Tak oglądam pani ten film i obserwuję co z tego wyjdzie i przypomniało mi się że moja mama też taką świeżynkę robiła właśnie jak zaraz tata zabił świnię lubię panią oglądać bo wydaje mi się że ja tam mieszkam bo też Jestem z zachodu ze wsi ale teraz mieszkam w mieście i zupełnie w innej części Polski
Kochana Reniu z mamą, bardzo jesteście miłymi i ciepłymi osobami, to jak powrót do dzieciństwa. To prawda, że osoby , które obcją z przyrodą maja piękniejsze dusze i wyjątkową wrażliwość i ciepło. serdecznie pozdrawiam
Kiedys pamiętam jak w domu było świniobicie , to swinie się zabijalo po 150 kg , a slonina była na cztery palce.Teraz bije się świnie takie po 110 czy 120 kg i sloninka cieniutka , nawet nie idzie jej wytopic.A kiedys smalcu było gar kamienny, lub wiadro emaliowane ,Swinie Mama zabijala 2-3 razy do roku.A świeżynke się robilo , pyszności.Serdecznie pozdrawiam.❤❤
A jeszcze jak mama smalec wytropiła i w piecu chlebowym usmażyła mięso, wkładała mięso do garnków kamiennych i zalewała gorącym smalcem. Potem mięso wyciągała do obiadu, a smalec do wszystkiego, gdzie był potrzebny. A jaki był pyszny.
Witam pani Reniu🤗u mnie na Śląsku gotuje się przy świniobiciu kotłowkę😊tz.glowe świnki,ogon,podroby i tłustego mięsa też ,wrzuca się do wody i gotuje się ...tak było za moich czasów jak byłam dzieckiem,ale smak tej zupy czystej ,bo później to było wyciągane i wywar był zostawiany do zjedzenia ,a to wszystko ugotowane to poszło do salcesonu itp.to smak i zapach nie do opisania i podrobienia czuję i pamiętam do dziś ,a za mną już parędziesiąt lat minęło 😉...także to co pani ,robi swerzynke też czułam zapach przed ekranem 😅nie mówiąc o smaku 😋...ale chciałam się podzielić tym co robi się na Śląsku a raczej robiło...bo obecnie to już mało kto chowa świnki,ale jeszcze się zdarza .U mnie to się zakończyło szybko ,bo ostatnie świniobicie było na moje wesele 😅43lata temu 🤷 później przeprowadzka ze wsi do miasta .,a panią oglądam od pół roku i bardzo lubię pani przepisy ,opowieści i ten pani spokój ❤️szczerość ,miłość do wszystkiego i wszystkich ❤️... Pozdrawiam serdecznie panią i rodzinkę 🥰
Reniu dziekuje za przepis,napewno zrobie,teraz robilam miesko do słoika,karczek ,karkówka i surowy boczek,,wszystko zmielilam,oregano,bazylia,pieprz ,sół do słoika daje 1 lisc laurowy,e ziela angielskie,1 ziarenko jałowiec./patrz Adolf kudliński/. pozdrawiam serdecznie.
Jak to mówią tu u Nas na Podlasiu po swojemu- smakota🥰Kurcze jak ja zazdroszczę,kurcze co Oni z Nami narobili zakazy i nakazy.I jeszcze słomą opalony świniak ze snopka, jaki smaaaak❤️
Witam moi św.pamieci moi dziadkowie smażyli świeżynke moja.mama smażyła świeżynke i ja w zeszłym tygodniu smażyłam świeżynkę zapach unośił się po całym podwurku .Zawsze uchowamy dla siebie bez chemi mięso jest wprost pachnące a kiełbaska po zjed eniu nie odbija sie w loduwce może leżec nawet tydzień nie pleśnieje nie ślimaczeje poprostu pychota pozdrawiam i dziękuje za piękny filmik .Z przyjemnością słucham i aglądam poprostu są to mojeklimaty dziękuję.
Witam.kobietki,wspanialy przepis tej swiezynki,pamietam.te czasy .kiedy moi rodzice robili takie smacznosci.obecnie nie mam szans na takie miesko.pozdrwwiam serdecznie.
