Mieszkam na ulicy Kalwaryjskiej, przy Rondzie Matecznego w ostatnich latach powstała tak gęsta zabudowa mieszkalna od strony ul.Zamojskiego, Konopnickiej i Kalwaryjskiej, przewiew z Krzemionek został zatamowany, w takie upalne dni jak ostatnio można się udusić. Moja kamienica ma trzy piętra, a wybudowany parę lat temu budynek ma pięć pięter, więc w mieszkaniu zero słońca, zero przewiewu, mieszkamy jak małpy w klatkach, patrząc sobie w okna. Następny potworek to bloki wybudowane przy ul. Chmielna, ul. Okopowa na Kurdwanowie, bloki wybudowane między jednorodzinnymi domami, ta sama sytuacja, brak słońca w domach, brak powietrza. Takich przykładów można mnożyć bez końca. Pozdrawiam.
Tak Majchrowski zniszczył Kraków. Klika deweloperska. 6 kadencji to rozbój w biały dzień. Co to za prawo?! Teraz nadchodzi kryzys w nieruchomościach, to odpuścił dziad.
Niestety, upadek państwa (upadek PRL) i związane z tym konieczne, acz zbyt nagłe przemiany ustrojowe + bogacące się społeczeństwo, przyczyniło się do takiego chaosu jaki panuje w nowej zabudowie Polski. Ja natomiast jestem optymistą i wierzę, że każde miasto i każdą wieś da się naprawić. Problemem jest to, że naprawianie kosztuje, taniej jest robić od początku dobrze.
Nie bardzo przychodzi mi do głowy jak można by naprawić taki Ruczaj. Z powietrza wygląda to jak stragan w jakiś cepelii. Prawda niestety jest taka, że zmiana przepisów w Poslce w okolicy tego nieszczęsnego 2003 roku spowodowała taka a nie inną rzeczywistość. Ciężko tutaj nawet winić developerów jak mogą to maksymalizują zyski. Jestem natomiast bardzo ciekaw jakie było zaplecze i co się kryje faktycznie za zmianami przepisów, które dopuściły do takiej sytuacji...
Proponuję film np. o osiedlu Na Kozłówce i pięknej, świetnie utrzymanej zieleni znajdującej się tam. Proponuję też okolice Parku Jerzmanowskich i Parku Lilli Wenedy. Między tymi parkami jest taki miszmasz budowlany: bloki z wielkiej płyty, stare domy, nowe domy, brzydkie garaże i studnie przy wieżowcach: dosłownie jak w Ameryce Południowej. To są okolice ulic Ściegiennego, Żabiej, Wallenroda, Nad Potokiem i Lilli Wenedy.
dziękuję za propozycje. Zapiszę je sobie. Ale oprócz koszmarów budowlanych chce pokazać również jak było kiedyś zanim przyszli źli politycy i wprowadzili nam chaos i mordor.
Dla mnie najgorszy jest ten właśnie chaos budowlany i osiedla z ogrodzeniami. Gdzie nie da się przejść i trzeba niekiedy obchodzić bardzo dookoła by moc przejść w drugie miejsce. Zero logiki
Mieszkam na tym Ruczaju już przeszło 15 lat i, rzeczywiście, jest coraz gorzej, choć uważam, że wciąz sytuacja tu jest lepsza niż na Pądniku w okolicach ul. Dobrego Pasterza - tam to dopiero jest Mordor. Choć w okolicy Piltza zaczyna wyglądać to tak samo... A co do planu "Kobierzyńska" - jaśnie nam panujący pan prezydent Majchrowski własnoręcznie odrzucił wszelkie zaproponowane przez mieszkańców poprawki zwiększające wymagania dotyczące zieleni w nowych inwestycjach, tak że zostało to uchwalone na minimalnym poziomie: 10%. To tyle, jesli chodzi o ochronę zieleni w wykonaniu krakowskim...
@@krakow-z-nieba Chyba za szybko już przydzieliłeś prezydenturę ;) Totalnie nie wiadomo jeszcze kto będzie następcą. Oby ktoś inny. A problem jest taki że tego co powstaje nie da się naprawić... Taka zabudowa zostanie na długie dziesięciolecia. Dlatego osobiście mnie dziwi że miasta nie przykładają należytej uwagi do tego. Wiele rzeczy można zmienić w mieście, małą architekturę, elewacje, zieleń, przebudować; np; drogi... ale bloku nie przesuniesz... ps. kiedy nowy filmik z S7? ;)
@@michamorales9731 w sumie racja ale wydaje mi się, że kandydat od developerów zawsze deptał obecnemu fanowi betonowania miasta po piętach. S7 nie wcześniej jak wrzesień, temat się przejadł i mnie i wodzom.
Zapraszam na Mały Płaszów i rejon ulicy Myśliwskiej. O ile Ruczaj jest zabudowany totalnie to przynajmniej jakoś wizualnie i wysokościowo się spina. Na płaszowie bloki różnej wysokości przeplatają się z domami jednorodzinnymi, zabudową przemysłową i starymi halami. Wygląda to strasznie a budują coraz więcej...
Włodarze miast z Japonii, ostrzegali by Kraków nie popełnił tego samego błędów urbanistucznych. Ostatnio zauważyli, że spacerując w takiej zabudowie Murdoru, odczuwa się wyższą temperaturę w rzeczywistości podczas upałów. Zgadzam się z nimi bo takie ciasne zabudowy plus betonowa to dodatkowy "palący piec" I mieszkańcy wydają więcej na portfolio np. na użycie urządzeń chłodzących , a to przeciw środowisku naturalnemu nie mówiąc o odchudzaniu portfolio. Pamiętajmy, że prezydent Krakowa dostał polityczny policzek z podpisem Dudy z 7 lipca 2017 na korzyść developerom i o to są skutki teraz z wolnoamerykanką zagospodarowania przestrzeni urbanistycznych. Będzie jeszcze gorzej... Niestety działa system posmarowania od kogo trzeba, komu potrzeba i ile potrzeba i koniec tematu...
Ach, "piękne" czasy pod władzą SLD, które przepchnęło ustawę w 2003 roku (przy wspólnym sprzeciwie PO i PiS, jakkolwiek to teraz brzmi :) ) wiedząc, jaki chaos zapanuje.
Ruczaj jest najbardziej beznadziejny latem jak jest tam patelnia, ostatnio myślałem, że mnie usmaży na drukarskiej, jedyny cień to ekrany akustyczne. Tak pozatym zima jest ok
Powinny być jakieś normy, ile czego na tysiąc mieszkańców, w metrach i co do sztuki, obowiązujące w całym kraju, w dużych miastach i w mniejszych miejscowościach. Załóżmy powierzchnię mieszkania do terenu zielonego. Wtedy to będzie np 50m2 razy 3 tysiące mieszkań równa się 150000m2, do tego odstępy między blokami (im wyższe tym więcej), z chodnikami i trawnikami, liczone osobno. To zaledwie 150 na 1000 metrów na 30 bloków 4 piętrowych z około 90 mieszkaniami. To10 tysięcy mieszkańców. Niejedno miasto tyle nie ma mieszkańców.
i były jakieś takie normy, które sld nam skasowało zapewne za niemałe bonifikaty przyjęte pod stołem... Polska niema szczęścia do władz jak nie jakieś sld, wcześniej prezenty w postaci konkordatu dla największych darmozjadów w kraju to teraz pis, który zatopi ten kraj w długach.
Zapraszam na Kliny, mpzp jest ale tam gdzie zieleń w planie stoją już bloki. Może zabudowa jest bardziej uporządkowana ale ilość betonu zaczyna przerażać. Z drona powinno być ładnie widać zarówno stara część klin Borkowskich, jak i nowe bloki które wg mnie mają klaustrofobiczna zabudowę. Układ drogowy wola o pomstę do nieba.
Najwiekszy problem moim zdaniem z urbanistyką jest taki, że miasta nie uwalniają gruntów pod zabudowę. W polskich miastach jest masa gruntów pod zabudowę. Przykładowo Warszawa jest 4 razy rzadziej zaludniona od Paryża, to dużo mówi. Masa terenów pokolejowych, poprzenyslowych, jakies grunty orne xD, do tego ogromne tereny nadrzeczne w wielu miastach ktore są chaszczami. Niestety, proces uwalniania takich gruntów jest kosztowny. Nie wystarczy je przeznaczyc pod zabudowę. Najpierw trzeba uregulowac ich status wlasnosciowy (czyli dokonac koniecznych wykupów), potem trzeba wybudować sieci, drogi, poparcelować na dzialki. I wtedy można deweloperowi sprzedac dzialki pod zabudowę. I nawet nie trzeba id dewelopera wymagac by przeznaczal cos na tereny zielone, bo samo miasto może zarezerwować jakis procent gruntow na parki i skwery. Najatrakcyjniejsze i najpiekniejsze tereny pod zabudowę czyli nadrzeczne, w Polsce są ugorami. Po pierwsze dlatego, że zrobilismy z nich tereny zalewowe, a po drugie dlatego, że ich zabudowa wiaze sie z wczesniejszymi kosztownymi projektami, takimi jak budowa nabrzeży, podnoszenie gruntów, budowa polderów przed miastem itd... Ale skutkiem takiego dzialania bylyby zbudowane piekne dzuelnice blisko centrów miast. Niestety Polacy wolą budować bloki 50 km od miasta w polu żyta, a w centrum miast trzymają ugory xD Urbanisttka postawiona na glowie.
