Jestem na zawsze wdzięczny temu potężnemu człowiekowi *Dr Afiku* Byłem w stanie odzyskać mojego byłego i moje szczęście zostało przywrócone. Nie mogę wyrazić, jak szczęśliwy jestem, aby znaleźć tego człowieka. Mam nadzieję, że inni też pomogą.
Wspaniałe zwrócenie uwagi na tych wszystkich szkodliwych coachów, którzy żerują tylko na czyimś bólu oraz cierpieniu. Jednak kiedy psycholog taki jak Pan się wypowiada, to można odczuć różnicę. Dziękuję za cenny i pouczający wywód
Często pobudką do powrotu jest po prostu ogromna tęsknota...Jestem w takiej sytuacji i też bardzo tęsknię...Tłumaczę sobie jednak, że trzeźwy alkoholiķ też bardzo tęskni do alkoholu...co nie znaczy, że powrót do picia jest dla niego korzystny...Związek też często jest oparty na uzależnieniu ...a niekoniecznie uczuciu, które jest zdrowe i karmiące. Myślę, że tak jest w moim przypadku...Serce podpowiada swoje, rozum i racjonalną ocena sytuacji swoje...Bardzo to trudne..Odeszłam z pewnych powodów...jednak często myślę i tęsknię...Taka sytuacja..😑.Dziękuję za takie rzeczowe nakreślenie problemu..Pozdrawiam serdecznie!🫶💌
Jestem pod absolutnym wrazeniem tego materiału. Od kilku dni przeglądam tego typu treści czyli jak radzić sobie po rozstaniu, jak i czy warto odzyskać ex itd. Zdecydowana większość to ściek, coachowie i nauczyciele uwodzenia z płytkimi wzorami i radami jak na nowo sztucznie zainteresować sobą swoją ex, jak wywołać jakąś zazdrość i jak spotkanie z nią sprowadzić do seksu. Na rozstanie zawsze pracują obie strony w danej relacji i kluczowe jest zrozumiec swoje błędy, z czego wynikają i stać sie po prostu lepszą wersją siebie by pójść dalej w swoim życiu, byc moze na jakims etapie znów bedziemy szli razem z naszą ex, a moze z kims innym, a może dobrze nam bedzie samemu. Kiedyś byliśmy singlami, skupialiśmy sie na sobie i w taki sposob w pewnym momencie poznaliśmy naszą ex w ktorej sie zakochaliśmy. Jeśli związek uwypuklił nasze wady i toksyczne zachowania (byc moze z dwoch stron) to trzeba traktowac to jak lekcje, przeboleć i pracowac nad sobą dla siebie, a nie dla naszej ex. Bo jesli tego nie przepracujemy to jakakolwiek relacja z naszą ex skonczy sie tak samo, nie ruszymy sie z miejsca.
Wszystko w punkt poza starym i nieprawdziwym porzekadłem, że wina zawsze leży po obu stronach. Partner może mieć np. borderline, może katować kobietę i dziecko, może wracać wciąż i wciąż do więzienia, brać narkotyki i przegrywać w kasynie, i tak dalej. Trzeba patrzeć na dobro dziecka, życie mamy jedno. Temat rzeka, ale często jedna strona jest w porządku, a druga nagle zaczyna odwalać i zamiast wykorzystać dane szanse, to brną w zło coraz bardziej bez żadnych refleksji nad sobą. Jesli ktoś nie potrafi uszanować partnera i docenić co ma kiedy on jest obok i walczy o związek SAM, wybacza, tłumaczy, znosi ten cały horror w imie "miłości", no to nara. Szkoda czasu i zdrowia na 'samcòw alfa' i innych psycholi.
