Powiem tak.. bylam kilka lat temu w związku. Z mojej strony była to prawdziwa miłość, szczerze kochałam, zależało mi, postawiłam te osobe bardzo wysoko.. często się klocila ze mną tak naprawdę o nic, wybuchała, byla obsesyjnie zazdrosna, wyzywala mnie, blokowała, ignorowała, zle o mnie mówiła innym i mogę tak wymieniać... wszystko było przeplatane z dniami miodowymi gdzie robiła rzeczy jak w komedii romantycznej a ja cieszyłam się, że mam wtedy świetny zwiazek jak nikt i jak bardzo Kocham te osobe i jestem wdzięczna, że się poznaliśmy. Wiecznie w tym związku były skrajne emocje, facet był toksyczny, kłótliwy, zmienny potrafił kochac, a zaraz nie nawidziec mnie... po czasie w klotni się rozstał obojętnie bez emocji, ja bylam w szoku, że "tyle znaczyłam dla tej osoby co nic"... zostały smutne wspomnienia, a z czasem widzę, że więcej było minusów tej relacji niż jakiś plusów. Ja chcialam kogos kochac chyba i dlatego pokochałam bezinteresownie i szczerze, zważając na wszelkie czerwone flagi, a potem leczyłam się z tej relacji dłuuugi czas ze złamanym sercem. Czas pozwolił mi zrozumieć, że mialam kogos w sercu kto nawet nie zasługiwał na to.. przykra lekcja zyciowa. A on szuka partnerki bardziej na własność, żeby kontrolować Itd. Bardzo niezdrowe schematy...
Myślę, że nie warto wracać do dawnego związku, ale każdy decyduje sam . Przeżyłam dużo w życiu i ma pan rację,, toksyk się nie zmieni,,a życie jest jedno.
Tokstyk się nie zmieni fakt ale mój były ma teraz Ukrainkę I ta Ukrainka pisała mi nie raz że akurat przy niej się zmieni haha skąd ona ma pewnośc że to jedyny tego żaden nie może przewidzieć tym bardziej że teraz siedzi w zakładzie karnym współczuję jej.
Dziękuję 🍀👍za ten temat przedstawiony w filmie, mam zasadę nie wracam do byłych i tego się trzymam myślę że dobrze robię z perspektywy czasu te osoby mnie nie interesują już , bo po co wracać jeśli ktoś nie chciał mnie w swoim życiu, żyje się dalej i idzie na przód, po co wracać do czegoś co już nie ma racji bytu, ostatnio miałam taki epizod mój ex po kilku latch próbował nawiązać kontakt ze mną, ciekawe po co przypuszczam że nikt go nie chce, nie wyszło mu w życiu osobistym 😉może warto by było zrobić filmik na temat gosthingu to jest bardzo ciekawy i na czasie temat
Idealna prawda o mojej obecnej sytuacji powrót za powrotem piękne chwile ale to długo nie trwa i ponownie to samo za każdym razem ale odejść jest ciężko próbuje to przełamać bo nie widzę przyszłości moja narzeczona po tym jak popełniła błąd przechodzi do porządku dziennego jak by się nic nie stało a jak ja zrobię coś głupiego bo każdy człowiek popełnia błędy to muszę błagać nawet o rozmowę "podwójne standardy borderline gaslighting" tak to wygląda i zawsze myślałem że to moja wina ale słuchając tego pana zacząłem rozumieć gdzie leży problem dziękuję mam nadzieję że tym.razem będę silny,
Życzę wytrwałości w postanowieniu bo odgrzewany to najlepiej smakuje bigos i jeszcze jedno do następnego związku trzeba dojrzeć aby nigdy nowego partnera nie porównywać z tym starym 🍀
Wszystko pięknie ładnie, ale...nie ma przypadku ( mój pryzmat). Jesteśmy raz za razem wywoływani do tablicy by w końcu rozwiązać zadanie ( koluzja,schemat, wzorzec itd.) Brak świadomości co do cholerci się wyprawia powoduję, że kręcimy się w kółko,bądź stoimy w miejscu. Nic się nie zmieni, dopóty nie jesteśmy świadomi co nami kieruje- źródło , nie wyciągniemy odpowiednich wniosków i nie wprowadzimy zmian.
