkiem mnie umył!" Ponoć największa histeria w moim dzieciństwie 😂
Trafiło mi w serce - muzyka, aktorstwo, zdjęcia. Albo uśmiech mi z gęby nie schodził, albo łza się w oku zakręciła. Na dwie godziny oderwałam się od życia.
Jaralam się Bohemian rhapsody niemiłosiernie, a na Rocketmana nie czekałam ani trochę. Miałam wrażenie że mało było reklamy, która by wzbudziła we mnie zainteresowanie, w internecie mało było jakoś tych treści ze wychodzi taki film. Szłam do kina w sumie z braku laku, bo jak się ma unlimited to się chodzi z grubsza na wszystko :D byłam na tym filmie już 3 razy i będę chodzić na niego aż do ostatniej projekcji. Jestem zachwycona!!! Kreacja Tarona to dla mnie naprawdę wyżyny i porównując do Ramiego, mamy tu do czynienia naprawdę z majstersztykiem. Muzyka jest niesamowita,a fakt że Taron śpiewał to wszystko sam totalnie mnie zamurowal. Przeswietne interpretacje utworów, nie potrafię przestać ich słuchać. Film jest wzruszający, miesza człowiekowi w głowie, daje do myślenia. Są momenty kiedy łzy same lecą, a chwilę później chce się śpiewać na cala sale Saturday night albo i'm still standing. Kostiumy - bajka! Naprawdę od bardzo bardzo dawna nie miałam takiego crusha na jakiś film. Nie mogę go wyrzucić z głowy i naprawdę chylę czoła przed twórcami, oraz aktorami, bo takiego cuda nie było już w kinie dawno. Wyczuwam Oscara dla Tarona, nominacje dla Maddena (może nawet dla Bella), za kostiumy i liczę jeszcze na nagrodę za muzykę. Kocham ten film bezgranicznie i już czekam na Blue Ray żeby móc go oglądać codziennie.
Wczoraj byłam w kinie, love love love, nie wiedziałam, iż to będzie musical! Helios zaszufladkował ten film jako 'biograficzny', więc po drugiej z kolei scenie śpiewano-tanecznej byłam bardzo zaskoczona i aż mi się wyrwało 'musical?! ale jazda! ' :D podobał mi się bardzo, ale miałam trochę niedosyt w momencie długiej sceny gdzieś w środku seansu, w piosence, w której John pyta się Eltona, czego on naprawdę pragnie. W tej piosence poniekąd zaprezentowano etap życia Eltona, w którym się 'deprawował' i miałam wrażenie, że za mało, że za szybko to pokazali, jakoś po skrótach... Tak samo z postacią Renaty, wątek w filmie na 5 minut... a szkoda. Po za tym Taron, oł maj gad, moja przyjaciółka trafnie stwierdziła: 'Ty, w ogóle do Eltona nie podobny... ale jednocześnie prawie że taki sam jak Elton!' ;'D Mimo wszystko polecam na 200%, dwie godziny przedniego kina. Polecam nawet tym, którzy nie przepadają za musicalami- uwierzcie mi, nic nie poczujecie!! :) B-b-b-b-b-BENNY AND THE JETSSSSS
Oglądałam Bohemian Rhapsody, a niedawno Rocketman i jako fanka Queen chciałabym, żeby Freddie dostał taką biografię - mięsistą, a zarazem teatralną, taką, która by pokazywała, jak zwariowane, ale i ciężkie było jego życie. Na szczęście ktoś pokusił się o Rocketman i mam co oglądać :D
Ja byłam zachwycona Bohemian, ale Rocketman to jest inny poziom. Rewelacyjny film. Wyszłam z kina z wielkim bananem na buzi, bo uwielbiam I'm still standing i świetnie wpasowali Tarona do teledysku, ale moim ulubionym jest I want love i teledysk z Robertem Downey Jr.
Byłam na tym dzisiaj. Dla aktora i jego śpiewu ;) Wydaje mi się, że jednak głosem trochę próbował naśladować Eltona, bo słyszałam różnicę w wykonaniu I'm still standing w Sing i Rocketman.
Ale od Richarda Maddena to się proszę odstosunkować - za to jak zagrał w "Bodyguard" zasługiwał nie tylko na Złoty Glob, ale i na Baftę. Kolejna świetna recenzja od Was, widać że przejęliście trochę tej pozytywnej energii od "Rocketmana", aż się chce iść na film. No i nie mogę się doczekać recenzji kolejnego paździerza w Waszym wykonaniu. :)
A mnie właśnie zastanawia co Aga ma do Maddena :/ Gdzieś mi mignął ostatnio wywiad w którym mówił, że bezpośrednio po Bodyguard'zie chciał skończyć z aktorstwem a psychicznie zostawił postać chyba nawet 1.5 roku po skończeniu nagrywania
Ja tak samo! Tylko że mnie zabrały mama z ciotką 😃 miałam po tym wypadzie malowankę, którą kupiły mi jeszcze w kinie i której żadne dziecko u mnie w szkole nie miało ;)
Przyznam, że poszłam na ten film z przekonaniem, że nie byłam dawno w kinie. Po za tym stwierdziłam, że kolejny film o jakiejś gwieździe a to pójdę. Przyznam, że z seansu wyszłam poruszona na plus.
Ja z całą rodziną idę bo rodzice mają duży sentyment a ja z siostrami poprostu kochamy starszą muzykę i też bardzo lubimy Eltona. Ta recenzja jeszcze bardziej mnie przekonała że muszę na ten film iść
Poszłam na film nie widząc zupełnie czego się spodziewać, bo nie czytałam recenzji. Pierwsze 10 min czułam się trochę nieswojo i myślałam, że to będzie kicz . Jakże się myliłam- wyszłam zachwycona i zakochana w kreacji Tarona
Film wyglada i brzmi świetnie! Taron jest zachwycający! A moje ulubione piosenki Eltona to: 1. Sacrifice 2. Circle of Life 3. Don't let the sun go down on me (wspaniały duet z Georgem Michaelem)...
Co tam ze recenzja ma juz ponad rok, wtrace swoje trzy grosze. W poszukiwaniu pomyslu na film do obejrzenia przejrzalam Wasz kanal i trafilam tu. Nie bylam ani fanka Eltona ani tym badziej musicali, wiec ominelam Rocketmena szerokim lukiem kiedy byl grany. Teraz... obejrzalam go juz 3 razy! (w 3 dni..) Tak bardzo do mnie trafil, ze czuje wszystkimi zmyslami, po koniuszki palcow 🤩nadrabiam muzyke Eltona, "Goodbye Yellow Brick Road" leci na zapetleniu. To chyba jeden z tych filmow, ktory "zmienia zycie". No i Egerton 🧡
Oczywiście że I'm still standing😄, Egerton tą piosenkę wykonywał nie raz, genialne wykonanie w animacji Sing no i teraz na finał filmu poprostu majstersztyk 👌 piosenka na happy end i przemianę Eltona 😅
ach, rocketman ❤🚀 zakochałam się w tym filmie, jest w nim wszystko, co uwielbiam. nie spodziewałam się wstawek musicalowych, ale od pierwszej sceny bitch is back (♡) poczułam, że długo nie zapomnę o rocketmanie. chyba jest to mój drugi ulubiony film z ostatnich lat, obok call me by your name. soundtrack, choć całkiem inny, mam na pętli od piątkowego seansu, no cudowności
Na Waszą recenzję czekałam tak niecierpliwie, jak na film i autentycznie ulżyło mi, gdy się nim zachwycaliście ❤️ ja jako rodzic mocno przeżyłam wątek (Spoiler!!) relacji z rodzicami, to poruszające, jak bardzo może cierpieć dorosły człowiek. Moment przytulenia małego Reggiego przez dorosłego Eltona - 😭 ulubiona piosenka - Rocketman! Chodzi mi tez po głowie, że jest to film pełen szacunku - do życia Eltona, do jego twórczości, emocji, generalnie do twórców. Uwielbiam!