Zgadzam się z Panem, że bez zmian nie jest możliwy powrót. Chociaż podstawy psychologii powinny być na poziomie średniej szkoły, żeby nie popełniać w młodości tylu głupstw., które czesto rzutują na całe nasze życie. Dziękuję I pozdrawiam serdecznie 😊
Podał bym ci numer ale nie wiem jak prywatnie go podać tutaj nie chce bo ktoś zobaczy i będzie mi wypisywał pierdoły ja stosuję metodę no kontakt staram się ale ciężko jest tym bardziej że się widzimy w pracy kocham ją bardzo rzucił bym się jej na szyję ale nie mogę schrzaniłem ale też nie do końca nasza wina była wspólna tylko czemu mi zależy a jej nie wiem czy zależy jeśli nie to nie ma sensu walczyć o to
Dziekuje Ci za ten odcinek z calego serducha.❤..dojrzalem gdzie robilem bledy I dlaczego tak sie toczylo moje zycie w zwiazkach.!! Moze uda mi sie odzyzkac byla partnerke ale duzo zrozumialem.Dziekuje ❤
I to był konkret. Bardzo dziękuję. To już wiem że nie mam szans na drugi związek z byłą partnerką. Wiem co spieprzyłem i zaczynam nad sobą pracować. Może w kolejnym związku się uda.
Panie Patryku, ciekawy temat omówiony jak zwykle bardzo interesująco . Podobają mi się pytania, które pozwalają ocenić sytuację w danym związku. Dziękuję.😊
Bardzo mi się podobał ten materiał. Ciekawi mnie natomiast jaki procent facetów po głębokiej analizie swojego zachowania postanowiło na nowo zbudować związek z tą samą osobą i ilu tak naprawdę to się udało. Pozdrawiam. Sub leci.
Jeżeli pracujemy nad sobą to da się. Każdy z nas dostał wzorce i każdy z nas miał poszarpane dzieciństwo. Więc trzeba uzdrowić siebie i budować nowe relacje. Polecam książkę KARMA DZIWKA CZY PRZYJACIELEM
Nie dala mi drugiej szansy, bo po 4 dniach kolega, z ktorym wczesniej prawie wczesniej nie znala wpadla do naszego miwszkania po mojej wyprowadzce... A nie zrobilem nic zlego, po prostu sie poklocilismy
To jest bardzo trudne, moja była dziewczyna zerwała ze mną bo jej od pewnego czasu nie słuchałem i nie szanowałem jej zdania, miałem gorszy okres w życiu zdrowie się zaczęło sypać i się okazało że miałem nowotwór który wyleczyłem, jestem w pełni świadomy tego że mnie to nie usprawiedliwia i nawet zrozumiałem to czemu tak postąpiła, po zerwaniu zachowałem się nie dobrze bo pisałem codziennie aż mnie zablokowała, ostatnio ja przeprosiłem zareagowała emotikona okey i nie zablokowała, ostatnio zacząłem sobie również uświadamiać to jak duży zawód i rozczarowanie jej sprawiłem, wiem jakie błędy popełniłem i wiem co poszło nie tak, od dłuższego czasu czuje że ja zraniłem chociaż nigdy nie miałem tego w planach, bardzo mi zależy na tym żeby chociaż spróbować zbudować coś na nowo, jest ona dla mnie bardzo wartościowym człowiekiem o dużym sercu mam dobre wspomnienia i wiem jakim człowiekiem jest na co dzień, wiem że ją zraniłem a nigdy tego nie chciałem, pierwszy raz mi się to w życiu zdarzyło a żyje już 29 lat
Wykorzenić pewne cechy charakteru jest raczej bardzo trudne. Najlepiej zgłosić się do psychologa przed ponownym odzyskaniem partnerki/a. Bardzo wartościowy wykład P.Patryka.