Oj pamiętam Reniu taką świeżynke w domu rodzinnym zawsze po uboju była ,mama robiła, tam było mięsko wątróbka i cebula sol pieprz i chyba majeranek ,jakie to pyszne było , tylko wspomnienia zostały, mało kto teraz swinki chowa a co dopiero ubojj takiej swinki obwarowany zakazami i obostrzeniami ,dobrze to juz było szkoda że te czasy już nie wrócą .pozdrawiam serdecznie całą Rodzinkę
Och Reniu, to jest rewelacja! Pamiętam ten smak z dzieciństwa. Niestety od lat nie jedliśmy świeżonki, bo nie mamy już nikogo na wsi i brak dostepu do tak świeżego mięska. Pozdrawiamy! P.s. Śliczne te świece od Ciebie i przetwory pyszne 😃 a wegeta bomba! Dziekujemy 🌸❤
Pamiętam z dzieciństwa i potwierdzam,świeżynka jest przepyszna.Jedliśmy świeżynkę krótko po uboju.Resztę mięsa Mamusia z Babcią wekowały.Mieszkaliśmy w cudownym miejscu,w szczerych polach.Byliśmy jednym z ostatnich domostw,do których przyłączono prąd.Nie było lodówki ,zamrażarki za to była zimna komora.Takich pasztetów,mięs ze słoików nigdy potem nie jadłam,a to dlatego ,że to co było wkładane do słoików było najwyższej jakości.Oczywiście kupuję i dzisiaj mięso.Czasem od rolnika i to jest w miarę ok,a czasem w sklepie i nad tym najczęściej wzdycham😢.Życzę wszystkim smacznej świżynki,a Pani Reni i Mamusi dziękuję ❤❤❤
Witam Was moje kochane Panie ❤❤.Reniu , pamiętam ten smak ,zapach tej wspaniałej świeżonki,gdy w domu rodziców było świnio bicie . Roboty było dużo ale cała świnia była w słoikach.Zycze Wam smacznego.❤❤ Pozdrawiam serdecznie ❤ Z Panem Bogiem ❤️❤️
Pochodzę z malego miasteczka i kiedyś prawie każdy chodował świnki . Smak świeżymki pamietam u nas robilo sie na podgardlu a bobkowy listek i kubaba byly obowiazkowe . Pani Reniu ma Pani rację osliniłam się bardzo. 😅
Witam serdecznie 😊 jako 8 letnie dziecko miałam okazję jeść właśnie taką swierzynke. Smakował mi to bardzo i dziwiłam się że smakuje mi nawet tlusz gdzie w innych potrawach zawsze wyskubalam chodzby źdźbło. Przypomniało mi się dzieciństwo pozdrawiam i miłego dnia życzę. 😊
Takie swiezutkie, przesmazone miesko to rarytas,a szczegolnie ze swinki hodowanej naturalnie. Dopiero zapachy w kuchni sa rewelacyjne. Mnostwo przypraw do tej swiezynki o ktorej nie wiedzialam. Pozdrawiam was kobietki
Reniu, mieszkałam w kednej z dxielnic miasta dużego, ale byla to posesja z małym gosppdatstwem. Pamiętam smak świerzynki jako dziecko. Narobiłaś mi smaku.
Witaj ja pamiętam jak po zabiciu świnki zawszę było takie jedzonko moja babcia też dodawała wątróbkę a jak smakowała skórka i ogonek po opaleniu bo u nas zawsze opalali nie parzyli
Oj pamiętam jak w rodzinnym domu się robiło świezynę , coś pysznego.A mięso zawekowane i zimą wyciągnięte rewelacja. Teraz też robię ale już tylko z mięsa kupowanego w rzeźni bo świnek u nas nie ma . Pozdrawiam.
