Zlalam.piekny kolor wyszedł.w smaku półwytrawne. Wlalam do butli . Jeszcze pracuje. Czy dosłodzić? Słyszałam że wytrawnieje jak stoi w butli.... Jest klarowne i ma moc
Zawsze robię tak jak na filmie, bo tak dziadek mnie uczył. Zawsze wychodzi klarowne, zawsze pyszne, nigdy "gazowane" i to jest wino którego smak ma towarzyszyć przy posiłkach a nie zwalać z nóg po jednej butelce.
Moje dwie koleżanki od lat robią wino tylko na dzikich drożdżach. Robią je z winogron,porzeczek,dzikiej róży,głogu .Ja w tym roku robię moje pierwsze winko z ciemnych winogron . Też na dzikich drozdzach.. No chyba ,że coś pójdzie nie tak to sypnę im z torebki szlachetne . Dzięki za filmy . Szukałam prostego przepisu bez wyciskania, miażdżenia i innych cudów. Powiem co mi wyjdzie
@@Domowyogrodnik1 nastawione przedwczoraj wueczorem. Dziś bulgocze w rurce jak szalone. Owinęłam kocykiem . Na 10kg winogron dałam 2 kg cukru i 4l wody...
Świąteczna najlepsza z pigwy gruszkowej z goździkami, pomarańczą,cynamonem i rumem. Teraz się nastawia . Na święta jest gotowa choć jak stoi dłużej to szlachetnieje
Witam. Doradzi mi Pan w kwestii wina. Dodam że to jest moje pierwsze wino w życiu i dopiero się uczę 😁. Zacząłem robić zgodnie z instrukcją Pana 😉. Pierwszy etap owoce były jak u Pana, później się klarowało ale przestało pracować, więc się zdecydowałem na odsączenie owoców z balonu, ponowienie wino przelałem do balonu i cisza nic nie idzie. Dodam że mierzyłem zawartość alko. Ma 10 % i jest słodkie. Co zrobić zeby było tak do 15 %i nie takie słodkie? Pozdrawiam serdecznie
A w jaki sposób mierzył Pan poziom alkoholu? Bo jeśli alkoholomierzem, to wynik nie jest dokładny. Można je stosować przy destylatach, ale nie przy produkcji wina/piwa. Druga sprawa - jeśli wino nie jest mocne, ale jest słodkie, to trzeba zastanowić się jaka jest tego przyczyna. Po pierwsze - czy nastaw nie ma za zimno. Po drugie, czy dodawał Pan syrop cukrowy i nie poszło go za dużo? Od nadmiaru cukru drożdże też mogą wyginąć. Co można spróbować zrobić? Postawić wino w cieplejszym miejscu jeśli stoi np w piwnicy (ale nie pod grzejnikiem). Jeśli nie pomoże, to są dwie metody. Pierwsza stosowana jeszcze przez mojego tatę - dodać do nastawu paczkę dobrych rodzynek (nie tych najtańszych). Na powierzchni rodzynek znajdują się szlachetne drożdże, które mogą ruszyć. Przeciwnicy tej metody twierdzą, że tak było dawniej, a teraz rodzynki są konserwowane i drożdży na nich nie ma. Ja natomiast stosowałem tę metodę kilkukrotnie i skutkowało. Druga metoda - trzeba dodać silnie fermentujące drożdże winiarskie, kupione w sklepie winiarskim. Wybór należy do Pana :) Proszę dać znać, co Pan zrobił i czy się udało, bo jestem bardzo ciekawy! Trzymam kciuki :)
Dziękuję bardzo za odpowiedź 😉Wino było w temperaturze gdzieś 22 stopnie . Nie nie do dawałem żadnych syropów. Tak mierzylem alko. Robiłem tradycyjnie owoce z winogronu ciemnego, cukier rozpuszczony w letniej wodzie. Na początek do balonu dałem owoce zgniecione, wodę z cukrem, drożdże i pożywkę. Już w pierwszym dniu coś tam się działo i było widać efekt że winko się robi 😉. No a teraz cisza .2 etap wina się robi od 7 . Października i ciężko to widzę ale widzę światełko w tunelu gdzie Pan napisał o rodzynkach. Jutro kupie i dodam 😉.Dodam jeszcze że miałem 20 Blg.Tych rodzynek to dać ile jak na gramy?
