Też tkwiłam w przemocowym związku. Trwało to 9 lat. Od kilku miesięcy mieszkam sama z dwójką dzieci. Pokonałam strach i jestem z tego dumna. Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny w toksycznych relacjach i zapewniam, że po drugiej stronie jest lepiej 😊
To ważna rozmowa. Warto, żeby tę książkę przeczytały pary na etapie poznawania się... Mówię to jako facet, który uzyskał świadomość, że zaczyna powielać przemocowy schemat...
Jestem zdania, że system w którym żyjemy ma wspierać to, żeby ludzie byli krzywdzeni. Dlatego nie uczy się nad fundamentów potrzebnych do zdrowia psychicznego i stabilnej samooceny. Społeczeństwo tworzy kalekie jednostki, bo takimi łatwo się zarządza i one generują ogromne zyski- człowieka nieszczęśliwy maskuje to uzależnieniami, kompulsywnymi zakupami itp. Nikomu nie zależy,żebyśmy byli poukładani sami że sobą. I to jest straszne. Bo z człowiek nieszczęśliwy krzywdzi innych. Bo nie da się dać komuś tego, czego nie mamy w nas samych. I tak mamy społeczeństwo psychopatów, narcyzów, alkoholików, narkomanów .
Jakie to mądre! Tak jak powiedziała mi moja mama kiedy opowiedziałam ze duszę się w moim małżeństwie, bo mąż mnie nie docenia, nie pomaga mi w niczym, jest wobec mnie złośliwy, nadużywa mojej dobroci i opiekuńczości - „póki nie ma przemocy fizycznej, każdą relację da się naprawić”. Nie pomogła terapia, nie pomogły rozmowy. Skończyło się na mojej depresji, myślach samobójczych i życiu Narcyza w przekonaniu, że problem tkwi w mojej chorej głowie.
@@kasiowelove1 Matki potrafią mówić, ze kobieta musi dać seks, nawet kiedy nie ma ochoty, ma zacisnąć zęby, niemal zgwałcić siebie, bo mąż pójdzie szukać na boku. Niewolnictwo seksualne jeszcze istnieje, a matki, ciotki, a nawet bardziej konserwatywne koleżanki potrafią wbić w poczucie winy kobietę i zastraszać, że jak ona się nie zmusi, to on ją zdradzi/odejdzie/pójdzie do agencji.
Nie wiem czy byłabym w stanie przeczytać tą książkę. Za dużo mnie w tych bohaterkach. Już teraz słucham i płaczę. I mnie system też bardzo bardzo zawiódł - tam gdzie szukałam pomocy, znalazłam bezsilność i niezrozumienie.
Bardzi interesujący, aczkolwiek przykry wywiad. Kobiety powinny być niezależne finansowo od partnera. Mam nadzieję, że kolejne pokolenia będą miały coraz bardziej udane związki. Najbardziej szkoda dzieci w takich patologiach:(
Dlaczego ludzie wyrządzają krzywdę drugiemu człowiekowi?Żyjemy przeciez razem,w jednej społeczności.Dlaczego nie dostrzegamy tego,że czerpiemy na co dzień od siebie nawzajem?Niektórym wydaje się,że mają gotowy przepis na drugiego człowieka,jak ma wyglądac,jak się ma zachowywać ,jakimi wartościami powinien się kierować.Piekno tego świata polega właśnie na tym,że każdy z nas jest inny,że spotykamy innych,ciekawych ludzi.Czesto najbliższe otoczenie uniemożliwia bycie tak do końca sobą,próbuje wbijać w jakieś konwenanse.Kazdy z nas chce byc akceptowany,chce wyrażać swoje poglądy bez narażania się na ostracyzm.Dlaczego ludzie robią sobie krzywdę?Bo nie mają wyobraźni,że ten czas,który zajmuje im robienie krzywdy innym,mogliby poświęcić na zrobienie czegoś dobrego dla siebie.Że ta zawiść i frustracja,jest czasem straconym,bo powoduje tylko złe emocje i wyzwala złą energię.Mysle,że to kompleksy,niedowartościowanie i chęć pokazania(ale jakże złudna),że jest się kimś lepszym.Zaden człowiek nie jest gorszy od drugiego człowieka.
Dlaczego wyrządzają krzywdę? Bo na przykład facetowi wydaje się, że będąc w relacji ma prawo oczekiwać od kobiety seksu wg jego potrzeb, nawet wtedy kiedy ona nie ma na seks ochoty. Że jemu się seks należy "z urzędu".
