Ja stosuje rozcieńczony środek z ciepłą wodą K2 Akra co ciekawe ten środek jest przeznaczony do mycia silników ale świetnie radzi sobie z tłustymi zabrudzeniami oraz nie jest agresywny na skóry oraz gumy :)
Jesteś pierwszym youtuberem który po myciu łańcucha przedmuchuje go kompresorem Sam tak robię od dłuższego czasu i jest to najlepsza metoda czyszczenia napędu A kluczem do czystości jest to przedmuchanie po myciu pędzlem mokrego łańcucha Wtedy z wnętrza ogniw razem z benzyną usuwane są wszystkie rozpuszczone brudy Po dmuchaniu niech sobie na słońcu łańcuch chwile wyschnie i od razu smarowanie Mi napędy po takich zabiegach pracują idealnie Pozdrawiam
Szczerze polecam K2 akra, brudex lub brudpur. Czyścimy bez zdejmowania napędu. Kilka rund ww środka zee szczotką plus płukanie wodą. Na koniec szmatka albo sprężone powietrze i napęd w 15 min super czysty. Oczywiście zdejmowanie łańcucha i płukanie go da najlepsze rezultaty ale czy warto? Zadałem sobie ten trud. Jeden łańcuch czyscilem pedantycznie, po każdej jeździe. Zmierzyłem ilość km do wpadnięcia przymiaru 0.7 i następny łańcuch b rzadko myłem, tylko sucha szmatką z czarnego syfu, smar i szmatką. Okazało się ilość kilometrów była podobna. Ok 2.2k w gravelu, w warunkach dużego syfu, piasku itp. smar rohlhof. Dla mnie najlepszy i zawsze wracam do niego z podkulonym ogonem po skoku w bok 🙂
To jest płukanie komponentu z zewnętrznego, niezastanego brudu powierzchniowego. Jeśli jesteś zadowolony z takiej metody - Oky. Ale weź pod uwagę precyzję i zaawansowanie technologiczne pozostałych komponentów - są różne. Łańcuch to nie wszystko. szerokości *2
Nafta - tak, z kilkukrotną wymianą, im mniej oczyszczona tym lepiej... Benzyna ekstrakcyjna tu nic nie zmieni i nie pomoże, ale szybciej odparuje. Nafta rozpuści, umyje, odtłuści i również nasmaruje... Można ją odparować lub "wyjeździć" i zaaplikować ciekły smar igłą... szerokości *2
@@wojtaswrr To nie cuda. Nic nie pomyliłem i nie pomieszałem. Nic tu się wzajemnie nie wyklucza. Oczywiście odtłuszcza: benzyna ekstrakcyjna, alkohol izopropylowy, aceton itd. ... Nafta oczywiście czyści i rozpuszcza bród. A najlepiej robi to olej napędowy. W rozumieniu potocznym również komponenty "odtłuszcza" pozwalając na nałożenie nowego smaru. Nafta / olej napędowy w odniesieniu do łańcucha rowerowego w języku potocznym go smaruje (działa podobnie jak środek smarny) - tzn. możesz jechać na takim łańcuchu aż nafta nie odparuje lub nie zostanie wyparta nie uszkadzając komponentu. Masz racje nafta na pewno nie smaróje. szerokości *2
Nafta i benzyna ekstrakcyjna mają podobne napięcia powierzchniowe, więc ich zdolności penetracji są podobne. Benzyna lepiej rozpuszcza tluszcze i szybciej odparowuje. Nie ma więc za bardzo sensu stosowanie nafty. Istotne w czyszczeniu jest jak najlepsze wyplukanie powierzchni bocznych w ogniwach - tych wewnatrz. Dlatego 3 krotny shake w benzynie jest wystarczająco skuteczny. 3 naczynia, w każdym ok 100 ml benzyny. Pluczemy w 1, wyciagamy i lekko osuszamy i do nastepnego. Po wszystkich dobrze wytrzec i wysyszyć i na koniec cos do smarowania. Najlepiej z ptfe. Oczywiscie pomiedzy boczne plytki ogniw. Wytrzec z zewnatrz do sucha
Podstawa dla mnie to dobry smar i dobre oczyszczenie łańcucha - ktoś nasmarował, nie wybrał nadmiaru. Łańcuch musi być suchy na zewnątrz. Zapobiegać nie leczyć.
Do mycia napędu tylko pianka fenwick's - bezproblemowo bez rozpinania łańcucha. Kosztuje trochę wiecej niż tradycyjne sposoby, ale jest biodegradowalna i oszczędzamy duuużo czasu
Ostatnio testowałem zmywacz hamulcowy w ropowicy pod kompresor. Czyści szybko i dokładnie, tylko prawie wcale się nie odzyskuje zmywacza. Atomizacja powoduje bardzo szybkie odparowanie.
Zgadza sie, pokrywki w sloikach potrafia byc nie szczelne i jeszcze sa pokryte jakim plastikiem ktory soe kruszy, a butelke z szerokim korkiem np po mleku czy plynie do plukania prania mozna izyc tez kilka razy, no i szejkowanie w plastiku jest CICHE
#1. To nie jest mycie, to opłukanie łańcucha i to pod warunkiem, że zużyte smarowanie nie ma konsystencji mocno zaschniętej skorupy. A co z brudem w środkowej części ogniw, wewnątrz tulejek, w zagłębieniach uzębienia zębatek i blatów...? #2. Po myciu, zdejmij, wysusz, nie smaruj, dokładnie obejrzyj płytki z zewnątrz i wewnątrz, posłuchaj jak... #3. Efektywne mycie, to połączenie chemicznej metody usunięcia brudu z mechaniczną + finalnie odtłuszczenie komponentu. szerokości i radości *2
@@rowerowyja9982 Po nałożeniu piany, wspomagam ją szczotką by usunąć zabrudzenia m.in. z zębatek o których wspominasz. Potem spłukanie wodą i wytarcie ręcznikiem. Gdy odparuje smarowanie.
@@mateuszj47 Odpowiednia szczotka jest bardzo przydatna. Mocno zabrudzonych zagłębień zębów nie umyje się szczotką. Wewnętrznych części ogniw również. To nie wszystko - a co z wnętrzem tulejek... szerokości *2
@@rowerowyja9982 Nie wiem co :) Rower to nie prom kosmiczny, choć przy obecnej dostępności i cenach osprzętu szanować warto. Co zatem polecasz do wnętrza sworzni? Tylko nie mów, że szejki w ekstrakcyjnej...
@@mateuszj47 KRÓTKO I NA TEMAT Żeby czyszczenie miało sens powinno być wykonane optymalnie i dotyczyć wszystkich składowych napędu. A jest ich dużo... Łańcuch najlepiej myć łącząc metodę chemiczną i mechaniczną. Jako uzupełnienie mogą być "ultradźwięki". Pytanie jakim czasem i cierpliwością dysponujesz? "Zawartość" tulejek powinna zostać wypłukana / wyparta aż do skutku, a ciecz wyparta / odparowana przed docelowym smarowaniem. Jest kilka metod. Każdy ma swoją, sprawdzoną i dopracowaną. Najlepiej byłoby to pokazać na obrabianym komponencie - wtedy widać efekty i sens działania. Jestem przekonany, że łańcuch jest brudny po Twoim umyciu. To nie jest vlog szkoleniowy, ale benzyny ekstrakcyjnej nie polecam. szerokości *2
Na warsztacie mam myjkę mewa BIO-CIRCLE. Po myciu w niej dmucham z kompresora i myje benzyna. Znów dmucham i zalewam olejem (olej penetruje i wyciąga syf). Dmucham i spryskuje smarem i znów dmucham. Na koniec wycieram szmatka delikatnie nasączona benzyna aż na powierzchni nie czuje żadnych tłuszczów
@@unbrokenreed może to brzmieć jakby było czasochłonne, ale mocno zafajdany łańcuch zajmuje poniżej 10 minut. W suchych - asfaltowych warunkach napęd jest cichy przez ok 200 km bez dodatkowego smarowania
Wszystko zależy od zabrudzenia łańcucha, jakim smarem ciekłym był traktowany i od zastania zabrudzenia... Olej / nafta /... faktycznie wyciąga i penetruje brud w tulejkach, tylko że pod wpływem ruch łańcucha, a najlepiej pod obciążeniem... szerokości *2
Moja ekologiczna dusza doszła do wniosku, że sztywna szczotka ryżowa - duża, wygodna, pozwala sprawnie wyczyścić bardzo zabrudzony(nie zaniedbany) zdemontowany łańcuch przez zwykłe szczotkowania na płasko. Pudełko od łańcuchów srama można przykleić do deski, którą mocujemy ściskiem do blatu, stąpamy stopą, albo do spodu deski dobijamy na gwoździe kawałek listwy żeby chwycić w imadło i oba zewnętrzne boki damy radę w kilka minut wyczyścić. Centralną część można przelecieć ekstra, lub tylko szmatką, a z doświadczenia, środek rzadko pozostaje brudny na długo. Jeśli olejek jest suchy lub jest go odpowiednio mało, to wszelkie zabrudzenia szybko się wykruszają. Chyba naj eko jak można to zrobić. Ewentualnie ramka z desek, coś żeby mieć niskie krawędzie, wysokości łańcucha lub ciut mniej.
