DIUNA 2: Spoilery i różnice... Film vs Książka
Вставка
- Опубліковано 2 бер 2024
- DIUNA 2 jest niesamowitym epickim filmem, który emocjami, napięciem, całym klimatem łapie mnie widza za gardło, daje niezwykłe przeżycia i wizje ALE RÓŻNI SIĘ OD KSIĄŻKI... JAK BARDZO?
PROGRAM FILMOWY KINOMANIAK KINOWE NOWOŚCI artur kinomaniak pietras ogląda 7 filmów tygodniowo i mówi na co warto wybrać się do kina a na co absolutnie nie :) i "słynna" skala ocen: na 10 w skali kinomaniaka... którą najbardziej uwielbiają dystrybutorzy i producenci filmów:) Ideał czyli 10 punktów zdobyły u mnie CZTERY filmy: Czas Apokalipsy, Blade Runner, Ziemia obiecana i Pokój… I CIĄGLE LICZĘ na więcej... - Фільми й анімація
Pierwszy film w moim życiu na którym w ciągu trzech dni byłem dwa razy w kinie! Obłędny film!!! Polecam!
Byliśmy z żoną wczoraj na filmie wybitnym długo nie mogliśmy dojść do siebie. Czuję że na jednym seanse się nie skończy. Fragment miłosny trochę przydługi ale reszta magiczna zapierająca dech w piersiach. Panie Arturze bardzo dziękuję za interesujące vlogi na temat filmów które nie są tylko dla mnie formą rozrywki ale możliwością przeniesienia się w miajsca jak ze snów.
Oprócz wątków wymienionych w recenzji (przemiany wody życia, brak wątku z Thufirem Hawatem, Alią od Noża, hrabią Fenringiem czy możliwości zaprzestania wydobycia przyprawy) jeszcze brakuje mi kilku smaczków, które podczas czytania książki (chociaż już dość dawno) były dla mnie niezapomniane. Dla przykładu scena z nadaniem tajemnego imienia Usul - kiedy próbuje zmienić swoje przeznaczenie i dodaje do przydomka Muad'Dib, które widzi w wizji - imię nadane przez ojca - Paul lub próba infiltracji Fremanów przez Sardaukarów ukrytych wśród przemytników. Zaskoczeniem była dla mnie też próba Gom Jabbar, którą przechodził na-baron Feyd-Rautha - nie pamiętam tego w powieści. Niemiej jest to najlepsza ekranizacja jak do tej pory- jak najbardziej na tak.
Jeszcze jedna ważna zmiana.
W książce Paul nie szantażował imperatora zniszczeniem pól przyprawy atomówkami ale Gildię nawigatorów zniszczeniem tychże pól wodą.
Co dobitnie pokazywało kto trzyma rzeczywistą władzę. Bez gildii transport zamierał.
😆 Co daje do myślenia kto tak naprawde włada światem. 😂 Bruca Lee ponoć zabiła zemsta "chińskich handlarzy" 😂 w Wiedzminie 1 Geralt współpracuje w Wyzimie z handlarzo-szpiegiem by zażegnać kryzys😂 a w Diunie imperium nie istnieje bez Gildi Planetarnej 😂 co tłumaczy dlaczego handlarze narkotyków w dzisiejszym swiecie mają się tak dobrze 😆 Ten sam wątek rozsiany na osi dziejów. 😂 Przypadek ? nie sądze 🙃
Film Pięknie zrealizowany , fabuła słaba, wiele spisków wiele wątków wyciętych , to jak Harkonenii samych siebie próbowali wykorzystac do wlasnych celów zupelnie wycięte , w filmie to po prostu Biale Bestie , jak dla mnie film 6/10
Ja mam jednak trochę mieszane uczucia i chyba to wina wersji Davida Lyncha, którą cały film miałem z tyłu głowy
Byłem na mini maratonie obejrzałem jedynkę 😁więc przystawka apetyczna wjechała i tylko zaostrzyła apetyt na creme de’la creme i danie główne audiowizualna uczta dla oczu, uszu, duszy, umysłu więc wychodząc z kina byłem w niebie tytuł rewelacyjny wciąga od początku i im dalej tym wciąga co raz mocniej i nie puści do samego końca 🔥🔥TYTUŁ OBOWIĄZKOWY.