Oj wątki rodzicielskie mimo iż rozpisane prosto, również zadziałały na mnie przeokrutnie. Scena spotkania z ojcem i gdy wziął na ręce jednego z "nowych" synów rozbiła mnie na drobne kawałeczki. / Dawid
No z tymi nagrodami dla Egertona to poczekajmy, bo w kolejce są też Pitt, DiCaprio, Phoenix, ekipa z The Irishmana i oscarowi pewniacy z początku 2020 roku, o których pewnie jeszcze nie wiemy :)
Jeeeezuuuuu... Na tyle starczyło mi słów! Absolutnie DOSKONAŁE!!! Od zawsze kocham Eltona Johna a teraz mnie trafił piorun i rozdwoiło mnie jak wierzbę na rozdrożach - nie wiem którego kocham bardziej - Oryginał czy Egertona w roli Eltona. Luuudzie!! Dla takich filmów chodzę do kina. A Wy, mówicie sobie co chcecie..I tak kocham Waszą recenzję.
Chciałam podkreślić, że nawet jeśliby nie była pozytywna to i tak nie zmieniłoby mojego zdania o tym filmie. A w ogóle niech cały ŚWIAT gada co chce - uwielbiam ten film i podoba mi się równie mocno jak Wam :o)
Dzisiaj spontanicznie wybrałam się na Rocketmana z przyjaciółką i jestem zachwycona 😍 Zdecydowanie lepszy od przeciętnego Bohemian Rhapsody. Taron to diament 💎
Na Bohemian szłam z myślą o biografii z brakiem niezgodności, ale jednak trochę się tam ich pojawiło. Tutaj, przy Rocketman od razu było powiedziane, że delikatnie wszystko pomieszają. Jeśli chodzi o muzykę to całe moje serduszko jest oddane Queen i Freddiemu, ale film Rocketman wypadł troszkę lepiej. Tak, scena z Crocodile Rock była świetna, i właśnie ta piosenka jest moją ulubioną Eltona. I jeszcze pochwalę Tarona- bardzo dobrze zagrał i zaśpiewał.
Dzisiaj się wybieram i ekscytacja sięga zenitu! A przez Was, mam jeszcze większą! Od kiedy dowiedziałem się, że Eltona gra Taron i zobaczyłem ich wspólny występ z "Tiny Dancer" na gali fundacji Eltona , zacząłem obserwować Tarona i kurde, jaki to się wydaje super człowiek! Cały czas jestem pod wrażeniem krakowskiego (ALE TO BYYYYYYŁOOOOO!!!) koncertu, dlatego tym bardziej jestem ciekaw filmu!
Sfilmowani Well, well, well... Film jest świetny! ❤️ Już jak zobaczyłem pierwsza scenę wiedziałem, że to będzie TO. Tyle różnych emocji już w trakcie pierwszej sceny, wow. Taron...no brak mi słów, zagrał moim zdaniem perfekcyjnie. Tak wczuł się w role! Widać było, że wie, co chce zrobić. Wielbię tą role, jest jedną z lepszych/najlepiej dobranych jakie w życiu widziałem. Dawno w kinie nie czułem takiej ekscytacji, w trakcie seansu. Super przeżycie! Kilka scen było wybitnych! To, ile razy miałem ciarki i łzy w oczach... Kostiumy to złoto! I do tego były tak świetnie nagrane...te detale❤️ Spodziewałem się większych „kontrowersji”, bo przecież film został ocenzurowany w Rosji, a nie było tego zbyt wiele. Jeżeli o mnie chodzi, jestem osobą, która nie koniecznie lubi „musicale”, dlatego mogłoby się obyć bez tych musicalowych scen. A sam film, mógłby być jeszcze lepszy. Dzięki filmowi, jeszcze bardziej zdałem sobie sprawę, na jakim wydarzeniu było dane mi być w Krakowie. Ale ja się cieszę, że tam byłem. Myśle, że dzięki temu też trochę inaczej odebrałem sam film. Chociaż szkoda, że chronologia nie była odwrotna😆 W filmie, JESTEM ZAKOCHANY! ❤️🤩
MAŁGORZATA PIOTROWSKA Nie dziwie się, było czym się wzruszać!♥️ A jaką miała miejscówkę na koncercie, tak z ciekawości? A na film...mam zamiar się wybrać, drugi raz. I pewnie będzie, równie albo i lepszy!
Gratuluję z całego serca tej świetnej recenzji! Najlepsza, jaką do tej pory widziałem, bardzo przyjemnie się słuchało! 😎 Czapki z głów! Jako wielki fan Eltona i Berniego, oglądałem "Rocketman'a" z zapartym tchem i jestem na prawdę pod wrażeniem tego, jak profesjonalnie został ten film stworzony i tak jak było wspomniane, jak wielkie serducho włożyli twórcy w jego produkcję. Taron Egerton- po prostu rewelacyjny, idealnie wcielił się w rolę Eltona, a przy tym śpiewał jego utwory po prostu fantastycznie!!! Reszta aktorów również znakomita! Sam pomysł, aby film był w stylu musical fantasy, uważam za strzał w dziesiątkę! Dzięki temu "Rocketman" to nie tylko kolejny zwykły film biograficzny, ale coś znacznie ciekawszego i wartego uwagi nie tylko dla miłośników twórczości EJ & BT 🙂 Również uważam, że jest to film lepszy niż "Bohemian Rhapsody" i mam nadzieję, że w przyszłym roku zostanie obsypany wieloma różnymi nagrodami, a Taron otrzyma Oscara, zasługuje na to 😁 Co do samej historii Eltona Johna, to jest ona naprawdę wzruszająca i momentami bardzo dramatyczna, wyszedłem po premierze z kina ze łzami w oczach! P.S. Trudno takiemu fanowi Eltona jak ja wskazać jakiś jeden ulubiony utwór, bo jest ich po prostu mnóstwo! Mogę napisać, że mój ulubiony okres twórczości, to właśnie początkowe lata kariery i przede wszystkim połowa lat 70-tych. "Goodbye Yellow Brick Road" i autobiograficzny "Captain Fantastic And The Brown Dirt Cowboy" to albumy ponadczasowe! 😃 Ale jeśli mógłbym wybrać trzy utwory, które nie są wielkimi hitami, to wybieram: "Indian Sunset", "Border Song" i "Someone Saved My Life Tonight" 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Geniusz też kocham z początku lat twórczość co ciekawe gdy byłam mała ciągnęło mnie do niego potem ucichlo chociaż kocham Queen to zakochałam się w eltonie bez pamięci, A piosenek ma mnóstwo, przy których nawet płaczę
@@magorzatapiotrowska3943Taak, niesamowite, ile fantastycznych utworów Elton i Bernie napisali szczególnie w latach 70-tych! W Polsce Elton jest znany tylko z kilku piosenek i chyba mało osób wie, jaką był wtedy wielką gwiazdą po obu stronach Atlantyku Ostatniego koncertu w Krakowie nigdy nie zapomnę, setlista była dobrana pod fanów i to był ukłon w stronę fanów właśnie! A na Indian Sunset i Someone Saved My Life Tonight to miałem po prostu ciary!!!