@@lordart21 A ja wolę wybetonowany. Przecież mowimy o centrum. Wiadomo że brzeg dalej od centrum może być obsiany trawa jak fosa we Wroclawiu, albo Wisła w Krakowie. Ale centrum miasta to raczej powinien dominować brzeg kamienny lub betonowy. Zobacz jak pieknie wyglada Odra w centrum Wroclawia z brzegiem z kamienia, jak wyglada Sekwana w Paryżu czy Tybr w Rzymie. Tereny zielone w centrum to parki i skwery i ich nie powinno brakować, ewentualnie parko-laski na obrzeżach miast. A jesli chodzi o urodę wspolczesnie budowanych nabrzeży, to jest ona przecietna. Ja wolę klasyczne koryto w kamiennej oprawie. Tak jak to robiono 100 lat temu. Wroclaw jest tego pieknym przykladem w paru miejscach.
@@juliaoleanska8794 no właśnie, to 100 lat temu betonowano koryta rzek, regulowano i kształtowano. Teraz się już tego nie robi bo to jest złe; dlatego przyjezdni goście z Zachodu tak bardzo zachwycają się dzikim brzegiem Wisły obok Stadionu Narodowego, bo jest tam piękna rzeka w jej naturalnej formie. A nadal jest to centrum miasta. Parki od linijki, brzegi od linijki, skwery od linijki, wszystko wygładzone, uporządkowane, usystematyzowane. To jest passe, to nawet nie jest ładne. Ładna jest dzika natura i jak najwięcej naturalności w mieście. Niestety my w Polsce jak zawsze jesteśmy z 25-30 lat za obecnymi trendami, więc na zmianę myślenia o przestrzeni miejskiej i zieleni miejskiej trzeba będzie u nas jeszcze poczekać.
@@krakow-z-nieba chodzi mi o to że Śródmieście jest dużo bardziej zabudowane i nikt nie narzeka mało tego wszyscy przyjeżdzają je oglądać w nowych osiedlach powinnismy nawiązywać do tego co najlepsze a mówienie że wszystkiemu winni są deweloperzy jest śmieszne
Śródmieście chyba ma mniejszą gęstość zaludnienia niż te blokowiska na Ruczaju, nie da się upchnąć tylu ludzi do dwupiętrowych kamienic z zielonymi dziedzińcami po środku. Deweloperzy są winni bo lobbują za prawem, które przynosi im największe zyski i nie obchodzi ich infrastruktura publiczna ani ład. @@nocoty494
Każda potwora ma swojego amatora :D Tysiącom ludzi się tam podobało i płacili nie małe pieniądze aby tam kupować mieszkania (a jeszcze niedawno mieszkania na Ruczaju były jednymi z droższych w Krk). Kraków (i ostatnio też Warszawa) są takimi miejscami, że nie ważne co i jak zbuduje deweloper to i tak się sprzeda, wystarczy tylko ładna reklama, jakiś filmik i pokazanie masom, że to jest premium loft czy też inny "apartament".
Na Ruczaj wylewa się mnóstwo hejtu, ale później powstawały i powstają inne osiedla, którym brak odpowiedniej infrastruktury i planowania - np. Avia/Orlińskiego, czy Sołtysowska.
Wszędzie tak się dzieje a ludzie odpowiedzialni za ten chaos siedzą sobie na wolności i bogaci. Będziemy to pokazywać i piętnować. Ruczaj był tylko prekursorem tego urbanistycznego syfu dlatego od niego zacząłem. To wzorcowe miejsce. Niedługo podobne twory zaczną powstawać na Górce Narodowej w zasadzie już powstają.
Mnie się podoba. Może takim największym problemem osiedli takich, jak to, jest grodzenie poszczególnych części, które utrudniają komunikację, ale uchwała z 2020 roku już tego zabrania, więc na nowych osiedlach tego problemu nie będzie, a na starych - trudno.
Sa ludzie co cos takiego lubia - ich jest calkiem nie malo. A dla mnie dziala to jakos sympatycznie. Trzeba kogos, co by dla mieszkancow jakies wspolne "events" organizowal a poczoja sie wspolnota i bedzie fajnie.
W opisie filmu jest błąd - nie ma czegoś takiego jak "urbanistyczne planowanie" (a przynajmniej nigdy się z tym nie spotkałem), to trochę masło maślane ;) Urbanistyka = planowanie przestrzenne Ale tak poza tym świetny film, fajnie się ogląda te ujęcia z drona.
Niestety to jeden z potężniejszych przestrzennie przykładów kompletnej ignorancji przestrzeni miasta. Linia tramwajowa oddzielona od osiedli ogromną arterią. Chaos, brak spójności, brak dostępności w obrębie choćby między dwoma równoległymi ulicami nawet dla ruchu pieszego. Przestrzeń to jedynie bloki i wąskie ulice między nimi, których niemal cała szerokość to jezdnia i miejsca parkingowe.
otóż właśnie to. Ktoś kto przeforsował te zmiany zapewne dostał niesamowite pieniądze pod stołem. A my mamy to co mamy. Kolejne urzędasy zamiast służyć obywatelom okradli ich. Ludzie odpowiedzialni za to powinni siedzieć w więzieniach. Już niedługo przelecę się nad osiedlem Widok oraz Hutą. Dopiero wtedy mieszkańcy Krakowa będą mogli się przekonać co im się teraz buduje i w jakich warunkach muszą mieszkać...
@@krakow-z-nieba zgadzam się ze wszystkim, co powiedziałeś o nowych osiedlach, ALE przedstawianie Nowej Huty jako przykładu na dobrą urbanistykę to jakiś kawał. Huta to miejsce, gdzie w momencie wjazdu do niej, człowiek natychmiast popada w ciężką depresję, która szybko mija po wyjeździe z niej. Chora urbanistyka w Hucie wywołuje też fałszywe uczucie lęku po zmroku, choć według policyjnych statystyk, to obecnie najbezpieczniejsza dzielnica Krakowa. Strach tam chodzić! To samo dotyczy się "starego" Widoku. Jedyny plus Widoku to to, że jest mało starych bloków, więc człowiek nie zapada na ciężką depresję. Uczucie niebezpieczeństwa jednak pozostaje. Nie bez powodu, jeszcze nie tak dawno temu, po zmroku na "starym" Widoku chodzili ochroniarze. Nowa Huta to świetny przykład na prl-owską patodeweloperkę. Dlatego nikt tam nie chce mieszkać i ta dzielnica staje się skansenem dla emerytów.
ciekawe, bo dziś właśnie nagrałem kilka ujęć i pracuje nad nimi. Wielkich analiz nie będę robił bo to nie moja dziedzina ale podsumowanie zrobię. Aha tylko, ze ja pisze o tramwaju. Budowlane za jakiś czas, bo nagromadziło mi się już kilka tematów i materiałów do nich. Przed Górka będzie Avia, bo też jest już nagrana i czeka na opracowanie.
Ruczaj to spora powierzchnia. Ja najbardziej znam okolice tak zwanego Nowego Ruczaju. I widzę tutaj miejsca bardzo złe, takie jak ulica Chmieleniec i Piltza oraz takie w miarę, jak Osiedle Europejskie. Najbardziej bolą mnie ogólnie w Krakowie spóźnione MPZP, które dumnie zakładają gdzieś zieleń, ale wcześniej jednak powstał budynek i oznaczają jedynie, że za 100 lat nie będzie można tam wybudować innego budynku i już tylko zieleń. Brak widocznej myśli jakichkolwiek urbanistów miejskich, w zasadzie to nie wiem, czy jest takie stanowisko w mieście. Opieszałość inwestycji publicznych w porównaniu do prywatnych i w konsekwencji po latach ratowanie sytuacji w danym miejscu, a nie stymulowanie nowych miejsc do rozwoju. Absurdalny pomysł budowania we współczesnym Krakowie stosunkowo niskich budynków, co powoduje zagęszczanie i niepotrzebne rozlewanie się miasta w takim tempie. No ale panorama podobno podobno ważna...
Sam mieszkam na ruczaju i widzę więcej plusów niż minusów. Droga osiedlowa jest ciasna i często muszą być stosowane mijanki by nie zawadzić o samochody zaparkowane po obu stronach drogi, ale za to korków nie ma. A w centrum gdziekolwiek się ruszyć przez aleje to tragedia...
