DIUNA | Dlaczego scena z pudełkiem i Gom Jabbar są tak istotne?
Вставка
- Опубліковано 1 жов 2024
- Kanał możesz wspomóc na PATRONITE: patronite.pl/k...
____________________________________________________________________________________
Witajcie w nowej serii na kanale, w której to będę bliżej omawiać inne uniwersum, które również jest mi bliskie. Mowa tu o "Diunie", która ze względu na nadchodzący film aż prosi się o kilka mniejszych lub większych materiałów. Na pierwszy rzut postanowiłem nieco zastanowić się nad jedną z bardziej ikonicznych scen w całej książce, dosłownie pierwszej, czyli scenie z pudełkiem. Dlaczego jest tak istotna i co sprawiło, że tak zapisała się w twórczy kanon, że dosłownie każdy reżyser biorący się za "Diunę" pozostawia ją bez zmian?
____________________________________________________________________________________
Moje media społecznościowe:
Facebook: www.facebook.c...
Instagram: / elvis_kfk
Twitter: / w_elvis_kfk - Розваги
Dodatkowo jest ważna kwestia, że ten rytuał ustawiał hierarchię wśród adeptek. Jednak z Paulem było inaczej bo stał się buntowniczy w stosunku do Matki i to ją przeraziło. Świetnie to widać w najnowszej ekranizacji.
Zdecydowanie ograniczenie wiekowe PG13 wygładziło mroczne możliwości ekranizacji… szkoda - pieniądz rządzi, szkoda
Film jest świetny. Scena spoko. Trochę za mało mroczna jak dla mnie ale pewnie się nie znam. Ogólnie film polecam! Bardzo ładne obrazy sceny muzyka. Miło się ogląda.
Jak dla mnie jest odpowiednio wyważona i wiele w niej robi montaż, który z lekka zmienia jej wydźwięk. Ogółem jedna z lepszych scen w adaptacji. Ponoć w oryginalnym montażu była dłuższa, a zatem ciekawi mnie co z niej konkretnie wyleciało.
"Miło się ogląda." A nie powinno. Czyli film zrąbany po jankesku.
@@krzysztofantoniewicz824 czyli jak powinno się oglądać ? Bo chyba nie łapie :)
@@btupalski
Jeśli podoba Ci się kicz, to nie musisz łapać.
@@krzysztofantoniewicz824 co za ulga :) dzięki
Jednak Villeneuve z lekka ją zmienił, podszedł z artyzmem do tej sekwencji. Jedna z lepszych scen w filmie!
Jakieś konkrety? Bo ja nie zauważyłem by z jego zmian cokolwiek ciekawego wynikało.
@@GunMeat nic a nic nie wynikneło
Tylko kalka 😃
U Lyncha bylo lepiej
Chłopcze, nie pędź tak czytając, bo połykasz sylaby - nie dałem rady obejrzeć do końca.
@@GunMeat Teraz dopiero odpowiadam, bo dopiero teraz ujrzałem komentarz za co przepraszam. Zmiany były montażowe, nie stricte fabularne. Zmieniono jej chronologię, ponieważ z książkowych scen, ta pojawiła się w filmie dopiero jako trzecia, nie pierwsza.
Paul nie wykorzystuje metody Prana Bindu, w której emocji powinno nie być. Tutaj już na trailerach, był pokazany jego ból i cierpienie.
Przepleciono w tej scenie w filmie kilka wizji, zaś Litanię wymawia Jessika, nie Paul w myślach.
Niemniej tak, oddana scena jest wiernie. W momentach niektóre cytaty są wzięte z powieści, jak to o przesiewaniu ludzi i zwierzęciu odgryzającym swoją łapę.
To dziwne. Nie czytałem książki ale tak zrozumiałem właśnie tę scenę. Też uważałem ją za bardzo kluczową dla dalszych losów bohatera. Nie wiem tylko co z matką i chyba nie chce wiedzieć czy będzie miała moralne dylematy pomiędzy zakonem, swoim dzieckiem, światem ... Co jest dla niej ważniejsze, rodzina czy zakon. Jeżeli takie tematy będą rozbudowane w tym uniwersum to jestem za. Ja nadal mam dylemat czy przeczytać książkę przed następną częścią czy czekać i chłonąć historię wizualnie z ekranu.
Nie mówię jak jest, ale polecam wpierw lekturę książek, by zwyczajnie skonfrontować wizję Villeneuve'a czy kolejnych reżyserów :)
Może powiem o sobie. Dawno temu obejrzałem film Lyncha nie mając pojęcia o książce z którą zetknęłem się później. Bardzo żałowałem że nie było odwrotnie
Książka to spora cegła i nie da się jej całej zmieścić w filmie bez cięć. Dodam że na ostatniej Diunie bawiłem się świetnie w odróżnieniu do niektórych osób które nie czytały książki.