Oczywiście robię szejkowanie w butelce plastikowej po mleku bo nie chcę wdychać oparów! Czy szejkowanie w słoiku jest bezpieczne, tzn czy nie pęknie słoik? Aby było efektywnie trzeba czyścić często i pilnować aby łańcuch nie obrósł bardzo smarem wymieszanym z błotem - Świeży brud dużo łatwiej zmyć. Ja szejkuję najpierw w benzynie a potem w nafcie. Benzyna ma bardzo dużą lotność więc mam pewność że łańcuch ładnie wyschnie, natomiast nafta pozostawia na łańcuchu lekki film "olejowy" co pomaga potem w smarowaniu. Gdybym używał środków do myjek konieczne byłoby porządnie wymyć łańcuch wodą a na to nie mam miejsca. Potem oliwienie łańcucha ogniwko po ogniwku na stole (nigdy na rowerze!). W zależności po jak brudnym terenie będę jeździł (szosa czy MTB) stosuję olej o odpowiedniej lepkości. Unikam produktów dedykowanych do rowerów.
@@unbrokenreed Wg mnie oliwienie łańcucha polega na tym, aby był nasmarowany pomiędzy tulejką płytki wewnętrznej a sworzniem (czyli pod rolką), natomiast powinien być suchy na wszystkich pozostałych częściach. Aby osiągnąć taki stan rzeczy trzeba krople po kropli (114-116 razy) nakapać najlepiej jak to możliwie precyzyjnie pod rolkę. Ja to robię tak, że kładę kroplę oleju (odpowiedniego) na krawędź rolki i pozwalam tej kropli napłynąć grawitacyjnie pod rolkę tak aby nasmarowała połączenie sworzeń-płytka wewnętrzna. Po dwóch/pięciu lub dziesięciu minutach wycieram górną powierzchnię rolki tam gdzie było nakapywane. Dlatego to robię na stole bo w tej pozycji jest to najprostsze. Na założonym łańcuchu też jest to oczywiście możliwe, acz deczko trudniejsze a że łańcuch i tak mam rozkuty (wcześniejsze szejkowanie) więc logiczne jest aby to zrobić na stole.
Mój zestaw zestaw do mycia napędu 1x bez zdejmowania łańcucha: - Park Tool Cyclone CM-5.2; - Mydło marsylskie Sidolux; - Ręczna szczotka z twardymi włosami; - Szmatka; Najpierw wszystkie zębatki szczotkuję, a blat, w tym przestrzenie między zębami, dodatkowo poprawiam szmatką. Następnie myję łańcuch maszynką Parka, najpierw ciepłą wodą 50/50 z detergentem, a potem czystą wodą, żeby spłukać detergent (po 100 obrotów korbą). Na koniec wycieram łańcuch łapiąc go przez szmatę i kręcąc korbą (2x po 30 obrotów, z przewróceniem szmaty na drugą stronę)..
Jaka myjka użyta w filmiku? jeśli byłaby w akceptowalnej cenie to kupiłbym do garażu do mycia różnych części zarówno rowerowych jak i samochodowych, motocyklowych
Stosowałem szejki w benzynie (samochodowej). Pozostałość zlewałem do innej butelki do odstania brudu. To co pozostaje na górze jest do ponownego wykorzystania. Resztki brudu pozostawiam do odparowania i suchy juz pojemnik przecieram papierem. Gotowe. Teraz przeszedłem w 3 rowerach na parafinę na gorąco. Jeden rower -używam Squirt (dla porównania) Czyszczenie ogranicza sie do przemywania wrzątkiem (parafina) i ponowne moczenie w roztopionym wosku przez 10 min. Łańcuch gdzie jest Squirt przemywam wodą, którą myję rower ( w przenośnym urządzeniu do mycia łańcuchów -30-40 zł/ szt w każdym sklepie rowerowym). Łańcuchy smarowane w ten sposób po 150 km jazdy są w zasadzie czyste (suche)-odpada cały ten syf związany z innymi oliwkami rowerowymi. Jedyny kłopot to b.dokładne umycie łańcucha przed woskowaniem lub Squirtem (ale to 1-no razowa praca)
@@mutos82 Jest bardzo wiele informacji w necie, że to działa i jest bardzo skuteczne nawet na długie dystanse (podobno parafina ma najnizszy współczynnik tarcia) Ja po kilkumiesięcznym stosowaniu na lato przeszedłem w 4 rowerach na Squirt. Zimą -Top Kett
@@jacekzet56 o tych materiałach wiem. Na sworzeń łańcucha działają bardzo duże naciski. Nie znam innego środka smarnego jak olej, który mógłby pozostawić film na powierzchni poddanej dużym naciskom. Wiara w to, co mówią eksperci branży rowerowej jest wiara naiwną.
@@mutos82 - kolego ja uzywam od 3 lat wosku i zuzycie w porownaniu do standardowych olejow lancucha jest takie same a moim zdaniem zalet wosku jest wiecej. Malo syfu odporny na wode nie wyplukuje sie jak smar, nie lapie syfu. Latwo sie czysci i nie wymaga chemi do mycia. Aby od razu zamknac tenat warunkow. To startuje w maratonach w sudetach, dystanse 40 km w gore. Jazda w roznych warunkach. Jedyna rzecz dla niektorych moze byc wada to kultura pracy napedu ktory nie jest cichy przy wosku.
@@tomz7939 aby zamknąć temat to po maratonie rozbierz kilka ogniw brudnego łańcucha "smarowanego" woskiem i spójrz na powierzchnię sworznia i porównaj to z sworzniem smarowany lekkim olejem. Jeżeli nie chce ci się tego robić to przestudiuj tematykę smarowania elementów ciernych - temat ten jest znany od 100 leci i do dzisiaj nie wymyślono nic lepszego niż olej.
po pierwsze nie ma opcji abym doprowadził napęd do takiego stanu, czyszczę go odpowiednio często do potrzeb. Natomiast zapuszczone napędy z rowerów jeśli nadają się do dalszej eksploatacji czyszczę z powodzeniem naftą, idealnie wymywa smary i tłuszcze. Potem odpowiednie suszenie bawełnianymi szmatkami i oliwka finish line i bajka
Potwierdzam. Jedna z lepszych metod. Można ją uzupełnić o zewnętrzne czyszczenie mechaniczne (twarde / miękkie). Tu b. ważne jest optymalne odparowanie / wyparcie płynu z ogniw (jest kilka metod). Opary nafty - b. szkodliwe. Płyn - szkodliwy dla skóry. szerokości *2
@@PiotrK2022 A co on jest z plastiku że mu ropa czy benzyna zaszkodzi?😁 Zrobiłem ponad 30tys km i zużyłem dziesiątki łańcuchów...żaden od ropy się nie rozpuścił 😉 Może warstwę chromu Ci ropa zmyje? Bo co innego może narobić? Sworzeń stalowy, dwie płytki stalowe pokryte chromem i rolka. To jest odporne na wszystko oprócz korozji gdy jest suche....
@@dariusz_priv Ja nie jestem inż. od łańcuchów, więc ci nie odpowiem na to pytanie. Producent pisze nie wolno, to nie wolno - masz się stosować. Z całą pewnością to nie jest jakieś jego widzi mi się, bo chce zrobić na złość, ponieważ przecież on wręcz ma w tym interes żebyś łańcuch uszkodził i zmienił. Nie wiem, być może jednak ma to negatywny wpływ i może się przyczynić np. do zerwania łańcucha i wypadku - tak sądzę na podstawie faktu, że w grę wchodzą odrdzewiacze i kwasy, które jak wiadomo dla stali obojętne nie są... Jakby nie było takie zerwanie może być niebezpieczne. Paradoksalnie raz miałem taki przypadek, że łańcuch mi tak niefortunnie spadł z blatu, że zablokował napęd i nie miałem jak jechać dalej. Na całe szczęście jechałem powoli ,nic się nie stało, i po jakichś 10 minutach walki udało się go wyjąć i założyć z powrotem co mnie ucieszyło, ponieważ korba przeszkadzała i wydawało mi się, że bez ściągacza się nie obędzie, tak więc czeka mnie ciśnięcie ponad 15 km z buta i demontaż korby w domu, no ale powolutku, powolutku i cudem go przewlekłem... To tak samo z hamulcem rolkowym/bębnowym - jaka to filozofia - zakładam linkę, napinam i jest... Otóż nie, ponieważ klamki są uniwersalne i Shimano jak byk podaje, że należy wyciągnąć plastik przy mocowaniu linki, przesunąć w jego miejsce i z powrotem zablokować, ponieważ zaniechanie tego może doprowadzić do dużo za dużego zaciśnięcia hamulca i wypadku. Pamiętaj, że producenci nic nie robią bez powodu i jeżeli coś piszą/coś zrobili tak, a nie inaczej, ma tak być i koniec kropka - jak nie masz wiedzy na poziomie inż. lepiej z tym nie dyskutować, bo to się może zemścić... Jako taki przykład będzie
@@PiotrK2022 Ropa to nie kwas 😉 a wracając do producentów....masz piękny przykład olejów w motoryzacji longlife które pięknie zabijają silnik. Interwał wymiany co 60-90 tys km. Kto chce aby mu silnik służył nie stosuje się do ASO tylko zmienia sam co 15tys km.... Łańcuch się zrywa gdy u, uważasz wielokrotnie spinki do łańcucha lub pinu łączącego lub rozmuwasz i łączysz fabrycznym sworzniem. Albo używasz Łe przełożeń. 30tys km i żaden łańcuch mi się nie zerwał a nogą mocna plus maratony MTB
@@dariusz_priv A skąd wiesz? Jesteś chemikiem, masz na to dowody w postaci badania, że benzyna/ropa jest obojętna? Takie coś mnie nie przekonuje. Skoro tak uważasz, podeprzyj to konkretnymi argumentami. Wiesz, tak samo to samo można powiedzieć w kwestii smarowania mechanizmów WD40 - przecież jak byk jest podane, że smaruje, a jednak to nie się nie kończy dobrze. Jeden już sam się przekonał jak Gustava Beckera nasmarował WD40, po pół roku stanął. B. mocno się zdziwił, ponieważ oddał do zegarmistrza i okazało się, że naprawa 480 zł., bo z braku smarowania w pizdu zatarł się mechanizm i kwalifikuje się pod tulejowanie i polerowanie czopów, gdyż są tak zrysowane, że łożyska po wypolerowaniu z pewnością będą juz za duże, a koszty niestety są jakie są, że wypolerowanie czopa i zwężenie łożyska kosztuje 50 zł. od sztuki, ponieważ to jest w kurwę roboty, bo trzeba rozebrać, dotoczyć tulejkę, wypolerować czopy, wstawić tulejkę, umyć części, złożyć i naoliwić, przetestować - to nie jest 3 minuty roboty, tylko wiele godzin, a czas niestety kosztuje... WD40 nie nadaje się jak olej, ponieważ on odparowuje z czasem - jak nie wierzysz, pryśnij na kartkę, powstałego kleksa zaznacz długopisem i spr. za jakiś czas - sam zobaczysz, że kleks się zmniejszył w wyniku odparowania...