Witam. Po dodaniu saszetki rodzynek wino ponowie zaczęło pracować po 6 dniach. Teraz pracuje jak powinno 😉. Co dalej jak przestanie pracować? Dodam że to moje pierwsze wino w życiu 😉 pozdrawiam.
@@Osa85. Cieszę się, że mój sposób okazał się skuteczny :) Niech stoi w pokojowej temperaturze i pracuje. Jeśli przestanie pracować, to proszę sprawdzić słodycz. Jeśli nie będzie słodkie, ale wyraźnie słabe to można dosypać cukru jak na filmie :)
Nie potrafię odpowiedzieć dokładnie. Nie mierzyłem alkoholomierzem, bo w przypadku wina nie da on dokładnego wyniku. Żeby teraz zmierzyć to dokładnie, to trzeba chyba przedestylować, powiedzmy 1litr i sprawdzić ile wyszło z tego spirytusu. Następnie porównać objętości. W sieci natomiast można znaleźć przeliczniki i policzyć na podstawie przerobionego cukru, ale wcześniej trzeba sprawdzić ile cukru jest w owocach. Plus oczywiście to co dosypaliśmy. Ja aż w takie szczegóły nie wchodziłem :) mogę natomiast powiedzieć, że oprócz tego, co dosypałem na tym filmie, to dołożyłem kolejne półtora kg cukru, bo drożdże znów wszystko przerobiły. Wino cały czas ładnie pracuje i wkrótce będę pozbywał się owoców, bo już czas. Wtedy zrobię próbę smakową - będzie na moim kanale. Zachęcam do śledzenia :)
@@Domowyogrodnik1 od tego jest cukromierz, na podstawie gęstości, a raczej jej zmiany i prostych obliczen można z dużym przybliżeniem oszacować pozostały cukier i ilość alkoholu. dlatego warto zapisywać każdą ilość owoców, wody, cukru dodaną do nastawu. Jeśli dodamy 1-2kg cukru a nasz nastaw ma już ok 14-15% to drożdże prawdopodobnie z miejsca padną a winko będzie przesłodzone.
Odziellilem wino od owoców przelałem ponownie do butli z cukrem ponieważ wino było bardzo wytrawne i stoi juz 5 dni i nic ie chce pracować? Jest jakiś sposób? Dodałem 2.5 kg cukru na 35 litrów gdzies czystego wina
@@patryk_4274 To prawda,jest ryzyko.Z mojej praktyki przekonałem się,że na dzikiej róży osadzają się mocne odmiany drożdży. Wino czy miód wysoko odfermentowały,tak 16-17 %. Aromaty i smak jest ok. Ja nauczyłem się prostej selekcji dobrej jakości drożdży. Wyżej są linki do tej metody.
Można sprawdzić. Ale jak wino dostanie za niskiej temp to dosypanie cukru nic nie da, nawet jak cukromierz pokaże, że jest mało. Tak już miałem na dzikich drożdżach. Ratunek - drożdże ze sklepu. A co do metody na oko - produkcja "na żywioł", na dzikich drożdżach, to i dosypywanie (trochę) na żywioł (ale też ostrożnie i z głową). Bo... dlaczego nie ;) Pozdrawiam
@@Domowyogrodnik1 w sensie, że przeżyją niską temperaturę. Niekoniecznie każdy szczep będzie pracował w 5°C, ale są takie dla których ta temperatura będzie odpowiednia. Natomiast z pewnością niska temperatura nie zabiją drożdży. (Oczywiście w granicach rozsądku 😉)
Bywa różnie, i bezpieczniej na drożdżach szlachetnych ze sklepu, to prawda. Choć ja akurat lubię tę metodę. Nigdy nie musiałem utylizować nastawu, bo nie nadawał się. Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo słaby filmik, wydaje się ze masz jakąś wiedze ale w filmikach amatorszczyzna straszna... Jak ktoś chce zmieszać owoce z cukrem żeby mieć alko do chlania to się dowie ale jak ktoś ma odrobinę ambicji to już kaplica.
