Nie usuwaj, bo akurat trafilo na was co macie swój kanal na YT, a wiekszosc ludzi nie ma sie komu poskarzyc, on napewno takie numery robil od dawna , nie tylko wam, dlatego zachowanie takiego bydlaka trzeba pokazac wszystkim, gdyby to bylo w USA czy nawet Niemczech to on nie bylby juz szefem tego salonu
Panowie jakie usuwanie ? Trzeba tępić takie coś ... Bo co poniektórzy myślą że to kupujący ma się dostosowywać do sprzedawcy a nie na odwrót. Takie czasy...
W żadnym wypadku nie usuwać. I tak ultra dżentelmeńśko podeszliście do tematu, a sytuacja niech będzie nauczką dla każdego kto jakość obsługi klienta ma w poważaniu.
Dokładnie, nic nie usuwać, tym bardziej, że sposób w jaki to próbują załatwić jest nadal bardzo słaby, ciężko uwierzyć, że przy takiej kasie tak to może wyglądać....
@@brabuspl6273 Ja też bym tego oczekiwał, jednak rozróżniam zakupy za pół miliona od chleba za parę zł i o ile przykładowy chleb może sprzedawać prostak i cham, o tyle w salonie marki premium, gdzie obraca się autami za setki tysięcy zł na takie coś nie ma miejsca. Tu już wszystko od ludzi po warunki sprzedaży powinno być wymuskane, wylizane na tip top i w godnej oprawie.
@@debesciaqq jaka jest różnica? Tak jak i salon tak i piekarnia może stracić klientów. Podejście, że płacę kupę kasy to macie przy mnie skakać często niestety rodzi chamstwo po stronie klienta. Uważam, że na szacunek z obydwu stron zasługuje każdy niezależnie od wartości transakcji.
Witam Ze względu na obsługę klienta zrezygnowałem z zakupu BMW. Osobiście kupiłem Audi A5 i nie żałuję, bardzo miły sprzedawca pozdrawiam. Żałuję że spotkania w salonie BMW nie nagrałem telefonem. Proszę Cię nie usuwaj tego filmu.
BMW Bawaria Motors Warszawa - siedziba największych zburaczanych chamów w stolicy. Już lepiej obsługują w komisie pod Warszawą niż w tej stodole. Ryje o których mowa w filmie są na ich stronie internetowej warszawa.bmw-bawariamotors.pl/nasz-zespol zakładeczka Działu Sprzedarzy Samochodów Nowych. Wątpię by tą szopkę odstawił sam dyrektor Pan Robert W. ale już ten drugi.. kierownik salonu Pan Łukasz G. wygląda adekwatnie do sytuacji... W internecie łatwo znaleźć tych ludzi, można zobaczyć czym jeżdżą, skąd są, co robią w życiu. Lepiej dla nich byłoby faktycznie zadzwonić i przeprosić niż tracić karierę, ciągnąć smród za sobą i wnerwiać Monachium.
@@MrJaroslawb Ale popatrz... Ci z salonu nie zdają sobie sprawy co zrobili i dalej brną w gówno jakby jacyś niepełnosprawni społecznie byli - a wystarczyłby zwykły telefon PanaKierownika... Duma i pycha przed upadkiem kroczą. Gwiazdki/opinie już im spadają w internecie na google maps na łeb na szyję. I długo się nie pozbierają po tym co odwalili. Afera tygodnia nie ma, a już prawie pół miliona ludzi to widziało. Mleko się wylało... Choć w ich przypadku raczej szambo wybiło. I teraz sugestia dla pracowników tam pracujących... im szybciej się stamtąd ucieknie tym lepiej dla nich.. i nie chodzi o reputację, bo to już i tak CV popsute.. Ale chodzi o to, by tym nie przesiąknąć i nie zarażać kolejnych salonów. Co jest nie tak z ludźmi utożsamiającymi się z BMW???
Panowie, tłumaczenie że wysłanie lawety przez kupującego, to to samo, co zlecony przez dealera transport samochodów między salonami, jest niepoważne. Błaznów tylko z siebie robicie, oczekujecie że ktoś wyda auto za pół bańki, łepkowi co sobie przyjechał lawetą i mówi, że on przyjechał po to czy po tamto auto. A całą sprawę załatwiacie bez kontaktu bezpośredniego. Oczekujecie wydania auta gdzie dealer nie otrzyma pokwitowania odbioru, przez upoważnioną osobę. W świetle prawa Wasz laweciarz nie jest upoważnioną osobą, jeśli upoważnienie nie jest podpisane notarialnie. Sytuacja jest zupełnie inna, jeśli to dealer zleci komuś z kim współpracuje, zawiezienie auta do Was i osoba która jest właścicielem auta podpisze mu dokumenty wydania samochodu. Jeszcze raz, nie błaźnijcie się. Bo to że u Was coś tam się na gębę załatwiało to nie problem dealera BMW.
pisałem podobnie pare komentarzy wcześniej, niestety 90% ludzi łyknęlo tą historyjkę o pokrzywdzonych przez BMW no cóż jednak słuchanie i myślenie i wyciąganie wniosków w tym kraju boli
100% bzdur. Grubo sciemniaja. Trzymam kciuki żeby BMW chciało się tymi błaznami zająć w sposób odpowiedni-nie nagrywając filmiki oczerniające ale wzywając przed sąd w procesie o zniesławienie na dużą skalę.
Pracuję aktywnie w sprzedaży w salonie marki o której mówicie w filmie. Pierwsza kwestia: czy zdarzyło Ci się kiedyś wydać klientowi dokumenty do rejestracji na podstawie wpłaconej części kwoty, a potem tłumaczyć komornikowi, że nie może zabrać auta z salonu? Ja znam taki przypadek. Dokumenty od auta za pół miliona były wydane po przyjęciu zaliczki i co? I klient po rejestracji ustanowił na samochodzie zastaw sądowy, po czym po kilkunastu dniach braku kontaktu z kupującym przyjechała laweta z komornikiem. Fajnie, co nie? A klient wcześniej wzorowy, faktury na serwisie płacił po 10-15 tys. zł. Więc nie dziwi mnie to, że nie chcieli Co wydać dokumentów za pół ceny samochodu. Promesa kredytowa o której mówisz to nie jest „nic nie znaczący kwitek”, tylko zobowiązanie banku. Druga rzecz - wydanie samochodu klientowi. Oczywiście jak jest normalny klient i normalna sytuacja, to idzie się na rękę i wydaje samochodów osobie wskazanej przez klienta na podstawie danych z dowodu osobistego. I to powinni zrobić. Ale nie możemy tego porównywać z transportem samochodu przez firmę przewozową, bo to inna sytuacja - firma przewozowa jest tylko jedna na całą grupę, a kierowcy również są wymienieni w mailu z imienia i nazwiska, jak również z numeru rej. lawety. W tym przypadku nie powinny dziwić Cię obawy salonu, że nie chcieli wydać czyjegoś (swoją drogą bardzo drogiego samochodu) obcej osobie. Jak by później wytłumaczyli, że ktoś zabrał ba lawecie Twój samochód, bo haker zalogował się ba Twojego maila i podszył pod Ciebie? Trzecia kwestia - skan dowodu dla dealera. Dobrze wiesz, że dowód rejestracyjny pozwala dealerowi odzyskać pieniądze od importera. Skoro o tym wiesz, to cała ta historia wygląda, jak gdybyś chciał, znając tą ułomność funkcjonowania salonów, wykorzystać tą sytuację i nagrać film robiąc na podstawie tej sytuacji sztuczny rozgłos... Jedyna kwestia w której się w 100% zgadzam (w innych nie zawsze, albo po części), to poziom obsługi i zamęt jaki wprowadzał dealer, zamiast powiedzieć wprost, konkretnie na czym polega problem.
Popieram 100% teraz BMW powinno wytoczyć im proces o zniesławienie na wielką skalę i dopiero cfaniaki by się obudzili. Myślą że są kozakami bo maja wyświetlenia na jutubie i są pośrednikami po pośredniku😁 no szczyt osiągnięć. BMW trzymamy kciuki i mamy nadzieję że wyciągnięcie konsekwencje z tego zniesławienia bo autorzy filmu nie mieli krzty inteligencji nagrywając takie cebularstwo dla zidiociałych mas dających się wysterować przez pajacyków z srobal.
@@koteria5342 mam nadzieję, że będzie w BMW ktoś odważny kto zamiast ugodowo załatwiać sprawę postawi fakty w świetle dziennym...spojrzy na nie i pomyśli: .o kurde przecież oni są imbecylami...chcieli od nas auto bez zaksięgowania przelewu i jeszcze nas oczernili...dowalmy im z klasa bez angażowania jutuba' i nakłoni koncern do wytoczenia pierwszej takiej sprawy o zniesławienie😀 byłby hit. Oglądając i sluchajac tych wypocin oni sami siebie pogrążają...prawnicy nie mieliby co z nimi robić 😀 sami na siebie film idioci nagrali. Myśleli że tylko idioci ich oglądają...a tu patrz...psikus...psikutas😀 nie tylko dzbany oglądaja...czasem też ktoś inteligentny niechcąco spojrzy na dżologofrow.
Dowód rejestracyjny jest rzeczą prywatną właściciela auta. Kogo obchodzi, że oni go potrzebują? Jeżeli w umowie nie zaznaczyli, że cena auta obowiązuje tylko w przypadku jego zarejestrowania i okazania dokumentu tak naprawdę mogą się cmoknąć. To, że pracujesz w salonie tej marki uświadamia tylko, że ludzie wiedzą tam o problemach ale macie na to wywalone. Spróbujcie chociaż raz stosować system Plan Do Check Act.
Można przyjść pełnomocnictwo na podstawie maila. Jeśli jest zaufanie miedzy stronami. W razie jednak sporu jest problem. Do wydania auta pełnomocnikowi salon powinien mieć oryginał pełnomocnictwa. Nie okazać mu ale dać. Pełnomocnictwo powinno brzmieć tak - ze Kowalski ma prawo odbierać auta z danego salonu. Jakie auto konkretnie będzie precyzowane mailem. Tak to powinno być. Wtedy w razie sporu ze auto odebrał ktoś nieupoważniony - salon ma oryginał pełnomocnictwa oraz mail od mocodawcy. Ma pełna podstawę. A jaka podstawę ma salon gdy kierowca pokazuje jedynie pełnomocnictwo a przysłane jest ono mailem? Żadne. Strony mogą się umówić no na maila. Ale maila z podpisem elektronicznym. Wtedy wysyłanie upoważnień takim mailem jest ok. Nie ma facet racji. Salon słusznie postąpił odnawiając wydania auta na podstawie ksera pełnomocnictwa i do tego nienotariaknego. Niech facet pomyśli. Ktoś przyjeżdża po jrgo auto z kserem i salon mu wydaje. Przyjeżdża potem kierowca faceta i salon mówi - auto już ktoś odebrał. Miał ksero. I co? Facet powie - ok. Będę ścigał trgo który odebrał? Nie. Facet powie - będę ścigał salon
Pracowałem w spedycji i niekiedy tego samego dnia nie było wiadomo który kierowca pojedzie odebrać samochód. Dostawaliśmy upoważnienie inblanco, dopisane dane kierowcy i dalej do salonu bezpośrednio lub do właściciela, który wysyłał to do salonu emailem. Upoważnienie było 4 razy skserowane po drodze i 3 charaktery pisma. Kierowca tylko pokazywał dowód i podawał nr klienta. Auta głównie odbierane w Niemczech. Auta z 0% vatem. Dokumenty auta były wysyłane po potwierdzeniu dokumentami przewozowymi że auto dotarło do PL. A potwierdzenie notarialne to ostatnio pani z poczty chciała od mojej żony, bo list był na firmę, a w nazwie jestem ja. Takie widzimisie, ale musiałem sam popierdzielać
Nie usuwaj. Dlaczego? Dlatego, że odpowiedzialność kosztuje. Nie chodzi o to, żeby robić im na złość, za to że potraktowali akurat Was (medialny kanał na YT) w tak abstrakcyjny sposób. Chodzi tylko o to, że skoro kierownik który jest ODPOWIEDZIALNY za to jak transakcja mogła przebiec, a nie przebiegła, w sposób nie wymagający żadnego echa, nie poczuł się w obowiązku do samodzielnego poradzenia sobie z rozwiązaniem problemu. Scedują na kogoś innego zadanie wytłumaczenia i przepraszania za taką sytuację... Śmieszne. Pomijam jego charakter i osobowość - uderzam tylko w specyfikę jego stanowiska. Skoro jest opłacany za to co powinien robić, a czego właściwie nie wykonuje - niech zostanie to napiętnowane i w sposób publiczny wytknięte i skrytykowane właśnie Waszym filmem. Podejrzewam, że taki film mógłby zostać nakręcony przez niejednego klienta wyrażającego podobne zdanie. Niech więc ten film będzie taką zbiorową formą wyrażenia niezadowolenia z jakości obsługi w owym salonie. Pozdrawiam, Marcin Nie usuwaj :)
Jeśli chodzi o transport czegokolwiek to dokładnie tak to się odbywa. Miejsce załadunku towaru dostaje mailem takie informację jak: nr rejestracyjne auta/naczepy, imię i nazwisko kierowcy wraz z jego nr tel i nr dowodu osobistego. To tzw. awizacja. To w zupełności wystarcza. Dokumentem natomiast ważnym w razie np. kradzieży towaru jest zlecenie transportu.
Też kilka lat pracowałem w BMW, ale z taką kombinatoryką jak Wasza to się nie spotkałem. Chcieliście zapłacić 50% i dostać dokumenty do rejestracji? :)) I porównujecie to z kredytem 50/50 ? Czyli według Waszej logiki - płacę połowę rejestruję auto na siebie (czy też spółkę) i mogę iść i zarządać wydania mojej własności bo przecież jest już zarejestrowane jest na mnie, nawet bez płacenia drugiej połowy. Moglibyście je sprzedać tego samego dnia (macie FV + dowód rej) i nigdy nie płacić drugiej połowy dealerowi - i dziwicie się, że się nie zgodził...? Transport wewnątrz sieci drealerskiej nie ma nic wspólnego z transportem klienta. Chcecie odebrać furę nie zarejstrowaną - przecież to nie jest standardowa sytuacja, Polskie prawo chyba nawet to reguluje, że auto musi być zarejestrowane i ubezpieczone przed wyjazdem z sieci dealerskiej - może zrobili dla Was jakiś wyjątek. Wcale się nie dziwie, że nie chcieli Wam wydać tej M4, myślę, że każdy salon podszedł by do sprawy tak samo. Wygląda to jakbyście chcieli jakiś wałek zrobić i jeszcze macie pretensje, że Wam kawy i ciastek nie dali - nie siejcie fermentu.
Bogaty biednego nie zrozumie :) ale biedny musi rozumiec bogatego :) Polska sie zmienia i to widac :) dobrze ze to robicie obnażajcie ludzkie zachowania szczegolnie tych co mysla ze posiadanie statusu derektora czy ludzi pod soba czyni bogiem... pff:) lajk i robcie tak dalej !!
Kierownik widać że ma wyjebane i brak honoru aby zadzwonić i przeprosić, moim zdaniem powinien on zaprosić na spotkanie pokrzywdzonego i się normalnie dogadać. Ale po co jak ma tyłek wyżej niż sr..😉
Ja kiedy kupowałem samochód zapytałem o procedurę wydania i wymagane kroki i dokumenty. Wszystko wiedziałem kilka tygodni wcześniej. Skoro nie ustaliliście tego przed odbiorem a oni nie potwierdzili, że wydadzą bez dowodu rejestracyjnego to nie rozumiem zdziwienia. Wezwanie policji do takiej sytuacji to już w ogóle beczka śmiechu.