Żyłam z toksykiem 20 lat, nie pozwalał mi odejsc, gdy zgłosiłam wszystko na policje, proces trwał 4 lata. Chciałam odebrać sobie zycie, nie było konca, walczylam sama o swoją godność i corki. 28. 05.2024r. Usłyszałam wyrok. 3 lata i 6 miesięcy wiezienia, zakaz zbliżania się i kontaktowania na 5 lat dla mnie i córki i 30 tysięcy zadośćuczynienia. Nie pomogły mu znajomości w policji. Dziękuję Ci Boże i Wysoki Sądzie. Dziękuję za sprawiedliwość. Walczę o swoją godność!
Dokładnie tak… Mnie mama kiedy miałam myśli samobójcze z powodu tego, jak bardzo chciałam odejść od męża, ale nie miałam serca go skrzywdzić, powiedziała „On chce z Tobą być!”. Mamo, ale czy obchodzi Cię ze ja nie chcę?
Wniosek z tej rozmowy to dalsze obciążenia kobiety już umęczonej, walka o siebie i dzieci, a one mają ojca, który miał być mężem, towarzyszem w życiu? Może wraz z kartą niebieską powinny przyjść bardziej restrykcyjne działania w stosunku do przemocowców nie na rozmowach pouczających polegające, a na izolacji i rehabilitacji umysłowej z dalszymi surowymi konsekwencjami w przypadku braku wyników resocjalizacji. Kobieta z dziećmi powinna dostać psychologa do domu i odpocząć. Może należy wprowadzić surowsze rozwiązania systemowe ochrony przed przemocą? To przemocowcy powinni opuszczać dom i wracać tam wtedy kiedy zechcą być inni lub wcale, dla przykładu dla innych. Dlaczego to kobiety mają walczyć o należne? Z psycholem, otoczeniem: przecież to chorych się leczy.
Wychowałam się w domu, gdzie w białych rękawiczkach ojciec stosował przemoc dzień w dzień. Na zewnątrz wspaniały mąż, kochający tatuś, w domu kat. Katharsis nastąpiło, kiedy miałam 19 lat. Ojciec wyrzucił mnie z mamą z domu w noc, na kilka godzin przed moim pierwszym egzaminem na studiach. Dziś mam 31 lat, dowiedziałam się, że urodziło mu się kolejne dziecko w następnym związku. W zeszłym tygodniu złożyłam wniosek o zmianę nazwiska.
Dziewczyny mogę wam posłużyć jako przykład dla innych ze warto walczyć o godność. Po 20 latach zdecydowałam się zgłosić na policje. Byliśmy razem od 2002r. Do 2020r. Zgłosiłam się do prokuratury w 2019r i miał 4 zarzuty i za 4 dostał wyrok. 20.05.2024r rozprawa trwała 4 lata. Wyrok: 3 lata i 6 mies wiezienia, zakaz kontaktowania i zbliżania na 5 lat i 30 tys zadość uczynienia. Ludzie nie dajcie się gnebić toksykom! Walczcie o godność!
Wyrwanie się z takiej przemocy kobiecie jest super trudno. I częściej kobiety są ofiarami. To prawda. Co jednak ma zrobić facet, który ma przemoc w domu? Jemu dopiero jest trudno i wstyd wyjść, poprosić o pomoc, spróbować to skończyć. Mamy w rodzinie taką sytuację, która właśnie się rozgrywa i szczerze mówiąc bardzo trudno jest wspierać takiego faceta przed totalnym załamaniem.
Każdy z nas może zmieniać tylko siebie, a nawet powinien tylko siebie, zwłaszcza w kryzysowej sytuacji. Dobrze jest pracować wówczas nad wzmocnieniem psychiki, najlepiej pod okiem terapeuty.
Slucham i z przykroscią stwierdzam ze calkowiecie mowicie o mnie bo tkwie w tym calkowicie mam 3 dzieci i do tego dochodzi ze nie mam pracy odchodzac zostaje z palcem w tylku bo niemam zasowbow wszystko mi odebral wraz z godnascia do samej siebie 😪😶🌫️ale mowcie calkowircie o mojej sytuacji
A czy nie jest tak, że głównym problemem jest brak wsparcia państwa w postaci pokrycia kosztów lokalu zastępczego? W mojej opinii ofiary przemocy są ekonomicznie uwięzione z oprawcą. Tu jest potrzebna bezpieczna przestrzeń dla tych osób oraz ewentualnie ich dzieci. Istnieją ośrodki - domy wsparcia kryzysowego - ale jest ich zdecydowanie za mało. Często informacja o ich istnieniu jest trudno dostępna. Warto szukać w MOPS-ach.
