Uważam że jeśli jedna osoba w związku ma szersze horyzonty, lubi i chce sìę rozwiajać a druga wręcz przeciwnie nie ma takiej potrzeby, tkwi w utartych schematach to pierwszy krok do nieporozumień, frustracji, zniechęcenia które prowadzą do rozłamu w związku.Jeśli dochodzi do tego brak decyzyjności, niesłowność, brak zainteresowania drugą stroną to już nie ma o czym mówić.
Da się stworzyć nowy związek z byłym partnerem/byłą partnerką, mówię na swoim przykładzie i z bliskiego otoczenia. Praca jednak nad takim związkiem nie jest łatwa i wymaga dużo pracy, a najbardziej to widać przy kłótniach. Jeśli jednak po obu stronach jest miłość i chęć budowania relacji, to warto.
@@Eva-cu2hb znam z bliskiego otoczenia parę, która ponownie się pobrała i obecnie już są kilkanaście lat razem. Różne są powody dla których ludzie się rozstali i różne dla których próbują od nowa
Nie warto wracać do byłej lub byłego. Lepiej od nowa ułożyć sobie życie z nowo poznaną osobą. Jak się wróci do byłego/ej i tak się szybko znudzi, bo to nie to samo co kiedyś.No chyba, że ma się z tą osobą dziecko i obydwoje bardzo chcą do siebie wrócić, to może jeszcze w takim przypadku ma to sens.
Dziękuję Ci za ten materiał. W mojej poprzedniej relacji punkt nr 1 był tym gwoździem do trumny i moja była już Ukochana raczej nie wróci do mnie. I ma oczywiście takie prawo, gdyż czekała cierpliwie ponad 2 lata aż zacznę działać na rzecz naszego wspólnego dobra. Niestety nie doczekała się i pozostaje mi tylko życzyć jej, by jej nowy mężczyzna dał jej to czego nie otrzymała ode mnie.
Możliwe ale rzadko sie zdarza. Ludzie musieliby się rozstać z konkretnego powodu, który został usunięty z powodu autentycznej i trwałej zmiany nastawienia którejś ze stron. Na przyklad panna chce koniecznie mieszkać z rodzicami po ślubie bo mają wygodny dom a zdrowy emocjonalnie facet tego nie chce.Albo facet kocha swoją pracę za psi grosz i nie chce , chociaż mógłby,zanleżc coś lepiej płatnego.Osoby dojrzewaj do zmiany i się schodzą.
Moim zdaniem nie ma to sensu. Nawet, jeśli zaczyna się od nowa, to po jakimś czasie wracają dawne przyzwyczajenia i wszystko się powtarza. Do tego często, pomimo dobrych chęci, ludzie pamiętają, co stało sie między nimi w przeszłości i ta przeszłość rzutuje na teraźniejszość... Nie wchodzi się 2x do tej samej rzeki...
Walczcie o prawdę, o godność swoich dzieci, nie dajcie wdeptać się w ziemię, dewaluowac kazdego Waszego oddechu i kwestionować każdego elementu Waszego życia. Badzcie zawsze ponad, mie trxymajcie urazy, uważajcie, by sami kogoś nie zranić, ludzie traktowani źle nie wiedząc o tym nawet, czasem niechcący ranią innych, są zbyt roztargnieni, by to widzieć.
Jak wreszcie uciec z toksycznego piekła? Odwiązać kamień ciążący u szyi? Kiedy czujesz, wiesz, że w ciągu x lat zaprzedałeś siebie i zrezygnowałeś ze wszystkiego co chciałeś zrealizować? Panie Boże, daj siłę, może choć mój syn nie będzie się mnie wstydził.
Tą samą książkę można przeczytać i dziesięć razy, za każdym razem znaleźć dla siebie w jej treści coś innego, a to i tak nie zmienia faktu, że zakończenie jest zawsze to samo. Oczywiście, zdarza się, że dodruk xyz po latach ma lekko zmienione lub uzupełnione zakończenie, ale to szóstka w totolotka zdarza się częściej.
Super odcinek, ale chciałbym zapytać, co z serią pracy nad swoją toksycznością wyszedł jeden odcinek a mówił Pan o serii, bardzo mnie ten temat interesuje.
Potrzebujesz wsparcia? Zapisz się na indywidualne konsultacje online:
www.psychologianawynos.pl/konsultacje-psychologiczne-patryk-wojcik
Panie Patryku nigdy nie ma się co rozklejać z narcyzem czy narcyzką zapomnieć o takim człowieku raz na zawsze 🙋
Bardzo mądre pomocne słowa,właśnie jestem na etapie budowania nowego zwiazku z tą samą ukochaną osobą
Uważam że jeśli jedna osoba w związku ma szersze horyzonty, lubi i chce sìę rozwiajać a druga wręcz przeciwnie nie ma takiej potrzeby, tkwi w utartych schematach to pierwszy krok do nieporozumień, frustracji, zniechęcenia które prowadzą do rozłamu w związku.Jeśli dochodzi do tego brak decyzyjności, niesłowność, brak zainteresowania drugą stroną to już nie ma o czym mówić.