Moja propozycja:
Może przeczytaj książkę do momentu w którym reżyser zakończył film i sam zdecydujesz która wersja ci bardziej odpowiada i czy czytać dalej.
@@Buff465 już za bardzo nie ma czasu na czytanie książek 😃
@@TomekObelski Wydaje ci się, jest mnóstwo czasu i od nas tylko zależy na co go poświęcimy.
@@boguslawszostak1784 nie chcę mi się siedzieć w fotelu przy Książkach
Wolę aktywnie spędzać czas wolny 😀
Jak dla mnie to test czy jest się człowiekiem czy gadem/robotem/półgadem bez duszy.
Pierwszy raz zmierzam się z tematyką zaczynam od książki później filmy .
Ale nie umie zrozumieć testu z pudełkiem .
Przecież czy mamy ludzi którzy nie maja świadomości i czy nie każdy by próbował opanować ból ? Pytanie kto by umiał . I tak na logikę mamy różne talenty i czy ten kto opanowuje własny ból nie jest człowiekiem który może więcej a zarazem niby oni maja tylko złożyć a służą ci którzy się boją czyli nie panują nad strachem i bólem 🤔
wiecej przecinkow prosze
Przeczytaj książkę to się dowiesz.
Tak się składa, że czytałem ją już 4 razy ;) Ponadto warto zobaczyć datę publikacji materiału - jeszcze na miesiąc przed premierą pierwszej części filmowej adaptacji. Skąd zatem miałbym brać jakąkolwiek wiedzę do analizy, jak nie z książki?
Mój mem z Diuny:
ua-cam.com/video/cpHNYuPWR9A/v-deo.html
Po pierwsze właśnie nie, siostry nie chciały meskiego bene, lady dzesika w swojej pysze urodziła syna, a nie córke,
"siostry nie chciały meskiego bene"
Chciały, ale jeszcze nie "teraz".
One właśnie chciały, ale nie teraz, ale Jessica urodziła syna, bo kochała Leto, a ona chciał syna i tak dla zakonu to był też wyraz pychy, bo one nie były pewne, czy jak urodzi teraz syna, to on będzie pomocny dla zakonu, a ona mimo wszystko się sprzeciwiła
Ale i tak musiałby urodzić męskiego potomka jej córka, ponieważ Kwistaz Haderach mógł być tylko mężczyżną to raz, dwa KH urodził się z tego co pamietam z ksiazki tylko o jedno pokolenie za wczesnie
@@1Sp4rk urodził się jedno pokolenie za wcześnie, ponieważ Jessica miała urodzić córkę. Ta córka wraz z Feydem Rauthą spłodziłaby Kwisatz Haderach.
Scena z pudełkiem jest nielogiczna. Wielebna mówi, że to test na człowieczeństwo, a równocześnie wspomina, że zwierzę potrafi odgryźć sobie łapę, żeby uwolnić się z pułapki. Czyli to zwierzę potrafi opanować ból, żeby uratować życie, a nie człowiek.
No nie do końca. Według tego co jest w tej scenie mówione, to zwierzę kombinuje jak tylko może by wyjść z ucisku, człowiek znosi ten ból, bo jest go świadomy. Gdy Paul wyciągnie rękę, zwyczajnie zareaguje jak to zwierzę, które może sobie nawet odgryźć łapę.
@@WiktorWeprzedz zwierzę, odgryzając sobie łapę ratuje życie, Paul wyciągając rękę traci je
@@slawomirr12 No tak, sytuacja w której są postawieni są z pozoru inne, ale chodzi o to samo. Po prostu zwierzę nie ma koło siebie trującej igły, która go zabije. W teście na człowieczeństwo ważnym jest, że niewielu się udaje go przejść, bo właśnie robią to co odgryzające łapę zwierzę, uciekają z ręką, po czym giną.
@@WiktorWeprzedz ja to widzę tak, że ci, którzy przechodzą test robią dokładnie to co odgryzające łapę zwierzę - ratują życie za cenę bólu; w ich przypadku zamiast sideł jest igła z trucizną; gdyby zwierzę kombinowało jak uniknąć bólu nie odgryzałoby sobie łapy tylko potulnie siedziało w pułapce
Wedle książki: zwierzę odgryzło by aobie łapę by uciec. Człowek zaczekał by, udał by śmierć by tylko dorwać swego oprawcę. Test na człowieczeństwo w tej formie jest niebywale logiczny pod warunkiem że przyjmiemy definicje człowieczeństwa jaką stawiają przed nami siostry z zakonu żeńskiego. Wedle niej nalrawdę niewielu jest prawdziwych ludzi. W filmie niestety scena jest średniawa ze względu na drżenie Paula. Teoretycznie Atryda powinien nie drgnąć żadnym mięśniem stosując metodę prana-bindu. Tyle że tego nie da się pokazać w filmie (jednoczesnego cierpienia i bezruchu)
SŁABIZNA !!