Agnieszka zawsze się stara być taka bardzo profesjonalna i szanuję to bardzo, ale dzisiaj tyle emocji i to jest słodkie;) Bardzo Was lubię słuchać i oglądać. Pozdrawiam ciepło:)
Byłam od razu na jak wszedł do kin, bardzo mi się podobał, wzruszył, rozbawil, skłonił do przemyśleń, zakochałam się w utworach yellow brick Road I rocketman, uwielbiam ❤️ piękny film
Z tym Krolem Lwem tochyba wielu tak ma. Moj pierwszy film w kinie, nie moglem pozbierac siepo seansie. Czekam na nowa wersje. Rocketmana tez chetnie obejrze, choc nie lubie musicali.
"Film zrobiony z potrzeby serca" - i takie filmy chcę oglądać! Dzięki za recenzję! A z trochę innej beczki, polecam wszystkim autobiografię Eltona Jonha. Jest napisana bardzo sprawnie, z humorem. Jest to książka autentyczna, a nie żadna biografia-laurka, jakich wiele. Artysta nie ukrywa i pisze wprost także o swoich niewłaściwych i brzydkich zachowaniach. A przy tym okrasza swoją historię wieloma ciekawymi anegdotami z różnymi sławami, w tym z Johnem Lenonem, Andy Warholem, Księżną Dianą, Stevie Wonderem czy Tiną Turner. Jeśli wydawać biografie to tylko takie. Super, że film jest równie świetny jak książka. To nie zdarza się często.
Z potrzeby serca i większego sentymentu jednak muszę przyznać, że Bohemian Rhapsody podobało mi się o wiele bardziej, aczkolwiek uważam, że Taron zagrał oscarowo. Tak jak Malek z resztą. Z Ramim moje przewidzenia się udały, więc mam nadzieję, że tutaj również. Mocno trzymam kciuki, bo to co zrobił to naprawdę zasługuje na wielki szacunek. A moją ulubioną piosenką jest Tiny Dancer i szczerze troszkę bałam się, jak rozegrają tą piosenkę w filmie, ale nie zawiodłam się 😍😍
Bennie and the Jets! Totalnie! A moja ulubiona muzyczna scena w Rocketmanie to ta z Honky Cat w tle. Aczkolwiek wszystkie te musicalowe wstawki są fantastyczne i zakochałam sie w Taronie! Ide ponownie w środę, mowiliscie, że za drugim razem jest lepiej, ale nie wiem czy może być jeszcze lepiej, serio
Jakie filmy o artystach chcielibyście zobaczyć? Ja bardzo chciałbym film o Beatlesach (chociaż nie wiem czy powstanie szybko, jak niedługo wychodzi komedyjka z piosenkami Beatlesów), np. moja siostra chciałaby film o Iggym Popie ;)
Your song oraz i'm still standing. Film rewelacja! Taron jest niesamowitym aktorem, ile serca włożył w ten film widać na ekranie, wielki szacun za wykonywanie piosenek samodzielnie. Od teraz obejrzę każdy film z jego udziałem i mocno trzymam kciuki za rozwój jego aktorskiej kariery. :)
Po obejrzeniu Taron jest moim „Kraszem” :)❤️❤️❤️ . Mam niepoprawną słabość do okularników . Całkowicie zachwycona i zakochana w tym filmie . Na nowo polubiłam musicale :)
Byłam bardzo bardzo wzruszona i przejęta tym filmem po wyjściu, dlatego uważam, że zrobił swoją robotę. Dla mnie osobiście scena tej orgii była najlepszą sceną. Nie znam się i nie wiem czy pod względem artystycznym, ale naprawdę byłam w stanie poczuć co czuł Elton w tamtej chwili. I również uważam, że ten film był znacznie lepszy od Bohemian ❤❤❤
Film mega dobry! Naprawdę warto go obejrzeć. Dałam się wciągnąć na maksa. Po seansie miałam wrażenie że dostałam oczopląsu z nadmiaru kolorów, świateł i cekinów🤩 A Taron.... oh! Genialny🥰
przy boh rhap miałam większy ładunek emocjonalny bo queen po prostu kocham ale to co sie wydarzyło w rocketmanie i to jak taron zagrał eltona to przebija boh rhap mocno mocno. świetny musical!
Dla mnie Bohemian i Rocketman to dwa różne filmy których nie umiem nawet ze sobą porównać bo na każdy był inny pomysł. Osobiście gdybym miała wybierać to jednak stanę po stronie Bohemian.
Super piękny i wzruszający film! Do tego wspaniała muzyka która rozbrzmiewa w moich uszach po dziś. Niesamowite aktorstwo i przecudowne kostiumy! Dla mnie osobiście lepszy pod każdym względem od Bohemian Rapsody. PS moje Top 3 Eltona : 1 Im still standing 2 Your song 3 Bennie and the Jets Pozdrawiam
Chciałam jedynie dodać, że moja przygoda z Eltonem trwa od dnia moich urodzin. Wtedy właśnie powstała piosenka, która rozpoczęła moją miłość do Eltona Johna. Mój tata był w tamtych czasach "KIMŚ" czyli kierowcą TIR-a więc wyjeżdżał za granicę a stamtąd przywoził "zakazane melodie". Mój o wiele starszy brat usypiał mnie puszczając na winylu spokojną, cudowną i niesamowicie sentymentalną piosenkę p.t. "DANIEL". winyl miał tytuł "Don't schoot me I'm only a piano player". I poszło... później było (już bardziej świadome) "Sacrifice" i "Nikita". Ot - i cała, bardzo krótka i nieco oschła historia mojej wielkiej miłości.. Natomiast kiedy miałam jakieś siedem - osiem lat w telewizji obejrzałam "dziwnego chudzielca w białym podkoszulku" drącego się niesamowicie wielkim głosem "Radio Gaga". Brzydki był. I niesympatyczny. Ale śpiewał z taką charyzmą, że nie sposób było go zignorować.. To był Freddie Mercury i nie potrafię powiedzieć. którego wtedy kochałam bardziej. Dziś wiem - przez lata nauczyłam się kochać "tego Wygranego". A Freddiego nieustannie żal...