A czy isc na dwójkę nie widząc jedynki?
@@user-wj4by4gr3s jesli nie widziałeś części pierwszej to nie ma to sensu
Dzięki za kolejną reckę Artur... W następny weekend śmigamy... Pozdrawiam 🔥🔥🔥
Planetę za walizkę przyprawy można było kupić w czasach Boga Imperatora a nie podczas rządów Corrino i Muad'Diba :)
Melanż .... tyle lat w nieświadomości żyłem. To przyprawa a nie chlanie 2 tyg
Ale "wizje" po obu takie same 😆
Alia Atryda pojawia się w filmie nie tylko jako płód. Przez moment, jedną scenę widać ją graną przez Anyę Taylor-Joy...
ale to w wizji (czytalem daaawno)
Słowem kluczem jest ADAPTACJA.
Ta jest GENIALNA.
Bardzo dobre. Pewnie na Dżihad Butleriański to się nie doczekam, chociaż Prequel'e są modne w Hollywood
Akurat początki waśni rodowej Atrydów i Harkonnenów, czyli Preludium Diuny, mimo, że nie napisane przez F. Herberta świetnie się czytało... Więc kto wie? :)))
Właśnie wróciłem z seansu... Muszę przyznać, że film zrobił na mnie wrażenie. Długi, trzymający w napięciu i zainteresowaniu. Brutalny, choć wygładzony. Epickie sceny bitew, robiące wrażenie pustynne plenery, dbałość o szczegóły i klimatyczna muzyka Hasa Zimmera. To sprawia że z rozkoszą wrócę jeszcze raz na Arrakis. Twoja ocena Arturze jak najbardziej zasłużona dla tego filmu👍 Teraz czekam na "Mesjasza..."
Pozdrawiam...😊
No proszę, nie wiedziałem, że masz kanał na YT. Dawno Cie nie widziałem - ostatnio w TV 😉Masz nowego subskrybenta 😎 DUNE cz2 obejrzałem w dniu premiery ale z chęcią obejrzę jeszcze raz więc robię żonie prezent na dzień kobiet i w piątek wspólny seans. Pozdro
Dawno tak dobrego fimu nie widziałem
Nie poruszył Pan najważniejszego braku - w tym filmie nie ma zupełnie Gildii. A przecież to ona razem z Bene Gesserit stoi za wszystkim w tej powieści. To ona steruje Imperatorem i to ona jest największym wrogiem Muad'Diba.
Ksiazka i film to dwa rozne medium i operuja innymi srodkami. Zgadzam sie - brak jest wielu watkow ksiazkowych, ale filmowa Diuna to arcydzielo. Cos czego dlugo nie zobaczymy w kinie. Moze az do Mesjasza.
Świetny materiał 👏 Rzuca nowe światło na film Diuna 2 🪐 Oj czekam już na 3 część. Po obejrzeniu 2, jakoś zrobiło mi się szkoda Chani na koniec. Pozdrawiam
Diuna 2 nie jest adaptacją książki, tylko luźną interpretacją. Dla mnie duże rozczarowanie tym bardziej po doskonałej pierwszej części. Po co zmieniać coś, co jest doskonałe?
👊
Też bym dał taką ocenę. Jest to zdecydowanie moja "topka", do ktorej również zalicza się część pierwsza. Wspaniałe widowisko. Radość z obejrzenia go trzyma mnie już kilka dni, do tego stopnia, że w czwartek idę ponownie (a raczej jadę, bo do najbliższego dobrego kina mam 40km).
