świetnie zauważyłeś... odległość struny od mostka do nabiegunnika... coś jak machanie kostką przy gryfie a machanie przy mostku :) parę milimetrów a strunka inaczej się porusza, elegancko!
Ekstra test, jestem fanem! Jako producent muzyczny/inż.miksu/gitarzysta mogę to tylko potwierdzić - w miksie to nie ma ni chuja żadnego znaczenia. To są rzeczy niesłyszalne. Doszukiwanie się różnic to zabawa dla inżynierów atomowych gitarologii jak ktoś lubi. W miksie połowa pasma gitary i tak jest podcinana, żeby zrobić miejsce na inne instrumenty. Szacunek gitarowych ludzi ulicy!
Zgadzam się, jakieś drewno, rocznik czy logo na główce to rozkminka bez znaczenia muzycznego. Ale miałem w rękach tanie gitary, których akcji strun nie dało się ustawić poniżej 2 mm bez brzęczenia na progach, ani doprowadzić do strojenia we wszystkich pozycjach czy pozbyć się jakichś tępych przydźwięków z mostka czy nie wiadomo z czego. Bywa że i lutnik z takiego paździerzu nic nie mógł zrobić. I wtedy różnice już słychać. Czy to jest nagranie, gdzie skupiasz się na muzyce i wychodzisz poza gitarę czy męka, żeby to jakoś stroiło. Performance is everything.
A można prosić na poparcie tej odważnej tezy może o dorobek - tzn. które konkretnie płyty Kolega realizował, w którym studio i gdzie Kolega gra jako gitarzysta? Będzie tak trochę... poważniej może
jestem aktualnie w minucie filmu 2:43. Mam studyjne i już klasyczne słuchawki dt990 pro 250 ohm. Nie zorientowałem się nawet, kiedy przeleciały wszystkie trzy próbki, przeglądałem coś w innej zakładce i stwierdziłem tylko, że zajebiste brzmienie. Totalnie bez różnic, jedynie śladowe, takie że delikatny ruch EQ zrówna je totalnie ze sobą. Dziękuję, dobranoc. (tak tak, wiem, zaraz mi dżipsoniarze grający od 30 lat jedynie kawałki Dżemu powiedzą, że mi słoń na ucho nadepnął i oni słyszą TeGibsonowskieSzlachetneDoły/TenGibsonowskiPunchowyŚrodek/TąGibsonowskąSiarczystąGórkę )
P.S. Jak dla kogoś te różnice mają jakiekolwiek znaczenie albo słyszą więcej, niż pokazuje EQ na wykresie, to jest to zboczenie i nawiedzenie, powinno się to leczyć. Pozdrawiam. Fajny filmik Bazok, za kij w mrowisko zawsze łapa w górę
@@baz0k Cholera, po tym co napisałeś gibsoniarze będą teraz dodatkowo wydawać na monitory drugie tyle, co na samą gitarę, by usłyszeć te różnice😅To jest dopiero interes, 40 koła, by nikt inny nie słyszał różnicy i by mogli mówić, że reszta jest głucha 🤪
@@baz0k Na Kali IN5 też je słychać :) ale nie są to różnice istotne. Natomiast wydaje mi się, że sporo osób może chcieć taką gitarę drogą sobie kupić dodatkowo z dwóch powodów: 1) Po prostu chcą takiego Gibola mieć i już, na zasadzie spełniania marzeń, 2) Wydaje im się, że jak wejdą na scenę z Harfą Bazoka, to będzie wstyd ;)
Pierwszy raz piszę komentarz na YT. Panie Bazok wreszcie ktoś powiedział mądre słowa, oglądałem masę filmów o gitarach i większośc gości bije pianę "gitarwoodoo" są słabe sprzęty i dobre sprzęty ale jak zagrałem koledze na gitarze za 1000zł i byłem za kotarą i on niewidział co mam w ręku myślał że gram na fenderze Jeff Beck bo wie że takiego mam. Sumując wystarczy dobry i wcale nie drogi sprzęt oraz najważniejsze ... umiejętność kręcenia gałkami (po to są) oraz trzeba umieć wydobyć brzmienie z instrumentu (nowicjuszowi nawet stradiwarius nie zabrzmi...) pozdrawiam
Totalnie zmieniłeś moje postrzeganie co do gitar nie tylko tym filmem ale i poprzednimi Faktycznie różnice są czasem zauważalne ale myślę że ktoś kto nie ma dużego budżetu na nowy instrument tak jak ja nie powinien myśleć o drogich markowych gitarach tylko o modyfikacji tańszej gitary. Na ten moment osobiście mnie jara bardziej kupno dwóch tańszych gitar i zrobienie ich pod siebie niż wydawania kasy na jedną droższą .
Dokąd zmierza gitarowy świat? Do rozkmin na jutubach? Dla mnie wszystkie te brzmienia są ok. Po co się tym zajmować? Niech każdy kupi co chce, na co go stać i gra muzykę, zamiast oglądać filmy o gitarkach. Ale taki jest właśnie dzisiejszy durny świat- nikogo nie obchodzi muzyka, ale pieprzenia o sprzęcie owszem. Jedna rzecz tu jest genialna w tym filmie- co dawno sam odkryłem- to jaką kostką uderzasz w struny diametralnie wpływa na brzmienie. Kawałek plastiku za 2 zł. Koń by się uśmiał ;) Ale takie są fakty- więc ludzie- zamiast zmieniać sprzęty za setki i tysiące- może zmieńcie kostkę 😏Chodźcie na koncerty klubowe, zakładajcie składy, kupujcie muzykę młodych zespołów, linkujcie ich twórczość znajomym, organizujcie gigi, wywierajcie wpływ na ośrodki kultury, które ostatnio nie służą sztuce, tylko ludziom tam pracującym. Żyjcie realnym życiem. Sprzęt to tylko przedmioty. Na szczęście dziś za niewielkie pieniądze można tworzyć fajne rzeczy, zamiast siedzieć przed ekranem i rozkminiać bzdety.
Kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty 👍 Pomijając aspekt HB vs Gibol, to ciekawe do jakiej części oglądających dotrze, że to ich umiejętności grania i kręcenia są problemem, a nie sprzęt jaki posiadają. Gałkologia.
Cały czas poruszasz kwestie brzmienia, co w przypadku tych gitar to minimalne różnice, w miksie i tak można zrobić wszystko, na żywo prawie bez znaczenia te różnice. Nie poruszasz kwestii odczucia manualnego gitary, ja jako zupełny amator jednak czuje manualne różnice między gitarami, nie wiem na czym to polega ale jedna gitara przez jej odczuwanie będzie inspirująca a inna wcale, itp.
Wśród muzyków jest wielu, którzy cenią w gitarze nie tylko jej brzmienie, ale także aspekty estetyczne. Mam na myśli nie tylko perfekcyjnie wykonane instrumenty bez skazy, ale przede wszystkim historię, którą noszą, ducha instrumentalisty zakochanego w swojej gitarze i przekazującego tę miłość. Interesują mnie detale, które nadają instrumentowi wyjątkowego charakteru - jak np. gałki do kluczy wykonane z kości, customowy pasek do gitary, czy graphtechowe siodełka do TOM lub przy gryfie. Oczywiście, ważny jest balans, ale to nie oznacza, że te elementy przestają być istotne.
Ale ja tego nie kwestionuje tylko apeluje o szczerość. Po co dorabiać sobie całą mitologię i magię brzmienia i grania wokół tego, że komuś podoba się inne wykończenie gitary, albo kość na nakładce potencjometru? Ładne gitary z reguły nie grają lepiej niż brzydkie.
Cena za Gibsona uwarunkowana jest jakością zastosowanego materiału mam na myśli osprzęt oraz drewno- dokładnie wiadomo jaki rodzaj drewna jest zastowany w danej gitarze, często cały korpus jest z 1 lub 2 kawałków drewna a nie posklejany z listewek tak samo dotyczy to topu gitary - prawdziwe drewno a nie fornir lub fotoflame itd. Jeśli gitarzysta jest estetą doceni właśnie samo obcowanie z takim instrumentem. Również miejsce produkcji ma ogromy wpływ na cenę - w USA nikt nie pracuje za miskę ryżu jak w Chinach... dochodzi jeszcze kwestia samej marki, płacisz za historię, to jest oryginał a wszystkie inne typu LP zawsze będą tylko kopiami, tak samo jest z Fenderami... Ważne jest też to jak gitara zachowuje się w wyższych rejestrach, długość wybrzmiewania, jak stroi i oczywiście wygoda gry. Dana gitara musi inspirować i to dotyczy nie tylko samego Gibsona ale też innych marek. Wszystkie aspekty połączone razem dają niestety taką a nie inną cenę... Dobrze, że są też różne budżetowe marki (nie tylko HB) na rynku dzięki którym nie trzeba mieć worka pieniędzy aby zacząć przygodę z gitarą i cieszyć się dobrym brzmieniem po modyfikacjach. Pozdrawiam!🙂
100% racji, już nawet filmiku nie chce mi się oglądać bo zamknąłeś temat. Drogie gitary nie są bezsensu, ale to trzeba coś wiedzieć o gitarach, a jak się obcuje tylko z niższymi markami jak HB to potem ktoś może jakieś dziwne filmiki jak ten nagrywać.
nie rozpatrujemy tego co warunkuje cenę Gibsona tylko to co nie powinno jej warunkować bo ma znikome znaczenie - a nie powinno jej warunkować brzmienie bo jak widać to nie zależy wprost proporcjonalnie do ceny. Można sobie wsadzić w Gibsona sztabki złota i będzie ona droższa, ale nijak nie zmieni to jej brzmienia na lepsze. Jak ktoś chce sobie płacić cebuliony za tip top wykonanie to niech płaci, ale każda próba wykazania, że ma to jakieś wydatne znaczenie dla brzmienia zawsze się rozbije o ślepe testy brzmienia.
@@grind18 Teraz przy cyfrze można zrobić tak, że nawet gitara za 600zł dobrze zabrzmi, tylko że to nie do końca oto chodzi ua-cam.com/video/e711FSoaswI/v-deo.html to co powiedział tu od 56:26 do 59:05 to jest cała kwintesencja tego, co mam na myśli.
Doskonały film! Sam miałem dwa Les Paule (Traditional z 2010 i Classic z 2012), ogrywałem Customy, R8ki, etc. i potwierdzam to, co wydarzyło się na tym filmie. Na jedno warto zwrócić uwagę - czasami jest tak, że po prostu tylko Gibson siądzie Ci w łapie i będzie Ci się na nim przyjemniej grało, będziesz bardziej kreatywny i zadowolony, niż z gry na HB czy jakiejkolwiek innej gitary. Warto testować, ogrywać i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć ;) Szacun jeszcze raz za ten film i za włożony wysiłek!
Galkologia. Ten materiał to jest jakis kosmos! Bardzo za niego dziękuję. Sam jestem fanem starych japońskich LP, ale to, o czym mowisz i pokazujesz rozwala calkowicie system! Myślę, ze z tematem możnaby pójść dalej zamieniając popularne pivkupy na jakieś nasze krajowe, ale wtedy pytanie hy brzmiało, ktore brzmienie ciekawsze, a jnie, ktora gitsra hada blizej oryginału. Pozdrawiam serdecznie!
robisz swietne filmy a nietopeze spotrzegli bardzo trafnie , nie kazdy ma czas ogladac do konca. pikap + glosnik to tone narzucony i ograniczony dlatego sa galki w ampie i pedaly .decha ma byc trwala a gryf wytrwaly przez lata w okreslonym krztalcie. tyle do drewna. technologia poszla do przodu na tyle, ze tanie jest rowniez dobre .zgadzam sie jak najbardziej z Twoja opinia. znasz sie grasz i swietnie. pozdro
Fajnie że robisz o takich sprawach filmiki bo świat jest taki że koledzy muzykanci oceniają innych najczęściej nie po umiejętnościach tylko po posiadanym sprzęcie, ooo ten to ma Gibsona albo Fendera no fajny sprzęt to napewno dobrze gra.
Szacun! Uważam, że taki film jest potrzebny - zresztą tak jak filmy Jim Lill'a. Lubię ślepe testy i to chyba jedyna uczciwa ocena dźwięku... Ale - musiałem zaakceptować u siebie uczciwie - że kupuję wzrokiem, samooszukaniem w wierze w markę itd. Innymi słowy - mimo głebokiego zrozumienia że to nie ma znaczenia dla dźwięku, i tak chcę mieć Gobsony i wysokie Fendery... Ale jestem wobec siebie uczciwy 🙂
Cześć. A nagrałbyś coś na temat tego jak ustawiać Amplituby i te wtyczki, bo niby wszystko robię ok, ale brzmi to jak nie powiem co. NIe mam już siły. Główny problem to granie z kawałkiem np. w Moisesie. Gitara wtedy brzmi fatalnie. Pozdro..
Gałkologia ;-). Dobrnąłem do końca. Materiał ciekawy. Ostatnią zagadkę trafiłem. A film i tak nie zmieni tego, że marzy mi się Gibson, a nie HB 😀Choć ja tylko pobrzdękam czasami 😇
Bardzo dobra galkologia ..pomogles mi w moim odwiecznym soprze z kolegami ktorych wiara w matkę gitary na G i F jest stanem umysłu a nie trzeźwy spojrzeniem .. Bazok brawo za to co robisz .. Szacun ogromny
Fajny test :) Ja od jakiegoś czasu zbieram materiały do czegoś co może ci sie spodobać ;) A co do reszty, ja zaczalem wątpić w to już lata temu. Setki gitar (i uczniow) sie przewijalo - kazdego podpinalem do tych samych gratow co siebie, a znalem je na wylot. I juz wtedy mi cos nie grało. Bo jakimś dziwnym trafem kazda gitara z humbami grala bardzo podobnie, analogicznie z singlami. Niezależnie od ceny i logo na główce. Potem zaczalem serwisować gity. I po przerobieniu kilkuset analogiczny wniosek. Czyli - wszystko ma jakieś tam znaczenie, bardziej lub mniej marginalne ale realnie nawet ultra tania gitara z chujowymi przetwornikami moze zagrac zupelnie przyzwoicie. Ale wiadome jest to, ze jesli ktos wyda na sprzet 30-40k to bedzie sie zarzekal na wszystko że slyszy różnice. Troche jak z audiofilami i kablami zasilającymi, podobny mechanizm psychologiczny wzmocniony tym, że w przeciwieństwie do kabli zasilających, tutaj rzeczywiscie przy np wymianie pickupow są JAKIEŚ różnice. Ale marginalne vs zmiana IR, kolumny czy glosnika. Ale reasumując, ktoś kto nie jest przekonany - nie będzie bral takich testów pod uwagę. Bo np. KOMPRESJA JUTUBA (która nie istnieje xD), albo to że "gra na oxie to nierzetelne". Ale szanuję próbę walki ;)
GIBSON - dla mnie legenda, marzenie od dzieciaka które spelnilem tak samo ja HARLEY DAVIDSON tak samo spelnione Teraz jako dorosly czlowiek z doświadczeniem wiem że są lepsze gitary i motory ale nadal kocham legendę A sprawa z tą kostką to najkepiej odczuć to grając na gitarze akustycznej gdzie wyraźnie słychać twarde bądź miękkie uderzenie w struny Posiadam tez tanie gitary typu lp HB 550 i Jay Turser JT 220, sa bardzo dobrze wykonane i geometycznie wszystko sie zgadza i oczywiscie są po wymianie elektroniki, i musze się przyznać ze częściej za nie łapie niż za gibola Pozdrowinko 🎉🎉🎉 Galkologia i do przodu- poprostu grajcie ludzie i niech to daje Wam radość
Ja kupilem uzywanego jay turser jt300 za 400zl w komplecie z wzacniaczem fendera frontman 15 i szczerze to myslalem, ze to bedzie lipa, a nie gitara. No i mylilem sie, gitara jest na prawde super. Wrzucilem do niej pickupy z aliexpress, a na mostek dalem humbuckera w obudowie singla i przy okazji wyekranowalem komore folią miedzianą za jakies 20zl z alle. Lubie do niej wracać, super brzmi, przyjemnie sie gra.