Gdybym wiedziała to dwa lata wcześniej, nie dałabym się omamić słowom narcyza, ponownie mu zaufać, uwierzyć że chce do mnie wrócić... Wszystko to było kłamstwem, grą by mógł się dowartościować. U mnie wywołało jedynie ponowne cierpienie...
Co się stało? Odrzucenie się powtórzyło? Pytam, bo zostałam porzucona, potem miesiąc milczał i teraz chce wrócić, a ja się boję. Chce na mnie czekać "tyle ile trzeba". Nie wiem już w co wierzyć. Poza porzuceniem było w miarę ok. Potem chłód, dystans, a potem na wspólnych wakacjach porzucenie...😢
Jesteśmy 39 lat małżeństwem. . Po wielkich kłótniach odeszłam 10 miesięcy temu . Ułożyłam sobie życie . Teraz mąż ubiega się o mój powrót . Ja mam problem podjąć właściwą decyzje . Patryk… twoje wypowiedzi są wspaniałe . Ten filmik oglądałam dwa razy i nadal mam w głowie karuzelę. Pozdrawiam
Dziękuję za ten film, był mi bardzo potrzebny. Wielokrotnie wracalam do narcyza, który zostawiał mnie z błahych powodów, a potem głupia wracałam myslac, że coś zrozumiał, a byłam tylko takim przystankiem
Toksyk też fundował mi wiecznie rozstania z jego strony w klotniach.. Nie zliczę ile razy się rozstawał.. to było chore i totalnie niedojrzale jak teraz myślę..
@KonWel przykre jest to, że dopiero po rozstaniu z jego strony zastanawiam się czemu się na to godziłam, czemu zgadzałam się na jego powroty lub sama wyciągałam rękę na zgodę nawet na siłę kiedy był już obojętny, właśnie chyba takie uzależnienie.... ale tak, trzeba przyznać, że to jest straszne bo każde takie rozstanie człowiek wtedy brał na poważnie... przeżywać w ciągu związku kilkanaście rozstań na poważnie jest totalnie wykańczające...
Zdecydowanie , że nie warto wracać do byłego czy byłej poprzedni związku bo może źle się skończyć. I już nigdy nie wróciłam i nie wrócę do dawnego związku i drugiej szansy nie ma i też nie ma litości bo dlaczego jest taka sytuacja jego czy jej rodzina czy siostra i brat mogą Cię krytykować , mogą Cie nie akceptować , pomiatanue obgadywanie za plecami np.ty jesteś taka ...., pośmiewisko itd . Swoje przeżyłam i wiem co na ten temat.
Czy mógłby Pan kiedyś przygotować materiał o osobowości fanatycznej? Narcystyczne jednostki często bywaja fanatykami religijnymi, politycznymi i nie tylko. Mało mówi się o tym połączeniu: osobowość paranoidalna + narcystyczna = fanatyczna. Czy osobowość fanatyczna będąca połączeniem zaburzenia narcystycznego z paranoidalnym jako suma gorzej rokuje terapeutycznie niż narcyzm kliniczny? Logicznie wygląda, że tak, ale to juz do oceny specjalisty, ktorym w tym temacie mie jestem. Dziękuję za dotychczasowe materiały, dzieli się Pan wiedzą z nami w sposób fachowy, a jednoczesnie przystępny. Pozdrawiam.
Dodatkowo dodam, że ta osoba potem jak się okazało zdradzala w każdym związku.. Także tak toksyk się nie zmieni, zmieni tylko ofiarę I to całkiem obojętnie.. jego była żałowała, że dawała mu mnóstwo szans i straciła kilka lat na taką podła osobe.. Nie warto. I ja sama żałuję, że wiele wybaczalam zamiast być w zdrowej relacji z kimś innym.
Ja 6lat byłam.ciagle szansę dawałam i żałuję bo lata czas straciłam obiecywał i jedno i to samo a po naszej rostaniu miał.chwilowo zawsze innej .i w kółko I to samo asz powiedziałam dość!!!ma inną znów Ukrainkę I ona twierdzi ze akurat znia będzie na zawsze bo po 5mies znia wziął ślub 🤣a i tak.siedzi w zakładzie karnym teraz współczuję jej.