Ale co? ;)
@@WiktorWeprzedz On nie ma pojęcia co xd
@@bambucza001 Powiedzmy, że ciekawi mnie czy słabizna odnosi się do omawianej książki, bądź omawianego film, czy do mojej analizy konkretnej sceny. Ale no chyba się nie dowiem :(
Ten komentarz to jakiś koszmar. Jak można tak po sztubacku i błędami wymowy zabierać się za recenzje.
Otóż po sztubacku Cię poprawię, ale nie jest to ani recenzja, ani nie ma nigdzie błędów w wymowie, bowiem całe nazewnictwo jest w oparciu o pierwsze dwie adaptacje :)
a to jest recenzja czy odpowiedzenie na pytanie? xD
Gra aktorska w tym filmie to marnizna.
A raczej wręcz przeciwnie, na najwyższym poziomie ;)
@@WiktorWeprzedz Dla mnie to mogłyby by ównie dobrze postaci komputerowe. Emocje na zero, mimika na zero, teksty jak z wierszyka na pamięć.
@@Lumperator Właśnie filmowe postaci są budowane w pełni na emocjach i jest to odpowiednio dostosowane do tonacji, jaką przyjmuje narracja.
@@WiktorWeprzedz Zatem nie czuję tych emocji. Tonacja jest nudna, pretensjonalna.
@@Lumperator W sumie co osoba to opinia, masz prawo, jak dla mnie Diuna bardzo wysoko w wielu aspektach, szczególnie aktorskich.
Ja już go obejrzałem na cda
To nie wiem czemu to piszesz.
@@WiktorWeprzedz. By się wypysznić.
Stare wersje wyglądają jak totalny szit. Rok produkcji nie ma tutaj nic do rzeczy.
Nowa Diune jest średnia - nudna/rozwodniona, ze źle dobraną obsadą aktorów, od których nie czuć, aby wcielili się w rolę, stawiająca bardziej na efekciarstwo i formę, a nie na treść.
Bylam wczoraj, nic ciekawego, zadnych wrazen piach i przemoc xxl, niektorzy wychodzili z kina w czasie seansu... Scena, niby kultowa, a taka sobie, a test na czlowieczenstwo, a nawet na bohaterstwo to przechodzil Pilecki. Chociaz w czasach ogolnego zastrachania, nauka odwagi, jest wazna, wiec moze komus ten film sie przyda, mi nie.
A lubisz generalnie fantastykę? Pilecki to rzeczywistość.
Trzeba było w domu siedzieć i koło fortuny oglądać a nie do kina .
Film jest super i nie zauważyłem żeby ktoś z kina wychodził
@@spokoradziu6601 Dobre pytanie👍.
Jak idziesz do kina na SyFy, to nie oczekuj filmu historycznego.
Film jest jedynie adaptacją klasyki gatunku fantastyki napisanej przez Herberta. Wszelkie dziwne pytania, "ja nie lubię czytać lub ciężko mi się to czytało więc nie przeczytałem...", nie zwalniają z przeczytania książki w celu zrozumienia o co chodziło.
To wstyd oczekiwać wyłożenia wszystkich zawiłości kawa na ławę, gdy książki są na wyciągnięcie ręki. 😊
Przeczytaj sam, znajdź sam. Czy to w dzisiejszych czasach aż takie trudne?
Cóż, jak widać w czasach "jedynie słusznej prawdy", nikt nie jest gotowy na samotne odkrywanie w celu doświadczenia osobistego...
Czyżbyśmy się cofali, zamiast iść na przód? Już nikt sam nie drąży tylko czeka na gotowca od AI?
To smutne...
Nie widziałeś filmu ani sceny ale wypowiadasz się o jej istotności dla fabuły. W dodatku nigdzie nie pada jaakaś sensowna odpowiedź czemu ta scena jest tak ważna... pewnie dlatego że nie ogloądałeś filmu. A nie oglądając filmu nie jestes w stanie określić czy scena jest ważna czy też później została całkiem olana
Polecam czasami posłuchać lub poczytać ze zrozumieniem. Bardzo przydatna umiejętność :) Mój materiał powstał na miesiąc przed premierą filmu. Bazowałem tutaj TYLKO na rozdziale z książki, oraz z dwóch poprzednich adaptacji. Więc tak nie "ogloądałem" filmu bo zwyczajnie jeszcze nie wyszedł. Nawet dosłownie w pierwszych sekundach zamieszczam informację, że wykorzystuję fragmenty książki i też zaznaczam, że nie wiem jakie będzie miało to odniesienie wobec filmu.
I czy nie dałem odpowiedzi, że scena jest istotna, mówiąc czym jest próba z pudełkiem dla Bene Gesserit? Czy nie podałem tutaj jej wagi, poprzez umiejscowienie w KSIĄŻCE i temu jakie ma konsekwencje?