Jakoś byłam zrażona do Eltona, bo znałam niektóre jego utwory i wokal, które kompletnie mi nie przypadły do gustu i ich unikałam - nawet jego oryginalny utwór z "Króla lwa" unikałam, bo uważałam go za gorszą wersję z filmu. A w "Rocketman" poznałam jego inne utwory i się przekonałam.
Oglądałem na HBO. nawet kilka razy. Mnóstwo jest ulubionych utworów, nie ma nieulubionych, ale zostaną ze mną na zawsze np. "Tiny Dancer", "Blue eyes", "Song from Guy", "Saturday night..."
Jestem ciekawy co sądzicie o aspekcie wykorzystania danego utwory w określonym momencie życia bohatera. Osobiście "Rocketman" i "Tiny dancer" są moimi ulubionymi. Perfekcyjnie wpasowuja się w stan emocjonalny Eltona, a dodatkowo(głównie przy rocketmanie) są rewelacyjne pod względem technicznym. Jaka była wasza ulubiona scena muscialowa? ^^
![Дон ДОН, Алаудинов и СБЕЖАВШИЕ из под Курска ахматовцы 😁 [Пародия]](http://i.ytimg.com/vi/dEfCf5IK26Q/mqdefault.jpg)
Jeju, wyszłam z tego filmu kompletnie roztrzęsiona emocjonalnie. Trafił u mnie we wszystkie możliwe nuty i absolutnie nic więcej się dla mnie nie liczy. A Taron jest absolutnie niesamowity!
To tak jak ja.Płakałam przez połowę filmu .Dosłownie.
mialam doslownie identycznie i zylam tym filmem ponad tydzien
Chyba pójdę drugi raz na "Rocketmana" .
Dla Egertona nominacja do Oscara za rolę Eltona to jest teraz czysta formalność.
Heh... Akademia jednak jak zawsze ma swoje zdanie😶
Egerton śpiewał też IM STLL STANDING w animacji SING ;)
No co Ty?! Serio?!
Szkoda, że większość osób zna tą piosenkę z tego filmu
I podobno śpiewał ją podczas swojej aplikacji? do akademii aktorskiej.
Jak muzyka "Queen" jest mi bluższa, tak ten film to arcydzieło! ❤❤
Racja
Szczególnie ze oboje i freddie i elton to przyjaciele
Co powiedział Elton John w 85 roku podczas Live Aid po występie Queen
"Kurde. Ukradli mi show"
To dwaj dobrzy przyjaciele obu mam w sercu
I co w związku z tym?
@@saintpatris Domyśl się
@@krzysztofstrekowski318 dobrze więc; pod recenzją filmu o Eltonie John'ie przytoczyłeś słowa, które miał rzekomo wypowiedzieć na temat Queen'u... ale nie rozumiem tylko co tu robi komentarz o tym zespole właśnie 🤣
@@saintpatris Wynika to z relacji jakie mieli Elton i Fredy. Byli przyjaciółmi, ale też rywalizowali muzycznie. Na Live Aid główna gwiazdą miał być Elton ale to wystep Queen przeszedł do historii. Więcej na ten temat jest w książce Lisley - Ann Jones
Tak, scena z Crocodille Rock mega! Miałam ciary! Świetny film, świetne kostiumy, świetny Taron! Film widziałam ponad 2tyg temu i nadal siedzi mi w głowie.
To, co w tym filmie zrobił Egerton zasługuje na wszelkie nagrody świata!
Jestem absolutnie zachwycona. A soundtrack powoduje takie ciary 😱
Każdego z trio Egerton-Bell-Madden (♥️) biorę w ciemno!
Kurczę, zmiótł mnie ten film. Wybieram się na niego po raz kolejny 🤩
Tylko trzymać kciuki aby film Stardust (David Bowie) był na poziomie Rocketman a nie Bohemian Rhapsody.
No niestety praw do muzyki nie mają więc tylko covery bowiego mają być jeśli chodzi o podkład muzyczny :(
Coś czuję, że niestety będzie słabo. Szczególnie, że nawet nie będzie tam muzyki Davida..
Ale wy macie talent do tego co robicie. Świetnie opisujecie każde elementy, nawet umiecie powiedzieć coś o wokalu 🤩🤩
Ps. Dobrze, że tak samo normalnie mówicie o pozytywnych jak i negatywnych momentach filmów w swoich recenzjach.
Jestem absolutnie oczarowana! Tego szukam w kinie. To będzie ten jeden spośród kilku filmów, które oglądam, żeby mi było cieplej na serduszku. No i teraz muszę nadrobić filmy z Egertonem i Bellem.
Tak miło się was ogląda kiedy jesteście zachwyceni filmem ☺️
Szacun dla Eltona. Nie sądziłam że tyle przeszedł w swoim zyciu. Ja kilka razy płakałam na tym filmie
Moje pierwsze spotkanie z sir Eltonem to rok 1989 i "Sacrifice", które wtedy można było usłyszeć wszędzie. Potem było "Candle in the wind", co również było dość naturalne dla ówczesnej nastolatki. Kiedy jednak świadomie zaczęłam szperać w dyskografii zakochałam się w początkach - "Madman Across the Water" z 1970 roku, jakie to jest dobre :)
Super poćzątki są jak cream de la cream
Jeśli ktokolwiek kiedykolwiek będzie chciał robić muzyczny biopick to Rocketman powinien być dla niego przykładem jak to dobrze zrobić. Ten film absolutnie zachwyca kreacją bohatera, kostiumami, muzyką i stroną wizualną. W końcu ktoś pomyślał, że super pomysłem byłoby wrzucenie scen musicalowych, które prowadzą fabułę do przodu. I właśnie zamiast nudnego montażu jest fantastyczna sekwencja musicalowa przez co film się nie nudzi i nie jest przewidywalny. Wszystkie serca idą ode mnie dla tego filmu ❤️💜💙💚💛🧡. Płakałem, śmiałem się i tupałem nuszką do wszystkich kawałków, a soundtrack masakruje już od 2 tygodni.
P.s. Najlepsza piosenka Eltona to oczywiście "Tiny Dancer" i "Are you ready for love?"😉
Mad Man cross the Walter amoreena itd your song mnie rozczula Grey seal itd on jest mi bliski
Nigdy nie czułem się fanem Eltona Johna, w ogóle nie planowałem wybrać się na Rocketmana, w obawie przed powtórką z Bohemii Rhapsody. Ale po opiniach (wliczając w to Waszą) nabrałem przekonania, z kina wyszedłem zachwycony i od tego momentu nie mogę przestać słuchać muzyki Eltona.
Jest nie zwykły polecam starsze albumy
Ej, ja też byłam po raz pierwszy w kinie na Królu Lwie! Do dziś mój ojciec opowiada jak krzyknęłam na całą salę "Co się stało z jego tatusiem???!!!". Najbardziej żenująca opowieść z dzieciństwa, przebija nawet miłość do mydła Camei...