Robiłem wino na bazie dzikich drożdży a któregoś razu zrobiłem wino dodając drożdże aktywne i...robię teraz wina z drożdżami aktywnymi. Nie ma porównania, fermentacja przebiegnie dużo lepiej a to gwarancja że wino wyjdzie dobre.
@@rosomak5428 Masz inne doswiadczeie, w porządku. Jednak niewątpliwie jest tak, że drożdze jakie by nie były to pierdzą tak samo, dwutlenkiem wegla i alkoholem. Zjadają cukier. A smak wina zależy od nastawu. Ja nie mialem problemu z tym, żeby mi dzikie drożdże ruszały wino, ale faktycznie, bardziej ociągały się z tym. Tylko czy to robi jakąś różnicę winu? Takie pytanie, wołajacego na puszczy.
@@filip2442 no co ty nie powiesz😅😅 wino tak czy siak ruszy masz doświadczenie starych Dziadkow jak w latach po wojennych się wina pedziło 😅 napisze tobie jaka jest różnica. Drożdże dzikie wytworzą tobie alkohol do pewnego procentu. Ja preferuję wina mocniejsze. Nie wiem czy wiesz ale drożdże aktywne są różne które moga wytworzyć alkohol w różnych procentach. Ja używam drożdży które zrobią mi wino 15-17%. Na dzikich drożdżach nigdy nie zrobisz 15 % procentowego wina...
Proszę mnie nie obrażać, to po pierwsze. Po drugie, jeśli Pan nie zgadza się z tym, o czym mówię na filmiku to proszę powiedzieć dlaczego i z czym konkretnie. Napisał Pan tylko, że jestem "ciemny", ale konkretów niestety brak. Mimo, że Pana komentarz jest niegrzeczny, to go zostawiam, bo chętnie o produkcji wina podyskutuję. Jeśli oczywiście ma Pan coś mądrego do powiedzenia w tym temacie. Pozdrawiam :)
@@Domowyogrodnik1 Żeby kogoś czegoś nauczyć trzeba mieć konkretną sprawdzoną wiedzę dzikie drożdże (np.) są bardzo nie pewne i to jest sprawdzone przez nie takich domowych winiarzy jak my oczywiście używam szlachetnych drożdży winnych pasywnych a nie aktywnych woda tylko mineralna zamiast cukru tylko miód (dobry sprawdzony) i jak tylko się da tylko z samego soku owocowego! Przepraszam za nie odpowiedni komentarz ale tyle narobiło się "fachowców" że głowa boli 🤨🤨🤨
@@januszkubicki2635 też nie wyobrażam sobie nalać chlorowanej wody prosto z kranu. Tutaj użyłem najlepszej, jakiej tylko mogłem, w dodatku przegotowanej. Zgadzam się też, że dzikie drożdże są niestabilne. I cały w tym urok, że jeśli się decydujemy na ich wykorzystanie, to idziemy na żywioł. I mi się to podoba :) to kanał Domowy ogrodnik, jak sieję na wiosnę warzywa, to też nie wiem co mi z tego wyjdzie :) a szlachetnych drożdży nie neguję i pewnie też będzie to na moim kanale. Co do reszty - nie sądzi pan że to jest trochę jak z przepisem na szarlotkę? Jedna kucharka robi kruszonkę, druga nie, jedna jabłka doprawia cynamonem, druga tylko przesmaża. I obie szarlotki wyjdą dobre, choć będą się od siebie różniły. Ja dałem cukier, Pan daje miód - ciekawa alternatywa, muszę spróbować :) ale to nie znaczy że zrobiłem źle. Wino z moszczu - jak najbardziej. Ja tym razem zrobiłem z owoców i była to świadoma decyzja. O czym wprost mówię na poprzednim filmie o winie. Proszę śledzić kanał, za chwilę będę odrzucał owoce i próbował to wino. Jak coś będzie nie tak, to powiem, ja nie z tych, co czarują :) cebula mi się słabo udała w tym roku i na pierwszym moim filmie mówię to wprost. A wino... na razie ładnie sobie pracuje :)
@@Domowyogrodnik1 Jak byłem w Twoim wieku to też eksperymentowałem (chyba nie jesteś obrażony że Cię "tykam"na imię mi Janusz) ale mam już 68 lat robiłem i zdobywałem wiedzę o tym już gdy miałem niecałe 30 uczyłem się nawet na przedwojennch przepisach. Robię nawet z takich win ala koniak dojrzewanie wspomagam płatkami dębowymi 😇!