Da się stworzyć nowy związek z byłym partnerem/byłą partnerką, mówię na swoim przykładzie i z bliskiego otoczenia. Praca jednak nad takim związkiem nie jest łatwa i wymaga dużo pracy, a najbardziej to widać przy kłótniach. Jeśli jednak po obu stronach jest miłość i chęć budowania relacji, to warto.
@@lukasz5636 da sie stworzyc ale tylko pozornie,wczesniej czy pozniej historia sie powtorzy z podwojna sila.
@@Eva-cu2hb znam z bliskiego otoczenia parę, która ponownie się pobrała i obecnie już są kilkanaście lat razem. Różne są powody dla których ludzie się rozstali i różne dla których próbują od nowa
Nie warto wracać do byłej lub byłego. Lepiej od nowa ułożyć sobie życie z nowo poznaną osobą. Jak się wróci do byłego/ej i tak się szybko znudzi, bo to nie to samo co kiedyś.No chyba, że ma się z tą osobą dziecko i obydwoje bardzo chcą do siebie wrócić, to może jeszcze w takim przypadku ma to sens.
Dziękuję panie Patryku ❤
Dziękuję Ci za ten materiał. W mojej poprzedniej relacji punkt nr 1 był tym gwoździem do trumny i moja była już Ukochana raczej nie wróci do mnie. I ma oczywiście takie prawo, gdyż czekała cierpliwie ponad 2 lata aż zacznę działać na rzecz naszego wspólnego dobra. Niestety nie doczekała się i pozostaje mi tylko życzyć jej, by jej nowy mężczyzna dał jej to czego nie otrzymała ode mnie.
Możliwe ale rzadko sie zdarza. Ludzie musieliby się rozstać z konkretnego powodu, który został usunięty z powodu autentycznej i trwałej zmiany nastawienia którejś ze stron. Na przyklad panna chce koniecznie mieszkać z rodzicami po ślubie bo mają wygodny dom a zdrowy emocjonalnie facet tego nie chce.Albo facet kocha swoją pracę za psi grosz i nie chce , chociaż mógłby,zanleżc coś lepiej płatnego.Osoby dojrzewaj do zmiany i się schodzą.
Moim zdaniem nie ma to sensu. Nawet, jeśli zaczyna się od nowa, to po jakimś czasie wracają dawne przyzwyczajenia i wszystko się powtarza. Do tego często, pomimo dobrych chęci, ludzie pamiętają, co stało sie między nimi w przeszłości i ta przeszłość rzutuje na teraźniejszość...
Nie wchodzi się 2x do tej samej rzeki...
Tak,powrot to nie poczatek to zawrocenie ,ktore nie ma sensu. Powod rozstania zawsze bedzie miedzy wami. Rozumie to teraz po wielu latach
Po co wracac? To nigdy potem nie finkcjonuje.Raz zranil to i drugi raz zrani tylko silniej.
A skąd ty to wiesz? Przewidujesz przyszłość? Znam dużo przykładów, gdzie powroty działały. Zależy to od każdej pojedynczej sytuacji.
Petarda, dzieki.... 👍👍
Walczcie o prawdę, o godność swoich dzieci, nie dajcie wdeptać się w ziemię, dewaluowac kazdego Waszego oddechu i kwestionować każdego elementu Waszego życia.
Badzcie zawsze ponad, mie trxymajcie urazy, uważajcie, by sami kogoś nie zranić, ludzie traktowani źle nie wiedząc o tym nawet, czasem niechcący ranią innych, są zbyt roztargnieni, by to widzieć.
Znajoma rozwiodła dwa razy powodem byla anty teściowa. 3raz wziala ślub i jest szczęśliwa juz 20lat.Ma przy sobie prawdziwego faceta mądrego.
Jak wreszcie uciec z toksycznego piekła? Odwiązać kamień ciążący u szyi?
Kiedy czujesz, wiesz, że w ciągu x lat zaprzedałeś siebie i zrezygnowałeś ze wszystkiego co chciałeś zrealizować?
Panie Boże, daj siłę, może choć mój syn nie będzie się mnie wstydził.
Tą samą książkę można przeczytać i dziesięć razy, za każdym razem znaleźć dla siebie w jej treści coś innego, a to i tak nie zmienia faktu, że zakończenie jest zawsze to samo. Oczywiście, zdarza się, że dodruk xyz po latach ma lekko zmienione lub uzupełnione zakończenie, ale to szóstka w totolotka zdarza się częściej.
Super odcinek, ale chciałbym zapytać, co z serią pracy nad swoją toksycznością wyszedł jeden odcinek a mówił Pan o serii, bardzo mnie ten temat interesuje.