Dziękuję serdecznie za kolejne spotkanie informacyjne Super vlog ❤👍🌹jjedzonko mniam mniam pychotka dobrej nocy życzę zakócenia w odbiorze małopolska pada deszcz
Witaj Reniu i ta cudowna mamusie już dwa odcinki nie było jej a tak bardzo ją lubię pozdrawiam kochani was bardzo serdecznie w moim domu robiłam pychota❤️
🤩Reniu witam serdecznie. Narobiłaś mi takiego smaku, że chyba się pokuszę o zrobienie smażeniny z mięsa zakupionego na targu. Mięsko nie będzie już ciepłe, ale całkiem dobre. Myślę, że się uda😀😀😀 . Póki co mogę się tylko oblizać. Pozdrawiam całą cudowną Rodzinkę, Agnieszkę, życzę wszystkiego dobrego i do następnego...😍🥰😘❤🤗
Moja mama też robiła mięso do słoików .Wkładała surowe ,przygotowane jak na kiełbasę.Gotowała trzy razy.Pierwsze gotowanie1,5h,drugie 45min i trzecie 15.przed każdym gotowaniem te słoiki musiały dobrze wystygnąć.Ależ to było pyszne jedzenie.Dziękuję Reniu.Kolejny raz dzięki Tobie wróciły wspomnienia .pozdrawiam
Witam i b.dziękuję za te wspomnienia z dzieciństwa. Przy świnobiciu zawsze zostałam umazana na buzi przez rodzinnego rzeźnika. Trzeba było unikać i uciekać a śmiechu było co nie miara. Mamusia robiła tą pyszną świeżynkę a ja z tatusiem wędziłam kiełbasy, szynki i boczki. To był niezapomniany czas ale tylko te wspomnienia pozostały😊😢 Pozdrawiam i pokłon Reniu w Twoją stronę za przepis ale przede wszystkim za wspomnienia♥️
Dobrze to pamiętam ,u nas kiedyś żeśmy z mężem wyrabiali wędlinę na sprzedaż było tej roboty i mycia garów najgorzej było przed świętami była robota z mięsem trzeba było i sprzątać to nocy się zarywalo ..
Witaj Reniu 🙂 U mnie w domu też się mówiło listki bobkowe 😉 Na świeżynkę niestety nie mam szans, a żałuję, bo kolor tego mięsa mnie zaskoczył i zachwycił ale zrobię chociaż smażeninkę. Jak zawsze dziękuję za miło spędzony czas, pozdrawiam 🤗
Cudowna rodzinka. Dużo zdrowia i radości na każdy dzień :)
U nas tez mówiło się "listki bobkowe":))
Oj jakie to pyszne i pachnące ❤
❤Pięknej Niedzieli dla Wszystkich ❤
Tak oglądam pani ten film i obserwuję co z tego wyjdzie i przypomniało mi się że moja mama też taką świeżynkę robiła właśnie jak zaraz tata zabił świnię lubię panią oglądać bo wydaje mi się że ja tam mieszkam bo też Jestem z zachodu ze wsi ale teraz mieszkam w mieście i zupełnie w innej części Polski
U nas też pani Reniu robiło się swierzynke tylko się czekało babcia Marysia uwielbiam jak asystuje przemiła mamusia babcia Marysia
Czasy mojego dzieciństwa, dobrze to pamiętam, pozdrawiam serdecznie ❤️
Kochana Reniu z mamą, bardzo jesteście miłymi i ciepłymi osobami, to jak powrót do dzieciństwa. To prawda, że osoby , które obcją z przyrodą maja piękniejsze dusze i wyjątkową wrażliwość i ciepło. serdecznie pozdrawiam
❤Dziękuję za piękne nagrania bardzo lubię jak Pani opowiada ukazując swoją pracę, 😮opowiada pani Sercem i Duszą
Jest pani cudowna prawdziwa gospodyni ido tego serdeczna życzę pani dużo zdrowia i radości z tego co pani robi❤
Kiedys pamiętam jak w domu było świniobicie , to swinie się zabijalo po 150 kg , a slonina była na cztery palce.Teraz bije się świnie takie po 110 czy 120 kg i sloninka cieniutka , nawet nie idzie jej wytopic.A kiedys smalcu było gar kamienny, lub wiadro emaliowane ,Swinie Mama zabijala 2-3 razy do roku.A świeżynke się robilo , pyszności.Serdecznie pozdrawiam.❤❤
A jeszcze jak mama smalec wytropiła i w piecu chlebowym usmażyła mięso, wkładała mięso do garnków kamiennych i zalewała gorącym smalcem. Potem mięso wyciągała do obiadu, a smalec do wszystkiego, gdzie był potrzebny. A jaki był pyszny.