No dobra. Czy nikt z wracających nie został w związku? Z tego co czytam, to wszyscy odradzają powroty. Ale opisy tego, dlaczego się rozstają to się nie dziwię. Ale nikt tu z oglądających nie jest zadowolony z tego że wrócił?🤔
Czy jest szansa posłuchać Pana filmów w formie podcastów? Szukałam na spotify, ale niestety nie znalazłam ☹️ Chętnie „zabrałabym” Pana ze sobą w słuchawkach na spacer czy na przejażdżkę autem, a z odpalonym filmem na youtube z odblokowanym ekranem nie zawsze jest to możliwe. Byłoby naprawdę super! Pozdrawiam i dziękuję za Pana filmy. :)
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Nie odgrzewa się starych kotletów. Kiedyś to było ; )) niech to 'kiedyś' w przeszłości zostanie!, a dziś trzeba budować jutro.
Pani Renato, nic dodać, nic ująć. Taka prawda. To życie jest tak krótkie a jeszcze przy nawale problemów życia codziennego powinno się zrobić wszystko aby ułożyć sobie fajne życie, korzystać z kazdej okazji mile spędzonego czasu. Nie patrzeć na innych, czy cię docenią czy też nie. Myślę, że każdy powinien po rozstaniu skupić się nad swoją wartością. Każdego dnia budować dla siebie uczucie swojej wartości od środka, z partnerem lub bez . Pozdrawiam wszystkich czytających.
Nie wchodzi się 2x do tej samej rzeki, nie dlatego że istnieje jakiś - czort wie przez kogo wydany - zakaz, tylko dlatego że za drugim razem to jest już inna rzeka (o czym kilkakrotnie mówił pan Patryk), czyli do tej samej po prostu wejść się nie da. Zanim przytoczy się czyjeś słowa, warto wiedzieć, co one naprawdę znaczą.
@@lucynabielawska6538 O, matko... ile ja sobie wrogów narobiłam podobnymi komentarzami w realu ; ) Rekord pobiła panna czekając neurotycznie 20lat na rozwód swojego rycerza, bo z początku myślała, że ten ślub z inną to taki wkręt... Oczywiście, nic dobrego z tego nie wyszło, bo jakoś magicznie nie przenieśli się w czasie... Wieczne połówki, nigdy całości... : ((
Mój mąż mnie zdradził a ja z nim jestem pomimo że mamy za sobą różne przeżycia. Mąż mnie nie szanował nadużywa alkoholu dlatego wyrzuciłam go z domu ale kiedy dowiedziałam się że z kimś się spotyka za wszelką cenę postanowiłam z nim być...wiem że jestem głupia i powinnam go zostawić ale nie potrafię.
To nie jest glupota tylko uzaleznienie. Prosze poczytac sobie o "trauma bonding" i jakie powstaje przy tym uzaleznienie na poziomie fizycznym i emocjonalnym. Czesto jest to zwiazane z dziecinstwem. Trzeba sie przyjrzec co jest dla Pani wazniejsze leki czy szacunek do samej siebie. Czesto oczekujemy szacunku od innych, a sami sie nie szanujemy. Zycze powodzenia i odnalezienia siebie samej tym razem w zdrowej relacji ze sama soba i innymi 😊💖🌟
Ja tak samo miałem zdradziła mnie i jeszcze ja za to przepraszałem że się nie starałem i wmówiła mi że to przeze mnie...I tak jak w komentarzu pokazała mi że on dba o nią lepiej że się z nią spotyka to ja jeszcze bardziej biegałem za nią i wiem że jestem głupi że na to pozwalam ale chcę się wyrwać z tego chorego związku
Panie Patryk może to pan źle rozumie i nie wie co to znaczy kogoś kochać? Tu nie chodzi o idealizowanie, osoba która żyje z osobą toksyczną doskonale wie, z kim żyje. Tylko wierzy , że miłość może to zmienić. Musi pan bardziej słuchać co inni ludzie mówią. Ja dopiero odeszłam od toksycznego męża gdy widziałem, że mu szkodzę. Że moja miłość sprawia, że on spada na dno.