Marta Chudek Kurczę, teraz jestem ciekawa o co chodzi z tym mydłem :D
@@shithead593 Ponoć leciała taka reklama w telewizji "Camei pielęgnuje moją skórę" gdzie kobieta oczywiście nacierała się tym mydłem... A ja ku uciesze domowników robiłam tak samo 😋 tyle że mój wiecznie nieobecny ojciec oczywiście nie zarejestrował mojej fiksacji co skończyło się ponoć dramatycznym rykiem, hiperwentylacją i histerią, no i cytowanym przez wszystkich moim okrzykiem : "O nie! Kajtkiem mnie umył!" Ponoć największa histeria w moim dzieciństwie 😂
Trafiło mi w serce - muzyka, aktorstwo, zdjęcia. Albo uśmiech mi z gęby nie schodził, albo łza się w oku zakręciła. Na dwie godziny oderwałam się od życia.
Osobiście nie znam za bardzo twórczości Eltona, ale sposób w jaki Your Song I Tiny Dancer zostały włączone do tego filmu to mistrzostwo
Moją ulubioną zdecydowanie ,,Sorry seems to be the hardest word” ❤️
O tak! "Sorry..." też rozwaliło mnie emocjonalnie ❤❤❤
Świetny film, naprawdę warto pójść do kina
Jaralam się Bohemian rhapsody niemiłosiernie, a na Rocketmana nie czekałam ani trochę. Miałam wrażenie że mało było reklamy, która by wzbudziła we mnie zainteresowanie, w internecie mało było jakoś tych treści ze wychodzi taki film. Szłam do kina w sumie z braku laku, bo jak się ma unlimited to się chodzi z grubsza na wszystko :D byłam na tym filmie już 3 razy i będę chodzić na niego aż do ostatniej projekcji. Jestem zachwycona!!! Kreacja Tarona to dla mnie naprawdę wyżyny i porównując do Ramiego, mamy tu do czynienia naprawdę z majstersztykiem. Muzyka jest niesamowita,a fakt że Taron śpiewał to wszystko sam totalnie mnie zamurowal. Przeswietne interpretacje utworów, nie potrafię przestać ich słuchać. Film jest wzruszający, miesza człowiekowi w głowie, daje do myślenia. Są momenty kiedy łzy same lecą, a chwilę później chce się śpiewać na cala sale Saturday night albo i'm still standing. Kostiumy - bajka! Naprawdę od bardzo bardzo dawna nie miałam takiego crusha na jakiś film. Nie mogę go wyrzucić z głowy i naprawdę chylę czoła przed twórcami, oraz aktorami, bo takiego cuda nie było już w kinie dawno. Wyczuwam Oscara dla Tarona, nominacje dla Maddena (może nawet dla Bella), za kostiumy i liczę jeszcze na nagrodę za muzykę. Kocham ten film bezgranicznie i już czekam na Blue Ray żeby móc go oglądać codziennie.
Wczoraj byłam w kinie, love love love, nie wiedziałam, iż to będzie musical! Helios zaszufladkował ten film jako 'biograficzny', więc po drugiej z kolei scenie śpiewano-tanecznej byłam bardzo zaskoczona i aż mi się wyrwało 'musical?! ale jazda! ' :D podobał mi się bardzo, ale miałam trochę niedosyt w momencie długiej sceny gdzieś w środku seansu, w piosence, w której John pyta się Eltona, czego on naprawdę pragnie. W tej piosence poniekąd zaprezentowano etap życia Eltona, w którym się 'deprawował' i miałam wrażenie, że za mało, że za szybko to pokazali, jakoś po skrótach... Tak samo z postacią Renaty, wątek w filmie na 5 minut... a szkoda. Po za tym Taron, oł maj gad, moja przyjaciółka trafnie stwierdziła: 'Ty, w ogóle do Eltona nie podobny... ale jednocześnie prawie że taki sam jak Elton!' ;'D
Mimo wszystko polecam na 200%, dwie godziny przedniego kina. Polecam nawet tym, którzy nie przepadają za musicalami- uwierzcie mi, nic nie poczujecie!! :)
B-b-b-b-b-BENNY AND THE JETSSSSS
Omg! Nie wiedziałam o tym, że zgodził się żeby mu powyrywali włosy.... Takie poświęcenie... Godne podziwu. Teraz uwielbiam go jeszcze bardziej.
No i namowiliscie , ide do kina :D
Nie ma to jak kolejny odcinek Sfilmowanych. I to akurat tradycyjnie w nocy. :)
kurcze naprawdę się jaracie haha :D dobrze mnie to nakręciło, by dziś obejrzeć
Oglądałam Bohemian Rhapsody, a niedawno Rocketman i jako fanka Queen chciałabym, żeby Freddie dostał taką biografię - mięsistą, a zarazem teatralną, taką, która by pokazywała, jak zwariowane, ale i ciężkie było jego życie. Na szczęście ktoś pokusił się o Rocketman i mam co oglądać :D
Zawsze ktoś może się tego podjąć. Reżyserów jest masa. Musi tylko trafić na tego odpowiedniego.
Ja byłam zachwycona Bohemian, ale Rocketman to jest inny poziom. Rewelacyjny film. Wyszłam z kina z wielkim bananem na buzi, bo uwielbiam I'm still standing i świetnie wpasowali Tarona do teledysku, ale moim ulubionym jest I want love i teledysk z Robertem Downey Jr.
Wow!!! Miałem iść do kina, teraz BIEGNĘ! 😎😁
Wlasnie wróciłam z kina. Nooo jestem pod wrażeniem! Miałam trochę obaw, ze spitolą jak Bohemian, aleeeee nie! 😀 super film!
Byłam na tym dzisiaj. Dla aktora i jego śpiewu ;) Wydaje mi się, że jednak głosem trochę próbował naśladować Eltona, bo słyszałam różnicę w wykonaniu I'm still standing w Sing i Rocketman.
Ale od Richarda Maddena to się proszę odstosunkować - za to jak zagrał w "Bodyguard" zasługiwał nie tylko na Złoty Glob, ale i na Baftę. Kolejna świetna recenzja od Was, widać że przejęliście trochę tej pozytywnej energii od "Rocketmana", aż się chce iść na film. No i nie mogę się doczekać recenzji kolejnego paździerza w Waszym wykonaniu. :)
A mnie właśnie zastanawia co Aga ma do Maddena :/ Gdzieś mi mignął ostatnio wywiad w którym mówił, że bezpośrednio po Bodyguard'zie chciał skończyć z aktorstwem a psychicznie zostawił postać chyba nawet 1.5 roku po skończeniu nagrywania
Oh Król Lew też był moim pierwszym filmem w Kinie! Tata zabrał mnie do kina Kijów w Krakowie, nie zapomnę tego nigdy! 😭
Ja tak samo! Tylko że mnie zabrały mama z ciotką 😃 miałam po tym wypadzie malowankę, którą kupiły mi jeszcze w kinie i której żadne dziecko u mnie w szkole nie miało ;)
Moje najwcześniejsze wspomnienie dotyczące muzyki Eltona Johna to "Droga do El Dorado".