@@kopieckosciuszki76ja mieszkam dalej i wygląda spoko, jest wystarczająco komfortu i przestrzeni nie licząc pojedynczych absurdów. Zaletą jest to że wszędzie jest blisko, nawet do psychiatryka jest 10 minut. Patrząc na komentarze to chyba niektórym by sie przydało 😂
Polska to jednak zaścianek. Powierzchnia Paryża 105 km2, liczba mieszkańców 2,2 mln. Powierzchnia Krakowa 327 km2, liczba mieszkańców 0,8 mln. Teraz prowadzący kanał Scherlocku sam oblicz gęstość zabudowy Krakowa i ogólnie miast polskich do tych zachodnich o których zawsze przeciętny Polak marzył. I ten Ruczaj z drona wygląda wspaniale a z poziomu ulicy często lepiej od wpisanego na listę UNESCO Kazimierza, który to jest w stanie opłakanym. Pokaż lepiej z drona ogromne zielone połacie dawnego obozu w Płaszowie i dalej Krzemionek po których hula wiatr a które w każdym normalnym bogatym kraju już dawno byłyby pięknie zabudowane. Kogo tam niby mamy czcić? Hitlerowskich zbrodniarzy? To w domku Goetha można by zrobić malutkie muzeum. Internetowi krzykacze od "patodeweloperki" (bo tej naprawdę pato to jest może z 2%) niby chcą mieszkać w mieście ale najlepiej na wsi? Przeleć się ulicą Portową, która dzięki tej "patodeweloperce" ma szansę wyglądąć jak ulica odkąd pewnie powstała.
to niech pan sobie jedzie do tego Paryża i tu nie wraca... skoro tacy jak pan uważają, że miejsce byłego niemieckiego obozu w Płaszowie, gdzie zginęło mnóstwo ludzi najlepiej byłoby zabudować jakąś patodeveloperką... to współczuję prostactwa intelektualnego, bo łagodniej tego się nie da określić. Naprawdę wciąż jestem zdumiony pomimo już słusznego wieku bezmiarem ludzkiej głupoty.
@@krakow-z-nieba Ale to nie tylko Paryż ale praktycznie każde miasto bo z definicji było miastem, które rozwijało się jak miasto. Polskie miasta rozwijają się wchłaniając miasteczka i wsie i jest to widoczne w "dziurach" w ich zabudowie. Bezmiar głupoty to raczej atencjusze od latających dronów prezentują. A Krzemionki to nie tylko obóz ale i olbrzymia cała niezagospodarowana cześć (choćby Liban do którego nawet sensownej ścieżki nie ma). No i każdym miejscu praktycznie na świecie rozegrała się jakaś tragedia. Po rynku spacerując chodzisz po niejednym zapomnianym grobie.
Niestety tym razem łapka w dół. Mieszkam na Ruczaju kilka ładnych lat. Tzw. Stary Ruczaj (okolice Grota-Roweckiego, Kobierzyńskiej i aktualnie Trasy Łagiewnickiej to jest przemyślana koncepcja z blokami oddalonymi od siebie, zielenią punktami usługowymi itp.. Nowy Ruczaj, a więc od Drukarskiej w kierunku Skawiny ze słynną ul. Chmieleniec już tak nie wygląda, ale daleko mu do mordoru jakim jest np. AVIA. Miasto widząc to na początku lat 2000 i wiedząc o planach budowy potężnego kompleksu Kampusu U.J. i dalej biurowców (Nokia, Shell itp.) wybudowało linię tramwajową, drogę (może czasem za szybkiego ruchu) i ścieżki rowerowe. Fakt, może miejscami jest „betonowo”, ale pamiętajmy, że mieszkańcy Ruczaju mają do dyspozycji W BARDZO BLISKIEJ ODLEGŁOŚCI jedne z najpiękniejszych miejsc zielonych! Zakrzówek, Górka Pychowicka, Uroczysko Skotniki… Takich miejsc w - podkreślam - bliskiej odległości nie ma w innych rejonach miasta. Bliskość węzła autostradowego, Bielan, Tyńca to niewątpliwie ogromne atuty Ruczaju. Jak cenię sobie ten kanał i dorobek autorów, to ten film jest mocno subiektywny i nie przedstawia nic oprócz malkontenctwa. Mieszka mi się tu bardzo dobrze. Proszę o film o AVII i Kurdwanowie. Tam jest ciekawie…
tak ale film dotyczy wyłącznie urbanistyki, nie wygody mieszkania, tramwaju, który zresztą pojawił się tam o wiele lat za późno itd. I może nie podkreśliłem tego wyraźnie w filmie ale skupiłem się głównie nad ta nową częścią Ruczaju. Pan ma szczęście mieszkać jeszcze w tej normalnej starej zabudowie. Gdyby nad tymi wszystkimi budowami czuwał ktoś kompetentny a zwłaszcza przepisy budowlane nie zostały wywrócone do góry nogami w 2003 roku wygląd Ruczaju byłby inny. Zupełnie inny. Będą kolejne filmy o nowszych i jeszcze gorszych dziadostwach pobudowanych w Krakowie.
@@krakow-z-nieba Tytuł filmu sugeruje, że jest mowa o Ruczaju jako takim a nie o zabudowie z którą w pewnych aspektach się z Panem zgadzam. Dodatkowo razi mnie i wprowadza w błąd miniaturka do filmu. Nie kojarzę, że przy ul. Drukarskiej leży hałda węgla (lub śmieci) i są przy niej wieżowce. Trąci to niczym nieuzasadnioną sensacją. Nie mniej czekam na dalsze filmy, bo podoba mi się to co Pan robi.
@@mpmomot takie mamy czasy, obecnie aby przyciągnąć uwagę nowego widza trzeba się uciekać do jakiś sztuczek i lekkiej sensacji. Za oglądalność i klikalnośc danego filmu w ogromnej mierze odpowiada również jego miniatura. Nie popieram tego i osobiście sporo złego bym mógł powiedzieć o obecnych nurtach w social mediach, które lecą na łeb i głowę w jakości materiałów ale niestety jak to w życiu bywa kijem Wisły nie zawrócę. Musze się od czasu do czasu dostosować do tego nurtu po to aby jakoś wybić :(
@@mpmomot też mieszkam na Ruczaju, znam go dobrze od lat. Dodatkowo mieszkam na niechlubnej ulicy Chmieleniec i mogę tylko stwierdzić - zależy gdzie się mieszka. Ja jestem bardzo zadowolony, mam dużo zieleni zaraz za blokiem (lasek ze stawami), Górka Pychowicka wraz otaczającymi łąkami (choć tam ma się pojawić zabudowa) to coś unikalnego. Dużo dobrych jakościowo knajp, sklepów, tramwaj, do tego wyjazd z miasta w kierunku Skawiny, można powiedzieć "nie ma po co się z osiedla ruszać". Nawet mam gdzie zaparkować i sąsiadowi w okno się nie patrzę. A że jest to urbanistyczny bałagan - ja tu mieszkając zwyczajnie tego nie odczuwam. Zwyczajnie, komfort mieszkania to bardzo subiektywna sprawa.
Z tego co widzę na filmie to auto miał na myśli obszar ruczaju czyli osiedle europejskie, osiedle piltza i nowobudowane bloki w ostatnim czasie w tamtym rejonie
Polecam zerknąć na Osiedle Oficerskie. Małe, niby ładne domy. 0 usług, nawet pół sklepu tu nie ma. Jest basen i kawał zieleni ogrodzony wielkim płotem jak fabryka. Jest "Strefa 30", ale jest tyle "długich prostych", że non stop idioci jeżdżą tu 70 a czasem nawet 100 - rozpędzając się swoimi pierdzącymi struclami. Do tego prawie każda ulica służy do "przejeżdżania" dalej, mimo że są inne ulice którymi da się dojechać np do Brodowicza/Olszyny. A, nie ma tu żadnego parku, ani skrawka zieleni - poza trawą przed blokiem - ale tam nie można usiąść, czy chodzić - po prostu jest trawa. Można spacerować obok brudnej, niezagospodarowanej rzeki, pełnej śmieci i obok żuli sączących co wieczór piwko i wódeczkę przy szkole/przedszkolu.
@@azerenatkaa okej, to może lubisz siedzieć obok tych żuli pijących piwko obok szkoły, ja nie. Zieleń jest i ławki, z widokiem prosto na ulicę która właśnie jest taką długą prostą, gdzie przygłupy robią wyścigi do świateł, więc wdychasz spaliny. Teren przy rzece jest brudny i pełen śmieci, nikogo poza emerytami tam nie ma - a emeryt to nawet by usiadł na ławce przed czyimś domem - bo takie ławki ostatnio też postawiono obok Przystani na Eisenberga i widzę dziadków patrzących wprost w czyjąś elewację. Sklepy są? Avita i Żabka jak pójdziesz dalej. Faktycznie. W stronę Białuchy nic. To, że Tobie niewiele w życiu potrzeba, to nie znaczy że każdy lubi tak żyć o chlebie i wodzie :) Dlatego na całe szczęście w tym roku się z tej nory wyprowadzam.