Ja też tak jak toksyk nie potrafię się zmienić, zmienianie mnie na siłę może tylko wywołać u mnie chorobę psychiczną. Mogę się odizolować od kogoś gdy widzę że mam zły wpływ na tą osobę.
Wspieraj na stronie: www.psychologianawynos.pl/wspieraj
Zasada nr1, nie pozwól , aby jeden płomień, sparzył ciebie dwa razy.
Piekne👍
Dokładnie tak jest... Lepiej nie wracać, bo na pewno to się nie uda
Powiem tak.. bylam kilka lat temu w związku. Z mojej strony była to prawdziwa miłość, szczerze kochałam, zależało mi, postawiłam te osobe bardzo wysoko.. często się klocila ze mną tak naprawdę o nic, wybuchała, byla obsesyjnie zazdrosna, wyzywala mnie, blokowała, ignorowała, zle o mnie mówiła innym i mogę tak wymieniać... wszystko było przeplatane z dniami miodowymi gdzie robiła rzeczy jak w komedii romantycznej a ja cieszyłam się, że mam wtedy świetny zwiazek jak nikt i jak bardzo Kocham te osobe i jestem wdzięczna, że się poznaliśmy. Wiecznie w tym związku były skrajne emocje, facet był toksyczny, kłótliwy, zmienny potrafił kochac, a zaraz nie nawidziec mnie... po czasie w klotni się rozstał obojętnie bez emocji, ja bylam w szoku, że "tyle znaczyłam dla tej osoby co nic"... zostały smutne wspomnienia, a z czasem widzę, że więcej było minusów tej relacji niż jakiś plusów. Ja chcialam kogos kochac chyba i dlatego pokochałam bezinteresownie i szczerze, zważając na wszelkie czerwone flagi, a potem leczyłam się z tej relacji dłuuugi czas ze złamanym sercem. Czas pozwolił mi zrozumieć, że mialam kogos w sercu kto nawet nie zasługiwał na to.. przykra lekcja zyciowa. A on szuka partnerki bardziej na własność, żeby kontrolować Itd. Bardzo niezdrowe schematy...
Miałam to samo ....bardzo się też zaangażowałam , bardzo mocno i silnie i miałam ta sama sytuację jak ty
Jak mogę się uwolnić od takiego czegoś ? Wyprowadzam się ale jeszcze wisze w tym
Myślę, że nie warto wracać do dawnego związku, ale każdy decyduje sam . Przeżyłam dużo w życiu i ma pan rację,, toksyk się nie zmieni,,a życie jest jedno.
Tokstyk się nie zmieni fakt ale mój były ma teraz Ukrainkę I ta Ukrainka pisała mi nie raz że akurat przy niej się zmieni haha skąd ona ma pewnośc że to jedyny tego żaden nie może przewidzieć tym bardziej że teraz siedzi w zakładzie karnym współczuję jej.
Dziękuję 🍀👍za ten temat przedstawiony w filmie, mam zasadę nie wracam do byłych i tego się trzymam myślę że dobrze robię z perspektywy czasu te osoby mnie nie interesują już , bo po co wracać jeśli ktoś nie chciał mnie w swoim życiu, żyje się dalej i idzie na przód, po co wracać do czegoś co już nie ma racji bytu, ostatnio miałam taki epizod mój ex po kilku latch próbował nawiązać kontakt ze mną, ciekawe po co przypuszczam że nikt go nie chce, nie wyszło mu w życiu osobistym 😉może warto by było zrobić filmik na temat gosthingu to jest bardzo ciekawy i na czasie temat
Idealna prawda o mojej obecnej sytuacji powrót za powrotem piękne chwile ale to długo nie trwa i ponownie to samo za każdym razem ale odejść jest ciężko próbuje to przełamać bo nie widzę przyszłości moja narzeczona po tym jak popełniła błąd przechodzi do porządku dziennego jak by się nic nie stało a jak ja zrobię coś głupiego bo każdy człowiek popełnia błędy to muszę błagać nawet o rozmowę "podwójne standardy borderline gaslighting" tak to wygląda i zawsze myślałem że to moja wina ale słuchając tego pana zacząłem rozumieć gdzie leży problem dziękuję mam nadzieję że tym.razem będę silny,
Jeśli byś chcia chciała popisać o tym i zrzucić ciężar z siebie to się odezwij ja też tego potrzebuje
@KonWel pewnie może być😊
@KonWel masz imię i nazwisko zaproś do znajomych będę wiedział że to Ty🙂
@KonWel nad morzem
Życzę wytrwałości w postanowieniu bo odgrzewany to najlepiej smakuje bigos i jeszcze jedno do następnego związku trzeba dojrzeć aby nigdy nowego partnera nie porównywać z tym starym 🍀
Bardzo ładnie powiedziane i wytlumaczone. Dzięki ❤
Wszystko pięknie ładnie, ale...nie ma przypadku ( mój pryzmat). Jesteśmy raz za razem wywoływani do tablicy by w końcu rozwiązać zadanie ( koluzja,schemat, wzorzec itd.)