Sound to jedno, ale nawet nie wspominając o jakości użytych w instrumencie materiałów, w cenie gitary trzeba jeszcze uwzględnić czas poświęcony na jej wyprodukowanie, tzn. rzeczy takie jak polerka progów, szlify na podstrunnicy, regulacje itp. - czyli wszystko to, co na sam koniec obiektywnie tworzy instrument komfortowy w grze. Z drugiej zaś strony, detale takie jak zaokrąglenie krawędzi podstrunnicy to rzecz, którą każdy przy kawce może sam zrobić przy użyciu pilnika, inne proste poprawki również. Także pełna zgoda - drogie gitary to prawo malejących korzyści w praktycznym wydaniu, ale zwracam też uwagę, że często drogi instrument czuje się także rękach, a nie tylko uszach. Pozdrawiam.
Dlatego rozumiem cenę wyrobów lutniczych. Nie mogę przejść obojętnie obok seryjnie produkowanej gitary za 11 400 z wypadającymi markerami z podstrunnicy.
Fajny film, fajny pomysł. Widać, że mega starasz się żeby były te testy jak najbardziej wiarygodne i miarodajne. Z radością dowidziałem się, że jestem farmazoniarzem. Wyszło mi nic więcej jak tyle, że wiem jak brzmi gibson.
Oczywista oczywistość jest jedna największe znaczenie ma użytkownik i jego doświadczenie, reszta jest wtórna. Jako wyznawca kultu gibola LP i sporo takowych przeszło przez moje łapy nie mam już żadnego mam głównie epi pomodyfikowne według moich potrzeb. Natomiast gdybym miał nieograniczony budżet R8 bym sobie sprawił do gabloty 😂
Hejka, chciałem to ująć tak-kiedys kupowało się droższe gitary bobto gwarantowało że będą od razu "dobre" i nic nie trzeba będzie przy nich robić, teraz niestety jest inaczej i w zasadzie z każdą trzeba iść do lutnika. Być może tak narodził się mit że jak droga to najlepsza. Z drugiej strony te ceny też się z czegoś biorą mam tu na myśli koszt materiałów i podzespołów. Każdy niech sam przemyśli na co go stać i czego chce, jak mu zależy na napisie Gibson to jiech kupuje skoro daje mu to radość wszak o radość właśnie tu chodzi. Pozdrawiam.🙂
Mega. Dla większości próbki byłyby pewnie identycznie gdyby nie wcześniejsze info, że są różne ;) Ja po tym teście zakładam, że brzmienie jest subiektywne i zależy od nastroju 😇
Od dawna twierdzę to wszystko, co tutaj pokazujesz. Świetny film. Mam jednego Gibsona LP Standard bo kupiłem od znajomego za małe pieniądze, ale na co dzień gram na sire s7 i jestem zachwycony. Trzymam tego LP głównie jako inwestycję i pewnie kiedyś opchnę. Jak patrzę na nowe gitary, to nigdy mnie nie jarają już amerykańskie drożyzny. Można wpaść w długi żyjąc ułudą.
Brawo, Bazok odkrył że różnice w gitarach są często niesłyszalne dla gitarzystów, a co dopiero dla ludzi niegrających.. żadna nowość 😉 Drogie gitary jak najbardziej mają sens, bo nie kupujesz ich tylko ze względu na brzmienie. A przecież nikt nie każe Ci ich kupować 🤷♂️ nudy i kolejny raz walkowanie tego samego 🥱 co człowiek to opinia 🙂
No chyba nie "żadna nowość", tylko potrzebny materiał, widząc jak mocno są podzielone zdania pod ostatnimi filmikami. Sam nie wiem co myśleć, bo dla Bazoka jest tylko Benton i nic więcej. Ciężko człowiekowi uwierzyć, że gitary, o których człowiek fantazjował całe życie nie mają nic "magicznego", nawet po oglądnięciu tego materiału. Ale po fazie wyparcia czas chyba na akceptację. Jest taki amerykański youtuber, który rozciągnął struny w powietrzu i po przyłożeniu pickupa to też zagrało.... Także chyba coś w tym jest.
@AstroAdventurer862 podałeś dokładnie przykład tego, co miałem na myśli pisząc o "żadnej nowości". Wiemy nie od dziś, że za brzmienie gitary elektrycznej w ~99% odpowiada elektronika, więc teoretycznie możesz przyczepić pickup, gniazdo i strunę do łopaty, i jeśli tylko dobierzesz odpowiednio te kluczowe elementy, to BRZMIENIOWO osiągniesz to samo co w innych, dużo droższych instrumentach. Tylko co z tego? Granie na gitarze jako doświadczenie samo w sobie to coś więcej niż tylko brzmienie i ostatecznie nie chodzi tylko o to, żeby obiektywnie zabrzmieć lepiej, lub podobnie do czegoś innego, tylko żeby Tobie sprawiało to fun, instrument pasował do Twojej aparycji pod wzgledem ergonomii, wygody, kształtu, ciężaru, miał taki rodzaj osprzętu jaki preferujesz (rodzaj mostka, kluczy), podobał Ci się wizualnie, wszystko inne co wpływa na całkowite odczucie obcowania z tym instrumentem. Uważam więc, że w dobie takiej dostępności przeróżnych instrumentów w przeróżnych cenach, uogólnienie pt. "drogie gitary są bez sensu" (bo tanie mogą zabrzmieć tak samo) jest bez sensu i nic nie wnosi :)
Jestem z tobą od początku tej całej "burzy" Wiele rzeczy mi potwierdziłeś, ale z tą odległością mostka, to dla mnie mały szok !!!😯 A ja się zastanawiałem, dlaczego epi custom brzmi inaczej niż gibson SG std. Obie z tą samą elektroniką, strunami. Teraz chyba wszystko jasne. Ciekawostka mój sg ma jeszcze mniejsze odległości E6-29-30, E1-26. To raczej wiele tłumaczy. Kibicuję dalej 💪👍
Ok Bazok. Zrobiłeś to dobrze. Szczególnie jak pokręciłeś gałkami i nie było praktycznie różnicy. Zawsze mi tego elementu brakowało w takich testach. Szacun.
To bardzo ciekawe porownanie ....zwlaszcza dla mnie...ani nie umiem grac ani nie mam ucha...ale kocham gitary ich piekno różnorodność oraz ludzi którzy maja taka pasje jak Pan i tu zgromadzeni... Mysle ze HB z modyfikacjami to spoko opcja ...i mozna kupic pare gitar za oszczędności.... pozdrawiam
Świetny materiał… fajne rzetelne podejście do sprawy. Jest jeszcze jeden najważniejszy element wpływający na brzmienie … ręka ;) brzmienie wychodzi z palcow i domyślam się że taki Knopfler zagrałby na najtańszym HB bez modów tak że by nam kapcie pospadały ;) inna sprawa że „droga” fancy gitara też może inspirować do grania … być elementem którym fajnie się pochwalić itp … ale to już oczywiście nie wpływa na brzmienie. Na koniec … patrzyłeś może co na to mądre uniwersyteckie głowy? Na pewno były robione jakieś naukowe badania na wydziałach fizyki, akustyki itp … widziałem kiedyś jakieś wyniki ekipy z AGH która analizowała wpływ drewna na brzmienie gitary z naukowego punktu widzenia. Pozdro i szacun!
Świetny materiał. Miałem tak, że przez wiele lat chciałem grać na gitarze, która będzie miała „gibsonowskie” brzmienie. Zgadzam się z tym, że nie ma tak naprawdę takiego brzmienia, bo na takie brzmienie ma wpływ kilkanaście jak nie więcej czynników i nie ma co tu o tym mówić. Grałem na wielu gitarach a’la Gibson swoich i nie swoich i dla mnie najlepszą gitarą jest mój 15 letni Epiphone SG za 2,500 zł. Oczywiście modyfikowany i nawet miał złamaną główkę. Dla mnie brzmienie tego SG jest idealne i lepsze niż prawdziwe Gibsony za 10 czy 15 koła. Ale to moje wrażenia.
Bazok, bardzo swietny program. Ja modyfikuje swoje tanie gitary od wielu lat. Mam dwie chinskie, ktore bardzo lubie, wymienilem w nich flaki w %100 i wyczyscilem je ( lutnicza praca na gryfem ) copia strat ma wszystko orginalne z Fendera a copia Ibanez jem, ma DiMarzio i Gotoh mostek pots kable zrobione w USA. Zgadzam sie Bazok z Toba w %100, kazda gitara jest inna, te z najwyzszej polki tez. Ja powiem, ze najwiecej brzmienia jest w palcach. Oczywisci wszystko ma swoje granice. Ja osobiscie polecam wszystkim gitary IYV. Fima z Korei Poludniowej, ktora robi gitary w Wietnamie. Sa bardzo tanie i bardzo dobre pod kazdym wzgledem, moim skromnym zdaniem. Oczywiscie kazda gitara jest inna! Dziekuje Bozak, Powodzenia. Nastepny bardzo dobry filmik. " Galkologia" Ja kocham grac na gitarce od dziecka, robie to bez wzgledu na opinie innych. Pierwsza gitare jaka mialem to bylo pudlo z lat 70 " Defil "( chyba). Gitara do oduczania sie grania na gitarze. Nigdy nie odpuscilem. Bol palcy pamietam do dzis, ( nylonowe struny pomagaly troszka ). Piosenki robilem z ucha, do dzis robie z ucha co niektore. Katowalem solowki Stevie Ray Vaughan po nocach z grundika, Piekne czasy. Dzis trzeba miec checi tylko bo materialow nie brakuje. Bazok ma bardzo dobry program do nauki gry na gitarze, ktory polecam kazdemu poczotkujacemu gitarzyscie. Ponizej jest piosenka zrobiona z ucha, mam na mysli charmonie. Dodatki solowe sa moje wlasne. Linia basu tez jest troszke inna. Piosenka grupy " Breakout " zrobiona przez moja skromna osobe. Uzywam gitary: Bass GIO Ibanez, Rytm SG copia z IYV, Solo Japopnski Ibanez 540s, ( kocham go to moj no 1 ) Drums: Abelton live 11 Light version. Do nagrania uzylem kostke z Boss IR - 2 amp & cabinet, ( cudowna nowosc, ktora uwielbiam ) idzie do kostki delay i do karty dzwiekowej " Focusrite Scarlet Solo ", ktora laczy sie z komputerem. ua-cam.com/video/xkuAhGK71KA/v-deo.html
Fajny odcinek bardzo pobudza do przemyslen no i motywuje do szukania wlasnego spojrzenia na problem wyboru i modyfikacji wiosla. Troche mylacym jest tytul filmiku bo drogie gitary to o wiele szersze pojecie niz to zaprezentowane tutaj. Gibol , mimo wszystkich swoich wad jest przedmiotem , ktory jest inwestycja i trzyma wartosc. Wiec oprocz tego , ze to gitara to takze dobra lokata kapitalu. Kilka uwag ... Pozycje pickupa nie mierzy sie od mostka a od krawedzi siodelka. Chodzi o precyzje. Wozki lub caly mostek maja wahania umiejscowienia ze wzgledu na kompensacje stroju zas odleglosc od siodelka (przy tej samej menzurze) jest stala. Zmienisz struny , zmieni sie setup i okaze sie , ze odleglosc polepieces od punktu zawieszenia strun na mostku znow jest inna. Caly wykres odleglosci od mostka ,ktory zrobiles jest nieprecyzyjny. To co on napewno pokazuje to indywidualnosc kazdego instrumentu. Dwa takie same modele np . dwa Gibole albo dwa Harleje beda mialy najprawdopodobniej rozne odleglosci wozka od polepieces. Minimalne ale rozne. Na marginesie , warto sprobowac roznych wozkow mostka , mam na mysli takie z roznych materialow , to slychac ... Roznice w uzytych materialach. Gibson ma top z klonu wzorzystego o grubosci pol cala. Tani Benton dysponuje zazwyczaj fornirem o wymiarze 0,6 mm. Z topu Gibsona mozna wiec zrobic wierzch do okolo dwudziestu pieciu Harlei. Gibson zostal kilkukrotnie "spacyfikowany" przez amerykanskie sluzby ze wzgledu na posiadanie wartosciowych drewien i to tak ,ze prawie zbankrutowal , Bentona nikt nie spacyfikuje bo chinczycy maja gleboko gdzies czy jakiekolwiek drewno jest zagrozone. A ceny kawalkow materialu wzorzystego sa wariackie , za pregowane drewno na top trzeba dac kilkaset dolarow. Fornir kosztuje byc moze kilka. 3)zastosowanie kabla miedzy gitara i wzmakiem ! Dalem tu wykrzyknic bo jest to niedoceniana wartosc w szukaniu dobrego brzmienia. Kable maja swoja pojemnosc i moga bardzo znacznie zmienic brzmienie wiosla . Moga rowniez zniweczyc starania w porownaniach tychze. Moga spowodowac obciecie pewnych frekwencji co zaowocuje zrownaniem brzmienia gitar tak jak to robi w ukladzie pasywnym wlaczenie galki tonu kondensatora (pojemnosc). Warto wiec poszukac i porownac kilka krotszych , dluzszych , gubszych itd kabli. Towniez zastosowanie okablowania w gitarach ma znaczenie. Wiosla typu Les Paul maja wewnatrz prawie metr kabli , uzycie zlej jakosci drutow slychac wyraznie. I na koniec. Buduje wiosla od kilkudziesieciu lat , tylko znikomy procent klientow jest zainteresowany brzmieniem. Wiekszosci chodzi o szeroko pojety wyglad , to jedno z najwiekszych rozczarowan....
Przyjrzyj się uważnie. Wyniki były mierzone na e6 od punktu PODPARCIA struny przez wózek (czyli od miejsca gdzie zaczyna grać) i menzura była ustawiona pod ten sam zestaw strun i to samo strojenie. O kablu rzeczywiście nie wspomniałem ale naturalnie użyłem tego samego pro przewodu PRS do każdego nagrania tak żeby opanować jak najwięcej czynników. Wpływu drewna nie kwestionuje bo jest jakieś tylko że w każdej gitarze inne. Bebechy były te same (wiring) w slashu i habecie. Ten sam przewód switch i gniazdo i ten sam kondensator.