Ja też byłam w takim związku gdzie mąż był uzależniony od alkoholu i hazardu chciałam jemu pomóc proponowałam terapie twierdził że to ja mam problem a nie on.Był przy tym chorobliwie zazdrosny nie mogłam wyjść gdziekolwiek z mieszkania bez dziecka (twierdził że dziecko jemu powie gdybym się z kimś spotykała)Jego rodzina go w tym utwierdzała że jest ok.Byłam w rozsypce zaczęły się lęki chodzenie po lekarzach zaczęło mi się robić słabo bez przyczyny jak to kiedyś myślałam w końcu zwykły lekarz domowy po tym jak wróciłam na sygnale do Polski stwierdził że muszę jak najszybciej udać się do psychiatry .Pamiętam albo niechce pamiętać ostatnie nasze święta Bożego Narodzenia a przed świętami wielkanocnymi w wielki czwartek postanowiłam że to będzie ostatni raz .Mieszkaliśmy za granicą zostałam z niczym z dzieckiem 4 letnim musiałam wracać do rodziców i zastanowić się co dalej potem terapia , leki itd .Do tego czasu mam to gdzieś w sobie i nie mogę się pozbyć poczucia klęski życiowej...
Ewa jesteś bohaterka!!! Stanąć za sobą i swoim dzieckiem to najwyższa forma miłości do siebie i dziecka ❤️ klęska i porazka to zmarnować życie z takim partnerem
Rozwód zawsze jest porażką. Nikt nie wychodzi za mąż, aby się rozwodzić. Ale oczywiście trzeba koniecznie zamknąć toksyczny związek, uwolnić się z niego. Na szczęście obyczajowość się zmienia i bliscy takich kobiet rozumieją ich decyzję o rozwodzie.
Albo i nie. Moja mama mi powiedziała ze każda przemoc niefizyczna nie jest podstawą do rozpadu małżeństwa. I nikt nie rozumie i nie szanuje mojej decyzji. Słyszę tylko jak skrzywdzę tym babcię, dziadka i męża. A o mojej krzywdzie nie myśli nikt.
Zgadzam się z p. Joanną. Trzeba mówić, że nam się nie podoba krytyka partnerki. Nie sądzę, aby w dzisiejszych czasach matki popierały końskie zaloty. W jaki sposób kościół popiera przemoc wobec kobiet? Bzdura.
Nie mam zamiaru nikogo bronić. Ale oskarżenia muszą być poparte dowodami, a nie opowieściami. Znam sytuacje przemocy zarówno wobec kobiet jak i mężczyzn. Znam również sytuacje, które później okazały się zwykłymi pomówieniami. Przemoc w rodzinie dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Wrażliwy mężczyzna lub wrażliwa kobieta również mogą okazać się hienami życiowymi. temat złożony i nie jednostronny.
@@bozenagepert3363 A kto twierdzi, że jest inaczej. Przedstawianie sprawy przemocy w rodzinie jedynie z punktu widzenia kobiet to fałszowanie rzeczywistości. Za 20 lat jak ktoś będzie czytał wydane obecnie materiały dotyczące tego problemu to wysnuje wniosek, że tylko mężczyźni w ten sposób się zachowywali, i to wszyscy. A tak przecież nie jest. Poza tym, kobiety stosują przemoc (każda zdefiniowaną) z wyrachowania, a u mężczyzn ma to związek z brakiem panowania nad swoimi emocjami i odebranym wzorcem rodzinnym. Ostatni proces w USA znanych aktorów to potwierdza. Jedno i drugie należy nagłaśniać i potępiać.
Nie było żadnego socjalizmu a tym bardziej komuny (którą obecnie nazywa się anarchokomunizmem) a był państwowy kapitalizm tzw. state capitalism poszukajcie sobie na wiki. O tym mówił sam Lenin.. Mylisz państwa socjalistyczne z prawdziwym socjalizmem. Dlatego nasz system nazwał realnym socjalizmem, a nie socjalizmem. Prawdziwy socjalizm jest wtedy gdy państwo centralne nie istnieje, a właścicielami zakładów są pracownicy. Z siebie wybierają zarząd, który wybiera CEO. Więc to nie wyklucza menedżerów, ale multimiliarderów owszem. Socjalizm nie oznacza nic poza reorganizacją zakładów. Tych prawdziwych socjalistów w ZSRR zabijali czerwoni. Prawdziwymi socjalistami są anarchiści gałąź anarchosyndykalizmu i anarchokomunizmu. To właśnie anarchokomuniści sabotują teraz Putina. Anarchokomuniści uważają, że właścicielami zakładów nie powinni być pracownicy tego zakładu, ale wszyscy pracownicy co według mnie jest utopią. Anarchiści byli niszczeni zarówno przez tzw. kapitalistów, faszystów jak i bolszewików. W zarówno w interesie USA było nazywanie państwowego socjalizmu komunizmem jak i w interesie bolszewi. Prawdziwy socjalizm to oddolny socjalizm gdzie państwa jest jak najmniej, a ludzie działają kolektywnie, co jest zgodne z naszą naturą. Witać to po akcjach charytatywnych itp Prawica to tak naprawdę hierarchia(nakazy, zakazy a wróg to róbta co chceta jakby ludzie się mieli nawzajem pozabijać bez zamordyzmu) a prawdziwa lewica to równość. Zgodnie z tą definicją wszystkie państwa tzw. komunistyczne były i są z natury prawicowe. Trocki siłą wciskał urzędników do sowietów, opanowanych przez robotników częstokroć wolał oddać zakład kułakom niźli robotnikom. Wolne soboty 10-godzinny a później 8-godzinny czas pracy mamy tylko dzięki anarchistom, a nie czerwonej zarazie pełnej biurokracji oraz zbrodniczych działań. Te słowa powiedział pierwszy anarchista, a nie żaden konserwatysta czy neoliberał. Taki układ jest nie na rękę żadnemu rządowi, ponieważ nie może skłócać społeczeństwa, ponieważ jest naprawdę bezklasowe.