Brak świadomości co do cholerci się wyprawia powoduję, że kręcimy się w kółko,bądź stoimy w miejscu. Nic się nie zmieni, dopóty nie jesteśmy świadomi co nami kieruje- źródło , nie wyciągniemy odpowiednich wniosków i nie wprowadzimy zmian.
Dziękuję za ten film i żałuję, że nie pojawił się dwa lata temu. Zdecydowanie nie warto wracać :(
Gdybym wiedziała to dwa lata wcześniej, nie dałabym się omamić słowom narcyza, ponownie mu zaufać, uwierzyć że chce do mnie wrócić... Wszystko to było kłamstwem, grą by mógł się dowartościować. U mnie wywołało jedynie ponowne cierpienie...
Doskonale znam to uczucie. Narcyzi potrafią grać lepiej niż niejeden aktor .
Trudno wyjść ze związku z narcyzem..
Co się stało? Odrzucenie się powtórzyło? Pytam, bo zostałam porzucona, potem miesiąc milczał i teraz chce wrócić, a ja się boję. Chce na mnie czekać "tyle ile trzeba". Nie wiem już w co wierzyć. Poza porzuceniem było w miarę ok. Potem chłód, dystans, a potem na wspólnych wakacjach porzucenie...😢
Bardzo stosowne rady. Dobrze się trzeba zastanowić czy wracać do tego samego związku, zwłaszcza jeśli przyczyny zerwania były poważne.
Jesteśmy 39 lat małżeństwem. . Po wielkich kłótniach odeszłam 10 miesięcy temu . Ułożyłam sobie życie . Teraz mąż ubiega się o mój powrót . Ja mam problem podjąć właściwą decyzje .
Patryk… twoje wypowiedzi są wspaniałe . Ten filmik oglądałam dwa razy i nadal mam w głowie karuzelę.
Pozdrawiam
Dziękuję za ten film, był mi bardzo potrzebny. Wielokrotnie wracalam do narcyza, który zostawiał mnie z błahych powodów, a potem głupia wracałam myslac, że coś zrozumiał, a byłam tylko takim przystankiem
To co Pan powiedział w tym materiale to prawda. Bardzo mi Pan pomógł. Dziekuję
Niestety prawda
Jak zwykle świetny materiał! 🤗
Zdecydowanie nie wracać .
Toksyk też fundował mi wiecznie rozstania z jego strony w klotniach.. Nie zliczę ile razy się rozstawał.. to było chore i totalnie niedojrzale jak teraz myślę..
@KonWel przykre jest to, że dopiero po rozstaniu z jego strony zastanawiam się czemu się na to godziłam, czemu zgadzałam się na jego powroty lub sama wyciągałam rękę na zgodę nawet na siłę kiedy był już obojętny, właśnie chyba takie uzależnienie.... ale tak, trzeba przyznać, że to jest straszne bo każde takie rozstanie człowiek wtedy brał na poważnie... przeżywać w ciągu związku kilkanaście rozstań na poważnie jest totalnie wykańczające...