Jakoś wielu firmom opłaca się wywozić auta za granicę, otrzymuje się wrót vatu 23% i płaci się VAT w Niemczech. Jeśli chodzi o list przewozowy, to co innego jeśli transport odbywa się na własnym podwórku firma przewozowa CAT i wówczas mogą sobie pozwolić na luźne podejście. A sytuacja jest zupełne inna jeśli jest to jakiś zewnętrzny laweciarz nie wiadomo skąd.
W zadnym wypadku nie usuwajcie filmu.To bedzie przestroga dla innych osob ktore pracuja w salonach z klientem jak maja sie zachowywac i jak traktowac kazda jedna osobe bedaca w salonie nawet tego APACZA ktore nie stac na kupno wymarzonej fury.Kazda osoba zasluguje by ja traktowac z godnoscia.I szacun dla Was za wplate kasy dla tej osoby potrzebujacej
Pracowałem w salonie, dużo dokumentów jednak jest wymagane w oryginale, za brak podpisu lub pieczątki podczas corocznych kontroli producenta były zabierane "bonusy" na dany samochód i koniec końców samochód wychodził na minus co odbijało się na premiach. Była również zasada, że samochód nie wyjeżdża z salonu, jeśli nie ma zaksięgowanej kasy na koncie dealera. Osobiście wypuszczałem takie samochody klientom, dyrektor i kierownik o tym nie wiedzieli ;D Odbiór samochodu również przeciągaliśmy, wymyślając różne historie dla klienta, a w rzeczywistości samochód stał czasami na serwisie i przekładali w nim porysowane zderzaki;) Koniec końców zwolniłem się z tego cyrku, wolę spokojniejsze zajęcie, niż świecenie oczami przed klientem gdy coś się posypie za 2/3tys miesięcznie na rękę.
Ja też bałbym się wydać auto, warte pół bańki, laweciarzowi, na podstawie wiadomości e-mail i rozmowy telefonicznej. Dla mnie to co innego jest jak stały kontrahent posyła mi kuriera i coś zabiera ze stanu magazynowego a co innego jak klient tak robi i ostatecznie morze się potem wszystkiego wyprzeć. A gdyby to była zorganizowana akcja wyłudzenia pojazdu ? Kupuję samochód, płacę, ale po odbiór wysyłam "kogoś". Do salonu tylko dzwonię i mówię że auto odbierze ktoś inny, dodatkowo wysyłam e-mail. Auto odebrane, ale ja przychodzę ponownie i mówię że wcale nie dzwoniłem i żadnej wiadomości nie wysłałem - ktoś włamał mi się na konto. No i mamy, dochodzenie, policja, prokuratura sąd, wszytko się ciągnie....... Mówi Pan żeby się stawiać w roli klienta, i słusznie, moim zdaniem to dobry sposób aby podciągać jakość obsługi. Ale niech Pan na chwilę postawi się w roli zwykłego pracownika salonu, który ma wydać "komuś" auto, na które sam musiałby pracować pewnie ze 100 miesięcy. Natomiast cała reszta.... fakt dali ciała. Jeżeli kierownik oficjalnie przeprosi i zadeklaruje że zmienią procedury ...... ja bym film usunął.
Jak się tak bali wydać gościowi z lawetą, to ja pracując w tym salonie i mając jakieś ich rzekome "procedury" potrzebowałbym chyba z 20 sek, żeby wpaść na to, że w takim razie, z salonu wysyłamy swoją (jakąś zaufaną dla salonu) lawetę z samochodem. Kierowca przed zrzuceniem sprawdzi, czy kupujący to kupujący. A takiemu Panu Adamowi zaproponowałbym że jako salon policzymy mu taki sam koszt dowiezienia, jaki zapłaciłby gościowi wybranemu przez siebie, ewentualną różnicę pokryłbym jako salon (ale to jakaś groszowa sprawa by wyszła, mniej niż MOET na pewno) i po temacie, wszyscy byliby myślę zadowoleni. Czy na prawdę tak trudno znaleźć rozwiązanie? Niesamowite!
Co do tych procedur bezpieczeństwa to jakiś śmiech. Jeśli maja te firmę zewnętrzną, to może maja jakąś konkretna umowę z nimi i to jakoś jest zabezpieczane formalnie. Porównywanie tego do odbierania przez osobę "słownie upoważniona" to juz jednak spore nadużycie, bo na pewno nie są to dwie identyczne formalnie sprawy. Z drugiej strony, jeśli są jakieś procedury, to powinno się ich przestrzegac. Działanie pt. "Siema, wiem kim jesteś, to masz autko" jest jakąś śmieszna pajacerka. Dziwna akcja, obie strony tu namieszaly, jednak oczekiwalem obiektywności, a nie sypania twierdzeń podpartych dowodami "a bo tak bylo jak my pracowalismy". Nie tak się rozwiązuje takie problemy. Argument potwierdzający te tezę macie w komentarzach. Stado baranów wierzy w kazde Wasze słowo, a Wy to wykorzystujecie w nieodpowiedni sposób.
Ci ludzie nie znają się na handlu. Każdy wie ,że sprzedawca profesjonalnie traktujący kupującego z uśmiechem i kulturą chociaż drożej sprzedaje to sprzeda więcej niż ten u którego jest tanio ale sprzedający jest dupkiem ,mrukiem a klienta olewa. Widziałem jak do salonu akurat mercedesa małżeństwo prawie w kaloszach przyjechało kupić auto. Obsługa uśmiechnięta kawusia ,ciasteczko ,proszę ,dziękuję itd Pracownik zaproponował jazdę próbną po dużym placu w środku samochodu coś tłumaczył. Klient uśmiechnięty pracownik salonu uśmiechnięty. Potem może nie przejażdżka bo na ulicę nie wyjeżdżali ale naprawdę duuży plac, więc innym modelem mercedesa pyk po placu. Klient posiedział podotykał, posłuchał sprzedawcy co ma do powiedzenia i nie minęła godzinka jak małżeństwo z uśmiechami na gębach od ucha do ucha wyjechali sobie nowiutkim mercedesem. Zadowoleni ,że w końcu zarobili i ich stać i mają . Obsługa miła wykazała się profesjonalizmem Może nie powinienem tego mówić ale ci ludzie wyglądali jakby ...co nie ma znaczenia oczywiście dla mnie ale mimo to zostali potraktowani z najwyższą starannością i kulturą. Tutaj brak profesjonalizmu przede wszystkim i totalny brak poszanowania nawet nie klienta tylko w ogóle człowieka. Wiadomo ,że klient ,który wydaje na samochód pół bańki ma inne wymagania bo może mieć co do jakości samochodu ale moim zdaniem zachowanie tych ludzi w salonie to kwestia nie tylko przeszkolenia tylko kultury osobistej ogólnie na co dzień. Tak samo profesjonalnie powinni się zachować gdy ktoś kupuje samochód za pół miliona jak i za 50 tysięcy Co by miało przeszkadzać facetowi który kupuje droższe auto od tego który kupuje tańsze, że obojgu podczas odbierania samochodu zdejmują pokrowiec z auta jest ciasteczko ze świeczką itd . Ten co kupuje inną jakość za więcej pieniędzy i tak ma więcej a kultura i szacunek byłby zarówno do jednego klienta jak i do drugiego. Moim zdaniem to nie są bułki w sklepie kupowane garściami tak po prostu Są ludzie ,którzy pracowali fizycznie ciężko kilka lat żeby kupić wymarzone auto. Są ludzie ,którzy zaczynając biznes odmawiali sobie dobrego auta i jezdzili starymi gratami ,żeby inwestować w biznes najpierw. Są też ludzie,którym pieniądze przyszły łatwo ale to kompletnie nie ma znaczenia i nie powinno nikogo interesować bo każdy z nich powinien być potraktowany profesjonalnie i jak człowiek. Więc przyszedł czas ,że się udało, stać ich wreszcie na wymarzone auto idą do salonu a tam prawie "spieprzaj dziadu" i gnój widłami przerzucają. Tak na marginesie trafiłem kiedyś na sprzedawcę którego chyba nie zdążyli wychować albo było trudno i wychował się sam na chama. Poszedłem kupić obiektyw za kilka tysięcy złotych do dużego sklepu fotograficznego . Usłyszałem tekst w stylu ale to drogi obiektyw może zaproponuję tańszy Myślałem ,że jego kolega w tym momencie wali mnie po łbie łopatą Ocena natychmiastowa mojego portfela i kultura do dupy. Trudny przypadek ,wybaczyłem ale klient pamięta . Nie uważam się za człowieka zamożnego i nie jestem ale minimum kultury w życiu jest potrzebne. Otworzyłem plecak i facetowi zrzedła mina bo w nim sprzęt za blisko 40 tysięcy złotych u amatora fotografa Takie hobby i nie wydałem na to oszczędności życia ale już mnie do szufladki pan sprzedawca wrzucił. Ponieważ często jestem w Niemczech znam język stwierdziłem ,że tam właśnie kupię bo wiem jak się traktuje tam klienta. Zupełnie inne podejście ,kultura osobista na wysokim poziomie,wypróbowałem kilka obiektywów naprawdę drogich takich za kilkanaście tysięcy złotych w przeliczeniu Chociaż mój zakup dotyczył sporo tańszego bo za niecałe 6000zł to nikt mnie nie pytał czy mam pieniądze ,nie patrzył na mnie spod byka, a rozmowa przebiegała bardzo kulturalnie i na wysokim poziomie. Dostałem w prezencie czy też gratis piękny skórzany pokrowiec szczegół może nie Tak się sprzedaje Oczywiście jak mówi przykład z mercedesem u nas w Polsce też są normalni ludzie i potrafią się zachować Trafił pan na wyjątkowych buców albo sprawa ma inne podłoże,może byli zazdrośni Tym bardziej są śmieszni i żenujący Wiadomo są różne techniki sprzedaży,inni jeszcze potrafią włożyć w pracę swoje serce a ludzi nie traktować jak tępych mułów którym można wszystko wcisnąć na siłę ale chamstwo i brak profesjonalizmu ....hmmm Nie jestem handlowcem ale o takiej technice nie słyszałem . Dlaczego mówicie ,że niechcecie ,żeby ich zwolniono z pracy. Niech idą rowy kopać nie ubliżając tym co kopią rowy albo kamienie przenosić Im cięższe chamstwo tym cięższe kamienie Może na ich miejsce przyjdą ludzie na poziomie z właściwym podejściem do życia ,ludzi i normalnego klienta.
Pracowałem w salonie i na serwisie i macie 1000% racji w sprawie wszelkiego rodzaju upoważnień jakimi dysponują np kierowcy lawety a wymyślanie utrudnień no cóż może ktoś chciał sobie poprawić ego . Brawo Panowie piętnować takie zachowanie w wszystkich markach
@@MrBwisnia dziwne widocznie pracujesz u podobnego dealera na jakiego oni trafili moi pracodawcy nie mieli takich problemów z ego klientowi zawoziło się auto na lawecie gdzie chciał lub wydawało firmie transportowej która działa z jego upoważnienia zapłacony towar jest własnością kupującego.
@@SlaskBliskoLasu W treści nagrania jest wyraźnie powiedziane, że opłacili połowę pojazdu, a więc pojazd nie był ich. Drugą połowę chcieli zapłacić po rejestracji pojazdu.
Nie wydaje mi się, żeby kwestia jakości obsługi w salonach marek jak BMW , czy AUDI była narodowym problemem. Jeśli stać Cię na BMW za 500kpln i równocześnie narzekasz na jakość obsługi w salonie PL to zapewne stać Cię, by wyjechać do Niemiec i kupić w tamtejszym salonie. W czym problem? Zrobi tak 1, 2, 5ty , setny klient to się w końcu połapią i zaczną dbać o klienta.
Dziwi mnie wlasnie ze dla takiego bogacza jest ujmą na honorze pojsc do urzedu komunikacji jak kazdy czlowiek, stanac w kolejce, wziac tablice i udac sie do dealera.
Popieram. Może wyślemy wiadomość do centrali z informacją że srobal oczernia ich na wielką skalę buntując bezgłowych. Przecież oni non stop się zapetlaja. Maja problem ze im dokumentów nie wydali na podstawie wysłanego potwierdzenia przelewu... I to jest powód? Błazny. BMW powinno się nimi zająć dając im tak po dupie że zdecydowaliby nagrać trzecia część -aferka z salonem przepraszamy nasza wina... 😁🤮
No dokładnie - nic wspólnego. Aczkolwiek to co potem mówi ma sens - skoro z jednego maila zamawiał, wysyłał potwierdzenie zapłaty itd. i z tego samego pisze, że samochód odbierze gość ten i ten, takim a takim samochodem to się powinni ogarnąć i wydać ten samochód. Przecież to jest logiczne - zwłaszcza, że gość jeszcze potwierdził telefonicznie.
dysponowanie mieniem o dużej wartości chyba wymaga jakichś procedur. pieniądza w banku na moim koncie osobistym są moją własnością, ale bank nie wyda tych pieniędzy nikomu poza mną nawet jak wyśle maila czy nawet jeśli zadzwonię.... W sytuacji kiedy takie wozidło jest wydane osobie postronnej - nie będącej stroną umowy sprzedaży sprzedający bierze na swoje barki całą odpowiedzialność. Chciałbym widzieć jak sąd w takiej sytuacji wydałby wyrok gdzie sprzedający by miałby na swoją obronę jedynie maila. praktyki korporacyjne nie zawsze są życiowe
W Polsce jest tak duża sprzedaż Audi i BMW, że w dupach się przewróciło. Audi też nie polecam w A8 ukradli mi dystanse a jak oddali auto moja marynarka powieszona z tyłu na wieszaku była zmielona z podnośnikiem od koła nie wspomnę o próbie wyłudzenia kasy z ubezpieczalni bo zamiast zamówić nowe drzwi i klapę naprawili w zewnętrznej firmie i chcieli kasę najpierw od AXA a potem ode mnie na szczęście szybko się wycofali.. Natomiast smród sytuacji pozostał marynarka do pralni a do dzisiaj się zastanawiam kto z AUDI AUTO-SPECIAL W MODLNICZCE k.KRAKOWA jeździł chyba najebany moim autem zamiast je wydać bo logicznie wytłumaczyć wyciągniętego podnośnika zmielonego z moją marynarką się tego nie da) a na koniec za to że czekałem 2 miesiące na swoje auto dostałem zadośćuczynienie w formie wymiany wszystkich cewek w silniku V8 4.2 natomiast później się dowiedziałem że to była ogólnopolska akcja i wymieniali to za darmo wszystkim 🤔😆🤣😭 śmiać się czy płakać? Utracili klienta, który przerzucil się na tą chwilę na markę Jaguar Land Rover.. W dupach się poprzewracalo
Zadnego usuwania filmu !!!!!!!!!!! Maja pamiętać o pieknym M4 haaa Pozdrawiam i popieram Was a najbardziej za szlacheckie zachowania Wy dobre mordy jestescie!!! Pozdrawiam
Nie usuwajcie,niech mają nauczkę że każdego klienta traktujemy tak samo dobrze czy tego co kupuję za 25tyś czy tego co za milion , podejście do klienta najważniejsze.