@@baz0k dokladnie o tym mowie. Punkt podparcia na mostku jest inny dla kazdego wiosla a nawet dla tego samego wiosla jezeli zmieniasz struny . Musi byc rozny bo kompensujemy stroj. To indywidualna wartosc dla kazdej gitary zalezna od setupu. W zadnym wypadku nie jest to jakis zarzut. Cala pozycja mostka i wozkow jest plynna bo podlega regulacji , mostek moze byc w nieco innej pozycji wedlug widzimisie lub doswiadczenia producenta. Nie mowi wiec nic o pozycji pickupa, czy jest ona kontrukcyjnie inna w roznych wioslach bo ta mierzy sie od siodelka . I tu jestem ciekaw jak to wyglada? Mozesz zmierzyc odleglosc miedzy krawedzia siodelka a srodkiem polepieces picka mostkowego dla kazdej gitary ? Dowiemy sie czy wytworcy sie rozjechali konstrukcyjnie.
Moje 3 grosze do dyskusji. Ja bym raczej potestował te gitary w wysokich pozycjach 12 próg i wyżej jak tam brzmią akordy, solówki melodyjki czy wszystko stroi i jak długo wybrzmiewa dźwięk. Tańsze gitary przeważnie w tych wysokich pozycjach zaczynają mieć problemy i tym się różnią od gitar lepszych (nie koniecznie droższych) Testowanie gitar na prostych rifach w pozycjach 3-5 próg to może być ok dla początkujących gitarzystów. Druga rzecz to komfort gry na gitarze a tego na takich testach nie da się obiektywnie ocenić. Wiadomo, że bazook zagra perfekcyjnie wszystko na wszystkim :). Ale dla mnie wielkie znaczenie ma to czy gitara jest "miękka" czy twarda, jaki opór dają struny, jak wykonana jest podstrunnica, jak przesuwają się palce po progach itd .. Nie tylko brzmienie się liczy a dla takich "domowych" :) grajków jak ja ważniejszy jest komfort gry. Brzmienie zawsze się jakoś "ukręci i podrasuje"
Jedno pytanie: Jak te gitary trzymają parametry w warunkach np. koncertu, gdy wieje wiatr i temperatura zmienia się co chwilę, gdy wilgotność się zmienia? Jak w poszczególnych egzemplarzach rozjeżdża się strój. Co jaki czas wymagają podkręcania? Czy klucze nie popuszczają przy mocnym waleniu w struny?
Tak samo. Prawa fizyki. Jak grasz koncert w zimie i czasem zawieje wiatr a czasem nagrzewnica to możesz pomarzyć o stabilności stroju nawet w najdroższej gitarze. (Przydałby się evertune albo jakiś kompozyt a nie drewno) Klucze trzymają świetnie, a benton ma nawet blokowane.
Nie jestem gitarzystą, za to znam się trochę na elektronice. O kondensatorach będziemy mogli podyskutować 😊. Interesuje mnie jednak zachowanie gitar zbudowanych z różnych gatunków drewna. Na brzmienie w przypadku solidbody to jak wyszło w teście nie ma zbyt wielkiego wpływu. Jednak właśnie odstrajanie pod wpływem temperatury może być różne. Słyszałem, że stare Telecastery były pod tym względem najlepsze. Ale tu olbrzymi wpływ mogą mieć także struny. W sumie chodzi o to, żeby gryf rozszerzał się tak samo jak struny. Czy ktoś robił takie testy? Pozdro. Świetny materiał!
To miejska legenda z tymi telecasterami. Jeśli jest tak jak mówisz to trzeba stalowe gryfy montować do stalowego korpusu :) Drewno ma inny współczynnik rozszerzalności cieplnej niż metal, z którego wykonane są struny i osprzęt.
@@tomaszlisakowski9096 W Tele za ten charakterystyczny twang, dzięki któremu słyszymy że to Tele, a nie Stratocaster odpowiada ten mostek popielniczka, w którym siedzi przetwornik. Jako że to jest metal to ma wpływ na magnesy w przetworniku. Weź dowolnego Tele i załóż po kolei taką popielniczkę aluminiową, stalową, mosiężną i naciesz uszy różnicą, potem weź takiego niekoszernego Tele, który ma założony hardtail ze Stratocastera i od razu wyczujesz, że nie ma tego twangu. Na tej samej zasadzie działają metalowe zęby na przetwornikach w Jaguarach. Jak są prawdziwe to Jaguar brzmi jak Jaguar, a jak są tylko plastikowym ozdobnikiem w sreberku to Jaguar dziwnie zalatuje Stratocasterem. Z kolei jak ktoś poszaleje i wsadzi za ciężkie to zacznie jazgotać na przesterach.
Bazok, fajnie że odczarowałeś ten temat. Gram od 30 lat i od zawsze stosowałem ten patent. W tej chwili też gram mam kilka gitar i w każdej siedzi elektro za przynajmniej 1,5 x wartości samego wiosła. W każdej gicie wymieniam pickupy i to działa! Często słyszę, że moja gitara gra rewelacyjnie, to miłe a ja wiem że nie kosztowała dużo, ale upgrade zrobił swoje. Napis na główce naprawdę nie robi na mnie wrażenia, gitara ma brzmieć a nie wyglądać. Zgadzam się z tym co tu mówisz, zwłaszcza, że od lat sprawdza się to u mnie w praktyce. Pozdrowienia
Dzięki za film, całkiem szczerze R8 trafiłem za każdym razem w ślepym teście nawet po zmodyflkowaniu eq, 50/50 trafiłem między slaszem a bentonem jak dla mnie bardzo podobne gitary, r8 wyróżniał się i słyszałem różnice dla mnie na + (każdy lubi inne brzmienie) pozdro czekam na wiecej filmów ! a i gałkologia
Na obu testach rozpoznałem Slasha (najbardziej mi leży), a R8 i HB nie byłem w stanie odróżnić, więc moje ucho potwierdza Twoje stwierdzenia. ;) Genialny materiał! Dzięki!!!
Podzielę się moimi kilkoma przemyśleniami na temat ceny gitar :) 1. Rodzaj drewna - droższe, lepsze jakościowo będą na pewno trwalsze przez lata. Nawet sposób selekcji i przygotowania drewna do obróbki ma znaczenie w kontekście ceny (robocizna) 2. Wygląd - osobiście widzę różnicę w wykonaniu i estetyce gitar Gibsona a HB. Kwestie wizualne mają też duże znaczenie na wielkich scenach, gdzie każdy detal wykończenia instrumentu ma znaczenia i wpływa na odbiór. 3. Rodzaje wykończenia - Gibson oferuje sporo opcji wykończenia nawet najmniejszych detali, nie tylko kolorystycznych. Tańsze gitary mają kilka wykończeń, z czego znowu subiektywnie jedynie jedno, a czasem dwa są „estetyczne”. Za ten sam mebel w różnym wykończeniu możesz dać 5000 albo 30tys. 4. Gibson to duża firma, która od lat robi instrumenty na wielką skalę, więc ma za sobą sporą historię okresów w których na pewno nie wszystko szło po ich myśli i miało to wpływ na cenę instrumentów. Jak każda wielka korporacja podpisuje się marką pod produktami, ale nie brak im wpadek 5. Biorąc pod uwagę skalę, drewno i liczbę dostępnym wykończeń gitar cena naturalnie wzrasta 6. Egzemplarze kolekcjonerskie, historyczne to osobna kategoria 7. Odczucie osobiste z grania na danym instrumencie - każdy ma inne i niektórych inspiruje gitara, dzięki czemu może chętniej po nią sięgać i robić muzykę, bo jego idol ma taką samą :) (punkt 2) 8. Wygoda - tutaj zależy wszystko od egzemplarza i ustawienia, ale uważam, że cena nie odzwierciedla 1:1 owej wygody, a często jest wręcz odwrotnie Osobiście posiadam dwa Gibsony i z obu jestem zadowolony, chociaż mój LP miał fabrycznie skopaną elektronikę. Obie gitary są ładne, wygodne i grają dobrze. Pozdrawiam
Z pierwszą połową pierwszego punktu się nie zgodzę, IMO nie ma zasady, bo drewno to naprawdę trwały materiał i wiele tanich gitar robionych z drewna "jakiegokolwiek" przeżyło 30,40 lat, a może i przeżyje jeszcze dłużej. W akustycznych, czy hollow body na pewno ma to znaczenie, bo to jednak delikatniejsze konstrukcje, ale grube dechy do krojenia to już trochę ciężej zniszczyć. Oczywiście trafiają się gitary ze strasznie miękkiego drewna, ale to raczej margines i są rzadsze niż częstsze. Z resztą punktów generalnie zgoda.
a więc jednak najważniejsze to rzecz oczywista, by gitara fajnie brzmiała - z zastrzeżeniem, że jest to też rzecz gustu. Tyle, że być może część grających potrzebuje potwierdzenia swego gustu czymś takim jak marka i cena 🙂 aha - i test bardzo fajny - brawo!
Witam ! kiedys grywalem , teraz kolekcjonuje gitary . Jestem absolutnie Twojego zdania , tylko nigdy nie odwazylem sie tego w gronie kolegöw , muzyköw wyrazic , zeby nie byc wysmiany albo zeby nie dostac w leb 🤣. No podziwiam twojä odwage i argumentacje ! Czytalem , komentarze , myslalem, ze dostaniesz zjebke 🤔a tu same pozytywy 🤪! Widac masz duze zaufanie wsrud Twojich abonentöw ! Podzielam twoje zdanie , od 3 lat , kupuje tylko Harleye Bentony , mam ich juz okolo 20 tu , jestem absolutnie zadowolony !!!!! Czasem zmienie przetworniki , bo te ostatnie kupilem z EMG , to co wymieniac ? Pozdrawiam z Hagen.
Welp, dożyliśmy wspaniałych czasów, gdzie za relatywnie niewielką kasę można kupić sobie bardzo fajny sprzęt. Pamiętam jak zaczynałem grać te x lat temu, to w kwotach do 1000zł można było kupić sobie co najwyżej Corta, lub celować w używki. Bo z nowych marek 90% to był noname i jakościowa loteria (poza Cortami ofc xD) A co do gitarowej religii to hehłem trochę w tym momencie. Hehłem, ponieważ ostatnio kupiłem sobie nowiuśkiego Fendera Telecastera i kolega się ze mnie śmiał, że za 1500zł byłbym w stanie sobie złożyć Tele, co brzmiałby równie dobrze, niż to "przepłacone gówno". Tylko właśnie w tym jest cały szkopuł i pewien snobizm z mojej strony - po prostu zawsze marzył mi się oryginalny Fender Telecaster. Nie umiem tego wytłumaczyć xD czy przepłaciłem, czy nie - jestem mega zadowolony z zakupu. A to chyba do tego ma zmierzać. Do czerpania przyjemności.
Super materiał! Jesteś wielki. Jakiś czas temu dyskutowałem w komentarzach z człowiekiem, któremu drogie gitary „grają”, a tanie to barachło. W sumie byłem dość nieuprzejmy, więc jeśli kolega to czyta to przepraszam za ton, w którym były pisane te komentarze. Tak, czy inaczej - jestem pod wielkim wrażeniem twojego testu. Zrobiłeś to lepiej niż nawet słynny test Jima Lila, przydałyby się napisy po angielsku żeby film mógł się nieść ponad Polskę. Wykosztowałeś się mnóstwo pieniędzy, czasu i wysiłku czego a priori można było się spodziewać. Ale teraz ,gdy następnym razem będę dyskutować w Internecie o tym co „gra”, to będę mógł podlinkować ten materiał. Dzięki za twoją pracę! EDIT: dla mnie najciekawsze w tym jest to, że i tak rozmawiamy o turbo szczegółach. Na przesterze i w miksie 90% niuansów o których mówisz w filmie i tak będą niesłyszalne.
Gałkologia. A jak to się stało, że te duże firmy nie mają patentów do produkcji tych gitar i innym po prostu wolno produkować niejako podróbki? Bo przyznam, że to, że ktoś wymyślił jakąś gitarę i ktoś inny produkuje takie same jest trochę słabe z perspektywy pierwotnego autora 😂
R8 ucelowany za kazdym razem, na telefonie, w cichym pomieszczeniu. Może grając osobiscie te wrażenia byłyby spotęgowane. Czy 2 pozostałe źle brzmiały? No nie, na tyle nieduża różnica, że pewnie bez skupienia na temacie olałbym to. W miksie olałbym to na pewno. Czy ta różnica jest warta 20 000 czy ile tam? Pewnie zależy. Jak ktos dodatkowo ma się codziennie cieszyć biorąc gitę o takim klimacie i że marzył całe życie i mu sie strasznie podoba - czemu nie. Jesli komuś to w ogóle nie robi - totalnie nie warto. Niech sobie każdy zrobi jak chce i wszyscy będą zadowoleni. Choć porównując np. do nowych samochodów i budżecie kilka X, to ta "róznica" w gitach jest wręcz obraźliwie mała. Chociaż też są osoby, które i te różnice odbiorą jako małe. Temat rzeka, indywidualna sprawa. Twój test pokazuje to, co każdy dobry test tego typu: 1. Świetne czasy dla początkujących 2. Argumenty typu "łeee słabo gram bo mam Bentona, nic nie nagrałem bo mam Bentona, nie poszedłem na przesluchanie do zespołu bo mam Bentona i wstyd" można wrzucić do kosza... po raz kolejny 😊
Na brzmienie największy wpływ mają (kolejność niekoniecznie poprawna): indywidualny sposób grania gitarzysty (kąt natarcia kostki, siła, szybkość ruchu, pozycja ręki), odległość między strunami a pickupem, odległość pickupa od mostka, model pickupa, menzura, trochę przeszacowane ale jednak: grubość strun, bardzo mocno: stopień zużycia strun. No i oczywiście wzmacniacz i kolumna. Co ma najmniejszy wpływ lub żaden: gatunek drewna korpusu, rodzaj i jakość lakieru. Taką mam opinię. To jest gitara elektryczna, metalowy drut drga w polu magnetycznym. Pytanie naukowe jest tylko takie: w jaki sposób wzbudzone przez strunę drgania instrunentu wpływają zwrotnie na drgania strun? Mamy do czynienia od strony mechaniki z ruchem złożonym, czyli ruchem własnym strun i ruchem mostka i siodełka. Moja hipoteza robocza jest taka, że jest to rząd lub kilka rzędów wielkości słabszy ruch i ma niewielki wpływ na ostateczne brzmienie. Jak to sprawdzić? Czujnik drgań przymocowany do mostka i analiza porównawcza struny przymocowanej do elementów przymocowanych absorberami drgań (aby złapać drgania wyłącznie struny w ośrodku całkowicie tłumiącym oddawane przez korpus drgania)
Super film :D Naprawdę świetnie do niego podszedłeś, bardzo profesjonalnie i z postaraniem. Cieszę się, że zwróciłeś uwagę na ułożenie pickupów względem mostka, bo jest to rzecz, o której ludzie często zapominają. A jest to np odpowiedź na pytanie dlaczego SG brzmi inaczej niż Les Paul skoro mają te same pickupy. Nie udało mi się trafić w ostatnim teście. Mi się bardziej dwójeczka spodobała, ale myślałom, że to Benton 😅 Jeszcze raz wielkie gratki. Gałkologia!