Dobrze, a teraz konkrety proszę. Ruczaj. Ile maksymalnie pięter żeby objawił się ten ,,ład urbanistyczny '' i jakie odległości między budynkami ? Ile mieszkań z tego wyjdzie ? 10 % tego co jest ? Nie stworzyłoby to zatem nowego problemu pod tytułem mieszkania tylko dla ultra-bogaczy ? Nie- jeśli Kraków rozciągnąłbyś aż do Andrychowa ; ) Dlatego bądźmy poważni. Ruczaj jest ciasny ale wcale tak źle nie wygląda. A w kontekscie ładu: czym jest Szkieletor ? Czym Błękitek ?
Nie popadajmy w skrajności. Można było zrobić zabudowę na 60% obecnej gęstości i zadbać o spójność. Budynki mogą nawet być wysokie na 12 pięter, ale niech zachowane zostaną odległości jak na starych osiedlach.
Spójność to osobna kwestia. Żeby pokazać jak dba się o to w ładnych miejscach, moi znajomi w Holandii przy budowie domu musieli iść do urzędu pokazać klinkier na elewację. Szerokość daje miejsce na tereny zielone i większą prywatność w mieszkaniach, bo nikt nie zagląda z balkonu kilka metrów od Twojego okna.
A wiesz jak wygląda struktura własnościowa i kształt działek ? I wiesz, że to od tego zaczyna się dbanie o ład przestrzenny a w zwązku z tym nie jest możliwe to w Polsce ?@@seppukusayonara
Jakby tak ludzie lubili mieszkać w blokach rozrzuconych po łąkach i rozciągniętych na 30km z autostradami pomiędzy to by mieszkali w aglomeracji śląskiej. Jakoś to nie działa i aglomeracja śląska się wyludnia
Nie rób sobie jaj. Wszystko można zaprojektować tak, żeby ludzie czuli się dobrze w przestrzeni, a nie jak w klatkach ciemnych, wilgotnych, ciasnych pato-majchro-deweloperkach.
dejcie spokój.. wy to byście w lesie chcieli mieszkać żeby same drzewa były tylko i łąki a blok był gościnny... jaka pato deweloperka co to w ogóle jest za słowo wymyślone? są drzewa na ruczaju i między blokami też są, nie ma tam bloków że okno w okno widzę.. bo na Kozłówku czy piaskach też blok na przeciw bloku stoi i też jak nie załonią okna to widzę co się dzieje u sąsiada...
Gęsta zabudowa jest fajna, najlepsza miasta z najlepsza urabanistyka te włoskie, hiszpańskie, niderlandzkie czy niemieckie maja gęsta zwarta zabudowę z wąskimi uliczkami. Patodeweloperka to prlowskie bloki jeden od drugiego raz na 200-300m. Byłem ostatnio w Tychach porażka idziesz sobie a tam blok 100-200 m pola łąki potem blok, nuda totalna, zero usług, zero cienia, skwar. To jest patodeweloperka z PRL, ni to miast ni to wieś. To już lepsze suburbia z gęsta zabudowa domków jednorodzinnych niż takie bloki rozwalone po polach. Jeszcze krowy powinni miedzy tymi blokami wypasać 🤣. Wiec ruczaj spoko tylko drzewami by trzeba dogeścić. A czerwone maki to już perełka współczesnej architektury.
spójrz na ten galimatias projektowy, każdy budynek z innej i nie pasującej parafii. Żałuję, że nie zaznaczyłem tez strzałkami największych kuriozów, gdzieniegdzie budynki stykają się prawie balkonami. Teraz kiedy zarosło to tą odrobiną zieleni jest nieco lepiej na widoku z powietrza ale wciąż ciasno. Natomiast jeszcze 10 lat temu kiedy odwiedziłem tam kolegę byłem przerażony ,wtedy nie było tam prawie nic zielonego. Natomiast bajzel architektoniczny jest bezdyskusyjny.
@@krakow-z-nieba Chodziło mi raczej o to, że z lotu ptaka nie wyglada tak źle jak na powierzchni. Też byłem tam ponad 10 lat temu to osiedla wyglądały jak poogradzane getta. Na filmiku to wyglada znacznie lepiej niż z moich wspomnień. Nie wiem czy to kwestia tego, że lotu ptaka wszystko wyglada lepiej, czy po prostu się cos poprawiło.
Gdyby te budynki były podobne, lub o zgrozo takie same, to wyglądałoby ja obóz. Przy tak niewielkiej odległości pomiędzy budynkami, nie dałoby się uniknąć takiego wrażenia @@krakow-z-nieba
Ja wole wzetki i chaotyczna, spontaniczna zabudowę, jak rynek decyduje, a nie urzędnicy planują jakies niefunkcjonalne rozwiązania bo wiedza lepiej czego ludzie potrzebują. Planowanie przez urzędników w Polsce to byśmy mieli miasta w których nikt nie chce żyć.
Planują urbaniści i architekci a nie urzędnicy. Kraków mógł być piękny jak Nowa Huta, a teraz zostaliśmy z paskudną betonową twórczością na dziesięciolecia.
@@24sell może to, że o Nowa Huta została zaprojektowana przez odpowiednich ludzi czyli urbanistów i architektów ( projektem kierował Tadeusz Ptaszycki ), wszystko zostało przemyślane i zaprojektowane tak, że w 2023 dzielnica dalej spełnia swoją funkcję i idąc przez nią odnosi się wrażenie, że tak powinno wygladać miasto. Argumenty za tym: -ładna architektura, budynki ciekawe nawiązujące stylistycznie do klasycyzmu -dobre rozplanowanie ulic i kwartałow zabudowy -zróznicowanie budynków -zachowane odległosci między budynkami -dużo zieleni, ogród-miasto -dobra komunikacja, nie jeżdzę tamtędy jakoś często, ale na wielkie korki nie natrafiam Możnaby tak wymienić jeszcze trochę, najlepszym argumentem polecam przejsc sie po dzungli blokow na ruczaju a potem w Hucie ;)
Nie ma nic ciekawszego niż własne przemyślenia osoby która nie ma pojęcia o czym mówi. Na marginesie - nie każdy rodzi się z piękną wymową trudnej w końcu polszczyzny, ale można chyba z zjeść kogoś, kto przeczyta tekst nie kalecząc ojczystego języka.
Ciekawy film. Wyświetlił mi się akurat wtedy jak myślałem o podróży na Ruczaj :)
w czasie podróży na Ruczaj odwiedź koniecznie pobliski Zakrzówek: ua-cam.com/video/-JNnUbPkjZI/v-deo.html
Mieszkam na ulicy Kalwaryjskiej, przy Rondzie Matecznego w ostatnich latach powstała tak gęsta zabudowa mieszkalna od strony ul.Zamojskiego, Konopnickiej i Kalwaryjskiej, przewiew z Krzemionek został zatamowany, w takie upalne dni jak ostatnio można się udusić. Moja kamienica ma trzy piętra, a wybudowany parę lat temu budynek ma pięć pięter, więc w mieszkaniu zero słońca, zero przewiewu, mieszkamy jak małpy w klatkach, patrząc sobie w okna. Następny potworek to bloki wybudowane przy ul. Chmielna, ul. Okopowa na Kurdwanowie, bloki wybudowane między jednorodzinnymi domami, ta sama sytuacja, brak słońca w domach, brak powietrza. Takich przykładów można mnożyć bez końca. Pozdrawiam.
Tak Majchrowski zniszczył Kraków. Klika deweloperska. 6 kadencji to rozbój w biały dzień. Co to za prawo?! Teraz nadchodzi kryzys w nieruchomościach, to odpuścił dziad.
Niestety, upadek państwa (upadek PRL) i związane z tym konieczne, acz zbyt nagłe przemiany ustrojowe + bogacące się społeczeństwo, przyczyniło się do takiego chaosu jaki panuje w nowej zabudowie Polski. Ja natomiast jestem optymistą i wierzę, że każde miasto i każdą wieś da się naprawić. Problemem jest to, że naprawianie kosztuje, taniej jest robić od początku dobrze.
Nie bardzo przychodzi mi do głowy jak można by naprawić taki Ruczaj. Z powietrza wygląda to jak stragan w jakiś cepelii. Prawda niestety jest taka, że zmiana przepisów w Poslce w okolicy tego nieszczęsnego 2003 roku spowodowała taka a nie inną rzeczywistość. Ciężko tutaj nawet winić developerów jak mogą to maksymalizują zyski. Jestem natomiast bardzo ciekaw jakie było zaplecze i co się kryje faktycznie za zmianami przepisów, które dopuściły do takiej sytuacji...