Podsumowując ponownie Waszą wypowiedź tym razem w drugim filmie,powiem tak: Wydawanie aut pomiędzy dealerami to inny temat.Oni ze sobą współpracują,więc nie rzadko wydają czy nawet zapewne pożyczają sobie auta nawet na tzw. ."gębę",a laweciarz w tym wypadku musiałby być po prostu złodziejem konkretnie nastawionym na kradzież auta. Tutaj mieli do czynienia z klientem obcym.Więc zaufanie do takiego klienta również jest nazwijmy to - ograniczone, żeby nie napisać - żadne.Co innego jest zakup auta na kredyt 50/50 gdyż w takim przypadku udział bierze w tym bank,który zabezpiecza się odpowiednio czy to promesami czy to innymi "kwitami",umowami, czasami czekami Inblanco itd itd. i jest to co innego niż wydanie auta obcej osobie która nie zapłaciła za samochód całej kwoty.Dlaczego zatem mieli wydać samochód obcej osobie/nawet jeśli chodzi o podmiot gospodarczy?NIe mieli do tego podstaw i procedury zostały tutaj jak najbardziej zachowane.A ponieważ klient okazał się tzw. "kłopotliwy" bo chciał auto nie płacąc za nie całej kwoty to zadziało się tak jak się zadziało i poszli potem po bandzie nie wydając laweciarzowi auta..ale dlatego gdyż mógłby Pan powiedzieć: gdzie macie upoważnienie do wydania samochodu?- ja auta nie dostałem a o laweciarzowi nic nie wiem.Co w takiejsytacji powiedzieliby...yyytego wydaliśmy podobno Pana koledze? Natomiast nadal nie zmienia to faktu,że gdy pieniądze w całości wpłynęły to powinni hucznie takie auto wydać...tyle że samochodu nie chciał Pan odebrać osobiście. Ale skoro ostatecznie udało się im Pana osobiście ściągnąć po odbiór auta to samochód zwłaszcza BMW M4 które nie jest zwykłym BMW powinno czekać na Pana wypastowane,lśniące w osobnym pomieszczeniu,gdzie powinien na Pana czekać obiad czy choćby aperitv na zastawie firy BMW gdyż tak się robi np w AMG. Klient kupując taki samochód /niezwykły samochód powinien czuć się jak vip czy to się komuś podoba (w tym wypadku kierownikowi BMW) czy nie.I nie jest ważne czy taki ktoś lubi klienta czy nie - w tym wypadku powiedzenie :klient nasz pan ma swoje uzasadnienie. Dziwię się, że ten salon BMW nie potrafił potem sprostać tej sytuacji,gdyż nadal uważam, że winy w pierwszej fazie tej transakcji po stronie BMW nie ma.Sęk w tym, że po pierwsze - te cały kierownik czy szef nie potrafi powiedzieć jednego ,prostego słowa - przepraszam a po drugie nie sądzili że będzie taka afera z BMW M4 zakupione przez Pana.A powinni przecież wiedzieć, że jeden niezadowolony klient narobi więcej rabanu niż 100 zadowolonych...tym bardziej że nie miał Pan zastrzeżeń do samego samochodu tylko do tych którzy dopinali transakcję obsługi Pana osoby i potem wydania auta.Sam sprzedaję ekspresy do kawy klasy premium i wiem że klienci są różni...ale takie jest ich prawo bo zadowolony klient wyśle do mnie kolejnego klienta po za tym zwyczajnie należy mu się po prostu szacunek,którego tutaj chyba niestety zabrakło.Pozdrawiam Tomasz Bebel.
Sam odebrałem nowe auto z salonu, inna marka (Japan) Tak Ja jest Pan :D po rejestracji w moim imieniu na naszą firmę. Właściwie po wpłacie prawie połowy było brane w leasing więc zarówno salon jak i bank byli dla mnie i moich potrzeb... Film do usunięcia, myślałem, że jakaś afera, że kasa przepadła czy coś, dużo tłumaczenia tego samego w kółko, zróbcie jakiś lepszy filmik. Poza tym, przeprosili nie ważne kiedy ważne ze zrobili to, są gorsi, uwierz. Ja uważam, że do odbioru przychodzi się osobiście, jak nie masz czasu zrób to wtedy kiedy masz, niema co się unosić, również na drodze :D Unosicie się Panowie, czuć to przez monitor, za dużo gazu w mineralnej. Cześć
Czy przypadkiem cena samochodu nie była niższa dla klientów indywidualnych a Ty kupowałeś samochód przez firmę na lawecie na handel? No ale jeżeli powołali się na bezpieczeństwo transakcji no to rzeczywiście dno.
Dwa lata temu jak kupowaliśmy z żoną Fiata dla niej, to nas o wiele lepiej obsłużyli, Odbiór mieliśmy w sobotę rano sprzedawca zaproponował nam kawę i śniadanie co prawda rogaliki i kanapki ze stacji benzynowej obok ale naprawdę bardzo fajnie wspominam czas odbioru. Niby kwota niecałych 40 tys ale widać że dealer stara się aby klient wrócił i był zadowolony nie tylko z auta.
A czy dla panów istnieje różnica w transporcie międzydealerskim samochodów niezarejestrowanych bez dokumentów, które nie jadą razem z pojazdem lawetą a wydaniem zarejestrowanego pojazdu wraz z dokumentami?
Przecież nie był zarejestrowany. Dostali informację kto odbierze auto. Imię, nazwisko, dane lawety. Mogli telefonicznie potwierdzić czy nikt nie włamał się na konto mailowe. W dzisiejszych czasach e-mail firmowy jest traktowany na równie z faxem. Czyli możemy wysyłać wiążące zlecenia...
@@jarosawolenicz436 Proszę obejrzeć część pierwszą. Pojazd został zarejestrowany po zapłacę połowy wartości i po zapłacę pozostałej kwoty miał zostać odebrany wraz z wszelkimi dokumentami.
to że między dilerami załatwia się transport na gębę czy na maila , nie musi mieć przekładni na kontakt z indywidualnym klientem. Ten doradca jeszcze dostanie premie za trzymanie się procedur.
Ten doradca razem z kierownikiem to poleca jeszcze na pysk a nie dostaną premie. U mnie w każdym razie by polecieli. Rozkręciła się lekka gownoburza wokół sprawy i marka ale głównie salon konkretny ucierpi. Nie ważne kto ma racje, zachowanie BMW przy aucie z pół banki było żenujące. Jak takie imbecyle sprzedają takie auta to ja dziękuje. Rola sprzedawcy a tym bardziej kierownika jest wziąć odpowiedzialność za transakcje, za to by sprzedać i by klient kupił, klient może się mylić ale sprzedawca musi nad tym zapanować. Nie dopuściłbym ich do czyszczenia toalet w moich biurach. Ja na pewno już do tego salonu nie pójdę. A nawet zastanowię się nad zakupem samego BMW. Jak z takie pieniądze maja taka fuszerkę odstawiać to dziękuje.
@@GlobalMotorsoficial że co? jeśli uważasz, że odbiór auta nie potrzebuje żadnych procedur, to kto ma odpowiadać jeśli będzie uszkodzenie/zniszczenie/utrata? weźcie tą waszą propagandę wsadźcie sobie do kieszeni i szczelnie zamknijcie żeby się nie ulotniła więcej.
Macie rację, jestem kierowcą lory mało tego, ja auta odbieram na podstawie SMS co otrzymałem ze swojej spedycji nie posiadam papierów, lepiej i dokładniej nie mogliście tego wytłumaczyć trzymam kciuki pozdr
Tydzień po filmie się odezwali?! W dupie im się zapaliło to raczyli napisać maila i wysłać tą asystentke (ej weź tam zadzwoń do gościa daj mu szampana) hahaha no tak to wygląda... Nie usuwajcie filmu niech się niesie po necie, idę o zakład, że nie pierwsza taka akcja żeby robić Klientowi pod górkę tylko tu pech chciał, że trafiło na Was :) pozdro!
półprawdy mówicie, nie ma opcji wypowiedzenia umowy kredytowej w ciągu 14 dni jeżeli jest ona podpisana w lokalu przedsiębiorstwa, bank może ale nie musi respektować takie wymówienie, zależy od jego dobrej woli i odpowiedniego zapisu w umowie, jedynie załatwiając kredyt online albo przez telefon można skorzystać z 14 dniowego okresu wymówienia. Co do transportu firmy BMW czy Audi itp maja podpisane umowy z firmą transportową która ma należyte ubezpieczenia i upoważnienia nadane z góry w razie W to ubezpieczyciel pokrywa straty a potem ścigają laweciarza, wy wynajeliscie jednorazowo jakiegoś kmiotka za 500zl żeby odebrał wam samochod to robi różnice. Po wtóre tylko w Polsce płaci się akcyzę za pojazdy, reeksportujac auto np do Niemiec, nowy nabywca nie płaci tam żadnej akcyzy mało tego polski US zwrócić musiał by mu różnice w Vacie występującą w obu krajach. W sumie to przypominacie mi tych podwykonawców co budują drogi itp. i maja niezapłacone faktury niby wygrają sprawę w sądzie odzyskają jakaś tam kasę ale są wpisywani na czarną listę i plajtują z braku zleceń pozdro
Co ty teraz za głupoty mówisz. Może sto lat temu jak pracowaliście dawaliście dokumenty Czesławowi bo powiedział że ma promesę na kredyt w swoim banku. Spróbuj teraz takie coś zrobić. Powodzenia. Żaden dealer nie wyda dokumentów klientowi bez uregulowania wpłaty. Kredyt i leasingu zazwyczaj już wcześniej wysyłają kasę żeby dealer wydał dokumenty lub ma jakąś wewnętrzna umowę podpisana z salonem ale to kontakt Czesława nie wystarczy😜. Oczywiście jak jest 50/50 to zazwyczaj jest to kredyt w salonie więc wydanie dok następuje po podpisaniu dokumentów! Teraz się wybielacie że 50% było wpłacone i mogli wam dać dokumenty bo przecież jak jest kredyt to kiedyś dawali po promesie.....a miałeś taka promesę? Są ludzie i ludzie więc sami przyznajcie że gdyby dealer wydał wam dokumenty po zapłacie 50% i na fałszywym potwierdzeniu moglibyście wjechać na salon z dowodem i tablicami i fa i nawet policja i auto moglibyście zabierać. A spór kazaliby wyjaśniać sądowo. Mam rację? A czy wy wydalibyscie dokumenty na podstawie przelewu połowy kasy bez zaksięgowania całości,....bo to najważniejsze pytanie. Robicie dym i sprawę na 10min filmu rozciąganie do godziny 😎... A na reeksport panowie fa netto i 23 nie płacimy tylko 19 w de i takie auta powyżej 2000cm3 też się przerzuca. Z drugiej strony sami wiecie że jakby było tak jak chcecie żeby było wszystkie duże firmy byłyby oszukane...macie fa jesteście właścicielami...auto puszczacie w obieg i szukaj wiatru w polu..a sąd? Wystarczy z fa zrobić szach mat i Dobranoc....szukaj firmy która była tylko przykrywką. Jest tak czy nie?
@@GlobalMotorsoficial właśnie takim komentarzem pokazujesz jaki smród masz w głowie. Jesteś ładnie pokręcony - nosisz się za wysoko panie i radzę zejść na ziemię. To,że muszę wyjaśniać takiej znakomitości ja ty to że potwierdzenie przelewu można sobie zrobić w edytorze to dziwne...dziwne jeszcze jest to,że nie widzisz...może jesteś aż tak zadufany że nie dopuszczasz tego że nie masz racji i jedynym twoim dennym argumentem jest obrażanie teraz mnie. Pokazałeś co masz w głowie...ta pustka jest przerażająca. Nie mierz każdego swoją miarką 😁 tłumacze kolejny twój wywód że jesteś w KRS i cidg.. jak chcesz to mogę ci udowodnić że na twoje dane nie mając nic wspólnego na szczęście z tobą mogę zamówić auto...ogarnąć leasing...ogarnąć kredyt...i gdyby salony na podstawie 50% wpłaty wydawałyby auta miałbyś szybko komornika i blokady na koncie bo teoretycznie to ty kupiłeś i to ty sprzedałeś ...już kumasz bo jaśniej już napisać się do takiej intelygencji jak ty chyba się nie da.
@@GlobalMotorsoficial tu mogę się z tobą zgodzić...owszem są to o wiele ciekawsze tematy niż twoja burza bo dealer nie dał dokumentów do auta,na które przelew się nie zaksięgował 😁 zrobiłeś burzę dealerowi mimo tego że wina była też po twojej stronie. Trochę słabe zagranie i następnym razem zadzwoń na policję ...to da ci tyle samo co ta afera wykręcona w yt a mniej osób zaangażujesz .
@@petros2824 zwieracz puścił powiadasz....prosisz też o grzeczność. Pajacu ulepiony z kału jak nic nie rozumiesz to się nie udzielaj. To że masz problem z logicznym myśleniem to już wiemy. Nie potrzebujemy twoich dalszych zapewnień,że jesteś idiotą 🤪 Amen.
@@GlobalMotorsoficial pajacyku Jan przedstawił swoje stanowisko a ja przedstawiam swoje. Znów odwracasz temat przejmując się moim profilem a nie treścią 😁 kto by pomyślał,że tak będziesz robił...🤪 Chłopie ja już mam ciebie sprofilowanego po jednym dniu. Chłopczyk zadzierajacy noska... Nadmiernie wierzący w swoją rację, zadufany i egoistyczny ,ze skłonnoscia do tej samej płci, nie grzeszący inteligencja, szukający na siłę przyklasku dzieci oglądających jego kanal, obrzydliwie klamiacy i ochydnie wulgarny Dobrze że ten twój kolega trzyma troszkę wyższy poziom od ciebie...chociaż przy tobie niestety jego notowania idą w dół. 🤪😁🤮
Każda umowa dealerska zabrania sprzedaży podmiotom, które zajmują się reeksportem. Przecież każdy z branży wie czym się zajmujecie i że to nie jest samochód dla Was. Dealer zachował się prawidłowo. Następnie od niezarejestrowanego samochodu handlarz odzyskuje 18,6% akcyzy w momencie wywozu, 23% VAT odlicza i rozpoznaje 0% na dostawie wewnątrzwspólnotowej. Często następnie samochód wraca do Polski już na VAT marży i w ten sposób gubiony jest VAT. W praktyce prawie 45% ceny samochodu finansuje Skarb Państwa.
@@GlobalMotorsoficial zwrot VAT jest szybki- po złożeniu deklaracji zwykle za MSC jest kasa. Z akcyza po dostarczeniu Ori dokumentów do 3msc powinna kasa spłynąć. Oczywiście nie zapominamy,że urząd w momencie jak ma nam coś oddać regularnie nasyła kontrolę 😁
Rok temu byłem ogladac uzywane Bmw w Rzeszowie. Zadzwonilem wczesniej dokladnie pytajac o stan samochodu, czy zostal sprawdzony, czy posiada jakies usterki. Doradca opisal stan saochodu ale jak przyjchalem ogladnac okazalo sie ze auto mialo wiecej historii kolizyjnych, ze olej kapie z silnika, ze historia serwisowa nie jest kompletna itd nie bede wszystkiego pisal. Tak wyglada uczciwosc i profesonalizm salonu Bmw w rzeszowie i jak widac nie tylko w rzeszowie.
Mój ojciec kupując używany samochód Audi A6 z 2015r w GB po dokonaniu transakcji otrzymał nie taniego szampana i sprzedawca był bardzo miły. Sam samochód na przyjazd był przygotowany na oględziny i był wyeksponowany w specjalnym do tego miejscu. PORAŻKA tego salonu...
Wamagali dokumenty,więc było je dostarczać ale nie...bo przecież ja pracowałem u dilera i jestem najmądrzejszy i wiem jak to powinno wyglądać.Było się nie wywyższać tylko robić zgodnie z ich procedurami i wszystko było by ok.Każdą informacje dostawałeś no nie?I niezrozumiałeś...