Oczywiście, że nie, ja jestem Michał :) płatki lub szczapy dębowe w domowych, ale mocnych trunkach spotykałem. Ale jeśli chodzi o wino - brzmi intrygująco. Może warto pochwalić się tym szerzej? :)
Zlalam.piekny kolor wyszedł.w smaku półwytrawne. Wlalam do butli . Jeszcze pracuje. Czy dosłodzić? Słyszałam że wytrawnieje jak stoi w butli.... Jest klarowne i ma moc
Zawsze robię tak jak na filmie, bo tak dziadek mnie uczył. Zawsze wychodzi klarowne, zawsze pyszne, nigdy "gazowane" i to jest wino którego smak ma towarzyszyć przy posiłkach a nie zwalać z nóg po jednej butelce.
Moje dwie koleżanki od lat robią wino tylko na dzikich drożdżach. Robią je z winogron,porzeczek,dzikiej róży,głogu .Ja w tym roku robię moje pierwsze winko z ciemnych winogron . Też na dzikich drozdzach.. No chyba ,że coś pójdzie nie tak to sypnę im z torebki szlachetne . Dzięki za filmy . Szukałam prostego przepisu bez wyciskania, miażdżenia i innych cudów. Powiem co mi wyjdzie
Dziękuję :) czekam na info! :)
@@Domowyogrodnik1 nastawione przedwczoraj wueczorem. Dziś bulgocze w rurce jak szalone. Owinęłam kocykiem . Na 10kg winogron dałam 2 kg cukru i 4l wody...
Jak jesteśmy przy alko, to chętnie obejrzę jakiś film z nalewką na święta 🎄
Przepis na super nalewkę już niebawem :)
Świąteczna najlepsza z pigwy gruszkowej z goździkami, pomarańczą,cynamonem i rumem. Teraz się nastawia . Na święta jest gotowa choć jak stoi dłużej to szlachetnieje
Rolnik szuka żony ;) Pozdrówka !
Witam. Doradzi mi Pan w kwestii wina. Dodam że to jest moje pierwsze wino w życiu i dopiero się uczę 😁. Zacząłem robić zgodnie z instrukcją Pana 😉. Pierwszy etap owoce były jak u Pana, później się klarowało ale przestało pracować, więc się zdecydowałem na odsączenie owoców z balonu, ponowienie wino przelałem do balonu i cisza nic nie idzie. Dodam że mierzyłem zawartość alko. Ma 10 % i jest słodkie. Co zrobić zeby było tak do 15 %i nie takie słodkie? Pozdrawiam serdecznie
A w jaki sposób mierzył Pan poziom alkoholu? Bo jeśli alkoholomierzem, to wynik nie jest dokładny. Można je stosować przy destylatach, ale nie przy produkcji wina/piwa. Druga sprawa - jeśli wino nie jest mocne, ale jest słodkie, to trzeba zastanowić się jaka jest tego przyczyna. Po pierwsze - czy nastaw nie ma za zimno. Po drugie, czy dodawał Pan syrop cukrowy i nie poszło go za dużo? Od nadmiaru cukru drożdże też mogą wyginąć. Co można spróbować zrobić? Postawić wino w cieplejszym miejscu jeśli stoi np w piwnicy (ale nie pod grzejnikiem). Jeśli nie pomoże, to są dwie metody. Pierwsza stosowana jeszcze przez mojego tatę - dodać do nastawu paczkę dobrych rodzynek (nie tych najtańszych). Na powierzchni rodzynek znajdują się szlachetne drożdże, które mogą ruszyć. Przeciwnicy tej metody twierdzą, że tak było dawniej, a teraz rodzynki są konserwowane i drożdży na nich nie ma. Ja natomiast stosowałem tę metodę kilkukrotnie i skutkowało. Druga metoda - trzeba dodać silnie fermentujące drożdże winiarskie, kupione w sklepie winiarskim. Wybór należy do Pana :) Proszę dać znać, co Pan zrobił i czy się udało, bo jestem bardzo ciekawy! Trzymam kciuki :)