W domowym zapleczu pewnie tak, serwisowe realia są takie, że musiałbym mieć ich 3-4 żeby nie czekać w kolejce w sezonie, a płyn do nich wymieniać cysternami. Te myjki warsztatowe są dużo wydajniejsze. Wałkowałem już temat.
Pod warunkiem, że jest to profesjonalne urządzenie warsztatowe. Wymaga: "odpowiedniego wkładu inwestycyjnego", wiedzy, miejsca i dedykowanej chemii. Metoda ta nie jest "mechaniczne" obojętna w odniesieniu do czyszczonych elementów. szerokości *2
Też myję pędzlem, ale pierw moczę łańcuch w plastikowym zamykanym pojemniku. Używam zmywacza wurth, meglio, a, także brudpuru. Na koniec wydmuchuje powietrzem pod dużym ciśnieniem
Szkoda pieniędzy na zmywacz wurth. To nic innego jak benzyna ekstrakcyjna. Nie mylic z rozpuszczalnikiem ekstrakcyjnym. Dobra benzyna ekstrakcyjna jest pozbawiona prawie zapachu i nie podrażnia skóry. Pomieszaj benzynę z izopropanolem albo białym denaturatem i będziesz mieć tanie kiciorowanie. Kupuj opakowania 5l w hurtowniach hemicznych. W Łodzi polecam chemie łódź.
Chciałbym zwrócić uwagę, jeśli mieszkacie w bloku tak jak ja i macie do dyspozycji najwyżej komórkę lokatorską - przechowywanie substancji łatwopalnych m.in. w piwnicach i na balkonach jest zabronione (karalne). W związku z tym mam pytanko czy możecie polecić jakiś odtłuszczacz podobny do benzyny, tzn o neutralnym pH i szybko odparowujący ale nie palny? Z tego co szukałem, dobre odtłuszczacze (o neutralnym pH, nie powodujące korozji, nie bazujące na wodzie) to właśnie wszelkie paliwa, rozpuszczalniki i alkohole, wszystkie niebezpieczne pożarowo. Te niepalne z kolei, wszystkie są mniej lub bardziej zasadowe i bazują na wodzie. Np. TENZI Brudex polecany do czyszczenia części silników z nagaru.
Nie popadajmy w paranoje. Chcesz powiedziec ze ktos Cie ukarze za trzymanie w domu butelki z benzyna czy innym preparatem? Tu chodzi o masowe skladowanie produktow latwopalnych.
@@gregepkt Dlaczego stwierdzasz, że nikt mnie nie ukarze bo chodzi o masowe składowanie - czy w ustawie jest podana jakaś ilość, którą wolno trzymać? Może przeoczyłem. Jasne, dopóki nic się nie stanie to nie ma problemu. Ale wydaje mi się, że możliwa jest sytuacja, jeśli po pożarze ekspertyza od ubezpieczyciela znajdzie u delikwenta 5 litrowy karnisterek po benzynie to będzie to miało wpływ na odszkodowanie i nie chciał bym być w jego skórze. Ok może trochę przesadzam, ale warto wybrać świadomie. Ja w końcu kupiłem płyn do myjek polecany przez autora, bo nie ma na nim znaczka o łatwopalności.
Zgadzam się, że w przypadku remontu (i można by podać wiele innych przykładów) to taka "szara strefa" w świetle tekstu ustawy :D tzn. nikt się tym nie przejmuje, ale teoretycznie nie wolno. Hm ale już nie pamiętam, tam chyba chodziło tylko o balkony i komórki, tak jakby w samym mieszkaniu można trzymać łatwopalne rzeczy.
Można dostać benzynę ekstrakcyjną bezzapachową, która ma co prawda zapach ale nie śmierdzi, 5 litrów 20 parę złotych i też można po odstaniu wykorzystywać wielokrotnie
hej u mnie na warsztacie w zeszłym roku testowałem clene profosional 5 l starczyła na cały mocny sezon mógł posłużyć dłużej gdybym go zlewał do pojemnika. można wiedzieć co to za płyn ?
Używałem benzyny ekstrakcyjnej, ale ostatnio często zmywacza do hamulców samochodowych w sprayu. Nie wiem czy to coś może szkodzić? Odtłuszcza obidparowuje błyskawicznie
Zmywacz do hamulców jest spoko jeśli chodzi od odtluszczanie. W szejkowaniu w benzynie chodzi też o to, żeby w miarę dokladnie wyplukać brud z wewnetrznych części - łącznikow ogniw i tulejek. Jak coś szybko odparowuje i nie ma go w nadmiarze do skutecznego wyplukania brudu, to może nie być wystarczająco skuteczne.
@@unbrokenreed hmmmm nie chce burzyć Twojego spokoju, ale biorac pod uwagę rownanie Bernouliego .... hm, wiem, ze brzmi mocno, ale skutek jest taki, ze z zewnatrz da sie dobrze wyczyscic, ale miedzy blaszkami ...
@@darekdarek1617 Na fizyce znam się podstawowo, ale z doświadczenia wiem że Wurth pod ciśnieniem 6 barów ma znakomite zdolności penetrująco- czyszczące.
KRÓTKO I NA TEMAT #1. Pokazany łańcuch nie jest ekstremalnie mocno zabrudzony - standard. Umycie (różnymi metodami) - bezproblemowe. W przypadku zastanego (np. zimowego) smaru połączonego z piaskiem pokazana metoda mycia jest nieefektywna. Należy... #2. Dla uzyskania b. precyzyjnego pomiaru (zwłaszcza dla napędów technologicznie zaawansowanych), oba pokazane przymiary są niedopracowane - punkty oparcia przyrządu oraz naprężenie łańcucha są niewłaściwe. #3. Pomiar zużycia dokonany na zabrudzonym łańcuchu daje bardzo przekłamany wynik. Powinien on zostać zweryfikowany po umyciu komponentu - można się nieźle zdziwić. szerokości i radości *2
@@mateuszzam To zależy od: napędu / łańcucha, od pożądanej / wymaganej precyzji oraz powtarzalności pomiaru, od oczekiwanej jakości skalibrowania. Również ważną jest obsługa samego przymiaru. Dużo się zmienia przy podmianie powrotnej. Do wyboru masz pomiar analogowy lub cyfrowy. Na początek dobrze jest poznać na czym polega sposób optymalnego pomiaru, zgłębić budowę / konstrukcję różnych przyrządów. Reklama danego przymiaru wydaje się tu nie być na miejscu. Doświadczenie, wiedza, oraz czasochłonna, długoletnia weryfikacja kosztują... Tyle mogę pomóc. szerokości *2
W materiale o kupowaniu używek wspomniałeś o spustoszeniach po używaniu myjek ciśnieniowych... Czy mógłbyś powiedzieć/napisać, co myślisz o takim myciu??? I dlaczego... 😅
Nie chce mi się codziennie myć porządnie roweru czy ściągać wiecznie zapiaszczony łańcuch. Czasem jeżdżę na myjnię i za 2 złote spłukuje rower. Pracuję jako kurier. Po mokrym dniu zawsze suchą szmatką wycieram łańcuch. Staram się też regularnie go oliwić.
@@mozart983 Brawo, i cały gnój wpierdalasz sobie w wszystkie możliwe szpary łożysk - gratuluję... Już widziałem typa co miał koło to przeplecenia, bo zajebał w ten sposób piastę...
@ unbroken reed Błąd! Shimano, albo KMC - nie pamiętam, juz, podaje w instrukcji, że absolutnie nie należy myć łancucha w odrdzewiaczach, kwasach, środkach alkaicznych itp....
