OV-1 Mohawk | szturmowiec dla US Army
Вставка
- Опубліковано 30 вер 2024
- W 1947 r. US Army Air Force zostały oficjalnie przekształcone w kompletnie niezależne od reszty wojsk lądowych lotnictwo. W tym czasie na fali powojennej redukcji stanów osobowych i zmian w wyposażeniu lotnictwa wojskowego okazało się, że w amerykańskim lotnictwie wojskowym pozostało stosunkowo niewiele samolotów przeznaczonych do wykonywania różnego rodzaju zadań pomocniczych. Można tu wymienić chociażby samoloty rozpoznawcze, pomocnicze, łącznikowe i inne. Brak takich maszyn wykorzystywanych do różnych, często bardzo nietypowych zadań dał się szczególnie we znaki amerykańskim lotnikom zwłaszcza w początkowym okresie wojny w Korei, gdy Amerykanie musieli szybko odtwarzać jednostki rozpoznawcze. W tym czasie podstawowym samolotem rozpoznawczym był samolot Cessna L-19 Bird Dog, który bardzo dobrze nadawał się do prowadzenia rozpoznania wzorkowego na krótkich dystansach i wykonywania zadań pomocniczych. Do realizacji zadań rozpoznawczych na wyższym szczeblu w Korei wykorzystywano główne rozpoznawczą wersję Mustanga noszącą oznaczenie RF-51. O ile L-19 miał wiele zalet, o tyle miał też sporo władz. Po pierwsze był praktycznie niechroniony przed ogniem przeciwlotniczym i to zarówno prowadzonym z broni maszynowej jak również cięższymi kalibrami. W 1954 r., pod wpływem doświadczeń zgromadzonych w trakcie walk na terenie Korei, amerykańskie władze wojskowe zwróciły się do amerykańskich kół przemysłowych z zapytaniem czy dałoby się zrobić coś w temacie stworzenia samolotu rozpoznawczego. Na propozycję odpowiedziało sześć firm, a wkrótce zapotrzebowanie na podobny samolot zgłosiła także Marynarka Wojenna, która również potrzebowała czegoś co będzie mogło zastąpić samoloty Bird Dog, używane min., przez Marynarkę Wojenną USA. W marcu 1956 r. pojawiły się w końcu skonkretyzowane wymagania dotyczące nowego samolotu rozpoznawczego. Oczekiwano, że będzie to maszyna dwumiejscowa, dwusilnikowa, napędzana silnikami turbośmigłowymi, z możliwościami krótkiego startu i lądowania, wyposażony w nowoczesny sprzęt rozpoznawczy. Łatwo powiedzieć, ale trochę trudniej zrobić. Jednocześnie pomiędzy władzami wojskowymi trwała wojenka podjazdowa. Obowiązująca w tym czasie zasada, zgodnie z którą wszystko co waży więcej niż 2270 kg, czyli 5 tys. funtów należy do sił powietrznych, skutecznie blokowało budowę samolotu rozpoznawczego działającego na rzecz wojsk lądowych, tym bardziej, że nowa maszyna rozpoznawcza miała być znacznie cięższa, a to oznaczało że pomiędzy lotnictwem, a armią, będzie się działo. No i działo się. Przez kilka miesięcy obie strony kopały się po kostkach i próbowały wykorzystywać do toczenia walki podjazdowej polityków, a także urzędników z Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych. Ostatecznie sekretarz obrony Wilson postanowił zrobić porządek z tymi przepychankami. Z rywalizacji zwycięską ręką, przynajmniej na razie, wyszła armia, która otrzymała zgodę na przyjęcie do służby samolotów przekraczających masę 5 tys. funtów - w pierwszym rzędzie transportowego DHC-4. Zgoda obejmowała także nowy samolot rozpoznawczy noszący oznaczenie AO-1. Jednocześnie zwycięzcą konkursu, na nowy samolot rozpoznawczy dla Armii zupełnie nieoczekiwania okazała się firma Grumman, która przedstawiłą projekt noszący robocze oznaczenie G-134. Sam udział firmy w podobnym konkursie stanowił spore zaskoczenie. Zakłady Grummana były znane raczej z budowy samolotów morskich i pokładowych, a tu nagle wojskowy samolot rozpoznawczy? No ale, w marcu 1957 r. władze amerykańskie wyraziły zgodę na budowę dziewięciu egzemplarzy samolotu noszącego robocze oznaczenie YAO-1AF. Szybko jednak okazało się, że na bezchmurnym początkowo niebie pojawiły się czarne chmury. Owymi czarnymi chmurami okazał się w pierwszym rzędzie Korpus Piechoty Morskiej, a następnie Marynarka Wojenna jako taka.
Jestem także tu:
odysee.com/@Ba...
Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa buycoffee.to/b...
Patronite:
patronite.pl/B...
#lotnictwo #samoloty #historia #military #fighter #army #usarmy #usaf #vietnam #korea #mohawk
Te wojenki miedzy rodzajami sił zbrojnych USA świadczą (-yły) o sile ich wojsk. Ich spory są fascynujące. Dziękuję za przypomnienie o tym.
Albo ich legendarne pojedynki drużyn futbolowych reprezentujące różne formacje 😅 ale w sumie ich walki są na każdym możliwym poziomie.
No i mi się trafiło .
Pierwszy
Ale bardzo chcę podziękować i pogratulować autorowi ,wspaniałej pracy ,i sukcesów w kolejnych odcinkach , pozdrawiam z Białej Podlaskiej.
dobry materiał, a i samolot bardzo ciekawy. proszę o więcej
Od dawna się do niego ślinię. Cudownie brzydki - nawet bardziej, niż PBY Catalina.
Tam musiał być jakiś pijany projektant.