Nie do końca macie racje w przypadku BMW, zawsze trzeba zapłacić za auto zanim odbierze się dokumenty do rejestracji, co innego Leasing/Kredyt bo Bank gwarantuje płatność i diler się tego nie boi. Wiele razy chciałem w BMW na Śląsku zrobić tak jak mówicie 50/50 ale się nie dało. Według mojej wiedzy rejestracja musi być do wydania auta dlatego, że diler rozlicza się z marży/ bonusa i co najważniejsze wsparcia z centrali (które jest kluczowe przy bardzo dużym rabacie, który zapewne został wam udzielony). Na koniec argument, który podaliście ze auto na reexport lepiej kupic w DE to nie do końca bo VAT i akcyze przy wywiezieniu auta za granice można odzyskać (oczywiście mówimy o nowym nie używanym aucie).
Koleś z salonu jak zwykle stosuje spychologię. On był mechanikiem czy co? Ludziska miejcie odwagę ponieść konsekwencje swoich działań, a zachowujecie się często jak ostatnie buraki. usuńcie filmik jak kierownik tamtego salonu wróci ze szkolenia i pokaże papier. Albo wyleci z roboty. BMW powinno dbać o markę i w tym względzie.
Chlop powinien wyleciez z firmy dyscyplinarnie w trybie natychmiastowym w poprzednim odcinku Adam dobrze powiedzial niektorzy ludzie wyniesli wiedze a inni dlugopis i notatnik... :) wiec jak dla mnie to pan lukasz z bmw zachowal sie jak zwykly hondlorz :)
Nie usuwajcie filmu! ... wiem że nie usunęliście bo oglądam go rok później ;) ale dobrze że ten przekaz idzie w eter. Też pracowałem jako handlowiec u dealera (Renault/BMW) w Wawie i dokładnie na szkoleniach uczyli tego o czym mówicie. Od tego jest konsultant żeby wspierać klienta i ew. rozwiązywać „wyzwania” a nie być ekspedientem. wiadomo że prawda zazwyczaj leży gdzieś po środku niemniej piękne lawirowanie aby uniknąć słowa „przepraszam” jednoznacznie wskazuje arogancję a ta brak nie tylko umiejętności ale i klasy dealera 🙉
Jeśli chodzi o transport to praktyka którą Panowie przedstawiacie napewno jest dużo prostsza. Ale nie oznacza, że do końca legalna. Upoważnienie powinno być notarialne. Niech panowie pomyślą w drugą stronę, kiedy zorganizowana grup zajmuje się kradzieżą aut i przyjeżdża pan w brudnych rękawiczkach itd. . Do kogo Panowie będą mieli pretensje? Do siebie panowie. A zachowanie pracowników w salonie BMW pozostawia wiele do życzenia.
No to ciekawe. Nie tak dawno kupowałem w salonie Alfy w Warszawie (Dukiewicz) uzywaną Alfę. Jak na samochód używany nie spodziewałem się cudów i fajerwerków natomiast obsługa przedsprzedażowa i sama sprzedaz odbywała się jakbym kupował samochód kilkukrotnie droższy i fabrycznie nowy. Kontakt z doradcą perfekcyjny. Każdy telefon odebrany lub oddzwoniony (a było ich kilkanaście) Każdy mail na czas. Na koniec drobne upominki i pełne zapoznanie z pojazdem. Byłem baaaardzo miło zaskoczony. Macie racje najwazniejsi są ludzie.
Panowie super wyjasnienje wszelkich spraw związanych z kupnem nowego auta ale nie można moim zdaniem mierzyć wszystkich salonów jedną miarą bo ja również zakupiłem nowe BMW i jestem zadowolony z podejścia pracowników danego salonu. A powiem otwarcie Salon Frank BMW Częstochowa
Cieszę się, że nakręciłeś ten film, który dużo wyjaśnił...bo nie ukrywam, że po pierwszym filmie "trochę" winy widziałem po waszej stronie....a teraz wszystko jest jasne...Ja jak miałem ostatnią taką sytuację ,to poprosiłem właściciela o napisanie email ze swojego adresu i była sprawa załatwiona, bez problemu samochód wydałem innej osobie...Myślę, że w tej całej sytuacji niepotrzebnie po obu stronach pojawiły się złe emocje...Pozdrawiam
Absolutnie nie usuwaj filmu! To jest opis sytuacji w wersji wideo, sytuacji która miała miejsce i powinna być dostępna dla nas czyli przyszłych, obecnych klientów marki BMW oraz przestrogą dla innych marek.
Witam, nie jestem jakąś wielką osobistością nie rozbijam sie autami klasy premim ale mam czasem przyjemność korzystać z serwisów przysalonowych tzw ASO Mercedes, w mieście w którym mieszkam są dwa salony tej marki, Jeden jest Pani B a drugi Pana M, w salonie/serwisie Pani B klienici traktowani lepiej lub gorzej w zalerzności czym przyjadą, u Pana M nie ma to najwiekrzego znaczenia bo jest miło i przyjemnie niezalerznie od tego czym przyjedziesz. U Pani B wymieniałem opony w 3 autach naraz, dwa auta stały na stalówkach jedno na alusach, na wstepie poprosiłem o zajecie sie alusami wiedząc że to będzie trawało bardzo długo ( salon wymienia 4 opony prawie 4 godziny) usłyszałem nie ma problemu zajmiemy sie alusami bo rozumiemy że sie panu śpieszy, po 4h dowiaduje sie że problem był bo łysiejący chujek w granatowym sweterku z emblematem celownika zignorował moją prośbę i zrobił mi na złość, za co nie polecam salonu Pani B bo tam mają cie w dupsku jak tylko opuści progi salonu z ledwo zakupionym autem. Pozdrawiam Ps. Nie usówajcie filmiku niech to bedzie przestroga dla sprzedawców, że klienta trzeba traktować z szacunkiem, bo smród po negatywnej opini może ciągnąć sie latami za firmą.
Ludzie kolejne bajki opowiadają autorzy filmu, nikt w salonie nie wyda auta przed podpisaniem umowy kredytowej i uruchomieniem kredytu, promesa kredytowa jest tylko obietnica gotowości przez bank do podpisania umowy, brak elementarnej wiedzy autorów filmu, nikt też w salonie nie wyda klientowi samochodu bez odpowiedniego upoważnienia. Sprawa transportów między dealerami to zupełnie co innego, i jest awizowana mailami sms itp w zależności od marki. Sprawa reeksportu też wygląda zupełnie inaczej bo ceny netto w Polsce po rabacie są dużo niższe niż w krajach Europy Zachodniej, a firma która sprzeda auto zagranicę może bez problemu wystąpić o zwrot całego podatku VAT i całej akcyzy. Stad to taki intratny interes. Poza tym na szkoleniach zawsze uczą aby nie mówić "pienoążki", ktoś nie uważał.
@@GlobalMotorsoficial Oczywiście że w Polsce dostaniesz lepszą cenę niż na zachodzie stąd reeksport jest taki opłacalny, przecież sami dobrze Wiecie bo Rzeszów to mekka reeksportu, co do płatności to odniosłem sie jedynie do Waszej kłamliwej wypowiedzi o promesie kredytowej , która to wypowiedź wprowadza przez Was widzów w błąd, zatem kto czyta ze zrozumieniem pozdrawiam.
Przytoczony argument o kredycie chyba jest nie trafiony, w procesie rejestracji auta jest konieczne przedstawienie dowodu własności pojazdu Faktura, nikt nie zrejestruje pojazdu na podstawie faktury pro forma. Z punktu widzenia formalnego, jeśli zapłaciłeś 50% auta nie jesteś jego właścicielem tylko co najwyżej współwłaścicielem auta, więc osoba w wydziale komunikacji powinna wpisać do dowodu rejestracyjnego Was oraz dealera BMW... tak samo jest z kredytem, rejestrujesz auto a w dowodzie jest wpis o współwłasności banku.
Global Motors a ja nie pracowałem w salonie, lecz rodzinnie mam doświadczenie w transporcie i konwencja CMR oraz ustawy Prawa Przewozowego mówią co innego.
Myślę, że film powinien zostać ponieważ ktoś, kto pierwszy raz ma do czynienia z kupnem auta w salonie może wiedzieć czego unikać, na co zwrócić uwagę. Jak powinna wyglądać obsługa w salonie marki Premium. Tadam... byłam w 3 salonach BMW. Mój problem polegał na tym, że chciałam kupić auto używane do 100 tyś. W najbardziej popularnym salonie w Poznaniu doradca oprowadził mnie po placu pokazał interesujące mnie modele ja powiedziałam które chce okazało się że wymaga drobnej naprawy. Wypuszczają auta tylko sprawdzone i ok. To było prawie 4 miesiące temu. Ja byłam zdecydowana. Mieli przysłać kosztorys naprawy i ile finalnie auto będzie kosztować. Do dzisiaj nie dostałam odpowiedzi. Kolejny salon. Może nastawiony na klienta VIP marki Premium. Na dywaniku w drzwiach doradca z szyderczym uśmiechem poinformował nas że ooo za 100 tyś to u nas nic nie ma... okey... koniec końców kupiłam auto oczywiście BMW z drugiej ręki nie przez dealera. Okazało się że w moim modelu przewidziana jest akcja techniczna. Wybrałam 3ci salon w okolicy Poznania. Najmłodszy z tych wszystkich. Wszystko umówione telefonicznie, potwierdzone @ obsługa z największą kulturą z jaką się spotkałam. Mimo ,że wiem że z moim autem był jakiś problem uznałam ten dzień za mile spędzony. Po wszystkim odebrałam czyściutkie auto w środku i na zewnątrz. Ma to znaczenie takie, że w pierwszym salonie auto, które chciałam kupić nawet nie było odkurzone. BMW powinno wszędzie trzymać najwyższy standard.
bardzo dobrze ze mówicie jaka była cena auta ze 500k. To jak sie traktuje ludzi, którzy kupują auto za 100k ?! Jak śmieci, skoro kupujac m4 traktują jak intruza !
Nagrajcie odcinek na kanapie z kierownikiem w środku i niech trzyma w rękach kartkę z napisem klijent jest najważniejszy jeszcze najlepiej niech się przedstawi z imienia i nazwiska i zareklamuje salon w którym pracuje a najlepiej przenieść go na miesiąc na stanowisko sprzedawcy żeby sobie przypomniał skąd przyszedł chyba że nie było mu dane poznać pracy od podstaw bo urodził się kierownikiem. Filmu nie usuwajcie broń Boże niech będzie przestrogą dla innych. Pozdrawiam jesteście ok tak trzymać
Nie usuwaj filmu. Widać, że kierownik i dyrektor obrośli w piórka. Ani PRZEPRASZAM za zaistniałą sytuację, ani dziękuje za zakup samochodu ani pocałuj mnie w d....... Ręki opadywują. Piękne podsumowanie całej sytuacji: "Obsługujcie innych tak, jak byście sami chcieli być obsłużeni". Nic dodać nic ująć.
Spece od błazenady! Porażka. Owym komentarzem wyrażam swoja opinie na temat o czym rozmawiają panowie. "błazenada to niepoważne zachowanie się, narażające na kpiny; słowo nacechowane negatywnie"
Przestań pitolić - wystarczyło zadzwonić do klienta i potwierdzić nr rej. i dane osoby odbierającej. W logistyce jest coś takiego jak awizacja i wystarczy mailowe przesłanie nr auta i danych kierowcy.
Nie usuwaj filmu. Takie podejście do klienta należy piętnować.
Nie usuwaj, bo akurat trafilo na was co macie swój kanal na YT, a wiekszosc ludzi nie ma sie komu poskarzyc, on napewno takie numery robil od dawna , nie tylko wam, dlatego zachowanie takiego bydlaka trzeba pokazac wszystkim, gdyby to bylo w USA czy nawet Niemczech to on nie bylby juz szefem tego salonu
@Chit Er Nie masz racji kolego.W kazdej firmie znajjda sie gbury jak i znajda sie gbury prowadzace kazda marke samochodu.I pisze sie KLIENTOW
Wszystkie niewygodne komentarze są usuwane ...
Panowie jakie usuwanie ? Trzeba tępić takie coś ... Bo co poniektórzy myślą że to kupujący ma się dostosowywać do sprzedawcy a nie na odwrót. Takie czasy...
W żadnym wypadku nie usuwać. I tak ultra dżentelmeńśko podeszliście do tematu, a sytuacja niech będzie nauczką dla każdego kto jakość obsługi klienta ma w poważaniu.
Dokładnie, nic nie usuwać, tym bardziej, że sposób w jaki to próbują załatwić jest nadal bardzo słaby, ciężko uwierzyć, że przy takiej kasie tak to może wyglądać....
Bez sensu stwierdzenie, że przy takiej kasie. Niezależnie czy kupuję chleb czy samochód oczekuje miłej atmosfery z obydwu stron.
@@brabuspl6273 Ja też bym tego oczekiwał, jednak rozróżniam zakupy za pół miliona od chleba za parę zł i o ile przykładowy chleb może sprzedawać prostak i cham, o tyle w salonie marki premium, gdzie obraca się autami za setki tysięcy zł na takie coś nie ma miejsca. Tu już wszystko od ludzi po warunki sprzedaży powinno być wymuskane, wylizane na tip top i w godnej oprawie.
@@debesciaqq jaka jest różnica? Tak jak i salon tak i piekarnia może stracić klientów. Podejście, że płacę kupę kasy to macie przy mnie skakać często niestety rodzi chamstwo po stronie klienta. Uważam, że na szacunek z obydwu stron zasługuje każdy niezależnie od wartości transakcji.
Witam
Ze względu na obsługę klienta zrezygnowałem z zakupu BMW. Osobiście kupiłem Audi A5 i nie żałuję, bardzo miły sprzedawca pozdrawiam. Żałuję że spotkania w salonie BMW nie nagrałem telefonem. Proszę Cię nie usuwaj tego filmu.
Nie usuwaj filmu. Dzięki niemu dealerzy mają nauczkę i materiał szkoleniowy pt " Jak zszargać opinię marki, czyli jak nie obsługiwać klienta"
nic nie usuwaj będzie im i innym przypominać za maja się starać zawsze
Nic nie usuwaj! :D. Niech się gonią, sam mówiłeś, że przed filmem nic nie zrobili, teraz się przestraszyli i kombinują..
Z tym usunięciem filmu to poszaleli przyznali w sumie ze gdyby nie film to nawet Kobieta by się nie odezwała
Na moje przełożeni tego pseudo kierownika powinni go zwolnić. Taki człowiek nie nadaje się do pracy w handlu.
Będzie zwolniony
BMW Bawaria Motors Warszawa - siedziba największych zburaczanych chamów w stolicy. Już lepiej obsługują w komisie pod Warszawą niż w tej stodole. Ryje o których mowa w filmie są na ich stronie internetowej warszawa.bmw-bawariamotors.pl/nasz-zespol zakładeczka Działu Sprzedarzy Samochodów Nowych. Wątpię by tą szopkę odstawił sam dyrektor Pan Robert W. ale już ten drugi.. kierownik salonu Pan Łukasz G. wygląda adekwatnie do sytuacji... W internecie łatwo znaleźć tych ludzi, można zobaczyć czym jeżdżą, skąd są, co robią w życiu. Lepiej dla nich byłoby faktycznie zadzwonić i przeprosić niż tracić karierę, ciągnąć smród za sobą i wnerwiać Monachium.