W dzisiejszych czasach wielu kobietom w głowach się poprzewracało, jak chcą wyjść za mąż to wszystko im pasuje a po ślubie nagle zauważają, że życie to nie bajka i wtedy terapie i inne tego typu wynalazki zamiast dać coś od siebie, typowa postawa roszczeniowa, a najlepiej jeśli jeszcze jak koleżanki doradzą takiej księżniczce.
Tytuł genialny. Przemoc psychiczna... Mam siniaki na podświadomości. Kogoś pojebało? Przemoc ZAWSZE jest fizyczna, psychicznie można się znęcać, można gnębić. Jest to straszne, nie powinno mieć miejsca i jak najbardziej powinno się karać odpowiedzialnych za to. Przestańcie jednak tworzyć takie bzdury jak przemoc psychiczna. Dziękuję.
@@sylwiats2601 No tak. Przemoc seksualna, fizyczna - zgadzam się. Teraz dochodzą wymysły lewicowe w stylu przemocy psychicznej, albo (co jest totalną brednią) przemoc ekonomiczna. No błagam. Weźcie sprawdźcie definicję przemocy najpierw. Albo, specjalnie dla was, zrobię to: behaviour involving physical force intended to hurt, damage, or kill someone or something. "violence erupted in protest marches". Proszę. Nie dziękujcie, a zróbcie coś dla ogółu - myślcie racjonalnie, nie emocjonalnie. Dziękuję
Życie z socjopata zabiera całą energię życiową, wysysa z nas nas samych.
Dzieci powinny być uczone w szkołach o manipulacji, przemocy , że to nie jest miłość.
Jeszcze nie obejrzalam, ale musze komentarz juz puscic! Goska jak Ty dzia cudnie wygladasz! Zawsze git, zeby nie bylo, ale DZiiiiiiisssss!
Też tkwiłam w przemocowym związku. Trwało to 9 lat. Od kilku miesięcy mieszkam sama z dwójką dzieci. Pokonałam strach i jestem z tego dumna. Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny w toksycznych relacjach i zapewniam, że po drugiej stronie jest lepiej 😊
Kinga,gratuluję! Ty potrzebowalas kata,ale dzieci mają prawo żyć poza waszym układem.
Wszystkiego dobrego 🤗
Dziękuję 😊
I Love YoU
Gośka, jesteś super! Temat niestety zawsze na czasie. Zabieram się do słuchania.
Bardzo ważny temat! Świetnie, że poruszanie tematy dla wielu 'taboo', bu moc przerwać ten chory krąg przemocy. Powodzenia!
To ważna rozmowa. Warto, żeby tę książkę przeczytały pary na etapie poznawania się... Mówię to jako facet, który uzyskał świadomość, że zaczyna powielać przemocowy schemat...
Dziękujemy.
Dziękujemy :)
Po drugiej stronie strachu jest nam dane nowe lepsze życie. Walczcie o siebie kobiety.Życie jest jedno!
Otóż to! Każda ma w sobie siłę, żeby zawalczyć o siebie ! Każda!!!
💚
Świetna i bardzo potrzeba rozmowa! Dzięki, Dziewczyny!
Bardzo dobrze , że taka książka została napisana :)
Miło się Was słuchało dziewczyny :)
Bardzo pomocny materiał,cieszę się że o tym wreszcie głośno mówimy ,jesteście świetne dziewczyny...dziękuję pozdrawiam
Jestem zdania, że system w którym żyjemy ma wspierać to, żeby ludzie byli krzywdzeni. Dlatego nie uczy się nad fundamentów potrzebnych do zdrowia psychicznego i stabilnej samooceny. Społeczeństwo tworzy kalekie jednostki, bo takimi łatwo się zarządza i one generują ogromne zyski- człowieka nieszczęśliwy maskuje to uzależnieniami, kompulsywnymi zakupami itp. Nikomu nie zależy,żebyśmy byli poukładani sami że sobą. I to jest straszne. Bo z człowiek nieszczęśliwy krzywdzi innych. Bo nie da się dać komuś tego, czego nie mamy w nas samych. I tak mamy społeczeństwo psychopatów, narcyzów, alkoholików, narkomanów .