Nie czytałem książek, więc większość rzeczy mi się "spina". Powiem więcej - według mnie te zmiany wyszły na korzyść filmowi. Nie wyobrażam sobie gadającego dwulatka, który wywija salta, jak mistrz Yoda i zabija Barona.
Bardzo chciałbym zobaczyć wersję reżyserską i te dwie wycięte godziny, jednak wiem, że Denis ich nie uznaje :/
Ciekawe, czy serial, wychodzący pod koniec roku będzie równie dobry :)
Film cudowny. Szkoda ze tak bardzo rozni sie od ksiazki.
OBie część fajne i godne obejrzenia. Widowisko piękne. Ale torcie prowokacyjnie powiem, że brakowało mi w drugiej części czegoś co próbowano powiedzieć w części pierwszej a dla mnie było sensem powieści. Chodzi mi o walkę Paula z przeznaczeniem, z wizją tego ze zapoczątkuje świętą wojnę, Druga część nie pokazuje tego, jak bije się z tym. Bardzo słabo tego dotyka, niechęcią Paula do podróży na południe i jedna wizja. Brakowało mi również dokładnego wytłumaczenia znaczenia tego co znaczy, że stal się kwisatz haderach. W pierwszej części podczas walki na noże próbowali pokazać, ze widzi przebłyski przyszłości (zreszta wizja Dżihad tez była takimi momentami) - w drugiej części tego już nie pokazali.
Od strony wizualnej i przede wszystkim dźwiękowym mega piękne widowisko. Ale akcja trochę momentami się ślimaczy, troszkę skróciłbym film, ale na prawdę warto.
Książki nie czytałem, ale byłem ze znajomym który mi dużo wytłumaczył oraz poczytałem artykuły. Zazwyczaj nie mam problemów z tym, że się coś pomija z książki, bo nie da się pokazać wszystkiego, zwłaszcza z tak obszernej i skomplikowanej pozycji, jak Diuna. Czego nie do końca rozumiem to są zmiany w treści, kreowanie nowych sytuacji i historii, zamiany bohaterów, którzy coś robią itd. Z tego co widzę i słyszę to w filmie są poważne zmiany w tej kwestii i to mnie dziwi, choć tak naprawdę nie bardzo interesuje, skoro książki nie czytałem. Może pominięcie siostry Paula ma na celu jakieś skondensowanie akcji, żeby nie wprowadzać kolejnej postaci (podobno dość "dziwnej" jak zresztą ma nazwę) i żeby trochę wyklarować akcję. Jednak przez to pewne rzeczy musiał zrobić Paul i to się zapewne musi przełożyć na ewentualny trzeci film. Tak samo jak postać Chani. Tutaj widzę prosty powód. Czasy są takie, a nie inne i w zasadzie główna postać kobieca w takiej sadze musi być silna, a nie jak w książce, owieczka która zawsze wspiera Paula, jest w nim zakochana i wszystko akceptuje. Takie czasy odeszły. Jednak z tego powodu zrobili z niej wojowniczkę i dali takie, a nie inne zmienione zakończenie, plus do tego cliffhanger. Nie ma też mowy o ich dzieciach. Tutaj ona obrażona wyparowała, a nagle w trzecim filmie mają miec dzieci i wszystko jest fajnie, ona gra konkubinę? Ciekawe jak to pokażą. Do tego Zendaya niestety nie jest dobrą aktorką, jest płaska, ma tę wojowniczą i obrażoną minę, zupełny brak chemii między nimi więc może w tym kontekście to zakończenie ma akurat sens haha. Nie ma chemii to lepiej odejść, zwłaszcza w obliczu takich rozwiązań jakie są. Ogólnie