#gałkologia Świetny materiał! Żyłem długi czas w przeświadczeniu, że HB to szrot. Może i nie dorobiłem się jeszcze HB w kolekcji (chociaż planuje ST Modern Plusa łyknac) ale za to mam inną gitarę na poziomie 1400 zł, która jest mega wygodna, dobrze gada, elektronika nawet daje radę. Jedyne co to mam problem z regulacją mostku, ale pewnie jest to związane z moimi "umiejętnościami" a nie jego wadą.
Kawał dobrej roboty, to wiele wyjaśnia. Dziękuję w imieniu tych którzy wydali na gitary już conajmniej 100 tysięcy. Dodam od siebie że kupiłem ich wiele ale żadna nie była tą której nie trzeba było modyfikować, regulować, dopieścić.
Brzytownik powie , ze Benton nie brzmi szlachetnie" z dechy. Co z tego ze po podpieciu brzmi podobnie ? . Przeciez wg brzytownika na elektryku gra sie unplugged 😂
Niby fajnie ze wyjaśniasz jak jest, ale z drugiej strony odbierasz ta magie drozszych legendarnych marek. Ktos moze marzyc sobie o tej "magicznej" gitarze na ktorej zagra jak prawdziwa gwiazda rocka. I bedzie brzmiec lepiej hehe. A tak to w sumie po co, jak tak samo zagraja na chińczyku. No ale z naukowego punktu widzenia to fajny material. Chetnie zobaczyłbym testy gitar akustycznych i jak cena przeklada sie na jakosc brzmienia. Pozdro 👍
😂😂 a co im zabiera ?? Wywalanie pieniędzy w bloto i dorabianie biednego Gibsona? . Bo gitarzyście to zdejmuje klapki z oczu a nie podjudza jak wiekszosc kanalow na jutubie do kupowania magicznych drogich rozwiązan. 22:27
Jest jedna cecha wspólna tych wszystkich testów. Gra ten sam gitarzysta. Wystarczy ze bedzie ich choc 2 to juz róznice w tzw brzmieniu bedą bardziej widoczne i nikt nie dojdzie jaka gitara kto gra itd. Podsumowując. Wazne kto gra a nie na czym.
@@baz0k wiem , bo jak wspomniałem jakiś czas temu nabyłem HB i wymieniłem elektrykę. Poprawa brzmienia kolosalna natomiast przy sprzedaży Gibsona, Fendera itp. spadek wartości jest 10-20% przy upgradeowanym w ten sposób HB nawet ceny pickupów nie odzyskasz.
Na czystym brzmieniu HB, pozytywnie mnie zaskoczył. Natomiast nawiązując do Gibsonka Slash nie pasuje mi długość dźwięku. Dźwięk bardzo szybko zanikał, tak jakby była wada na gryfie.
W 2017 roku kupiłem nowego Gibsona Classica HP w Thomanie . Na chwilę obecną padł specjalny bezszumowy przełącznik pickapów, wymieniłem gniazdo, ząbki w pickguardzie bez śrubowym pękły a z aluminiowego mostka schodzi całkowicie powłoka. Wymieniłem też automatyczny system strojenia na normalne klucze .. Instrument używany raz w tygodniu na próbie i w domu. Mam kilkanaście gitar więc nie był ciągle katowany. Tyle jeżeli chodzi o ich jakość
Osobiście ze wszystkich próbek najbardziej podobały mi się te z R8. Były cieplejsze dla mojego ucha i więcej dołu w każdym zakresie słyszałem. Niemniej w HB udało Ci się zbliżyć brzmienie do R8 i też jestem zdania, że nie ma co przepłacać. Jak ktoś ma słabą technikę to i najdroższy sprzęt mu nie pomoże. Poza tym uważam, ża porównanie R8 do R8 będzie się różniło choćby ze względu na inny kawałek drewna, będzie on oddawał nieco inaczej tony.
@@nagilunchband970 Do tego właśnie "piję". Na Jolanie na "Blues" wygrywał takie rzeczy, że hej! Ma się w łapie (i w głowie) albo się nie ma ;) Pozdrawiam mocno!
Nie, no mega materiał Bartoszu! Z kostką 100% zgoda, a druga sprawa to ja 4 lata myślę, ustawiam, reguluję, a Epi dołem dalej daje. Wszystko jasne teraz.
Kostka faktycznie zmienia brzmienie. Przekonałem się kiedy zmieniłem kostkę i wszystkie wiosła dostały jasności i przejrzystości a za chwile inna kostka i ciemne brzmienie. Co do tego że gra egzemplarz a nie model to też prawda dlatego najlepiej w sklepie wziąć 5 egzemplarzy i wybrać jeden. Co do Gibsona to nie mam ani jednego ale jednego kiedyś chciałbym mieć (bo wiem jak są robione) ale nie za 20 000zł czy 10 000zł. Wiosło musi być się podobać i leżeć w łapie, wtedy będziemy ćwiczyć, grać i będzie to frajda a o to chodzi! Film bardzo ciekawy, gałkologia.
Oczywiście rozumiem kwestie ekonomiczno-budżetowe, ale jeśli na dzień dobry trzeba wymienić w gitarze połowę elementów, to po co ją kupować? 25 lat temu jako niezamożny student też miałem jakiegoś Squiera, z którego został korpus, gryf i mostek, a cała reszta została wymieniona - gitara oczywiście grała i wyglądała znacznie lepiej niż z fabryki, co nie zmienia faktu, że jej miejsce zajął Fender USA z lat 90., w którym jedyna wymiana to struny. Z drugiej strony, mając parę przyzoitych basówek, ostatnio kupiłem budżetowego Sterlinga StingRay, którego wybierając spośród kilku egzemplarzy mogłem porównać z Music Manem za kilkanaście tysięcy. Oczywiście skłamałbym, pisząc że w ogóle nie było żadnej różnicy. Pytanie czy ta różnica jest warta tej ceny. Jak mam potrzebę lub ochotę skorzystać z brzmienia typu StingRay to instrument jest w zasięgu ręki, a w kieszeni zostało 10 000 zł. Analogiczna sytuacja - która basówka brzmi jak StingRay? 😆 Gra drewno i osprzęt a nie kolor i napis, choć statystycznie gitary z określonym napisem za określoną cenę mają większą powtarzalność pewnej specyfiki brzmienia, której się po niej spodziewamy. A tak w ogóle, myślę, że najważniejsze jest cieszyć się muzyką i rozwijać pasję, bez względu na to czy gramy na HB, Gibsonie, Squierze, Fenderze, dziele lutniczym czy skleconym w garażu samodziale. Dzięki za ciekawy materiał 🙂
Ale jak połowę. Tylko pikapy. Ale nawet zakładając że wymieniasz połowę i za 3-4K masz gitarę grającą jak ta za 10 to nie jest to warte całego przedsięwzięcia?
@@baz0k Nie bo po jak wloze do malucha silnik z porshe to pojade moze nawet task samo szybko ale bedzie trzeslo, a ludzie beda mi kazali sie pukać w głowę, w gitarze sa wazne jeszcze dobry mostek, klucze, progi, lakier, i ogolnie iinne aspekty cieszace oko. Nie można spłycać tak złożonego tematu tylko i wylacznie do brzmienia ktore i tak sie roznilo w twoich testach ja trafilem testy nawet clean a inna osoba nie odrozni pacyfiki od gibsona po brzmieniu wszystko jest wzgledne.
Współczesne tanie gitary to skody octavie a nie maluchy i to jest całe sedno. Nie zbudujesz na nich szacunku na dzielni, nie wyrwiesz na nie kolegi ale można bezpiecznie, szybko i wygodnie nimi jeździć do celu.
@baz0k z tymi kostkami i sekretem najlepszych muzykow sesyjnych! to szacun. Kiedys wiedzial o tym kazdy kto gra na gitarze (z tego co pamietam) a dzis widze wiedza elitarna.
Jeśli chodzi o istotność brzmienia gitary w muzyce to najważniejszy jest tekst wokalisty w muzyce z wokalem oraz rytm perkusisty w muzyce instrumentalnej ;)
Pytanie czym jest tania/droga gitara :) I czy trzeba koniecznie isc w nowa kopie gibsona/fendera 3600zl za Harleya Bentona z wymienionymi przetwornikami? W kazdym bentonie którego ogrywalem cos bylo nie tak, a najlepszy byl z blednym nadrukiem "Made In Chnia". Moze to kwestia egzemplarza, ale graly cienko/wasko nawet z samej dechy - nie mialy tej sprezystosci. 3600 to drogo za to co prezentuje ta gitara. Tez jest bez sensu, ze po zakupie traci ona znacznie na wartosci. Nie lepiej doradzac uzywane gitary? Za 2000 - 3500 mozna znalezc np swietne Tokai lub Greco (a ich ceny raczej beda rosly), takie wioslo moze byc dobra podstawa do wymiany przetworników i progów z czasem I jeszcze sie na niej zarobi, jak kogos najdzie ochota przesiasc sie na Fendera/Gibsona (ale wedlug mnie nie ma sensu). Moze dla poczatkujacego taki Harley benton za 1000 - 1500 to dobry wybór, ale nic wiecej.
A ja kupiłem Revstara RSS-02T z drugiej ręki w idealnym stanie i mój GAS się skończył. Taki trochę Gibson z brzmienia, trochę SG z wyglądu, a brzmieniowo dokładnie to co lubie w P90-tkach i okazuje się, że wcale nie trzeba dużo wydać na idealny instrument, w którym po pół roku codziennego grania nic nie chcę zmieniać.
Revstary sa dramatycznie niedoceniane, chyba wylacznie z powodu tego ze Yamaha nie wciska tych wiosel kazdemu chocby troche popularnemu muzykowi. Chociaz slyszalem taka opinie ze Revstar jest 'za precyzyjnie zrobiony' i przez to bardziej pasuje do kategorii 'narzedzia dentystyczne' niz 'instrument muzyczny z dusza'. Niemniej, jakoscia wykonania Revstar zamiata gibony i fendery tego swiata pod dywan. bardzo starannie wykonane i trwale instrumenty jak ktos chce grac a nie sie lansowac.
Wspieraj mnie na Patronite: patronite.pl/baz0k
Wspieraj mnie na UA-cam: ua-cam.com/channels/WdXjIxKAejAfn0H3eN-_5w.htmljoin
LINKI DO SPRZĘTU:
Benton: redir.love/rfrxMsXh
Slash: redir.love/525x3WcI
R9: redir.love/dyWUhhiq
Custombuckery: redir.love/TxdMKbsH
Vermiliony: redir.love/k1EZ7vbv
A jak ma się wygoda w graniu? Brzmienie brzmieniem ale jeszcze jest wygoda grania :)
Dzwonię na policję.
😂😂😂😂
👍😂😂🤣🤣
😂😂😂😂
Słusznie! :)
Dzwonimy do Płokulatuly za ujawnianie Prawdy
świetnie zauważyłeś... odległość struny od mostka do nabiegunnika... coś jak machanie kostką przy gryfie a machanie przy mostku :) parę milimetrów a strunka inaczej się porusza, elegancko!
Ekstra test, jestem fanem! Jako producent muzyczny/inż.miksu/gitarzysta mogę to tylko potwierdzić - w miksie to nie ma ni chuja żadnego znaczenia. To są rzeczy niesłyszalne. Doszukiwanie się różnic to zabawa dla inżynierów atomowych gitarologii jak ktoś lubi. W miksie połowa pasma gitary i tak jest podcinana, żeby zrobić miejsce na inne instrumenty. Szacunek gitarowych ludzi ulicy!
To to w ogóle jest inny ciekawy temat, który chciałbym kiedyś poruszyć. Większość gitarzystów nie ma o tym zielonego pojęcia. Dzięki 🙏
Zgadzam się, jakieś drewno, rocznik czy logo na główce to rozkminka bez znaczenia muzycznego. Ale miałem w rękach tanie gitary, których akcji strun nie dało się ustawić poniżej 2 mm bez brzęczenia na progach, ani doprowadzić do strojenia we wszystkich pozycjach czy pozbyć się jakichś tępych przydźwięków z mostka czy nie wiadomo z czego. Bywa że i lutnik z takiego paździerzu nic nie mógł zrobić. I wtedy różnice już słychać. Czy to jest nagranie, gdzie skupiasz się na muzyce i wychodzisz poza gitarę czy męka, żeby to jakoś stroiło. Performance is everything.
A można prosić na poparcie tej odważnej tezy może o dorobek - tzn. które konkretnie płyty Kolega realizował, w którym studio i gdzie Kolega gra jako gitarzysta? Będzie tak trochę... poważniej może
Można zapytać jakie kapele Pan miksował?
jestem aktualnie w minucie filmu 2:43. Mam studyjne i już klasyczne słuchawki dt990 pro 250 ohm. Nie zorientowałem się nawet, kiedy przeleciały wszystkie trzy próbki, przeglądałem coś w innej zakładce i stwierdziłem tylko, że zajebiste brzmienie. Totalnie bez różnic, jedynie śladowe, takie że delikatny ruch EQ zrówna je totalnie ze sobą. Dziękuję, dobranoc.
(tak tak, wiem, zaraz mi dżipsoniarze grający od 30 lat jedynie kawałki Dżemu powiedzą, że mi słoń na ucho nadepnął i oni słyszą TeGibsonowskieSzlachetneDoły/TenGibsonowskiPunchowyŚrodek/TąGibsonowskąSiarczystąGórkę )
P.S. Jak dla kogoś te różnice mają jakiekolwiek znaczenie albo słyszą więcej, niż pokazuje EQ na wykresie, to jest to zboczenie i nawiedzenie, powinno się to leczyć. Pozdrawiam.
Fajny filmik Bazok, za kij w mrowisko zawsze łapa w górę
Ja te nieistotne różnice zacząłem słyszeć dopiero na focalach trio 6.
@@baz0k Cholera, po tym co napisałeś gibsoniarze będą teraz dodatkowo wydawać na monitory drugie tyle, co na samą gitarę, by usłyszeć te różnice😅To jest dopiero interes, 40 koła, by nikt inny nie słyszał różnicy i by mogli mówić, że reszta jest głucha 🤪
@@baz0k Na Kali IN5 też je słychać :) ale nie są to różnice istotne. Natomiast wydaje mi się, że sporo osób może chcieć taką gitarę drogą sobie kupić dodatkowo z dwóch powodów: 1) Po prostu chcą takiego Gibola mieć i już, na zasadzie spełniania marzeń, 2) Wydaje im się, że jak wejdą na scenę z Harfą Bazoka, to będzie wstyd ;)
Tego nigdy nie kwestionowałem. Znam ludzi, którzy nawet leczą kompleksy drogimi gitarami. Szanuję to, skupiam się na faktach, a nie pobudkach.