@@unbrokenreed Chodzi o szejka w benzynie ekstrakcyjnej... Zrobiłem research i skojarzyłem - szajbak mówił o tym w odcinku dot. błędów popełnianych przy serwisie łańcucha i nie tylko. Pokazywał też na własne mówiąc instrukcję do łańcucha Shimano, że rzeczywiście jest podane, iż nie wolno moczyć łańcucha w kwasach, odrdzewiaczach, itd...
@@unbrokenreed No nie jest kwasem ani odrdzewiaczem, ale tam m.in. one były podane. Robisz przy tym, więc jak trafi Ci się zmiana łańcucha i będziesz instalował Shimano to sobie rzuć okiem do instrukcji, albo zerknij na film szajbajka, bo jak wspomniałem on pokazywał instrukcję od jakiegoś łańcucha Shimano, że autentycznie tak podają. Dokładnie tam podali bodaj kwasy, sole, odrdzewiacz itp... Może nic wielkiego się nie stanie jak zamoczysz szmatkę i przetrzesz, ale zanurzanie już może tak - osobiście wolę unikać i się nie przekonywać...Takie hardkory to sobie zostawiam już na ostateczność, jak już naprawdę mega grubo mam łańcuch uwalony i szczotkami do napędu nie idzie tego ruszyć... Nie wiem no, może i ja jestem zbyt ostrożny, ale po prostu mam taką zasadę, że jak nie mam wiedzy w danm temacie to robię jak podaje producent... Tak jak z moim Nexusem... Serwisówka podaje min. 30-42 niuta to wziąłem klucz dynamometryczny i dokręciłem tak jak podają i nie mam zamiaru się mądrzyć, dokręcać na wyczucie, a potem rzucanie kurwami, bo koło się poluzowało, albo uszkodziłem gwint w nakrętce. Miałem oba przypadki, przy czym akurat ten drugi to nie była do końca moja wina, ponieważ ja nie zwróciłem uwagi i po prostu dokręciłem, a tu okazało się, że jakiś dzban w fabryce Gianta zamiast dać tylko podkładkę "non-turn" to dał tą i do tego podładkę normalną jak przy zwykłych piastach i to spowodowało, że oś wchodziła do połowy nakrętki i przy dociąganiu już kręciła się w jednym punkcie i że to była połowa gwintu dopiero to kręciła się cały czas w tym samym miejscu, aż gwint przekosiło. Na szczęście nie dokumentnie, ponieważ tknęło mnie, że coś nie tak, wykręciłem, zobaczyłem wióry i w tym momencie pomyślałem o tej dodatkowej nakrętkce skoro drugi raz to samo się stało i po konsultacji z dealer manualem, że jest zbędna i jej usunięciu nakrętka się dokręciła i normalnie 30 niuta bez ale łyknęła. Powinno starczyć, ponieważ przód też mam na 30 niuta i się trzyma, , a jak będzie to jednak problem dla tego naruszonego gwintu to 24 ziko nie taki mega majątek, więc kupię nowe i zmienię, albo spróbuję przelecieć gwintownikiem i może jeszcze złapie. Spróbować myślę warto, ponieważ trafiłem przypadek, gdzie został skoszone pierwsze parę zwojów dokumentnie na początku śruby i one zmasakrowały gwint tak, że doszło do zwężenia otworu i śruba nowa w ogóle nie chciała złapać otworu, zwężył się... Wziąłem nieco mniejsze wiertło, ręcznie wydłubałem ten gruz z gwintu, przeleciałem gwintownikiem i o dziwo jeszcze sobie poradził, śruba trzyma...
shaft3r - masz jakieś nieprawdziwe informacje. Producenci, w tym Shimano podają, aby nie stosować do czyszczenia lańcucha i napedu rozpuszczalników na bazie kwasów lub zasad. Generalnie chodzi o to, żeby nie stosować żadnych rozpuszczalników jonowych, czyli wszystkich opartych na wodzie lub takich, ktore mają jony ... np. odrdzewiacz, soda kaustyczna oraz WODA - woda jest rozpuszczalnikiem jonowym i nie powinna być stosowana do czyszczenia napedów. Nawet ta destylowana, gdyż w niej roxpyszczać się mogą różne zabrudzenia, w tym sole - to już mocno agresywne ciecze jonowe. Bez problemu można stosować różne rozpuszczalniki niejonowe np. benzyna ekstrakcyjna, mieszaniny zwiazkow organicznych jak wspomniane cleanery itp.
@@kubabiketo chyba tylko przy pierwszym użyciu, bo widocznie konserwują od razu smarowidłem a nie tylko konserwantem. No i czy jest tam napisane, że "łańcuch zniszczony" ?
@@unbrokenreed Dzięki :) jeszcze jedno pytanie: W tej chwili w Haibike Lana: Suport BB-UN26 + korba tourneya 48 36 26. Wymiana na BB52 + Alvio FC-T4060 będzie odczuwalna ? ;)
@@rataj72Zależy od czującego :P Kwestia sztywności, bo to o nią chodzi w tej wymianie nigdy nie jest prosta do rozsądzenia. Najprostszym wskaźnikiem braku sztywności jest łańcuch ocierający o przednią przerzutkę tylko gdy bardzo mocno dokładamy nogi do pedałowania. W przeciwnym wypadku sztywność na korbie jest trudna do oceny. Odpowiadając: różnica technicznie oczywiście, że będzie, ale nie wiem czy ją odczujesz :)
Wszystko zależy czy to nalot, czy korozja. Jeśli nalot - zewnętrzne mechaniczne oczyszczenie + rozjeżdżenie z ciekłym smarem wypierającym wodę o dużej lepkości + umycie + smarowanie i można jeździć. Lub inteligentnie "potraktować" go najmniej agresywnym odrdzewiaczem - octem spirytusowym... Ważne by rdza nie była przenoszona na inne komponenty. szerokości *2
Jeśli użytkownikowi (serwisantowi) zależy na precyzyjnym pomiarze, to faktycznie oba pokazane przymiary są niedopracowane. Ale należy zwrócić uwagę, że Unior 643/4 i tak jest zdecydowanie lepszym przyrządem niż PT CC-2. szerokości *2
Ja stosuje rozcieńczony środek z ciepłą wodą K2 Akra co ciekawe ten środek jest przeznaczony do mycia silników ale świetnie radzi sobie z tłustymi zabrudzeniami oraz nie jest agresywny na skóry oraz gumy :)
Również zacząłem używać akry. Bez pompowania kasy w jakieś cudowna chemię, gdzie płacimy głównie za logo
Jesteś pierwszym youtuberem który po myciu łańcucha przedmuchuje go kompresorem
Sam tak robię od dłuższego czasu i jest to najlepsza metoda czyszczenia napędu
A kluczem do czystości jest to przedmuchanie po myciu pędzlem mokrego łańcucha
Wtedy z wnętrza ogniw razem z benzyną usuwane są wszystkie rozpuszczone brudy
Po dmuchaniu niech sobie na słońcu łańcuch chwile wyschnie i od razu smarowanie
Mi napędy po takich zabiegach pracują idealnie
Pozdrawiam
Ja zacząłem myć w myjce ultradźwiękowej szczerxe polecam kaseta łańcuch przerzutki dosłownie wszystko
Szczerze polecam K2 akra, brudex lub brudpur. Czyścimy bez zdejmowania napędu. Kilka rund ww środka zee szczotką plus płukanie wodą. Na koniec szmatka albo sprężone powietrze i napęd w 15 min super czysty. Oczywiście zdejmowanie łańcucha i płukanie go da najlepsze rezultaty ale czy warto? Zadałem sobie ten trud. Jeden łańcuch czyscilem pedantycznie, po każdej jeździe. Zmierzyłem ilość km do wpadnięcia przymiaru 0.7 i następny łańcuch b rzadko myłem, tylko sucha szmatką z czarnego syfu, smar i szmatką. Okazało się ilość kilometrów była podobna. Ok 2.2k w gravelu, w warunkach dużego syfu, piasku itp. smar rohlhof. Dla mnie najlepszy i zawsze wracam do niego z podkulonym ogonem po skoku w bok 🙂
To jest płukanie komponentu z zewnętrznego, niezastanego brudu powierzchniowego.
Jeśli jesteś zadowolony z takiej metody - Oky. Ale weź pod uwagę precyzję i zaawansowanie technologiczne pozostałych komponentów - są różne. Łańcuch to nie wszystko.
szerokości *2
Nafta i szejkowanie. Później benzyna ekstrakcyjna i szejk. Na końcu powycierać, założyć i zalać olejem ;)
No i gotowe do jazdy
Nafta - tak, z kilkukrotną wymianą, im mniej oczyszczona tym lepiej... Benzyna ekstrakcyjna tu nic nie zmieni i nie pomoże, ale szybciej odparuje. Nafta rozpuści, umyje, odtłuści i również nasmaruje... Można ją odparować lub "wyjeździć" i zaaplikować ciekły smar igłą...
szerokości *2
@@rowerowyja9982 cuda piszesz- nafta oczyści odtlusci i nasmaróje. To odtłuszcza czy smaróje?