nie mając wiedzy o książce w tym filmie czułem się trochę zagubiony, miałem wrażenie że jest dużo luk, na zasadzie "co, kto i dlaczego?" oraz co potem, pojawiają się postacie, których nie było w pierwszym filmie, nie wiem kim one są i dlaczego tam są, jaka jest ich historia, robią coś, to powinno mieć jakieś konsekwencje w przyszłości, ale potem znikają. Pewne zjawiska nie są za bardzo wytłumaczone albo dopiero na końcu, np ta "wielka moc". Kilka razy się o tym mówi, potem pada że to wielka moc, której nikt nie widział i tyle. Ok, fajnie. Itd itp. Wiadomo, że powstały książki prequelowe, są kolejne ksiązki, wszystko tam jest i nie da się tego pokazać w jednym filmie, ale jako historią filmową byłem trochę rozczarowany, również zakończeniem, które może nie jest tak konkretnym cliffhangerem jak pierwszy film, ale również tak trochę przerwanym. Niby wszystko, co najważniejsze się zakończyło, ale wygląda na to że zaraz zaczynają się toczyć jeszcze większe wydarzenia. No ale to może będzie w kolejnym filmie. Technicznie film jest oczywiście spektakularny, ale nie jestem jakoś powalony. Widać budżet i to, że Villeneuve nie jest specem i chyba miłośnikiem scen akcji, choć jest ich więcej, ale jakby są trochę wymuszone tak jak niektóre dialogi, których przecież sam powiedział, że nie lubi i najlepiej nakręciłby film bez nich. Niestety nawet w takim wizualnym filmie nie da się wszystkiego pokazać obrazem, zwłaszcza przy tak bogatej warstwie filozoficznej, religijnej i politycznej. O aktorstwie trudno dużo mówić, bo większość tych gwiazd to nie są duże role, Pugh, Walken, Seydoux. Butler przerysowany, ale może tak miało byc. Zendaya słaba. Jakoś nie stwierdzilem za bardzo muzyki, choć to Hans Zimmer, nie zapadła mi w pamięć poza oczywistym motywem, który pojawia się tylko na chwile. Ogólnie to ten film przez dużą część mnie męczył, nie miałem przyjemności z oglądania i nie tylko z powodu tego, że nie ogarniam do końca. Po prostu coś mi nie leży w filmach Denniisa chyba, podobnie jak w Blade Runner 2049.
Panie Arturze Aliya się pojawia w filmie w wizji jako dorosła grana przez Anya'ę Taylor Joy.
To teraz niech ktoś zrobi porządną ekranizacje Hyperiona Simmonsa.
Tez wczoraj bylem z zona. I znow Tanos wygral z Draxem😂😂
Film jako s-f daję 9/10, a jako ekranizacja, tudzież adaptacja cyklu Diuny Franka Herberta, a jestem tego fanem, to daję 6/10... Szkoda potencjału, który został nie ruszony.
Mimo nieznajomości książki oraz przepięknego w swym całokształcie filmu Villenueva postać Chani grana przez Zendaye nadal wydaje się być strasznie irytująca. Tym bardziej patrząc przez pryzmat tego, czego dowiedziałem się ze streszczenia Diuny Herberta.
Prosta dziewczyna z pustyni, co świadomie wiąże się z "chłopem" pochodzącym z arystokratycznego, wysokiego rodu i mająca jeszcze do niego pretensje, że ten prowadzi swoją grę polityczną. Nosz kurcze blaszka, naprawdę?? Przecież Chani z części drugiej to królowa fochów, a nie mądra i rezolutna kobieta.
azaliż wżdy...