Jakie to mądre! Tak jak powiedziała mi moja mama kiedy opowiedziałam ze duszę się w moim małżeństwie, bo mąż mnie nie docenia, nie pomaga mi w niczym, jest wobec mnie złośliwy, nadużywa mojej dobroci i opiekuńczości - „póki nie ma przemocy fizycznej, każdą relację da się naprawić”. Nie pomogła terapia, nie pomogły rozmowy. Skończyło się na mojej depresji, myślach samobójczych i życiu Narcyza w przekonaniu, że problem tkwi w mojej chorej głowie.
@@kasiowelove1 Matki potrafią mówić, ze kobieta musi dać seks, nawet kiedy nie ma ochoty, ma zacisnąć zęby, niemal zgwałcić siebie, bo mąż pójdzie szukać na boku. Niewolnictwo seksualne jeszcze istnieje, a matki, ciotki, a nawet bardziej konserwatywne koleżanki potrafią wbić w poczucie winy kobietę i zastraszać, że jak ona się nie zmusi, to on ją zdradzi/odejdzie/pójdzie do agencji.
Wspaniała rozmowa, książkę kupię w prezencie - teściowi.
Trafilam od Justyny Mazur, nawet nie wiedzialam, ze na tym kanale jest taki wspanialy cykl. Bardzo dziekuje za tą rozmowę, książkę chętnie przeczytam
🙏🙏🙏🙏dziekuje za ta rozmowę Jest bardzo ważna dla kobiet a one wierzą w to , ze nadzieja umiera ostatnia
Nie wiem czy byłabym w stanie przeczytać tą książkę. Za dużo mnie w tych bohaterkach. Już teraz słucham i płaczę. I mnie system też bardzo bardzo zawiódł - tam gdzie szukałam pomocy, znalazłam bezsilność i niezrozumienie.
Dobrze że Pani jest.pozdrawiam
Bardzi interesujący, aczkolwiek przykry wywiad.
Kobiety powinny być niezależne finansowo od partnera.
Mam nadzieję, że kolejne pokolenia będą miały coraz bardziej udane związki. Najbardziej szkoda dzieci w takich patologiach:(
Miałam napisać podobny komentarz.
Dlaczego ludzie wyrządzają krzywdę drugiemu człowiekowi?Żyjemy przeciez razem,w jednej społeczności.Dlaczego nie dostrzegamy tego,że czerpiemy na co dzień od siebie nawzajem?Niektórym wydaje się,że mają gotowy przepis na drugiego człowieka,jak ma wyglądac,jak się ma zachowywać ,jakimi wartościami powinien się kierować.Piekno tego świata polega właśnie na tym,że każdy z nas jest inny,że spotykamy innych,ciekawych ludzi.Czesto najbliższe otoczenie uniemożliwia bycie tak do końca sobą,próbuje wbijać w jakieś konwenanse.Kazdy z nas chce byc akceptowany,chce wyrażać swoje poglądy bez narażania się na ostracyzm.Dlaczego ludzie robią sobie krzywdę?Bo nie mają wyobraźni,że ten czas,który zajmuje im robienie krzywdy innym,mogliby poświęcić na zrobienie czegoś dobrego dla siebie.Że ta zawiść i frustracja,jest czasem straconym,bo powoduje tylko złe emocje i wyzwala złą energię.Mysle,że to kompleksy,niedowartościowanie i chęć pokazania(ale jakże złudna),że jest się kimś lepszym.Zaden człowiek nie jest gorszy od drugiego człowieka.
Dlaczego wyrządzają krzywdę? Bo na przykład facetowi wydaje się, że będąc w relacji ma prawo oczekiwać od kobiety seksu wg jego potrzeb, nawet wtedy kiedy ona nie ma na seks ochoty. Że jemu się seks należy "z urzędu".
Swietny temat.Malgosiu cudnie Wygladasz 😍❤️
Żyłam z toksykiem 20 lat, nie pozwalał mi odejsc, gdy zgłosiłam wszystko na policje, proces trwał 4 lata. Chciałam odebrać sobie zycie, nie było konca, walczylam sama o swoją godność i corki. 28. 05.2024r. Usłyszałam wyrok. 3 lata i 6 miesięcy wiezienia, zakaz zbliżania się i kontaktowania na 5 lat dla mnie i córki i 30 tysięcy zadośćuczynienia. Nie pomogły mu znajomości w policji. Dziękuję Ci Boże i Wysoki Sądzie. Dziękuję za sprawiedliwość. Walczę o swoją godność!