@@MrJaroslawb Ale popatrz... Ci z salonu nie zdają sobie sprawy co zrobili i dalej brną w gówno jakby jacyś niepełnosprawni społecznie byli - a wystarczyłby zwykły telefon PanaKierownika... Duma i pycha przed upadkiem kroczą. Gwiazdki/opinie już im spadają w internecie na google maps na łeb na szyję. I długo się nie pozbierają po tym co odwalili. Afera tygodnia nie ma, a już prawie pół miliona ludzi to widziało. Mleko się wylało... Choć w ich przypadku raczej szambo wybiło. I teraz sugestia dla pracowników tam pracujących... im szybciej się stamtąd ucieknie tym lepiej dla nich.. i nie chodzi o reputację, bo to już i tak CV popsute.. Ale chodzi o to, by tym nie przesiąknąć i nie zarażać kolejnych salonów. Co jest nie tak z ludźmi utożsamiającymi się z BMW???
Kierownikowi to chyba cyfra blokuje żeby kogokolwiek przepraszać
@@MrJaroslawb może to auto już było ugadane dla kogoś innego i dlatego tak lecieli w chuja, że może da sobie spokój.
Absolutnie nie, sprawa wyjaśniona, sytuacja jasno przedstawiona każdy może ocenić jak uważa. Usuwać na pewno nie.
Nie usuwajcie filmu, niech ludzie widzą jak się traktuje ludzi w salonach, bo jak znam życie to nie pierwszy taki przypadek.
@@kris-mtb Można? Można... I na pewno nie płaciłeś za ten rower pół bańki :)
Panowie, tłumaczenie że wysłanie lawety przez kupującego, to to samo, co zlecony przez dealera transport samochodów między salonami, jest niepoważne. Błaznów tylko z siebie robicie, oczekujecie że ktoś wyda auto za pół bańki, łepkowi co sobie przyjechał lawetą i mówi, że on przyjechał po to czy po tamto auto. A całą sprawę załatwiacie bez kontaktu bezpośredniego. Oczekujecie wydania auta gdzie dealer nie otrzyma pokwitowania odbioru, przez upoważnioną osobę. W świetle prawa Wasz laweciarz nie jest upoważnioną osobą, jeśli upoważnienie nie jest podpisane notarialnie. Sytuacja jest zupełnie inna, jeśli to dealer zleci komuś z kim współpracuje, zawiezienie auta do Was i osoba która jest właścicielem auta podpisze mu dokumenty wydania samochodu. Jeszcze raz, nie błaźnijcie się. Bo to że u Was coś tam się na gębę załatwiało to nie problem dealera BMW.
pisałem podobnie pare komentarzy wcześniej, niestety 90% ludzi łyknęlo tą historyjkę o pokrzywdzonych przez BMW no cóż jednak słuchanie i myślenie i wyciąganie wniosków w tym kraju boli
100% bzdur. Grubo sciemniaja. Trzymam kciuki żeby BMW chciało się tymi błaznami zająć w sposób odpowiedni-nie nagrywając filmiki oczerniające ale wzywając przed sąd w procesie o zniesławienie na dużą skalę.
jest coś takiego jak telefon i mail... wystarczyło zadzwonić i zapytać. Tak się robi w logistyce od lat. Nie ma żadnych aktów notarialnych...
Pracuję aktywnie w sprzedaży w salonie marki o której mówicie w filmie.
Pierwsza kwestia: czy zdarzyło Ci się kiedyś wydać klientowi dokumenty do rejestracji na podstawie wpłaconej części kwoty, a potem tłumaczyć komornikowi, że nie może zabrać auta z salonu? Ja znam taki przypadek. Dokumenty od auta za pół miliona były wydane po przyjęciu zaliczki i co? I klient po rejestracji ustanowił na samochodzie zastaw sądowy, po czym po kilkunastu dniach braku kontaktu z kupującym przyjechała laweta z komornikiem. Fajnie, co nie? A klient wcześniej wzorowy, faktury na serwisie płacił po 10-15 tys. zł. Więc nie dziwi mnie to, że nie chcieli Co wydać dokumentów za pół ceny samochodu. Promesa kredytowa o której mówisz to nie jest „nic nie znaczący kwitek”, tylko zobowiązanie banku.
Druga rzecz - wydanie samochodu klientowi. Oczywiście jak jest normalny klient i normalna sytuacja, to idzie się na rękę i wydaje samochodów osobie wskazanej przez klienta na podstawie danych z dowodu osobistego. I to powinni zrobić. Ale nie możemy tego porównywać z transportem samochodu przez firmę przewozową, bo to inna sytuacja - firma przewozowa jest tylko jedna na całą grupę, a kierowcy również są wymienieni w mailu z imienia i nazwiska, jak również z numeru rej. lawety. W tym przypadku nie powinny dziwić Cię obawy salonu, że nie chcieli wydać czyjegoś (swoją drogą bardzo drogiego samochodu) obcej osobie. Jak by później wytłumaczyli, że ktoś zabrał ba lawecie Twój samochód, bo haker zalogował się ba Twojego maila i podszył pod Ciebie?
Trzecia kwestia - skan dowodu dla dealera. Dobrze wiesz, że dowód rejestracyjny pozwala dealerowi odzyskać pieniądze od importera. Skoro o tym wiesz, to cała ta historia wygląda, jak gdybyś chciał, znając tą ułomność funkcjonowania salonów, wykorzystać tą sytuację i nagrać film robiąc na podstawie tej sytuacji sztuczny rozgłos...
Jedyna kwestia w której się w 100% zgadzam (w innych nie zawsze, albo po części), to poziom obsługi i zamęt jaki wprowadzał dealer, zamiast powiedzieć wprost, konkretnie na czym polega problem.
Cezary zgadzam się z Tobą w 100%. No i jeszcze kwestia reeksportu bo auto nie miało być zarejestrowane
Popieram 100% teraz BMW powinno wytoczyć im proces o zniesławienie na wielką skalę i dopiero cfaniaki by się obudzili. Myślą że są kozakami bo maja wyświetlenia na jutubie i są pośrednikami po pośredniku😁 no szczyt osiągnięć. BMW trzymamy kciuki i mamy nadzieję że wyciągnięcie konsekwencje z tego zniesławienia bo autorzy filmu nie mieli krzty inteligencji nagrywając takie cebularstwo dla zidiociałych mas dających się wysterować przez pajacyków z srobal.
@@oliwkak3885 chuja im zrobią xD
@@koteria5342 mam nadzieję, że będzie w BMW ktoś odważny kto zamiast ugodowo załatwiać sprawę postawi fakty w świetle dziennym...spojrzy na nie i pomyśli: .o kurde przecież oni są imbecylami...chcieli od nas auto bez zaksięgowania przelewu i jeszcze nas oczernili...dowalmy im z klasa bez angażowania jutuba' i nakłoni koncern do wytoczenia pierwszej takiej sprawy o zniesławienie😀 byłby hit. Oglądając i sluchajac tych wypocin oni sami siebie pogrążają...prawnicy nie mieliby co z nimi robić 😀 sami na siebie film idioci nagrali. Myśleli że tylko idioci ich oglądają...a tu patrz...psikus...psikutas😀 nie tylko dzbany oglądaja...czasem też ktoś inteligentny niechcąco spojrzy na dżologofrow.
Dowód rejestracyjny jest rzeczą prywatną właściciela auta. Kogo obchodzi, że oni go potrzebują? Jeżeli w umowie nie zaznaczyli, że cena auta obowiązuje tylko w przypadku jego zarejestrowania i okazania dokumentu tak naprawdę mogą się cmoknąć. To, że pracujesz w salonie tej marki uświadamia tylko, że ludzie wiedzą tam o problemach ale macie na to wywalone. Spróbujcie chociaż raz stosować system Plan Do Check Act.
Jak dla mnie najgorsza z tego wszystkiego jest prośba o usunięcie filmu. ŻENADA
Można przyjść pełnomocnictwo na podstawie maila. Jeśli jest zaufanie miedzy stronami. W razie jednak sporu jest problem. Do wydania auta pełnomocnikowi salon powinien mieć oryginał pełnomocnictwa. Nie okazać mu ale dać. Pełnomocnictwo powinno brzmieć tak - ze Kowalski ma prawo odbierać auta z danego salonu. Jakie auto konkretnie będzie precyzowane mailem. Tak to powinno być. Wtedy w razie sporu ze auto odebrał ktoś nieupoważniony - salon ma oryginał pełnomocnictwa oraz mail od mocodawcy. Ma pełna podstawę. A jaka podstawę ma salon gdy kierowca pokazuje jedynie pełnomocnictwo a przysłane jest ono mailem? Żadne.
Strony mogą się umówić no na maila. Ale maila z podpisem elektronicznym. Wtedy wysyłanie upoważnień takim mailem jest ok. Nie ma facet racji. Salon słusznie postąpił odnawiając wydania auta na podstawie ksera pełnomocnictwa i do tego nienotariaknego.
Niech facet pomyśli. Ktoś przyjeżdża po jrgo auto z kserem i salon mu wydaje. Przyjeżdża potem kierowca faceta i salon mówi - auto już ktoś odebrał. Miał ksero. I co? Facet powie - ok. Będę ścigał trgo który odebrał? Nie. Facet powie - będę ścigał salon
Absolutnie nie usuwac. Pieknie opisaliscie temat wyjasniajac wiele spraw. A to ze dealer sie teraz wstydzi i trzesie dupa to juz jego problem.
Nie usuwaj filmu ja mialem podobne problemy jak kupowałem mercedesa 400 s u mercedesa w Warszawie pozdrowienia 👍
Jasne
teraz nagle pol swiata kupowalo auta za pol miliona i mialo takie same sytuacje, dobra, to ktory salon jeszcze byl taki okropny? dajcie spokoj..
Jak usuniesz film to przegrałes bracie a oni wygrali, beda sie cieszyć ze to zrobiłes.
TheOne dokładnie ...!!!! Powiedzcie na jakiej ulicy ten diler..
Pracowałem w spedycji i niekiedy tego samego dnia nie było wiadomo który kierowca pojedzie odebrać samochód. Dostawaliśmy upoważnienie inblanco, dopisane dane kierowcy i dalej do salonu bezpośrednio lub do właściciela, który wysyłał to do salonu emailem. Upoważnienie było 4 razy skserowane po drodze i 3 charaktery pisma. Kierowca tylko pokazywał dowód i podawał nr klienta. Auta głównie odbierane w Niemczech. Auta z 0% vatem. Dokumenty auta były wysyłane po potwierdzeniu dokumentami przewozowymi że auto dotarło do PL. A potwierdzenie notarialne to ostatnio pani z poczty chciała od mojej żony, bo list był na firmę, a w nazwie jestem ja. Takie widzimisie, ale musiałem sam popierdzielać
nie usuwaj ---- oni nie zrozumieli błędu i dalej idą w zaparte robiąc z Ciebie głupca /pierwszego lepszego.
Nie usuwaj.
Dlaczego?
Dlatego, że odpowiedzialność kosztuje.
Nie chodzi o to, żeby robić im na złość, za to że potraktowali akurat Was (medialny kanał na YT) w tak abstrakcyjny sposób. Chodzi tylko o to, że skoro kierownik który jest ODPOWIEDZIALNY za to jak transakcja mogła przebiec, a nie przebiegła, w sposób nie wymagający żadnego echa, nie poczuł się w obowiązku do samodzielnego poradzenia sobie z rozwiązaniem problemu. Scedują na kogoś innego zadanie wytłumaczenia i przepraszania za taką sytuację... Śmieszne.
Pomijam jego charakter i osobowość - uderzam tylko w specyfikę jego stanowiska. Skoro jest opłacany za to co powinien robić, a czego właściwie nie wykonuje - niech zostanie to napiętnowane i w sposób publiczny wytknięte i skrytykowane właśnie Waszym filmem.
Podejrzewam, że taki film mógłby zostać nakręcony przez niejednego klienta wyrażającego podobne zdanie. Niech więc ten film będzie taką zbiorową formą wyrażenia niezadowolenia z jakości obsługi w owym salonie.
Pozdrawiam, Marcin
Nie usuwaj :)
Panowie nie usuwajcie bron Boże filmu . Nikogo nie obraziliscie . Mega klasa z waszej strony jak problem przedstawiliscie.
moim zdaniem nie powinnienes usuwac filmu. pozdrawiam
W żadnym przypadku nie usuwaj filmów, jak kierownikowi spadną dochody to być może pójdzie po rozum do głowy.
Jeśli chodzi o transport czegokolwiek to dokładnie tak to się odbywa. Miejsce załadunku towaru dostaje mailem takie informację jak: nr rejestracyjne auta/naczepy, imię i nazwisko kierowcy wraz z jego nr tel i nr dowodu osobistego. To tzw. awizacja. To w zupełności wystarcza. Dokumentem natomiast ważnym w razie np. kradzieży towaru jest zlecenie transportu.
Ja bym zostawił FILMIK dla potomnych aby wszyscy się uczyli .
Absolutnie nie usuwajcie filmu. Nawarzyli sobie piwka to niech teraz je wypiją.
oczywiscie ze nie usuwaj . Pozdrawiam
Nie usuwaj, niech to będzie przestroga dla innych pracujących salonów i nie tylko.
Też kilka lat pracowałem w BMW, ale z taką kombinatoryką jak Wasza to się nie spotkałem. Chcieliście zapłacić 50% i dostać dokumenty do rejestracji? :)) I porównujecie to z kredytem 50/50 ? Czyli według Waszej logiki - płacę połowę rejestruję auto na siebie (czy też spółkę) i mogę iść i zarządać wydania mojej własności bo przecież jest już zarejestrowane jest na mnie, nawet bez płacenia drugiej połowy. Moglibyście je sprzedać tego samego dnia (macie FV + dowód rej) i nigdy nie płacić drugiej połowy dealerowi - i dziwicie się, że się nie zgodził...?
Transport wewnątrz sieci drealerskiej nie ma nic wspólnego z transportem klienta. Chcecie odebrać furę nie zarejstrowaną - przecież to nie jest standardowa sytuacja, Polskie prawo chyba nawet to reguluje, że auto musi być zarejestrowane i ubezpieczone przed wyjazdem z sieci dealerskiej - może zrobili dla Was jakiś wyjątek. Wcale się nie dziwie, że nie chcieli Wam wydać tej M4, myślę, że każdy salon podszedł by do sprawy tak samo. Wygląda to jakbyście chcieli jakiś wałek zrobić i jeszcze macie pretensje, że Wam kawy i ciastek nie dali - nie siejcie fermentu.
Bogaty biednego nie zrozumie :) ale biedny musi rozumiec bogatego :) Polska sie zmienia i to widac :) dobrze ze to robicie obnażajcie ludzkie zachowania szczegolnie tych co mysla ze posiadanie statusu derektora czy ludzi pod soba czyni bogiem... pff:) lajk i robcie tak dalej !!
Zgadzam się w 100%!!! +1
Na niech wystarczy popatrzeć... okrągłe, opasłe ryje, z przymrużonymi oczami i wypisanym na czole słowem burak
@@goly79 to tez nie jest tak do konca jak piszesz :)
Kierownik widać że ma wyjebane i brak honoru aby zadzwonić i przeprosić, moim zdaniem powinien on zaprosić na spotkanie pokrzywdzonego i się normalnie dogadać. Ale po co jak ma tyłek wyżej niż sr..😉
Nie usuwajcie filmu! Niech Łorsoł się uczy manier od naszej prowincji
Buraki z Warszawy nigdy się nie nauczą manier.
@@wagr1984 większość tych osób to słoiki z tzw prowincji...
Nie usuwaj filmu.Odezwali się dopiero tydzień po emisji? Przecież to kpina z ich strony.Pozdrawiam
Ja kiedy kupowałem samochód zapytałem o procedurę wydania i wymagane kroki i dokumenty. Wszystko wiedziałem kilka tygodni wcześniej.