Proponuję film np. o osiedlu Na Kozłówce i pięknej, świetnie utrzymanej zieleni znajdującej się tam. Proponuję też okolice Parku Jerzmanowskich i Parku Lilli Wenedy. Między tymi parkami jest taki miszmasz budowlany: bloki z wielkiej płyty, stare domy, nowe domy, brzydkie garaże i studnie przy wieżowcach: dosłownie jak w Ameryce Południowej. To są okolice ulic Ściegiennego, Żabiej, Wallenroda, Nad Potokiem i Lilli Wenedy.
dziękuję za propozycje. Zapiszę je sobie. Ale oprócz koszmarów budowlanych chce pokazać również jak było kiedyś zanim przyszli źli politycy i wprowadzili nam chaos i mordor.
Dla mnie najgorszy jest ten właśnie chaos budowlany i osiedla z ogrodzeniami. Gdzie nie da się przejść i trzeba niekiedy obchodzić bardzo dookoła by moc przejść w drugie miejsce. Zero logiki
Z ogrodzeniami i ekranami akustycznymi. Ten kto takie osiedla wymyslił i zrobił powinien gnić w pace za dręczenie ludzi.
Mieszkam na tym Ruczaju już przeszło 15 lat i, rzeczywiście, jest coraz gorzej, choć uważam, że wciąz sytuacja tu jest lepsza niż na Pądniku w okolicach ul. Dobrego Pasterza - tam to dopiero jest Mordor. Choć w okolicy Piltza zaczyna wyglądać to tak samo...
A co do planu "Kobierzyńska" - jaśnie nam panujący pan prezydent Majchrowski własnoręcznie odrzucił wszelkie zaproponowane przez mieszkańców poprawki zwiększające wymagania dotyczące zieleni w nowych inwestycjach, tak że zostało to uchwalone na minimalnym poziomie: 10%. To tyle, jesli chodzi o ochronę zieleni w wykonaniu krakowskim...
Obawiam się że następca obecnego prezydenta w prostej linii z rodziny wielkich krakowskich developerów nie poprawi sytuacji.
@@krakow-z-nieba Chyba za szybko już przydzieliłeś prezydenturę ;) Totalnie nie wiadomo jeszcze kto będzie następcą. Oby ktoś inny. A problem jest taki że tego co powstaje nie da się naprawić... Taka zabudowa zostanie na długie dziesięciolecia. Dlatego osobiście mnie dziwi że miasta nie przykładają należytej uwagi do tego. Wiele rzeczy można zmienić w mieście, małą architekturę, elewacje, zieleń, przebudować; np; drogi... ale bloku nie przesuniesz...
ps. kiedy nowy filmik z S7? ;)
@@michamorales9731 w sumie racja ale wydaje mi się, że kandydat od developerów zawsze deptał obecnemu fanowi betonowania miasta po piętach. S7 nie wcześniej jak wrzesień, temat się przejadł i mnie i wodzom.
Jacek lubi to :)
Ślini się i kwiczy z rozkoszy 😄
Zapraszam na Mały Płaszów i rejon ulicy Myśliwskiej. O ile Ruczaj jest zabudowany totalnie to przynajmniej jakoś wizualnie i wysokościowo się spina. Na płaszowie bloki różnej wysokości przeplatają się z domami jednorodzinnymi, zabudową przemysłową i starymi halami. Wygląda to strasznie a budują coraz więcej...
Okolice zielonek i bibic to chyba dobry przyklad totalnego chaosu budowlanego
to moje okolice ;) Kiedyś wezmę je na tapetę bo jest co pokazać i o czym opowiadać.
Włodarze miast z Japonii, ostrzegali by Kraków nie popełnił tego samego błędów urbanistucznych. Ostatnio zauważyli, że spacerując w takiej zabudowie Murdoru, odczuwa się wyższą temperaturę w rzeczywistości podczas upałów. Zgadzam się z nimi bo takie ciasne zabudowy plus betonowa to dodatkowy "palący piec" I mieszkańcy wydają więcej na portfolio np. na użycie urządzeń chłodzących , a to przeciw środowisku naturalnemu nie mówiąc o odchudzaniu portfolio. Pamiętajmy, że prezydent Krakowa dostał polityczny policzek z podpisem Dudy z 7 lipca 2017 na korzyść developerom i o to są skutki teraz z wolnoamerykanką zagospodarowania przestrzeni urbanistycznych. Będzie jeszcze gorzej... Niestety działa system posmarowania od kogo trzeba, komu potrzeba i ile potrzeba i koniec tematu...
Źle? Skąd. Super pięknie. Dobrze, znaczy jaka szkoda, że tam nie mieszkam.
Ach, "piękne" czasy pod władzą SLD, które przepchnęło ustawę w 2003 roku (przy wspólnym sprzeciwie PO i PiS, jakkolwiek to teraz brzmi :) ) wiedząc, jaki chaos zapanuje.
prawdopodobnie ustawy pod zamówienie inaczej tego nie widzę
Ruczaj jest najbardziej beznadziejny latem jak jest tam patelnia, ostatnio myślałem, że mnie usmaży na drukarskiej, jedyny cień to ekrany akustyczne. Tak pozatym zima jest ok
Przecież wyżej napisałeś tumanie, że gęsta zabudowa jest zajebista, więc ryj i się smaż dalej xD
Powinny być jakieś normy, ile czego na tysiąc mieszkańców, w metrach i co do sztuki, obowiązujące w całym kraju, w dużych miastach i w mniejszych miejscowościach. Załóżmy powierzchnię mieszkania do terenu zielonego. Wtedy to będzie np 50m2 razy 3 tysiące mieszkań równa się 150000m2, do tego odstępy między blokami (im wyższe tym więcej), z chodnikami i trawnikami, liczone osobno. To zaledwie 150 na 1000 metrów na 30 bloków 4 piętrowych z około 90 mieszkaniami. To10 tysięcy mieszkańców. Niejedno miasto tyle nie ma mieszkańców.
i były jakieś takie normy, które sld nam skasowało zapewne za niemałe bonifikaty przyjęte pod stołem... Polska niema szczęścia do władz jak nie jakieś sld, wcześniej prezenty w postaci konkordatu dla największych darmozjadów w kraju to teraz pis, który zatopi ten kraj w długach.
Zapraszam na Kliny, mpzp jest ale tam gdzie zieleń w planie stoją już bloki. Może zabudowa jest bardziej uporządkowana ale ilość betonu zaczyna przerażać. Z drona powinno być ładnie widać zarówno stara część klin Borkowskich, jak i nowe bloki które wg mnie mają klaustrofobiczna zabudowę. Układ drogowy wola o pomstę do nieba.
Najwiekszy problem moim zdaniem z urbanistyką jest taki, że miasta nie uwalniają gruntów pod zabudowę.
W polskich miastach jest masa gruntów pod zabudowę. Przykładowo Warszawa jest 4 razy rzadziej zaludniona od Paryża, to dużo mówi.
Masa terenów pokolejowych, poprzenyslowych, jakies grunty orne xD, do tego ogromne tereny nadrzeczne w wielu miastach ktore są chaszczami.
Niestety, proces uwalniania takich gruntów jest kosztowny. Nie wystarczy je przeznaczyc pod zabudowę. Najpierw trzeba uregulowac ich status wlasnosciowy (czyli dokonac koniecznych wykupów), potem trzeba wybudować sieci, drogi, poparcelować na dzialki. I wtedy można deweloperowi sprzedac dzialki pod zabudowę. I nawet nie trzeba id dewelopera wymagac by przeznaczal cos na tereny zielone, bo samo miasto może zarezerwować jakis procent gruntow na parki i skwery.
Najatrakcyjniejsze i najpiekniejsze tereny pod zabudowę czyli nadrzeczne, w Polsce są ugorami. Po pierwsze dlatego, że zrobilismy z nich tereny zalewowe, a po drugie dlatego, że ich zabudowa wiaze sie z wczesniejszymi kosztownymi projektami, takimi jak budowa nabrzeży, podnoszenie gruntów, budowa polderów przed miastem itd...
Ale skutkiem takiego dzialania bylyby zbudowane piekne dzuelnice blisko centrów miast.
Niestety Polacy wolą budować bloki 50 km od miasta w polu żyta, a w centrum miast trzymają ugory xD
Urbanisttka postawiona na glowie.
Ja tam wolę ten dziki brzeg Wisły w Warszawie niż wybetonowany od linijki bulwar po drugiej stronie.
@@lordart21
A ja wolę wybetonowany.
Przecież mowimy o centrum.
Wiadomo że brzeg dalej od centrum może być obsiany trawa jak fosa we Wroclawiu, albo Wisła w Krakowie.
Ale centrum miasta to raczej powinien dominować brzeg kamienny lub betonowy.