@@wojtaswrr To nie cuda. Nic nie pomyliłem i nie pomieszałem. Nic tu się wzajemnie nie wyklucza. Oczywiście odtłuszcza: benzyna ekstrakcyjna, alkohol izopropylowy, aceton itd. ... Nafta oczywiście czyści i rozpuszcza bród. A najlepiej robi to olej napędowy. W rozumieniu potocznym również komponenty "odtłuszcza" pozwalając na nałożenie nowego smaru. Nafta / olej napędowy w odniesieniu do łańcucha rowerowego w języku potocznym go smaruje (działa podobnie jak środek smarny) - tzn. możesz jechać na takim łańcuchu aż nafta nie odparuje lub nie zostanie wyparta nie uszkadzając komponentu. Masz racje nafta na pewno nie smaróje.
szerokości *2
Nafta i benzyna ekstrakcyjna mają podobne napięcia powierzchniowe, więc ich zdolności penetracji są podobne. Benzyna lepiej rozpuszcza tluszcze i szybciej odparowuje. Nie ma więc za bardzo sensu stosowanie nafty. Istotne w czyszczeniu jest jak najlepsze wyplukanie powierzchni bocznych w ogniwach - tych wewnatrz. Dlatego 3 krotny shake w benzynie jest wystarczająco skuteczny. 3 naczynia, w każdym ok 100 ml benzyny. Pluczemy w 1, wyciagamy i lekko osuszamy i do nastepnego. Po wszystkich dobrze wytrzec i wysyszyć i na koniec cos do smarowania. Najlepiej z ptfe. Oczywiscie pomiedzy boczne plytki ogniw. Wytrzec z zewnatrz do sucha
Podstawa dla mnie to dobry smar i dobre oczyszczenie łańcucha - ktoś nasmarował, nie wybrał nadmiaru. Łańcuch musi być suchy na zewnątrz. Zapobiegać nie leczyć.
Polecam cytrusowy odtłuszczacz meglio. Do kupienia w kazdym lidlu/aldi 15zl/l.
Do mycia napędu tylko pianka fenwick's - bezproblemowo bez rozpinania łańcucha. Kosztuje trochę wiecej niż tradycyjne sposoby, ale jest biodegradowalna i oszczędzamy duuużo czasu
Dokladnie kto ma czas tyle sie bawic?
Pianka super oby tylko nie dokonała penetracji piast bo wówczas łożysko do wymiany.
Dobra rada z pinami, pamiętam jak lata temu skuwałem łańcuch kilkakrotnie i pewnym momencie zaczął się po prostu nagminnie rwać.
Ostatnio testowałem zmywacz hamulcowy w ropowicy pod kompresor. Czyści szybko i dokładnie, tylko prawie wcale się nie odzyskuje zmywacza. Atomizacja powoduje bardzo szybkie odparowanie.
W słoiku odradzam .mi raz pękł. Najlepiej butelka plastik. Można żeby wyjąć ,rozciąc .
Zgadza sie, pokrywki w sloikach potrafia byc nie szczelne i jeszcze sa pokryte jakim plastikiem ktory soe kruszy, a butelke z szerokim korkiem np po mleku czy plynie do plukania prania mozna izyc tez kilka razy, no i szejkowanie w plastiku jest CICHE
@@tomasztarkowicz3991 albo wsadzic w kanister
Fajne sa butelki po mleku, bo mają szerszy otwór i łatwiej wyciągnac z niej łancuch.
Stary bidon rowerowy też jest spoko.
Również odradzam słoik, wykruszył się kawałek z dna
Płyn do mycia silnikow K2 Akra (5l) i do tego ręczna pianownica 2-litrowa - efektywne mycie napędu bez demontażu łańcucha. Polecam
#1. To nie jest mycie, to opłukanie łańcucha i to pod warunkiem, że zużyte smarowanie nie ma konsystencji mocno zaschniętej skorupy. A co z brudem w środkowej części ogniw, wewnątrz tulejek, w zagłębieniach uzębienia zębatek i blatów...?
#2. Po myciu, zdejmij, wysusz, nie smaruj, dokładnie obejrzyj płytki z zewnątrz i wewnątrz, posłuchaj jak...
#3. Efektywne mycie, to połączenie chemicznej metody usunięcia brudu z mechaniczną + finalnie odtłuszczenie komponentu.
szerokości i radości *2
@@rowerowyja9982 Po nałożeniu piany, wspomagam ją szczotką by usunąć zabrudzenia m.in. z zębatek o których wspominasz. Potem spłukanie wodą i wytarcie ręcznikiem. Gdy odparuje smarowanie.
@@mateuszj47 Odpowiednia szczotka jest bardzo przydatna. Mocno zabrudzonych zagłębień zębów nie umyje się szczotką. Wewnętrznych części ogniw również. To nie wszystko - a co z wnętrzem tulejek...
szerokości *2
@@rowerowyja9982 Nie wiem co :) Rower to nie prom kosmiczny, choć przy obecnej dostępności i cenach osprzętu szanować warto. Co zatem polecasz do wnętrza sworzni? Tylko nie mów, że szejki w ekstrakcyjnej...
@@mateuszj47 KRÓTKO I NA TEMAT
Żeby czyszczenie miało sens powinno być wykonane optymalnie i dotyczyć wszystkich składowych napędu. A jest ich dużo... Łańcuch najlepiej myć łącząc metodę chemiczną i mechaniczną. Jako uzupełnienie mogą być "ultradźwięki". Pytanie jakim czasem i cierpliwością dysponujesz? "Zawartość" tulejek powinna zostać wypłukana / wyparta aż do skutku, a ciecz wyparta / odparowana przed docelowym smarowaniem. Jest kilka metod. Każdy ma swoją, sprawdzoną i dopracowaną. Najlepiej byłoby to pokazać na obrabianym komponencie - wtedy widać efekty i sens działania. Jestem przekonany, że łańcuch jest brudny po Twoim umyciu. To nie jest vlog szkoleniowy, ale benzyny ekstrakcyjnej nie polecam.
szerokości *2
Na warsztacie mam myjkę mewa BIO-CIRCLE. Po myciu w niej dmucham z kompresora i myje benzyna. Znów dmucham i zalewam olejem (olej penetruje i wyciąga syf). Dmucham i spryskuje smarem i znów dmucham. Na koniec wycieram szmatka delikatnie nasączona benzyna aż na powierzchni nie czuje żadnych tłuszczów
Szanuję za procedurę i życzę optymalizacji 😅
Skoro umyłeś łańcuch, rozpusciłeś brud myjką a potem benzyną to jaki brud wymywa smar przez penetrację? To znaczy że wcześniej nie umyłeś łańcucha.
@@wojtaswrr myjką nie wyciągniesz najdrobniejszych pyłów z ogniw. Olej po dostaniu się i wydmuchaniu zabiera ze sobą pyły.
@@unbrokenreed może to brzmieć jakby było czasochłonne, ale mocno zafajdany łańcuch zajmuje poniżej 10 minut. W suchych - asfaltowych warunkach napęd jest cichy przez ok 200 km bez dodatkowego smarowania
Wszystko zależy od zabrudzenia łańcucha, jakim smarem ciekłym był traktowany i od zastania zabrudzenia...
Olej / nafta /... faktycznie wyciąga i penetruje brud w tulejkach, tylko że pod wpływem ruch łańcucha, a najlepiej pod obciążeniem...
szerokości *2
Po 20 latach jazdy, najlepszy jest płyn do naczyń i woda. Wytrzeć, potem kąpiel w gorącej parafinie. Brud nie łapie się parafiny.
Moja ekologiczna dusza doszła do wniosku, że sztywna szczotka ryżowa - duża, wygodna, pozwala sprawnie wyczyścić bardzo zabrudzony(nie zaniedbany) zdemontowany łańcuch przez zwykłe szczotkowania na płasko. Pudełko od łańcuchów srama można przykleić do deski, którą mocujemy ściskiem do blatu, stąpamy stopą, albo do spodu deski dobijamy na gwoździe kawałek listwy żeby chwycić w imadło i oba zewnętrzne boki damy radę w kilka minut wyczyścić. Centralną część można przelecieć ekstra, lub tylko szmatką, a z doświadczenia, środek rzadko pozostaje brudny na długo. Jeśli olejek jest suchy lub jest go odpowiednio mało, to wszelkie zabrudzenia szybko się wykruszają.
Chyba naj eko jak można to zrobić.
Ewentualnie ramka z desek, coś żeby mieć niskie krawędzie, wysokości łańcucha lub ciut mniej.
Dziękuję za komentarz! 👌
Oczywiście robię szejkowanie w butelce plastikowej po mleku bo nie chcę wdychać oparów! Czy szejkowanie w słoiku jest bezpieczne, tzn czy nie pęknie słoik?
Aby było efektywnie trzeba czyścić często i pilnować aby łańcuch nie obrósł bardzo smarem wymieszanym z błotem - Świeży brud dużo łatwiej zmyć. Ja szejkuję najpierw w benzynie a potem w nafcie. Benzyna ma bardzo dużą lotność więc mam pewność że łańcuch ładnie wyschnie, natomiast nafta pozostawia na łańcuchu lekki film "olejowy" co pomaga potem w smarowaniu. Gdybym używał środków do myjek konieczne byłoby porządnie wymyć łańcuch wodą a na to nie mam miejsca. Potem oliwienie łańcucha ogniwko po ogniwku na stole (nigdy na rowerze!). W zależności po jak brudnym terenie będę jeździł (szosa czy MTB) stosuję olej o odpowiedniej lepkości. Unikam produktów dedykowanych do rowerów.
Czemu oliwie nie na stole? Chcesz uniknąć nasmarowania zębatek, tak?