A co w kwesti uzależnień była terapia potem nawrót choroby zapicia i obecnie dalej trzeźwość i praca nad sobą, ale jedna ze stron jednak zrezygnowała, oprócz tej nieszczęsnej choroby było tak że złego słowa nie powiem
Absolutnie nie ma sensu nikogo "odzyskiwać".Ludzie się rozstają z jakiegos powodu nawet jeśli coś wygląda na drobne nieporozumienie i przez nie niby ludzie się rozstają to nigdy nie jest naprawdę nic drobnego tylko wierzchołek potężnej góry lodowej.Osoba która zabiega stawią sie na pozycji minusa a to jest niezdrowe . Istnieją rzadkie przypadki kiedy obie strony zabiegają o drugą szansę i jest w tym równowaga.
Nie wchodzimy dwa razy do tej samej rzeki. Rozstajemy się to na zawsze. Nie ma co odgrzewać starych kotlet ów w nowym sosie 😉😊😊😊😊😊 trzeba być konkretnym w życiu I tyle
Dokładnie, skoro nam nie pasowało z kimś, to po wracać? Nie wierzę w jakieś cudowne przemiany, co w takiej osobie jakiś szok osobowościowy następuje? A już na pewno nie wierzę w powroty po zdradzie, to już totalny brak szacunku do samego siebie, a jak sami stawiamy się w pozycji czujesz opcji i to takiej, do której zawsze można sobie wrócić, to później nie ma co lamentować, że znowu oszukał. I żeby nie było, piszę to jako osoba, która dała drugą szansę. Po co w ogóle wracać do ex? Chyba bez powody nim/nią się nie stał/ła. Jeśli po takim powrocie jest dobrze, to zazwyczaj na chwilę, bo nikt nie jest w stanie na długie lata, a w sumie do końca życia naginać się do kogoś, bo takie „cudowne” zmiany to zwykle pozoranctwo, urabianie na potrzeby powrotu, potem chwilę jest Ok i do pierwszych schodów, nagle wraca cały syf jaki został z poprzedniego razu, a jak wracasz i wybaczasz, to nie wracasz do tego co było, sorry, nie da się zapomnieć przeszłości choćby się bardzo chciało, No chyba, że się mocno uderzysz w głowę i stracisz pamięć.
Można wejść do tej samej rzeki jeśli się nie wchodzi z tym samym bagażem trzeba popracować nad sobą zmienić coś w sobie dojść do wniosków dlaczego tak się stało i wtedy jak wchodzisz to przygotowany a nie dalej taki sam
Straszne jak ludzie odwrócili kota ogonem w tym powiedzeniu, jest ono ucięte, w pełnej formie brzmi ,,Dwa razy nie da się wejść do tej samej rzeki, ponieważ woda ciągle płynie''. Oznacza to w założeniu że warto dawać kolejne szanse, ludzie ciągle się zmieniają, ewoluują, jak rzeka która się nie zatrzymuje. Woda kształtuje koryto, tak jak czas i działania człowieka jego charakter.
Potrzebujesz wsparcia? Zapisz się na indywidualne konsultacje online:
www.psychologianawynos.pl/konsultacje-psychologiczne-patryk-wojcik
Jestem na zawsze wdzięczny temu potężnemu człowiekowi *Dr Afiku* Byłem w stanie odzyskać mojego byłego i moje szczęście zostało przywrócone. Nie mogę wyrazić, jak szczęśliwy jestem, aby znaleźć tego człowieka. Mam nadzieję, że inni też pomogą.