Nooo brzydkich jest dużo. Np Valrus. Albo F-4 Phantom2, albo P-40, Mirage F-4 , 2000, 4000 też do ładnych nie należą.
Dziękuję prowadzącemu kanał i wszystkim wspierającym oraz widzosłuchaczom. Pozdrawiam.
16:30 ten obraz wygląda całkiem zacnie. Moglbym go zawiesic takiego w domu ❤❤
Ładna konstrukcja ❤
Może coś o IA-58 Pucara?
60 lat OV-1 w 2024 roku.
Dziękuję. Dziękuję za tego potwora.
Dobra robota ,ciekawie i treściwe .Dziękuję i proszę dalej kontynuować
Skoro marynarka i lotnictwo się nie lubią to na jakiej zasadzie operują lotniskowce? Statek podlega pod jednych a samoloty pod drugich czy ci piloci to właśnie to lotnictwo marynarki?
Lotnictwo Marynarki to Marynarka. Lotnictwo Marines to Marines. Tak samo w innych rodzajach sił zbrojnych.
Lotnicy Marynarki Wojennej uważają się za najlepsze co spotkało ludzkość. Piloci Marines uważają się za najlepsze jednostki ludzkie we wszechświecie, a piloci Sił Powietrznych uważają wszystkich pozostałych za skończonych idiotów. Czasami mam wrażenie, że gdyby USA nie wywoływało wojen to by pozabijali się sami.
@@Balszoi Dopóki mieli normalnie (te same normy z wf dla kobiet, nie interesowało ich kto z kim sypia ani pigmentododatniość) było to emanacją normalności: za kompetencjami, o które się żarli, zawsze szły pieniądze i władza.
no wreszcie mówisz jak należy o natowskich maszynach... to wpływ tych upałów ;)
Gratulacje i podziękowania za następny, znakomity odcinek. Pozostając w klimatach - może coś o A6 Intruder?
Ciągle czekam na twoją wersję historii "tajnego" programu F-5C Skoshi Tiger nad wietnamem. Pozdrawiam jak zwykle świetny materiał🐯
Coś nie jest tak z licznikiem subskrybcji . Kibicowałem mocno , rosło a teraz stop od dłuższego czasu . podejrzane !!!!
Nie no panie, rośnie ino wolnij.
Jedno mnie ciekawi. Nazwa własna tego samolotu. Z tego co mi wiadomo to od plemion indiańskich nazywano śmigłowce. Samoloty bojowe od ptaków drapierznych ( bocian, czy czapla też są drapieżnikami, a wróbel i sikora mięsożernymi). Choć znam jeszcze jeden samolot o naszwie z klucza z innego rodzaju statków poiwtrznych. To poczciwy wół roboczy wszelkich armii i lotnoctw DC-1 Dakota. Ale chyba DC-1 dostał nazwę jeszcze p[rzed wprowadzeniem kluczy nazw własnych.
I taka ciekawostka. Do roku chyba 2005, albo coś około. Amerykańskie boomery nosiły swoje nazwy nielegalnie. Gdyż miały je od stanów w USA. A dopiero wtedy zniesiono ustawę ( chyba z 1902) która zastrzegała nazwy stanów dla okrętów liniowych i po późniejszej zmianie dla krążowników liniowych i najcięższych ( choć one dostawały nazwy od terytoriów nie będących stanami- tak Alaska w 1944 nier była stanem USA).
Bardzo ciekawy samolot. I pierwszy raz o nim słyszę. Choć militaria interesują mnie już od bardzo dawna. Może dlatego, że skupiam się na zakresie czasowmym druga połowa 19 wieku do końcówka lat 40-ych 20 wieku.
A o przepychankach między rodzajami sił zbronych YSA coś słyszałem. Jednak nie zdawałem sobie sprawy z ich skali.
Brzydki jak kupa, ale przydatny ;). To dla wszystkich estetów narzekających na rodzimego brzydala dla WL p/t Bober ;)
"Mohawkowie mieli prawdziwego kałasznikowa we łbie"
Na rany Lenina! Towariszcz Balszoi, co wy tam pijecie?
Centrala natychmiast wysyła do Was wagon wódki Russkij Standard w celu poratowania Waszego zdrowia i poziomu kanału.
W porównaniu do plemienia, które sprzedało swoją ziemię za garść koralików, to Mohawkowie mieli prawdziwego kałasznikowa we łbie.
@@Balszoi Nooooo, nie sprzedało. Tak się wydawało biały. Jednak Monondakowie ( chyba dobre plemię wymieniłem) inaczej pojmowali umowę z białymi. Polecam na ten temat jeden z odcinków kanału "Podkast Amerykański".
Jedna z piękniejszych maszyn latających, bardzo zoomorficzna.
Proszę Pana, uwielbiam Pana. Ma Pan fantastyczne poczucie humoru, jest Pan pasjonatem i znawcą jakich mało.
Pozdrawiam serdecznie. 😊
Dzięki, znakomity jak zwykle, odcinek.
A czy Związek Radziecki miał odpowiednik tej konstrukcji bo oile pamiętam ze te 2 supermocarstwa jak 1 robił np myśliwiec to 2 robił jego odpowiednik czyli konstrukcje która byla odpowiedzią na dany projekt samolotu np Amerkanski itp
Tak, blok wschodni miał odpowiedniki. Przynajmniej tak się im wydawało. Były to wszelkiego typu latadła szkolno-bojowe. Jak nasza Iskra, czechosłowacki L-131 ( chyba dobry numerek), i szereg innych tez z napędem śmigłowym.
👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Ma swój urok ta pokraka:)
Super, czekam na drugą część,ps jak wspomniałeś o Argentynie to może Pacura