Same
1:18 Maciej Musiał? XD
Józef Pawłowski (z filmu Miasto 44)
to żaden z nich;)
Nie musiał.
Przyznam, że poszłam na ten film z przekonaniem, że nie byłam dawno w kinie. Po za tym stwierdziłam, że kolejny film o jakiejś gwieździe a to pójdę. Przyznam, że z seansu wyszłam poruszona na plus.
No to teraz muszę iść do kina. I oczywiście 'Bennie and the Jets'
Zupełnie zapomniałam o tej piosence, teraz gra mi w głowie ciągle
Dla mnie albumy z lat siedemdziesiątych to dzieła Byłam na koncercie i filmie opus magnum
Chciałabym, żeby Elton obejrzał waszą recenzję! Jest tego warta!
Ja z całą rodziną idę bo rodzice mają duży sentyment a ja z siostrami poprostu kochamy starszą muzykę i też bardzo lubimy Eltona. Ta recenzja jeszcze bardziej mnie przekonała że muszę na ten film iść
Wspaniały człowiek film rewelacyjny mimo, iz jestem fanką Queen to pokochałam Eltona przyjaciela freddiego
Poszłam na film nie widząc zupełnie czego się spodziewać, bo nie czytałam recenzji. Pierwsze 10 min czułam się trochę nieswojo i myślałam, że to będzie kicz . Jakże się myliłam- wyszłam zachwycona i zakochana w kreacji Tarona
Miałam identycznie!
Film wyglada i brzmi świetnie! Taron jest zachwycający! A moje ulubione piosenki Eltona to: 1. Sacrifice 2. Circle of Life 3. Don't let the sun go down on me (wspaniały duet z Georgem Michaelem)...
Co tam ze recenzja ma juz ponad rok, wtrace swoje trzy grosze. W poszukiwaniu pomyslu na film do obejrzenia przejrzalam Wasz kanal i trafilam tu. Nie bylam ani fanka Eltona ani tym badziej musicali, wiec ominelam Rocketmena szerokim lukiem kiedy byl grany. Teraz... obejrzalam go juz 3 razy! (w 3 dni..) Tak bardzo do mnie trafil, ze czuje wszystkimi zmyslami, po koniuszki palcow 🤩nadrabiam muzyke Eltona, "Goodbye Yellow Brick Road" leci na zapetleniu. To chyba jeden z tych filmow, ktory "zmienia zycie". No i Egerton 🧡
Oczywiście że I'm still standing😄, Egerton tą piosenkę wykonywał nie raz, genialne wykonanie w animacji Sing no i teraz na finał filmu poprostu majstersztyk 👌 piosenka na happy end i przemianę Eltona 😅
Can you feel the love tonight-niezmiennie od lat ❤️
ach, rocketman ❤🚀 zakochałam się w tym filmie, jest w nim wszystko, co uwielbiam. nie spodziewałam się wstawek musicalowych, ale od pierwszej sceny bitch is back (♡) poczułam, że długo nie zapomnę o rocketmanie. chyba jest to mój drugi ulubiony film z ostatnich lat, obok call me by your name. soundtrack, choć całkiem inny, mam na pętli od piątkowego seansu, no cudowności
Na Waszą recenzję czekałam tak niecierpliwie, jak na film i autentycznie ulżyło mi, gdy się nim zachwycaliście ❤️ ja jako rodzic mocno przeżyłam wątek
(Spoiler!!)
relacji z rodzicami, to poruszające, jak bardzo może cierpieć dorosły człowiek.
Moment przytulenia małego Reggiego przez dorosłego Eltona - 😭 ulubiona piosenka - Rocketman! Chodzi mi tez po głowie, że jest to film pełen szacunku - do życia Eltona, do jego twórczości, emocji, generalnie do twórców. Uwielbiam!
Oj wątki rodzicielskie mimo iż rozpisane prosto, również zadziałały na mnie przeokrutnie. Scena spotkania z ojcem i gdy wziął na ręce jednego z "nowych" synów rozbiła mnie na drobne kawałeczki. / Dawid
Your song - popłakałam się prawie na tej scenie.
No z tymi nagrodami dla Egertona to poczekajmy, bo w kolejce są też Pitt, DiCaprio, Phoenix, ekipa z The Irishmana i oscarowi pewniacy z początku 2020 roku, o których pewnie jeszcze nie wiemy :)
Jeeeezuuuuu... Na tyle starczyło mi słów! Absolutnie DOSKONAŁE!!! Od zawsze kocham Eltona Johna a teraz mnie trafił piorun i rozdwoiło mnie jak wierzbę na rozdrożach - nie wiem którego kocham bardziej - Oryginał czy Egertona w roli Eltona. Luuudzie!! Dla takich filmów chodzę do kina. A Wy, mówicie sobie co chcecie..I tak kocham Waszą recenzję.
Przecież nasza recenzja jest bardzo pozytywna :D / Dawid
Chciałam podkreślić, że nawet jeśliby nie była pozytywna to i tak nie zmieniłoby mojego zdania o tym filmie. A w ogóle niech cały ŚWIAT gada co chce - uwielbiam ten film i podoba mi się równie mocno jak Wam :o)
Najlepsza scena filmu to jak Egerton komponuje melodie do Your Song. Mógłbym ją oglądać bez końca.
Po Bohemian Rhapsody balam sie tego filmu strasznie, ale na szczęście milo mnie zaskoczyl.
A ja dalej czekam na film o Pink Floyd :'(
Dzisiaj spontanicznie wybrałam się na Rocketmana z przyjaciółką i jestem zachwycona 😍 Zdecydowanie lepszy od przeciętnego Bohemian Rhapsody. Taron to diament 💎
scena coming outu do mamy była naprawde poruszająca. ciesze sie ze nie pokazali reakcji typu "od zawsze wiedzialam" jako coś dobrego
Idealnie, akurat dziś obejrzałam, gorąco polecam ;)
Film jest swietny!! Też z chęcią jeszcze go powtórzę;)
A ulubione
Can you feel The love tonight
Z sentymentu ♡♡
Idę na to do kina!
PS Ukochana piosenka to "I'm still standing". Najlepiej włączona po jakimś złym dniu. :)
Na Bohemian szłam z myślą o biografii z brakiem niezgodności, ale jednak trochę się tam ich pojawiło. Tutaj, przy Rocketman od razu było powiedziane, że delikatnie wszystko pomieszają. Jeśli chodzi o muzykę to całe moje serduszko jest oddane Queen i Freddiemu, ale film Rocketman wypadł troszkę lepiej. Tak, scena z Crocodile Rock była świetna, i właśnie ta piosenka jest moją ulubioną Eltona. I jeszcze pochwalę Tarona- bardzo dobrze zagrał i zaśpiewał.
Dzisiaj się wybieram i ekscytacja sięga zenitu! A przez Was, mam jeszcze większą!
Od kiedy dowiedziałem się, że Eltona gra Taron i zobaczyłem ich wspólny występ z "Tiny Dancer" na gali fundacji Eltona , zacząłem obserwować Tarona i kurde, jaki to się wydaje super człowiek!