Bardzo mądre rady. "Bo nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki ". Trzeba poważnie porozmawiać z tą osobą, bo to jest zupełnie inny związek.
Zdecydowanie , że nie warto wracać do byłego czy byłej poprzedni związku bo może źle się skończyć. I już nigdy nie wróciłam i nie wrócę do dawnego związku i drugiej szansy nie ma i też nie ma litości bo dlaczego jest taka sytuacja jego czy jej rodzina czy siostra i brat mogą Cię krytykować , mogą Cie nie akceptować , pomiatanue obgadywanie za plecami np.ty jesteś taka ...., pośmiewisko itd . Swoje przeżyłam i wiem co na ten temat.
Podsumowując, skoro było tak dobrze to czemu było tak źle...
Z doświadczenia mogę potwierdzić słuszność Pana spostrzeżeń.
Czy mógłby Pan kiedyś przygotować materiał o osobowości fanatycznej? Narcystyczne jednostki często bywaja fanatykami religijnymi, politycznymi i nie tylko. Mało mówi się o tym połączeniu: osobowość paranoidalna + narcystyczna = fanatyczna. Czy osobowość fanatyczna będąca połączeniem zaburzenia narcystycznego z paranoidalnym jako suma gorzej rokuje terapeutycznie niż narcyzm kliniczny? Logicznie wygląda, że tak, ale to juz do oceny specjalisty, ktorym w tym temacie mie jestem. Dziękuję za dotychczasowe materiały, dzieli się Pan wiedzą z nami w sposób fachowy, a jednoczesnie przystępny. Pozdrawiam.
Dodatkowo dodam, że ta osoba potem jak się okazało zdradzala w każdym związku.. Także tak toksyk się nie zmieni, zmieni tylko ofiarę I to całkiem obojętnie.. jego była żałowała, że dawała mu mnóstwo szans i straciła kilka lat na taką podła osobe.. Nie warto. I ja sama żałuję, że wiele wybaczalam zamiast być w zdrowej relacji z kimś innym.
Ja 6lat byłam.ciagle szansę dawałam i żałuję bo lata czas straciłam obiecywał i jedno i to samo a po naszej rostaniu miał.chwilowo zawsze innej .i w kółko I to samo asz powiedziałam dość!!!ma inną znów Ukrainkę I ona twierdzi ze akurat znia będzie na zawsze bo po 5mies znia wziął ślub 🤣a i tak.siedzi w zakładzie karnym teraz współczuję jej.
No dobra. Czy nikt z wracających nie został w związku?
Z tego co czytam, to wszyscy odradzają powroty.
Ale opisy tego, dlaczego się rozstają to się nie dziwię.
Ale nikt tu z oglądających nie jest zadowolony z tego że wrócił?🤔
Musiałam zaliczyć powrót kilka razy, żeby zrozumieć, że to nie ma sensu.
Jak koniec to koniec.Szukaj nowego początku.. wracać nie warto .😊
Czy jest szansa posłuchać Pana filmów w formie podcastów? Szukałam na spotify, ale niestety nie znalazłam ☹️ Chętnie „zabrałabym” Pana ze sobą w słuchawkach na spacer czy na przejażdżkę autem, a z odpalonym filmem na youtube z odblokowanym ekranem nie zawsze jest to możliwe. Byłoby naprawdę super! Pozdrawiam i dziękuję za Pana filmy. :)
niedługo będzie taka możliwość - obiecuję :) Dziękuję za pokazanie mi, że to ważna sprawa (sam dużo podcastów słucham).
Świetnie! W takim razie czekam z niecierpliwością, szykuje się dużo spacerów 😀🙌
@@nikolajaruga o świetny pomysł
Na pewno nie warto.
8:40 Kubeł zimnej wody!
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Nie odgrzewa się starych kotletów.
Kiedyś to było ; )) niech to 'kiedyś' w przeszłości zostanie!, a dziś trzeba budować jutro.