Jeśli dobrze pamietam pominięto motyw przyapdkowych oswiadczyn Paula wobec Chani po zabiciu Jamisa 😆 oraz to ze Fremeni jako zen-islamy mają prawo do kilku żon (Hare żone Jamisa miał dostać Paul ale odmówił) tyle ze Chani nigdy nie mogła zostać prawdziwą żoną tylko konkubiną. :( Fakt Chani w ksiażce była Paula opoką a nie sfrustrowaną nastolatką ale to przeciez amerykańskie kino czego się można spodizewać po nich jak nie tego. 😂 "Opowiedz mi o sojej planecie Usul" gdzie woda sięga aż po horyzont pod otwartym niebem... ehhhh no szkoda. :)
Mam ten komfort, że nie czytałem, ba nawet nie oglądałem 1. Nie jestem fanem fantastyki, ale..Poszedłem do kina jako towarzysz mojej żony, zachwyconej Diuną. I wiecie co, film mnie na tyle powalił, że dziś zasiadam do jedynki. Dzieje się dużo, bardzo dużo, w niesamowitej oprawie i napięciu. I to mi wystarcza :) Pal pies różnice, skupiam się na filmie .
Ale jak zwykle to bywa ksiażka lepsza ukazująca "uber człowieczeństwo" w swiecie diuny (w niektórych kręgach Bene Geserit 😆) istnieje genetyczny nazizm. Próba której został poddany Feyd przez Fenrigową oraz Paul przez GHM stwierdzała jego człowieczeństwo a nie małpowatość tudzież zwierzęcość 😂 A ten wątek poza badaniami i przedstawieniem programu hodowlanego BG nie został rozwinięty. Tak czy siak ksiażka napisana niemal 60 lat temu to prawdziwe SCI-FI do którego gnioty dzisiaj produkowane nie dorastają nawet po takim czasaie polecam przeczytać bo naprawde warto.
A co z Gurneyem, której początkowo uwierzył w kłamstwo Harkonnenów jakoby to Lady Jessica zdradziła? Początkowo w książce przecież Gurney chciał ją zabić
tego też nie ma… a szkoda…
Brak Thufira Hawata, Ali, zmienino sposób szantażu na Gildi, opowiedziana historia 2 części mieściła się w 1 roku (a właściwie nie dłużej jak 8 miesięcy) no chyba że Dzesikczka i jej Brajanka to ciaża słonia 😆 bardzo długo by wymieniać co zostało zmienione lub pominięte 😆śmierć Leto II itd. I czy nie przesadzono troche z wiarą Stilgara ? Lepiej jak w dunie Lincza ale i tak daleko do perfekcji ale 7 lub 8 na 10 zasłużone i tak.
@@KinomaniakPietras Zastanawia mnie również kwestia jawnej poligamii w książce. W niej Poul zasadniczo ma dwie żony. A na koniec w pewnym sensie 3. Obstawiam, że ten temat byłby dzisiaj niewygodny i Villeneuve świadomie pominął tą kwestię. Ja osobiście mam dość mieszane uczucia mimo tego że widowisko mi się podobało. Wizualnie jak to zawsze u pana Dennisa, majstersztyk.
@@uguei Bylo jasno powiedziane, ze Irulana jest jego polityczna 'zona', a Chani konkubina, co bylo na porzadku dziennym, bo Jessica chyba tez byla konkubina Leto, a nie jego zona
No wlasnie te zmiany powodują ze nie dalbym az tyle.
Film niesamowity, na prawdę warto wybrać się do kina
Hmmm 🤔 czas przypomnieć sobie 👀 Dune z 1984 reżyser David Lynch. 🤣
Ja przebudzenie Paula przez Chani, jej lza zmieszana z wodą życia odebrałam jako bullshit. To byla maskarada. Wiedziała o tym Chani, tym bardziej wiedziała o tym Lady Jessica. Dziewczyna została zmuszona do tego Glosem, żeby zwieńczyć przedstawienie dla Fremenów, dokończyć proroctwo, ostatecznie zmanipulować i przekonać wątpiących, że Paul jest mesjaszem, Bogiem, a proroctwo się realizuje.
to ciekawe, faktycznie moglo tak byc
masz łeb, dobrze spostrzeżenie
Nie czytałem książek ale w filmie wielokrotnie mówili że to wszystko jest zaplanowane od bardzo dawna
Coś mi się wydaje że NIGDY nie zobaczymy prawdziwej niezmienionej ekranizacji książki Herberta.