Cały czas jestem pod wrażeniem krakowskiego (ALE TO BYYYYYYŁOOOOO!!!) koncertu, dlatego tym bardziej jestem ciekaw filmu!
Czekamy na wrażenia z seansu :) / Dawid
Sfilmowani Well, well, well...
Film jest świetny! ❤️
Już jak zobaczyłem pierwsza scenę wiedziałem, że to będzie TO. Tyle różnych emocji już w trakcie pierwszej sceny, wow.
Taron...no brak mi słów, zagrał moim zdaniem perfekcyjnie. Tak wczuł się w role! Widać było, że wie, co chce zrobić. Wielbię tą role, jest jedną z lepszych/najlepiej dobranych jakie w życiu widziałem.
Dawno w kinie nie czułem takiej ekscytacji, w trakcie seansu. Super przeżycie! Kilka scen było wybitnych! To, ile razy miałem ciarki i łzy w oczach...
Kostiumy to złoto! I do tego były tak świetnie nagrane...te detale❤️
Spodziewałem się większych „kontrowersji”, bo przecież film został ocenzurowany w Rosji, a nie było tego zbyt wiele.
Jeżeli o mnie chodzi, jestem osobą, która nie koniecznie lubi „musicale”, dlatego mogłoby się obyć bez tych musicalowych scen. A sam film, mógłby być jeszcze lepszy.
Dzięki filmowi, jeszcze bardziej zdałem sobie sprawę, na jakim wydarzeniu było dane mi być w Krakowie. Ale ja się cieszę, że tam byłem. Myśle, że dzięki temu też trochę inaczej odebrałem sam film. Chociaż szkoda, że chronologia nie była odwrotna😆
W filmie, JESTEM ZAKOCHANY! ❤️🤩
Byłam na koncercie i Byłam wzruszona na filmie już byłam trzykrotnie
MAŁGORZATA PIOTROWSKA Nie dziwie się, było czym się wzruszać!♥️ A jaką miała miejscówkę na koncercie, tak z ciekawości?
A na film...mam zamiar się wybrać, drugi raz. I pewnie będzie, równie albo i lepszy!
Z boku ale widział to dobrze
Gratuluję z całego serca tej świetnej recenzji! Najlepsza, jaką do tej pory widziałem, bardzo przyjemnie się słuchało! 😎 Czapki z głów! Jako wielki fan Eltona i Berniego, oglądałem "Rocketman'a" z zapartym tchem i jestem na prawdę pod wrażeniem tego, jak profesjonalnie został ten film stworzony i tak jak było wspomniane, jak wielkie serducho włożyli twórcy w jego produkcję. Taron Egerton- po prostu rewelacyjny, idealnie wcielił się w rolę Eltona, a przy tym śpiewał jego utwory po prostu fantastycznie!!! Reszta aktorów również znakomita! Sam pomysł, aby film był w stylu musical fantasy, uważam za strzał w dziesiątkę! Dzięki temu "Rocketman" to nie tylko kolejny zwykły film biograficzny, ale coś znacznie ciekawszego i wartego uwagi nie tylko dla miłośników twórczości EJ & BT 🙂
Również uważam, że jest to film lepszy niż "Bohemian Rhapsody" i mam nadzieję, że w przyszłym roku zostanie obsypany wieloma różnymi nagrodami, a Taron otrzyma Oscara, zasługuje na to 😁
Co do samej historii Eltona Johna, to jest ona naprawdę wzruszająca i momentami bardzo dramatyczna, wyszedłem po premierze z kina ze łzami w oczach!
P.S. Trudno takiemu fanowi Eltona jak ja wskazać jakiś jeden ulubiony utwór, bo jest ich po prostu mnóstwo! Mogę napisać, że mój ulubiony okres twórczości, to właśnie początkowe lata kariery i przede wszystkim połowa lat 70-tych. "Goodbye Yellow Brick Road" i autobiograficzny "Captain Fantastic And The Brown Dirt Cowboy" to albumy ponadczasowe! 😃
Ale jeśli mógłbym wybrać trzy utwory, które nie są wielkimi hitami, to wybieram: "Indian Sunset", "Border Song" i "Someone Saved My Life Tonight" 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Nic dodać nic ująć
Geniusz też kocham z początku lat twórczość co ciekawe gdy byłam mała ciągnęło mnie do niego potem ucichlo chociaż kocham Queen to zakochałam się w eltonie bez pamięci, A piosenek ma mnóstwo, przy których nawet płaczę
@@magorzatapiotrowska3943Taak, niesamowite, ile fantastycznych utworów Elton i Bernie napisali szczególnie w latach 70-tych!
W Polsce Elton jest znany tylko z kilku piosenek i chyba mało osób wie, jaką był wtedy wielką gwiazdą po obu stronach Atlantyku
Ostatniego koncertu w Krakowie nigdy nie zapomnę, setlista była dobrana pod fanów i to był ukłon w stronę fanów właśnie!
A na Indian Sunset i Someone Saved My Life Tonight to miałem po prostu ciary!!!
Ja kocham całym serduszkiem "Your song" i "Tiny dancer"
Nie ma piękniejszej piosenki niż I guess that's why they call it the blues
Agnieszka zawsze się stara być taka bardzo profesjonalna i szanuję to bardzo, ale dzisiaj tyle emocji i to jest słodkie;) Bardzo Was lubię słuchać i oglądać. Pozdrawiam ciepło:)
Byłam od razu na jak wszedł do kin, bardzo mi się podobał, wzruszył, rozbawil, skłonił do przemyśleń, zakochałam się w utworach yellow brick Road I rocketman, uwielbiam ❤️ piękny film
Z tym Krolem Lwem tochyba wielu tak ma. Moj pierwszy film w kinie, nie moglem pozbierac siepo seansie. Czekam na nowa wersje. Rocketmana tez chetnie obejrze, choc nie lubie musicali.
Nie umiem się doczekać, idę w niedzielę 16 czerwca, uwielbiam Tarona, Jamiego i Richarda, podejrzewam zakochanie
Byłam, wyszłam zachwycona.
7:30 - Aż parsknąłem
No film moje serduszko skradł tak bardzo że widziałam już dwa razy !!!! Zgadzam się z oceną na 100%, a piosenki chodzą za mną od premiery 😂
"Film zrobiony z potrzeby serca" - i takie filmy chcę oglądać!
Dzięki za recenzję!
A z trochę innej beczki, polecam wszystkim autobiografię Eltona Jonha.
Jest napisana bardzo sprawnie, z humorem. Jest to książka autentyczna, a nie żadna biografia-laurka, jakich wiele.
Artysta nie ukrywa i pisze wprost także o swoich niewłaściwych i brzydkich zachowaniach. A przy tym okrasza swoją historię wieloma ciekawymi anegdotami z różnymi sławami, w tym z Johnem Lenonem, Andy Warholem, Księżną Dianą, Stevie Wonderem czy Tiną Turner. Jeśli wydawać biografie to tylko takie. Super, że film jest równie świetny jak książka. To nie zdarza się często.