Mi matka dala “super” rade - szanuj meza… a ja na to odpowiedzialam - a czy cie to nie obchodzi czy on mnie szanuje?
Dokładnie tak… Mnie mama kiedy miałam myśli samobójcze z powodu tego, jak bardzo chciałam odejść od męża, ale nie miałam serca go skrzywdzić, powiedziała „On chce z Tobą być!”. Mamo, ale czy obchodzi Cię ze ja nie chcę?
Albo ,,widziały gały co brały" itd..
Wniosek z tej rozmowy to dalsze obciążenia kobiety już umęczonej,
walka o siebie i dzieci, a one mają ojca, który miał być mężem, towarzyszem w życiu?
Może wraz z kartą niebieską powinny przyjść bardziej restrykcyjne działania w stosunku
do przemocowców nie na rozmowach pouczających polegające, a na izolacji i rehabilitacji umysłowej z dalszymi
surowymi konsekwencjami w przypadku braku wyników resocjalizacji. Kobieta z dziećmi powinna dostać psychologa do domu i odpocząć. Może należy wprowadzić surowsze rozwiązania systemowe ochrony przed przemocą? To przemocowcy powinni opuszczać dom i wracać tam wtedy kiedy zechcą być inni lub wcale, dla przykładu dla innych.
Dlaczego to kobiety mają walczyć
o należne? Z psycholem, otoczeniem: przecież to chorych się leczy.
Są w tej chwili takie rozwiązania.
@@haniamania7151 ale to kobieta ma o nie walczyć. O tym w rozmowie, a nie o rozwiązaniach.
@@malgorzatasuligowska6961 każdy z nas musi walczyć o swoje. Mąż też człowiek, ma prawo błądzić.
Gosiu! To super ważny temat! biegnę kupić książkę. Dziewczyny- zauważmy siebie, ufajmy sobie.
Wychowałam się w domu, gdzie w białych rękawiczkach ojciec stosował przemoc dzień w dzień. Na zewnątrz wspaniały mąż, kochający tatuś, w domu kat. Katharsis nastąpiło, kiedy miałam 19 lat. Ojciec wyrzucił mnie z mamą z domu w noc, na kilka godzin przed moim pierwszym egzaminem na studiach. Dziś mam 31 lat, dowiedziałam się, że urodziło mu się kolejne dziecko w następnym związku. W zeszłym tygodniu złożyłam wniosek o zmianę nazwiska.
Brawo!
Piękne, mądre kobiety
Bardzo dobry materiał znam to z autopsi
Teraz też się mówi dziewczynkom, że jak ciągnie za włosy to cię lubi, teraz w XXI wieku?
Dziękuję
Dziewczyny mogę wam posłużyć jako przykład dla innych ze warto walczyć o godność. Po 20 latach zdecydowałam się zgłosić na policje. Byliśmy razem od 2002r. Do 2020r. Zgłosiłam się do prokuratury w 2019r i miał 4 zarzuty i za 4 dostał wyrok. 20.05.2024r rozprawa trwała 4 lata. Wyrok: 3 lata i 6 mies wiezienia, zakaz kontaktowania i zbliżania na 5 lat i 30 tys zadość uczynienia.
Ludzie nie dajcie się gnebić toksykom! Walczcie o godność!
Wyrwanie się z takiej przemocy kobiecie jest super trudno. I częściej kobiety są ofiarami. To prawda. Co jednak ma zrobić facet, który ma przemoc w domu? Jemu dopiero jest trudno i wstyd wyjść, poprosić o pomoc, spróbować to skończyć. Mamy w rodzinie taką sytuację, która właśnie się rozgrywa i szczerze mówiąc bardzo trudno jest wspierać takiego faceta przed totalnym załamaniem.
Każdy z nas może zmieniać tylko siebie, a nawet powinien tylko siebie, zwłaszcza w kryzysowej sytuacji. Dobrze jest pracować wówczas nad wzmocnieniem psychiki, najlepiej pod okiem terapeuty.
Slucham i z przykroscią stwierdzam ze calkowiecie mowicie o mnie bo tkwie w tym calkowicie mam 3 dzieci i do tego dochodzi ze nie mam pracy odchodzac zostaje z palcem w tylku bo niemam zasowbow wszystko mi odebral wraz z godnascia do samej siebie 😪😶🌫️ale mowcie calkowircie o mojej sytuacji
Właśnie słucham
Pierwsze słyszę , że kobiety, które walczą o alimenty, są postrzegane jako chciwe.