Skoro nie ustaliliście tego przed odbiorem a oni nie potwierdzili, że wydadzą bez dowodu rejestracyjnego to nie rozumiem zdziwienia. Wezwanie policji do takiej sytuacji to już w ogóle beczka śmiechu.
Jeden normalny komentarz.
Zdecydowanie nie usuwajcie. Swoją drogą "wskazywanie zrozumienia" brzmi, jak "przyznaję się do winy, ALE...." :/
Kierownik powinien pietruszkę sprzedawać bo teraz to towar premium. Nie usuwaj filmów.
Nie usuwajcie filmu ! Takie zachowanie jest karygodne. Zachowajcie twarz i niech się to dalej niesie dla przestrogi nowych klientów ! Pozdrawiam
Jakoś wielu firmom opłaca się wywozić auta za granicę, otrzymuje się wrót vatu 23% i płaci się VAT w Niemczech.
Jeśli chodzi o list przewozowy, to co innego jeśli transport odbywa się na własnym podwórku firma przewozowa CAT i wówczas mogą sobie pozwolić na luźne podejście. A sytuacja jest zupełne inna jeśli jest to jakiś zewnętrzny laweciarz nie wiadomo skąd.
jaki tam laweciarz! To Pan Piotrek !
W zadnym wypadku nie usuwajcie filmu.To bedzie przestroga dla innych osob ktore pracuja w salonach z klientem jak maja sie zachowywac i jak traktowac kazda jedna osobe bedaca w salonie nawet tego APACZA ktore nie stac na kupno wymarzonej fury.Kazda osoba zasluguje by ja traktowac z godnoscia.I szacun dla Was za wplate kasy dla tej osoby potrzebujacej
Pracowałem w salonie, dużo dokumentów jednak jest wymagane w oryginale, za brak podpisu lub pieczątki podczas corocznych kontroli producenta były zabierane "bonusy" na dany samochód i koniec końców samochód wychodził na minus co odbijało się na premiach. Była również zasada, że samochód nie wyjeżdża z salonu, jeśli nie ma zaksięgowanej kasy na koncie dealera. Osobiście wypuszczałem takie samochody klientom, dyrektor i kierownik o tym nie wiedzieli ;D Odbiór samochodu również przeciągaliśmy, wymyślając różne historie dla klienta, a w rzeczywistości samochód stał czasami na serwisie i przekładali w nim porysowane zderzaki;) Koniec końców zwolniłem się z tego cyrku, wolę spokojniejsze zajęcie, niż świecenie oczami przed klientem gdy coś się posypie za 2/3tys miesięcznie na rękę.
@@swz13 nie tyle jaki tylko kiedy :-)
Ja też bałbym się wydać auto, warte pół bańki, laweciarzowi, na podstawie wiadomości e-mail i rozmowy telefonicznej. Dla mnie to co innego jest jak stały kontrahent posyła mi kuriera i coś zabiera ze stanu magazynowego a co innego jak klient tak robi i ostatecznie morze się potem wszystkiego wyprzeć. A gdyby to była zorganizowana akcja wyłudzenia pojazdu ? Kupuję samochód, płacę, ale po odbiór wysyłam "kogoś". Do salonu tylko dzwonię i mówię że auto odbierze ktoś inny, dodatkowo wysyłam e-mail. Auto odebrane, ale ja przychodzę ponownie i mówię że wcale nie dzwoniłem i żadnej wiadomości nie wysłałem - ktoś włamał mi się na konto. No i mamy, dochodzenie, policja, prokuratura sąd, wszytko się ciągnie....... Mówi Pan żeby się stawiać w roli klienta, i słusznie, moim zdaniem to dobry sposób aby podciągać jakość obsługi. Ale niech Pan na chwilę postawi się w roli zwykłego pracownika salonu, który ma wydać "komuś" auto, na które sam musiałby pracować pewnie ze 100 miesięcy. Natomiast cała reszta.... fakt dali ciała. Jeżeli kierownik oficjalnie przeprosi i zadeklaruje że zmienią procedury ...... ja bym film usunął.
Film zostaw, niech będzie to przykład dla innych, jak nie szanować klienta ✌🏼
Witam też mam przykre wspomnienia z tym salonem , pozdrawiam serdecznie
Oni poprostu chcą żeby inni nie zobaczyli jak traktują klientów...
Nie usowaj filmu tak nie można bo będą robić tak samo z innymi klientami bardzo proszę nie USUWAJ FILMU niech mają nauczkę i poniosą karę.
Jak to mówią mleko się wylało, a w sieci nic nie ginie. Oby M4 dawało frajdę z jazdy 😎
Jak się tak bali wydać gościowi z lawetą, to ja pracując w tym salonie i mając jakieś ich rzekome "procedury" potrzebowałbym chyba z 20 sek, żeby wpaść na to, że w takim razie, z salonu wysyłamy swoją (jakąś zaufaną dla salonu) lawetę z samochodem. Kierowca przed zrzuceniem sprawdzi, czy kupujący to kupujący. A takiemu Panu Adamowi zaproponowałbym że jako salon policzymy mu taki sam koszt dowiezienia, jaki zapłaciłby gościowi wybranemu przez siebie, ewentualną różnicę pokryłbym jako salon (ale to jakaś groszowa sprawa by wyszła, mniej niż MOET na pewno) i po temacie, wszyscy byliby myślę zadowoleni. Czy na prawdę tak trudno znaleźć rozwiązanie? Niesamowite!
A wciąż nie usłyszeliśmy powodu dla którego BMW tak zrobiło....hmmm🤔
Nie usuwajcie filmu. To powinna być przestroga dla dilerów.
Co do tych procedur bezpieczeństwa to jakiś śmiech. Jeśli maja te firmę zewnętrzną, to może maja jakąś konkretna umowę z nimi i to jakoś jest zabezpieczane formalnie. Porównywanie tego do odbierania przez osobę "słownie upoważniona" to juz jednak spore nadużycie, bo na pewno nie są to dwie identyczne formalnie sprawy.
Z drugiej strony, jeśli są jakieś procedury, to powinno się ich przestrzegac. Działanie pt. "Siema, wiem kim jesteś, to masz autko" jest jakąś śmieszna pajacerka.
Dziwna akcja, obie strony tu namieszaly, jednak oczekiwalem obiektywności, a nie sypania twierdzeń podpartych dowodami "a bo tak bylo jak my pracowalismy". Nie tak się rozwiązuje takie problemy.
Argument potwierdzający te tezę macie w komentarzach. Stado baranów wierzy w kazde Wasze słowo, a Wy to wykorzystujecie w nieodpowiedni sposób.
Popieram Cię w 100%
Ludzi którzy pracuja w salonach nigdy nie bedzie stać na takie M4, boli ich dupa.
a skąd możesz o tym wiedzieć? Jeśli Ciebie stać to powiedz gdzie - wtedy na pewno wszyscy zmienią branżę.
ciebie też
NIe usuwaj filmu :)
Nie usuwaj. Kara musi być. Pozdrawiam
Ci ludzie nie znają się na handlu.
Każdy wie ,że sprzedawca profesjonalnie traktujący kupującego z uśmiechem i kulturą chociaż drożej sprzedaje to sprzeda więcej niż ten u którego jest tanio ale sprzedający jest dupkiem ,mrukiem a klienta olewa.
Widziałem jak do salonu akurat mercedesa małżeństwo prawie w kaloszach przyjechało kupić auto.
Obsługa uśmiechnięta kawusia ,ciasteczko ,proszę ,dziękuję itd
Pracownik zaproponował jazdę próbną po dużym placu w środku samochodu coś tłumaczył.
Klient uśmiechnięty pracownik salonu uśmiechnięty.
Potem może nie przejażdżka bo na ulicę nie wyjeżdżali ale naprawdę duuży plac, więc innym modelem mercedesa pyk po placu.
Klient posiedział podotykał, posłuchał sprzedawcy co ma do powiedzenia i nie minęła godzinka jak małżeństwo z uśmiechami na gębach od ucha do ucha wyjechali sobie nowiutkim mercedesem.
Zadowoleni ,że w końcu zarobili i ich stać i mają .
Obsługa miła wykazała się profesjonalizmem
Może nie powinienem tego mówić ale ci ludzie wyglądali jakby ...co nie ma znaczenia oczywiście dla mnie ale mimo to zostali potraktowani z najwyższą starannością i kulturą.
Tutaj brak profesjonalizmu przede wszystkim i totalny brak poszanowania nawet nie klienta tylko w ogóle człowieka.
Wiadomo ,że klient ,który wydaje na samochód pół bańki ma inne wymagania bo może mieć co do jakości samochodu ale moim zdaniem zachowanie tych ludzi w salonie to kwestia nie tylko przeszkolenia tylko kultury osobistej ogólnie na co dzień.
Tak samo profesjonalnie powinni się zachować gdy ktoś kupuje samochód za pół miliona jak i za 50 tysięcy
Co by miało przeszkadzać facetowi który kupuje droższe auto od tego który kupuje tańsze, że obojgu podczas odbierania samochodu zdejmują pokrowiec z auta jest ciasteczko ze świeczką itd .
Ten co kupuje inną jakość za więcej pieniędzy i tak ma więcej a kultura i szacunek byłby zarówno do jednego klienta jak i do drugiego.
Moim zdaniem to nie są bułki w sklepie kupowane garściami tak po prostu
Są ludzie ,którzy pracowali fizycznie ciężko kilka lat żeby kupić wymarzone auto.
Są ludzie ,którzy zaczynając biznes odmawiali sobie dobrego auta i jezdzili starymi gratami ,żeby inwestować w biznes najpierw.
Są też ludzie,którym pieniądze przyszły łatwo ale to kompletnie nie ma znaczenia i nie powinno nikogo interesować bo każdy z nich powinien być potraktowany profesjonalnie i jak człowiek.
Więc przyszedł czas ,że się udało, stać ich wreszcie na wymarzone auto idą do salonu a tam prawie "spieprzaj dziadu" i gnój widłami przerzucają.
Tak na marginesie trafiłem kiedyś na sprzedawcę którego chyba nie zdążyli wychować albo było trudno i wychował się sam na chama.
Poszedłem kupić obiektyw za kilka tysięcy złotych do dużego sklepu fotograficznego .
Usłyszałem tekst w stylu ale to drogi obiektyw może zaproponuję tańszy
Myślałem ,że jego kolega w tym momencie wali mnie po łbie łopatą
Ocena natychmiastowa mojego portfela i kultura do dupy.
Trudny przypadek ,wybaczyłem ale klient pamięta .
Nie uważam się za człowieka zamożnego i nie jestem ale minimum kultury w życiu jest potrzebne.
Otworzyłem plecak i facetowi zrzedła mina bo w nim sprzęt za blisko 40 tysięcy złotych u amatora fotografa
Takie hobby i nie wydałem na to oszczędności życia ale już mnie do szufladki pan sprzedawca wrzucił.
Ponieważ często jestem w Niemczech znam język stwierdziłem ,że tam właśnie kupię bo wiem jak się traktuje tam klienta.
Zupełnie inne podejście ,kultura osobista na wysokim poziomie,wypróbowałem kilka obiektywów naprawdę drogich takich za kilkanaście tysięcy złotych w przeliczeniu
Chociaż mój zakup dotyczył sporo tańszego bo za niecałe 6000zł to nikt mnie nie pytał czy mam pieniądze ,nie patrzył na mnie spod byka, a rozmowa przebiegała bardzo kulturalnie i na wysokim poziomie.
Dostałem w prezencie czy też gratis piękny skórzany pokrowiec szczegół może nie
Tak się sprzedaje
Oczywiście jak mówi przykład z mercedesem u nas w Polsce też są normalni ludzie i potrafią się zachować
Trafił pan na wyjątkowych buców albo sprawa ma inne podłoże,może byli zazdrośni
Tym bardziej są śmieszni i żenujący
Wiadomo są różne techniki sprzedaży,inni jeszcze potrafią włożyć w pracę swoje serce a ludzi nie traktować jak tępych mułów którym można wszystko wcisnąć na siłę ale chamstwo i brak profesjonalizmu ....hmmm
Nie jestem handlowcem ale o takiej technice nie słyszałem .
Dlaczego mówicie ,że niechcecie ,żeby ich zwolniono z pracy.
Niech idą rowy kopać nie ubliżając tym co kopią rowy albo kamienie przenosić
Im cięższe chamstwo tym cięższe kamienie
Może na ich miejsce przyjdą ludzie na poziomie z właściwym podejściem do życia ,ludzi i normalnego klienta.
Pracowałem w salonie i na serwisie i macie 1000% racji w sprawie wszelkiego rodzaju upoważnień jakimi dysponują np kierowcy lawety a wymyślanie utrudnień no cóż może ktoś chciał sobie poprawić ego . Brawo Panowie piętnować takie zachowanie w wszystkich markach
Nie masz racji. Sytuacja tych panów jest inna niż transportu między dealerem a producentem.
@@MrBwisnia dziwne widocznie pracujesz u podobnego dealera na jakiego oni trafili moi pracodawcy nie mieli takich problemów z ego klientowi zawoziło się auto na lawecie gdzie chciał lub wydawało firmie transportowej która działa z jego upoważnienia zapłacony towar jest własnością kupującego.
@@SlaskBliskoLasu W treści nagrania jest wyraźnie powiedziane, że opłacili połowę pojazdu, a więc pojazd nie był ich. Drugą połowę chcieli zapłacić po rejestracji pojazdu.
@@MrBwisnia tak czy siak, na koniec zapłacone chyba zostało w całości.
Nie wydaje mi się, żeby kwestia jakości obsługi w salonach marek jak BMW , czy AUDI była narodowym problemem. Jeśli stać Cię na BMW za 500kpln i równocześnie narzekasz na jakość obsługi w salonie PL to zapewne stać Cię, by wyjechać do Niemiec i kupić w tamtejszym salonie. W czym problem? Zrobi tak 1, 2, 5ty , setny klient to się w końcu połapią i zaczną dbać o klienta.
Dziwi mnie wlasnie ze dla takiego bogacza jest ujmą na honorze pojsc do urzedu komunikacji jak kazdy czlowiek, stanac w kolejce, wziac tablice i udac sie do dealera.
6:00 strasznie licha teoria, co ma transport wewnetrzny miedzy salonami do relacji kient zewnetrzy- dealer
Dobrze, że jest jeszcze paru myślących ludzi na tym kanale
Popieram. Może wyślemy wiadomość do centrali z informacją że srobal oczernia ich na wielką skalę buntując bezgłowych. Przecież oni non stop się zapetlaja. Maja problem ze im dokumentów nie wydali na podstawie wysłanego potwierdzenia przelewu... I to jest powód? Błazny. BMW powinno się nimi zająć dając im tak po dupie że zdecydowaliby nagrać trzecia część -aferka z salonem przepraszamy nasza wina... 😁🤮
Panowie nie rozumieją bardziej złożonych regulacji prawnych, to wszystko.