Pierwszy raz piszę komentarz na YT. Panie Bazok wreszcie ktoś powiedział mądre słowa, oglądałem masę filmów o gitarach i większośc gości bije pianę "gitarwoodoo" są słabe sprzęty i dobre sprzęty ale jak zagrałem koledze na gitarze za 1000zł i byłem za kotarą i on niewidział co mam w ręku myślał że gram na fenderze Jeff Beck bo wie że takiego mam. Sumując wystarczy dobry i wcale nie drogi sprzęt oraz najważniejsze ... umiejętność kręcenia gałkami (po to są) oraz trzeba umieć wydobyć brzmienie z instrumentu (nowicjuszowi nawet stradiwarius nie zabrzmi...) pozdrawiam
Totalnie zmieniłeś moje postrzeganie co do gitar nie tylko tym filmem ale i poprzednimi
Faktycznie różnice są czasem zauważalne ale myślę że ktoś kto nie ma dużego budżetu na nowy instrument tak jak ja nie powinien myśleć o drogich markowych gitarach tylko o modyfikacji tańszej gitary.
Na ten moment osobiście mnie jara bardziej kupno dwóch tańszych gitar i zrobienie ich pod siebie niż wydawania kasy na jedną droższą .
🫡 dzięki i polecam się!
Świetny film! Zgadzam się totalnie. Fajnie jakbyś zrobił taki sam film o stratach :)
Dokąd zmierza gitarowy świat? Do rozkmin na jutubach? Dla mnie wszystkie te brzmienia są ok. Po co się tym zajmować? Niech każdy kupi co chce, na co go stać i gra muzykę, zamiast oglądać filmy o gitarkach. Ale taki jest właśnie dzisiejszy durny świat- nikogo nie obchodzi muzyka, ale pieprzenia o sprzęcie owszem.
Jedna rzecz tu jest genialna w tym filmie- co dawno sam odkryłem- to jaką kostką uderzasz w struny diametralnie wpływa na brzmienie. Kawałek plastiku za 2 zł. Koń by się uśmiał ;) Ale takie są fakty- więc ludzie- zamiast zmieniać sprzęty za setki i tysiące- może zmieńcie kostkę 😏Chodźcie na koncerty klubowe, zakładajcie składy, kupujcie muzykę młodych zespołów, linkujcie ich twórczość znajomym, organizujcie gigi, wywierajcie wpływ na ośrodki kultury, które ostatnio nie służą sztuce, tylko ludziom tam pracującym. Żyjcie realnym życiem. Sprzęt to tylko przedmioty. Na szczęście dziś za niewielkie pieniądze można tworzyć fajne rzeczy, zamiast siedzieć przed ekranem i rozkminiać bzdety.
Chwila, to co Ty tutaj robisz?
@@baz0k Uświadamiam zatopionych w wirtualnym świecie gitary ;)
yhyyy 😉
@@baz0k uświadamia, on uświadamia ! 😉
Zeszło ciśnienie po napisaniu tego wyzygu? Wyrzuc elektronikę do kosza, marsz do jaskini robić FAJNE rzeczy....
Kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty 👍 Pomijając aspekt HB vs Gibol, to ciekawe do jakiej części oglądających dotrze, że to ich umiejętności grania i kręcenia są problemem, a nie sprzęt jaki posiadają.
Gałkologia.
*brutalna prawda entered the chat*
Cały czas poruszasz kwestie brzmienia, co w przypadku tych gitar to minimalne różnice, w miksie i tak można zrobić wszystko, na żywo prawie bez znaczenia te różnice. Nie poruszasz kwestii odczucia manualnego gitary, ja jako zupełny amator jednak czuje manualne różnice między gitarami, nie wiem na czym to polega ale jedna gitara przez jej odczuwanie będzie inspirująca a inna wcale, itp.
R8 wymiata, dlatego mowie ze to jest gitara nie z tej ziemii. Gibson Slasha porownywalny do Bentona.
Wśród muzyków jest wielu, którzy cenią w gitarze nie tylko jej brzmienie, ale także aspekty estetyczne. Mam na myśli nie tylko perfekcyjnie wykonane instrumenty bez skazy, ale przede wszystkim historię, którą noszą, ducha instrumentalisty zakochanego w swojej gitarze i przekazującego tę miłość. Interesują mnie detale, które nadają instrumentowi wyjątkowego charakteru - jak np. gałki do kluczy wykonane z kości, customowy pasek do gitary, czy graphtechowe siodełka do TOM lub przy gryfie. Oczywiście, ważny jest balans, ale to nie oznacza, że te elementy przestają być istotne.
Jednemu wystarczy KIA.. inny nie zaśnie bez Mustanga po liftingu w garażu 🥴😉
@@dariuszmusiakowski3849 KIA też może być spoko ;)
Tak masz racje ... Szczególnie detal w postaci wypadających markerów w gitarze za 12 kola...
Ale ja tego nie kwestionuje tylko apeluje o szczerość. Po co dorabiać sobie całą mitologię i magię brzmienia i grania wokół tego, że komuś podoba się inne wykończenie gitary, albo kość na nakładce potencjometru? Ładne gitary z reguły nie grają lepiej niż brzydkie.
@baz0k tak jest.. podobnie jest z kobietami..😁
Cena za Gibsona uwarunkowana jest jakością zastosowanego materiału mam na myśli osprzęt oraz drewno- dokładnie wiadomo jaki rodzaj drewna jest zastowany w danej gitarze, często cały korpus jest z 1 lub 2 kawałków drewna a nie posklejany z listewek tak samo dotyczy to topu gitary - prawdziwe drewno a nie fornir lub fotoflame itd. Jeśli gitarzysta jest estetą doceni właśnie samo obcowanie z takim instrumentem. Również miejsce produkcji ma ogromy wpływ na cenę - w USA nikt nie pracuje za miskę ryżu jak w Chinach... dochodzi jeszcze kwestia samej marki, płacisz za historię, to jest oryginał a wszystkie inne typu LP zawsze będą tylko kopiami, tak samo jest z Fenderami... Ważne jest też to jak gitara zachowuje się w wyższych rejestrach, długość wybrzmiewania, jak stroi i oczywiście wygoda gry. Dana gitara musi inspirować i to dotyczy nie tylko samego Gibsona ale też innych marek. Wszystkie aspekty połączone razem dają niestety taką a nie inną cenę... Dobrze, że są też różne budżetowe marki (nie tylko HB) na rynku dzięki którym nie trzeba mieć worka pieniędzy aby zacząć przygodę z gitarą i cieszyć się dobrym brzmieniem po modyfikacjach. Pozdrawiam!🙂
W punkt 👍
100% racji, już nawet filmiku nie chce mi się oglądać bo zamknąłeś temat. Drogie gitary nie są bezsensu, ale to trzeba coś wiedzieć o gitarach, a jak się obcuje tylko z niższymi markami jak HB to potem ktoś może jakieś dziwne filmiki jak ten nagrywać.
nie rozpatrujemy tego co warunkuje cenę Gibsona tylko to co nie powinno jej warunkować bo ma znikome znaczenie - a nie powinno jej warunkować brzmienie bo jak widać to nie zależy wprost proporcjonalnie do ceny. Można sobie wsadzić w Gibsona sztabki złota i będzie ona droższa, ale nijak nie zmieni to jej brzmienia na lepsze.
Jak ktoś chce sobie płacić cebuliony za tip top wykonanie to niech płaci, ale każda próba wykazania, że ma to jakieś wydatne znaczenie dla brzmienia zawsze się rozbije o ślepe testy brzmienia.
@@grind18 Teraz przy cyfrze można zrobić tak, że nawet gitara za 600zł dobrze zabrzmi, tylko że to nie do końca oto chodzi ua-cam.com/video/e711FSoaswI/v-deo.html to co powiedział tu od 56:26 do 59:05 to jest cała kwintesencja tego, co mam na myśli.
Doskonały film! Sam miałem dwa Les Paule (Traditional z 2010 i Classic z 2012), ogrywałem Customy, R8ki, etc. i potwierdzam to, co wydarzyło się na tym filmie. Na jedno warto zwrócić uwagę - czasami jest tak, że po prostu tylko Gibson siądzie Ci w łapie i będzie Ci się na nim przyjemniej grało, będziesz bardziej kreatywny i zadowolony, niż z gry na HB czy jakiejkolwiek innej gitary. Warto testować, ogrywać i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć ;) Szacun jeszcze raz za ten film i za włożony wysiłek!
Jasna sprawa, tego nie kwestionuję! Dzięki za komentarz i pozdrawiam :)
Gałkologia! Dobrze, że nie lubię LP, wiele problemów mi odchodzi :)
Poczekaj, aż Bazok weźmie Fendery na tapet 😉
@@Iras1111Jeszcze tylko mit 50-letnich, rozegranych gitar w absurdalnych cenach i jesteśmy w domu 😂
Tutaj akurat króluje pewien błąd poznawczy który mi ostatnio wyjaśnił patron. Tez ciekawy temat.
Jaki błąd?
survivorship bias
Galkologia. Ten materiał to jest jakis kosmos! Bardzo za niego dziękuję. Sam jestem fanem starych japońskich LP, ale to, o czym mowisz i pokazujesz rozwala calkowicie system! Myślę, ze z tematem możnaby pójść dalej zamieniając popularne pivkupy na jakieś nasze krajowe, ale wtedy pytanie hy brzmiało, ktore brzmienie ciekawsze, a jnie, ktora gitsra hada blizej oryginału. Pozdrawiam serdecznie!
robisz swietne filmy a nietopeze spotrzegli bardzo trafnie , nie kazdy ma czas ogladac do konca. pikap + glosnik to tone narzucony i ograniczony dlatego sa galki w ampie i pedaly .decha ma byc trwala a gryf wytrwaly przez lata w okreslonym krztalcie. tyle do drewna. technologia poszla do przodu na tyle, ze tanie jest rowniez dobre .zgadzam sie jak najbardziej z Twoja opinia. znasz sie grasz i swietnie. pozdro
Super film ! 🙌 Robię popcorn i czekam aż się zacznie dziać po tym filmie 😅
Fajnie że robisz o takich sprawach filmiki bo świat jest taki że koledzy muzykanci oceniają innych najczęściej nie po umiejętnościach tylko po posiadanym sprzęcie, ooo ten to ma Gibsona albo Fendera no fajny sprzęt to napewno dobrze gra.
No chłopie, zrobiłeś kawał roboty. Dzięki, dużo nam rozjaśniłeś w tym temacie. 👍❤💪 gałkologia
Ekstra materiał. Myślę, że rozjaśni umysł wielu ludziom. Mi rozjaśnił 👍😃
Szacun! Uważam, że taki film jest potrzebny - zresztą tak jak filmy Jim Lill'a. Lubię ślepe testy i to chyba jedyna uczciwa ocena dźwięku... Ale - musiałem zaakceptować u siebie uczciwie - że kupuję wzrokiem, samooszukaniem w wierze w markę itd. Innymi słowy - mimo głebokiego zrozumienia że to nie ma znaczenia dla dźwięku, i tak chcę mieć Gobsony i wysokie Fendery... Ale jestem wobec siebie uczciwy 🙂
Gałkologia. Wielkie dzięki. Świetna robota. 👍
Świetny film
świetny materiał, szacun za wykonaną pracę - brzmienie jest w rękach, temat do zamknięcia :) pozdro!
Super ja lubie Rki i lubie Bazoka 😃ha!!! Mozna mozna. Bardzo duzo madrosci i rozsadku i praktycznych rad ktore mozna wykorzystac w praktyce.
Cześć. A nagrałbyś coś na temat tego jak ustawiać Amplituby i te wtyczki, bo niby wszystko robię ok, ale brzmi to jak nie powiem co. NIe mam już siły. Główny problem to granie z kawałkiem np. w Moisesie. Gitara wtedy brzmi fatalnie. Pozdro..
Gałkologia ;-). Dobrnąłem do końca. Materiał ciekawy. Ostatnią zagadkę trafiłem. A film i tak nie zmieni tego, że marzy mi się Gibson, a nie HB 😀Choć ja tylko pobrzdękam czasami 😇
Gałkologia... Szacunek za wykonanie ciężkiej pracy 👍
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dobra galkologia ..pomogles mi w moim odwiecznym soprze z kolegami ktorych wiara w matkę gitary na G i F jest stanem umysłu a nie trzeźwy spojrzeniem .. Bazok brawo za to co robisz .. Szacun ogromny
Gałkologia! Rzucasz kamieniami w boga panie Bazok. Będzie jak z krytykowaniem alkoholu xD
PS. Zważysz pls tego HB SC special? 🙏
Przy recenzji go zważę
Fajny test :) Ja od jakiegoś czasu zbieram materiały do czegoś co może ci sie spodobać ;)
A co do reszty, ja zaczalem wątpić w to już lata temu. Setki gitar (i uczniow) sie przewijalo - kazdego podpinalem do tych samych gratow co siebie, a znalem je na wylot. I juz wtedy mi cos nie grało. Bo jakimś dziwnym trafem kazda gitara z humbami grala bardzo podobnie, analogicznie z singlami. Niezależnie od ceny i logo na główce.
Potem zaczalem serwisować gity. I po przerobieniu kilkuset analogiczny wniosek. Czyli - wszystko ma jakieś tam znaczenie, bardziej lub mniej marginalne ale realnie nawet ultra tania gitara z chujowymi przetwornikami moze zagrac zupelnie przyzwoicie. Ale wiadome jest to, ze jesli ktos wyda na sprzet 30-40k to bedzie sie zarzekal na wszystko że slyszy różnice. Troche jak z audiofilami i kablami zasilającymi, podobny mechanizm psychologiczny wzmocniony tym, że w przeciwieństwie do kabli zasilających, tutaj rzeczywiscie przy np wymianie pickupow są JAKIEŚ różnice. Ale marginalne vs zmiana IR, kolumny czy glosnika.
Ale reasumując, ktoś kto nie jest przekonany - nie będzie bral takich testów pod uwagę. Bo np. KOMPRESJA JUTUBA (która nie istnieje xD), albo to że "gra na oxie to nierzetelne". Ale szanuję próbę walki ;)
Czekam z niecierpliwością!
GIBSON - dla mnie legenda, marzenie od dzieciaka które spelnilem tak samo ja HARLEY DAVIDSON tak samo spelnione
Teraz jako dorosly czlowiek z doświadczeniem wiem że są lepsze gitary i motory ale nadal kocham legendę
A sprawa z tą kostką to najkepiej odczuć to grając na gitarze akustycznej gdzie wyraźnie słychać twarde bądź miękkie uderzenie w struny
Posiadam tez tanie gitary typu lp HB 550 i Jay Turser JT 220, sa bardzo dobrze wykonane i geometycznie wszystko sie zgadza i oczywiscie są po wymianie elektroniki, i musze się przyznać ze częściej za nie łapie niż za gibola
Pozdrowinko 🎉🎉🎉
Galkologia i do przodu- poprostu grajcie ludzie i niech to daje Wam radość
Ja kupilem uzywanego jay turser jt300 za 400zl w komplecie z wzacniaczem fendera frontman 15 i szczerze to myslalem, ze to bedzie lipa, a nie gitara. No i mylilem sie, gitara jest na prawde super. Wrzucilem do niej pickupy z aliexpress, a na mostek dalem humbuckera w obudowie singla i przy okazji wyekranowalem komore folią miedzianą za jakies 20zl z alle. Lubie do niej wracać, super brzmi, przyjemnie sie gra.