Zobacz jak pieknie wyglada Odra w centrum Wroclawia z brzegiem z kamienia, jak wyglada Sekwana w Paryżu czy Tybr w Rzymie.
Tereny zielone w centrum to parki i skwery i ich nie powinno brakować, ewentualnie parko-laski na obrzeżach miast.
A jesli chodzi o urodę wspolczesnie budowanych nabrzeży, to jest ona przecietna.
Ja wolę klasyczne koryto w kamiennej oprawie. Tak jak to robiono 100 lat temu. Wroclaw jest tego pieknym przykladem w paru miejscach.
@@juliaoleanska8794 no właśnie, to 100 lat temu betonowano koryta rzek, regulowano i kształtowano. Teraz się już tego nie robi bo to jest złe; dlatego przyjezdni goście z Zachodu tak bardzo zachwycają się dzikim brzegiem Wisły obok Stadionu Narodowego, bo jest tam piękna rzeka w jej naturalnej formie. A nadal jest to centrum miasta. Parki od linijki, brzegi od linijki, skwery od linijki, wszystko wygładzone, uporządkowane, usystematyzowane. To jest passe, to nawet nie jest ładne. Ładna jest dzika natura i jak najwięcej naturalności w mieście. Niestety my w Polsce jak zawsze jesteśmy z 25-30 lat za obecnymi trendami, więc na zmianę myślenia o przestrzeni miejskiej i zieleni miejskiej trzeba będzie u nas jeszcze poczekać.
To jak nazwiecie centrum Krakowa ?
centrum Krakowa to tkanka zabytkowa a urzędasom, które pozwalają w nią zbyt mocno ingerować powinno się obcinać ręcę.
@@krakow-z-nieba chodzi mi o to że Śródmieście jest dużo bardziej zabudowane i nikt nie narzeka mało tego wszyscy przyjeżdzają je oglądać w nowych osiedlach powinnismy nawiązywać do tego co najlepsze a mówienie że wszystkiemu winni są deweloperzy jest śmieszne
Śródmieście chyba ma mniejszą gęstość zaludnienia niż te blokowiska na Ruczaju, nie da się upchnąć tylu ludzi do dwupiętrowych kamienic z zielonymi dziedzińcami po środku. Deweloperzy są winni bo lobbują za prawem, które przynosi im największe zyski i nie obchodzi ich infrastruktura publiczna ani ład. @@nocoty494
Każda potwora ma swojego amatora :D Tysiącom ludzi się tam podobało i płacili nie małe pieniądze aby tam kupować mieszkania (a jeszcze niedawno mieszkania na Ruczaju były jednymi z droższych w Krk). Kraków (i ostatnio też Warszawa) są takimi miejscami, że nie ważne co i jak zbuduje deweloper to i tak się sprzeda, wystarczy tylko ładna reklama, jakiś filmik i pokazanie masom, że to jest premium loft czy też inny "apartament".
Na Ruczaj wylewa się mnóstwo hejtu, ale później powstawały i powstają inne osiedla, którym brak odpowiedniej infrastruktury i planowania - np. Avia/Orlińskiego, czy Sołtysowska.
Wszędzie tak się dzieje a ludzie odpowiedzialni za ten chaos siedzą sobie na wolności i bogaci. Będziemy to pokazywać i piętnować. Ruczaj był tylko prekursorem tego urbanistycznego syfu dlatego od niego zacząłem. To wzorcowe miejsce. Niedługo podobne twory zaczną powstawać na Górce Narodowej w zasadzie już powstają.
Znam Ruczaj oddolnie - rzeczywiście brak logiki architektonicznej
Mnie się podoba. Może takim największym problemem osiedli takich, jak to, jest grodzenie poszczególnych części, które utrudniają komunikację, ale uchwała z 2020 roku już tego zabrania, więc na nowych osiedlach tego problemu nie będzie, a na starych - trudno.
rączka rączkę i tal od lat
Sa ludzie co cos takiego lubia - ich jest calkiem nie malo. A dla mnie dziala to jakos sympatycznie. Trzeba kogos, co by dla mieszkancow jakies wspolne "events" organizowal a poczoja sie wspolnota i bedzie fajnie.
Koszmar ... razem z osiedlem Avia Ruczaj to niechlubne osiągnięcia korupcji magistratu, symbol zła, adekwatnym słowem - mordor..
W opisie filmu jest błąd - nie ma czegoś takiego jak "urbanistyczne planowanie" (a przynajmniej nigdy się z tym nie spotkałem), to trochę masło maślane ;) Urbanistyka = planowanie przestrzenne
Ale tak poza tym świetny film, fajnie się ogląda te ujęcia z drona.
masz rację ale musisz wybaczyć laikowi ;)
Niestety to jeden z potężniejszych przestrzennie przykładów kompletnej ignorancji przestrzeni miasta. Linia tramwajowa oddzielona od osiedli ogromną arterią. Chaos, brak spójności, brak dostępności w obrębie choćby między dwoma równoległymi ulicami nawet dla ruchu pieszego. Przestrzeń to jedynie bloki i wąskie ulice między nimi, których niemal cała szerokość to jezdnia i miejsca parkingowe.
trafnie podsumowane.
jeszcze za jaja trzeba by powiesić tych co zmienili normy budowlane i pozwolili blokom wyrastać zaraz koło bloków
otóż właśnie to. Ktoś kto przeforsował te zmiany zapewne dostał niesamowite pieniądze pod stołem. A my mamy to co mamy. Kolejne urzędasy zamiast służyć obywatelom okradli ich. Ludzie odpowiedzialni za to powinni siedzieć w więzieniach. Już niedługo przelecę się nad osiedlem Widok oraz Hutą. Dopiero wtedy mieszkańcy Krakowa będą mogli się przekonać co im się teraz buduje i w jakich warunkach muszą mieszkać...
@@krakow-z-nieba Dąbie jest też dobrym przykładem porównania jak było i jak jest, jedyny plus to zagospodarowanie bulwarów nad Wisłą
@@krakow-z-nieba zgadzam się ze wszystkim, co powiedziałeś o nowych osiedlach, ALE przedstawianie Nowej Huty jako przykładu na dobrą urbanistykę to jakiś kawał. Huta to miejsce, gdzie w momencie wjazdu do niej, człowiek natychmiast popada w ciężką depresję, która szybko mija po wyjeździe z niej. Chora urbanistyka w Hucie wywołuje też fałszywe uczucie lęku po zmroku, choć według policyjnych statystyk, to obecnie najbezpieczniejsza dzielnica Krakowa. Strach tam chodzić! To samo dotyczy się "starego" Widoku. Jedyny plus Widoku to to, że jest mało starych bloków, więc człowiek nie zapada na ciężką depresję. Uczucie niebezpieczeństwa jednak pozostaje. Nie bez powodu, jeszcze nie tak dawno temu, po zmroku na "starym" Widoku chodzili ochroniarze.
Nowa Huta to świetny przykład na prl-owską patodeweloperkę. Dlatego nikt tam nie chce mieszkać i ta dzielnica staje się skansenem dla emerytów.
Czekam na filmik z analiza gorki narodowej.
ciekawe, bo dziś właśnie nagrałem kilka ujęć i pracuje nad nimi. Wielkich analiz nie będę robił bo to nie moja dziedzina ale podsumowanie zrobię. Aha tylko, ze ja pisze o tramwaju. Budowlane za jakiś czas, bo nagromadziło mi się już kilka tematów i materiałów do nich. Przed Górka będzie Avia, bo też jest już nagrana i czeka na opracowanie.
Ruczaj to spora powierzchnia. Ja najbardziej znam okolice tak zwanego Nowego Ruczaju. I widzę tutaj miejsca bardzo złe, takie jak ulica Chmieleniec i Piltza oraz takie w miarę, jak Osiedle Europejskie. Najbardziej bolą mnie ogólnie w Krakowie spóźnione MPZP, które dumnie zakładają gdzieś zieleń, ale wcześniej jednak powstał budynek i oznaczają jedynie, że za 100 lat nie będzie można tam wybudować innego budynku i już tylko zieleń. Brak widocznej myśli jakichkolwiek urbanistów miejskich, w zasadzie to nie wiem, czy jest takie stanowisko w mieście. Opieszałość inwestycji publicznych w porównaniu do prywatnych i w konsekwencji po latach ratowanie sytuacji w danym miejscu, a nie stymulowanie nowych miejsc do rozwoju. Absurdalny pomysł budowania we współczesnym Krakowie stosunkowo niskich budynków, co powoduje zagęszczanie i niepotrzebne rozlewanie się miasta w takim tempie. No ale panorama podobno podobno ważna...
Sam mieszkam na ruczaju i widzę więcej plusów niż minusów. Droga osiedlowa jest ciasna i często muszą być stosowane mijanki by nie zawadzić o samochody zaparkowane po obu stronach drogi, ale za to korków nie ma. A w centrum gdziekolwiek się ruszyć przez aleje to tragedia...