Dziękuję bardzo za odpowiedź 😉Wino było w temperaturze gdzieś 22 stopnie . Nie nie do dawałem żadnych syropów. Tak mierzylem alko. Robiłem tradycyjnie owoce z winogronu ciemnego, cukier rozpuszczony w letniej wodzie. Na początek do balonu dałem owoce zgniecione, wodę z cukrem, drożdże i pożywkę. Już w pierwszym dniu coś tam się działo i było widać efekt że winko się robi 😉. No a teraz cisza .2 etap wina się robi od 7 . Października i ciężko to widzę ale widzę światełko w tunelu gdzie Pan napisał o rodzynkach. Jutro kupie i dodam 😉.Dodam jeszcze że miałem 20 Blg.Tych rodzynek to dać ile jak na gramy?
Witam. Po dodaniu saszetki rodzynek wino ponowie zaczęło pracować po 6 dniach. Teraz pracuje jak powinno 😉. Co dalej jak przestanie pracować? Dodam że to moje pierwsze wino w życiu 😉 pozdrawiam.
@@Osa85. Cieszę się, że mój sposób okazał się skuteczny :) Niech stoi w pokojowej temperaturze i pracuje. Jeśli przestanie pracować, to proszę sprawdzić słodycz. Jeśli nie będzie słodkie, ale wyraźnie słabe to można dosypać cukru jak na filmie :)
A jeżeli będzie za słodkie? 😉to jest jakiś sposób żeby zbić cukier ale nie obniżać alkoholu 😉
Ile % wyfermentowały dotychczas? Czy po podaniu tej kolejnej dawki one wyfermentują do max?
Nie potrafię odpowiedzieć dokładnie. Nie mierzyłem alkoholomierzem, bo w przypadku wina nie da on dokładnego wyniku. Żeby teraz zmierzyć to dokładnie, to trzeba chyba przedestylować, powiedzmy 1litr i sprawdzić ile wyszło z tego spirytusu. Następnie porównać objętości. W sieci natomiast można znaleźć przeliczniki i policzyć na podstawie przerobionego cukru, ale wcześniej trzeba sprawdzić ile cukru jest w owocach. Plus oczywiście to co dosypaliśmy. Ja aż w takie szczegóły nie wchodziłem :) mogę natomiast powiedzieć, że oprócz tego, co dosypałem na tym filmie, to dołożyłem kolejne półtora kg cukru, bo drożdże znów wszystko przerobiły. Wino cały czas ładnie pracuje i wkrótce będę pozbywał się owoców, bo już czas. Wtedy zrobię próbę smakową - będzie na moim kanale. Zachęcam do śledzenia :)
@@Domowyogrodnik1 od tego jest cukromierz, na podstawie gęstości, a raczej jej zmiany i prostych obliczen można z dużym przybliżeniem oszacować pozostały cukier i ilość alkoholu. dlatego warto zapisywać każdą ilość owoców, wody, cukru dodaną do nastawu. Jeśli dodamy 1-2kg cukru a nasz nastaw ma już ok 14-15% to drożdże prawdopodobnie z miejsca padną a winko będzie przesłodzone.
OK
Odziellilem wino od owoców przelałem ponownie do butli z cukrem ponieważ wino było bardzo wytrawne i stoi juz 5 dni i nic ie chce pracować? Jest jakiś sposób? Dodałem 2.5 kg cukru na 35 litrów gdzies czystego wina
Jak tam winko?