Pamiętam ten smak😊u nas to była świeżyzna 😉
Witam pani Reniu🤗u mnie na Śląsku gotuje się przy świniobiciu kotłowkę😊tz.glowe świnki,ogon,podroby i tłustego mięsa też ,wrzuca się do wody i gotuje się ...tak było za moich czasów jak byłam dzieckiem,ale smak tej zupy czystej ,bo później to było wyciągane i wywar był zostawiany do zjedzenia ,a to wszystko ugotowane to poszło do salcesonu itp.to smak i zapach nie do opisania i podrobienia czuję i pamiętam do dziś ,a za mną już parędziesiąt lat minęło 😉...także to co pani ,robi swerzynke też czułam zapach przed ekranem 😅nie mówiąc o smaku 😋...ale chciałam się podzielić tym co robi się na Śląsku a raczej robiło...bo obecnie to już mało kto chowa świnki,ale jeszcze się zdarza .U mnie to się zakończyło szybko ,bo ostatnie świniobicie było na moje wesele 😅43lata temu 🤷 później przeprowadzka ze wsi do miasta .,a panią oglądam od pół roku i bardzo lubię pani przepisy ,opowieści i ten pani spokój ❤️szczerość ,miłość do wszystkiego i wszystkich ❤️... Pozdrawiam serdecznie panią i rodzinkę 🥰
Reniu dziekuje za przepis,napewno zrobie,teraz robilam miesko do słoika,karczek ,karkówka i surowy boczek,,wszystko zmielilam,oregano,bazylia,pieprz ,sół do słoika daje 1 lisc laurowy,e ziela angielskie,1 ziarenko jałowiec./patrz Adolf kudliński/.
pozdrawiam serdecznie.
Pychotka❤️❤️❤️
❤❤❤
Pani Reniu przypomniała mi Pani jak moja Mama robiła swiezyzynke ❤❤❤❤❤
Jak to mówią tu u Nas na Podlasiu po swojemu- smakota🥰Kurcze jak ja zazdroszczę,kurcze co Oni z Nami narobili zakazy i nakazy.I jeszcze słomą opalony świniak ze snopka, jaki smaaaak❤️
Podczas tego opalania świni już się trochę to mięso zaczynało podpiekać. Też u nas to było.
Pamiętam te dobre czasy byłem dzieckiem na swinobicie pszyjerzdzala kuzynka do pomocy pozdrawiam
Jadłam taką świerzynkę moja babcia też taką robiła super jedzonko ❤❤❤❤❤
I tu muszę się z panią zgodzić. Nic nie przebije świeżyninki!!! Jej smak pamiętam z dzieciństwa. Nie jadłem jej już że 20 lat. Pozdrawiam 😀
Smaczne, smaczne, smaczne !!! Pozdrawiam.
Witam moi św.pamieci moi dziadkowie smażyli świeżynke moja.mama smażyła świeżynke i ja w zeszłym tygodniu smażyłam świeżynkę zapach unośił się po całym podwurku .Zawsze uchowamy dla siebie bez chemi mięso jest wprost pachnące a kiełbaska po zjed eniu nie odbija sie w loduwce może leżec nawet tydzień nie pleśnieje nie ślimaczeje poprostu pychota pozdrawiam i dziękuje za piękny filmik .Z przyjemnością słucham i aglądam poprostu są to mojeklimaty dziękuję.
Witam.kobietki,wspanialy przepis tej swiezynki,pamietam.te czasy .kiedy moi rodzice robili takie smacznosci.obecnie nie mam szans na takie miesko.pozdrwwiam serdecznie.
Oj pamiętam Reniu taką świeżynke w domu rodzinnym zawsze po uboju była ,mama robiła, tam było mięsko wątróbka i cebula sol pieprz i chyba majeranek ,jakie to pyszne było , tylko wspomnienia zostały, mało kto teraz swinki chowa a co dopiero ubojj takiej swinki obwarowany zakazami i obostrzeniami ,dobrze to juz było szkoda że te czasy już nie wrócą .pozdrawiam serdecznie całą Rodzinkę
Dzisiaj ludzie mieszkający na wsi nie mając zezwolenia nie chowają świn , taki głupi zapis zrobili.