Pani Renato, nic dodać, nic ująć. Taka prawda. To życie jest tak krótkie a jeszcze przy nawale problemów życia codziennego powinno się zrobić wszystko aby ułożyć sobie fajne życie, korzystać z kazdej okazji mile spędzonego czasu. Nie patrzeć na innych, czy cię docenią czy też nie. Myślę, że każdy powinien po rozstaniu skupić się nad swoją wartością. Każdego dnia budować dla siebie uczucie swojej wartości od środka, z partnerem lub bez . Pozdrawiam wszystkich czytających.
@@lucynabielawska6538 bardzo dobry komentarz 👍 Pozdrawiam
Nie wchodzi się 2x do tej samej rzeki, nie dlatego że istnieje jakiś - czort wie przez kogo wydany - zakaz, tylko dlatego że za drugim razem to jest już inna rzeka (o czym kilkakrotnie mówił pan Patryk), czyli do tej samej po prostu wejść się nie da.
Zanim przytoczy się czyjeś słowa, warto wiedzieć, co one naprawdę znaczą.
@@gosicaniedobrzyca Dziękuję za pouczenie. Było całkowicie zbędne.
@@lucynabielawska6538 O, matko... ile ja sobie wrogów narobiłam podobnymi komentarzami w realu ; ) Rekord pobiła panna czekając neurotycznie 20lat na rozwód swojego rycerza, bo z początku myślała, że ten ślub z inną to taki wkręt... Oczywiście, nic dobrego z tego nie wyszło, bo jakoś magicznie nie przenieśli się w czasie... Wieczne połówki, nigdy całości... : ((
Nie wybaczaj i nie wracaj 😊
👍...
Mój mąż mnie zdradził a ja z nim jestem pomimo że mamy za sobą różne przeżycia. Mąż mnie nie szanował nadużywa alkoholu dlatego wyrzuciłam go z domu ale kiedy dowiedziałam się że z kimś się spotyka za wszelką cenę postanowiłam z nim być...wiem że jestem głupia i powinnam go zostawić ale nie potrafię.
skoro z kimś jest to uszanuj ten związek i tamtą kobietę...to egoizm a nie głupota przemawia przez Ciebie
Bije z Pani wielka uczciwość bo.przysiegalam.ze.cie nie opuszczę .aż do śmierci.To.nie
jest.glupota.
To nie jest glupota tylko uzaleznienie.
Prosze poczytac sobie o "trauma bonding" i jakie powstaje przy tym uzaleznienie na poziomie fizycznym i emocjonalnym.
Czesto jest to zwiazane z dziecinstwem.
Trzeba sie przyjrzec co jest dla Pani wazniejsze leki czy szacunek do samej siebie.
Czesto oczekujemy szacunku od innych, a sami sie nie szanujemy.
Zycze powodzenia i odnalezienia siebie samej tym razem w zdrowej relacji ze sama soba i innymi 😊💖🌟
Ja tak samo miałem zdradziła mnie i jeszcze ja za to przepraszałem że się nie starałem i wmówiła mi że to przeze mnie...I tak jak w komentarzu pokazała mi że on dba o nią lepiej że się z nią spotyka to ja jeszcze bardziej biegałem za nią i wiem że jestem głupi że na to pozwalam ale chcę się wyrwać z tego chorego związku
Prawdopodobnie ma
Pani w tym jakis interes. Pytanie jaki. Bez odbioru
Powrót do byłej. Czy warto?
ua-cam.com/video/7_YsKnjw1t8/v-deo.html
Panie Patryk może to pan źle rozumie i nie wie co to znaczy kogoś kochać? Tu nie chodzi o idealizowanie, osoba która żyje z osobą toksyczną doskonale wie, z kim żyje. Tylko wierzy , że miłość może to zmienić. Musi pan bardziej słuchać co inni ludzie mówią. Ja dopiero odeszłam od toksycznego męża gdy widziałem, że mu szkodzę. Że moja miłość sprawia, że on spada na dno.
Ja też tak jak toksyk nie potrafię się zmienić, zmienianie mnie na siłę może tylko wywołać u mnie chorobę psychiczną. Mogę się odizolować od kogoś gdy widzę że mam zły wpływ na tą osobę.
Czy to jest miłość czy może uzależnienie lub współuzależnienie?
To nie miłośc, to głupota, uzależnienie, obsesja, wmawiamy sobie miłość i tyle.