@@RealXFool super winko wyszlo
Możesz iść pracować jako lektor
Widzę,że wraca tręd na wykorzystanie dzikich drożdży w nastawach.
ua-cam.com/video/lsE0t5mC9dw/v-deo.html
ua-cam.com/video/EVLTt5rScm8/v-deo.html
@@patryk_4274 To prawda,jest ryzyko.Z mojej praktyki przekonałem się,że na dzikiej róży osadzają się mocne odmiany drożdży.
Wino czy miód wysoko odfermentowały,tak 16-17 %.
Aromaty i smak jest ok.
Ja nauczyłem się prostej selekcji dobrej jakości drożdży.
Wyżej są linki do tej metody.
nie prosciej sprawdzic BLG a nie na oko???
Można sprawdzić. Ale jak wino dostanie za niskiej temp to dosypanie cukru nic nie da, nawet jak cukromierz pokaże, że jest mało. Tak już miałem na dzikich drożdżach. Ratunek - drożdże ze sklepu. A co do metody na oko - produkcja "na żywioł", na dzikich drożdżach, to i dosypywanie (trochę) na żywioł (ale też ostrożnie i z głową). Bo... dlaczego nie ;) Pozdrawiam
A nie można podgrzać wina z cukrem do zagotowania? Lepiej się tak rozpuści cukier
Niska temperatura drożdża nie nie zrobi. Nawet mozna je mrozic
Rozwiń jeśli możesz :) u mnie nastaw jak był w piwnicy to nigdy nie chciał ruszyć. A tam chłodno. Zresztą, nie jestem odosobnionym przypadkiem ;)
@@Domowyogrodnik1 w sensie, że przeżyją niską temperaturę. Niekoniecznie każdy szczep będzie pracował w 5°C, ale są takie dla których ta temperatura będzie odpowiednia.
Natomiast z pewnością niska temperatura nie zabiją drożdży. (Oczywiście w granicach rozsądku 😉)
robienie wina w polsce na dzikich drozdzach to rosyjska ruletka, nie warto ryzykować
Bywa różnie, i bezpieczniej na drożdżach szlachetnych ze sklepu, to prawda. Choć ja akurat lubię tę metodę. Nigdy nie musiałem utylizować nastawu, bo nie nadawał się. Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo słaby filmik, wydaje się ze masz jakąś wiedze ale w filmikach amatorszczyzna straszna... Jak ktoś chce zmieszać owoce z cukrem żeby mieć alko do chlania to się dowie ale jak ktoś ma odrobinę ambicji to już kaplica.
Robiłem wino na bazie dzikich drożdży a któregoś razu zrobiłem wino dodając drożdże aktywne i...robię teraz wina z drożdżami aktywnymi. Nie ma porównania, fermentacja przebiegnie dużo lepiej a to gwarancja że wino wyjdzie dobre.
Na dzikich drożdżach też normalnie rusza.
No chyba że ktos kompot gotuje i z niego robi nastaw. Wtedy trzeba zaszczepić drożdzami kupnymi.
@@filip2442 robiłem bez drożdży i z drożdżami. Dużo lepiej zrobić z drożdżami aktywnymi bo lepiej przebiegnie fermentacja. Nie ma nawet porównania
@@rosomak5428 Masz inne doswiadczeie, w porządku.
Jednak niewątpliwie jest tak, że drożdze jakie by nie były to pierdzą tak samo, dwutlenkiem wegla i alkoholem. Zjadają cukier. A smak wina zależy od nastawu.
Ja nie mialem problemu z tym, żeby mi dzikie drożdże ruszały wino, ale faktycznie, bardziej ociągały się z tym. Tylko czy to robi jakąś różnicę winu? Takie pytanie, wołajacego na puszczy.
Chyba opiles sie tegowina przed napisaniem komentarza.