@@Kasia_54Dzieki dla EU ⁉️🤔
Po takiej Świeżynce , to tez chyba na brak energii nie można narzekać.😉
Serdecznie Was Reniu Pozdrawiam 😊
Oj pamiętam te czasy kiedy jadło się świeżynkę, aż mi ślinka leci 🤤🤤🤭
😋
Och Reniu, to jest rewelacja! Pamiętam ten smak z dzieciństwa. Niestety od lat nie jedliśmy świeżonki, bo nie mamy już nikogo na wsi i brak dostepu do tak świeżego mięska. Pozdrawiamy! P.s. Śliczne te świece od Ciebie i przetwory pyszne 😃 a wegeta bomba! Dziekujemy 🌸❤
Pamietam z dzieciństwa świeże skwarki z cebulką... Pyszności... Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za fajny przepis. Czekam na następny. Pozdrawiam serdecznie
Ok pamiętam stare dawne czasy, co tu dużo mówić, Pyyszootaa. Ślinka cieknie 😋😋😋🤗🤗❤️👍👍🥩🍗🥓🥩🍖🥩🥩
Pamiętam z dzieciństwa i potwierdzam,świeżynka jest przepyszna.Jedliśmy świeżynkę krótko po uboju.Resztę mięsa Mamusia z Babcią wekowały.Mieszkaliśmy w cudownym miejscu,w szczerych polach.Byliśmy jednym z ostatnich domostw,do których przyłączono prąd.Nie było lodówki ,zamrażarki za to była zimna komora.Takich pasztetów,mięs ze słoików nigdy potem nie jadłam,a to dlatego ,że to co było wkładane do słoików było najwyższej jakości.Oczywiście kupuję i dzisiaj mięso.Czasem od rolnika i to jest w miarę ok,a czasem w sklepie i nad tym najczęściej wzdycham😢.Życzę wszystkim smacznej świżynki,a Pani Reni i Mamusi dziękuję ❤❤❤
Witam Renatko🤗 super ten Twój przepis na świeżynke 👌👍
Pozdrawiam Ciebie i całą rodzinkę 🫶🥰💓💕
Witam Reniu ,jeszcze czuję ten smak od dzieciństwa z musztardą, to mięsko w słoikach.Niestety już nie mam gospodarstwa,robiła moja mama i ja.Pycha
Dziekuje za przepis wyglada pychota pozdrawiam.
Ja wiem jak to smakuje to czysta poezja.
🫶
Witam Was moje kochane Panie ❤❤.Reniu , pamiętam ten smak ,zapach tej wspaniałej świeżonki,gdy w domu rodziców było świnio bicie . Roboty było dużo ale cała świnia była w słoikach.Zycze Wam smacznego.❤❤ Pozdrawiam serdecznie ❤ Z Panem Bogiem ❤️❤️
U nas dodawało się jeszcze płucka i wątrobkę 😊
Do tego nie daje się nic - tylko sól - na tym polega ten smak - nigdy cabula - nigdy wegeta - LUDZIE - jaka kolwiek
Jestem od wczoraj i zasubskrybowałam Pani kanał bo bardzo mi się spodobało to co Pani robi i mówią Pozdrawiam serdecznie
Pochodzę z malego miasteczka i kiedyś prawie każdy chodował świnki . Smak świeżymki pamietam u nas robilo sie na podgardlu a bobkowy listek i kubaba byly obowiazkowe . Pani Reniu ma Pani rację osliniłam się bardzo. 😅
Moja mama również robiła świeżonkę . Była pyszna. Do słoików robiła mięsko dla taty do pracy. Czasem i załapaliśmy się na takie pyszności .
Witam serdecznie 😊 jako 8 letnie dziecko miałam okazję jeść właśnie taką swierzynke. Smakował mi to bardzo i dziwiłam się że smakuje mi nawet tlusz gdzie w innych potrawach zawsze wyskubalam chodzby źdźbło. Przypomniało mi się dzieciństwo pozdrawiam i miłego dnia życzę. 😊
Pozdrawiam Panią Mamusie -dużo zdrówka życzę.