No dokładnie - nic wspólnego. Aczkolwiek to co potem mówi ma sens - skoro z jednego maila zamawiał, wysyłał potwierdzenie zapłaty itd. i z tego samego pisze, że samochód odbierze gość ten i ten, takim a takim samochodem to się powinni ogarnąć i wydać ten samochód. Przecież to jest logiczne - zwłaszcza, że gość jeszcze potwierdził telefonicznie.
dysponowanie mieniem o dużej wartości chyba wymaga jakichś procedur. pieniądza w banku na moim koncie osobistym są moją własnością, ale bank nie wyda tych pieniędzy nikomu poza mną nawet jak wyśle maila czy nawet jeśli zadzwonię.... W sytuacji kiedy takie wozidło jest wydane osobie postronnej - nie będącej stroną umowy sprzedaży sprzedający bierze na swoje barki całą odpowiedzialność. Chciałbym widzieć jak sąd w takiej sytuacji wydałby wyrok gdzie sprzedający by miałby na swoją obronę jedynie maila. praktyki korporacyjne nie zawsze są życiowe
W Polsce jest tak duża sprzedaż Audi i BMW, że w dupach się przewróciło. Audi też nie polecam w A8 ukradli mi dystanse a jak oddali auto moja marynarka powieszona z tyłu na wieszaku była zmielona z podnośnikiem od koła nie wspomnę o próbie wyłudzenia kasy z ubezpieczalni bo zamiast zamówić nowe drzwi i klapę naprawili w zewnętrznej firmie i chcieli kasę najpierw od AXA a potem ode mnie na szczęście szybko się wycofali.. Natomiast smród sytuacji pozostał marynarka do pralni a do dzisiaj się zastanawiam kto z AUDI AUTO-SPECIAL W MODLNICZCE k.KRAKOWA jeździł chyba najebany moim autem zamiast je wydać bo logicznie wytłumaczyć wyciągniętego podnośnika zmielonego z moją marynarką się tego nie da) a na koniec za to że czekałem 2 miesiące na swoje auto dostałem zadośćuczynienie w formie wymiany wszystkich cewek w silniku V8 4.2 natomiast później się dowiedziałem że to była ogólnopolska akcja i wymieniali to za darmo wszystkim 🤔😆🤣😭 śmiać się czy płakać? Utracili klienta, który przerzucil się na tą chwilę na markę Jaguar Land Rover.. W dupach się poprzewracalo
Zadnego usuwania filmu !!!!!!!!!!!
Maja pamiętać o pieknym M4 haaa
Pozdrawiam i popieram Was a najbardziej za szlacheckie zachowania Wy dobre mordy jestescie!!!
Pozdrawiam
Nie usuwajcie,niech mają nauczkę że każdego klienta traktujemy tak samo dobrze czy tego co kupuję za 25tyś czy tego co za milion , podejście do klienta najważniejsze.
Po 17.00 zgody w centrali BMW Polska wydają stróże nocni.
To polska! Całuj ich po rękach i ciesz się że Ci w ogóle wydali samochód a nie ciągle by mówili że przelewu nie dostali.
Podsumowując ponownie Waszą wypowiedź tym razem w drugim filmie,powiem tak: Wydawanie aut pomiędzy dealerami to inny temat.Oni ze sobą współpracują,więc nie rzadko wydają czy nawet zapewne pożyczają sobie auta nawet na tzw. ."gębę",a laweciarz w tym wypadku musiałby być po prostu złodziejem konkretnie nastawionym na kradzież auta. Tutaj mieli do czynienia z klientem obcym.Więc zaufanie do takiego klienta również jest nazwijmy to - ograniczone, żeby nie napisać - żadne.Co innego jest zakup auta na kredyt 50/50 gdyż w takim przypadku udział bierze w tym bank,który zabezpiecza się odpowiednio czy to promesami czy to innymi "kwitami",umowami, czasami czekami Inblanco itd itd. i jest to co innego niż wydanie auta obcej osobie która nie zapłaciła za samochód całej kwoty.Dlaczego zatem mieli wydać samochód obcej osobie/nawet jeśli chodzi o podmiot gospodarczy?NIe mieli do tego podstaw i procedury zostały tutaj jak najbardziej zachowane.A ponieważ klient okazał się tzw. "kłopotliwy" bo chciał auto nie płacąc za nie całej kwoty to zadziało się tak jak się zadziało i poszli potem po bandzie nie wydając laweciarzowi auta..ale dlatego gdyż mógłby Pan powiedzieć: gdzie macie upoważnienie do wydania samochodu?- ja auta nie dostałem a o laweciarzowi nic nie wiem.Co w takiejsytacji powiedzieliby...yyytego wydaliśmy podobno Pana koledze? Natomiast nadal nie zmienia to faktu,że gdy pieniądze w całości wpłynęły to powinni hucznie takie auto wydać...tyle że samochodu nie chciał Pan odebrać osobiście. Ale skoro ostatecznie udało się im Pana osobiście ściągnąć po odbiór auta to samochód zwłaszcza BMW M4 które nie jest zwykłym BMW powinno czekać na Pana wypastowane,lśniące w osobnym pomieszczeniu,gdzie powinien na Pana czekać obiad czy choćby aperitv na zastawie firy BMW gdyż tak się robi np w AMG. Klient kupując taki samochód /niezwykły samochód powinien czuć się jak vip czy to się komuś podoba (w tym wypadku kierownikowi BMW) czy nie.I nie jest ważne czy taki ktoś lubi klienta czy nie - w tym wypadku powiedzenie :klient nasz pan ma swoje uzasadnienie. Dziwię się, że ten salon BMW nie potrafił potem sprostać tej sytuacji,gdyż nadal uważam, że winy w pierwszej fazie tej transakcji po stronie BMW nie ma.Sęk w tym, że po pierwsze - te cały kierownik czy szef nie potrafi powiedzieć jednego ,prostego słowa - przepraszam a po drugie nie sądzili że będzie taka afera z BMW M4 zakupione przez Pana.A powinni przecież wiedzieć, że jeden niezadowolony klient narobi więcej rabanu niż 100 zadowolonych...tym bardziej że nie miał Pan zastrzeżeń do samego samochodu tylko do tych którzy dopinali transakcję obsługi Pana osoby i potem wydania auta.Sam sprzedaję ekspresy do kawy klasy premium i wiem że klienci są różni...ale takie jest ich prawo bo zadowolony klient wyśle do mnie kolejnego klienta po za tym zwyczajnie należy mu się po prostu szacunek,którego tutaj chyba niestety zabrakło.Pozdrawiam Tomasz Bebel.
Sam odebrałem nowe auto z salonu, inna marka (Japan) Tak Ja jest Pan :D po rejestracji w moim imieniu na naszą firmę. Właściwie po wpłacie prawie połowy było brane w leasing więc zarówno salon jak i bank byli dla mnie i moich potrzeb... Film do usunięcia, myślałem, że jakaś afera, że kasa przepadła czy coś, dużo tłumaczenia tego samego w kółko, zróbcie jakiś lepszy filmik. Poza tym, przeprosili nie ważne kiedy ważne ze zrobili to, są gorsi, uwierz.
Ja uważam, że do odbioru przychodzi się osobiście, jak nie masz czasu zrób to wtedy kiedy masz, niema co się unosić, również na drodze :D
Unosicie się Panowie, czuć to przez monitor, za dużo gazu w mineralnej. Cześć
Czy przypadkiem cena samochodu nie była niższa dla klientów indywidualnych a Ty kupowałeś samochód przez firmę na lawecie na handel? No ale jeżeli powołali się na bezpieczeństwo transakcji no to rzeczywiście dno.
nie usuwaj filmu
Dwa lata temu jak kupowaliśmy z żoną Fiata dla niej, to nas o wiele lepiej obsłużyli, Odbiór mieliśmy w sobotę rano sprzedawca zaproponował nam kawę i śniadanie co prawda rogaliki i kanapki ze stacji benzynowej obok ale naprawdę bardzo fajnie wspominam czas odbioru. Niby kwota niecałych 40 tys ale widać że dealer stara się aby klient wrócił i był zadowolony nie tylko z auta.
A czy dla panów istnieje różnica w transporcie międzydealerskim samochodów niezarejestrowanych bez dokumentów, które nie jadą razem z pojazdem lawetą a wydaniem zarejestrowanego pojazdu wraz z dokumentami?
Przecież nie był zarejestrowany. Dostali informację kto odbierze auto. Imię, nazwisko, dane lawety. Mogli telefonicznie potwierdzić czy nikt nie włamał się na konto mailowe. W dzisiejszych czasach e-mail firmowy jest traktowany na równie z faxem. Czyli możemy wysyłać wiążące zlecenia...
@@jarosawolenicz436 Proszę obejrzeć część pierwszą. Pojazd został zarejestrowany po zapłacę połowy wartości i po zapłacę pozostałej kwoty miał zostać odebrany wraz z wszelkimi dokumentami.
@@tknv666 oglądałem i to o czym piszesz było jedną z propozycji rozwiązania problemu wysunięta przez klienta. Auto zostało kupione za 100% wpłaty.
to że między dilerami załatwia się transport na gębę czy na maila , nie musi mieć przekładni na kontakt z indywidualnym klientem.
Ten doradca jeszcze dostanie premie za trzymanie się procedur.
@@GlobalMotorsoficial jak odbierałem samochód VW to przy odbiorze zostałem poproszony o dowód osobisty. Tylko tyle i aż tyle.
Ten doradca razem z kierownikiem to poleca jeszcze na pysk a nie dostaną premie. U mnie w każdym razie by polecieli. Rozkręciła się lekka gownoburza wokół sprawy i marka ale głównie salon konkretny ucierpi. Nie ważne kto ma racje, zachowanie BMW przy aucie z pół banki było żenujące. Jak takie imbecyle sprzedają takie auta to ja dziękuje. Rola sprzedawcy a tym bardziej kierownika jest wziąć odpowiedzialność za transakcje, za to by sprzedać i by klient kupił, klient może się mylić ale sprzedawca musi nad tym zapanować. Nie dopuściłbym ich do czyszczenia toalet w moich biurach. Ja na pewno już do tego salonu nie pójdę. A nawet zastanowię się nad zakupem samego BMW. Jak z takie pieniądze maja taka fuszerkę odstawiać to dziękuje.
@@GlobalMotorsoficial że co? jeśli uważasz, że odbiór auta nie potrzebuje żadnych procedur, to kto ma odpowiadać jeśli będzie uszkodzenie/zniszczenie/utrata? weźcie tą waszą propagandę wsadźcie sobie do kieszeni i szczelnie zamknijcie żeby się nie ulotniła więcej.
Film bardzo ważny edukacyjne a usunięcie nie powinno wchodzić w rachubę.... No chyba że kierownika salonu 😁
mówienie bzdur nazywasz edukacją ?
@@pawebuzzo6302 Witam panie kierowniku, dostał pan już wypowiedzenie z pracy?
Macie rację, jestem kierowcą lory mało tego, ja auta odbieram na podstawie SMS co otrzymałem ze swojej spedycji nie posiadam papierów, lepiej i dokładniej nie mogliście tego wytłumaczyć trzymam kciuki pozdr
Tydzień po filmie się odezwali?! W dupie im się zapaliło to raczyli napisać maila i wysłać tą asystentke (ej weź tam zadzwoń do gościa daj mu szampana) hahaha no tak to wygląda... Nie usuwajcie filmu niech się niesie po necie, idę o zakład, że nie pierwsza taka akcja żeby robić Klientowi pod górkę tylko tu pech chciał, że trafiło na Was :) pozdro!
półprawdy mówicie, nie ma opcji wypowiedzenia umowy kredytowej w ciągu 14 dni jeżeli jest ona podpisana w lokalu przedsiębiorstwa, bank może ale nie musi respektować takie wymówienie, zależy od jego dobrej woli i odpowiedniego zapisu w umowie, jedynie załatwiając kredyt online albo przez telefon można skorzystać z 14 dniowego okresu wymówienia. Co do transportu firmy BMW czy Audi itp maja podpisane umowy z firmą transportową która ma należyte ubezpieczenia i upoważnienia nadane z góry w razie W to ubezpieczyciel pokrywa straty a potem ścigają laweciarza, wy wynajeliscie jednorazowo jakiegoś kmiotka za 500zl żeby odebrał wam samochod to robi różnice. Po wtóre tylko w Polsce płaci się akcyzę za pojazdy, reeksportujac auto np do Niemiec, nowy nabywca nie płaci tam żadnej akcyzy mało tego polski US zwrócić musiał by mu różnice w Vacie występującą w obu krajach. W sumie to przypominacie mi tych podwykonawców co budują drogi itp. i maja niezapłacone faktury niby wygrają sprawę w sądzie odzyskają jakaś tam kasę ale są wpisywani na czarną listę i plajtują z braku zleceń pozdro
nie usuwajcie!
teraz tylko trzy razy wspomnieliście za ile było M4, jest progres ;>
dobra robota
Co ty teraz za głupoty mówisz. Może sto lat temu jak pracowaliście dawaliście dokumenty Czesławowi bo powiedział że ma promesę na kredyt w swoim banku. Spróbuj teraz takie coś zrobić. Powodzenia. Żaden dealer nie wyda dokumentów klientowi bez uregulowania wpłaty. Kredyt i leasingu zazwyczaj już wcześniej wysyłają kasę żeby dealer wydał dokumenty lub ma jakąś wewnętrzna umowę podpisana z salonem ale to kontakt Czesława nie wystarczy😜. Oczywiście jak jest 50/50 to zazwyczaj jest to kredyt w salonie więc wydanie dok następuje po podpisaniu dokumentów! Teraz się wybielacie że 50% było wpłacone i mogli wam dać dokumenty bo przecież jak jest kredyt to kiedyś dawali po promesie.....a miałeś taka promesę? Są ludzie i ludzie więc sami przyznajcie że gdyby dealer wydał wam dokumenty po zapłacie 50% i na fałszywym potwierdzeniu moglibyście wjechać na salon z dowodem i tablicami i fa i nawet policja i auto moglibyście zabierać. A spór kazaliby wyjaśniać sądowo. Mam rację? A czy wy wydalibyscie dokumenty na podstawie przelewu połowy kasy bez zaksięgowania całości,....bo to najważniejsze pytanie. Robicie dym i sprawę na 10min filmu rozciąganie do godziny 😎... A na reeksport panowie fa netto i 23 nie płacimy tylko 19 w de i takie auta powyżej 2000cm3 też się przerzuca. Z drugiej strony sami wiecie że jakby było tak jak chcecie żeby było wszystkie duże firmy byłyby oszukane...macie fa jesteście właścicielami...auto puszczacie w obieg i szukaj wiatru w polu..a sąd? Wystarczy z fa zrobić szach mat i Dobranoc....szukaj firmy która była tylko przykrywką. Jest tak czy nie?
@@GlobalMotorsoficial właśnie takim komentarzem pokazujesz jaki smród masz w głowie. Jesteś ładnie pokręcony - nosisz się za wysoko panie i radzę zejść na ziemię. To,że muszę wyjaśniać takiej znakomitości ja ty to że potwierdzenie przelewu można sobie zrobić w edytorze to dziwne...dziwne jeszcze jest to,że nie widzisz...może jesteś aż tak zadufany że nie dopuszczasz tego że nie masz racji i jedynym twoim dennym argumentem jest obrażanie teraz mnie. Pokazałeś co masz w głowie...ta pustka jest przerażająca. Nie mierz każdego swoją miarką 😁 tłumacze kolejny twój wywód że jesteś w KRS i cidg.. jak chcesz to mogę ci udowodnić że na twoje dane nie mając nic wspólnego na szczęście z tobą mogę zamówić auto...ogarnąć leasing...ogarnąć kredyt...i gdyby salony na podstawie 50% wpłaty wydawałyby auta miałbyś szybko komornika i blokady na koncie bo teoretycznie to ty kupiłeś i to ty sprzedałeś ...już kumasz bo jaśniej już napisać się do takiej intelygencji jak ty chyba się nie da.
@@GlobalMotorsoficial tu mogę się z tobą zgodzić...owszem są to o wiele ciekawsze tematy niż twoja burza bo dealer nie dał dokumentów do auta,na które przelew się nie zaksięgował 😁 zrobiłeś burzę dealerowi mimo tego że wina była też po twojej stronie. Trochę słabe zagranie i następnym razem zadzwoń na policję ...to da ci tyle samo co ta afera wykręcona w yt a mniej osób zaangażujesz .