A czy nie jest tak, że głównym problemem jest brak wsparcia państwa w postaci pokrycia kosztów lokalu zastępczego? W mojej opinii ofiary przemocy są ekonomicznie uwięzione z oprawcą. Tu jest potrzebna bezpieczna przestrzeń dla tych osób oraz ewentualnie ich dzieci. Istnieją ośrodki - domy wsparcia kryzysowego - ale jest ich zdecydowanie za mało. Często informacja o ich istnieniu jest trudno dostępna. Warto szukać w MOPS-ach.
Bardzo dziękuje za poruszenie takiego tematu chciałabym żeby kobiety były bardziej świadome swoich praw i nie pozwalały się tak traktować...
Ja też byłam w takim związku gdzie mąż był uzależniony od alkoholu i hazardu chciałam jemu pomóc proponowałam terapie twierdził że to ja mam problem a nie on.Był przy tym chorobliwie zazdrosny nie mogłam wyjść gdziekolwiek z mieszkania bez dziecka (twierdził że dziecko jemu powie gdybym się z kimś spotykała)Jego rodzina go w tym utwierdzała że jest ok.Byłam w rozsypce zaczęły się lęki chodzenie po lekarzach zaczęło mi się robić słabo bez przyczyny jak to kiedyś myślałam w końcu zwykły lekarz domowy po tym jak wróciłam na sygnale do Polski stwierdził że muszę jak najszybciej udać się do psychiatry .Pamiętam albo niechce pamiętać ostatnie nasze święta Bożego Narodzenia a przed świętami wielkanocnymi w wielki czwartek postanowiłam że to będzie ostatni raz .Mieszkaliśmy za granicą zostałam z niczym z dzieckiem 4 letnim musiałam wracać do rodziców i zastanowić się co dalej potem terapia , leki itd .Do tego czasu mam to gdzieś w sobie i nie mogę się pozbyć poczucia klęski życiowej...
Ewa jesteś bohaterka!!! Stanąć za sobą i swoim dzieckiem to najwyższa forma miłości do siebie i dziecka ❤️ klęska i porazka to zmarnować życie z takim partnerem
Jaki tytul tej książki?
👊👍
Proponuję następujące rozwiązania: 1. Nie mieć dzieci, 2. Bigamia, poligamia
Rozwód zawsze jest porażką. Nikt nie wychodzi za mąż, aby się rozwodzić. Ale oczywiście trzeba koniecznie zamknąć toksyczny związek, uwolnić się z niego. Na szczęście obyczajowość się zmienia i bliscy takich kobiet rozumieją ich decyzję o rozwodzie.
Albo i nie. Moja mama mi powiedziała ze każda przemoc niefizyczna nie jest podstawą do rozpadu małżeństwa. I nikt nie rozumie i nie szanuje mojej decyzji. Słyszę tylko jak skrzywdzę tym babcię, dziadka i męża. A o mojej krzywdzie nie myśli nikt.
Moja babcia wspominając dziadka : ,,bił, pił ale był dobry człowiek "
Zgadzam się z p. Joanną. Trzeba mówić, że nam się nie podoba krytyka partnerki. Nie sądzę, aby w dzisiejszych czasach matki popierały końskie zaloty. W jaki sposób kościół popiera przemoc wobec kobiet? Bzdura.
Nie mam zamiaru nikogo bronić. Ale oskarżenia muszą być poparte dowodami, a nie opowieściami. Znam sytuacje przemocy zarówno wobec kobiet jak i mężczyzn. Znam również sytuacje, które później okazały się zwykłymi pomówieniami. Przemoc w rodzinie dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Wrażliwy mężczyzna lub wrażliwa kobieta również mogą okazać się hienami życiowymi. temat złożony i nie jednostronny.
Jednak zdecydowanie częściej przemoc stosują mężczyźni.
@@bozenagepert3363
A jakie to ma znaczenie, kto i jak często. Każde wymaga potępienia.
@@aygor9350 Ma. Chodzi o to, aby nie tworzyć fikcji. Mężczyźni częściej są przemocowi wobec kobiet niż odwrotnie.
@@bozenagepert3363
A kto twierdzi, że jest inaczej. Przedstawianie sprawy przemocy w rodzinie jedynie z punktu widzenia kobiet to fałszowanie rzeczywistości. Za 20 lat jak ktoś będzie czytał wydane obecnie materiały dotyczące tego problemu to wysnuje wniosek, że tylko mężczyźni w ten sposób się zachowywali, i to wszyscy. A tak przecież nie jest. Poza tym, kobiety stosują przemoc (każda zdefiniowaną) z wyrachowania, a u mężczyzn ma to związek z brakiem panowania nad swoimi emocjami i odebranym wzorcem rodzinnym. Ostatni proces w USA znanych aktorów to potwierdza. Jedno i drugie należy nagłaśniać i potępiać.