Ja po wsadzałem EMG i powiem ci robią robotę
Dobra, czyli do tego HB tele52 tylko dolozyc mosiezne siodelka i wymienic pickupy na fenderowskie custom tele? :D
Teraz mosiężne siodełka są w stocku 👍🏻
Sound to jedno, ale nawet nie wspominając o jakości użytych w instrumencie materiałów, w cenie gitary trzeba jeszcze uwzględnić czas poświęcony na jej wyprodukowanie, tzn. rzeczy takie jak polerka progów, szlify na podstrunnicy, regulacje itp. - czyli wszystko to, co na sam koniec obiektywnie tworzy instrument komfortowy w grze.
Z drugiej zaś strony, detale takie jak zaokrąglenie krawędzi podstrunnicy to rzecz, którą każdy przy kawce może sam zrobić przy użyciu pilnika, inne proste poprawki również.
Także pełna zgoda - drogie gitary to prawo malejących korzyści w praktycznym wydaniu, ale zwracam też uwagę, że często drogi instrument czuje się także rękach, a nie tylko uszach. Pozdrawiam.
Dlatego rozumiem cenę wyrobów lutniczych. Nie mogę przejść obojętnie obok seryjnie produkowanej gitary za 11 400 z wypadającymi markerami z podstrunnicy.
Fajny film, fajny pomysł. Widać, że mega starasz się żeby były te testy jak najbardziej wiarygodne i miarodajne. Z radością dowidziałem się, że jestem farmazoniarzem. Wyszło mi nic więcej jak tyle, że wiem jak brzmi gibson.
Oczywista oczywistość jest jedna największe znaczenie ma użytkownik i jego doświadczenie, reszta jest wtórna. Jako wyznawca kultu gibola LP i sporo takowych przeszło przez moje łapy nie mam już żadnego mam głównie epi pomodyfikowne według moich potrzeb. Natomiast gdybym miał nieograniczony budżet R8 bym sobie sprawił do gabloty 😂
Hejka, chciałem to ująć tak-kiedys kupowało się droższe gitary bobto gwarantowało że będą od razu "dobre" i nic nie trzeba będzie przy nich robić, teraz niestety jest inaczej i w zasadzie z każdą trzeba iść do lutnika. Być może tak narodził się mit że jak droga to najlepsza. Z drugiej strony te ceny też się z czegoś biorą mam tu na myśli koszt materiałów i podzespołów. Każdy niech sam przemyśli na co go stać i czego chce, jak mu zależy na napisie Gibson to jiech kupuje skoro daje mu to radość wszak o radość właśnie tu chodzi. Pozdrawiam.🙂
Mega. Dla większości próbki byłyby pewnie identycznie gdyby nie wcześniejsze info, że są różne ;) Ja po tym teście zakładam, że brzmienie jest subiektywne i zależy od nastroju 😇
Oł Meeeeen ! Najlepszy test jaki widziałem
z pewnością R8 a zwłaszcza w wersji murphy lab wygląda najszlachetniej (jak dla mnie) 😁
Od dawna twierdzę to wszystko, co tutaj pokazujesz. Świetny film. Mam jednego Gibsona LP Standard bo kupiłem od znajomego za małe pieniądze, ale na co dzień gram na sire s7 i jestem zachwycony. Trzymam tego LP głównie jako inwestycję i pewnie kiedyś opchnę. Jak patrzę na nowe gitary, to nigdy mnie nie jarają już amerykańskie drożyzny. Można wpaść w długi żyjąc ułudą.
Brawo, Bazok odkrył że różnice w gitarach są często niesłyszalne dla gitarzystów, a co dopiero dla ludzi niegrających.. żadna nowość 😉 Drogie gitary jak najbardziej mają sens, bo nie kupujesz ich tylko ze względu na brzmienie. A przecież nikt nie każe Ci ich kupować 🤷♂️ nudy i kolejny raz walkowanie tego samego 🥱 co człowiek to opinia 🙂
No chyba nie "żadna nowość", tylko potrzebny materiał, widząc jak mocno są podzielone zdania pod ostatnimi filmikami. Sam nie wiem co myśleć, bo dla Bazoka jest tylko Benton i nic więcej. Ciężko człowiekowi uwierzyć, że gitary, o których człowiek fantazjował całe życie nie mają nic "magicznego", nawet po oglądnięciu tego materiału. Ale po fazie wyparcia czas chyba na akceptację. Jest taki amerykański youtuber, który rozciągnął struny w powietrzu i po przyłożeniu pickupa to też zagrało.... Także chyba coś w tym jest.
@AstroAdventurer862 podałeś dokładnie przykład tego, co miałem na myśli pisząc o "żadnej nowości". Wiemy nie od dziś, że za brzmienie gitary elektrycznej w ~99% odpowiada elektronika, więc teoretycznie możesz przyczepić pickup, gniazdo i strunę do łopaty, i jeśli tylko dobierzesz odpowiednio te kluczowe elementy, to BRZMIENIOWO osiągniesz to samo co w innych, dużo droższych instrumentach. Tylko co z tego? Granie na gitarze jako doświadczenie samo w sobie to coś więcej niż tylko brzmienie i ostatecznie nie chodzi tylko o to, żeby obiektywnie zabrzmieć lepiej, lub podobnie do czegoś innego, tylko żeby Tobie sprawiało to fun, instrument pasował do Twojej aparycji pod wzgledem ergonomii, wygody, kształtu, ciężaru, miał taki rodzaj osprzętu jaki preferujesz (rodzaj mostka, kluczy), podobał Ci się wizualnie, wszystko inne co wpływa na całkowite odczucie obcowania z tym instrumentem. Uważam więc, że w dobie takiej dostępności przeróżnych instrumentów w przeróżnych cenach, uogólnienie pt. "drogie gitary są bez sensu" (bo tanie mogą zabrzmieć tak samo) jest bez sensu i nic nie wnosi :)
Od kilku dobrych lat gram na bentonach i jestem mega zadowolony, mam aktualnie 6 i w zupełności mi wystarczaja
Jestem z tobą od początku tej całej "burzy" Wiele rzeczy mi potwierdziłeś, ale z tą odległością mostka, to dla mnie mały szok !!!😯 A ja się zastanawiałem, dlaczego epi custom brzmi inaczej niż gibson SG std. Obie z tą samą elektroniką, strunami. Teraz chyba wszystko jasne. Ciekawostka mój sg ma jeszcze mniejsze odległości E6-29-30, E1-26. To raczej wiele tłumaczy. Kibicuję dalej 💪👍
Ok Bazok. Zrobiłeś to dobrze. Szczególnie jak pokręciłeś gałkami i nie było praktycznie różnicy. Zawsze mi tego elementu brakowało w takich testach. Szacun.
🫡
Gałkologia. Dobry materiał i szanuję ile pracy chcicało Ci się w to włożyć
To bardzo ciekawe porownanie ....zwlaszcza dla mnie...ani nie umiem grac ani nie mam ucha...ale kocham gitary ich piekno różnorodność oraz ludzi którzy maja taka pasje jak Pan i tu zgromadzeni...
Mysle ze HB z modyfikacjami to spoko opcja ...i mozna kupic pare gitar za oszczędności.... pozdrawiam
Świetny materiał… fajne rzetelne podejście do sprawy. Jest jeszcze jeden najważniejszy element wpływający na brzmienie … ręka ;) brzmienie wychodzi z palcow i domyślam się że taki Knopfler zagrałby na najtańszym HB bez modów tak że by nam kapcie pospadały ;) inna sprawa że „droga” fancy gitara też może inspirować do grania … być elementem którym fajnie się pochwalić itp … ale to już oczywiście nie wpływa na brzmienie. Na koniec … patrzyłeś może co na to mądre uniwersyteckie głowy? Na pewno były robione jakieś naukowe badania na wydziałach fizyki, akustyki itp … widziałem kiedyś jakieś wyniki ekipy z AGH która analizowała wpływ drewna na brzmienie gitary z naukowego punktu widzenia. Pozdro i szacun!
Były były, odnoszę się do nich w filmie. Dzięki! ☺️
Knopfler zaczynał od taniej podróby bo na fendera nie było go stać. Jest na YT film o jego gitarach.
Świetny materiał. Miałem tak, że przez wiele lat chciałem grać na gitarze, która będzie miała „gibsonowskie” brzmienie. Zgadzam się z tym, że nie ma tak naprawdę takiego brzmienia, bo na takie brzmienie ma wpływ kilkanaście jak nie więcej czynników i nie ma co tu o tym mówić. Grałem na wielu gitarach a’la Gibson swoich i nie swoich i dla mnie najlepszą gitarą jest mój 15 letni Epiphone SG za 2,500 zł. Oczywiście modyfikowany i nawet miał złamaną główkę. Dla mnie brzmienie tego SG jest idealne i lepsze niż prawdziwe Gibsony za 10 czy 15 koła. Ale to moje wrażenia.
Bazok, bardzo swietny program. Ja modyfikuje swoje tanie gitary od wielu lat. Mam dwie chinskie, ktore bardzo lubie, wymienilem w nich flaki w %100 i wyczyscilem je ( lutnicza praca na gryfem ) copia strat ma wszystko orginalne z Fendera a copia Ibanez jem, ma DiMarzio i Gotoh mostek pots kable zrobione w USA.
Zgadzam sie Bazok z Toba w %100, kazda gitara jest inna, te z najwyzszej polki tez. Ja powiem, ze najwiecej brzmienia jest w palcach. Oczywisci wszystko ma swoje granice. Ja osobiscie polecam wszystkim gitary IYV. Fima z Korei Poludniowej, ktora robi gitary w Wietnamie. Sa bardzo tanie i bardzo dobre pod kazdym wzgledem, moim skromnym zdaniem. Oczywiscie kazda gitara jest inna! Dziekuje Bozak, Powodzenia.
Nastepny bardzo dobry filmik. " Galkologia"
Ja kocham grac na gitarce od dziecka, robie to bez wzgledu na opinie innych. Pierwsza gitare jaka mialem to bylo pudlo z lat 70 " Defil "( chyba). Gitara do oduczania sie grania na gitarze. Nigdy nie odpuscilem. Bol palcy pamietam do dzis, ( nylonowe struny pomagaly troszka ). Piosenki robilem z ucha, do dzis robie z ucha co niektore. Katowalem solowki Stevie Ray Vaughan po nocach z grundika, Piekne czasy.
Dzis trzeba miec checi tylko bo materialow nie brakuje. Bazok ma bardzo dobry program do nauki gry na gitarze, ktory polecam kazdemu poczotkujacemu gitarzyscie.
Ponizej jest piosenka zrobiona z ucha, mam na mysli charmonie. Dodatki solowe sa moje wlasne. Linia basu tez jest troszke inna.
Piosenka grupy " Breakout " zrobiona przez moja skromna osobe. Uzywam gitary: Bass GIO Ibanez, Rytm SG copia z IYV, Solo Japopnski Ibanez 540s, ( kocham go to moj no 1 ) Drums: Abelton live 11 Light version.
Do nagrania uzylem kostke z Boss IR - 2 amp & cabinet, ( cudowna nowosc, ktora uwielbiam ) idzie do kostki delay i do karty dzwiekowej " Focusrite Scarlet Solo ", ktora laczy sie z komputerem.
ua-cam.com/video/xkuAhGK71KA/v-deo.html
piękny film !
Fajny odcinek bardzo pobudza do przemyslen no i motywuje do szukania wlasnego spojrzenia na problem wyboru i modyfikacji wiosla. Troche mylacym jest tytul filmiku bo drogie gitary to o wiele szersze pojecie niz to zaprezentowane tutaj.
Gibol , mimo wszystkich swoich wad jest przedmiotem , ktory jest inwestycja i trzyma wartosc. Wiec oprocz tego , ze to gitara to takze dobra lokata kapitalu.
Kilka uwag ...
Pozycje pickupa nie mierzy sie od mostka a od krawedzi siodelka. Chodzi o precyzje. Wozki lub caly mostek maja wahania umiejscowienia ze wzgledu na kompensacje stroju zas odleglosc od siodelka (przy tej samej menzurze) jest stala. Zmienisz struny , zmieni sie setup i okaze sie , ze odleglosc polepieces od punktu zawieszenia strun na mostku znow jest inna. Caly wykres odleglosci od mostka ,ktory zrobiles jest nieprecyzyjny. To co on napewno pokazuje to indywidualnosc kazdego instrumentu. Dwa takie same modele np . dwa Gibole albo dwa Harleje beda mialy najprawdopodobniej rozne odleglosci wozka od polepieces. Minimalne ale rozne.
Na marginesie , warto sprobowac roznych wozkow mostka , mam na mysli takie z roznych materialow , to slychac ...
Roznice w uzytych materialach. Gibson ma top z klonu wzorzystego o grubosci pol cala. Tani Benton dysponuje zazwyczaj fornirem o wymiarze 0,6 mm. Z topu Gibsona mozna wiec zrobic wierzch do okolo dwudziestu pieciu Harlei. Gibson zostal kilkukrotnie "spacyfikowany" przez amerykanskie sluzby ze wzgledu na posiadanie wartosciowych drewien i to tak ,ze prawie zbankrutowal , Bentona nikt nie spacyfikuje bo chinczycy maja gleboko gdzies czy jakiekolwiek drewno jest zagrozone. A ceny kawalkow materialu wzorzystego sa wariackie , za pregowane drewno na top trzeba dac kilkaset dolarow. Fornir kosztuje byc moze kilka.
3)zastosowanie kabla miedzy gitara i wzmakiem ! Dalem tu wykrzyknic bo jest to niedoceniana wartosc w szukaniu dobrego brzmienia. Kable maja swoja pojemnosc i moga bardzo znacznie zmienic brzmienie wiosla . Moga rowniez zniweczyc starania w porownaniach tychze. Moga spowodowac obciecie pewnych frekwencji co zaowocuje zrownaniem brzmienia gitar tak jak to robi w ukladzie pasywnym wlaczenie galki tonu kondensatora (pojemnosc). Warto wiec poszukac i porownac kilka krotszych , dluzszych , gubszych itd kabli. Towniez zastosowanie okablowania w gitarach ma znaczenie. Wiosla typu Les Paul maja wewnatrz prawie metr kabli , uzycie zlej jakosci drutow slychac wyraznie.
I na koniec. Buduje wiosla od kilkudziesieciu lat , tylko znikomy procent klientow jest zainteresowany brzmieniem. Wiekszosci chodzi o szeroko pojety wyglad , to jedno z najwiekszych rozczarowan....
Przyjrzyj się uważnie. Wyniki były mierzone na e6 od punktu PODPARCIA struny przez wózek (czyli od miejsca gdzie zaczyna grać) i menzura była ustawiona pod ten sam zestaw strun i to samo strojenie. O kablu rzeczywiście nie wspomniałem ale naturalnie użyłem tego samego pro przewodu PRS do każdego nagrania tak żeby opanować jak najwięcej czynników. Wpływu drewna nie kwestionuje bo jest jakieś tylko że w każdej gitarze inne. Bebechy były te same (wiring) w slashu i habecie. Ten sam przewód switch i gniazdo i ten sam kondensator.