@@filip2442 no co ty nie powiesz😅😅 wino tak czy siak ruszy masz doświadczenie starych Dziadkow jak w latach po wojennych się wina pedziło 😅 napisze tobie jaka jest różnica. Drożdże dzikie wytworzą tobie alkohol do pewnego procentu. Ja preferuję wina mocniejsze. Nie wiem czy wiesz ale drożdże aktywne są różne które moga wytworzyć alkohol w różnych procentach. Ja używam drożdży które zrobią mi wino 15-17%. Na dzikich drożdżach nigdy nie zrobisz 15 % procentowego wina...
Za zimno i drożdże umarły? Brednie
Rozwiń :)
@@Domowyogrodnik1 drożdże jak mają za zimno to hibernują, po zwiększeniu temperatury ponownie startują. Drożdże zabija zbyt wysoka temperatura.
Koleś weź troszkę dokształc się na ten temat bo jesteś obecnie ciemny w tej branży!!!!!
Proszę mnie nie obrażać, to po pierwsze. Po drugie, jeśli Pan nie zgadza się z tym, o czym mówię na filmiku to proszę powiedzieć dlaczego i z czym konkretnie. Napisał Pan tylko, że jestem "ciemny", ale konkretów niestety brak. Mimo, że Pana komentarz jest niegrzeczny, to go zostawiam, bo chętnie o produkcji wina podyskutuję. Jeśli oczywiście ma Pan coś mądrego do powiedzenia w tym temacie. Pozdrawiam :)
@@Domowyogrodnik1 Żeby kogoś czegoś nauczyć trzeba mieć konkretną sprawdzoną wiedzę dzikie drożdże (np.) są bardzo nie pewne i to jest sprawdzone przez nie takich domowych winiarzy jak my oczywiście używam szlachetnych drożdży winnych pasywnych a nie aktywnych woda tylko mineralna zamiast cukru tylko miód (dobry sprawdzony) i jak tylko się da tylko z samego soku owocowego! Przepraszam za nie odpowiedni komentarz ale tyle narobiło się "fachowców" że głowa boli 🤨🤨🤨
@@januszkubicki2635 też nie wyobrażam sobie nalać chlorowanej wody prosto z kranu. Tutaj użyłem najlepszej, jakiej tylko mogłem, w dodatku przegotowanej. Zgadzam się też, że dzikie drożdże są niestabilne. I cały w tym urok, że jeśli się decydujemy na ich wykorzystanie, to idziemy na żywioł. I mi się to podoba :) to kanał Domowy ogrodnik, jak sieję na wiosnę warzywa, to też nie wiem co mi z tego wyjdzie :) a szlachetnych drożdży nie neguję i pewnie też będzie to na moim kanale. Co do reszty - nie sądzi pan że to jest trochę jak z przepisem na szarlotkę? Jedna kucharka robi kruszonkę, druga nie, jedna jabłka doprawia cynamonem, druga tylko przesmaża. I obie szarlotki wyjdą dobre, choć będą się od siebie różniły. Ja dałem cukier, Pan daje miód - ciekawa alternatywa, muszę spróbować :) ale to nie znaczy że zrobiłem źle. Wino z moszczu - jak najbardziej. Ja tym razem zrobiłem z owoców i była to świadoma decyzja. O czym wprost mówię na poprzednim filmie o winie. Proszę śledzić kanał, za chwilę będę odrzucał owoce i próbował to wino. Jak coś będzie nie tak, to powiem, ja nie z tych, co czarują :) cebula mi się słabo udała w tym roku i na pierwszym moim filmie mówię to wprost. A wino... na razie ładnie sobie pracuje :)
@@Domowyogrodnik1 Jak byłem w Twoim wieku to też eksperymentowałem (chyba nie jesteś obrażony że Cię "tykam"na imię mi Janusz) ale mam już 68 lat robiłem i zdobywałem wiedzę o tym już gdy miałem niecałe 30 uczyłem się nawet na przedwojennch przepisach. Robię nawet z takich win ala koniak dojrzewanie wspomagam płatkami dębowymi 😇!
Oczywiście, że nie, ja jestem Michał :) płatki lub szczapy dębowe w domowych, ale mocnych trunkach spotykałem. Ale jeśli chodzi o wino - brzmi intrygująco. Może warto pochwalić się tym szerzej? :)