Wspaniałe zwrócenie uwagi na tych wszystkich szkodliwych coachów, którzy żerują tylko na czyimś bólu oraz cierpieniu. Jednak kiedy psycholog taki jak Pan się wypowiada, to można odczuć różnicę. Dziękuję za cenny i pouczający wywód
Często pobudką do powrotu jest po prostu ogromna tęsknota...Jestem w takiej sytuacji i też bardzo tęsknię...Tłumaczę sobie jednak, że trzeźwy alkoholiķ też bardzo tęskni do alkoholu...co nie znaczy, że powrót do picia jest dla niego korzystny...Związek też często jest oparty na uzależnieniu ...a niekoniecznie uczuciu, które jest zdrowe i karmiące. Myślę, że tak jest w moim przypadku...Serce podpowiada swoje, rozum i racjonalną ocena sytuacji swoje...Bardzo to trudne..Odeszłam z pewnych powodów...jednak często myślę i tęsknię...Taka sytuacja..😑.Dziękuję za takie rzeczowe nakreślenie problemu..Pozdrawiam serdecznie!🫶💌
Jestem pod absolutnym wrazeniem tego materiału. Od kilku dni przeglądam tego typu treści czyli jak radzić sobie po rozstaniu, jak i czy warto odzyskać ex itd. Zdecydowana większość to ściek, coachowie i nauczyciele uwodzenia z płytkimi wzorami i radami jak na nowo sztucznie zainteresować sobą swoją ex, jak wywołać jakąś zazdrość i jak spotkanie z nią sprowadzić do seksu. Na rozstanie zawsze pracują obie strony w danej relacji i kluczowe jest zrozumiec swoje błędy, z czego wynikają i stać sie po prostu lepszą wersją siebie by pójść dalej w swoim życiu, byc moze na jakims etapie znów bedziemy szli razem z naszą ex, a moze z kims innym, a może dobrze nam bedzie samemu. Kiedyś byliśmy singlami, skupialiśmy sie na sobie i w taki sposob w pewnym momencie poznaliśmy naszą ex w ktorej sie zakochaliśmy. Jeśli związek uwypuklił nasze wady i toksyczne zachowania (byc moze z dwoch stron) to trzeba traktowac to jak lekcje, przeboleć i pracowac nad sobą dla siebie, a nie dla naszej ex. Bo jesli tego nie przepracujemy to jakakolwiek relacja z naszą ex skonczy sie tak samo, nie ruszymy sie z miejsca.
Wszystko w punkt poza starym i nieprawdziwym porzekadłem, że wina zawsze leży po obu stronach. Partner może mieć np. borderline, może katować kobietę i dziecko, może wracać wciąż i wciąż do więzienia, brać narkotyki i przegrywać w kasynie, i tak dalej. Trzeba patrzeć na dobro dziecka, życie mamy jedno. Temat rzeka, ale często jedna strona jest w porządku, a druga nagle zaczyna odwalać i zamiast wykorzystać dane szanse, to brną w zło coraz bardziej bez żadnych refleksji nad sobą. Jesli ktoś nie potrafi uszanować partnera i docenić co ma kiedy on jest obok i walczy o związek SAM, wybacza, tłumaczy, znosi ten cały horror w imie "miłości", no to nara. Szkoda czasu i zdrowia na 'samcòw alfa' i innych psycholi.
Zgadzam się z Panem, że bez zmian nie jest możliwy powrót. Chociaż podstawy psychologii powinny być na poziomie średniej szkoły, żeby nie popełniać w młodości tylu głupstw., które czesto rzutują na całe nasze życie.
Dziękuję I pozdrawiam serdecznie 😊
Trzeba próbować. Znam kilka par co udało się poskładać związek i są razem. Ludzie więcej wyrozumiałości ,dajcie szansę.
Tesz teraz to przechodzę. Walczę. Ale niewiem.. Ja walczę . Piszecie ją kocham i aby wróciła nie wiem czy robię dobze.
Hej mam to samo i też się zastanawiam czy jak jestem taki nachalny to czy robię do rzęs czy może lepiej udawać że zająłem się sobą i czekać
@@BornToRidex podaj nómer tel pogadamy powiem Ci co i jak.
Podał bym ci numer ale nie wiem jak prywatnie go podać tutaj nie chce bo ktoś zobaczy i będzie mi wypisywał pierdoły ja stosuję metodę no kontakt staram się ale ciężko jest tym bardziej że się widzimy w pracy kocham ją bardzo rzucił bym się jej na szyję ale nie mogę schrzaniłem ale też nie do końca nasza wina była wspólna tylko czemu mi zależy a jej nie wiem czy zależy jeśli nie to nie ma sensu walczyć o to
@@ARKO-bn8lxmożna kontakt ?