A tytuł to oczywiście clickbait. Przepraszam 🫣
@@baz0k dokladnie o tym mowie. Punkt podparcia na mostku jest inny dla kazdego wiosla a nawet dla tego samego wiosla jezeli zmieniasz struny . Musi byc rozny bo kompensujemy stroj. To indywidualna wartosc dla kazdej gitary zalezna od setupu. W zadnym wypadku nie jest to jakis zarzut. Cala pozycja mostka i wozkow jest plynna bo podlega regulacji , mostek moze byc w nieco innej pozycji wedlug widzimisie lub doswiadczenia producenta. Nie mowi wiec nic o pozycji pickupa, czy jest ona kontrukcyjnie inna w roznych wioslach bo ta mierzy sie od siodelka . I tu jestem ciekaw jak to wyglada? Mozesz zmierzyc odleglosc miedzy krawedzia siodelka a srodkiem polepieces picka mostkowego dla kazdej gitary ? Dowiemy sie czy wytworcy sie rozjechali konstrukcyjnie.
No tak wlasnie zmierzylem. Chyba się nie rozumiemy :D
@@baz0k mozesz podac wyniki?
Doskonała robota.👍 BTW - najwięcej do powiedzenia zawsze mają ci którzy sami sprawdzili najmniej. Pozdrawiam.
#gałkologia.
Moje 3 grosze do dyskusji. Ja bym raczej potestował te gitary w wysokich pozycjach 12 próg i wyżej jak tam brzmią akordy, solówki melodyjki czy wszystko stroi i jak długo wybrzmiewa dźwięk.
Tańsze gitary przeważnie w tych wysokich pozycjach zaczynają mieć problemy i tym się różnią od gitar lepszych (nie koniecznie droższych)
Testowanie gitar na prostych rifach w pozycjach 3-5 próg to może być ok dla początkujących gitarzystów.
Druga rzecz to komfort gry na gitarze a tego na takich testach nie da się obiektywnie ocenić. Wiadomo, że bazook zagra perfekcyjnie wszystko na wszystkim :).
Ale dla mnie wielkie znaczenie ma to czy gitara jest "miękka" czy twarda, jaki opór dają struny, jak wykonana jest podstrunnica, jak przesuwają się palce po progach itd ..
Nie tylko brzmienie się liczy a dla takich "domowych" :) grajków jak ja ważniejszy jest komfort gry. Brzmienie zawsze się jakoś "ukręci i podrasuje"
Poprzeczkę zawsze można wyżej podnosić. Mówiłem o tym w filmie.
Jedno pytanie: Jak te gitary trzymają parametry w warunkach np. koncertu, gdy wieje wiatr i temperatura zmienia się co chwilę, gdy wilgotność się zmienia? Jak w poszczególnych egzemplarzach rozjeżdża się strój. Co jaki czas wymagają podkręcania? Czy klucze nie popuszczają przy mocnym waleniu w struny?
Tak samo. Prawa fizyki.
Jak grasz koncert w zimie i czasem zawieje wiatr a czasem nagrzewnica to możesz pomarzyć o stabilności stroju nawet w najdroższej gitarze. (Przydałby się evertune albo jakiś kompozyt a nie drewno)
Klucze trzymają świetnie, a benton ma nawet blokowane.
Nie jestem gitarzystą, za to znam się trochę na elektronice. O kondensatorach będziemy mogli podyskutować 😊. Interesuje mnie jednak zachowanie gitar zbudowanych z różnych gatunków drewna. Na brzmienie w przypadku solidbody to jak wyszło w teście nie ma zbyt wielkiego wpływu. Jednak właśnie odstrajanie pod wpływem temperatury może być różne. Słyszałem, że stare Telecastery były pod tym względem najlepsze. Ale tu olbrzymi wpływ mogą mieć także struny. W sumie chodzi o to, żeby gryf rozszerzał się tak samo jak struny. Czy ktoś robił takie testy?
Pozdro. Świetny materiał!
To miejska legenda z tymi telecasterami.
Jeśli jest tak jak mówisz to trzeba stalowe gryfy montować do stalowego korpusu :) Drewno ma inny współczynnik rozszerzalności cieplnej niż metal, z którego wykonane są struny i osprzęt.
@@tomaszlisakowski9096 W Tele za ten charakterystyczny twang, dzięki któremu słyszymy że to Tele, a nie Stratocaster odpowiada ten mostek popielniczka, w którym siedzi przetwornik. Jako że to jest metal to ma wpływ na magnesy w przetworniku. Weź dowolnego Tele i załóż po kolei taką popielniczkę aluminiową, stalową, mosiężną i naciesz uszy różnicą, potem weź takiego niekoszernego Tele, który ma założony hardtail ze Stratocastera i od razu wyczujesz, że nie ma tego twangu. Na tej samej zasadzie działają metalowe zęby na przetwornikach w Jaguarach. Jak są prawdziwe to Jaguar brzmi jak Jaguar, a jak są tylko plastikowym ozdobnikiem w sreberku to Jaguar dziwnie zalatuje Stratocasterem. Z kolei jak ktoś poszaleje i wsadzi za ciężkie to zacznie jazgotać na przesterach.
@@arnoldurbanowicz3621 warto dodać że w tele przetworniki jest osadzony bezpośrednio w popielniczce
Bazok, fajnie że odczarowałeś ten temat. Gram od 30 lat i od zawsze stosowałem ten patent. W tej chwili też gram mam kilka gitar i w każdej siedzi elektro za przynajmniej 1,5 x wartości samego wiosła. W każdej gicie wymieniam pickupy i to działa! Często słyszę, że moja gitara gra rewelacyjnie, to miłe a ja wiem że nie kosztowała dużo, ale upgrade zrobił swoje. Napis na główce naprawdę nie robi na mnie wrażenia, gitara ma brzmieć a nie wyglądać.
Zgadzam się z tym co tu mówisz, zwłaszcza, że od lat sprawdza się to u mnie w praktyce. Pozdrowienia
Dzięki za film, całkiem szczerze R8 trafiłem za każdym razem w ślepym teście nawet po zmodyflkowaniu eq, 50/50 trafiłem między slaszem a bentonem jak dla mnie bardzo podobne gitary, r8 wyróżniał się i słyszałem różnice dla mnie na + (każdy lubi inne brzmienie) pozdro czekam na wiecej filmów ! a i gałkologia
Kostki mają dużo wspólnego z Barwami. Extra materiał
Raz jeszcze, czytam inne komentarze i powiem…. Panowie jeszcze wiele gitar przed wami, po tym doświadczeniu docenicie ten materiał Bazoka.
Sprzedaję Gibsony i kupuję Bentony 😉 ciekawy materiał, pozdrawiam! 🙂
A co myślisz o gitarach Tokai Love Rock?
Chodzi mi taki Japoński LP po głowie już dłuższy czas...
Popatrz na FGN. Bardzo dobrze wykonane japońskie gitary:)
Tokaia miałem jednego i był ok. Ja bym się rozglądał za Sire i FGN jak masz trochę więcej do wydania.
@@baz0k Dzięki, zobaczę na pewno
Na obu testach rozpoznałem Slasha (najbardziej mi leży), a R8 i HB nie byłem w stanie odróżnić, więc moje ucho potwierdza Twoje stwierdzenia. ;) Genialny materiał! Dzięki!!!
Podzielę się moimi kilkoma przemyśleniami na temat ceny gitar :)
1. Rodzaj drewna - droższe, lepsze jakościowo będą na pewno trwalsze przez lata. Nawet sposób selekcji i przygotowania drewna do obróbki ma znaczenie w kontekście ceny (robocizna)
2. Wygląd - osobiście widzę różnicę w wykonaniu i estetyce gitar Gibsona a HB. Kwestie wizualne mają też duże znaczenie na wielkich scenach, gdzie każdy detal wykończenia instrumentu ma znaczenia i wpływa na odbiór.
3. Rodzaje wykończenia - Gibson oferuje sporo opcji wykończenia nawet najmniejszych detali, nie tylko kolorystycznych. Tańsze gitary mają kilka wykończeń, z czego znowu subiektywnie jedynie jedno, a czasem dwa są „estetyczne”. Za ten sam mebel w różnym wykończeniu możesz dać 5000 albo 30tys.
4. Gibson to duża firma, która od lat robi instrumenty na wielką skalę, więc ma za sobą sporą historię okresów w których na pewno nie wszystko szło po ich myśli i miało to wpływ na cenę instrumentów. Jak każda wielka korporacja podpisuje się marką pod produktami, ale nie brak im wpadek
5. Biorąc pod uwagę skalę, drewno i liczbę dostępnym wykończeń gitar cena naturalnie wzrasta
6. Egzemplarze kolekcjonerskie, historyczne to osobna kategoria
7. Odczucie osobiste z grania na danym instrumencie - każdy ma inne i niektórych inspiruje gitara, dzięki czemu może chętniej po nią sięgać i robić muzykę, bo jego idol ma taką samą :) (punkt 2)
8. Wygoda - tutaj zależy wszystko od egzemplarza i ustawienia, ale uważam, że cena nie odzwierciedla 1:1 owej wygody, a często jest wręcz odwrotnie
Osobiście posiadam dwa Gibsony i z obu jestem zadowolony, chociaż mój LP miał fabrycznie skopaną elektronikę.
Obie gitary są ładne, wygodne i grają dobrze.
Pozdrawiam
Dzięki za obszerny komentarz!
Z pierwszą połową pierwszego punktu się nie zgodzę, IMO nie ma zasady, bo drewno to naprawdę trwały materiał i wiele tanich gitar robionych z drewna "jakiegokolwiek" przeżyło 30,40 lat, a może i przeżyje jeszcze dłużej.
W akustycznych, czy hollow body na pewno ma to znaczenie, bo to jednak delikatniejsze konstrukcje, ale grube dechy do krojenia to już trochę ciężej zniszczyć.
Oczywiście trafiają się gitary ze strasznie miękkiego drewna, ale to raczej margines i są rzadsze niż częstsze.
Z resztą punktów generalnie zgoda.
a więc jednak najważniejsze to rzecz oczywista, by gitara fajnie brzmiała - z zastrzeżeniem, że jest to też rzecz gustu.
Tyle, że być może część grających potrzebuje potwierdzenia swego gustu czymś takim jak marka i cena 🙂
aha - i test bardzo fajny - brawo!
Witam ! kiedys grywalem , teraz kolekcjonuje gitary . Jestem absolutnie Twojego zdania , tylko nigdy nie odwazylem sie tego w gronie kolegöw , muzyköw wyrazic , zeby nie byc wysmiany albo zeby nie dostac w leb 🤣. No podziwiam twojä odwage i argumentacje ! Czytalem , komentarze , myslalem, ze dostaniesz zjebke 🤔a tu same pozytywy 🤪! Widac masz duze zaufanie wsrud Twojich abonentöw ! Podzielam twoje zdanie , od 3 lat , kupuje tylko Harleye Bentony , mam ich juz okolo 20 tu , jestem absolutnie zadowolony !!!!! Czasem zmienie przetworniki , bo te ostatnie kupilem z EMG , to co wymieniac ? Pozdrawiam z Hagen.
Acha a galki w gitarze zawsze na voll !🤣
super film dzięki :)
proszę!
Welp, dożyliśmy wspaniałych czasów, gdzie za relatywnie niewielką kasę można kupić sobie bardzo fajny sprzęt. Pamiętam jak zaczynałem grać te x lat temu, to w kwotach do 1000zł można było kupić sobie co najwyżej Corta, lub celować w używki. Bo z nowych marek 90% to był noname i jakościowa loteria (poza Cortami ofc xD)
A co do gitarowej religii to hehłem trochę w tym momencie. Hehłem, ponieważ ostatnio kupiłem sobie nowiuśkiego Fendera Telecastera i kolega się ze mnie śmiał, że za 1500zł byłbym w stanie sobie złożyć Tele, co brzmiałby równie dobrze, niż to "przepłacone gówno". Tylko właśnie w tym jest cały szkopuł i pewien snobizm z mojej strony - po prostu zawsze marzył mi się oryginalny Fender Telecaster. Nie umiem tego wytłumaczyć xD czy przepłaciłem, czy nie - jestem mega zadowolony z zakupu. A to chyba do tego ma zmierzać. Do czerpania przyjemności.
Super materiał! Jesteś wielki. Jakiś czas temu dyskutowałem w komentarzach z człowiekiem, któremu drogie gitary „grają”, a tanie to barachło. W sumie byłem dość nieuprzejmy, więc jeśli kolega to czyta to przepraszam za ton, w którym były pisane te komentarze. Tak, czy inaczej - jestem pod wielkim wrażeniem twojego testu. Zrobiłeś to lepiej niż nawet słynny test Jima Lila, przydałyby się napisy po angielsku żeby film mógł się nieść ponad Polskę. Wykosztowałeś się mnóstwo pieniędzy, czasu i wysiłku czego a priori można było się spodziewać. Ale teraz ,gdy następnym razem będę dyskutować w Internecie o tym co „gra”, to będę mógł podlinkować ten materiał. Dzięki za twoją pracę!
EDIT: dla mnie najciekawsze w tym jest to, że i tak rozmawiamy o turbo szczegółach. Na przesterze i w miksie 90% niuansów o których mówisz w filmie i tak będą niesłyszalne.
Gałkologia. A jak to się stało, że te duże firmy nie mają patentów do produkcji tych gitar i innym po prostu wolno produkować niejako podróbki? Bo przyznam, że to, że ktoś wymyślił jakąś gitarę i ktoś inny produkuje takie same jest trochę słabe z perspektywy pierwotnego autora 😂
R8 ucelowany za kazdym razem, na telefonie, w cichym pomieszczeniu. Może grając osobiscie te wrażenia byłyby spotęgowane. Czy 2 pozostałe źle brzmiały? No nie, na tyle nieduża różnica, że pewnie bez skupienia na temacie olałbym to. W miksie olałbym to na pewno. Czy ta różnica jest warta 20 000 czy ile tam? Pewnie zależy. Jak ktos dodatkowo ma się codziennie cieszyć biorąc gitę o takim klimacie i że marzył całe życie i mu sie strasznie podoba - czemu nie. Jesli komuś to w ogóle nie robi - totalnie nie warto. Niech sobie każdy zrobi jak chce i wszyscy będą zadowoleni. Choć porównując np. do nowych samochodów i budżecie kilka X, to ta "róznica" w gitach jest wręcz obraźliwie mała. Chociaż też są osoby, które i te różnice odbiorą jako małe. Temat rzeka, indywidualna sprawa.