@@unbrokenreed Wg mnie oliwienie łańcucha polega na tym, aby był nasmarowany pomiędzy tulejką płytki wewnętrznej a sworzniem (czyli pod rolką), natomiast powinien być suchy na wszystkich pozostałych częściach. Aby osiągnąć taki stan rzeczy trzeba krople po kropli (114-116 razy) nakapać najlepiej jak to możliwie precyzyjnie pod rolkę. Ja to robię tak, że kładę kroplę oleju (odpowiedniego) na krawędź rolki i pozwalam tej kropli napłynąć grawitacyjnie pod rolkę tak aby nasmarowała połączenie sworzeń-płytka wewnętrzna. Po dwóch/pięciu lub dziesięciu minutach wycieram górną powierzchnię rolki tam gdzie było nakapywane. Dlatego to robię na stole bo w tej pozycji jest to najprostsze. Na założonym łańcuchu też jest to oczywiście możliwe, acz deczko trudniejsze a że łańcuch i tak mam rozkuty (wcześniejsze szejkowanie) więc logiczne jest aby to zrobić na stole.
Mój zestaw zestaw do mycia napędu 1x bez zdejmowania łańcucha:
- Park Tool Cyclone CM-5.2;
- Mydło marsylskie Sidolux;
- Ręczna szczotka z twardymi włosami;
- Szmatka;
Najpierw wszystkie zębatki szczotkuję, a blat, w tym przestrzenie między zębami, dodatkowo poprawiam szmatką.
Następnie myję łańcuch maszynką Parka, najpierw ciepłą wodą 50/50 z detergentem, a potem czystą wodą, żeby spłukać detergent (po 100 obrotów korbą).
Na koniec wycieram łańcuch łapiąc go przez szmatę i kręcąc korbą (2x po 30 obrotów, z przewróceniem szmaty na drugą stronę)..
Jaka myjka użyta w filmiku? jeśli byłaby w akceptowalnej cenie to kupiłbym do garażu do mycia różnych części zarówno rowerowych jak i samochodowych, motocyklowych
Stosowałem szejki w benzynie (samochodowej). Pozostałość zlewałem do innej butelki do odstania brudu.
To co pozostaje na górze jest do ponownego wykorzystania.
Resztki brudu pozostawiam do odparowania i suchy juz pojemnik przecieram papierem.
Gotowe.
Teraz przeszedłem w 3 rowerach na parafinę na gorąco. Jeden rower -używam Squirt (dla porównania)
Czyszczenie ogranicza sie do przemywania wrzątkiem (parafina) i ponowne moczenie w roztopionym wosku przez 10 min.
Łańcuch gdzie jest Squirt przemywam wodą, którą myję rower ( w przenośnym urządzeniu do mycia łańcuchów -30-40 zł/ szt w każdym sklepie rowerowym).
Łańcuchy smarowane w ten sposób po 150 km jazdy są w zasadzie czyste (suche)-odpada cały ten syf związany z innymi oliwkami rowerowymi.
Jedyny kłopot to b.dokładne umycie łańcucha przed woskowaniem lub Squirtem (ale to 1-no razowa praca)
Ale parafina nie smaruje ogniw łańcucha. Nie rozumiem sensu tejże metody.
@@mutos82 Jest bardzo wiele informacji w necie, że to działa i jest bardzo skuteczne nawet na długie dystanse (podobno parafina ma najnizszy współczynnik tarcia)
Ja po kilkumiesięcznym stosowaniu na lato przeszedłem w 4 rowerach na Squirt. Zimą -Top Kett
@@jacekzet56 o tych materiałach wiem. Na sworzeń łańcucha działają bardzo duże naciski. Nie znam innego środka smarnego jak olej, który mógłby pozostawić film na powierzchni poddanej dużym naciskom. Wiara w to, co mówią eksperci branży rowerowej jest wiara naiwną.
@@mutos82 - kolego ja uzywam od 3 lat wosku i zuzycie w porownaniu do standardowych olejow lancucha jest takie same a moim zdaniem zalet wosku jest wiecej. Malo syfu odporny na wode nie wyplukuje sie jak smar, nie lapie syfu. Latwo sie czysci i nie wymaga chemi do mycia. Aby od razu zamknac tenat warunkow. To startuje w maratonach w sudetach, dystanse 40 km w gore. Jazda w roznych warunkach. Jedyna rzecz dla niektorych moze byc wada to kultura pracy napedu ktory nie jest cichy przy wosku.
@@tomz7939 aby zamknąć temat to po maratonie rozbierz kilka ogniw brudnego łańcucha "smarowanego" woskiem i spójrz na powierzchnię sworznia i porównaj to z sworzniem smarowany lekkim olejem. Jeżeli nie chce ci się tego robić to przestudiuj tematykę smarowania elementów ciernych - temat ten jest znany od 100 leci i do dzisiaj nie wymyślono nic lepszego niż olej.
po pierwsze nie ma opcji abym doprowadził napęd do takiego stanu, czyszczę go odpowiednio często do potrzeb. Natomiast zapuszczone napędy z rowerów jeśli nadają się do dalszej eksploatacji czyszczę z powodzeniem naftą, idealnie wymywa smary i tłuszcze. Potem odpowiednie suszenie bawełnianymi szmatkami i oliwka finish line i bajka
Potwierdzam. Jedna z lepszych metod. Można ją uzupełnić o zewnętrzne czyszczenie mechaniczne (twarde / miękkie). Tu b. ważne jest optymalne odparowanie / wyparcie płynu z ogniw (jest kilka metod). Opary nafty - b. szkodliwe. Płyn - szkodliwy dla skóry.
szerokości *2
Myje ropą i pędzelkiem 😄 później płucze benzyną ekstrakcyjną :) nawet ładnie to wychodzi 😌
Np, przy okazji pięknie prawdopodobnie rozpieprzasz łańcuch... Dlaczego to poczytaj sobie instrukcję do łańcucha - tam wszystko jest podane...
@@PiotrK2022 A co on jest z plastiku że mu ropa czy benzyna zaszkodzi?😁
Zrobiłem ponad 30tys km i zużyłem dziesiątki łańcuchów...żaden od ropy się nie rozpuścił 😉
Może warstwę chromu Ci ropa zmyje?
Bo co innego może narobić? Sworzeń stalowy, dwie płytki stalowe pokryte chromem i rolka. To jest odporne na wszystko oprócz korozji gdy jest suche....
@@dariusz_priv Ja nie jestem inż. od łańcuchów, więc ci nie odpowiem na to pytanie. Producent pisze nie wolno, to nie wolno - masz się stosować. Z całą pewnością to nie jest jakieś jego widzi mi się, bo chce zrobić na złość, ponieważ przecież on wręcz ma w tym interes żebyś łańcuch uszkodził i zmienił. Nie wiem, być może jednak ma to negatywny wpływ i może się przyczynić np. do zerwania łańcucha i wypadku - tak sądzę na podstawie faktu, że w grę wchodzą odrdzewiacze i kwasy, które jak wiadomo dla stali obojętne nie są... Jakby nie było takie zerwanie może być niebezpieczne. Paradoksalnie raz miałem taki przypadek, że łańcuch mi tak niefortunnie spadł z blatu, że zablokował napęd i nie miałem jak jechać dalej. Na całe szczęście jechałem powoli ,nic się nie stało, i po jakichś 10 minutach walki udało się go wyjąć i założyć z powrotem co mnie ucieszyło, ponieważ korba przeszkadzała i wydawało mi się, że bez ściągacza się nie obędzie, tak więc czeka mnie ciśnięcie ponad 15 km z buta i demontaż korby w domu, no ale powolutku, powolutku i cudem go przewlekłem... To tak samo z hamulcem rolkowym/bębnowym - jaka to filozofia - zakładam linkę, napinam i jest... Otóż nie, ponieważ klamki są uniwersalne i Shimano jak byk podaje, że należy wyciągnąć plastik przy mocowaniu linki, przesunąć w jego miejsce i z powrotem zablokować, ponieważ zaniechanie tego może doprowadzić do dużo za dużego zaciśnięcia hamulca i wypadku. Pamiętaj, że producenci nic nie robią bez powodu i jeżeli coś piszą/coś zrobili tak, a nie inaczej, ma tak być i koniec kropka - jak nie masz wiedzy na poziomie inż. lepiej z tym nie dyskutować, bo to się może zemścić... Jako taki przykład będzie
@@PiotrK2022 Ropa to nie kwas 😉 a wracając do producentów....masz piękny przykład olejów w motoryzacji longlife które pięknie zabijają silnik. Interwał wymiany co 60-90 tys km. Kto chce aby mu silnik służył nie stosuje się do ASO tylko zmienia sam co 15tys km....