Dziekuje Ci za ten odcinek z calego serducha.❤..dojrzalem gdzie robilem bledy I dlaczego tak sie toczylo moje zycie w zwiazkach.!! Moze uda mi sie odzyzkac byla partnerke ale duzo zrozumialem.Dziekuje ❤
I to był konkret. Bardzo dziękuję. To już wiem że nie mam szans na drugi związek z byłą partnerką. Wiem co spieprzyłem i zaczynam nad sobą pracować. Może w kolejnym związku się uda.
Panie Patryku, ciekawy temat omówiony jak zwykle bardzo interesująco . Podobają mi się pytania, które pozwalają ocenić sytuację w danym związku. Dziękuję.😊
Brawo bardzo trafione i uswiadamiajace
Bardzo mi się podobał ten materiał. Ciekawi mnie natomiast jaki procent facetów po głębokiej analizie swojego zachowania postanowiło na nowo zbudować związek z tą samą osobą i ilu tak naprawdę to się udało. Pozdrawiam. Sub leci.
Jeżeli pracujemy nad sobą to da się. Każdy z nas dostał wzorce i każdy z nas miał poszarpane dzieciństwo. Więc trzeba uzdrowić siebie i budować nowe relacje. Polecam książkę KARMA DZIWKA CZY PRZYJACIELEM
Zależy co było powodem rozstania.
Bardzo madry wyklad. Sklaniajacy do myslenia a tym samym samorozwoju.
Nie dala mi drugiej szansy, bo po 4 dniach kolega, z ktorym wczesniej prawie wczesniej nie znala wpadla do naszego miwszkania po mojej wyprowadzce... A nie zrobilem nic zlego, po prostu sie poklocilismy
Nie ma powrotu, gdy druga osoba ciebie demonizuje. Nie ma chęci na rozmowy naprawcze.
Skoro demonizuje to znaczy że są emocję, czyli nie jesteś obojętny/obojętna.
@@KrzysztofX-g8o coś w tym jest
@@KrzysztofX-g8omoja poz ła pisze a wczoraj to przez telefon dała się jak lew..
To jest bardzo trudne, moja była dziewczyna zerwała ze mną bo jej od pewnego czasu nie słuchałem i nie szanowałem jej zdania, miałem gorszy okres w życiu zdrowie się zaczęło sypać i się okazało że miałem nowotwór który wyleczyłem, jestem w pełni świadomy tego że mnie to nie usprawiedliwia i nawet zrozumiałem to czemu tak postąpiła, po zerwaniu zachowałem się nie dobrze bo pisałem codziennie aż mnie zablokowała, ostatnio ja przeprosiłem zareagowała emotikona okey i nie zablokowała, ostatnio zacząłem sobie również uświadamiać to jak duży zawód i rozczarowanie jej sprawiłem, wiem jakie błędy popełniłem i wiem co poszło nie tak, od dłuższego czasu czuje że ja zraniłem chociaż nigdy nie miałem tego w planach, bardzo mi zależy na tym żeby chociaż spróbować zbudować coś na nowo, jest ona dla mnie bardzo wartościowym człowiekiem o dużym sercu mam dobre wspomnienia i wiem jakim człowiekiem jest na co dzień, wiem że ją zraniłem a nigdy tego nie chciałem, pierwszy raz mi się to w życiu zdarzyło a żyje już 29 lat
Ciężko spodziewać się innych rezultatów gdy zachowujemy się tak samo
Wykorzenić pewne cechy charakteru jest raczej bardzo trudne. Najlepiej zgłosić się do psychologa przed ponownym odzyskaniem partnerki/a. Bardzo wartościowy wykład P.Patryka.