Ten Ruczaj wcale tak źle nie wygląda.
Jasne :) Mieszkałeś tam może? Ja tak.
@@kopieckosciuszki76ja mieszkam dalej i wygląda spoko, jest wystarczająco komfortu i przestrzeni nie licząc pojedynczych absurdów. Zaletą jest to że wszędzie jest blisko, nawet do psychiatryka jest 10 minut. Patrząc na komentarze to chyba niektórym by sie przydało 😂
@@kopieckosciuszki76 Nigdy tam chyba nie byłem. Mówię to na podstawie zdjęć z drona.
Zawsze może być gorzej. Witamy w Polsce.
Mordor to trafne określenie tego miejsca. Hej
Polska to jednak zaścianek. Powierzchnia Paryża 105 km2, liczba mieszkańców 2,2 mln. Powierzchnia Krakowa 327 km2, liczba mieszkańców 0,8 mln. Teraz prowadzący kanał Scherlocku sam oblicz gęstość zabudowy Krakowa i ogólnie miast polskich do tych zachodnich o których zawsze przeciętny Polak marzył. I ten Ruczaj z drona wygląda wspaniale a z poziomu ulicy często lepiej od wpisanego na listę UNESCO Kazimierza, który to jest w stanie opłakanym. Pokaż lepiej z drona ogromne zielone połacie dawnego obozu w Płaszowie i dalej Krzemionek po których hula wiatr a które w każdym normalnym bogatym kraju już dawno byłyby pięknie zabudowane. Kogo tam niby mamy czcić? Hitlerowskich zbrodniarzy? To w domku Goetha można by zrobić malutkie muzeum. Internetowi krzykacze od "patodeweloperki" (bo tej naprawdę pato to jest może z 2%) niby chcą mieszkać w mieście ale najlepiej na wsi? Przeleć się ulicą Portową, która dzięki tej "patodeweloperce" ma szansę wyglądąć jak ulica odkąd pewnie powstała.
to niech pan sobie jedzie do tego Paryża i tu nie wraca... skoro tacy jak pan uważają, że miejsce byłego niemieckiego obozu w Płaszowie, gdzie zginęło mnóstwo ludzi najlepiej byłoby zabudować jakąś patodeveloperką... to współczuję prostactwa intelektualnego, bo łagodniej tego się nie da określić. Naprawdę wciąż jestem zdumiony pomimo już słusznego wieku bezmiarem ludzkiej głupoty.
@@krakow-z-nieba Ale to nie tylko Paryż ale praktycznie każde miasto bo z definicji było miastem, które rozwijało się jak miasto. Polskie miasta rozwijają się wchłaniając miasteczka i wsie i jest to widoczne w "dziurach" w ich zabudowie. Bezmiar głupoty to raczej atencjusze od latających dronów prezentują. A Krzemionki to nie tylko obóz ale i olbrzymia cała niezagospodarowana cześć (choćby Liban do którego nawet sensownej ścieżki nie ma). No i każdym miejscu praktycznie na świecie rozegrała się jakaś tragedia. Po rynku spacerując chodzisz po niejednym zapomnianym grobie.
Niestety tym razem łapka w dół. Mieszkam na Ruczaju kilka ładnych lat. Tzw. Stary Ruczaj (okolice Grota-Roweckiego, Kobierzyńskiej i aktualnie Trasy Łagiewnickiej to jest przemyślana koncepcja z blokami oddalonymi od siebie, zielenią punktami usługowymi itp.. Nowy Ruczaj, a więc od Drukarskiej w kierunku Skawiny ze słynną ul. Chmieleniec już tak nie wygląda, ale daleko mu do mordoru jakim jest np. AVIA. Miasto widząc to na początku lat 2000 i wiedząc o planach budowy potężnego kompleksu Kampusu U.J. i dalej biurowców (Nokia, Shell itp.) wybudowało linię tramwajową, drogę (może czasem za szybkiego ruchu) i ścieżki rowerowe. Fakt, może miejscami jest „betonowo”, ale pamiętajmy, że mieszkańcy Ruczaju mają do dyspozycji W BARDZO BLISKIEJ ODLEGŁOŚCI jedne z najpiękniejszych miejsc zielonych! Zakrzówek, Górka Pychowicka, Uroczysko Skotniki… Takich miejsc w - podkreślam - bliskiej odległości nie ma w innych rejonach miasta. Bliskość węzła autostradowego, Bielan, Tyńca to niewątpliwie ogromne atuty Ruczaju.
Jak cenię sobie ten kanał i dorobek autorów, to ten film jest mocno subiektywny i nie przedstawia nic oprócz malkontenctwa.
Mieszka mi się tu bardzo dobrze.
Proszę o film o AVII i Kurdwanowie. Tam jest ciekawie…
tak ale film dotyczy wyłącznie urbanistyki, nie wygody mieszkania, tramwaju, który zresztą pojawił się tam o wiele lat za późno itd. I może nie podkreśliłem tego wyraźnie w filmie ale skupiłem się głównie nad ta nową częścią Ruczaju. Pan ma szczęście mieszkać jeszcze w tej normalnej starej zabudowie. Gdyby nad tymi wszystkimi budowami czuwał ktoś kompetentny a zwłaszcza przepisy budowlane nie zostały wywrócone do góry nogami w 2003 roku wygląd Ruczaju byłby inny. Zupełnie inny. Będą kolejne filmy o nowszych i jeszcze gorszych dziadostwach pobudowanych w Krakowie.
@@krakow-z-nieba Tytuł filmu sugeruje, że jest mowa o Ruczaju jako takim a nie o zabudowie z którą w pewnych aspektach się z Panem zgadzam. Dodatkowo razi mnie i wprowadza w błąd miniaturka do filmu. Nie kojarzę, że przy ul. Drukarskiej leży hałda węgla (lub śmieci) i są przy niej wieżowce. Trąci to niczym nieuzasadnioną sensacją. Nie mniej czekam na dalsze filmy, bo podoba mi się to co Pan robi.
@@mpmomot takie mamy czasy, obecnie aby przyciągnąć uwagę nowego widza trzeba się uciekać do jakiś sztuczek i lekkiej sensacji. Za oglądalność i klikalnośc danego filmu w ogromnej mierze odpowiada również jego miniatura. Nie popieram tego i osobiście sporo złego bym mógł powiedzieć o obecnych nurtach w social mediach, które lecą na łeb i głowę w jakości materiałów ale niestety jak to w życiu bywa kijem Wisły nie zawrócę. Musze się od czasu do czasu dostosować do tego nurtu po to aby jakoś wybić :(
@@mpmomot też mieszkam na Ruczaju, znam go dobrze od lat. Dodatkowo mieszkam na niechlubnej ulicy Chmieleniec i mogę tylko stwierdzić - zależy gdzie się mieszka. Ja jestem bardzo zadowolony, mam dużo zieleni zaraz za blokiem (lasek ze stawami), Górka Pychowicka wraz otaczającymi łąkami (choć tam ma się pojawić zabudowa) to coś unikalnego. Dużo dobrych jakościowo knajp, sklepów, tramwaj, do tego wyjazd z miasta w kierunku Skawiny, można powiedzieć "nie ma po co się z osiedla ruszać". Nawet mam gdzie zaparkować i sąsiadowi w okno się nie patrzę. A że jest to urbanistyczny bałagan - ja tu mieszkając zwyczajnie tego nie odczuwam. Zwyczajnie, komfort mieszkania to bardzo subiektywna sprawa.
Z tego co widzę na filmie to auto miał na myśli obszar ruczaju czyli osiedle europejskie, osiedle piltza i nowobudowane bloki w ostatnim czasie w tamtym rejonie
Polecam zerknąć na Osiedle Oficerskie. Małe, niby ładne domy. 0 usług, nawet pół sklepu tu nie ma. Jest basen i kawał zieleni ogrodzony wielkim płotem jak fabryka. Jest "Strefa 30", ale jest tyle "długich prostych", że non stop idioci jeżdżą tu 70 a czasem nawet 100 - rozpędzając się swoimi pierdzącymi struclami. Do tego prawie każda ulica służy do "przejeżdżania" dalej, mimo że są inne ulice którymi da się dojechać np do Brodowicza/Olszyny. A, nie ma tu żadnego parku, ani skrawka zieleni - poza trawą przed blokiem - ale tam nie można usiąść, czy chodzić - po prostu jest trawa. Można spacerować obok brudnej, niezagospodarowanej rzeki, pełnej śmieci i obok żuli sączących co wieczór piwko i wódeczkę przy szkole/przedszkolu.