Pozdrawiam, trza iść :)
azaliż wżdy... trza i tyle... :)))) Pozdrawiam, akp
Zmian jest dużo więcej. Zwłaszcza w rysie charakterologicznym postaci, ich motywacjach itp. Najlepiej widac to po Stilgarze, Lady Jessice i Chani.
W Filmie nie ma w ogóle wątku kompani CHOAM, ani gildii w drugiej części. A o terraformacji Diuny jest zaledwie wzmianka.
To bardzo dobry film, z wyśmienitym przedstawieniem świata, ale zaledwie przyzwoita adaptacja.
Film trwa dwie i pół godziny gdyby chcieli wszystko opowiedzieć to by musieli nagrać serial
Poszedłem na wersję dubbingowana, czego się obawiałem, bo nienawidzę dubbingu w filmach, ale musze przyznać, ze wyszedł on świetnie. Postacie nie brzmią jak z kreskówki, a do tego, wiele postaci i tak mówi zmyślonymi językami, więc z 30-40% dialogów i taj jest do czytania z napisami.
Ja to mam w domu melanż.
Jeden czerw pustyni pod narzutą, drugi ma oczy, jakby non stop wciągał przyprawę, a ja udaję Boga Imperatora (tzn jestem mastermindem, a nie, że unikam wody).
A wszystko to w oczekiwaniu na pójście na wiadomy film.
:)))))). uważaj na Matkę Wielebną...
Spoko, zaklinaczka czerwiów poszła do pracy.
A te poszły w końcu spać.
Dobra, muszę przerwać oglądanie, bo porównujesz książkę z drugą częścią filmu. A chcę mieć podwójną niespodziankę :)
Pięknego tygodnia, niczem Rebecca Ferguson!
Like bez oglądania :) 18.20 seans w 4D :P obejrzę po ... TOP
Rozczarowanie... jak dla mnie za dużo zmian względem książki. sam film bardzo dobry ale...czekam na kolejną część. Long Live The Kinomaniak 🔥
No ale dorosła Alia była przecież
obejżałem w kinie ....ryk i wybuchy audio masakra brakowało mi stoperów do uszu.... pozmieniali historię pod kontynucję no cóż zobaczymy .... na pewno obejze w kinie domowym na spokojnie ale po seansie w kinie mam dość
Następny Raczek. 🤦
Dla mnie dźwięk to jeden z wielkich plusów tego filmu.
Te 9 punktów to takie zasłużone czy może raczej to jest jak z jedzenie po poszczeniu? Wszystko smakuje lepiej w film się lepiej ogląda bo od baaardzo dawna nie było nic dobrego w kinie SF?
Widzę, że znowu pierwszy wyrwę się z tej reklamowej papki i powiem, że D:część2 ROZCZAROWUJE. Wychodząc z kina na szczęście przekonałem, że to nie tylko ja i pierwsze co cisnęło się na usta prawie wszystkich wychodzących po seansie to: "pierwsza część była lepsza". Ale jak to? Tak, film jest przepiękny i obowiązkowy do obejrzenia w kinie ALE jest wiele, ALE. Między tą zakochaną parą głównych bohaterów nie ma totalnie w ogóle żadnej chemii. Ta cała Zandaja cały film patrzy na partnera jedynie z pogardą. Nie wiem, może o to chodziło. Te wstawki romansowe są po prostu w ich wykonaniu żałosne. Paul Artryda Mesjasz-wojownik przechodzi jakąś tam przemianą której absolutnie nie widać. Tak jak na początku jest płaczącym na zawołanie emo-mesyjaszem, tak po wielu (chyba) miesiącach walki partyzanckiej nadal jest zwykłym chłopaczkiem od płakania. Może o to chodziło? ...że pustynia nie ma na niego żadnego wpływu? Jedyny rzeczywiście ciekawie zgłębiony motyw to fanatyzm religijny. Stilgar wierzący w Paula tak mocno, że nikt, nawet sam Paul, nie był w stanie go przekonać, że mesjaszem nie jest nie będzie i nigdy nie chciał. Trochę tą ślepą wiarą przypomina w tym Morpheusa i historia zatacza koło: Diuna-częściowo-inspiruje-Matrixa-inspiruje-Diunę2024. Czegoś w tej części brakuje, tak jakby bardzo dużo scen zostało wyciętych. Może czeka nas jeszcze wersja reżyserska? Taka sześcio-godzinna na Blu-Reya? W sumie... chętnie kupię.