Witaj Reniu i mamusiu,serdecznie pozdrawiam całą rodzinkę❤❤
To coś wyśmienitego dla mojego męża, z takiego świeżutkiego mięsa zrobiona świeżynka to palce lizać😊👍
Serdeczne pozdrowionka dla całej rodzinki 🙋❤
Takie swiezutkie, przesmazone miesko to rarytas,a szczegolnie ze swinki hodowanej naturalnie. Dopiero zapachy w kuchni sa rewelacyjne. Mnostwo przypraw do tej swiezynki o ktorej nie wiedzialam. Pozdrawiam was kobietki
U nas to się jadło móżdżek z jajkami też😀
Witaj skarbie kochany pozdrawiam serdecznie Ciebie całą rodzinkę dziękuję za przepis buziaczki kochana z Panem Bogiem 😘😘🌹❤
Reniu, mieszkałam w kednej z dxielnic miasta dużego, ale byla to posesja z małym gosppdatstwem. Pamiętam smak świerzynki jako dziecko. Narobiłaś mi smaku.
Super przepis. Moja świętej Pamięci Mamusia tak robiła miała swoje zwierzęta. Smak niezapomniany do dziś.😋❤️😘
Witaj ja pamiętam jak po zabiciu świnki zawszę było takie jedzonko moja babcia też dodawała wątróbkę a jak smakowała skórka i ogonek po opaleniu bo u nas zawsze opalali nie parzyli
Oj pamiętam jak w rodzinnym domu się robiło świezynę , coś pysznego.A mięso zawekowane i zimą wyciągnięte rewelacja. Teraz też robię ale już tylko z mięsa kupowanego w rzeźni bo świnek u nas nie ma . Pozdrawiam.
Dziękuję serdecznie za kolejne spotkanie informacyjne Super vlog ❤👍🌹jjedzonko mniam mniam pychotka dobrej nocy życzę zakócenia w odbiorze małopolska pada deszcz
Prosze pozdrowic urocza mamusie Pozdrawiamy serdecznie.
Witaj Reniu i ta cudowna mamusie już dwa odcinki nie było jej a tak bardzo ją lubię pozdrawiam kochani was bardzo serdecznie w moim domu robiłam pychota❤️
🤩Reniu witam serdecznie. Narobiłaś mi takiego smaku, że chyba się pokuszę o zrobienie smażeniny z mięsa zakupionego na targu. Mięsko nie będzie już ciepłe, ale całkiem dobre.
Myślę, że się uda😀😀😀 . Póki co mogę się tylko oblizać. Pozdrawiam całą cudowną Rodzinkę, Agnieszkę, życzę wszystkiego dobrego i do następnego...😍🥰😘❤🤗
Dziękuję😊
Mniam, mniam , ale pyszności 😋. Pozdrawiam gorąco ❤
Oj pamiętam u Babci takie mięsko po uboju. Pychota! Miam Miam 😋😋😋😋😋😋
Dziękuję I pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę życząc wszystkiego najlepszego 😊
Wiem, o czym mówisz, jest zajefajne 😂😂😂, to był obowiązek po ubiciu , mięso z wątróbką, fantazja smaku. No to narobiłaś mi smaku.
Reniu na sam widok ślinka leci. Zapas na ciężkie czasy się przyda. Życzę smacznego i pozdrawiam. 😊
Moja mama też robiła mięso do słoików .Wkładała surowe ,przygotowane jak na kiełbasę.Gotowała trzy razy.Pierwsze gotowanie1,5h,drugie 45min i trzecie 15.przed każdym gotowaniem te słoiki musiały dobrze wystygnąć.Ależ to było pyszne jedzenie.Dziękuję Reniu.Kolejny raz dzięki Tobie wróciły wspomnienia .pozdrawiam
Dziękuję bardzo za smaczny i pyszny przepis ❤
Witam i b.dziękuję za te wspomnienia z dzieciństwa.
Przy świnobiciu zawsze zostałam umazana na buzi przez rodzinnego rzeźnika. Trzeba było unikać i uciekać a śmiechu było co nie miara.
Mamusia robiła tą pyszną świeżynkę a ja z tatusiem wędziłam kiełbasy, szynki i boczki. To był niezapomniany czas ale tylko te wspomnienia pozostały😊😢
Pozdrawiam i pokłon Reniu w Twoją stronę za przepis ale przede wszystkim za wspomnienia♥️
Witamy serdecznie
Super gospodyni.