Łańcuch się zrywa gdy u, uważasz wielokrotnie spinki do łańcucha lub pinu łączącego lub rozmuwasz i łączysz fabrycznym sworzniem. Albo używasz Łe przełożeń. 30tys km i żaden łańcuch mi się nie zerwał a nogą mocna plus maratony MTB
@@dariusz_priv A skąd wiesz? Jesteś chemikiem, masz na to dowody w postaci badania, że benzyna/ropa jest obojętna? Takie coś mnie nie przekonuje. Skoro tak uważasz, podeprzyj to konkretnymi argumentami. Wiesz, tak samo to samo można powiedzieć w kwestii smarowania mechanizmów WD40 - przecież jak byk jest podane, że smaruje, a jednak to nie się nie kończy dobrze. Jeden już sam się przekonał jak Gustava Beckera nasmarował WD40, po pół roku stanął. B. mocno się zdziwił, ponieważ oddał do zegarmistrza i okazało się, że naprawa 480 zł., bo z braku smarowania w pizdu zatarł się mechanizm i kwalifikuje się pod tulejowanie i polerowanie czopów, gdyż są tak zrysowane, że łożyska po wypolerowaniu z pewnością będą juz za duże, a koszty niestety są jakie są, że wypolerowanie czopa i zwężenie łożyska kosztuje 50 zł. od sztuki, ponieważ to jest w kurwę roboty, bo trzeba rozebrać, dotoczyć tulejkę, wypolerować czopy, wstawić tulejkę, umyć części, złożyć i naoliwić, przetestować - to nie jest 3 minuty roboty, tylko wiele godzin, a czas niestety kosztuje... WD40 nie nadaje się jak olej, ponieważ on odparowuje z czasem - jak nie wierzysz, pryśnij na kartkę, powstałego kleksa zaznacz długopisem i spr. za jakiś czas - sam zobaczysz, że kleks się zmniejszył w wyniku odparowania...
Przymiary do łańcucha są bezużyteczne, nie pokazują jego faktycznego wyciągnięcia. Mierzy się odległość między pinami a nie rolkami.
Moim zdaniem najlepsze rozwiązanie to myjka ultradźwiękowa, wydmuchuje i jest błysk.
Ponoć myjka ultradźwiękowa wymiata.
W domowym zapleczu pewnie tak, serwisowe realia są takie, że musiałbym mieć ich 3-4 żeby nie czekać w kolejce w sezonie, a płyn do nich wymieniać cysternami. Te myjki warsztatowe są dużo wydajniejsze. Wałkowałem już temat.
Pod warunkiem, że jest to profesjonalne urządzenie warsztatowe. Wymaga: "odpowiedniego wkładu inwestycyjnego", wiedzy, miejsca i dedykowanej chemii. Metoda ta nie jest "mechaniczne" obojętna w odniesieniu do czyszczonych elementów.
szerokości *2
@@rowerowyja9982 Możesz się konkretnie wypowiedzieć?
Też myję pędzlem, ale pierw moczę łańcuch w plastikowym zamykanym pojemniku. Używam zmywacza wurth, meglio, a, także brudpuru. Na koniec wydmuchuje powietrzem pod dużym ciśnieniem
Szkoda pieniędzy na zmywacz wurth. To nic innego jak benzyna ekstrakcyjna. Nie mylic z rozpuszczalnikiem ekstrakcyjnym. Dobra benzyna ekstrakcyjna jest pozbawiona prawie zapachu i nie podrażnia skóry. Pomieszaj benzynę z izopropanolem albo białym denaturatem i będziesz mieć tanie kiciorowanie. Kupuj opakowania 5l w hurtowniach hemicznych.
W Łodzi polecam chemie łódź.
Chciałbym zwrócić uwagę, jeśli mieszkacie w bloku tak jak ja i macie do dyspozycji najwyżej komórkę lokatorską - przechowywanie substancji łatwopalnych m.in. w piwnicach i na balkonach jest zabronione (karalne).
W związku z tym mam pytanko czy możecie polecić jakiś odtłuszczacz podobny do benzyny, tzn o neutralnym pH i szybko odparowujący ale nie palny?
Z tego co szukałem, dobre odtłuszczacze (o neutralnym pH, nie powodujące korozji, nie bazujące na wodzie) to właśnie wszelkie paliwa, rozpuszczalniki i alkohole, wszystkie niebezpieczne pożarowo.
Te niepalne z kolei, wszystkie są mniej lub bardziej zasadowe i bazują na wodzie. Np. TENZI Brudex polecany do czyszczenia części silników z nagaru.
Dobrym kandydatem może być chlorek metylu (dichlorometan), 18 zł/l :D może ktoś używał?
Nie popadajmy w paranoje. Chcesz powiedziec ze ktos Cie ukarze za trzymanie w domu butelki z benzyna czy innym preparatem? Tu chodzi o masowe skladowanie produktow latwopalnych.
@@gregepkt Dlaczego stwierdzasz, że nikt mnie nie ukarze bo chodzi o masowe składowanie - czy w ustawie jest podana jakaś ilość, którą wolno trzymać? Może przeoczyłem.
Jasne, dopóki nic się nie stanie to nie ma problemu. Ale wydaje mi się, że możliwa jest sytuacja, jeśli po pożarze ekspertyza od ubezpieczyciela znajdzie u delikwenta 5 litrowy karnisterek po benzynie to będzie to miało wpływ na odszkodowanie i nie chciał bym być w jego skórze.
Ok może trochę przesadzam, ale warto wybrać świadomie.
Ja w końcu kupiłem płyn do myjek polecany przez autora, bo nie ma na nim znaczka o łatwopalności.
Nie wiem zatem jak robic remont w mieszkaniu? Pedzle w rozpuszczalniku myc na parkingu? To moje zdanie ale wykraczam poza temat wiec koncze:)
Zgadzam się, że w przypadku remontu (i można by podać wiele innych przykładów) to taka "szara strefa" w świetle tekstu ustawy :D tzn. nikt się tym nie przejmuje, ale teoretycznie nie wolno.
Hm ale już nie pamiętam, tam chyba chodziło tylko o balkony i komórki, tak jakby w samym mieszkaniu można trzymać łatwopalne rzeczy.
Ja stosuję zmywacz antysilikonowy i w/g mnie -petarda💪💪💪
Można dostać benzynę ekstrakcyjną bezzapachową, która ma co prawda zapach ale nie śmierdzi, 5 litrów 20 parę złotych i też można po odstaniu wykorzystywać wielokrotnie
gdzie kupujesz w takich cenach? ja za 0,5 lub 0,7 litra płacę 8zł
@@slawekjg Allegro, 5L od 26 zł
@@staramysiepomagacu ktorego sprzedajacego mozna dostac bezzapachową?
@@efektmurowany sprawdź na Allegro
hej u mnie na warsztacie w zeszłym roku testowałem clene profosional 5 l starczyła na cały mocny sezon mógł posłużyć dłużej gdybym go zlewał do pojemnika. można wiedzieć co to za płyn ?
4:17 :)
@@unbrokenreed produktów o takiej "nazwie" jest wiele rodzajów i od wielu producentów. Każdy ma nieco inny skład.
Używałem benzyny ekstrakcyjnej, ale ostatnio często zmywacza do hamulców samochodowych w sprayu. Nie wiem czy to coś może szkodzić? Odtłuszcza obidparowuje błyskawicznie
Odtłuszczacz hamulcowy jest spoko 😊
Zmywacz do hamulców jest spoko jeśli chodzi od odtluszczanie. W szejkowaniu w benzynie chodzi też o to, żeby w miarę dokladnie wyplukać brud z wewnetrznych części - łącznikow ogniw i tulejek. Jak coś szybko odparowuje i nie ma go w nadmiarze do skutecznego wyplukania brudu, to może nie być wystarczająco skuteczne.
@@darekdarek1617 często te zmywacze są w puszkach pod sporym ciśnieniem 😊z odrobiną ostrożności takim ciśnieniem da się dobrze te ogniwa ogarnąć 😊
@@unbrokenreed hmmmm nie chce burzyć Twojego spokoju, ale biorac pod uwagę rownanie Bernouliego .... hm, wiem, ze brzmi mocno, ale skutek jest taki, ze z zewnatrz da sie dobrze wyczyscic, ale miedzy blaszkami ...
@@darekdarek1617 Na fizyce znam się podstawowo, ale z doświadczenia wiem że Wurth pod ciśnieniem 6 barów ma znakomite zdolności penetrująco- czyszczące.
Ja myję łańcuch ropą. Czyści i smaruje.
Chyba jedyny serwisant który najpierw przeczyści napęd zanim zaleje go beczką smaru
W dieslu dobrze się myje. Potem wycieram szmatką i oliwka do łańcucha.
KRÓTKO I NA TEMAT
#1. Pokazany łańcuch nie jest ekstremalnie mocno zabrudzony - standard. Umycie (różnymi metodami) - bezproblemowe. W przypadku zastanego (np. zimowego) smaru połączonego z piaskiem pokazana metoda mycia jest nieefektywna. Należy...
#2. Dla uzyskania b. precyzyjnego pomiaru (zwłaszcza dla napędów technologicznie zaawansowanych), oba pokazane przymiary są niedopracowane - punkty oparcia przyrządu oraz naprężenie łańcucha są niewłaściwe.
#3. Pomiar zużycia dokonany na zabrudzonym łańcuchu daje bardzo przekłamany wynik. Powinien on zostać zweryfikowany po umyciu komponentu - można się nieźle zdziwić.
szerokości i radości *2
Który przyrząd do mierzenia zużycia łańcucha rowerowego jest najlepszy?