Prawda jedynka dużo lepsza .
Jedynki nie lubiłem dopóki nie zobaczyłem Dwójki XD
Wczoraj wyszliśmy razem z partnerką z kina i mieliśmy to samo wrażenie.. rozczarowanie, zlepek różnych wątków, przeskoki czasowe, wrażenie że brakuje w tym filmie znacznie więcej niż "czegoś".
Jak wy to oglądaliście?
brakuje fabuły, moze faktycznie wersja dluzsza sie pojawi. Diuna Lyncha co jakis czas przechodzi fanowskie transformacje
Jeśli chodzi o zbieżność z książką to najlepszy jest miniserial. Najnowsza Diuna jest uszyta pod nowoczesnego widza. Mi film się podoba ale co książki to książki.
tylko czy waro będzie czekać ? Oby nie popłyeli z fabułą 3 części tak jak Amazon z Pierścieniami Władzy. Jedynka była naprawdę super w dwójce jak dla mnie niepotrzebnie pozmieniano za dużo - przejęcie imperium ( umniejszenie wagi gildii planetarnej), charakter Chani i Jessiki ( nie była aż taką jędzą), woda w siczach nie pochodziła przede wszystkim z ciał ludzi, w większości była pozyskiwana z oddzielaczy wiatru, partyzantka Paula trwała kilka lat, przecież Alia juz była odrośniętym dzieckiem a i Paul dochował się pierworodnego, który został zabity w siczy Tabr, moim zdaniem niepotrzebnie to wszystko zostało zmienione wystarczająca była by zgodność z powieścią, ale jako widowisko film był ok.
Dwa filmy pana Artura o "Diunie". Rozumiem, że to fascynacja?
Jest dużo innych filmów ciekawych do zrecenzowania...
Jestem 2 godziny po seansie.
Film bardzo mi się podobał, muzka świetna i...Zendaya, naprawdę, w tej roli mnie absolutnie fascynowala.
Myślę, że możemy być pewni 3 części biorąc pod uwagę zakończenie.
P.S. Mam swoje przemyślenia odnośnie przesunięcia premiery z listopada na marzec.
2023 obfitował w mocne i dobre filmy, mamy naprawdę solidne 10 nominacji do Oscara...
Premiera Diuny w 2024 to brak konkurencji że strony Openhimera, Biednych istot, anatomii upadku czy Przesilenia zimowego...a biorąc pod uwagę listę zapowiedzianych na 2024 premier to jakoś zbyt wielu konkurentów niedostrzegam.
Czas pokaże. Co o tym sądzisz Arturze?
Po co zmieniać coś co jest świetne ?
Ogladlame ten film siedząc w IMAX w trzecim rzędzie. Bardzo odradzam oglądnie tego filmu z takiego bliska. Rzad 5 to absolutne minimum.