Uważam że każdemu warto dać szansę ale tylko wtedy jak była to byle pierdoła natomiast jeżeli jest zdrada to wtedy nie warto
Dziękuję 👍🌻
A co w kwesti uzależnień była terapia potem nawrót choroby zapicia i obecnie dalej trzeźwość i praca nad sobą, ale jedna ze stron jednak zrezygnowała, oprócz tej nieszczęsnej choroby było tak że złego słowa nie powiem
Często nie chcemy się zmieniać bo nasze zachowanie ciężko nam zmienić
Wciąż popełniam te same błędy Błędne koło 😭
Absolutnie nie ma sensu nikogo "odzyskiwać".Ludzie się rozstają z jakiegos powodu nawet jeśli coś wygląda na drobne nieporozumienie i przez nie niby ludzie się rozstają to nigdy nie jest naprawdę nic drobnego tylko wierzchołek potężnej góry lodowej.Osoba która zabiega stawią sie na pozycji minusa a to jest niezdrowe . Istnieją rzadkie przypadki kiedy obie strony zabiegają o drugą szansę i jest w tym równowaga.
Nie ma co odzyskiwać, ale można a nawet trzeba się zemścić
XD up 4 2 comments above
Nie wchodzimy dwa razy do tej samej rzeki. Rozstajemy się to na zawsze. Nie ma co odgrzewać starych kotlet ów w nowym sosie 😉😊😊😊😊😊 trzeba być konkretnym w życiu I tyle
Dokładnie, skoro nam nie pasowało z kimś, to po wracać? Nie wierzę w jakieś cudowne przemiany, co w takiej osobie jakiś szok osobowościowy następuje? A już na pewno nie wierzę w powroty po zdradzie, to już totalny brak szacunku do samego siebie, a jak sami stawiamy się w pozycji czujesz opcji i to takiej, do której zawsze można sobie wrócić, to później nie ma co lamentować, że znowu oszukał. I żeby nie było, piszę to jako osoba, która dała drugą szansę. Po co w ogóle wracać do ex? Chyba bez powody nim/nią się nie stał/ła. Jeśli po takim powrocie jest dobrze, to zazwyczaj na chwilę, bo nikt nie jest w stanie na długie lata, a w sumie do końca życia naginać się do kogoś, bo takie „cudowne” zmiany to zwykle pozoranctwo, urabianie na potrzeby powrotu, potem chwilę jest Ok i do pierwszych schodów, nagle wraca cały syf jaki został z poprzedniego razu, a jak wracasz i wybaczasz, to nie wracasz do tego co było, sorry, nie da się zapomnieć przeszłości choćby się bardzo chciało, No chyba, że się mocno uderzysz w głowę i stracisz pamięć.
Pierwsze primo to źle użyte powiedzenie
Można wejść do tej samej rzeki jeśli się nie wchodzi z tym samym bagażem trzeba popracować nad sobą zmienić coś w sobie dojść do wniosków dlaczego tak się stało i wtedy jak wchodzisz to przygotowany a nie dalej taki sam
Prawda. Z jakiegoś powodu odeszliśmy!
@@Paula-mr8sm prawda.
Mega
A,po co?
Bo się tą osobę kochało i kocha nadal? Czasem warto zawalczyć dać sobie szansę po przemianie i nie rezygnować z wspólnego życia
po co odzyskiwać ex przecież to bez sensu Bay Bay i tyle
ty idioto
👍🌾🇵🇱
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody. Nie można 2 razy zakochać się w tej samej osobie- DRUGI RAZ kochamy tylko wspomnienia.
Straszne jak ludzie odwrócili kota ogonem w tym powiedzeniu, jest ono ucięte, w pełnej formie brzmi ,,Dwa razy nie da się wejść do tej samej rzeki, ponieważ woda ciągle płynie''. Oznacza to w założeniu że warto dawać kolejne szanse, ludzie ciągle się zmieniają, ewoluują, jak rzeka która się nie zatrzymuje. Woda kształtuje koryto, tak jak czas i działania człowieka jego charakter.