Subskrybowali subskrybowali subskrybowali no Mozart po prostu...😊😊😊
Nie było żadnego socjalizmu a tym bardziej komuny (którą obecnie nazywa się anarchokomunizmem) a był państwowy kapitalizm tzw. state capitalism poszukajcie sobie na wiki. O tym mówił sam Lenin.. Mylisz państwa socjalistyczne z prawdziwym socjalizmem. Dlatego nasz system nazwał realnym socjalizmem, a nie socjalizmem. Prawdziwy socjalizm jest wtedy gdy państwo centralne nie istnieje, a właścicielami zakładów są pracownicy. Z siebie wybierają zarząd, który wybiera CEO. Więc to nie wyklucza menedżerów, ale multimiliarderów owszem. Socjalizm nie oznacza nic poza reorganizacją zakładów. Tych prawdziwych socjalistów w ZSRR zabijali czerwoni. Prawdziwymi socjalistami są anarchiści gałąź anarchosyndykalizmu i anarchokomunizmu. To właśnie anarchokomuniści sabotują teraz Putina. Anarchokomuniści uważają, że właścicielami zakładów nie powinni być pracownicy tego zakładu, ale wszyscy pracownicy co według mnie jest utopią. Anarchiści byli niszczeni zarówno przez tzw. kapitalistów, faszystów jak i bolszewików. W zarówno w interesie USA było nazywanie państwowego socjalizmu komunizmem jak i w interesie bolszewi. Prawdziwy socjalizm to oddolny socjalizm gdzie państwa jest jak najmniej, a ludzie działają kolektywnie, co jest zgodne z naszą naturą. Witać to po akcjach charytatywnych itp
Prawica to tak naprawdę hierarchia(nakazy, zakazy a wróg to róbta co chceta jakby ludzie się mieli nawzajem pozabijać bez zamordyzmu) a prawdziwa lewica to równość. Zgodnie z tą definicją wszystkie państwa tzw. komunistyczne były i są z natury prawicowe. Trocki siłą wciskał urzędników do sowietów, opanowanych przez robotników częstokroć wolał oddać zakład kułakom niźli robotnikom. Wolne soboty 10-godzinny a później 8-godzinny czas pracy mamy tylko dzięki anarchistom, a nie czerwonej zarazie pełnej biurokracji oraz zbrodniczych działań. Te słowa powiedział pierwszy anarchista, a nie żaden konserwatysta czy neoliberał. Taki układ jest nie na rękę żadnemu rządowi, ponieważ nie może skłócać społeczeństwa, ponieważ jest naprawdę bezklasowe.
W dzisiejszych czasach wielu kobietom w głowach się poprzewracało, jak chcą wyjść za mąż to wszystko im pasuje a po ślubie nagle zauważają, że życie to nie bajka i wtedy terapie i inne tego typu wynalazki zamiast dać coś od siebie, typowa postawa roszczeniowa, a najlepiej jeśli jeszcze jak koleżanki doradzą takiej księżniczce.
Tytuł genialny. Przemoc psychiczna... Mam siniaki na podświadomości. Kogoś pojebało? Przemoc ZAWSZE jest fizyczna, psychicznie można się znęcać, można gnębić. Jest to straszne, nie powinno mieć miejsca i jak najbardziej powinno się karać odpowiedzialnych za to. Przestańcie jednak tworzyć takie bzdury jak przemoc psychiczna. Dziękuję.
a znęcanie się nie jest przemocą? Fizyczne znęcanie się to nie przemoc? Przemoc to wykorzystywanie drugiej osoby do swoich celów. Wbrew jej interesom.
Serio? Pan psycholog jesteś? Są różne formy przemocy.
@@sylwiats2601 No tak. Przemoc seksualna, fizyczna - zgadzam się. Teraz dochodzą wymysły lewicowe w stylu przemocy psychicznej, albo (co jest totalną brednią) przemoc ekonomiczna. No błagam. Weźcie sprawdźcie definicję przemocy najpierw. Albo, specjalnie dla was, zrobię to: behaviour involving physical force intended to hurt, damage, or kill someone or something.
"violence erupted in protest marches".
Proszę. Nie dziękujcie, a zróbcie coś dla ogółu - myślcie racjonalnie, nie emocjonalnie. Dziękuję
Taka wypowiedź świadczy o niewiedzy lub o tym, że jej autor jest przemocowy.. Bluzg w 3 wersie może o tym świadczyć.
@@bozenagepert3363 Po wulgaryzmach rozpoznsjesz tych, co napieprzają innych? Normalna jesteś?
Subskrybowali subskrybowali subskrybowali no Mozart po prostu...😊😊😊