Twój test pokazuje to, co każdy dobry test tego typu:
1. Świetne czasy dla początkujących
2. Argumenty typu "łeee słabo gram bo mam Bentona, nic nie nagrałem bo mam Bentona, nie poszedłem na przesluchanie do zespołu bo mam Bentona i wstyd" można wrzucić do kosza... po raz kolejny 😊
Galkologia. Jakis czas myslalem co napisać. Z testu wyszlo mi to że "drogie gitary są lepsze bo sa drogie" I tak to zostawie ... 😂😂😂😂😂🤘🤘🤘🤘🤘
Na brzmienie największy wpływ mają (kolejność niekoniecznie poprawna): indywidualny sposób grania gitarzysty (kąt natarcia kostki, siła, szybkość ruchu, pozycja ręki), odległość między strunami a pickupem, odległość pickupa od mostka, model pickupa, menzura, trochę przeszacowane ale jednak: grubość strun, bardzo mocno: stopień zużycia strun. No i oczywiście wzmacniacz i kolumna.
Co ma najmniejszy wpływ lub żaden: gatunek drewna korpusu, rodzaj i jakość lakieru.
Taką mam opinię. To jest gitara elektryczna, metalowy drut drga w polu magnetycznym. Pytanie naukowe jest tylko takie: w jaki sposób wzbudzone przez strunę drgania instrunentu wpływają zwrotnie na drgania strun? Mamy do czynienia od strony mechaniki z ruchem złożonym, czyli ruchem własnym strun i ruchem mostka i siodełka. Moja hipoteza robocza jest taka, że jest to rząd lub kilka rzędów wielkości słabszy ruch i ma niewielki wpływ na ostateczne brzmienie. Jak to sprawdzić? Czujnik drgań przymocowany do mostka i analiza porównawcza struny przymocowanej do elementów przymocowanych absorberami drgań (aby złapać drgania wyłącznie struny w ośrodku całkowicie tłumiącym oddawane przez korpus drgania)
Super film :D Naprawdę świetnie do niego podszedłeś, bardzo profesjonalnie i z postaraniem. Cieszę się, że zwróciłeś uwagę na ułożenie pickupów względem mostka, bo jest to rzecz, o której ludzie często zapominają. A jest to np odpowiedź na pytanie dlaczego SG brzmi inaczej niż Les Paul skoro mają te same pickupy. Nie udało mi się trafić w ostatnim teście. Mi się bardziej dwójeczka spodobała, ale myślałom, że to Benton 😅 Jeszcze raz wielkie gratki. Gałkologia!
może ma grubsze progi
Tak, ustawienie pickupa na długości + odstęp od strun robi kolosalną różnicę. Dzięki! 🙏
#gałkologia
Świetny materiał! Żyłem długi czas w przeświadczeniu, że HB to szrot. Może i nie dorobiłem się jeszcze HB w kolekcji (chociaż planuje ST Modern Plusa łyknac) ale za to mam inną gitarę na poziomie 1400 zł, która jest mega wygodna, dobrze gada, elektronika nawet daje radę. Jedyne co to mam problem z regulacją mostku, ale pewnie jest to związane z moimi "umiejętnościami" a nie jego wadą.
Świetny film 👏
Kawał dobrej roboty, to wiele wyjaśnia. Dziękuję w imieniu tych którzy wydali na gitary już conajmniej 100 tysięcy.
Dodam od siebie że kupiłem ich wiele ale żadna nie była tą której nie trzeba było modyfikować, regulować, dopieścić.
No w końcu się doczekałem porządnego testu...jest clean jest z dechy...brzytownik by się nie powstydził zatem daję zasłużony 👍 😉
Brzytownik powie , ze Benton nie brzmi szlachetnie" z dechy. Co z tego ze po podpieciu brzmi podobnie ? . Przeciez wg brzytownika na elektryku gra sie unplugged 😂
Świetna robota!
Niby fajnie ze wyjaśniasz jak jest, ale z drugiej strony odbierasz ta magie drozszych legendarnych marek. Ktos moze marzyc sobie o tej "magicznej" gitarze na ktorej zagra jak prawdziwa gwiazda rocka. I bedzie brzmiec lepiej hehe. A tak to w sumie po co, jak tak samo zagraja na chińczyku. No ale z naukowego punktu widzenia to fajny material. Chetnie zobaczyłbym testy gitar akustycznych i jak cena przeklada sie na jakosc brzmienia. Pozdro 👍
😂😂 a co im zabiera ?? Wywalanie pieniędzy w bloto i dorabianie biednego Gibsona? . Bo gitarzyście to zdejmuje klapki z oczu a nie podjudza jak wiekszosc kanalow na jutubie do kupowania magicznych drogich rozwiązan. 22:27
Jest jedna cecha wspólna tych wszystkich testów. Gra ten sam gitarzysta. Wystarczy ze bedzie ich choc 2 to juz róznice w tzw brzmieniu bedą bardziej widoczne i nikt nie dojdzie jaka gitara kto gra itd. Podsumowując. Wazne kto gra a nie na czym.
Tak, to ma duże znaczenie!
Super film, a teraz proszę o materiał nt. sprzedaży HB z elektryką Gibsona za 3500, bo ja nie mogę sprzedać za 2000.
Jeżeli chcesz sprzedać używaną gitarę za cenę nowej to mam złe wiadomości
@@baz0k wiem , bo jak wspomniałem jakiś czas temu nabyłem HB i wymieniłem elektrykę. Poprawa brzmienia kolosalna natomiast przy sprzedaży Gibsona, Fendera itp. spadek wartości jest 10-20% przy upgradeowanym w ten sposób HB nawet ceny pickupów nie odzyskasz.
Na czystym brzmieniu HB, pozytywnie mnie zaskoczył. Natomiast nawiązując do Gibsonka Slash nie pasuje mi długość dźwięku. Dźwięk bardzo szybko zanikał, tak jakby była wada na gryfie.
W 2017 roku kupiłem nowego Gibsona Classica HP w Thomanie . Na chwilę obecną padł specjalny bezszumowy przełącznik pickapów, wymieniłem gniazdo, ząbki w pickguardzie bez śrubowym pękły a z aluminiowego mostka schodzi całkowicie powłoka. Wymieniłem też automatyczny system strojenia na normalne klucze .. Instrument używany raz w tygodniu na próbie i w domu. Mam kilkanaście gitar więc nie był ciągle katowany. Tyle jeżeli chodzi o ich jakość
Sprzedaj Gibsona i kup Bentona 😉
@@wolfshade6318 🙂
Fajnym tematem na film byłoby też porównanie solid body vs semi hollow, bo mam wrażenie że tam też jest wiele mitów z którymi warto się rozprawić.
Super materiał. Najbardziej zaskoczyłem się po teście na cleanie, gdzie najlepiej zabrzmiał Benton 😆
Dla mnie też... :o
Odrobina więcej góry robi cuda 😁
Osobiście ze wszystkich próbek najbardziej podobały mi się te z R8. Były cieplejsze dla mojego ucha i więcej dołu w każdym zakresie słyszałem.
Niemniej w HB udało Ci się zbliżyć brzmienie do R8 i też jestem zdania, że nie ma co przepłacać. Jak ktoś ma słabą technikę to i najdroższy sprzęt mu nie pomoże. Poza tym uważam, ża porównanie R8 do R8 będzie się różniło choćby ze względu na inny kawałek drewna, będzie on oddawał nieco inaczej tony.
Gałkologia. Dobra robota Bazok! Kumpel gra pięknie bluesa na czeskich Jolanach, które brzmią jak Kozakiewicz u Nalepy. Nie gitara gra a gitarzysta.
Dzięki! 🤩
A wiesz na jakiej gitarze Kozakiewicz nagrywał z Nalepa płytę blues breakout? 😂
@@nagilunchband970 Do tego właśnie "piję". Na Jolanie na "Blues" wygrywał takie rzeczy, że hej! Ma się w łapie (i w głowie) albo się nie ma ;) Pozdrawiam mocno!
Gałkologia . Fajnie że ten odcinek powstał.
Nie ujmuje niczego HB , ale kupując Gibona masz cały czas kasę przed sobą .
Nie, no mega materiał Bartoszu! Z kostką 100% zgoda, a druga sprawa to ja 4 lata myślę, ustawiam, reguluję, a Epi dołem dalej daje. Wszystko jasne teraz.
Spróbuj jaśniejszych pikapów albo strun, może mocno pomóc.
Czyli jak Bazok będzie miał wypadek to będzie wiadomo, że to nie był wypadek :) lecz Man in Black from Gibson.....
Kostka faktycznie zmienia brzmienie. Przekonałem się kiedy zmieniłem kostkę i wszystkie wiosła dostały jasności i przejrzystości a za chwile inna kostka i ciemne brzmienie. Co do tego że gra egzemplarz a nie model to też prawda dlatego najlepiej w sklepie wziąć 5 egzemplarzy i wybrać jeden. Co do Gibsona to nie mam ani jednego ale jednego kiedyś chciałbym mieć (bo wiem jak są robione) ale nie za 20 000zł czy 10 000zł. Wiosło musi być się podobać i leżeć w łapie, wtedy będziemy ćwiczyć, grać i będzie to frajda a o to chodzi! Film bardzo ciekawy, gałkologia.
zmienia zmienia, mało kto o tym wie haha 😛
@baz0k jak to lutnik mi kiedyś powiedział. Wpięcie gitary do wzmacniacza powinno być ostatnim testem gitary. Najpierw musi być świetna manualnie.
Oczywiście rozumiem kwestie ekonomiczno-budżetowe, ale jeśli na dzień dobry trzeba wymienić w gitarze połowę elementów, to po co ją kupować? 25 lat temu jako niezamożny student też miałem jakiegoś Squiera, z którego został korpus, gryf i mostek, a cała reszta została wymieniona - gitara oczywiście grała i wyglądała znacznie lepiej niż z fabryki, co nie zmienia faktu, że jej miejsce zajął Fender USA z lat 90., w którym jedyna wymiana to struny. Z drugiej strony, mając parę przyzoitych basówek, ostatnio kupiłem budżetowego Sterlinga StingRay, którego wybierając spośród kilku egzemplarzy mogłem porównać z Music Manem za kilkanaście tysięcy. Oczywiście skłamałbym, pisząc że w ogóle nie było żadnej różnicy. Pytanie czy ta różnica jest warta tej ceny. Jak mam potrzebę lub ochotę skorzystać z brzmienia typu StingRay to instrument jest w zasięgu ręki, a w kieszeni zostało 10 000 zł. Analogiczna sytuacja - która basówka brzmi jak StingRay? 😆 Gra drewno i osprzęt a nie kolor i napis, choć statystycznie gitary z określonym napisem za określoną cenę mają większą powtarzalność pewnej specyfiki brzmienia, której się po niej spodziewamy. A tak w ogóle, myślę, że najważniejsze jest cieszyć się muzyką i rozwijać pasję, bez względu na to czy gramy na HB, Gibsonie, Squierze, Fenderze, dziele lutniczym czy skleconym w garażu samodziale. Dzięki za ciekawy materiał 🙂
Ale jak połowę. Tylko pikapy.
Ale nawet zakładając że wymieniasz połowę i za 3-4K masz gitarę grającą jak ta za 10 to nie jest to warte całego przedsięwzięcia?
@@baz0k Wtedy było warto, tym bardziej, że do dziś ktoś się cieszy z tego instrumentu.
@@baz0k Nie bo po jak wloze do malucha silnik z porshe to pojade moze nawet task samo szybko ale bedzie trzeslo, a ludzie beda mi kazali sie pukać w głowę, w gitarze sa wazne jeszcze dobry mostek, klucze, progi, lakier, i ogolnie iinne aspekty cieszace oko. Nie można spłycać tak złożonego tematu tylko i wylacznie do brzmienia ktore i tak sie roznilo w twoich testach ja trafilem testy nawet clean a inna osoba nie odrozni pacyfiki od gibsona po brzmieniu wszystko jest wzgledne.
Współczesne tanie gitary to skody octavie a nie maluchy i to jest całe sedno. Nie zbudujesz na nich szacunku na dzielni, nie wyrwiesz na nie kolegi ale można bezpiecznie, szybko i wygodnie nimi jeździć do celu.
@baz0k
z tymi kostkami i sekretem najlepszych muzykow sesyjnych! to szacun. Kiedys wiedzial o tym kazdy kto gra na gitarze (z tego co pamietam) a dzis widze wiedza elitarna.
To był żart, myślę że wiele osób o tym wie
@ kto wie kto wie. Obyś miał rację. Świat mnie ostatnio przeraża ignorancją i zaczynam się gubić między żartami a na serio 🤣
Jeśli chodzi o istotność brzmienia gitary w muzyce to najważniejszy jest tekst wokalisty w muzyce z wokalem oraz rytm perkusisty w muzyce instrumentalnej ;)
Pytanie czym jest tania/droga gitara :)
I czy trzeba koniecznie isc w nowa kopie gibsona/fendera
3600zl za Harleya Bentona z wymienionymi przetwornikami? W kazdym bentonie którego ogrywalem cos bylo nie tak, a najlepszy byl z blednym nadrukiem "Made In Chnia". Moze to kwestia egzemplarza, ale graly cienko/wasko nawet z samej dechy - nie mialy tej sprezystosci.
3600 to drogo za to co prezentuje ta gitara. Tez jest bez sensu, ze po zakupie traci ona znacznie na wartosci.
Nie lepiej doradzac uzywane gitary? Za 2000 - 3500 mozna znalezc np swietne Tokai lub Greco (a ich ceny raczej beda rosly), takie wioslo moze byc dobra podstawa do wymiany przetworników i progów z czasem I jeszcze sie na niej zarobi, jak kogos najdzie ochota przesiasc sie na Fendera/Gibsona (ale wedlug mnie nie ma sensu).
Moze dla poczatkujacego taki Harley benton za 1000 - 1500 to dobry wybór, ale nic wiecej.
Gwoli ścisłości. Nie uważam żeby wstawianie custombuckerow do bentona było racjonalnym wyborem. Mówiłem to w filmie 😅
Szkoda, że Dickey Betts o tym nie wiedział. Za zaoszczędzone pieniądze kupiłby sobie więcej gorzały.
Nareszcie! Gibsonian lespolu!
A, to że kostka ma wpływ na brzmienie można zauważyć mając kilka kostek :D
A ja kupiłem Revstara RSS-02T z drugiej ręki w idealnym stanie i mój GAS się skończył. Taki trochę Gibson z brzmienia, trochę SG z wyglądu, a brzmieniowo dokładnie to co lubie w P90-tkach i okazuje się, że wcale nie trzeba dużo wydać na idealny instrument, w którym po pół roku codziennego grania nic nie chcę zmieniać.
no i klasa
Revstary sa dramatycznie niedoceniane, chyba wylacznie z powodu tego ze Yamaha nie wciska tych wiosel kazdemu chocby troche popularnemu muzykowi. Chociaz slyszalem taka opinie ze Revstar jest 'za precyzyjnie zrobiony' i przez to bardziej pasuje do kategorii 'narzedzia dentystyczne' niz 'instrument muzyczny z dusza'. Niemniej, jakoscia wykonania Revstar zamiata gibony i fendery tego swiata pod dywan. bardzo starannie wykonane i trwale instrumenty jak ktos chce grac a nie sie lansowac.
Fantastyczny odcinek ! Woda na młyn snobów...
Dzieki za material. Ze slow na G poza Gibson i Gitara jest jeszcze Godin :D
I Guild oraz Gretsh xD