Zgadzam się z Waszą recenzją w 100%
A mą najukochańszą piosenką jest Rocket man- co to jest za fantastyczny utwór!
Jak dobrze, że lubię późno chodzić spać - nagroda to Wasze odcinki :D
Z potrzeby serca i większego sentymentu jednak muszę przyznać, że Bohemian Rhapsody podobało mi się o wiele bardziej, aczkolwiek uważam, że Taron zagrał oscarowo. Tak jak Malek z resztą. Z Ramim moje przewidzenia się udały, więc mam nadzieję, że tutaj również. Mocno trzymam kciuki, bo to co zrobił to naprawdę zasługuje na wielki szacunek. A moją ulubioną piosenką jest Tiny Dancer i szczerze troszkę bałam się, jak rozegrają tą piosenkę w filmie, ale nie zawiodłam się 😍😍
Bennie and the Jets! Totalnie! A moja ulubiona muzyczna scena w Rocketmanie to ta z Honky Cat w tle. Aczkolwiek wszystkie te musicalowe wstawki są fantastyczne i zakochałam sie w Taronie! Ide ponownie w środę, mowiliscie, że za drugim razem jest lepiej, ale nie wiem czy może być jeszcze lepiej, serio
Jakie filmy o artystach chcielibyście zobaczyć? Ja bardzo chciałbym film o Beatlesach (chociaż nie wiem czy powstanie szybko, jak niedługo wychodzi komedyjka z piosenkami Beatlesów), np. moja siostra chciałaby film o Iggym Popie ;)
Byłem już 3 razy na tym filmie i pójdę znów - wspaniały...I uwielbiam cała płytę "The One" jak i 90% twórczości Eltona
Łapeczka i oglądam
Świetny film ❤️ Udało mi się go wczoraj nadrobić 😊 Miałam ochotę przytulić Eltona. Współczuję wszystkim takich rodziców...
Your song oraz i'm still standing. Film rewelacja! Taron jest niesamowitym aktorem, ile serca włożył w ten film widać na ekranie, wielki szacun za wykonywanie piosenek samodzielnie. Od teraz obejrzę każdy film z jego udziałem i mocno trzymam kciuki za rozwój jego aktorskiej kariery. :)
Your song💕
No to pojde, jesli jeszcze bedzie w kinach jak wroce z urlopu😉
P.S. Sacrifice😊
Po obejrzeniu Taron jest moim „Kraszem” :)❤️❤️❤️ . Mam niepoprawną słabość do okularników . Całkowicie zachwycona i zakochana w tym filmie . Na nowo polubiłam musicale :)
Byłam bardzo bardzo wzruszona i przejęta tym filmem po wyjściu, dlatego uważam, że zrobił swoją robotę. Dla mnie osobiście scena tej orgii była najlepszą sceną. Nie znam się i nie wiem czy pod względem artystycznym, ale naprawdę byłam w stanie poczuć co czuł Elton w tamtej chwili. I również uważam, że ten film był znacznie lepszy od Bohemian ❤❤❤
Dzieki za recenzje z Ukrainy😊
W takim razie plan na weekend już mam, dzięki!
Film mega dobry! Naprawdę warto go obejrzeć. Dałam się wciągnąć na maksa. Po seansie miałam wrażenie że dostałam oczopląsu z nadmiaru kolorów, świateł i cekinów🤩 A Taron.... oh! Genialny🥰
przy boh rhap miałam większy ładunek emocjonalny bo queen po prostu kocham ale to co sie wydarzyło w rocketmanie i to jak taron zagrał eltona to przebija boh rhap mocno mocno. świetny musical!
Dla mnie Bohemian i Rocketman to dwa różne filmy których nie umiem nawet ze sobą porównać bo na każdy był inny pomysł. Osobiście gdybym miała wybierać to jednak stanę po stronie Bohemian.
Ciężko mi wybrać ulubioną piosenkę Eltona ;D. Może "Goodbye Yellow Brick Road"?
Obstawiam tak samo 😁 choć też mi trudno wybrać
Your song 💞
No dobra, przekonaliście. Idę wieczorem do kina
Super piękny i wzruszający film! Do tego wspaniała muzyka która rozbrzmiewa w moich uszach po dziś. Niesamowite aktorstwo i przecudowne kostiumy! Dla mnie osobiście lepszy pod każdym względem od Bohemian Rapsody. PS moje Top 3 Eltona :
1 Im still standing
2 Your song
3 Bennie and the Jets
Pozdrawiam
Zakochałam się w tym filmie. ♥️
Chciałam jedynie dodać, że moja przygoda z Eltonem trwa od dnia moich urodzin. Wtedy właśnie powstała piosenka, która rozpoczęła moją miłość do Eltona Johna. Mój tata był w tamtych czasach "KIMŚ" czyli kierowcą TIR-a więc wyjeżdżał za granicę a stamtąd przywoził "zakazane melodie". Mój o wiele starszy brat usypiał mnie puszczając na winylu spokojną, cudowną i niesamowicie sentymentalną piosenkę p.t. "DANIEL". winyl miał tytuł "Don't schoot me I'm only a piano player". I poszło... później było (już bardziej świadome) "Sacrifice" i "Nikita". Ot - i cała, bardzo krótka i nieco oschła historia mojej wielkiej miłości.. Natomiast kiedy miałam jakieś siedem - osiem lat w telewizji obejrzałam "dziwnego chudzielca w białym podkoszulku" drącego się niesamowicie wielkim głosem "Radio Gaga". Brzydki był. I niesympatyczny. Ale śpiewał z taką charyzmą, że nie sposób było go zignorować.. To był Freddie Mercury i nie potrafię powiedzieć. którego wtedy kochałam bardziej. Dziś wiem - przez lata nauczyłam się kochać "tego Wygranego". A Freddiego nieustannie żal...
Proszę Pani, proszę nosić fiolet💜💜💜
Też po raz pierwszy byłam w kinie na Królu lwie
A, jak się odniesiecie do faktu, że w Rosji był ten film ocenzurowany?
Jakoś byłam zrażona do Eltona, bo znałam niektóre jego utwory i wokal, które kompletnie mi nie przypadły do gustu i ich unikałam - nawet jego oryginalny utwór z "Króla lwa" unikałam, bo uważałam go za gorszą wersję z filmu. A w "Rocketman" poznałam jego inne utwory i się przekonałam.
Super film! ❤
Oglądałem na HBO. nawet kilka razy. Mnóstwo jest ulubionych utworów, nie ma nieulubionych, ale zostaną ze mną na zawsze np. "Tiny Dancer", "Blue eyes", "Song from Guy", "Saturday night..."
Jestem ciekawy co sądzicie o aspekcie wykorzystania danego utwory w określonym momencie życia bohatera. Osobiście "Rocketman" i "Tiny dancer" są moimi ulubionymi. Perfekcyjnie wpasowuja się w stan emocjonalny Eltona, a dodatkowo(głównie przy rocketmanie) są rewelacyjne pod względem technicznym. Jaka była wasza ulubiona scena muscialowa? ^^