Mieszkam tutaj i są sklepy spożywcze i zieleń nad Białuchą
@@azerenatkaa okej, to może lubisz siedzieć obok tych żuli pijących piwko obok szkoły, ja nie. Zieleń jest i ławki, z widokiem prosto na ulicę która właśnie jest taką długą prostą, gdzie przygłupy robią wyścigi do świateł, więc wdychasz spaliny. Teren przy rzece jest brudny i pełen śmieci, nikogo poza emerytami tam nie ma - a emeryt to nawet by usiadł na ławce przed czyimś domem - bo takie ławki ostatnio też postawiono obok Przystani na Eisenberga i widzę dziadków patrzących wprost w czyjąś elewację. Sklepy są? Avita i Żabka jak pójdziesz dalej. Faktycznie. W stronę Białuchy nic. To, że Tobie niewiele w życiu potrzeba, to nie znaczy że każdy lubi tak żyć o chlebie i wodzie :) Dlatego na całe szczęście w tym roku się z tej nory wyprowadzam.
Zgoda z zarzutami autora
Dobrze, a teraz konkrety proszę. Ruczaj. Ile maksymalnie pięter żeby objawił się ten ,,ład urbanistyczny '' i jakie odległości między budynkami ? Ile mieszkań z tego wyjdzie ? 10 % tego co jest ? Nie stworzyłoby to zatem nowego problemu pod tytułem mieszkania tylko dla ultra-bogaczy ? Nie- jeśli Kraków rozciągnąłbyś aż do Andrychowa ; ) Dlatego bądźmy poważni. Ruczaj jest ciasny ale wcale tak źle nie wygląda. A w kontekscie ładu: czym jest Szkieletor ? Czym Błękitek ?
Nie popadajmy w skrajności. Można było zrobić zabudowę na 60% obecnej gęstości i zadbać o spójność. Budynki mogą nawet być wysokie na 12 pięter, ale niech zachowane zostaną odległości jak na starych osiedlach.
Czyli wyżej ale szerzej. To tak się robi spójność?@@seppukusayonara
Spójność to osobna kwestia. Żeby pokazać jak dba się o to w ładnych miejscach, moi znajomi w Holandii przy budowie domu musieli iść do urzędu pokazać klinkier na elewację.
Szerokość daje miejsce na tereny zielone i większą prywatność w mieszkaniach, bo nikt nie zagląda z balkonu kilka metrów od Twojego okna.
A wiesz jak wygląda struktura własnościowa i kształt działek ? I wiesz, że to od tego zaczyna się dbanie o ład przestrzenny a w zwązku z tym nie jest możliwe to w Polsce ?@@seppukusayonara
Bez przesady xD mamy narzędzia do porządkowania przestrzeni, tylko się z nich w większości nie korzysta, bo deweloperzy mają za dużo do powiedzenia.
Dostaję klaustrofobii od samego patrzenia na to osiedle z góry
Wygląda jak Bangladesz w Europie.
Spoko, będzie jeszcze gorzej, nowy prezydent z PO już się o to postara, ale dla osłody wyznaczy strefę, nur fur Deutchland
proponuję dla relaksu przeczytać jakąś książkę.
Jakby tak ludzie lubili mieszkać w blokach rozrzuconych po łąkach i rozciągniętych na 30km z autostradami pomiędzy to by mieszkali w aglomeracji śląskiej. Jakoś to nie działa i aglomeracja śląska się wyludnia
Ciekawe bo w Gliwicach ciężko kupić mieszkanie to nie wiem jak się wyludnia 😂😂
Nie rób sobie jaj. Wszystko można zaprojektować tak, żeby ludzie czuli się dobrze w przestrzeni, a nie jak w klatkach ciemnych, wilgotnych, ciasnych pato-majchro-deweloperkach.
Gość na którego nie było stać na mieszkanie w tej drogiej dzielnicy.
dejcie spokój.. wy to byście w lesie chcieli mieszkać żeby same drzewa były tylko i łąki a blok był gościnny... jaka pato deweloperka co to w ogóle jest za słowo wymyślone? są drzewa na ruczaju i między blokami też są, nie ma tam bloków że okno w okno widzę.. bo na Kozłówku czy piaskach też blok na przeciw bloku stoi i też jak nie załonią okna to widzę co się dzieje u sąsiada...
My to byśmy chcieli mieszać w hermonijnie zaprojektowanym mieście a nie w klatce MMA dla firm deweloperskich.
Gęsta zabudowa jest fajna, najlepsza miasta z najlepsza urabanistyka te włoskie, hiszpańskie, niderlandzkie czy niemieckie maja gęsta zwarta zabudowę z wąskimi uliczkami. Patodeweloperka to prlowskie bloki jeden od drugiego raz na 200-300m. Byłem ostatnio w Tychach porażka idziesz sobie a tam blok 100-200 m pola łąki potem blok, nuda totalna, zero usług, zero cienia, skwar. To jest patodeweloperka z PRL, ni to miast ni to wieś. To już lepsze suburbia z gęsta zabudowa domków jednorodzinnych niż takie bloki rozwalone po polach. Jeszcze krowy powinni miedzy tymi blokami wypasać 🤣. Wiec ruczaj spoko tylko drzewami by trzeba dogeścić. A czerwone maki to już perełka współczesnej architektury.
Tak tak, tam zupełnie przypadkiem wszystkie budynki są w spójnym stylu, na pewno nie jest to uregulowane xD
Ale wysryw właściciela kurnika w jakiejś cuchnącej dzielnicy xD Przeprowadź się do Hong Kongu pajacu, to będziesz mieszkał w raju na ziemi xD
Z lotu ptaka nie wygląda tak źle.
spójrz na ten galimatias projektowy, każdy budynek z innej i nie pasującej parafii. Żałuję, że nie zaznaczyłem tez strzałkami największych kuriozów, gdzieniegdzie budynki stykają się prawie balkonami. Teraz kiedy zarosło to tą odrobiną zieleni jest nieco lepiej na widoku z powietrza ale wciąż ciasno. Natomiast jeszcze 10 lat temu kiedy odwiedziłem tam kolegę byłem przerażony ,wtedy nie było tam prawie nic zielonego. Natomiast bajzel architektoniczny jest bezdyskusyjny.
@@krakow-z-nieba Chodziło mi raczej o to, że z lotu ptaka nie wyglada tak źle jak na powierzchni. Też byłem tam ponad 10 lat temu to osiedla wyglądały jak poogradzane getta. Na filmiku to wyglada znacznie lepiej niż z moich wspomnień. Nie wiem czy to kwestia tego, że lotu ptaka wszystko wyglada lepiej, czy po prostu się cos poprawiło.
Gdyby te budynki były podobne, lub o zgrozo takie same, to wyglądałoby ja obóz. Przy tak niewielkiej odległości pomiędzy budynkami, nie dałoby się uniknąć takiego wrażenia @@krakow-z-nieba
Ja wole wzetki i chaotyczna, spontaniczna zabudowę, jak rynek decyduje, a nie urzędnicy planują jakies niefunkcjonalne rozwiązania bo wiedza lepiej czego ludzie potrzebują. Planowanie przez urzędników w Polsce to byśmy mieli miasta w których nikt nie chce żyć.
Planują urbaniści i architekci a nie urzędnicy. Kraków mógł być piękny jak Nowa Huta, a teraz zostaliśmy z paskudną betonową twórczością na dziesięciolecia.
@@seppukusayonara co jest pięknego w nowej hucie ahaha. bzdury totalne.
@@24sell może to, że o Nowa Huta została zaprojektowana przez odpowiednich ludzi czyli urbanistów i architektów ( projektem kierował Tadeusz Ptaszycki ), wszystko zostało przemyślane i zaprojektowane tak, że w 2023 dzielnica dalej spełnia swoją funkcję i idąc przez nią odnosi się wrażenie, że tak powinno wygladać miasto. Argumenty za tym:
-ładna architektura, budynki ciekawe nawiązujące stylistycznie do klasycyzmu
-dobre rozplanowanie ulic i kwartałow zabudowy
-zróznicowanie budynków
-zachowane odległosci między budynkami
-dużo zieleni, ogród-miasto
-dobra komunikacja, nie jeżdzę tamtędy jakoś często, ale na wielkie korki nie natrafiam
Możnaby tak wymienić jeszcze trochę, najlepszym argumentem polecam przejsc sie po dzungli blokow na ruczaju a potem w Hucie ;)
@@24sell Pewnie duże odległości od bloków, szerokie arterie i mnóstwo zieleni. Coś co robak z patodeweloperki nie zrozumie ahaha
Nie ma nic ciekawszego niż własne przemyślenia osoby która nie ma pojęcia o czym mówi.
Na marginesie - nie każdy rodzi się z piękną wymową trudnej w końcu polszczyzny, ale można chyba z zjeść kogoś, kto przeczyta tekst nie kalecząc ojczystego języka.
chętnie poczytam Pana opinii jako specjalisty w komentarzu zamiast przytyków odnośnie polszczyzny napisanej w dodatku z błędami :)
I need English !