@@mateuszzam To zależy od: napędu / łańcucha, od pożądanej / wymaganej precyzji oraz powtarzalności pomiaru, od oczekiwanej jakości skalibrowania. Również ważną jest obsługa samego przymiaru. Dużo się zmienia przy podmianie powrotnej. Do wyboru masz pomiar analogowy lub cyfrowy. Na początek dobrze jest poznać na czym polega sposób optymalnego pomiaru, zgłębić budowę / konstrukcję różnych przyrządów. Reklama danego przymiaru wydaje się tu nie być na miejscu. Doświadczenie, wiedza, oraz czasochłonna, długoletnia weryfikacja kosztują... Tyle mogę pomóc.
szerokości *2
Ja albo łańcuch szejkuje w butelce z benzyną albo biorę do pracy tam są myjki 😁 jeszcze jest jedna wysokociśnieniowa też ja będę musiał przetestować
No najlepiej wypłukać cały stały smar
XD
bez spinki bez problemu mozna zyc wystarczy skuwacz
Dobry patent z tym używaniem ponownie płynów do mycia łańcucha 👍 Ekologicznie oraz oszczędnie 👍
Słowo poczepać to chyba po krakowsku czyż nie.Pozdrawiam
Ta, poczepać to możesz chłopu - wiesz co... ;)
K2 arka
Spray do czyszcenia hamulcow samochodowych
Ja używam do mycia napędu rozpuszczalnika nitro
W materiale o kupowaniu używek wspomniałeś o spustoszeniach po używaniu myjek ciśnieniowych...
Czy mógłbyś powiedzieć/napisać, co myślisz o takim myciu???
I dlaczego... 😅
Nie chce mi się codziennie myć porządnie roweru czy ściągać wiecznie zapiaszczony łańcuch. Czasem jeżdżę na myjnię i za 2 złote spłukuje rower.
Pracuję jako kurier.
Po mokrym dniu zawsze suchą szmatką wycieram łańcuch. Staram się też regularnie go oliwić.
@@mozart983 Brawo, i cały gnój wpierdalasz sobie w wszystkie możliwe szpary łożysk - gratuluję... Już widziałem typa co miał koło to przeplecenia, bo zajebał w ten sposób piastę...
@
unbroken reed Błąd! Shimano, albo KMC - nie pamiętam, juz, podaje w instrukcji, że absolutnie nie należy myć łancucha w odrdzewiaczach, kwasach, środkach alkaicznych itp....
Dzięki za przytoczenie moich słów! Gdzie ten błąd?
@@unbrokenreed Chodzi o szejka w benzynie ekstrakcyjnej... Zrobiłem research i skojarzyłem - szajbak mówił o tym w odcinku dot. błędów popełnianych przy serwisie łańcucha i nie tylko. Pokazywał też na własne mówiąc instrukcję do łańcucha Shimano, że rzeczywiście jest podane, iż nie wolno moczyć łańcucha w kwasach, odrdzewiaczach, itd...
@@PiotrK2022 Ok, ale czy benzyna ekstrakcyjna jest kwasem lub odrdzewiaczem?
@@unbrokenreed No nie jest kwasem ani odrdzewiaczem, ale tam m.in. one były podane. Robisz przy tym, więc jak trafi Ci się zmiana łańcucha i będziesz instalował Shimano to sobie rzuć okiem do instrukcji, albo zerknij na film szajbajka, bo jak wspomniałem on pokazywał instrukcję od jakiegoś łańcucha Shimano, że autentycznie tak podają. Dokładnie tam podali bodaj kwasy, sole, odrdzewiacz itp... Może nic wielkiego się nie stanie jak zamoczysz szmatkę i przetrzesz, ale zanurzanie już może tak - osobiście wolę unikać i się nie przekonywać...Takie hardkory to sobie zostawiam już na ostateczność, jak już naprawdę mega grubo mam łańcuch uwalony i szczotkami do napędu nie idzie tego ruszyć... Nie wiem no, może i ja jestem zbyt ostrożny, ale po prostu mam taką zasadę, że jak nie mam wiedzy w danm temacie to robię jak podaje producent... Tak jak z moim Nexusem... Serwisówka podaje min. 30-42 niuta to wziąłem klucz dynamometryczny i dokręciłem tak jak podają i nie mam zamiaru się mądrzyć, dokręcać na wyczucie, a potem rzucanie kurwami, bo koło się poluzowało, albo uszkodziłem gwint w nakrętce. Miałem oba przypadki, przy czym akurat ten drugi to nie była do końca moja wina, ponieważ ja nie zwróciłem uwagi i po prostu dokręciłem, a tu okazało się, że jakiś dzban w fabryce Gianta zamiast dać tylko podkładkę "non-turn" to dał tą i do tego podładkę normalną jak przy zwykłych piastach i to spowodowało, że oś wchodziła do połowy nakrętki i przy dociąganiu już kręciła się w jednym punkcie i że to była połowa gwintu dopiero to kręciła się cały czas w tym samym miejscu, aż gwint przekosiło. Na szczęście nie dokumentnie, ponieważ tknęło mnie, że coś nie tak, wykręciłem, zobaczyłem wióry i w tym momencie pomyślałem o tej dodatkowej nakrętkce skoro drugi raz to samo się stało i po konsultacji z dealer manualem, że jest zbędna i jej usunięciu nakrętka się dokręciła i normalnie 30 niuta bez ale łyknęła. Powinno starczyć, ponieważ przód też mam na 30 niuta i się trzyma, , a jak będzie to jednak problem dla tego naruszonego gwintu to 24 ziko nie taki mega majątek, więc kupię nowe i zmienię, albo spróbuję przelecieć gwintownikiem i może jeszcze złapie. Spróbować myślę warto, ponieważ trafiłem przypadek, gdzie został skoszone pierwsze parę zwojów dokumentnie na początku śruby i one zmasakrowały gwint tak, że doszło do zwężenia otworu i śruba nowa w ogóle nie chciała złapać otworu, zwężył się... Wziąłem nieco mniejsze wiertło, ręcznie wydłubałem ten gruz z gwintu, przeleciałem gwintownikiem i o dziwo jeszcze sobie poradził, śruba trzyma...
@@PiotrK2022 mógłbyś precyzyjnie się wyrażać zamiast używać trybu przypuszczającego. Ogromny mętlik w moim mózgu robisz.
3:30 W.g. producentów łańcuchów taki shaking = zniszczony łańcuch.
Z chęcią zerknę na takie informacje, podaj link.
shaft3r - masz jakieś nieprawdziwe informacje. Producenci, w tym Shimano podają, aby nie stosować do czyszczenia lańcucha i napedu rozpuszczalników na bazie kwasów lub zasad. Generalnie chodzi o to, żeby nie stosować żadnych rozpuszczalników jonowych, czyli wszystkich opartych na wodzie lub takich, ktore mają jony ... np. odrdzewiacz, soda kaustyczna oraz WODA - woda jest rozpuszczalnikiem jonowym i nie powinna być stosowana do czyszczenia napedów. Nawet ta destylowana, gdyż w niej roxpyszczać się mogą różne zabrudzenia, w tym sole - to już mocno agresywne ciecze jonowe.
Bez problemu można stosować różne rozpuszczalniki niejonowe np. benzyna ekstrakcyjna, mieszaniny zwiazkow organicznych jak wspomniane cleanery itp.
@@unbrokenreed w instrukcji kmc podają żeby nie wypłukiwać fabrycznego smaru, tylko z zewnątrz czyścić..
@@kubabiketo chyba tylko przy pierwszym użyciu, bo widocznie konserwują od razu smarowidłem a nie tylko konserwantem. No i czy jest tam napisane, że "łańcuch zniszczony" ?
Gdzie można wpaść na serwis?
@@unbrokenreed ja z olk Rzeszów ale byłem raz w Olszynkach
Zmywacze do hamulców :)
O ten film nic nie robiłem! dzięki. Co z lekkim nalotem rdzy na łańcuchu? :) nie czyszczony i smarowany trochę go wzięło, shake nie zdjął wszystkiego.
Nie ruszać 😊 zerknij na odcinek o HHS5000, ja na tamtym napędzie jeżdżę cały czas 🤪
@@unbrokenreed Dzięki :) jeszcze jedno pytanie: W tej chwili w Haibike Lana: Suport BB-UN26 + korba tourneya 48 36 26. Wymiana na BB52 + Alvio FC-T4060 będzie odczuwalna ? ;)
@@rataj72Zależy od czującego :P Kwestia sztywności, bo to o nią chodzi w tej wymianie nigdy nie jest prosta do rozsądzenia. Najprostszym wskaźnikiem braku sztywności jest łańcuch ocierający o przednią przerzutkę tylko gdy bardzo mocno dokładamy nogi do pedałowania.
W przeciwnym wypadku sztywność na korbie jest trudna do oceny.
Odpowiadając: różnica technicznie oczywiście, że będzie, ale nie wiem czy ją odczujesz :)
@@unbrokenreed w takim razie czekam aż obecny się zużyje ;)
Wszystko zależy czy to nalot, czy korozja. Jeśli nalot - zewnętrzne mechaniczne oczyszczenie + rozjeżdżenie z ciekłym smarem wypierającym wodę o dużej lepkości + umycie + smarowanie i można jeździć. Lub inteligentnie "potraktować" go najmniej agresywnym odrdzewiaczem - octem spirytusowym... Ważne by rdza nie była przenoszona na inne komponenty.
szerokości *2
Te przymiary źle mierzą bo rozpychają rolki w przeciwne strony.
Które?
Jak jedziesz to łańcuch się napreża więc ten kto wymyślił przymiar zrobił to dobrze.
Jeśli użytkownikowi (serwisantowi) zależy na precyzyjnym pomiarze, to faktycznie oba pokazane przymiary są niedopracowane. Ale należy zwrócić uwagę, że Unior 643/4 i tak jest zdecydowanie lepszym przyrządem niż PT CC-2.
szerokości *2
@@unbrokenreed Oba.
@@rowerowyja9982 Jakiś przykład dopracowanego?