@@GlobalMotorsoficial mędrzec się znalazł. Przypominam że to ty pajacyku wrzuciłeś te filmy że swoim bólem dupy. Ignorancik. Dobranoc.
@@petros2824 zwieracz puścił powiadasz....prosisz też o grzeczność.
Pajacu ulepiony z kału jak nic nie rozumiesz to się nie udzielaj. To że masz problem z logicznym myśleniem to już wiemy. Nie potrzebujemy twoich dalszych zapewnień,że jesteś idiotą 🤪 Amen.
@@GlobalMotorsoficial pajacyku Jan przedstawił swoje stanowisko a ja przedstawiam swoje. Znów odwracasz temat przejmując się moim profilem a nie treścią 😁 kto by pomyślał,że tak będziesz robił...🤪 Chłopie ja już mam ciebie sprofilowanego po jednym dniu. Chłopczyk zadzierajacy noska... Nadmiernie wierzący w swoją rację, zadufany i egoistyczny ,ze skłonnoscia do tej samej płci, nie grzeszący inteligencja, szukający na siłę przyklasku dzieci oglądających jego kanal, obrzydliwie klamiacy i ochydnie wulgarny
Dobrze że ten twój kolega trzyma troszkę wyższy poziom od ciebie...chociaż przy tobie niestety jego notowania idą w dół. 🤪😁🤮
Każda umowa dealerska zabrania sprzedaży podmiotom, które zajmują się reeksportem. Przecież każdy z branży wie czym się zajmujecie i że to nie jest samochód dla Was. Dealer zachował się prawidłowo. Następnie od niezarejestrowanego samochodu handlarz odzyskuje 18,6% akcyzy w momencie wywozu, 23% VAT odlicza i rozpoznaje 0% na dostawie wewnątrzwspólnotowej. Często następnie samochód wraca do Polski już na VAT marży i w ten sposób gubiony jest VAT. W praktyce prawie 45% ceny samochodu finansuje Skarb Państwa.
@@GlobalMotorsoficial góra do 3msc choć często urząd potrafi miło zaskoczyć 😁
@@GlobalMotorsoficial zwrot VAT jest szybki- po złożeniu deklaracji zwykle za MSC jest kasa. Z akcyza po dostarczeniu Ori dokumentów do 3msc powinna kasa spłynąć. Oczywiście nie zapominamy,że urząd w momencie jak ma nam coś oddać regularnie nasyła kontrolę 😁
Jak usuniecie film to ja usune subskrybcje :D
Rok temu byłem ogladac uzywane Bmw w Rzeszowie. Zadzwonilem wczesniej dokladnie pytajac o stan samochodu, czy zostal sprawdzony, czy posiada jakies usterki. Doradca opisal stan saochodu ale jak przyjchalem ogladnac okazalo sie ze auto mialo wiecej historii kolizyjnych, ze olej kapie z silnika, ze historia serwisowa nie jest kompletna itd nie bede wszystkiego pisal. Tak wyglada uczciwosc i profesonalizm salonu Bmw w rzeszowie i jak widac nie tylko w rzeszowie.
Mój ojciec kupując używany samochód Audi A6 z 2015r w GB po dokonaniu transakcji otrzymał nie taniego szampana i sprzedawca był bardzo miły. Sam samochód na przyjazd był przygotowany na oględziny i był wyeksponowany w specjalnym do tego miejscu. PORAŻKA tego salonu...
Wamagali dokumenty,więc było je dostarczać ale nie...bo przecież ja pracowałem u dilera i jestem najmądrzejszy i wiem jak to powinno wyglądać.Było się nie wywyższać tylko robić zgodnie z ich procedurami i wszystko było by ok.Każdą informacje dostawałeś no nie?I niezrozumiałeś...
Nie do końca macie racje w przypadku BMW, zawsze trzeba zapłacić za auto zanim odbierze się dokumenty do rejestracji, co innego Leasing/Kredyt bo Bank gwarantuje płatność i diler się tego nie boi. Wiele razy chciałem w BMW na Śląsku zrobić tak jak mówicie 50/50 ale się nie dało. Według mojej wiedzy rejestracja musi być do wydania auta dlatego, że diler rozlicza się z marży/ bonusa i co najważniejsze wsparcia z centrali (które jest kluczowe przy bardzo dużym rabacie, który zapewne został wam udzielony). Na koniec argument, który podaliście ze auto na reexport lepiej kupic w DE to nie do końca bo VAT i akcyze przy wywiezieniu auta za granice można odzyskać (oczywiście mówimy o nowym nie używanym aucie).
Koleś z salonu jak zwykle stosuje spychologię. On był mechanikiem czy co? Ludziska miejcie odwagę ponieść konsekwencje swoich działań, a zachowujecie się często jak ostatnie buraki. usuńcie filmik jak kierownik tamtego salonu wróci ze szkolenia i pokaże papier. Albo wyleci z roboty. BMW powinno dbać o markę i w tym względzie.
Chlop powinien wyleciez z firmy dyscyplinarnie w trybie natychmiastowym w poprzednim odcinku Adam dobrze powiedzial niektorzy ludzie wyniesli wiedze a inni dlugopis i notatnik... :) wiec jak dla mnie to pan lukasz z bmw zachowal sie jak zwykly hondlorz :)
@@abovethehorizon3692 : osoba pracująca sama na siebie na pewno nie zachęca się tak w handlu
@@zibilodz do czego nawiazujesz? Bo cos nie rozumie ?:)
Nie usuwajcie filmu! ... wiem że nie usunęliście bo oglądam go rok później ;) ale dobrze że ten przekaz idzie w eter. Też pracowałem jako handlowiec u dealera (Renault/BMW) w Wawie i dokładnie na szkoleniach uczyli tego o czym mówicie. Od tego jest konsultant żeby wspierać klienta i ew. rozwiązywać „wyzwania” a nie być ekspedientem. wiadomo że prawda zazwyczaj leży gdzieś po środku niemniej piękne lawirowanie aby uniknąć słowa „przepraszam” jednoznacznie wskazuje arogancję a ta brak nie tylko umiejętności ale i klasy dealera 🙉
Jeśli chodzi o transport to praktyka którą Panowie przedstawiacie napewno jest dużo prostsza. Ale nie oznacza, że do końca legalna. Upoważnienie powinno być notarialne. Niech panowie pomyślą w drugą stronę, kiedy zorganizowana grup zajmuje się kradzieżą aut i przyjeżdża pan w brudnych rękawiczkach itd. . Do kogo Panowie będą mieli pretensje? Do siebie panowie. A zachowanie pracowników w salonie BMW pozostawia wiele do życzenia.
No to ciekawe. Nie tak dawno kupowałem w salonie Alfy w Warszawie (Dukiewicz) uzywaną Alfę. Jak na samochód używany nie spodziewałem się cudów i fajerwerków natomiast obsługa przedsprzedażowa i sama sprzedaz odbywała się jakbym kupował samochód kilkukrotnie droższy i fabrycznie nowy. Kontakt z doradcą perfekcyjny. Każdy telefon odebrany lub oddzwoniony (a było ich kilkanaście) Każdy mail na czas. Na koniec drobne upominki i pełne zapoznanie z pojazdem. Byłem baaaardzo miło zaskoczony. Macie racje najwazniejsi są ludzie.
Panowie super wyjasnienje wszelkich spraw związanych z kupnem nowego auta ale nie można moim zdaniem mierzyć wszystkich salonów jedną miarą bo ja również zakupiłem nowe BMW i jestem zadowolony z podejścia pracowników danego salonu. A powiem otwarcie Salon Frank BMW Częstochowa
Cieszę się, że nakręciłeś ten film, który dużo wyjaśnił...bo nie ukrywam, że po pierwszym filmie "trochę" winy widziałem po waszej stronie....a teraz wszystko jest jasne...Ja jak miałem ostatnią taką sytuację ,to poprosiłem właściciela o napisanie email ze swojego adresu i była sprawa załatwiona, bez problemu samochód wydałem innej osobie...Myślę, że w tej całej sytuacji niepotrzebnie po obu stronach pojawiły się złe emocje...Pozdrawiam
Absolutnie nie usuwaj filmu!
To jest opis sytuacji w wersji wideo, sytuacji która miała miejsce i powinna być dostępna dla nas czyli przyszłych, obecnych klientów marki BMW oraz przestrogą dla innych marek.
Witam, nie jestem jakąś wielką osobistością nie rozbijam sie autami klasy premim ale mam czasem przyjemność korzystać z serwisów przysalonowych tzw ASO Mercedes, w mieście w którym mieszkam są dwa salony tej marki, Jeden jest Pani B a drugi Pana M, w salonie/serwisie Pani B klienici traktowani lepiej lub gorzej w zalerzności czym przyjadą, u Pana M nie ma to najwiekrzego znaczenia bo jest miło i przyjemnie niezalerznie od tego czym przyjedziesz. U Pani B wymieniałem opony w 3 autach naraz, dwa auta stały na stalówkach jedno na alusach, na wstepie poprosiłem o zajecie sie alusami wiedząc że to będzie trawało bardzo długo ( salon wymienia 4 opony prawie 4 godziny) usłyszałem nie ma problemu zajmiemy sie alusami bo rozumiemy że sie panu śpieszy, po 4h dowiaduje sie że problem był bo łysiejący chujek w granatowym sweterku z emblematem celownika zignorował moją prośbę i zrobił mi na złość, za co nie polecam salonu Pani B bo tam mają cie w dupsku jak tylko opuści progi salonu z ledwo zakupionym autem. Pozdrawiam
Ps. Nie usówajcie filmiku niech to bedzie przestroga dla sprzedawców, że klienta trzeba traktować z szacunkiem, bo smród po negatywnej opini może ciągnąć sie latami za firmą.
Ludzie kolejne bajki opowiadają autorzy filmu, nikt w salonie nie wyda auta przed podpisaniem umowy kredytowej i uruchomieniem kredytu, promesa kredytowa jest tylko obietnica gotowości przez bank do podpisania umowy, brak elementarnej wiedzy autorów filmu, nikt też w salonie nie wyda klientowi samochodu bez odpowiedniego upoważnienia. Sprawa transportów między dealerami to zupełnie co innego, i jest awizowana mailami sms itp w zależności od marki. Sprawa reeksportu też wygląda zupełnie inaczej bo ceny netto w Polsce po rabacie są dużo niższe niż w krajach Europy Zachodniej, a firma która sprzeda auto zagranicę może bez problemu wystąpić o zwrot całego podatku VAT i całej akcyzy. Stad to taki intratny interes. Poza tym na szkoleniach zawsze uczą aby nie mówić "pienoążki", ktoś nie uważał.
Masz racje opowiadają bajki dla naiwnych.
@@GlobalMotorsoficial Oczywiście że w Polsce dostaniesz lepszą cenę niż na zachodzie stąd reeksport jest taki opłacalny, przecież sami dobrze Wiecie bo Rzeszów to mekka reeksportu, co do płatności to odniosłem sie jedynie do Waszej kłamliwej wypowiedzi o promesie kredytowej , która to wypowiedź wprowadza przez Was widzów w błąd, zatem kto czyta ze zrozumieniem pozdrawiam.
Chłopaki z klasą ! Film lepiej zostawić, mili niestety byli już po fakcie...
Przytoczony argument o kredycie chyba jest nie trafiony, w procesie rejestracji auta jest konieczne przedstawienie dowodu własności pojazdu Faktura, nikt nie zrejestruje pojazdu na podstawie faktury pro forma. Z punktu widzenia formalnego, jeśli zapłaciłeś 50% auta nie jesteś jego właścicielem tylko co najwyżej współwłaścicielem auta, więc osoba w wydziale komunikacji powinna wpisać do dowodu rejestracyjnego Was oraz dealera BMW... tak samo jest z kredytem, rejestrujesz auto a w dowodzie jest wpis o współwłasności banku.
Global Motors a ja nie pracowałem w salonie, lecz rodzinnie mam doświadczenie w transporcie i konwencja CMR oraz ustawy Prawa Przewozowego mówią co innego.
Myślę, że film powinien zostać ponieważ ktoś, kto pierwszy raz ma do czynienia z kupnem auta w salonie może wiedzieć czego unikać, na co zwrócić uwagę. Jak powinna wyglądać obsługa w salonie marki Premium. Tadam... byłam w 3 salonach BMW. Mój problem polegał na tym, że chciałam kupić auto używane do 100 tyś. W najbardziej popularnym salonie w Poznaniu doradca oprowadził mnie po placu pokazał interesujące mnie modele ja powiedziałam które chce okazało się że wymaga drobnej naprawy. Wypuszczają auta tylko sprawdzone i ok. To było prawie 4 miesiące temu. Ja byłam zdecydowana. Mieli przysłać kosztorys naprawy i ile finalnie auto będzie kosztować. Do dzisiaj nie dostałam odpowiedzi. Kolejny salon. Może nastawiony na klienta VIP marki Premium. Na dywaniku w drzwiach doradca z szyderczym uśmiechem poinformował nas że ooo za 100 tyś to u nas nic nie ma... okey... koniec końców kupiłam auto oczywiście BMW z drugiej ręki nie przez dealera. Okazało się że w moim modelu przewidziana jest akcja techniczna. Wybrałam 3ci salon w okolicy Poznania. Najmłodszy z tych wszystkich. Wszystko umówione telefonicznie, potwierdzone @ obsługa z największą kulturą z jaką się spotkałam. Mimo ,że wiem że z moim autem był jakiś problem uznałam ten dzień za mile spędzony. Po wszystkim odebrałam czyściutkie auto w środku i na zewnątrz. Ma to znaczenie takie, że w pierwszym salonie auto, które chciałam kupić nawet nie było odkurzone. BMW powinno wszędzie trzymać najwyższy standard.
bardzo dobrze ze mówicie jaka była cena auta ze 500k. To jak sie traktuje ludzi, którzy kupują auto za 100k ?! Jak śmieci, skoro kupujac m4 traktują jak intruza !
Nic nie usuwajcie 👍👍👍👍👍
Nagrajcie odcinek na kanapie z kierownikiem w środku i niech trzyma w rękach kartkę z napisem klijent jest najważniejszy jeszcze najlepiej niech się przedstawi z imienia i nazwiska i zareklamuje salon w którym pracuje a najlepiej przenieść go na miesiąc na stanowisko sprzedawcy żeby sobie przypomniał skąd przyszedł chyba że nie było mu dane poznać pracy od podstaw bo urodził się kierownikiem. Filmu nie usuwajcie broń Boże niech będzie przestrogą dla innych. Pozdrawiam jesteście ok tak trzymać
Nie usuwaj filmu.
Widać, że kierownik i dyrektor obrośli w piórka. Ani PRZEPRASZAM za zaistniałą sytuację, ani dziękuje za zakup samochodu ani pocałuj mnie w d....... Ręki opadywują.
Piękne podsumowanie całej sytuacji: "Obsługujcie innych tak, jak byście sami chcieli być obsłużeni". Nic dodać nic ująć.
Spece od błazenady! Porażka. Owym komentarzem wyrażam swoja opinie na temat o czym rozmawiają panowie. "błazenada to niepoważne zachowanie się, narażające na kpiny; słowo nacechowane negatywnie"
Będąc pracownikiem salonu, też bym nie wydała auta jakiemuś laweciarzowi "na gębę". Jeszcze bez tablic rejestracyjnych 🤔
Przestań pitolić - wystarczyło zadzwonić do klienta i potwierdzić nr rej. i dane osoby odbierającej. W logistyce jest coś takiego jak awizacja i wystarczy mailowe przesłanie nr auta i danych kierowcy.