Zamiast Alyi będzie Anya 😃
poza niezrozumiałym zakończeniem w kwestii kobiet (robione pod Zendaię jak sądzę) dodałbym kompletne pomienięcie wątku Gurneya i Jessiki czyli podejrzenia zdrady. Brak Alii to faktycznie fakap trochę...
aha i kompletne pominięcie Gildii i ich znaczenia. Why?
w ksiazce Palu i Chani mieli dziecko ktore zgnielo w ataku Harkonenow
Jestem fanem s-f ,ale film D2 nie zrobił na mnie wyrażenia ,moze dla tego ,ze za długi i wymęczyłem sie w kinie i ten wątek religijny ,chodziło o ośmieszenie islamu ,chyba
Takie potraktowanie Chani na koniec jest bardzo wymagające od odbiorcy w kwestii zaufania do reżysera. Obstawiam, że Chani jest w ciąży i to daje jakąś nadzieję.
To jeszcze bardziej skróci timeline ehhh
Ehhh. Kocham książkę. Pierwsza część adaptacji mi się nie podobała. Drugiej nie chce oglądać. A skoro ma być też trzecia to już wogole dramat. Rozumiem, że ciężko to wszystko pomieścić bo książka jest wielowątkowa ale jednak zostanę przy książce.
A zrobi Pan swoje przewidywania oscarowe?
Będą tuż przed galą oscarową👍😎
CHIWD za te zmiany, hrabia Fenring był game changerem pierwszego tomu, brak Aaliyah to kolejne nieporozumienie - nie idę i nie zamierzam iść!
A ściana dalej źle pomalowana 🤣😛
azaliż wżdy… Plamy po melanżu 😎
Wgniata w fotel
Czyli jak zwykle zwycięża komercja. Nie wiem czemu chwalić jakiegoś dupka który próbuje poprawić mistrza i wypacza przekaz ksiażki. Dla mnie brak najważniejszych wydażeń powoduje duży niesmak pomimo wspaniałości widowiska. Dla mnie jako zagożałego wielbiciela Diuny ocena tego filmu to tylko 5/10.
Jesli kogos kreca niekonczace sie, monotonne i nudne dialogi na pustyni, to tak - film spelni wasze oczekiwania. To taka trywialna historyjka o talibach z przyszlosci, tylko zamiast koz, mamy zmutowane, bezuzyteczne robale, ktore najwyrazniej zainspirowaly autorow kuriozalnie przeskalowanego koloseum. Film jest przecietny, aktorstwo na poziomie produkcji Netflixa, ociekajacy nielogicznosciamy (znaczy, glupi jest no, ale jako ze ludzie po covidzie stracili zdolnosc do samodzielnego myslenia to coz poradzic, taki mamy klimat) a jego JEDYNA zaleta jest oprawa audio-wizualna, ktora w mojej ocenie jest regresem w stosunku do "jedynki" plus kilka klimatycznych scen z Harkonenami. Niewyobrazalnie PRZEREKLAMOWANY i powtorze, bo to musi wybrzmiec - JEST OBEZWLADNIAJACO NUDNY.
Nikt ogólnie nie czyta ksiażek więc łykną cała gówno papke jaką im hoolywood nie zaserwuje. 😆 Ale ii tak nie jestem jeszcze rozczarowany bo jakotako i tak im wyszło. 9 to przesada przy tak dalekim odejscie od pierwowzoru ale 8/10 zasłużone. 😆 Na + konflikt pokoleń wśród freemenów podczas przemiany Dżesiki😂 (oby nie urodziła Brajanka😂) albo próba czerwia z docinkiem tylko nie przynieś nam wstydu i przyzwij duzego jak dla mnie robiło robote 😂 A do tego nie przypominam sobie by Stilgar był aż tak głęboko "wierzący" fakt problem zabicia Stilgara na posiedzeniu Naibów by włądać Siczą Tabr zaistniał a Paul obszedł go "księciowaniem" ale jednak spodziewałem się uber diuny w 2 częsci a jest conajwyżej przyzwoicie.😆 No cóz najwidoczniej Frank Herbert sięgnoł szczytu do którego Vilneave nie jest w stanie dosięgnąć. 😂 ale 8 /10 i tak zasłużone.