Dobrze to pamiętam ,u nas kiedyś żeśmy z mężem wyrabiali wędlinę na sprzedaż było tej roboty i mycia garów najgorzej było przed świętami była robota z mięsem trzeba było i sprzątać to nocy się zarywalo ..
Oj pani Reniu narobiłaś mi smaku, pyszota również pamiętam ten smak. Pozdrawiam serdecznie 😊
Dobry wieczór 🥰P.Reniu jak zawsze dziękuję za kolejny cenny przepis 😋👌pozdrawiam spokojnej nocy 😉🙏
Super przepis Pozdrawiam ❤❤
Reniu jak zwykle w kuchni oby ten tłuszczyk nie osadził się tam gdzie nie trzeba pozdrawiam serdecznie💛
Pani Reniu, babcia pewnie pochodzila z Podkarpacia; u nas byly tylko "liscie bobkowe", a😊 nigdy laurowe. Przepis- pychotka. Dziekuje, jak zwykle🥰😋❤❤❤
Tak robili moi rodzice jak bylam dzieckiem bylo bardzo smaczne dziekuje pani reniu za przypomnienie pozdrawiam wszystkich ❤❤❤❤❤😊
Pracując w zakładzie mięsnym, codziennie na pierwszej przerwie gościła świeżynka. Pozdrawiam
Pamiętam Pani Renu jak moja mama peklwala mięso AI odcinała kawałki od szynek s,uszyła to na piecu wysokim .mmm.rywalizacja bezcenna
Ja chyba skręcę w maszynce będzie się smarować ❤❤❤pozdrawiam
Na Kujawach robiono tak samo,z tym że u nas nazywano to smażonką.Ten zapach i smak -mimo
upływających lat wciąż ,,łazi" za mną!👍🤭
❤Dziękuję za przepis .Wszystko pysznie wygladalo 😋Dużo zdrowia i proszę o więcej 🤗
Marzenie🤤👍
Wspaniałe.
Witaj Reniu 🙂
U mnie w domu też się mówiło listki bobkowe 😉 Na świeżynkę niestety nie mam szans, a żałuję, bo kolor tego mięsa mnie zaskoczył i zachwycił ale zrobię chociaż smażeninkę.
Jak zawsze dziękuję za miło spędzony czas, pozdrawiam 🤗
Super przepis i wiadomości ale teraz czekam na kiszoną słoninę a może o na soloną słoninę w słoiku!
u nas śweżonka to mieśko smażone w dużej ilości cebulki :) taki obidad na szybko przy obrabianiu mięska :D
Pozdrawiam Serdecznie❤❤❤
Ma pani rację
❤❤❤
Dzięki za wspaniałe przepisy
Ok zjadłabym takie mięsko z dzieciństwa bo moja mama też robiła niam niam pychota ❤😋
Tak moja babcia i mama nazywali liscie bobkowe,one pochodzily z Litwy,❤
Witaj Reniu, pochodzę z kieleckiego u mnie w domu też Tata robił takie mięsko. Tęsknię za tymi smakami. Całuję was wszystkich.
Ja ze świętokrzyskiego 😊.Robimy od lat taką swieżonkę ,jest pyszna.Pozdrawiam
Smażonka pani Reniu
U nas też były liście bobkowe
Witam serdecznie Reniu ❤❤
No to u nas tylko smażeninka.😊
😅Pani Reniu moja mama też to robiła ze swojej wychodowanej świńki. Pozdrawiam Panią i mamusie 50 latke
❤oj Zosiu
Robisz robote widze
Zdrawiam mocno
Pychota,tez zawsze smaze jak swiniaka na święta kupujemy. Smacznego.
❤❤❤❤❤😊
❤❤❤ witam serdecznie I pozdrawiam krystyna W z wroclawia
Moja Mama pochodzi z Podkarpacia Brzozów i tam mówiło się liście bobkowe a w Opolu mówimy liście laurowe😂 😅
Nie zostało nic żeby coś do słoików wlozyc wszystko znikalo 😊
Reniu może coś o cukrzycy 😊.